Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Uszczelnienie wędzarni.

1,611 views
Skip to first unread message

JDX

unread,
Jan 19, 2015, 4:21:00 PM1/19/15
to
Jest sobie ~15-letnia wędzarnia zbita z dębowych, niczym nie
konserwowanych deseczek. Po tylu latach stania pod gołym niebem porobiły
się już spore szczeliny pomiędzy deskami. Wobec tego pomyślałem sobie,
że trzeba w końcu je czymś zapchać. Na razie rozważam silikon
wysokotemperaturowy Soudala
(http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/365-silikon-wysokotemperaturowy) lub,
w wersji oszczędnej, silikon uniwersalny
(http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/359-silikon-uniwersalny). W tym
drugim przypadku muszę najpierw włożyć termoparę do wędzarni aby
przekonać się jaka jest temperatura spalin na "wejściu". W każdym razie
nie mam bladego pojęcia jak takie silikony zachowają się przy
temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
takiego?

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 19, 2015, 4:32:22 PM1/19/15
to
Jak to nie jest wędzarnia z podajnikiem drewienek co się zrębki albo zrąbki nazywają to weź ją spal i kup nową nowoczesną co na kilka godzin wędzenia zużyje 20 deko drewna a nie pół taczki. Unia nie bez powodu zakazała sprzedaży toksycznych wędzonek.
Message has been deleted

XL

unread,
Jan 19, 2015, 4:50:27 PM1/19/15
to
Dnia Mon, 19 Jan 2015 22:20:26 +0100, JDX napisał(a):

> W każdym razie
> nie mam bladego pojęcia jak takie silikony zachowają się przy
> temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
> chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
> takiego?

Nie po to się samemu pekluje i wędzi, żeby sobie potem cały trud zniweczyć
silikonami.
Wersja tania: od zewnątrz nabić listewki na szczeliny.
Wersja droższa: obić w środku blachą kwasoodporną.

XL

unread,
Jan 19, 2015, 4:52:19 PM1/19/15
to
Dnia Mon, 19 Jan 2015 13:32:21 -0800 (PST), kogut...@gmail.com
napisał(a):
Głupiś. Unia to mi może wiesz co?
Tobie bym zresztą nie sprzedała - kup sobie w sklepie, tam masz samo
zdrowie :->

JDX

unread,
Jan 19, 2015, 5:31:32 PM1/19/15
to
On 2015-01-19 22:50, XL wrote:
[...]
> Wersja tania: od zewnątrz nabić listewki na szczeliny.
Hehe, rozważałem tą wersję, ale wydaje się ona być trochę upierdliwa,
dlatego pomyślałem o silikonie jako szybszym rozwiązaniu. Bo w dębową
deskę niezbyt łatwo jest wbić gwoździa bez pogięcia go. Nawet wkręt jest
ciężko wkręcić (dosyć łatwo można urwać łeb).

> Wersja droższa: obić w środku blachą kwasoodporną.
E, to szybciej i taniej będzie obić od zewnątrz zwykłą blachą ocynkowaną
albo alu. W każdym razie blacha jakoś nie przyszła mi do głowy, a to w
sumie jest niezły pomysł w porównaniu do zabawy z listewkami.

XL

unread,
Jan 19, 2015, 6:17:18 PM1/19/15
to
Dnia Mon, 19 Jan 2015 23:31:19 +0100, JDX napisał(a):

> On 2015-01-19 22:50, XL wrote:
> [...]
>> Wersja tania: od zewnątrz nabić listewki na szczeliny.
> Hehe, rozważałem tą wersję, ale wydaje się ona być trochę upierdliwa,
> dlatego pomyślałem o silikonie jako szybszym rozwiązaniu. Bo w dębową
> deskę niezbyt łatwo jest wbić gwoździa bez pogięcia go. Nawet wkręt jest
> ciężko wkręcić (dosyć łatwo można urwać łeb).

Fakt, dąb - nie zwróciłam na to uwagi. No i po latach przebywania na
zewnątrz drewno pomimo twardości na pewno jest już też kruche bardzo.

>
>> Wersja droższa: obić w środku blachą kwasoodporną.
> E, to szybciej i taniej będzie obić od zewnątrz zwykłą blachą ocynkowaną
> albo alu. W każdym razie blacha jakoś nie przyszła mi do głowy, a to w
> sumie jest niezły pomysł w porównaniu do zabawy z listewkami.

Owszem, z zewnątrz też można, tylko czy drewno zamknięte w blaszanej puszce
nie zacznie gnić... Będziesz musiał wędzarnię zabezpieczyć przed wilgocią
(dach) i wietrzyć (=trzymać otwartą) w czasie, kiedy nie jest używana.
Mam wedzarnię kilku od lat, jest to po prostu drewniana skrzynia z uchylnym
wiekiem - obita blachą kwasoodporną w środku; zdaje to egzamin bardzo
dobrze.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 19, 2015, 6:27:58 PM1/19/15
to
To sobie żryj własnoręcznie zrobione gówno. Krzywe nogi masz jak srasz a nie wędzarnie.

Dawid

unread,
Jan 20, 2015, 2:50:08 AM1/20/15
to
W dniu 2015-01-19 o 22:20, JDX pisze:
tylko coś takiego
https://www.google.pl/search?q=sznur+uszczelniaj%C4%85cy&sa=X&biw=1344&bih=722&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=-Ae-VKKsDs2yadmLgrAN&ved=0CCUQsAQ
można dopasować do potrzeb i nabyć np. w Casto..


Dawid

unread,
Jan 20, 2015, 2:52:34 AM1/20/15
to
W dniu 2015-01-20 o 08:50, Dawid pisze:
coś się link nie otwiera, ale chodzi o sznur uszczelniający
https://www.google.pl/search?q=sznur+uszczelniaj%C4%85cy&biw=1344&bih=722&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=9gi-VPOmNsn1UJalgsgC&ved=0CCUQsAQ

XL

unread,
Jan 20, 2015, 4:47:56 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 08:52:31 +0100, Dawid napisał(a):

> sznur uszczelniający

A to nie jest z azbestu przypadkiem? - kiedyś tak było. I to jednak jest
chłonne, na powietrzu może nasiąkać. A potem wiadomo - porasta...

tomekp

unread,
Jan 20, 2015, 4:57:11 AM1/20/15
to
zalepic szpary gliną

JDX

unread,
Jan 20, 2015, 5:21:20 AM1/20/15
to
On 2015-01-20 10:57, tomekp wrote:
[...]
> zalepic szpary gliną
No, i to jest bardzo dobry "naturalny", ekologiczny i prosty w
realizacji pomysł. Tylko że glina chyba szybko się wykruszy z wąskich
szczelin. Ale i tak spróbować warto. :-) W każdym razie najpierw muszę
się zastanowić skąd to wykombinować wiaderko gliny. :-)

Swoją drogą to kiedyś piece murowano gliną. Ciekawe czy ta zaprawa była
jakoś wzbogacana czy też była to "goła" glina?

tomekp

unread,
Jan 20, 2015, 5:36:38 AM1/20/15
to
On 20.01.2015 11:20, JDX wrote:
> On 2015-01-20 10:57, tomekp wrote:
> [...]
>> zalepic szpary gliną
> No, i to jest bardzo dobry "naturalny", ekologiczny i prosty w
> realizacji pomysł. Tylko że glina chyba szybko się wykruszy z wąskich
> szczelin.

To zalepic ponownie

Ale i tak spróbować warto. :-) W każdym razie najpierw muszę
> się zastanowić skąd to wykombinować wiaderko gliny. :-)

Rozejrzec sie po okolicy albo zapytac starszych tubylców.

>
> Swoją drogą to kiedyś piece murowano gliną. Ciekawe czy ta zaprawa była
> jakoś wzbogacana czy też była to "goła" glina?

Do pieca do sama glina i woda, na fundamenty dodawali chyba sieczki. O
dziwo domy stoja do dzis i nic sie nie dzieje.

>

Kris

unread,
Jan 20, 2015, 6:12:46 AM1/20/15
to
W dniu poniedziałek, 19 stycznia 2015 22:21:00 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
> temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
> chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
> takiego?
A skąd tam 100-150 stopni przewidujesz? Wędzenie to grubo poniżej 100st.
A co do szpar: nabij/ przykręć listewki, ew uszczelnij glina jak niżej radzą.


JDX

unread,
Jan 20, 2015, 6:23:46 AM1/20/15
to
On 2015-01-20 12:12, Kris wrote:
> W dniu poniedziałek, 19 stycznia 2015 22:21:00 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
>> temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
>> chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
>> takiego?
> A skąd tam 100-150 stopni przewidujesz? Wędzenie to grubo poniżej 100st.
Bo gdy wsadzę rękę do wędzarni u jej góry, mniej więcej tam, gdzie są
mięsiwa, to zbyt długo jej tam utrzymać nie dam rady. To tak sobie
myślę, że u wylotu kanału spalinowego, czyli u dołu "skrzyni" może być
te 100+ stopni. I właśnie tam te silikony potencjalnie mogłyby się
"przypalać" (i cały ten aromat przypalonej chemii osiadałby na
mięsiwach). Bo u góry skrzyni to już nie.

XL

unread,
Jan 20, 2015, 6:30:52 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 11:20:29 +0100, JDX napisał(a):

> Swoją drogą to kiedyś piece murowano gliną.

Glina nie będzie się trzymać drewna, no dajże spokój. Po pierwsze bo tak
(inne struktury), a po drugie - bo drewno mechanicznie "pracuje" (kurczenie
- na skutek naprzemiennego działania wilgoci i wysychania, a także
prężenie/wyginanie), a glina nie.

XL

unread,
Jan 20, 2015, 6:32:32 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 11:36:37 +0100, tomekp napisał(a):

> Do pieca do sama glina i woda, na fundamenty dodawali chyba sieczki. O
> dziwo domy stoja do dzis i nic sie nie dzieje.

Domy się nie wyginają i nie kurczą, ani nie są narażone na TAK gwałtowne
zmiany wilgotności w całej masie jak deseczki. Pomysł z gliną zupełnie, ale
tozupełnie nietrafiony.

XL

unread,
Jan 20, 2015, 6:32:59 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 03:12:46 -0800 (PST), Kris napisał(a):

> A skąd tam 100-150 stopni przewidujesz?

Podpiekanie kiełbasy potrzebuje mw tyle.

tomekp

unread,
Jan 20, 2015, 7:32:26 AM1/20/15
to
To nie jest pomysł tylko obserwacja jak robią to starzy i doświadczeni

XL

unread,
Jan 20, 2015, 7:46:43 AM1/20/15
to
Tia... tylko że doświadczenie to znajomość zasad, ale w szczególności
ograniczeń.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 20, 2015, 8:57:42 AM1/20/15
to
JDX pisze:

>>> temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny.
>>> A chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś
>>> coś takiego?
>> A skąd tam 100-150 stopni przewidujesz? Wędzenie to grubo poniżej 100st.
> Bo gdy wsadzę rękę do wędzarni u jej góry, mniej więcej tam, gdzie
> są mięsiwa, to zbyt długo jej tam utrzymać nie dam rady. To tak sobie
> myślę, że u wylotu kanału spalinowego, czyli u dołu "skrzyni" może
> być te 100+ stopni.

Para z czajnika ma 100°C, a jeśli się w powierzu skropli, to nawet
trochę mniej. Nieźle się można taka poparzyć, i to jednej chwili.
Suche powietrze, jak w saunie, już tak paskudnie nie działa, ale
w wędzarni bym się aż takich temperatur nie spodziewał.

> I właśnie tam te silikony potencjalnie mogłyby się "przypalać"
> (i cały ten aromat przypalonej chemii osiadałby na mięsiwach).
> Bo u góry skrzyni to już nie.

Silikony, to żadna tam paskudna chemia. Wręcz przeciwnie, jedna
z mniej reagujących substancji, nawet w wysokich temperaturach.
Stąd na przykład silikonowe formy do pieczenia baby (silikon
bywa też czasem wkładany do wnętrza baby, ale to już co innego).

Prędzej można się czego złego spodziewać ze strony kwasu octowego,
który z powodów technologicznych obecny jest w silikonie z tuby.
Bezoctowe też są, ale drogie. A wędzenie i marynowanie w occie,
to jednak różne rzeczy. Więc glina, glina będzie najlepsza. Jak
w ścianach z drewnianych bali chyży łemkowskiej, gliną na koniec
uszczelnionych. Przy uszczelnianiu warto wspomóc glinę pakułami
konopnymi, takimi jak do skręcania rur stalowych. Włókna upaćkane
w glinie, po jej wyschnięciu robić będą za zbrojenie, jak druty
w żelbecie.

Jarek

--
Zaś dla mężczyzn więdliny leżą do wyboru:
Półgęski tłuste, kumpia, skrzydliki ozoru,
Wszystkie wyborne, wszystkie sposobem domowym
Uwędzone w kominie dymem jałowcowym

Robson

unread,
Jan 20, 2015, 9:44:32 AM1/20/15
to
Masa uszczelniająca do kominków na bazie szkła wodnego, np. Tytan,
odporność do +1250°C.

Robson

unread,
Jan 20, 2015, 10:24:24 AM1/20/15
to
W dniu 2015-01-20 o 15:44, Robson pisze:
> Masa uszczelniająca do kominków na bazie szkła wodnego, np. Tytan,
> odporność do +1250°C.

A inny pomysł to pakuły, skręcić w sznur i wpychać nożem.

XL

unread,
Jan 20, 2015, 10:51:48 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 14:57:34 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Więc glina, glina będzie najlepsza. Jak
> w ścianach z drewnianych bali chyży łemkowskiej, gliną na koniec
> uszczelnionych.

Tylko że te ściany to były z bali, a nie z deseczek,więcta glina tammiędzy
nimi siedziała głęboko. Pojęcia nie masz o wyobrażeniu.

XL

unread,
Jan 20, 2015, 10:52:35 AM1/20/15
to
Dnia Tue, 20 Jan 2015 16:24:38 +0100, Robson napisał(a):

> A inny pomysł to pakuły, skręcić w sznur i wpychać nożem.

W szczeliny między DESECZKAMI? - dobre :-D

Jeffrey

unread,
Jan 20, 2015, 11:53:16 AM1/20/15
to
azbest już jest niedozwolony, sznur jest plecionką szklaną lub inną
skalną, chyba nie jest szkodliwy (a może nawet neutralny) - nie
sprawdzałem atestów więc na 100% nie powiem

wolim

unread,
Jan 20, 2015, 1:50:49 PM1/20/15
to
W dniu 2015-01-19 o 22:20, JDX pisze:
> Jest sobie ~15-letnia wędzarnia zbita z dębowych, niczym nie
> konserwowanych deseczek. Po tylu latach stania pod gołym niebem porobiły
> się już spore szczeliny pomiędzy deskami. Wobec tego pomyślałem sobie,
> że trzeba w końcu je czymś zapchać. Na razie rozważam silikon
> wysokotemperaturowy Soudala
> (http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/365-silikon-wysokotemperaturowy) lub,
> w wersji oszczędnej, silikon uniwersalny
> (http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/359-silikon-uniwersalny). W tym
> drugim przypadku muszę najpierw włożyć termoparę do wędzarni aby
> przekonać się jaka jest temperatura spalin na "wejściu". W każdym razie
> nie mam bladego pojęcia jak takie silikony zachowają się przy
> temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
> chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
> takiego?
>

Wełna mineralna?

Robson

unread,
Jan 21, 2015, 2:02:16 AM1/21/15
to
W dniu 2015-01-20 o 16:52, XL pisze:
> Dnia Tue, 20 Jan 2015 16:24:38 +0100, Robson napisał(a):
>
>> A inny pomysł to pakuły, skręcić w sznur i wpychać nożem.
>
> W szczeliny między DESECZKAMI? - dobre :-D
>

?

XL

unread,
Jan 21, 2015, 8:02:35 AM1/21/15
to
Przecież to powypada.

Robson

unread,
Jan 21, 2015, 8:06:40 AM1/21/15
to
W dniu 2015-01-21 o 14:02, XL pisze:
No cóż, jesteś kobietą, więc tłumaczył nie będę. Nie powypada. Kiedyś
tak ludzie okna na zimę uszczelniali watą, wypadało? Ehhh....

Przesmiewca

unread,
Jan 21, 2015, 9:04:08 AM1/21/15
to
kogut...@gmail.com napisał(a):

> Unia nie bez powodu zakazała sprzedaży toksycznych wędzonek.

Jestes durniejszy niz ustawa przewiduje. Wedzenie jest jednym z naturalnych sposobow
konserwacji stosowanych od tysiecy lat, ale tobie chyba rzeczywiscie zaszkodzilo to wedzenie.

Przesmiewca

unread,
Jan 21, 2015, 9:12:03 AM1/21/15
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> napisał(a):

>Silikony, to żadna tam paskudna chemia. Wręcz przeciwnie, jedna
>z mniej reagujących substancji, nawet w wysokich temperaturach.


Owszem, ale tylko czysty silikon albo wzbogacony substancjami
dopusczonymi do kontaktu z zywnoscia. Silikon budowalny nie jest
czystym silikonem (gdyby byl to wszystkie "silikony" bylyby takie same
dobre/zle niezaleznie od firmy).

XL

unread,
Jan 21, 2015, 9:27:18 AM1/21/15
to
Jestem kobietą, i właśnie dlatego wiem, o czym piszę - POWYPADA.
Listewki są wąskie i giętkie, na ich styku jest za mała powierzchnia, no i
sama istota listewki to nie to, co niegdysiejsze drewniane ramy okienne.
Więc to Ty (mężczyzna, lol) nie masz pojęcia o wyobrażeniu. Mało, ze
powypada, to moze nawet wczesniej ptaki powydziobują na gniazda, itd.

Jesteś mężczyzną, a jakoś ten marny chromosom Y niczego nie wniósł w Twój
rozum, więc raczej porzuć te głupie seksistowskie zagrywki.

XL

unread,
Jan 21, 2015, 9:28:45 AM1/21/15
to
Ludzie wędzili od tysięcy lat i dobrze im to robiło. Jak przestali i
wprowadzono maczanie mięsa w chemicznych środkach, to własnie to mu
zaszkodziło, bo je małmazje ze sklepu.

XL

unread,
Jan 21, 2015, 9:29:05 AM1/21/15
to
Racja.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 21, 2015, 9:29:08 AM1/21/15
to
Przesmiewca napisał:

>> Silikony, to żadna tam paskudna chemia. Wręcz przeciwnie, jedna
>> z mniej reagujących substancji, nawet w wysokich temperaturach.
>
> Owszem, ale tylko czysty silikon albo wzbogacony substancjami
> dopusczonymi do kontaktu z zywnoscia.

Silikon budowlany jest dopuszczony do kontaktu ze ścianą. W tym też
ze ścianą kuchni, jadalni, spiżarni i innych pomieszczeń, w których
zdarza się widywać żywność. Nie wyłączając wędzarni.

> Silikon budowalny nie jest czystym silikonem (gdyby byl to wszystkie
> "silikony" bylyby takie same dobre/zle niezaleznie od firmy).

I takie pod względem niezależności są rzeczywiście.

--
Jarek

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 21, 2015, 9:47:59 AM1/21/15
to
Nie zabraniam ani tobie głupi chuju ani tej grubej piździe żarcia niejadalnego i szkodliwego jedzenia. Żryjcie sobie i kitujcie na nowotwory. Jak kogoś nie stać na bradleya albo jakiś cywilizowany krajowy odpowiednik to jego sprawa.

Andrzej S

unread,
Jan 21, 2015, 10:29:17 AM1/21/15
to
W dniu 2015-01-19 22:32, kogut...@gmail.com pisze:
>
> Jak to nie jest wędzarnia z podajnikiem drewienek co się zrębki albo zrąbki nazywają to weź ją spal ...

...
Myslalem ze zartujesz, ale dalsze posty na to nie wskazuja.

W dobrze zrobionej, naturalnej wedzarce jest metr albo wiecej
kanalu dymnego - nie ma szans, aby palil sie tluszcz, czyli
powstawaly wzmiankowane akroleiny.

Oszczednosc drewna tez nie wydaje sie istotna, gdy chodzi o kilka
wedzen w roku.

Wędzarnicy - brońcie się! Nie podzielcie losu bimbrowników!
--
A S

masti

unread,
Jan 21, 2015, 10:34:04 AM1/21/15
to
kogut...@gmail.com wrote:

> Nie zabraniam ani tobie głupi chuju ani tej grubej piździe ż

masz zespół Tourette’a?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Andrzej S

unread,
Jan 21, 2015, 10:36:23 AM1/21/15
to
W dniu 2015-01-19 22:20, JDX pisze:
> Jest sobie ~15-letnia wędzarnia zbita z dębowych, niczym nie
> konserwowanych deseczek. Po tylu latach stania pod gołym niebem porobiły
> się już spore szczeliny pomiędzy deskami. Wobec tego pomyślałem sobie,
> że trzeba w końcu je czymś zapchać. Na razie rozważam silikon
...

Tez mam szczeliny. Gdy jest ładna pogoda, wędzę jak leci.
Za to przy silnym wietrze owijam z zewnątrz (niezbyt starannie,
raczej od nawietrznej) kawalkiem starej, niebieskiej plandeki.

pozdro
--
A S

adam

unread,
Jan 21, 2015, 10:54:04 AM1/21/15
to
W dniu 2015-01-21 o 15:28, XL pisze:
> Ludzie wędzili od tysięcy lat i dobrze im to robiło. Jak przestali i
> wprowadzono maczanie mięsa w chemicznych środkach, to własnie to mu
> zaszkodziło, bo je małmazje ze sklepu.

Od tysięcy lat srali też do sraczy ustawionych nieopodal studni,
wylewali brudy do rynsztoków na ulicy, itd. Jak myślisz, dlaczego dziś
tak nie jest?

Ja mam prymitywną wędzarnię, palenisko przykrywam kawałkiem blachy, i
widzę jak po skończonym wędzeniu dym zostawia na tej tej blasze coś
czarnego, oleistego, cuchnącego. Jak myślisz co to jest?


XL

unread,
Jan 21, 2015, 11:23:54 AM1/21/15
to
To, co powinno. Ale na pewno nie to, co masz w sklepowych "wędlinach" :->

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 21, 2015, 2:13:25 PM1/21/15
to
Oczywiście że nie żartuję, bo nie wypada żartować jak ktoś głupotę starej baby i jej kilku pizdolizów weźmie na poważnie i sobie krzywdę zrobi. Dym który nie szkodzi powstaje w temperaturze poniżej 300 stopni Celsjusza. Oznacza to że w palenisku nie może być ognia ani żaru. W mojej wędzarni nie ma kanału dymowego. Zużywa niecałą szklankę drewienek przez 6-8 godzin. Jest jak pralka automatyczna, całkowicie przewidywalna i wszystko jest powtarzalne. Jakieś dwa trzy lata wstecz był w tv program. Dali do zbadania wędzonki z przydomowych wędzarni. Wyszło że nie są jadalne. Przekroczenie toksycznych składników było od kilkunastu do kilkuset razy. Głupia pizda może się buldoczyć. Ale mam satysfakcję bo ile razy ( o ile nie kłamie ta wsza że cokolwiek ma z wyjątkiem krzywych nóg jak sra) pali w wędzarni to przypomina sobie że może jej zaszkodzić. Od bimbrowników to wypada się uczyć podejścia do hobby. Ci sformalizowani na swoich portalach przeszli w przeciągu kilku lat z prymitywnych metod produkcji śmierdzącego zajzajeru na destylację w kolumnach rektyfikacyjnych. Niektórzy robią spirytus porównywalny ze sklepowym rektyfikowanym.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 21, 2015, 2:17:52 PM1/21/15
to
Jak czytam co wypisuje durna nauczycielka to mam zdublowany. Ona i jej kilku przydupasów potwierdzają pewną regułę. Głupich ludzi jest stosunkowo mało. Ale tak jakoś są chujowo porozmieszczani że są wszędzie.

XL

unread,
Jan 21, 2015, 3:23:02 PM1/21/15
to
Dnia Wed, 21 Jan 2015 11:17:52 -0800 (PST), kogut...@gmail.com
napisał(a):
Ale w żadnym wypadku nie spodziewasz się, że taki głupek siedzi właśnie na
twoim krześle, prawda? Typowe, głupku.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 21, 2015, 3:31:28 PM1/21/15
to
Nie masz szansy żeby przez mój próg przejść a co dopiero usiąść na moim krześle.

XL

unread,
Jan 21, 2015, 4:25:38 PM1/21/15
to
Dnia Wed, 21 Jan 2015 12:31:28 -0800 (PST), kogut...@gmail.com
napisał(a):

> W dniu środa, 21 stycznia 2015 21:23:02 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> Dnia Wed, 21 Jan 2015 11:17:52 -0800 (PST), kogut...@gmail.com
>> napisał(a):
>>
>>> W dniu środa, 21 stycznia 2015 16:34:04 UTC+1 użytkownik masti napisał:
>>>> kogut...@gmail.com wrote:
>>>>
>>>>> Nie zabraniam ani tobie głupi chuju ani tej grubej piździe ż
>>>>
>>>> masz zespół Tourette'a?
>>>>
>>>> --
>>>> mst <at> gazeta <.> pl
>>>> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
>>>> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
>>>
>>> Jak czytam co wypisuje durna nauczycielka to mam zdublowany. Ona i jej kilku przydupasów potwierdzają pewną regułę. Głupich ludzi jest stosunkowo mało. Ale tak jakoś są chujowo porozmieszczani że są wszędzie.
>>
>> Ale w żadnym wypadku nie spodziewasz się, że taki głupek siedzi właśnie na
>> twoim krześle, prawda? Typowe, głupku.
>
> Nie masz szansy żeby przez mój próg przejść a co dopiero usiąść na moim krześle.

Mylisz się, ale to nie o mnie chodzi.

Przesmiewca

unread,
Jan 22, 2015, 3:02:55 AM1/22/15
to
adam <ada...@wp.pl> napisał(a):

>Ja mam prymitywną wędzarnię, palenisko przykrywam kawałkiem blachy, i
>widzę jak po skończonym wędzeniu dym zostawia na tej tej blasze coś
>czarnego, oleistego, cuchnącego. Jak myślisz co to jest?


No tak, a miesko ze sklepu jest takie ladne przeciez.

Przesmiewca

unread,
Jan 22, 2015, 3:05:59 AM1/22/15
to
kogut...@gmail.com napisał(a):

>Nie zabraniam ani tobie głupi chuju ani tej grubej piździe żarcia niejadalnego i szkodliwego jedzenia.
>Żryjcie sobie i kitujcie na nowotwory. Jak kogoś nie stać na bradleya albo jakiś cywilizowany krajowy odpowiednik to jego sprawa.

Powtorze jeszcze raz: jestes durniejszy niz ustawa w tym kraju przewiduje.
Jedz sobie nieszkodliwe mieso ze sklepw, najlepiej peklowanychsola drogowa,
nacieranych octem zeby odswiezyc i najebanych chemia zgodnie z etykietami, ktorych
i tak pewnie nie czytasz. I koniecznie wierz we wszystko co powiedza w tvn.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 22, 2015, 6:35:49 AM1/22/15
to
W dniu czwartek, 22 stycznia 2015 09:05:59 UTC+1 użytkownik Przesmiewca napisał:
> kogut...@gmail.com napisał(a):
>
> >Nie zabraniam ani tobie głupi chuju ani tej grubej piździe żarcia niejadalnego i szkodliwego jedzenia.
> >Żryjcie sobie i kitujcie na nowotwory. Jak kogoś nie stać na bradleya albo jakiś cywilizowany krajowy odpowiednik to jego sprawa.
> A jednak
> Powtorze jeszcze raz: jestes durniejszy niz ustawa w tym kraju przewiduje.
> Jedz sobie nieszkodliwe mieso ze sklepw, najlepiej peklowanychsola drogowa,
> nacieranych octem zeby odswiezyc i najebanych chemia zgodnie z etykietami, ktorych
> i tak pewnie nie czytasz. I koniecznie wierz we wszystko co powiedza w tvn.

Przestraszyłeś się bo jesz albo jadasz od czasu do czasu coś wędzonego w chujowej wędzarni. Niby takie zdrowe a jednak ktoś z rodziny albo sąsiadów na raka umarł. Oczywiście twardziela będziesz grał do końca. Ale jak zobaczysz coś z tandetnej wędzarni to z rezerwą podejdziesz do możliwości konsumpcji. Za każdym razem jak zobaczysz coś uwędzonego to ci się przypomni co tutaj było napisane. I już nigdy nie będziesz wiedział czy wędzone w beczce szkodzi czy nie szkodzi.

XL

unread,
Jan 22, 2015, 9:06:03 AM1/22/15
to
Dnia Thu, 22 Jan 2015 03:35:48 -0800 (PST), kogut...@gmail.com
napisał(a):

> I już nigdy nie będziesz wiedział czy wędzone w beczce szkodzi czy nie szkodzi.

Dupku - pra....pradziadkowi nie zaszkodziło, pra..dziadkowi nie
zaszkodziło,dziadkowi też nie, a ja mam iść kupować w sklepie, bo tam się
najlepiej zatroszczą o MOJE zdrowie? - nie jestem dupkiem.
:-D

Przesmiewca

unread,
Jan 22, 2015, 9:15:29 AM1/22/15
to
kogut...@gmail.com napisał(a):

>Przestraszyłeś się bo jesz albo jadasz od czasu do czasu coś wędzonego w chujowej wędzarni.

A jak miesko ladnie podane w sklepie i nie widzisz w jakich warunkach robione to na pewno jest ok.

Robson

unread,
Jan 22, 2015, 9:19:28 AM1/22/15
to
> Jesteś mężczyzną, a jakoś ten marny chromosom Y niczego nie wniósł w Twój
> rozum, więc raczej porzuć te głupie seksistowskie zagrywki.

Cóż, jednak jesteś tępa i za grosz nie masz wyobraźni. Jak można zrobić
wędzarnię z listewek? Dla lalek? To są deski, co najmniej takie jak na
boazerię. Ja mam zrobioną wędzarnię z desek na podbitkę, rogi
uszczelnione filcem i nic nie wypada.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 22, 2015, 9:25:32 AM1/22/15
to
Przesmiewca napisał:
Drobiowatemu mogło chodzić o coś takiego:

http://www.czterylapy.pl/product.php?p=2097

--
Jarek

adam

unread,
Jan 22, 2015, 9:49:05 AM1/22/15
to
W dniu 2015-01-21 o 15:27, XL pisze:

> Jestem kobietą, i właśnie dlatego wiem, o czym piszę

Jak tak czytam grupę, to widzę, że Ty wiesz wszystko. Pan Bóg jak czegoś
nie wie, to też na pewno dzwoni do Ciebie.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 22, 2015, 1:42:28 PM1/22/15
to
Za każdym razem jak się zetkniesz z czymś wędzonym przypomni ci się ten temat. I będziesz się zastanawiał czy w przyszłości nie będzie jakiś negatywnych skutków w postaci nowotworu na przykład. Za każdym razem. A jak byś ( odpukać) kiedyś zachorował na raczysko to zadasz sobie pytanie czy to czasami nie od tego że kiedyś wydawało ci się że mądrzejszy byłeś i nie słuchałeś jakiejś rady. Możesz to traktować jako klątwę kogutka.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 22, 2015, 1:46:02 PM1/22/15
to
być nazwanym dupkiem przed skretyniałą debilkę to raczej zaszczyt. Żryj sobie co chcesz. Na tobie można dobrze zarobić. Jak by cie w klatkę wsadzić i po jarmarkach za kasę pokazywać. Ludzie chętnie by zapłacili za możliwość obejrzenia debilki.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 22, 2015, 1:48:56 PM1/22/15
to
To była nauczycielka. Najgorszy i najgłupszy gatunek inteligencji jaki istnieje. Ta kretynka nie znosi takich co mają inne zdanie. Każdy nauczyciel tak ma. Tylko że grupy to nie szkoła.

Przesmiewca

unread,
Jan 23, 2015, 1:44:09 AM1/23/15
to
kogut...@gmail.com napisał(a):

>Za każdym razem jak się zetkniesz z czymś wędzonym przypomni ci się ten temat.

Dla ciebie caly swiat to junia i jej durnowate zarzadzenia, na szzcescie to tyko wycinek calej
populacji na ziemi, ktora ma gdzies jej postanowienia i dalej sobie w szczesciu bedzie wedzic.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 23, 2015, 7:45:07 AM1/23/15
to
No i super. Niech sobie cały Świat wędzi w beczkach i przydomowych wędzarniach spalających taczkę odpadowego drewna na cztery godziny. Życzę ci żebyś codziennie mógł zjeść 5 deko wędzonek zrobionych w przydomowej wędzarni.

adam

unread,
Jan 23, 2015, 8:20:41 AM1/23/15
to
W dniu 2015-01-22 o 19:48, kogut...@gmail.com pisze:
Jest jeszcze niejaka animka. Kiedyś chyba była nawet dyskusja, która
jest lepsza (czyt. głupsza)


Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 12:48:18 PM1/24/15
to
"XL" <iks...@gazeta.pl> wrote in message
news:80411oyzcklr.1v8jujm9w59fq$.dlg@40tude.net...
> pra....pradziadkowi nie zaszkodziło,
> pra..dziadkowi nie zaszkodziło,dziadkowi też nie,

Ta logika jest bardzo, bardzo błędna.

Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 12:53:16 PM1/24/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:c0933b53-0bf1-4ab5...@googlegroups.com...
> Dym który nie szkodzi powstaje w temperaturze poniżej 300 stopni
> Celsjusza. Oznacza to że w palenisku nie może być ognia ani żaru.
> W mojej wędzarni nie ma kanału dymowego. Zużywa niecałą
> szklankę drewienek przez 6-8 godzin. Jest jak pralka automatyczna,
> całkowicie przewidywalna i wszystko jest powtarzalne.

Co to za produkt kupiłeś? Jaki producent/model? Ile zapłaciłeś?
Jest to gdzies online? Może podałbyś linka?

> Jakieś dwa trzy lata wstecz był w tv program.
> Dali do zbadania wędzonki z przydomowych wędzarni.
> Wyszło że nie są jadalne. Przekroczenie toksycznych
> składników było od kilkunastu do kilkuset razy.

Pamiętasz może szczegóły jakieś co to był za program w TV?
Albo jakie składniki toksyczne mierzyli w tych wędzonkach?

Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 1:03:43 PM1/24/15
to
"adam" <ada...@wp.pl> wrote in message
news:54c10de0$0$2156$6578...@news.neostrada.pl...
Mam takie same obserwacje... :-)

Na pl.rec.ogrody też to samo...

Nawet o rozdrabniarkach do drewna miała bardzo dużo
do powiedzenia i nie przeszkadzało jej w byciu ekspertem
w tym temacie to, że nigdy żadnej nie użyła nawet raz... :-)

Nie wiem czemu się ona na usenecie marnuje zamiast
sprzedawać swoje usługi doradztwa za grubą kasę dla firm! :-)

Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 1:05:05 PM1/24/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:94a18a06-a1a2-4339...@googlegroups.com...
> To była nauczycielka.
> Najgorszy i najgłupszy gatunek inteligencji jaki istnieje.
> Ta kretynka nie znosi takich co mają inne zdanie.
> Każdy nauczyciel tak ma. Tylko że grupy to nie szkoła.

Nie każdy nauczyciel tylko kiepski i niepewny siebie nauczyciel.
Miałem takich nauczycieli którzy promowali inne zdanie u studenta
i wręcz nagradzali za pokazanie/udowodnienie nauczycielowi błędu.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 24, 2015, 2:19:40 PM1/24/15
to
Jak siedzisz w USA `to Bradley. Dostępny również w Polsce. Moja to samoróbka. Jak byś chciał sam zrobić to widziałem na allegro kompletne dymogeneratory do amatorskich wędzarni. Kompletne elektryczne wędzarnie dla amatorów tez tam są. Charakteryzują się tym ze do uzyskania właściwych temperatur w szafce używa się ciepła z grzałek elektrycznych a nie ze spalonego drewna. Dzięki temu dymogenerator wytwarza zimny dym bez toksycznych związków chemicznych. Nie pamiętam dokładnie czego szukali w tym programie ale pamiętam że wszystkie krytyczne parametry ilościowe toksycznych składników były bardzo przekroczone. Ten co badał i odpowiadał na pytania dziennikarza stwierdził że pomimo tego że wędzonki ładnie pachną i niektóre bardzo ładnie wyglądają to on by żadnej nie zjadł jak zobaczył co zawierają. Z programu wynikało że próba odżywiania się tylko własnoręcznie zrobionymi trującymi wędzonkami musi się skończyć źle. Ale stwierdzili również że okazjonalne dwa trzy razy do roku jedzenie w niewielkich ilościach takich toksycznych wynalazków nie powinno mieć jakiegoś strasznego skutku. Prosili żeby dzieciom nie dawać do jedzenia takich domowych wędzonek.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 24, 2015, 2:50:29 PM1/24/15
to
Pan Pszemol napisał:

>>> Jestem kobietą, i właśnie dlatego wiem, o czym piszę
>>
>> Jak tak czytam grupę, to widzę, że Ty wiesz wszystko.
>> Pan Bóg jak czegoś nie wie, to też na pewno dzwoni do Ciebie.
>
> Mam takie same obserwacje... :-)
>
> Na pl.rec.ogrody też to samo...
>
> Nawet o rozdrabniarkach do drewna miała bardzo dużo
> do powiedzenia i nie przeszkadzało jej w byciu ekspertem
> w tym temacie to, że nigdy żadnej nie użyła nawet raz... :-)

Starsi ludzie powiadali, że przed wojną, osobliwie na Kielecczyźnie,
chłopi zapałkę dzielili na czworo, taka bieda była. Ta pańcia zdaje
się stamtąd, więc takie doświadczenia z rozdrabnianiem drewna może
mieć.

> Nie wiem czemu się ona na usenecie marnuje zamiast
> sprzedawać swoje usługi doradztwa za grubą kasę dla firm! :-)

Skąd pewność, że nie sprzedaje? Gdy się patrzy na sposób zarządzania
w niektórych firmach, można dojść do wniosku, że ktoś o podobnej
konstrukcji psychicznej i zbliżonych kwalifikacjach musi tam siedzieć
wśród "mededżmętów".

Jarek

--
Jestem kobietą
Wodą ogniem burzą perłą na dnie
Wolna jak rzeka
Nigdy nigdy nie poddam się

Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 6:18:40 PM1/24/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:cc11fd16-e319-4f29...@googlegroups.com...
> Jak siedzisz w USA `to Bradley.
> Dostępny również w Polsce. Moja to samoróbka.

I jak generujesz dym?

> Jak byś chciał sam zrobić to widziałem na allegro kompletne
> dymogeneratory do amatorskich wędzarni.

Podasz konkretnego linka abym wiedział co masz na myśli?

> Kompletne elektryczne wędzarnie dla amatorów tez tam są.
> Charakteryzują się tym ze do uzyskania właściwych
> temperatur w szafce używa się ciepła z grzałek elektrycznych
> a nie ze spalonego drewna.

Twoja samoróbka też tak działa z grzałkami elektrycznymi?

> Dzięki temu dymogenerator wytwarza zimny dym
> bez toksycznych związków chemicznych.

I jak ten dymogenerator generuje zimny dym bez spalania drewna?

> Nie pamiętam dokładnie czego szukali w tym programie ale pamiętam że
> wszystkie krytyczne parametry ilościowe toksycznych składników były bardzo
> przekroczone. Ten co badał i odpowiadał na pytania dziennikarza stwierdził
> że pomimo tego że wędzonki ładnie pachną i niektóre bardzo ładnie
> wyglądają to on by żadnej nie zjadł jak zobaczył co zawierają. Z programu
> wynikało że próba odżywiania się tylko własnoręcznie zrobionymi trującymi
> wędzonkami musi się skończyć źle. Ale stwierdzili również że okazjonalne
> dwa trzy razy do roku jedzenie w niewielkich ilościach takich toksycznych
> wynalazków nie powinno mieć jakiegoś strasznego skutku. Prosili żeby
> dzieciom nie dawać do jedzenia takich domowych wędzonek.

Szkoda że nie pamiętasz konkretów bo konkrety są ważne...
I tylko znając konkrety można SAMEMU posprawdzać
i zweryfikować stawiane w programie tezy... bez tego to lipa.

Ogólne wnioski jakie wyciągają dzinnikarzyny w TV to zwykle
demagogia niewarta wiary i sensacyjność ponad miarę...
Czymś trzeba przyciągnąć wida do ekranu przed kolejną reklamą...


Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 24, 2015, 6:49:01 PM1/24/15
to
Pan Pszemol napisał:

> I jak generujesz dym?

Lata praktyki w Usenecie...

--
Jarek

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 24, 2015, 7:04:38 PM1/24/15
to
Wpisz w wyszukiwarce allegro " generator dymu ". Po wyświetleniu wyników sam sobie dasz radę ze znalezieniem tego co Cie interesuje. Jak będziesz dociekliwy to dojdziesz do miejsc w których domowi wędzarnicy dzielą się informacjami. Wśród tych informacji sam musisz wybierać te które Cie interesują. Trafisz tam na ludzi typu gruba baba i na ludzi światłych. najlepiej będzie jak sam poszukasz informacji. Oczywiście trafisz na wiele ze sobą sprzecznych. Sam w takim wypadku będziesz musiał ocenić czy informacje podawane przez użytkowników jakiegoś portalu są zbieżne na przykład z danymi technicznymi urządzeń przemysłowych, czyli takich które muszą mieć trochę więcej pozytywnych opinii niż można dostać na allegro.

Pszemol

unread,
Jan 24, 2015, 8:20:00 PM1/24/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:075d50d9-c680-406c...@googlegroups.com...
I po tym właśnie co napisałeś wyżej poznać usenetowego trolla.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 6:55:33 AM1/25/15
to
Wybacz ale nie mam cie wpisanego do dowodu żebym miał w zakresie obowiązków pomaganie. Co moglem to zrobiłem, nakierowałem. Nie chcesz iść tą drogą twoja sprawa. Jak informacja żebyś wędzarnię firmy Bradley kupił nie jest dobrą odpowiedzią to co było by dobrą?

Pszemol

unread,
Jan 25, 2015, 7:26:04 AM1/25/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:e86c1b6b-f866-45b5...@googlegroups.com...
>> >> > Moja to samoróbka.
>> >>
>> >> I jak generujesz dym?
>> >>
>> >> > Jak byś chciał sam zrobić to widziałem na allegro kompletne
>> >> > dymogeneratory do amatorskich wędzarni.
>> >>
>> >> Podasz konkretnego linka abym wiedział co masz na myśli?
>> >>
>> >> [...]
>> >> Twoja samoróbka też tak działa z grzałkami elektrycznymi?
>> >>
>> >> I jak ten dymogenerator generuje zimny dym bez spalania drewna?
>> >>


> Wybacz ale nie mam cie wpisanego do dowodu żebym miał
> w zakresie obowiązków pomaganie.

Nie chodzi o wpisanie do dowodu - tylko o udział w dyskusji.
Zadałem Ci pytania, na które możesz odpowiedzieć...

Odsyłasz mnie na allegro, gdzie są dziesiątki różnych wędzarni,
sam twierdzisz że spotkam tam różnych sprzedawców samoróbek.
Czemu nie podasz linka do tego co Ty kupiłeś abym nie błądził?

> Co moglem to zrobiłem, nakierowałem.
> Nie chcesz iść tą drogą twoja sprawa.

Marnie nakierowałeś. Coś tam pobąkałeś o zimnym dymie
podałeś jednego producenta pisząc jednak że tego sam nie
kupiłeś i masz samoróbę ale właściwie żadnych konkretów
po których można by dojść do tego co Ty masz nie dałeś.

> Jak informacja żebyś wędzarnię firmy Bradley kupił
> nie jest dobrą odpowiedzią to co było by dobrą?

Dlaczego za mnie decydujesz żebym kupił Bradleya?
Może ja chcę samoróbę taką jak Ty? O to Cię pytałem.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 7:35:58 AM1/25/15
to
Podaj trzy powody dlaczego miałbym Ci jeszcze bardziej pomóc.

Pszemol

unread,
Jan 25, 2015, 8:58:07 AM1/25/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:8e1c0356-61b5-487e...@googlegroups.com...
> Podaj trzy powody dlaczego miałbym Ci jeszcze bardziej pomóc.

1. na razie nie pomogłeś wcale, ani mi ani innym grupowiczom
2. zabrałeś udział w dyskusji, więc Ci zależy aby się ludzie nie truli
3. jesteś dobrym człowiekiem, lubisz pomagać ludziom aby Cię lubiano :-)

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 9:50:07 AM1/25/15
to
Nie wiesz czy nie pomogłem. Może ktoś kto tylko czyta grupy zainteresuje się tym co pisałem i po sprawdzeniu zrezygnuje z jedzenia wędzonek z beczki czy innego wynalazku. Może mu życie w przyszłości uratowałem. To czy mi zależy czy ktoś za wcześnie umrze nie ma związku z tym jak zrobiłem swoją wędzarkę. Wskazałem kierunki szukania własnych rozwiązań. Nie jestem dobrym człowiekiem co nie znaczy że czasami nie wolno mi kogoś ostrzec przed popełnieniem błędu.

BQB

unread,
Jan 25, 2015, 10:38:26 AM1/25/15
to
W dniu 2015-01-25 o 15:50, kogut...@gmail.com pisze:
A możesz opisać jak zbudowana jest Twoja wędzarnia? Z jakich elementów?
Jakąś fotkę masz?

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 10:49:34 AM1/25/15
to
I co Ci to da że opiszę? Jak coś jest zrobione w jednym egzemplarzu to jest raczej nie do powtórzenia. Jak bym miał dzisiaj robić to kupił bym na allegro któryś gotowy generator dymu. Jak robiłem to nie było możliwości kupienia takich rzeczy.

BQB

unread,
Jan 25, 2015, 11:28:19 AM1/25/15
to
W dniu 2015-01-25 o 16:49, kogut...@gmail.com pisze:
Da mi to, że będę wiedział, jak jest zbudowana. A generator dymu to Ci
chodzi o ten ultradźwiękowy? Co z wody dym generuje?

Kris

unread,
Jan 25, 2015, 12:08:42 PM1/25/15
to
Dajcie spokój, Kogutem przecież nie ma tej wędzarni a pisze byle pisać.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 12:25:45 PM1/25/15
to
Dostałeś nazwę i gdzie szukać. I nie potrafiłeś znaleźć. Możesz już o nic więcej nie pytać.

Pszemol

unread,
Jan 25, 2015, 1:08:32 PM1/25/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:9fe7f91b-db4b-437b...@googlegroups.com...
>> A możesz opisać jak zbudowana jest Twoja wędzarnia? Z jakich elementów?
>> Jakąś fotkę masz?
>
> I co Ci to da że opiszę?

No to, że będziemy mieć ogólną koncepcję jak takie rzeczy się robi.
Ciebie tak trzeba za język ciągnąć że zaczynam wątpić czy w ogóle masz coś
takiego czy tylko mocny w gębie jesteś.

> Jak coś jest zrobione w jednym egzemplarzu to jest raczej nie do
> powtórzenia.

A czemu robisz założenie, że chcemy powtórzyć *dokładnie* to co Ty zrobiłeś?
Może właśnie chcemy poznać Twoją konstrukcję aby ją ulepszyć z Twoją pomocą?

> Jak bym miał dzisiaj robić to kupił bym na allegro któryś gotowy
> generator dymu. Jak robiłem to nie było możliwości kupienia takich rzeczy.

Taki? http://allegro.pl/generator-dymu-gd-03-i5004263901.html

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 1:36:47 PM1/25/15
to
Może być taki. Ogólna koncepcja to niby co ma być. Jakie zawiasy do drzwiczek?

Pszemol

unread,
Jan 25, 2015, 2:42:24 PM1/25/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:8904f0f2-946c-45dc...@googlegroups.com...
Jak się wybiera taki generator dymu? Jakie kryteria proponowałbyś?
Brać pierwszy z brzegu czy na coś trzeba zwracać uwagę?

> Ogólna koncepcja to niby co ma być. Jakie zawiasy do drzwiczek?

- Wymiary
- materiał użyty do budowy
- jak produkujesz dym w swojej samoróbce (skoro nie masz generatora)
- może fotka?

Nie udawaj bardziej opornego niż jesteś :-)

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 2:51:53 PM1/25/15
to
W opisie aukcji masz wszystko. Mam generator innego typu, pisałem już jaki. Wymiary mojej to 70cm x 55cm x 35cm. Materiał skrzynki to blacha aluminiowa o grubości 0,5mm. Ocieplenie z płyt z wełny mineralnej. Generator stal kwasoodporna.

Pszemol

unread,
Jan 25, 2015, 3:25:03 PM1/25/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:2a0a9647-98e0-41d4...@googlegroups.com...
> W dniu niedziela, 25 stycznia 2015 20:42:24 UTC+1 użytkownik Pszemol
> napisał:
>> <kogut...@gmail.com> wrote in message
>> news:8904f0f2-946c-45dc...@googlegroups.com...
>> >> Taki? http://allegro.pl/generator-dymu-gd-03-i5004263901.html
>> >
>> > Może być taki.
>>
>> Jak się wybiera taki generator dymu? Jakie kryteria proponowałbyś?
>> Brać pierwszy z brzegu czy na coś trzeba zwracać uwagę?
>>
>> > Ogólna koncepcja to niby co ma być. Jakie zawiasy do drzwiczek?
>>
>> - Wymiary
>> - materiał użyty do budowy
>> - jak produkujesz dym w swojej samoróbce (skoro nie masz generatora)
>> - może fotka?
>>
>> Nie udawaj bardziej opornego niż jesteś :-)
>
> W opisie aukcji masz wszystko.

A jednak oporny jesteś... Nie mam w opisie wszystkiego!

> Mam generator innego typu, pisałem już jaki.

Gdzie i kiedy?

> Wymiary mojej to 70cm x 55cm x 35cm.
> Materiał skrzynki to blacha aluminiowa o grubości 0,5mm.
> Ocieplenie z płyt z wełny mineralnej.
> Generator stal kwasoodporna.

O fajnie... po dwu dniach ciągnięcia za język wreszcie napisałeś conieco.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 25, 2015, 4:09:26 PM1/25/15
to
Skąd mogę wiedzieć coś o tamtym generatorze dymu. Uruchom myślenie. W jakimś opisie na allegro wyczytałem, zmusiłeś mnie do czytania opisów, że zużywa kilogram drewienek na dobę. To w stosunku do takiej co przez 24 godziny zużyje trzy taczki gałęzi dużo czy mało? W opisie jest że to mają być jakieś specjalne drewienka a nie gałęzie z parku. Czyli że takie drewienka ktoś produkuje. jak znajdziesz aukcję z drewienkami to się okaże że są kilkadziesiąt razy droższe od drewna opałowego. I że jest kilka rodzajów dających różne smaki i aromaty. Jak poszukasz dalej to się okaże że drewienka mają różne świadectwa dopuszczenia i certyfikaty. I że produkowane są z drewna najwyższej jakości. Gotowej recepty na wędzarnię ode mnie nie dostaniesz. Bo takiej nie ma. Z generatorem dymu za wędzarnię może robić tekturowe pudło. Wędzarnia to nie zajebisty drewniany domek z krasnalami na dachu i podmurówce z białej cegły i dwa metry wykopanego kanału dymowego przykrywanego zardzewiałą blachą a generator dymu za 300 złotych.

Robson

unread,
Jan 26, 2015, 2:29:51 AM1/26/15
to
> Starsi ludzie powiadali, że przed wojną, osobliwie na Kielecczyźnie,
> chłopi zapałkę dzielili na czworo, taka bieda była. Ta pańcia zdaje
> się stamtąd, więc takie doświadczenia z rozdrabnianiem drewna może
> mieć.

Tylko że zaraz by ci udowodniła, że dzielenie zapałki na czworo nie ma
sensu, bo ona próbowała, i tylko jedna część ci się zapali :].

R

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 26, 2015, 4:44:55 AM1/26/15
to
Robson pisze:
To by źle trafiła -- ja w dzielenie włosa albo zapałki na czworo się
nie wdaję.

--
Jarek

Pszemol

unread,
Jan 26, 2015, 7:21:12 AM1/26/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:b050c8ad-2942-46f2...@googlegroups.com...
>> O fajnie... po dwu dniach ciągnięcia za język wreszcie napisałeś conieco.
>
> Skąd mogę wiedzieć coś o tamtym generatorze dymu. Uruchom myślenie. W
> jakimś opisie na allegro wyczytałem, zmusiłeś mnie do czytania opisów, że
> zużywa kilogram drewienek na dobę. To w stosunku do takiej co przez 24
> godziny zużyje trzy taczki gałęzi dużo czy mało? W opisie jest że to mają
> być jakieś specjalne drewienka a nie gałęzie z parku. Czyli że takie
> drewienka ktoś produkuje. jak znajdziesz aukcję z drewienkami to się okaże
> że są kilkadziesiąt razy droższe od drewna opałowego. I że jest kilka
> rodzajów dających różne smaki i aromaty. Jak poszukasz dalej to się okaże
> że drewienka mają różne świadectwa dopuszczenia i certyfikaty. I że
> produkowane są z drewna najwyższej jakości. Gotowej recepty na wędzarnię
> ode mnie nie dostaniesz. Bo takiej nie ma. Z generatorem dymu za wędzarnię
> może robić tekturowe pudło. Wędzarnia to nie zajebisty drewniany domek z
> krasnalami na dachu i podmurówce z białej cegły i dwa metry wykopanego
> kanału dymowego przykrywanego zardzewiałą blachą a generator dymu za 300
> złotych.

Off-topicowo zapytam - kim Ty jesteś z wykształcenia/zawodu?
Ile masz lat i z czego się utrzymujesz?

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 26, 2015, 7:23:18 AM1/26/15
to
Do czego Ci takie informacje potrzebne.

Pszemol

unread,
Jan 26, 2015, 7:58:20 AM1/26/15
to
<kogut...@gmail.com> wrote in message
news:722f97bf-52fc-45b3...@googlegroups.com...
Fascynuje mnie sposób w jaki działa Twój rozum/mózg.
I ciekawość mnie zżera teraz czym się osoba z takim mózgiem zajmuje.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 26, 2015, 8:11:48 AM1/26/15
to
Z wyjątkiem dorywczej pracy w instytucji samorządowej zawodowo nie zajmuję się niczym.

Qrczak

unread,
Jan 26, 2015, 11:58:25 AM1/26/15
to
Dnia 2015-01-26 10:44, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
BurŻuj.

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Jarosław Sokołowski

unread,
Jan 26, 2015, 12:08:02 PM1/26/15
to
Qrczak pisze:

>>>> Starsi ludzie powiadali, że przed wojną, osobliwie na Kielecczyźnie,
>>>> chłopi zapałkę dzielili na czworo, taka bieda była. Ta pańcia zdaje
>>>> się stamtąd, więc takie doświadczenia z rozdrabnianiem drewna może
>>>> mieć.
>>>
>>> Tylko że zaraz by ci udowodniła, że dzielenie zapałki na czworo nie
>>> ma sensu, bo ona próbowała, i tylko jedna część ci się zapali :].
>>
>> To by źle trafiła -- ja w dzielenie włosa albo zapałki na czworo się
>> nie wdaję.
>
> BurŻuj.

Jakoś tak łyso mi się zrobiło.

Jarek

--
Uczymy się chodzić po trawie
Kaczeńcom patrzymy prosto w oczy
Jabłko z zimy, co nam zostało
Dzielimy na dwoje

FEniks

unread,
Jan 26, 2015, 12:26:22 PM1/26/15
to
W dniu 2015-01-26 o 17:58, Qrczak pisze:
Ale za to może nie burżul - z tych, co to zapałkę na czworo, a pół litra
na raz.

Ewa

KiloSierra

unread,
Jan 26, 2015, 12:43:40 PM1/26/15
to
W dniu 2015-01-26 13:23, kogut...@gmail.com pisze:

>
> Do czego Ci takie informacje potrzebne.
>
chcieli bysmy wiedziec czy jestes uposledzony czy nie.
nie potrafisz na proste pytania odpowiedziec.

Qrczak

unread,
Jan 26, 2015, 1:57:20 PM1/26/15
to
Dnia 2015-01-26 18:07, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>>>> Starsi ludzie powiadali, że przed wojną, osobliwie na Kielecczyźnie,
>>>>> chłopi zapałkę dzielili na czworo, taka bieda była. Ta pańcia zdaje
>>>>> się stamtąd, więc takie doświadczenia z rozdrabnianiem drewna może
>>>>> mieć.
>>>>
>>>> Tylko że zaraz by ci udowodniła, że dzielenie zapałki na czworo nie
>>>> ma sensu, bo ona próbowała, i tylko jedna część ci się zapali :].
>>>
>>> To by źle trafiła -- ja w dzielenie włosa albo zapałki na czworo się
>>> nie wdaję.
>>
>> BurŻuj.
>
> Jakoś tak łyso mi się zrobiło.

Bążur.

kogut...@gmail.com

unread,
Jan 26, 2015, 2:19:19 PM1/26/15
to
Wy to niby kto chuju osrany, a może osrana cipo?
It is loading more messages.
0 new messages