Szukam jakiejś poręcznej wiertarki do domowych zastosowań, tzn. czasem
też trzeba będzie coś powiercić w żelbetonie. Młotowiertarka raczej
odpada, bo ciężko ją użyć do skromniejszych zastosowań - raczej coś ze
skutecznym udarem (jeśli takowe się zdarzają w ogóle...).
Cena też ma znaczenie :-)
pzdr
KS
Spokojnie któraś PSB Bosch-a z uchwytem samozaciskowym, tak 500 - 600W. Mam
taka wiertarkę juz 12 lat, przeżyła remont 2 mieszkań i ma się dobrze. Mała,
poręczna, tania.
P.
Ja kupiłem Boscha PBH 2000 RE:
http://www.bosch-do-it.pl/boptocs2-pl/Product.jsp;?country=PL&lang=pl&division=hw&ccat_id=95227&object_id=9596
--
Pete
Dokładnie.. takie coś da radę.
Miałem PSB jakieś 600W czy jakoś tak, spaliło się na otworach w suficie.
Kupiłem PBH 2200RE (energia udaru 2.0J) i do dziś wierci miodzio. Nie ma to
jak SDS i udar pneumatyczny - inna bajka.
Wielka płyta to nie problem dla niej a i wiertła jakby wytrzymalsze.
--
Irokez
Po pierwsze, zalezy jaki masz ten zelbeton :)
Po drugie, sa dwie drogi:
1) uniwersalna (droga),
2) dwie wyspecjalizowane (dwie tanie).
Ja mam jedna tania 500W, z bylejakim
mocowaniem, bije jak gupia, mocy malo,
jakbym jej nie nasmarowal, to by juz jej
nie bylo.
Uzywam tylko do drewna, ew. do miekkich
metali (z bardzo dobrym wiertlem), oraz
do rozwiercania kafelki (wiertlo do
kafelek).
Oprocz tego najtanszy mlotek udarowy.
Kupilem w markecie spozywczym.
W (naprawde!) twardy beton wchodzi jak
w maslo. Do niczego wiecej sie nie nadaje,
bo szarpie jak gupia, wazy sto kilo.
Za komplet wydalem jakies 200,- (w tym
wiertla).
Nie wiem, czy w tej cenie sa uniwersalne
wiertarki, ktorymi wygodnie powiercilbym
szafki kuchenne, a takze powiesil lusterko
w lazience.
Witam
Dzięki wszystkim za wsparcie przy tej trudnej decyzji :-) Generalnie
podzielam Wasze argumenty, ale koniec końców wybor padł na makitę 1620.
Bosch PBH wydawał się ciut za malo poręczny i ciut za drogi. W murze
jeszcze nie wierciłem.
Nie ma regulacji obrotów, tylko siłą nacisku na cyngiel. Ale poza tym
wydaje się OK.
Jak nie się nie spisze w żelbecie, zawsze mogę sdsa pożyczyć, albo kupić
właśnie jakiegoś no-name'a.
Ciekawe rzeczy piszą na forum narzędzia.pl.
Pzdr
K
Ogólnie - lepsza tania młotowiertarka do prac ścienno - podłogowych, zaś do
pozostałych uniwersalna wiertarko - wkrętarka.
ja czytaja ta grupe i jej archiwum oraz pl.misc budowanie wybralem
http://www.narzedziowy.pl/product_info.php?products_id=54
jest genialna jak dla mnie - tez mieszkam w wielkiej plycie z zelbetem
i daje rade bez problemow - wyremontowalem nia mieszkanie :)
Sierp
Tega Boscha zakupiłem za ok 100 PLN mniej niż cena sugerowana Bosch AG,
więc nie jest tak źle ;)
> Nie ma regulacji obrotów, tylko siłą nacisku na cyngiel. Ale poza tym
> wydaje się OK.
> Jak nie się nie spisze w żelbecie, zawsze mogę sdsa pożyczyć, albo kupić
> właśnie jakiegoś no-name'a.
Hmmm, SDS sam w sobie w żelbecie to niewiele da, wszak tp tylko sposób
mocowania. Co do noname, czy cokolwiek innego, to musisz koniecznie
zakupić z udarem pneumatycznym, bo udar mechaniczny po 1h godzinie pracy
będzie robił tylko hałas bez żadnej szkody w ścianie :)
> Ciekawe rzeczy piszą na forum narzędzia.pl.
Dzięki, poczytam
--
Pete
Mam tego einhella. Po ok 3 latach mało intensywnych prac (w mieszkaniu,
głównie krojenie koronką otworów pod puszki, wiercenie z udarem, sporadyczne
kucie) padł udar.
W okresie gwarancyjnym padł wyłącznik - naprawili.
Próba samodzielnej naprawy układu pneumatycznego nic nie dała.
Serwis nie reaguje na zapytanie mailowe o koszt naprawy lub możliwość zakupu
części. Na numer serwisu nie mogłem się dodzwonić - nikt nie odbierał.
Dałem sobie spokój - maszyna leży w walizce.
Ogólnie - maszyna jest faktcznie cholernie mocna.
Maszyna jest cięzka. Znacznie cięższa niż porównywalne modele konkurencji.
Maszyna jest głośna.
Na podanym linku kosztuje jakieś chore pieniądze. Ten model w praktikerze
kosztuje 299 brutto. Model BHG 920 z serii Bavaria (żółtej) kosztuje w OBI
230 zł.
Jeżeli ktoś ma możliwość wydania nieco większych pieniędzy, to polecam
makitę. Z taką kulturą pracy, poręcznością i mocą nie zetknąłem się w innych
maszynach.
--
Jackare
bładzisz synu.... błądzisz.....
nie wiem czy umiesz liczyć do tylu, ile dziur w betonie wykułem zwykłą
marketową udarową wiertarką narki "noname".....
Ale mechaniczny udar?
Widać noname <> noname. Ja na moim betonie młot marki toya załatwiłem
po wykuciu 0,5m bruzdy.
Wiertarką marki kinzo mogę co najwyżej wiercić w drewnie albo bloczkach
gipsowych. Wywiercenie otworu fi 6 wymagało podejścia fi 4 i rozwiercenie
do fi 6.
--
Pete
> Jeżeli ktoś ma możliwość wydania nieco większych pieniędzy, to polecam
> makitę. Z taką kulturą pracy, poręcznością i mocą nie zetknąłem się w
> innych maszynach.
A ja tak, w HILTI.
Niestety nie ta półka cenowa.
--
Irokez
Do takich zastosowań najlepiej nadaje się młotowiertarka mało znanej
firmy DWT (całkiem niezła jakościowo)
http://www.stryjek.pl/index.php?p8759,mlotowiertarka-sbh-500-t
Kupilem wiec mlot Boscha z SDS - najtanszy model z zielonej serii - w komise
urzywany kosztowal 200zl.
Nie jest wiele wiekszy od wiertarki. Moze z 50% ciezszy.
Kupilem wiertla z SDS w zaprzyjazninym sklepie - doradzili takie po 8zl a
nie 20 w jakims OBI itp.
Uzuwam tych samych wiertel od 3 lat. Dokupilem glowice SDS na normalne
szczeki i uzywam tej wiertarki tez do drewna i metalu.
Dziura w zelbecie robi sie okolo 1 minuty.
Bardzo mi sie ten zakup udal.
Musta