Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

welon pływa brzuchem do góry

2,820 views
Skip to first unread message

inmar

unread,
Jan 24, 2006, 6:22:39 AM1/24/06
to
Jak w temacie a ma się dobrze,je normalnie,pływa raz tak raz tak i to jest
od dłurzszego czasu.Może ma problem z pęcherzem pławnym ?


Tomasz

unread,
Jan 24, 2006, 6:48:52 AM1/24/06
to

Użytkownik "inmar" <in...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:dr52md$2vh$1...@atlantis.news.tpi.pl...

> Jak w temacie a ma się dobrze,je normalnie,pływa raz tak raz tak i to jest
> od dłurzszego czasu.Może ma problem z pęcherzem pławnym ?

tez dawno temu mialem takiego welona, to rzeczywiscie bylo uszkodzenie
pecherza plawnego. Biedak krecil sie dookola siebie, ale zyl z tym. Mial
tylko problemy z zdobywaniem pokarmu, wiec trzeba bylo tak rzucac, zeby cos
lyknal.
Jesli u Twojego welona to uszkodzenie pecherza, to wiadomo ze juz mu nie
pomozesz i tak zostanie, ale moze z tym zyc.

pozdrawiam
Tomek

Tomasz

unread,
Jan 24, 2006, 6:48:44 AM1/24/06
to

Użytkownik "inmar" <in...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:dr52md$2vh$1...@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie a ma się dobrze,je normalnie,pływa raz tak raz tak i to jest
> od dłurzszego czasu.Może ma problem z pęcherzem pławnym ?

tez dawno temu mialem takiego welona, to rzeczywiscie bylo uszkodzenie

Aikus

unread,
Jan 24, 2006, 7:22:59 AM1/24/06
to
inmar wrote:
> Jak w temacie a ma się dobrze,je normalnie,pływa raz tak raz tak i to jest
> od dłurzszego czasu.Może ma problem z pęcherzem pławnym ?
>
>
MOja znajoma miala kiedys welonki i z jednym wlasnie tak sie stalo.
Diagnoza byla taka, ze albo pecherz plawny, albo blednik...
Wiecej szczegolow nie znam, co bylo przyczyna ani jak pomoc.

--
Pozdrowienia!
Aik - www - temporarly out of service
GG#696358 GSM 693297708...
...ilekroc zapragniesz;)

Bartosz

unread,
Jan 24, 2006, 10:38:28 AM1/24/06
to
Tomasz napisał(a):
> Użytkownik "inmar" <in...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Proponuje uśmiercić to biedne stworzenie.
Pęcherz pławny to on ma raczej otłuszczony jak i większość narządów
wewnętrznych a głównie wątrobę. Stąd jego złe działanie. Przyczyna
najczęściej jest trzymanie ryb w złych warunkach i przekarmianie. Taki
zmutowany karaś (subiektywne odczucie) jakim jest welokna dobrym
pływakiem nie jest bo ma do tego nieprzystosowane płetwy i jak mu
zaczynają ciągnąć trzewia w górę to ma kłopoty z pływaniem. Tragiczne to
jest niestety jak ludzie się pasjonują pięknem wynaturzonych ryb.
(wynaturzony = wyhodowany przez człowieka przez selekcję mutacji)

Pozdrawiam
Bartosz

Michał'Maciej'Maciejewski

unread,
Jan 24, 2006, 7:38:03 PM1/24/06
to
Użytkownik "inmar" <in...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dr52md$2vh$1...@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie a ma się dobrze,je normalnie,pływa raz tak raz tak i to jest
> od dłurzszego czasu.Może ma problem z pęcherzem pławnym ?
>
>


Witam

Każdy z przedmówców ma ciup inne zdanie i ja takowe też będe miał :)

prawdopodobne welon ma kłopoty z pęcherzem pławnym-to fakt. Moze to być
spowodowane złymi warunkami w akwarium np. wysokie No3. Napisz coś o
zbiorniku, wielkosć, filtracja, czym karmisz itp.

Jednak nawet gdy zapewnimy odpowiednie warunki bytu naszym welonom moze się
okazać że i tak mają problemy z pęcherzem pławnym. Ot, to taka ich częsta
dolegliwość.
Gdy tylko zacznie wynosić welona ku górze, podaj mu zielony groszek.
Zielony groszek kup jako mrożonke (na bank Hortex takie robi, nie kupuj
konserwowego) i przed podaniem rozmroź rządaną procje. Obierz z łupin i
podaj welonowi. Na początku moze ''kręcić nosem'' ale z czasem się
przyzwyczai.
Zielony groszek ma właściwości przeczyszczające i pomaga welonom w ich dosć
specyficznych dolegliwościach.
Groszek możesz podawać nawet co drugi dzień, nawet jeśli welona nie wynosi
ku górze, jako takie zapobieganie.

Nie wiem czym karmisz ale jeśli suchym pokarmem obojętnie czy w płatkach czy
w granulkach to przed podaniem namaczaj. Chodzi o to że jak rzucisz płatki
na powierzchnie wody to one przez jakis czas się unoszą, welon je zjada, tak
chlipiąc, połykając przy tym powietrze, co jest niepożądane przy tego typu
schorzeniach.

Gdy u mojego welona pojawiły się problemy z pęcherzem przestałem dawać
granulat, gdyż granulat jest dość duzy jak na pokarm i welon moze go ciężko
trawić, to samo tyczyło się spiruliny OSI która co prawda jest w płatkach
ale są one dość grube. Z tym granulatem jeśli podajesz nie musisz odstawiać,
po prostu ja tak zrobiłem.
Tak wogle to najepiej karmić welony kilka razy w ciągu dnia a małymi
porcjami. Na noc staraj się nie karmić, a jeśli już musisz/chcesz to podawaj
robaki (mrożonki) tylko przed podaniem je rozmróź.
Pamiętaj że im bardziej zróżnicowany pokarm tym lepiej.

To chyba narazie tyle, napisz coś więcej o akwarium, filtracji, czym karmisz
itp. bo jeśli przyczyną problemów z pęcherzem jest zły stan Twojej
wody/akwarium to będzie trzeba jeszcze z tym coś zrobić.

Aha na koniec dodam że welon może żyć z tym swoim nieszczęsnym pęcherzem
pławnym, wcale nie trzeba go uśmiercać :)
W tej chwili już dokładnie nie pamietam, ale gdy u mojego welona pojawiły
się problemy z pęcherzem to żył jeszcze jakiś rok. Zdechł nie z powodu
wynoszenia, ale puchliny wodnej.

Pozdrawiam
Michał Maciejewski

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 25, 2006, 4:14:32 AM1/25/06
to
Michał'Maciej'Maciejewski:


> Witam

> Każdy z przedmówców ma ciup inne zdanie i ja takowe też będe miał :)

[cut]

No bardzo ładnie opisany problem, jedną rzecz tylko
sprostuję - namacza się nie po to żeby welon nie łykał
powietrza z powierzchni (takie powietrze z niego dość szybko
ulatuje - ta czy inną stroną ;-), ale po to by pokarm nie
pęczniał dopiero w brzuchu, bo w ten sposób może naciskać na
pęcherz pławny (a welony mają bardzo "zwartą" budowę) i
powodować właśnie problemy.

Co do reszty się zgadzam. Proponuję kilkudniową dietę z
groszku, a potem karmienie według zaleceń Michała.
I, Inmar, koniecznie napisz jakie masz akwarium, jakie
warunki, czym i jak często karmisz, itd. Dużo jest rzeczy
które moga spowodować takie problemy jak właśnie masz (stara
woda, za mały baniak, za dużo pożywienia, zbyt mało
zróżnicowane pożywienie, itp., itd.).


--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski
_/ Nierozsądni ludzie czynią życie uciążliwym \_
\____ ___/
_/ http://krapki.org http://dulbeb.prv.pl \_
\____ dulbeb<atat>krapki.org ______ GG:88806 ___/

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 25, 2006, 4:28:38 AM1/25/06
to
Bartosz:

> Proponuje uśmiercić to biedne stworzenie.

Hola hola, Ciebie lekarz przy grypie nie proponuje od razu
uśmiercać ;-P

> Pęcherz pławny to on ma raczej otłuszczony jak i większość narządów
> wewnętrznych a głównie wątrobę. Stąd jego złe działanie. Przyczyna
> najczęściej jest trzymanie ryb w złych warunkach i przekarmianie.

Tu się zgadzam.

> Taki
> zmutowany karaś (subiektywne odczucie) jakim jest welokna dobrym
> pływakiem nie jest bo ma do tego nieprzystosowane płetwy i jak mu
> zaczynają ciągnąć trzewia w górę to ma kłopoty z pływaniem. Tragiczne to
> jest niestety jak ludzie się pasjonują pięknem wynaturzonych ryb.
> (wynaturzony = wyhodowany przez człowieka przez selekcję mutacji)

Problem jest szerszy. Welony mają problemy z pęcherzem
pławnym ze względu na swoją zwartą i nienaturalną budowę, to
fakt. Natomiast generalizowanie i pisanie o tym że to
"tragiczne" to duża przesada.

Welon - jeżeli się nim dobrze opiekujemy - może w doskonałym
zdrowiu przeżyć kilkanaście lat, sam kiedyś miałem dwa i
wiem że to bardzo sympatyczne rybki, ich różnorodność i
iście diabelski charakterek powodują że w bardzo wielu
domach stają się członkami rodziny na równi z psem czy
kotem. Warunkiem jednak jest to, żeby właściciel umiał się
nimi dobrze zaopiekować, żeby pływały w obszernym zbiorniku
ze świeżą wodą, były dobrze i różnorodnie karmione, itd.

A opinię "chorowitych" i przez to "wynaturzonych" ryb jest
spowodowana głównie ludźmi którzy nie potrafią się nimi
odpowiednio zaopiekować, bo 99% problemów z welonami można
uniknąć stosująć się do kilku podstawowych zasad.
Niestety nie wszystkim się chce.


> Pozdrawiam
> Bartosz

--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

_/ Don't bother trying to save the brainforest \_

Bartosz

unread,
Jan 25, 2006, 4:51:02 AM1/25/06
to
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski napisał(a):

> Bartosz:
>
>
>>Proponuje uśmiercić to biedne stworzenie.
>
>
> Hola hola, Ciebie lekarz przy grypie nie proponuje od razu
> uśmiercać ;-P

Tak, ale w tym konkretnym przypadku ta rybka pewnie na weterynarza
liczyć nie może (obym sie mylił). Pewnie wystarczyła by solidna książka
przeczytana przez hodowcę.


> Problem jest szerszy. Welony mają problemy z pęcherzem
> pławnym ze względu na swoją zwartą i nienaturalną budowę, to
> fakt. Natomiast generalizowanie i pisanie o tym że to
> "tragiczne" to duża przesada.

Post w formie, że welonka może tak żyć długo pływając brzuchem do góry
jest tragiczny. Jeszcze pojawiła się instrukcja jak takiego karmić...

> Welon - jeżeli się nim dobrze opiekujemy - może w doskonałym
> zdrowiu przeżyć kilkanaście lat, sam kiedyś miałem dwa i
> wiem że to bardzo sympatyczne rybki, ich różnorodność i
> iście diabelski charakterek powodują że w bardzo wielu
> domach stają się członkami rodziny na równi z psem czy
> kotem. Warunkiem jednak jest to, żeby właściciel umiał się
> nimi dobrze zaopiekować, żeby pływały w obszernym zbiorniku
> ze świeżą wodą, były dobrze i różnorodnie karmione, itd.
>
> A opinię "chorowitych" i przez to "wynaturzonych" ryb jest
> spowodowana głównie ludźmi którzy nie potrafią się nimi
> odpowiednio zaopiekować, bo 99% problemów z welonami można
> uniknąć stosująć się do kilku podstawowych zasad.
> Niestety nie wszystkim się chce.

O!! To jest to!
I masz 100% racji.
A mi się i tak te ryby nie podobają ale to moje subiektywne odczucie.
Każdy lubi coś innego, ważne by sie rybami dobrze opiekował.

Pozdrawiam
Bartosz

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 25, 2006, 5:08:54 AM1/25/06
to
Bartosz:

[cut]


> Tak, ale w tym konkretnym przypadku ta rybka pewnie na weterynarza
> liczyć nie może (obym sie mylił). Pewnie wystarczyła by solidna książka
> przeczytana przez hodowcę.

Książkę po polsku dedykowaną welonom chyba trudno dostać,
ale w sieci jest dość dużo materiałów.


> Post w formie, że welonka może tak żyć długo pływając brzuchem do góry
> jest tragiczny. Jeszcze pojawiła się instrukcja jak takiego karmić...

No to że Tomek przegiał to jasne sprawa, jeżeli rybka miała
by cały czas żyć "do góry nogami" to faktycznie lepiej ją
usmiercić. Na szczęście w większości przypadków rybkę można
uratować, i przy odpowiedniej opiece zapomni ona że
kiedykolwiek miała problemy z pływaniem.
Ale, tak jak pisałem, nie każdemu się chce.


> O!! To jest to!
> I masz 100% racji.
> A mi się i tak te ryby nie podobają ale to moje subiektywne odczucie.
> Każdy lubi coś innego, ważne by sie rybami dobrze opiekował.

Nic dodać, nic ująć :-)

> Pozdrawiam
> Bartosz

--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

_/ Bookworms will rule the world. \_
\____ (after we finish the background reading) ___/

Tomasz

unread,
Jan 25, 2006, 5:10:35 AM1/25/06
to

Użytkownik "Bartosz" <bmichal...@bezspamu.poczta.neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:dr7hnb$hef$1...@nemesis.news.tpi.pl...

>
> Post w formie, że welonka może tak żyć długo pływając brzuchem do góry
> jest tragiczny. Jeszcze pojawiła się instrukcja jak takiego karmić...

poniewaz prawdopodobnie masz moj post na mysli, to napisze Ci ze calkowicie
sie nie zgadzam z ta opinia. Owszem, nie jest to widok zachwycajacy, gdy
welon plywa w ten sposob, ale nikt specjalnie - tak jak to napisales! - nie
doprowadza go to takiego stanu, jest to poprostu choroba, zdarzenie losowe.
Wg mnie jesli nie widac wyraznych symptomow, ze ryba (i nie tylko ryba) z
tego powodu cierpi to nie nalezy stosowac ostatecznego rozwiazania w postaci
usmiercania!!
Hodowalem welony ze 20 lat temu i teraz nie pamietam jak dlugo zyl ten moj z
uszkodzonym pecherzem - ale na pewno kolo 2-3 lat. Troche odbiegajac od
tematu ryb, mozna spotkac inne zwierzeta np. psy tylko z dwiema nogami,
ktore radza sobie bardzo dobrze. Pamietam, ze kiedys sasiedzi mieli pudla -
mial co prawda 4 nogi, ale tylne byly sparalizowane, przez co nauczyl sie
chodzic na przednich, trzymajac tylek w gorze. Zgodnie z Twoim rozumowaniem
powinno sie go usmiercic, a on calkiem dobrze sobie radzil ze swoja
przypadloscia. Dlatego powtorze jeczcze raz - glownie do autora watku - nie
nalezy sie z zabiciem ryby spieszyc, bo mozna sie ona calkiem dobrze
dostosowac do nowego trybu zycia!!

pozdrawiam
Tomek


Michał'Maciej'Maciejewski

unread,
Jan 25, 2006, 5:26:47 AM1/25/06
to

Użytkownik "Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski" <adres...@w.sygnaturce> napisał
w wiadomości news:1244309074.2...@w.sygnaturce...
Michał'Maciej'Maciejewski:

No bardzo ładnie opisany problem, jedną rzecz tylko
sprostuję - namacza się nie po to żeby welon nie łykał
powietrza z powierzchni (takie powietrze z niego dość szybko
ulatuje - ta czy inną stroną ;-), ale po to by pokarm nie
pęczniał dopiero w brzuchu, bo w ten sposób może naciskać na
pęcherz pławny (a welony mają bardzo "zwartą" budowę) i
powodować właśnie problemy.

Dzięki za sprostowanie.

Pozdrawiam
Michał Maciejewski

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 25, 2006, 6:41:27 AM1/25/06
to
Tomasz:

[cut]


> mozna sie ona calkiem dobrze
> dostosowac do nowego trybu zycia!!

Chcesz powiedzieć że ryba owa u Ciebie żyła 2-3 lata
pływając "do góry nogami"?

Miałem kiedyś chorowitego teleskopa, któremu mimo dobrych
warunków w akwarium zdarzały się problemy z pęcherzem
pławnym, i wiem jak ryba sie męczy, i jak panikuje gdy się
to zdarza.

Co najbardziej przeraża to to że piszesz:

> Jesli u Twojego welona to uszkodzenie pecherza, to wiadomo ze juz mu nie
> pomozesz i tak zostanie, ale moze z tym zyc.

czyli "nie ma sensu leczyć, daj jej się męczyć".

Brak mi słów na takie podejście. A przynajmniej takich słów,
które godzi się napisać na grupę.

> pozdrawiam
> Tomek

--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

_/ Fish doesn't think \_
\____ because fish knows everything ___/

Tomasz

unread,
Jan 25, 2006, 7:53:51 AM1/25/06
to

Użytkownik "Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski" <adres...@w.sygnaturce> napisał
w wiadomości

> Chcesz powiedzieć że ryba owa u Ciebie żyła 2-3 lata


> pływając "do góry nogami"?

plywala po prostu krecac sie, spedzajac tez czas na dnie


> Co najbardziej przeraża to to że piszesz:

>> Jesli u Twojego welona to uszkodzenie pecherza, to wiadomo ze juz mu nie
>> pomozesz i tak zostanie, ale moze z tym zyc.

>czyli "nie ma sensu leczyć, daj jej się męczyć".

rozumiem, ze usmiercenie tez traktujesz jako leczenie ? bo ja nigdzie nie
napisalem, ze nie ma sensu leczyc tylko, ze usmierac!!


> Brak mi słów na takie podejście. A przynajmniej takich słów,
> które godzi się napisać na grupę.

tak samo mi brak slow, ze wyjezdzasz nie znajac szczegolow z propozycja
zabica ryby jako najlepsza metoda "leczenia"!!

pozdrawiam
Tomek

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 26, 2006, 3:06:01 AM1/26/06
to
Tomasz:

[cut]


> tak samo mi brak slow, ze wyjezdzasz nie znajac szczegolow z propozycja
> zabica ryby jako najlepsza metoda "leczenia"!!

LOL... ja wiem że jest na usenecie taka moda żeby nie czytać
postów osoby z którą się dyskutuje, ale żeby nie czytac
swoich własnych to już lekka przesada ;-)

Przeczytaj moje posty w tym wątku a zobaczysz, że moim
rozwiązaniem było leczenie które, jak napisałem, w większości
przypadków odnosi skutek.

A teraz przeczytaj swój pierwszy post, w którym na pytanie
co zrobić z chorującą rybą odpisałeś:

> Jesli u Twojego welona to uszkodzenie pecherza, to wiadomo ze juz mu nie
> pomozesz i tak zostanie, ale moze z tym zyc.

co - chyba się zgodzisz - brzmi dokładnie tak jak napisałem,
czyli "nie warto nawet próbować leczyć, niech tak pływa".

> pozdrawiam
> Tomek

--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

_/ Zarzuca mi się czasami, że interesuję się \_
\____ tylko swoją skromną osobą. To prawda. ___/

Tomasz

unread,
Jan 26, 2006, 7:36:24 AM1/26/06
to

Użytkownik "Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski" <adres...@w.sygnaturce> napisał
w wiadomości news:1064472710.2...@w.sygnaturce...

> LOL... ja wiem że jest na usenecie taka moda żeby nie czytać
> postów osoby z którą się dyskutuje, ale żeby nie czytac
> swoich własnych to już lekka przesada ;-)
> Przeczytaj moje posty w tym wątku a zobaczysz, że moim
> rozwiązaniem było leczenie które, jak napisałem, w większości
> przypadków odnosi skutek.

nie wyglupiaj sie, piszac, ze nie czytam watku!! - jedyne leczenie jakie
zaproponowales to groszek i ubicie ryby, wiec wybacz, ale to troszke
smieszne. Z ta wiekszoscia przypadkow ryb wyleczonych groszkiem to tez lekka
przesada. Jesli welon ma bardzo duze problemy z plywaniem, to oznacza nic
innego jak uszkodzenie pecherza, a na to juz nie pomoze zadna dieta. Owszem
w lekkich przypadkach gdy tkanka tluszczowa naciska na pecherz to i moze byc
to skuteczne metoda. Chociaz przyznam sie, ze nie spotkalem takie przypadku.

>A teraz przeczytaj swój pierwszy post, w którym na pytanie
>co zrobić z chorującą rybą odpisałeś:

>> Jesli u Twojego welona to uszkodzenie pecherza, to wiadomo ze juz mu nie
>> pomozesz i tak zostanie, ale moze z tym zyc.

wyzej odnioslem sie do tego zdania

> co - chyba się zgodzisz - brzmi dokładnie tak jak napisałem,
> czyli "nie warto nawet próbować leczyć, niech tak pływa".

dokladnie, jesli ma USZKODZONY pecherz to zadne leczenie mu nie pomoze.
Natomiast dalej jestem przeciwnikiem zabijania ryby!! Wg mnie lepsze jest
takie zycie niz zadne, mozesz sie z tym zgadzac lub nie. Poniewaz i tak nie
dojdziemy do jakiegos konsensusu z racji calkowicie roznych pogladow na
zabijanie ryb to z mojej strony EOT.

pozdrawiam
Tomek


Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Jan 26, 2006, 8:17:52 AM1/26/06
to
Tomasz:

[cut]


> nie wyglupiaj sie, piszac, ze nie czytam watku!! - jedyne leczenie jakie
> zaproponowales to groszek i ubicie ryby, wiec wybacz, ale to troszke
> smieszne. Z ta wiekszoscia przypadkow ryb wyleczonych groszkiem to tez lekka
> przesada. Jesli welon ma bardzo duze problemy z plywaniem, to oznacza nic
> innego jak uszkodzenie pecherza, a na to juz nie pomoze zadna dieta. Owszem
> w lekkich przypadkach gdy tkanka tluszczowa naciska na pecherz to i moze byc
> to skuteczne metoda. Chociaz przyznam sie, ze nie spotkalem takie przypadku.

Groszek to pierwsza rzecz którą się próbuje, i w 95%
przypadków działa - oczywiście jeżeli ktoś się zainteresuje
w miarę szybko, a nie dopiero kiedy ryba ma problemy od pół
roku.
A jeżeli to nie pomoże, to trzeba szukać innych przyczyn, bo
to niekoniecznie problem "gastryczny" - może to być np.
infekcja, i wtedy trzeba leczyć antybiotykami. Wiele jest
kierunków które może przybrac leczenie, i warto dla dobra
naszego podopiecznego wyczerpać wszystkie możliwości.

O zabiciu ryby jako najlepszym rozwiązaniu pisałem w
przypadku jeżeli nie ma już możliwosci rybie pomóc. Można
się upierać że lepiej żeby tak żyła, tu sprawa jest, tak jak
piszesz dalej, dyskusyjna i zależna od każdego z nas.

Cała ta dyskusja wzięła się z faktu, że swoim pierwszym
postem zasugerowałeś autorowi wątku żeby nic nie robił, że
ryba może po prostu z tym zyć, i że nic nie poradzi.
I to wywołało Bartosza i mój sprzeciw. Nadal uważam że
słuszny. Bo jak dotąd napisałeś w tym wątku dużo, ale o tym
jak rybie pomóc - nic.

> pozdrawiam
> Tomek

--
Pozdrawiam
Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

_/ Bookworms will rule the world. \_

\____ (after we finish the background reading) ___/

Michał'Maciej'Maciejewski

unread,
Jan 27, 2006, 2:52:19 AM1/27/06
to

Użytkownik "Tomasz" <labeo7@usun_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:drafo8$nsm$1...@inews.gazeta.pl...

> nie wyglupiaj sie, piszac, ze nie czytam watku!! - jedyne leczenie jakie
> zaproponowales to groszek i ubicie ryby, wiec wybacz, ale to troszke
> smieszne. Z ta wiekszoscia przypadkow ryb wyleczonych groszkiem to tez
lekka
> przesada. >


Wcale nie przesada tylko fakty ! Tak jak napisał Andrzej to jakieś 95%.
Groszek może śmiesznie brzmi ale naprawde jest dobry !


inmar

unread,
Feb 1, 2006, 11:57:30 AM2/1/06
to
Moje akwa to 240 L,woda raczej idealna ,pokarmy tylko firmowe
płatki,granulat,mrożone.Ten welon to teleskop jego rówieśnik jest dwa razy
większy,mają ok dwa lata a więc widocznie jest słabszy .
Użytkownik "Michał'Maciej'Maciejewski" <maciej_poc...@go2.pl>
napisał w wiadomości news:dr7jlf$97h$1...@atlantis.news.tpi.pl...

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Feb 2, 2006, 3:10:00 AM2/2/06
to
inmar:

> Moje akwa to 240 L,woda raczej idealna ,pokarmy tylko firmowe
> płatki,granulat,mrożone.Ten welon to teleskop jego rówieśnik jest dwa razy
> większy,mają ok dwa lata a więc widocznie jest słabszy .

W takim razie postępuj według wskazówek które znajdziesz w
tym temacie, czyli najpierw kilka dni na samym groszku,
potem karmienie namoczonym pokarmem 2-3 razy dziennie w
małej ilości, mrożonki 1-2 razy na tydzień, groszek 2 razy
na tydzień, jeden dzień w tygodniu kompletna głodówka.

Jeżeli po miesiącu takiej diety problem nie zniknie, to
wtedy pisz, będziemy myśleć nad innymi możliwościami.

Same te welony tam są, czy z innymi rybami? Na wszelki
wypadek pasowało by zrobić test NO3 - może w sklepie Ci
zrobią?
I jaką masz filtrację?

inmar

unread,
Feb 2, 2006, 6:07:20 AM2/2/06
to
Akwa ogólne,różne rybki
skalary,kirysy,sum,glonojady,bocje,neony,danio,itp.Mam komplet testów Tetry
i badam wodę raz w tygodniu.NO3 ok. 10 mg.Filtr to wew. Fluwal4+,zew. Fluwal
304,za nim ryra z PCV fi 50 mm z keramzytem.Teraz stertuje jeszcze
denitrator z keramzytem na wzór sumpa bo do tej pory obniżałem NO3
woreczkami AquaFix NO3.Robię też denitrator siarkowy,zobaczę co będzie
lepiej działać.Wodę oczywiście podmieniam co tydzien.Kasy na akwa nie
rzałuję.W budowie jest 500 L malawi i będzie profesionalnie wyposarzone.

Użytkownik "Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski" <adres...@w.sygnaturce> napisał
w wiadomości news:1728472377.2...@w.sygnaturce...

Andrzej 'Dulbeb' Kinastowski

unread,
Feb 3, 2006, 4:43:26 AM2/3/06
to
inmar:

> Akwa ogólne
[cut]

No to wydaje się wszystkow porządku (choć welony
anjlepiej czują się w akwarium jednogatunkowym). Spróbuj
kuracji którą Ci podałem i daj znać.

izale...@wp.pl

unread,
Jul 20, 2018, 12:11:03 PM7/20/18
to
Znalazłam w archiwum Twoją wypowiedź na temat welona który pływa u góry do góry nogami i pytam czy Ty poważnie mówiłeś z tym groszkiem bo moja ryba właśnie ma taki problem jak zje to zaraz z nią się tak dzieje :( pozdrawiam

Dominik Zygmunt

unread,
Jul 3, 2021, 11:07:26 AM7/3/21
to
karaś a welona to dwie różne rzeczy szkoda że niektórzy tego nie rozumieją

Akarm

unread,
Jul 28, 2021, 5:10:54 PM7/28/21
to
W dniu 2021-07-03 o 17:07, Dominik Zygmunt pisze:

> karaś a welona to dwie różne rzeczy szkoda że niektórzy tego nie rozumieją
>

Podobnie jak samochód i hatchback czy kombi. :D

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
0 new messages