Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

jak zabic rybe?

207 views
Skip to first unread message

whitey

unread,
Mar 25, 2010, 12:53:58 PM3/25/10
to
witam

niedawno mialem nieprzyjemnosc skrocic zywot jednemu bystrzykowi
(wyskoczyl z akwarium podczas podmiany, nie zauwazylem, i prze dwa dni
krecil sie w kolko jakby cos mu w instalacji siadlo)
przypomnialem sobie o uspieniu za pomoca CO2 poprzez wrzucenie tabletki
musujacej do szklanki z ryba. (prawda ze szybko do prawa Goodwina sie
zblizamy w tym watku) ale do rzeczy. Probowalem to zrobic za pomoca
tabletek wapna i niestety biedak sie meczyl dosc dlugo. moze mnie ktos
naprowadzic co zrobilem nie tak? albo jakies inne metody moze znacie na
taka okazje? spuszczanie do kibla to jakos barbarzynskie mi sie wydaje.
chyba ze "metoda wigilijna" tzn walniecie w leb. sam nie wiem...
dzieki za podpowiedzi

pozdrawiam
--
whitey

Romeo_rk

unread,
Mar 25, 2010, 1:10:22 PM3/25/10
to
> chyba ze "metoda wigilijna" tzn walniecie w leb. sam nie wiem...
> dzieki za podpowiedzi
>
> pozdrawiam
> --
> whitey

kazdy sposób niestety nie jest "dobry", bo trudno za dobre uznac usmiercenie
zwierzecia...
ale niestety czasem nie ma wyjscia :(
a co do sposobu - woda z sola (najlepiej roztwór nasycony) i bardzo mocno
schlodzona w zamrazalniku
taki roztwór ma od kilku do kilkunastu stopni ponizej zera, ryba po
wrzuceniu do tego ginie doslownie natychmiast, w mniej, niz sekunde
czytalem tez o spirytusie, ale nie mam przekonania... zreszta spirytus
lepiej spozytkowac w inny sposób ;)
pozdrawiam, rk

adamzel

unread,
Mar 25, 2010, 7:03:30 PM3/25/10
to
Z "przykroscia" potwierdzam:

- wrzucenie do mocno schlodzonej wody z kostkami lodu dziala natychmiastowo
(choc ja nie solilem ale jezeli zajdzie taka potrzeba to sprawdze)

- dolewanie spirytusu do wody to tylko meczarnia dla ryby :(


Uzytkownik "Romeo_rk" <kor...@op.pl> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:hog5dq$ejj$1...@news.onet.pl...

Wanamingo

unread,
Mar 25, 2010, 7:08:39 PM3/25/10
to
Dnia 25-03-2010 o 17:53:58 whitey <whi...@gazeta.pl> napisał(a):

> witam
Cześć

> Moze mnie ktos naprowadzic co zrobilem nie tak? albo jakies inne metody

> moze znacie na taka okazje? spuszczanie do kibla to jakos barbarzynskie
> mi sie wydaje. chyba ze "metoda wigilijna" tzn walniecie w leb. sam nie
> wiem...

Kurde, witam w klubie. Sam mam ten dylemat, mam jednego pływającego
kalekę, już raz go w siacie miałem, ale za słaby jestem, po prostu nie
mogę mu tego zrobić. Kiedyś w jakiejś mądrej książce czytałem, żeby
"przełowić" rybę do innego zbiorniczka i wrzucić parę kostek lodu. Co2
wydaje się dobrym pomysłem, ale to nie dla mnie. Cóż, taki los w akwarium
bez prawdziwych drapieżników.
Pozdrawiam!

kenubi

unread,
Mar 25, 2010, 7:38:13 PM3/25/10
to
wrote:

> Z "przykroscia" potwierdzam:
>
> - wrzucenie do mocno schlodzonej wody z kostkami lodu dziala
> natychmiastowo (choc ja nie solilem ale jezeli zajdzie taka potrzeba to
> sprawdze)
>
> - dolewanie spirytusu do wody to tylko meczarnia dla ryby :(
>

Ja tam dolewam stopniowo (wódki*) i zbrojnik siedział spokojnie, potem ciut
popływał ożywiony (groteskowo zabrzmiało) i widać jak oczy mętnieją i
zamiera (ale warto jeszcze dodać dawkę i poczekać bo czasem niby nieżywy a
jak go dotknąć to podskoczy).
Co książka, forum to inna szkoła. Można jeszcze np. rzucać o podłogę lub
nożykiem odciąć główkę i są jakieś tam środki ale weterynarz może się
dziwnie patrzeć jak poprosisz kropelkę do baku ;)
*z braku kompanów od kilku lat odzwyczaiłem się od picia czystej, nie mam
problemu z przechowywaniem w szufladzie z osprzętem

nuro...@poczta.fm

unread,
Mar 26, 2010, 2:41:44 AM3/26/10
to
aby zabic, trzeba mieć odwagę.

Czego się boicie ? Krótka lekcja zabijania: - szybko

Nie przedłużajcie jej agoni. Deseczka, noż, ciach tuż za glowa i juz...
Młotkiem pac, i już . Obraz drastyczny ? No cóż, przecież zabijamy. Nie
oszukujmy się.

pozdr. o.N.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Tomek

unread,
Mar 26, 2010, 3:10:11 AM3/26/10
to
Użytkownik napisał w wiadomości
news:3461.00000e...@newsgate.onet.pl...

>
> Nie przedłużajcie jej agoni. Deseczka, noż, ciach tuż za glowa i juz...
> Młotkiem pac, i już . Obraz drastyczny ? No cóż, przecież zabijamy. Nie
> oszukujmy się.
>
Potwierdzam, najlepszy sposób to uderzenie w łeb a później obcięcie łba.
Śmierć natychmiastowa, problem w tym, że niektórzy tego się boją.

pozdrawiam
T.

Jader

unread,
Mar 26, 2010, 4:28:55 AM3/26/10
to
W dniu 03/26/2010 07:41 AM, nuro...@poczta.fm pisze:

>
> Nie przedłużajcie jej agoni. Deseczka, noż, ciach tuż za glowa i juz...

signed

Jader

robert

unread,
Mar 26, 2010, 4:47:00 AM3/26/10
to

Użytkownik "Jader" <jade...@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hohr82$pdj$2...@inews.gazeta.pl...

Jacy jesteście delikatni
Ja spuszczam wodę w kibelku i po krzyku
niehumanitarne to jeśt zażynanie kurczaczków
i łechtanie 220V świniaczków :o)

Robert


Jader

unread,
Mar 26, 2010, 5:00:12 AM3/26/10
to
W dniu 03/26/2010 09:47 AM, robert pisze:

>
> niehumanitarne to jeśt zażynanie kurczaczków
> i łechtanie 220V świniaczków :o)

Albowiem? To przynajmniej szybka śmierć i służy zdobyciu pożywienia. IMO
bardziej humanitarne niż skazywanie na wielogodzinną agonię zwierzaka,
którego się trzymało do ozdoby :P

Jader

KuFeL

unread,
Mar 26, 2010, 5:49:24 AM3/26/10
to
W dniu 2010-03-25 17:53, whitey pisze:
jako niepraktykujący zootechnik się wypowiem czego mnie uczyli.

Istota umiejętnego uśmiercania zwierzęcia, niezależnie od gatunku jest
wykonanie tego jak najszybciej i z jak najmniejszym stresem dla zwierzęcia.

Czyli najpierw ogłuszamy a potem zabijamy.

W przypadku większych ryb na ichtiologii robiliśmy tak jak napisał
nurosław, najpierw młotkiem między oczy a potem trochę wyżej nożyczkami
cięcie rdzenia. Ewentualnie właśnie odcięcie głowy, ale zawsze po
uprzednim ogłuszeniu.

Co do ryb akwariowych to ja się skłaniam do umieszczania ryby w
normalnej wodzie i wkładanie do zamrażarki. Stopniowe obniżenie
temperatury powoduje że ryba po prostu zasypia.

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Tomek

unread,
Mar 26, 2010, 6:41:27 AM3/26/10
to
Użytkownik "robert" <be...@motobest.com.pl> napisał w wiadomości
news:hoht0a$765$1...@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>
> Jacy jesteście delikatni

Sama sytyacja nie jest delikatna.

> Ja spuszczam wodę w kibelku i po krzyku

bo już nie widzisz ryby i myślisz, że masz wszystko za sobą? Ty tak
natomiast ryba jeszcze troche żyje i się męczy - to jest nazywasz
delikatnością ?

> niehumanitarne to jeśt zażynanie kurczaczków
> i łechtanie 220V świniaczków :o)

Lepiej kurczaki i świniaki spuszczać w kiblu? Nie ma bezbolesnej śmierci,
ważne żeby wszystko odbyło się szybko, bez przysparzania niepotrzebnych
cierpień.

T.

JA

unread,
Mar 26, 2010, 1:34:33 PM3/26/10
to
On 2010-03-26 10:49:24 +0100, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> said:

> W przypadku większych ryb na ichtiologii robiliśmy tak jak napisał
> nurosław, najpierw młotkiem między oczy a potem trochę wyżej nożyczkami
> cięcie rdzenia. Ewentualnie właśnie odcięcie głowy, ale zawsze po
> uprzednim ogłuszeniu.

Większe ryby strzelam z wiatrówki. Dokładnie między oczy. Tak odchodzą
wszystkie karpie od wielu lat. Nie zdąży nawet ogonem ruszyć.


>
> Co do ryb akwariowych to ja się skłaniam do umieszczania ryby w
> normalnej wodzie i wkładanie do zamrażarki. Stopniowe obniżenie
> temperatury powoduje że ryba po prostu zasypia.

Mi też się wydaje, że takie powolne mrożenie jest bardzo humanitarne,
choć powolne. Choć z drugiej strony nie wiemy jak się rybcia czuje w
trakcie spadania temperatury.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Tomek

unread,
Mar 26, 2010, 2:21:22 PM3/26/10
to
> Mi też się wydaje, że takie powolne mrożenie jest bardzo humanitarne, choć
> powolne. Choć z drugiej strony nie wiemy jak się rybcia czuje w trakcie
> spadania temperatury.

W opini wielu hodowców też nie jest to dobra i polecana metoda.
http://akwarium.ilkus.pl/stare/thekrib/begin-longterm.html#death

http://www.akwaswiat.net/eutanazja-jak-humanitarnie-zabic-dobic-rybe-dla-ktorej-t-6449.html

http://www.akwarystyczka.fora.pl/choroby-ryb,2/eutanazja-ryb-czyli-gdy-juz-nic-nie-pomoze,509.html

pozdrawiam
Tomek

nuro...@poczta.fm

unread,
Mar 26, 2010, 6:50:07 PM3/26/10
to
niestety, Ci hodowcy to żadne autorytety (brak imienia i nazwiska chociażby).
Kolejna strona: fora: podobnie jak usenet wynik takich rozważań to często
kompromis pomiędzy skutecznymi metodami a możliwością przyjęcia okrutnych
prawd o życiu.

Np. takim porównaniem jest np. że zamrazana ryba czuje ból. "Sam se wsadź
koleś głowę do zamrażarki to zobaczysz...." - i to zwykle pisze gość który
nigdy nie zaznał prawdziwego wychłodzenia organizmu. Ryba jako istota
zmiennocieplna znacznie łatwiej sobie z tym radzi niż My. I dla czlowieka
śmierć przez zamrożenie też często jest całkowicie bezbolesna. Babcie nie raz
ostrzegały; niezasypiać na dworze. Jeśli jesteś zmęczony, czujesz się senny,
nie zasypiaj zimą na dworze bo już się nie obudzisz. I nie będziesz czuł
ŻADNEGO bólu, tylko przyjemność. Ból jest, dopiero wtedy kiedy ktoś zacznie
Cię ratowac, jak czucie wraca.
A przecież z ryba będzie podobnie. Tylko że MY przekroczymy ten próg.

Jednym z ww. argumentów jest napisane: niedopuszczalne jest miażdżenie ryby..
Ja pytam niby dlaczego? Jeden ruch i całej ryby nie ma. Nasuwają się pytania ?
Właśnie, i bardzo dobrze.

2. kolejna lekcja zabijania: Dobieramy metodę do wielkości ryby.

Dlaczego ten temat zawsze się tak ciągnie ? bo żyjemy za daleko od natury.
Oszukujemy się, że żyjemy w wiecznej szczęśliwości i młodości. A smierć
traktujemy po macoszemu. Kupujemy kg miesa w sklepie, ale nie zabijemy
osobiście żadnej rybki ?

Jak dobrać metodę do wielkości ? neonka jednym uderzeniem młotka miażdżymy w
calości, pewna, szybka śmierć. Karpia? takiego 2 kg tylko ogłuszymy, więc
musimy dodatkowo uzyć noża, w celu przerwania mu życia, rybie która nie
powinna już niż czuć. A co z rybą o wielkosciach pośrednich ? cóż sami musimy
zdecydować o wyborze metody, patrz lekcja 1.

3 lekcja: jeśli zastosowana metoda nie przyniosła oczekiwanych efektów - nie
wolno już się Wam wycofać, bo ryba pewnie i tak już jest skrajnie wycieńczona,
musicie dokończyć to co zaczęliści, nawet inną metodą, jeżeli jest tylko
szybsza.

JA

unread,
Mar 26, 2010, 7:30:54 PM3/26/10
to
On 2010-03-26 23:50:07 +0100, nuro...@poczta.fm said:

> pozdr. o.N.

Dzi�ki. Tak jako� te �wi�te oburzenie z przytoczonych link�w do mnie
nie przemawia�o.
A tak jak pisa�em wcze�niej. Karpia na �wi�ta pozbawiam �ycia przy
pomocy wiatr�wki. Odpada g�uszenie.
--
Nie odpowiadam na tre�ci nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Kasprowy

unread,
Mar 27, 2010, 8:29:13 AM3/27/10
to
Użytkownik <nuro...@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:3461.00000e...@newsgate.onet.pl...

> aby zabic, trzeba mieć odwagę.
>
> Czego się boicie ? Krótka lekcja zabijania: - szybko
>
> Nie przedłużajcie jej agoni. Deseczka, noż, ciach tuż za glowa i juz...
> Młotkiem pac, i już . Obraz drastyczny ? No cóż, przecież zabijamy. Nie
> oszukujmy się.
>
> pozdr. o.N.

I tutaj potwierdzam.....najlepsze są proste środki bez pseudo-humanitaryzmu,
które-tylko zwiększają cierpienie.
A uspokajają naszą psyche. Zadanie śmierci będzie zawsze tym samym , bez
względu na zastosowany środek, intencje.
Więc nie ma co się okłamywać, skoro musisz, zrób to: w miarę szybko i
bezboleśnie, unikając zbędnego cierpienia.

Pozdrawiam
http://kasprowy.republika.pl
http://akwarium.toplista.pl/?we=kasprowy

Kasprowy

unread,
Mar 27, 2010, 8:43:33 AM3/27/10
to
żytkownik "JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał w wiadomości
news:hoir79$iis$1...@inews.gazeta.pl...

> On 2010-03-26 10:49:24 +0100, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> said:
>
>> W przypadku większych ryb na ichtiologii robiliśmy tak jak napisał
>> nurosław, najpierw młotkiem między oczy a potem trochę wyżej nożyczkami
>> cięcie rdzenia. Ewentualnie właśnie odcięcie głowy, ale zawsze po
>> uprzednim ogłuszeniu.

> Większe ryby strzelam z wiatrówki. Dokładnie między oczy. Tak odchodzą
> wszystkie karpie od wielu lat. Nie zdąży nawet ogonem ruszyć.

Najlepiej użyć Armaty!!!

>>
>> Co do ryb akwariowych to ja się skłaniam do umieszczania ryby w normalnej
>> wodzie i wkładanie do zamrażarki. Stopniowe obniżenie temperatury
>> powoduje że ryba po prostu zasypia.
> Mi też się wydaje, że takie powolne mrożenie jest bardzo humanitarne, choć
> powolne. Choć z drugiej strony nie wiemy jak się rybcia czuje w trakcie
> spadania temperatury.

Ano właśnie, jak się czuje ryba w trakcie spadania temperatury. Zapewne jak
każdy żywy organizm, najpierw cierpi zimno,dreszcze, strach, halucynacje
oraz dostępuje wejścia do Edenu. Uważam: Masz zabić?, zabijaj szybko (i bez
setymentów-z czym raczej trudno) bez zbędnych ceregieli i cierpienia1

Romeo_rk

unread,
Mar 27, 2010, 8:48:53 AM3/27/10
to
[ciach]

> Ano właśnie, jak się czuje ryba w trakcie spadania temperatury. Zapewne
> jak każdy żywy organizm, najpierw cierpi zimno,dreszcze, strach,
> halucynacje oraz dostępuje wejścia do Edenu. Uważam: Masz zabić?, zabijaj
> szybko (i bez setymentów-z czym raczej trudno) bez zbędnych ceregieli i
> cierpienia1
>
> Pozdrawiam

Dlatego - jak już wcześniej pisałem - zmrożona woda z solą wydaje mi się
dobrym rozwiązaniem w przypadku konieczności uśmiercenia. Trwa to dosłownie
moment...
pozdrawiam, Rafał

JA

unread,
Mar 27, 2010, 10:27:36 AM3/27/10
to
On 2010-03-27 13:43:33 +0100, "Kasprowy" <kasp...@op.pl> said:

>> Większe ryby strzelam z wiatrówki. Dokładnie między oczy. Tak odchodzą
>> wszystkie karpie od wielu lat. Nie zdąży nawet ogonem ruszyć.
> Najlepiej użyć Armaty!!!

Nie rozumiem o co Ci chodzi. Śrut ma 4,5 mm średnicy. Przebija czaszkę
i niszczy mózg w ułamku sekundy. W czym lepszy tu będzie młotek i nóż?


>
>>>
>>> Co do ryb akwariowych to ja się skłaniam do umieszczania ryby w
>>> normalnej wodzie i wkładanie do zamrażarki. Stopniowe obniżenie
>>> temperatury powoduje że ryba po prostu zasypia.
>> Mi też się wydaje, że takie powolne mrożenie jest bardzo humanitarne,
>> choć powolne. Choć z drugiej strony nie wiemy jak się rybcia czuje w
>> trakcie spadania temperatury.
>
> Ano właśnie, jak się czuje ryba w trakcie spadania temperatury. Zapewne
> jak każdy żywy organizm,

Proponuję się co nieco poduczyć.


> najpierw cierpi zimno,dreszcze, strach, halucynacje oraz dostępuje
> wejścia do Edenu. Uważam: Masz zabić?, zabijaj szybko (i bez
> setymentów-z czym raczej trudno) bez zbędnych ceregieli i cierpienia1

Żeby się tak kategorycznie wypowiadać trzeba coś wiedzieć na temat
biologi tych istot. A mam wrażenie, że Twoja wiedza ogranicza się do
autopsji. Zapewniam Cię rybą nie jesteś.
Organizmy zmiennocieplne przygotowane są do przejścia w letarg w
przypadku spadku temperatury. Procesy życiowe ulegają spowolnieniu i
ryba zasypia. W stanie nieświadomości procesy życiowe ustają. Koniec,
świeczka zgasła.

JA

unread,
Mar 27, 2010, 10:28:46 AM3/27/10
to
On 2010-03-27 13:48:53 +0100, "Romeo_rk" <kor...@op.pl> said:

> Dlatego - jak już wcześniej pisałem - zmrożona woda z solą wydaje mi
> się dobrym rozwiązaniem w przypadku konieczności uśmiercenia. Trwa to
> dosłownie moment...

Pod warunkiem, że to neonek. Jak to większa ryba to już nie taki
moment, bo masa ciała jakieś ciepło ma. i musi je przekazać do
otoczenia.

nuro...@poczta.fm

unread,
Mar 27, 2010, 12:14:03 PM3/27/10
to

>
> Ano właśnie, jak się czuje ryba w trakcie spadania temperatury. Zapewne jak
> każdy żywy organizm, najpierw cierpi zimno,dreszcze, strach, halucynacje
> oraz dostępuje wejścia do Edenu.

wiesz co to jest organizm zmiennocieplny? Wiesz że jak temp spada, spada
prędkość metabolizmu jego ciała. Nie walczy o utrzymanie temp. ciała, więc nie
ma dreszczy. Polecam przypomnieć sobie lekcje biologi z podstawówki.

pozdr. Nuroslaw

Tomek

unread,
Mar 27, 2010, 2:25:31 PM3/27/10
to
Użytkownik <nuro...@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:3461.00000f...@newsgate.onet.pl...
>

> wiesz co to jest organizm zmiennocieplny? Wiesz że jak temp spada, spada
> prędkość metabolizmu jego ciała. Nie walczy o utrzymanie temp. ciała, więc
> nie
> ma dreszczy. Polecam przypomnieć sobie lekcje biologi z podstawówki.

Nie wiem skąd masz taką pewność, że układ nerwowy ryby nic nie odczuwa przy
zamrażaniu. Polecam przeczytać ten artykuł:
http://www.nencki.gov.pl/lke/worek/Zalecenia_eutanazja.pdf

a zwłaszcza strone 35 z rozdziału o eutnazji ryb. cytat: "Hipotermia
(obniżanie temperatury) Włożenie ryb do zamraarki lub do pokruszonego lodu
przedłua okres przytomnoci i nie zmniejsza zdolnoci odczuwania bólu. Z tego
powodu nie dopuszcza się stosowania hipotermii jako metody eutanazji."

pozdrawiam
T.

nuro...@poczta.fm

unread,
Mar 27, 2010, 4:44:51 PM3/27/10
to
ale powiedz, skąd ten ból ? jeśli ryba już odczuwa ból, to hipotermia go nie
uśmierza zgadza się. Czy hipotermia wywołuje ból ? Jeśli u stałocieplnych
przedłużajaca się hipotermia nie wywołuje bólu, to tym bardziej u
zmiennocieplnych. Ból się pojawia w momencie wyprowadzania z hipotermii, tam
gdzie wraca krążenie, tam gdzie komórki były uszkodzone w wyniku działania
niskiej temperatury.
tak więc jeśli eutanazja ze względu na skrócenie cierpień - naturalnie zdycha
3h, w lodówce 10 min, bo ktoś nie ma odwagi zrobić dekapitacji w 1 s. to
chyba jednak lepsza niż nic.

pozdr. o.N.

tekst dość ciekawy, ale nie wyjaśnia wszystkiego
np. cytat: "Ogłuszenie Metoda ta polega na uderzeniu w
tył głowy i je li jest przeprowadzona przez
do wiadczony personel, to uwa a si j za
humanitarn metod eutanazji.
mier powinno
si potwierdzi przez zniszczenie mózgu." gdzie ryba ma tył głowy ? a może to
czoło ?

cytat "Zmia d enie całego ciała Uwa ane jest za niedopuszczaln
i niehumanitarn metod eutanazji." Pytam, dlaczego, jeśli stosujemy do ryb,
gdzie zmiażdzenie jest natychmiastowe całego organizmu ? Potem w tekście
gdzieś było, że spoko dla ryb mniejszych niż 2 cm. Proponowane sa za to
środki chemicznie i metody niedostępne dla przeciętnego akwarysty.

Więc będziemy sie zastanawiać można nie można ? czy lepiej zrobic mniej
dokładnie, ale tak naprawdę znacznie skrócić cierpienia ryby ? Bo praktycznie
eutanazje wykonujemy na rybach w kiepskim stanie. W laboratoriach eutanzję
wykonuje się na zdrowych osobnikach w celu wykonania okreslonych badań.
Pobierałes kiedyś przysadke mózgowę samicy np. karpia ? ja tak. łapałeś ryby
na wędkę? myslałeś wtedy o sposobie jej zabicia ? co czuje nadziana na hak. A
może polujesz ? co czuja zwierzęta ? takich dylematów wtedy nie ma. NIe mysli
się co czuje zwierze, mysli się jak zabić, by jak najszybciej padła.

pozdr. o.N.

Kasprowy

unread,
Mar 28, 2010, 5:17:36 AM3/28/10
to
Użytkownik "Tomek" <labeo7...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:holiip$gtm$1...@inews.gazeta.pl...
Witam
Świetny artykuł, dziękuje za podanie linka. Przynajmniej wnosi coś
konkretnego.
A nie jałową dyskusje.

Pozdrawiam
-----------------------------------------
http://kasprowy.republika.pl
http://akwarium.toplista.pl/?we=kasprowy

Tomek

unread,
Mar 28, 2010, 3:16:48 PM3/28/10
to
Użytkownik <nuro...@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:3461.00000f...@newsgate.onet.pl...

> ale powiedz, skąd ten ból ? jeśli ryba już odczuwa ból, to hipotermia go


> nie
> uśmierza zgadza się. Czy hipotermia wywołuje ból ? Jeśli u stałocieplnych
> przedłużajaca się hipotermia nie wywołuje bólu, to tym bardziej u

> zmiennocieplnych. (...)

Stosujesz dosyć śmiałą analogię pomiędzy stworzeniami zmiennocieplnymi i
stałocieplnymi. Czy tak jest w istocie nie wiem, bo nie widziałem żadnych
wyników badań potwierdzających to co piszesz, ale także zaprzeczających.
Natomiast wielokrotnie spotkałem się z opinią, że zamrażanie nie jest
wskazane jako metoda zabijania ryb i dopóki ktoś nie potwierdzi lub nie
zaprzeczy temu w naukowy sposób, nie bedę tej metody uznawał jako
humanitarnej. Natomiast Twoje rozumowanie jest tylko hipotezą bardziej lub
mniej prawdopodobną.


> tekst dość ciekawy, ale nie wyjaśnia wszystkiego
> np. cytat: "Ogłuszenie Metoda ta polega na uderzeniu w
> tył głowy i je li jest przeprowadzona przez
> do wiadczony personel, to uwa a si j za
> humanitarn metod eutanazji.
> mier powinno
> si potwierdzi przez zniszczenie mózgu." gdzie ryba ma tył głowy ? a może
> to
> czoło ?
>
> cytat "Zmia d enie całego ciała Uwa ane jest za niedopuszczaln
> i niehumanitarn metod eutanazji." Pytam, dlaczego, jeśli stosujemy do
> ryb,
> gdzie zmiażdzenie jest natychmiastowe całego organizmu ? Potem w tekście
> gdzieś było, że spoko dla ryb mniejszych niż 2 cm. Proponowane sa za to
> środki chemicznie i metody niedostępne dla przeciętnego akwarysty.

To potwierdza tylko tyle, że są to pewnego rodzaju wskazówki i rady, które
nalezy indywidualnie stosować w zależności gatunku zwierzecia i jego
wielkości. Artykuł nie jest raczej skierowany do prywatnych osób, a firm i
instytucji zajmujących się ubojem zwierząt stąd pada wiele metod
chemicznych.

> Więc będziemy sie zastanawiać można nie można ? czy lepiej zrobic mniej
> dokładnie, ale tak naprawdę znacznie skrócić cierpienia ryby ? Bo
> praktycznie
> eutanazje wykonujemy na rybach w kiepskim stanie.

Ale i tak w ramach naszych skromnych możliwości mamy jakiś wybór metody.

> W laboratoriach eutanzję
> wykonuje się na zdrowych osobnikach w celu wykonania okreslonych badań.
> Pobierałes kiedyś przysadke mózgowę samicy np. karpia ? ja tak.

Jakoś nigdy nie miałem potrzeby i raczej przykład ten nie ma nic wspólnego z
akwarystyką.

łapałeś ryby
> na wędkę? myslałeś wtedy o sposobie jej zabicia ? co czuje nadziana na
> hak. A
> może polujesz ? co czuja zwierzęta ? takich dylematów wtedy nie ma. NIe
> mysli
> się co czuje zwierze, mysli się jak zabić, by jak najszybciej padła.

Tak się składa, że jestem także wędkarzem - chociaż ostatnio ze względu na
brak czasu niepraktykującym. Zawsze w sytuacjach kiedy musiałem zabić rybę,
chociażby w celach konsumpcyjnych, starałem się to zrobić możliwie szybko.
Może ogłuszanie i ucinanie głowy nie jest bezbolesne dla ryby, a także sama
czynność jest nieprzyjemna dla wykonującego, to jednak ma zasadnicze
zalety - trwa krótko i jest bardzo skuteczne.

pozdrawiam
T.

nuro...@poczta.fm

unread,
Mar 29, 2010, 2:32:54 AM3/29/10
to

> humanitarnej. Natomiast Twoje rozumowanie jest tylko hipotezą bardziej lub
> mniej prawdopodobną.
>
> Ale i tak w ramach naszych skromnych możliwości mamy jakiś wybór metody.

> Może ogłuszanie i ucinanie głowy nie jest bezbolesne dla ryby, a także sama


> czynność jest nieprzyjemna dla wykonującego, to jednak ma zasadnicze
> zalety - trwa krótko i jest bardzo skuteczne.
>
> pozdrawiam
> T.
>

Widzisz. Mam podobne podejście. Szybko i skutecznie. Ale co zrobisz z
akwarystą który boi się zrobić takie cięcie ? Jeszcze trochę i woli rybę
spuścić w toalecie. brrr

0 new messages