W dniu 16.10.2021 o 16:59, Bruno pisze:
> Covid nie jest jakiś specjalnie zjadliwy, poważnie choruje tylko kilka % populacji, większość przechodzi to jak zwykłe przeziebienie, a nawet bezobjawowo.
I dlatego z nami zostanie na zawsze - Przynajmniej na zawsze z puntku
widzenia naszego pokolenia. Tak jak przeziebienie, grypa, angina. Na
przeziębienie skutecznej (w sensie raz na długi czas) szczepionki nie
masz, na grypę też nie. Na anigne to nawet nie próbujemy - wiadomo
dlaczego:P
>>>>> Pewnie tego nie zauważyłeś, bo mieliśmy jakieś kilkadziesiąt lat względnego spokoju po odkryciu AIDS.
>>>> No i? Grypa zniknęła? Covid też nie zniknie. Ani ludzkości nie zniszczy.
>>>
> No tak, w sumie to nie ma problemu, w końcu mamy przeludnienie. A i ZUS odetchnie.
Jest problemem - ani pierwszym ani ostatnim, ani nie najważniejszym, ani
najmniej ważnym. Jest problemem jakich mnóstwo i kolejnym do którego
trzeba się przyzwyczaisz, bo choćbyś na chuju stanął to go nie
zlikwidujesz.
> Dzieci nie zatykają szpitali.
No i? Chcesz powiedzieć, że bez sensu zaprzepaściliśmy półtora roku
nauki dzieciaków?
>> No poszalała, mieliśmy dwa grypopierdolce (z czego bluzg - wtedy jeszcze
>> rączkowski chciał kopaczową wieszać). No i były a w kolejnym roku były
>> zwykłymi szczepami pandemicznymi. A ile było pierdolenia jak ktoś
>> zdechłego gołebia znalazł:P
>
> Nadal wybija się całe hodowle z powodu grypy.
Ale nikt już z tego paniki nie robi. A z ptasią grypą był pierdolec
porównywalny z obceny, - rok później ten sam typ był oficjalnie
zaliczany już do zwykłej grypy pandemicznej. Co ciekawe jak już patrzeć
to gorsza była świńska, która u nas praktycznie bez echa przeszła.
>>> W kwestii epidemii najpierw strzelam, a dopiero później przesłuchuję.
>> No to nie miej pretensji, że cię inni jako narwanego traktują. Ochłoń,
>> pomyśl logicznie a dojedziesz do wniosku, że to albo musi wybić ludzkość
>> albo będzie w końcu traktowane na poziomie grypy. Ponieważ ani ludzkość
>> ani kowit się nigdzie nie wybiera, więc trzeba się przyzwyczaić.
>>
> I co pół roku mieć zatkane szpitale? Teraz mamy na Covid sposób - szczepienia.
No i luz - mamy sposób, mamy jakąś tam odporność bo pewnie połowa
społeczeństwa już przechorowała. Pora przestać robić aferę i traktować
to jak każdą inną chorobę przenoszoną drogą kropelkową - czyli jak
dopust boży. Jeszcze raz podkreślę - to nie jest tak, że system się
zjebał bo było trzy razy więcej hospitalizacji. Hospitalizacji było
mniej niż w poprzednich latach - to procedury rozjebały system szpitalny
a POZ zupełnie zamknęły. I braun miał sporo racji na temat wątpliwości
co do niezawisłości członków rządu - to oni mają śmierć kilkudziesięciu
tysięcy osób na sumieniu.
--
Shrek