Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Instrukcja spamowania

147 views
Skip to first unread message

Michał 'Amra' Macierzyński

unread,
Feb 10, 2004, 5:38:19 AM2/10/04
to
niezle, niezle...
Zenujace wrecz.
Z ostsatniego newslettera CNEB

ARTYKUL: Kupowanie bazy mailingowej z niepewnych zrodel
http://cneb.pl/a/kupowanie_bazy_adresowej/t/
____________________________________________________________


Jakis czas temu rozmawialem kiedys z czytelniczka, ktora
kupila baze mailingowa na Allegro bez papierow. Zadzwonila
do mnie przerazona, bo oskarzono ja o spam.

Mailing poszedl z jej serwera i z jej domena w tresci. Baza
byla oczywiscie spamerska.

W rezultacie kobieta ta NIE miala ZADNYCH szans wybronienia
sie. Nie bylo zadnych prawomocnych dowodow zakupu bazy,
wszystko szlo przez jej serwer i nie miala mozliwosci
przekierowanie adresu z mailingu gdzies poza jej strony, aby
zminimalizowac straty w reputacji.

Byla to sytuacja calkowicie beznadziejna.

Jesli robisz mailing na cudza baze danych:

- NIGDY NIE powinien isc on przez Twoj serwer. Jak
musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
puszczaj przez niego.

- w mailingu NIE powinien sie znalezc zaden Twoj
adres www a jedynie przekierowania w obcych
domenach, nad ktorymi masz pelna kontrole.

- w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast
przekierowac adres z mailingu gdzies w siec byle
nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
strone.

Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
wiedziales.

A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
Jesli firma nie potrafi Ci jasno powiedziec jak zbiera
adresy, to nie kupuj od niej bazy. Spamerski mailing i tak sie
nie oplaca skutecznosc czesto nie przekracza 1 promila a
moze mocno nadwerezyc Twoja reputacje.


Piotr Majewski,
redaktor CzasNaE-Biznes

Bronek Kozicki

unread,
Feb 10, 2004, 5:57:48 AM2/10/04
to
On Tue, 10 Feb 2004 11:38:19 +0100, Michał 'Amra' Macierzyński wrote:

> Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> wiedziales.

> Piotr Majewski,
> redaktor CzasNaE-Biznes

No ładnie, panie Majewski.


B.

Marcin Sochacki

unread,
Feb 10, 2004, 9:21:56 AM2/10/04
to
Bronek Kozicki wrote:

Dokładnie, od początku wyglądał podejrzanie, choć pozornie jak uświadomiony
marketingowiec niespamer. Kłania się reguła nr 1.

Wanted

websafe

unread,
Feb 10, 2004, 9:34:12 AM2/10/04
to
Michał 'Amra' Macierzyński <michal.ma...@prnews.pl> wrote:

> - NIGDY NIE powinien isc on przez Twoj serwer. Jak
> musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
> puszczaj przez niego.
>
> - w mailingu NIE powinien sie znalezc zaden Twoj
> adres www a jedynie przekierowania w obcych
> domenach, nad ktorymi masz pelna kontrole.
>
> - w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast
> przekierowac adres z mailingu gdzies w siec byle
> nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
> przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
> kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
> strone.


No po tym panie Majewski stracił Pan mój szacunek.
Czyli w końcu wyszło szydło z wora Czasu na Ebiznes.
A szkoda, szkoda... bo ciekawie było...

--
http://www.partybitchez.org/

Darek

unread,
Feb 10, 2004, 6:08:39 AM2/10/04
to
Użytkownik Bronek Kozicki <br...@rubikon.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:h7rue2bl2732$.zbph01w4ghy0.dlg@40tude.net...

> > Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> > sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> > wiedziales.
>
> > Piotr Majewski,
> > redaktor CzasNaE-Biznes
>
> No ładnie, panie Majewski.

Ta instrukcja przypomina mi "seminarium" CPI :-)
http://kspbp.webpark.pl/cpiseminarium.htm

--
Pozdrawiam,
Darek


Paweł 'Róża' Różański

unread,
Feb 10, 2004, 7:51:11 AM2/10/04
to
Michał 'Amra' Macierzyński <michal.ma...@prnews.pl> wrote in
news:c0acan$2os$1...@news.onet.pl:

> niezle, niezle...
> Zenujace wrecz.

Czemu? Prawdę napisał. Zwłaszcza ostatni akapit trafia w sedno
(zostawiam poniżej jako cytat). Choć pewnie jak znam życie, to trafią
się idioci, którzy pomyślą, że skoro skuteczność 1 promil, to jak wyślą
1 mln spamów, to 1000 osób im zamówi produkt.

> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
> Jesli firma nie potrafi Ci jasno powiedziec jak zbiera
> adresy, to nie kupuj od niej bazy. Spamerski mailing i tak sie
> nie oplaca skutecznosc czesto nie przekracza 1 promila a
> moze mocno nadwerezyc Twoja reputacje.

--
/**** Muszą nas policzyć przed wstąpieniem do UE. ****\
***** Za 10 lat zobaczymy ilu to przeżyło. *****
\**** Seva ****/

Slawomir Bem

unread,
Feb 10, 2004, 12:22:21 PM2/10/04
to
> (...)

> Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> wiedziales.

Jestem pod wrazeniem ... buractwa autora....

--
s.


Grendel

unread,
Feb 10, 2004, 1:07:40 PM2/10/04
to
Tue, 10 Feb 2004 11:38:19 +0100, na pl.news.mordplik, Michał 'Amra'
Macierzyński napisał(a):

> musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
> puszczaj przez niego.

właśnie szlag trafił klawiaturę (mam dość ciężką szczękę)



> - w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast
> przekierowac adres z mailingu gdzies w siec byle
> nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
> przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
> kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
> strone.

> Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> wiedziales.

o ja p... Wyłazi szydło z worka... Tym bardziej zaskakuje bezwzględność
myślenia...

--
Grendel

Maciej Muran

unread,
Feb 10, 2004, 1:20:02 PM2/10/04
to
Grendel napisał/a:

> o ja p... Wyłazi szydło z worka... Tym bardziej zaskakuje
> bezwzględność myślenia...

No dobra, się nie znam więc pytam.
Któż on jest, ten 'pan' Majewski? Znany ktoś, a jeśli tak, to z jakiej
działalności?
Dziękuję, przepraszam, dobranoc ;P

--
M.

Tomek

unread,
Feb 10, 2004, 6:21:19 PM2/10/04
to
Uzytkownik Maciej Muran <mmu...@message.home.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisal:4029...@news.home.net.pl...

> No dobra, sie nie znam wiec pytam.
> Ktoz on jest, ten 'pan' Majewski? Znany ktos, a jesli tak, to z jakiej
> dzialalnosci?
> Dziekuje, przepraszam, dobranoc ;P

Z cytatow wynika, ze szkodnik, ktory uczy inne szkodniki jak optymalnie
szkodzic. Wymienilem swego czasu z nim kilka listow w sprawie generowanych
przez jego system "byznesowy" (chodzilo zdaje sie o e-booki, ale zapusc
google) spamerow i
wydal sie calkiem rozsadny. Oj, jak pozory myla.

> --
> M.

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski


Grendel

unread,
Feb 11, 2004, 12:50:49 AM2/11/04
to
Wed, 11 Feb 2004 00:21:19 +0100, na pl.news.mordplik, Tomek napisał(a):

> Z cytatow wynika, ze szkodnik, ktory uczy inne szkodniki jak optymalnie
> szkodzic. Wymienilem swego czasu z nim kilka listow w sprawie generowanych
> przez jego system "byznesowy" (chodzilo zdaje sie o e-booki, ale zapusc
> google) spamerow i
> wydal sie calkiem rozsadny.

Jego e-book z opisem prowadzenia mailingów - a właściwie był to opis
procedury weryfikacji zapisywanych maili i zalecenia co do wprowadzanych
klauzul do 'umów' z użytkownikami portalu, które miały gwarantować, iż
żaden z mailingów nie zostanie (nie powinien być) potraktowany jako spam.
Wydawało się, że gość jest rozsądny i niesie kaganek oświaty między polski
marketingowców, którzy w tamtym czasie stosowali metody rodem z USA
(czytaj: nap...dalanie dziesiątkami tysięcy maili po wszystkich możliwych
serwerach).
No i wyszło szydło z wora... Pewnie facetowi interes nie idzie, bo zmienił
taktykę działania na bardziej brutalną, albo po prostu cały czas zgrywał
się na kogoś innego niż jest w rzeczywistości (bezwzględność stwierdzeń
zacytowanych w początkowym poście, to właśnie sugeruje).

--
Grendel

Dariusz Sznajder

unread,
Feb 11, 2004, 6:21:16 AM2/11/04
to
W artykule <15jzo68rvrgad$.ll19muum1h9f$.d...@40tude.net>
Grendel napisał(a):

> No i wyszło szydło z wora... Pewnie facetowi interes nie idzie, bo zmienił
Tak z czystej ciekawoiści - a widział ktos ten artykuł *cały*?

--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE

Michał 'Amra' Macierzyński

unread,
Feb 11, 2004, 7:10:26 AM2/11/04
to
Dariusz Sznajder <darek...@beast.tu.kielce.pl> wrote:
> Tak z czystej ciekawoiści - a widział ktos ten artykuł *cały*?

Podeslac ci tego maila z naglowkami? :)

Dariusz Sznajder

unread,
Feb 11, 2004, 7:31:51 AM2/11/04
to
W artykule <c0d63f$e34$1...@news.onet.pl>
Michał 'Amra' Macierzyński napisał(a):

> Dariusz Sznajder <darek...@beast.tu.kielce.pl> wrote:
>> Tak z czystej ciekawoiści - a widział ktos ten artykuł *cały*?
> Podeslac ci tego maila z naglowkami? :)
Nie. Pytam, czy ktoś czytał cały, żeby się nie okazało,
że między nagłówkami a treścią jest różnica.

--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE

Piotr Majewski

unread,
Feb 11, 2004, 7:39:08 AM2/11/04
to
> ARTYKUL: Chodzenie wieczorami po nieoświetlonych uliczkach
> ____________________________________________________________
>
> Jakis czas temu rozmawialem z czytelniczka, ktora została
> zaatakowana wieczorem, na nieoświetlonej uliczce. Nie wiedziała
> co zrobić. Jej sytuacja była beznadziejna.
>
> Jesli chodzisz wieczorami po nieoświetlonych uliczkach to:
>
> - dobrze jest mieć jakieś narzędzie ew. obrony, coś twardego,
> coś czym możesz udeżyć napastnika
>
> - dobrze jest być w rękawiczkach. Nasze polskie prawo nie specjalnie
> chroni ofiary. Jeśli nie daj Boże skrzywdzisz napastnika, lepiej
> nie pozostawić na nim żadnych Twoich śladów
>
> Zawsze możesz się tłumaczyć, że to nie byłeś Ty. Że to pomówienie,
> że nie ma dowodów abyś był to Ty.
>
> A NAJLEPIEJ NIE CHODZIĆ WIECZORAMI PO NIEOŚWIETLONYCH ULICZKACH.
> Jeśli nie masz pewności, że nikt Cię nie zaatakuje, to nie wchodź
> w takie uliczki. Takie skróty i tak się nie opłacają - zaoszczędzisz
> 2 minuty a możesz stracić życie.


Naturalnie. Macie rację. Po ukazaniu takiego artykułu ktoś mógłby
napisać wątek: "Instrukcja mordowania"... ale niewiele jest aż tak
oderwanych od rzeczywistości ludzi w Polsce. Prawda?

Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym e-
mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co mozna
by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go wypromować.

No chyba, że wolimy sobie ponarzekać i palcem nie ruszyć. Ale nie ze
mną. Ja mam taką wadę, że zamiast narzekać wolę działać i edukować.
I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po przeczytaniu
mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie z braku etyki.

Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym mijescu racjonalnie?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Piotr Majewski

unread,
Feb 11, 2004, 7:40:55 AM2/11/04
to
> Nie. Pytam, czy ktoś czytał cały, żeby się nie okazało,
> że między nagłówkami a treścią jest różnica.

Informuję, że zamieszczono całość artykułu.

Piotr Majewski

unread,
Feb 11, 2004, 7:52:23 AM2/11/04
to
Z wcześniejszej wypowiedzi obcieło mi poczatek. Oto całość:

> niezle, niezle...
> Zenujace wrecz.
> Z ostsatniego newslettera CNEB

Zacznę od tego, że przedrukowanie mojego artykułu w tym miejscu było
pogwałceniem moich praw autorskich - www.cneb.pl/a/prawa_autorskie

Może więc zamiast rozmawiać o spamerstwie porozmawiamy o
złodziejstwie?

Przyjrzyjmy się mojemu artykułowi:



> ARTYKUL: Kupowanie bazy mailingowej z niepewnych zrodel
> http://cneb.pl/a/kupowanie_bazy_adresowej/t/

> ____________________________________________________________
>
>


> Jakis czas temu rozmawialem kiedys z czytelniczka, ktora
> kupila baze mailingowa na Allegro bez papierow. Zadzwonila
> do mnie przerazona, bo oskarzono ja o spam.
>
> Mailing poszedl z jej serwera i z jej domena w tresci. Baza
> byla oczywiscie spamerska.
>
> W rezultacie kobieta ta NIE miala ZADNYCH szans wybronienia
> sie. Nie bylo zadnych prawomocnych dowodow zakupu bazy,
> wszystko szlo przez jej serwer i nie miala mozliwosci
> przekierowanie adresu z mailingu gdzies poza jej strony, aby
> zminimalizowac straty w reputacji.
>
> Byla to sytuacja calkowicie beznadziejna.

Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
kupią bazę danych z niepewnego źródła?

Ja wiem, że lubicie idealistyczny świat, ale prawda jest taka,
że 99% biznesów w tym kraju nie wie jak rozpoznać spamerską bazę
danych.

Należycie więc do ścisłej elity. Stąd też patrzenie oczami elity
sprawia, że patrzycie na świat oczami idealistów.

Jako pierwszy i jedyny w Polsce opisałem metody działania w oparciu
o ustawę antyspamową. Do tej pory nikt z Was nie opracował poradnika,
który pokazywałby jak nie zostać spamerem. Jeśli się mylę,
wyprowadźcie mnie z błędu a na pewno przyznam się do niego.

Mowa o: http://cneb.pl/download/antyspamer.zip

To ze mną, nie z Wami niestety, Rzeczpospolita zrobiła wywiad na temat
ustawy antyspamerskiej. Myślę więc, że trochę wiedzy o profesjonalnym
e-mailingu z zachowaniem prawa i etyki mam.

Chociaż większość z Was ma więcej doświadczenia ze spamem - bo ja
miałem z tym tematem doświadczenia niewiele.



> Jesli robisz mailing na cudza baze danych:
>

> - NIGDY NIE powinien isc on przez Twoj serwer. Jak

> musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
> puszczaj przez niego.
>

> - w mailingu NIE powinien sie znalezc zaden Twoj
> adres www a jedynie przekierowania w obcych
> domenach, nad ktorymi masz pelna kontrole.
>

> - w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast

> przekierowac adres z mailingu gdzies w siec ? byle


> nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
> przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
> kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
> strone.
>
> Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> wiedziales.

Faktycznie, zgadzam się z Wami, że jest to podejście bezwzględne.
Nawet bardzo bezwzględne. Prawdopodobnie typowe dla spemerów -
tutaj zgaduję bo nigdy jeszcze nie puściłem spamerskiego mailingu.

Ale jest to podejście w przypadku... spójrzmy na tytuł artykułu:
"Kupowania bazy mailingowej z niepewnych zrodel"

Jeśli ktoś to potraktuje jako instrukcję spamowania to jest JEGO wina,
nie moja. Jeśli wojsko nauczyć kogoś strzelać i ten ktoś zabije
człowieka z kałasza to czyja jest to wina? Wojska czy tej osoby? Nie
idealistycznie, ale z prawnego pkt. widzenia. Jeśli nauczę kogoś
wschodnich sztuk walki i ta osoba zaatakuje kogoś na ulicy to czyja
jest to wina?

W tym artykule uczę SAMOOBRONY. W wywiadzie dla Rzepy wskazałem, że
ustawa ma pewien mankament. Sprzedawca bazy danych jest w 100% czysty.
Jeśli nie ma klauzuli w umowie cywilnej, to sprzedawca bazy danych
może nam sprzedać cokolwiek i nie poniesie za to odpowiedzialności.

Jeśli ktoś Ci sprzeda lewe oprogramowanie to winę ponosi On i Ty jeśli
z niego korzystałeś. Jeśli ktoś Ci sprzeda lewą bazę danych to winę
ponosisz tylko Ty.

Polecam zapoznać się z ustawą - pomoże to zejść na ziemię. Ustawę
przedrukowałem w poradniku: http://cneb.pl/download/antyspamer.zip

Te bezwzględne zasady są więc formą samooborny przed nieuczciwymi
sprzedawcami list spamerskich.

Dlatego też w ostatnim artykule WOŁAMI napisałem:



> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
> Jesli firma nie potrafi Ci jasno powiedziec jak zbiera
> adresy, to nie kupuj od niej bazy. Spamerski mailing i tak sie

> nie oplaca - skutecznosc czesto nie przekracza 1 promila a


> moze mocno nadwerezyc Twoja reputacje.

Czy to jest instrukcja spamera? Czy ja napisałem:

"Ale wiesz, żebyś nie myślał, że namawiam Cię do spamu ;),
nie kupuj bazy danych z lewych źródeł :)"

Nie. Napisałem jasno i MOCNO:



> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
> Jesli firma nie potrafi Ci jasno powiedziec jak zbiera
> adresy, to nie kupuj od niej bazy. Spamerski mailing i tak sie

> nie oplaca - skutecznosc czesto nie przekracza 1 promila a


> moze mocno nadwerezyc Twoja reputacje.

Innymi słowy gdyby odnieść ten artykuł do nauki samooborny,
szkolenie mogłoby wyglądać tak:

Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym miejscu racjonalnie?

Dariusz Sznajder

unread,
Feb 11, 2004, 7:56:25 AM2/11/04
to
W artykule <4254.000005...@newsgate.onet.pl>
Piotr Majewski napisał(a):

> Informuję, że zamieszczono całość artykułu.
Dzięki.

--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE

Marcin Sochacki

unread,
Feb 11, 2004, 8:00:35 AM2/11/04
to
Piotr Majewski wrote:

>> ARTYKUL: Chodzenie wieczorami po nieoświetlonych uliczkach

Chodzenie jest legalne, spamowanie komercyjne -- nie. Resztę nędznej próby
zamydlenia oczu można już w tym momencie wrzucić do kosza. Porównujesz armaty
i masło, więc porównanie z definicji jest OKD.

>> coś czym możesz udeżyć napastnika

uderzyć

>> - dobrze jest być w rękawiczkach. Nasze polskie prawo nie specjalnie

niespecjalnie

> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym e-
> mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co mozna
> by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go wypromować.

Promować to Ty chcesz, ale swój zakichany e-biznes. Jednym dobrym artykułem
niestety nie spowodujesz, że postawią Ci pomnik i będą czcić.

> No chyba, że wolimy sobie ponarzekać i palcem nie ruszyć. Ale nie ze
> mną. Ja mam taką wadę, że zamiast narzekać wolę działać i edukować.

Jeśli masz na myśli taką edukację, jaką zaprezentowałeś w cytowanej poradzie
dla czytelniczki, to faktycznie lepiej nawet palcem nie ruszać. Poza tym, czy
my narzekamy? Po prostu wymieniamy się informacjami i blokujemy. To właśnie
grupa spamerów i osobników spamerolubnych narzeka regularnie na tej grupie,
że zostali zablokowani.

> I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po przeczytaniu
> mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie z braku etyki.

Jeśli to prawda, to naprawdę się cieszę. Przekonaj też pozostałych, a zmienię
zdanie o Tobie.

> Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym mijescu racjonalnie?

Oprócz trolli grupowych -- tak, wszyscy.

Wanted

Pawel Kierski

unread,
Feb 11, 2004, 8:23:29 AM2/11/04
to
Piotr Majewski <spam-no-spa...@op.pl> w wiadomości
news:4254.000005...@newsgate.onet.pl napisał(a):

> > ARTYKUL: Chodzenie wieczorami po nieoświetlonych uliczkach
[...]

Nie tak. Powinno być:
ARTYKUŁ: Byłam nie w humorze i dla rozrywki obiłam przypadkowego
przechodnia parasolką. Przypadkowy znajomy doradził mi taką metodę
jako bardzo skuteczną, nieszkodliwą i zgodną z prawem. Co robić?

Rady:
- jeśli musisz wyładować agresję za pomocą tłuczenia parasolką
wybieraj ulice oddalone od swojego miejsca zamieszkania,
- w miarę możliwości przed samą akcją zamaskuj się,
- jeśli ktoś Cię jednak rozpozna - idź w zaparte, jeśli nie złapali
Cię za rękę, twierdź uparcie, że to ktoś do Ciebie podobny, kto
chciał Ci popsuć reputację.

A najlepiej NIE WYŁADOWYWAĆ AGRESJI W TEN SPOSÓB. Są inne,
nieszkodzące postronnym metody. Np. zakupy, rozmowa ze przyjaciółką.

> Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym mijescu racjonalnie?

Mogę spróbować...

--
Paweł Kierski
pkie...@mks.com.pl
dodaj "[nomorespam]" w temacie jeśli piszesz z domeny innej niż .pl,
albo koniecznie chcesz obejść moje filtry 8-)

Goldmoon

unread,
Feb 11, 2004, 8:48:36 AM2/11/04
to
_ __,~~~/
,~~`( )_( )-\| Dnia 11 Feb 2004 13:52:23 +0100
|/| `--. "Piotr Majewski" <p_maj...@op.pl> wystukał(a):
____!_!__!________________________________________________________________

[...]


>Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
>są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
>kupią bazę danych z niepewnego źródła?

Nie kupować więcej takich baz. Nie kupoważ _żadnych_ baz adresowych.

[...]

>W tym artykule uczę SAMOOBRONY. W wywiadzie dla Rzepy wskazałem, że
>ustawa ma pewien mankament. Sprzedawca bazy danych jest w 100% czysty.
>Jeśli nie ma klauzuli w umowie cywilnej, to sprzedawca bazy danych
>może nam sprzedać cokolwiek i nie poniesie za to odpowiedzialności.
>
>Jeśli ktoś Ci sprzeda lewe oprogramowanie to winę ponosi On i Ty jeśli
>z niego korzystałeś. Jeśli ktoś Ci sprzeda lewą bazę danych to winę
>ponosisz tylko Ty.

Chwila ... Bo chyba źle coś zrozumiałem. Załóżmy, że w sklepie zakupiłem
jakiś tam produkt, który zgodnie z opisem i zapewnieniami sprzedawcy czy też
producenta spełniać miał określone wymagania. Załóżmy iż w wyniku użycia
tego produktu wyrządziłem komuś czy też sobie krzywdę. Czy winę ponoszę ja?
Przecież mnie oszukano?! Zapewniano mnie iż nic się nie stanie ... wszystko
będzie w najlepszym porządku ... Mam paragon z państwa sklepu ... Mam
fakturę ... Mam opakowanie/kartonik z opisem ...
Czy to się nie przekłada także na bazy danych?

[...]


>Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym e-
>mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co mozna
>by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go wypromować.

Dla mnie proste. Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać.
Przykładowo wykupić mailing w jakimś większym portalu [vide - Onet], który
rozsyła maile reklamujące tylko do swoich użytkowników, ktorzy wyrazili na
to zgodę.
Przykładowo wykupić reklamę w GaduGadu ...



>No chyba, że wolimy sobie ponarzekać i palcem nie ruszyć.

Och ... Palcami to ja bardzo dużo ruszam dodając kolejne domeny/adresy do
filtrów czy też wysyłając zgłoszenia do stosownych abuse ;)

>[...]Ale nie ze mną. Ja mam taką wadę, że zamiast narzekać wolę działać

>i edukować. I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po
>przeczytaniu mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie z braku
>etyki.

Ale powiedz ... Gdyby choć przed rozpoczęciem takiej akcji pomyśleli i
porozglądali się wkoło ... Gdyby popytali ... Zorientowali w temacie.
Zrobili by to? Ale jakoś tego nie robią. Wpadają nagle na genialny pomysł:
"Roześlemy do wszystkich maile reklamujące nasz genialny produkt/usługę i
będziemy mieli więcej klientów!" I robią to ... Albo robią to z myślą:
"Skoro tamci mogą to i my nie będziemy gorsi ..." Błędne koło?


>Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym miejscu racjonalnie?

Z każdym. Wystarczy tylko spróbować zrozumieć stanowisko oponenta. Wystarczy
tylko zachować spokój i nie unosić się niepotrzebnie.

Pozdrawiam
Goldmoon
--
michał 'Goldmoon' kwaśniewski ( \_..--._
Email: gold...@ascii.art.pl ` /'"( ) ".
Phone: /48/ 0609101372 ctr `,' o 3/ ." _.._
http://www.brak.strony.prv.pl ==c.-'' ""--..- "'.--"' 2

Dariusz Sznajder

unread,
Feb 11, 2004, 8:55:05 AM2/11/04
to
W artykule <4254.000005...@newsgate.onet.pl>
Piotr Majewski napisał(a):
> Ja wiem, że lubicie idealistyczny świat, ale prawda jest taka,
> że 99% biznesów w tym kraju nie wie jak rozpoznać spamerską bazę
> danych.
No, to raczej tego należałoby ich uczyć.

> Ale jest to podejście w przypadku... spójrzmy na tytuł artykułu:
> "Kupowania bazy mailingowej z niepewnych zrodel"

[...]


> W tym artykule uczę SAMOOBRONY. W wywiadzie dla Rzepy wskazałem, że

Dla mnie powinna to być rada: "nie kupuj".
Nie "kup i nie daj się złapać".

> ustawa ma pewien mankament. Sprzedawca bazy danych jest w 100% czysty.
> Jeśli nie ma klauzuli w umowie cywilnej, to sprzedawca bazy danych
> może nam sprzedać cokolwiek i nie poniesie za to odpowiedzialności.

Ale to ustawe trzeba zmienić, a nie spamować i nie dać się złapać.

>> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.

Między najlepiej a nigdy widziałbym jednak pewną różnicę.

>> Jesli firma nie potrafi Ci jasno powiedziec jak zbiera
>> adresy, to nie kupuj od niej bazy. Spamerski mailing i tak sie
>> nie oplaca - skutecznosc czesto nie przekracza 1 promila a
>> moze mocno nadwerezyc Twoja reputacje.
> Czy to jest instrukcja spamera? Czy ja napisałem:

To nie. I gdyby nie było poprzednich akapitów a tylko ten,
to zapewne nikt nic by o tym nie powiedział - ba pewnie wszyscy by się
podpisali.

>> Zawsze możesz się tłumaczyć, że to nie byłeś Ty. Że to pomówienie,
>> że nie ma dowodów abyś był to Ty.

Jak sam użyłeś takiego porównania - do radzenia jak nie dać się złapać,
to powiedz, czy to są Twoim zdaniem etyczne (nie skuteczne - skuteczne z
punktuwidzenia rozsyłającego pewnie są - etyczne) porady?

--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE

Marcin 'Qrczak' Kowalczyk

unread,
Feb 11, 2004, 9:08:10 AM2/11/04
to
On Wed, 11 Feb 2004 13:52:23 +0100, Piotr Majewski wrote:

> Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu są w stanie
> powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy kupią bazę danych z
> niepewnego źródła?

Żeby zapamiętali, że tego się nie robi, i na drugi raz tego błędu
nie popełnili.

> Ja wiem, że lubicie idealistyczny świat, ale prawda jest taka, że 99%
> biznesów w tym kraju nie wie jak rozpoznać spamerską bazę danych.

Nie słyszałem o niespamerskiej bazie danych adresów mejli nadającej
się do sprzedaży innym firmom. Musieliby to być ludzie, którzy wyrazili
zgodę na słanie im reklam przez każdego - znajdzie się wystarczająca
liczba takich frajerów?

A więc odpowiedź: niespamerska baza danych to taka, którą sami
organizujemy i do której ludzie sami się zapisują.

(Nie trzeba mieć bazy danych u siebie. Można zlecić jakiemuś portalowi
oferującemu darmowe skrzynki pocztowe wysłanie naszej reklamy do jego
użytkowników. Te reklamy są "ceną" "darmowej" skrzynki. Reklamy
wysłane przez ten portal do swoich użytkowników oczywiście.)

> To ze mną, nie z Wami niestety, Rzeczpospolita zrobiła wywiad na temat
> ustawy antyspamerskiej. Myślę więc, że trochę wiedzy o profesjonalnym
> e-mailingu z zachowaniem prawa i etyki mam.

Nie dyskutujemy o wiedzy, tylko o moralności. Inne artykuły nie pomogą,
skoro ten pokazał nieuczciwość.

Teraz jeśli ktoś na przykład wyśle spam reklamujący CNEB, to nikt,
kto czytał artykuł, Ci nie uwierzy, że to nie Ty.

> W tym artykule uczę SAMOOBRONY.

Nie. Uczysz, jak atakować, żeby Cię nie złapali.

> W wywiadzie dla Rzepy wskazałem, że ustawa ma pewien mankament.
> Sprzedawca bazy danych jest w 100% czysty.

Prawda, ma mankament. Z tego nie wynika, że ktoś, kto dał sobie
wcisnąć taką bazę, ma prawo ją wykorzystać!

--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ qrc...@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/

Pawel Kierski

unread,
Feb 11, 2004, 9:09:17 AM2/11/04
to
Dariusz Sznajder <spam-no-spa...@beast.tu.kielce.pl> w
wiadomości news:slrn.pl.c2kd1p...@NO-SPAM.beast.tu.kielce.pl
napisał(a):

[...]
> > W tym artykule uczę SAMOOBRONY. W wywiadzie dla Rzepy wskazałem, że
> Dla mnie powinna to być rada: "nie kupuj".
> Nie "kup i nie daj się złapać".

Wg mnie: "Nie daj się złapać, skoro Cię naciągnęli, łgaj, żeby się
wykpić. A tak w ogóle, to lepiej nie kupuj". A powinno być:
" N I E K U P U J ! ! !
Jeśli jednak dałeś się wrobić, odważnie przyznaj się, współpracuj
z pokrzywdzonymi przez Ciebie (choć nieumyślnie), dochodź odszkodowania
od oszusta. Edukuj innych."

kya

unread,
Feb 11, 2004, 9:20:57 AM2/11/04
to
On 11 Feb 2004 13:52:23 +0100, Piotr Majewski wrote:
[...]

> Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
> są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
> kupią bazę danych z niepewnego źródła?

Żeby jej nie kupowali? A jeśli już kupili, żeby ją wyrzucili
lub -- produkt jest niepełnowartościowy -- reklamowali itd.?

> Ja wiem, że lubicie idealistyczny świat, ale prawda jest taka,
> że 99% biznesów w tym kraju nie wie jak rozpoznać spamerską bazę
> danych.

To chyba lepiej ich nauczyć rozpoznawać, niż tłumaczyć, jak uciec
z miejsca wypadku i jak się ładnie rozpłakać?

[...]


> To ze mną, nie z Wami niestety, Rzeczpospolita zrobiła wywiad na temat
> ustawy antyspamerskiej. Myślę więc, że trochę wiedzy o profesjonalnym
> e-mailingu z zachowaniem prawa i etyki mam.

To, że zrobił ktoś z Tobą wywiad, nie znaczy automatycznie,
że masz wiedzę i jesteś autorytetem, niestety.

Pisząc artykuł, nad którym teraz debatujemy, pokazałeś wręcz,
że z etyką jesteś mocno na bakier...

> Chociaż większość z Was ma więcej doświadczenia ze spamem - bo ja
> miałem z tym tematem doświadczenia niewiele.

...z wiedzą praktyczną, jak widać, też. Teoria to trochę za mało,
żeby Twoja wiedza była rzetelna i wartościowa.

[...]


> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym
> e-mailingu w Polsce,

A czego się chcesz dowiedzieć?

> o chronieniu uczciwego biznesmena

Uczciwy biznesmen powinien być także mądrym biznesmenem, który wie,
że jeśli ktoś chce mu sprzedać coś, na czym się on nie zna, to trzeba
zrobić risercz. I z riserczu nt. baz powinien być w stanie wynieść
wiedzę, która go powstrzyma przed zrobieniem czegoś nieuczciwego
i głupiego.

> No chyba, że wolimy sobie ponarzekać i palcem nie ruszyć. Ale nie ze
> mną. Ja mam taką wadę, że zamiast narzekać wolę działać i edukować.

Gratulacje, pokazałeś wszystkim zainteresowanym, co trzeba zrobić,
żeby ponieść jak najmniej konsekwencji czynu niezgodnego z prawem.
Brawo!

[...]
--
////))) Ty to wiesz, jak zepsuć człowiekowi dobry zły humor :
//|-O-O ) [Garfield] :
/C| > ( : kya : :
/` _=--` : hell.pl : http://wredna.krowka.mu : Kaja Mikoszewska :

Darek

unread,
Feb 11, 2004, 8:58:00 AM2/11/04
to

Użytkownik Piotr Majewski <p_maj...@op.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:4254.000005...@newsgate.onet.pl...

> Zacznę od tego, że przedrukowanie mojego artykułu w tym miejscu było
> pogwałceniem moich praw autorskich - www.cneb.pl/a/prawa_autorskie
>
> Może więc zamiast rozmawiać o spamerstwie porozmawiamy o
> złodziejstwie?

Porozmawiajmy.
Na początek polecam lekturę art. 4 pkt. 4 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Odwiedzać ww. strony jakoś nie mam ochoty.

> Przyjrzyjmy się mojemu artykułowi:

> Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
> są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
> kupią bazę danych z niepewnego źródła?

Myślę, że cokolwiek, byleby ka$ę wyciągnąć. Przynajmniej takie odnoszę
wrażenie.

> Jako pierwszy i jedyny w Polsce opisałem metody działania w oparciu
> o ustawę antyspamową. Do tej pory nikt z Was nie opracował poradnika,
> który pokazywałby jak nie zostać spamerem. Jeśli się mylę,
> wyprowadźcie mnie z błędu a na pewno przyznam się do niego.

http://www.vagla.pl

> To ze mną, nie z Wami niestety, Rzeczpospolita zrobiła wywiad na temat
> ustawy antyspamerskiej. Myślę więc, że trochę wiedzy o profesjonalnym
> e-mailingu z zachowaniem prawa i etyki mam.

Myślę, że z większymi demagogami prasa częściej robi wywiady. Nie oznacza
to, że są oni autorytetami w określonej dziedzinie, lecz, że potrafią zrobić
dużo szumu wokół własnej osoby.

> > - NIGDY NIE powinien isc on przez Twoj serwer. Jak
> > musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
> > puszczaj przez niego.
> >
> > - w mailingu NIE powinien sie znalezc zaden Twoj
> > adres www a jedynie przekierowania w obcych
> > domenach, nad ktorymi masz pelna kontrole.
> >
> > - w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast
> > przekierowac adres z mailingu gdzies w siec ? byle
> > nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
> > przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
> > kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
> > strone.
> >
> > Przy takim rozwiazaniu jestes praktycznie czysty - mozesz
> > sie tlumaczyc, ze to byl sabotaz, o ktorym nic nie
> > wiedziales.
>
> Faktycznie, zgadzam się z Wami, że jest to podejście bezwzględne.
> Nawet bardzo bezwzględne. Prawdopodobnie typowe dla spemerów -
> tutaj zgaduję bo nigdy jeszcze nie puściłem spamerskiego mailingu.

A jak to się ma do wcześniejszego stwierdzenia "Myślę więc, że trochę wiedzy
o profesjonalnym e-mailingu z zachowaniem prawa i __etyki__ mam."?? -
Podkreślenie moje.

> Czy to jest instrukcja spamera? Czy ja napisałem:
>
> "Ale wiesz, żebyś nie myślał, że namawiam Cię do spamu ;),
> nie kupuj bazy danych z lewych źródeł :)"

Bez komentarza. Jak dawne reklamy piwa "bezalkoholowego" z " ;-)"

> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym e-
> mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co mozna
> by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zi p i jak go wypromować.

O ile się nie mylę, to Pan jest wybitnym znawcą sieciowego marketingu ;-)

> I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po przeczytaniu
> mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie z braku etyki.

Jak wiele? Jakieś liczby, statystyki?

> Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym miejscu racjonalnie?

Napewno ;-)

--
Pozdrawiam,
Darek


Lukasz Kozicki

unread,
Feb 11, 2004, 9:14:44 AM2/11/04
to
Piotr Majewski wrote:


> Jako pierwszy i jedyny w Polsce opisałem metody działania w oparciu
> o ustawę antyspamową. Do tej pory nikt z Was nie opracował poradnika,
> który pokazywałby jak nie zostać spamerem. Jeśli się mylę,
> wyprowadźcie mnie z błędu a na pewno przyznam się do niego.

Jako pierwszy, oczywiście ile pominiemy instrukcję Kajetana Mroczka
<http://www.mit.pl/dokumentacja/listy_mail.htm> oraz moje tłumaczenie
znacznie starszego dokumentu <http://nospam-pl.net/manage.php>, które
wprawdzie są w 100% zgodne z uośude, ale ponieważ zostały napisane
przed wejściem w życie, a nawet przed uchwaleniem tej ustawy - nie
mogły być na niej oparte. I nie wierzę, byś nic o tych dokumantach
nie wiedział, bo przecież na ich temat rozmawialiśmy telefonicznie
mniej-więcej rok temu. Mało tego, po opublikowaniu I wersji swojego
poradnika, o ile mnie pamięc nie myli, gdy dowiedziałes się o moim
tłumaczeniu - wprowadziłeś na jego podstawie w swoim artykule jakieś
poprawki. Dla porządku dodam jeszcze, że tuż po wejciu w życie ustawy,
odpowiedni poradnik opublikował też Dział Analiz i Doradztwa serwisu
BiznesNet.pl <http://www.biznesnet.pl/a/3328/> (dostępne za opłatą).
Poza tym jest wiele znakomitych poradników jak-nie-zostać-spamerem
po angielsku - od RFC2635 <http://www.faqs.org/rfcs/rfc2635.html>
i RFC3098 <http://www.faqs.org/rfcs/rfc3098.html>, przez poradnik
<http://www.efuse.com/Grow/direct_email_marketing_.html> Suresha
Ramasubramaniana czy Introduction to web marketing and promotion
<http://www.searchengines.com/marketing_intro.html> - ale przecież
j. angielski jest językiem biznesu, więc to chyba nie problem. Poza
tym tytuł "jak nie zostac spamerem" w operciu o uośide jest nieco na
wyrost, czego może dowodzić wyrok sądu sprzed 2 dni w sprawie z moim
udziałem, w którym to wyroku sędzia przyznał, ze miałem prawo nazwać
spamera "spamerem", choć nie przekroczył on zapisów uośude.

Ukłony,
--
Łukasz Kozicki
http://nospam-pl.net/

Lech Szychowski

unread,
Feb 11, 2004, 10:45:23 AM2/11/04
to
Piotr Majewski <p_maj...@op.pl>:

> Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
> są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
> kupią bazę danych z niepewnego źródła?

A co doradziłbyś komuś, gdyby chodziło o zakup telewizora,
samochodu czy mieszkania z niepewnego źródła?

--
Leszek.

-- le...@pse.pl 2:480/33.7 -- REAL programmers use INTEGERS --
-- speaking just for myself...

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 11, 2004, 2:37:03 PM2/11/04
to
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk wrote:

> Nie słyszałem o niespamerskiej bazie danych adresów mejli nadającej
> się do sprzedaży innym firmom. Musieliby to być ludzie, którzy wyrazili
> zgodę na słanie im reklam przez każdego - znajdzie się wystarczająca
> liczba takich frajerów?

Nawet gdyby się znalazła taka grupa (może np. "klikacze-zarabiacze" ?),
to i tak znana ustawa wyklucza taką możliwość.

> Teraz jeśli ktoś na przykład wyśle spam reklamujący CNEB, to nikt,
> kto czytał artykuł, Ci nie uwierzy, że to nie Ty.

Exactliś.

Pozdr,
--
Łukasz Kozicki

Maciej Muran

unread,
Feb 11, 2004, 2:53:23 PM2/11/04
to
Pawel Kierski napisał/a:

> - jeśli ktoś Cię jednak rozpozna - idź w zaparte, jeśli nie złapali
> Cię za rękę, twierdź uparcie, że to ktoś do Ciebie podobny, kto
> chciał Ci popsuć reputację.

Zapomniałeś dodać, że 'jeśli cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja
ręka'...

Co w przełożeniu na nasze oznacza, że: To nie firma, to studentka na
umowę zlecenie...

--
M.

Maciej Muran

unread,
Feb 11, 2004, 3:13:57 PM2/11/04
to
Piotr Majewski napisał/a:

> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym
> e- mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co
> mozna by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go
> wypromować.

Ale czemu my mamy o tym rozmawiać?
Czy jesteśmy biznesmenami? Czy to my mamy pojęcie o nowoczesnym
marketingu?
Czy to my chcemy SPRZEDAĆ, SPRZEDAĆ, SPRZEDAĆ?
My nie mamy takiej wiedzy, nie mamy potrzeby sprzedawania za wszelką
cenę. Nie mamy potrzeby promować wątpliwej jakości biznesu. A jeśli
już mamy jakąś swoją fabryczkę, to doskonale wiemy czego nie robić,
aby nie wyjść na chamskiego sprzedawcę. I próbujemy przekazać takim
jak Ty, że nie trzeba być posądzonym o spamerstwo aby coś sprzedać.
Ale oczywiście jesteśmy źli. Bo dostaliśmy setkę reklam i nie jesteśmy
tym zachwyceni! Nie znamy się na biznesie! Co my wiemy o nowoczesnym
marketingu?!

Jesteś obrażony na cały świat, ponieważ ktoś Ci powiedział, że
zrobiłeś źle. Powiedział Ci to ktoś, kto przecież nie jest specem od
e-biznesu! Strrrrraszne!

Wręcz przeciwnie - wkurzają nas jak diabli idiotyczne reklamy,
wciskanie gównianego towaru na siłę.
I nie tylko my umiemy na tyle korzystać z dobrodziejstw cywilizacji,
aby w razie potrzeby pójść do sklepu - bez czytania dziesiątek
spamerskich reklam. A właściwie, to idąc na zakupy nie kupimy nigdy
towaru, który został zareklamowany poprzez e-mail.

Życzę więcej pokory wobec swoich (przyszłych) klientów.


P.S. Jeśli za bardzo się zidentyfikowałem z grupą, to przepraszam. :)
--
M.

Ola Michnowicz

unread,
Feb 11, 2004, 3:49:23 PM2/11/04
to
11 Feb 2004 13:52:23 +0100, na pl.news.mordplik, Piotr Majewski
napisał(a):

> Faktycznie, zgadzam się z Wami, że jest to podejście bezwzględne.
> Nawet bardzo bezwzględne. Prawdopodobnie typowe dla spemerów -
> tutaj zgaduję bo nigdy jeszcze nie puściłem spamerskiego mailingu.
>
> Ale jest to podejście w przypadku... spójrzmy na tytuł artykułu:
> "Kupowania bazy mailingowej z niepewnych zrodel"

Czyli jeśli ktoś na własne życzenie, w pogoni za oszczędnościami, kupił
bezwartościową bazę z niepewnego źródła zamiast mailingu w porządnym
portalu, do tego nie zasięgnąwszy wczesniej od żadnego fachowca żadnej
rady ani opinii, to koniecznie nalezy mu pomóc się z tego wykręcić?

I to jak etycznie: poinstruowac, jak udawac idiotę i okłamywać
zaspamowanych ludzi "to nie ja, to on"... Bo przecież do tego sprowadza
się "przekierowywanie adresu z mailingu gdzieś w sieć" (czyli niby
gdzie??? na cudzą stronę, żeby kto inny oberwał????!!!). A stworzenie
strony z uczciwymi przeprosinami za spam to jest dla Ciebie "rozwiązanie
od biedy"??? Tak samo kłamstwo w żywe oczy: "to nie my, to sabotaż",
naprawdę uważasz takie stawianie sprawy za uczciwe? Wybacz, jak dla mnie
stawia Cię to w jednym szeregu ze spamerami.

W tym artykule powinien się znaleźć *tylko* ostatni akapit (NIGDY NIE
KUPUJ BAZ ADRESOWYCH), odpowiednio rozwinięty i z informacją jak sie
moze skończyć ogólnie kupowanie baz adresowych - bo nie ukrywajmy, 100%
z "krążących" baz to adresy pozyskane w sposób, oglednie mówiąc,
naganny. Jak już ktoś ma bazę wartościową i legalną to jej nie
sprzedaje, co najwyzej sprzedaje usługi mailingu na te adresy.

--
/)
/\___/\ (( Alex <kotek[at]chemistry[dot]pl>
\`@_@'/ )) http://chemistry.pl/alex/
{=:Y:=}_// GG:326587, JID:kotek[at}chrome.pl
-{_}^-'{_}-------------------------------------

Piotr Majewski

unread,
Feb 11, 2004, 3:47:15 PM2/11/04
to

> michał 'Goldmoon' kwaśniewski

[...]


>> co można poradzić ludziom, którzy
>> kupią bazę danych z niepewnego źródła?

> Nie kupować więcej takich baz. Nie kupoważ _żadnych_ baz adresowych.

:). No wiesz. Niektórzy robią biznes w internecie. I nie wszyscy są
w stanie samemu sobie zbudować bazę adresową. Ja zbudowałem własną,
18 tysięczną bazę ale zajęło mi to bardzo dużo czasu... chociaż teraz
zrobilbym to w rok.

Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
nieżyciowa.

> Chwila ... Bo chyba źle coś zrozumiałem. Załóżmy, że w sklepie zakupiłem
> jakiś tam produkt, który zgodnie z opisem i zapewnieniami sprzedawcy czy też
> producenta spełniać miał określone wymagania. Załóżmy iż w wyniku użycia
> tego produktu wyrządziłem komuś czy też sobie krzywdę. Czy winę ponoszę ja?
> Przecież mnie oszukano?! Zapewniano mnie iż nic się nie stanie ... wszystko
> będzie w najlepszym porządku ... Mam paragon z państwa sklepu ... Mam
> fakturę ... Mam opakowanie/kartonik z opisem ...
> Czy to się nie przekłada także na bazy danych?

Wiesz, to jest niestety tak, że baza danych jest rzeczą wirtualną. Jeśli nie
obsługuje Cię renomowana firma, jak claritas, to wątpię abyś miał dówód na to,
że zostałeś oszukany. Na FV może nie być np. wielkości bazy danych, a w umowie,
o ile jakaś będzie, przecież nie będzie listingu adresów, które kupiłeś.

I jak chcesz udowodnić, że sprzedano Ci felerny produkt? W polskiej
rzeczywistości spędzisz 3 lata chodząc po sądach i tak nic nie wywalczysz.


> Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać.

Słusznie. Tylko trzeba ludziom powiedzieć co to znaczy. Ja to wiem, Ty to
wiesz,
a przeciętny właściciel biznesu? Myślisz, że ile osób wie o tej grupie
dyskusyjnej? To przerażające ale mając kontakt z wł. biznesów widzę jak
tragicznie niska jest wiedza wilu z nich o spamie.

Ile osób wie teraz, co to dokładniej jest spam i że jest on nielegalny. Jestem
skłonny uważać, że nie więcej niż 10%, a najprawdopodobniej 5% internautów.

Cały czas mówie o wł. biznesów. Pomijam osoby, które Internetem zajmują się
hobbystycznie.

> Przykładowo wykupić mailing w jakimś większym portalu [vide - Onet], który
> rozsyła maile reklamujące tylko do swoich użytkowników, ktorzy wyrazili na
> to zgodę.

Tylko ile razy można wysyłać do tych samych list? Jeśli nie masz własnej listy
to dobrze jest wykorzystywać różne listy adresowe.

> Och ... Palcami to ja bardzo dużo ruszam dodając kolejne domeny/adresy do
> filtrów czy też wysyłając zgłoszenia do stosownych abuse ;)

Bardzo słuszna i pomocna... ale syzyfowa praca. Tutaj potrzebne są działania
prewencyjne. A dokładniej rzecz ujmując EDUKACJA. Co z tego, że złapiesz
spamera
za rękę? W najlepszym wypadku mu się dostanie. Ale szkoda już będzie. I teraz
jego adres dostanie się na listę i... i nic. Nauczka dla jednej osoby. O tym
fakcie będzie wiedziała ona, Ty i czytelnicy tej grupy. To za mało.

> Ale powiedz ... Gdyby choć przed rozpoczęciem takiej akcji pomyśleli i
> porozglądali się wkoło ... Gdyby popytali ... Zorientowali w temacie.
> Zrobili by to?

BRAWO! O to chodzi.

> Ale jakoś tego nie robią. (...) Błędne koło?

Problem polega na tym, że nie specjalnie mają kogo się spytać. Bo temat nie
jest
dostatecznie wypromowany. Dobrze by było, gdyby providerzy swoim nowym klientom
puszczali dokument mówiący im o spamie. Spamerzy to problem też dla ISP, ale z
ISP trzeba pogadać - z każdym. Home.pl ma trochę info o spamie:
http://home.pl/spam

-------------------------------------

> Dariusz Sznajder
> czy to są Twoim zdaniem etyczne porady?

No wiesz. To zawsze jest kwestia względna. Zajmijmy się najpierw tematem
zaatakowania na ulicy, bo ten będzie mniej emocjonalny dla nas.

Ciekaw jestem co byś myślał, gdyby ktoś Cię zaatakował na ulicy, obił Ci np.
kobietę a Ty w swojej i jej obronie facetowi byś połamał wszystkie żebra
metalowym prętem, który leżał w pobliżu. Poczekłabyś na Policję i potem za to
poszedł siedzieć.

Ciekaw jestem czy w więzieniu uważałbyś za etycze to wszystko co się stało.

Moim zdaniem, nie musicie się z nim zgadzać, moim zdaniem etyka nie może być
oderwana od rzeczywistości. Jeśli rzeczywistość jest taka, że za samoobronę
możesz pójść do paki, nawet jeśli pobiłeś człowieka, który włamał się do
Twojego
domu (autentyczne przypadki), to w takiej rzeczywistości etyka jest trochę
inna.

Ja robię biznes. Moi czytelnicy z założenia też powinni robić biznes. Chociaż

też na liście osoby przypadkowe. Jeśli robisz biznes to musisz się dostosować
do
warunków. Dla mnie głupie jest pakowanie siebie w kłopoty w imię etyki.

>> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
> Między najlepiej a nigdy widziałbym jednak pewną różnicę.

Widzisz. Ja nie powinienem mówić ludziom co mogą a czego nie mogą robić. Nie
będą mnie słuchać. Moim zadaniem jest powiedzieć im czego nie powinno się robić
i jak zminimalizować ew. straty.

Michał napisal: "Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać."

A jakie są to firmy? Potraficie takie wymienić? Bo ja z doświadczenia wiem, że
firmy poważne też często nie mają pojęcia o profesjonalnym mailingu. I co? Mam
do wyboru:

- nie robić mailingów na cudze listy - bez sensu

- robić mailingi byle gdzie - bez sensu

- robić mailingi w "zaufanych" firmach ale się nie zabezpieczać -
ograniczony sens

- robić mailingi w zaufanych firmach i się zabezpieczać - sensowne i
to
doradzam.

> Jeśli jednak dałeś się wrobić...

Lepiej nie dać się wrobić i ja na tym się skupiam.

> , odważnie przyznaj się, współpracuj z pokrzywdzonymi przez Ciebie
> (choć nieumyślnie), dochodź odszkodowania od oszusta.

:) moim zdaniem utopia - zwłaszcza z tym odszkodowaniem.

> Edukuj innych.

Słusznie. Ale po fakcie to Ci niewiele pomoże.

-------------------------------------

Marcin Kowalczyk:

> Nie słyszałem o niespamerskiej bazie danych adresów mejli nadającej
> się do sprzedaży innym firmom. Musieliby to być ludzie, którzy wyrazili
> zgodę na słanie im reklam przez każdego - znajdzie się wystarczająca
> liczba takich frajerów?

Claritas - najbardziej renomowany dostawca baz adresowych w Polsce. 5,2 miliona
osób, które DOBROWOLNIE wyraziły zgodę na sprzedaż ich danych osobowych oraz
DOBROWOLNIE wypełniły ankiety pozwalające na ich dogłębne sprofilowanie.

Panorama Firm

Portale - tutaj nie mam danych, ale kilka milionów osób mają na liście
darmowych
kont.

Innymi słowy wg. Marcina 20-25% Polaków to frajerzy, albo Marcin trochę mało
wie
o branży. Bez urazy.

-------------------------------------

Darek

> http://www.vagla.pl

A dokładniej:

http://www.vagla.pl/skrypts/spam_prawo1.htm
http://www.vagla.pl/skrypts/spam_prawo.htm
Luty 2001

mój:
http://cneb.pl/download/antyspamer.zip
12 marca

http://www.vagla.pl/skrypts/adres_elektroniczny.htm
18 marca

http://www.vagla.pl/skrypts/spam_delikt_nieuczciwej_konkurencji.pdf
16 października 2003

W tych opracowaniach jest sporo dobrej teorii nt. samego tematu. Sam jestem
lepszym praktykiem niż teoretykiem. Piotr jest 100 razy lepszy w prawie ode
mnie.

Dokumetn PDF Piotra precyzuje kilka kwestii, o których ja nie napisałem. To
dobry dokument, dla osób zaawansowanych w temacie nawet bardzo dobry.

Dajcie go jednak osobie, która ma biznes i jest nowa w tym temacie. Potem
spytajcie ją czy wie już jak robić mailing.

NIE jest wyjściem nie robienie mailingów komercyjnych. Nie jest wyjściem
powiedzienie człowiekowi czego robić nie może. Wyjściem jest robienie tego w
sposób legalny i bezpieczny dla Ciebie. Wyjściem jest powiedzenie osobie co
robić może.


>> tutaj zgaduję bo nigdy jeszcze nie puściłem spamerskiego mailingu.

> A jak to się ma do wcześniejszego stwierdzenia "Myślę więc, że trochę wiedzy


> o profesjonalnym e-mailingu z zachowaniem prawa i __etyki__ mam."?? -

Czy mam rozumieć, że wg. Ciebie każdy komercyjny e-mailing to spam? Jeśli nie,
to nie rozumiem Twojego komentarza, jeśli tak to... no cóż.

>> I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po przeczytaniu
>> mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie z braku etyki.

> Jak wiele? Jakieś liczby, statystyki?

Ja dowiedziałem się osobiście o kilkudziesięciu takich przypadakch. Tyle osób
do
mnie napisało albo wprost o tym mówiąc albo prosząc o ocenę planowanego
mailingu.

Ile osób się wstrzymało ale mi o tym nie powiedziało? Nie wiem. Wiem natomiast,
że sam rozprowadziłem 3 tysiące egzemplarzy poradnika "Jak nie zostać spamerem"
- nie wiem ile rozprowadziło na własna rękę 500 moich partnerów.

-------------------------------------

> Łukasz Kozicki

> Jako pierwszy, oczywiście ile pominiemy instrukcję Kajetana Mroczka
> <http://www.mit.pl/dokumentacja/listy_mail.htm>; oraz moje tłumaczenie

> znacznie starszego dokumentu <http://nospam-pl.net/manage.php>;

Łukaszu. Masz rację. Wycofuję, że "nikt z Was nie opracował poradnika,


który pokazywałby jak nie zostać spamerem."

> wprowadziłeś na jego podstawie w swoim artykule jakieś poprawki.

Akurat na podstawie innego Twojego art. wprowadziłem zmiany - zresztą odnosze
się do niego w poradniku.

-------------------------------------

Podsumujmy wiedzę o spamie:
http://www.vagla.pl/skrypts/spam_prawo1.htm
http://www.vagla.pl/skrypts/spam_prawo.htm
http://www.vagla.pl/skrypts/adres_elektroniczny.htm
http://www.vagla.pl/skrypts/spam_delikt_nieuczciwej_konkurencji.pdf
http://www.mit.pl/dokumentacja/listy_mail.htm
http://nospam-pl.net/manage.php
http://home.pl/spam
http://cneb.pl/download/antyspamer.zip


Wszystko już powiedział więc dla mnie EOT - wracam do pracy.

Niemniej jednak bardzo cieszę się, że powstał wątek krytykujący mój artykuł.
Wiem teraz, że więcej osób mogło go opacznie zrozumieć i zamierzam opublikować
aneks nie pozostawiający wątpliwości.

Alpha

unread,
Feb 11, 2004, 4:17:59 PM2/11/04
to

Piotr Majewski (p_maj...@op.pl) piszesz:


Przepraszam ze sie wetne bo w sumie przypadkiem tu jestem... Duzo
rzeczy piszesz, ale dla mnie sedno Twojego podejscia stanowi to:


> Wyjściem jest robienie tego w sposób legalny i bezpieczny dla
> Ciebie.

..W polaczeniu z:

> - NIGDY NIE powinien isc on przez Twoj serwer. Jak
> musisz, zaloz u jakiegos providera testowy serwer i
> puszczaj przez niego.
>
> - w mailingu NIE powinien sie znalezc zaden Twoj
> adres www a jedynie przekierowania w obcych
> domenach, nad ktorymi masz pelna kontrole.
>
> - w przypadku oskarzen o spam nalezy natychmiast

> przekierowac adres z mailingu gdzies w siec byle


> nie na Pana strony. Od biedy mozna stworzyc strone z
> przeprosinami, gdzie wytlumaczy sie, ze baza byla
> kupiona jako legalna i skierowac link na ta wlasnie
> strone.

Widzisz, bo mi sie tak dziko marzy... ze ktoregos pieknego dnia
czlowiek wysylajacy mailing pomysli nie tylko o tym jak kryc po
jego wyslaniu swoj tylek, ale tez o tym, ze ja wolalabym jednak
nie musiec uzywac filtrow i dodatkowych programow... :)

Niezaleznie od tego jak to tlumaczysz, ten artykul mial na celu
doradzenie przypadkowym (nie chce sie spierac o przypadkowosc)
spamerom jak moga wykrecic sie od odpowiedzialnosci karnej.


pozdrawiam, mimo wszystko :)

A|pha

Jan Srzednicki

unread,
Feb 11, 2004, 4:26:19 PM2/11/04
to
On 2004-02-11, Piotr Majewski <p_maj...@op.pl> wrote:
[..]

>> Dariusz Sznajder
>> czy to są Twoim zdaniem etyczne porady?
>
> No wiesz. To zawsze jest kwestia względna. Zajmijmy się najpierw tematem
> zaatakowania na ulicy, bo ten będzie mniej emocjonalny dla nas.
>
> Ciekaw jestem co byś myślał, gdyby ktoś Cię zaatakował na ulicy, obił Ci np.
> kobietę a Ty w swojej i jej obronie facetowi byś połamał wszystkie żebra
> metalowym prętem, który leżał w pobliżu. Poczekłabyś na Policję i potem za to
> poszedł siedzieć.
>
> Ciekaw jestem czy w więzieniu uważałbyś za etycze to wszystko co się stało.

Proponuję szybki kurs etyki. W zmianę moralności nie wierzę, ale
przynajmniej będziesz wiedział, o czym mówisz.

Etyka nie jest równoznaczna z przestrzeganiem prawa. Ani w jedną - np.
wyszukiwanie kruczków prawnych do obchodzenia przepisów jest nieetyczne
- ani w drugą stronę - nie każdy czyn zabroniony przez prawo będzie
nieetyczny (jak na przykład, kradzież samochodu w celu uratowania
czyjegoś życia, zawożąć go do szpitala).

Tak też, nie uznaję postępowania przez Ciebie wyżej opisanego za
nieetyczne. Może niehumanitarne, ale zauważ, że to atakujący sam
pierwszy złamał zasady, a ja bronić się mam prawo. Niezależnie od tego,
jak kretyńskie by nie były zapisy o granicach obrony koniecznej.

> Moim zdaniem, nie musicie się z nim zgadzać, moim zdaniem etyka nie
> może być oderwana od rzeczywistości. Jeśli rzeczywistość jest taka, że
> za samoobronę możesz pójść do paki, nawet jeśli pobiłeś człowieka,
> który włamał się do Twojego domu (autentyczne przypadki), to w takiej
> rzeczywistości etyka jest trochę inna.

Nie, prawo jest "trochę" inne. Etyka jest ponad prawem.

> Ja robię biznes. Moi czytelnicy z założenia też powinni robić biznes.
> Chociaż są też na liście osoby przypadkowe. Jeśli robisz biznes to
> musisz się dostosować do warunków. Dla mnie głupie jest pakowanie
> siebie w kłopoty w imię etyki.

Co jest niczym innym, jak cwaniactwem, panie biznesmenie-relatywisto.

>>> A NAJLEPIEJ NIE KUPOWAC BAZ DANYCH Z NIEPEWNYCH ZRODEL.
>> Między najlepiej a nigdy widziałbym jednak pewną różnicę.
>
> Widzisz. Ja nie powinienem mówić ludziom co mogą a czego nie mogą
> robić. Nie będą mnie słuchać. Moim zadaniem jest powiedzieć im czego
> nie powinno się robić i jak zminimalizować ew. straty.

Promując cwaniactwo? Gratuluję.

Ciach resztę.

--
-- Jan Srzednicki --=-- wrzask --=-- Winfried --
-- w...@dream.vg --==-- http://violent.dream.vg/ --

Aragorn/Vime

unread,
Feb 11, 2004, 4:59:17 PM2/11/04
to
W artykule <4254.000007...@newsgate.onet.pl> Piotr Majewski napisał(a):

> Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
> nieżyciowa.

> Tylko ile razy można wysyłać do tych samych list? Jeśli nie masz własnej listy


> to dobrze jest wykorzystywać różne listy adresowe.

> Ja robię biznes. Moi czytelnicy z założenia też powinni robić biznes. Chociaż

> są też na liście osoby przypadkowe. Jeśli robisz biznes to musisz się
> dostosować do warunków. Dla mnie głupie jest pakowanie siebie w kłopoty
> w imię etyki.

>> , odważnie przyznaj się, współpracuj z pokrzywdzonymi przez Ciebie


>> (choć nieumyślnie), dochodź odszkodowania od oszusta.
> :) moim zdaniem utopia - zwłaszcza z tym odszkodowaniem.

> Niemniej jednak bardzo cieszę się, że powstał wątek krytykujący mój artykuł.

> Wiem teraz, że więcej osób mogło go opacznie zrozumieć i zamierzam opublikować
> aneks nie pozostawiający wątpliwości.

Jak dla mnie to możesz sobie darować, ja już wątpliwości się pozbyłem.
"Robić biznes", rotfl. Nie życzę Ci źle, mam tylko nadzieję że w życiu
uda mi się nie "robić byznesów" z takimi burakami.

*PLONK*.

--
+---> http://apcoln.linuxpl.org <----- | -----> Aragor...@jabber.org <----+
| Ona już daleka jak zimne słońce, które widzisz we mgle |
| Nie usłyszy więcej nikt tej melodii, którą oddałeś Jej. |
+---------------=> Aragorn/Vime^LinuxPL.org (Marcin Stępnicki) <=------------+

Dominik 'Rathann' Mierzejewski

unread,
Feb 11, 2004, 5:56:53 PM2/11/04
to
Date: Wed, 11 Feb 2004 21:13:57 +0100
From: Maciej Muran
[...]

> I nie tylko my umiemy na tyle korzystać z dobrodziejstw cywilizacji,
> aby w razie potrzeby pójść do sklepu - bez czytania dziesiątek
> spamerskich reklam. A właściwie, to idąc na zakupy nie kupimy nigdy
> towaru, który został zareklamowany poprzez e-mail.

... zareklamowany w spamie.

[...]


> P.S. Jeśli za bardzo się zidentyfikowałem z grupą, to przepraszam. :)

Boulder Pledge rządzi! ;)

--
RRBL: http://www.rangers.eu.org/rbl.html
"Junk mail is war. RFCs do not apply."
-- Wietse Venema in postfix-users

Marek Włodarz

unread,
Feb 11, 2004, 6:27:51 PM2/11/04
to
W artykule <4254.000007...@newsgate.onet.pl>
Piotr Majewski napisał(a):

>

>> michał 'Goldmoon' kwaśniewski
>
> [...]
>>> co można poradzić ludziom, którzy
>>> kupią bazę danych z niepewnego źródła?
>
>> Nie kupować więcej takich baz. Nie kupoważ _żadnych_ baz adresowych.
>
> :). No wiesz. Niektórzy robią biznes w internecie. I nie wszyscy są
> w stanie samemu sobie zbudować bazę adresową. Ja zbudowałem własną,
> 18 tysięczną bazę ale zajęło mi to bardzo dużo czasu... chociaż teraz
> zrobilbym to w rok.
>
> Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
> nieżyciowa.

Ale za to rzetelna. A to, co proponujesz w artykule, to po prostu
chamstwo. I dresiarstwo, o ile rozumiesz, co mam na myśli.

Ale pewnie nie rozumiesz. Marketoidy z zasady nic nie rozumieją.

[ciach resztę, bo nie chce mi się ciebie czytać]

Podaj jeszcze tylko dla zasady, z jakiego adresu wysyłasz te swoje
"starannie zweryfikowane" maile. Będę wiedział, co do filtrów dopisać.

Nie pozdrawiam,
Marek W.
--
http://venus.ci.uw.edu.pl/~marekw/
Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.

Maciej Muran

unread,
Feb 11, 2004, 6:24:23 PM2/11/04
to
Dominik 'Rathann' Mierzejewski napisał/a:

> > kupimy nigdy towaru, który został zareklamowany poprzez e-mail.
>
> ... zareklamowany w spamie.

Jeszcze trochę i dla mnie będzie jedno i to samo :(
Jeszcze trochę i w polu from czytnika news zacznę umieszczać: P.O.Box
blablabla
Jeszcze chwileczka a poczta elektroniczna będzie funkcjonować
wyłącznie na podstawie whitelist.

Ale może jak odpocznę w Zakopcu, to mi się odmieni ;)
Do zobaczenia za tydzień!


--
M.

Blekot_Gnom

unread,
Feb 11, 2004, 6:54:21 PM2/11/04
to
> Marketoidy z zasady nic nie rozumieją.

Jasne ze nie rozumieja.
Bo widzisz marketoidow nie rozlicza sie z rozumienia zasad mailingowych
a ze skutecznosci dzialania. Bo widzisz to marketoidzi i handlowycy
"sprzedaja" towary i uslugi. To oni sa glownym motorem napedowym firm bo
dzieki ich pracy firmy maja kase, bo to oni uplynniaja towar ktory firma ma na
sprzedaz. I widzisz tak to juz jest, ze jak w firmie nie ma dobrych
marketoidow i dobrych handlowcow to admini-purysci stoja w kolejce po zasilek.
Wiec nie pierdol mi tu o marketidach bo dieki nim masz na chlebek i maselko.

> Podaj jeszcze tylko dla zasady, z jakiego adresu wysyłasz te swoje
> "starannie zweryfikowane" maile. Będę wiedział, co do filtrów dopisać.

A dopisuj, dopisuj ... dopisz wszystko co sie rusza a wrocimy do epoki
kamienia lupanego drogi kolego.

I nie mow mi, ze Ty masz w dupie marketoidow bo nawet jesli pracujesz we
wlasnej 1-osobowej firemce to marketoidzi w BIG firmach pracuja na to, zeby
gospodarka szla w pozadanym kierunku wiec posrednio Ci ktorych blokujesz za
nieco bardziej agresywny niz socjalistyczny marketing zapierdalaja na to zebys
zyl w cywilizowanym rozwiajacym sie kraju.

Czytales kiedy Wehikul Czasu Wellsa ? Tam byly sobie takie dwie cywilizacje:
Morlokhow i Elojow. Ci ostatni zyli sobie wygodnie i zdrowo na powierzchni
ziemi delektujac sie owocami i wszelkimi innymi dobrami. Morlokhowie zas zyli
pod ziemia zapierd...c ile sil tylko po to aby Elojom zylo sie jak w raju. I
wszystko byloby cacy gdyby nie to, ze raz na jakis czas, ktorys z Elojow
placil glowa za te dobrodziejstwa (sluzyl Mrllkokhom za zarelko).

Ty jestes jak ten Eloj co to brzydzi sie Morlokhami ale bez nich szybciutko
gryzlby ziemie. Wiec kolego drogi uwazaj zeby kiedys Markhetoidzi sie nie
wkur...li i nie powiedziali Ci "dowidzenia".

Marek Włodarz

unread,
Feb 11, 2004, 7:09:21 PM2/11/04
to
W artykule <4254.000008...@newsgate.onet.pl>
Blekot_Gnom napisał(a):

[ciach całość, bo co będę idiotyzmy cytował]

Zaiste nick masz adekwatny... Szczególnie część pierwszą. Faktycznie,
opiłeś się tego niewątpliwie.

Cóż, może to uleczalne. Zdrowia życzę.

Pozdrawiam,

Aragorn/Vime

unread,
Feb 11, 2004, 7:15:14 PM2/11/04
to
W artykule <4254.000008...@newsgate.onet.pl> Blekot_Gnom napisał(a):

> Jasne ze nie rozumieja.

> Bo widzisz marketoidow nie rozlicza sie z rozumienia zasad mailingowych
> a ze skutecznosci dzialania.

Rozumiesz różnicę między marketoidem i marketingowcem? To pytanie
retoryczne.

> Wiec nie pierdol mi tu o marketidach bo dieki nim masz na chlebek i maselko.

Pa.

Rafal 'Raf256' Maj

unread,
Feb 11, 2004, 7:18:47 PM2/11/04
to
p_maj...@op.pl news:4254.000007...@newsgate.onet.pl

> Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
> nieżyciowa.

Kup normalna kampanie reklamowa w onet.pl czy innym tlen.pl i juz

--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
GG-1175498 ____| ]____,
Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"

Rafal 'Raf256' Maj

unread,
Feb 11, 2004, 7:43:50 PM2/11/04
to
pkie...@mks.com.pl news:8045-10...@213.17.171.21

> N I E K U P U J ! ! !
> Jeśli jednak dałeś się wrobić, odważnie przyznaj się, współpracuj
> z pokrzywdzonymi przez Ciebie (choć nieumyślnie), dochodź odszkodowania
> od oszusta. Edukuj innych.

Taka postawa zyskasz sobie przychylnosc klientow, oraz innych uzytkownikow
Sieci, a jezeli jestes prawdziwym Biznesmenem a nie byznesmenem z sloma w
butach, wiesz ze taka dlugofalowa polityka i budowanie zaufania to wlasciwa
rzecz i dla Twojej firmy i dla spoleczenstwa.

Artur Drzewiecki

unread,
Feb 11, 2004, 11:16:24 PM2/11/04
to
Widzę głupi spamerze, że cię trafili i dobrze.
Bo cię wkurza to, że spamujesz a nikt nie kupuje.:-)))
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Wróg Simiae mercaticae var. spammicae.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

Pawel Kierski

unread,
Feb 12, 2004, 2:15:45 AM2/12/04
to
Maciej Muran <spam-no-s...@message.home.pl> w wiadomości
news:402a882d$1...@news.home.net.pl napisał(a):

Chciałem uczciwie napisać analog "artykułu", a w nim nie było:
"Zlecaj mailing studentom, w razie czego będziesz kryty, odpowiadać
będzie student.". Ale pewnie to tylko przeoczenie autora oryginału...

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 12, 2004, 3:15:38 AM2/12/04
to
Piotr Majewski wrote:

> Niemniej jednak bardzo cieszę się, że powstał wątek krytykujący mój artykuł.
> Wiem teraz, że więcej osób mogło go opacznie zrozumieć i zamierzam opublikować
> aneks nie pozostawiający wątpliwości.

Opacznie? Kpisz Waść sobie chyba.
BTW - słyszałeś kiedyś o "permission marketing"?
--
Łukasz Kozicki

Dariusz Sznajder

unread,
Feb 12, 2004, 5:30:26 AM2/12/04
to
W artykule <4254.000007...@newsgate.onet.pl>
Piotr Majewski napisał(a):
> Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
> nieżyciowa.
Cóż... Już od dawna twierdzę, że jestem dinozaurem.

> obsługuje Cię renomowana firma, jak claritas, to wątpię abyś miał dówód na to,
> że zostałeś oszukany. Na FV może nie być np. wielkości bazy danych, a w umowie,

Hmmm?
To _profesjonalną_ baze kupuje się na CD bez nadruków, podpisów
elektronicznych, sum kontrolnych itp. czy jak?

>> Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać.
> Słusznie. Tylko trzeba ludziom powiedzieć co to znaczy. Ja to wiem, Ty to

No, i to właśnie to trzeba im było mówić.

> metalowym prętem, który leżał w pobliżu. Poczekłabyś na Policję i potem za to
> poszedł siedzieć.

Pewnie bym poszedł.



> warunków. Dla mnie głupie jest pakowanie siebie w kłopoty w imię etyki.

To oznacza: idź po trupach.
To, choć może modne, nie jest mi bliskie.
*Uczenie* tego _innych_ jest mi bliskie jeszcze mniej.



> Widzisz. Ja nie powinienem mówić ludziom co mogą a czego nie mogą robić. Nie
> będą mnie słuchać. Moim zadaniem jest powiedzieć im czego nie powinno się robić

Z tym bym się zgodził, ale


> i jak zminimalizować ew. straty.

uczenie minimalizacji strat - dodajmy, że własnych (cóż nas obchodzą straty
innych - w tym przypadku adresatów) - _zawsze_ (a do tego chcesz mnie przekonać)?
Nie.

--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE

Marcin Sochacki

unread,
Feb 12, 2004, 5:53:12 AM2/12/04
to
A propos informacji Piotra Majewskiego, że Claritas ma bazę 5 mln adresów,
wystarczy sprawdzić http://www.claritas.pl/polska/produkty/centrum_baz_danych/

Baza zawiera głównie adresy domowe, a nie e-mailowe (które też pewnie są, ale
w liczbie znacznie mniejszej niż 5 mln). Wiadomo, że wysłanie spamu
papierowego kosztuje sporo nadawcę, a wysłanie spamu sieciowego -- prawie
nic, więc osoby te zezwalając na wysyłanie im spamu papierowego nie narażają
się automatycznie na całkowite zasypanie skrzynki.

Wanted

Jacek Kauch

unread,
Feb 12, 2004, 5:45:28 AM2/12/04
to

"Blekot_Gnom" <blekotW...@op.pl> wrote in message
news:4254.000008...@newsgate.onet.pl...

> > Marketoidy z zasady nic nie rozumieją.
>
> Jasne ze nie rozumieja.

To bardzo ładnie, ze się z tym zgadzasz.
... tylko w nicku się machnąłeś... miało być "Bełkot_Gnom".

JK

kya

unread,
Feb 12, 2004, 9:35:31 AM2/12/04
to

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4886

--
////))) Is your purpose in life to balance out the bell curve? :
//|-O-O ) :
/C| > ( : kya : :
/` _=--` : hell.pl : http://wredna.krowka.mu : Kaja Mikoszewska :

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 12, 2004, 4:16:58 AM2/12/04
to
Blekot_Gnom wrote:
>> Marketoidy z zasady nic nie rozumieją.
>
> Jasne ze nie rozumieja.
> Bo widzisz marketoidow nie rozlicza sie z rozumienia zasad mailingowych
> a ze skutecznosci dzialania.

Naprawdę wierzę, że nie jesteś wcale ani głupcem ani oszustem - tylko
po prostu jesteś trochę niedouczony. Koncepcja marketingu polegającego
na oszukiwaniu odbiorcy przekazu, wciskaniu mu towaru a potem zrywaniu
kontaktów - jest, hm powiedzmy, przestarzała. Teraz wśród marketingowców
(na zachodzie, bo chyba w Polsce nie było publikacji na ten temat) - i w
odróżnieniu od marketoidów - popularnosc zdobywa koncepcja Setha Godina
"Permission Marketing", pod hasłem (w dowolnym tłumaczeniu) "zdobywanie
przyjaciół wśród obcych, a klientów wśród przyjaciół" (Turning Strangers
Into Friends And Friends Into Customers). Poczytaj sobie ne ten temat
http://www.fastcompany.com/online/14/permission.html ,
http://www.ascusc.org/jcmc/vol6/issue2/krishnamurthy.html , oraz witrynę
samego Autora: http://sethgodin.typepad.com/

Piotr Majewski też mógłby się czegoś z tych witryn (i ksążek) dowiedzieć.


> Wiec kolego drogi uwazaj zeby kiedys Markhetoidzi sie nie
> wkur...li i nie powiedziali Ci "dowidzenia".

Ja bardzo proszę, niech marketoidzi _już_ sobie idą. Zapraszamy natomiast
marketingowców. http://nospam-pl.net/links.php#marketing

Pozdrawiam,

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 12, 2004, 5:40:34 AM2/12/04
to
Dariusz Sznajder wrote:

>>metalowym prętem, który leżał w pobliżu. Poczekłabyś na Policję i potem za to
>>poszedł siedzieć.
>
> Pewnie bym poszedł.

Niekoniecznie. Kilka dni temu sąd odstąpił o wymierzenia
kary taksówkarzowi, który zabił złodzieja. Ukarał go tylko
(w zawieszeniu) za nielegalnie posiadany pistolet.
http://dziennik.pap.com.pl/?dzial=POL&poddzial=POL-PRZ&id_depeszy=13663593

Pozdr,
--
ŁK

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 12, 2004, 6:58:50 AM2/12/04
to
Marcin Sochacki wrote:

> A propos informacji Piotra Majewskiego, że Claritas ma bazę 5 mln
> adresów, wystarczy sprawdzić
> http://www.claritas.pl/polska/produkty/centrum_baz_danych/
>
> Baza zawiera głównie adresy domowe, a nie e-mailowe (które też pewnie
> są, ale w liczbie znacznie mniejszej niż 5 mln).

Nieważne, czy są tam adresy e-mailowe, czy ich nie ma. UOŚUDE _zabrania_
udostępniania e-maili, jeśli własciciel adresu nie wie kto do tego adresu
będzie miał dostęp. Więc nawet jeśli są tam e-maile, to tylko Claritas ma
prawo je używać (np. by wysłać do kogoś zapytanie, czy może jego adres
udostępnić firmie "Cyberia Cafe" z Radomska[1], przy podaniu pełnych danych
tej firmy). Powyższe wprost wynika z zapisów art 4 i 5 UOŚUDE[2]. Inna
sprawa, że czy rzeczywiście tak się dzieje - tego nie wiem.

Pozdrawiam,
--
Łukasz Kozicki
http://nospam-pl.net/

[1] pro memoria: http://groups.google.com/groups?q=Cyberia+Cafe+Radomska
oraz http://groups.google.com/groups?q=ProSoftware+group%3Apl.news.mordplik

[2] http://www.giodo.gov.pl/ust_electr_serv.htm

Jarek Zgoda

unread,
Feb 12, 2004, 2:43:58 PM2/12/04
to
Piotr Majewski <p_maj...@op.pl> pisze:

> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym e-
> mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co mozna
> by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go wypromować.

Oksymoron na dziś: etyczny e-mailing.

--
Jarek Zgoda
http://jpa.berlios.de/

Szymon Nitka

unread,
Feb 12, 2004, 2:57:51 PM2/12/04
to

Jarek Zgoda napisał:

> Oksymoron na dziś: etyczny e-mailing.


E, nie przesadzaj :]

Szy.


Goldmoon

unread,
Feb 12, 2004, 3:39:27 PM2/12/04
to
_ __,~~~/
,~~`( )_( )-\| Dnia 11 Feb 2004 21:47:15 +0100
|/| `--. "Piotr Majewski" <p_maj...@op.pl> wystukał(a):
____!_!__!________________________________________________________________

>> Nie kupować więcej takich baz. Nie kupoważ _żadnych_ baz adresowych.
>
>:). No wiesz. Niektórzy robią biznes w internecie. I nie wszyscy są
>w stanie samemu sobie zbudować bazę adresową. Ja zbudowałem własną,
>18 tysięczną bazę ale zajęło mi to bardzo dużo czasu... chociaż teraz
>zrobilbym to w rok.
>
>Innymi słowy rada "Nie kupować _żadnych_ baz adresowych" jest bardzo
>nieżyciowa.

A _życiowym_ uważasz codzienne odbieranie dziesiątków maili reklamujących
"cośtamcośtam"?

Chcą rozsyłać reklamy swych towarów/usług to niech biorą przykład z Ciebie i
budują swoją własną zgodną z prawem bazę adresową. Odrobina wysiłku i będą
mogli słać ile chcą. Póki co to wygrywa jednak lenistwo. Po co się męczyć i
taką bazę tworzyć. Lepiej/Łatwiej kupić taką bazę i wysłać na te adresy
maila. Najwyżej później zrobi się zrozpaczoną minę i przeprosi takiego
delikwenta. Bo nie wiedzieliśmy, że tak nie wolno ...

[...]


>Wiesz, to jest niestety tak, że baza danych jest rzeczą wirtualną. Jeśli nie
>obsługuje Cię renomowana firma, jak claritas, to wątpię abyś miał dówód na to,
>że zostałeś oszukany. Na FV może nie być np. wielkości bazy danych, a w umowie,
>o ile jakaś będzie, przecież nie będzie listingu adresów, które kupiłeś.
>
>I jak chcesz udowodnić, że sprzedano Ci felerny produkt? W polskiej
>rzeczywistości spędzisz 3 lata chodząc po sądach i tak nic nie wywalczysz.

Nie wiem nawet jak wygląda taka baza danych adresów więc trudno mi sobie to
jakoś wyobrazić. Zawsze myślałem iż ta baza jest na jakiejś płycie CD ...
No a taka firma zakupując taką płytę chyba domaga się faktury na której
będzie [powiedzmy] pozycja:
- Płyta CD z Bazą Adresową sztuk 1 [jeden] - cena xxxx
Na takiej fakturze są chyba wyszczególnione dane kupujacego i sprzedającego?

Dla mnie to tak własnie powinno wyglądać. I w takim wypadku chyba nie
powinno być problemów z rządaniem ... hmm ... z reklamoaniem wadliwego
produktu?
Nie licze problemu polskiego prawa.

>> Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać.
>
>Słusznie. Tylko trzeba ludziom powiedzieć co to znaczy. Ja to wiem, Ty to
>wiesz, a przeciętny właściciel biznesu? Myślisz, że ile osób wie o tej
>grupie dyskusyjnej? To przerażające ale mając kontakt z wł. biznesów widzę
>jak tragicznie niska jest wiedza wilu z nich o spamie.
>
>Ile osób wie teraz, co to dokładniej jest spam i że jest on nielegalny. Jestem
>skłonny uważać, że nie więcej niż 10%, a najprawdopodobniej 5% internautów.
>
>Cały czas mówie o wł. biznesów. Pomijam osoby, które Internetem zajmują się
>hobbystycznie.

No dobrze. Ale gdybyś to jakoś inaczej w tym artykule ujął. Napisałeś
artykuł z punktu widzenia biznesmena. Wiekszość ludzi, którzy tą grupe
czytają mają zupełnie inny punkt widzenia. Punkt widzenia administratora czy
użytkownika, który codziennie musi walczyć z nawałem spamu. No i dlatego
powstał "konflikt interesów".

Gdybyś na poczatku a nie na końcu artykułu napiasał iż spam jest zły ...
Gdybyś napisał iż lepiej skorzystać z firm specjalizujących się w czymś
takim ... Gdybyś napisał iż lepiej sie troszke wysilić i samemu stworzyć
taką bazę danych ... To wszyscy tu zgromadzeni zapewne by Cie ozłocili ;)

>> Przykładowo wykupić mailing w jakimś większym portalu [vide - Onet], który
>> rozsyła maile reklamujące tylko do swoich użytkowników, ktorzy wyrazili na
>> to zgodę.

>Tylko ile razy można wysyłać do tych samych list? Jeśli nie masz własnej listy
>to dobrze jest wykorzystywać różne listy adresowe.

Jednym słowem wracamy do punktu wyjścia czyli do wysyłania maili do osób nie
zainteresowanych taką ofertą?

>> Och ... Palcami to ja bardzo dużo ruszam dodając kolejne domeny/adresy do
>> filtrów czy też wysyłając zgłoszenia do stosownych abuse ;)
>
>Bardzo słuszna i pomocna... ale syzyfowa praca. Tutaj potrzebne są działania
>prewencyjne. A dokładniej rzecz ujmując EDUKACJA. Co z tego, że złapiesz
>spamera za rękę? W najlepszym wypadku mu się dostanie. Ale szkoda już będzie.
>I teraz jego adres dostanie się na listę i... i nic. Nauczka dla jednej osoby.
>O tym fakcie będzie wiedziała ona, Ty i czytelnicy tej grupy. To za mało.

Cóż ... Pewnego deszczowego dnia, gdy będę miał wszystkiego dość a krople
deszczu dudniące w parapet będą mnie przyprawiały o ból głowy to wykonam
tylko kilka ruchów palcami i ... nie dojdzie do mnie _NIC_ co nie jest na
whiteliście. Proste a jakże skuteczne.

[...]


>Ja robię biznes. Moi czytelnicy z założenia też powinni robić biznes. Chociaż
>są też na liście osoby przypadkowe. Jeśli robisz biznes to musisz się
>dostosować do warunków. Dla mnie głupie jest pakowanie siebie w kłopoty w imię
>etyki.

Jeśli robisz biznes to musisz się dostosowac do warunków ... ładnie to
brzmi. Ale ile jest przypadków iż firma wie jakie panują warunki a mimo
wszystko postępuje wbrew prawu dalej rozsyłając [przykładowo oczywiście]
spam?

[...]


>Widzisz. Ja nie powinienem mówić ludziom co mogą a czego nie mogą robić.
>Nie będą mnie słuchać. Moim zadaniem jest powiedzieć im czego nie powinno
>się robić i jak zminimalizować ew. straty.

[...]i jak zminimalizować ew. straty ze strony rzeczonego biznesmena. A co z
resztą? Co z administratorami i uzytkonikami kont pocztowych na które
zostanie rozesłany spam. W tym artykule to zbyt wielka część dotyczyła tego
_jak_to_zrobić_. A to nam się tu zdecydowanie nie podobało ...

>Michał napisal: "Korzystać z usług firm, które wiedzą jak się za to zabrać."
>
>A jakie są to firmy? Potraficie takie wymienić? Bo ja z doświadczenia wiem, że
>firmy poważne też często nie mają pojęcia o profesjonalnym mailingu. I co? Mam
>do wyboru:

- Onet
- go2
- WP
Wysyłają tylko do swoich użytkowników ... Do tych co się zgodzili.

[...]


>Wszystko już powiedział więc dla mnie EOT - wracam do pracy.
>
>Niemniej jednak bardzo cieszę się, że powstał wątek krytykujący mój artykuł.
>Wiem teraz, że więcej osób mogło go opacznie zrozumieć i zamierzam opublikować
>aneks nie pozostawiający wątpliwości.

Powodzenia w dalszej pracy i edukowaniu biznesmenów :)

Pozdrawiam
Goldmoon
--
O< O O O O O michał 'Goldmoon' kwaśniewski
_(\__/)_/)_/)_/)_/)_____ Email: gold...@ascii.art.pl
~~~~~(____/__/__/__/__/___.-'~~~~~~~~~~~ Phone: /48/ 0609101372
~~~~~~~~/~~/~~/~~/~~/~~~~~~~~~~~~~~ http://www.brak.strony.prv.pl

Bronek Kozicki

unread,
Feb 12, 2004, 4:00:36 PM2/12/04
to
On Wed, 11 Feb 2004 14:00:35 +0100, Marcin Sochacki wrote:
> Poza tym, czy
> my narzekamy? Po prostu wymieniamy się informacjami i blokujemy. To właśnie
> grupa spamerów i osobników spamerolubnych narzeka regularnie na tej grupie,
> że zostali zablokowani.

o, właśnie :-P


B.

Paweł 'Róża' Różański

unread,
Feb 12, 2004, 7:51:06 AM2/12/04
to
"Piotr Majewski" <p_maj...@op.pl> wrote in
news:4254.000005...@newsgate.onet.pl:

> Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym
> e- mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co
> mozna by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go
> wypromować.

> No chyba, że wolimy sobie ponarzekać i palcem nie ruszyć. Ale nie
> ze mną. Ja mam taką wadę, że zamiast narzekać wolę działać i
> edukować. I wiem jak wiele osób wstrzymało spamerskie mailingi po
> przeczytaniu mojego poradnika. Zrobiliby je z braku wiedzy, a nie
> z braku etyki.
> Czy jest ktoś, z kim mogę porozmawiać w tym mijescu racjonalnie?

Ja się zgłoszę. Tylko ja jestem mało reprezentatywny, bo tnę wszystko,
co nie jest z .pl i nie jest na whiteliście, stąd mam dość luźny
stosunek do spamu (na zasadzie: a dzisiaj dodamy taki wpisik).
Rzecz w tym, że dałeś gotową, niemoralną instrukcję. Podobne oburzenie
widziałem tu, gdy napisałem, że potrafię napisać dobrego harvestera
adresów. Po prostu sytuacja jest napięta, bo spam jest coraz bardziej
nachalny i jest go coraz więcej.
Co do braku wiedzy (i lenistwa, co się często pomija), to się zgadzam.
Właśnie edukuję kumpla, co ma zrobić, żeby było dobrze i nie spamersko
(linka nie podam, bo na razie jest syf i można zrobić kuku). Odpisał,
że wie, ale chwilowo nie ma czasu. A w ogóle to wysyła nie klasyczny
spam, tylko informacje o pewnej imprezie cyklicznej, niekomercyjnej,
różniącej się z miesiąca na miesiąc tematem. I wysyła 'za zgodą' (no,
powiedzmy, bo na początku nie było to jasno napisane), chociaż
mechanizmy dopisywania pozostawiają wiele do życzenia...
Natomiast wydaje mi się, że to uczciwi biznesmeni, jak ich nazywasz,
powinni być głównymi wrogami spamu. Zauważ, że to w nich wymierzone
jest restrykcyjne prawo (spamer i tak je olewa), muszą gromadzić
potwierdzenia, mogą niesłusznie trafić na blacklistę (spamerowi to
wisi, pomijam niektórych pieniaczy), na skutek filtrów spada
skuteczność ich legalnych akcji mailingowych (jak masz 30 spamów i 3
ogłoszenia za zgodą np. od providera, to pisząc filtr wytniesz
wszystko, a jakby spamów nie było, to nawet filtra by się nie chciało
pisać).

--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/

Jacek Kauch

unread,
Feb 13, 2004, 5:50:38 AM2/13/04
to

"kya" <k...@mail.here.invalid> wrote in message
news:slrnc2n3p...@hell.hell.pl...

> > ... tylko w nicku się machnąłeś... miało być "Bełkot_Gnom".
>
> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4886

W kontekście jego wypowiedzi, "Bełkot..." jest słuszniejsza formą. :-)
O to mi przynajmniej chodziło...

JK

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 13, 2004, 8:06:19 AM2/13/04
to
Paweł 'Róża' Różański wrote:

> Natomiast wydaje mi się, że to uczciwi biznesmeni, jak ich nazywasz,
> powinni być głównymi wrogami spamu. Zauważ, że to w nich wymierzone
> jest restrykcyjne prawo

Właśnie, pomijając to co słusznie Paweł napisał - jeszcze jedna rzecz:
http://www.idg.pl/news/63439.html . Ucz, panie Majweski, ucz pan, jak
waszych chlebodawców (klientów) jeszcze bardziej do was zniechęcać.

Ukłony
--
ŁK


Marian K.

unread,
Feb 13, 2004, 11:52:03 AM2/13/04
to
Dnia Fri, 13 Feb 2004 14:06:19 +0100, Lukasz Kozicki
<ROT13y...@vg.cy.invalid> napisał:

> Właśnie, pomijając to co słusznie Paweł napisał - jeszcze jedna rzecz:
> http://www.idg.pl/news/63439.html . Ucz, panie Majweski, ucz pan, jak
> waszych chlebodawców (klientów) jeszcze bardziej do was zniechęcać.
>
> Ukłony

Jak zwykle zdania są podzielone.
Słyszałem opinie ( pewnie spamerów ) ,że wiadoma ustawa i restrykcje
spowodują zamknięcie wielu małych i średnich firm na skutek wzrostu
kosztów działalności gospodarczej.
Można zadać pytanie czy koszty takich przemian nie sa większe niż koszty
spamu?
Ale kto to może policzyć?


Marian K

Jan Srzednicki

unread,
Feb 13, 2004, 12:07:13 PM2/13/04
to

A jak chcesz przeliczyć na koszty irytację zdecydowanej większości
szarych internautów, szanowny kolego?

Zupełnie abstrahując od tego, na ile owa teoria o upadaniu małych firm
ma odniesienie do rzeczywistości. Sądzę, że małe, ale nie poprę tego
żadnymi danymi. Jakoś przed "erą internetu" firmy różne istniały, może
nie naszym kraju akurat, i rozwijały się.

--
-- Jan Srzednicki --=-- wrzask --=-- Winfried --
-- w...@dream.vg --==-- http://violent.dream.vg/ --

Lemat

unread,
Feb 13, 2004, 12:57:04 PM2/13/04
to
Pewnego pieknego dnia 2004-02-13 17:52, użyszkodnik Marian K. napisał/a :
> Jak zwykle zdania są podzielone.
> Słyszałem opinie ( pewnie spamerów ) ,że wiadoma ustawa i restrykcje
> spowodują zamknięcie wielu małych i średnich firm na skutek wzrostu
> kosztów działalności gospodarczej.
> Można zadać pytanie czy koszty takich przemian nie sa większe niż koszty
> spamu?
> Ale kto to może policzyć?

Pitolenie oderwane od rzeczywistosci.
W czasie kiedy jeszcze nie było ustawy większość małych firm nie
wysyłała NIHów. Jak zatem zakaz wysyłania NIHów mógł podnieść koszty?

A jakby nawet to o ile mógł te koszty podnieść? O koszt rozmowy
telefonicznej dziennie?
--
Pozdrawiam
Lemat
http://strangeplaces.net/weirdthings/publicpool.html
http://lemat.priv.pl/funny/spam.jpg
http://lemat.priv.pl/funny/living_dangerously.jpg

Krystek

unread,
Feb 13, 2004, 1:30:37 PM2/13/04
to
Maciej Muran napisał:
> Piotr Majewski napisał/a:

>
>>Może więc porozmawiamy o tym, jak rozpowszechnić więdzę o etycznym
>>e- mailingu w Polsce, o chronieniu uczciwego biznesmena, o tym co
>>mozna by dodać w http://cneb.pl/download/antyspamer.zip i jak go
>>wypromować.
>
> Ale czemu my mamy o tym rozmawiać?
> Czy jesteśmy biznesmenami? Czy to my mamy pojęcie o nowoczesnym
> marketingu?
> Czy to my chcemy SPRZEDAĆ, SPRZEDAĆ, SPRZEDAĆ?
> My nie mamy takiej wiedzy, nie mamy potrzeby sprzedawania za wszelką
> cenę.
[...]

A tak mi się skojarzyło a propos spamerów i wszelkiej maści
zatwardziałych marketoidów - http://nnk.art.pl/gonzales/roar_22.gif
(http://rroarr.blog.pl/archiwum/?rok=2003&miesiac=10) ;-)

K.

--
http://milked.free.fr/animated/malaxage1.swf - spam ;-)

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 13, 2004, 2:05:33 PM2/13/04
to
Marian K. wrote:

> Słyszałem opinie ( pewnie spamerów ) ,że wiadoma ustawa i restrykcje
> spowodują zamknięcie wielu małych i średnich firm na skutek wzrostu
> kosztów działalności gospodarczej.

Dla Twojej wiadomości: w roku 2001 (rok, w którym spam dopiwro zaczął być
problemem w Polsce, a ja miałem wtedy najwięcej adresów e-amilowych: 5
znanych publicznie o około 20 znanych znacznie słabiej) - liczbę polskich
firm które mnie zaspamowały dałoby się policzyć na palcach rąk, może nawet
jednej ręki. Gdyby te kilka firm zbanktutowało - z powodu niemożności słania
spamu? wątpię bardzo - gdyby zbankrutowały, polska gospodarka nie odniosłaby
wielkeij szkody, a właściciele tych czegoś pożytecznego by się nauczyli.

> Można zadać pytanie czy koszty takich przemian nie sa większe niż koszty
> spamu?
> Ale kto to może policzyć?

Koszt spamu na świecie na rok 2004 szacuje się na 40.6 mld USD (nie licząc
kosztów firm których zasoby są wykorzystywane do spamowania). Możesz sobie
spróbować oszacowac z tego, ile może z tej kwoty przypadać na Polskę.

Pozdr,
--
Łukasz Kozicki

Peter 'Mikolaj' Mikolajski

unread,
Feb 13, 2004, 2:10:50 PM2/13/04
to
Ke'dem guerfel Lemat <lemat_ha...@tenbit.very_very.pl> ihn
news:c0j3am$h1e$1...@atlantis.news.tpi.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
pl.news.mordplik

> A jakby nawet to o ile mógł te koszty podnieść? O koszt rozmowy
> telefonicznej dziennie?

Może miał na mysli zatrudnianie kompetentnych osób? To akurat może
kosztować ciut więcej, niż najniższa możliwa pensja ;o)


--
Piotr 'Mikołaj' Mikołajski
"Funkcjonariusza milicji w biały dzień, na służbie, na wódkę?
Z największą przyjemnością"
"07 zgłoś się" - porucznik Borewicz

Marian K.

unread,
Feb 13, 2004, 2:40:44 PM2/13/04
to
Dnia Fri, 13 Feb 2004 20:05:33 +0100, Lukasz Kozicki
<ROT13y...@vg.cy.invalid> napisał:


> Koszt spamu na świecie na rok 2004 szacuje się na 40.6 mld USD (nie
> licząc
> kosztów firm których zasoby są wykorzystywane do spamowania). Możesz
> sobie
> spróbować oszacowac z tego, ile może z tej kwoty przypadać na Polskę.
>
> Pozdr,

Ok przekonałeś mnie. Nie ma tematu.


Marian K

Darek

unread,
Feb 13, 2004, 2:26:57 PM2/13/04
to
Użytkownik Lukasz Kozicki <ROT13y...@vg.cy.invalid> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:402d1fe2$1...@news.home.net.pl...

> Dla Twojej wiadomości: w roku 2001 (rok, w którym spam dopiwro zaczął być
> problemem w Polsce, a ja miałem wtedy najwięcej adresów e-amilowych: 5
> znanych publicznie o około 20 znanych znacznie słabiej) - liczbę polskich
> firm które mnie zaspamowały dałoby się policzyć na palcach rąk, może nawet
> jednej ręki. Gdyby te kilka firm zbanktutowało - z powodu niemożności
słania
> spamu? wątpię bardzo - gdyby zbankrutowały, polska gospodarka nie
odniosłaby
> wielkeij szkody, a właściciele tych czegoś pożytecznego by się nauczyli.

Ja używam regularnie poczty elektronicznej od 1999 roku. Pierwszy polski
spam jaki dostałem, to była reklama JTT, producenta komputerów ADAX.
Spółka ta jest teraz "w upadłości" ale nie z powodu spamu ;-) Jakiejś
specjalnej straty dla gospodarki też nie widzę :-)

> Koszt spamu na świecie na rok 2004 szacuje się na 40.6 mld USD (nie licząc
> kosztów firm których zasoby są wykorzystywane do spamowania). Możesz sobie
> spróbować oszacowac z tego, ile może z tej kwoty przypadać na Polskę.

Przeciętnego użytkownika interesuje raczej jakie konkretnie on koszty ponosi
z tytułu spamu. Nawet jeśli nie da się tego przełożyć na grosiki, to można
częściowo usprawiedliwiać koszty usług związanych z internetem właśnie
istnieniem zjawiska spamu.

--
Pozdrawiam,
Darek


Robert Drozd

unread,
Feb 13, 2004, 5:12:25 PM2/13/04
to
Stało się to Thu, 12 Feb 2004 11:53:12 +0100, gdy Marcin Sochacki
<wan...@spam-to-dev-null.bg.univ.gda.pl> napisał:

>A propos informacji Piotra Majewskiego, że Claritas ma bazę 5 mln adresów,
>wystarczy sprawdzić http://www.claritas.pl/polska/produkty/centrum_baz_danych/
>
>Baza zawiera głównie adresy domowe, a nie e-mailowe (które też pewnie są, ale
>w liczbie znacznie mniejszej niż 5 mln).

czy claritas gdzieś potwierdza że zbierają też maile?
ankietkę coroczną od razu wyrzucam :-)

to by było niesamowite narzedzie dla nich.

(W Stanach doubleclick się przejechał, chcąc połączyć swoje bazy
emailowe i gospodarstw domowych z bazy abaccus)

Robert

Rafal 'Raf256' Maj

unread,
Feb 13, 2004, 10:43:14 PM2/13/04
to
ro...@friko2.onet.pl news:c0g0cb.3...@roses.of.many.colours

> Natomiast wydaje mi się, że to uczciwi biznesmeni, jak ich nazywasz,
> powinni być głównymi wrogami spamu. Zauważ, że to w nich wymierzone

Dokladnie, spamerzy to idioci - ktorzy sami podcninaja galez na ktorej
siedza, przy okazji kopiac grob dla legalnego mailingu, o ile nie dla
e-biznesu (spadek zaufania) lub emaila jako takiego...

--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
GG-1175498 ____| ]____,
Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"

Paweł 'Róża' Różański

unread,
Feb 14, 2004, 8:57:18 AM2/14/04
to

>> Z ostsatniego newslettera CNEB
> Zacznę od tego, że przedrukowanie mojego artykułu w tym miejscu
> było pogwałceniem moich praw autorskich -
> www.cneb.pl/a/prawa_autorskie
>
> Może więc zamiast rozmawiać o spamerstwie porozmawiamy o
> złodziejstwie?

Niezmieniony cytat z podaniem źródła i autora jest nielegalny? BTW na
newsach jest dobry (dla modemowców) zwyczaj, żeby podawać treść, do
której się odnosi.

> Czy drodzy koledzy, doświadczeni w kwestii zwalczania spamu
> są w stanie powiedzieć mi, co można poradzić ludziom, którzy
> kupią bazę danych z niepewnego źródła?

Uświadomić, że dali się oszukać i że kupioną bazę powinni zwinąć w
rulonik i sobie wetknąć.

> Ja wiem, że lubicie idealistyczny świat, ale prawda jest taka,
> że 99% biznesów w tym kraju nie wie jak rozpoznać spamerską bazę
> danych.

Chyba wszystkie są spamerskie, bo zwykle nawet jak wyrażasz zgodę, to
dla konkretnej firmy. Innego wariantu nie spotkałem.

> Jako pierwszy i jedyny w Polsce opisałem metody działania w
> oparciu o ustawę antyspamową. Do tej pory nikt z Was nie opracował
> poradnika, który pokazywałby jak nie zostać spamerem. Jeśli się
> mylę, wyprowadźcie mnie z błędu a na pewno przyznam się do niego.

IIRC na www.nospam.net były też tego typu poradniki. Ogólnie zasada
jest prosta - wszystkie adresy zbierać samodzielnie, logować dodania
adresów, a oferty wysyłać po potwierdzeniu.

> To ze mną, nie z Wami niestety, Rzeczpospolita zrobiła wywiad na
> temat ustawy antyspamerskiej.

Felieton? ;-)

> Faktycznie, zgadzam się z Wami, że jest to podejście bezwzględne.
> Nawet bardzo bezwzględne. Prawdopodobnie typowe dla spemerów -
> tutaj zgaduję bo nigdy jeszcze nie puściłem spamerskiego mailingu.

Równie bezwzględnym podejściem jest traktowanie każdego, kto spamuje
lub pomaga spamować, jak wroga publicznego nr 1.

> Jeśli ktoś to potraktuje jako instrukcję spamowania to jest JEGO
> wina, nie moja.

Widzisz, nie napisałeś ważnej rzeczy, a mianowicie takiej, że w pełni
legalnej bazy kupić praktycznie nie sposób, przez co wspomagasz
poniekąd oszustów sprzedających bazy. BTW czy jeśli odkryję, w jaki
sposób bezkarnie dokonać np. włamania na Twój serwer i podam to
publicznie w internecie, to uznasz, że jest to działanie OK? W końcu ja
nie robię niczego nielegalnego, dopiero jak ktoś to wykorzysta, to
będzie nielegalne...

> W tym artykule uczę SAMOOBRONY.

Naprawdę uważasz, że ktoś, kto kupi taką bazę, powinien jej używać?
Przecież w ten sposób staje się spamerem (nie w świetlne prawa) i
ponosi z tego tytułu wszelkie konsekwencje (poza prawnymi).

> Jeśli nie ma klauzuli w umowie cywilnej, to sprzedawca
> bazy danych może nam sprzedać cokolwiek i nie poniesie za to
> odpowiedzialności.

I dlatego nie należy kupować baz. Chyba, że jest sie frajerem, który
ma ochotę wywalić kasę na bezwartościowy śmieć.

> Jeśli ktoś Ci sprzeda lewe oprogramowanie to winę ponosi On i Ty
> jeśli z niego korzystałeś. Jeśli ktoś Ci sprzeda lewą bazę danych
> to winę ponosisz tylko Ty.

Nie ponosisz winy, jeśli jej nie wykorzystasz. Proste.

> Te bezwzględne zasady są więc formą samooborny przed nieuczciwymi
> sprzedawcami list spamerskich.

A są jacyś uczciwi sprzedawcy list spamerskich? Albo uczciwi
sprzedawcy towaru z włamań? :-)

> Dlatego też w ostatnim artykule WOŁAMI napisałem:

[ciach]

I tylko to Cię ratuje, w moich oczach.

--
/**** Czy to prawda, że wegetarianie długo żyją? ****\
***** Nie, oni tylko staro wyglądają. *****
\**** Zasłyszane ****/

Slawomir Bem

unread,
Feb 14, 2004, 2:11:53 PM2/14/04
to
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <ro...@friko2.onet.pl> napisał w
wiadomości news:c0ld0f.3...@roses.of.many.colours...

>
> A są jacyś uczciwi sprzedawcy list spamerskich? Albo uczciwi
> sprzedawcy towaru z włamań? :-)

Taaaa.
Jedni ich nazywaja paserami,
ja mowie "minister przekształceń _własnościowych_" ;-)

--
s.

Marcin 'Qrczak' Kowalczyk

unread,
Feb 15, 2004, 9:46:18 AM2/15/04
to
On Thu, 12 Feb 2004 00:54:21 +0100, Blekot_Gnom wrote:

> Bo widzisz marketoidow nie rozlicza sie z rozumienia zasad mailingowych
> a ze skutecznosci dzialania.

Tych, którym się wydaje, że spamowanie i bardziej wymyślne kłamstwa
usprawiedliwiające zwiększa skuteczność, rozliczy rzeczywistość -
blokady, bojkoty, a za parę lat (jak prawo do tego dojrzeje) procesy.

> I widzisz tak to juz jest, ze jak w firmie nie ma dobrych marketoidow
> i dobrych handlowcow to admini-purysci stoja w kolejce po zasilek.

Nie trzeba być oszustem, żeby się utrzymać.

> A dopisuj, dopisuj ... dopisz wszystko co sie rusza a wrocimy do epoki
> kamienia lupanego drogi kolego.

Nie wszystko, co się rusza - wystarczy oszustów i złodziei.

--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ qrc...@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/

Jarek Zgoda

unread,
Feb 15, 2004, 2:16:06 PM2/15/04
to
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk <qrc...@knm.org.pl> pisze:

[ciach mało interesujące dokarmianie trolla]

Nudzisz się?

Lukasz Kozicki

unread,
Feb 15, 2004, 2:44:11 PM2/15/04
to
Jarek Zgoda wrote:
> Nudzisz się?

Jarek, tylko na litość Boską, nie wyłączaj
Internetu Qrczakowi!

BP,PPNMSP
--
ŁK

Jacek Wojaczyński

unread,
Feb 15, 2004, 3:12:38 PM2/15/04
to
Jarek Zgoda napisał:

> Marcin 'Qrczak' Kowalczyk <qrc...@knm.org.pl> pisze:
> [ciach mało interesujące dokarmianie trolla]

To to był troll?

> Nudzisz się?

Co prawda nie do mnie, ale odpowiem: Czasami tak.
--
kocurek

Slawomir Bem

unread,
Feb 15, 2004, 4:57:13 PM2/15/04
to
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <ROT13y...@vg.cy.invalid> napisał w
wiadomości news:402fcbdc$1...@news.home.net.pl...
> Jarek Zgoda wrote:

> > Nudzisz się?
>
> Jarek, tylko na litość Boską, nie wyłączaj
> Internetu Qrczakowi!
>

Popieram apel Łukasza, pod warunkiem ze Qrczak sie nie nudzi...;]
Qrczak jakie jest Twoje stanowisko? ;)

--
s.


Marcin 'Qrczak' Kowalczyk

unread,
Feb 15, 2004, 6:48:56 PM2/15/04
to
On Sun, 15 Feb 2004 22:57:13 +0100, Slawomir Bem wrote:

> Qrczak jakie jest Twoje stanowisko? ;)

Na swoje usprawiedliwienie powiem, że napisałem tamtą odpowiedź parę dni
temu, kiedy by uszła w tłoku - tylko się wtedy przypadkiem nie wysłała,
a teraz, kiedy wątek ucichł, rzuciła się w oczy :-P

--- ! daNuta ! ---

unread,
Feb 13, 2004, 2:59:11 PM2/13/04
to
begin 2 Blekot_Gnom wrote:

> ...

ciach bełkot

PLONK - za niedouczony bełkot

--- ! daNuta ! ---

unread,
Feb 13, 2004, 2:49:10 PM2/13/04
to
begin 8 Maciej Muran wrote:

> No dobra, się nie znam więc pytam.
> Któż on jest, ten 'pan' Majewski?

Wydawca cneb. Wydawało mi się kiedyś, że qmaty i rozsądny koleś (nawet
sensownie pisał o mailingach) a tu jasno wychodzi, że to jeden z
większych buraqów do natychmiastowego wycięcia. Aż mi wstyd, bo paru
znajomym poleciłem te jego wypociny, a tu wychodzi, że tego młotka
trzeba było zdecydowanie przy samej dupie...

> Znany ktoś

Autor takiego newsletterka z CNEB. Tnij i nie pytaj, bo umoczysz jak ja.
Teraz się dopiero się okazało jaka to w rzeczywistości z niego gadzina.

> a jeśli tak, to z jakiej działalności?

J/w i jak sam nazwa wskazuje.

--
Nuta - (Adres jest spam-trapem. Odpisując usuń 'da' z mojego adresu)
Najnowsze polskie tłumaczenia programu Hamster 2.0.4.0, OE-QuoteFix,
przydatne skrypty, porady. Dla miłośników The Bat! zaawansowane
filtry spamu i poczty dla wszystkich kont: http://hamster.thebat.pl/

--- ! daNuta ! ---

unread,
Feb 13, 2004, 2:31:51 PM2/13/04
to
begin 8 Michał 'Amra' Macierzyński wrote:

> niezle, niezle... Zenujace wrecz.
> Z ostsatniego newslettera CNEB

Bosz... Jeśli to prawda, to chyba się spalę ze wstydu. Szczyt! Niczym
przepis jak skutecznie komuś nakopać i pozostać bezkarnym. Nigdy bym się
po nim tego nie spodziewał. Kolejny raz się przekonałem jak to z tymi
pseudo ebiznesmenami trzeba uważać. I pomyśleć, że ja tego palanta
niektórym czasem polecałem...

Oczywista tym samym cały cneb.pl dozgonnie idzie do pieca. Zapić,
zapomnieć...

--- ! daNuta ! ---

unread,
Feb 17, 2004, 1:52:38 PM2/17/04
to
begin 5 Jacek Wojaczyński wrote:

>> [ciach mało interesujące dokarmianie trolla]

> To to był troll?

"był"?

0 new messages