Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

ISDN

67 views
Skip to first unread message

J.F

unread,
Jul 6, 2022, 5:26:07 AM7/6/22
to

To jeszcze dziala, czy martwe?

Ze praktycznie martwe to wiem, ale chyba jeszcze miejscami dziala?

J.

Krzysztof Halasa

unread,
Jul 6, 2022, 10:07:36 AM7/6/22
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> Ze praktycznie martwe to wiem, ale chyba jeszcze miejscami dziala?

Niektórzy mają (n *) PRI. Albo to może jest n * E1 z czymś innym,
np. R2? Np. over SM fiber.

Ale BRI też działają, a przynajmniej niedawno działały. Tak jak i POTS.
--
Krzysztof Hałasa

nadir

unread,
Jul 6, 2022, 3:48:50 PM7/6/22
to
W dniu 06.07.2022 o 11:26, J.F pisze:
>
> To jeszcze dziala, czy martwe?
>
> Ze praktycznie martwe to wiem, ale chyba jeszcze miejscami dziala?

Tam gdzie jeszcze są centrale i kable miedziane to działa, ale na
zasadzie zaszłości. Nowych zakończeń już chyba Orange nie oferuje, nawet
jak są możliwości techniczne.


J.F

unread,
Jul 8, 2022, 4:51:07 AM7/8/22
to
Chyba nawet skreslil z cennika, mnie chodzilo o to, czy jeszcze jest
jakas znaczaca liczba uzytkownikow, czy ostatnie niedobitki?
Sprzet do ISDN ktos jeszcze robi?

Ale ale ... jak jakas firma chce wieksza ilosc numerow do biura ...
to co jej teraz Orange czy inni wciskaja?
ISDN wlasnie, centralke VoIP czy komorki ?

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jul 8, 2022, 5:02:43 AM7/8/22
to
Pan J.F napisał:

> Chyba nawet skreslil z cennika, mnie chodzilo o to, czy jeszcze jest
> jakas znaczaca liczba uzytkownikow, czy ostatnie niedobitki?
> Sprzet do ISDN ktos jeszcze robi?

A czy przypadiem Netia nie oferowała *tylko* ISDN? ADSL na ich natywnych
liniach miał Anex B (związany z ISDN). Więc tam, gdzie Netia zbudowała
sieć, powinien być ISDN.

> Ale ale ... jak jakas firma chce wieksza ilosc numerow do biura ...
> to co jej teraz Orange czy inni wciskaja?
> ISDN wlasnie, centralke VoIP czy komorki ?

VoIP. Nawet korzystam, w sensie że raz na miesiąc dzwoni u mnie na biurku
wypasiony telefon Cisco.

--
Jarek

J.F

unread,
Jul 8, 2022, 10:39:16 AM7/8/22
to
On Fri, 8 Jul 2022 11:02:41 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>> Chyba nawet skreslil z cennika, mnie chodzilo o to, czy jeszcze jest
>> jakas znaczaca liczba uzytkownikow, czy ostatnie niedobitki?
>> Sprzet do ISDN ktos jeszcze robi?
>
> A czy przypadiem Netia nie oferowała *tylko* ISDN? ADSL na ich natywnych
> liniach miał Anex B (związany z ISDN). Więc tam, gdzie Netia zbudowała
> sieć, powinien być ISDN.

Nie wiem, Netie znam przez Dialog, tam chyba bylo róznie.

>> Ale ale ... jak jakas firma chce wieksza ilosc numerow do biura ...
>> to co jej teraz Orange czy inni wciskaja?
>> ISDN wlasnie, centralke VoIP czy komorki ?
>
> VoIP. Nawet korzystam, w sensie że raz na miesiąc dzwoni u mnie na biurku
> wypasiony telefon Cisco.

A jest do tego jakas "centralka zakładowa" czy juz nie trzeba?

J.




Jarosław Sokołowski

unread,
Jul 8, 2022, 2:39:00 PM7/8/22
to
Pan J.F napisał:

>>> to co jej teraz Orange czy inni wciskaja?
>>> ISDN wlasnie, centralke VoIP czy komorki ?
>>
>> VoIP. Nawet korzystam, w sensie że raz na miesiąc dzwoni u mnie
>> na biurku wypasiony telefon Cisco.
>
> A jest do tego jakas "centralka zakładowa" czy juz nie trzeba?

Nie trzeba. Już od dawna nie było trzeba. Nawet bez VoIP, w latach
dziewięćdziesiątych, telekomy oferowały osługi "wirtualnych central".
Czyli dla numerów firmowych, niekoniecznie w jednej lokaliczacji,
ruch był taryfikowany ryczałtowo, czyli za darmo w ramach abonamentu.
Działało też skrócone wybieranie numerów wewnętrznych. Tepsa była
zapóźniona, ale chyba w końcu też się takiej usługi dorobiła, choć
nie była ona sukcesem marketingowym.

Wracając do tego "mojego" telefonu, kiedyś myślałem, że to lokalna
realizacja z lokalnym Asteriskiem czy czymś. Ale coś mi się obiło
o uszy, że jednak Orange. Zdaje się, że nawet mam publiczny numer,
choć wszystko co dzwoni, dzwoni "lokalnie".

--
Jarek

nadir

unread,
Jul 8, 2022, 5:58:32 PM7/8/22
to
W dniu 08.07.2022 o 10:51, J.F pisze:

> Chyba nawet skreslil z cennika, mnie chodzilo o to, czy jeszcze jest
> jakas znaczaca liczba uzytkownikow, czy ostatnie niedobitki?

Raczej niedobitki niedobitków, bo POTS od ponad dekady jest w regresie.
Na co komu telefon stacjonarny jak są komórki, komunikatory, czy
wideokonferencje?

> Sprzet do ISDN ktos jeszcze robi?

Pewnie gdzieś, ktoś robi, ale na jaką skalę to nie mam pojęcia.
Dziś już nie sprzęt a oprogramowanie służy do komunikacji. Człowiek
potrzebuje jedynie interfejsów w postaci mikrofonu i głośnika,
ewentualnie kamery oraz monitora.

> Ale ale ... jak jakas firma chce wieksza ilosc numerow do biura ...
> to co jej teraz Orange czy inni wciskaja?

Większa firma to ma opiekuna biznesowego i ten jej wciśnie co mają na
stanie, niekoniecznie z wachlarza usług dostępnych na stronie głównej.

> ISDN wlasnie, centralke VoIP czy komorki ?

Zależy od wielkości i obszaru działania. Taki na przykład szpital
miejski/powiatowy dostanie BRA mimo, że nie ma go w cenniku oficjalnym,
oczywiście o ile są możliwości techniczne. Większa firma dostanie PRA i
też będzie zadowolona, ktoś inny dostanie "jedynie" łącze światłowodowe
i sam ogarnia temat łączności.
Dziś już nie ma jednego słusznego operatora w postaci TPSA i wyboru
dwóch usług na krzyż.


viktorius

unread,
Jul 12, 2022, 7:42:07 PM7/12/22
to
W dniu 06.07.2022 o 11:26, J.F pisze:
>
> To jeszcze dziala, czy martwe?
>
> Ze praktycznie martwe to wiem, ale chyba jeszcze miejscami dziala?
>

Działa i działać będzie, wiele instytucji ma ISDNy i chyba zmieniać nie
mogą, bo to infrastruktura krytyczna.

Jako ciekawostkę dodam, że ISDN 2B+D był na tyle popularny w Austrii,
Szwajcarii, Włoszech, że operatorzy oferują tam routery z portem BRI.
Żeby klienci mający centralki ISDN mogli je sobie nadal używać. W górę
sieci SIPem oczywiście :)


--
viktorius

Marek

unread,
Aug 14, 2022, 9:59:04 AM8/14/22
to
On Wed, 13 Jul 2022 01:42:02 +0200, viktorius <vikt...@interia.pl>
wrote:
> Działa i działać będzie, wiele instytucji ma ISDNy i chyba zmieniać
> nie
> mogą, bo to infrastruktura krytyczna.

Tak BTW zapasowy feed PR1 nadal idzie przez ISDN do Solca Kujawskiego?

--
Marek

viktorius

unread,
Aug 18, 2022, 6:04:31 AM8/18/22
to
W dniu 14.08.2022 o 15:59, Marek pisze:
Nie mam pojęcia. Ale wiem, że np prokuratury mają 2B+D pomontowane i
(jeszcze kilka lat temu) były to aktywne linie.

--
viktorius

Damian Janiewicz

unread,
Aug 18, 2023, 11:50:35 AM8/18/23
to
Już od dawna nie jest po ISDN.
Podczas rozbudowy RCN Solec Kujawski o nadajnik multipleksu radia cyfrowego DAB+ zainstalowano światłowód dla dosyłów.
Główny dosył zarówno do DAB+ jak i dla fal długich jest bezpośrednio po świetle (transmisja po IP, osobny feed dla LW (audio AAC) oraz dla DAB+ (strumień IP z multipleksera DAB w siedzibie PR).
Zapasowy feed dla LW to teraz satelita Eutelsat 7A (7°E) - wcześniej był głównym.

Parametry transmisji satelitarnej (nie jest kodowana, ale realizowana w egzotycznym protokole DVB-IP):
Transponder 12,515 GHz, pol. V, SR: 1303, FEC: 3/4; DVB-S/QPSK.
PID 2060 = Jedynka AM IP: 192.168.30.106/230.0.0.60 (nazwa: JedynkaAM, tytuł: Master_MPEG4_128/32_St) - jakość: AAC LC 80 kbit/s mono - to jest feed specjalnie dla LW

Inna sprawa, że w to 225kHz to już chyba tylko dla nostalgii nadają... praktycznego i ekonomicznego sensu brak - a kilowaty lecą dosłownie w powietrze
---
JaneQ

Tomasz Śląski

unread,
Aug 21, 2023, 9:12:42 AM8/21/23
to
W dniu 18.08.2023 o 17:50, Damian Janiewicz pisze:

> Inna sprawa, że w to 225kHz to już chyba tylko dla nostalgii nadają... praktycznego i ekonomicznego sensu brak - a kilowaty lecą dosłownie w powietrze

ZTCP RCN Solec Kujawki ma 1 MW mocy na LW. Połowę tego, co miał zrównany
już z ziemią RCN Konstantynów.

Pytanie, czy wiadomo z jaką mocą realnie nadają. Bo po latach okazało
się, że Konstantynów grał swoimi 2 MW na full dość rzadko.

--
Ślązak

J.F

unread,
Aug 21, 2023, 1:55:16 PM8/21/23
to
Pytanie raczej, czy jakies dziadki na emigracji sluchają na radiu,
z braku internetu i komputera.
Bo w Polsce to juz chyba raczej nikt.

A przez moc i antene ... chyba coraz gorzej z tym sluchaniem za
granicą.

No i zakłócen od róznych urządzeni coraz więcej.

Wiec zostaje pytanie, na ile to kanał strategiczny, np jak internet
padnie w Polsce, albo sąsiedzi sie odetna, lub ich odetną.
No ale jedna rakieta i Solec tez przestanie nadawać.

P.S. W Rosji i Bialorusi da sie posłuchac PR i TVPiS przez internet?
U nas chyba zablokowano parę rosyjskich serwerów ...

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 21, 2023, 2:16:01 PM8/21/23
to
Pan J.F napisał:

> Wiec zostaje pytanie, na ile to kanał strategiczny, np jak internet
> padnie w Polsce, albo sąsiedzi sie odetna, lub ich odetną.
> No ale jedna rakieta i Solec tez przestanie nadawać.

Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny. Obecny jest
półprzewodnikowy, a jeśli dobrze rozumiem opisy, również cyfrowy.
Zamiast jednego dużego generatora 225 kHz jest 256 małych, włączanych
i wyłączanych na podstawie sygnału modulującego.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 21, 2023, 2:23:39 PM8/21/23
to
On Mon, 21 Aug 2023 20:15:59 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>> Wiec zostaje pytanie, na ile to kanał strategiczny, np jak internet
>> padnie w Polsce, albo sąsiedzi sie odetna, lub ich odetną.
>> No ale jedna rakieta i Solec tez przestanie nadawać.
>
> Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
> atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
> był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny.

Czy byłby taki odporny ...

> Obecny jest
> półprzewodnikowy, a jeśli dobrze rozumiem opisy, również cyfrowy.
> Zamiast jednego dużego generatora 225 kHz jest 256 małych, włączanych
> i wyłączanych na podstawie sygnału modulującego.

połprzewodniki sie troche ulepszyły - czy on nie jest odporniejszy na
EMP to nie wiem. Powinien byc odporny na pioruny?

A 256 malych nadajników nic nie polepszy, jesli jedna, konwencjonalna,
rakieta zamieni je wszystkie w kupkę gruzu :-(

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 21, 2023, 2:39:01 PM8/21/23
to
Pan J.F napisał:

>> Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
>> atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
>> był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny.
> Czy byłby taki odporny ...

Chyba dość odporny.

>> Obecny jest półprzewodnikowy, a jeśli dobrze rozumiem opisy, również
>> cyfrowy. Zamiast jednego dużego generatora 225 kHz jest 256 małych,
>> włączanych i wyłączanych na podstawie sygnału modulującego.
>
> połprzewodniki sie troche ulepszyły - czy on nie jest odporniejszy na
> EMP to nie wiem. Powinien byc odporny na pioruny?

Na pioruny tak. Na coś poważniejszego już niekoniecznie.

> A 256 malych nadajników nic nie polepszy,

Wyłącznie pogorszy.

> jesli jedna, konwencjonalna, rakieta zamieni je wszystkie w kupkę gruzu :-(

To do Bydgoszczy będę jeździł... a nie, zaraz, zaraz...

--
Jarek

Tomasz Śląski

unread,
Aug 21, 2023, 3:05:24 PM8/21/23
to
W dniu 21.08.2023 o 20:15, Jarosław Sokołowski pisze:

> Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
> atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
> był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny.


RCN Konstantynów był częściowo lampowy. Tzn. wszystko, co miało "moc"
było lampowe. Sterowanie natomiast było półprzewodnikowe, a nawet
częściowo cyfrowe. Więc EMP raczej też zmiótłby te pudełka, nawet gdyby
lampy pozostały w miarę nietknięte.

--
Ślązak

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 21, 2023, 4:08:17 PM8/21/23
to
Pan Tomasz Śląski napisał:

>> Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
>> atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
>> był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny.
>
> RCN Konstantynów był częściowo lampowy. Tzn. wszystko, co miało "moc"
> było lampowe. Sterowanie natomiast było półprzewodnikowe, a nawet
> częściowo cyfrowe. Więc EMP raczej też zmiótłby te pudełka, nawet
> gdyby lampy pozostały w miarę nietknięte.

To jasne, że w połowie lat siedemdziesiątych półprzewodniki nie były
niczym nadzwyczajnym. Ale z drugiej strony, do tej ocalałej części
lampowej zapewne dałoby się przy użyciu kabla od lampki na biurku
podpiąć wkładkę węglową z telefonu (jeszcze była w każdym), baterię,
może jakiś transformator -- i nadać komunikat słowny.

--
Jarek

Tomasz Śląski

unread,
Aug 22, 2023, 3:23:34 AM8/22/23
to Jarosław Sokołowski
W dniu 21.08.2023 o 22:08, Jarosław Sokołowski pisze:

> To jasne, że w połowie lat siedemdziesiątych półprzewodniki nie były
> niczym nadzwyczajnym. Ale z drugiej strony, do tej ocalałej części
> lampowej zapewne dałoby się przy użyciu kabla od lampki na biurku
> podpiąć wkładkę węglową z telefonu (jeszcze była w każdym), baterię,
> może jakiś transformator -- i nadać komunikat słowny.

Już po upadku masztu zrobili numer, że dopasowali pi razy drzwi
elektrycznie pusty fider, który zrobił za antenę, a modulację podali z
magnetofonu właśnie jakoś bezpośrednio, z pominięciem blokad modulacji.
Była ponoć grubsza afera, bo "ostatnie tchnienie" Konstantynowa było
dość mocno słychać - na tyle, że miejscami przykryło Raszyn/Łazy, które
przejęły awaryjnie do czasów S(t)olca nadawanie LW 225 kHz.

--
Ślązak

J.F

unread,
Aug 24, 2023, 12:39:26 PM8/24/23
to
On Mon, 21 Aug 2023 22:08:15 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Tomasz Śląski napisał:
>>> Sowiecka doktryna wojenna przewidywała dla Polski (oprócz innych
>>> atrakcji) duży udział lamp w elektronice. Nadajnik w Konstantynowie
>>> był lampowy i odporny na impuls elektromagnetyczny.
>>
>> RCN Konstantynów był częściowo lampowy. Tzn. wszystko, co miało "moc"
>> było lampowe. Sterowanie natomiast było półprzewodnikowe, a nawet
>> częściowo cyfrowe. Więc EMP raczej też zmiótłby te pudełka, nawet
>> gdyby lampy pozostały w miarę nietknięte.
>
> To jasne, że w połowie lat siedemdziesiątych półprzewodniki nie były
> niczym nadzwyczajnym.

Nie były, ale te dużej mocy i dużej czestoliwosci to juz większy
kłopot.
W efekcie TV Jowisz zrobili na tyrystorach, choc jak wszedł do
produkcji, to zachód juz produkował odpowiednie tranzystory.

A to tylko parenascie W przy 15kHz.

Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic "amatorski" nadajnik
UKF na tranzystorach.

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 24, 2023, 12:58:45 PM8/24/23
to
Pan J.F napisał:

>>> RCN Konstantynów był częściowo lampowy. Tzn. wszystko, co miało "moc"
>>> było lampowe. Sterowanie natomiast było półprzewodnikowe, a nawet
>>> częściowo cyfrowe. Więc EMP raczej też zmiótłby te pudełka, nawet
>>> gdyby lampy pozostały w miarę nietknięte.
>> To jasne, że w połowie lat siedemdziesiątych półprzewodniki nie były
>> niczym nadzwyczajnym.
>
> Nie były, ale te dużej mocy i dużej czestoliwosci to juz większy kłopot.

Tu mowa jest o tym, co mocy nie miało. Częstotliwości też, 4500 Hz najwyżej.

> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic "amatorski" nadajnik
> UKF na tranzystorach.

Wiem, sam ich zmajstrowałem kilkanaście.

Jarek

--
Siekiera, motyka, piłka szklanka...

Robert Wańkowski

unread,
Aug 24, 2023, 1:08:25 PM8/24/23
to
W dniu 24.08.2023 o 18:58, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic "amatorski" nadajnik
>> UKF na tranzystorach.
> Wiem, sam ich zmajstrowałem kilkanaście.

A to było legalne?

Robert

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 24, 2023, 1:35:43 PM8/24/23
to
Pan Robert Wańkowski napisał:

>>> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic
>>> "amatorski" nadajnik UKF na tranzystorach.
>> Wiem, sam ich zmajstrowałem kilkanaście.
>
> A to było legalne?

A broń Panie Boże!

Jarek

--
Patrz wyżej.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 24, 2023, 1:41:22 PM8/24/23
to
Pan Robert Wańkowski napisał:

>>> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic
>>> "amatorski" nadajnik UKF na tranzystorach.
>> Wiem, sam ich zmajstrowałem kilkanaście.
>
> A to było legalne?

A broń Panie Boże!

https://youtu.be/ca3AGFdbKBc?feature=shared&t=83

Jarek

--
Patrz wyżej.

J.F

unread,
Aug 25, 2023, 6:56:03 AM8/25/23
to
No ale jak pamietam, to i wczesniej było zakazane.
Mozna było posiadac jakiegos zabawkowego Tukana małej mocy.

Mozna było posiadac radiotelefon wiekszej mocy, aparature do
sterowania modeli, czy radiostacje amatorską - ale to juz wszystko za
dodatkowymi zezwoleniami.

P.S. Te nadajniki UKF - to na jakich tranzystorach?

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 25, 2023, 7:19:37 AM8/25/23
to
Pan J.F napisał:

> P.S. Te nadajniki UKF - to na jakich tranzystorach?

Tych od telewizorowego wzmacniacza wizji, BF258 bodajże. Dwie sztuki.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 25, 2023, 10:25:12 AM8/25/23
to
Nawet nie pamietam, ile on wtedy mialy katalogowo.
Dzis jakis pierwszy lepszy PDF podaje 90MHz.
Nadajnik nadawał?

W TV wystarczylo im 5 MHz.

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 25, 2023, 10:33:26 AM8/25/23
to
Pan J.F napisał:

>>> P.S. Te nadajniki UKF - to na jakich tranzystorach?
>> Tych od telewizorowego wzmacniacza wizji, BF258 bodajże. Dwie sztuki.
> Nawet nie pamietam, ile on wtedy mialy katalogowo.
> Dzis jakis pierwszy lepszy PDF podaje 90MHz. Nadajnik nadawał?

Tak, nadawał. To było pasmo OIRT, okolice 70 MHz.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 26, 2023, 2:25:32 PM8/26/23
to
Ale tranzystor o ft=90MHz, 70MHz juz prawie nie wzmacnia.

A tu jeszcze odszukalem katalog
https://www.elenota.pl/datasheet-pdf/60697/CEMI/CEMI

on mial 40MHz. 90 miala seria BF45x

No coz, skoro nadawał, to widac był spory zapas parametrow.

Ale zeby zrobic na nich 2MW nadajnik ... sporo by trzeba.
No coz, najmocniejsze w katalogu były BDY24/25 .
Ich 10MHz na Warszawe I wystarczy, ale ... nadal trzeba dziesiątki
tysiecy ...

Swoją droga ... nie pamietam ich.
wyrob tylko z katalogow, czy cala produkcja szla gdzies do celow
specjalnych?


J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 26, 2023, 3:20:03 PM8/26/23
to
Pan J.F napisał:

>>>>> P.S. Te nadajniki UKF - to na jakich tranzystorach?
>>>> Tych od telewizorowego wzmacniacza wizji, BF258 bodajże. Dwie sztuki.
>>> Nawet nie pamietam, ile on wtedy mialy katalogowo.
>>> Dzis jakis pierwszy lepszy PDF podaje 90MHz. Nadajnik nadawał?
>> Tak, nadawał. To było pasmo OIRT, okolice 70 MHz.
>
> Ale tranzystor o ft=90MHz, 70MHz juz prawie nie wzmacnia.

Praca jako generator, czyli podtrzymanie kolebania obwodu rezonansowego,
nie wymaga wzmocnienia wiele większego od jedności.

> A tu jeszcze odszukalem katalog
> https://www.elenota.pl/datasheet-pdf/60697/CEMI/CEMI

Miałem ten katalog na papierze! Okładka była żółta.

> on mial 40MHz. 90 miala seria BF45x
>
> No coz, skoro nadawał, to widac był spory zapas parametrow.

Na pewno był w obudowie metalowej. Miałem ich cały worek.

> Ale zeby zrobic na nich 2MW nadajnik ... sporo by trzeba.
> No coz, najmocniejsze w katalogu były BDY24/25 .
> Ich 10MHz na Warszawe I wystarczy, ale ... nadal trzeba dziesiątki
> tysiecy ...

Nadajnik w Solcu jest szwedzki, czy jakiś. Nowoczesna konstrukcja,
można powiedzieć, że szczytowe osiągnięcie w tej dziedzinie.

> Swoją droga ... nie pamietam ich.
> wyrob tylko z katalogow, czy cala produkcja szla gdzies do celow
> specjalnych?

Ja pamiętam. Nawet teraz można kupić za 6 zł na Allegro.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 27, 2023, 3:28:51 PM8/27/23
to
On Sat, 26 Aug 2023 21:20:01 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>> Ale zeby zrobic na nich 2MW nadajnik ... sporo by trzeba.
>> No coz, najmocniejsze w katalogu były BDY24/25 .
>> Ich 10MHz na Warszawe I wystarczy, ale ... nadal trzeba dziesiątki
>> tysiecy ...
>
> Nadajnik w Solcu jest szwedzki, czy jakiś. Nowoczesna konstrukcja,
> można powiedzieć, że szczytowe osiągnięcie w tej dziedzinie.

Jak "impulsowy"/"cyfrowy", to tych tranzystorów moze byc mniej
potrzeba. Ale czy takie BDY24 sie do tego nadaja?

Jeszcze jedna sprawa - takie 2MW na 50 ohm, to 10kV.
Na lampach jakby latwiej :-)

>> Swoją droga ... nie pamietam ich.
>> wyrob tylko z katalogow, czy cala produkcja szla gdzies do celow
>> specjalnych?
>
> Ja pamiętam. Nawet teraz można kupić za 6 zł na Allegro.

Teraz mozna. A dawniej?
Były w jakims popularnym sprzecie uzywane?

Bo nie wiem - skleroza mi jakos wybiorczo wyczysciła, czy faktycznie
nigdy sie nie spotkałem - ani w praktyce, ani w czasopismach ..

J.


Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 27, 2023, 4:28:30 PM8/27/23
to
Pan J.F napisał:

>>> No coz, najmocniejsze w katalogu były BDY24/25 .
[...]
>>> Swoją droga ... nie pamietam ich. wyrob tylko z katalogow,
>>> czy cala produkcja szla gdzies do celow specjalnych?
>>
>> Ja pamiętam. Nawet teraz można kupić za 6 zł na Allegro.
>
> Teraz mozna. A dawniej? Były w jakims popularnym sprzecie uzywane?
>
> Bo nie wiem - skleroza mi jakos wybiorczo wyczysciła, czy faktycznie
> nigdy sie nie spotkałem - ani w praktyce, ani w czasopismach ..

Miałem nówkę sztukę. Do czego to miało być -- nie wiem. Mam wrażenie,
że produkowano to krótko. Póżniej militarną obudowę TO-3 zastąpiono
współczesnymi, cywilnymi. Być może struktura krzemowa została, inne
były oznaczenia.

--
Jarek

Tomasz Śląski

unread,
Aug 28, 2023, 7:04:49 AM8/28/23
to
W dniu 27.08.2023 o 21:28, J.F pisze:

> Jeszcze jedna sprawa - takie 2MW na 50 ohm, to 10kV.
> Na lampach jakby latwiej :-)

Mhmmmm.... :) Zwłaszcza, że antena w Konstantynowie miała nominalnie 120
Ohm.

--
Ślązak

J.F

unread,
Aug 28, 2023, 2:10:34 PM8/28/23
to
Nie pamietam feedera, ale sama antena była zasilana z konca, i
stosowny domek stał obok.

a Nadajnik do feedera musi byc dostosowany.

Swoją drogą ... jesli tam jakas zmienna ilosc małych nadajników,
to problem impedancji rosnie ...

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 28, 2023, 2:53:45 PM8/28/23
to
Pan J.F napisał:

> Swoją drogą ... jesli tam jakas zmienna ilosc małych nadajników,
> to problem impedancji rosnie ...

Jeśli dobrze podążałem za linkami, nadają taką kataryną:

https://thomsonbroadcast.tv/wp-content/uploads/2021/10/S7HP-NEOEN_RVB-compresse.pdf

https://youtu.be/QVreqnIljEQ

--
Jarek

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 28, 2023, 6:34:02 PM8/28/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic "amatorski" nadajnik
> UKF na tranzystorach.

W latach 80-tych były tranzystory mikrofalowe (fakt, zachodnie - takie
"złote śrubki").

Nadajnik UKF o małej mocy (nie takiej żeby od razu człowieka zamknęli)
to można było zrobić na 1 tranzystorze (akurat też zachodnim)
z kawałkiem radiatora. Swoją drogą, pamiętam, że w tamtejszym matriksie
funkcjonowało coś takiego jak "generator Collinsa" (chyba tego od
Collins Radio, Rockwell Intl, North American itd). Nie mam na myśli
generatora Colpittsa, aczkolwiek to była jego modyfikacja, coś a la
Pierce.

Z ciekawostek - jak się zbliżyło do anteny żarówkę (prawdziwą, żarową)
trzymaną w ręce, to świeciła. Jakąś pewnie mniejszą żarówkę, już nie
pamiętam dokładnie.
A np. w instrukcji do niejakiego "Zewa" (stacjonarnego/samochodowego)
było napisane, że w odległości od anteny rzędu 1 m (nie pamiętam
dokładnego tekstu) nie wolno przebywać dłużej niż 15 minut dziennie.
A to było raptem kilka watów, może cztery.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 28, 2023, 6:36:02 PM8/28/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> No ale jak pamietam, to i wczesniej było zakazane.
> Mozna było posiadac jakiegos zabawkowego Tukana małej mocy.

Bez zezwolenia w latach 80? Raczej wątpię.
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 28, 2023, 6:55:20 PM8/28/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

> Nadajnik UKF o małej mocy (nie takiej żeby od razu człowieka zamknęli)
> to można było zrobić na 1 tranzystorze (akurat też zachodnim)
[...]
> Z ciekawostek - jak się zbliżyło do anteny żarówkę (prawdziwą, żarową)
> trzymaną w ręce, to świeciła. Jakąś pewnie mniejszą żarówkę, już nie
> pamiętam dokładnie.

Ja zrobiłem taki na lampie EL84. Obwód rezonansowy z cewką o jednym
prostokątnym zwoju z blachy miedzianej. Świecił żarówką od latarki
(3,5V) z przylutowaną pętelką z drutu. To już spora moc, zamknąć mogli.
Tym na dwóch tranzystorach BF-ileś daleko było do zaświecenia żarówki,
a nawet w mieście miały kilkukilometrowy zasięg. Co też kwalifikowało
do odsiadki.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 28, 2023, 6:56:13 PM8/28/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> No ale jak pamietam, to i wczesniej było zakazane.
>> Mozna było posiadac jakiegos zabawkowego Tukana małej mocy.
>
> Bez zezwolenia w latach 80? Raczej wątpię.

Zezwolenia na walkie-talkie 27 MHz dawali w latach siedemdziesiątych.
Dekret o stanie wojennym nakazywał złożyć do depozytu na komisariacie MO.
Po stanie wojennym teoretycznie powinno być jak przed.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 29, 2023, 6:44:36 AM8/29/23
to
Miałem na mysli takie 100mW

Echo3 i Echo4 z Warelu

https://unitraklub.pl/konstrukcje_popularne?page=15%2C19%2C3
https://bufetprl.com/tag/radiotelefon-echo-3/

a skoro 3 i 4 ... to gdzies 1 i 2

https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=1386
"--- Cytat z ulotki ---
Radiotelefon ECHO jest prostym urządzeniem do prowadzenia łączności
radiowej w systemie "simpleks" na odległość do 3 km w zależności od
ukształtowania terenu i warunków atmosferycznych. Przy jednym
komplecie źródeł zasilania czas pracy około 10 godzin przy stosunku
pracy 1:3 (nadawanie - odbiór). Radiotelefon ma zastosowanie w dużych
halach produkcyjnych, budownictwie, lotnictwie usługowym i sanitarnym,
na imprezach młodzieżowych, sportowych oraz na imprezach dla służb
porządkowych itp.

Zakup może nastąpić po uzyskaniu zgody i przydzieleniu odpowiedniego
kanału przez Okręgowy Inspektorat Państwowej Inspekcji Radiowej
właściwej dla siedziby zamawiającego."

50mW ...

Cos mi skleroza podpowiada, ze mozna to było jednak kupic bez
zezwolenia. Ale kiedy? koncówka lat 70-tych?
Bo przeciez nie w stanie wojennym. po 85?

Tu instrukcja od Echo-3
https://www.oldradio.pl/foto_schematy/01385_110701202823_Unitra%20Warel%20-%20ECHO%203.pdf
i juz tak nie piszą ... ale moze zakładają, ze posiadacz juz
zezwolenie ma, bo wymagane do zakupu.

Tu jest ciekawie "pasmo jest niestrzezone, tzn, ze zakłocenia
premysłowe lub radiowe nie moga byc podstawa do reklamacji u wytwórcy
lub w PIR".
Juz nie było rezerwacji? 1975.

Hm, Tukan 1 tez 100mW

https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=1493

O, jeszcze byl Trop
https://www.oldradio.pl/karta.php?numer=1475
Instrukcja od Trop-2 o mocy nie mówi, ale zasieg "300m w sprzyjajacych
warunkach". I dzieci na pierwszej stronie

Artykuł z Młodego Technika pisze o Trop 55 i wprost "nie wymaga
żadnego zezwolenia". zasiegi 350m, 100m w lesie, 30m w pagórkach.
To mi wygląda na starą edycje MT, juz 76 była chyba nowsza.
Ale
https://mlodytechnik.pl/files/bql/77-nw-10-radiotelefon_przenosny.pdf
czyzby 77/10?


http://sp-hm.pl/attachment.php?aid=15836
TROP opisany w Radioamator i Krotkofalowiec 1977/3 strona 75.
Ale to chyba strona calego rocznika.

No jest
https://archive.org/details/radioamator-i-krotkofalowiec-1961-1978/RiK_1977-03%20SKUP%20MAKULATURY%20PRL/page/74/mode/2up

nic o zezwoleniu nie pisza. a moc >=60mW.


Chodzi mi po głowie, ze np GOPR mial jakies radiotelefony,
ale czy to było cos powazniejszego ze sklepu, za zezwoleniem,
czy raczej prosto z fabryki - milicja uzywała radiotelefonow,
WOP ...

J.






J.F

unread,
Aug 29, 2023, 6:58:23 AM8/29/23
to
On Tue, 29 Aug 2023 00:33:43 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> Aczkolwiek juz w latach 80-tych dawało sie zrobic "amatorski" nadajnik
>> UKF na tranzystorach.
>
> W latach 80-tych były tranzystory mikrofalowe (fakt, zachodnie - takie
> "złote śrubki").

Zachodnie za dolary :-(
Ale czy nie było ruskich?

> Nadajnik UKF o małej mocy (nie takiej żeby od razu człowieka zamknęli)
> to można było zrobić na 1 tranzystorze (akurat też zachodnim)
> z kawałkiem radiatora.

Ale tu mowa o takim na pół miasta, no powiedzmy na jedną dzielnicę,
i jak najbardziej zamykali :-)

> Swoją drogą, pamiętam, że w tamtejszym matriksie
> funkcjonowało coś takiego jak "generator Collinsa" (chyba tego od
> Collins Radio, Rockwell Intl, North American itd). Nie mam na myśli
> generatora Colpittsa, aczkolwiek to była jego modyfikacja, coś a la
> Pierce.

W sensie gotowego urządzenia?

> Z ciekawostek - jak się zbliżyło do anteny żarówkę (prawdziwą, żarową)
> trzymaną w ręce, to świeciła. Jakąś pewnie mniejszą żarówkę, już nie
> pamiętam dokładnie.

Były tez generatory demonstracyjne dla szkół.

https://www.youtube.com/watch?v=xyjaBap1W1I
Zaróweczkę świeci, ale antena potrzebna.

Nawiasem mówiąc - wpadlem niedawno na pomysł, żeby to sobie zrobic,
ale na tranzystorach.
Tylko na jakich, bo tu tak z 500M-1GHz potrzeba, aby antena była
sensowna, i z 1W, zeby zaroweczka/LED sie zapalily.
I co - robić, czy wpadną nocą, bo cos waznego zakłócam :-)

> A np. w instrukcji do niejakiego "Zewa" (stacjonarnego/samochodowego)
> było napisane, że w odległości od anteny rzędu 1 m (nie pamiętam
> dokładnego tekstu) nie wolno przebywać dłużej niż 15 minut dziennie.
> A to było raptem kilka watów, może cztery.

reczne CB jarzył swietlówkę w poblizu. Czlowiek widac odporniejszy.
juz 144MHz nie chcialy zaswiecic.

J.

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 29, 2023, 5:32:23 PM8/29/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> Ja zrobiłem taki na lampie EL84. Obwód rezonansowy z cewką o jednym
> prostokątnym zwoju z blachy miedzianej. Świecił żarówką od latarki
> (3,5V) z przylutowaną pętelką z drutu. To już spora moc, zamknąć
> mogli.

Ja zrobiłem m.in. na jednym tranzystorze NPN, jakimś zachodnim w.cz.,
ale takim małym, w obudowie a la BC-211 (teraz widzę że to jest TO39).
Grzało się to porządnie mimo radiatora, ale świeciło bez pętli z drutu,
i chyba jednak nieco większą żarówką. Mam wrażenie, że prądy wirowe
w żarniku powodowały to świecenie :-)

Z tym, że to musiał być AM, bo taki generator nie zrobi FM.
W szczególności generator kwarcowy pracujący na N-tej harmonicznej.
Na szczęście zwykłe radio odbierało też AM "jakoś" (na UKFie - nawet
zupełnie nieźle). Nie pamiętam już niestety szczegółów, może tam jednak
był mieszacz (na tym samym tranzystorze)? Należałoby stwierdzić co to
jest "układ Collinsa" :-)
Nie pamiętam już co (m.cz.) wchodziło do tego tranzystora.

> Tym na dwóch tranzystorach BF-ileś daleko było do zaświecenia żarówki,
> a nawet w mieście miały kilkukilometrowy zasięg. Co też kwalifikowało
> do odsiadki.

Kwestia namierzenia. Jak ktoś nie miał anteny zewnętrznej, i jeszcze nie
używał tego długo, to nie było to takie proste. Teraz to nieco inaczej
wygląda, DSP, układy anten fazowych itd.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 29, 2023, 5:48:03 PM8/29/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

>> W latach 80-tych były tranzystory mikrofalowe (fakt, zachodnie - takie
>> "złote śrubki").
>
> Zachodnie za dolary :-(
> Ale czy nie było ruskich?

Nie wiem, ale używane (w Polsce - przynajmniej akurat w tym przypadku)
były zachodnie.

> W sensie gotowego urządzenia?

Nie, w takim sensie jak jest np. generator Pierca albo innego Colpittsa.
Czyli w sensie idei.

> Tylko na jakich, bo tu tak z 500M-1GHz potrzeba, aby antena była
> sensowna, i z 1W, zeby zaroweczka/LED sie zapalily.
> I co - robić, czy wpadną nocą, bo cos waznego zakłócam :-)

To nie zakłócaj niczego ważnego.

Pamiętam że jakiś czas temu - to było w ramach produkcji nie dla
konsumentów, a takie rzeczy rządzą się swoimi prawami, niekoniecznie
formalnymi - miałem do czynienia z jakimiś tam TRXami pracującymi
w podobnym pasmie. 1W to w ogóle nie jest najmniejszy problem, zwłaszcza
jeśli masz zasilanie z sieci i możesz odprowadzić ciepło. Są też gotowe
wzmacniacze, np. ja mam taki starożytny z napisami 1 (chyba, nigdy tak
nisko nie testowałem) - 1000 MHz, 10W? Chyba ze 20 dB. Jakiś PolyFET.
Podpinasz tylko zasilanie i ognia.
(I nie, przy tych 1000 MHz nie spada mu wzmocnienie do 0 dB. Do max-3 to
może tak).
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 29, 2023, 5:49:51 PM8/29/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> Zezwolenia na walkie-talkie 27 MHz dawali w latach siedemdziesiątych.
> Dekret o stanie wojennym nakazywał złożyć do depozytu na komisariacie MO.
> Po stanie wojennym teoretycznie powinno być jak przed.

Z tym się zgadzam. Tzn. IMHO w dalszym ciągu trzeba było mieć
zezwolenie. Ew. może łatwiej było je uzyskać.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 29, 2023, 6:26:14 PM8/29/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

[echo i tukany]

> Zakup może nastąpić po uzyskaniu zgody i przydzieleniu odpowiedniego
> kanału przez Okręgowy Inspektorat Państwowej Inspekcji Radiowej
> właściwej dla siedziby zamawiającego."

Wszystko fajnie, tylko takie typowe echo i tukany pracowały na
27,12 MHz. I trzeba było mieć po prostu zezwolenie. Nie pamiętam jak
to się nazywało, może tam był jakiś przydział kanału (wspólnego dla
wszystkich)?

Oczywiście dało się to kupić i używać inaczej, bez kwitów z PIRu.

> Cos mi skleroza podpowiada, ze mozna to było jednak kupic bez
> zezwolenia. Ale kiedy? koncówka lat 70-tych?
> Bo przeciez nie w stanie wojennym. po 85?

Po 85, tak. Kwestia jak długo po. Ale nie pamiętam.

> Artykuł z Młodego Technika pisze o Trop 55 i wprost "nie wymaga
> żadnego zezwolenia". zasiegi 350m, 100m w lesie, 30m w pagórkach.

A tak, były jakieś takie. To się raczej nie nadawało do niczego innego
niż zabawa, i to taka raczej niezbyt ambitna.
Może dla "zuchów" (ale nie na "podchodach").
Chyba pobierana z baterii.
Zapomnij. Może 6 mW. I nie było potrzeba zezwolenia ze względu na
pomijalną moc.

"Znamionowa moc wyjściowa odbiornika" - chodzi o głośniczek :-)

Nadawanie bez modulacji <= 25 mA (z baterii 6F22, znanej z ekstremalnie
małej pojemności i obciążalności). Klasa A. BF(P)214.

> Chodzi mi po głowie, ze np GOPR mial jakies radiotelefony,
> ale czy to było cos powazniejszego ze sklepu, za zezwoleniem,
> czy raczej prosto z fabryki - milicja uzywała radiotelefonow,
> WOP ...

Różne organizacje miały różne radiotelefony, ale wtedy miały także
przydzielone częstotliwości (niekoniecznie na wyłączność) i teren, na
którym mogły tego używać. Nie żeby teraz jakoś to inaczej było.
--
Krzysztof Hałasa

J.F

unread,
Aug 30, 2023, 3:55:12 AM8/30/23
to
On Wed, 30 Aug 2023 00:26:03 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
> [echo i tukany]
>> Zakup może nastąpić po uzyskaniu zgody i przydzieleniu odpowiedniego
>> kanału przez Okręgowy Inspektorat Państwowej Inspekcji Radiowej
>> właściwej dla siedziby zamawiającego."
>
> Wszystko fajnie, tylko takie typowe echo i tukany pracowały na
> 27,12 MHz. I trzeba było mieć po prostu zezwolenie. Nie pamiętam jak
> to się nazywało, może tam był jakiś przydział kanału (wspólnego dla
> wszystkich)?
>
> Oczywiście dało się to kupić i używać inaczej, bez kwitów z PIRu.

Z tym "kupic", to o ile pamietam nie bylo tak łatwo - sklep wymagał
kwitu.
Tylko wlasnie nie pamietam - od któregos roku uwolnili, czy Trop
uwolnili, a moze 100mW było granicą?

>> Cos mi skleroza podpowiada, ze mozna to było jednak kupic bez
>> zezwolenia. Ale kiedy? koncówka lat 70-tych?
>> Bo przeciez nie w stanie wojennym. po 85?
>
> Po 85, tak. Kwestia jak długo po. Ale nie pamiętam.

Ale wydaje mi się, ze wczesniej. I jak widac - wczesniej, ale Trop.
A moze i kilka innych, w koncu 100mW to nieduzo.

>> Artykuł z Młodego Technika pisze o Trop 55 i wprost "nie wymaga
>> żadnego zezwolenia". zasiegi 350m, 100m w lesie, 30m w pagórkach.
>
> A tak, były jakieś takie. To się raczej nie nadawało do niczego innego
> niż zabawa, i to taka raczej niezbyt ambitna.
> Może dla "zuchów" (ale nie na "podchodach").
>
>> https://archive.org/details/radioamator-i-krotkofalowiec-1961-1978/RiK_1977-03%20SKUP%20MAKULATURY%20PRL/page/74/mode/2up
>>
>> nic o zezwoleniu nie pisza. a moc >=60mW.
>
> Chyba pobierana z baterii.
> Zapomnij. Może 6 mW. I nie było potrzeba zezwolenia ze względu na
> pomijalną moc.

> "Znamionowa moc wyjściowa odbiornika" - chodzi o głośniczek :-)
>
> Nadawanie bez modulacji <= 25 mA (z baterii 6F22, znanej z ekstremalnie
> małej pojemności i obciążalności). Klasa A. BF(P)214.

25mA*9V=225mW zasilania.
Iile z tego w antene?

>> Chodzi mi po głowie, ze np GOPR mial jakies radiotelefony,
>> ale czy to było cos powazniejszego ze sklepu, za zezwoleniem,
>> czy raczej prosto z fabryki - milicja uzywała radiotelefonow,
>> WOP ...
>
> Różne organizacje miały różne radiotelefony, ale wtedy miały także
> przydzielone częstotliwości (niekoniecznie na wyłączność) i teren, na
> którym mogły tego używać. Nie żeby teraz jakoś to inaczej było.

Chodzi mi tylko o to, gdzie to kupowali.
W sklepach to raczej Tukany, Echo.


J.

Robert Wańkowski

unread,
Aug 30, 2023, 5:00:58 AM8/30/23
to
W dniu 30.08.2023 o 09:55, J.F pisze:
> Tylko wlasnie nie pamietam - od któregos roku uwolnili, czy Trop
> uwolnili, a moze 100mW było granicą?

Ja Tropa kupiłem przed 1980 r. bez kwitów.

Robert

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 30, 2023, 7:47:15 AM8/30/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> Ja zrobiłem taki na lampie EL84. Obwód rezonansowy z cewką o jednym
>> prostokątnym zwoju z blachy miedzianej. Świecił żarówką od latarki
>> (3,5V) z przylutowaną pętelką z drutu. To już spora moc, zamknąć
>> mogli.
>
> Ja zrobiłem m.in. na jednym tranzystorze NPN, jakimś zachodnim w.cz.,
> ale takim małym, w obudowie a la BC-211 (teraz widzę że to jest TO39).
> Grzało się to porządnie mimo radiatora, ale świeciło bez pętli z drutu,
> i chyba jednak nieco większą żarówką. Mam wrażenie, że prądy wirowe
> w żarniku powodowały to świecenie :-)

No to faktycznie musiał być mocarny. Bez pętli to dobrze świecą neonówki.

W wieku pacholęcym, gdzieś w połowie podstawówki, zrobiłem transformator
Tesli. Taki oldskulowy, nieelektroniczny, z iskiernikiem ze świecy od
samochodu Syrena 101. To znaczy elektronika była na wejściu -- zasiliłem
go z przetwornicy zrobionej z transformatora dzwonkowego i jakiegoś
bardzo dziwnego tranzystora mocy nieznanego pochodzenia. Był niewielki,
ale zapalał neonówki i świetlówki. W żarówkach, tych 220V, robił w środku
ładne wyładowania koronowe wokół żarnika. No i takie kilkucentymetrowe
iskry w powietrzu, do zblizonego palca na przykład.

>> Tym na dwóch tranzystorach BF-ileś daleko było do zaświecenia żarówki,
>> a nawet w mieście miały kilkukilometrowy zasięg. Co też kwalifikowało
>> do odsiadki.
>
> Kwestia namierzenia. Jak ktoś nie miał anteny zewnętrznej, i jeszcze nie
> używał tego długo, to nie było to takie proste. Teraz to nieco inaczej
> wygląda, DSP, układy anten fazowych itd.

Zewnętrzna antena niewiele zmieniała. W Warszawie przecież idealnie
pasowała antena telewizyjna (kanał 2). A tych na dachu każdego bloku
były dziesiątki.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 30, 2023, 8:48:32 AM8/30/23
to
A nie pamietasz, czy inne (Tukan/Echo) wtedy wymagały zezwolenia?

J.

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 30, 2023, 10:12:57 AM8/30/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> Z tym "kupic", to o ile pamietam nie bylo tak łatwo - sklep wymagał
> kwitu.

Ważniejsze było czego wymagał konkretny sprzedawca. Jak to w PRLu. I kto
personalnie był tym sprzedawcą :-)

> Tylko wlasnie nie pamietam - od któregos roku uwolnili, czy Trop
> uwolnili, a moze 100mW było granicą?

Trop może nigdy nie potrzebował zezwolenia, ale on miał się nijak do 100
mW. Mam wrażenie, że granica była niżej. Poza tym, jakby to było 100 mW,
to przecież zrobiliby (nawet jeśli nie Warel) 99 mW, jak z silnikami
samochodowymi.

> Ale wydaje mi się, ze wczesniej. I jak widac - wczesniej, ale Trop.
> A moze i kilka innych, w koncu 100mW to nieduzo.

To wcale nie jest tak niedużo. Poza tym kwestia anteny - z takimi mocami
były prowadzone łączności międzykontynentalne. 100 mW w PRL bez
zezwolenia? Akurat.

>> Nadawanie bez modulacji <= 25 mA (z baterii 6F22, znanej z ekstremalnie
>> małej pojemności i obciążalności). Klasa A. BF(P)214.
>
> 25mA*9V=225mW zasilania.
> Iile z tego w antene?

-999 dBm :-)

Piszą że to było max 300 m w idealnych warunkach (widoczność optyczna,
strefa Fresnela, wilgotność UV temperatura siła wiatru natężenie pola
radiestezyjnego), a w praktyce wielokrotnie mniej. Mam wrażenie, że
w końcówce PRL pojawiły się telefony bezprzewodowe, teoretycznie
nielegalne, i też z nimi nie walczono jakoś specjalnie.

Na 100 mW bez problemu można rozmawiać w odległości kilometrów
(w szczególności przy widoczności optycznej, np. w górach). Oczywiście
kwestia także czułości, jasne jest raczej, że tamten Trop to nie był
rekord świata (przynajmniej pozytywny). I jeszcze ta bateria.

> W sklepach to raczej Tukany, Echo.

Tukany i Echo były typowo na 27,12. Inne radia były na niepubliczne
częstotliwości, zwykle większe i np. z dużo korzystniejszym
(narrow band oczywiście) FM.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 30, 2023, 10:27:09 AM8/30/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> W wieku pacholęcym, gdzieś w połowie podstawówki, zrobiłem transformator
> Tesli. Taki oldskulowy, nieelektroniczny, z iskiernikiem ze świecy od
> samochodu Syrena 101. To znaczy elektronika była na wejściu -- zasiliłem
> go z przetwornicy zrobionej z transformatora dzwonkowego i jakiegoś
> bardzo dziwnego tranzystora mocy nieznanego pochodzenia. Był niewielki,
> ale zapalał neonówki i świetlówki. W żarówkach, tych 220V, robił w środku
> ładne wyładowania koronowe wokół żarnika. No i takie kilkucentymetrowe
> iskry w powietrzu, do zblizonego palca na przykład.

Bardzo ładne zainteresowania :-)

Ja zrobiłem generator HV na tyrystorze. Gotowa cewka anodowa z TV
(z ferrytem), 20 zwojów na pierwotnym i kondensator na te 300 V
(niewielki - może 1 uF?) ładowany bezpośrednio z sieci. Na "dodatniej"
połówce ładowanie, na ujemnej - rozładowanie przez tyrystor i trafo. Do
tego, opcjonalnie, miałem kondensator 0,1 uF XX kV i ruską diodę (taką
~ 20 cm) - ale z tym, to trzeba było uważać. Gdzieś to jeszcze mam,
tylko izolacja cewki się nieco zepsuła (całość podczas pracy trochę
świeciła, zwłaszcza w ciemności ładnie to wyglądało - ogień św. Elma).

> Zewnętrzna antena niewiele zmieniała. W Warszawie przecież idealnie
> pasowała antena telewizyjna (kanał 2). A tych na dachu każdego bloku
> były dziesiątki.

No tak, miałem na myśli taką sytuację, że ktoś miał na dachu cały system
anten, i już wcześniej był od tej strony "znany służbom" :-)
--
Krzysztof Hałasa

Robert Wańkowski

unread,
Aug 30, 2023, 10:34:55 AM8/30/23
to
W dniu 30.08.2023 o 14:48, J.F pisze:
Niestety nie, nawet pamiętam gdzie to kupiłem (sklep RTV?).

Robert

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 30, 2023, 10:44:34 AM8/30/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> 25mA*9V=225mW zasilania.
> Iile z tego w antene?

Tu masz porównanie:
Tukan 1
Moc wyjściowa 100 mW
Napięcie zasilania 12 V
Pobór prądu przy nadawaniu < 70 mA

I to były NiCd, można z nich było pobrać (przy korzystnych wiatrach)
prąd liczony w amperach. 25 mA dla tamtych 6F22 to był chyba prąd
zwarciowy :-)
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 30, 2023, 10:51:23 AM8/30/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> W wieku pacholęcym, gdzieś w połowie podstawówki, zrobiłem transformator
>> Tesli. Taki oldskulowy, nieelektroniczny, z iskiernikiem ze świecy od
>> samochodu Syrena 101. To znaczy elektronika była na wejściu -- zasiliłem
>> go z przetwornicy zrobionej z transformatora dzwonkowego i jakiegoś
>> bardzo dziwnego tranzystora mocy nieznanego pochodzenia. Był niewielki,
>> ale zapalał neonówki i świetlówki. W żarówkach, tych 220V, robił w środku
>> ładne wyładowania koronowe wokół żarnika. No i takie kilkucentymetrowe
>> iskry w powietrzu, do zblizonego palca na przykład.
>
> Bardzo ładne zainteresowania :-)

Od lat sobie obiecuję, że w końcu zrobię porządny transformator Tesli.
Tak na chłopa wysoki, z plastikowej rury kanalizacyjnej. Dzisiaj łatwo,
są odpowiednie tranzystory.

> Ja zrobiłem generator HV na tyrystorze. Gotowa cewka anodowa z TV
> (z ferrytem), 20 zwojów na pierwotnym i kondensator na te 300 V
> (niewielki - może 1 uF?) ładowany bezpośrednio z sieci. Na "dodatniej"
> połówce ładowanie, na ujemnej - rozładowanie przez tyrystor i trafo.

Ależ ja zmontowałem identyczny układ, całkowicie zgodny z tym opisem!

> Do tego, opcjonalnie, miałem kondensator 0,1 uF XX kV i ruską diodę
> (taką ~ 20 cm) - ale z tym, to trzeba było uważać.

Miałem polskie prostowniki do TV, bo to już sporo później było.

>> Zewnętrzna antena niewiele zmieniała. W Warszawie przecież idealnie
>> pasowała antena telewizyjna (kanał 2). A tych na dachu każdego bloku
>> były dziesiątki.
>
> No tak, miałem na myśli taką sytuację, że ktoś miał na dachu cały
> system anten, i już wcześniej był od tej strony "znany służbom" :-)

W Warszawie w końcówce lat siedemdziesiątych działała cała siatka
radiopajęczarska. Transmisja w okolicach 74 MHz, czyli koniec zakresu
OIRT. Albo trochę powyżej -- normalne radia nie łapały, ale przestrajane
z zachodniego pasma zazwyczaj tak.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 30, 2023, 10:53:10 AM8/30/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

> Mam wrażenie, że w końcówce PRL pojawiły się telefony bezprzewodowe,
> teoretycznie nielegalne, i też z nimi nie walczono jakoś specjalnie.

Nie walczono. A na początku Trzeciej RP rozbuchały się jeszcze bardziej,
w tym wynalazki długodystansowe. Ja miałem taki, co sięgał na kilometr.
W bazie cały czas ładował się drugi akumulator, wystarczyło podejść
i wymienić, można było być cały czas on-line. Taka namiastka telefonu
komórkowego. A to jeszcze nie był kres możliwości, zdarzały się takie
na kilka kilometrów.

--
Jarek

J.F

unread,
Aug 30, 2023, 11:41:09 AM8/30/23
to
On Wed, 30 Aug 2023 16:44:31 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> 25mA*9V=225mW zasilania.
>> Iile z tego w antene?
>
> Tu masz porównanie:
> Tukan 1
> Moc wyjściowa 100 mW
> Napięcie zasilania 12 V
> Pobór prądu przy nadawaniu < 70 mA


W RiK jest jeszcze sprawdzenie nadajnika:
-odłączyc antene,
-podłączyc 100 ohm,
-zmierzyc napiecie w.cz - powinno byc ponad 1.2V

Co nam daje ok 14mW .

> I to były NiCd, można z nich było pobrać (przy korzystnych wiatrach)
> prąd liczony w amperach. 25 mA dla tamtych 6F22 to był chyba prąd
> zwarciowy :-)

Chyba nie, bo pobór prądu przy odbiorze (z mocą głosnika 60mW) -
40 mA.

J.

J.F

unread,
Aug 30, 2023, 11:41:56 AM8/30/23
to
Ja kojarze bardziej Składnice harcerskie.

J.

J.F

unread,
Aug 30, 2023, 11:49:39 AM8/30/23
to
On Wed, 30 Aug 2023 16:12:49 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> Z tym "kupic", to o ile pamietam nie bylo tak łatwo - sklep wymagał
>> kwitu.
>
> Ważniejsze było czego wymagał konkretny sprzedawca. Jak to w PRLu. I kto
> personalnie był tym sprzedawcą :-)

Pewnie tak, ale jak wymagali, aby pilnował zezwolenia, to pilnował.
Moze musiał gdzies wpisać ..

>> Tylko wlasnie nie pamietam - od któregos roku uwolnili, czy Trop
>> uwolnili, a moze 100mW było granicą?
>
> Trop może nigdy nie potrzebował zezwolenia, ale on miał się nijak do 100
> mW. Mam wrażenie, że granica była niżej.

Być może. I Trop mial np 10mW i to jeszcze tolerowano.

> Poza tym, jakby to było 100 mW,
> to przecież zrobiliby (nawet jeśli nie Warel) 99 mW, jak z silnikami
> samochodowymi.

No jak - panstwo chce miec porządek w eterze, a panstwowa firma
wypuszcza takie 99mW?

>> Ale wydaje mi się, ze wczesniej. I jak widac - wczesniej, ale Trop.
>> A moze i kilka innych, w koncu 100mW to nieduzo.
>
> To wcale nie jest tak niedużo. Poza tym kwestia anteny - z takimi mocami
> były prowadzone łączności międzykontynentalne. 100 mW w PRL bez
> zezwolenia? Akurat.

Tak jakos pamietam, że te lepsze wymagały zezwolenia.
Ale moze źle pamietam, albo to była kwestia roku, a nie mocy.

> Piszą że to było max 300 m w idealnych warunkach (widoczność optyczna,
> strefa Fresnela, wilgotność UV temperatura siła wiatru natężenie pola
> radiestezyjnego), a w praktyce wielokrotnie mniej. Mam wrażenie, że
> w końcówce PRL pojawiły się telefony bezprzewodowe, teoretycznie
> nielegalne, i też z nimi nie walczono jakoś specjalnie.

W koncówce, i troche po, to sie duzo rzeczy pojawiło.
Takie tam rozprężenie, gdy wiadomo było, ze system padnie.

>> W sklepach to raczej Tukany, Echo.
>
> Tukany i Echo były typowo na 27,12. Inne radia były na niepubliczne
> częstotliwości, zwykle większe i np. z dużo korzystniejszym
> (narrow band oczywiście) FM.

Tylko tych innych, to raczej w sklepach nie widziałem.

J.

Robert Wańkowski

unread,
Aug 30, 2023, 12:43:14 PM8/30/23
to
W dniu 30.08.2023 o 17:49, J.F pisze:
> Być może. I Trop mial np 10mW i to jeszcze tolerowano.

Ze schematu nie można oszacować mocy?

Robert

J.F

unread,
Aug 31, 2023, 8:56:00 AM8/31/23
to
Ogolnie trudno, ale napiecie na bazie 2.8V, w emiterze opornik 68 ohm,
co nam daje 30mA zasilania generatora. W artykule 25mA.
Widac praca generatorowa odległa od małosygnałowej.

Co nam daje ok 170 mW mocy zasilania generatora ... ale ile z tego
trafia do anteny?

Z drugiej strony opisana tam procedura pomiarowa/diagnostyczna,
1.2V w.cz. na 100 ohm - ok 14mW


J.

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 2:44:17 PM8/31/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

>> Ja zrobiłem generator HV na tyrystorze. Gotowa cewka anodowa z TV
>> (z ferrytem), 20 zwojów na pierwotnym i kondensator na te 300 V
>> (niewielki - może 1 uF?) ładowany bezpośrednio z sieci. Na "dodatniej"
>> połówce ładowanie, na ujemnej - rozładowanie przez tyrystor i trafo.
>
> Ależ ja zmontowałem identyczny układ, całkowicie zgodny z tym opisem!

To tylko dowodzi istnienia Matriksa :-)
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 2:46:07 PM8/31/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> Nie walczono. A na początku Trzeciej RP rozbuchały się jeszcze bardziej,
> w tym wynalazki długodystansowe. Ja miałem taki, co sięgał na kilometr.
> W bazie cały czas ładował się drugi akumulator, wystarczyło podejść
> i wymienić, można było być cały czas on-line. Taka namiastka telefonu
> komórkowego. A to jeszcze nie był kres możliwości, zdarzały się takie
> na kilka kilometrów.

Takiego nie miałem, chyba nawet nie widziałem.
Wadą tamtych wczesnych analogów było to, że sąsiad mógł podsłuchiwać,
a przy minimalnej odrobinie wiedzy nawet dzwonić na nasz koszt.
Tak naprawdę dopiero DECT to zmienił.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 2:48:46 PM8/31/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> W RiK jest jeszcze sprawdzenie nadajnika:
> -odłączyc antene,
> -podłączyc 100 ohm,
> -zmierzyc napiecie w.cz - powinno byc ponad 1.2V

> Co nam daje ok 14mW .

Brutto.

>> I to były NiCd, można z nich było pobrać (przy korzystnych wiatrach)
>> prąd liczony w amperach. 25 mA dla tamtych 6F22 to był chyba prąd
>> zwarciowy :-)
>
> Chyba nie, bo pobór prądu przy odbiorze (z mocą głosnika 60mW) -
> 40 mA.

No wiem, starałem się trochę zażartować. W każdym razie to były tylko
i wyłącznie zabawki.
--
Krzysztof Hałasa

J.F

unread,
Aug 31, 2023, 2:51:40 PM8/31/23
to
On Tue, 29 Aug 2023 23:48:00 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>>> W latach 80-tych były tranzystory mikrofalowe (fakt, zachodnie - takie
>>> "złote śrubki").
>> Zachodnie za dolary :-(
>> Ale czy nie było ruskich?
>
> Nie wiem, ale używane (w Polsce - przynajmniej akurat w tym przypadku)
> były zachodnie.

Ale w latach 80-tych, czy 90-tych?

>> W sensie gotowego urządzenia?
> Nie, w takim sensie jak jest np. generator Pierca albo innego Colpittsa.
> Czyli w sensie idei.

Hm google nie zna "Collins oscillator", ale moze i był.

>> Tylko na jakich, bo tu tak z 500M-1GHz potrzeba, aby antena była
>> sensowna, i z 1W, zeby zaroweczka/LED sie zapalily.
>> I co - robić, czy wpadną nocą, bo cos waznego zakłócam :-)
>
> To nie zakłócaj niczego ważnego.

W tym pasmie telewizje, komórki, chyba zeby tak zejsc troche nizej ..
i trafic w czyjs przydział?
Zablokowac piloty na 433? na 866? PMR 446?

> Pamiętam że jakiś czas temu - to było w ramach produkcji nie dla
> konsumentów, a takie rzeczy rządzą się swoimi prawami, niekoniecznie
> formalnymi - miałem do czynienia z jakimiś tam TRXami pracującymi
> w podobnym pasmie. 1W to w ogóle nie jest najmniejszy problem, zwłaszcza
> jeśli masz zasilanie z sieci i możesz odprowadzić ciepło.

1W moze byc troche za mało na eksperymenty z zarówkami.
A zasilanie ... chyba lepsze bateryjne - kable sie nie ciagną,
za anteny nie robią, fal nie zakłócają.

no ale 4W mialy stare komórki NMT, potem GSM 2W ..

J.

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 3:12:12 PM8/31/23
to
Robert Wańkowski <rob...@wp.pl> writes:

> Ze schematu nie można oszacować mocy?

Błąd będzie duży.
Tak jak Jarek napisał, prąd statyczny jest ograniczony do 2.1 V / 68
Ohm, ale do tego dochodzi uzwojenie trafo m.cz., kto wie jakie ono było.
Taki głośnik nie generuje raczej dużego napięcia, a trzeba zapewnić
jakąś sensowną głębokość modulacji. Swoją drogą, już samo to, że mały
głośniczek bezpośrednio (przez trafo) zasila (w sensie modulacji)
końcówkę RF (a raczej cały RF) chyba o czymś świadczy?
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 3:19:54 PM8/31/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

[Tranzystory mikrofalowe]
> Ale w latach 80-tych, czy 90-tych?

Te akurat to był gdzieś tak środek lat 80. Ale dokładnie to nie
pamiętam.

> Hm google nie zna "Collins oscillator", ale moze i był.

Tak, też już to stwierdziłem z 10+ lat temu. Pewnie to był jakiś
konkretny układ, za mało odkrywczy na miejsce w Historii.
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 31, 2023, 4:00:58 PM8/31/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>>> Ja zrobiłem generator HV na tyrystorze. Gotowa cewka anodowa z TV
>>> (z ferrytem), 20 zwojów na pierwotnym i kondensator na te 300 V
>>> (niewielki - może 1 uF?) ładowany bezpośrednio z sieci. Na "dodatniej"
>>> połówce ładowanie, na ujemnej - rozładowanie przez tyrystor i trafo.
>>
>> Ależ ja zmontowałem identyczny układ, całkowicie zgodny z tym opisem!
>
> To tylko dowodzi istnienia Matriksa :-)

Ale Nokii 8110 nigdy nie miałem.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Aug 31, 2023, 4:04:55 PM8/31/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> Nie walczono. A na początku Trzeciej RP rozbuchały się jeszcze bardziej,
>> w tym wynalazki długodystansowe. Ja miałem taki, co sięgał na kilometr.
>> W bazie cały czas ładował się drugi akumulator, wystarczyło podejść
>> i wymienić, można było być cały czas on-line. Taka namiastka telefonu
>> komórkowego. A to jeszcze nie był kres możliwości, zdarzały się takie
>> na kilka kilometrów.
>
> Takiego nie miałem, chyba nawet nie widziałem.

Polowałem na takie, bo na samym początku lat dziewięćdziesiątych nie
miałem w domu telefonu. Miałem znajomych, którzy by się podzielili
numerem. Ale pechowo mieszkali tuż poza zasięgiem tego, co udało mi
się znaleźć.

--
Jarek

Krzysztof Halasa

unread,
Aug 31, 2023, 4:25:40 PM8/31/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

>> To tylko dowodzi istnienia Matriksa :-)
>
> Ale Nokii 8110 nigdy nie miałem.

To tylko dodatkowy dowód na istnienie Matriksa :-)
--
Krzysztof Hałasa

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 4:51:17 AM9/1/23
to
Były takie EnGenius z duzym zasiegiem, były tez reklamowane inne,
z zasiegami pod 100km, ale tych to nie sprawdzałem. Możliwe nawet,
ze nikt do Polski nie sprowadził.
Jak ktos w USA ma duże rancho, to moze mu takie 100km przydatne ..

J.

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 5:03:01 AM9/1/23
to
On Thu, 31 Aug 2023 21:19:52 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
> [Tranzystory mikrofalowe]
>> Ale w latach 80-tych, czy 90-tych?
> Te akurat to był gdzieś tak środek lat 80. Ale dokładnie to nie
> pamiętam.

Czyli ciagle czas nielegalnych nadajników :-)

>> Hm google nie zna "Collins oscillator", ale moze i był.
>
> Tak, też już to stwierdziłem z 10+ lat temu. Pewnie to był jakiś
> konkretny układ, za mało odkrywczy na miejsce w Historii.

Albo zbyt skomplikowany i na lampach.

Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
stanie namierzyc ich odbiorniki !
I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.

P.S. Kolejna zapomniana rzecz to "detektor magnetyczny" Marconiego.
Zdaje sie, że to spowodowało, że został "wynalazcą radia".

https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetic_detector
http://www.sparkmuseum.com/MAGGIE.HTM
https://www.electronics-notes.com/articles/history/radio-receivers/magnetic-detector.php

Choc jak można przeczytac - Rutherford wpadł na to, potem wielu
wynalazców cos tam robiło.

Przyszły lampy i pomysły Marconiego poszły do kosza.

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 5:05:12 AM9/1/23
to
Pan J.F napisał:
100 km to mi już wygląda na marketingową ściemę. Bo niby w jakim pasmie
to by miało działać?

--
Jarek

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 5:18:40 AM9/1/23
to
On Thu, 31 Aug 2023 21:12:09 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> Robert Wańkowski <rob...@wp.pl> writes:
>> Ze schematu nie można oszacować mocy?
>
> Błąd będzie duży.
> Tak jak Jarek napisał, prąd statyczny jest ograniczony do 2.1 V / 68
> Ohm, ale do tego dochodzi uzwojenie trafo m.cz., kto wie jakie ono było.

Przemienne. Składowa stała zero.

> Taki głośnik nie generuje raczej dużego napięcia, a trzeba zapewnić
> jakąś sensowną głębokość modulacji. Swoją drogą, już samo to, że mały
> głośniczek bezpośrednio (przez trafo) zasila (w sensie modulacji)
> końcówkę RF (a raczej cały RF) chyba o czymś świadczy?

Nie - w nadajniku głosnik robi za mikrofon.
Wzmaczniacz go wzmacnia, i doklada przez transformator do zasilania
generatora. I zobacz, ze uzwojenia wtórne dwa - widac napiecie
wyjsciowe dla głosnika ("moc wyjsciowa odbiornika 60mW") to było za
mało do modulowania zasilania nadajnika.

J.


Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 5:20:41 AM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

> Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
> czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
> stanie namierzyc ich odbiorniki !
> I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
> Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.

Heterodyna albo superreakcja. W swoim czasie nawet w gazetach pisano,
żeby w ten sposób nie zakłócać odbioru sąsiadom.

--
Jarek

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 5:35:33 AM9/1/23
to
On Thu, 31 Aug 2023 20:48:44 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> W RiK jest jeszcze sprawdzenie nadajnika:
>> -odłączyc antene,
>> -podłączyc 100 ohm,
>> -zmierzyc napiecie w.cz - powinno byc ponad 1.2V
>
>> Co nam daje ok 14mW .
>
> Brutto.
>
>>> I to były NiCd, można z nich było pobrać (przy korzystnych wiatrach)
>>> prąd liczony w amperach. 25 mA dla tamtych 6F22 to był chyba prąd
>>> zwarciowy :-)
>>
>> Chyba nie, bo pobór prądu przy odbiorze (z mocą głosnika 60mW) -
>> 40 mA.
>
> No wiem, starałem się trochę zażartować.

Nie az tak bardzo, bo to istotnie były słabe bateryjki i drogie,
ale widac troche wiecej dało sie z nich pociągnąc.

>W każdym razie to były tylko i wyłącznie zabawki.

Jakos tak - ale jednak bez zezwolenia ... no i wladza dopuszczała 300m
swobody :-)

Te Tukany, Echo - mam wrazenie, ze wymagały zezwolenia.
Ale czemu Trop nie? Moc za mała? Czy uwolnili kiedys?
I chyba były przewidziane dla "gospodarki uspołecznionej" a nie dla
szarego człowieka

P.S. troche historii
https://www.youtube.com/watch?v=Ke8GKfUrpGw

Ale te radiotelefony FM-xxx, to IMO - w sklepach nie występowały.

J.

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 8:41:28 AM9/1/23
to
To działo gdzies 300-450MHz.

W sumie - NMT mial podobny zasięg.

Tu jakies obecne
http://alconphones.com/index_.htm

Ale ile w tym marketingu ...

J.




J.F

unread,
Sep 1, 2023, 8:48:49 AM9/1/23
to
Moze i tak, ale na statkach używali wtedy jeszcze superreakcyjnych?

Jak stary statek to i radiostacja mogła byc stara, no ale jaka - 15
letnia, 20-letnia ... nie oplacało sie wymienic, nawet wczesniej?

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 9:22:23 AM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

>>> Były takie EnGenius z duzym zasiegiem, były tez reklamowane inne,
>>> z zasiegami pod 100km, ale tych to nie sprawdzałem. Możliwe nawet,
>>> ze nikt do Polski nie sprowadził.
>>> Jak ktos w USA ma duże rancho, to moze mu takie 100km przydatne ..
>>
>> 100 km to mi już wygląda na marketingową ściemę. Bo niby w jakim
>> pasmie to by miało działać?
>
> To działo gdzies 300-450MHz.
>
> W sumie - NMT mial podobny zasięg.

NMT miał stacje bazow zupełnie niepodobne do stacji bazowych telefonów.

> Tu jakies obecne
> http://alconphones.com/index_.htm

Bardzo współcześnie wyglądająca strona.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 9:23:02 AM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

>>> Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
>>> czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
>>> stanie namierzyc ich odbiorniki !
>>> I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
>>> Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.
>>
>> Heterodyna albo superreakcja. W swoim czasie nawet w gazetach pisano,
>> żeby w ten sposób nie zakłócać odbioru sąsiadom.
>
> Moze i tak, ale na statkach używali wtedy jeszcze superreakcyjnych?

Kto ich tam wie, zupełnie możliwe.

> Jak stary statek to i radiostacja mogła byc stara, no ale jaka - 15
> letnia, 20-letnia ... nie oplacało sie wymienic, nawet wczesniej?

20 lat wcześniej była inna wojna. A w technice radiowej to cała epoka.

--
Jarek

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 1, 2023, 9:39:48 AM9/1/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

>> Tak, też już to stwierdziłem z 10+ lat temu. Pewnie to był jakiś
>> konkretny układ, za mało odkrywczy na miejsce w Historii.
>
> Albo zbyt skomplikowany i na lampach.

Pierwowzór mógł być na lampach (lampie raczej), rzeczywiście, ale myślę,
że chodziło o konkretny układ na jednym tranzystorze bipolarnym.

> Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
> czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
> stanie namierzyc ich odbiorniki !
> I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
> Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.

Kwestia odległości. Jakoś tak słabo w to wierzę, ale może jakieś...
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 1, 2023, 9:47:00 AM9/1/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

>> Tak jak Jarek napisał, prąd statyczny jest ograniczony do 2.1 V / 68
>> Ohm, ale do tego dochodzi uzwojenie trafo m.cz., kto wie jakie ono było.
>
> Przemienne. Składowa stała zero.

Opór uzwojenia przesuwa punkt pracy tranzystora. Aczkolwiek teraz to ten
opór może być nieduży.

>> Taki głośnik nie generuje raczej dużego napięcia, a trzeba zapewnić
>> jakąś sensowną głębokość modulacji. Swoją drogą, już samo to, że mały
>> głośniczek bezpośrednio (przez trafo) zasila (w sensie modulacji)
>> końcówkę RF (a raczej cały RF) chyba o czymś świadczy?
>
> Nie - w nadajniku głosnik robi za mikrofon.

To raczej oczywiste.
Ale nie zauważyłem kolejnego przełącznika N/O, myślałem że wzmacniacz
jest tylko do odbioru.

> Wzmaczniacz go wzmacnia, i doklada przez transformator do zasilania
> generatora. I zobacz, ze uzwojenia wtórne dwa - widac napiecie
> wyjsciowe dla głosnika ("moc wyjsciowa odbiornika 60mW") to było za
> mało do modulowania zasilania nadajnika.

No raczej - w końcu to musi być napięcie porównywalne z 1/2 zasilania.
Głośnik by od tego eksplodował, albo wzmacniacz musiałby pracować
w bardzo różnych warunkach w zależności od N/O.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 1, 2023, 10:18:17 AM9/1/23
to
"J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:

> Jakos tak - ale jednak bez zezwolenia ... no i wladza dopuszczała 300m
> swobody :-)

300 m (albo niewiele więcej) w mieście to ja mam na parze ręcznych
PMRek. A ich moc jest jednak nieco inna. I nie są zasilane z maleńkiej
9F22, tylko z 4 NiMHów 2Ah.

Natomiast "do" 300 m w otwartym terenie z widocznością to nie był żaden
problem dla władzy (krzyczenie na polu też nie było raczej zabronione).
Nawet jakby był, to niczym by tego sensownie nie wykryła. To już telefon
bezprzewodowy byłoby łatwiej wykryć. Dla porównania, PMRki mają w takich
warunkach zasięg (rzeczywisty) rzędu kilometrów.
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 10:21:59 AM9/1/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
>> czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
>> stanie namierzyc ich odbiorniki !
>> I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
>> Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.
>
> Kwestia odległości. Jakoś tak słabo w to wierzę, ale może jakieś...

Po morzu fala niesie się dobrze, a zakłóceń zewnętrznych mało.
To może sporo pomóc.

--
Jarek

Michał Jankowski

unread,
Sep 1, 2023, 11:12:12 AM9/1/23
to
W dniu 29.08.2023 o 23:32, Krzysztof Halasa pisze:

>
> Kwestia namierzenia. Jak ktoś nie miał anteny zewnętrznej, i jeszcze nie
> używał tego długo, to nie było to takie proste. Teraz to nieco inaczej
> wygląda, DSP, układy anten fazowych itd.

Teraz to masz MLAT i pozamiatane.

MJ

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 12:56:01 PM9/1/23
to
On Fri, 01 Sep 2023 16:18:14 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> Jakos tak - ale jednak bez zezwolenia ... no i wladza dopuszczała 300m
>> swobody :-)
>
> 300 m (albo niewiele więcej) w mieście to ja mam na parze ręcznych
> PMRek. A ich moc jest jednak nieco inna. I nie są zasilane z maleńkiej
> 9F22, tylko z 4 NiMHów 2Ah.
>
> Natomiast "do" 300 m w otwartym terenie z widocznością to nie był żaden
> problem dla władzy (krzyczenie na polu też nie było raczej zabronione).
> Nawet jakby był, to niczym by tego sensownie nie wykryła.

Co innego nie móc wykryc, co by zresztą władzę ludową strasznie
denerwowało, tylko na szczescie mielismy samych przyjaznych sąsiadów,
i na 300m to mozna było chyba tylko z ambasadą USA się łączyć.
A co innego ruszyc krajowy przemysł, zeby robił takie zabawki dla
dzieci. dla harcerzy? bo troche drogie (1900zl/parę), to zbyt był
raczej mały.

> To już telefon bezprzewodowy byłoby łatwiej wykryć.

ale po co telefon bezprzewodowy, jak nie masz przewodu ? :-)

> Dla porównania, PMRki mają w takich
> warunkach zasięg (rzeczywisty) rzędu kilometrów.

Ale to nie za władzy ludowej, choc cos mi sie widzi, ze radio to tak
stopniowo było uwalniane na całym swiecie.
telefony, piloty do bram, do samochodów, do oswietlenia, sluchawki
bezprzewodowe - to kiedys w Europie było IMHO zabronione.
Wifi, Bluetooth - no, to wymagalo rozwoju komputerow.

Wiec CB tak, ale reszta to tak musiała dopiero władze przekonac.

J.


J.F

unread,
Sep 1, 2023, 12:57:47 PM9/1/23
to
On Fri, 01 Sep 2023 15:39:46 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <jfox_x...@poczta.onet.pl> writes:
>> Tak nawiasem mówiąc, to trafiłem na jakis amerykanski dokument z
>> czasów wojny, gdzie ostrzegano statki z konwojów, ze Niemcy sa w
>> stanie namierzyc ich odbiorniki !
>> I lista tych najgorszych była, ale ostrzezenie było ogólne.
>> Widac heterodyna mocna była w tamtych czasach.
>
> Kwestia odległości. Jakoś tak słabo w to wierzę, ale może jakieś...

Skoro tak ostrzegali, to moze jednak było rzeczywiste zagrozenie ...

J.

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 1:00:03 PM9/1/23
to
Tu mowa raczej o statkach handlowych.
Wiec jest taki sobie powiedzmy 20-letni statek, z roku ~1920,
jak był nowy, to pewnie radiostację miał, minęło 20 lat,
statek jeszcze pływa ... a radiostacja ciągle ta sama?

J.

J.F

unread,
Sep 1, 2023, 1:12:07 PM9/1/23
to
On Fri, 1 Sep 2023 15:22:21 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>>> Były takie EnGenius z duzym zasiegiem, były tez reklamowane inne,
>>>> z zasiegami pod 100km, ale tych to nie sprawdzałem. Możliwe nawet,
>>>> ze nikt do Polski nie sprowadził.
>>>> Jak ktos w USA ma duże rancho, to moze mu takie 100km przydatne ..
>>>
>>> 100 km to mi już wygląda na marketingową ściemę. Bo niby w jakim
>>> pasmie to by miało działać?
>>
>> To działo gdzies 300-450MHz.
>>
>> W sumie - NMT mial podobny zasięg.
>
> NMT miał stacje bazow zupełnie niepodobne do stacji bazowych telefonów.

Jak masz rancho 50km, to stac cie chyba na jeden maszt

>> Tu jakies obecne
>> http://alconphones.com/index_.htm
>
> Bardzo współcześnie wyglądająca strona.

Ano pierwsza z googla, za tresc nie ręczę.

J.


Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 1:28:06 PM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

>>> Jak stary statek to i radiostacja mogła byc stara, no ale jaka - 15
>>> letnia, 20-letnia ... nie oplacało sie wymienic, nawet wczesniej?
>>
>> 20 lat wcześniej była inna wojna. A w technice radiowej to cała epoka.
>
> Tu mowa raczej o statkach handlowych.
> Wiec jest taki sobie powiedzmy 20-letni statek, z roku ~1920,
> jak był nowy, to pewnie radiostację miał, minęło 20 lat,
> statek jeszcze pływa ... a radiostacja ciągle ta sama?

Na statkach posługiwano się wyłacznie telegrafią (popkultura wie, jak
to było choćby na Titanicu). Nadajniki mogły być te same. Odbiorniki
być może modernizowano -- i tak potrzebny był ciągły serwis, choćby
dlatego, że ówczesne lampy długo nie wytrzymywały.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 1:29:36 PM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

>> To już telefon bezprzewodowy byłoby łatwiej wykryć.
>
> ale po co telefon bezprzewodowy, jak nie masz przewodu ? :-)

Jak jeszcze nie było darmowych rozmów komórkowych (a jeszcze bardziej
ich nie było w roamingu), moi znajomi na jeździli na wakacje w dwa
samochody biorąc ze sobą dwusłuchawkowego DECT-a.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 1, 2023, 1:34:49 PM9/1/23
to
Pan J.F napisał:

>> NMT miał stacje bazow zupełnie niepodobne do stacji bazowych telefonów.
>
> Jak masz rancho 50km, to stac cie chyba na jeden maszt

Życie na takim rancho płynie w innym tempie. Słowa "proszę zadzwonić
później, jak ojciec wróci z pastwiska" nikogo w zły nastrój nie wprawią.
Zbić ogrodzenie z żerdzi, czy nawet pickupa naprawić -- na tym każdy
się zna. Ale jakieś anteny na masztach? Po co? To nie mogło być zbyt
popularne.

--
Jarek

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 2, 2023, 5:43:52 PM9/2/23
to
Michał Jankowski <mic...@fuw.edu.pl> writes:

> Teraz to masz MLAT i pozamiatane.

To też, aczkolwiek miasto nieco komplikuje sprawę.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 2, 2023, 5:47:00 PM9/2/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> Po morzu fala niesie się dobrze, a zakłóceń zewnętrznych mało.
> To może sporo pomóc.

Ale bilansu mocy nie przeskoczy.
Z tym że nie wiem, może te ich heterodyny naprawdę tak straszliwie
siały? I do tego jakieś superkierunkowe anteny u Niemców? Aczkolwiek,
tak jak napisałem, nieco wątpię.
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 3, 2023, 6:39:12 AM9/3/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> Po morzu fala niesie się dobrze, a zakłóceń zewnętrznych mało.
>> To może sporo pomóc.
>
> Ale bilansu mocy nie przeskoczy.
> Z tym że nie wiem, może te ich heterodyny naprawdę tak straszliwie
> siały? I do tego jakieś superkierunkowe anteny u Niemców? Aczkolwiek,
> tak jak napisałem, nieco wątpię.

Wszystko zależy od proporcji. Chodziły też słuchy, że ubecja jeździ
po miastach i namierza ludzi słuchających Wolnej Europy (czy innego
reakcyjnego radia). Tak samo mogło być w tym ziarno prawdy. Siały
dość mocno, bo projektanci nie przejmowali się tym zbytnio. Praktyczny
sens namierzania na morzu jest wtedy, gdy statek najduje się choć
trochę za optycznym horyzontem. A w nocy nawet przed. To nie jest
nierealne.

--
Jarek

Krzysztof Halasa

unread,
Sep 3, 2023, 5:04:11 PM9/3/23
to
Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> writes:

> Wszystko zależy od proporcji. Chodziły też słuchy, że ubecja jeździ
> po miastach i namierza ludzi słuchających Wolnej Europy (czy innego
> reakcyjnego radia). Tak samo mogło być w tym ziarno prawdy. Siały
> dość mocno, bo projektanci nie przejmowali się tym zbytnio. Praktyczny
> sens namierzania na morzu jest wtedy, gdy statek najduje się choć
> trochę za optycznym horyzontem. A w nocy nawet przed. To nie jest
> nierealne.

Sam nie wiem. W przypadku UB to rozumiem, mogli - nie mogli, ale ludzie
mieli się bać słuchać. Co raczej niespecjalnie działało (podobnie jak
zakłócanie). Natomiast w przypadku statków... nawet ograniczając się
tylko do uczęszczanych szlaków, nie wydaje mi się to prawdopodobne. No
i nigdy nie słyszałem, by komuś się taka sztuka udała (w czasie II WŚ
lub później).
Poszukałem nieco i podobno wywiady stosowały tego typu rozwiązania, ale
na niewielkie odległości (rzędu metrów). Aczkolwiek nie są to informacje
potwierdzone. Takie coś jest jednak możliwe - radio z wielkimi lampami
pewnie dałoby się wykryć w taki sposób.

Być może dzisiejszym sprzętem dałoby się to zrobić i ze statkami -
raczej z samolotu, korzystając z anteny o dużym zysku. Mało praktyczne
raczej, łatwiej byłoby użyć radaru (ale ten można łatwo wykryć).

W każdym razie chętnie przeczytałbym opis takiego konkretnego
wykrywania.
--
Krzysztof Hałasa

Jarosław Sokołowski

unread,
Sep 3, 2023, 5:30:22 PM9/3/23
to
Pan Krzysztof Halasa napisał:

>> Wszystko zależy od proporcji. Chodziły też słuchy, że ubecja jeździ
>> po miastach i namierza ludzi słuchających Wolnej Europy (czy innego
>> reakcyjnego radia). Tak samo mogło być w tym ziarno prawdy. Siały
>> dość mocno, bo projektanci nie przejmowali się tym zbytnio. Praktyczny
>> sens namierzania na morzu jest wtedy, gdy statek najduje się choć
>> trochę za optycznym horyzontem. A w nocy nawet przed. To nie jest
>> nierealne.
>
> Sam nie wiem. W przypadku UB to rozumiem, mogli - nie mogli, ale
> ludzie mieli się bać słuchać. Co raczej niespecjalnie działało
> (podobnie jak zakłócanie). Natomiast w przypadku statków...

...w przypadku statków mogło być podobnie. Trzeba było zarzucić temat,
by załogi starały się ograniczyć użycie radia do minimum. Bo a nuż
mają jednak technologię i wykryją.

> nawet ograniczając się tylko do uczęszczanych szlaków, nie wydaje
> mi się to prawdopodobne. No i nigdy nie słyszałem, by komuś się
> taka sztuka udała (w czasie II WŚ lub później).

Też nie, ale przypominam sobie ciszę w eterze 40-50 lat temu. Lokalnie
nie nadawało nic, słychać było dalekie stacje. Teraz słychać warkot
przetwornic, jak ubeckie zagłuszaczki.

> Być może dzisiejszym sprzętem dałoby się to zrobić i ze statkami -
> raczej z samolotu, korzystając z anteny o dużym zysku. Mało praktyczne
> raczej, łatwiej byłoby użyć radaru (ale ten można łatwo wykryć).

Dzisiaj jest właśnie tak. Dużo pracy wkłada się w to, by sprzęt nie
siał. I tak się rzeczy organizuje, by nie włączać go nadaremnie.

Jarek

--
Słyszę kędy się motyl kołysa na trawie.
Kędy wąż ślizką piersią dotyka się zioła...
W takiej ciszy tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy... Jedźmy, nikt nie woła!

J.F

unread,
Sep 4, 2023, 6:26:09 AM9/4/23
to
On Fri, 1 Sep 2023 19:34:47 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>> NMT miał stacje bazow zupełnie niepodobne do stacji bazowych telefonów.
>> Jak masz rancho 50km, to stac cie chyba na jeden maszt
>
> Życie na takim rancho płynie w innym tempie. Słowa "proszę zadzwonić
> później, jak ojciec wróci z pastwiska" nikogo w zły nastrój nie wprawią.

Dziecko w szkole, wiec raczej "mąż wróci".

> Zbić ogrodzenie z żerdzi, czy nawet pickupa naprawić -- na tym każdy
> się zna. Ale jakieś anteny na masztach? Po co? To nie mogło być zbyt
> popularne.

Antena jest gotowa i w komplecie z telefonem, ewentualnie do
dokupienia.
https://decadeint.com/shop/senao-cordless-telephone-outdoor-antenna-f3-f9-1115#attr=

Trzeba ją tylko gdzies wysoko zamontowac ... raczej na dachu, bo
kabelek ograniczony.

Poza tym ci ranczerzy tez sie rozwijają - w koncu teraz tam multum
komputerów.

J.


J.F

unread,
Sep 4, 2023, 6:32:28 AM9/4/23
to
To dziala bez stacji bazowej, czy ją tez brali?

Zasieg DECT tak do 100m, na samochód raczej kiepsko.
Poki jadą jeden za drugim, to styknie, ale niech sie ktos wetnie ...

CB/PMR lepsze.

J.


J.F

unread,
Sep 4, 2023, 6:49:51 AM9/4/23
to
On Fri, 1 Sep 2023 19:28:04 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>>> Jak stary statek to i radiostacja mogła byc stara, no ale jaka - 15
>>>> letnia, 20-letnia ... nie oplacało sie wymienic, nawet wczesniej?
>>>
>>> 20 lat wcześniej była inna wojna. A w technice radiowej to cała epoka.
>>
>> Tu mowa raczej o statkach handlowych.
>> Wiec jest taki sobie powiedzmy 20-letni statek, z roku ~1920,
>> jak był nowy, to pewnie radiostację miał, minęło 20 lat,
>> statek jeszcze pływa ... a radiostacja ciągle ta sama?
>
> Na statkach posługiwano się wyłacznie telegrafią (popkultura wie, jak
> to było choćby na Titanicu).

Na Titanicu nie było wyboru - nadajnik iskrowy.
Co prawda Fessenden jakos tym audio puscil w 1900.

A de Moura z Brazylii w 1901
https://en.wikipedia.org/wiki/Roberto_Landell_de_Moura

> Nadajniki mogły być te same. Odbiorniki
> być może modernizowano -- i tak potrzebny był ciągły serwis, choćby
> dlatego, że ówczesne lampy długo nie wytrzymywały.

Nadajnik sie zmienil z iskrowego na lampowy, a czy przy okazji nie
musiał sie zmienic odbiornik? To juz chyba emisja CW była.

Ale specjalnie podałem rok 1920, to juz sprzęt lampowy, względnie
"współczesny"

J.

It is loading more messages.
0 new messages