Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Co to za numer, którego nie ma?

1,196 views
Skip to first unread message

Jan45

unread,
Apr 12, 2013, 1:40:37 PM4/12/13
to
Już drugi raz w tym tygodniu ktoś do mnie zadzwonił,
ale się nie odezwał. Odebrałem po trzech dzwonkach,
ale już się wyłączył. Myślałem, że trochę za wcześnie
zrezygnował z połączenia. Jako że numer dzwoniącego
mi się wyświetlił, próbowałem oddzwonić. I co się
okazało? Automat mnie powiadomił, że "nie ma takiego
numeru".

Czy mógłby mnie ktoś z P.T. Znawców telefonii oświecić?
O co tu chodzi?

Z uszanowaniem dla Znawców,
Jan

Maciej Bebenek

unread,
Apr 12, 2013, 2:04:25 PM4/12/13
to
99,9% - chciano Ci sprzedać pościel/garnki/umowę z Playem.
Kolejność przypadkowa.

Grzexs

unread,
Apr 12, 2013, 5:26:16 PM4/12/13
to
> zrezygnował z połączenia. Jako że numer dzwoniącego
> mi się wyświetlił, próbowałem oddzwonić. I co się
> okazało? Automat mnie powiadomił, że "nie ma takiego
> numeru".

Ten «numer» robi się w taki sposób: numer, z którego dzwonią, ma
przekierowanie na 228059303. Gdy oddzwaniasz, słyszysz katarynkę z tego
numeru.

Możesz to stosować do woli – wklep *21*228059303# i ciesz się błogim
spokojem – wszyscy dzwoniący do ciebie usłyszą: „(gong) nie ma takiego
numeru”. Dodatkowo – to nic nie kosztuje (ani ciebie, ani dzwoniących).

Odwołuje się #21#.

Nie pytaj kto i po co takie coś uruchomił, bo nie mam pojęcia. Na razie
działa.
--
Grzexs

Jan45

unread,
Apr 14, 2013, 9:03:37 AM4/14/13
to
W dniu 2013-04-12 23:26, Grzexs pisze:

> Ten «numer» robi się w taki sposób: numer, z którego dzwonią, ma
> przekierowanie na 228059303. Gdy oddzwaniasz, słyszysz katarynkę z tego
> numeru.
>
> Możesz to stosować do woli – wklep *21*228059303# i ciesz się błogim
> spokojem – wszyscy dzwoniący do ciebie usłyszą: „(gong) nie ma takiego
> numeru”. Dodatkowo – to nic nie kosztuje (ani ciebie, ani dzwoniących).
>
> Odwołuje się #21#.
>
> Nie pytaj kto i po co takie coś uruchomił, bo nie mam pojęcia. Na razie
> działa.


Bardzo dziękuję za szczegóły. Co do przypuszczeń o przyczynę,
przychodzi mi na myśl tylko działalność podejrzanej konduity.
Czyli być może przestępcza. Zazwyczaj nie odbieram telefonu,
kiedy mi się wyświetla "numer nieznany" lub coś podobnego.
A kiedy przez przypadek odbiorę, odmawiam pytającemu jakichkolwiek
informacji, tłumacząc to jego anonimowością.

Opisany sposób przekierowywania wprowadza mnie w błąd
co do tej anonimowości. Że niby dzwoniący nie jest anonimowy.
Podczas gdy w rzeczywistości takim pozostaje. Czyli
chce się ukryć za fikcyjnym numerem. Jak widać, ten kamuflaż
jest skuteczny i stąd jego powodzenie ostatnio.

Niedawno nadano w kanale Planete+ długi film o naturze
kapitalizmu w dzisiejszej jego postaci. Światli mędrcy
obwieścili tamże, że charakter działania kapitalistów
jest zawsze taki sam: Chciwość i zakłamanie. Kapitaliści,
a zwłaszcza szefowie dużych międzynarodowych korporacji,
nazywają to inteligencją. Najwyraźniej te przekierowania
są przejawem inteligencji handlarzy. Co jeszcze wymyślą,
aby nas zmylić?

Jan

Grzexs

unread,
Apr 14, 2013, 2:52:43 PM4/14/13
to
>> Ten «numer» robi się w taki sposób: numer, z którego dzwonią, ma
>> przekierowanie na 228059303. Gdy oddzwaniasz, słyszysz katarynkę z tego
>> numeru.
>>
>> Możesz to stosować do woli – wklep *21*228059303# i ciesz się błogim
>> spokojem – wszyscy dzwoniący do ciebie usłyszą: „(gong) nie ma takiego
>> numeru”. Dodatkowo – to nic nie kosztuje (ani ciebie, ani dzwoniących).
>>
>> Odwołuje się #21#.
>>
>> Nie pytaj kto i po co takie coś uruchomił, bo nie mam pojęcia. Na razie
>> działa.
>
>
> Bardzo dziękuję za szczegóły. Co do przypuszczeń o przyczynę,
> przychodzi mi na myśl tylko działalność podejrzanej konduity.
> Czyli być może przestępcza. Zazwyczaj nie odbieram telefonu,
> kiedy mi się wyświetla "numer nieznany" lub coś podobnego.
> A kiedy przez przypadek odbiorę, odmawiam pytającemu jakichkolwiek
> informacji, tłumacząc to jego anonimowością.
>
> Opisany sposób przekierowywania wprowadza mnie w błąd
> co do tej anonimowości. Że niby dzwoniący nie jest anonimowy.
> Podczas gdy w rzeczywistości takim pozostaje. Czyli
> chce się ukryć za fikcyjnym numerem. Jak widać, ten kamuflaż
> jest skuteczny i stąd jego powodzenie ostatnio.
[...]
> są przejawem inteligencji handlarzy. Co jeszcze wymyślą,
> aby nas zmylić?

Nikt cię nie zmylił. Nie znasz zasady "nie oddzwaniaj na nieznane
numery; jak komuś zależy, to zadzwoni jeszcze raz, a jak nie zależy, to
i tak nie warto było odbierać".

A co do tego numeru - próbowałeś po prostu wklepać w wyszukiwarkę? I
najprawdopodobniej znajdziesz i numer, i adres dzwoniącego.
--
Grzexs

J.F.

unread,
Apr 14, 2013, 4:41:31 PM4/14/13
to
Dnia Sun, 14 Apr 2013 15:03:37 +0200, Jan45 napisaďż˝(a):
> Bardzo dzi�kuj� za szczeg�y. Co do przypuszcze� o przyczyn�,
> przychodzi mi na my�l tylko dzia�alno�� podejrzanej konduity.
> Czyli by� mo�e przest�pcza. Zazwyczaj nie odbieram telefonu,
> kiedy mi si� wy�wietla "numer nieznany" lub co� podobnego.

Zaraz tam przestepcza.
Ot, zwykla bramka GSM przy centralce zakladowej, nie ma prezentacji,
odbiorcy nie odbieraja, jest prezentacja ... tez nie odbieraja, a
potem dzwonia, dzien dobry, ktos do mnie dzwonil z tego numeru,
**a, w zakladzie pracuje setka osob, skad wiadomo kto dzwonil ...

No ale moze te problemy wkrotce znikna, wraz z wysokimi cenami i
bramkami :-)

> A kiedy przez przypadek odbior�, odmawiam pytaj�cemu jakichkolwiek
> informacji, t�umacz�c to jego anonimowo�ci�.

Rozsadnie ... ale prezentowany numer moze byc zludny, a te banki to
faktycznie maja dziwne zwyczaje i podejscie do bezpieczenstwa :-)

> Niedawno nadano w kanale Planete+ d�ugi film o naturze
> kapitalizmu w dzisiejszej jego postaci. �wiatli m�drcy
> obwie�cili tam�e, �e charakter dzia�ania kapitalist�w
> jest zawsze taki sam: Chciwo�� i zak�amanie. Kapitali�ci,
> a zw�aszcza szefowie du�ych mi�dzynarodowych korporacji,
> nazywajďż˝ to inteligencjďż˝.

Teraz to bedzie nazywane misja spoleczna. Produkcja jest zbyt duza,
jak cie namowia na jakis malo potrzebny towar ... to ktos tam bedzie
mial prace a nie zasilek

> Najwyra�niej te przekierowania
> s� przejawem inteligencji handlarzy. Co jeszcze wymy�l�,
> aby nas zmyliďż˝?

Mglo nie o to chodzic. Dzwonia z jakiegos call center, numer
wychodzacy maja przypisany, prezentuja, a dzwonienia do nich sobie nie
zycza.

J.

adr...@poczta.pl

unread,
Apr 17, 2013, 7:34:45 AM4/17/13
to
On Fri, 12 Apr 2013 19:40:37 +0200, Jan45 <j.kazm...@wp.pl> wrote:

>Juďż˝ drugi raz w tym tygodniu ktoďż˝ do mnie zadzwoniďż˝,
>ale si� nie odezwa�. Odebra�em po trzech dzwonkach,
>ale ju� si� wy��czy�. My�la�em, �e troch� za wcze�nie
>zrezygnowa� z po��czenia. Jako �e numer dzwoni�cego
>mi si� wy�wietli�, pr�bowa�em oddzwoni�. I co si�
>okaza�o? Automat mnie powiadomi�, �e "nie ma takiego
>numeru".
>
>Czy m�g�by mnie kto� z P.T. Znawc�w telefonii o�wieci�?
>O co tu chodzi?

ja mialem kiedys taki przypadek, ze dzwoniono do mnie z firmy, w
ktorej instalowalem centrale telefonicza i pelna numeracja byla mi b.
dobrze znana.

Dzwonili z numeru, ktory nigdy nie zostal wykreowany wewnetrznie wiec
bylem bardzo zdziwiony....Pogadalem sobie z gosciem (ktory chcial mi
sprzedac ubezpieczenia) podal swoj numer komorki....

Chcialem to puscic dalej, ale olalem temat bo nie mialem czasu. Ciekaw
jestem czy gdyby taki fakt zglosil na policji, to by sie tym ktos
zajal?

--
ThinkXtra

Jan45

unread,
Apr 17, 2013, 2:53:07 PM4/17/13
to
W dniu 2013-04-14 22:41, J.F. pisze:

> (...)
> Mglo nie o to chodzic. Dzwonia z jakiegos call center, numer
> wychodzacy maja przypisany, prezentuja, a dzwonienia do nich sobie nie
> zycza.

Dziękuję za wyjaśnienia. To by się zgadzało, zwłaszcza
w przypadkach, kiedy dany dzwoniący ma centralkę
wyposażoną w różne karty, np. ISDN+VoIP. Np. dzwoni
się do nich na inne numery niż te, które się wyświetlają,
kiedy to oni dzwonią do nas. Mogą sobie poustawiać
wyjścia i wejścia tak, żeby ze sobą nie kolidowały
i żeby koszty były najniższe. Ale jednak pozostaje
wątpliwość co do automatycznego komunikatu, że nie
ma takiego numeru. Może sobie to jakoś zablokowali?
Czy da się tak zrobić samemu, czyli w centralce firmowej?

Jan

adr...@poczta.pl

unread,
Apr 19, 2013, 3:54:07 PM4/19/13
to
On Fri, 12 Apr 2013 23:26:16 +0200, Grzexs <grz...@g-a-zeta-apsik.pl>
wrote:
a nie proscie przekierowac na nieistniejacy numer ??????

--
ThinkXtra

Grzexs

unread,
Apr 20, 2013, 7:29:39 PM4/20/13
to
>> Nie pytaj kto i po co takie coś uruchomił, bo nie mam pojęcia. Na razie
>> działa.
>
> a nie proscie przekierowac na nieistniejacy numer ??????

To jest zbyt proste. A jak numer się pojawi?

--
Grzexs

PiotRek

unread,
Jun 29, 2013, 6:27:19 PM6/29/13
to
Użytkownik "Grzexs" <grz...@g-a-zeta-apsik.pl> napisał w wiadomości news:kkv8d6$892$2...@node1.news.atman.pl...
Np. +48900000000 raczej się nie pojawi (a jeżeli nawet, to nieprędko).
:-)

--
Pozdrawiam

Piotr


Anerys

unread,
Jun 29, 2013, 6:53:07 PM6/29/13
to

Użytkownik "PiotRek" <bell187...@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:51cf5f53$0$1257$6578...@news.neostrada.pl...
>> To jest zbyt proste. A jak numer się pojawi?
>
> Np. +48900000000 raczej się nie pojawi (a jeżeli nawet, to nieprędko).
> :-)

Znając sprawki naszych opów, wcale się nie zdziwię, jeśli któryś to, choćby
próbnie, wykreuje, albo chociaż przekieruje do jakiejś pani Stefanii
Wróblewskej, dowalając przy tym jakąś wysoką taryfę. Pierdolnik w
taryfikacji 118xxx (ale i nie tylko tam, choćby Plotkomtel też ma swoje
grzeszki 605 7xx xxx, a nie jest osamotniony) dostatecznie nakazuje
ostrożność, a tym bardziej numer, który niby nie istnieje (jak muszę wybrać
coś nieistniejącego, to kręcę 748 474 847, za czasów numeracji 6-cyfrowej 74
74 74 74, to nieistniejący już numer z puli kolejowej), a nie leży w puli
numeracji stacjonarnej zwykłej.
Pozostaje mieć nadzieję, ze nikt z opów nie wpadnie na pomysł, aby rzeźbić
tu w konkrecjach sempiternitu i nie przydupcy tu taryfy, jak Sferia do
Afganistanu...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 29, 2013, 7:06:30 PM6/29/13
to
Anerys napisaďż˝:

>> Np. +48900000000 raczej si� nie pojawi (a je�eli nawet, to niepr�dko).
>> :-)
>
> Znaj�c sprawki naszych op�w, wcale si� nie zdziwi�, je�li kt�ry� to,
> cho�by pr�bnie, wykreuje, albo chocia� przekieruje do jakiej� pani
> Stefanii Wr�blewskej, dowalaj�c przy tym jak�� wysok� taryf�. Pierdolnik
> w taryfikacji 118xxx (ale i nie tylko tam, cho�by Plotkomtel te� ma swoje
> grzeszki 605 7xx xxx, a nie jest osamotniony) dostatecznie nakazuje
> ostro�no��, a tym bardziej numer, kt�ry niby nie istnieje (jak musz�
> wybra� co� nieistniej�cego, to kr�c� 748 474 847, za czas�w numeracji
> 6-cyfrowej 74 74 74 74, to nieistniej�cy ju� numer z puli kolejowej),
> a nie le�y w puli numeracji stacjonarnej zwyk�ej.
> Pozostaje mie� nadziej�, ze nikt z op�w nie wpadnie na pomys�, aby rze�bi�
> tu w konkrecjach sempiternitu i nie przydupcy tu taryfy, jak Sferia do
> Afganistanu...

Jak mo�e przydupcy� ekstra taryf� na CZN (ca�kiem zwyczajny numer)?
Ju� o tym tu by�o, ale nikt mi tego to ko�ca nie wyt�umaczy�. Je�li
taki CZN jest wymieniony gdzie� u operatora jako na przyk�ad numer
do infolinii, to jeszcze rozumiem. Ale taki od czapy wzi�ty?

--
Jarek

Anerys

unread,
Jun 29, 2013, 8:55:27 PM6/29/13
to

U�ytkownik "Jaros�aw Soko�owski" <ja...@lasek.waw.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:slrnksuq3m...@falcon.lasek.waw.pl...
> Jak mo�e przydupcy� ekstra taryf� na CZN (ca�kiem zwyczajny numer)?
> Ju� o tym tu by�o, ale nikt mi tego to ko�ca nie wyt�umaczy�. Je�li
> taki CZN jest wymieniony gdzie� u operatora jako na przyk�ad numer
> do infolinii, to jeszcze rozumiem. Ale taki od czapy wzi�ty?

A czemu nie? Ludkowie nie dzwoniďż˝, bo nie ma, to sobie np. do badania
zaliczania zrobiďż˝. A amator-skaner przypadkowo w to "wdepnie" i portfel mu
za�miardnie... Spotyka�em ju� numery z czapy wzi�te, jako np. p�tle
probiercze, czy jakie inne dziwactwa, wprasowanie niekiedy do�� precyzyjnie
mi�dzy istniej�ce zakresy numeracji. Zwykle z taryf� 00, ale i 05 trafia�em.

--
Pod �adnym pozorem nie zezwalam na wysy�anie mi jakichkolwiek reklam,
og�osze�, mailing�w, itd., ani nawet zapyta� o mo�liwo�� ich wysy�ki.
Nie przyjmuj� �ADNYCH t�umacze�, �e m�j adres e-mail jest og�lnodost�pny
i nie zosta� ukryty. Wszelkie pr�by takich wysy�ek potraktuj� jako stalking.

Grzexs

unread,
Jun 30, 2013, 5:46:01 AM6/30/13
to
> A czemu nie? Ludkowie nie dzwonią, bo nie ma, to sobie np. do badania
> zaliczania zrobią. A amator-skaner przypadkowo w to "wdepnie" i portfel
> mu zaśmiardnie... Spotykałem już numery z czapy wzięte, jako np. pętle
> probiercze, czy jakie inne dziwactwa, wprasowanie niekiedy dość
> precyzyjnie między istniejące zakresy numeracji. Zwykle z taryfą 00, ale
> i 05 trafiałem.

W sumie to nie ma chyba jeszcze numerów AB0xxxxxx.
--
Grzexs

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 30, 2013, 6:44:42 AM6/30/13
to
Anerys napisał:

>> Jak może przydupcyć ekstra taryfę na CZN (całkiem zwyczajny numer)?
>> Już o tym tu było, ale nikt mi tego to końca nie wytłumaczył. Jeśli
>> taki CZN jest wymieniony gdzieś u operatora jako na przykład numer
>> do infolinii, to jeszcze rozumiem. Ale taki od czapy wzięty?
>
> A czemu nie? Ludkowie nie dzwonią, bo nie ma, to sobie np. do badania
> zaliczania zrobią. A amator-skaner przypadkowo w to "wdepnie" i portfel
> mu zaśmiardnie...

Ale na jakiej podstawie ten smorodek ma sie dobywać? Ktoś chce dzwonić
do teściowej, myli się przy wybieraniu jednej z cyfr i wdepruje w coś
takiego. Więc rozłącza się i wybiera ponownie, już właściwy numer.
Późnej w billingu widzi dwa kolejne zapisy z podobnymi numerami -- przy
jednym jest opłata 80 zł, a drugi za darmo w ramach abonamentu.

Cenniki operatorów opisują taryfikację dla 80x, 70x czy innych specjalnie
traktowanych. I to jest w porządku. Zdarza się też, że wymieniają CZN
jako numer *własnej* infolinii i każą za to połączenie płacić inaczej,
niż za pozostałe CZN. Tu mam wątpliwości, czy to w porządku, ale dobrze,
niech tak będzie -- uznajmy, że abonent został ostrzeżony.

Obce infolini (nie operatora) też są dostępne równolegle pod 801 i pod CZN.
Właściciel infolinii nawet nie musi od razu wiedzieć, którymi drzwiami
do niego wchodzę, ale jeśli przez CZN, to mam pewność, że będę rozliczony
w sposób Całkiem Zwyczajny.

> Spotykałem już numery z czapy wzięte, jako np. pętle probiercze, czy
> jakie inne dziwactwa, wprasowanie niekiedy dość precyzyjnie między
> istniejące zakresy numeracji.

To może być, w końcu w książce telefonicznej też roi się od dziwaków.

> Zwykle z taryfą 00, ale i 05 trafiałem.

Ja nawet nie wiem co to ta taryfa 00 i 05.

--
Jarek

Anerys

unread,
Jun 30, 2013, 4:03:40 PM6/30/13
to

U�ytkownik "Jaros�aw Soko�owski" <ja...@lasek.waw.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:slrnkt030q...@falcon.lasek.waw.pl...
> Ale na jakiej podstawie ten smorodek ma sie dobywaďż˝? Ktoďż˝ chce dzwoniďż˝
> do te�ciowej, myli si� przy wybieraniu jednej z cyfr i wdepruje w co�
> takiego. Wi�c roz��cza si� i wybiera ponownie, ju� w�a�ciwy numer.

Owszem, osoba z dobrym refleksem roz��czy si� jak najszybciej i strat za
wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, kt�ra dzwoni do wnuczka zaprosi� go
na pierogi, mo�e ju� nie mie� takiego refleksu i zanim si� dogada, �e to
pomy�ka, lub nagra na poczt�, to ju� troch� mo�e z portfela wyp�yn��.

> P�nej w billingu widzi dwa kolejne zapisy z podobnymi numerami -- przy
> jednym jest op�ata 80 z�, a drugi za darmo w ramach abonamentu.

Wcale si� nie zdziwi�. Mo�e nie a� tyle, ale kwota wyra�na i wi�ksza od
jednocyfrowej.

> ni� za pozosta�e CZN. Tu mam w�tpliwo�ci, czy to w porz�dku, ale dobrze,
> niech tak b�dzie -- uznajmy, �e abonent zosta� ostrze�ony.

Je�li zosta�, to OK, tylko, �eby nie by�o to ostrze�nie wypowiedziane bla
bla bla dupa bla bla sru (od�o�enie MTF) tak, �eby nikt go nie zrozumia�
(cho�by bez powt�rzenia przynajmniej raz komunikatu)

>
> Obce infolini (nie operatora) te� s� dost�pne r�wnolegle pod 801 i pod
> CZN.

Tylko nie zawsze ten numer poznasz.

> W�a�ciciel infolinii nawet nie musi od razu wiedzie�, kt�rymi drzwiami
> do niego wchodz�, ale je�li przez CZN, to mam pewno��, �e b�d� rozliczony

O ile w og�le ma tak� orientacj�.

> w spos�b Ca�kiem Zwyczajny.

Niby tak, ale i z awariami si� spotyka�em, �e CZN sz�o z taryf� najwy�sz�,
cho� o tym mi technik jednej z central opowiedzia�, naprawili do�� szybko,
ale czy wyprostowali to ludziom, to nie pami�tam.

>
>> Spotyka�em ju� numery z czapy wzi�te, jako np. p�tle probiercze, czy
>> jakie inne dziwactwa, wprasowanie niekiedy do�� precyzyjnie mi�dzy
>> istniej�ce zakresy numeracji.
>
> To mo�e by�, w ko�cu w ksi��ce telefonicznej te� roi si� od dziwak�w.

Mnie tam wisi, jak abonent siďż˝ nazywa i jaki ma numer, ja tylko bym nie
chcia�placi� za to wi�cej, ni� si� nale�y.

>
>> Zwykle z taryf� 00, ale i 05 trafia�em.
>
> Ja nawet nie wiem co to ta taryfa 00 i 05.

Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieli�my mo�liwo��
realizacji 36 r�nych taryf, dla po��cze� krajowych przewa�nie stosowa�o si�
taryf� nr 05, co oznacza�o 12JT/min mi�dzy 6-16, a 6JT/min mi�dzy 16-6, pod
koniec zmieniono przedzia� na (cholerka... wylecia�o ze �ba...) chyba 6-18.
Uruchomiono teďż˝ taryfďż˝ 04, o zaliczaniu dwukrotnie rzadszym niďż˝ 05, oraz co
3 minuty, numeru nie pamni�tam... :)) Mi�dzynarodowe miay taryf� 10-15, a
jak uruchomiono Portugali�, to dano 16, ta tez taryfa by�a jako najwy�sza do
kraj�w pozaeuropejskich, jak uruchomiono tak� ��czno��.
Normalnie taryf� inicjowa�o si� przy aran�acji kierunku, je�li krajowy, to
od razu daj�c taryfe odpowiadaj�c� odleg�o�ci (wszystko mia�o powy�ej 100
km, dopiero pod koniec centrali by�y kierunki kr�tsze ni� 100 km i dano im
04)., dla relacji mniedzynarodowych taryfa predefiniowana by�a 00, dopiero
centrala mi�dzynarodowa przesy�a�a mojej centrali numer taryfy (wszystko w
kodzie R2) i rejestr wywo�ywa� wtedy takser (modu� stowarzyszony z
translacj�, jego zadaniem by�o w skr�cie, w�a�ciwie uruchomi� zaliczanie),
przekazuj�c mu numer taryfy, co powodowa�o do��czenie impuls�w taryfikacji
do translacji i cykliczne uruchamianie odpowiedniego przeka�nika,
przesy�aj�cego zaliczanie do centrali miejskiej. Je�li zdarzy�o si�, ze
przekazanie numeru taryfy nast�powa�o dwukrotnie, lub do zestawianego
po��czenia o predefiniowanej taryfie wi�kszej ni� 00, to centrala g�upia�a i
brn�a w maliny, wyrzucaj�c takie po��czenie. Ale to tylko po��czenia
pr�bne, do�� dok�adnie �ledzi�em wszystkie taryfy z mojej centrali... nawet
gdzie� powinienem jeszcze mie� spisany wykaz wszystkich kierunk�w i taryf z
nim powi�zanymi, w��cznie z aran�acj� przelicznika. Jesli do czasu jakiego�
grupowego spotkania odnajd� ten wykaz, to poka�� go zebranym.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 30, 2013, 5:05:01 PM6/30/13
to
Anerys napisał:

>> Ale na jakiej podstawie ten smorodek ma sie dobywać? Ktoś chce dzwonić
>> do teściowej, myli się przy wybieraniu jednej z cyfr i wdepruje w coś
>> takiego. Więc rozłącza się i wybiera ponownie, już właściwy numer.
>
> Owszem, osoba z dobrym refleksem rozłączy się jak najszybciej i strat za
> wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, która dzwoni do wnuczka zaprosić
> go na pierogi, może już nie mieć takiego refleksu i zanim się dogada, że
> to pomyłka, lub nagra na pocztę, to już trochę może z portfela wypłynąć.

Po co ma mieć refleks, skoro ma abonament z wliczonymi wszystkimi
połączeniami na krajowe numery stacjonarne (a może też i na komórkowe)?

>> Późnej w billingu widzi dwa kolejne zapisy z podobnymi numerami -- przy
>> jednym jest opłata 80 zł, a drugi za darmo w ramach abonamentu.
>
> Wcale się nie zdziwię. Może nie aż tyle, ale kwota wyraźna i większa od
> jednocyfrowej.

To się składa reklamację. Tylko czy rzeczywiście takie przypadki się
zdarzają, czy my sobie zbytnio nie teoretyzujemy?

>> niż za pozostałe CZN. Tu mam wątpliwości, czy to w porządku, ale dobrze,
>> niech tak będzie -- uznajmy, że abonent został ostrzeżony.
>
> Jeśli został, to OK, tylko, żeby nie było to ostrzeżnie wypowiedziane bla
> bla bla dupa bla bla sru (odłożenie MTF) tak, żeby nikt go nie zrozumiał
> (choćby bez powtórzenia przynajmniej raz komunikatu)

Nie "wypowiedziane", tylko *napisane*. Jak dotąd, z czymś takim spotkałem
się tylko u operatorów komórkowych, a tam te numery są wypisane w cenniku
czy regulaminie.

>> Obce infolini (nie operatora) też są dostępne równolegle pod 801 i pod
>> CZN.
>
> Tylko nie zawsze ten numer poznasz.

Ale starać się trzeba. I nie zadawać się z takimi, co nie podają CZN.

Korzystam z banku, co ma numer na 800, więc całkiem za darmo (ale tam
nie muszę dzwonić, bo wszystko działa). I z drugiego, co ma 801 i CZN
(w swojej centrali podłożyłem sobie na wszeli wypadek ten CZN pod 801)
-- tam wciąż coś knocą i ciągle trzeba dzwonić żeby oddawali kasę,
przysyłali nowe karty albo co. No ale bycie najgorszym bankiem w kraju
do czegoś zobowiązuje.

>> Właściciel infolinii nawet nie musi od razu wiedzieć, którymi drzwiami
>> do niego wchodzę, ale jeśli przez CZN, to mam pewność, że będę rozliczony
>
> O ile w ogóle ma taką orientację.

W założeniu, to numery 801 miały mieć "współdzieloną opłatę". Czyli nie
dość, że operator łupi nad miarę dzwoniącego, to jeszcze za każdą rozmowę
każe płacić właścicielowi infolinii. Więc powinien się orientować. Teraz
może już jest tak, że właściciel nie płaci, a sam coś dostaje (w co wątpię,
bo operatorzy, to sknery), ale wtedy też ma orientację.

[...]
>> Ja nawet nie wiem co to ta taryfa 00 i 05.
>
> Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieliśmy
> możliwość realizacji 36 różnych taryf, dla połączeń krajowych przeważnie
> stosowało się taryfę nr 05, co oznaczało 12JT/min między 6-16, a 6JT/min
> między 16-6,

Ilu abonentów się ostało, którym wciąż rozliczają "jednostki taryfikacyjne"?

--
Jarek

Anerys

unread,
Jun 30, 2013, 6:09:05 PM6/30/13
to

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <ja...@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkt17bt...@falcon.lasek.waw.pl...
>> Owszem, osoba z dobrym refleksem rozłączy się jak najszybciej i strat za
>> wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, która dzwoni do wnuczka zaprosić
>> go na pierogi, może już nie mieć takiego refleksu i zanim się dogada, że
>> to pomyłka, lub nagra na pocztę, to już trochę może z portfela wypłynąć.
>
> Po co ma mieć refleks, skoro ma abonament z wliczonymi wszystkimi
> połączeniami na krajowe numery stacjonarne (a może też i na komórkowe)?

Masz pewność, że ten "niejawny" zakres jest włączony do tej dogodności?
Bo ja bym taki ufny nie był.

>> Wcale się nie zdziwię. Może nie aż tyle, ale kwota wyraźna i większa od
>> jednocyfrowej.
>
> To się składa reklamację. Tylko czy rzeczywiście takie przypadki się
> zdarzają, czy my sobie zbytnio nie teoretyzujemy?

Ja złożę, Ty złożysz, może nawet uznają. Ale babina Sabina może nawet nie
mieć pojęcia, telefon zakłądał jej wnuczek, wprawdzie może nawet jest na
nią, a wnuczek objaśnił, jak babina Sabina ma do niego zadzwonić, czy do
lekarza, jak się gorzej poczuje... Jarku, ja widywałem już ludzi, dla
których przez telefon wszystko inne, niż głos rozmówcy, jest czarną magią.
Sygnałów centrali zinterpretować nie są zdolni w żaden sposób. Dziś może nie
jest to tak czeste, jak np. 30 lat temu, ale nie sądzę, zeby wymarło.

> Nie "wypowiedziane", tylko *napisane*. Jak dotąd, z czymś takim spotkałem
> się tylko u operatorów komórkowych, a tam te numery są wypisane w cenniku
> czy regulaminie.

A co z tymi "poza zakresem", też są "napisane"?

>> Tylko nie zawsze ten numer poznasz.
>
> Ale starać się trzeba. I nie zadawać się z takimi, co nie podają CZN.

O ile pamiętam, omawiamy tu sytuację głównie polegającą na pomyłkowym
"skorzystaniu" z danego zakresu, który może oficjalnie nie być włączony. A
jak nie jest, to kto wie, co mu przypisano? Bo jak ktoś rozmyślnie go
wykorzysta, to już jego brocha, jeśli pcha się tam, gdzie nie powinien.

>> Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieliśmy
>> możliwość realizacji 36 różnych taryf, dla połączeń krajowych przeważnie
>> stosowało się taryfę nr 05, co oznaczało 12JT/min między 6-16, a 6JT/min
>> między 16-6,
>
> Ilu abonentów się ostało, którym wciąż rozliczają "jednostki
> taryfikacyjne"?

To już nie moja działka, więc nie wiem. Jakby mi za to płacili, to bym
wiedział, choćby pobieżnie, orientacyjnie. Zresztą, jakby poszukać, to by
się znalazło, może nie przez całe połączenie, ale...

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 30, 2013, 7:08:47 PM6/30/13
to
Anerys napisał:

>>> Owszem, osoba z dobrym refleksem rozłączy się jak najszybciej i strat za
>>> wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, która dzwoni do wnuczka zaprosić
>>> go na pierogi, może już nie mieć takiego refleksu i zanim się dogada, że
>>> to pomyłka, lub nagra na pocztę, to już trochę może z portfela wypłynąć.
>>
>> Po co ma mieć refleks, skoro ma abonament z wliczonymi wszystkimi
>> połączeniami na krajowe numery stacjonarne (a może też i na komórkowe)?
>
> Masz pewność, że ten "niejawny" zakres jest włączony do tej dogodności?
> Bo ja bym taki ufny nie był.

Jest coś takiego, jak plan numeracji. W nim wymieniono na przykład
49 stref wyróżnianych pierwszą i drugą cyfrą 9-cyfrowego numeru.
Są tam jeszcze opisane zasady numeracji telefonów komórkowych itd.
Więc tak, mam pewność, że numer 22xxxxxxx, to CZN z warszawskiej
strefy numeracyjnej, który nie może być taryfikowany inaczej, niż
CZN z warszawskiej strefy numeracyjnej.

>>> Wcale się nie zdziwię. Może nie aż tyle, ale kwota wyraźna i większa
>>> od jednocyfrowej.
>>
>> To się składa reklamację. Tylko czy rzeczywiście takie przypadki się
>> zdarzają, czy my sobie zbytnio nie teoretyzujemy?
>
> Ja złożę, Ty złożysz, może nawet uznają. Ale babina Sabina może nawet nie
> mieć pojęcia, telefon zakłądał jej wnuczek, wprawdzie może nawet jest na
> nią, a wnuczek objaśnił, jak babina Sabina ma do niego zadzwonić, czy do
> lekarza, jak się gorzej poczuje... Jarku, ja widywałem już ludzi, dla
> których przez telefon wszystko inne, niż głos rozmówcy, jest czarną magią.
> Sygnałów centrali zinterpretować nie są zdolni w żaden sposób. Dziś może
> nie jest to tak czeste, jak np. 30 lat temu, ale nie sądzę, zeby wymarło.

Załóżmy, że my, to jedna skrajność, a babina Sabina, to druga. Przypuszczam,
że bardzo wielu z nich, jeśli zobaczy niestandardową kwotę na fakturze, to
sprawdzi skąd się ona wzięła. W ogóle przypuszczam, że w obecnej sytuacji,
większość tych, co używaja telefonu stacjonarnego, decydują sie na taką
taryfę, w której mieszczą sie w abonamencie. O ile w ogóle o czymś decydują
-- operatorzy wciskają teraz każdemu płaską taryfę bez ograniczeń.

>> Nie "wypowiedziane", tylko *napisane*. Jak dotąd, z czymś takim spotkałem
>> się tylko u operatorów komórkowych, a tam te numery są wypisane w cenniku
>> czy regulaminie.
>
> A co z tymi "poza zakresem", też są "napisane"?

Są napisane w planie numeracji (nawet jeśli zakres nie jest przydzielony
do konkretnego operatora), więc w cenniku operatora już nie muszą.

>>> Tylko nie zawsze ten numer poznasz.
>>
>> Ale starać się trzeba. I nie zadawać się z takimi, co nie podają CZN.
>
> O ile pamiętam, omawiamy tu sytuację głównie polegającą na pomyłkowym
> "skorzystaniu" z danego zakresu, który może oficjalnie nie być włączony.
> A jak nie jest, to kto wie, co mu przypisano? Bo jak ktoś rozmyślnie go
> wykorzysta, to już jego brocha, jeśli pcha się tam, gdzie nie powinien.

Gdyby tak łatwo było spowodować, że CZN staje się numerem wysokopłatnym,
to byśmy mieli wysyp naciągaczy, którzy dzwonią z taką prezentacją
i liczą na to, że ktoś oddzwoni.

>>> Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieliśmy
>>> możliwość realizacji 36 różnych taryf, dla połączeń krajowych przeważnie
>>> stosowało się taryfę nr 05, co oznaczało 12JT/min między 6-16, a 6JT/min
>>> między 16-6,
>>
>> Ilu abonentów się ostało, którym wciąż rozliczają "jednostki
>> taryfikacyjne"?
>
> To już nie moja działka, więc nie wiem. Jakby mi za to płacili, to bym
> wiedział, choćby pobieżnie, orientacyjnie. Zresztą, jakby poszukać, to by
> się znalazło, może nie przez całe połączenie, ale...

Nie wierzę. Tu wszyscy dociekają różnych takich ciekawostek. Jak nie
zawodowo, to hobbystycznie. I nieraz wiele wysiłku wkładają, by się
dowiedzieć.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 30, 2013, 7:18:01 PM6/30/13
to
Anerys napisaďż˝:

>>> Owszem, osoba z dobrym refleksem roz��czy si� jak najszybciej i strat za
>>> wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, kt�ra dzwoni do wnuczka zaprosi�
>>> go na pierogi, mo�e ju� nie mie� takiego refleksu i zanim si� dogada, �e
>>> to pomy�ka, lub nagra na poczt�, to ju� troch� mo�e z portfela wyp�yn��.
>>
>> Po co ma mieďż˝ refleks, skoro ma abonament z wliczonymi wszystkimi
>> po��czeniami na krajowe numery stacjonarne (a mo�e te� i na kom�rkowe)?
>
> Masz pewno��, �e ten "niejawny" zakres jest w��czony do tej dogodno�ci?
> Bo ja bym taki ufny nie byďż˝.

Jest co� takiego, jak plan numeracji. W nim wymieniono na przyk�ad
49 stref wyr�nianych pierwsz� i drug� cyfr� 9-cyfrowego numeru.
S� tam jeszcze opisane zasady numeracji telefon�w kom�rkowych itd.
Wi�c tak, mam pewno��, �e numer 22xxxxxxx, to CZN z warszawskiej
strefy numeracyjnej, kt�ry nie mo�e by� taryfikowany inaczej, ni�
CZN z warszawskiej strefy numeracyjnej.

>>> Wcale si� nie zdziwi�. Mo�e nie a� tyle, ale kwota wyra�na i wi�ksza
>>> od jednocyfrowej.
>>
>> To si� sk�ada reklamacj�. Tylko czy rzeczywi�cie takie przypadki si�
>> zdarzajďż˝, czy my sobie zbytnio nie teoretyzujemy?
>
> Ja z�o��, Ty z�o�ysz, mo�e nawet uznaj�. Ale babina Sabina mo�e nawet nie
> mie� poj�cia, telefon zak��da� jej wnuczek, wprawdzie mo�e nawet jest na
> ni�, a wnuczek obja�ni�, jak babina Sabina ma do niego zadzwoni�, czy do
> lekarza, jak si� gorzej poczuje... Jarku, ja widywa�em ju� ludzi, dla
> kt�rych przez telefon wszystko inne, ni� g�os rozm�wcy, jest czarn� magi�.
> Sygna��w centrali zinterpretowa� nie s� zdolni w �aden spos�b. Dzi� mo�e
> nie jest to tak czeste, jak np. 30 lat temu, ale nie s�dz�, zeby wymar�o.

Za��my, �e my, to jedna skrajno��, a babina Sabina, to druga. Przypuszczam,
�e wielu ludzi z pomi�dzy tych skrajno�ci, je�li zobaczy niestandardow�
kwot� na fakturze, to sprawdzi sk�d si� ona wzi�a. W og�le przypuszczam,
�e w obecnej sytuacji, wi�kszo�� tych, co u�ywaja telefonu stacjonarnego,
decyduj� si� na tak� taryf�, w kt�rej mieszcz� si� w abonamencie. O ile
w og�le o czym� decyduj� -- operatorzy wciskaj� teraz ka�demu p�ask� taryf�
bez ograniczeďż˝.

>> Nie "wypowiedziane", tylko *napisane*. Jak dot�d, z czym� takim spotka�em
>> si� tylko u operator�w kom�rkowych, a tam te numery s� wypisane w cenniku
>> czy regulaminie.
>
> A co z tymi "poza zakresem", teďż˝ sďż˝ "napisane"?

S� napisane w planie numeracji (nawet je�li zakres nie jest przydzielony
do konkretnego operatora), wi�c w cenniku operatora ju� nie musz�.

>>> Tylko nie zawsze ten numer poznasz.
>>
>> Ale staraďż˝ siďż˝ trzeba. I nie zadawaďż˝ siďż˝ z takimi, co nie podajďż˝ CZN.
>
> O ile pami�tam, omawiamy tu sytuacj� g��wnie polegaj�c� na pomy�kowym
> "skorzystaniu" z danego zakresu, kt�ry mo�e oficjalnie nie by� w��czony.
> A jak nie jest, to kto wie, co mu przypisano? Bo jak kto� rozmy�lnie go
> wykorzysta, to ju� jego brocha, je�li pcha si� tam, gdzie nie powinien.

Gdyby tak �atwo by�o spowodowa�, �e CZN staje si� numerem wysokop�atnym,
to by�my mieli wysyp naci�gaczy, kt�rzy dzwoni� z tak� prezentacj�
i licz� na to, �e kto� oddzwoni.

>>> Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieli�my
>>> mo�liwo�� realizacji 36 r�nych taryf, dla po��cze� krajowych przewa�nie
>>> stosowa�o si� taryf� nr 05, co oznacza�o 12JT/min mi�dzy 6-16, a 6JT/min
>>> mi�dzy 16-6,
>>
>> Ilu abonent�w si� osta�o, kt�rym wci�� rozliczaj� "jednostki
>> taryfikacyjne"?
>
> To ju� nie moja dzia�ka, wi�c nie wiem. Jakby mi za to p�acili, to bym
> wiedzia�, cho�by pobie�nie, orientacyjnie. Zreszt�, jakby poszuka�, to by
> si� znalaz�o, mo�e nie przez ca�e po��czenie, ale...

Nie wierz�. Tu wszyscy dociekaj� r�nych takich ciekawostek. Jak nie
zawodowo, to hobbystycznie. I nieraz wiele wysi�ku wk�adaj�, by si�
dowiedzieďż˝.

--
Jarek

Anerys

unread,
Jul 1, 2013, 6:49:56 PM7/1/13
to

U�ytkownik "Jaros�aw Soko�owski" <ja...@lasek.waw.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:slrnkt1f58...@falcon.lasek.waw.pl...
> Jest co� takiego, jak plan numeracji. W nim wymieniono na przyk�ad

Jarku, ja to jarz�. Osobn� jest jednak sytuacja, gdy technicy, cho�by dla
sprawdzenia czego�, wykreuj� jak�� wirtualn� wi�zk� gdzie�-tam i j� wysoko
otaryfikujďż˝.

> Za��my, �e my, to jedna skrajno��, a babina Sabina, to druga.
> Przypuszczam,
> �e wielu ludzi z pomi�dzy tych skrajno�ci, je�li zobaczy niestandardow�
> kwot� na fakturze, to sprawdzi sk�d si� ona wzi�a. W og�le przypuszczam,

Je�li b�dzie rzeczywi�cie niestandardowa - to tak. Ale mo�e by�, �e taki Pan
Henio, napyli� kilka Bardzo Wa�nych Po��cze�, po st�wce. Wtedy ryzykuje(my),
�e nie zwr�ci uwagi, czy tych st�wek b�dzie 9, czy 10. Je�li jedna, to od
razu rzuci siďż˝ w oczy. Przegapienie czegoďż˝ "nietuzinkowego" znane jest od
dawna, kresk�wki takiego Disney'a, czy MGM, wr�cz do urzygu to o�mieszaj�.


> �e w obecnej sytuacji, wi�kszo�� tych, co u�ywaja telefonu stacjonarnego,
> decyduj� si� na tak� taryf�, w kt�rej mieszcz� si� w abonamencie. O ile
> w og�le o czym� decyduj� -- operatorzy wciskaj� teraz ka�demu p�ask�
> taryfďż˝
> bez ograniczeďż˝.

Jarku, TAK! Ale je�li co� jest wykreowane "dodatkowo", to owa taryfa mo�e
tego nie obejmowa�. Poza tym cz�sto jest tak (ja to mam), �e ilo�� minut
jest ograniczona, a przy tym abo jest ta�szy. Rzadko, ale si� zdarza, �e
limit siďż˝ przekroczy. Zgadniesz na pierwszy rzut oka, czy przekroczenie masz
po prostu z powodu gadulstwa, czy np. trafienia gdzieďż˝, gdzie nie trzeba...?
Zw�aszcza, gdy kwota przekroczenia nie r�ni si� od tej, kt�ra zwykle
wyst�puje.

>> A co z tymi "poza zakresem", teďż˝ sďż˝ "napisane"?
>
> S� napisane w planie numeracji (nawet je�li zakres nie jest przydzielony
> do konkretnego operatora), wi�c w cenniku operatora ju� nie musz�.

A skoro nie ma w cenniku...

> Gdyby tak �atwo by�o spowodowa�, �e CZN staje si� numerem wysokop�atnym,
> to by�my mieli wysyp naci�gaczy, kt�rzy dzwoni� z tak� prezentacj�
> i licz� na to, �e kto� oddzwoni.

Ale to w sytuacji, gdy takie co� jest rozmy�lnie w tym celu wykreowane.
Je�li to nast�pi np. na wykreowanym numerze pr�bnym, to taki naci�gasz
musia�by si� primo, najpierw o tym dowiedzie�, sekundo, skierowa� do siebie
takie wywo�anie, tertio, odnie�� z tego cho�by minimaln� korzy��. Nie mog�
wykluczy� przy tym uk�adu centrala-naci�gacz, gdzie technik po cichu kreuje
cho�by przekierowanie, dziel�c si� kas� np. po po�owie, chyba tylko �cis�e
logowanie takich... wszelkich operacji zarz�dzaj�cych, zdecydowanie UTRUDNIA
takie szwindle. Ale postawi�bym drinka, �e nie uniemo�liwia. Poza tym
mnogo�� operator�w, jakby takiemu przysz�o co�, co nie jest normalnie
przewidziane (zak�adam sytuacj�, �e analiza numeru nie jest wykonywana zbyt
szczeg�owo i na dan� wi�zk� pcha si� ca�y zakres od-do), to zaraz wykaza�by
si� pewnbie zdrow� dociekliwo�ci�, dlaczego po��czenia pod xyz maj� by�
dro�ej op�acane, cho� ich nie ma w TZN.

>> To ju� nie moja dzia�ka, wi�c nie wiem. Jakby mi za to p�acili, to bym
>> wiedzia�, cho�by pobie�nie, orientacyjnie. Zreszt�, jakby poszuka�, to by
>> si� znalaz�o, mo�e nie przez ca�e po��czenie, ale...
>
> Nie wierz�. Tu wszyscy dociekaj� r�nych takich ciekawostek. Jak nie
> zawodowo, to hobbystycznie. I nieraz wiele wysi�ku wk�adaj�, by si�
> dowiedzieďż˝.

Tak pisz�, bo spotyka�em uk�ady tak nieprawdopodobne, �e niczego pewnym by�
nie mo�na.
Kiedys mo�e, jak si� skleci jakie� grupowe spotkanie, wyja�ni� szerzej, co
mam na my�li, potrzebuj� do tego interaktywno�ci rozmowy.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jul 2, 2013, 8:43:27 AM7/2/13
to
Anerys napisał:

>> Jest coś takiego, jak plan numeracji. W nim wymieniono na przykład
>
> Jarku, ja to jarzę. Osobną jest jednak sytuacja, gdy technicy, choćby dla
> sprawdzenia czegoś, wykreują jakąś wirtualną wiązkę gdzieś-tam i ją wysoko
> otaryfikują.

Czy to aby nie jest wspomnienie Starych Dobrych Czasów? Czy wciąż można
sobie tworzyć wysoko otaryfikowane wirtualne wiązki? Czy teraz wszystkich
billingów nie robi sie przez analizę kolejno wybieranych numerów i
porówninie ich z worcami taryfowymi?

>> Załóżmy, że my, to jedna skrajność, a babina Sabina, to druga.
>> Przypuszczam, że wielu ludzi z pomiędzy tych skrajności, jeśli zobaczy
>> niestandardową kwotę na fakturze, to sprawdzi skąd się ona wzięła.
>> W ogóle przypuszczam,
>
> Jeśli będzie rzeczywiście niestandardowa - to tak. Ale może być, że taki Pan
> Henio, napylił kilka Bardzo Ważnych Połączeń, po stówce. Wtedy ryzykuje(my),
> że nie zwróci uwagi, czy tych stówek będzie 9, czy 10. Jeśli jedna, to od
> razu rzuci się w oczy. Przegapienie czegoś "nietuzinkowego" znane jest od
> dawna, kreskówki takiego Disney'a, czy MGM, wręcz do urzygu to ośmieszają.
>
>> że w obecnej sytuacji, większość tych, co używaja telefonu stacjonarnego,
>> decydują się na taką taryfę, w której mieszczą się w abonamencie. O ile
>> w ogóle o czymś decydują -- operatorzy wciskają teraz każdemu płaską
>> taryfę bez ograniczeń.
>
> Jarku, TAK! Ale jeśli coś jest wykreowane "dodatkowo", to owa taryfa może
> tego nie obejmować.

Ale to właśnie daje gwarancję, że pan Henio zauważy. Bo skoro co miesiąc
płaci 99,90, aż tu nagle przyjdzie faktura na 123,45 zł, to sobie pomyśli
"hola, przecież wszystkie rozmowy miały być za darmo" i zajrzy do wykazu
szczegółowego.

> Poza tym często jest tak (ja to mam), że ilość minut jest ograniczona,
> a przy tym abo jest tańszy.

A ja mam tak, że jest nieograniczona. Bo to jest *najtańsza* opcja --
operator tak to sobie wykombinował, że promocyjny pakiet z internetem
zawie telefon z nielimitowanymi połączeniami krajowymi (ci co teraz
przedłużaja umowę, dostaja nielimitowane komórkowe i zagraniczne w UE).
Jeśli brać oddzielnie internet i oddzielnie telefon z niższą taryfą,
wychodzi drożej.

> Rzadko, ale się zdarza, że limit się przekroczy. Zgadniesz na pierwszy
> rzut oka, czy przekroczenie masz po prostu z powodu gadulstwa, czy np.
> trafienia gdzieś, gdzie nie trzeba...?

Ja tego swojego nielimitowanego telefonu *w ogóle* nie używam. Myślę,
że ci co mają taryfy z limitem też nie. A jeśli chcą dzwonić choćby
tyle, że jest szansa przekroczenia, to wybierają wyższą taryfę. Różnica,
to zwykle kilka złotych -- tyle, co można zrobic jedną rozmową powyżej
limntu.

>> Gdyby tak łatwo było spowodować, że CZN staje się numerem wysokopłatnym,
>> to byśmy mieli wysyp naciągaczy, którzy dzwonią z taką prezentacją
>> i liczą na to, że ktoś oddzwoni.
>
> Ale to w sytuacji, gdy takie coś jest rozmyślnie w tym celu wykreowane.
> Jeśli to nastąpi np. na wykreowanym numerze próbnym, to taki naciągasz
> musiałby się primo, najpierw o tym dowiedzieć, sekundo, skierować do
> siebie takie wywołanie, tertio, odnieść z tego choćby minimalną korzyść.

Satysfakcja, że się komuś coś złośliwie zrobiło, to też korzyść.

> Poza tym mnogość operatorów, jakby takiemu przyszło coś, co nie jest
> normalnie przewidziane (zakładam sytuację, że analiza numeru nie jest
> wykonywana zbyt szczegółowo i na daną wiązkę pcha się cały zakres od-do),
> to zaraz wykazałby się pewnbie zdrową dociekliwością, dlaczego połączenia
> pod xyz mają być drożej opłacane, choć ich nie ma w TZN.

W rozliczeniach międzyoperatorskich tym bardziej odpada argument z panem
Heniem i babcią Sabiną. Jeśli abonent operatora A dzwoni na CZN należący
do operatora B, to ci operatorzy muszą rozliczać się wzajemnie wedle reguł
wynikających z planu numeracji. To, co tam sobie operator B kreuje w swojej
fantazji, nie ma żadnego znaczenia. To tak jak ze wspomnianymi tu niedawno
numerami infolinii Play (CZN) -- z sieci P4 są płatne według spectaryfy,
ale z zewnątrz już "według stawek operatora". Czyli w szczególności mogą
być darmowe.

>>> To już nie moja działka, więc nie wiem. Jakby mi za to płacili, to bym
>>> wiedział, choćby pobieżnie, orientacyjnie. Zresztą, jakby poszukać, to
>>> by się znalazło, może nie przez całe połączenie, ale...
>>
>> Nie wierzę. Tu wszyscy dociekają różnych takich ciekawostek. Jak nie
>> zawodowo, to hobbystycznie. I nieraz wiele wysiłku wkładają, by się
>> dowiedzieć.
>
> Tak piszę, bo spotykałem układy tak nieprawdopodobne, że niczego pewnym
> być nie można.

To tym bardziej powinno wzmagać ciekawość.

> Kiedys może, jak się skleci jakieś grupowe spotkanie, wyjaśnię szerzej,
> co mam na myśli, potrzebuję do tego interaktywności rozmowy.

Nie wiem, czy metoda dialektyczna sprawdza się najlepiej w telefonii.
Tu przeważnie wymagane są badania empiryczne.

--
Jarek

J.F.

unread,
Jul 6, 2013, 11:17:24 AM7/6/13
to
Dnia 02 Jul 2013 12:43:27 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>> Jarku, ja to jarzę. Osobną jest jednak sytuacja, gdy technicy, choćby dla
>> sprawdzenia czegoś, wykreują jakąś wirtualną wiązkę gdzieś-tam i ją wysoko
>> otaryfikują.
> Czy to aby nie jest wspomnienie Starych Dobrych Czasów? Czy wciąż można
> sobie tworzyć wysoko otaryfikowane wirtualne wiązki? Czy teraz wszystkich
> billingów nie robi sie przez analizę kolejno wybieranych numerów i
> porówninie ich z worcami taryfowymi?

Nadal mozna zrobic.
Czy prawo pozwala to zrobic ze zwyklymi numerami to nie wiem - chyba
tak, bo troche zgloszonych do rejestru jest.

Najwiecej problemow z innymi operatorami, ktorych sie namnozylo.
Trzeba z nimi skomplikowane umowy podpisywac, uzgadniac, bo inaczej
zadzwoni ktos z zewnatrz i nie zaplaci.

J.

Jarosław Sokołowski

unread,
Jul 6, 2013, 12:52:00 PM7/6/13
to
Pan J.F. napisał:

>>> Jarku, ja to jarzę. Osobną jest jednak sytuacja, gdy technicy, choćby
>>> dla sprawdzenia czegoś, wykreują jakąś wirtualną wiązkę gdzieś-tam
>>> i ją wysoko otaryfikują.
>> Czy to aby nie jest wspomnienie Starych Dobrych Czasów? Czy wciąż
>> można sobie tworzyć wysoko otaryfikowane wirtualne wiązki? Czy teraz
>> wszystkich billingów nie robi sie przez analizę kolejno wybieranych
>> numerów i porówninie ich z worcami taryfowymi?
>
> Nadal mozna zrobic.
> Czy prawo pozwala to zrobic ze zwyklymi numerami to nie wiem

Moja wątpliwość dotyczyła technicznej, nie prawnej strony zagadnienia.
Kiedyś taryfikacja przywiązana była do druta, dzisiaj jest do numeru.

> - chyba tak, bo troche zgloszonych do rejestru jest.

Czy chodzi o ten rejestr http://www.uke.gov.pl/tablice/xml/PRM.xml.zip ?

W nim CZN nie występują. Jeśli jakiś ma 9 cyfr, to zaczyna się od 70.

> Najwiecej problemow z innymi operatorami, ktorych sie namnozylo.
> Trzeba z nimi skomplikowane umowy podpisywac, uzgadniac, bo inaczej
> zadzwoni ktos z zewnatrz i nie zaplaci.

Patrząc na przypadek Playa (i innych), to chyba sobie odpuścili. Można
dzwonić na ich infolinię z zewnątrz i nie zapłacić.

Jarek

--
Tam gdy z radia płynął walczyk wykorzystał Portugalczyk
mnie ze szczętem. -- Kto? -- Vincento Osculati
A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty
Powiedział mnie twardo, że: nie zaplati
0 new messages