Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

czy można namierzyć telefon?

22 views
Skip to first unread message

PiteR

unread,
Jan 16, 2024, 4:09:50 PMJan 16
to
gdzie była w tym czasie amazonka z Bydgoszczy!?

nie umieli glupiego telefonu namierzyc. Moja zona zmarla w
strasznych cierpieniach, nikt jej nie pomógl – rozpacza pan Janusz


https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/tragiczna-smierc-ewy-potok-69-l-z-krakowa-jak-zamarzla-w-polu/14jxt0s

--
Piter

po czym poznać głupiego
po dzwonku jego

LordBluzg®🇵🇱

unread,
Jan 16, 2024, 5:31:49 PMJan 16
to
W dniu 16.01.2024 o 22:09, PiteR pisze:
> gdzie była w tym czasie amazonka z Bydgoszczy!?
>
> nie umieli glupiego telefonu namierzyc. Moja zona zmarla w
> strasznych cierpieniach, nikt jej nie pomógl – rozpacza pan Janusz
>
>
> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/tragiczna-smierc-ewy-potok-69-l-z-krakowa-jak-zamarzla-w-polu/14jxt0s
>
Ja to nazywam "dysfunkcją 21 wieku". Zauważ, że w dobie cyfryzacji, są
osoby (chyba większość) które z racji olewania dostępu do rozwiązań nie
używają ich i lekceważą. Moja kobieta podobnie jak "ta pani" ma cukrzycę
typ1 i mam ją na "podglądzie" w sensie CGM/Libre2/powiadomienia.
Dodatkowo, wymogłem na niej naukę oznaczania "pinezką" GPS i co jakiś
czas przeprowadzamy "konsultacje". Ona mnie "uczy", kiedy i jak podawać
glukozę w przypadku hipoglikemii a ja ją "uczę" jak podawać swoją
pozycję GPS + inne środki zabezpieczeń. (są apki do pilnowania nawet dla
dzieci...i starszych/SOS).
Łazi rano z psem/codziennie po polach i lasach...

Kiedyś mi się zdarzyło, że żona zabłądziła w nieznanych górach w lesie,
z psem na spacerze (wakacje). 30 min i ją odszukałem samochodem bez
problemu. Czasem mnie zdumiewa niekumanie prostych środków w przypadku
znanych zagrożeń.

Art smutny...ale ja chyba mam inną świadomość.
--
LordBluzg®🇵🇱
<<<ƧiԳ ćɒdɘႱ i Putina i ęjcaredefnoK>>>

PiteR

unread,
Jan 16, 2024, 5:47:59 PMJan 16
to
in <news:uo704j$1hiqb$1...@news.icm.edu.pl>
user LordBluzg®?? pisze tak:

> Zauważ, że w dobie cyfryzacji, są
> osoby (chyba większość) które z racji olewania dostępu do
> rozwiązań nie używają ich i lekceważą.

Tak. Wiem, lekceważę. Moja paranoja walki z szpiegowaniem przez
Google może się kiedyś zemścić. Choć nie łażę po ciepłych
dzielnicach Londynu może to się kiedyś przydać. Muszę powłączać te
gadżety SOS, lokalizacja, znajdz telefon itp.


> Moja kobieta podobnie jak "ta pani" ma cukrzycę typ1 i mam ją na
> "podglądzie" w sensie CGM/Libre2/powiadomienia. Dodatkowo,
> wymogłem na niej naukę oznaczania "pinezką" GPS i co jakiś czas
> przeprowadzamy "konsultacje".

bomba

> Ona mnie "uczy", kiedy i jak podawać glukozę w przypadku
> hipoglikemii a ja ją "uczę" jak podawać swoją pozycję GPS + inne
> środki zabezpieczeń. (są apki do pilnowania nawet dla dzieci...i
> starszych/SOS).
> Łazi rano z psem/codziennie po polach i lasach...
>
> Kiedyś mi się zdarzyło, że żona zabłądziła w nieznanych górach w
> lesie, z psem na spacerze (wakacje). 30 min i ją odszukałem
> samochodem bez problemu. Czasem mnie zdumiewa niekumanie prostych
> środków w przypadku znanych zagrożeń.

kurde to jest miłość ;)

LordBluzg®🇵🇱

unread,
Jan 16, 2024, 6:35:51 PMJan 16
to
W dniu 16.01.2024 o 23:47, PiteR pisze:

>> Zauważ, że w dobie cyfryzacji, są
>> osoby (chyba większość) które z racji olewania dostępu do
>> rozwiązań nie używają ich i lekceważą.
>
> Tak. Wiem, lekceważę. Moja paranoja walki z szpiegowaniem przez
> Google może się kiedyś zemścić. Choć nie łażę po ciepłych
> dzielnicach Londynu może to się kiedyś przydać. Muszę powłączać te
> gadżety SOS, lokalizacja, znajdz telefon itp.

Nie, nie musisz. To kwestia, czy czujesz się zagrożony/ktoś/decyzja.
Zwykłe zabezpieczenie, nawet bez udziału "google" z dyspozycją na inną
apkę/"zaufanie"...ale chuj mnie obchodzą statystyki, kiedy to JA mam
dostęp najbliższy i najszybszy.
>
>
>> Moja kobieta podobnie jak "ta pani" ma cukrzycę typ1 i mam ją na
>> "podglądzie" w sensie CGM/Libre2/powiadomienia. Dodatkowo,
>> wymogłem na niej naukę oznaczania "pinezką" GPS i co jakiś czas
>> przeprowadzamy "konsultacje".
>
> bomba

Sromba. Zwykłe/ateistyczne/dbanie o drugiego człowieka, kiedy mam
"pozwolenie"/decyzja podglądanego :) (katole/inne wierzenia/ muszą się
stosować do "wytycznych" :] bo sami nie potrafią :)
>
>> Ona mnie "uczy", kiedy i jak podawać glukozę w przypadku
>> hipoglikemii a ja ją "uczę" jak podawać swoją pozycję GPS + inne
>> środki zabezpieczeń. (są apki do pilnowania nawet dla dzieci...i
>> starszych/SOS).
>> Łazi rano z psem/codziennie po polach i lasach...
>>
>> Kiedyś mi się zdarzyło, że żona zabłądziła w nieznanych górach w
>> lesie, z psem na spacerze (wakacje). 30 min i ją odszukałem
>> samochodem bez problemu. Czasem mnie zdumiewa niekumanie prostych
>> środków w przypadku znanych zagrożeń.
>
> kurde to jest miłość ;)

Jakbym jej nie kochał, to mogłaby pływać w Sekwanie, Loarze/innej rzece.
albo obciągać druta w Enea :)...ale tutaj nawet nie chodzi stricte o
"kochanie" ale dbałość o osoby, które rozumieją "dbanie". Nie myl z
prześladowaniem/stalking czy cokolwiek. To są odpowiednie "automaty" i
nie przeraża mnie "komunikowanie" w sensie informacji napływających. Mam
swoją świadomość. Gdyby na przykład Kaczyński umierał, to bym się
pomodlił(chuja to da/www.papież.jpg) a potem bym się cieszył, że poszedł
do piekła :)

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Jan 17, 2024, 8:00:45 AMJan 17
to
W dniu 16 sty 2024 o 22:09, PiteR pisze:

> gdzie była w tym czasie amazonka z Bydgoszczy!?

W Bydgoszczy? -- Inny rewir...

> nie umieli glupiego telefonu namierzyc.

Poruszono już ten temat na (chyba) tej grupie -- wówczas
odnaleziono zwłoki Niemki...

> Moja zona zmarla w strasznych cierpieniach,
> nikt jej nie pomógl – rozpacza pan Janusz

> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/tragiczna-smierc-ewy-potok-69-l-z-krakowa-jak-zamarzla-w-polu/14jxt0s

Daleko od domu kończy się: paliwo, dzień, akumulator, zdrowie/siły...
Wychowałem się niedaleko lasu -- znam problem orientacji, zwłaszcza
po zmroku, zwłaszcza w obcym terenie, zwłaszcza w lesie... Mam za
sobą *setki* godzin w obcym terenie, czasami nawet bez map... Lubiłem
eksplorację ;) tego i owego -- piechotą, rowerem, motocyklem,
samochodem... Do problemu orientacji dopełzał problem dzikich
(domowych czasami też?) zwierząt i ludzi, którzy nie zawsze
życzliwie przyjmowali przybyszów... Na parkingu nie mogę
znaleźć samochodu, ;) ale ogólnie nie bywało źle, choć
w Inowrocławiu (akurat w mieście) wracać do samochodu
musiałem wg wskazań telefonicznej nawigacji...

Tym kobietom pomóc już nie można -- można żywym, ale trzeba
nieco uczciwszego życia...

365 ludzi przez całą dobę szukało? -- raczej trudno posądzić
tych ludzi o złą wolę czy tak zwaną znieczulicę... Przyczyn
tragedii trzeba szukać w innym miejscu...

-=-

Do żywych: nie liczcie na wiejską triangulację, lecz współpracujcie
z pinezkami itp... Podróżnikom dziś warto dawać lokalizatory GNSS,
które regularnie ślą info o położeniu -- kosztują niewiele... Nie
sprawdzałem ich, bo nie widziałem takiej potrzeby... Smartfony też
nie kosztują masakrycznie dużo -- emeryci teraz zwykle nie są biedni...
Niestety w terenie niekoniecznie jest dostęp do netu, ale nawet
szarpany dostęp może zaważyć o czyimś życiu -- zawężając obszar
poszukiwań... Za kilka stówek plnów można mieć dziś doskonały
zegarek z dwupasmowym GNSS -- warto współpracować z tymi
dobrodziejstwami... Mam niezły za dwie stówki... Może szarpnę
się na lepszy?... Może któryś (lepszy bądź obecny) dam matce?...

Nie wiem nic na temat usług Galileo ratujących życie...
Podobnie z GPS...

-=-

Średniacy mogą sami o siebie zadbać -- o dzieci i starszych mogą
zadbać inni... Edukacja, rozsądek, rzeczywistość itd...

-=-

Jako dziecko topiłem się w: basenie, morzu, stawach i bagnach; później
gubiłem się w lasach i w obcych mi miastach; zagrzebywałem w bagnach,
piaskach i śniegu; w Supraślu zaparkowałem niedaleko brzegu rzeki tak,
że każda próba wyjazdu zbliżała samochód do tejże rzeki, położonej kilka
metrów niżej -- nie obyło się bez zewnętrznej pomocy; niedaleko domu
wpadłem samochodem w głęboką jamę w lesie -- wydobył mnie taksówkarz...
Zawsze znajdowałem pomoc, ale z tak zwanej perspektywy czasu źle to
wygląda... (jak taksówkarzowi wytłumaczyć, że kilkaset metrów dalej,
w lesie, gdzieś tu: N53.15856593793133, E23.175934482757818 -- daleko
od dróg, wpadłem nocą w jamę?...)

Wiadomym kobietom zabrakło szczęścia -- którego miałem nadmiarowo
dużo a które czasami opuszcza ludzi... (nawet mnie kiedyś nazwano
Dzieckiem szczęścia, bo miałem tak zwany fart...)

-=-

Tyle podatkowego szmalu słanego jest potrzebującym -- można ów szmal
zużywać uczciwiej, choćby na edukację, ale chyba nie w Polsce, gdzie
rozsądek nieczęstym jest gościem...

-=-

Być może te posty trafią do rodziny tragicznie zmarłej kobiety -- być
może trafiły też wcześniejsze, mówiące o Niemce z jej wiernym_inaczej
psem, który warował przy swej opiekunce -- mogąc wrócić do schroniska
celem ściągnięcia pomocy...

IMO szukanie bydgoskiej amazonki na południu (jak pojmuję) kraju nie
jest dobrym pomysłem. Podobnie z obwinianiem ratowników, którzy tyle
czasu i wysiłku poświęcili...

-=-

Warto zaopatrywać się w: smartfony, lokalizatory, smartwatche...
Warto zabierać te drobiazgi ze sobą na spacery -- i warto ładować
ich akumulatory do pełna przed wyjściem a czasami warto zabierać
powerbanki pełne energii...

-=-

Rozmawiałem z (chyba świętą -- z uwagi na jej cierpliwość) kobietę
czekającą parę dni w wannie na pomoc... Tuż obok niej byli ludzie,
sąsiedzi, którzy nie mieli pojęcia o jej tragicznej sytuacji.
Kobieta nie miała przy sobie telefonu a z wanny nie mogła wydostać
się o własnych siłach... Została uratowana cudem a spotkałem ją
w szpitalu... (później leczona była wiele lat)

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s

J.F

unread,
Jan 17, 2024, 10:59:22 AMJan 17
to
On Tue, 16 Jan 2024 21:09:43 GMT, PiteR wrote:
> gdzie była w tym czasie amazonka z Bydgoszczy!?
> nie umieli glupiego telefonu namierzyc. Moja zona zmarla w
> strasznych cierpieniach, nikt jej nie pomógl – rozpacza pan Janusz
>
> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/tragiczna-smierc-ewy-potok-69-l-z-krakowa-jak-zamarzla-w-polu/14jxt0s

Litwa potrafi do 50m.

My ... trudno powiedziec.

Niedawno nastolatka zmarła w Andrychowie ... tylko nie wiadomo -
policji nie chciało sie namierzyc, czy sie u nas nie da tak dokładnie,
czy namierzanie trwa, a tu sie nikomu nie spieszyło.

https://tvn24.pl/polska/smierc-natalii-w-andrychowie-ojciec-nastolatki-zabral-glos-potraktowano-mnie-jakbym-zgubil-rower-7724967

Gdyby dziewczyna zadzwoniła na 112, to tam lokalizacja jest znacznie
dokładniejsza ... podobno.


J.



Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Jan 17, 2024, 4:14:25 PMJan 17
to
W dniu 17 sty 2024 o 16:59, J.F pisze:

> Litwa potrafi do 50m.
Zapewne zależy to od gęstości BTSów w danej okolicy...
Na podstawie jednego -- raczej niewiele można powiedzieć,
zwłaszcza wtedy, gdy różne telefony potrafią różnie dawkować
swą moc...

Można by każdemu telefonowi dać odbiornik GNSS i nakazać co
jakiś czas meldowanie o swym położeniu...

-=-

Ponoć w dużym mieście policja potrafi odtworzyć ulice, którymi
podążała włączona komórka... (choćby Trójmiasto z zaginioną
Iwoną Wieczorek -- dość dokładnie lokalizowano tam znajomych
tejże zaginionej...) Mnie policja też potrafi zlokalizować
z niebywałą dokładności -- gdy otrzymuje ode mnie zaproszenie
do klienta... ;) (pijanego bądź naćpanego)

Można im podać błędny adres -- by otrzymać poprawkę...
Być może nie zawsze tak jest...
Kilkanaście lat temu jakiegoś polityka zlokalizowano nie
tylko w Marriotcie, ale też na stosownym piętrze -- ponoć...

-=-

TV-Box pracuje całymi dniami...
Odpaliłem bezpłatnego (na rok -- po roku można na kolejny, o ile
promocja będzie trwała) Tidala -- ale nie umiem założyć konta... ;)
Mam kod, nawet pamiętam, ale gdzie ów kod wpisać... ;) Co to znaczy,
że po 30 dniach pobiorą opłatę? -- skąd? Z telefonu? Nie potrzebuję
tych 30 dni -- skoro mam za darmo cały rok... Ale czy można założyć
od razu normalne, z pominięciem tychże 30 dni?...

Matka chyba zapomni zupełnie o CATV -- i o TV Republice...
Nosiłem się z zamiarem podrzucenia jej takiego TV-Box od lat...

Skrzyneczka łączy się skutecznie i z Tendą na 5GHz, i z balko_nowym
[raczej starym] TPlinkiem na 2.4GHz, ale chętniej z TPlinkiem, więc
owego TPlinka musiałem zapomnieć... Pod Tendą ma adresik 6.6.6.9/24
-- niech już będą te połamane maski... BTW ręcznie nie można owego
adresu wpisać -- domaga się 192.168.itd...

Matka chyba ogranicza się do Jutuby...

J.F

unread,
Jan 18, 2024, 12:15:59 PMJan 18
to
On Wed, 17 Jan 2024 22:13:53 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> W dniu 17 sty 2024 o 16:59, J.F pisze:
>> Litwa potrafi do 50m.
> Zapewne zależy to od gęstości BTSów w danej okolicy...

Co 50m nie stoją.
Albo opracowali jakąś metodę dokładnego namierzania (tzn dostawca
sprzętu sieciowego opracował), albo jednak wykorzystują GPS z
telefonu
https://en.wikipedia.org/wiki/Advanced_Mobile_Location


> Na podstawie jednego -- raczej niewiele można powiedzieć,
> zwłaszcza wtedy, gdy różne telefony potrafią różnie dawkować
> swą moc...

I po drodze budynki, drzewa, lasy, ...

> Można by każdemu telefonowi dać odbiornik GNSS i nakazać co
> jakiś czas meldowanie o swym położeniu...

PRzeciez kazdy smartfon ma odbiornik i melduje ... ale Googlowi lub
Applowi.

> Ponoć w dużym mieście policja potrafi odtworzyć ulice, którymi
> podążała włączona komórka... (choćby Trójmiasto z zaginioną

Wątpliwe.

> Iwoną Wieczorek -- dość dokładnie lokalizowano tam znajomych
> tejże zaginionej...)

Też wątpliwe. Szczegolnie po latach.

Dokładność mogła być wystarczająca jednak, aby stwierdzic, ze nie byli
przy plaży w Jelitkowie.


> Mnie policja też potrafi zlokalizować
> z niebywałą dokładności -- gdy otrzymuje ode mnie zaproszenie
> do klienta... ;) (pijanego bądź naćpanego)

Napisz cos więcej?

Albo następnym razem podaj zły adres i zobacz co będzie.

> Można im podać błędny adres -- by otrzymać poprawkę...
> Być może nie zawsze tak jest...
> Kilkanaście lat temu jakiegoś polityka zlokalizowano nie
> tylko w Marriotcie, ale też na stosownym piętrze -- ponoć...

Mogl miec pegassusa :-)

J.

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Jan 20, 2024, 10:48:44 AMJan 20
to
W dniu 18 sty 2024 o 18:15, J.F pisze:

> Co 50m nie stoją.

Satelity GNSS są jeszcze rzadziej rozlokowane...

> Albo opracowali jakąś metodę dokładnego namierzania (tzn dostawca
> sprzętu sieciowego opracował), albo jednak wykorzystują GPS z
> telefonu
> https://en.wikipedia.org/wiki/Advanced_Mobile_Location

Kiedyś pisałeś o opóźnieniach, ale jak odróżnić opóźnienie
powstałe w efekcie odbić od ,,zwykłego''? Mając wiadomości
o mocy nadajnika (telefonu) -- można chyba uznać spore
odbiciowe straty...

>> Na podstawie jednego -- raczej niewiele można powiedzieć,
>> zwłaszcza wtedy, gdy różne telefony potrafią różnie dawkować
>> swą moc...

> I po drodze budynki, drzewa, lasy, ...

Jeziora... ;)

>> Można by każdemu telefonowi dać odbiornik GNSS i nakazać co
>> jakiś czas meldowanie o swym położeniu...

> PRzeciez kazdy smartfon ma odbiornik i melduje ... ale Googlowi lub
> Applowi.

Nie każdy korzysta ze smartfonu; melduje chyba dopiero via net...

>> Ponoć w dużym mieście policja potrafi odtworzyć ulice, którymi
>> podążała włączona komórka... (choćby Trójmiasto z zaginioną

> Wątpliwe.

A jednak! Ponoć chłopaki też byli zdumieni...

>> Iwoną Wieczorek -- dość dokładnie lokalizowano tam znajomych
>> tejże zaginionej...)

> Też wątpliwe. Szczegolnie po latach.

W tamtych latach namierzyli...

> Dokładność mogła być wystarczająca jednak, aby stwierdzic, ze nie byli
> przy plaży w Jelitkowie.

Ponoć odtworzyli ulice wraz z czasem przebywania na nich...
BTSy w miastach są gęsto rozlokowane.
Na pustkowiu może być jeden w okolicy -- co on powie?!
Nawet odległości nie poda rozsądnie, bo opóźnienia mogą
wynikać z odbić... Niby te odbicia nie będą stale te
same, ale chyba nadal nie jest to łatwe...

Tak czy siak -- ludzie bezskutecznie wzywają pomocy w tak zwanym polu...
Będąc poza Wrocławiem -- zobacz, ile BTSów mam do swej dyspozycji...

>> Mnie policja też potrafi zlokalizować
>> z niebywałą dokładności -- gdy otrzymuje ode mnie zaproszenie
>> do klienta... ;) (pijanego bądź naćpanego)

> Napisz cos więcej?

Kiedyś mnie nie ruszało, ale znajomy ponoć zamarzł na śmierć,
więc teraz wzywam policję -- widząc ,,odpoczywającego''...

Wzywałem też do siebie -- ale nie dlatego, że ,,odpoczywałem''. ;)

Bywało, że policja korygowała podawany przeze mnie adres...
Nie sprawdzałem ich -- myliłem się (i ich) niecelowo
a moje błędy (i ich korekty) nie były duże, więc wiem, iż
rozdzielczość/dokładność mają dobrą... Jakoś tak to pamię_tam:

- jest pan teraz w tym miejscu?
- tak
- widzę to w innym miejscu niż pan podaje...

Bywało też, że dzwoniłem z innego miejsca (bo nie chciałem
ewentualnej konfrontacji z ,,odpoczywającym'') niż lokacja ;)
,,odpoczywającego'' -- co wywoływało kon_trolne dopytania/upewnienia...

> Albo następnym razem podaj zły adres i zobacz co będzie.

Może Ty podaj zły? ;)

>> Można im podać błędny adres -- by otrzymać poprawkę...
>> Być może nie zawsze tak jest...
>> Kilkanaście lat temu jakiegoś polityka zlokalizowano nie
>> tylko w Marriotcie, ale też na stosownym piętrze -- ponoć...

> Mogl miec pegassusa :-)

Pegasus to chyba świeża sprawa -- policja skutecznie namierzała
mój (z którego dzwoniłem) telefon wcześniej... Wiem, że mają
duże (dużej skali, szczegółowe) mapy miast i nieźle sobie radzą...

J.F

unread,
Jan 22, 2024, 3:17:02 PMJan 22
to
On Sat, 20 Jan 2024 16:48:41 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> W dniu 18 sty 2024 o 18:15, J.F pisze:
>> Co 50m nie stoją.
> Satelity GNSS są jeszcze rzadziej rozlokowane...

ale odległosci mierzą precyzyjnie.

>> Albo opracowali jakąś metodę dokładnego namierzania (tzn dostawca
>> sprzętu sieciowego opracował), albo jednak wykorzystują GPS z
>> telefonu
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Advanced_Mobile_Location
>
> Kiedyś pisałeś o opóźnieniach, ale jak odróżnić opóźnienie
> powstałe w efekcie odbić od ,,zwykłego''? Mając wiadomości
> o mocy nadajnika (telefonu) -- można chyba uznać spore
> odbiciowe straty...

Prawdopodobnie najsilniejszy sygnał będzie bezposredni, reszty odbic
BTS nawet nie zauwazy.

>>> Można by każdemu telefonowi dać odbiornik GNSS i nakazać co
>>> jakiś czas meldowanie o swym położeniu...
>> PRzeciez kazdy smartfon ma odbiornik i melduje ... ale Googlowi lub
>> Applowi.
>
> Nie każdy korzysta ze smartfonu; melduje chyba dopiero via net...

smartfonów coraz więcej.

>>> Ponoć w dużym mieście policja potrafi odtworzyć ulice, którymi
>>> podążała włączona komórka... (choćby Trójmiasto z zaginioną
>> Wątpliwe.
> A jednak! Ponoć chłopaki też byli zdumieni...

Nadal niedowierzam. Szczególnie po dłuższym czasie.

>>> Iwoną Wieczorek -- dość dokładnie lokalizowano tam znajomych
>>> tejże zaginionej...)
>> Też wątpliwe. Szczegolnie po latach.
> W tamtych latach namierzyli...

Prawie na pewno nie było takich możliwosci ..

>> Dokładność mogła być wystarczająca jednak, aby stwierdzic, ze nie byli
>> przy plaży w Jelitkowie.
>
> Ponoć odtworzyli ulice wraz z czasem przebywania na nich...
> BTSy w miastach są gęsto rozlokowane.

Ale czy az tak gęsto ... wtedy?
A jak są gęsto, to dlatego, ze dużo ludzi mieszka w okolicy, czyli
duzo ulic jest :-)

> Na pustkowiu może być jeden w okolicy -- co on powie?!
> Nawet odległości nie poda rozsądnie, bo opóźnienia mogą
> wynikać z odbić... Niby te odbicia nie będą stale te
> same, ale chyba nadal nie jest to łatwe...
>
> Tak czy siak -- ludzie bezskutecznie wzywają pomocy w tak zwanym polu...
> Będąc poza Wrocławiem -- zobacz, ile BTSów mam do swej dyspozycji...

http://beta.btsearch.pl/

I teraz zobacz Andrychów oraz Koćmierzów k/Krakowa.

>>> Mnie policja też potrafi zlokalizować
>>> z niebywałą dokładności -- gdy otrzymuje ode mnie zaproszenie
>>> do klienta... ;) (pijanego bądź naćpanego)
>
>> Napisz cos więcej?
>
> Bywało, że policja korygowała podawany przeze mnie adres...

Policja, czy 112?

akurat kolega Shrek znalazł cos ciekawego
https://www.youtube.com/watch?v=7kgwNnRItdU&t=157s

> Nie sprawdzałem ich -- myliłem się (i ich) niecelowo
> a moje błędy (i ich korekty) nie były duże, więc wiem, iż
> rozdzielczość/dokładność mają dobrą... Jakoś tak to pamię_tam:
>
> - jest pan teraz w tym miejscu?
> - tak
> - widzę to w innym miejscu niż pan podaje...
>
> Bywało też, że dzwoniłem z innego miejsca (bo nie chciałem
> ewentualnej konfrontacji z ,,odpoczywającym'') niż lokacja ;)
> ,,odpoczywającego'' -- co wywoływało kon_trolne dopytania/upewnienia...

Ciekawe.

>> Albo następnym razem podaj zły adres i zobacz co będzie.
> Może Ty podaj zły? ;)

Ale ja nie mam pijaczka pod ręką :-)

A jak pogotowie wzywam ... raczej nie chce podać złego adresu.

>>> Można im podać błędny adres -- by otrzymać poprawkę...
>>> Być może nie zawsze tak jest...
>>> Kilkanaście lat temu jakiegoś polityka zlokalizowano nie
>>> tylko w Marriotcie, ale też na stosownym piętrze -- ponoć...
>
>> Mogl miec pegassusa :-)
>
> Pegasus to chyba świeża sprawa -- policja skutecznie namierzała

Chyba niekoniecznie taka świeża.

> mój (z którego dzwoniłem) telefon wcześniej... Wiem, że mają
> duże (dużej skali, szczegółowe) mapy miast i nieźle sobie radzą...

Każdy ma, w googlu, w geoportalu, w osm.
Problemem jest dokładnosc ustalenia pozycji ...

J.
0 new messages