Używam od lat karty płatniczej "podarunkowej i nigdy nie proszono mnie o
dowód osobisty. Dziś w sklepie ekspedientka mocno zdziwiona i mnie się pyta
dlaczego ta karta nie ma "bitego"" imienia i nazwiska. Mało kumata, albo
świeża chyba była . Ale zawołała dwie inne ekspedientki które oznajmiły, ze
należy porównać dane z dowodem. Ja na to, że chyba coś pomyliły i traktują
mnie jak złodzieja a z dowodu niczego nie porównają bo i co i po co?
Zrezygnowałem z zakupów bo nie miałem czasu na zabawy[pokazałem im dowód aby
nie miały wątpliwości , że "zdrowy badań się nie boi" ;]]
I tak się zastanawiam...Po cholerę im miałby być potrzebny ten dowód?
Robiłem spore zakupy, kilkaset złotych i stracili zysk.
Psot