A co z pracownikami około-pekapowymi, jak SKM, Energetyka, Telekomunikacja
czy Nieruchomości?
--
Azarien
Każdy kto jest zatrudniony w spółkach Grupy PKP ma zniżkę 99% na przejazdy
koleją w kraju. Najważniejsze spółki Grupy PKP to PKP PLK, PKP Cargo, PKP
PR, PKP IC, PKP Energetyka, PKP Telekomunikacja, PKP Informatyka, PKP SKM,
PKP LHS. Uprawnienia kolejowe zachowali również pracownicy Kolei
Mazowieckich.
Sprzątaczki są zazwyczaj pracownikami prywatnych firm wynajmowanych przez
PKP, więc nie są kolejarzami :)
99%, ale nie mniej niż 50% najtańszego biletu w danej klasie pociągu. Nigdy
nie wyjdzie 99% zniżki, chociaż dla niektórych mogą się wydawać, że są to
śmieszne pieniądze.
Np. na odcinku 20 km najtańszy bilet to 1.50 i taki bilet musi kupić
pracownik grupy PKP, chociaż wg ulgi powinien zapłacić mniej.
Pzdr.
RK
Rycho, wiem, że jesteśza tymi ulgami.
Ale ja je bym zlikdiowała. Nie może tak być, że pracownicy będą mogli w corok
kupować sobie nawet Eurodomino czy InterRail za rae złotych i jeździć na koszt
PKP po całej Europie. Jaki to dług PKP jes, aż szkoda gadać.
A jeśli chodzi o dojazd pracowników, to konduktorzy, kasjerzy zatrudnienia na
innych stacjach gdzie miejsce zamieszkania, powinni otrzymywać ulgi rzędu 80%.
Ale nie mogą otrzymywać legitywacji uprawniającej, aby w wakacje np. jechać za
darmo z całą rodziną. Bez przesady.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> 99%, ale nie mniej niż 50% najtańszego biletu w danej klasie pociągu.
Nigdy
> nie wyjdzie 99% zniżki, chociaż dla niektórych mogą się wydawać, że są to
> śmieszne pieniądze.
> Np. na odcinku 20 km najtańszy bilet to 1.50 i taki bilet musi kupić
> pracownik grupy PKP, chociaż wg ulgi powinien zapłacić mniej.
Tak, wiem, mający ulgę 80% podobnie płacą.
--
Azarien
Dzięki.
--
Azarien
Upiłaś się? Jakie Eurodomino, jakie Interrail, na jaki koszt PKP???
Kolejarze mają darmowe bilety FIP na całą Europę i wiele innych krajów, ale
wynika to z międzynarodowych umów na zasadzie wzajemności. Jeśli polski
kolejarz jeździ za darmo pociągami np. niemieckimi to na pewno nie robi tego
na koszt PKP.
Zamiast wypisywać głupoty, proponuję zajrzeć na stronę o ulgach FIP:
http://pkp.boleslawiec.pl/fip.html
A wlasnie, ze robi to na koszt PKP. Tylko, ze posrednio. Dzieki temu, ze
kolejarz polski moze jezdzic w Niemczech, kolejarz niemiecki moze
jezdzic za darmo w Polsce, czyli PKP nie dostaje za jego przejazd.
Krzysiek
Nie.
PKP:
"Pracownicy PKP, a także - z pewnymi ograniczeniami - renciści i emeryci oraz
członkowie ich rodzin, mają uprawnienia do korzystania z bezpłatnych biletów i
zniżek na koleje zagraniczne.
Uprawnionymi członkami rodziny są małżonek pracownika, prowadzący z nim wspólne
gospodarstwo domowe oraz zamieszkujące z nim dzieci (do 25 roku życia) własne
lub adoptowane, pasierbowie itp. pod warunkiem, że nie pracują i nie zawarły
związku małżeńskiego."
W żadnym pąństwie w Europie uprawnionych do ulg FIPa czy innych dobrodziejswt
miedzynarodowej komunikacji i wystawiania biletów PKP nie jest aż tyle co w Polsce.
Poza tym ten bilet wystawia PKP, pogrąża się w straty. Z całą pewnośćią osób z
NIemiec nie jest tylu co u nas w Polsce.
Poza tym to chyba PKP płacą ryczałty tym kolejom europejskim, za którymi
pracownik nasz PKPowski jeździ, zamiast, sam za nie zapłacić.
ale demagogia....
poseł też jeździ na koszt PKP, PKS PLL LOT, itd.
Pzdr.
Bzdury kobieto wypisujesz! Ty faktycznie jesteś kasjerką PKP czy tylko tak
ściemniasz?
Jeśli nie macie pojęcia o stowarzyszeniu FIP to nie zabierajcie wogóle głosu
na ten temat! Bo jak zwykle na tematy, które dotyczą TYLKO kolejarzy mają do
powiedzenia nie-kolejarze. Zajmijcie się tymi swoimi MK-owskimi sprawami, a
nie czepiacie się ciągle tych ulgowych biletów pracowników PKP.
W końcu tyramy w tym "burdelu" za wszawe grosze i chore by było gdybyśmy
musieli jeszcze płacić za bilety kolejowe. Nie znam kolei na świecie gdzie
kolejarze nie mają darmowych i ulgowych biletów w swojej firmie. A jak ktoś
nam zazdrości to niech zatrudni się w PKP i też będzie wozić tyłek za darmo!
Tyle teorii, większość kolejarzy korzystających z usług regularnie,
kupuje
bilet sieciowy roczny, za 1% jego wartości. Czyli jakieś 57,11 zł za I kl.
Więc nie mów mi, jacy to oni biedni.
Natomiast jeśli jakiś kolejarz jeździ gdzieś sporadycznie, to 1,50 za
bilet na drugi koniec Polski,
nie uważam za cenę nadzwyczaj wygórowaną.
--
Marcin Wasilewski
polska kolej w obiektywie:
http://www.ostbahn.pl
Kolejne bzdety! Większość kolejarzy, których ja znam kupuje bądź miesięczne
bilety odcinkowe na dojazd do/z pracy bądź miesięczne bilety sieciowe (koszt
11,25 zł na 1 kl.). Tylko nieliczni kupują roczne bilety sieciowe.
Skoro bilet sieciowy miesięczny kosztuje 11,25 to skąd wziąłeś 57,11 za
bilet roczny?
Ze strony PKP:
http://www.pr.pkp.pl/podrozni/taryfa/95-96.pdf
jeśli zniżka wynosi 99%, to wg Ciebie ile taki bilet kosztuje?
> Tyle teorii, większość kolejarzy korzystających z usług regularnie,
>kupuje
>bilet sieciowy roczny, za 1% jego wartości. Czyli jakieś 57,11 zł za I kl.
>Więc nie mów mi, jacy to oni biedni.
Na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski? Nie znam ani jednego
kolejarza niebedacego "mk", ktory kupilby bilet chociazby sieciowy
polroczny. W ogole nie znam takich, ktorzy kupuja bilety sieciowe, a
tylko miesieczne na trase, ktora pokonuja codziennie do pracy i domu.
> Natomiast jeśli jakiś kolejarz jeździ gdzieś sporadycznie, to 1,50 za
>bilet na drugi koniec Polski,
>nie uważam za cenę nadzwyczaj wygórowaną.
Jesli jezdzi sporadycznie, to czesto nawet nie wykupuje sobie
legitymacji i tych znizek nie ma wcale. Tyle faktow ze strony PKP, a
nie ludzi, ogladajacych kolej jedynie rpzez obiektyw.
--
Dawid Fratczak
Tramwaje, Autobusy, Kolej
http://www.ufo.kolej.szczecin.pl
Choćby z tego, że:
1) Widziałem jak się taki, tym biletem koledze chwalił.
2) Słyszałem ze 2x jak jeden do drugiego narzekał, że wszystko by było ok.,
tylko czemu oni muszą
za miejscówki w IC płacić.
3) Tak jest z ekonomicznego punktu widzenia najtaniej. Więc jeśli takich nie
kupują,
to może to świadczyć tylko o średniej intelektualnej na nizszym stopniu PKP.
> Na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski? Nie znam ani jednego
> kolejarza niebedacego "mk", ktory kupilby bilet chociazby sieciowy
> polroczny. W ogole nie znam takich, ktorzy kupuja bilety sieciowe, a
> tylko miesieczne na trase, ktora pokonuja codziennie do pracy i domu.
A ja właśnie znam, zresztą dlatego zacząłem ten wątek...
Kupuje roczny, a do pracy nawet nie dojeżdża.
MK raczej nie jest, bo nie zna nawet tego, co każdy szanujący się MK
wyrecytuje ze snu przebudzony, czyli prędkości maksymalnych poszczególnych
lokomotyw.
:-)
--
Azarien
O kurde, wydało się, dlaczego zapytałem o to, czy telekomunikanci i
energetycy też mają zniżki :-]
--
Azarien
>A ja właśnie znam, zresztą dlatego zacząłem ten wątek...
>Kupuje roczny, a do pracy nawet nie dojeżdża.
Wyjatek nic nie oznacza.
> Choćby z tego, że:
>1) Widziałem jak się taki, tym biletem koledze chwalił.
>2) Słyszałem ze 2x jak jeden do drugiego narzekał, że wszystko by było ok.,
>tylko czemu oni muszą
>za miejscówki w IC płacić.
Tak i to w szystko oznacza, ze wiekszos ckolejarzu kupuje bilety
roczne sieciowe. Buahahahaha.
To tylko oznacza, że choć nie znasz takiego, to tacy istnieją.
> Buahahahaha.
--
Azarien
Coś się tak zdenerwowała? To jednak jesteś pracownikiem PKP?
PKP płacą ryczałty kolejom europejskim, za wystawianie własnych biletów dla
pracowników podróżujących za granice, za mierne pieniądze.
> Jeśli nie macie pojęcia o stowarzyszeniu FIP to nie zabierajcie wogóle głosu
> na ten temat! Bo jak zwykle na tematy, które dotyczą TYLKO kolejarzy mają do
> powiedzenia nie-kolejarze.
To zarząd PKP centrali głównej wie wszystko, a kolejarzom zwykłym można wcisnąć
wszystko. Również to, że na PKP nie będzie zwolnień.
A muszą być, bo to jedyny ratunek dla spółki.
>Zajmijcie się tymi swoimi MK-owskimi sprawami, a
> nie czepiacie się ciągle tych ulgowych biletów pracowników PKP.
> W końcu tyramy w tym "burdelu" za wszawe grosze i chore by było gdybyśmy
> musieli jeszcze płacić za bilety kolejowe. Nie znam kolei na świecie gdzie
> kolejarze nie mają darmowych i ulgowych biletów w swojej firmie. A jak ktoś
> nam zazdrości to niech zatrudni się w PKP i też będzie wozić tyłek za darmo!
Bilety pracownicze trzeba zlikwidować.
Jest jedyna możliwość ulgi 50% dla osób, które korzystałyby jako "dojazd do
pracy". Ale poza godzinami pracy i po dojeździe do domu, nic nie powinno się
należeć. A jak już to do 5 przejazdów w roku z ulgą 50% np.
Kiedyśtak ludzie myśleli. Dlatego się zatrudniali w PKP. Przecież płace na kolei
to był majątek i niemalże raj obywatleski. Zaczątki są jeszcze...
> Na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski? Nie znam ani jednego
> kolejarza niebedacego "mk", ktory kupilby bilet chociazby sieciowy
> polroczny. W ogole nie znam takich, ktorzy kupuja bilety sieciowe, a
> tylko miesieczne na trase, ktora pokonuja codziennie do pracy i domu.
Wsiadz do Bathorego w Czechowicach i przesiadz sie do 1ki w Katowicach.
Zobaczysz kto z Toba bedzie migrowal.
> Jesli jezdzi sporadycznie, to czesto nawet nie wykupuje sobie
> legitymacji i tych znizek nie ma wcale. Tyle faktow ze strony PKP, a
> nie ludzi, ogladajacych kolej jedynie rpzez obiektyw.
Tyle faktow ze strony czlowieka ktory oglada kolej z pozycji klienta
czesto korzystajacego z 1kl.
Zdravim!
--
Krzysztof Waszkiewicz http://www.kolej.eu.org http://www.eu07.pl
Gotham Radio - The Dark Side of Metal http://www.gothmetal.net
*T.C.I.O.P.S* - _Tniemy_ cytaty i odpowiadamy /pod/ *spodem*.
> No to widzisz - nie ma 99% znizki - bo kosztuje osiemdziesiat kilka zl
> na 1 klase i do tego nie ma do neigo bezplatnych miescjowek
A ja za tygodniowy sieciowy na PR place za 1 kl 180 zl. Jak mozna
twierdzic, ze gosciu ktory placi dwa razy mniej za roczny wcale nie ma
tak dobrze?
W takim razie koleje zagraniczne płacą ryczałty dla PKP i wychodzi
teoretycznie na zero. Więc w czym problem? Chyba tylko w tym, że kolejarze
mają darmowe bilety... Zazdrość? Krew zalewa?
> To zarząd PKP centrali głównej wie wszystko, a kolejarzom zwykłym można
> wcisnąć
> wszystko. Również to, że na PKP nie będzie zwolnień.
> A muszą być, bo to jedyny ratunek dla spółki.
Mylisz się, kolejarze nie dają sobie wciskać ciemnoty. I zarząd PKP zdaje
sobie z tego sprawę. Zwolnień nie neguję, są konieczne w administracji PKP,
która jest rakiem zrzerającym kolej. Niestety w tej kwestii szybko nic się
nie zmieni.
> Bilety pracownicze trzeba zlikwidować.
Patrz, a dotąd sądziłam, że TRZEBA tylko umrzeć ;)
Ale pewnie w wersji na PR i IC. Ja podałem ceny w wersji dla PR.
Poza tym, zapłacić 80 zł, a 8000 zł, za rok jeżdżenie, to jednak "delikatna"
różnica jest?
Kup mi roczny bilet sieciowy na 1 kl. za 57,11 zł a dam Ci jeszcze dychę na
piwo i dalej będę na plusie :)
> W końcu tyramy w tym "burdelu" za wszawe grosze i chore by było gdybyśmy
> musieli jeszcze płacić za bilety kolejowe. Nie znam kolei na świecie gdzie
> kolejarze nie mają darmowych i ulgowych biletów w swojej firmie. A jak
> ktoś nam zazdrości to niech zatrudni się w PKP i też będzie wozić tyłek za
> darmo!
Są ludzie co tyrają w pracy o wiele ciężej i za o wiele mniejsze
pieniądze.
Może w PKP nie ma luksusów, ale zarobki są dużo bliżej średniej krajowej,
niż płacy minimalnej w tym kraju.
Jeśli w PKP tak Ci źle, to przenieś się np. do TESCO i pracuj za 500 zł
miesięcznie.
Tylko ostrzegam Cię, tam 99% zniżki na zakupy w firmowym markecie nie dają.
Trochę
jeżdżę pociągami, ale jakoś tyrającego pracownika PKP nie widziałem.
` Z drużyn konduktorskich, to może z 10-20% wykonuje pieczołowicie swoje
obowiązki. Reszta to leserzy,
którym często nawet biletów się nie chce sprawdzić, a z nory wyłażą tylko
aby odprawić pociąg, chociaż i to nie zawsze.
>> Ze strony PKP:
>> http://www.pr.pkp.pl/podrozni/taryfa/95-96.pdf
>>
>> jeśli zniżka wynosi 99%, to wg Ciebie ile taki bilet kosztuje?
>
> Kup mi roczny bilet sieciowy na 1 kl. za 57,11 zł a dam Ci jeszcze dychę
> na piwo i dalej będę na plusie :)
W wersji na PKP PR? nie ma problemu, jeśli zniżka wynosi 99%, to
dokładnie tyle wynika z cennika.
Zabierzcie też pracownikom PKS-ów darmowe przejazdy autobusami, zabierzcie
pracownikom MZK darmowe bilety wolnej jazdy na tramwaje, trolejbusy i
autobusy (metro pewnie też), a pracownikom LOT-u odbierzcie prawo do
darmowych przelotów. Pominęłam kogoś?
Tak Krew zalewa.
Ja bym taki plan wdrążył. I zapewne myślący poprawnie również.
> > To zarząd PKP centrali głównej wie wszystko, a kolejarzom zwykłym można
> > wcisnąć
> > wszystko. Również to, że na PKP nie będzie zwolnień.
> > A muszą być, bo to jedyny ratunek dla spółki.
>
> Mylisz się, kolejarze nie dają sobie wciskać ciemnoty. I zarząd PKP zdaje
> sobie z tego sprawę. Zwolnień nie neguję, są konieczne w administracji PKP,
> która jest rakiem zrzerającym kolej. Niestety w tej kwestii szybko nic się
> nie zmieni.
>
> > Bilety pracownicze trzeba zlikwidować.
>
> Patrz, a dotąd sądziłam, że TRZEBA tylko umrzeć ;)
Potrzebne są zmiany.
Deficyt spółki PKP to główny problem i jej zarząd i zbyt wysoka liczba
pracowników - część z nich to można brzydko nazwać "osoby będące pod opieką
socjalną" - PKP je utrzymują choć nie powinny bo pracowników jest za dużo
iwypłacanie im pensji generuje straty. A ich praca w żaden sposób nie wpływa na
poprawienie usług PKP.
Nie rozśmieszaj mnie ;) Myślisz że nie jeżdżę pociągami TLK, IC, EC i Ex?
>Może w PKP nie ma luksusów, ale zarobki są dużo bliżej średniej krajowej,
>niż płacy minimalnej w tym kraju.
Napisz moze ile wg ciebie rarabia pracownik PKP po 15 latach.
Zobaczymy czy trafiles.
>Jeśli w PKP tak Ci źle, to przenieś się np. do TESCO i pracuj za 500 zł
>miesięcznie.
Pracowalem - zarabialem wiecej niz obecnie na pkp :)
>Trochę
>jeżdżę pociągami, ale jakoś tyrającego pracownika PKP nie widziałem.
Wez pod uwage to, ze "pracownicy pkp" to nie tylko druzyny
konduktorskie, czy maszynisci.
> W wersji na PKP PR? nie ma problemu, jeśli zniżka wynosi 99%, to
>dokładnie tyle wynika z cennika.
Napisze ci tylko tyle, ze moj (polroczny sieciowy na 2 kl.) kosztuje
33,75 zl.
"wdrążył" czy "wdrożyła"? Nie znam kasjerek PKP płci męskiej ;)
> Deficyt spółki PKP to główny problem i jej zarząd i zbyt wysoka liczba
> pracowników - część z nich to można brzydko nazwać "osoby będące pod
> opieką
> socjalną" - PKP je utrzymują choć nie powinny bo pracowników jest za dużo
> iwypłacanie im pensji generuje straty.
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Proszę o konkrety - źródło niezależnych
ekspertyz, opracowań itd. Nie interesują mnie twoje wyssane z palce teorie.
Myślę, że dla osób myślących tak jak Ty, liczba pracowników PKP zawsze
będzie za duża.
L. Kaczyńśki odbierze chyba posłom ten LOT.
A pociągów IC to żadko korzystają...
> Zabierzcie też pracownikom PKS-ów darmowe przejazdy autobusami, zabierzcie
> pracownikom MZK darmowe bilety wolnej jazdy na tramwaje, trolejbusy i
> autobusy (metro pewnie też), a pracownikom LOT-u odbierzcie prawo do
> darmowych przelotów. Pominęłam kogoś?
No ale wybacz tu źle mówisz.
Pracownicy MPK mogą miećdarmowe bilety tylko na obszarze Wrocławia(MPK Wrocław),
a odziwo pracownicy nie mogą jeździć za darmo tramwajami czy metrem w Warszawie
to proste i logiczne?
A jak ktoś pracuje w PKP Wrocław(Polbus) to teżmoże korzytsać za darmo z
POLBusa, ale z PKS Gryfice nie może i musi normlanie zapłacić.
I o to chodzi, żeby wdrążyć to na PKP, jasno sięwyraziłem/am?
Re: ulga pracownicza 99%
A jak ktoś pracuje w PKS Wrocław(Polbus) to teżmoże korzytsać za darmo z
> Napisz moze ile wg ciebie rarabia pracownik PKP po 15 latach.
> Zobaczymy czy trafiles.
Jejku zrozum, ze jak nie odpowiadaja Ci warunki jakie oferuje
pracodawca to zmieniasz prace. Mamy wolny rynek.
Napisz jeszcze jakie trzeba miec kwalifikacje na stanowisku o ktorym
mowisz.
Dla mnie to normalne, ze gosc ktory nie ma wyksztalcenia i wykonuje
prace nie wymagajaca od niego wkladu w postaci myslenia nie zarobi
duzo. Jesli chodzi o te ciezka prace - zacytuje Smolenia
"Nie chcialo sie nosic teczki trzeba dzwigac dzis woreczki".
>> Pracowalem - zarabialem wiecej niz obecnie na pkp :)
>
Dokładnie, moja żona w prywatnej firmie zarabiała lepiej niż obecnie na PKP.
Nie wspomnę o tym, że bilet kolejowy dostała po trzech miesiącach pracy...
Poza tym przestancie bredzić o tych sieciówkach - który kolejarz tak naprawdę
korzysta z niej więcej niż przy dojazdach do pracy? Kolejarze to nie MK, że
przez 5 dni jeżdżą bez przerwy pociągami po całym kraju - raz że nie mają na
to czasu, a dwa że mają to głeboko w dupie. A jak ktoś tak zazdrości to niech
się przyjmie na PKP. Moja żona po dziennych studiach ukończonych z wynikiem
bardzo dobrym na Uniwerku Warszawskim zarabia w jednej ze spółek PKP S.A.
zaledwie ok. 1 300 zł.
Muszę się też zgodzić z pracownikami PKP jak Ufo czy Krycha - naprawdę macie
żałosne pojęcie o realnej kolei... Poprostu znaffcy ;-/
Pozdr.
CAr.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> Dokładnie, moja żona w prywatnej firmie zarabiała lepiej niż obecnie na PKP.
> Nie wspomnę o tym, że bilet kolejowy dostała po trzech miesiącach pracy...
Jak mi jej szkoda - to moja wina, ze podejmuje takie a nie inne decyzje
zyciowe? Dlaczego ja mam do niej doplacac? Ktos do mnie doplaca?
> Poza tym przestancie bredzić o tych sieciówkach - który kolejarz tak naprawdę
> korzysta z niej więcej niż przy dojazdach do pracy? Kolejarze to nie MK, że
> przez 5 dni jeżdżą bez przerwy pociągami po całym kraju - raz że nie mają na
> to czasu, a dwa że mają to głeboko w dupie. A jak ktoś tak zazdrości to niech
No ale zwykly obywatel ktory korzysta z PKP raz na jakis czas musi
zaplacic za ten bilet i jeszcze doplacic do wielmoznego pana z PKP.
> się przyjmie na PKP. Moja żona po dziennych studiach ukończonych z wynikiem
Co do zazdrosci - gdyby PKP utrzymywalo sie samo i nie korzystalo ze
srodkow budzetowych to prosze bardzo - robcie sobie ulgi...
> bardzo dobrym na Uniwerku Warszawskim zarabia w jednej ze spółek PKP S.A.
> zaledwie ok. 1 300 zł.
Zla decyzja zyciowa?
> Muszę się też zgodzić z pracownikami PKP jak Ufo czy Krycha - naprawdę macie
> żałosne pojęcie o realnej kolei... Poprostu znaffcy ;-/
Patrzymy na to z perspektywy innej niz wlasne 4 litery...
Może uściślij na jakim stanowisku? I czy z dodatkami, czy bez.
Ale z informacji, które posiadam to dla osoby po 15 latach pracy jest to
na stanowiskach fizycznych od około 1300 zł do około 2400 dla mechanika z
dużą
liczbą wyjeżdżonych godzin.
>
>>Jeśli w PKP tak Ci źle, to przenieś się np. do TESCO i pracuj za 500 zł
>>miesięcznie.
>
> Pracowalem - zarabialem wiecej niz obecnie na pkp :)
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Gorzowie Wlkp. TESCO zatrudnia
tylko na pół
etatu, na którym godzin wyrabiasz prawie tyle co na całym. A wypłata wynosi
500-700 zł.
> Wez pod uwage to, ze "pracownicy pkp" to nie tylko druzyny
> konduktorskie, czy maszynisci.
Biorę, ale jeśli większość drużyn, kasjerek, pań z informacji olewa
swoje obowiązki, to nie sądzę, aby na innych odcinkach było
diametralnie inaczej. W końcu to właśnie na stanowiskach mających styczność
z klientem, powinna być największa dyscyplina pracy,
gdyż te stanowiska wpływają na wizerunek firmy. Jeśli tam tej dyscypliny nie
ma i klient jest traktowany z lekceważeniem i po chamsku,
to co mogę sądzić o innych zatrudnionych w takiej firmie. Zresztą poziom
kultury kolejarzy wracających/jadących do pracy też wiele mówi.
> Patrzymy na to z perspektywy innej niz wlasne 4 litery...
>
Nie moi drodzy, patrzycie z perspektywy monitora, a o prawdziwej kolei macie
pojęcie zerowe.
Mój mąż po 15 latach pracy w PKP zarabia 1150 zł na rękę. O swoich zarobkach
nie wspomnę, żeby was nie rozśmieszać i sama się nie wkur...ć. Z biletów
sieciowych korzystam tylko na dojazdy do/z pracy, bo na pierdoły typu
szlajanie się pociągami po Polsce dla samego szlajania nie mam czasu i
ochoty. Po co więc ta dyskusja?
Pozdrawiam wszystkich kolejarzy :)
Krycha
> On Thu, 20 Oct 2005 17:34:09 +0200, "Marcin Wasilewski"
> <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> wrote:
>
>> W wersji na PKP PR? nie ma problemu, jeśli zniżka wynosi 99%, to
>>dokładnie tyle wynika z cennika.
>
> Napisze ci tylko tyle, ze moj (polroczny sieciowy na 2 kl.) kosztuje
> 33,75 zl.
Czyli i tak prawie tyle co nic. Nie wiem skąd się biorą te różnice, może
VAT jest jakoś inaczej
liczony. Ale chyba nie powiesz mi, że to cena zaporowa? Tyle w Gorzowie
miesięczny ulgowy na komunikację
miejską kosztuje.
> Mój mąż po 15 latach pracy w PKP zarabia 1150 zł na rękę. O swoich
> zarobkach nie wspomnę, żeby was nie rozśmieszać i sama się nie wkur...ć. Z
> biletów
Dodaj, że dochodzą do tego, premie, trzynastki i cholera wie co jeszcze.
> sieciowych korzystam tylko na dojazdy do/z pracy, bo na pierdoły typu
> szlajanie się pociągami po Polsce dla samego szlajania nie mam czasu i
> ochoty. Po co więc ta dyskusja?
Po to, że ja np. pracuję w Domu Pomocy Społecznej, (na umowę zlecenie)
zarabiam też grosze, bo 1150 zł.
brutto (785 na rękę) i jakoś darmowych obiadów na stołówce nie mam, chociaż
są one gotowane.
A jak chcę zjeść obiad, to muszę za niego zapłacić 4 zł. Niby nie drogo, a
dla osób z zewnątrz kosztuje on
4,50, ale zapewniam Cię, że 1% jego wartości, to to na pewno nie jest. Poza
tym stawka dla pracowników jest skalkulowana tak, że z nawiązką
pokrywa koszt jego przygotowania. Widzisz różnicę?
> Mój mąż po 15 latach pracy w PKP zarabia 1150 zł na rękę.
z dodatkami ?
to co to za stanowisko ?
bo az sie nie chce wierzyc ze to jest mozliwe ...
> Dodaj, że dochodzą do tego, premie, trzynastki i cholera wie co
> jeszcze.
przy czym 13 - tki sa wszedzie ( nie tylko PKP ) ...
ale te 1150 to mnie wbilo w grunt , mam nadzieje ze to nie jest zarobek
maszynisty ....
> Po to, że ja np. pracuję w Domu Pomocy Społecznej, (na umowę zlecenie)
> zarabiam też grosze, bo 1150 zł.
> brutto (785 na rękę)
jezus maria , jak was czytam to zaczynam doceniac zarobki moje i zony choc
na codzien sie wkurzam ze mamy malo ....
> Może uściślij na jakim stanowisku? I czy z dodatkami, czy bez.
>Ale z informacji, które posiadam to dla osoby po 15 latach pracy jest to
>na stanowiskach fizycznych od około 1300 zł do około 2400 dla mechanika z
>dużą
>liczbą wyjeżdżonych godzin.
Akuaraty maszynisci i druzyny konduktorskie to grupa ludzi, ktorzy
zarabiaja na kolei najwiecej z pracownikow fizycznych. Nie o nich mowa
w tym watku...
Tak jak napisala Krycha - po 15 latach mozesz dostac na reke 1100 zl,
wraz z premia, dodatkami typu szkodliwe/uciazliwe. 13tek nie ma,
przynajmniej u mnie.
Pracownik warszta\towy po 15 latach ciezkiej pracy dostaje okolo 1000
zl.
> Nie wiem jak w innych miastach, ale w Gorzowie Wlkp. TESCO zatrudnia
>tylko na pół
>etatu, na którym godzin wyrabiasz prawie tyle co na całym. A wypłata wynosi
>500-700 zł.
Coz... moze to tylko Gorzow. Ale serio - ja pracujac 8h/6 dni
dostawalem wiecej niz jeszcze niedawno tu, gdzie teraz pracuje.
>> Wez pod uwage to, ze "pracownicy pkp" to nie tylko druzyny
>> konduktorskie, czy maszynisci.
>
> Biorę, ale jeśli większość drużyn, kasjerek, pań z informacji olewa
>swoje obowiązki, to nie sądzę, aby na innych odcinkach było
>diametralnie inaczej. W końcu to właśnie na stanowiskach mających styczność
>z klientem, powinna być największa dyscyplina pracy,
>gdyż te stanowiska wpływają na wizerunek firmy. Jeśli tam tej dyscypliny nie
>ma i klient jest traktowany z lekceważeniem i po chamsku,
>to co mogę sądzić o innych zatrudnionych w takiej firmie. Zresztą poziom
>kultury kolejarzy wracających/jadących do pracy też wiele mówi.
Generalizujesz i - niestety - jestes tylko teoretykiem.
Jakie trzynaski, jakie premie, jakie cholera wie co jeszcze?
Tzw. trznastki nigdy nie widziałam w PKP na oczy :)
Znów wypowiadają się osoby, które nie mają żadnego pojęcia o PKP. Wiecie
tylko tyle co widzicie w/z pociągu ;)
> Czyli i tak prawie tyle co nic. Nie wiem skąd się biorą te różnice, może
>VAT jest jakoś inaczej
>liczony. Ale chyba nie powiesz mi, że to cena zaporowa? Tyle w Gorzowie
>miesięczny ulgowy na komunikację
>miejską kosztuje.
Sorry, ale w normalnym kraju pracownik jakiejs firmy zarabiajacy
grosze powinien miec jakies ulgi, czy inne udogodnienia. Za to PKP
mozna cenic.
Ze wszystkim!
> bo az sie nie chce wierzyc ze to jest mozliwe ...
To już twój problem jak nie wierzysz ;)
A Ty na pewno w tym PKP na umowę o pracę jesteś zatrudniona?
> Nie moi drodzy, patrzycie z perspektywy monitora, a o prawdziwej kolei macie
> pojęcie zerowe.
No tak - tylko prosci kolejarze moga miec o niej jakies pojecie, bo Ci
na gorze tez nie maja...
A chcesz się założyć?
> A Ty na pewno w tym PKP na umowę o pracę jesteś zatrudniona?
Nie, pracuję na czarno ;)
> To już twój problem jak nie wierzysz ;)
mam sasiada kolejarza :-) , pracuje chyba w dyrekcji dolnoslaskiej ale jako
typowy urzedas , nie wielka szyszka , wlasnie zmienil 3 letnia Fabie na nowa
Octavie , wiec chyba nie narzeka , sadzilem biorac jego przyklad ze jest u
was w firmie lepiej , ze pod te 2 tys na lapke to sie ma spokojnie :-)
To zmień pracę na lepiej płatną i nie marudź ;)
> przy czym 13 - tki sa wszedzie ( nie tylko PKP ) ...
Wszedzie? Ale mnie szczescie ominelo. Pracowalem juz u kilku
pracodawcow (w tym tez u tych najwiekszych) i nigdzie tego nie bylo.
Normalnie podpisujac umowe na jakis okres (np na rok) mam w niej
okreslone ile zarobie. Nie ma tam dodatkow itd po prostu wynegocjowana
przeze mnie z pracodawca kwota brutto.
> Sorry, ale w normalnym kraju pracownik jakiejs firmy zarabiajacy
> grosze powinien miec jakies ulgi, czy inne udogodnienia. Za to PKP
> mozna cenic.
Nie w przypadku, gdy placi za to podatnik...
W adminstracji zarabia się więcej na niż na "linii", a tylko 20% z
biurokratów cokolwiek robi, reszta spija tylko kawę przez 8 godzin. Dlatego
powtórzę poraz n-ty: należy zredukować opasłą kolejową adminstrację! Dopóki
tego się nie zrobi to w PKP zawsze będzie h...owo. Zrozumcie to wreszcie!
racja , za bardzo generalizuje
ja robilem w Skarbowce , teraz w szkolnictwie wyzszym i wszedzie byly 13 -
tki :-)
PKP to nie budżetówka. U nasz 13-tek i extra dodatków/premii nie ma. Choć
nie wiem jak jest na "górze", tam być może mają dodatkową kasę za rozp....
kolei.
formalnie moze i nie :-)
ale ciagniecie z budzetu niezle pieniadze
Pracownicy PKP nic nie mają pojęcia o prawdziwej kolei.
Tylko drążą to co może rozpaść sięza 5 lat.
Jeśli ktośwas poasożyty nie wyratuje to będziecie kwiczeć.
A jeśli Twoja żona po studia pracuje za 1300 zł, to dlaczego wybała PKP? Może
lepiej byłoby technikum kolejowe i od razu pracować na kolei?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Nawet nie wyobrażasz sobie, jak proste będzie obcięcioe tych ulg ;))))))))
Płacisz też na wcześniejsze emerytury górników, policjantów, żołnierzy,
nauczycieli, płacisz na Kościół, utrzymujesz całą budżetówkę, państwową i
samorządową administrację itd. A czepiłeś się kolejarzy!
Twierdzę tylko, że bezczelnością jest mieć 99% zniżki na przejazdy i jeszcze
publicznie narzekać, że jest drogo.
Nie dalej jak miesiąc temu (jadąc do Chabówki na imprezę) kolejarze
próbowali nas "wymeldować" z przedziału I kl.
po to aby obalać sobie w spokoju flaszkę. Poleciały kurwy, po czym zaczeło
się straszenie, że zaraz pojdą po konduktora i nam bilety sprawdzi, czy na
pewno mamy prawo w I kl. jechać. Tylko ja za tą przyjemność wysłuchiwania
przekleństw kolejarzy zapłaciłem 80 zł.
Ile zapłacili oni? A zachowują się tak, jakby I kl. tylko dla nich była
należna.
--
Za to Ty na pewno masz pojęcie ;)
> Nie marudzę, gdyż w pracy jestem średnio 5-6 godzin 3-4x w tygodniu.
to zmienia postac rzeczy
juz Cie nie wspolczuje :-)
Śrenia płaca w PKP PR wynosi 1800 zł. to chyba brutto?
Ale i tak jest nieźle biorąc po duwagędeficyt tej spółki i liczbę pracowników.
Chiałabyś/chciałbyś ;))))))))))
Mam dobrze - ciezko na to pracuje. Poza tym czemu tylko sie czepiacie
kolei? A komunikacja miejska, a linie lotnicze i inne? Jesto to po
prostu jakas czesc wynagrodzenia. A w ogole zauwazylem ze najwiekszym
zlem kolei sa pracownicy ktorzy maja znizki na przejazdy.
Pzdr
To miej pretensje do tych konkretnych kolejarzy a nie do całego PKP :) Nie
będę podawać przykładów zachowania pasażerów nie-kolejarzy, bo nie chcę
klnąć.
A kto kradnie paliwo z lokomotyw? Kto nie umie obsługiwać szynobusó przez co się
ciągle psują? Kto jest niekompetentny do wykonywania swojej pracy?
Pasażerowie tną tapicerkę w przedziałach, bo trudno taki złom w ogóle nazwać
wagonem. A jeśliby to były wagone nowsze to na pewno były bardziej pilnowane
przez załogę konduktorską m- a jeśli wagony są stare to nawet konduktorowi nie
chce sie ruszyc d---y zeby zobaczyc czy przypadkiem, ktos klocków hamulcowych
nie uszkodził...
>samorz?dow? administracj? itd. A czepi?e? si? kolejarzy!
Bo tak jest najlatwiej.
Po prostu tych MK od siedmiu boleści boli to, że za swoją ciężką i marnie
wynagradzana pracę mamy ulgi na pociągi. Oni ciagle robią te głupawe
kółeczka po Polsce, a to niestety kosztuje i po prostu krew ich zalewa...
To są zalety umowy zlecenia :) Robię swoje i.... już mnie nie ma :D
Są też wady, inni biorą trzynastki, bony na święta, nagrody na dzień prac.
socjalnego, a mi pozostaje
jedynie zwrot podatku w okolicy 500 zł raz w roku z tytułu ulgi podatkowej,
którą pracownicy mają odliczaną co miesiąc.
A na urlopie byłem w tym roku 2x po tydzień, z czego jakby to policzyć wg
dniówek, to by wyszło całe 9 dni.
Nikt nie każe wam na PKP pracować. Można poszukaćsobie inną pracę. Wystarczyt
miećtylko kwalifikacje, ale czy takie na pewno zdobywają ludzie pracujący w PKP?
Chyba nie...
> > Biorę, ale jeśli większość drużyn, kasjerek, pań z informacji olewa
> >swoje obowiązki, to nie sądzę, aby na innych odcinkach było
> >diametralnie inaczej. W końcu to właśnie na stanowiskach mających styczność
> >z klientem, powinna być największa dyscyplina pracy,
> >gdyż te stanowiska wpływają na wizerunek firmy. Jeśli tam tej dyscypliny nie
> >ma i klient jest traktowany z lekceważeniem i po chamsku,
> >to co mogę sądzić o innych zatrudnionych w takiej firmie. Zresztą poziom
> >kultury kolejarzy wracających/jadących do pracy też wiele mówi.
>
> Generalizujesz i - niestety - jestes tylko teoretykiem.
Pensji na PKP rzedu 800-1500 nie powinno być. Bo nawet tych pracowników w ogól
nie powinno być zatrudnionych, bo jest ich za dużo i spółce najwyraźniej nie
wystarcza na większe pensje niż 1500 zł.
Mylisz się. PKP oferuje zakres różnych usług podróżowania pociągami. Największe
straty generują przejazdy pociągami InterCity.
Jakim prawem pracownicy ich dzieci, wnuki, psy i k... nie wiadomo kto jeszcze
nie płaci tyle co norlmalna osoba?
PKP PR podzieliło się na regiony, pracownnicy mogliby chociaż dostawać siecówkę
co najwyżej na te regiony, a nie na całą Polsckę a nawet świat.
Jeszcze ciekawe czy w Warsie za darmo jeść dają dla praowników PKP???
Jesteś chyba chory(a) z nienawiści do kolejarzy.
> Po prostu tych MK od siedmiu boleści boli to, że za swoją ciężką i marnie
> wynagradzana pracę mamy ulgi na pociągi. Oni ciagle robią te głupawe
> kółeczka po Polsce, a to niestety kosztuje i po prostu krew ich zalewa...
Krew to mnie zalewa przez to, że PKP co roku woła od samorządów coraz
więcej za coraz mniej, a to właśnie przez takich darmozjadów jak Ty, które
trzeba utrzymać. Jeśli będziecie się utrzymywać z wypracowanych pieniędzy, a
nie z dotacji, to mogą was nawet do domu i taksówkami wozić - zwyczajnie mi
to zwisa.
Nikt nie każe Ci mieszkać w Polsce i tolerować ten stan rzeczy. Możesz np.
wyemigrować do Zimbabwe gdzie o PKP nikt raczej nie słyszał i może
przestaniesz się w końcu denerwować i wieszać psy na kolejarzach. Chyba, że
czepisz się tamtejszych ;)
PKP to nie fabryka tylko przedsiębiorstwo uzyteczności publicznej - narodowy
przewoźnik kolejowy. Na całym świecie koleje są dotowane przez państwo w
mniejszym czy większym stopniu. Skoro tzw. MK, niby-znawcy kolei tego nie
rozumieją to ja stąd spadam, bo nie ma z kim gadać.
myk do innej roboty ?
:-)
Bardzo mnie to cieszy i krew mnie nie zalewa.
> Nie po to płacę za jeden bilet tyle, co oni za bilet raz na rok, aby się z
> nimi o prawo jazdy w I kl. wykłucać.
Nie spotkałam się z takim przypadkiem , a prawa do "jedynki" nikt Ci nie
odbiera jeśli masz bilet. Mnie osobiście cieszą pełne pociągi i nabite
"jedynki".
Oj cos marna ta kasjerka jak nie wie kto z jaka znizka moze jezdzic :-)
A krzyczy!!
Pozdrawiam
Tak, zalewa mnie, bo to jeden z najprostszych sposobów, na zwiększenie zysków
PKP i ograniczanie dziury deficytowej.
Trzeba się z tym pogodzić. Komunizmu jużnie ma. I spół aPKP musi myśleć
"wolnorynkowo" niestety pracowwnicy tak się do wszystkiego przyzwyczaili, że na
myśli o przystosowaniu się do nich... to chyba w kosmos polecą...
No zlituj się na dnami (poczciwymi ludźmi nie zatrudnionymi w PKP).
Jeśli idziesz do sklepu "Biedronki" i kasjerka Cię źle obsłuży to chyba już w
całej sieci tych sklepów nie będziesz robiła zakupów, cy tylko w tym jednym?
> ja robilem w Skarbowce , teraz w szkolnictwie wyzszym i wszedzie byly 13 -
> tki :-)
Bo to budzetowka... No a podatnicy musza na to pracowac...
Zdravim!
--
Krzysztof Waszkiewicz http://www.kolej.eu.org http://www.eu07.pl
Gotham Radio - The Dark Side of Metal http://www.gothmetal.net
*T.C.I.O.P.S* - _Tniemy_ cytaty i odpowiadamy /pod/ *spodem*.
Z tym, że w takim DB pracuje pracowników 10x mniej, a pociągów jeździ
kilka razy więcej, widzisz różnicę?
Kłopot w tym, że PKP w obecnej formie to jest studnia bez dna, która jest w
stanie skonsumować każdą ilość pieniędzy nie dając nic
w zamian. Jeśli w Polsce bdę miał co godzinę pociąg do Poznania, to nie było
by problemu. Jednak rzeczywistość jest taka, że z takiego Kostrzyna to
prościej jest dojechać do Berlina, niż Gorzowa, czy Szczecina. A po
wklepaniu w hafasa połączeń ze Szczecina do Żar, czy
Legnicy, to większość połączeń przez Niemcy hafas pokaże. Kolej można
dotować, a nawet trzeba, ale kolej musi zrozumieć, że istnieje
dla klientów, a nie po to, aby kolejarze mieli zapewnioną pracę. Jaka to
jest użyteczność, jeśli pociąg jedzie raz na 12 godzin i to akurat w tych
godzinach, gdy tylko garstka kolejarzy jedzie do pracy?
No właśnie czepiłeś siękolejarzy.
A wy przecież "pracujecie" do takiego stopnia, że spółka się ku bankructwu
pogrąża...
Górnicy mają ZUS, samorządowa administracja należy do pańśtwa, a PKP ma być
firmą po części prywatną i państwoą.
Oj jak ktoś kupi te kilka udziałów, to tak was ustawi, że już nic nie będzie jak
dawniej...
Chcesz powiedzieć, że w DB pracuje tylko 13 tys. osób ??? buhahahaha
> Mam dobrze - ciezko na to pracuje. Poza tym czemu tylko sie czepiacie
> kolei? A komunikacja miejska, a linie lotnicze i inne? Jesto to po
Bo do tego doplacam...
> prostu jakas czesc wynagrodzenia. A w ogole zauwazylem ze najwiekszym
> zlem kolei sa pracownicy ktorzy maja znizki na przejazdy.
To niestety generuje koszty ktore ktos bedzie musial poniesc, a tym
ktosiem bede ja czyli Wasz klient.