> Zdarzają się nadal małe przystaneczki i stacje - jak np. Kochanowice, gdzie też jest peron między torami. Bywają nawet takie, gdzie są więcej niż 2 tory porozdzielane wąskimi peronikami.
Pojedź do Czech, tam to norma.
Zdaje się, że to zaszłości historyczne. W dawnych Austro-Węgrach tak
budowano.
--
Grzexs