Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Pociągi wagonowe regio

119 views
Skip to first unread message

Kardor

unread,
May 24, 2023, 7:16:49 AM5/24/23
to
Czołem!

Jak rysuje się sytuacja wagonowych pociągów na liniach bieszczadzkich, zwłaszcza po zakończeniu remontu linii 108? Czy polregio wjedzie tam ze swoimi szynobusami, czy będziemy mogli uświadczyć tam skład wagonowy? Przypuszczam, że skpl nie ma już taboru wagonowego, a Polregio sukcesywnie pozbywało się swojego przez te wszystkie lata.

Gdzie można uświadczyć jeszcze wagonowy skład na pociągach regio/osobowych, który jeździ albo planowo, albo dość często zastępczo? Wykluczamy tutaj Hel w sezonie, Kamieńczyka, oraz regio Poznań-Wrocław. Dziwnie to mówić, ale chyba nigdzie???

Chojnice-Krzyż potrafi jeździć stonka z jednym bohunem zamiast szynobusa, ale to i tak zdarza się rzadko. Tak samo Giżycko-Olsztyn, stonki z bonanzami, a przeczytałem gdzieś, że planowo jeździły tak do niedawna pociągi do Horyńca-Zdroju.

Wspominałem o Helu nie przypadkiem, ponieważ w okresie maj-październik aktualny tabor wykorzystywany przez przewoźnika po prostu sobie nie radzi. Pociągi regio u nas są tak przewidywalne, że wystarczy zerknąć, czy jest opóźniony - i cyk już wiemy, że jest napchany, króciutki. Jeśli nie jest, to zazwyczaj oznacza, że jedzie z doczepioną bonanzą. Ale to też rozwiązanie trochę karkołomne. Stanęliśmy więc na rozstaju wóda czy ścieżka z gówna, bo województwo opiekuje się swoimi dziećmi SKM i PKM, a na resztę tras taboru hybrydowego/spalinowego brak. Od wielu lat w artykułach pod wypowiedziami Szanowanego Marszałka jest tylko "MOŻE pojadą do Helu". Przewoźnik zaś, masowo złomował "nieekonomiczny" tabor w minionych latach. Znaleźliśmy się więc w absurdalnej sytuacji, w której żeby jechać wygodnie i komfortowo, trzeba liczyć na STARY tabor, a nie na nowy.

Czy naprawdę trzeba czekać, aż przewoźnik prywatny odkupi wagony 111a/112a stojące od lat na bocznicach, wyremontuje, puści komercyjnie na Hel w sezonie i pokaże innym, że na kolei da się zarabiać? Patrząc na realia (a nie na komusze pieprzenie, że "jesienią pociągi wożą powietrze") to koszty naprawy głównej oraz eksploatacji zwróciłyby się po kilku sezonach. Sezonach, czyli maj-październik, a nie same wakacje.

Czy wszędzie w Polsce (wykluczamy Dolnośląskie i Mazowieckie :))) jest sytuacja tego typu, że ekonomia przewyższyła zdrowy rozsądek? A może da się jeszcze gdzieś znaleźć pociąg osobowy "po staremu"? Zapraszam do kulturalnego wymieniania się spostrzeżeniami.

Grzexs

unread,
May 24, 2023, 3:09:41 PM5/24/23
to
> Czy naprawdę trzeba czekać, aż przewoźnik prywatny odkupi wagony 111a/112a stojące od lat na bocznicach, wyremontuje, puści komercyjnie na Hel w sezonie i pokaże innym, że na kolei da się zarabiać? Patrząc na realia (a nie na komusze pieprzenie, że "jesienią pociągi wożą powietrze") to koszty naprawy głównej oraz eksploatacji zwróciłyby się po kilku sezonach. Sezonach, czyli maj-październik, a nie same wakacje.

UTK mu zablokuje dostęp do torów i g… mu się zwróci. Tu jest Polska!

--
Grzexs

Kardor

unread,
Jun 2, 2023, 12:47:21 PM6/2/23
to
0 new messages