http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/69-NW-02-Miniaturowy_odbiornik.pdf
Teraz przysz�o mi do g�owy, i� wykonanie superheterodyny nie by�oby
specjalnie trudne w dzisiejszych czasach. Miernik cz�stotliwo�ci mam,
multimetr cyfrowy mam, miernik pojemno�ci o szerokim zakresie mam,
mn�stwo cz�ci w szafie a ewentualne braki mo�na uzupe�ni� za grosze.
Nie pasuje mi jednak koncepcja kupowania jednego uk�adu scalonego, a
potem zlutowania z kilkoma kondensatorami i rezystorami. Bardziej
kierowa�bym si� w stron� uk�adu tranzystorowego, w kt�rym dok�adnie
wida� jak radio dzia�a.
Niestety nie znalaz�em �adnego projektu, kt�ry by�by gotowy i
sprawdzony, st�d moje pytania teoretyczne:
1) Heterodyna i mieszacz: W niekt�rych polskich radioodbiornikach
wyprodukowanych za PRL (zw�aszcza turystycznych) stosowano konstrukcj�
tych dw�ch blok�w opart� o jeden tranzystor. Tak samo zreszt� w artykule
z "M�odego Technika" przytoczonym powy�ej. Jak to si� ma do zastosowania
osobnego oscylatora na osobnym tranzystorze?
2) Co daje bufor na tranzystorze polowym mi�dzy heterodyn� a mieszaczem?
3) Od czego zale�y czu�o�� i jako�� odbioru? Tylko i wy��cznie od liczby
stopni wzmacniacza w.cz. i p.cz.? Ile ich powinno byďż˝? Z tego co widzďż˝
niekt�re polskie odbiorniki z "epoki" potrafi� naprawd� �adnie gra�
pomimo relatywnie prostej konstrukcji.
4) Filtry p.cz. (np. 455 kHz) powinny si� znajdowa� na wej�ciu/wyj�ciu
ka�dego stopnia wzmacniacza czy w przypadku zastosowania kilku stopniu
wystarczy po mieszaczu i przed detektorem? Jak to siďż˝ ma w przypadku
zastosowania np. kwarcowego filtra drabinkowego?
Czy kto� z was budowa� kiedy� taki odbiornik w�asnor�cznie? Pos�ugiwa�
si� jakim� gotowym projektem albo chocia� jest got�w podzieli� si�
praktycznymi uwagami i poleciďż˝ jakieďż˝ gotowe bloki do zastosowania?
Raczej nie bior� pod uwag� monta�u wzmacniacza m.cz. na tranzystorach.
Mam w zapasach par� starych polskich uk�ad�w z serii UL, par�
radzieckich, a poza tym mo�na u�y� lm386n.
Je�li chodzi o elementy to tranzystor�w raczej pod dostatkiem, co� si�
powinno dobra�. Ostatnio robi�c porz�dki widzia�em m.in.: 2N2222(A),
2N3904, 2N3906, BF214/BF215, rosyjskie tranzystorki w.cz. KT3123 AM,
BC107/108/109/177/307/547, BC211/311. Poza tym (w razie gdyby te siďż˝ z
jakich� wzgl�d�w nie nadawa�y) sporo innych, kt�rych oznacze� nie
zapami�ta�em. Jest te� troch� tranzystor�w germanowych polskich,
radzieckich i jakieďż˝ zachodnie.
Kto� mo�e co� poleci�, podpowiedzie� jak si� za to zabra�?
Mam kilka "kultowych" ksi��ek z owego okresu:
1. W.Kobyla�ski, S.Wolszczak "Odbiorniki Tranzystorowe Poradnik
Konstruktora Amatora"
2. S�awomir Wolszczak "Amatorskie Odbiorniki Tranzystorowe"
3. S�awomir Wolszczak "Miniodbiorniki Tranzystorowe"
4. Janusz Justat "Tranzystory w Praktyce Amatora"
oraz nieco nowocze�niejsz� pozycj� jugos�owia�sk�:
A.�idan, B.Milobar "Uk�ady Tranzystorowe dla Amator�w"
Mo�e uda Ci si� co� zdoby�/wypo�yczy� ? - kopalnie wiedzy!!!
Mog� te� poskanowa� niekt�re strony, je�li nie znajdziesz ca�ych ksi��ek (a
warto! - jest tam sporo wiedzy teoretycznej i praktycznej potrzebnych do
takich konstrukcji).
Pozdrawiam
Roman
> 1) Heterodyna i mieszacz: W niekt�rych polskich radioodbiornikach
> wyprodukowanych za PRL (zw�aszcza turystycznych) stosowano konstrukcj�
> tych dw�ch blok�w opart� o jeden tranzystor. Tak samo zreszt� w artykule
> z "M�odego Technika" przytoczonym powy�ej. Jak to si� ma do zastosowania
> osobnego oscylatora na osobnym tranzystorze?
> 2) Co daje bufor na tranzystorze polowym mi�dzy heterodyn� a mieszaczem?
Rozdzielenie heterodyny i mieszacza u�atwia w�a�ciwy dob�r poziom�w
mieszanych sygna��w oraz zmniejsza wp�yw mieszacza na cz�st. heterodyny.
Tak�e umo�liwia optymalizacj� parametr�w jednego niezale�nie od drugiego.
> 3) Od czego zale�y czu�o�� i jako�� odbioru? Tylko i wy��cznie od liczby
> stopni wzmacniacza w.cz. i p.cz.? Ile ich powinno byďż˝? Z tego co widzďż˝
> niekt�re polskie odbiorniki z "epoki" potrafi� naprawd� �adnie gra�
> pomimo relatywnie prostej konstrukcji.
Czu�o�� zale�y od sumarycznego wzmocnienia odbiornika. Ale niemniej od
szum�w w�asnych stopni wej�ciowych oraz poziomu niepo��danych produkt�w
mieszania (modulacja skro�na itd). Naj�atwiej tu o wzmocnienie a
najtrudniej o eliminacj� intermodulacji. Unikanie tych ostatnich wi��e si�
r�wnie� istotnie z w�asciwo�ciami odbieranych pasm oraz z rozdzia�em
selektywno�ci i wzmocnienia na poszczeg�lne stopnie. Tak�e struktra
mieszacza ma bardzo du�e znaczenie.
> 4) Filtry p.cz. (np. 455 kHz) powinny si� znajdowa� na wej�ciu/wyj�ciu
> ka�dego stopnia wzmacniacza czy w przypadku zastosowania kilku stopniu
> wystarczy po mieszaczu i przed detektorem? Jak to siďż˝ ma w przypadku
> zastosowania np. kwarcowego filtra drabinkowego?
Lepiej jest stosowa� skupione selektywno�ci przed wzmacniaczami w.cz i p.
cz ani�eli rozdziela� selektywno�� na poszczeg�lne stopnie. Po��dane jest
stosowa� selektywno�ci w postaci filtr�w piezoelektrycznych (kwarcowych czy
ceramicznych). Maj� du�o lepsze charakterystyki.
>
> Je�li chodzi o elementy to tranzystor�w raczej pod dostatkiem, co� si�
> powinno dobra�. Ostatnio robi�c porz�dki widzia�em m.in.: 2N2222(A),
> 2N3904, 2N3906, BF214/BF215, rosyjskie tranzystorki w.cz. KT3123 AM,
> BC107/108/109/177/307/547, BC211/311. Poza tym (w razie gdyby te siďż˝ z
> jakich� wzgl�d�w nie nadawa�y) sporo innych, kt�rych oznacze� nie
> zapami�ta�em. Jest te� troch� tranzystor�w germanowych polskich,
> radzieckich i jakieďż˝ zachodnie.
Germanowych raczej nie stosuj :) no, chyba �e dla sportu.
Je�li potrzebujesz dok�adniejszych porad to musisz dok�adniej zdefiniowa�
parametry odbiornika.
--
Jacek
> najtrudniej o eliminacj� intermodulacji. Unikanie tych ostatnich wi��e si�
> r�wnie� istotnie z w�asciwo�ciami odbieranych pasm oraz z rozdzia�em
> selektywno�ci i wzmocnienia na poszczeg�lne stopnie. Tak�e struktra
> mieszacza ma bardzo du�e znaczenie.
A jak to si� przek�ada na praktyk�? Na co powinno si� szczeg�lnie
uwa�a�? Jak rozumiem jednak w stopniach w.cz. i p.cz. powinienem
zastosowa� raczej dobre tranzystory w.cz. Chocia� par� w�tk�w wy�ej
doszli�my do wniosku, �e nawet BC radz� sobie przy RF to jednak warto
zastosowaďż˝ zminimalizowaďż˝ szumy. Dobrze rozumiem?
> Lepiej jest stosowa� skupione selektywno�ci przed wzmacniaczami w.cz i p.
> cz ani�eli rozdziela� selektywno�� na poszczeg�lne stopnie. Po��dane jest
> stosowa� selektywno�ci w postaci filtr�w piezoelektrycznych (kwarcowych czy
> ceramicznych). Maj� du�o lepsze charakterystyki.
Czyli daj� gotowy filtr ceramiczny lub filtr drabinkowy z rezonator�w
kwarcowych na (powiedzmy) 455 kHz pomi�dzy mieszaczem i pierwszym
stopniem p.cz. Zak�adaj�c, �e b�dzie ich wi�cej w jaki spos�b powinienem
po��czy� poszczeg�lne stopnie p.cz.? Drugi taki sam filtr
ceramiczny/kwarcowy przed detektorem b�dzie zb�dny?
Natomiast od strony w.cz. stosuj� standardowy obw�d rezonansowy LC (np.
antena ferrytowa) przed wej�ciem wzmacniacza w.cz. oraz obw�d na to samo
pasmo z wykorzystaniem drugiego segmentu kondensatora zmiennego -
pomi�dzy wzmacniaczem w.cz. a mieszaczem. Tak?
> Germanowych raczej nie stosuj :) no, chyba �e dla sportu.
Tak BTW one siďż˝ jeszcze do czegoďż˝ przydajďż˝? Ktoďż˝ wraca do nich ze
wzgl�du na jakie� specyficzne parametry, jak to ma miejsce w przypadku
lamp? Taka ma�a dygresja. ;)
> Je�li potrzebujesz dok�adniejszych porad to musisz dok�adniej zdefiniowa�
> parametry odbiornika.
Generalnie moja lu�na koncepcja jest nast�puj�ca: odbiornik nie ma by�
konstrukcj� kieszonkow�/turystyczn�, tak wi�c nie trzeba si� specjalnie
przejmowaďż˝ miniaturyzacjďż˝. Zasilanie bateryjne (przynajmniej podczas
pr�b). Odbi�r fal d�ugich i �rednich (to chyba �atwo zrealizowa�) oraz o
ile to mo�liwe przynajmniej cz�ci pasma radiofonicznego na kr�tkich.
Wewn�trz antena ferrytowa, cho� dobrze by�oby te� doda� wej�cie antenowe
na jakieďż˝ longwire.
Chcia�bym uzyska� mo�liwie dobr� jako�� d�wi�ku. Rzecz jasna nie
spodziewam si� HiFi. Chodzi mi tylko o czysty i wyra�ny odbi�r audycji -
jak na dobrych odbiornikach stacjonarnych sprzed kilku dekad. Bo na
turystycznych "tranzystorach" z kt�rymi mia�em styczno�� r�nie bywa�o.
Wykonalne? ;)
Koniec koncow nikt z nas nie wie jak to z tymi szumami jest.
Tak sobie tylko podejrzewamy ze skoro robili tranzystory BF, to
musialy miec jakies zalety.
P.S. Tak sobie doczytuje te historie z Motoroli .. to byl rok 1962,
byc moze u nich 2N2222 byl od poczatku tranzystorem uniwersalnym i "o
wysokiej czestotliwosci granicznej", bez stygmatu "malej
czestotliwosci".
>Czyli daj� gotowy filtr ceramiczny lub filtr drabinkowy z rezonator�w
>kwarcowych na (powiedzmy) 455 kHz pomi�dzy mieszaczem i pierwszym
>stopniem p.cz. Zak�adaj�c, �e b�dzie ich wi�cej w jaki spos�b powinienem
>po��czy� poszczeg�lne stopnie p.cz.? Drugi taki sam filtr
>ceramiczny/kwarcowy przed detektorem b�dzie zb�dny?
Jak pamietam fabryczne konstrukcje to jeden rozbudowany filtr
wystarczal.
Moze byc warto doczytac sie jakiej wymaga impedancji z obu stron.
>> Germanowych raczej nie stosuj :) no, chyba �e dla sportu.
>
>Tak BTW one siďż˝ jeszcze do czegoďż˝ przydajďż˝? Ktoďż˝ wraca do nich ze
>wzgl�du na jakie� specyficzne parametry, jak to ma miejsce w przypadku
>lamp? Taka ma�a dygresja. ;)
A ktos je jeszcze robi, zeby mozna bylo do czegos wracac ?
Maja male napiecie otwarcia, ale to dzis chyba nieistotne - da sie
odpowiedniego scalaka i bedzie jeszcze mniejsze mial.
J.
W�odek
Jeju, ile ja się naszukałem tego opisu (bo egzemplarz MT mi w pomroce
dziejów zaginął). Pierwsza publikacja Pana Profesora metr czterdzieści...
Jak masz pytania to może szukaj autora - obecnie pracuje w Instytucie
Technologii Elektronowej w Warszawie.
--
Darek
A propos - czy wtedy kondensatory elektrolityczne byly jakies
strasznie drogie lub duze ?
Bo mnie zastanawia ta kombinacja z dwiema bateriami i wylacznikiem.
J.
> Jeju, ile ja si� naszuka�em tego opisu (bo egzemplarz MT mi w pomroce
> dziej�w zagin��). Pierwsza publikacja Pana Profesora metr czterdzie�ci...
>
> Jak masz pytania to mo�e szukaj autora - obecnie pracuje w Instytucie
> Technologii Elektronowej w Warszawie.
Nie wiem czy jest sens zawraca� g�ow�, zreszt� powielanie akurat tej
konstrukcji �rednio ma sens. Zauwa�, �e spos�b w jaki wykonano uk�ad
jest lekarstwem na bol�czk� czas�w PRL-u - problemy ze zdobyciem
element�w. Jak mi si� wydaje uk�ad jest uproszczony nie tylko ze wzgl�du
na miniaturyzacjďż˝.
Dzisiaj tranzystory s� tanie jak barszcz i �atwo dost�pne (cho�by na
Allegro) - mo�na bez problemu wygospodarowa� osobny na oscylator (czy
nawet pokusi� si� o podw�jn� przemian� cz�stotliwo�ci). Filtry te� mo�na
kupi� gotowe. �e nie wspomn� o tym wzmacniaczu m.cz. z ko�c�wk� w
uk�adzie B. Ile si� musiano nam�czy� w czasach tranzystor�w germanowych
z tymi transformatorkami. ;) Dzisiaj i tak pewnie wrzuci�oby si� uk�ad
scalony, nawet robi�c obwody RF w celach samokszta�ceniowych na
tranzystorach. ;)
> A propos - czy wtedy kondensatory elektrolityczne byly jakies
> strasznie drogie lub duze ?
> Bo mnie zastanawia ta kombinacja z dwiema bateriami i wylacznikiem.
Hmm... A to przypadkiem nie wynika z zastosowania ko�c�wki mocy w
uk�adzie B? Ca�kowicie uzasadnione w radyjku o zasilaniu bateryjnym
(pob�r pr�du). W przypadku tranzystor�w germanowych w takim uk�adzie
nale�a�o stosowa� specjalne transformatory. Jeden na wej�ciu drugi na
wyj�ciu. Zobacz np. na schemat polskiego Minora z lat sze��dziesi�tych:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/trusz/skany/minor.gif
Z artyku�u wynika, �e podw�jny wy��cznik jest efektem rezygnacji z
drugiego transformatora. Przynajmniej ja tak to zrozumia�em. ;)
Nie. W pozniejszych czasach uzyto by po prostu kondensatora szeregowo
z glosnikiem.
hm, w sumie to ten ten kondensator byl drozszy i wiekszy niz pasek
blaszki :-)
>http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/trusz/skany/minor.gif
>
>Z artyku�u wynika, �e podw�jny wy��cznik jest efektem rezygnacji z
>drugiego transformatora. Przynajmniej ja tak to zrozumia�em. ;)
To jednak troche inny uklad.
a podwojny wylacznik jest konsekwencja dwoch zrodel zasilania.
J.
> Chodzi mi tylko o czysty i wyra�ny odbi�r audycji -
> jak na dobrych odbiornikach stacjonarnych sprzed kilku dekad
Mo�e by� trudno. Ilo�� stacji na D i � zmala�a znacznie i z regu�y s�
oddalone i s�abe a to znaczy �e zmala� stosunek sygna�u do szumu dla tych
pasm. Odbi�r b�dzie niezbyt dobry jako�ciowo. Tym niemniej wzmacniacz w.cz
b�dzie zb�dny. Ja bym na twoim miejscu zastosowa� mieszacz na tranzystorze
MOS-FET dwubramkowym. Heterodyn� na czym� w rodzaju BF214, mo�na zer�n�� z
dowolnego OR-a z lat 60/70. O tyle b�dzie �atwiej �e masz za�atwiony
problem wsp�bie�no�ci strojenia. Dalej zastosowa�bym ceramiczny filtr 465k
i scalony wzmacniacz p.cz z detektorem o wzmocnieniu wystarczaj�cym do
dzia�ania odbiornika bez dodatkowych stopni p.cz. Jakie konkretnie elementy
- nie powiem bo przesta�em si� bawi� w to ze 20 lat temu a to ca�a epoka.
Wymy�lono ju� nowe rzeczy :) A je�li chcesz si� bawi� w konstruowanie p.cz
na pojedy�czych tranzystorach to bardzo prosz� ale to dosy� �mudne zaj�cie
:) O torze m.cz nie b�de si� rozpisywa� bo to ju� drobnostka dla kogo� kto
umie zrobi� tor w.cz/p.cz. Wspomn� tu tylko o konieczno�ci wykonania
skutecznej ARW, ograniczniku trzask�w, o przyci�ciu zakresu m.cz do ok.
6kHz.
--
Jacek
Jak juďż˝ na scalakach to np TCA440 + wspomniany LM386. Do tego antena
ferrytowa, cewka oscylatora, filtr ceramiczny 455kHz, cewka obwodu
detektora, par� element�w i ju�. Radio gra, ale jak wspomnia�em efekt
dydaktyczny raczej w�tpliwy.
P.S. Reakcyjniak na lampie juďż˝ gra ? ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
> Jak juďż˝ na scalakach to np TCA440 + wspomniany LM386. Do tego antena
> ferrytowa, cewka oscylatora, filtr ceramiczny 455kHz, cewka obwodu
> detektora, par� element�w i ju�. Radio gra, ale jak wspomnia�em efekt
> dydaktyczny raczej w�tpliwy.
I w�a�nie o to chodzi. Generalnie ten etap mam ju� za sob�, gdy�
z�o�y�em kompletn� Libr� i jestem w trakcie monta�u Taurusa (RX dzia�a,
ostatnio dodana skala cyfrowa, teraz zamontuje to w obudowie a za jakiďż˝
czas ruszďż˝ z TX).
Chodzi mi o jaki� uk�ad w kt�rym b�dzie wida� dzia�anie radia. Prostsze
uk�ady o bezpo�rednim wzmocnieniu ju� sk�ada�em. Co prawda lata temu,
ale jednak. Tak wi�c jakie� do�wiadczenia z nawijaniem cewek ju� mam.
Teraz wypada�oby spr�bowa� nast�pnego etapu - superheterodyny. Maj�c
licznik cz�stotliwo�ci z�o�enie i przetestowanie oscylatora i mieszacza
problemem nie jest.
Bardziej problematyczny by�by faktycznie wzmacniacz w.cz. IMO nie ma
sensu nawijaďż˝ cewek przy pierwszym projekcie, raczej skorzystam z filtru
kwarcowego lub ceramicznego. No i faktycznie zaczynam siďż˝ zastanawiaďż˝
czy przypadkiem dobrym wyj�ciem nie b�dzie zastosowanie jakiego� scalaka
w roli wzmacniacza p.cz. na pocz�tek... ;)
> P.S. Reakcyjniak na lampie juďż˝ gra ? ;-)
Nie... Wci�� poluj� na odpowiedni� lampk� na Allegro, ale pomys� ci�gle
�ywy i aktualny. Bynajmniej nie odszed�em od niego w zwi�zku o
tranzystorowďż˝ superheterodynďż˝.
>Dalej zastosowa�bym ceramiczny filtr 465k
Je�li mia�by odbiera� fale kr�tkie, to raczej powinna by� wy�sza po�rednia.
I tu jest problem - czy chcesz odbiera� stacje amatorskie (CW, SSB)
i dajesz przyzwoity filtr drabinkowy o pa�mie ok. 2,5KHz i generator
do odtwarzania no�nej czy stacje komercyjne (pasmo ok. 9 kHz).
Z dawnych czas�w pami�tam konstrukcje odbiorcze z dwoma po�rednimi:
pierwsza z filtrem ceramicznym FM-10.7MHz (za�atwia sprawy lustrzanek),
potem druga 455kHz. Teraz raczej wystarczy jedna przemiana i
odpowiedni filtr drabinkowy. (Dobrze dopasowany, co nie jest �atwe.)
A tak w og�le to polecam:
W. Chojnacki: Uk�ady nadawcze i odbiorcze dla kr�tkofalowc�w
WK� 1979. Akurat odpowiedni poziom techniki na samodzieln� budow�
odbiornika czy nadajnika na tranystorach
pzdr,
Andrzej
To ja bym raczej sugerowaďż˝ spytaďż˝ na grupie "radio.amatorskie".
Dwa lata temu t�umaczyli mi co� o potr�jnej przemianie cz�stotliwo�ci...
Pozdrowienia. Krzysztof z Tych�w.
> To ja bym raczej sugerowa� spyta� na grupie "radio.amatorskie".
> Dwa lata temu t�umaczyli mi co� o potr�jnej przemianie cz�stotliwo�ci...
>
> Pozdrowienia. Krzysztof z Tych�w.
>
Tak, ale to ju� troch� inna klasa.
Pierwsza po�rednia powy�ej max. cz�stotliwo�ci obieranej (40-70 MHz)
ulokowana we w miar� pustym pa�mie. Druga ok 10 MHz, trzecia 455kHz.
Dla amator�w sugerowa�bym pojedyncz� przemian� z cz�stotliwo�ci� ok. 10MHz
(je�li ma odbiera� KF) i odpowiednio ostrym filtrem drabinkowym.
pzdr,
Andrzej
> Je�li mia�by odbiera� fale kr�tkie, to raczej powinna by� wy�sza po�rednia.
> I tu jest problem - czy chcesz odbieraďż˝ stacje amatorskie (CW, SSB)
> i dajesz przyzwoity filtr drabinkowy o pa�mie ok. 2,5KHz i generator
> do odtwarzania no�nej czy stacje komercyjne (pasmo ok. 9 kHz).
Chodzi o zwyk�y odbiornik radiofoniczny AM, do nas�uchu na pasmach
amatorskich mam Libr� i Taurusa i w razie potrzeby sk�ada�bym w�a�nie
coďż˝ takiego.
> Z dawnych czas�w pami�tam konstrukcje odbiorcze z dwoma po�rednimi:
> pierwsza z filtrem ceramicznym FM-10.7MHz (za�atwia sprawy lustrzanek),
> potem druga 455kHz. Teraz raczej wystarczy jedna przemiana i
> odpowiedni filtr drabinkowy. (Dobrze dopasowany, co nie jest �atwe.)
Generalnie na czym polega dopasowywanie filtra? W przypadku jego
w�asnor�cznego monta�u wystarczy dok�adne pomierzenie wchodz�cych w jego
sk�ad kondensator�w i kwarc�w (generator na tranzystorze + licznik
cz�stotliwo�ci) czy trzeba jeszcze eksperymentowa� z dobieraniem
element�w na dzia�aj�cym odbiorniku?
Jak to wygl�da w przypadku gotowego filtra?
> Dla amator�w sugerowa�bym pojedyncz� przemian� z cz�stotliwo�ci� ok. 10MHz
> (je�li ma odbiera� KF) i odpowiednio ostrym filtrem drabinkowym.
W takim uk�adzie taka wysoka po�rednia mo�e te� s�u�y� do odbioru fal
d�ugich i �rednich czy z jakich� wzgl�d�w nale�y zastosowa� osobny tor
na 455 kHz?
> Generalnie na czym polega dopasowywanie filtra? W przypadku jego
> w�asnor�cznego monta�u wystarczy dok�adne pomierzenie wchodz�cych w jego
> sk�ad kondensator�w i kwarc�w (generator na tranzystorze + licznik
> cz�stotliwo�ci) czy trzeba jeszcze eksperymentowa� z dobieraniem
> element�w na dzia�aj�cym odbiorniku?
> Jak to wygl�da w przypadku gotowego filtra?
Ka�dy filtr jest liczony/produkowany na okre�lon� impedancj� wej�ciow� i
wyj�ciow�.
I tylko wtedy ma w�a�ciw� charakterystyk�.
W przypadku filtru robionego samodzielnie najcz�ciej steruje si� go z
uk�adu identycznego
z tym, w jakim b�dzie pracowa� docelowo i obci��a odpowiedni� oporno�ci�.
pzdr,
Andrzej
> W takim uk�adzie taka wysoka po�rednia mo�e te� s�u�y� do odbioru fal
> d�ugich i �rednich czy z jakich� wzgl�d�w nale�y zastosowa� osobny tor
> na 455 kHz
Czym wieksza r�nica mi�dzy cz. odbieran� a heterodyn� (tj, czym wi�ksza
cz. po�r) tym trudniejszy problem wsp�bie�no�ci strojenia obwod�w
heterodyny i wej�ciowych. Dzi� w dobie wzmacniaczy scalonych kt�rym
wszystko jedno czy pracuja na 450kHz czy na 10 MHz oraz wzgl�dnie tanich
filtr�w kwarcowych kt�re bez problemu kszta�tuj� kana� powiedzmy 2,5kHz na
9MHz i z t�umieniem poza pasmem ponad 60dB raczej nie ma potrzeby
stosowania drugiej p.cz ni�szej od pierwszej. Owszem, sa eksperymentalne
konstrukcje odbiornik�w o cz. p. rz�du kilkudziesi�ciu MHz (z uwagi na
lustrzanki) i na tych cz�stotliwosciach trudno o takie osi�gi filtr�w
kwarcowych. Wi�c robi sie wtedy drug� p. cz rz�du kilku MHz na kt�rej �atwo
o odpowiedni filtr.
No a wsp�bie�no�� strojenia obwod�w przy bardzo wysokiej pierwszej p. cz
nie jest wymagana bo na wej�ciu stosuje si� wtedy nieprzestrajane filtry
pasmowe bez szkody na lustrzankach. A ponadto kiedy mamy heterodynďż˝ z
syntez� uk�ad staje si� na tyle rozbudowany �e wsp�bie�no�� �atwo
za�atwia si� przy tej okazji programowo a nie na zasadzie wielu
kondensator�w zmiennych osadzonych na wsp�lnej osi.
--
Jacek
> Generalnie na czym polega dopasowywanie filtra? W przypadku jego
> w�asnor�cznego monta�u wystarczy dok�adne pomierzenie wchodz�cych w jego
> sk�ad kondensator�w i kwarc�w (generator na tranzystorze + licznik
> cz�stotliwo�ci) czy trzeba jeszcze eksperymentowa� z dobieraniem
> element�w na dzia�aj�cym odbiorniku?
Odradzam zabaw� w samodzielne konstruowanie filtr�w kwarcowych. Mo�na,
owszem, ale to wymaga aparatury, praktyki i pewnych podstaw teoretycznych.
I wobec obfito�ci gotowych wyrob�w mija si� z celem chyba �e kto� robi to
dla sportu. Za pomoc� ucha, oka, �rubokr�ta i lutownicy si� tego nie zrobi.
A dopasowanie w praktyce wymaga od radioamatora aby z obu stron fabrycznego
filtru zastosowa� katalogowe impedancje. Niedok�adno�ci w tym zakresie b�d�
skutkowa� nier�wnomierno�ciami charakterystyki w obszarze przepuszczania i
zmniejszonym t�umieniem poza pasmem przepuszczania.
--
Jacek
> b�dzie zb�dny. Ja bym na twoim miejscu zastosowa� mieszacz na tranzystorze
> MOS-FET dwubramkowym. Heterodyn� na czym� w rodzaju BF214, mo�na zer�n�� z
Co do tego MOS-FETa to co� jak BF964s si� nada? Wiedzia�em, �e co�
takiego by�o w jednym woreczku i faktycznie - s� nawet dwie sztuki. Co
prawda ze �ladami demonta�u, ale raczej powinny by� sprawne. W razie
czego z zakupem nie powinno by� problemu. Mo�esz co� wi�cej powiedzie� o
takim uk�adzie mieszacza? Wprowadza dodatkowe komplikacje? Ma jak��
istotn� przewag� nad standardow� konstrukcj� na zwyk�ym tranzystorze
warstwowym?
> Odradzam zabaw� w samodzielne konstruowanie filtr�w kwarcowych. Mo�na,
> owszem, ale to wymaga aparatury, praktyki i pewnych podstaw teoretycznych.
Pytam poniewaďż˝ filtr drabinkowy jest zastosowany w Librze i Taurusie.
Tak monta� ogranicza� sie jedynie do jak najdok�adniejszego dobrania
kondensator�w oraz kwarc�w przy pomocy podstawowego sprz�tu pomiarowego.
> A dopasowanie w praktyce wymaga od radioamatora aby z obu stron fabrycznego
> filtru zastosowa� katalogowe impedancje. Niedok�adno�ci w tym zakresie b�d�
> skutkowa� nier�wnomierno�ciami charakterystyki w obszarze przepuszczania i
> zmniejszonym t�umieniem poza pasmem przepuszczania.
Hmm... Ok, mo�e to pytanie zabrzmi g�upio, ale jak m�wi�em ta
konstrukcja to forma doszkalania si�. W jaki spos�b musz� dopasowa�
impedancj�? Filtr w��czam mi�dzy mieszacz a wzmacniacz p.cz. (np. w
formie uk��du scalonego). Czy pomi�dzy tymi stopniami s� jeszcze
przewidziane jakie� transformatorki dopasowuj�ce impedancj�?
> Pytam poniewaďż˝ filtr drabinkowy jest zastosowany w Librze i Taurusie.
> Tak monta� ogranicza� sie jedynie do jak najdok�adniejszego dobrania
> kondensator�w oraz kwarc�w przy pomocy podstawowego sprz�tu pomiarowego.
Owszem, jest wiele recept na zrobienie filtr�w drabinkowych ale bez
weryfikacji rezultat�w nie powie si� za wiele o osi�gach takiej
konstrukcji, zw�aszcza przy zastosowaniu przypadkowych kwarc�w. A
weryfikacji bez aparatury nie zrobisz. Wymagane jest minimum generator
sygna�owy i cyfrowy miernik cz�stotliwosci.
>
> Hmm... Ok, mo�e to pytanie zabrzmi g�upio, ale jak m�wi�em ta
> konstrukcja to forma doszkalania si�. W jaki spos�b musz� dopasowa�
> impedancj�? Filtr w��czam mi�dzy mieszacz a wzmacniacz p.cz. (np. w
> formie uk��du scalonego). Czy pomi�dzy tymi stopniami s� jeszcze
> przewidziane jakie� transformatorki dopasowuj�ce impedancj�?
M�wisz z amatorem i to by�ym :) Moja wiedza jest raczej praktyczna.
Rozmaite filtry rozmaicie siďż˝ dopasowuje. Ceramiczne inaczej, kwarcowe
inaczej. Na ogďż˝ po obu stronach filtru kwarcowego stosuje siďż˝ rezonansowe
obwody z dzielnikami indukcyjnymi lub pojemno�ciowymi kt�re transformuj�
oporno�� wyj�ciow� mieszacza oraz oporno�� wej�ciow� 1 st. p. cz do
znamionowej impedancji filtru. Zawsze w tym celu nale�y si�gn�� do
zalecanych parametr�w fabrycznych a nawet do zalecanych aplikacji. W
przypadku konstrukcji amatorskich dopasowujesz i stroisz na optimum
efekt�w, pos�uguj�c si� og�lnymi wytycznymi.
--
Jacek
> Mo�esz co� wi�cej powiedzie� o
> takim uk�adzie mieszacza?
Nie :) Jakies fragmenty wiedzy mi si� zachowa�y. Charakterystyka bramkowa
takiego tranzystora jest zbli�ona do paraboli co redukuje ilo��
generowanych nieparzystych harmonicznych ale o dok�adniejszy wyk�ad zwr��
si� do ksi��ek. Mieszanie kiedy sygna�y doprowadzasz do r�nych bramek jest
iloczynowe co jest korzystniejsze ni� sumacyjne, ale nie pytaj o szczeg�y
:) Odseparowanie generatora od mo�liwych silnych sygna��w z anteny te�
pomaga w redukcji niepo��danych produkt�w mieszania.
--
Jacek
Taa .. chcial kolega zrobic sobie najprostszy reakcyjny odbiornik, a
teraz mu wyjdzie "state of art" radyjko z potrojna przemiana i
filtrami kwarcowymi :-)
A propos .. gdzies sie w jakis materialach, bodajze HP, nadzialem na
mieszacz na mosfecie, ktory wygladal chyba tak ze generator
doprowadzony do bramki, cyklicznie go otwieral i przepuszczal sygnal z
anteny. I cos tam twierdzili ze to najlepsza konfiguracja.
Widzal ktos takie radio, czy to tylko czysta teoria byla ?
J.
> Taa .. chcial kolega zrobic sobie najprostszy reakcyjny odbiornik, a
> teraz mu wyjdzie "state of art" radyjko z potrojna przemiana i
> filtrami kwarcowymi :-)
Reakcyjny to ma byďż˝ lampowy - faktycznie najprostszy, gdy tylko kupiďż˝
1T4T lub coďż˝ podobnego. ;)
Na tranzystorach chodzi mi o superheterodyn�. Samodzielnie chcia�bym
z�o�y� przynajmniej obwody wej�ciowe, mieszacz i oscylator. To a� takie
�miertelnie skomplikowane raczej nie b�dzie. Zastanawiam si� co dalej.
Chyba faktycznie najrozs�dniej b�dzie zastosowa� gotowy filtr ceramiczny
zamiast bawiďż˝ siďż˝ tutaj z nawijaniem cewek. Nad koncepcjďż˝ zastosowania
scalonego wzm. p.cz. te� si� zastanawiam - w ko�cu w minimalistycznym
wydaniu tranzystorowym w pierwszym podej�ciu raczej musia�bym sie
zadowoliďż˝ jednym stopniem.
BTW wprowadzenie do koncepcji (cho�by szcz�tkowego) zakresu SW bardzo
skomplikuje taki "szkolny" uk�ad w stosunku do podstawowej wersji z LW/MW?
> Owszem, jest wiele recept na zrobienie filtr�w drabinkowych ale bez
> weryfikacji rezultat�w nie powie si� za wiele o osi�gach takiej
> konstrukcji, zw�aszcza przy zastosowaniu przypadkowych kwarc�w.
Przy sk�adaniu Libry dysponowa�em dobranym kwartetem kwarc�w od SP5DDJ,
kondensatory pomierzy�em sam (osobny miernik cyfrowy - nie okrojona
funkcja w multimetrze) zaopatrzywszy si� wcze�niej w ich wi�ksz� ilo�� z
kt�rej wybra�em te najodpowiedniejsze.
Przy monta�u Taurusa musia�em ju� sam dobiera� kwarce. Z kupionej
wi�kszej ilo�ci 10MHz wybra�em cztery o jak najbardziej zbli�onej
cz�stotliwo�ci pos�uguj�c si� w tym celu prostym oscylatorem na 2N2222
z�o�onym na p�ytce testowej oraz cyfrowym licznikiem cz�stotliwo�ci.
Sytuacja z kondensatorami jak wy�ej.
> A weryfikacji bez aparatury nie zrobisz. Wymagane jest minimum generator
> sygna�owy i cyfrowy miernik cz�stotliwosci.
Drugi jest, pierwszego na razie brak. ;)
> si� do ksi��ek. Mieszanie kiedy sygna�y doprowadzasz do r�nych bramek jest
> iloczynowe co jest korzystniejsze ni� sumacyjne, ale nie pytaj o szczeg�y
> :) Odseparowanie generatora od mo�liwych silnych sygna��w z anteny te�
> pomaga w redukcji niepo��danych produkt�w mieszania.
Czyli kr�tko m�wi�c mieszacz na tranzystorze warstwowym, powszechnie
stosowany w tranzystorowych odbiorniczkach turystycznych jest
odpowiednikiem tego:
http://www.stareradia.pl/theory/mixer_add.html
Natomiast sugerowane przez Ciebie rozwi�zanie z dwubramkowym MOSFETem
jest implementacj� tego rozwi�zania w technice tranzystorowej?
http://www.stareradia.pl/theory/mixer_mul.html
> odpowiednikiem tego:
> http://www.stareradia.pl/theory/mixer_add.html
>
> Natomiast sugerowane przez Ciebie rozwi�zanie z dwubramkowym MOSFETem
> jest implementacj� tego rozwi�zania w technice tranzystorowej?
> http://www.stareradia.pl/theory/mixer_mul.html
Tak. Zwr�� jeszcze uwag� na "kwadratow�" czyli paraboliczn� charaktertstyk�
mosfeta. W lampach nie jest zbyt "kwadratowa".
--
Jacek
> Chyba faktycznie najrozs�dniej b�dzie zastosowa� gotowy filtr ceramiczny
> zamiast bawiďż˝ siďż˝ tutaj z nawijaniem cewek.
Onegdaj w lepszych polskich OR-ach byďż˝ stosowany ceramiczny filtr 465k w
postaci p�ytki z elementem piezoelektrycznym i dwoma obwodami rezonansowymi
dopasowuj�cymi. Znajd� takiego gotowca. mo�e kto� ma jeszcze w szufladzie.
>
> BTW wprowadzenie do koncepcji (cho�by szcz�tkowego) zakresu SW bardzo
> skomplikuje taki "szkolny" uk�ad w stosunku do podstawowej wersji z LW/MW?
SW jest bardzo rozleg�y. Nieomal nie do zrealizowania na jednym
podzakresie. W prostym odbiorniku wybiersz sobie jeden podzakres
broadcastingowy (np. aktywny w dzieďż˝) i ogranicz siďż˝ do niego. Skomplikuje
ci to prze��czanie ale niewiele.
--
Jacek
Le�y tego troch� na alledrogo:
zalecana 3S4T
http://www.allegro.pl/item839928459_3s4t_kultowe_lampy_do_szarotki.html
ca�kiem niez�a 1S5T
http://www.allegro.pl/item838068328_lampy_1s5t_tunsram_nowe.html
taka sobie, ale mo�e by� 1T4T
http://www.allegro.pl/item842673861_lampy_1t4t_nos.html
i ca�kiem ciekawa i �adnie sprawuj�ca si� w reakcyjniaku pentoda
subminiaturowa:
http://www.allegro.pl/item834597945_5678_telefunken_nos_y.html
Pozdrawiam
Grzegorz
Widzia� wykonany amatorsko miesz na cyklicznie otwieranych kluczach CMOS.
By� zreszt� opisany w jakim� starym Kr�tkofalowcu Polskim (przez Mariana
SP5CS?)
pzdr,
Andrzej
Mialem taka ksiazke, zdaje sie ze Chojnackiego ktora zawierala
rozne rozwiaznia na transyztorach, zdaje sie ze dla krotkofalowcow.
Jakies 17 lat temu jak sie tym interesowalem to zrobilem kilka
roznych wersji ukladow wzm w.cz , heterodyny i mieszacza na
tranzystorach (do p.cz stosowalem scalaki z cemi - 1211 i 1242)
i generalnie takie odbiorniki dzialaly. Mnie interesowal wtedy odbior
pasma lotniczego i 2m.
Na pewna proste do uruchomienia sa :
- uklad z bf966 jako mieszacz + dowolny generator na tranzystorze bipolarnym
(ja uzywalem uklady Seilera).
Ten mieszacz obciazny byl filtrami LC na 10.7 (kubki 7x7 + odpowiednie kondensatory)
i filtrem ceramicznym lub pozniej kwarcowym. Impedancja kwarcowego jest
inna niz ceramicznego, musisz to uwzglednic.
- uklady z jfetami bf245. Kaskoda bf 245+ jakis bipolarny , chyba bf180 (uklad ws+wb),
potem mieszacz na bf245. Do heterodyny polecam tranzystory bipolarne np 2n2369.
Generalnie to jak robisz osobno wzm w.cz. mieszacz i heterodyne to jest to dosc
prosto uruchomic.
--
pozdrawia
yorgus
> tranzystorach (do p.cz stosowalem scalaki z cemi - 1211 i 1242)
> i generalnie takie odbiorniki dzialaly. Mnie interesowal wtedy odbior
> pasma lotniczego i 2m.
Mi generalnie chodzi o sam fakt uruchomienia czego� takiego, wi�c na
pocz�tek fale d�ugi i �rednie by wystarczy�y. W dalszej perspektywie
mo�liwo�� dodania kawa�ka kr�tkich i pos�uchania odleglejszego radia
by�aby ciekaw� opcj�. ;)
UL1242 z tego co widz� mo�na dorwa� w AVT.
> Ten mieszacz obciazny byl filtrami LC na 10.7 (kubki 7x7 + odpowiednie kondensatory)
> i filtrem ceramicznym lub pozniej kwarcowym. Impedancja kwarcowego jest
> inna niz ceramicznego, musisz to uwzglednic.
BTW jak si� ma po�rednia 10.7MHz do 455-465kHz? Kt�ra� jest preferowana
przy konkretnych zakresach albo wprowadza dodatkowe komplikacje przy
uruchamianiu uk�adu?
> - uklady z jfetami bf245. Kaskoda bf 245+ jakis bipolarny , chyba bf180 (uklad ws+wb),
> potem mieszacz na bf245. Do heterodyny polecam tranzystory bipolarne np 2n2369.
>
> Generalnie to jak robisz osobno wzm w.cz. mieszacz i heterodyne to jest to dosc
> prosto uruchomic.
Hmm... A mo�e m�g�by� (lub ktokolwiek m�g�by) podrzuci� schemat?
Mniej-wi�cej wiem o czym mowa, ale obawiam si�, �e uk�ad
"zaprojektowany" samodzielnie przeze mnie w oparciu o otrzymane od was
informacje nie zadzia�a�by. ;)
Mam gdzie� numer Radioelektronika z r�nymi rozwiazaniami mieszaczy i tor�w
po�redniej
ZTCP to na uk�adach wyzej wymienionych i na 1042
(ciap)
>
> Generalnie to jak robisz osobno wzm w.cz. mieszacz i heterodyne to jest to
dosc
> prosto uruchomic.
>
To ja dla porzadku wspomn� o rozwiazaniu po�rednim miedzy heterodyn� a
homodynďż˝;
oscylator pracuje na cz�stotliwo�ci 2 x mniejszej od odbieranej, "mieszacz"
to dwie antyr�wnoleg�e diody,
sygna� wyj�ciowy -> m.cz. wymaga filtru na czestotliwo�c akustyczn� (odpada
sprawa strojenia/dobierania filtr�w p.cz.).
W�odek
Ale to nie jest po�rednie rozwi�zanie, tylko jest to po prostu homodyna.
Tyle, �e mieszacz ma tak� konstrukcj� coby kluczowa� sygna� w.cz. dla
dodatnich i ujemnych szczyt�w sygna�u oscylatora.
Pozdrawiam
Grzegorz
> BTW jak si� ma po�rednia 10.7MHz do 455-465kHz? Kt�ra� jest preferowana
> przy konkretnych zakresach albo wprowadza dodatkowe komplikacje przy
> uruchamianiu uk�adu?
Najwa�niejszym zadaniem cz. po�redniej jest odfiltrowanie cz. lustrzanych.
Kiedy� wa�nym zadaniem by�o uzyskanie du�ej selektywno�ci odbieranego
kana�u (nie by�o filtr�w piezo) i uzyskanie dostatecznie du�ego wzmocnienia
(nie by�o tanich element�w czynnych na wzgl�dnie du�e f). Dzi� wybierasz
cz. po�r w zasadzie tylko na pierwsze kryterium. Musi ona by� na tyle
wysoka by obwody wej�ciowe os�abi�y dostatecznie sygna� le��cy w odleg�o�ci
2 cz. po�r. od cz�stotliwo�ci odbieranej. Onegdaj robi�o si� cz. po�r. na
465k dla odbioru DSK i 10700k dla UKF, niemal zawsze u�ywaj�c tych samych
element�w czynnych. Dzi� nic nie stoi na przeszkodzie by� zrobi� 10700K dla
DSK, bo dysponujemy filtrami piezo o szeroko�ci i t�umieniu poza pasmem
wymaganymi dla tych pasm. Uzyskasz za to bardzo dobre t�umienie lustrzanek.
--
Jacek
W�odek
> Kwestia definicji, IMO homodyna: oscylator lok. pracuje na f odbiorczej.
G�upie pytanie, ale homodyn� mo�na odbiera� AM czy tylko SSB i CW?
> G�upie pytanie, ale homodyn� mo�na odbiera� AM czy tylko SSB i CW?
Nooo... :) Przy AM sygna� heterodyny jest zb�dny bo nadajnik go dostarcza
:)
--
Jacek
Na ul 1042 tez usilowalem konstruowac ale nie polecam, uklad ma duze szumy.
Zaleta mosfeta lub jfeta w stopniu wejsciowym jest to ze latwiej odbierac slaby
sygnal w poblizu silnego (uklad nie ulega przesterowaniu, to sie chyba jakos
inaczej nazywalo, intermodulacja ? )
>
> (ciap)
>>
>> Generalnie to jak robisz osobno wzm w.cz. mieszacz i heterodyne to jest to
> dosc
>> prosto uruchomic.
>>
> To ja dla porzadku wspomn� o rozwiazaniu po�rednim miedzy heterodyn� a
> homodynďż˝;
> oscylator pracuje na cz�stotliwo�ci 2 x mniejszej od odbieranej, "mieszacz"
> to dwie antyr�wnoleg�e diody,
> sygna� wyj�ciowy -> m.cz. wymaga filtru na czestotliwo�c akustyczn� (odpada
> sprawa strojenia/dobierania filtr�w p.cz.).
>
> W�odek
>
Mialem jeszcze takie 2 ksiazki A. Janeczka pod tytutulem
konstrukcje krotkofalrskie dla poczatkujacych i zaawansowanych,
tam tez troche rozwiazan szlo podpatrzec. Ten patent z 2 diodami
byl tam nagminnie stosowany w odbiornikach homodynowych.
--
pozdrawia
yorgus
> Nooo... :) Przy AM sygna� heterodyny jest zb�dny bo nadajnik go dostarcza
> :)
Czyli w gruncie rzeczy przy AM homodyna zachowuje siďż˝ jak normalny
odbiornik o bezpo�rednim wzmocnieniu i nie przejawia nawet cz�ci zalet
superheterodyny?
Czy�by generator lokalny s�u�y� tutaj do odtworzenia drugiej wst�gi
przed demodulacj�? Jako� nie interesowa�em si� nigdy szerzej odbiorem
homodynowym. :)
Ten scalak jest dosc dobry do FMu, i b. prosty w uzyciu
Jak bedziesz robil p.cz na tranzystorach to mozesz
miec problemy ze wzbudzaniem sie wzm. (jak to niechlujnie zaprojektujesz).
Byly dobre powody po temu ze do p.cz uzywano scalakow gdy tylko sie dalo.
>
>
>> Ten mieszacz obciazny byl filtrami LC na 10.7 (kubki 7x7 + odpowiednie kondensatory)
>> i filtrem ceramicznym lub pozniej kwarcowym. Impedancja kwarcowego jest
>> inna niz ceramicznego, musisz to uwzglednic.
>
> BTW jak si� ma po�rednia 10.7MHz do 455-465kHz? Kt�ra� jest preferowana
> przy konkretnych zakresach albo wprowadza dodatkowe komplikacje przy
> uruchamianiu uk�adu?
10.7 to bylo i chyba jest popularne w radiach fm (piezoceramiki), w konstrukcjach krotkofalarskich
to raczej sie uzywalo filtrow kwarcowych 9MHz. 465 khz to byly takie proste
filtry piezoceramiczne (rf02 chyba) uzywane w radiach am. Goly filtr piezo ma duza
selektywnosc, ale przepuszcza tez piki poza zalozonym pasmem dlatego stosowalo
sie filtr lc + filtr piezo.
>
>
>> - uklady z jfetami bf245. Kaskoda bf 245+ jakis bipolarny , chyba bf180 (uklad ws+wb),
>> potem mieszacz na bf245. Do heterodyny polecam tranzystory bipolarne np 2n2369.
>>
>> Generalnie to jak robisz osobno wzm w.cz. mieszacz i heterodyne to jest to dosc
>> prosto uruchomic.
>
> Hmm... A mo�e m�g�by� (lub ktokolwiek m�g�by) podrzuci� schemat?
> Mniej-wi�cej wiem o czym mowa, ale obawiam si�, �e uk�ad
> "zaprojektowany" samodzielnie przeze mnie w oparciu o otrzymane od was
> informacje nie zadzia�a�by. ;)
nie mam tych ksiazek pod reka. Na poczatek polecam lekture
http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty2/0067/
--
pozdrawia
yorgus
Wydaje mi sie ze wrecz odwrotnie - ma wszystkie zalety, a nawet wiecej
.. i troche dodatkowych wad.
>Czy�by generator lokalny s�u�y� tutaj do odtworzenia drugiej wst�gi
>przed demodulacj�? Jako� nie interesowa�em si� nigdy szerzej odbiorem
>homodynowym. :)
Jesli odbierasz AM [dwie wstegi] to nie ma co odtwarzac, jesli SSB ..
owszem, odtwarza, ale jednak ma jedna zalete mniej - trudniej sie
filtruje czestotliwosci lustrzane.
J.
> Czyli w gruncie rzeczy przy AM homodyna zachowuje siďż˝ jak normalny
> odbiornik o bezpo�rednim wzmocnieniu i nie przejawia nawet cz�ci zalet
> superheterodyny?
> Czy�by generator lokalny s�u�y� tutaj do odtworzenia drugiej wst�gi
> przed demodulacj�? Jako� nie interesowa�em si� nigdy szerzej odbiorem
> homodynowym. :)
�le kombinujesz. U�ywanie generatora lokalnego do homodynowego odbioru AM
jest nie tylko zb�dne, jest szkodliwe. Ka�da niedok�adno�� dostrojenia
spowoduje pot�ny gwizd interferencyjny. Zatem idealna homodyna do odbioru
AM to homodyna bez generatora lub z wy��czonym generatorem czyli zwyk�y 1V2
czy co� w tym rodzaju. Generatora u�ywa si� tylko wtedy gdy fali no�nej
brak (SSB czy jego warianty) lub wtedy gdy na tym gwi�dzie nam zale�y (CW).
--
Jacek
> spowoduje pot�ny gwizd interferencyjny. Zatem idealna homodyna do odbioru
> AM to homodyna bez generatora lub z wy��czonym generatorem czyli zwyk�y 1V2
> czy coďż˝ w tym rodzaju.
Hmm... Mo�e zwyczajnie nie rozumiem istoty dzia�ania homodyny, ale
zawsze wydawa�o mi si�, �e tam zwyczajnie cz�stotliwo�� generatora
lokalnego jest przesuni�ta o tyle wzgl�dem odbieranej stacji, i� na
wyj�ciu mieszacza otrzymujemy pasmo akustyczne.
Je�li nie b�dzie generatora lokalnego, to i nie b�dzie przemiany
cz�stotliwo�ci. Czym w takim razie r�ni si� taki odbiornik od zwyk�ej
konstrukcji z obwodem rezonansowym, kilkoma stopniami wzmacniacza i
detektorem?
> Je�li nie b�dzie generatora lokalnego, to i nie b�dzie przemiany
> cz�stotliwo�ci. Czym w takim razie r�ni si� taki odbiornik od zwyk�ej
> konstrukcji z obwodem rezonansowym, kilkoma stopniami wzmacniacza i
> detektorem?
Zapoznaj si� ty z widmem sygna�u AM. Jak nie ma heterodyny to masz zwyk�y
odbiornik z bezpo�rednim wzmocnieniem, bez przemiany. Taki detektor z
wzmacniaczem (opcjonalnym) w.cz i wzmacniaczem m.cz :)
--
Jacek
> Zapoznaj si� ty z widmem sygna�u AM. Jak nie ma heterodyny to masz zwyk�y
> odbiornik z bezpo�rednim wzmocnieniem, bez przemiany. Taki detektor z
> wzmacniaczem (opcjonalnym) w.cz i wzmacniaczem m.cz :)
No i czy przypadkiem w�a�nie nie to napisa�em na samym pocz�tku? ;)
Czyli reasumuj�c: homodyna s�u�y g��wnie do odbioru SSB i CW. Tak?
> Tak?
Tak
--
Jacek
No w�a�nie od tego trzeba zacz�� :-) Jedna lampka i s�uchawki. Potem
dorzu� stopie� m.cz. i ju� radyjko b�dzie sympatycznie brz�cza�o
wieczorkiem na ma�y g�o�niczek :-)
W razie problem�w s�u�� pomoc�.
Powodzenia
Grzegorz
> No w�a�nie od tego trzeba zacz�� :-) Jedna lampka i s�uchawki. Potem
> dorzu� stopie� m.cz. i ju� radyjko b�dzie sympatycznie brz�cza�o
> wieczorkiem na ma�y g�o�niczek :-)
>
> W razie problem�w s�u�� pomoc�.
Hmm... A co do stopnia m.cz. to nie orientujesz si� mo�e czy istnieje
jaka� relatywnie dost�pna pentoda g�o�nikowa lub nawet triodo-pentoda
(trioda na preamp) o podobnych wymogach co do zasilania (s�owem: o
mo�liwo�ci zasilania bateryjnego) do 1T4T albo tej subminiaturowej pentody?
Potem ewentualnie zawsze mo�na by jeszcze udoskonali� odbiorniczek
dodaj�c kolejn� 1T4T przed detektorem siatkowym, jako wzmacniacz w.cz.
No i je�li eksperyment si� powiedzie b�d� m�g� si� zabra� za wspomniany
we wcze�niejszym temacie odbiornik reakcyjny zasilany z sieci, na EF22 +
EBL21 z mojego zbioru lamp. Ewentualnie skr�con� superheterodyn�. ;)
Wspomniana wcze�niej 3S4T to w�a�nie pentoda g�o�nikowa.
> Potem ewentualnie zawsze mo�na by jeszcze udoskonali� odbiorniczek
> dodaj�c kolejn� 1T4T przed detektorem siatkowym, jako wzmacniacz w.cz.
Jak najbardziej.
> No i je�li eksperyment si� powiedzie b�d� m�g� si� zabra� za wspomniany
> we wcze�niejszym temacie odbiornik reakcyjny zasilany z sieci, na EF22 +
> EBL21 z mojego zbioru lamp. Ewentualnie skr�con� superheterodyn�. ;)
Poniewa� i tak b�dzie potrzebny zasilacz sieciowy, to proponuj� tanie i
�atwo dost�pne lampy novalowe. Skr�con� superheterodyn� mo�na zrobi� z
ECH81 (heterodyna i mieszacz) i ECL86 lub ECL82 (triodowy detektor
reakcyjny i pentodowy wzmacniacz m.cz.). P�niej dorzuci� jeszcze drugi
filtr p.cz., lamp� EBF89 i mamy pe�n� superheterodyn�.
Pozdrawiam
Grzegorz
ftp://ftp.control.slupsk.pl/pub/elektronika/schematy/starocie/skrocony_super.gif
Mo�na si� pokusi� o podobn� konstrukcj� na tranzystorach, cho� z
do�wiadczania lepiej (stabilniej) dzia�a� mi uk�ad z "detektorem" w
uk�adzie refleksowym.
Pozdrawiam
Grzegorz
> W wolnej chwili naskrobałem schemat ustrojstwa jak w temacie. Składałem
> coś w tym stylu lata temu chyba na EK3 i wyjątkowo kapryśnej ECL11.
> Schemat rysowałem z pamięci i proszę go traktować bardziej jako
> poglądowy niż ideowy, ale w zasadzie po dobraniu wartości niektórych
> elementów układ będzie działać. W dzisiejszych czasach łatwiej będzie
> zbudować bardziej konwencjonalny stopień przemiany częstotliwości na
> triodo-heptodzie np. ECH81 i stopień reakcyjny ze wzmacniaczem m.cz. na
> ECL82 lub 86. Można też poczynić pewne "wariacje" w temacie detektora
> reakcyjnego. Np dużo lepiej będzie sprawował się układ na pentodzie, ale
> to w większości przypadków wymagałoby dorzucenia dodatkowej lampy, czyli
> dochodzimy do takiej samej ilości baniek jak w klasycznej
> superheterodynie (chyba, żeby zastosować PFL200 :-)).
Dość dziwna konstrukcja. Generalnie supery z detektorem reakcyjnym się
nie przyjęły, mają mało zalet w stosunku do wad. A wsadzanie tam EK3
to straszne marnotrawstwo tej zancej lampy.
--
Tomasz Szcześniak
tszc...@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
Ma Kolega rację, że się nie przyjęły. Nie przypominam sobie czy był
nawet produkowany seryjnie jakiś odbiornik w tym układzie. Była to
raczej konstrukcja amatorska i miała poważną jak na tamte czasy zaletę:
jedna "bańka" mniej niż klasyczna superheterodyna i była łatwiejsza w
zestrojeniu, a skutecznością działania ten układ mile mnie zaskoczył.
Dlaczego EK3 ? To było lata temu. Gówniarz wtedy byłem. Ojciec miał taką
w zakładzie RTV, a że nie przedstawiała już wartości "serwisowej" i
fajnie wyglądała... :-) No i innej oktody nie było na składzie, a ECH21
była wtedy zbyt cenna z uwagi na licznie serwisowane radia z serii
pionierkopodobnych... i jakas taka mała była :-) EK3 - większa bańka to
i radio będzie lepiej grało ;-) Podobnie było z ECL11.
Oczywiście dzisiaj prędzej oddałbym dziecku cały karton ECH81 i ECL86
niż jedną EK3 czy ECL11 :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
> Ma Kolega rację, że się nie przyjęły. Nie przypominam sobie czy był
> nawet produkowany seryjnie jakiś odbiornik w tym układzie. Była to
> raczej konstrukcja amatorska i miała poważną jak na tamte czasy zaletę:
> jedna "bańka" mniej niż klasyczna superheterodyna i była łatwiejsza w
> zestrojeniu, a skutecznością działania ten układ mile mnie zaskoczył.
BYły, ale mało, np. polskie Telefunkeny - Lord, Fenomen, T4 i I T40 to
były supery reakcyjne, układ miały praktycznie ten sam. Ale nie były
to dobre radia. W Czechach Mikrofona tak tez robiła (oni to mieli i
jeszcze dziwniejsze układy).
> Dlaczego EK3 ? To było lata temu. Gówniarz wtedy byłem. Ojciec miał taką
> w zakładzie RTV, a że nie przedstawiała już wartości "serwisowej" i
> fajnie wyglądała... :-) No i innej oktody nie było na składzie, a ECH21
> była wtedy zbyt cenna z uwagi na licznie serwisowane radia z serii
> pionierkopodobnych... i jakas taka mała była :-) EK3 - większa bańka to
> i radio będzie lepiej grało ;-) Podobnie było z ECL11.
W sumie nie. Zestrojenie jej było trudniejsze od zwykłej trzyobwodówki,
a uzyskiwane efekty gorsze. Trzyobowdówka w układzie selektoda (wzm.
w.cz.), pentoda (detektor), pentoda (głośnik) ma już dobrą czułość i
selektywność, nie gorszą od takiego supera.
Witam ponownie.
Ma Kolega może schematy tych odbiorników ? W swojej "karierze" nie
miałem okazji się z nimi spotkać na żywo :-( a bardzo jestem ciekaw jak
to rozwiązywano "fabrycznie".
>> Dlaczego EK3 ? To było lata temu. Gówniarz wtedy byłem. Ojciec miał taką
>> w zakładzie RTV, a że nie przedstawiała już wartości "serwisowej" i
>> fajnie wyglądała... :-) No i innej oktody nie było na składzie, a ECH21
>> była wtedy zbyt cenna z uwagi na licznie serwisowane radia z serii
>> pionierkopodobnych... i jakas taka mała była :-) EK3 - większa bańka to
>> i radio będzie lepiej grało ;-) Podobnie było z ECL11.
>
> W sumie nie. Zestrojenie jej było trudniejsze od zwykłej trzyobwodówki,
> a uzyskiwane efekty gorsze. Trzyobowdówka w układzie selektoda (wzm.
> w.cz.), pentoda (detektor), pentoda (głośnik) ma już dobrą czułość i
> selektywność, nie gorszą od takiego supera.
Miałem na myśli, że zestrojenie było prostsze od pełnej superheterodyny
:-) Z drugiej strony tak sie zastanawiam co mogło mieć lepszą czułość:
odbiornik detektorowy z jednostopniowym wzmacniaczem w.cz. (patrz typowy
jednostopniowy wzmacniacz p.cz. z detektorem stosowany w klasycznej
superheterodynie) czy dobrze zestrojony detektor siatkowy z reakcją? Bo
w sumie tym głównie różniły się te dwa rozwiązania. Fakt, że ze względu
na starzenie elementów czy choćby wahania napięć zasilających mogło być
trudno utrzymać optymalny punkt pracy obwodu reakcyjnego. Z drugiej
strony detektor reakcyjny ustawiony na maksymalnej czułości mógł
nieprzyjemnie zawężać pasmo. Czy w tych fabrycznych regenerodynach
rozwiązano jakoś problem ARW ?
Pozdrawiam i dziękuję za ciekawą dyskusję.
Grzegorz
[ciach]
>> BYły, ale mało, np. polskie Telefunkeny - Lord, Fenomen, T4 i I T40 to
>> były supery reakcyjne, układ miały praktycznie ten sam. Ale nie były
>> to dobre radia. W Czechach Mikrofona tak tez robiła (oni to mieli i
>> jeszcze dziwniejsze układy).
>
> Witam ponownie.
> Ma Kolega może schematy tych odbiorników ? W swojej "karierze" nie miałem
> okazji się z nimi spotkać na żywo :-( a bardzo jestem ciekaw jak to
> rozwiązywano "fabrycznie".
A tu byłeś?
http://www.stareradia.pl/index.html
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Byłem wielokrotnie, ale faktycznie dopiero teraz zauważyłem schemat
Telefunkena T4 B. Konstrukcja rzeczywiście podobna do tego co
nasmarowałem :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
>> http://www.stareradia.pl/index.html
Obejrza�em sobie schemat. Wow! ale fajne... Chyba jest coraz mniej ludzi
kt�rzy takie rzeczy rozumiej�... Qrde, ile jak takich OR-�w rozebra�em na
kawa�ki zanim si� spostrzeg�em ile one dzi� by by�y warte :)
--
Jacek
One s� tyle warte w�a�nie dlatego, �e tyle ich rozebra�e� :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tych�w.
> One s� tyle warte w�a�nie dlatego, �e tyle ich rozebra�e� :-)
Aaaa! cholera, nie dobijaj mnie :)
--
Jacek
Nie jesteďż˝ osamotniony...
Ja swoje pierwsze radio "Stolica" rozebra�em w 1968 roku
jak mia�em 14 lat.
> Witam ponownie.
> Ma Kolega może schematy tych odbiorników ? W swojej "karierze" nie
> miałem okazji się z nimi spotkać na żywo :-( a bardzo jestem ciekaw jak
> to rozwiązywano "fabrycznie".
Schematy już widzę inni pokazali :)
> Miałem na myśli, że zestrojenie było prostsze od pełnej superheterodyny
Owszem, ale trudniejsze od IMO równie dobrej trzyobwodówki.
>:-) Z drugiej strony tak sie zastanawiam co mogło mieć lepszą czułość:
> odbiornik detektorowy z jednostopniowym wzmacniaczem w.cz. (patrz typowy
> jednostopniowy wzmacniacz p.cz. z detektorem stosowany w klasycznej
> superheterodynie) czy dobrze zestrojony detektor siatkowy z reakcją? Bo
IMO to detektorowe większą. Pamiętaj, że w radiach z jednym stopniem
w.cz. też stosowano detektor reakcyjny, do tego z ręcznie regulowaną
reakcją, a wzmacniacz w.cz. miał większe wzmocnienie niż mieszacz.
> w sumie tym głównie różniły się te dwa rozwiązania. Fakt, że ze względu
> na starzenie elementów czy choćby wahania napięć zasilających mogło być
> trudno utrzymać optymalny punkt pracy obwodu reakcyjnego. Z drugiej
> strony detektor reakcyjny ustawiony na maksymalnej czułości mógł
> nieprzyjemnie zawężać pasmo. Czy w tych fabrycznych regenerodynach
> rozwiązano jakoś problem ARW ?
Ponieważ to super i częstotliwość p.cz. jest stała to detektor reakcyjny
pracował w punkcie optymalnym ze względu na pasmo. Ale ponieważ
regulację głośności robiono regulując wzmocnienie mieszacza,
wykorzystując długą charakterystkę lampy mieszającej to zmieniała się
oporność wewnętrzna mieszacza dodatkowo dotłumiając obwód reakcyjny,
co i ta zmieniało pasmo. A ARW się nie stosowało w takich odbiornikach
choć teoretycznie można. Był jeden fabryczny odbiornik reakcyjny z ARW
- Radio Union 'Orzeł'. Działało to średnio, potrafił sam wpaść w
generację, a przy 'bezpiecznym' ustawieniu reakcji był trochę za
mało czuły.
>> :-) Z drugiej strony tak sie zastanawiam co mogło mieć lepszą czułość:
>> odbiornik detektorowy z jednostopniowym wzmacniaczem w.cz. (patrz typowy
>> jednostopniowy wzmacniacz p.cz. z detektorem stosowany w klasycznej
>> superheterodynie) czy dobrze zestrojony detektor siatkowy z reakcją? Bo
>
> IMO to detektorowe większą. Pamiętaj, że w radiach z jednym stopniem
> w.cz. też stosowano detektor reakcyjny, do tego z ręcznie regulowaną
> reakcją, a wzmacniacz w.cz. miał większe wzmocnienie niż mieszacz.
Nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Zakładam że wywalamy stopień
przemiany, podłączamy antenę pod pierwotny obwód pierwszego filtra p.cz.
Dostajemy w ten sposób odbiornik o bezpośrednim wzmocnieniu na 465kHz. I
teraz: w przypadku klasycznym będzie to detektor diodowy ze wzmacniaczem
w.cz., a w drugim detektor siatkowy z reakcją zrobiony np na pentodzie.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zamęczam Kolegi :-)
Grzegorz
> Nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Zakładam że wywalamy stopień
> przemiany, podłączamy antenę pod pierwotny obwód pierwszego filtra p.cz.
> Dostajemy w ten sposób odbiornik o bezpośrednim wzmocnieniu na 465kHz. I
> teraz: w przypadku klasycznym będzie to detektor diodowy ze wzmacniaczem
> w.cz., a w drugim detektor siatkowy z reakcją zrobiony np na pentodzie.
No to porónujesz nieporównywalne, detektor pasywny z aktywnym. Ten drugi
z definicji ma większe wzmocnienie.
> Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zamęczam Kolegi :-)
W żadnym wypadku, o radiach to ja mogę długo :)
BTW - w Muzeum Techniki jest wystawa czasowa z polską przedwojenną
radiotechniką, trochę moich egzemplarzy też tam jest :)
P.S. Albo wykorzystam samą heptodę i dla jaj heterodynę zrobię na DDS-ie :-)
Nie, nie... porównuję (detektor pasywny + wzmacniacz w.cz.) kontra
detektor aktywny (z reakcją)
>
>> Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zamęczam Kolegi :-)
>
> W żadnym wypadku, o radiach to ja mogę długo :)
To się cieszę :-) Właśnie na prędce (i na "pająka") polutowałem sobie
reakcyjniaka z ECL86 (trioda jako detektor i pentoda jako wzmacniacz
m.cz. na głośnik). Gra na średnich jak złoto :-) Jedną stację to
złapałem nawet na samej antenie ferrytowej (bez anteny zewnętrznej i
uziemienia) a siedzę w piwnicy. Jak mi palma do reszty odbije to zaraz
wyciągnę z szuflady ECH81 :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
> Nie, nie... porównuję (detektor pasywny + wzmacniacz w.cz.) kontra
> detektor aktywny (z reakcją)
A, w temn sposób. Zapewne detektor reakcyjny będzie miał większe
wzmocnienia. Na pewno na falach krótkich.
DDS zrob na lampach :-)
J.
> DDS zrob na lampach :-)
DDS to może nie, ale syntezę się da. Zużyje się naprawdę dużo lamp,
ale działać będzie :)
Obawiam si�, �e do swoich do�� znacznych zapas�w musia�bym dokupi�
jeszcze ze cztery du�e kartony lamp :-)
Cho� z drugiej strony... dw�jk� licz�c� mo�na zrobi� na jednej ECC82 :-)
Pami�� ROM pr�bek sinusa... krosownica na diodach ? ;-)
Albo generowa� jaki� prostok�t i przy niewielkim zakresie przestrajania
odcedzi� to jakim� filtrem ? Choroba... mog�oby to nie by� wcale takie
straszne... tak ze 2kW poboru mocy na pocz�tek :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
> To się cieszę :-) Właśnie na prędce (i na "pająka") polutowałem sobie
> reakcyjniaka z ECL86 (trioda jako detektor i pentoda jako wzmacniacz
> m.cz. na głośnik). Gra na średnich jak złoto :-) Jedną stację to
> złapałem nawet na samej antenie ferrytowej
To chyba dobrze wróży. ;)
Sam teraz czekam na 1T4T z Allegro oraz zestaw trzech podstawek. W
założeniach zacznę od jednego obwodu, jednak zostawię miejsce na
wzmacniacz w.cz. i głośnikowy, np. na 3S4T.
Antena ferrytowa zastosowana w twoim prowizorycznym odbiorniku ma
uzwojenie na fale długie? Słychać 225 kHz może? ;)
Słychać, ale już z drucianą anteną pokojową (a w zasadzie piwniczną) i
uziemieniem.
Pozdrawiam
Grzegorz
> Słychać, ale już z drucianą anteną pokojową (a w zasadzie piwniczną) i
> uziemieniem.
A można zapytać o jakość odbieranych audycji? Dźwięk jest czysty i wyraźny?
BTW od czego zależy sprawność odbioru na antenie ferrytowej? Pytam, bo
dla przykładu takie małe, radzieckie radyjko turystyczne Artek (długo
leżało gdzieś w domu zapomniane) potrafi wieczorem złapać na falach
średnich stacje czeskie, niemieckie, rosyjskie, chyba nawet coś po
angielsku słyszałem. Żadnej zewnętrznej anteny, żadnego uziemienia,
antena ferrytowa o niewielkim rozmiarze. Układ bez przemiany
częstotliwości na kilku tranzystorach.
Jednocześnie pamiętam jeszcze stare projekty prostych mini-odbiorników
refleksowych publikowanych dawno temu na łamach prasy. Ledwie dwa-trzy
tranzystory, cewka obwodu rezonansowego nawinięta na kawałku pręta
ferrytowego i to miało ponoć działać. ;)
No HiFi to to nie jest :-) Na długich Warszawa I jest taka jakby
przytłumiona, ale na Radmorze 5102 też wcale lepiej nie słychać :-)
Na średnich wieczorem jest bardzo ładnie. Niektóre stacje idą tak
silnie, że dźwięk zdaje się być przesterowany.
> BTW od czego zależy sprawność odbioru na antenie ferrytowej? Pytam, bo
> dla przykładu takie małe, radzieckie radyjko turystyczne Artek (długo
> leżało gdzieś w domu zapomniane) potrafi wieczorem złapać na falach
> średnich stacje czeskie, niemieckie, rosyjskie, chyba nawet coś po
> angielsku słyszałem. Żadnej zewnętrznej anteny, żadnego uziemienia,
> antena ferrytowa o niewielkim rozmiarze. Układ bez przemiany
> częstotliwości na kilku tranzystorach.
W sumie to od objętości pręta ferrytowego. Do amatorskich konstrukcji
dawało się możliwie długie pręty i niekiedy dla zwiększenia objętości
sklejało się dwa..trzy pręty ułożone równolegle.
> Jednocześnie pamiętam jeszcze stare projekty prostych mini-odbiorników
> refleksowych publikowanych dawno temu na łamach prasy. Ledwie dwa-trzy
> tranzystory, cewka obwodu rezonansowego nawinięta na kawałku pręta
> ferrytowego i to miało ponoć działać. ;)
Radyjko, które kiedyś skleciłem miało antenę ferrytową, dwustopniowy
aperiodyczny wzmacniacz w.cz. na TG40 (równie dobrze chodziły od TG37 do
TG40, AF516 i ruskie P401), detektor w układzie podwajacza na dwóch
DOG61 i typowy przeciwsobny wzmacniacz m.cz. na TG5 + 2xTG50. Na długich
Warszawa I grała bardzo ładnie, ale wtedy stał jeszcze maszt w
Konstantynowie. Na średnich wieczorem jedna stacja przy drugiej. W tej
chwili w ogóle jakoś tych stacji mniej.
Pozdrawiam
Grzegorz
Najlepszą jakość nagrań na falach średnich uzyskałem za
pomocą dwóch cewek na prętach ferrytowych około fi 8
i długości około 50 mm, jednego kondensatora i jednej diody.
Był taki układ w ReiK.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński" <ktabac...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgnq6p$2pl$1...@inews.gazeta.pl...
[...]
> Najlepszą jakość nagrań na falach średnich uzyskałem za
> pomocą dwóch cewek na prętach ferrytowych około fi 8
> i długości około 50 mm, jednego kondensatora i jednej diody.
> Był taki układ w ReiK.
[...]
Kiedyś, z ciekawości ;-) popełniłem OR o bezpośrednim wzmocnieniu, na bazie
układu scalonego UL1111. Odbiór tylko 225 kHz. Antena ferrytowa odcięta z
kawałka oryginalnego pręta z "Szarotki". Długość - rzędu długości pudełka
zapałek - cały OR miał gabaryty tegoż. Łącznie z ogniwem pastylkowym 1,5 V.
Opis - w jakimś "Młodym Techniku" z lat 80tych.
ATSD - chętnie popełniłbym ponownie coś takiego. Niestety, rzeczony numer
"MT" wziął i przepadł. Może ktoś pamięta ten artykuł i wspomoże mnie skanem?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
> Jednocze�nie pami�tam jeszcze stare projekty prostych mini-odbiornik�w
> refleksowych publikowanych dawno temu na �amach prasy. Ledwie dwa-trzy
> tranzystory, cewka obwodu rezonansowego nawini�ta na kawa�ku pr�ta
> ferrytowego i to mia�o pono� dzia�a�. ;)
Uk�ad refleksowy polega� na tym, ze sygna� w.cz. po wzmocnieniu we
wzmaczniaczu wej�ciowym by�
poddawany detekcji i znowy wraca� do tego samego wzmacniacza wej�ciowego.
Tak wi�c wzmacniacz wejsciowy by� wykorzystywany dwukrotnie.
Dalej ju� tylko wzmacniacz m.cz na 2-3 tranzystorach.
Zreszt� pierwszy odbiornik superheterodynowy "Eltra" mia� na wyj�ciu
pojedynczy tranzystor
w klasie "A", dopiero nast�pny "Koliber" ju� wzmacniacz przeciwsobny
steruj�cy bezpo�rednio g�o�nik 40ohm.
Sam wykona�em w tamtych czasach kilka odbiornik�w refleksowych na 3-4
tranzystorach.
Pami�tajcie, �e wtedy srednia pensja starcza�a na jakie� 10 tranzystor�w.
Po �mudnym dobraniu zwoj�w cewki antenowej i transformatora (w�a�nie tego do
uk�adu refleksowego) dzia�a�y ca�kiem nie�le.
pozdrawiam,
Andrzej
PS. Jeden zmoich koleg�w kiedy� "walczy�" dop�nej nocy �mudnie dobieraj�c
zwoje.
Odbiornik gra� coraz lepiej, a� tu nagle - ca�kiem przesta� dzia�a�. Kolega
w�ciek� si� i
rozebra� go na kawa�ki, a resztki wyrzuci� przez okno. Nast�pnego dnia,
kiedy nam o tym opowiada�,
doszli�my do wniosku, �e po prostu Warszawa I zako�czy�a prac�.
Czyli detektorowiec z anteną ferrytową :-)
Ale to chyba mieszkał Kolega pod nadajnikiem ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
> No HiFi to to nie jest :-) Na długich Warszawa I jest taka jakby
> przytłumiona, ale na Radmorze 5102 też wcale lepiej nie słychać :-)
HiFi to ja się rzecz jasna nie spodziewam. Pytam bo jednak z
doświadczenia wiem, że różne odbiorniki potrafią odbierać różnie.
Oczywiście zawsze brzmienie będzie dość specyficzne, ale to urok starego
radia. Niekiedy jednak (zwłaszcza w przypadku najprostszych odbiorników,
np. turystycznych) bywało tak, że człowiek się niekiedy zastanawiał co
lektor przed chwilą powiedział. Takich sytuacji nie ma?
> Na średnich wieczorem jest bardzo ładnie. Niektóre stacje idą tak
> silnie, że dźwięk zdaje się być przesterowany.
Nawet przy zmniejszonej reakcji? Może jakiś RF Gain byłby potrzebny? ;)
> bazie układu scalonego UL1111. Odbiór tylko 225 kHz. Antena ferrytowa
> odcięta z kawałka oryginalnego pręta z "Szarotki". Długość - rzędu
> długości pudełka zapałek - cały OR miał gabaryty tegoż. Łącznie z
> ogniwem pastylkowym 1,5 V. Opis - w jakimś "Młodym Techniku" z lat 80tych.
Podobną konstrukcję widziałem kiedyś w jakimś czeskim czasopiśmie dla
radioamatorów, tak z lat siedemdziesiątych. Z tą różnicą, że tam nie
było ani jednego układu scalonego. Jedynie kilka tranzystorów. Całość,
wraz z bateryjką i maleńką anteną ferrytową również mieściła się w
pudełku od zapałek.
> ATSD - chętnie popełniłbym ponownie coś takiego. Niestety, rzeczony
> numer "MT" wziął i przepadł. Może ktoś pamięta ten artykuł i wspomoże
> mnie skanem? Z góry dziękuję.
Wiem, że to nie do końca to, a układ jest mało "rozwojowy" ale:
http://sklep.avt.com.pl/photo/_pdf/AVT2395.pdf
> Radyjko, które kiedyś skleciłem miało antenę ferrytową, dwustopniowy
> aperiodyczny wzmacniacz w.cz. na TG40 (równie dobrze chodziły od TG37 do
> TG40, AF516 i ruskie P401), detektor w układzie podwajacza na dwóch
> DOG61 i typowy przeciwsobny wzmacniacz m.cz. na TG5 + 2xTG50. Na długich
> Warszawa I grała bardzo ładnie, ale wtedy stał jeszcze maszt w
> Konstantynowie. Na średnich wieczorem jedna stacja przy drugiej. W tej
> chwili w ogóle jakoś tych stacji mniej.
W czasach kiedy na tranzystorach germanowych radia konstruowano to
Gabina jeszcze nie było - program I nadawano z Raszyna. A jak postawiono
Gabin to german właśnie odchodził w niepamięć - tak więc jakoś pod sam
koniec epoki germanu musiałeś to radyjko robić albo też jednak z Raszyna
odbierałeś.
--
Darek
Ci�ko mi teraz powiedzie� z jakiego to nadajnika lecia�o, ale gar��
germaniak�w mam do tej pory w szufladzie wi�c kwestia epoki
germanu/krzemu nie ma tutaj zastosowania :-) BC-aki i BF-ki juďż˝ wtedy
by�y, ale pami�tam, �e jak zrobi�em wzmacniacz w.cz. na dw�ch BF-ach
(chyba BF214) to mi si� to dziadostwo sprz�ga�o i robi� si� z tego
niez�y generator :-) a na germanowcach chodzi�o bez problemu. Pewnikiem
wystarczy�o odsprz�gn�� zasilanie poszczeg�lnych stopni i by�oby git,
ale wtedy za g�upi jeszcze by�em �eby na to wpa�� :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
P.S. To musia�o by� pod koniec lat 70-tych wi�c Konstantyn�w wtedy nadawa�.
Pozdrawiam
Grzegorz
> Kiedy�, z ciekawo�ci ;-) pope�ni�em OR o bezpo�rednim wzmocnieniu, na
> bazie uk�adu scalonego UL1111. Odbi�r tylko 225 kHz.
A nie 227 kHz przypadkiem?
> Antena ferrytowa odci�ta z kawa�ka oryginalnego pr�ta z "Szarotki".
> D�ugo�� - rz�du d�ugo�ci pude�ka zapa�ek - ca�y OR mia� gabaryty tego�.
> ��cznie z ogniwem pastylkowym 1,5 V. Opis - w jakim� "M�odym Techniku"
> z lat 80tych. ATSD - ch�tnie pope�ni�bym ponownie co� takiego. Niestety,
> rzeczony numer "MT" wzi�� i przepad�. Mo�e kto� pami�ta ten artyku� i
> wspomo�e mnie skanem?
Aleďż˝ proszďż˝ bardzo:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-10-Mini_odbiornik.pdf
A z ciekawostek, to mo�na jeszcze zobaczy� odbiornik d�ugofalowy bez
element�w indukcyjnych:
http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.pdf
Jarek
--
Ciekawo��, to pierwszy stopie� do piek�a.
Nie, w Tychach... :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Użytkownik "Atlantis" <marekw19...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgoa5n$54f$2...@atlantis.news.neostrada.pl...
[...]
> Wiem, że to nie do końca to, a układ jest mało "rozwojowy" ale:
> http://sklep.avt.com.pl/photo/_pdf/AVT2395.pdf
[...]
Dziękuję! Może kiedyś skorzystam z tego czegoś.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
U�ytkownik "Jaros�aw Soko�owski" <ja...@lasek.waw.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:slrnhivdd5...@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Krzysztof Kucharski napisaďż˝:
>
>> Kiedy�, z ciekawo�ci ;-) pope�ni�em OR o bezpo�rednim wzmocnieniu, na
>> bazie uk�adu scalonego UL1111. Odbi�r tylko 225 kHz.
>
> A nie 227 kHz przypadkiem?
[...]
Tak. 227 kHz. Emisja PR1 na no�nej 225 kHz jest od roku 1988 - link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maszt_radiowy_w_Konstantynowie
Z punktu widzenia amatora - bez znaczenia. 3 kHz r�nicy w przypadku
prostego, jednoobwodowego OR jest pomijalne. Pamietam, �e dostrojenia na max
sygna�u zrealizowa�em przy u�yciu zewn�trznego trymera. Potem, po
dostrojeniu zmierzy�em warto�� pojemno�ci trymera mostkiem RLC i wstawi�em
dobrany kondenstor sta�y.
[...]
>> Antena ferrytowa odci�ta z kawa�ka oryginalnego pr�ta z "Szarotki".
>> D�ugo�� - rz�du d�ugo�ci pude�ka zapa�ek - ca�y OR mia� gabaryty tego�.
>> ��cznie z ogniwem pastylkowym 1,5 V. Opis - w jakim� "M�odym Techniku"
>> z lat 80tych. ATSD - ch�tnie pope�ni�bym ponownie co� takiego. Niestety,
>> rzeczony numer "MT" wzi�� i przepad�. Mo�e kto� pami�ta ten artyku� i
>> wspomo�e mnie skanem?
>
> Aleďż˝ proszďż˝ bardzo:
>
> http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-10-Mini_odbiornik.pdf
[...]
Jarku, dziekuj�! Ju� wiem, czym b�d� si� zajmowa� w wolnych chwilach ;-)
Pami�tam, �e jako �r�d�o zasilania zastosowa�em ogniwa pastylkowe,
"zanabyte" razem z jakimďż˝ rosyjskim kalkulatorem. Sam kalkulator poszedďż˝ do
kosza, ale jego zasilanie (3 X 1,5V) s�u�y�o mi przez d�u�szy czas.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
>> http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-10-Mini_odbiornik.pdf
> [...]
>
> Jarku, dziekuj�! Ju� wiem, czym b�d� si� zajmowa� w wolnych chwilach ;-)
Przy odpowiednim podej�ciu do kryterium oldskulowo�ci, podobne uk�ady
mo�na realizowa� w oparciu o wsp�czesne tranzystory SMD i takie�
elementy RC. B�dzie to jeszcze mniejsze od UL1111. Zw�aszcza �e
mo�liwo�ci wykonania obwod�w drukowanych te� teraz mamy wi�ksze.
> Pami�tam, �e jako �r�d�o zasilania zastosowa�em ogniwa pastylkowe,
> "zanabyte" razem z jakimďż˝ rosyjskim kalkulatorem. Sam kalkulator poszedďż˝
> do kosza, ale jego zasilanie (3 X 1,5V) s�u�y�o mi przez d�u�szy czas.
Teraz s� ogniwa litowe o napi�ciu 3V. To te� u�atwia konstrukcj� uk�ad�w.
--
Jarek
> max sygna�u zrealizowa�em przy u�yciu zewn�trznego trymera. Potem, po
> dostrojeniu zmierzy�em warto�� pojemno�ci trymera mostkiem RLC i
> wstawi�em dobrany kondenstor sta�y.
O ile dzisiaj �atwiej, gdy ma si� pod r�k� miernik pojemno�ci. :)
>> http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/84-Nw-10-Mini_odbiornik.pdf
> [...]
>
> Jarku, dziekuj�! Ju� wiem, czym b�d� si� zajmowa� w wolnych chwilach ;-)
Z�o�enie tego to zapewne ledwie chwila, nawet w tej drugiej wersji.
P�ytk� drukowan� mo�na wykona� kilkoma poci�gni�ciami markera.
By�em przekonany, �e gdzie� w�r�d starych element�w b�dzie jaki� UL1111.
Faktycznie w starej skrzynce wype�nionej szczelnie pude�kami po
zapa�kach znalaz�o si� jedno z takim opisem. Puste... Mo�e uk�ad si�
gdzie� zapodzia�, ale by�oby o wiele wi�cej szukania.
Nie wiem te� czy w tej chwili znalaz�bym odpowiedni� ilo�� drutu 0,15mm
na cewkďż˝.
> Ci�ko mi teraz powiedzie� z jakiego to nadajnika lecia�o, ale gar��
> germaniak�w mam do tej pory w szufladzie wi�c kwestia epoki
> germanu/krzemu nie ma tutaj zastosowania :-)
U mnie nawet nie gar�� si� znajdzie, a kilka hermetycznie zamykanych
woreczk�w oraz pude�ek od zapa�ek. Najrozmaitsze typy: polskie TG,
rosyjskie P, troch� AF. Pami�tam, �e jeszcze w latach
dziewi��dziesi�tych, jako dzieciak nieudolnie sk�ada�em na nich jakie�
konstrukcje w oparciu o stare ksi��ki dla pocz�tkuj�cych amator�w. ;)
Tak wi�c naprawd� epoka nie ma tutaj zastosowania. Gdybym si� upar�
przecie� jeszcze dzi� m�g�bym do czego� zu�y� te zapasy.
Radioamator z 1970. Niestety serwer zmniejsza rozdzielczo��.
No w ko�cu sk�adamy w tej chwili radyjka na lampach, wiec german to
szczyt nowoczesno�ci ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
U�ytkownik "Atlantis" <marekw19...@wp.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:hgq7jp$33f$1...@nemesis.news.neostrada.pl...
[...]
> Nie wiem te� czy w tej chwili znalaz�bym odpowiedni� ilo�� drutu 0,15mm na
> cewkďż˝.
[...]
Nie zbierasz przeka�nik�w?
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski