Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Rynek pracy STM32

313 views
Skip to first unread message

Arnold Ziffel

unread,
Jul 13, 2022, 10:41:50 AM7/13/22
to
Hej,

Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
STM32.

Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.

Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).

--
Po upojnej nocy ze słonicą, mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem.
Podchodzi do niego kolega.
- Cos taki wypompowany?
- Tak to jest, gdy chce się dogodzić ukochanej : buzi, dupci, buzi,
dupci, a kilometry lecą...

MiSter

unread,
Jul 13, 2022, 12:49:48 PM7/13/22
to
W dniu 2022-07-13 o 16:41, Arnold Ziffel pisze:
> Hej,
>
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
>
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
> pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.


A to super, bo dobrzy fachowcy potrzebni :)

Pomijam sprawy dostępności STM bo to inny temat, ale
obecnie wielu dobrych fachowców tzw. seniorów których znam, ucieka jak
najdalej od embedded :) Z przyczyn oczywistych.
W sumie można powiedzieć, że poniekąd też uciekłem.

MiSter

pytający

unread,
Jul 13, 2022, 2:01:47 PM7/13/22
to
Jest rynek i to całkiem spory. Może nie koniecznie w STM32, ale jak umiesz programować w C pod AVR i STM32 to w automotive takie firmy ZF dawne TRW (Częstochowa i Łódź), w Krakowie Aptiv, Delphi, Merit, EDAG. Firmy działające w innych obszarach: HID Global, Motorolla, Rockwell. Oprócz tego firmy, które zatrudniają inżynierów i później ich wynajmują do innych projektów/firm: Alten, SII, GlobalLogic. Dodatkowo, cała masa firm mniejszych i polskich: WB Electronics, amc TECH, Fideltronik, Fitech.
Polecam założenie profilu na Linkedin.
Powodzenia.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 13, 2022, 3:38:14 PM7/13/22
to
MiSter <Usun_to_no...@wp.pl> wrote:

> obecnie wielu dobrych fachowców tzw. seniorów których znam, ucieka jak
> najdalej od embedded :) Z przyczyn oczywistych.

Jakie to przyczyny? Pieniądze?

--
- Czym różni się detka od studentki?
- ...
- Dętkę dmucha się raz...
Poza tym studentka pęka za pierwszym razem, a dętka za ostatnim...

Arnold Ziffel

unread,
Jul 13, 2022, 3:40:06 PM7/13/22
to
pytający <ro...@poczta.fm> wrote:

> Jest rynek i to całkiem spory. Może nie koniecznie w STM32,

Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)

> Polecam założenie profilu na Linkedin.

Niby mam, ale od jakiegoś czasu odciąłem się od sieci społecznościowych
(wszystkich)... trzymam się z daleka na tyle, na ile tylko mogę.

--
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki
mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się do niego
i krzyczy:
- Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg!

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 13, 2022, 4:37:24 PM7/13/22
to
Arnold Ziffel <arn...@hooterville.invalid> napisał(a):
> Niby mam, ale od jakiegoś czasu odciąłem się od sieci społecznościowych
> (wszystkich)... trzymam się z daleka na tyle, na ile tylko mogę.

Ale LinkedIn zostaw, tylko profil oczywiście uzupełnij. Ja tam dostaję
oferty z embedded praktycznie codziennie.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

viktorius

unread,
Jul 13, 2022, 4:52:36 PM7/13/22
to
W dniu 13.07.2022 o 21:40, Arnold Ziffel pisze:
> pytający <ro...@poczta.fm> wrote:
>
>> Jest rynek i to całkiem spory. Może nie koniecznie w STM32,
>
> Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)
>
>> Polecam założenie profilu na Linkedin.
>
> Niby mam, ale od jakiegoś czasu odciąłem się od sieci społecznościowych
> (wszystkich)... trzymam się z daleka na tyle, na ile tylko mogę.
>

Jeśli naprawdę chcesz zmienić pracę, ale za bardzo nie chcesz mozolnie
przeszukiwać ofert, to proponuję przeprosić sie z LinkedIn. Odśwież dane
o sobie i ustaw flagę "szukam pracy". Rekruterzy zaczną sami się dobijać.
Ja żadnych flag nie ustawiałem, ale przez jedną namolną rekruterkę
wziąłem udział w rekrutacji. Po prostu, żeby się odczepiła. No i okazało
się, że zmieniłem pracę :)

--
viktorius

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 13, 2022, 5:29:17 PM7/13/22
to
środa, 13 lipca 2022 o 21:40:06 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
> pytający <ro...@poczta.fm> wrote:
>
> > Jest rynek i to całkiem spory. Może nie koniecznie w STM32,
> Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)

To może Ci się tylko tak wydawać.
Jak ktoś naprawdę potrafi embedded, a tym bardziej uC (bo dziś widziałem w autobusie na wyświetlaczu BIOS UEFI embedded PC - celeron 1,5GHz z 2MB cache i 2GB RAM - pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM) to będzie umiał wszystko programować.
W drugą stronę jest dużo trudniej.

Pamiętam jak dawno temu byłem na "rekrutacji" w takiej firemce mającej pokój w d. KC PZPR, szukali kogoś do J2ME i mocno wymyślali na programistów alokujących magabajtowe tablice...

Sam się kiedyś pod DOSEM przekonałem, że nie mogę trzymać w pamięci całego obrazka 640*480*16bit bodajże i trzeba jednak pomyśleć, że jak się robi filtrowanie dwuliniowe to wystarczy trzymać dwie linie i po kolei wywalać do pliku.

Potem pod Linuxem miałem na to wywalone - aż kiedyś kolega poprosił mnie o zrobienie programu na zaliczenie - temat był taki, że musiałem to zrobić w FORTRANie 77, inaczej po prostu się nie godziło.
Rozmiarem tablic się nie przejmowałem - aż nie odpaliłem tego na moim śp. OmniBooku z 48MB RAM i zacząl mi mielić dyskiem - okazało się, że te tablice mają właśnie 48MB.
W kolejnej wersji były o min. rząd wielkości mniejsze.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 13, 2022, 5:34:08 PM7/13/22
to
A jak teraz rekrutują programistów embedded?
Nie sprawdzałem z 10 a może i 15 lat...
Za ostatnim razem bardzo fajna rekruterka dała mi dwa testy - z Javy - był spoko - i z C++ - tragiczniejszy niż na studiach.
Widać nie zdałem bo z propozycją nie zadzwonili ;>
Ale to nie było na embedded.

Dawno temu bywało ciekawiej - jak szukałem pierwszej roboty to w jednej firmie wypytywał mnie z pisania sterowników pod Linuxa taki koleś, którego potem widziałem na zdjęciu w "chip special o Linuxie" jako sławnego hackera...

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 2:27:55 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
> pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.

Nie programuję zawodowo STM32 i bardzo bym nie chciał, ale skoro chodzi
o sensowne pieniądze, to dlaczego w ogóle rozważasz podjęcie pracy w PL?
Na lokalnym rynku sprzedasz godzinę swojej pracy znacznie taniej i, co
znacznie gorsze, w lecącej na łeb na szyję walucie lokalnej dla której
nie ma już ratunku. W firmach IT rozpoczęły się już naciski na wypłatę
wynagrodzenia w twardszej walucie lub co najmniej indeksowania złotówek
do tej waluty, z różnym skutkiem.

Nawiązując do naszej dawniejszej rozmowy, po roku panowania świrusa
dalszy rozwój wydarzeń był dość oczywisty (operacja Weimar w dwóch
słowach -- zawiózł facet pieniądze do sklepu na taczce, zagapił się,
ukradli mu taczkę, zostawiając banknoty), więc za priorytet przyjąłem
odłączenie się od PLN. Dotychczasowi płatnicy nie pałali entuzjazmem, a
rodzina nie chciała emigrować, więc się skończyło na zdalnym etacie w
Dolinie Krzemowej. Dwóch moich byłych podwładnych zrobiło dokładnie to
samo, więc jakiś mikro-trend ustanowiliśmy.

Pozdrawiam, Piotr

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 2:33:32 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Jakie to przyczyny? Pieniądze?

Pieniądze zawsze są jedną z przyczyn, ale ta branża jest zacofana na
każdym poziomie, od technologii po organizację pracy. Jak możesz
wybierać, to celuj w fintech.

Pozdrawiam, Piotr


Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 2:36:34 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)

STM32 czy ARM? Bo ARM to jest i w AWS pod nazwą Graviton. :-)

Pozdrawiam, Piotr

heby

unread,
Jul 14, 2022, 3:25:32 AM7/14/22
to
On 13/07/2022 16:41, Arnold Ziffel wrote:
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32

Nie celuj w STM tylko w ARM i RISCV ogólnie. Szczególnie RISCV może
nieoczekiwanie stać się interesujcym finansowo kierunkiem już za chwilę.

A może interesuje Cie EDA? Okolice FPGA itd? Ich narzędza i języki
zaczynaj przypominać ludzkie, choć jeszcze daleko do normalności.
SoC+FPGA/ASIC to zaczyna być codzienność i niewyluczone, że przyszłość
będzie własnie taka.

EDA coraz częsciej przeprasza się z praca zdalna na zawsze - więc czemu
nie pracować w korpo i pielić ogródek?

PS. Embedded jest zacofane do stanu w którym możesz znaleźc skanseny
poważnych produktów opierajce się o "systemy kontroli wersji przez
Kazika na ftp". Więc na każdym interview poproś o rozmowę z inzynierem
od projektu. Przyciśnięty, będzie sypał.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 14, 2022, 4:19:40 AM7/14/22
to
czwartek, 14 lipca 2022 o 08:36:34 UTC+2 Piotr Wyderski napisał(a):
> Arnold Ziffel wrote:
>
> > Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)
> STM32 czy ARM? Bo ARM to jest i w AWS pod nazwą Graviton. :-)

Ale co, ma na tego Gravitona pisać w asemblerze, że ma się w ARM doktoryzować? ;P
Oczywiście do porządnego pisania na uC potrzebna jest znajomość assemblera procesora zaszytego w uC - nie po to, by program pisać, ale by sprawdzić w najważniejszych miejscach, co też wytworzył kompilator - szczególnie w systemach czasu rzeczywistego.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 14, 2022, 4:25:26 AM7/14/22
to
A czemu "seniorzy" uciekają?
"Oczywiste przyczyny" są inne dla każdego ;>

A przychodzą "młodzi zdolni"?
Pytam, bo sam kiedyś byłem - a ja jeszcze wiedziałem, co to spectrum.
Zaś z rocznika niżej, czyli 1980, nawet na elektronice PW trafiali się już tacy, co to nie widzeli innego "komputera" niż PC i to tylko z win95...
A teraz to już pewnie przychodzą tacy z zerem na początku PESELu...

JDX

unread,
Jul 14, 2022, 5:18:57 AM7/14/22
to
On 14.07.2022 09:24, heby wrote:
> On 13/07/2022 16:41, Arnold Ziffel wrote:
>> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32
>
> Nie celuj w STM tylko w ARM i RISCV ogólnie.Też nie rozumiem o co mu chodzi z tym STM32. Przecież to ARM. Mniej lub
bardziej istotne jest tylko w którą wersję architektury ARM się celuje.

> Szczególnie RISCV może nieoczekiwanie stać się interesujcym finansowo
> kierunkiem już za chwilę.
Mam podobne odczucia. Jeszcze tylko w Rust-a przydałoby się wgryźć,
najlepiej od razu na embedded w wersji „bare metal”. Ja mam taki plan.
Może w końcu się uda. :-)

heby

unread,
Jul 14, 2022, 5:31:02 AM7/14/22
to
On 14/07/2022 11:18, JDX wrote:
>> Nie celuj w STM tylko w ARM i RISCV ogólnie.Też nie rozumiem o co mu
>> chodzi z tym STM32. Przecież to ARM. Mniej lub
> bardziej istotne jest tylko w którą wersję architektury ARM się celuje.

Tak naprawdę celowanie w wersje ARMa ma mniejsze znaczenie - nie znasz
na pamięć wszystkich mnemoników ARMa, jak trzeba to możesz doczytać itd.
Nie traktował bym "wersji arma" jako krytycznego problemu, warto znać
ogólnie, a detale poznasz jak się pojawi konkretny problem do rozwiązania.

Taka obserwacja: znajomy pracujący z nowoczesnym SoC, piszący kod
niskopoziomowy i "kernelowy", od 3 lat pracy w firmie ani razu nie
zdeasemblował kodu i nie miał potrzeby debugowania na tym poziomie. Już
nie te czasy, wychodzi na to.

>> Szczególnie RISCV może nieoczekiwanie stać się interesujcym finansowo
>> kierunkiem już za chwilę.
> Mam podobne odczucia. Jeszcze tylko w Rust-a przydałoby się wgryźć,
> najlepiej od razu na embedded w wersji „bare metal”. Ja mam taki plan.
> Może w końcu się uda. :-)

Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.

Ja wiem że Rust miał zalety. Ale te wszystkie GO, ObjC, itp tez miały.

Na koniec brodaty Kazik z firmy produkującemi migacze diodami LED dalej
bedzie pisał w keil-51 na stępną wersje ultra migacza i tak się skończy
kolejna fala rewolucji w embedded. Kazik z ftp na źródła i MSDOS6.22 na
kompilator prawdopodobnie zakończy życie dopiero z Kazikiem. Przesadzam,
ale nie aż tak bardzo. Skansenów poznałem w ostatnich latach kilka,
uczestnicząc w rozmowach rekrutacyjnych ;)

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:10:54 AM7/14/22
to
Piotr Wyderski <bom...@protonmail.com> wrote:

> Pieniądze zawsze są jedną z przyczyn, ale ta branża jest zacofana na
> każdym poziomie, od technologii po organizację pracy. Jak możesz
> wybierać, to celuj w fintech.

Z fintechu właśnie chcę uciec, po 11 latach, jak najdalej.

--
Dwie panienki lekkich obyczajow staraja się o prace w domu
publicznym. Wlascicielka urzadzila egzamin wstepny. Po chwili jedna z
wychodzi z sali egzaminacyjnej.
- No i jak ci poszlo ?
- Oblalam z ustnego.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:20:01 AM7/14/22
to
Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> wrote:

> Jak ktoś naprawdę potrafi embedded, a tym bardziej uC (bo dziś widziałem
> w autobusie na wyświetlaczu BIOS UEFI embedded PC - celeron 1,5GHz z 2MB
> cache i 2GB RAM - pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB
> RAM) to będzie umiał wszystko programować. W drugą stronę jest dużo
> trudniej.

C, C++ znam na tyle, że mogę powiedzieć, że umiem -- czyli jak czegoś nie
będę wiedział, to sobie znajdę i poradzę. Assemblera x86 i '51 też, AVR i
ARM słabiej, ale idea wszędzie jest podobna. Nie znam tej konkretnej
platformy i jej peryferiów, ale to też nie problem -- są kursy, są
książki, trzeba tylko zainwestować czas i zastanawiam się, czy inwestycja
tego czasu właśnie w STM32 to dobry (pod kątem dalszej ścieżki zawodowej
a nie hobby) pomysł.

> Pamiętam jak dawno temu byłem na "rekrutacji" w takiej firemce mającej
> pokój w d. KC PZPR, szukali kogoś do J2ME i mocno wymyślali na
> programistów alokujących magabajtowe tablice...

No to są typowi programiści high-levelowi.

--
- Czyli zawsze byłaś cicha, grzeczna, słuchałaś poleceń, na wszystko się
zgadzałaś i nigdy nie denerwowałaś?
- Tak, Mikołaju.
- W takim razie dostaniesz prezent.
- Wow! Co jest w środku?
- Pakiet zaburzeń psychicznych na całe życie.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:21:16 AM7/14/22
to
Piotr Wyderski <bom...@protonmail.com> wrote:

>> Mnie właśnie STM32 interesuje. Programować, tak ogólnie, to umiem :)
>
> STM32 czy ARM? Bo ARM to jest i w AWS pod nazwą Graviton. :-)

Konkretnie STM32. Na ARM to teraz piszę, ale tak naprawdę do momentu
debugowania w ogóle można zapomnieć, że pod spodem jest ARM.

--
W przydrożnym rowie siedzi jeż i je śniadanie. Przykicał zajączek.
- Co jesz?
- Co zając?

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:27:40 AM7/14/22
to
Piotr Wyderski <bom...@protonmail.com> wrote:

> Nie programuję zawodowo STM32 i bardzo bym nie chciał, ale skoro chodzi
> o sensowne pieniądze, to dlaczego w ogóle rozważasz podjęcie pracy w PL?

To prawda. Skoro i tak zamierzam pracować zdalnie (nie wyobrażam sobie już
powrotu do biura), to nie ma co się ograniczać do PL.

> Na lokalnym rynku sprzedasz godzinę swojej pracy znacznie taniej i, co
> znacznie gorsze, w lecącej na łeb na szyję walucie lokalnej dla której
> nie ma już ratunku. W firmach IT rozpoczęły się już naciski na wypłatę
> wynagrodzenia w twardszej walucie lub co najmniej indeksowania złotówek
> do tej waluty, z różnym skutkiem.

U nas nikt nie naciska, bo nie ma kto. Ci, którzy mieli jakieś ambicje,
czy to zawodowe czy finansowe, dawno już z tej umieralni odeszli.

> Nawiązując do naszej dawniejszej rozmowy, po roku panowania świrusa
> dalszy rozwój wydarzeń był dość oczywisty (operacja Weimar w dwóch
> słowach -- zawiózł facet pieniądze do sklepu na taczce, zagapił się,
> ukradli mu taczkę, zostawiając banknoty), więc za priorytet przyjąłem
> odłączenie się od PLN.

No to jest bardzo dobry pomysł. Uciekam od PLN przewalutowując
oszczędności, ale dopóki zarabiam w PLN, to jest to tylko ratowanie tego,
co się da.

> Dotychczasowi płatnicy nie pałali entuzjazmem, a rodzina nie chciała
> emigrować, więc się skończyło na zdalnym etacie w Dolinie Krzemowej.
> Dwóch moich byłych podwładnych zrobiło dokładnie to samo, więc jakiś
> mikro-trend ustanowiliśmy.

Jak szukałeś? Przez jakąś platformę typu turing.com? Co dokładnie robisz,
i co oni robią?

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:32:14 AM7/14/22
to
heby <he...@poczta.onet.pl> wrote:

> Nie celuj w STM tylko w ARM i RISCV ogólnie. Szczególnie RISCV może
> nieoczekiwanie stać się interesujcym finansowo kierunkiem już za chwilę.

Może się stanie, może się nie stanie... ja po prostu widzę siebie na
pograniczu programowania i elektroniki. Elektronikiem zawsze byłem słabym,
ale programowanie mi wychodzi, więc raczej widzę siebie z tej strony.

> A może interesuje Cie EDA? Okolice FPGA itd?

Tak, o tym też myślałem jako opcja B.

> EDA coraz częsciej przeprasza się z praca zdalna na zawsze - więc czemu
> nie pracować w korpo i pielić ogródek?

Tak robię teraz i chcę, żeby tak już zostało. Na pewno nie chcę wracać do
biura. Codzienne dojazdy, wstawanie (zbyt) rano, stanie w korkach...
chyba, że skusiłyby mnie naprawdę sensowne pieniądze.

> PS. Embedded jest zacofane do stanu w którym możesz znaleźc skanseny
> poważnych produktów opierajce się o "systemy kontroli wersji przez
> Kazika na ftp". Więc na każdym interview poproś o rozmowę z inzynierem
> od projektu. Przyciśnięty, będzie sypał.

Tak, to słuszna uwaga.

--
Zajączek przychodzi do drogerii:
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:33:28 AM7/14/22
to
JDX <j...@onet.pl> wrote:

> Mam podobne odczucia. Jeszcze tylko w Rust-a przydałoby się wgryźć,
> najlepiej od razu na embedded w wersji ,,bare metal". Ja mam taki plan.
> Może w końcu się uda. :-)

Był u nas w pracy (bo już u nas nie pracuje) ewangelista Rusta, ale jego
fanatyzm skutecznie mnie zniechęcił :)

--
Spotkanie w lesie - lew zbiera towarzystwo i mówi:
- A teraz podzielimy się: mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
I tak sowa biegnie na prawo, inne zwierzaki za nią, inne na lewo,
a żaba została na środku
- No i co ty żaba robisz???
- No przecież się nie rozdwoję!!!

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 6:36:32 AM7/14/22
to
heby <he...@poczta.onet.pl> wrote:

> Taka obserwacja: znajomy pracujący z nowoczesnym SoC, piszący kod
> niskopoziomowy i "kernelowy", od 3 lat pracy w firmie ani razu nie
> zdeasemblował kodu i nie miał potrzeby debugowania na tym poziomie. Już
> nie te czasy, wychodzi na to.

Też piszę na ARM i w zasadzie dopóki nie debuguję, to mogę zapomnieć, na
co piszę... ale jakby dali mi pisać kod niskopoziomowy i kernelowy, to nie
szukałbym innej pracy. Ale nie są zainteresowani, a ja mam już dosyć
poprawiania (bo już nawet nie pisania) źle zaprojektowanych (lub nie
zaprojektowanych wcale) aplikacji po hindusach.

--
- Czy to prawda, że będzie mnie operował pan ordynator?
- Tak, lubię sprawdzić przynajmniej raz na rok, czy coś jeszcze pamiętam.

Cezar

unread,
Jul 14, 2022, 6:47:29 AM7/14/22
to
On 13/07/2022 15:41, Arnold Ziffel wrote:
> Hej,
>
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
>
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
> pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.
>
> Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
> że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
> porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).
>

Ja bym sie nie zamykał na jakąś tam platformę. Myśle że obecne czasy
nauczyły wszystkich że wyborach trzeba być elastycznym i mieć jakąś
alternatywę.
Czy komercyjne robi się tylko STM32? nie powiedział bym. Coraz więcej
produktów wkłada ESP32, RP2040 czy nRF z Nordic

Bardziej bym uderzał w kontretną branżę. Myśle że idą tłuste lata dla
rozwiązań wojskowych. Niestety ta branża ma jeden mankament - pracujesz
w 15-20 letnich technologiach. Mam kolegę który robi HW dla helikopterów
wojskowych i jeszcze 2-3 lata temu video z kamer do kokpitu przesyłali
jako composite PAL.
Jest jeszcze branża EV. Tutaj będzie dużo pieniędzy.
Oczywiscie jak juz pisali inni - nie zamykaj się na Polskę. Covid tak
zmienił rynek pracy że większość firm oferuje pracę zdalną - a te, które
nie oferują walczą z Great Resignation.

Pozostaje jeszcze kwestia zarobków. Nie da się ukryć że z jakiegoś
powodu zarobki w HW/embedded są niższe od typowych SE.
W UK dobry junior/grad SE dostaje £50k a po roku, dwóch £70k. Nie ważny
język programowania.
W HW jest to połowa tych zarobków.



c.








Piotr Gałka

unread,
Jul 14, 2022, 6:56:01 AM7/14/22
to
W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:

> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM

Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
I udało mi się (z trudem) na tym odpalić Racal-Redaca (dystrybucja na 4
dyskietkach).
P.G.

Janusz

unread,
Jul 14, 2022, 7:13:07 AM7/14/22
to
W dniu 2022-07-14 o 12:56, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:
>
>> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
>
> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
Raczej 4,75Mhz albo coś koło tego, potem już dyskami wychodziły co miały
6 i 8 i guzik Turbo :)

--
Janusz

Piotr Gałka

unread,
Jul 14, 2022, 7:22:23 AM7/14/22
to
W dniu 2022-07-14 o 13:13, Janusz pisze:

>> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k
>> i nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> Raczej 4,75Mhz albo coś koło tego, potem już dyskami wychodziły co miały
> 6 i 8 i guzik Turbo :)

Wszystko możliwe. Po prostu nie pamiętam MHz-ów.
P.G.


RoMan Mandziejewicz

unread,
Jul 14, 2022, 7:38:54 AM7/14/22
to
Hello Piotr,

Thursday, July 14, 2022, 12:56:01 PM, you wrote:

>> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> I udało mi się (z trudem) na tym odpalić Racal-Redaca (dystrybucja na 4
> dyskietkach).

Zaczynałem od Spectrum w 1985 roku. Potem był Meritum z dwoma
stacjami, TR-DOS i prawdziwym, pełnym MS BASIC z obsługa kanałów ze
swobodnym dostępem do plików. Równolegle z Meritum była Mazovia
1016.3T z NEC V20 pędzonym na 8 MHz, 1 MB RAM, z czego 384 KB było na
RAMdysk, dwa floppy i HDD NEC D5126 - MFM, 20 MB. Potem krótko był
jakiś AT/286 i już 386DX20 podkręcony na 25 MHz, najpierw z 2 a potem
8 MB RAM - na tym chodził RoMan BBS z dwoma liniami telefonicznymi i
dwoma modemami. Oczywiście to wszystko były służbowe i w pracy.

Pierwszy w domu to też jakiś 386DX - też służbowy. Pracuję w domu 30
lat... Pierwsze prywatne, to było dopiero jakieś Pentium. W pewnym
momencie w domu było chyba 8 działających komputerów na 3 użytkowników
:) Ciężko policzalne.

Dziś 2 użytkowników, 3 komputery i dwa tablety. Blaszak, laptop, Mac
Mini z M1, Samsung i iPad.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 7:53:32 AM7/14/22
to
Dawid Rutkowski wrote:

> Ale co, ma na tego Gravitona pisać w asemblerze, że ma się w ARM doktoryzować? ;P

Nie wiem jak OP, ale owszem, ja mam. W przyszłości, teraz tylko AVX512
na Intelu. Ale tak, w obu przypadkach chodzi o zarobkowe pisanie w
SIMDowym asemblerze.

Pozdrawiam, Piotr

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 14, 2022, 8:14:20 AM7/14/22
to
czwartek, 14 lipca 2022 o 12:56:01 UTC+2 Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:
> > pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.

Nie no, zapomniałem dopisać, że jak go rodzice kupili w 1993 za przedpłatę za malucha,
to to była totalna rakieta (jak na PL oczywiście), wtedy "domowo-biurowym standardem" było AT 80286/12MHz z 1MB RAM
i jakąś tam VGA, a ja miałem jeszcze Trident SVGA z 1MB i nawet dawało się
na tym 14-calowym monitorze odpalić 1024*768 w 43Hz (interlaced) - podobno
był taki specjalny z "plamką 0,28 cala", że to 1024*768 naprawdę było, a nie,
że tylko akceptowane na wejściu, a pokaże to, co pokaże.
I jeszcze miał koprocesor 80387, żeby autocad ładnie działał. checkIt pokazywał szybkość ;>

Przesiadka była ze spectrum, więc nie chodzi o to, że ten PC był taki fajny, bo po 2 latach już
była marny, tylko o to, że kiedyś mój pierwszy PC był super taki, jaki był, a teraz w autobusie jednym
z wielu (nawet ponad 20 jest np. na tramwaju, bo w każdym monitorze osobny przecież) komputerów jest 1,5GHz z 2GB RAM...

A XT z 640kB RAM i dwoma drive to już był całkiem luxus, przecież pierwsze PC miały 64kB RAM.
A XT praktycznie niczym się nie różnił oprócz tego, że miał 8 a nie 5 slotów - i przez to też mocniejszy zasilacz.
8086 4,77 MHz (14,31818MHz dzielone przez 3 ;) taki sam.
Ciekawostką były maszyny XT 286 - były szybsze od AT 286, bo w AT 286 była pamięć z wait-state
(nie wiem jak można to było tak schrzanić, przecież przez to komputer był efektywnie 2 razy wolniejszy,
286 nie miał cache - a "kolejka rozkazów" się nie liczy), a w XT 286 pracowała z pełną szybkością procesora...

To jak się tego racal redaca używało z tych 4 dyskietek?
Trzeba było po kolei 4 włożyć i ładował się do pamięci (ale 4*360kB to zbyt wiele)?
Czy może trzeba było na raz trzymać 2 dyskietki w stacjach, a ew. wyjąć można było jak się chciało coś wczytać lub zapisać?
Albo może nie wolno było wyjmować, tylko np. na każdej dyskietce było 160kB programu i 200kB na zapis? Hmm, bez sęsu nieco...
Czy też było takie wachlowanie dyskietkami "Grigorij, odłamkowym ładuj!" jak przy graniu na amidze czy atari ST - była jedna dyskietka z "programem głównym", a na kolejnych dyskietkach były następne poziomy.
Tylko właściwie nie wiem, po co przy przejściu na kolejny poziom najpierw chciał np. dyskietkę nr 2 czy 3 (tzn. to akurat jest jasne i prawidłowe), ale potem znów, zanim można było grać, kazał włożyć dyskietkę nr 1 (tego nie rozumiem.).

JDX

unread,
Jul 14, 2022, 8:24:26 AM7/14/22
to
On 14.07.2022 11:29, heby wrote:
[...]
> Tak naprawdę celowanie w wersje ARMa ma mniejsze znaczenie - nie znasz
> na pamięć wszystkich mnemoników ARMa, jak trzeba to możesz doczytać itd.
> Nie traktował bym "wersji arma" jako krytycznego problemu, warto znać
> ogólnie, a detale poznasz jak się pojawi konkretny problem do rozwiązania.
Może źle się wyraziłem, ale to właśnie miałem na myśli – ARM to ARM,
chociaż są pewne niuanse pomiędzy wersjami architektury.


> Taka obserwacja: znajomy pracujący z nowoczesnym SoC, piszący kod
> niskopoziomowy i "kernelowy", od 3 lat pracy w firmie ani razu nie
> zdeasemblował kodu i nie miał potrzeby debugowania na tym poziomie. Już
> nie te czasy, wychodzi na to.
No jak się raz coś tam napisze, przetestuje i to działa, to po co tam
grzebać? Chyba że jakiś bug się pojawi. Albo trzeba przenieść soft na
inną architekturę. A czasy to się zmieniły 20–25 lat temu, gdy dla
prostego ludu zaczęły być dostępne czipy, których możliwości pod
względem zasobów pamięci były porównywalne z ZX Spectrum (a nawet
lepsze, bo ZX flasha nie miał :-) ), o ilości operacji na sekundę nawet
nie wspominając. A co dopiero współczesne MCU i SoC-e. BTW. Sam wówczas
pisałem na tej grupie, że MCS-51 to padlina. :-)


> Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
> telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.
Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:
https://survey.stackoverflow.co/2022/#section-most-loved-dreaded-and-wanted-programming-scripting-and-markup-languages.
I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że branży
embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne praktycznie zerowe.


Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 8:27:08 AM7/14/22
to
Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:

> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.

12 MHz miałem w AT (286). XT miał mniej.

--
Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyc się na pamiec ksiazki
telefonicznej, a potem zbano ich reakcje na to polecenie, i tak:
Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholere?"
Studenci politechniki zaczeli robi sciagi, a studenci Akademii Medycznej
zapytali tylko, na kiedy.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 14, 2022, 8:36:22 AM7/14/22
to
Klienci mają różne potrzeby, ale skoro płacą i się opłaca (łącznie z nakładem sił na naukę,
to inaczej może wyjść program B-2 lub F-22 - i wysoka cena za ostatecznie wyprodukowaną sztukę,
a najmilsze jest to, że praktycznie doprodukowanie B-2, F-22, orbitera STS czy nawet CSM Apollo
jest obecnie niemożliwe), to trzeba robić.
Widocznie hobbyści nie napisali kompilatora (to taki przytyk do różnych atmel/microchip studio czy jak
tam się to "środowisko dla STM32" nazywa - a do prawdziwej roboty i tak się używa binutils i gcc).

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 8:39:49 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> No to jest bardzo dobry pomysł. Uciekam od PLN przewalutowując
> oszczędności, ale dopóki zarabiam w PLN, to jest to tylko ratowanie tego,
> co się da.

Dla mnie to była sprawa krytyczna. Tak krytyczna, że byłem gotów
poświęcić całkiem dobrą pracę, jeżeli nie da się przełączyć na
stabilniejszą walutę, w tym przypadku GBP. I to zrobiłem, nie zwracając
uwagi na pozytywne nastawienie do niej, sentymenty i próby zatrzymania.

> Jak szukałeś?

Nigdy nie szukałem pracy, więc nie doradzę, jak to się robi. Zawsze
przychodził ktoś z propozycją, okazywała się ciekawa albo nie. W tym
przypadku był to pracujący już tam kolega.

> Co dokładnie robisz, i co oni robią?

Pomagam zrobić najszybszą cloudową bazę danych na świecie. Co implikuje
równoległość na wszystkich poziomach: wiele maszyn, wiele rdzeni, wiele
równoległych jednostek arytmetyczno-logicznych (SIMD). Fajny koktajl
wyczynowej algorytmiki i programowania w asemblerze, bo kompilator nie
potrafi zrobić wektorowo potrzebnych cudów.

Pozdrawiam, Piotr

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 8:44:11 AM7/14/22
to
RoMan Mandziejewicz <ro...@pik-net.pl.invalid> wrote:

> Zaczynałem od Spectrum w 1985 roku.

W 1985 się rodziłem. Zaczynałem od Timex 2048 jakoś ok. 1993 r.

> Dziś 2 użytkowników, 3 komputery i dwa tablety. Blaszak, laptop, Mac
> Mini z M1, Samsung i iPad.

To ja mam zdecydowanie za dużo komputerów, których ciągle używam. Dwie
osoby w domu, ale dziewczyna jest pod tym względem normalna -- laptop,
dwa telefony i tyle. U mnie...

- laptop, czasami podłączany jako desktop (dwa monitory, klawiatura, mysz)

- mini-laptop (EEE PC 701) do zabierania w teren

- czytnik ebooków

- tablet

- dwa telefony (choć jakbym miał dual sim, to wystarczyłby mi jeden)

- raspberry podpięte do telewizora do oglądania filmów

- raspberry podpięte do transceivera do packet radio i nagrywania np. SSTV

- raspberry podpięte do dysków, robiące za NAS i serwer shell (z niego
teraz piszę, bo na nim mam m.in. klienta news)

- mini-komputer (thin client) przy biurku "elektronicznym" (do
wyświetlania datasheetów, schematów, wzorów PCB, jak coś robię, czy np.
programowania AVRów); też byłoby raspberry, ale muszę uruchamiać Eagle,
więc musi być x86 (albo jakieś cuda z emulacją, o ile to możliwe z jakąś
normalną wydajnością)

Zredukowałem, bo jeszcze było raspberry robiące za print serwer (zniknęło
jak kupiłem drukarkę z WiFi, za to musiałem do niej dorobić dodatkowy
access point Netgear, bo bardzo niestabilnie łączyła się z AP TP-Linka i
nie udało mi się rozwiązać problemu) i raspberry robiące za punkt dostępu
do sieci (DHCP, DNS, Radius, brama; te role przejęły fabryczne routery,
choć z pewnym bólem, bo nie mogę skonfigurować DHCP tak, jak bym chciał),
Jornada do pisania (tę funkcję przejął EEE PC) i telefon do pisania (bo ma
QWERTY; tę funkcję przejęła fizyczna klawiatura na BT).

A to tylko w domu... w pracy mam drugi, trochę prostszy ekosystem, a na
działce ekosystem dopiero się tworzy (jest jedno raspberry z monitorem i
klawiaturą, używane jako desktop, odtwarzacz MP3, filmów na projektorze,
dekoder VLF i modulacji cyfrowych, ale są różne plany związane głównie z
monitoringiem, krótkofalarstwem i zarządzaniem zasilaniem 12 V).

--
Trzy lwy spotkały się na pustyni. Pierwszy jęcząc mówi:
- Zjadłem Amerykanina z wrzodem żołądka i od wczoraj jestem chory.
Drugi odzywa się:
- Trzy dni temu zjadłem Polaka i do dziś meczy mnie kac.
Natomiast trzeci:
- A ja zjadłem Rosjanina i od tygodnia wymiotuje medalami.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 8:49:43 AM7/14/22
to
Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> wrote:

> Nie no, zapomniałem dopisać, że jak go rodzice kupili w 1993 za przedpłatę za malucha,
> to to była totalna rakieta (jak na PL oczywiście), wtedy "domowo-biurowym standardem" było AT 80286/12MHz z 1MB RAM
> i jakąś tam VGA, a ja miałem jeszcze Trident SVGA z 1MB i nawet dawało się
> na tym 14-calowym monitorze odpalić 1024*768 w 43Hz (interlaced) - podobno
> był taki specjalny z "plamką 0,28 cala", że to 1024*768 naprawdę było, a nie,
> że tylko akceptowane na wejściu, a pokaże to, co pokaże.
> I jeszcze miał koprocesor 80387, żeby autocad ładnie działał. checkIt pokazywał szybkość ;>

Ja AT miałem dopiero w 1995 r. Z Herculesem. Dopiero potem SVGA (S3 Trio
bodajże), monitor mam do dziś w piwnicy (muszę w końcu coś z tym zrobić;
Herculesa zresztą też mam). Pamiętam, że 1024 × 768 działało, ale 800 ×
600 z jakiegoś powodu nie udało mi się uruchomić (monitor nie był w stanie
złapać synchronizacji).

XT miałem dopiero potem (już w czasach Pentium) -- zdobyłem samą płytę
główną. Zrobiłem tak, że bootowało Minixa przez sieć (PXE ROM) i sterowało
diodami RGB.

--
Jeśli dziewczyna w trakcie kłótni z tobą wyciągnie nóż, ty wyciągnij masło
i chleb. Jej kobiecy instynkt weźmie nad nią górę i zrobi ci kanapkę.

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 8:50:03 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Z fintechu właśnie chcę uciec, po 11 latach, jak najdalej.

Z fintechu można uciec do poddostawców komponentów dla fintechu: jest
bardziej ryzykownie, ale znacznie ciekawiej i płacą więcej.

Pozdrawiam, Piotr


Arnold Ziffel

unread,
Jul 14, 2022, 8:52:17 AM7/14/22
to
Grzegorz Niemirowski <grze...@grzegorz.net> wrote:

> Ale LinkedIn zostaw, tylko profil oczywiście uzupełnij. Ja tam dostaję
> oferty z embedded praktycznie codziennie.

Generalnie nie podoba mi się idea, że każdy, kto zna moje nazwisko, od
razu będzie wiedział, gdzie pracuję. Od jakiegoś czasu staram się dbać
o prywatność w sieci (m.in. dlatego piszę jako Arnold Ziffel, czy jak
wcześniej Queequeg, a nie pod nazwiskiem, którego używałem w Usenecie
od 2000 r.).

--
Przychodzi kogut do kurnika... Patrzy... Nie ma ani jednej kury.
Idzie do restauracji... Patrzy... Kury kręcą się na rożnie.
Myśli chwilkę i mówi:
No tak, solarium, karuzela a pop*.*ić nie ma kogo.

heby

unread,
Jul 14, 2022, 8:56:40 AM7/14/22
to
On 14/07/2022 14:52, Arnold Ziffel wrote:
>> Ale LinkedIn zostaw, tylko profil oczywiście uzupełnij. Ja tam dostaję
>> oferty z embedded praktycznie codziennie.
> Generalnie nie podoba mi się idea, że każdy, kto zna moje nazwisko, od
> razu będzie wiedział, gdzie pracuję.

Masa ludzi ma pseudonimy na LinkedIn. Rekruterom to nie przeszkadza,
pchają się bez zwracania na to uwagi.

Cezar

unread,
Jul 14, 2022, 9:04:58 AM7/14/22
to
On 14/07/2022 13:23, JDX wrote:

>
>> Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
>> telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.
> Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:
> https://survey.stackoverflow.co/2022/#section-most-loved-dreaded-and-wanted-programming-scripting-and-markup-languages.
> I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że branży
> embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne praktycznie
> zerowe.
>

To sie może zmienić bo Linus T. jakoś ostatnio przyznał że Rust się w
końcu pojawi w kernelu. Nie jest to baremetal ale już coś...


Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do
prototypowania :-)

c.




heby

unread,
Jul 14, 2022, 9:06:00 AM7/14/22
to
On 14/07/2022 15:04, Cezar wrote:
> Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
> identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
> Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do
> prototypowania :-)

To już Python nie jest w modzie? Ale ten czas leci ;)

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 14, 2022, 9:27:17 AM7/14/22
to
Arnold Ziffel <arn...@hooterville.invalid> napisał(a):
> Generalnie nie podoba mi się idea, że każdy, kto zna moje nazwisko, od
> razu będzie wiedział, gdzie pracuję. Od jakiegoś czasu staram się dbać
> o prywatność w sieci (m.in. dlatego piszę jako Arnold Ziffel, czy jak
> wcześniej Queequeg, a nie pod nazwiskiem, którego używałem w Usenecie
> od 2000 r.).

Aaaa, więc to Ty jesteś :)

Myślę, że heby ma rację. Najważniejsze, żeby oferty spływały, więc zgadzać
muszą się umiejętności i mniej więcej historia zatrudnienia. Ostatecznie
nawet nie musisz odpowiadać na te oferty przez LinkedIn i tłumaczyć, że
Arnold nie nazywa się Arnold. Przysyłane oferty i tak zwykle wiszą
równolegle na innych portalach, więc LI można traktować jedynie jako taki
agregator, a kontaktować się z HR innymi drogami.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

heby

unread,
Jul 14, 2022, 9:45:34 AM7/14/22
to
On 14/07/2022 15:27, Grzegorz Niemirowski wrote:
> więc LI można traktować
> jedynie jako taki agregator, a kontaktować się z HR innymi drogami.

Mam na LI informacje, że w powaznych sprawach proszę o kontaktmailem i
mam ten mail podany jawnie od razu na początku opisu.

Dla HR to jednak za wysoki poziom intelektualny. Do tej pory miałem na
kilkadziesiąt konaktów HR tylko dwa przez maila.

Oni w ogóle, mam wrażenie, nie szukają jakoś dokładnie. Odpalają
wyszukiwarkę, wpisują "embedded" albo "C++" i Ty parzyste, Anetka
nieparzyste. I jadą. Nawet baz danych nie mają, proszą aby dodać ich do
kontaktów, aby wiedzili, że już Cie o coś pytali. Ja nie dodaje HR do
kontaktów i mam odwrotny skutek: potrafią pisać po kilka razy do mnie w
tej samej sprawie, ci sami ludzie. Popsułem Matrixa.

Tak więc zupełnie bez znaczenia co się tam wpisze, jak sie człowiek
nazywa, czy ma fotkę itp bs. Mają być słowa kluczowe zadowalające filtry
i już. Z rok temu odezwał się do mnie jakiś Anglik ze słowami "co prawda
nie pasuje do opisu, ale pomyślałem, że warto zapytać bo może akurat".
Desperacja.

Rekruterzy w dziejszych czasach mają inne problemy niż brak nazwiska. Na
przykład brak ludzi na rynku ;) Tylko korzystać.

RoMan Mandziejewicz

unread,
Jul 14, 2022, 10:17:44 AM7/14/22
to
Hello Arnold,

Thursday, July 14, 2022, 2:27:06 PM, you wrote:

>> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
>> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> 12 MHz miałem w AT (286). XT miał mniej.

Oryginalny mial 4.77 MHz ale wersje turbo też istniały, szczególnie na
klonach. NEC V20 chodził na 8 MHz.

RoMan Mandziejewicz

unread,
Jul 14, 2022, 10:24:18 AM7/14/22
to
Hello Arnold,

Thursday, July 14, 2022, 2:44:09 PM, you wrote:

>> Zaczynałem od Spectrum w 1985 roku.
> W 1985 się rodziłem. Zaczynałem od Timex 2048 jakoś ok. 1993 r.
>> Dziś 2 użytkowników, 3 komputery i dwa tablety. Blaszak, laptop, Mac
>> Mini z M1, Samsung i iPad.
> To ja mam zdecydowanie za dużo komputerów, których ciągle używam. Dwie
> osoby w domu, ale dziewczyna jest pod tym względem normalna -- laptop,
> dwa telefony i tyle. U mnie...
> - laptop, czasami podłączany jako desktop (dwa monitory, klawiatura, mysz)
> - mini-laptop (EEE PC 701) do zabierania w teren

Widzisz - zapomniałem - mam przecież też EEE PC ale 9”. Leży na półce
i się kurzy. Miał służyć do programowania alarmów ale nic z tego nie
wyszło.

> - czytnik ebooków

Nie potrafię się przekonać - za mały ekran na moje kaprawe oczy.

> - tablet
> - dwa telefony (choć jakbym miał dual sim, to wystarczyłby mi jeden)

Telefonów nie liczę.

> - raspberry podpięte do telewizora do oglądania filmów

Znów zapomniałem - Malina jako odbiornik ADS-B dla FR24

[...]

> - mini-komputer (thin client) przy biurku "elektronicznym" (do

Moje biurko dzielę pomiędzy pracę a elektronikę ale od lat część
elektroniczna zawalona papierami :(

[...]

> A to tylko w domu... w pracy mam drugi, trochę prostszy ekosystem, a na

Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)

> działce ekosystem dopiero się tworzy

A ogród mam pod oknem :)

[...]

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 14, 2022, 11:28:10 AM7/14/22
to
czwartek, 14 lipca 2022 o 14:49:43 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
> Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> wrote:
>
> > Nie no, zapomniałem dopisać, że jak go rodzice kupili w 1993 za przedpłatę za malucha,
> > to to była totalna rakieta (jak na PL oczywiście), wtedy "domowo-biurowym standardem" było AT 80286/12MHz z 1MB RAM
> > i jakąś tam VGA, a ja miałem jeszcze Trident SVGA z 1MB i nawet dawało się
> > na tym 14-calowym monitorze odpalić 1024*768 w 43Hz (interlaced) - podobno
> > był taki specjalny z "plamką 0,28 cala", że to 1024*768 naprawdę było, a nie,
> > że tylko akceptowane na wejściu, a pokaże to, co pokaże.
> > I jeszcze miał koprocesor 80387, żeby autocad ładnie działał. checkIt pokazywał szybkość ;>
> Ja AT miałem dopiero w 1995 r. Z Herculesem. Dopiero potem SVGA (S3 Trio
> bodajże), monitor mam do dziś w piwnicy (muszę w końcu coś z tym zrobić;
> Herculesa zresztą też mam). Pamiętam, że 1024 × 768 działało, ale 800 ×
> 600 z jakiegoś powodu nie udało mi się uruchomić (monitor nie był w stanie
> złapać synchronizacji).

S3Trio64V+ leży za plecami w płycie z pentium mmx 166MHz - jakiś czas temu odkryłem
w zastawionym rogu pokoju w robocie - a przez wiele lat się zastanawiałem, co ja z tą płytą zrobiłem...
Jest tam też ISA-owa kart dźwiękowa z modułem wavetable i gniazdem joysticka.
Tylko nie mam czasu, żeby sprawdzić, czy to jeszcze działa - a jak działa, to
pograć sobie w Magic Carpet na moim kochanym joysticku optycznym (tylko gdzie
z kolei on jest, chyba jakiś czas temu gdzieś go widziałem...).
No i jeszcze muszę sprawdzić, czy mam gdzieś magic carpet no i jakiś DOS...

Herculesa zawsze chciałem mieć jeszcze w czasach 386, żeby na tym niedorobionym DOSie
zrobić konfigurację 2-monitorową.
Tata pożyczył od kogoś na polibudzie, ale szybko musiał oddać - było niestety "na stanie"
i zapisane na jakąś wielką kwotę... No i i tak nie miałem monitora ;>
Ech, jak potem sobie odpaliłem dwa monitory na Linuxie to było coś...

Ale najciekawsze konfiguracja dual-head to była na serwerze w tramwajach - serwer alpha AXP
z VMSem, to była maszyna, stała sobie pod biurkiem, kurzu masa w tej centrali ruchu,
a ta działała i działała (no raz się zbuntowała jak było bardzo gorąco - szef firmy, która
ten serwer dostarczyła, przywiózł wtedy pod pachą "zestaw naprawczy" czyli drugą płytę główną),
no i przy upgrade dostała 2 karty radeon na PCI i wiele lat na tych dwóch monitorach wyświetlała,
schemat sieci tramwajowej wypalił się luminoforze, pierwszy raz coś takiego widziałem (po zmianie monitorów
na LCD też się wypalił - a teraz na tablecie mam wypalone google groups, to chyba w podświetleniu).

Ten sam soft, dalej na Motifie, nadal działa - teraz już na serwerze Xeon/x64 (luxusowo
umieszczony w serwerowni), a wyświetla osobny X-Terminal.

Piotr Wyderski

unread,
Jul 14, 2022, 12:22:57 PM7/14/22
to
RoMan Mandziejewicz wrote:

> Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)

Ty to chyba przecierałeś szlaki pracy zdalnej z dekadę przed tym, zanim
to się stało modne. :)

Pozdrawiam, Piotr

Piotr Gałka

unread,
Jul 14, 2022, 1:10:38 PM7/14/22
to
W dniu 2022-07-14 o 14:14, Dawid Rutkowski pisze:

> To jak się tego racal redaca używało z tych 4 dyskietek?
> Trzeba było po kolei 4 włożyć i ładował się do pamięci (ale 4*360kB to zbyt wiele)?
> Czy może trzeba było na raz trzymać 2 dyskietki w stacjach, a ew. wyjąć można było jak się chciało coś wczytać lub zapisać?

Firmę założyliśmy w 1988r. Do końca roku (korzystając z wypożyczanych na
weekendy komputerów) opracowaliśmy i wyprodukowaliśmy 4 szt
programatorów Piccolo (+ program na PC). Potem potrzebowaliśmy zrobić
ich tester produkcyjny i to jego płytkę projektowałem już na naszym
komputerze (bez HDD było taniej) pod RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że
było to w 1989 lub 1990r.

Na pewno musiałem część z tych 640kB przeznaczyć na RamDysk. Z tego co
pamiętam to 80kB. Wielkość była bardzo krytyczna - musiały tam wejść
jakieś jego pliki, które potrzebował mieć cały czas dostępne, a jak ciut
większy RamDysk to nie uruchamiał się - że RAMu za mało. Pozostałe cały
czas potrzebne pliki były w A:. W B: były na przemian 2 dyskietki -
jedna pełna a na drugiej oprócz jego plików było trochę miejsca na pliki
robocze (nie były duże).
Nie wszystkie pliki z dystrybucji były potrzebne przy pracy nad PCB. To,
które są potrzebne ustaliłem eksperymentalnie - dogrywałem kolejno te o
które się upominał.

Pracowałem na CGA, ale nie mieliśmy kolorowego monitora. W czasie
studiów złożyłem 3 przenośne Neptuny. W Bomis-ie rzucili zielone
kineskopy i płytki wejściowe monitora (wkładane chyba zamiast p.cz) to
jeden z nich przerobiłem na monitor. Opornikami zmieszałem RGB tak, że
różne kolory widziałem jako trochę różniące się odcienie.

Było ciężko, ale tester (płytka miała z 10x25cm - klucze analogowe do
podłączania do poszczególnych pinów podstawki, jakieś sterowane
obciążenie, przetwornik A/C itp) zrobiłem i stosowaliśmy go aż do
wejścia do Unii kiedy stwierdziliśmy, że nie będziemy płacić za badania
EMC Piccolo.
P.G.

MiSter

unread,
Jul 14, 2022, 1:25:25 PM7/14/22
to
W dniu 2022-07-13 o 21:38, Arnold Ziffel pisze:
> MiSter <Usun_to_no...@wp.pl> wrote:
>
>> obecnie wielu dobrych fachowców tzw. seniorów których znam, ucieka jak
>> najdalej od embedded :) Z przyczyn oczywistych.
>
> Jakie to przyczyny? Pieniądze?
>
Ciężka praca :)
Ciągle zaczynasz od nowa, za każdym razem musisz przeczytać idące już w
tysiące stron dokumentacji, ogarnąć tysiące rejestrów etc.

Nagle okazuje się, że układ niedostępny i od nowa....

stary grzyb

unread,
Jul 14, 2022, 1:30:22 PM7/14/22
to
> są kursy, są książki, trzeba tylko zainwestować czas...

Warto też kupić jakiś STMowy kit (np. któryś Discovery - sam mam kilka,
do różnych rdzeni) - kosztują niewiele, a bardzo ułatwiają testowanie
stopniowo nabywanej wiedzy.
Środowisko darmowe (STM32CubeIDE), podobnie jak (trochę "koślawy")
program do podglądu zmiennych (STM32CubeMonitor).

heby

unread,
Jul 14, 2022, 2:00:15 PM7/14/22
to
On 14/07/2022 19:30, stary grzyb wrote:
> Środowisko darmowe (STM32CubeIDE), podobnie jak (trochę "koślawy")
> program do podglądu zmiennych (STM32CubeMonitor).

To już Eclipse się nie nadaje ;) ?

heby

unread,
Jul 14, 2022, 2:02:36 PM7/14/22
to
On 14/07/2022 19:25, MiSter wrote:
>> Jakie to przyczyny? Pieniądze?
> Ciężka praca :)
> Ciągle zaczynasz od nowa, za każdym razem musisz przeczytać idące już w
> tysiące stron dokumentacji, ogarnąć tysiące rejestrów etc.
> Nagle okazuje się, że układ niedostępny i od nowa....

Ach, gdyby jeszcze w embedded wynaleźli abstrakcje hardwareowe albo w
ogóle jakieś techniki programowania znane od lat 80tych...

Ech, marzenia.

RoMan Mandziejewicz

unread,
Jul 14, 2022, 2:18:36 PM7/14/22
to
Hello Piotr,

Thursday, July 14, 2022, 6:22:55 PM, you wrote:

>> Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)
> Ty to chyba przecierałeś szlaki pracy zdalnej z dekadę przed tym, zanim
> to się stało modne. :)

Na długo, zanim to się stało legalne. Przez 20 lat byłem programistą,
pracowałem głównie nocami. Nie było sensu pracować w biurze, bo to
była codzienna walka o przetrwanie do 16:00. W pracy i tak niewiele
byłem w stanie napisać a w domu już byłem zmęczony...

Jeszcze za komuny, u państwowego pracodawcy wywalczyłem godziny pracy
9-17, jak w cywilizowanym świecie. U prywatnego zrezygnowałem z
kierowniczego stołka, żeby nie musieć przychodzić.

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 14, 2022, 2:19:03 PM7/14/22
to
heby <he...@poczta.onet.pl> napisał(a):
>> Środowisko darmowe (STM32CubeIDE), podobnie jak (trochę "koślawy")
>> program do podglądu zmiennych (STM32CubeMonitor).
> To już Eclipse się nie nadaje ;) ?

No właśnie się nadaje :) Toż STM32CubeIDE to nic innego jak Eclipse CDT
Embedded
(https://github.com/eclipse-embed-cdt/org.eclipse.epp.packages/releases) z
dodanymi kilkoma pluginami ST, żeby była integracja z tym ich Cube. Po co
mieli pisać od zera swoje środowisko jak był gotowiec? :)

Swoją drogą, to oni długo nie oferowali żadnego IDE, ale jak zaczęli, to
dostali jakichś drgawek. Najpierw kupili TrueStudio od Atollica. Potem im
się znudziło i wzięli System Workbench (SW4STM32) od AC6. Ale kolejny raz
się rozmyślili i zrobili teraz to STM32CubeIDE. Przy czym i tak te wszystkie
środowiska to był po prostu opluginowany Eclipse CDT.

stary grzyb

unread,
Jul 14, 2022, 2:27:29 PM7/14/22
to
> To już Eclipse się nie nadaje ;) ?

Widzę "mrugnięcie", ale odpowiem: STM32CubeIDE oparty jest właśnie o
Eclipse.

heby

unread,
Jul 14, 2022, 2:28:26 PM7/14/22
to
On 14/07/2022 20:19, Grzegorz Niemirowski wrote:
> Swoją drogą, to oni długo nie oferowali żadnego IDE, ale jak zaczęli, to
> dostali jakichś drgawek. Najpierw kupili TrueStudio od Atollica. Potem
> im się znudziło i wzięli System Workbench (SW4STM32) od AC6. Ale kolejny
> raz się rozmyślili i zrobili teraz to STM32CubeIDE. Przy czym i tak te
> wszystkie środowiska to był po prostu opluginowany Eclipse CDT.

Czas na Visual Studio Code i może jeszcze QTCreator. Nadmiar możliwości
jeszcze nikogo nie zabił choć osiwieć można.

heby

unread,
Jul 14, 2022, 2:32:58 PM7/14/22
to
Tak wiem, najzwyczajniej zastanawia mnie co można spieprzyć w zwykłym
debugu pod Eclipse że podgląd zmiennych jest koślawy...

stary grzyb

unread,
Jul 14, 2022, 2:34:58 PM7/14/22
to
> Swoją drogą, to oni długo nie oferowali żadnego IDE, ale jak zaczęli, to
> dostali jakichś drgawek. Najpierw kupili TrueStudio od Atollica. Potem
> im się znudziło i wzięli System Workbench (SW4STM32) od AC6. Ale kolejny
> raz się rozmyślili i zrobili teraz to STM32CubeIDE. Przy czym i tak te
> wszystkie środowiska to był po prostu opluginowany Eclipse CDT.

W dodatku kolejne wersje STM32CubeIDE mają problemy z kompatybilnością
wsteczną. Starsze projekty (np. z wersji 1.2.0) otwierane w wyższych
wersjach (np. 1.9.0) wywalają błędy kompilacji. Oczywiście da się to
ogarnąć, ale ... czas ucieka.

stary grzyb

unread,
Jul 14, 2022, 2:41:53 PM7/14/22
to
> Najpierw kupili TrueStudio od Atollica. Potem
> im się znudziło i wzięli System Workbench (SW4STM32) od AC6. Ale kolejny
> raz się rozmyślili i zrobili teraz to STM32CubeIDE. Przy czym i tak te
> wszystkie środowiska to był po prostu opluginowany Eclipse CDT.

Pracowałem na wszystkich. STM32CubeIDE IMO jest najwygodniejszy,
zwłaszcza po scaleniu z STM32CubeMX - radykalnie przyspiesza
konfigurację uC.

stary grzyb

unread,
Jul 14, 2022, 2:48:55 PM7/14/22
to
> Tak wiem, najzwyczajniej zastanawia mnie co można spieprzyć w zwykłym
> debugu pod Eclipse że podgląd zmiennych jest koślawy...

1.
Podgląd jest OK, koślawa (przynajmniej dla mnie) jest obsługa programu
STM32CubeMonitor.

2.
Nie wydaje mi się, żeby STM32CubeMonitor też był oparty o Eclipse.

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 14, 2022, 2:53:18 PM7/14/22
to
stary grzyb <stary...@onet.pl> napisał(a):
> 1.
> Podgląd jest OK

Zależy od humoru IDE i fazy księżyca.
Failed to execute MI command
Nie mamy pańskiej zmiennej i co nam Pan zrobi?
Co ciekawe po jakimś czasie samo się naprawia. Eclipse ma jeszcze inne
niedoróbki, więc może trzeba będzie spróbować VSCode.

heby

unread,
Jul 14, 2022, 3:06:26 PM7/14/22
to
On 14/07/2022 20:53, Grzegorz Niemirowski wrote:
> Failed to execute MI command

Akurat protokół MI to wina gdb. Troche to ogarniałem od strony
programistycznej i MI po prostu jest spieprzony, więc nie wincie Eclipse
że gdb pisze banda ignorantów nie potrafiących prawidłowo escapeować
znaków specjalnych.

> Nie mamy pańskiej zmiennej i co nam Pan zrobi?

Można zgłosić buga na MI. Zazwyczaj olewają.

> Co ciekawe po jakimś czasie samo się naprawia. Eclipse ma jeszcze inne
> niedoróbki, więc może trzeba będzie spróbować VSCode.

To nie wina Eclipse ;) Niektóre odpowiedzi MI z gdb wymagaja szklanej
kuli. Niektóre debuggery mają lepsze od Eclispe.

JDX

unread,
Jul 15, 2022, 3:46:16 AM7/15/22
to
On 14.07.2022 15:04, Cezar wrote:
> On 14/07/2022 13:23, JDX wrote:
>
>>
>>> Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
>>> telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.
>> Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:
>> https://survey.stackoverflow.co/2022/#section-most-loved-dreaded-and-wanted-programming-scripting-and-markup-languages. I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że branży embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne praktycznie zerowe.
>>
>
> To sie może zmienić bo Linus T. jakoś ostatnio przyznał że Rust się w
> końcu pojawi w kernelu. Nie jest to baremetal ale już coś...
Mnie się wydawało, że dowolny kernel z definicji jest bare metal. :-)
Chociaż wiem, że ilość kodu zależnego od CPU i okolic w jądrze systemu
ogólnego przeznaczenia, do tego potężnego ze względu na rozmiar kodu
źródłowego, jest mała czy wręcz znikoma.

> Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
> identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
> Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do
> prototypowania :-)
Na temat Go wiem tyle, że istnieje taki język programowania. W każdym
razie zauważyłem, że istnieje jakaś „wojenka” Go vs. Rust, tzn. że
często są one porównywane.

Cezar

unread,
Jul 15, 2022, 4:49:17 AM7/15/22
to
On 15/07/2022 08:46, JDX wrote:
> On 14.07.2022 15:04, Cezar wrote:
>> On 14/07/2022 13:23, JDX wrote:
>>
>>>
>>>> Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
>>>> telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.
>>> Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:
>>> https://survey.stackoverflow.co/2022/#section-most-loved-dreaded-and-wanted-programming-scripting-and-markup-languages.
>>> I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że
>>> branży embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne
>>> praktycznie zerowe.
>>>
>>
>> To sie może zmienić bo Linus T. jakoś ostatnio przyznał że Rust się w
>> końcu pojawi w kernelu. Nie jest to baremetal ale już coś...
> Mnie się wydawało, że dowolny kernel z definicji jest bare metal. :-)
> Chociaż wiem, że ilość kodu zależnego od CPU i okolic w jądrze systemu
> ogólnego przeznaczenia, do tego potężnego ze względu na rozmiar kodu
> źródłowego, jest mała czy wręcz znikoma.
>
Dla mnie baremetal to raczej coś co działa bez OSa lub jakieś
minimalistyczny OS. RTOS już się chyba nie zalicza do bare metal.
Coraz więcej projektów wychodzi na RPI bare metal


>> Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
>> identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
>> Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne
>> do prototypowania :-)
> Na temat Go wiem tyle, że istnieje taki język programowania. W każdym
> razie zauważyłem, że istnieje jakaś „wojenka” Go vs. Rust, tzn. że
> często są one porównywane.

W Go siedze głęboko od 8 lat a początki miałem jeszcze przed wersją 1.0
chyba.

Do Rusta miałem kilka podejść i jakoś nigdy sie nie mogłem przekonać.
Zawsze wyszło że w Go zrobie to prościej a wydajność nie jest wielkim
problemem.



c.



JDX

unread,
Jul 15, 2022, 5:16:59 AM7/15/22
to
On 15.07.2022 10:49, Cezar wrote:
[...]
> Do Rusta miałem kilka podejść i jakoś nigdy sie nie mogłem przekonać.
> Zawsze wyszło że w Go zrobie to prościej a wydajność nie jest wielkim
> problemem.
Ale jeśli ktoś celuje w niski poziom, to już drugie zdanie z artykułu na
temat Go w angielskiej Wikipedii jest zniechęcające: „It is
syntactically similar to C, but with memory safety, garbage collection…”
O ten odśmiecacz chodzi…

Cezar

unread,
Jul 15, 2022, 5:35:47 AM7/15/22
to
No wiadomo - GC w Go jest ale jak się troche popisze to można działanie
GC zminimalizować do minimum. Z resztą GC w Go działa wyjątkowo dobrze.
Jak czasami sobie porównujemy z Javą to nie wiem kto jeszcze ten syf
(Jave) używa...


heby

unread,
Jul 15, 2022, 5:57:26 AM7/15/22
to
On 15/07/2022 11:35, Cezar wrote:
> Jak czasami sobie porównujemy  z Javą to nie wiem kto jeszcze ten syf
> (Jave) używa...

Ciągle używają "wszycy", tzn pare miesiący temu widziałem oszacowanie
ilosci Javy w embedded i kiedy podliczono np. karty SIM itp duperele,
wyszło im rzedy wielosci więcej niż cokolwiek innego. Nie wiem czy
zdołam odkopać link, nawet nie pamiętam tytułu.

Tak, że Java Javą, ale ignorować nie należy.

Co do wydajności GC ... java coś tam w rękawie ma.

https://en.wikipedia.org/wiki/Real_time_Java
https://www.youtube.com/watch?v=lXct7Bzdhzw

Akuratnie uzywany w Javie GC ejst jaki jest - nadaje się do innego typu
aplikacji. Nie ma problemu z wymianą na taki Real-time albo bardziej
kernelowy. To wszystko jest w Javie abstrakcyjne i wymienne.

Cezar

unread,
Jul 15, 2022, 6:42:38 AM7/15/22
to
On 15/07/2022 10:56, heby wrote:
> On 15/07/2022 11:35, Cezar wrote:
>> Jak czasami sobie porównujemy  z Javą to nie wiem kto jeszcze ten syf
>> (Jave) używa...
>
> Ciągle używają "wszycy", tzn pare miesiący temu widziałem oszacowanie
> ilosci Javy w embedded i kiedy podliczono np. karty SIM itp duperele,

tylko że to zupełnie inna Java


> wyszło im rzedy wielosci więcej niż cokolwiek innego. Nie wiem czy
> zdołam odkopać link, nawet nie pamiętam tytułu.
>
> Tak, że Java Javą, ale ignorować nie należy.
>
> Co do wydajności GC ... java coś tam w rękawie ma.
Ma tyle że średni programista nie wiem jak to działa a jak coś nie
działa to się woła konsultanta żeby sprawdził i skasował £2k za dniówkę.


> https://en.wikipedia.org/wiki/Real_time_Java
> https://www.youtube.com/watch?v=lXct7Bzdhzw
Takie coś to Arduino potrafi

>
> Akuratnie uzywany w Javie GC ejst jaki jest - nadaje się do innego typu
> aplikacji. Nie ma problemu z wymianą na taki Real-time albo bardziej
> kernelowy. To wszystko jest w Javie abstrakcyjne i wymienne.

No widzisz ja tego nie czaje ale ja to z tych co truskawki cukrem posypują.
Teraz piszemy wszystko cloud native pod k8s i nie czaje tego że
konterner (mikroserwis) Javowy musi mieć 500MB, używać 8GB ramu minimum
2vcpu i potrzebuje 30s żeby się zgłosił gotowy.

c.

heby

unread,
Jul 15, 2022, 8:44:50 AM7/15/22
to
On 15/07/2022 12:42, Cezar wrote:
>> Ciągle używają "wszycy", tzn pare miesiący temu widziałem oszacowanie
>> ilosci Javy w embedded i kiedy podliczono np. karty SIM itp duperele,
> tylko że to zupełnie inna Java

Ciągle Java ;)

No dobra, ta w kartach SIM to żenada, faktycznie. Ale Java ;)

>> Co do wydajności GC ... java coś tam w rękawie ma.
> Ma tyle że średni programista nie wiem jak to działa a jak coś nie
> działa to się woła konsultanta żeby sprawdził i skasował £2k za dniówkę.

To samo mogę powiedzieć o embedded. Smart pointers? Nikt nie słyszał.
Szablony? Za mało flasha. Klasy? Zabronione bo Staszek się nie zgadza.
Silne typowanie? To dla ciot. Itp debilizmy.

Wszędzie są ludzie niechętni do burzenia własnych kokonów ignorancji.
Tutaj chodzi o to, że ta ślamazarna Java może być jezykiem RT. Wystarczy
troche chcieć i zmienić kilka abstrakcji.

Prawdę mówiąc, imponujące, że w ogóle się da do tego stopnia odmienić
język. C w tym przypadku wygląda jak beton zbrojony asemblerem.

>> Akuratnie uzywany w Javie GC ejst jaki jest - nadaje się do innego
>> typu aplikacji. Nie ma problemu z wymianą na taki Real-time albo
>> bardziej kernelowy. To wszystko jest w Javie abstrakcyjne i wymienne.
> No widzisz ja tego nie czaje ale ja to z tych co truskawki cukrem posypują.
> Teraz piszemy wszystko cloud native pod k8s i nie czaje tego że
> konterner (mikroserwis) Javowy musi mieć 500MB, używać 8GB ramu minimum
> 2vcpu i potrzebuje 30s żeby się zgłosił gotowy.

Myślę, że to taka sama nieprawda jak bredzenie embedowców że aplikacje w
C++ mają kilkset MB.

Najzwyczajniej widzisz kiepskich programistów uzywających kiepskiego
zestawu biblitek do niewłasciwych zastosowań.

To samo można osiągnąc w każym innym języku.

Czepiasz się Javy, ale to raczej leniwy styl pisania w Javie jest
problemem, nie sam język. Tak, z jakiegoś powodu programy w Javie pisze
się w sposób niespcjalnie zwaracający uwagi na zasoby.

Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa. Wymagało go
kernelowania kompili, ale dało radę. Responsywnośc zaskakująca. Bazuje
na Swingu + touchscreen, sporo kontrolek, wskaźników, kilka wątków,
komunikacja z urządzeniem, zagadnienia realitme.

Ta zła Java...

Na tym samym cpu można było odpalić QTopię. Takie GUI w C++ udające
system operacyjny. Responsywnośc gorsza na oko.

Zła, niedobra Java.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:05:33 AM7/15/22
to
Grzegorz Niemirowski <grze...@grzegorz.net> wrote:

> Aaaa, więc to Ty jesteś :)

W Usenecie nie ma nowych osób, najwyżej nowe ksywki ;)

> Myślę, że heby ma rację. Najważniejsze, żeby oferty spływały, więc zgadzać
> muszą się umiejętności i mniej więcej historia zatrudnienia. Ostatecznie
> nawet nie musisz odpowiadać na te oferty przez LinkedIn i tłumaczyć, że
> Arnold nie nazywa się Arnold. Przysyłane oferty i tak zwykle wiszą
> równolegle na innych portalach, więc LI można traktować jedynie jako taki
> agregator, a kontaktować się z HR innymi drogami.

No to jest jakiś pomysł...

--
Na egzaminie z logiki profesor slucha studenta i slucha.W koncu, po
jakiejs chwili kladzie się na podlodze.
- Wie pan, co ja robie ? - pyta studenta.
- Nie.
- Znizam się do panskiego poziomu.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:06:56 AM7/15/22
to
heby <he...@poczta.onet.pl> wrote:

> Mam na LI informacje, że w powaznych sprawach proszę o kontaktmailem i
> mam ten mail podany jawnie od razu na początku opisu.
>
> Dla HR to jednak za wysoki poziom intelektualny. Do tej pory miałem na
> kilkadziesiąt konaktów HR tylko dwa przez maila.

Bo im się nie chce. Lecą na ilość, nawet nie czytają.

--
- Czyli zawsze byłaś cicha, grzeczna, słuchałaś poleceń, na wszystko się
zgadzałaś i nigdy nie denerwowałaś?
- Tak, Mikołaju.
- W takim razie dostaniesz prezent.
- Wow! Co jest w środku?
- Pakiet zaburzeń psychicznych na całe życie.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:12:06 AM7/15/22
to
stary grzyb <stary...@onet.pl> wrote:

> Warto też kupić jakiś STMowy kit (np. któryś Discovery - sam mam kilka,
> do różnych rdzeni) - kosztują niewiele, a bardzo ułatwiają testowanie
> stopniowo nabywanej wiedzy.

Raczej myślałem o Nucleo, i sobie wtedy podłączę to czego będę
potrzebował. To i tak tylko na początek, bo pewnie prędzej czy później
przyjdzie moment, że kupię osobny programator ST-Link i spróbuję przejść
w kolejnych hobbystycznych projektach na STM32 (tak mi się najszybciej
uczy -- mam konkretne zadanie do rozwiązania i drążę, aż osiągnę
zamierzone efekty).

> Środowisko darmowe (STM32CubeIDE), podobnie jak (trochę "koślawy")
> program do podglądu zmiennych (STM32CubeMonitor).

Tak, STM32CubeIDE już mam. Kobyła, ale działa, pusty program się
skompilował.

--
Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi ??!!

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:18:58 AM7/15/22
to
RoMan Mandziejewicz <ro...@pik-net.pl.invalid> wrote:

>> - mini-laptop (EEE PC 701) do zabierania w teren
>
> Widzisz - zapomniałem - mam przecież też EEE PC ale 9". Leży na półce
> i się kurzy. Miał służyć do programowania alarmów ale nic z tego nie
> wyszło.

W terenie?

>> - czytnik ebooków
>
> Nie potrafię się przekonać - za mały ekran na moje kaprawe oczy.

Można powiększyć czcionkę, zresztą może są w różnych rozmiarach (ja mam
faktycznie mały, normalny Kindle). Na kaprawe oczy właśnie powinien być
super, bo ma świetny kontrast i cieszy się, gdy pada na niego światło (i
np. w kolorowych LCD już wtedy nic nie widać).

>> - mini-komputer (thin client) przy biurku "elektronicznym" (do
>
> Moje biurko dzielę pomiędzy pracę a elektronikę ale od lat część
> elektroniczna zawalona papierami :(

Ja zrobiłem inaczej. Mam dwa biurka obok siebie, przedzielone ścianką
(płyta drewniana), do której jest przyczepiony regał z małymi / często
używanymi elementami (inne są w pudłach na regałach pod ścianą), a do
niego różne inne rzeczy (wieszak na frezarkę, na pistolet od kompresora
i komplet wierteł). W teorii jedno biurko jest do elektroniki a drugie do
pracy przy komputerze. W praktyce są na nich różne rzeczy, których być na
nich nie powinno, ale są tylko "na chwilę". Czasem sprzątam lepiej lub
gorzej. I tak jest o niebo lepiej, niż było.

>> A to tylko w domu... w pracy mam drugi, trochę prostszy ekosystem, a na
>
> Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)

Ja pracuję z domu, ale ekosystem mam w biurze, bo jakoś w trakcie pandemii
to zostawiłem i tak już zostało. Mam do tego zdalny dostęp, więc nie
ruszam, bo używam.

>> działce ekosystem dopiero się tworzy
>
> A ogród mam pod oknem :)

Zazdroszczę. Kiedyś tak będzie :)

--
Profesor przerywa wyklad i zwraca się do studentow siedzacy w ostatnim
rzedzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiazywania krzyzowek podczas moich
wykladow!!
Na to ktos z sali:
- Czy na tle rebusow ma pan podobne kompleksy?

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:20:04 AM7/15/22
to
RoMan Mandziejewicz <ro...@pik-net.pl.invalid> wrote:

> Nie było sensu pracować w biurze, bo to była codzienna walka o
> przetrwanie do 16:00.

Jakbym czytał siebie...

Mi się najlepiej pracuje i myśli w nocy, tylko dziewczyna mówi (a ja się
z nią zgadzam), że przez to żyjemy tak naprawdę osobno :(

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:22:28 AM7/15/22
to
Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> wrote:

> S3Trio64V+ leży za plecami w płycie z pentium mmx 166MHz - jakiś czas
> temu odkryłem w zastawionym rogu pokoju w robocie - a przez wiele lat
> się zastanawiałem, co ja z tą płytą zrobiłem...

U mnie w piwnicy. W ogóle w piwnicy mam spore muzeum komputerów. Trzeba
będzie kiedyś w końcu coś z tym zrobić.

> Herculesa zawsze chciałem mieć jeszcze w czasach 386, żeby na tym
> niedorobionym DOSie zrobić konfigurację 2-monitorową.

Ja właśnie tak miałem. Wygodne... choć nawet nie w jednym procencie tak
wygodne, jak współczesne rozwiązania dual-head.

--
- Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na lace i słuchałem śpiewu słowika. Tak się
zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:26:51 AM7/15/22
to
Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:

> Potem potrzebowaliśmy zrobić ich tester produkcyjny i to jego płytkę
> projektowałem już na naszym komputerze (bez HDD było taniej) pod
> RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że było to w 1989 lub 1990r.

Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy
dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i
wrzucał command.com do ramdysku), AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem
się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany
programu do PCB na inny.

--
Pan Buszek (wozny w domu studenckim "Zaczek" w Krakowie) mawial co
nastepuje:
Studentki zglosily zepsute umywalki. Pan Buszek przez radiowezel:
- Panie ktore maja zatkane, niech zejda na dol. Ten facet juz czeka.

RoMan Mandziejewicz

unread,
Jul 15, 2022, 9:29:11 AM7/15/22
to
Hello Arnold,

Friday, July 15, 2022, 3:22:26 PM, you wrote:

>> S3Trio64V+ leży za plecami w płycie z pentium mmx 166MHz - jakiś czas
>> temu odkryłem w zastawionym rogu pokoju w robocie - a przez wiele lat
>> się zastanawiałem, co ja z tą płytą zrobiłem...
> U mnie w piwnicy. W ogóle w piwnicy mam spore muzeum komputerów. Trzeba
> będzie kiedyś w końcu coś z tym zrobić.

Ja przekazałem do Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w
Katowicach. Zarówno sprzęt jak i czasopisma.

[...]

heby

unread,
Jul 15, 2022, 9:31:35 AM7/15/22
to
On 15/07/2022 15:20, Arnold Ziffel wrote:
> Mi się najlepiej pracuje i myśli w nocy
Wiele *duzych* korpo ma bardzo swobodne podejście do czasu pracy. Nie ma
nic dziwnego, że masz rozmowę z kierownikiem o 23:00 bo kierownik w
Kaliforni. Albo że masz rozmowę o 5 rano, bo współpracownik w Indiach.
Albo masz rozmowę ad-hoc z klientem z Australii o godzinie o której
lepiej nie wspominać.

W efekcie korpo przymykają oko na godziny pracy. Zakładają, że jeśli
masz ciekawe zagadnienie, to poświęcisz nawet więcej czasu niż wynika z
kontraktu i podobno tak właśnie jest statystycznie.

Chcesz dzieciaka podrzucić do szkoły? Spoko. Nikomu to nie przeszkadza.

Wczoraj pracowałem do 1 w nocy. Bo tylko tak mogłem z kimś wyjasnić
problemy F2F. Czy to źle? Nie, mi też się najlepiej myśli wieczorami.
Nie traktuje tego jako złe zachowanie, wbrew bredzeniu teoretyków od
prawa pracy w przyciasnych garniturach. Mogę pracować tak, jak uważam za
stosowne.

Może więc jednak większe korpo. Czyli EDA.

Małe firmy ciągle januszują, śledzą, pilnują minut tajnymi apliakcjami,
zaganiają ludzi kijem do budynku i nie pojmują, że nastapiła cicha
rewolucja. Niektóre pojmują, ale niewiele.

Arnold Ziffel

unread,
Jul 15, 2022, 9:33:21 AM7/15/22
to
Piotr Wyderski <bom...@protonmail.com> wrote:

> Dla mnie to była sprawa krytyczna. Tak krytyczna, że byłem gotów
> poświęcić całkiem dobrą pracę, jeżeli nie da się przełączyć na
> stabilniejszą walutę, w tym przypadku GBP. I to zrobiłem, nie zwracając
> uwagi na pozytywne nastawienie do niej, sentymenty i próby zatrzymania.

Nie dziwię się.

Jak to w praktyce wygląda? Masz konto walutowe w polskim banku? Dostajesz
pensję i przewalutowujesz część na PLN (bo przecież żyjąc w PL masz różne
opłaty w PLN, zakupy też robisz w PLN) a reszta zostaje na oszczędności w
GBP?

>> Jak szukałeś?
>
> Nigdy nie szukałem pracy, więc nie doradzę, jak to się robi. Zawsze
> przychodził ktoś z propozycją, okazywała się ciekawa albo nie. W tym
> przypadku był to pracujący już tam kolega.

Ja szukałem raz, ale szybko poszło (pozostałe firmy znalazły mnie same,
zresztą pierwsza praca była przez Usenet -- ktoś, kto widział moje posty
na jednej grupie, odezwał się z pytaniem, czy nie chciałbym u nich
pracować).

>> Co dokładnie robisz, i co oni robią?
>
> Pomagam zrobić najszybszą cloudową bazę danych na świecie. Co implikuje
> równoległość na wszystkich poziomach: wiele maszyn, wiele rdzeni, wiele
> równoległych jednostek arytmetyczno-logicznych (SIMD). Fajny koktajl
> wyczynowej algorytmiki i programowania w asemblerze, bo kompilator nie
> potrafi zrobić wektorowo potrzebnych cudów.

Brzmi ciekawie, ale nie brakuje ci pracy bliżej elektroniki?

--
Uciekają zające przez Bug do Polski. Jeden z naszych zajęcy łapie
uciekiniera i pyta o powód. Tamten odpowiada:
- A bo u nas obcinają zającom trzecie ucho!
- No jakże! Przecież zające maja tylko dwoje uszu!?
- Zgoda, my to wiemy, ale oni najpierw obcinają, a potem liczą!

stary grzyb

unread,
Jul 15, 2022, 1:44:56 PM7/15/22
to
>> Warto też kupić jakiś STMowy kit (np. któryś Discovery - sam mam kilka,
>> do różnych rdzeni) - kosztują niewiele, a bardzo ułatwiają testowanie
>> stopniowo nabywanej wiedzy.

> Raczej myślałem o Nucleo ...

Nucleo też mam (2 szt.), na początek w zupełności wystarczają.

> ... kupię osobny programator ST-Link ...

Na początek wystarczy Nucleo, bo programator na płytce jest wydzielony.
Nawet bez odłamywania go od reszty modułu, można nim programować własne
układy z STM, co robiłem przez kilka pierwszych lat. Dopiero niedawno
kupiłem ST-Link V3SET - trochę "na wyrost", bo na razie nie mam potrzeby
korzystania z jego możliwości wykraczających poza V2.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 15, 2022, 2:07:32 PM7/15/22
to
piątek, 15 lipca 2022 o 15:26:51 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
> Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:
>
> > Potem potrzebowaliśmy zrobić ich tester produkcyjny i to jego płytkę
> > projektowałem już na naszym komputerze (bez HDD było taniej) pod
> > RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że było to w 1989 lub 1990r.
>
> Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy
> dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i
> wrzucał command.com do ramdysku),

No takie numery to tylko na PC możliwe, Gary Kildall w grobie się przewraca...
Bo nie sądzę, by był to 386 z ramdyskiem w extended memory ;>
(takie debilizmy też tylko na PC - ale co poradzić, gdy prowizorka jest najtrwalszą formą konstrukcji).

> AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem
> się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany
> programu do PCB na inny.

Patrzcie, jak to przypadki wpływają na życie.
Ja bym tylu ciekawostek na AVR/ATmega (bo głównie ATmega, oprócz tego tylko ATtiny2313)
nie zrobił, gdybym w firmie nie znalazł jakiejś płytki z ATmega8, którą zostawił w biurku
jakiś poprzednik (i to nie bezpośredni w sensie "programista", tylko poprzedni - albo "przedpoprzedni"
użytkownik biurka - "schemat blokowy w szufladzie - pozostałość po poprzednim użytkowniku
biura, prawdziwi programiści piszą programy, a nie dokumentację" - zresztą szuflady po 20 latach
nadal w 95% zawierają to, co zostawił poprzednik/poprzednicy...), którą cudem udało się uruchomić
i zmusić za pomocą avr-gcc i uisp (programator oczywiście ręczni lepiony) do migania diodą - a potem
już było z górki (no, jeszcze tylko 3 dni gorączki po 3 nocach składania płytki dla wyświetlacza z T6369C,
nie należy nocami siedzieć pod otwartym oknem dachowym, nawet w lato).

A ciągle używasz tej samej wersji autotraxa?
To nie żart, kolega przez 15 lat pracy używał tego samego DOSowego.
Czy jacyś rozsądni ludzie w fabrykach płytek odmawiają zmiany "standardu" pliku?

Piotr Wyderski

unread,
Jul 15, 2022, 2:52:33 PM7/15/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Jak to w praktyce wygląda? Masz konto walutowe w polskim banku?

No niestety, i to jest kolejny trudny problem do rozwiązania. Nie chcę
ukrywać dochodów przed skarbówką, tylko trzymać je poza zasięgiem
lepkich łapek rządu, który może zdecydować o zamrożeniu dostępu do nich,
jak będzie na musiku. Całkiem dobrze pamiętam konta A i B, jak i bony
dolarowe PKO.

> Dostajesz pensję i przewalutowujesz część na PLN (bo przecież żyjąc w PL masz różne
> opłaty w PLN, zakupy też robisz w PLN) a reszta zostaje na oszczędności w
> GBP?

Dokładnie tak, przy czym chodzi o USD, nie GBP. Z GBP "nie pykło", więc
zakończyłem współpracę.

> Brzmi ciekawie, ale nie brakuje ci pracy bliżej elektroniki?

Po teleportacji z Kalifornii, tj. zamknięciu laptopa, mam tyle
elektroniki, ile chęci i dzieciaki pozwolą. Bez dedlajnów, kejpiajów i
listy pomysłów idioty z marketingu.

Drugi aspekt to zniknięcie z rynku Altery i Xilinxa. Teraz to są Intel i
AMD. Nie sądzę, by wydano 17 miliardów dolarów tylko po to, by na
chipach zmieniło się logo, więc spodziewam się, że raczej prędzej niż
później pojawią się hybrydy Xeona z potężnym FPGA i będę sobie po
staremu strugał akceleratory do dekompresji w VHDL.

Pozdrawiam, Piotr

Piotr Gałka

unread,
Jul 15, 2022, 3:03:48 PM7/15/22
to
W dniu 2022-07-15 o 14:43, heby pisze:

> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa.

Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :).
Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze.
On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100%
samouk). Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak
łatwo się uczy.

Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki procesor'.
Rozmiar pamięci dla programu?

My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te
duże. Maleńkie (32k flasha też używamy).
Rozmiary programów ograniczamy do 1/2 flasha aby przerwanie upgrade'u w
dowolnym momencie nie miało żadnych negatywnych skutków.

Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
P.G.

heby

unread,
Jul 15, 2022, 3:20:19 PM7/15/22
to
On 15/07/2022 21:03, Piotr Gałka wrote:
>> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
>> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa.
> Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :).
> Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze.
> On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100%
> samouk).

Samouków nie krytykuję. Beton krytykuję ;)

Sam jestem samoukiem i firmy informatycze są *pełne* samouków w wieku
~40-60 lat.

> Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak
> łatwo się uczy.

Dlatego trzeba go przełamać wcześniej ;)

Jestem właśnie po zmianie pracy, nie dlatego, że szukam lepszej, ale
dlatego, aby wyjśc ze strefy komfortu i dotknąc czegoś innego. Właśnie,
aby nie stać się w wieku lat 60 betonem zbrojonym ignorancją.

> Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki
> procesor'.
> Rozmiar pamięci dla programu?

https://elinux.org/S3C2440

O, w takiej formie:

https://aliexpress.ru/item/512714460.html?sku_id=166610012

Wydajnościowo to bodaj epoka PII.

> My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te
> duże. Maleńkie (32k flasha też używamy).

Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest
maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności
obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym
odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco
sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci.
Java nie gryzie.

> Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.

Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr
pakuje tę paskudną Jave i mu działa.

Piotr Gałka

unread,
Jul 15, 2022, 3:52:22 PM7/15/22
to
W dniu 2022-07-15 o 15:26, Arnold Ziffel pisze:
> Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:
>
>> Potem potrzebowaliśmy zrobić ich tester produkcyjny i to jego płytkę
>> projektowałem już na naszym komputerze (bez HDD było taniej) pod
>> RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że było to w 1989 lub 1990r.
>
> Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy
> dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i
> wrzucał command.com do ramdysku), AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem
> się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany
> programu do PCB na inny.
>

Nie znam AutoTraxa. Nie umiem porównać.
Na tamtym etapie eksperymentowaliśmy. Brat używał jakiejś początkowej
wersji Protela, a ja próbowałem RacalRedac. RacalRedac miał fatalny
program do schematów (powtarzam ogólną opinię, ale ja go wcale nie
pamiętam). Obejrzałem netlistę z Orcada (wtedy wydawał się najlepszym
programem do schematów) i tę z RacalRedaca i napisałem program
konwertujący netlistę Orcada na RacalRedaca. Nagle stałem się znajomym
wszystkich ludzi (nie było ich wielu) posiadających w pokojach Pecety
(byłem asystentem na wydziale Elektroniki Politechniki Gdańskiej).
Jeden z tych znajomych mówił, że wynik autoroutera traktuje jako
parametr jakości rozmieszczenia elementów. Rozmieszczenie, które daje
najwięcej % z autoroutera następnie robi ręcznie. Dlatego autorouter
wydawał się przydatny. W Protelu autorouter 'pokazywał jak myśli'
malując wszystkie koncepcje i przez to pracował ze 100 razy wolniej
niż autorouter RacalRedaca. Prosta płytka RacalRedakowi zajmowała 10s, a
Protelowi 15 minut. Dlatego ja próbowałem dobrze opanować RacalRedaca.
Już w ramach naszej firmy pod koniec 1997 roku kupiliśmy (za jakieś
bajońskie pieniądze) Protela 3. A 3 miesiące później wypuścili Protela
98, którego główną zaletą było, że potrafił rozsuwać inne ścieżki robiąc
miejsce dla właśnie prowadzonej. Byliśmy wściekli, że dystrybutor się
nawet nie zająknął, że lada moment będzie taka zmiana (widocznie mieli
pakiety, które trzeba było opchnąć). W ramach dobrych stosunków z
klientem zaproponowali nam rabat 10% na tę nową wersję. Śmiech na sali.
Oczywiście olaliśmy i postanowiliśmy - nigdy nic z tej firmy nie weźmiemy.
W 2016r znalazłem jakieś dema, że KiCad V4 potrafi rozsuwać
dotychczasowe ścieżki. W 2017 zacząłem się stopniowo przenosić na KiCada.
P.G.

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 15, 2022, 5:05:13 PM7/15/22
to
Arnold Ziffel <arn...@hooterville.invalid> napisał(a):
> Hej,
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam
> ofert pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.
> Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
> że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
> porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).

Zdarza mi się pisać na STM32 za pieniądze, ale nie pełnoetatowo, więc nie
mam jakiegoś super rozeznania. Śledząc oferty z LI mam jednak kilka myśli:

Ogarnij STM32, ale zapoznaj się też z podobnymi (czyli 32-bitowy ARM do bare
metal, wsparcie w GCC) mikrokontrolerami: ESP32 oraz NRF52. Znacznie
zwiększysz sobie pole manewru, a nauki będzie tylko trochę więcej.

Mimo wszystko może okazać się, że nadal będzie biednie z ofertami. Co prawda
zapewne przy odpowiedniej dozie zawziętości znajdzie się dobrą opcję, ale
warto popatrzeć też na trochę inne działki. Jest sporo ofert na embedded
Linux dewelopera. Co prawda trochę przypominałoby to, co robiłeś ostatnio,
ale jednak byłbyś znacznie bliżej sprzętu. Przykładowe ogłoszenie:
https://careers.softeq.com/jobs/1716280-senior-embedded-linux-developer

A jeśli jednak STM32, to można pomyśleć o czymś dziedzinowym. Zawsze to
lepiej niż tylko ogólna znajomość architektury. Taką dziedziną może być edge
AI. Jak wiadomo dużo się teraz w AI inwestuje, więc dobrych ofert nie
powinno brakować, a jednocześnie nie musiałbyś porzucać STM32.
https://forbot.pl/blog/sztuczna-inteligencja-na-stm32-przyklad-uzycia-x-cube-ai-id41588

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 15, 2022, 5:48:24 PM7/15/22
to
piątek, 15 lipca 2022 o 23:05:13 UTC+2 Grzegorz Niemirowski napisał(a):

> Ogarnij STM32, ale zapoznaj się też z podobnymi (czyli 32-bitowy ARM do bare
> metal, wsparcie w GCC) mikrokontrolerami: ESP32 oraz NRF52. Znacznie
> zwiększysz sobie pole manewru, a nauki będzie tylko trochę więcej.

ESP32 to ARM? Czy źle zrozumiałem myśl przewodnią?

Grzegorz Niemirowski

unread,
Jul 15, 2022, 5:58:24 PM7/15/22
to
Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> napisał(a):
> ESP32 to ARM? Czy źle zrozumiałem myśl przewodnią?

Moja pomyłka, to jest Xtensa LX6. A co lepsze ESP32-C3 to RISC-V. Nie wiem
skąd mi się wziął ARM. W każdym razie ze względu na popularność warto mieć w
portfolio.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 15, 2022, 6:18:36 PM7/15/22
to
piątek, 15 lipca 2022 o 21:20:19 UTC+2 heby napisał(a):
> Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest
> maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności
> obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym
> odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco
> sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci.
> Java nie gryzie.

Ej, mowa o linuxie czy o windows?
I o "współczesnym" kernelu czy też może przeglądarkach (przeglądających durne strony - bo skądś się bierze popularność apek na androida)?
Po co kernelowi koprocesor?
I "wydajna grafika"? Bitcoiny kopiesz kernelem czy renderujesz Tuxa 3D?

Więc co ma w sobie "współczesny" linux że ten komputerek ma nie dawać rady kernela z busyboxem?
Na moim OmniBooku 800CT, pentium 166MMX z 48MB RAM i 2GB HDD
linux działal ponad 20 lat (póki dysk nie zdechł).

W tramwajach też znajdę już 20-letnie cyrixy 233MHz z linuxem.
Teraz wszystkie mają 128MB RAM I min. 128MB CompactFlash, ale zaczynały z 32MB RAM i nawet 16MB CF.

> > Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
> Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr
> pakuje tę paskudną Jave i mu działa.

A to J2SE czy J2ME?
J2ME, no niech będzie, że bez ekranu, mieliśmy na siemensowskich modułach TC45 i TC65.
Nie nam w sumie pojęcia, jaki tam był procesor, ram i flash, ale RAMu dla użytkownika liczyło się w dziesiątkach kB (hmm, nie wiem jak z kodem, może czytał z flasha, ale do flasha szedł jar, więc raczej klasy szły do RAMu, może osobnego?).
Interfejs OBEX pozwalał wgrać do modułu pliki jar i chyba inne też, a komendą AT można było ustawić, który plik jar będzię się automatycznie uruchamiał.
Ciekawe na ile podobne były procki w ówczesnych telefonach siemensa, miałem jakiś taki z 45 nakońcu nazwy, miał już aparat i kolorowy wyświetlacz - 120*176? I możliwość uruchamiania aplikacji J2ME.
A nadal mam nokię E51 - tu już 240*320 2 cale.
I aplikacje J2ME responsywne.
No, toucha nie ma.
Ale nie sądzę, by komputer mocniejszy niż ten z linku - telefon z 2007.
No, linuxa nie ma.
To jakie pętle opóźniające ma "współczesny" linux?
Bo zgodzę się, że programy mają, np. "raks sql".
Baza open source firebird pójdzie wszędzie - ale ten ich żałosny program windowsowy musi mieć procesor z 4MB cache - inaczej zabija działanie prędkość DDRów...

JDX

unread,
Jul 16, 2022, 2:51:47 AM7/16/22
to
On 15.07.2022 21:20, heby wrote:
[...]
> https://elinux.org/S3C2440
>
> O, w takiej formie:
>
> https://aliexpress.ru/item/512714460.html?sku_id=166610012
>
> Wydajnościowo to bodaj epoka PII.
A kiedy to pisałeś? Mogę się mylić, ale wydaje mi się, ze ta kość 20+
lat ma. Gdy zaczynałem się interesować LPC2000 Philipsa (czyli
ARM7TDMI), to te Samsungi już były.



JDX

unread,
Jul 16, 2022, 3:24:51 AM7/16/22
to
On 15.07.2022 21:03, Piotr Gałka wrote:
[...]
> Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :).
> Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze.
> On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100%
> samouk). Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak
> łatwo się uczy.
Tu nie chodzi o samouctwo, tylko mentalność, w wyniku której odrzuca się
obiektywnie lepsze rozwiązania z powodów typu „a bo to nowe, po co mi
to” czy „eee, uczyć się trzeba”. No i dochodzi do patologi takich jak
kontrola wersji w postaci zip-ów przechowywanych na serwerze FTP (ja,
już w XXI wieku, spotkałem się z wersją na serwerze SMB, w znanej
polskiej firmie, potentata w swojej branży :-D ), chociaż systemy
kontroli wersji istnieją od dziesięcioleci.

> Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki
> procesor'.
> Rozmiar pamięci dla programu?
>
> My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te
> duże. Maleńkie (32k flasha też używamy).
Maleńki to może być np. 32 bitowy MIPS w obudowie 28-pinowej z ilością
flasha jak wyżej i zapewne ze sporo większą ilością RAM-u. W każdym
razie chodzi o to, że producenci krzemu nas rozpieścili. Oferują coś co
jest szybsze, ma więcej zasobów, jest mniej problemów z jego
oprogramowaniem i kosztuje tyle samo co stary ośmiobitowiec. Stawia to
więc pod znakiem zapytania sensowność użycia ośmiobitowca w nowym
projekcie. Absolutnie nie twierdzę, że jest to złe, ale IMO trzeba się
zastanowić, czy nie warto zrezygnować ze starej dobrej i dobrze znanej
'51 czy AVR i zainwestować trochę czasu w poznawanie czegoś nowego.
Tylko uwaga, nie MIPS-a – ta architektura właśnie umarła:
https://www.eejournal.com/article/wait-what-mips-becomes-risc-v/.


Dawid Rutkowski

unread,
Jul 16, 2022, 6:40:46 AM7/16/22
to
czwartek, 14 lipca 2022 o 14:39:49 UTC+2 Piotr Wyderski napisał(a):

> > Co dokładnie robisz, i co oni robią?
> Pomagam zrobić najszybszą cloudową bazę danych na świecie. Co implikuje
> równoległość na wszystkich poziomach: wiele maszyn, wiele rdzeni, wiele
> równoległych jednostek arytmetyczno-logicznych (SIMD).

Jeśli to nie podpada pod NDA - interfejs do tej bazy też wymyślają nowy czy czarują, ale pod nieśmiertelny SQL?

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 16, 2022, 6:52:55 AM7/16/22
to
piątek, 15 lipca 2022 o 20:52:33 UTC+2 Piotr Wyderski napisał(a):
> Arnold Ziffel wrote:
>
> > Jak to w praktyce wygląda? Masz konto walutowe w polskim banku?
> No niestety, i to jest kolejny trudny problem do rozwiązania. Nie chcę
> ukrywać dochodów przed skarbówką, tylko trzymać je poza zasięgiem
> lepkich łapek rządu, który może zdecydować o zamrożeniu dostępu do nich,
> jak będzie na musiku. Całkiem dobrze pamiętam konta A i B, jak i bony
> dolarowe PKO.
> > Dostajesz pensję i przewalutowujesz część na PLN (bo przecież żyjąc w PL masz różne
> > opłaty w PLN, zakupy też robisz w PLN) a reszta zostaje na oszczędności w
> > GBP?
> Dokładnie tak, przy czym chodzi o USD, nie GBP. Z GBP "nie pykło", więc
> zakończyłem współpracę.

Hmm, a silicon valley nie pomaga jakoś w założeniu konta w cywilizowanym kraju?
Czy banki USAńskie wymagają jednak rezydencji?
Bo chyba nie obywatelstwa?
No bo chyba doliniarze pozwolenie na pracę załatwiają,
a "zdalna" praca niczym nie różni się chyba od "zwykłej" green card?
Oczywiście nie namawiam do ukrywania dochodów,
ale wypłacanie wszystkich dolarów przez ocean i trzymanie oszczędności w $ w polskim banku jest bez sęsu.
Z euro łatwiej, można zdalnie założyć konto w niemieckum N26 i nawet w celu płacenia nie trzeba kupować złotówek - placisz kartą, i to nawet podobno, jak się chwalą, po kursie EBC.

Dawid Rutkowski

unread,
Jul 16, 2022, 7:00:30 AM7/16/22
to
piątek, 15 lipca 2022 o 14:44:50 UTC+2 heby napisał(a):

> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa. Wymagało go
> kernelowania kompili, ale dało radę. Responsywnośc zaskakująca. Bazuje
> na Swingu + touchscreen, sporo kontrolek, wskaźników, kilka wątków,
> komunikacja z urządzeniem, zagadnienia realitme.

Żeby nie było tylko flejmu, to techniczne pytania:
- kiedy to było?
- musiał być kolor? I touch (choć pewnie jednopunktowy i rezystywny)?
- i linux po coś innego niż java?
- jaki był "pośrednik" między javą/swingiem a sprzętem graficznym - X, console framebufer, jeszcze coś innego?
- po co wątki?
- jakie zagadnienia realtime? To był tylko panel kontrolny czy też sterownik tego urządzenia (samo urządzenie nie miało innego komputera)?

heby

unread,
Jul 16, 2022, 3:47:49 PM7/16/22
to
On 16/07/2022 00:18, Dawid Rutkowski wrote:
>> Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest
>> maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności
>> obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym
>> odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco
>> sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci.
>> Java nie gryzie.
> Ej, mowa o linuxie czy o windows?

O Linuxie, w moim wyapdku.

Urządzenie pracuje na WinCE, QTopia i Linux.

> I o "współczesnym" kernelu czy też może przeglądarkach (przeglądających durne strony - bo skądś się bierze popularność apek na androida)?

Współczesny kernel ręcznie kompilowany aby się zmieścił, z buxyboxem.

> Po co kernelowi koprocesor?

Połowa prostych poleceń z busybox wymaga FPU. Jak nie masz, wyleci
wyjątek. W tym wypadku wymaga wkompilowania emulacji.

> I "wydajna grafika"?

Widziałeś kiedyś grafikę wpiętą przez SPI, taką pod 320x256x16? Ta nie
jest wpięta w SPI, ale odczucie podobne - refresh rate poniżej 10fsp. To
oznacza, że dla uzytkownika "działa wolno".

> Więc co ma w sobie "współczesny" linux że ten komputerek ma nie dawać rady kernela z busyboxem?

FPU, wiecej RAMu, więcej mocy obliczeniowej.

Podobno Java klęka na super-serwerach.

No więc nie klęka na takim maleństwie.

> Na moim OmniBooku 800CT, pentium 166MMX z 48MB RAM i 2GB HDD
> linux działal ponad 20 lat (póki dysk nie zdechł).

A odpalasz tam jakąs Javę do sterowania procesów przemysłowych?

>>> Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem.
>> Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr
>> pakuje tę paskudną Jave i mu działa.
> A to J2SE czy J2ME?
> J2ME, no niech będzie, że bez ekranu, mieliśmy na siemensowskich modułach TC45 i TC65.

Z ekranem. Mówie, że wyświetla GUI na Swingu.

heby

unread,
Jul 16, 2022, 3:48:39 PM7/16/22
to
On 16/07/2022 08:51, JDX wrote:
>> https://aliexpress.ru/item/512714460.html?sku_id=166610012
>> Wydajnościowo to bodaj epoka PII.
> A kiedy to pisałeś? Mogę się mylić, ale wydaje mi się, ze ta kość 20+
> lat ma. Gdy zaczynałem się interesować LPC2000 Philipsa (czyli
> ARM7TDMI), to te Samsungi już były.

~2009.

Zaznaczam, że nie ja wybierałem hardware. Było *zastane*.

heby

unread,
Jul 16, 2022, 4:06:36 PM7/16/22
to
On 16/07/2022 13:00, Dawid Rutkowski wrote:
>> Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na
>> maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa. Wymagało go
>> kernelowania kompili, ale dało radę. Responsywnośc zaskakująca. Bazuje
>> na Swingu + touchscreen, sporo kontrolek, wskaźników, kilka wątków,
>> komunikacja z urządzeniem, zagadnienia realitme.
> Żeby nie było tylko flejmu, to techniczne pytania:
> - kiedy to było?

~2009. Przyznaję jednak, że trochę zgaduje, bo nie mam teraz dostępu do
lepszej estymacji.

> - musiał być kolor? I touch (choć pewnie jednopunktowy i rezystywny)?

Taki był zastany. Nie musiał być, ale ten panel pracował w warunkach
hali produkcyjnej, był już zamontowany i sens zmiany nie wydawał się
atrakcyjny finansowo i czasowo.

> - i linux po coś innego niż java?

Linux dlatego, że był gotowy kernel na ten CPU dostarczony przez chińczyków.

Java dlatego, że oprogramowanie sterujace wczęsniej pracowało na PC i
zostało (po lekkim dostosowaniu GUI do innego rozmiaru) przeniesione
prawie za darmo.

Najwięcej czasu pochłoneło uruchomienie Linuxa na tej maszynie tak, aby
działała Java. To nie było wcale trywialne, domyślna konfiguracja
kernela na tą maszynę nie zawiera wielu ważnych detali (emulacja FPU,
jakieś brakujące syscalle z których korzysta Java itp, mało już tego
pamietam).

> - jaki był "pośrednik" między javą/swingiem a sprzętem graficznym - X, console framebufer, jeszcze coś innego?

X na framebuffer. Framebuffer jako element jądra dostarczony z
urządzeniem w postaci patchy na kernel. Osiągał bardzo słabe fps, miałem
nawet podejrzenia czy nie jest wpięty przez SPI, ale gdzieś potem
dowiedziałem się, że ten typ tak ma.

> - po co wątki?

Bo aplikacja obsługiwała 4 niezależne maszyny, a sam algortym sterujący
był napisany w JavaScript, odpalającym się pod Rhino (Javowy interpreter
JS). Urzedzenie ogarniało 4 niezlaeżne jednostki wymagajace osobnego i
niezależnego sterowania, z bardzo dużą ilością stanów i decyzji do
podjęcia po drodze. Całośc procesu była zapisana w języku JS.

> - jakie zagadnienia realtime?

Na przykład miałeś wąski czas kiedy mogłeś odczytać parametry
elektryczne silnika (moc/prąd itd). To tak pod 50ms.

Gdyby java była tak strasznie niedobra, to było by niemozliwe. Tymczasem
nie tylko Java dawała rade, ale dodatkowo te parametry odczytywał skrypt
w JavaScript pracujący jako embedowany język w środku aplikacji w Javie.
Czyli dodatkowa warstwa spowolnienia.

Kiedy się tego podejmowałem nie wiedziałem, czy to w ogóle możliwe.
Okazało się nie tylko możliwe ale relatywnie proste - po ogarnięciu
odpalania Javy wystarczyło dostosować GUI apliakcji do mniejszego
wyświetlacza i ruszyła bez zająknięcia. Tu była ogromna zaleta -
aplikacja wcześniej pracowała na PC i była sprawna, przetestowana,
dopieszczona.

> To był tylko panel kontrolny czy też sterownik tego urządzenia (samo urządzenie nie miało innego komputera)?

To było jedno i drugie:
1) kilka niezależnych wątków obsługujących kilka niezależnych maszyn na
róznych etapach pracy
2) zbieranie danych pomiarowych i sterowanie układami wykonawczymi (RS485)
3) wysyłanie wyników do centralnej bazy danych przez sieć
4) obserwacja na żywo stanu na wyświetlaczu
5) kilka elementów interakcyjnych pozwalających na ręczne przejęcie
sterowania nad dowolną z maszyn.

Możesz założyć, że to był automatyczny tester produktów z dość
skomplikowanymi operacjami wymagającymi kilkunastu akcji i odczytów
parametrów elektrycznych i mechanicznych w określonym czasie.
Obsługujący dowolną ich liczbę (ale praktycznie tylko 4 z uwagi na
zwykłe gabaryty maszyny).

PS. Znalazłem sprawny egzemplarz w domu, a czkolwiek bez maszyny
niewiele na nim można zobaczyć bo uruchamia się w trybie raportujacym
błedy łaczoności.

jacek pozniak

unread,
Jul 18, 2022, 3:57:12 AM7/18/22
to
Arnold Ziffel wrote:

> Hej,
>
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
>
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
> pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.
>
> Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
> że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
> porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).
>

Musisz się spieszyć bo to ostatni dzwonek może być (sądząc po wieku).

Po 40 trudniej jest. Ale, na pocieszenie powiem, że po 50 to się nabiera
dystansu do życia. :)

jp


--
jp

www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl

heby

unread,
Jul 18, 2022, 4:38:38 AM7/18/22
to
On 18/07/2022 09:57, jacek pozniak wrote:
> Po 40 trudniej jest.

Korpo zatrudni wszystkich. Nie ma co wybrzydzać, na rynku jest dziura
nie do zasypania.

Na początku roku człek którego znam, lat 61 został zatrudniony na
stanowisku programisty. Ne managera, nie dyrektora, nie architekta. W korpo.

Tam jest zakaz dyskryminacji ze względu na wiek.
It is loading more messages.
0 new messages