Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Faza w gniazdku

306 views
Skip to first unread message

robot

unread,
Mar 29, 2019, 9:26:31 AM3/29/19
to
Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.

Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci
tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę
mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem.
Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody.
Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie pojmuję.

J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 9:40:41 AM3/29/19
to
Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7l6e6$vbg$1...@node1.news.atman.pl...
>Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
>I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
>do dziurki to on sam się świeci. Pytanie dlaczego on świeci
>tylko w jednej dziurce? Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę
>mówiło się "faza". Ale to śmierdzi z daleka kolokwializmem.
>Chodzi mi o taka najprostszą instalację, gdzie do gniazdka idą tylko
>dwa przewody.
>Doszkalam się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
>pojmuję.

Tak to jest, ze u zrodla (czyli w najblizszym transformatorze) jeden z
przewodow jest uziemiony.
W efekcie napiecie mierzone wzgledem Ziemii w jednym przewodzie jest
od +320V do -320,
a w drugim ... zerowe powinno byc, ale pare V moze sie pojawic.

J.


mirekc

unread,
Mar 29, 2019, 9:46:25 AM3/29/19
to
W dniu 29.03.2019 o 14:26, robot pisze:
Już tu był taki jeden, co dowodził, że do przepływu prądu potrzebne są
dwa przewody i jak dotknie jednego, to nic mu się nie stanie. Mam
nadzieję, że nie próbował i jeszcze żyje.

Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i
ziemia. Zresztą ten drugi przewód „zero” gdzieś tam jest uziemiony.

robot

unread,
Mar 29, 2019, 9:51:20 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 14:39, J.F. pisze:
Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?

drut...@wp.pl

unread,
Mar 29, 2019, 10:06:01 AM3/29/19
to
W dniu piątek, 29 marca 2019 14:51:20 UTC+1 użytkownik robot napisał:

> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?

Ojojoj, tak publicznie mamusię szkalować? A gdzie 4. przykazanie? Wstyd!

drut...@wp.pl

unread,
Mar 29, 2019, 10:10:02 AM3/29/19
to
Ojojoj, tak się sam publicznie zaszkalowałem, ale głowa mnie boli.

Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?

No i jeszcze jest PE - a w moich obu mieszkaniach (rok produkcji 2007 i 2012) było tak, że po suficie do "haczyków" szły po 4 przewody - i ten cholerny żółto-zielony w obu mieszkaniach kopał co nieco - nie tak, żeby spaść z drabiny, ale poczuć można było.
Co ciekawe, kopie tak tylko jak sobie luzem wisi, a jak go wkręcę w kostkę, z której z drugiej strony wychodzi przewód przykręcony do metalowej obudowy lampy czy plafoniery, to już ta obudowa nie kopie.
Tak ma być?

robot

unread,
Mar 29, 2019, 10:14:16 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:10, drut...@wp.pl pisze:
Mnie nie pytaj. Znaczy matki.
Ja jestem dopiero na etapie "fazy"

J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 10:30:03 AM3/29/19
to
Użytkownik "mirekc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7l7jg$uur$1...@dont-email.me...
>Już tu był taki jeden, co dowodził, że do przepływu prądu potrzebne
>są dwa przewody i jak dotknie jednego, to nic mu się nie stanie. Mam
>nadzieję, że nie próbował i jeszcze żyje.

>Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i
>ziemia. Zresztą ten drugi przewód „zero” gdzieś tam jest uziemiony.

Ale nie musi byc. Moga byc dwa nieuziemione ... i ziemia nie pomoze.

Do tej ziemii zreszta daleko. Mozna miec izolacyjne podeszwy w butach,
nawiasem mowiac to stare skorzane sa w sporym stopniu izolujace, chyba
ze przemoczone, a nowe z gumy czy plastyku to wrecz calkiem dobrze,
przynajmniej jesli o 230V chodzi.

Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej
izolacji juz nie wspominajac.
A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.

J.

J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 10:33:24 AM3/29/19
to
Użytkownik drutkow napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:06680c0f-1317-4f63...@googlegroups.com...
>Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?

W swietle podwojnych gniazdek ... nie powtarzaj glupot.

>No i jeszcze jest PE - a w moich obu mieszkaniach (rok produkcji 2007
>i 2012) było tak, że po suficie do "haczyków" szły po 4 przewody - i
>ten cholerny żółto-zielony w obu mieszkaniach kopał co nieco - nie
>tak, żeby spaść z drabiny, ale poczuć można było.

Neonowki nie podlaczales ?
Bo drabina mogla byc dobrze izolowana przez podloge, i mogla na nim
byc pelna faza ...

>Co ciekawe, kopie tak tylko jak sobie luzem wisi, a jak go wkręcę w
>kostkę, z której z drugiej strony wychodzi przewód przykręcony do
>metalowej obudowy lampy czy plafoniery, to już ta obudowa nie kopie.
>Tak ma być?

Musialbys szczegolowo opisac i sfotografowac, ale pewna pojemnosc
miedzy drutami w kablu jest, i taki niepodlaczony drut moze lekko
kopac, jak w drugim obok jest faza.

J.


Piotr Gałka

unread,
Mar 29, 2019, 10:34:29 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 14:51, robot pisze:
>>
> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?

Tak, ale tylko jak dotkniesz palcem punktu z tyłu śrubokręcika.
Neonówka w środku potrzebuje bardzo małego prądu aby świecić i
pojemność/upływność ciała do ziemi wystarczy aby wystarczający prąd
popłynął.
P.G.

PiteR

unread,
Mar 29, 2019, 10:37:54 AM3/29/19
to
robot pisze tak:

> Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa
> pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.

Coż za zaufanie do szanownej rodzicielki. Chyba ze zapomniałeś się
wylogować ;)

> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
> do dziurki to on sam się świeci.

Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.


> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?

Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.

> Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to
> śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą
> instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam
> się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
> pojmuję.

Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi
nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika.

Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś
oznaczają ten przewód L line lub live.

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

Piotr Gałka

unread,
Mar 29, 2019, 10:38:52 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 14:46, mirekc pisze:
> Nie są potrzebne dwa przewody. Wystarczy jeden, właśnie ta „faza” i
> ziemia.

Nie znając tej teorii przez kilka lat zastanawiałem się dlaczego jak
zmieniam żarówkę w żyrandolu w kuchni to lekko mrowi. Sądziłem, że jakaś
upływność, przebicie w żyrandolu.
Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol
(wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe
połączony z fazą (nie wiem gdzie).
P.G.

robot

unread,
Mar 29, 2019, 11:05:18 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:34, Piotr Gałka pisze:
No to mam wrażenie, że w końcu to rozumiem.
Czyli w połączeniu z tym że jest piątek jest pretekst do świętowania.
Dziękuje bardzo.
Znaczy matka dziękuje.

robot

unread,
Mar 29, 2019, 11:12:05 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik.
Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej instalacji
u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do mieszkania.

J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 11:14:19 AM3/29/19
to
Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7lck4$5lf$1...@node1.news.atman.pl...
>A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci
>śrubokręcik.
>Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej
>instalacji
>u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do
>mieszkania.

A dziala to gniazdko ?

Bo to tak ... troche dziwne.

J.


robot

unread,
Mar 29, 2019, 11:21:18 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:
> robot pisze tak:
>
>> Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
>> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa
>> pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.
>
> Coż za zaufanie do szanownej rodzicielki. Chyba ze zapomniałeś się
> wylogować ;)

>
>> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
>> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
>> do dziurki to on sam się świeci.
>
> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
>
Spoko już go dawno zgubiłem.
Z drugiej strony jakiś czas temu kolega pod wpływem alkoholu nastąpił na mój
"multimetr". Od tego czasu wskazania multimetru diametralnie się zmieniły ;)

>> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
>
> Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.

No właśnie u mnie tak jest w jednym gniazdku.
>
>> Coś mi się kojarzy, że na ta dziurkę mówiło się "faza". Ale to
>> śmierdzi z daleka kolokwializmem. Chodzi mi o taka najprostszą
>> instalację, gdzie do gniazdka idą tylko dwa przewody. Doszkalam
>> się na internecie z instalacji, ale jednak nadal tego nie
>> pojmuję.
>
> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
> zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
> zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi
> nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika.
>
> Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś
> oznaczają ten przewód L line lub live.
>
Dzięki za wyjaśnienia.

robot

unread,
Mar 29, 2019, 11:25:12 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 16:12, J.F. pisze:
A wiesz że nie wiem nawet. Jest w takim miejscu że go nie używam.

mirekc

unread,
Mar 29, 2019, 11:49:50 AM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
[...]
> Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i innej
> izolacji juz nie wspominajac.
> A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.

Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku
jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg. Dodatkowe kilka a
nawet kilkanaście MOhm bardzo nie przeszkadza. Jednakże jeśli buty na
dobrej gumowej podeszwie i podłoga sucha, to neonówka świeci słabiej. ;)


J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 11:56:17 AM3/29/19
to
Użytkownik "mirekc" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q7leqt$ars$1...@dont-email.me...
W dniu 2019-03-29 o 15:28, J.F. pisze:
[...]
>> Beton w mieszkaniu slabo przewodzi, o panelach, styropianach i
>> innej
>> izolacji juz nie wspominajac.
>> A nawet piasek na plazy slabo przewodzi, o ile suchy.

>Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku
>jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg. Dodatkowe kilka a

Co wcale nie daje takiego "minimalnego" pradu, bo teoretycznie to
rzedu 1mA.

A ten rezystor jest IMO miejszy w probnikach.

>nawet kilkanaście MOhm bardzo nie przeszkadza. Jednakże jeśli buty na
>dobrej gumowej podeszwie i podłoga sucha, to neonówka świeci słabiej.
>;)

Dodatkowe kilkanascie MOhm sporo by przeszkadzalo.
Ale plynie przez pojemnosc czlowieka, wiec guma nie przeszkadza ...

J.


cezar

unread,
Mar 29, 2019, 12:25:10 PM3/29/19
to
Jak podskoczysz to zgaśnie... :-)

c.


Piotr Gałka

unread,
Mar 29, 2019, 1:19:21 PM3/29/19
to
W dniu 2019-03-29 o 16:12, J.F. pisze:

>> A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik.
>> Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej
>> instalacji
>> u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do
>> mieszkania.
>
> A dziala to gniazdko ?
>
> Bo to tak ... troche dziwne.
>

Dlaczego dziwne?
Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć
przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.
Ciekawe, czy prąd płynący przez neonówkę w takim śrubokręciku ma kształt
zbliżony do sinusa czy są to może szpilki (że jak się zapali to
rozładowuje pojemność, a jak gaśnie to pozwala znów się ładować itd.).
Może kiedyś sprawdzę, ale nie teraz (próbnik mam w domu, a oscyloskop w
pracy, i determinację do tego za małą).
P.G.

J.F.

unread,
Mar 29, 2019, 2:17:30 PM3/29/19
to
Dnia Fri, 29 Mar 2019 18:19:24 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2019-03-29 o 16:12, J.F. pisze:
>>> A u mnie jest takie gniazdko w którym w obu dziurach świeci śrubokręcik.
>>> Z tym że w jednej znacznie słabiej. Zawsze bałem się tej starej
>>> instalacji
>>> u mnie, ale po tym odkryciu, to w ogóle boję się już wchodzić do
>>> mieszkania.
>>
>> A dziala to gniazdko ?
>> Bo to tak ... troche dziwne.
>>
> Dlaczego dziwne?
> Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć
> przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.

Jak oscyloskopu, to i napiecie mozna zobaczyc - raczej nie przekroczy
50V, wiec neonowka nie zaplonie.

Moglby miec neutralny przewod urwany, przez pojemnosc pobudzilby go
przewod fazowy ... ale gniazdko by nie dzialalo.

Mogloby byc miejsce, ze czlowiek zbiera duzo zaklocen ... plyta
metalowa pod nogami pod faza ? Dziwne.
Linia 200kV za oknem ? tez dziwne.

> Ciekawe, czy prąd płynący przez neonówkę w takim śrubokręciku ma kształt
> zbliżony do sinusa czy są to może szpilki (że jak się zapali to
> rozładowuje pojemność, a jak gaśnie to pozwala znów się ładować itd.).
> Może kiedyś sprawdzę, ale nie teraz (próbnik mam w domu, a oscyloskop w
> pracy, i determinację do tego za małą).

Raczej ma przerwy przy malym napieciu i gwaltowny narost jak juz
zaplonie.

J.

Unknown

unread,
Mar 29, 2019, 2:22:15 PM3/29/19
to
On 2019-03-29 14:26, robot wrote:

> Powiedzmy że to moja matka pisze.
>
"Matka siedzi z tyłu!"
https://www.youtube.com/watch?v=T9PemRItJGk

W.

stary grzyb

unread,
Mar 29, 2019, 2:43:35 PM3/29/19
to
>> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
>
> Tak, ale tylko jak dotkniesz palcem punktu z tyłu śrubokręcika...

... lub gdy w mieszkaniu jest wilgotność 101% ;)

stary grzyb

unread,
Mar 29, 2019, 2:54:22 PM3/29/19
to
>> Ale prąd potrzebny do zaświecenia neonówki jest minimalny. W próbniku
>> jest rezystor pomiędzy 250 kOhm a 1 MOhm w szereg.

> A ten rezystor jest IMO miejszy w probnikach.

Rozebrałem mój (z lat 60-tych): 360k/0,125W.

Ilona

unread,
Mar 29, 2019, 3:42:02 PM3/29/19
to
Taki jak w świetlówce, pulsujący z niepełnym wypełnieniem.
Zapłon gdzies przy 100-110 V a wyłączenie przy 80-90 v.
http://www.giangrandi.ch/electronics/fluorescenttubes/Vlamp-Ilamp-open.png

--

Zenek Kapelinder

unread,
Mar 29, 2019, 7:26:47 PM3/29/19
to
Nie podobno tylko ma byc po lewej. Jednak nigdzie nie okreslono czy ma byc po lewej jak sie sie stoi przodem czy jak tylem do gniazdka.

Zenek Kapelinder

unread,
Mar 29, 2019, 7:48:37 PM3/29/19
to
Z podwojnymi gniazdkami to jest jeszcze tak ze w poziomie mozna je zamontowac.

Ilona

unread,
Mar 29, 2019, 7:57:52 PM3/29/19
to
On 2019-03-30 00:48, Zenek Kapelinder wrote:
> Z podwojnymi gniazdkami to jest jeszcze tak ze w poziomie mozna je zamontowac.
>
albo, do góry nogami :)))

--

Piotr Gałka

unread,
Mar 30, 2019, 6:44:32 AM3/30/19
to
W dniu 2019-03-29 o 19:17, J.F. pisze:

>> Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć
>> przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.
>
> Jak oscyloskopu, to i napiecie mozna zobaczyc - raczej nie przekroczy
> 50V, wiec neonowka nie zaplonie.

Ale sonda ma cały czas 10M. Dopóki neonówka nie świeci jest chyba prawie
nieskończoność. Może tam jest większe napięcie, które natychmiast siada
gdy neonówka błyśnie. Króciutkie błyski 100Hz odbierane jako słabe
świecenie.

> Mogloby byc miejsce, ze czlowiek zbiera duzo zaklocen ... plyta
> metalowa pod nogami pod faza ? Dziwne.
> Linia 200kV za oknem ? tez dziwne.

Ale może wcale nie trzeba czegoś super dziwnego bo może potencjał jest
duży tylko moc znikoma i zaświeci słabo tak jak piszę wyżej.

> Raczej ma przerwy przy malym napieciu i gwaltowny narost jak juz
> zaplonie.

Przypuszczam, że przy normalnym świecieniu tak jest, ale wtedy, gdy
słabo świeci to może po gwałtownym naroście jest spadek do zera.
P.G.

Piotr Gałka

unread,
Mar 30, 2019, 6:51:58 AM3/30/19
to
W dniu 2019-03-29 o 20:41, Ilona pisze:

>> Ciekawe, czy prąd płynący przez neonówkę w takim śrubokręciku ma
>> kształt zbliżony do sinusa czy są to może szpilki (że jak się zapali
>> to rozładowuje pojemność, a jak gaśnie to pozwala znów się ładować itd.).
>> Może kiedyś sprawdzę, ale nie teraz (próbnik mam w domu, a oscyloskop
>> w pracy, i determinację do tego za małą).
>
> Taki jak w świetlówce, pulsujący z niepełnym wypełnieniem.
> Zapłon gdzies przy 100-110 V a wyłączenie przy 80-90 v.
> http://www.giangrandi.ch/electronics/fluorescenttubes/Vlamp-Ilamp-open.png
>

Ale świetlówka nie ma w szereg dużego rezystora. Ja się zastanawiam, czy
po osiągnięciu napięcia zapłonu i po zapaleniu napięcie na samej
neonówce nie siada (bo spadek na rezystorze) - gaśnie, znów jest wysokie
- znów się zapala itd. Gdy pobudzenie słabe (człowiek w polu do
uziemienia) dłuższy czas potrzebny do ponownego zapłonu - mniej impulsów
- słabiej świeci.
Nie twierdzę, że tak jest tylko rozważam taką możliwość.
Moment zapłonu to ujemna rezystancja - powinno dać się zbudować generator.
P.G.

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 7:08:47 AM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 11:52:06 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> Ale świetlówka nie ma w szereg dużego rezystora. Ja się zastanawiam, czy
> po osiągnięciu napięcia zapłonu i po zapaleniu napięcie na samej
> neonówce nie siada (bo spadek na rezystorze) - gaśnie, znów jest wysokie
> - znów się zapala itd.

raczej nie.
-przy mniejszych rezystorach neonowka potrafi swiecic stabilnie -
patrz stabilitrony,

-pojemnosc elektrod malutka,

-zanik jonizacji w gazie chyba chwile trwa - a przez te mala pojemnosc
czestotliwosc bylaby spora.

> Gdy pobudzenie słabe (człowiek w polu do
> uziemienia) dłuższy czas potrzebny do ponownego zapłonu - mniej impulsów
> - słabiej świeci.
> Nie twierdzę, że tak jest tylko rozważam taką możliwość.
> Moment zapłonu to ujemna rezystancja - powinno dać się zbudować generator.

I jak najbardziej sie budowalo - wystarczy dodac kondensator
rownolegle do neonowki.

Nawiasem mowiac - podobnie dziala przebicie lawinowe w diodach i ponoc
widac drobna piłe na zenerkach o duzym napieciu (bo ponizej 6V
dominuje zjawisko tunelowe).

J.

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 7:11:17 AM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 11:44:37 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2019-03-29 o 19:17, J.F. pisze:
>>> Jak dotkniesz palcem sondy oscyloskopu to na ekranie możesz zobaczyć
>>> przebieg 50Hz - czyli z twojego palca do 'ziemi' może popłynąć jakiś prąd.
>>
>> Jak oscyloskopu, to i napiecie mozna zobaczyc - raczej nie przekroczy
>> 50V, wiec neonowka nie zaplonie.
>
> Ale sonda ma cały czas 10M. Dopóki neonówka nie świeci jest chyba prawie
> nieskończoność. Może tam jest większe napięcie, które natychmiast siada
> gdy neonówka błyśnie. Króciutkie błyski 100Hz odbierane jako słabe
> świecenie.
>
>> Mogloby byc miejsce, ze czlowiek zbiera duzo zaklocen ... plyta
>> metalowa pod nogami pod faza ? Dziwne.
>> Linia 200kV za oknem ? tez dziwne.
>
> Ale może wcale nie trzeba czegoś super dziwnego bo może potencjał jest
> duży tylko moc znikoma i zaświeci słabo tak jak piszę wyżej.

Jak widac - wiekszosci ludzi probnik swieci tylko w jednej dziurce.

Wiec u kolegi jest cos nie tak :-)

J.

Piotr Gałka

unread,
Mar 30, 2019, 7:25:47 AM3/30/19
to
W dniu 2019-03-30 o 12:10, J.F. pisze:
>
> Jak widac - wiekszosci ludzi probnik swieci tylko w jednej dziurce.

Ciekawe, czy jak zrobią to po ciemku to też będzie tylko w jednej
dziurce świecił.

> Wiec u kolegi jest cos nie tak :-)
>

Głowy nie dam, ale prawie na pewno podejmowałem kiedyś decyzję który
jest faza według tego, że mocniej świeci.
Może to było nie w gniazdku, a w żyrandolu gdy stałem na drewnianym krześle.
P.G.

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 7:31:56 AM3/30/19
to
Dnia Fri, 29 Mar 2019 16:26:46 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):
> Nie podobno tylko ma byc po lewej.

A podstawa prawna ?

J.

Mirek

unread,
Mar 30, 2019, 7:40:10 AM3/30/19
to
Chyba lewna ;)

A ja mam na warsztacie transformator separujący i jak się uprzesz to
świeci w obydwu dziurkach...
Ale oscyloskopem da się zmierzyć przetwornice i o to chodziło.

--
Mirek.

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 8:06:22 AM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 12:40:08 +0100, Mirek napisał(a):
> On 30.03.2019 12:31, J.F. wrote:
>> Dnia Fri, 29 Mar 2019 16:26:46 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
>>> Nie podobno tylko ma byc po lewej.
>>
>> A podstawa prawna ?
>>
> Chyba lewna ;)

Chyba tak :-)

> A ja mam na warsztacie transformator separujący i jak się uprzesz to
> świeci w obydwu dziurkach...
> Ale oscyloskopem da się zmierzyć przetwornice i o to chodziło.

Transformatory maja pojemnosc miedzy uzwojeniami.
Duza, mala, przez rdzen lub bezposrednio, z ekranem lub bez - i
ciekawe cuda moga sie dziac.

J.

Pszemol

unread,
Mar 30, 2019, 8:14:17 AM3/30/19
to
Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:
> Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol
> (wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe
> połączony z fazą (nie wiem gdzie).

Za to się powinno odcinać elektrykowi prawą rękę.

Martwi mnie tylko to ostatnie „nie wiem gdzie”. Czyżbyś odkrył wadę w
instalacji i przeszedł nad nią do porządku dziennego?
Ja bym tego tak nie zostawił.




J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 9:07:15 AM3/30/19
to
Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...

J.

stary grzyb

unread,
Mar 30, 2019, 9:18:19 AM3/30/19
to
> Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...

Gdańsk Żabianka, mieszkanie w domu z wielkiej płyty, odbierane w 1974:
WSZYSTKIE wyłączniki były pod neutralnym (faza na lampie).

t-1

unread,
Mar 30, 2019, 10:21:01 AM3/30/19
to
W dniu 2019-03-30 o 12:31, J.F. pisze:
Tu jest dyskusja na temat na forum SEP.
http://www.forumsep.pl/viewtopic.php?t=2054

miumiu

unread,
Mar 30, 2019, 10:28:04 AM3/30/19
to

Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr...@cutthismicromade.pl> napisał w
wiadomości news:q7ladk$4p5$1$Piotr...@news.chmurka.net...
>W dniu 2019-03-29 o 14:51, robot pisze:
>>>
>> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
>
> Tak, ale tylko jak dotkniesz palcem punktu z tyłu śrubokręcika.
> Neonówka w środku potrzebuje bardzo małego prądu aby świecić i
> pojemność/upływność ciała do ziemi wystarczy aby wystarczający prąd
> popłynął.
> P.G.

No dobra, to jeszcze moja matka ma pytanie. TO czemu w popularnym mierniku
faz "Fazer 777" aby wykryć fazę nie należy dotykać na mierniku zadnych
styków? Styki sluza do innych celow, ale zeby wykryc faze nie nalezy ich
wcale dotykac. Wiec ktoredy ten prad plynie skoro dotyka sie tylko
plastkikowej obudowy z superizolatora? A jednak to jakos dziala :P

--
Pzdr


J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 11:32:05 AM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 15:26:33 +0100, miumiu napisał(a):
> No dobra, to jeszcze moja matka ma pytanie. TO czemu w popularnym mierniku
> faz "Fazer 777" aby wykryć fazę nie należy dotykać na mierniku zadnych
> styków? Styki sluza do innych celow, ale zeby wykryc faze nie nalezy ich
> wcale dotykac. Wiec ktoredy ten prad plynie skoro dotyka sie tylko
> plastkikowej obudowy z superizolatora? A jednak to jakos dziala :P

Kawal metalu/sciezki w srodku moze robic za pojemnosc.

Ale czy nie lepiej bedzie, jak w jego poblizu bedzie reka ?

J.






tck

unread,
Mar 30, 2019, 3:46:11 PM3/30/19
to
W dniu 30.03.2019 o 12:31, J.F. pisze:
przecie masz opisane L czyli lewy N-niebieski;)

--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

miumiu

unread,
Mar 30, 2019, 4:05:33 PM3/30/19
to

> Kawal metalu/sciezki w srodku moze robic za pojemnosc.
>
> Ale czy nie lepiej bedzie, jak w jego poblizu bedzie reka ?
>
> J.

Reka chyba nie ma zadnego znaczenia. Staralem sie teraz maksymalnie
odizolowac rękę od miernika poprzez rozne izolatory ale i tak dziala. Pewnie
jest tam jakiś sprytny układzik z cewką.

--
Pzdr


Uzytkownik

unread,
Mar 30, 2019, 4:07:49 PM3/30/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:10, drut...@wp.pl pisze:

A jak gniazdka mają obie dziurki w pionie to faza też ma być z lewej?

Co zrobić jak gniazdko jest podwójne?

> No i jeszcze jest PE - a w moich obu mieszkaniach (rok produkcji 2007 i 2012) było tak, że po suficie do "haczyków" szły po 4 przewody - i ten cholerny żółto-zielony w obu mieszkaniach kopał co nieco - nie tak, żeby spaść z drabiny, ale poczuć można było.
> Co ciekawe, kopie tak tylko jak sobie luzem wisi, a jak go wkręcę w kostkę, z której z drugiej strony wychodzi przewód przykręcony do metalowej obudowy lampy czy plafoniery, to już ta obudowa nie kopie.
> Tak ma być?


Nie próbowałeś uziemić tego przewodu np. poprzez wsadzenie do doniczki z
ziemią?

Uzytkownik

unread,
Mar 30, 2019, 4:11:01 PM3/30/19
to
W dniu 2019-03-30 o 00:57, Ilona pisze:
Oj, chyba Ci się nogi pomyliły z bolcem :)

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 5:20:24 PM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 21:03:50 +0100, miumiu napisał(a):
>> Kawal metalu/sciezki w srodku moze robic za pojemnosc.
>> Ale czy nie lepiej bedzie, jak w jego poblizu bedzie reka ?
>>
> Reka chyba nie ma zadnego znaczenia. Staralem sie teraz maksymalnie
> odizolowac rękę od miernika poprzez rozne izolatory ale i tak dziala. Pewnie
> jest tam jakiś sprytny układzik z cewką.

cewka wyczuwa pole magnetyczne, a ono powstaje przy przeplywie pradu.

A jak do gniazdka nic nie podlaczone, to prad nie plynie.

J.


Zenek Kapelinder

unread,
Mar 30, 2019, 6:44:25 PM3/30/19
to
Jak nie podlaczone do gniazdka to nic nie plynie. Ale czy w dzuyrce z faza w gniazdku jest prad jak nic nie podlaczone. Wydaje sie oczywiste ze jest ale czy jest? Prosty obwod 300 tysiecy kilometrow przewodu z jednej strony zakonczone wtykiem bananowym wsadzonym w dziurke z faza po drugiej stronie wlacznik, zarowka i metr przewodu z wtykiem bananowym wsadzonym w dziurke z N. Jak wlaczyc wlacznik to zarowka zaswieci sie od razu czy po sekundzie?

Ilona

unread,
Mar 30, 2019, 6:53:55 PM3/30/19
to
Jak by nie 'paczeć', to którys bolec jest na górze :)

--

J.F.

unread,
Mar 30, 2019, 7:12:18 PM3/30/19
to
Dnia Sat, 30 Mar 2019 15:44:24 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):

> Jak nie podlaczone do gniazdka to nic nie plynie. Ale czy w dzuyrce
> z faza w gniazdku jest prad jak nic nie podlaczone. Wydaje sie
> oczywiste ze jest ale czy jest?

Jest napiecie, a nie przeplyw pradu.
A jak nie ma przeplywu pradu, to cewka obok nic nie zlapie.

No, przeplyw drobny jest, na pojemnosci w kablu.


> Prosty obwod 300 tysiecy kilometrow
> przewodu z jednej strony zakonczone wtykiem bananowym wsadzonym w
> dziurke z faza po drugiej stronie wlacznik, zarowka i metr przewodu
> z wtykiem bananowym wsadzonym w dziurke z N. Jak wlaczyc wlacznik
> to zarowka zaswieci sie od razu czy po sekundzie?

Przypadek wredny do analizy.
A gdyby tak dwie zarowki przy obu koncach ?
Cos mi sie zdaje, ze ta seunda bylaby potrzebna.

A przy 50Hz to jeszcze inaczej - pol dlugosci fali to raptem 3000 km
...


J.

Mirek

unread,
Mar 31, 2019, 5:57:31 AM3/31/19
to
On 31.03.2019 00:12, J.F. wrote:

> A gdyby tak dwie zarowki przy obu koncach ?
> Cos mi sie zdaje, ze ta seunda bylaby potrzebna.
>

Przy tej skali doświadczenie realne tylko w myślach.
Ale jak ktoś nie wierzy fizykom niech kombinuje.
Najprościej przekonać się biorąc jakikolwiek monitor analogowy PAL
(cokolwiek z wejściem composite), źródło sygnału (cokolwiek z wyjściem
composite) i kilkadziesiąt metrów kabla (najlepiej koncentryk 75omów,
ale w zasadzie zadziała z dowolnym).

--
Mirek.

Robert Wańkowski

unread,
Mar 31, 2019, 6:25:36 AM3/31/19
to
W dniu 2019-03-31 o 11:57, Mirek pisze:
Iiiiiii? :-)

Robert

Zenek Kapelinder

unread,
Mar 31, 2019, 12:38:12 PM3/31/19
to
Z czym wredny przypadek? Zero jedynkowy, albo sie zarowka zapali od razu albo po sekundzie. Zamontowanie zarowki na poczatku nic nie zmienia. Dla pradu to kilkadziesiat centymetrow przewodu wiecej. Przy trzystu tysiacach kilometrow szczegol bez znaczenia. Co innego jak by zarowke zamontowac w po stu piecdziesieciu tysiacach kilometrow. Gdyby zaswiecila od razu po wlaczeniu zarowki na koncu przewodu. To by znaczylo ze ze w przewodzie prad byl i zarowka na koncu musiala by sie zapalic tez od razu. Ale jak by ta w polowie przewodu zapalila sie po polowie sekundy to by znaczylo ze pradu w przewodzie nie bylo.

Zenek Kapelinder

unread,
Mar 31, 2019, 12:39:32 PM3/31/19
to
Co fizycy na ten temat mowia?

robot

unread,
Apr 1, 2019, 3:47:13 AM4/1/19
to
W dniu 2019-03-30 o 14:18, stary grzyb pisze:
> > Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...
>
> Gdańsk Żabianka, mieszkanie w domu z wielkiej płyty, odbierane w 1974: WSZYSTKIE wyłączniki były pod neutralnym (faza na lampie).

A jak powinno być?
Na odwrót, czy może nie ma to znaczenia?

robot

unread,
Apr 1, 2019, 4:02:57 AM4/1/19
to
W dniu 2019-03-29 o 19:22, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
> On 2019-03-29 14:26, robot wrote:
>
>> Powiedzmy że to moja matka pisze.
>>
> "Matka siedzi z tyłu!"
> https://www.youtube.com/watch?v=T9PemRItJGk
>
I to miałem na myśli.

Marek

unread,
Apr 1, 2019, 7:00:19 AM4/1/19
to
W dniu 2019-03-29 o 14:26, robot pisze:
> Mam takie jedno pytanie, ale wstydzę się je zadać na tej grupie.
> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny z mojego kompa pisze. Powiedzmy że to moja matka pisze.

Apropos mieszania w to matki: https://www.youtube.com/watch?v=VV65e9Ql0l4 , a konkretnie od 3:26. ;-)


--
Pzdr.
Marek

Piotr Gałka

unread,
Apr 1, 2019, 7:02:12 AM4/1/19
to
W dniu 2019-03-30 o 13:14, Pszemol pisze:

> Martwi mnie tylko to ostatnie „nie wiem gdzie”. Czyżbyś odkrył wadę w
> instalacji i przeszedł nad nią do porządku dziennego?
> Ja bym tego tak nie zostawił.

Odłączyłem od żyrandola, a sam kabelek obciąłem równo z izolacją i
oblepiłem plastrem z info, że "Uwaga faza". Sprawdziłem też wszystkie
pozostałe żyrandole - tam jest OK.
Kable do żyrandoli są chyba puszczone podłużnymi otworami w płytach w
stopie. Ten jest zatynkowany, więc sztywny, ale inny gdzie montowałem
plafon i usuwałem hak to kabel gdzieś luźno wpadał.
Taki kabel wewnątrz stropu trudniej namierzyć gdzie idzie.

Może jakbym miał zdjęcia mieszkania przed tynkowaniem to do czegoś bym
doszedł. Nad wyłącznikiem tego światła nie ma widać chyba puszki (ale
tego to w tej chwili nie jestem pewien).
Puszki są dość ładnie zatynkowane, czasem może w ogóle ukryte.
Nie mam niestety zdjęć mieszkania przed tynkowaniem.
P.G.

P.S.
Skojarzenie z ukryte. Brat jak się wprowadzał, to stwierdził, że w
kuchni przydało by się jeszcze jedno gniazdko. Określił gdzie i od
innego gniazdka majster wyrżnął mu poziomą bruzdę (ze 2..3m) aby na
końcu rżnięcia trafić w całkowicie zatynkowane gniazdko.
Kojarzy się "Alternatywy 4" choć to już nie było za komuny.

Piotr Gałka

unread,
Apr 1, 2019, 7:03:06 AM4/1/19
to
W dniu 2019-03-30 o 14:07, J.F. pisze:
>
> Moze ci elektryk wylacznik podlaczyl pod neutralny ...
>

Nie.
P.G.

tck

unread,
Apr 1, 2019, 1:11:51 PM4/1/19
to
W dniu 01.04.2019 o 09:47, robot pisze:
dopóki nie wymieniasz żarówki to dużej różnicy nie ma... a jak włącznik
na neutralu to się można zdziwić jak się palec omsknie na gwint.
Jak najbardziej włączniki powinny być na przewodzie fazowym.


--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

Robert Wańkowski

unread,
Apr 1, 2019, 2:18:48 PM4/1/19
to
W dniu 2019-04-01 o 19:11, tck pisze:
Jest obowiązek łączenia L do stopki a N do gwintu?

Robert

PiteR

unread,
Apr 2, 2019, 11:01:49 AM4/2/19
to
robot pisze tak:

> A jak powinno być? Na odwrót, czy może nie ma to znaczenia?

Ma znaczenie bo user może sobie odciąć faze włącznikiem kiedy gmyra
przy wymianie żarówki albo jak woda leci z żyrandola ;)

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

Uzytkownik

unread,
Apr 9, 2019, 8:34:26 AM4/9/19
to
W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:

>> Jak jest gniazdko elektryczne, to są w nim dwie dziurki.
>> I jest taki śrubokręcik przeźroczysty co jak się go wepchnie
>> do dziurki to on sam się świeci.
> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.

i zamienić jedyny dobrze działający przyrząd, niezawodny i prawie
niezniszczalny na jakieś gówno z elektroniką, które piszczy i pokazuje
co chce i kiedy chce :)

>> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
> Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.


Bzdury piszesz. Neonówka świeci przy dotknięciu przewodu fazowego. W
przypadku przewodów posiadających potencjał ziemi lub bliski ziemi
(przewód N oraz PE) nie świeci.

Ale bywa też, że lekko świeci po dotknięciu przewodu niepodłączonego.
Jest to normalne i prawidłowe zjawisko, które wynika z praw fizyki
elektrycznej, ponieważ w tym przypadku prąd płynie poprzez pojemność
między przewodami. Każdy elektryk wie w jaki sposób weryfikuje się taki
przewód.

To, że jest prymitywny to tylko ogromna zaleta, bo jest trwały i
niezawodny. W przypadku elektronicznych to wielka loteria co pokaże.


> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu
> zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w
> zawisie. Druga dziurka N jeśli sprawna ma potencjał względem ziemi
> nieduży więc nie zaswieci śrubokręcika.
>
> Mówi się na to faza z czasów fachowców z czterdziestolatka. Dziś
> oznaczają ten przewód L line lub live.


Dzisiaj także fachowcy mówią na to faza, przewód fazowy i nie wprowadzaj
tutaj swoich anglikanizmów, tym bardziej, że sam nawet nie wiesz czy to
jest "line" czy "live".

Oficjalnie w języku polskim używamy: przewód fazowy, przewód neutralny i
przewód ochronny.

To, że poszczególne oznaczenia L, N i PE wzięte są z j.angielskiego nie
oznacza, że w nazewnictwie musimy używać anglikanizmów.

Oznaczenia symboliczne natomiast są zunifikowane, aby schematy mogły być
odczytywane tak samo w różnych krajach.

Mateusz Viste

unread,
Apr 9, 2019, 9:43:19 AM4/9/19
to
On Tue, 09 Apr 2019 14:34:27 +0200, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:
>> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
>> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
>
> i zamienić jedyny dobrze działający przyrząd, niezawodny i prawie
> niezniszczalny na jakieś gówno z elektroniką, które piszczy i pokazuje
> co chce i kiedy chce :)

Potwierdzam - mam różne elektroniczne mierniki, ale jak przyjdzie
potrzeba to żaden nie działa - bo albo się akurat spsuł, albo bateria
wysiadła, albo końcówkę zgubiłem... I kończy się na tym że używam
PRLowskiego śrubokrętu z neonówką, co to jeszcze zamiast rezystor ma
jakiś kawałek czegoś (węgiel? grafit?). I działa. A elektroniczne zabawki
leżą w szufladzie...

>>> Pytanie dlaczego on świeci tylko w jednej dziurce?
>> Bo jest prymitywny a czasem "świeca" dwie dziurki tylko jedna bardziej.
>
> Bzdury piszesz. Neonówka świeci przy dotknięciu przewodu fazowego. W
> przypadku przewodów posiadających potencjał ziemi lub bliski ziemi
> (przewód N oraz PE) nie świeci.

Ale jednak zdarza się, że przewód N może mieć jakiś potencjał -
niewielki, ale wystarczający do zaświecenia neonówki. Miałem tak na wsi,
na Kaszubach, wiele lat temu - śrubokręcik faktycznie świecił w obu
dziurkach (przy N słabiutko, ale jednak), a miernik wskazywał jakieś 50V
między N a mokrą ziemią (PE nie było), a między N i L jakieś 210V (chyba
że sąsiad spawał, to wtedy bliżej 180V).

Mateusz

HF5BS

unread,
Apr 9, 2019, 11:01:33 AM4/9/19
to

"Uzytkownik" <ad...@serwer.pl> wrote in message
news:5cac9150$0$528$6578...@news.neostrada.pl...
>> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
>> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora płynie
>> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu

Zastanawiam sie jak w konfiguracji - drewniana podłoga, sucho, gumowe
kalosze (też suche), wtykam "śróbokrencik" do"dźórki" i świeci? Przeciez
suche kalosze i drewno, to izolatory, jak więc może cokolwiek popłyąć?
IMO słowo-klucz: pojemność elektryczna. Nie chamski, prostacki przepływ
prądu przez setki gigaomów, lecz reaktancja pojemnościowa, prawo Ohma i
lampka zaświeci.

>> zaświeci. Gdyby koliberek chciał sprawdzić fazę nic z tego bo jest w

A może jednak w tym problem, że koliberek jest mały i wnoszona przezeń
pojemność elektryczna jest na tylemała, że po podstwieniu do Prawa Ohma,
wywoła prąd na tyle mały, że neonówki nie zaświeci?

> Dzisiaj także fachowcy mówią na to faza, przewód fazowy i nie wprowadzaj
> tutaj swoich anglikanizmów, tym bardziej, że sam nawet nie wiesz czy to
> jest "line" czy "live".
>
> Oficjalnie w języku polskim używamy: przewód fazowy, przewód neutralny i
> przewód ochronny.

Niech tak zostanie.

>
> To, że poszczególne oznaczenia L, N i PE wzięte są z j.angielskiego nie
> oznacza, że w nazewnictwie musimy używać anglikanizmów.

Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity
polski odpowiednik "własciwość/cecha".

>
> Oznaczenia symboliczne natomiast są zunifikowane, aby schematy mogły być
> odczytywane tak samo w różnych krajach.

I bardzo dobrze, że to jest ujednolicone, że każdy kraj/język (z wyjątkami
wymuszonymi sytuacją, jak np. w języku rosyjskim) używa tej samej symboliki,
że nie pojebią się wolty w Bangladeszu z omami w Bhutanie, czy amperami w
Pyongyangu. Dzięki normalizacji, żarowka kupiona w Wonsan w KRLD, będzie
pasować w wietnmskim Ho-chi-minh, oraz w każdym innym kraju, używającym tego
samego napięcia.

--
S

Piotr Gałka

unread,
Apr 10, 2019, 7:08:42 AM4/10/19
to
W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity
> polski odpowiednik "własciwość/cecha".

Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale to
jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature.
Nie jestem absolutnie pewien.
P.G.

robot

unread,
Apr 10, 2019, 8:24:55 AM4/10/19
to
W dniu 2019-04-09 o 15:43, Mateusz Viste pisze:
> On Tue, 09 Apr 2019 14:34:27 +0200, Uzytkownik wrote:
>> W dniu 2019-03-29 o 15:37, PiteR pisze:
>>> Kluczowe jest żeby po zakupie w pierwszej kolejności ten śrubokręcik
>>> wyrzucic i zaopatrzyc się w fazer 777 lub podobne co wydają też dzwięk.
>>
>> i zamienić jedyny dobrze działający przyrząd, niezawodny i prawie
>> niezniszczalny na jakieś gówno z elektroniką, które piszczy i pokazuje
>> co chce i kiedy chce :)
>
> Potwierdzam - mam różne elektroniczne mierniki, ale jak przyjdzie
> potrzeba to żaden nie działa - bo albo się akurat spsuł, albo bateria
> wysiadła, albo końcówkę zgubiłem...

albo kolega noga nastąpił...

robot

unread,
Apr 10, 2019, 8:26:44 AM4/10/19
to
W dniu 2019-04-10 o 13:08, Piotr Gałka pisze:
A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.


HF5BS

unread,
Apr 10, 2019, 9:06:17 AM4/10/19
to

"Piotr Gałka" <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote in message
news:q8kirp$dka$1$Piotr...@news.chmurka.net...
>W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje znakomity
>> polski odpowiednik "własciwość/cecha".
>
> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale to

To używać także słowa "zaleta". IMHO zaleta, to cecha, zaliczylbym te
określenia do jednego wora... Ale jak już koniecznie ktoś musi, niech używa
niespolszczonego "feature", nie będzie tak raziło. Bo tak, to mi się po
prostu "fiuczer" kojarzy z fiutem.

> jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem feature. Nie
> jestem absolutnie pewien.

Mimo wszystko język polski jest dosć elastyczny, a te znaczenia nie sa tak
niszowe, tak unikatowe, aby na siłę bylo używane spolszczone ficzer,
fiuczer, zamiast pożądanego cecha, wlaściwość, zaleta.
Mnie oólnie chodzi o to by unikać ze wszechmiar zachwaszczania jezyka takimi
slowami.

--
S

HF5BS

unread,
Apr 10, 2019, 9:07:53 AM4/10/19
to

"robot" <adresf...@onet.pl> wrote in message
news:q8kne3$dpo$2...@node1.news.atman.pl...
To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).

--
S

sczy...@gmail.com

unread,
Apr 10, 2019, 9:44:11 AM4/10/19
to
Albo sa to te srobowkrety z kastoramy co to im grot sie w obudowe wciska.
Kupilem kiedys chyba 5 sztuk (po cale 2pln za sztuke) i po pol roku ani jeden nie dzialal poprawnie. Tyle dobrze ze nadawaly sie do sprawdzania fazy bo do przykrecenia srobki juz nie.

Paweł Pawłowicz

unread,
Apr 10, 2019, 12:19:03 PM4/10/19
to
W dniu 10.04.2019 o 13:08, Piotr Gałka pisze:
Zaprzyjaźniona Angielka twierdzi, że to słowo nie ma zabarwienia
wartościującego. Features mogą być zarówno dobre, jak i złe.
Prawdopodobnie pozytywne skojarzenia biorą się z reklam.

P.P.

J.F.

unread,
Apr 10, 2019, 12:50:45 PM4/10/19
to
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q8kpr8$8tp$1...@node2.news.atman.pl...
>"robot" <adresf...@onet.pl> wrote in message W dniu 2019-04-10 o
>13:08, Piotr Gałka pisze:
>> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
>>
>>> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym
>>> odpowiednikiem.
>>> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta.
>>> Ale to jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze
>>> słowem feature. Nie jestem absolutnie pewien.
>
>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.

>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty
>(językowe).

Wymysl :-)
A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?

no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
potrzeby ?


J.

J.F.

unread,
Apr 10, 2019, 1:34:07 PM4/10/19
to
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q8ic4c$6br$1...@node1.news.atman.pl...
"Uzytkownik" <ad...@serwer.pl> wrote in message
news:5cac9150$0$528$6578...@news.neostrada.pl...
>>> Dziurka L ma potencjał względem ziemi, podłogi, rury, zbrojenia.
>>> Prąd zapyla z dziurki na śrubokręcik i przez ciało operatora
>>> płynie
>>> do podłogi. Jak podskoczysz to zgaśnie na chwile. Wylądujesz znowu

>Zastanawiam sie jak w konfiguracji - drewniana podłoga, sucho, gumowe
>kalosze (też suche), wtykam "śróbokrencik" do"dźórki" i świeci?
>Przeciez suche kalosze i drewno, to izolatory, jak więc może
>cokolwiek popłyąć?

Drewno to taki umiarkowany. Kalosze lepsze ... o ile nie dodali sadzy
do gumy :-)

>IMO słowo-klucz: pojemność elektryczna. Nie chamski, prostacki
>przepływ prądu przez setki gigaomów, lecz reaktancja pojemnościowa,
>prawo Ohma i lampka zaświeci.

Wsadzic pret drewniany do jednej dziurki, probnik do drugiej i
kawalkiem przewodu polaczyc tył probnika z pretem :-)

IMO - pojemnosc gra tam glowna role

J.

HF5BS

unread,
Apr 10, 2019, 2:44:09 PM4/10/19
to

"J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:5cae1ee4$0$523$6578...@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:q8kpr8$8tp$1...@node2.news.atman.pl...
>>"robot" <adresf...@onet.pl> wrote in message W dniu 2019-04-10 o
>>13:08, Piotr Gałka pisze:
>>> W dniu 2019-04-09 o 17:01, HF5BS pisze:
>>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
>>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
>>>
>>>> Wydaje mi się, że żadne z tych słów nie jest znakomitym odpowiednikiem.
>>>> Dla mnie angielskie 'feature' znaczy jednocześnie cecha i zaleta. Ale
>>>> to jest tylko moje wyczucie na podstawie wielu spotkań ze słowem
>>>> feature. Nie jestem absolutnie pewien.
>>
>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
>
>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).
>
> Wymysl :-)

Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników ang-pol
i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
chwasta.

> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?

W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za mało
światowo.
A może to tak, jak sprzed lat w bodajże Bajtku, dział "Terminator
terminologiczny", gdzie jakiś gość uważał, że należy mówić printer, a nie
drukarka,"bo łatwiej". "KURWA" też łatwiej powiedzieć, gdy jebniemy się
młotkiem w palec, zamiast powiedzieć "ała, jak boli", to walimy "Kurwaa!!"
No, łatwiej...

> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
> potrzeby ?

To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty pojawialy
się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
skalkowanych.

A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i
wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
BTW. Prof. Miodek na pytanie o używanie w nazwach związkow chemicznych
obcojęzycznych m.in. nazw liczebników (np.ditlenek węgla, heksafluorek
siarki [sam spotkałem się z użyciem nazwy w sposóób taki-"ferrocyjanek
potasu" nie pamiętam, co bylo tak użyte], czy nawet THC), profesor odrzekł,
że nie ma to uzasadnienia. Ergo, należy powiedzieć
czterowodoro...ten-tego...

--
S

PS (tu się nie stawia kropki podobno) najrozsądniej zachować umiar,
wyważenie... ale chwasty zdecydowanie tępić.

HF5BS

unread,
Apr 10, 2019, 2:51:40 PM4/10/19
to

"J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:5cae290d$0$530$6578...@news.neostrada.pl...
> Drewno to taki umiarkowany. Kalosze lepsze ... o ile nie dodali sadzy do
> gumy :-)
>
>>IMO słowo-klucz: pojemność elektryczna. Nie chamski, prostacki przepływ
>>prądu przez setki gigaomów, lecz reaktancja pojemnościowa, prawo Ohma i
>>lampka zaświeci.
>
> Wsadzic pret drewniany do jednej dziurki, probnik do drugiej i kawalkiem
> przewodu polaczyc tył probnika z pretem :-)

A zrobię kiedyś, drewniany prętchyba mi się gdzieś szlaja...

> IMO - pojemnosc gra tam glowna role

ANO. Pojemność. Wiadomo, że w życiu idealnym izolatorem będzie jedynie
idelna próżnia, a tu pojemności, ergo - próbnik wcale nie zgaśnie, jak
podskoczymy. Muszę gdzieś znaleźć, ile ma powierzchni przeciętne ludzkie
cialo, a z tego już bym policzył pojemność, pewnie kilka nF będzie. zapewne
wszyscy kojarzymy, że w dawnych czasach pojemności małych kondensatorów
chętniej podawało sie w centymetrach, OIDP, 1cm=0.9pF, a wartość dotyczyla
chyba kuli o danej średnicy, nie pomnę.

--
S

robot

unread,
Apr 11, 2019, 4:31:27 AM4/11/19
to
W dniu 2019-04-10 o 15:07, HF5BS pisze:
Słuszna koncepcja.

J.F.

unread,
Apr 11, 2019, 5:11:08 PM4/11/19
to
Dnia Wed, 10 Apr 2019 20:44:09 +0200, HF5BS napisał(a):
> "J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
>> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
>>>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
>>>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
>>>>[...]
>>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
>>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty (językowe).
>>
>> Wymysl :-)
>
> Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
> zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników ang-pol
> i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
> chwasta.

to jeszcze poszukaj default :-)

>> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
> W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za mało
> światowo.

No wlasnie nie ma.

>> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
>> potrzeby ?
> To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
> Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty pojawialy
> się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
> okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
> francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
> skalkowanych.

tylko co bys biedny dzis zrobil - elektronika, tranzystor, komputer,
mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac
sprzęgu lub międzymordzia :-)

> A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego i
> wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
> kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"

A to zalezy. Jak wtyczka od komputera wyleci i pare godzin pracy
zniknie, to wada, ale jak wtyczka nie wyleci, tylko gniazdko ze
sciany, albo wtyczka nie wyleci, za to Ty polecisz i zeby polamiesz
...

J.

HF5BS

unread,
Apr 11, 2019, 7:10:41 PM4/11/19
to

"J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:15s6q1p95kcm5$.vw4h6f97zscr$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Apr 2019 20:44:09 +0200, HF5BS napisał(a):
>> "J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
>>> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
>>>>>>> Tak samo razi mnie setnie słowo-potwor "ficzer", gdy istnieje
>>>>>>> znakomity polski odpowiednik "własciwość/cecha".
>>>>>[...]
>>>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
>>>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty
>>>>(językowe).
>>>
>>> Wymysl :-)
>>
>> Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli. Zanim
>> zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę słowników
>> ang-pol
>> i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie tego
>> chwasta.
>
> to jeszcze poszukaj default :-)

Już chadzałem do klopa na spaw slysząc to w polskich rozmowach.

>
>>> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma ?
>> W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie, za
>> mało
>> światowo.
>
> No wlasnie nie ma.

Chętnie zapoznam się z definicją, ale każdego niezaleznie (aby nie wpływali
na siebie, niesugerowali (się)), aby dobrać jakieś słowo. Skloniłbym się do
pozostawienia pod takim warunkkiem (nie, nie będę dyktowac, rzucę
propozycje), że jakoś ogarnie się brzmienie i pisownię, tego wyrazu, ay nie
brzmiał jak czkawka teściowej.

>
>>> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie bylo
>>> potrzeby ?
>> To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
>> Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty
>> pojawialy
>> się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
>> okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem języka
>> francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z niego
>> skalkowanych.
> tylko co bys biedny dzis zrobil - elektronika, tranzystor, komputer,

Elektron istnial wcześniej, to bursztyn. Poza tym, wyrazy te też były
nadżywane. Ale nie brzmiały jak pierdy nielubianej ciotki.

> mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac

Newsy - to nieco naduzycie ale "z bolem serca" przyjmuję, klasyfikujac takie
użycie, jako określenie zastosowania i użycia w pewien odrebny, okreslony
sposób "wiadomości-nowości".
Uważam, że to, co ja wlaśnie piszę, nie musi, a nawet, po naszemu/"po
polskiemu" nie jest niusem/newsem, jest wiadomością.

> sprzęgu lub międzymordzia :-)

To przynajmniej ma akcent humorystyczny i mimo bycia chwastem, można
zaakceptować, ale wyłącznie jako kolokwializmy.

>
>> A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc za niego
>> i
>> wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość, czy "fiuczer" tego
>> kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
>
> A to zalezy. Jak wtyczka od komputera wyleci i pare godzin pracy
> zniknie, to wada, ale jak wtyczka nie wyleci, tylko gniazdko ze
> sciany, albo wtyczka nie wyleci, za to Ty polecisz i zeby polamiesz
> ...

...to pech "Houston, mamy problem"...

No wlaśnie, wykluczliśmy chyba "feature" (no, jak ktoś musi,niech nie
spolszcza pisowni i może ujmuje w cudzzysłów?) jako element wspólny z
"wada". Właściwość, rozwiazanie, cecha, nie musi być zaletą.
"przephaszam za pahdą", ale mam pierdolca na tym punkcie, winię o to szkołę,
która srała uczniom do głów literaturą, aż się można było porzygać, a nie
nauczyła ropoznawania jej treści, nie nauczyła wypowiadać sie o niej ladnie,
gramatycznie, bączyła takie tam pierdolenia typu "co poeta mial na mysli",
itd.

PS dobrze, że piszemy "weekend",a nie lykend, czy likend, łikęd, itd...
wyglądało by to koszmarnie, tak pokracznie... Jest dobre okresleniepolskie-
"koniec tygodnia", alemogło by niezostac dobrze zrozumiane, a tak chwascik
precyzuje sytuację... Zatem - fiuter - jak i co precyzuje? Łatwo przecież,
zwlaszcza w nieprecyzyjnej wymowie, czy spolszczeniu, pomylić feature z
future. napisanie tego w oryginalnej pisowni, co posstuluję, rozwieje
wątpliwości.

Przepraszam za literowki, ale mam chu... klawiaturę w tej parodii laptopa,
jaką jest Kiano Slimnote 14.2, poza tym palce po choorobie mam jeszcze
niezbyt sprawne, ne mam sily tego korygować. Muszę naprawić zasilacz, by
miec w dzialaniu normalnego laptopa. (alb nowy kupić, kostuje 54 PLN).

--
S

złomowisko

unread,
Apr 12, 2019, 4:47:13 AM4/12/19
to
> Więc jakby co, to nie ja zadaje, tylko ktoś inny

Nie od dziś wiadomo, że
kierowcy czasem jeżdżą na podwójnym gazie,
a elektrycy montują na podwójnej fazie :)

J.F.

unread,
Apr 12, 2019, 7:57:15 AM4/12/19
to
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q8ohh7$3fe$1...@node1.news.atman.pl...
"J.F." <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote in message
>>>>>>[...]
>>>>>> A ja jestem. Nie ma polskiego odpowiednika.
>>>>>To go wymyslić, z polskich słów, a nie brnąć na się w chwasty
>>>>>(językowe).
>>>
>>>> Wymysl :-)
>>
>>> Napierw trzeba by zdefniować, co używający tego sowa ma namyśli.
>>> Zanim
>>> zzacąłem sobaczyć na to słowo, przelecialem siieprzez parę
>>> słowników ang-pol
>>> i w żadnym nie znalazlem uzasadnienia dla uzywania wnaszejmowie
>>> tego
>>> chwasta.
>
>> to jeszcze poszukaj default :-)
>Już chadzałem do klopa na spaw slysząc to w polskich rozmowach.

Ale u Anglikow to slowo wieloznaczne :-)

>>>> A swoja droga ... o czym swiadczy, ze czegos takiego u nas nie ma
>>>> ?
>>> W miejsce tego słowa? IMO jest, tylko brzmi za mało zagranicznie,
>>> za mało światowo.
>> No wlasnie nie ma.

>Chętnie zapoznam się z definicją, ale każdego niezaleznie (aby nie
>wpływali na siebie, niesugerowali (się)), aby dobrać jakieś słowo.
>Skloniłbym się do pozostawienia pod takim warunkkiem (nie, nie będę
>dyktowac, rzucę propozycje), że jakoś ogarnie się brzmienie i
>pisownię, tego wyrazu, ay nie brzmiał jak czkawka teściowej.

taka
-pozytywna cecha,
-cecha warta podkreslenia,
-chyba troche mniej niz "zaleta" ..

>>>> no dobra, 50 lat bylo niemal wolne od reklamy, ale wczesniej nie
>>>> bylo
>>>> potrzeby ?
>>> To co lepsze, akałnt menedżer, czy opiekun klienta?
>>> Potrzeba była, ale nie zachwaszczano języka aż tak. Jednak chwasty
>>> pojawialy
>>> się cały czas. To zresztą zapewne spadek po czasach Oświecenia i
>>> okolicznych, gdy branzlowano się wręcz znajomością i używaniem
>>> języka
>>> francuskiego jako nowości która "wlazła na rynek", oraz słow z
>>> niego
>>> skalkowanych.
>> tylko co bys biedny dzis zrobil - elektronika, tranzystor,
>> komputer,

>Elektron istnial wcześniej, to bursztyn.

A co to za francuszcyzny - bursztyn to bursztyn, a nie zaden elektron
:-)

Pardon, przeciez to zapozyczenie z niemieckiego, u nas to chyba jantar
:)

>> mikroprocesor, internet, newsy ... na szczescie moglibysmy uzywac
>Newsy - to nieco naduzycie ale "z bolem serca" przyjmuję,
>klasyfikujac takie użycie, jako określenie zastosowania i użycia w
>pewien odrebny, okreslony sposób "wiadomości-nowości".
>Uważam, że to, co ja wlaśnie piszę, nie musi, a nawet, po naszemu/"po
>polskiemu" nie jest niusem/newsem, jest wiadomością.

No to jeszcze musisz przetlumaczyc "usenet" :-P

>>> A tak nieco uszczypliwie - jak wyciągnę kabel z gniazdka ciągnąc
>>> za niego i wyskoczy włożona wtyczka... To jest cecha, własciwość,
>>> czy "fiuczer" tego
>>> kabla? "Taki fiuczer, ciągnę za kabel, wtyczka wylata :P"
>
>> A to zalezy. Jak wtyczka od komputera wyleci i pare godzin pracy
>> zniknie, to wada, ale jak wtyczka nie wyleci, tylko gniazdko ze
>> sciany, albo wtyczka nie wyleci, za to Ty polecisz i zeby polamiesz
>> ...

>...to pech "Houston, mamy problem"...
>No wlaśnie, wykluczliśmy chyba "feature" (no, jak ktoś musi,niech nie
>spolszcza pisowni i może ujmuje w cudzzysłów?) jako element wspólny z
>"wada".

no ba - jakbys od poczatku kupil gniazdko z ficzerem łatwego
wylatywania, to bys nie musial narzekac na pech :-)

Nawiasem mowiac - sa takie do telefonow.
Krociutka wtyczka z niewiele wystajaca czescia ... i na kablu druga
czesc zlacza, z magnetycznym zatrzaskiem.
Odporne na upadki i szarpniecia kabla.

>Właściwość, rozwiazanie, cecha, nie musi być zaletą.
>"przephaszam za pahdą", ale mam pierdolca na tym punkcie, winię o to
>szkołę, która srała uczniom do głów literaturą, aż się można było
>porzygać, a nie nauczyła ropoznawania jej treści, nie nauczyła
>wypowiadać sie o niej ladnie, gramatycznie, bączyła takie tam
>pierdolenia typu "co poeta mial na mysli", itd.

https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/595561,egzamin-gimnazjalny-fraszka-sztaudynger-pytania-zadanie.html

Starzeje sie ... zajelo mi to pare minut :-)

>PS dobrze, że piszemy "weekend",a nie lykend, czy likend, łikęd,
>itd...

Softłer, hardłer .... dżojstik, interfejs ...

>Przepraszam za literowki, ale mam chu... klawiaturę w tej parodii
>laptopa, jaką jest Kiano Slimnote 14.2, poza tym palce po choorobie
>mam jeszcze

Kiano Chudanotka :-P

J.

Dariusz K. Ładziak

unread,
Apr 27, 2019, 1:28:15 PM4/27/19
to
drut...@wp.pl pisze:
> W dniu piątek, 29 marca 2019 15:06:01 UTC+1 użytkownik drut...@wp.pl napisał:
>> W dniu piątek, 29 marca 2019 14:51:20 UTC+1 użytkownik robot napisał:
>>
>>> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
>>
>> Ojojoj, tak publicznie mamusię szkalować? A gdzie 4. przykazanie? Wstyd!
>
> Ojojoj, tak się sam publicznie zaszkalowałem, ale głowa mnie boli.
>
> Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?

Teoretycznie. Powiedz to producentom podwójnych gniazd w układzie
pionowym - żeby spełnić ten wymóg, musieliby na krzyż przewodami złącza
spinać, a to kasa...

--
Darek

Dariusz K. Ładziak

unread,
Apr 27, 2019, 1:30:56 PM4/27/19
to
J.F. pisze:
> Użytkownik drutkow napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:06680c0f-1317-4f63...@googlegroups.com...
>> Inna sprawa, że faza podobno powinna być po lewej?
>
> W swietle podwojnych gniazdek ... nie powtarzaj glupot.

Nie powtarza głupot. _Powinna_. A Ze w niektórych podtynkowych
podwójnych gniazdkach nie chce - taka karma.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak

unread,
Apr 27, 2019, 1:35:33 PM4/27/19
to
Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2019-03-29 o 14:51, robot pisze:
>>>
>> Czyli śrubokręcik świeci w tym nieuziemionym?
>
> Tak, ale tylko jak dotkniesz palcem punktu z tyłu śrubokręcika.
> Neonówka w środku potrzebuje bardzo małego prądu aby świecić i
> pojemność/upływność ciała do ziemi wystarczy aby wystarczający prąd
> popłynął.
> P.G.

Żadna upływność ciała - możesz się zaizolować jak chcesz - i tak świeci.
Pojemność wystarcza.

--
Darek

J.F.

unread,
Apr 27, 2019, 2:16:46 PM4/27/19
to
Darku, ale w tych podwojnych ... w obu gniazdkach po lewej, jesli
elektryk tak podlaczyl :-)

J.


Kamil

unread,
Apr 28, 2019, 7:59:24 AM4/28/19
to
Użytkownik "Ilona" napisał:

> Jak by nie 'paczeć', to którys bolec jest na górze :)

Mój bolec jest na dole, czyba, że stanę na głowie.

pzdr

Ilona

unread,
Apr 28, 2019, 8:01:48 PM4/28/19
to
Znaczy, że masz niezgodnie z zaleceniami europejskiej normy.

//a jak przekroje przewodów?

--

Budyń

unread,
Apr 29, 2019, 2:30:53 AM4/29/19
to
W dniu sobota, 30 marca 2019 13:14:17 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
> Piotr Gałka <piotr...@cutthismicromade.pl> wrote:
> > Aż odkryłem, że żółto-zielony do którego podkręciłem ten żyrandol
> > (wcześniej był drewniany i nie było gdzie podkręcić) jest na stałe
> > połączony z fazą (nie wiem gdzie).
>
> Za to się powinno odcinać elektrykowi prawą rękę.
>
> Martwi mnie tylko to ostatnie „nie wiem gdzie”. Czyżbyś odkrył wadę w
> instalacji i przeszedł nad nią do porządku dziennego?
> Ja bym tego tak nie zostawił.


to nie jest wada tylko oszczędnosc. Przepisy każą na sufit dać równiez przewód ochronny. Wiec leci tam L N i PE. Ale potem żona uzyszkodnika życzy sobie zeby podłączć żyrandol na dwa klawisze, i osobno zapalane żarówki. Wtedy ten PE przepina się aby robił za drugi przewód L. A kolory zostają i mozna sie zdziwić.
Bo tak na bogato to na sufit powinny isc przewody 4x1,5. Ale zwykle nie idą, bo PE często i tak nie ma gdzie podłączyć.


b.

ń

unread,
Apr 29, 2019, 3:55:05 AM4/29/19
to
Spokojnie spełnią, kiedyś u jednego z naszych krajowych producentów nazywało to się"czeska norma".
Poza tym dlaczego gniazdko podwójne ma mieć bolce 'ku sobie"?
BTW kiedyś polskie wtyczki kątowe miały otwór na bolec po stronie odchodzącego kabla (w którym roku +/- to zmieniono?)


-----

ń

unread,
Apr 29, 2019, 3:56:16 AM4/29/19
to
Tak jak na południu Polski gorąca woda leje się z prawego kurka, to jakaś góralska norma ;-)


-----
> w obu gniazdkach po lewej, jesli elektryk tak podlaczyl

J.

ń

unread,
Apr 29, 2019, 3:59:00 AM4/29/19
to
I żeby nie było łatwo z żoną, to zielono-żółty leci tylko do puszki przy suficie nad wyłącznikiem, a do samego wyłącznika tylko faza
(chyba nawet zerowy nie).


-----

Zenek Kapelinder

unread,
Apr 29, 2019, 7:30:31 AM4/29/19
to
To czolgi sa zgodne z chujnijna norma bo maja bolec na gorze.
0 new messages