W dniu 04.01.2014, 18:13, zbigi pisze:
> krak napisał(a):
>> Myślę, że lepiej będzie psa "odczepić" od siatki- abiera się za
>> siatkę, komenda ".." i impuls elektryczny z obroży (od 50 zł)
>
> To samo zrobi pastuch z drutem, a przynajmniej nie trza będzie
> pilnować/asystować.
>
I pastuch założony, kilka dni minęło i nie ma żadnej dziury w płocie.
Widziałem jak zaraz po podłączeniu pies dostał po nosie - bo swoim
zwyczajem postanowiła obwąchać coś nowego. Uciekła z piskiem i
skomleniem, a przy okazji chyba popuściła bo strasznie śmierdziała.
Potem przez dwa dni nawet na 5 m nie zbliżyła się do tego miejsca.
Oprowadziłem ją na smyczy w koło ogrodzenia i pokazałem, że może
bezpiecznie koło niego chodzić. Kilka razy celowo podprowadziłem ją
blisko - ale już bez smyczy, tak by sama dotknęła pastucha, za każdym
razem słownie karcąc. Dwa razy tyłkiem przytuliła się do siatki i pewnie
coś poczuła bo zaraz się odsunęła ale już bez skomlenia.
Mam nadzieję, że się oduczy i będę mógł wyłączyć tego pastucha.