W dniu 2019-02-14 o 22:23, Zenek Kapelinder pisze:
> Pierdolisz. Mam chinskie tanie od ponad dwudziestu lat. W tym czasie jeden wymienilem bo w bojlerze dziura sie zrobila, woda zwilzala nakretke i skorodowalo. Wpisz w google " montaz wezy hydraulicznych" u mnie na drugim miejscu w grafice wyskakuje rysunek z jakiejs ksiazki. Porownaj rysunek z tym co masz w domu. Kutasa w talarki daje sobie pociac ze masz tak jak jest na przekreslonych rysunkach.
>
Do książki nie zaglądałem - większość takich książek, sądzę, znam na
pamięć i od strony teorii, i z praktyki.
U mnie węże działają, za wyjątkiem jednego, który ni z tego, ni z owego
po około pół roku zaczął przeciekać. Co ciekawe, na zimnej wodzi i
bardzo niskim ciśnieniu.
Natomiast znam kilka wężyków, w których też guma dostała perforacji. Ze
dwa lub trzy z Leroya, inne kupowane "w jakimś tanim sklepie", typu
dawny GS.
Z doświadczenia wiem, że niby ten sam towar kupowany w Leroyu nijak się
ma jakościowo do towaru kupowanego w sklepie hydraulicznym. A
konkretnie: rury kanalizacyjne 110/2m - w Leroyu cienkie ścianki, drogo.
A w sklepie hydraulicznym - grubsze ścianki i tańsze. Podobnie -
trójniki do wody (Leroy szybko rdzewieje), zawory kulowe, gniazda
elektryczne podtynkowe.
Mam też nieodparte wrażenie, że w różnych Leroyach i Castoramach jest
mała część asortymentu - jeśli potrzebuję coś mniej typowego, to nie ma:
uszczelki do spłuczek, zawory, baterie termostatyczne z prawą stroną
gorącą, zaworki odpowietrzające do grzejników, i jeszcze co najmniej
kilka rzeczy, które bezskutecznie szukałem w Leroy/Castoramie, a bez
trudu kupiłem w sklepie czy to hydraulicznym, czy elektrycznym.
Być może w Łodzi jest lepsze zaopatrzenie - tego nie wiem. Łódź znam
tylko od strony Manufaktury, gdzie robiłem sieć WiFi u kilku klientów.
--
Pozdrawiam.
Adam