Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Uderzenie w palnik - kuchenka gazowa

656 views
Skip to first unread message

adam

unread,
Aug 14, 2013, 3:12:33 AM8/14/13
to
Za czasów, kiedy tłumnie przyjeżdżali sąsiedzi ze Wschodu na handel,
kupiłem od nich kuchenkę gazową produkcji jeszcze ZSRR. Stała wiele lat,
teraz używam jej na budowie. Zwykła, prosta, dwa palniki, bez
piekarnika, reduktor i butla 11 kg.
Nie zawsze, ale często, gdy gaszę płomień kurkiem na kuchence pojawia
się takie coś: płomień zgaśnie, a za pół sekundy zapala się na króciutko
z głośnym "bum" i gaśnie.
Co to jest? Resztki gazu wydostają się z przewodów i zapalają się od
gorącego palnika?

/// Kaszpir ///

unread,
Aug 14, 2013, 5:04:46 AM8/14/13
to
>się takie coś: płomień zgaśnie, a za pół sekundy zapala się na króciutko z
>głośnym "bum" i gaśnie.
>Co to jest? Resztki gazu wydostają się z przewodów i zapalają się od
>gorącego palnika?

Ty może zamiast pytać się na forum weź to coś i podjedź do gazowni lub
jakiegoś fachowca aby to obejrzał , aby kiedyś nie było boom ..

Każde urządzenia co roku należy sprawdzić (szczelność , zużycie i itd) ...

Z gazem nie ma żartów ..

Ghost

unread,
Aug 14, 2013, 5:45:37 AM8/14/13
to

Użytkownik "adam" <ada...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:520b2de0$0$1215$6578...@news.neostrada.pl...
Heh, wlasnie mi sie przypomnialo, ze jak bylem maly to tez czesto palnik nam
kwitowal wylaczenie takim pyknieciem.

Jacek

unread,
Aug 14, 2013, 7:54:39 AM8/14/13
to
W dniu 2013-08-14 11:04, /// Kaszpir /// pisze:
> Ty może zamiast pytać się na forum weź to coś i podjedź do gazowni
Gazownia to zakład produkujący gaz, albo potocznie zajmujący się jego
dystrybucją. Jak Ci auto szwankuje do jedziesz do rafinerii/petrochemii??

> jakiegoś fachowca aby to obejrzał , aby kiedyś nie było boom ..
> Każde urządzenia co roku należy sprawdzić (szczelność , zużycie i itd) ...
> Z gazem nie ma żartów ..
Wydaje mi się, że przeceniasz wartość przeglądów u "fachowca" a także
zapewne dużą wagę przywiązujesz do certyfikatów i innych "papierów".
Stawiam wielkie piwo, jeżeli kuchenka z ZSRR ma jakiekolwiek "papiery"
ważne w RP/UE.
A wracając do pykania, to ja bym sprawdził i wyregulował w razie
potrzeby skład mieszanki (ilość powietrza).
Do tego nie zaszkodzi sprawdzić szczelność zaworów i przyłączy (woda +
Ludwik + pędzel).
Jeżeli wszystko gra, to nie ma powodów się przejmować. Część palników
tak ma, że sobie pykają przy wyłączaniu.
Jacek

Ghost

unread,
Aug 14, 2013, 8:51:24 AM8/14/13
to

Użytkownik "Jacek" <spaa...@o2.pl> napisał w wiadomości
news:520b7000$0$1455$6578...@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-08-14 11:04, /// Kaszpir /// pisze:

> Jeżeli wszystko gra, to nie ma powodów się przejmować. Część palników tak
> ma, że sobie pykają przy wyłączaniu.

U mnie tak pykal tylko najmniejszy.

nacocito

unread,
Aug 14, 2013, 10:51:06 AM8/14/13
to


Użytkownik "adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:520b2de0$0$1215$6578...@news.neostrada.pl...
--------------------------------------------------------
Dzieje się tak ponieważ spala się gaz wewnątrz palnika.

Przy otwartym zaworze ciągły dopływ gazu powoduje, że wewnątrz palnika
mieszanka gazu i powietrza jest zbyt bogata aby się on tam zapalił.
W momencie zamknięcia zaworu, proporcje gazu i tlenu się zmieniają i
zanikający płomień wnika do wnętrza i robi bumm.

Ale tak jak pisali, sprawdź szczelność, oczyść dokładnie palniki - nie
zaszkodzi a może pomóc.

nacocito

4cx1000

unread,
Aug 14, 2013, 10:59:39 AM8/14/13
to
Użytkownik "Ghost" <gh...@everywhere.pl> napisał w wiadomości
news:520b7d51$0$1216$6578...@news.neostrada.pl...
> U mnie tak pykal tylko najmniejszy.

U sąsiadki tak pyknął że szyby wyleciały.



adam

unread,
Aug 14, 2013, 11:49:29 AM8/14/13
to
> Ale tak jak pisali, sprawdź szczelność, oczyść dokładnie palniki - nie
> zaszkodzi a może pomóc.

Szczelność jest, sprawdziłem.

Czy płomień może się cofnąć aż do butli? W bliskiej rodzinie był taki
przypadek: wujek panicznie bał się gazu, i przed zakręceniem kurka na
kuchence kazał wcześniej zakręcać zawór na butli, żeby cały gaz z
przewodu się wypalił. I tak było przez kilka lat, aż pewnego wieczoru
wyskoczył zawór z butli, strzelił słup ognia i po chałupie (butla nie
wybuchła, ale wszystko się spaliło). Rozmawiałem z fachowcami, mówili że
to niemożliwe, ogień nie ma prawa się cofnąć. No to co to było? Wadliwa
butla/zawór? Na zdrowy rozum to płomień się cofnął.

Przy okazji tego tematu, za każdym razem, gdy wymieniam pustą butlę
dostaję nową z ładną folią na zaworze, plastikowym kapturkiem, a w
środku stara uszczelka. Zawsze proszę o nową, czasem dostanę, ale
przeważnie nie mają. Nieraz jest tak zniszczona, że nie powinno jej się
używać (w ogóle to zawsze powinna być nowa uszczelka). Dlaczego ta
podstawowa rzecz nie jest wymieniana przy nabijaniu? Na uj mi folijka i
nowy kapturek a uszczelka stara. Nietrudno sobie wyobrazić co zrobi
większość ludzi, silniej dokręci, sprawdzi szczelność... zapałką, i
kłopot gotowy.

Ghost

unread,
Aug 14, 2013, 11:50:42 AM8/14/13
to

Użytkownik "4cx1000" <si...@pocztapix.pl> napisał w wiadomości
news:kug60u$dhr$1...@news2.ipartners.pl...
ojej

Jacek

unread,
Aug 14, 2013, 1:56:02 PM8/14/13
to
W dniu 2013-08-14 17:49, adam pisze:
> Czy płomień może się cofnąć aż do butli?
Już w podstawówce uczą, że do spalania oprócz paliwa potrzeba
utleniacza, a skąd ma się wziąć powietrze w wężu od butli? Ponadto jest
coś takiego, jak prędkość rozprzestrzeniania się płomienia, a dysze są
tak dobrane, żeby prędkośc przepływu gazu w nich była większa od tej
pierwszej. Tak więc nie ma takiej możliwości (no chyba, że mamy do
czynienia z acetylenem, ale to inne zjawisko).

> Przy okazji tego tematu, za każdym razem, gdy wymieniam pustą butlę
> dostaję nową z ładną folią na zaworze, plastikowym kapturkiem, a w
> środku stara uszczelka.
Jaką uszczelkę masz na myśli?
Jacek

adam

unread,
Aug 14, 2013, 5:36:03 PM8/14/13
to
.> Jaką uszczelkę masz na myśli?

Tę w zaworze butli, na nią przykręca się reduktor.

Marek Dyjor

unread,
Aug 15, 2013, 5:30:07 AM8/15/13
to
adam wrote:
>> Ale tak jak pisali, sprawdź szczelność, oczyść dokładnie palniki -
>> nie zaszkodzi a może pomóc.
>
> Szczelność jest, sprawdziłem.
>
> Czy płomień może się cofnąć aż do butli? W bliskiej rodzinie był taki
> przypadek: wujek panicznie bał się gazu, i przed zakręceniem kurka na
> kuchence kazał wcześniej zakręcać zawór na butli, żeby cały gaz z
> przewodu się wypalił. I tak było przez kilka lat, aż pewnego wieczoru
> wyskoczył zawór z butli, strzelił słup ognia i po chałupie (butla nie
> wybuchła, ale wszystko się spaliło). Rozmawiałem z fachowcami, mówili
> że to niemożliwe, ogień nie ma prawa się cofnąć. No to co to było?
> Wadliwa butla/zawór? Na zdrowy rozum to płomień się cofnął.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezpiecznik_przypalnikowy

imho w przypadku butli z Propanem i kuchenek
na butli jest jeszcze reduktor który nie powinien dopuścic do cifniecia sie
płomienia...

podejżewam ze z tymi butlami coś było kombinowane

kogut...@gmail.com

unread,
Aug 15, 2013, 5:51:07 AM8/15/13
to
Płomień się cofnął na chory rozum. Nawet w przypadku acetylenu jak wybucha w przewodach albo w butli nie jest to związane z cofnięciem płomienia. Jak się ma cofnąć płomień w przewodzie jak tam tlenu nie ma bo się na wylocie zrobił dwutlenek węgla i płomień zgasł. Kocham takie opowieści jak to komuś w kuchence płomień się cofnął, pękająca lina urwała głowę i jeszcze kilka w stylu drewnianego kościoła i cegły.

adam

unread,
Aug 15, 2013, 7:15:00 AM8/15/13
to

> Płomień się cofnął na chory rozum. (...)

taak...

Marek Dyjor

unread,
Aug 15, 2013, 4:38:57 PM8/15/13
to
U�ytkownik wrote:

> P�omie� si� cofn�� na chory rozum. Nawet w przypadku acetylenu jak
> wybucha w przewodach albo w butli nie jest to zwi�zane z cofni�ciem
> p�omienia. Jak si� ma cofn�� p�omie� w przewodzie jak tam tlenu nie
> ma bo si� na wylocie zrobi� dwutlenek w�gla i p�omie� zgas�. Kocham
> takie opowie�ci jak to komu� w kuchence p�omie� si� cofn��, p�kaj�ca
> lina urwa�a g�ow� i jeszcze kilka w stylu drewnianego ko�cio�a i
> ceg�y.

przecyztaj mojego linka...

w palniku mo�e sie p�omie� cofn�� dlatego stosuje sie bezpieczniki :)

kogut...@gmail.com

unread,
Aug 15, 2013, 5:27:14 PM8/15/13
to
To co nazywa się pospolicie cofnięciem płomienia w palniku acetylenowo tlenowym nie ma nic wspólnego z paleniem acetylenu. Acetylen jest gazem niestabilnym. To prawie materiał wybuchowy. Pod wpływem określonych czynników zewnętrznych rozpada się na węgiel i wodór. W czasie rozpady wytwarza się duża ilość ciepła. Ale dalej nic się nie pali bo jeszcze tlen potrzebny. A tlenu acetylen w cząsteczce nie ma. Jeśli zostanie rozerwany przewód w którym rozkłada się acetylen to wodór i węgiel w obecności tlenu z powietrza mogą ale nie muszą się zapalić. Bezpieczniki wodne w instalacjach z acetylenem mają za zadanie odcięcie płomienia będącego wynikiem spalania węgla i wodoru w powietrzu. Wysoka temperatura jest oprócz ciśnienia i jeszcze kilku innych czynników inicjatorem rozpadu acetylenu. Żaden gaz nie może palić się w przewodzie tak żeby płomień przesuwał się w stronę np zbiornika czy butli. Jak się pali na końcu przewodu i zakręcić np zawór na butli to gaz przestaje wylatywać. Spala się to co jest w końcówce i płomień gaśnie bo w końcówce jest dwutlenek węgla. Oczywiście z użytkownikiem możecie mieć inne zdanie. I według was butan w rurce może się palić i płomień może dojść do butli i się zapalić w środku. Każdy ma prawo być głupi. Tacy co im w rurce gaz się pali tez mają prawo do bycie głupimi.

Marek Dyjor

unread,
Aug 15, 2013, 5:36:47 PM8/15/13
to
U�ytkownik wrote:
> W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 22:38:57 UTC+2 u�ytkownik Marek
> Dyjor napisaďż˝:
>> U�ytkownik wrote:
>>
>>
>>
>>> P�omie� si� cofn�� na chory rozum. Nawet w przypadku
>>> acetylenu jak
>>
>>> wybucha w przewodach albo w butli nie jest to zwi�zane z
>>> cofni�ciem
>>
>>> p�omienia. Jak si� ma cofn�� p�omie� w przewodzie jak
>>> tam tlenu nie
>>
>>> ma bo si� na wylocie zrobi� dwutlenek w�gla i p�omie�
>>> zgasďż˝. Kocham
>>
>>> takie opowie�ci jak to komu� w kuchence p�omie� si�
>>> cofn��, p�kaj�ca
>>
>>> lina urwa�a g�ow� i jeszcze kilka w stylu drewnianego
>>> ko�cio�a i
>>
>>> ceg�y.
>>
>>
>>
>> przecyztaj mojego linka...
>>
>>
>>
>> w palniku mo�e sie p�omie� cofn�� dlatego stosuje sie
>> bezpieczniki :)
>
> To co nazywa si� pospolicie cofni�ciem p�omienia w palniku
> acetylenowo tlenowym nie ma nic wsp�lnego z paleniem acetylenu.
> Acetylen jest gazem niestabilnym. To prawie materiaďż˝ wybuchowy. Pod
> wp�ywem okre�lonych czynnik�w zewn�trznych rozpada si� na w�giel i
> wod�r. W czasie rozpady wytwarza si� du�a ilo�� ciep�a. Ale dalej nic
> si� nie pali bo jeszcze tlen potrzebny. A tlenu acetylen w cz�steczce
> nie ma. Je�li zostanie rozerwany przew�d w kt�rym rozk�ada si�
> acetylen to wod�r i w�giel w obecno�ci tlenu z powietrza mog� ale nie
> muszďż˝ siďż˝ zapaliďż˝. Bezpieczniki wodne w instalacjach z acetylenem
> maj� za zadanie odci�cie p�omienia b�d�cego wynikiem spalania w�gla i
> wodoru w powietrzu. Wysoka temperatura jest opr�cz ci�nienia i
> jeszcze kilku innych czynnik�w inicjatorem rozpadu acetylenu. �aden
> gaz nie mo�e pali� si� w przewodzie tak �eby p�omie� przesuwa� si� w
> stron� np zbiornika czy butli. Jak si� pali na ko�cu przewodu i
> zakr�ci� np zaw�r na butli to gaz przestaje wylatywa�. Spala si� to
> co jest w ko�c�wce i p�omie� ga�nie bo w ko�c�wce jest dwutlenek
> w�gla. Oczywi�cie z u�ytkownikiem mo�ecie mie� inne zdanie. I wed�ug
> was butan w rurce mo�e si� pali� i p�omie� mo�e doj�� do butli i si�
> zapali� w �rodku. Ka�dy ma prawo by� g�upi. Tacy co im w rurce gaz
> si� pali tez maj� prawo do bycie g�upimi.


jak zawsze wiesz lepiej :)

kogut...@gmail.com

unread,
Aug 15, 2013, 6:10:04 PM8/15/13
to
W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 23:36:47 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Użytkownik wrote:
>
> > W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 22:38:57 UTC+2 użytkownik Marek
>
> > Dyjor napisał:
>
> >> U�ytkownik wrote:
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >>> P�omie� si� cofn�� na chory rozum. Nawet w przypadku
>
> >>> acetylenu jak
>
> >>
>
> >>> wybucha w przewodach albo w butli nie jest to zwi�zane z
>
> >>> cofni�ciem
>
> >>
>
> >>> p�omienia. Jak si� ma cofn�� p�omie� w przewodzie jak
>
> >>> tam tlenu nie
>
> >>
>
> >>> ma bo si� na wylocie zrobi� dwutlenek w�gla i p�omie�
>
> >>> zgasďż˝. Kocham
>
> >>
>
> >>> takie opowie�ci jak to komu� w kuchence p�omie� si�
>
> >>> cofn��, p�kaj�ca
>
> >>
>
> >>> lina urwa�a g�ow� i jeszcze kilka w stylu drewnianego
>
> >>> ko�cio�a i
>
> >>
>
> >>> ceg�y.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> przecyztaj mojego linka...
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> w palniku mo�e sie p�omie� cofn�� dlatego stosuje sie
>
> >> bezpieczniki :)
>
> >
>
> > To co nazywa się pospolicie cofnięciem płomienia w palniku
>
> > acetylenowo tlenowym nie ma nic wspólnego z paleniem acetylenu.
>
> > Acetylen jest gazem niestabilnym. To prawie materiał wybuchowy. Pod
>
> > wpływem określonych czynników zewnętrznych rozpada się na węgiel i
>
> > wodór. W czasie rozpady wytwarza się duża ilość ciepła. Ale dalej nic
>
> > się nie pali bo jeszcze tlen potrzebny. A tlenu acetylen w cząsteczce
>
> > nie ma. Jeśli zostanie rozerwany przewód w którym rozkłada się
>
> > acetylen to wodór i węgiel w obecności tlenu z powietrza mogą ale nie
>
> > muszą się zapalić. Bezpieczniki wodne w instalacjach z acetylenem
>
> > mają za zadanie odcięcie płomienia będącego wynikiem spalania węgla i
>
> > wodoru w powietrzu. Wysoka temperatura jest oprócz ciśnienia i
>
> > jeszcze kilku innych czynników inicjatorem rozpadu acetylenu. Żaden
>
> > gaz nie może palić się w przewodzie tak żeby płomień przesuwał się w
>
> > stronę np zbiornika czy butli. Jak się pali na końcu przewodu i
>
> > zakręcić np zawór na butli to gaz przestaje wylatywać. Spala się to
>
> > co jest w końcówce i płomień gaśnie bo w końcówce jest dwutlenek
>
> > węgla. Oczywiście z użytkownikiem możecie mieć inne zdanie. I według
>
> > was butan w rurce może się palić i płomień może dojść do butli i się
>
> > zapalić w środku. Każdy ma prawo być głupi. Tacy co im w rurce gaz
>
> > się pali tez mają prawo do bycie głupimi.
>
>
>
>
>
> jak zawsze wiesz lepiej :)

Nie lepiej. Po prostu wiem.

Tadeusz L

unread,
Aug 16, 2013, 1:02:28 AM8/16/13
to

*Użytkownik* <kogut...@gmail.com> typed:


> Każdy ma prawo być głupi. Tacy co im w rurce gaz
> się pali tez mają prawo do bycie głupimi.





Cofanie się płomienia to zjawisko, gdy płomień palący się u wylotu dyszy
(dzioba) cofa się do palnika, lub nawet do węża, najczęściej acetylenowego
(lub propan-butanu, gdy jest używana ta mieszanina zamiast acetylenu). Wtedy
gaz paląc się wydaje charakterystyczne dźwięki (strzały), i mówi się wtedy,
że "palnik strzela". Ochrona przed cofaniem się płomienia polega na
zastosowaniu wkładu ze specjalnych materiałów spiekanych, który w momencie
cofnięcia płomienia do bezpiecznika rozbija go na dużo więcej mniejszych
płomyczków, które nie są w stanie podtrzymać spalania i główny płomień po
prostu gaśnie.

Cofnięcie się płomienia może nastąpić gdy:

- dysza wylotowa z dzioba zostanie zalana ciekłym metalem, lub gdy zostanie
zbyt blisko zbliżona np. do spawanego metalu. Płomień wtedy nie gaśnie, lecz
zaczyna palić się wewnątrz palnika z ponaddźwiękową szybkością, co wywołuje
efekt strzelania.

- prędkość wylotowa gazów z dzioba jest mniejsza niż prędkość spalania
tychże gazów. Wtedy także płomień pali się wewnątrz palnika lub cofa się
dalej do węża.

- zawór butli któregoś z gazów jest zamknięty,lub za mało otwarty, a drugiej
otwarty. Po otwarciu zaworów palnika i próbie zapalenia płomienia mieszanina
gazów może się cofnąć do tego węża, w którym panuje zbyt niskie ciśnienie (w
palnikach inżektorowych, gazem o mniejszym ciśnieniu doprowadzanym do
palnika zawsze jest gaz palny, w palnikach równoprężnych oba gazy
doprowadzane są pod jednakowym ciśnieniem).

kogut...@gmail.com

unread,
Aug 16, 2013, 6:59:52 AM8/16/13
to
To że potrafisz skopiować coś z encyklopedii nie znaczy że jesteś mądry, znaczy że potrafisz skopiować. Ktoś napisał że po zakręceniu zaworu na butli z gazem w czasie wypalania gazu w palniku nastąpiło coś takiego że zapaliła się butla. Pytanie brzmi czy to możliwe?

Tadeusz L

unread,
Aug 16, 2013, 8:50:11 AM8/16/13
to

*Użytkownik* <kogut...@gmail.com> typed:

> To że potrafisz skopiować coś z encyklopedii nie znaczy że jesteś mądry,
> znaczy że potrafisz skopiować.


No widzisz jaki jestem mądry, chciałbys tak napisać jak ja, ale nie wiesz co
i jak skopiować, dla Ciebie to wyższa szkoła jazdy.
A wiec nawet i copy/paste nie potrafisz.




kogut...@gmail.com

unread,
Aug 16, 2013, 3:35:06 PM8/16/13
to
W tym problem że nie widzę że jesteś mądry. Kopiować potrafisz. Ale to nie mądrość. Jakoś wymiękłeś na pytaniu. W necie nie znalazłeś odpowiedzi? Bywa. A pytanie dalej bez odpowiedzi.
0 new messages