Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Pralko-suszarka z pompę ciepła

125 views
Skip to first unread message

Robert Wańkowski

unread,
Oct 22, 2023, 1:12:35 PM10/22/23
to
Szukam i szukam.
Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?


Robert

Kris

unread,
Oct 22, 2023, 2:33:25 PM10/22/23
to
niedziela, 22 października 2023 o 19:12:35 UTC+2 Robert Wańkowski napisał(a):
> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?
>
No co Ty
Na szybko

https://www.euro.com.pl/search/suszarki,system-suszenia-pompa-cieplna!1.bhtml?keyword=Szuszarka

Kris

unread,
Oct 22, 2023, 2:36:44 PM10/22/23
to
Sorry- pralko-uszarki szukasz a ja suszarki wylinkowalem

Myjk

unread,
Oct 22, 2023, 3:10:15 PM10/22/23
to
Sun, 22 Oct 2023 19:12:32 +0200, Robert Wańkowski

> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?

Mam w nowym domu osobno pralkę i suszarkę Samsunga (w starym domu
pralko-suszarka Bosch) -- zerknąłem na szybko i mam takie same wyniki
szukania jak Ty. Jednak patrząc po cenie tych urzadzeń to wcale się nie
dziwię, podejrzewam że nikt w nich nie ciśnie na pompy ciepła, bo tak czy
siak jest woda dociągnięta do urządzenia która śmiga jako kondensator --
szanse na zwrot energetyczny są nikłe.

Zresztą mam pierwsze smutne obserwacje z suszarki z pompą ciepła, wymiennik
pompy się syfi relatywnie szybko, mimo każdorazowego czyszczenia filtra
bębnowego.

--
Pozdor
Myjk

Robert Wańkowski

unread,
Oct 22, 2023, 4:53:56 PM10/22/23
to
W dniu 22.10.2023 o 21:10, Myjk pisze:
> Zresztą mam pierwsze smutne obserwacje z suszarki z pompą ciepła,
> wymiennik pompy się syfi relatywnie szybko, mimo każdorazowego
> czyszczenia filtra bębnowego.

A problem z czyszczeniem wymiennika? Jest dostęp serwisowy dla użytkownika?


Robert

Myjk

unread,
Oct 23, 2023, 2:09:16 AM10/23/23
to
Sun, 22 Oct 2023 22:53:52 +0200, Robert Wańkowski

> A problem z czyszczeniem wymiennika?
> Jest dostęp serwisowy dla użytkownika?

Nie ma problemu, jest od frontu, jest do kompletu szczoteczka.
Niemniej jest to dodatkowy element obsługowy po równie upierdliwym
czyszczeniu filtra wstępnego, z którego się pyli. Już żałuję że nie
zamontowałem w pralni wallyflexa do odkurzania tego dziadostwa.
W "wodnym" Boschu nie ma takich dolegliwości.

--
Pozdor
Myjk

sirapacz

unread,
Oct 24, 2023, 6:22:00 AM10/24/23
to

> Nie ma problemu, jest od frontu, jest do kompletu szczoteczka.
> Niemniej jest to dodatkowy element obsługowy po równie upierdliwym
> czyszczeniu filtra wstępnego, z którego się pyli. Już żałuję że nie
> zamontowałem w pralni wallyflexa do odkurzania tego dziadostwa.
> W "wodnym" Boschu nie ma takich dolegliwości.

wystarczy wziąć model który sam se czyści.
Mam boscha któremu tylko filterek na dole muszę wywlec (z mokrymi
kłakami) raz na kilka suszeń i wylewać wodę. mam wersję którą da się
podłączyć do kanalizy, ale nie daję rady sciągnąć wężyka z króćca... mam
przekonanie graniczące z pewnością, że jak użyję większej siły to
zwyczajnie ułamię...



Robert Wańkowski

unread,
Oct 24, 2023, 6:27:25 AM10/24/23
to
W dniu 24.10.2023 o 12:21, sirapacz pisze:
> Mam boscha

Ale mówisz o pralko-suszarce z pompą ciepła?
Chyba nie.


Robert

sirapacz

unread,
Oct 24, 2023, 6:37:32 AM10/24/23
to
W dniu 2023-10-24 o 12:27, Robert Wańkowski pisze:
nie, suszarka. Wyszedłem z założenia, że takie ficzery są i w p-s

Robert Wańkowski

unread,
Oct 24, 2023, 6:50:28 AM10/24/23
to
W dniu 22.10.2023 o 19:12, Robert Wańkowski pisze:
> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?

Zastanowiło mnie dlaczego obu firm te pralki są niemal identyczne.
Już wiem, Electrolux kupiło AEG.


Robert

Mateusz Bogusz

unread,
Oct 25, 2023, 1:45:02 AM10/25/23
to
On 23.10.2023 08:09, Myjk wrote:
> Już żałuję że nie zamontowałem w pralni wallyflexa do odkurzania tego
> dziadostwa.

Ja budując dom także wykonałem instalacje pod OC (za namową innych -
pomysł wydawał się faktycznie słuszny w tamtym momencie), ale po 3
latach ostatecznie zatynkowałem wszystkie podejścia (a odkurzacza na
szczęście nie kupiłem). Akumulatorowy odkurzacz wieszany na ścianie +
samojeżdżący załatwiają sprawę.

Za każdym razem jak widzę u znajomych jak wyjmują rurę z szafy, potem z
nią latają przełączając (2 podłączenia na dole, 1 na górze) - to mnie
utwierdza - albo do "automatycznej" zmiotki w kuchni; i tak najpierw
idzie po miotłę do szafy, a często przypuszczam kapciem/nogą zgarnia... :-D

Aczkolwiek z czymś takim jak wallyflex-y nie mam doświadczenia. Gdyby
założyć że takie coś wisi w każdym pomieszczeniu, to pewnie mniej
negatywnie bym na OC patrzył z perspektywy czasu. Z drugiej strony w
każdym pomieszczeniu rura która się rozciągnie chociaż na kilka
metrów...trochę jak wiszące suszarki na basenie.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Myjk

unread,
Oct 25, 2023, 4:53:41 PM10/25/23
to
Wed, 25 Oct 2023 07:44:59 +0200, Mateusz Bogusz

> Ja budując dom także wykonałem instalacje pod OC (za namową innych -
> pomysł wydawał się faktycznie słuszny w tamtym momencie), ale po 3
> latach ostatecznie zatynkowałem wszystkie podejścia (a odkurzacza na
> szczęście nie kupiłem). Akumulatorowy odkurzacz wieszany na ścianie +
> samojeżdżący załatwiają sprawę.
>
> Za każdym razem jak widzę u znajomych jak wyjmują rurę z szafy, potem z
> nią latają przełączając (2 podłączenia na dole, 1 na górze) - to mnie
> utwierdza - albo do "automatycznej" zmiotki w kuchni; i tak najpierw
> idzie po miotłę do szafy, a często przypuszczam kapciem/nogą zgarnia... :-D

Ja mam wąż 9m, ogarnia całe piętro, łącznie z tarasem.

> Aczkolwiek z czymś takim jak wallyflex-y nie mam doświadczenia. Gdyby
> założyć że takie coś wisi w każdym pomieszczeniu, to pewnie mniej
> negatywnie bym na OC patrzył z perspektywy czasu. Z drugiej strony w
> każdym pomieszczeniu rura która się rozciągnie chociaż na kilka
> metrów...trochę jak wiszące suszarki na basenie.

Ja mam W-F w łazienkach, w kuchni (miały być dwa, ale instalator zaczął
jęczeć że przewody elektryczne już położone na przecięciu i odpuściłem ten
drugi), w jadalni, w salonie (w schowku pod schodami) oraz w wiatrołapie.
Wszystkie są poukrywane w szafkach.

Już niedługo po instalacji żałowałem że jednak nie zrobiłem tego drugiego
W-F w kuchni i w pokojach dzieci, teraz żałuję że nie ma w pralni. Na
szczęście chyba jeszcze zdążę to ostatnie naprawić, bo wystarczy się
przewiercić z pralni do łazienki, dać trójnik i sobie W-F zawiśnie na
ścianie w pralni -- tu akurat nie będzie przeszkadzać, a wiele ułatwi.

Wg mnie OC to genialne rozwiązanie, nie mieli kurzem w pomieszczeniu, nie
śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra (dla
alergików zbawienie), generalnie wszystko ląduje w garażu, łącznie z
większością generowanego hałasu, moc nieporównywalna z żadnym "ruchomym"
odkurzaczem, szczególnie z takim ręcznym.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Oct 25, 2023, 5:01:43 PM10/25/23
to
Tue, 24 Oct 2023 12:21:49 +0200, sirapacz

> wystarczy wziąć model który sam se czyści.

Ale masz kondensacyjną (wodną) czy z PC?

> Mam boscha któremu tylko filterek na dole muszę wywlec (z mokrymi
> kłakami) raz na kilka suszeń i wylewać wodę. mam wersję którą da się
> podłączyć do kanalizy, ale nie daję rady sciągnąć wężyka z króćca... mam
> przekonanie graniczące z pewnością, że jak użyję większej siły to
> zwyczajnie ułamię...

Ja mam podłączoną do kanalizy, w Samsungu jest po prostu przelotka, która
jest jednocześnie syfonem, więc nic nie trzeba wypinać, a po prostu trzeba
podpiąć drugi wężyk. ;P

--
Pozdor
Myjk

ąćęłńóśźż

unread,
Oct 26, 2023, 2:44:51 AM10/26/23
to
Przy okazji:
Jaką pralko-suszarkę polecicie, klasyczne ładowane od przodu, klasyczna szerokość 60 cm i wysokość, natomiast musi być nieco
"płytsza", bo stoi w szafce z meblowymi drzwiami i przy klasycznej pełnej głębokości drzwi szafki się nie domkną.


-----
> Szukam i szukam.

Janusz

unread,
Oct 26, 2023, 4:37:13 AM10/26/23
to

W dniu 25.10.2023 o 22:53, Myjk pisze:
> Wg mnie OC to genialne rozwiązanie, nie mieli kurzem w pomieszczeniu,
nie śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra
(dla alergików zbawienie), generalnie wszystko ląduje w garażu, łącznie
z większością generowanego hałasu, moc nieporównywalna z żadnym
"ruchomym" odkurzaczem, szczególnie z takim ręcznym.
Dokładnie, używam już 13 lat w nowym domu i jest to wygodne. do tego mam
szufelki w kuchni czy wiatrołapie, miotłę w spiżarce i zgarnięcie pod
szufelkę to chwila.
Wąż podobnie, 9m ogarnia kondygnację z 1 gniazdka, nie trzeba nic
przełączać.
Odkurzacz w piwnicy więc w domu ledwo go słychać, wylot z tłumikiem
dźwięku schowany pod kostką na zewnątrz tak że nawet koło domu mało co
słychać.

--
Janusz

ąćęłńóśźż

unread,
Oct 26, 2023, 7:39:59 AM10/26/23
to
A Elektrolux lata świetlne temu kupiony przez Włochów.


-----

Mateusz Bogusz

unread,
Oct 26, 2023, 2:22:50 PM10/26/23
to
On 25.10.2023 22:53, Myjk wrote:
>> Za każdym razem jak widzę u znajomych jak wyjmują rurę z szafy, potem z
>> nią latają przełączając (2 podłączenia na dole, 1 na górze) - to mnie
>> utwierdza - albo do "automatycznej" zmiotki w kuchni; i tak najpierw
>> idzie po miotłę do szafy, a często przypuszczam kapciem/nogą zgarnia... 😂
> Ja mam wąż 9m, ogarnia całe piętro, łącznie z tarasem.

O ile dobrze pamiętam również posiadają 9-metrową rurę, a i nawet jakąś
przedłużkę! Jednakże nie o to mi chodzi. A o samą koncepcję, która
polega na tym że trzeba być podłączonym długą rurą. Co z tego, że
osiągnę znaczną odległość, skoro trzeba omijać wszystko po drodze? To
przypomina mi koszenie trawnika za pomocą kosiarki sieciowej ;-).

>> Aczkolwiek z czymś takim jak wallyflex-y nie mam doświadczenia. Gdyby
>> założyć że takie coś wisi w każdym pomieszczeniu, to pewnie mniej
>> negatywnie bym na OC patrzył z perspektywy czasu. Z drugiej strony w
>> każdym pomieszczeniu rura która się rozciągnie chociaż na kilka
>> metrów...trochę jak wiszące suszarki na basenie.
> Ja mam W-F w łazienkach, w kuchni (miały być dwa, ale instalator zaczął
> jęczeć że przewody elektryczne już położone na przecięciu i odpuściłem ten
> drugi), w jadalni, w salonie (w schowku pod schodami) oraz w wiatrołapie.
> Wszystkie są poukrywane w szafkach.

Rozumiem, że z tak dostępnym odkurzaczem - gdziekolwiek jesteś w domu -
masz odczucie, że to rozwiązanie spełnia swoją rolę - coś w stylu
"wystarczająco dobre". Sprawdza się, wywiązuje z obowiązków, a
równocześnie nie odczuwasz braku w jego możliwościach. Mam podobnie.

> Wg mnie OC to genialne rozwiązanie, nie mieli kurzem w pomieszczeniu, nie
> śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra (dla
> alergików zbawienie), generalnie wszystko ląduje w garażu, łącznie z
> większością generowanego hałasu, moc nieporównywalna z żadnym "ruchomym"
> odkurzaczem, szczególnie z takim ręcznym.

Jednakże wszystko, co wymieniłeś, odnosi się - jak rozumiem - do
"zwykłego" odkurzacza. Ja zaś skoncentruję się na odkurzaczach
samojezdnych i akumulatorowych typu "stojącego".

- moc nieporównywalna z żadnym "ruchomym" odkurzaczem, szczególnie z
takim ręcznym

To prawda, ale ta nadmierna moc nie jest po prostu potrzebna. W domu,
gdzie cała powierzchnia składa się z "twardych" podłóg, takich jak
glazura, panele, parkiety lakierowane/woskowane, linoleum i inne
podobne, brak mocy nie jest odczuwalny.

- nie mieli kurzem w pomieszczeniu

To wynika właśnie z ich "niewielkiej mocy" ;-)

- nie śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra
(dla alergików zbawienie)

Nie posiadają "worków", więc zazwyczaj wystarczy otworzyć klapkę nad
pojemnikiem i go opróżnić po 2-3 odkurzeniach. Dzięki temu nie ma
problemu z nieprzyjemnym zapachem ani koniecznością wymiany worków.

- generalnie wszystko ląduje w garażu

A tutaj podobnie. Raz w miesiącu, się przechodzę żeby przeprowadzić
serwis elementów ruchomych i filterków wewnątrz.

> łącznie z większością generowanego hałasu

W tym przypadku muszę przyznać, że jest to ogromny plus dla tego typu
odkurzaczy, z czym się zgadzam. Aczkolwiek , w porównaniu z tradycyjnymi
odkurzaczami, te na akumulatory też są cichsze.

Dla mnie jednak niezaprzeczalną zaletą jest fakt, że odkurzanie
przestało być czynnością, którą trzeba "planować" i nad którą trzeba się
zastanawiać. Odkurzacz waży tylko 1,5 kg, wisząc na ścianie jest zawsze
gotowy do użycia - gdy jest potrzebny, wystarczy go wziąć, przejść do
miejsca które wymaga odkurzenia, uruchomić go jedną ręką, zawiesić po
użyciu i można o nim zapomnieć - to wszystko z łatwością i wygodą.
Niezależnie od tego, czy potrzebujesz odkurzyć za sofą, w narożniku czy
przy suficie. Przypuszczam, że związane z tym uczucie będzie podobne w
przypadku odkurzaczy W-F (oczywiście, o ile są dostępne w każdym
pomieszczeniu).

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

ąćęłńóśźż

unread,
Oct 27, 2023, 7:38:27 AM10/27/23
to
Nowoczesne "tradycyjne" odkurzacze są bardzo ciche, największy i to naprawdę głośny jest szum od wciąganego powietrza.


-----

Robert Wańkowski

unread,
Oct 27, 2023, 9:22:47 AM10/27/23
to
W dniu 27.10.2023 o 13:38, ąćęłńóśźż pisze:
> Nowoczesne "tradycyjne" odkurzacze są bardzo ciche

Może i ciche, ale ducha nie mają. Stary stalowy Zelmer potrafił wessać
dywan, a miał 600 W. Nie wiem dlaczego te obecne takie liche. A według
prawa unijnego mogą mieć nawet 900 W.


Robert

Myjk

unread,
Oct 28, 2023, 10:57:38 AM10/28/23
to
Thu, 26 Oct 2023 20:22:45 +0200, Mateusz Bogusz

> On 25.10.2023 22:53, Myjk wrote:
>>> Za każdym razem jak widzę u znajomych jak wyjmują rurę z szafy, potem z
>>> nią latają przełączając (2 podłączenia na dole, 1 na górze) - to mnie
>>> utwierdza - albo do "automatycznej" zmiotki w kuchni; i tak najpierw
>>> idzie po miotłę do szafy, a często przypuszczam kapciem/nogą zgarnia... ��
>> Ja mam wąż 9m, ogarnia całe piętro, łącznie z tarasem.
>
> O ile dobrze pamiętam również posiadają 9-metrową rurę, a i nawet jakąś
> przedłużkę! Jednakże nie o to mi chodzi. A o samą koncepcję, która
> polega na tym że trzeba być podłączonym długą rurą. Co z tego, że
> osiągnę znaczną odległość, skoro trzeba omijać wszystko po drodze? To
> przypomina mi koszenie trawnika za pomocą kosiarki sieciowej ;-).

Ale nadal łatwiej jest ciągnąć samą rurę niż krótką rurę i kloca na drucie.
Ja nie wyobrażam sobie koszenia trawy spaliniakiem (czy cięcia drzew
spalinowym łańuchem), ostatecznie może akumulatorem -- ale to już drogie
zabawki. Zresztą mając taką mnogość W-F używanie tej rury w zasadzie jest
zbyteczne.

>>> Aczkolwiek z czymś takim jak wallyflex-y nie mam doświadczenia. Gdyby
>>> założyć że takie coś wisi w każdym pomieszczeniu, to pewnie mniej
>>> negatywnie bym na OC patrzył z perspektywy czasu. Z drugiej strony w
>>> każdym pomieszczeniu rura która się rozciągnie chociaż na kilka
>>> metrów...trochę jak wiszące suszarki na basenie.
>> Ja mam W-F w łazienkach, w kuchni (miały być dwa, ale instalator zaczął
>> jęczeć że przewody elektryczne już położone na przecięciu i odpuściłem ten
>> drugi), w jadalni, w salonie (w schowku pod schodami) oraz w wiatrołapie.
>> Wszystkie są poukrywane w szafkach.
> Rozumiem, że z tak dostępnym odkurzaczem - gdziekolwiek jesteś w domu -
> masz odczucie, że to rozwiązanie spełnia swoją rolę - coś w stylu
> "wystarczająco dobre". Sprawdza się, wywiązuje z obowiązków, a
> równocześnie nie odczuwasz braku w jego możliwościach. Mam podobnie.

Odczucie? To jest przekonanie. I nie "wystarczająco dobre", tylko lepsze
niż każde inne rozwiązanie. Może pomijając błąd że nie mam ich więcej jest
"tylko" wystarczająco dobre. Niemniej nadal lepsze niż inne rozwiązania, bo
gdybym miał sobie kupić ze 2-3 Dysony i rozrzucić je po domu tak aby je
mieć pod ręką, to cenowo i użytkowo by wyszło podobnie, nie wspomnę o
nieporównywalnej ilości zajmowanego miejsca. W-F to skrzyneczka 10x20cm
plus rura, zajmuje mniej niż połowę szafki podblatowej.

>> Wg mnie OC to genialne rozwiązanie, nie mieli kurzem w pomieszczeniu, nie
>> śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra (dla
>> alergików zbawienie), generalnie wszystko ląduje w garażu, łącznie z
>> większością generowanego hałasu, moc nieporównywalna z żadnym "ruchomym"
>> odkurzaczem, szczególnie z takim ręcznym.
> Jednakże wszystko, co wymieniłeś, odnosi się - jak rozumiem - do
> "zwykłego" odkurzacza. Ja zaś skoncentruję się na odkurzaczach
> samojezdnych i akumulatorowych typu "stojącego".

Nie tylko, mówiłem także o przenośnych typu pionowy Dyson,
stąd pisałem o czyszczeniu wora/filtra (w sensie pojemnika).

> - moc nieporównywalna z żadnym "ruchomym" odkurzaczem, szczególnie z
> takim ręcznym
>
> To prawda, ale ta nadmierna moc nie jest po prostu potrzebna. W domu,
> gdzie cała powierzchnia składa się z "twardych" podłóg, takich jak
> glazura, panele, parkiety lakierowane/woskowane, linoleum i inne
> podobne, brak mocy nie jest odczuwalny.

Moc zawsze jest potrzebna, ale już napisałeś że masz odczucieże jest
wystarczająco dobre. A że musisz międlić 3-4x w miejscu żeby wciągnąć coś
bardziej upierdliwego typu kamyczek... ;)

> - nie mieli kurzem w pomieszczeniu
> To wynika właśnie z ich "niewielkiej mocy" ;-)

Mieli, bo pracuje na "obiegu zamkniętym" w pomieszczeniu. OC tylko i
wyłącznie wyciąga powietrze z pomieszczenia w stronę zasysu. Akurat mam
miernik w postaci żony, która przy odkurzaniu OC nie reaguje, a przy
odkurzaczu, czy to na drucie czy wspomnianym Dysonie, zaraz kichała i
płakała od miotanego w górę kurzu.

> - nie śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra
> (dla alergików zbawienie)
> Nie posiadają "worków", więc zazwyczaj wystarczy otworzyć klapkę nad
> pojemnikiem i go opróżnić po 2-3 odkurzeniach. Dzięki temu nie ma
> problemu z nieprzyjemnym zapachem ani koniecznością wymiany worków.

Ale jednak trzeba każdorazowo to zrobić, kurz nawet bez worka zaczyna w
pojemniku z czasem śmierdzieć, tak samo jak sam pojemnik, nawet cyklicznie
oczyszczany, oraz filtr. W OC nie ma tego problemu, bo wszystko jest
wysysane i wyrzucane do zasobnika w garażu.

> - generalnie wszystko ląduje w garażu
>
> A tutaj podobnie. Raz w miesiącu, się przechodzę żeby przeprowadzić
> serwis elementów ruchomych i filterków wewnątrz.

Przy OC raz na dwa miesiące wizyta w garażu, dwa ruchy i po temacie
obsługi. Nawet jeśli coś tam się psuje i śmierdzi, to jest to garaż i mam
na to wywalone, pomijając że i tak wyrzut tego jest zawsze na zewnątrz
domu, akurat w stronę sąsiada, strasznego xuja. ;P

> > łącznie z większością generowanego hałasu
>
> W tym przypadku muszę przyznać, że jest to ogromny plus dla tego typu
> odkurzaczy, z czym się zgadzam. Aczkolwiek , w porównaniu z tradycyjnymi
> odkurzaczami, te na akumulatory też są cichsze.

I jedocześnie mniej skuteczne. Akurat miałem okazję tydzień być w "bogatym"
apartamencie nadmorskim i używać Dysona. A ponieważ to było mieszkanie wuja
które udostępnia nieodpłatnie, a np. na podłodze leżał dywan za bagatela 46
tys. zł, to trzeba było dbać, szczególnie że dzieciaki tonę piasku z plaży
przynosiły. ;P I szlag mnie trafiał przy obsłudze tego. Jedyny plus to
właśnie brak ograniczeń w ruchach, ale nijak nie rekompensowało to małej
mocy, czyli konieczności wielokrotnego ponawiania przejazdu odkurzanej
powierzchni aby zebrać wszystko, co przy zbyt krótkiej rurze do mojego
wzrostu powodowało ból pleców (tak stary już jestem), hałasu (taki Dyson
daje 82dB), smrodku z pojemnika (mimo że opróżniony i konieczności
czyszczenia zasobnika w domu (żona nie mogła używać, bo zaraz miała reakcję
alergiczną na kurz).

> Dla mnie jednak niezaprzeczalną zaletą jest fakt, że odkurzanie
> przestało być czynnością, którą trzeba "planować" i nad którą trzeba się
> zastanawiać. Odkurzacz waży tylko 1,5 kg, wisząc na ścianie jest zawsze
> gotowy do użycia

Piętnowałeś W-F jako nieestetyczną suszarkę na ścianie (którego przecież
można ukryć w małej szafce), a akceptujesz elektrycznego kloca wiszącego na
ścianie dwa razy większych gabarytów? ;P Jak byś miał, jak ja, 180m2 i dwie
kondygnacje (plus garaż 40m2), miałbyś tylko jednego akumulatorowca?

BTW Samochód też tym akumulatorem odkurzasz?

> - gdy jest potrzebny, wystarczy go wziąć, przejść do
> miejsca które wymaga odkurzenia, uruchomić go jedną ręką, zawiesić po
> użyciu i można o nim zapomnieć - to wszystko z łatwością i wygodą.
> Niezależnie od tego, czy potrzebujesz odkurzyć za sofą, w narożniku czy
> przy suficie.

Akurat rura W-F się rozciąga na absurdalne 4m (z metra), więc mimo tego że
moja kuchnia ma 20m2 to jeden W-F ogarnia blisko 7,5m2 blatu i prawie całą
podłogę. Od strony jadalni jest już kolejny W-F który ogarnia pół kuchni,
jadalnię i sięga aż do salonu. Dalej jest W-F który ogarnia schowek pod
schodami i 3/4 salonu. W-F z łazienki ogarnia także hol, dalej jest W-F w
wiatrołapie. Praktycznie całą powierzchnię parteru mam pokrytą W-F. Jedynie
na piętrze jest deficyt, bo W-F jest tylko w łazience (którą ogarnia w
całości i jeszcze hol przed pokojami) a jak wspominałem, powinno się udać
dodać jeszcze W-F w pralni. Tylko do odkurzania sypialni potrzebna będzie
rura, i to jest mój jeden z większych błędów w budowie, już nienaprawialny
niestety, o którym wiedziałem w zasadzie tuż po zrobieniu posadzek.

> Przypuszczam, że związane z tym uczucie będzie podobne w
> przypadku odkurzaczy W-F (oczywiście, o ile są dostępne w każdym
> pomieszczeniu).

Ty też nie masz dostępności "od ręki" w każdym pomieszczeniu, ponieważ
najpierw musisz się po odkurzacz pofatygować do pomieszczenia w którym
wisi. Bo nie sądzę że masz takie dwa w domu, o trzech, lub więcej, nie
wspomnę.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Oct 28, 2023, 11:35:09 AM10/28/23
to
Fri, 27 Oct 2023 13:38:23 +0200, ąćęłńóśźż

> Nowoczesne "tradycyjne" odkurzacze są bardzo ciche, największy i to naprawdę głośny jest szum od wciąganego powietrza.

Nie są ciche, mam starego (16 lat) Zelmera ZVC427HT i cichy to on jest po
skręceniu do minimalnej mocy (a ma płynną regulację mocy), w przeciwnym
razie, na ssaniu nijak nieporównywalnym do OC, wyje jak dziki.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Oct 29, 2023, 2:56:59 AM10/29/23
to
W dniu 28-10-2023 o 16:57, Myjk pisze:

> Ja nie wyobrażam sobie koszenia trawy spaliniakiem (czy cięcia drzew
> spalinowym łańuchem), ostatecznie może akumulatorem -- ale to już drogie
> zabawki.

Bez przesady, nieco droższe od kablowej, a tańsze od spaliniaków.
Chyba że masz na myśli robota, wtedy to faktycznie droga impreza.

Mam ich wszystkie 3 rodzaje (część na letnisku).
Na codzień najlepszy robot.


>> Rozumiem, że z tak dostępnym odkurzaczem - gdziekolwiek jesteś w domu -
>> masz odczucie, że to rozwiązanie spełnia swoją rolę - coś w stylu
>> "wystarczająco dobre". Sprawdza się, wywiązuje z obowiązków, a
>> równocześnie nie odczuwasz braku w jego możliwościach. Mam podobnie.
>
> Odczucie? To jest przekonanie. I nie "wystarczająco dobre", tylko lepsze
> niż każde inne rozwiązanie.

No nie wiem, czy robotnie lepszy.

Myjk

unread,
Oct 29, 2023, 4:16:50 AM10/29/23
to
Sun, 29 Oct 2023 07:56:54 +0100, Cavallino

> W dniu 28-10-2023 o 16:57, Myjk pisze:
>
>> Ja nie wyobrażam sobie koszenia trawy spaliniakiem (czy cięcia drzew
>> spalinowym łańuchem), ostatecznie może akumulatorem -- ale to już drogie
>> zabawki.
>
> Bez przesady, nieco droższe od kablowej, a tańsze od spaliniaków.

Jak nieco droższe?

Akumulatorowa 34cm:
https://allegro.pl/oferta/makita-dlm432z-kosiarka-akumulatorowa-2x18v-43cm-12636258237
1274 zł
do tego 2 akumulatory BL1860B i ładowarka
https://allegro.pl/oferta/makita-2-akumulatory-bl1860b-6ah-ladowarka-dc18rc-12610858182
999 zł

W sumie blisko 2300 zł

Elektryczna 37cm:
https://allegro.pl/oferta/makita-elm3720-kosiarka-elektryczna-1400w-37cm-13390555570
610 zł

Jeśli dla Ciebie blisko 4x więcej kosztująca akumulatorówka
to nieco droższa, to nie mam więcej pytań.

> Chyba że masz na myśli robota, wtedy to faktycznie droga impreza.
> Mam ich wszystkie 3 rodzaje (część na letnisku).
> Na codzień najlepszy robot.

I ja zamierzam mieć robota, ale właśnie dlatego że jest autonomiczny, czyli
sam się ładuje. Zresztą w domu też zamierzam jeszcze mieć ze dwa roboty, po
jednym po , wtedy wąż będzie użwany tylko do sprzątania tarasu, resztę
ogarniają W-F.

>>> Rozumiem, że z tak dostępnym odkurzaczem - gdziekolwiek jesteś w domu -
>>> masz odczucie, że to rozwiązanie spełnia swoją rolę - coś w stylu
>>> "wystarczająco dobre". Sprawdza się, wywiązuje z obowiązków, a
>>> równocześnie nie odczuwasz braku w jego możliwościach. Mam podobnie.
>>
>> Odczucie? To jest przekonanie. I nie "wystarczająco dobre", tylko lepsze
>> niż każde inne rozwiązanie.
>
> No nie wiem, czy robotnie lepszy.

Jest pod ręką, ssie jak szalony.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Oct 29, 2023, 5:16:00 AM10/29/23
to
W dniu 29-10-2023 o 09:16, Myjk pisze:
> Sun, 29 Oct 2023 07:56:54 +0100, Cavallino
>
>> W dniu 28-10-2023 o 16:57, Myjk pisze:
>>
>>> Ja nie wyobrażam sobie koszenia trawy spaliniakiem (czy cięcia drzew
>>> spalinowym łańuchem), ostatecznie może akumulatorem -- ale to już drogie
>>> zabawki.
>>
>> Bez przesady, nieco droższe od kablowej, a tańsze od spaliniaków.
>
> Jak nieco droższe?

Ja kupiłem za ok. 800, plus promocja, że 50% ceny zwracali w bonach.
Realnie poniżej 400.

Miała dwa akumulatory i ładowarkę.
Krysiak marka.

>> No nie wiem, czy robotnie lepszy.
>
> Jest pod ręką, ssie jak szalony.

Trzeba się interesować, sprzątać, coś rozwijać i zwijać.
Robot interesuje się sam sobą i sprząta sam.
Do tego można go zabrać na wycieczkę na daczę.
Nieporównywalne.

Różnica jak między telefonem na kabel, a komórką.

Myjk

unread,
Oct 29, 2023, 7:11:03 AM10/29/23
to
Sun, 29 Oct 2023 10:15:56 +0100, Cavallino

>> Jak nieco droższe?
>
> Ja kupiłem za ok. 800, plus promocja, że 50% ceny zwracali w bonach.
> Realnie poniżej 400.
> Miała dwa akumulatory i ładowarkę.
> Krysiak marka.

Aktualnie akumulatorowa 34cm kosztuje 900 zł, na drucie 300.
Nadal jest to 3x więcej, a w zestawie tylko 8Ah. Jeśli były
50% przeceny na akumulatorowe, pomijając oczywiście że bony
to trzeba wykorzystać na coś czyli realnie to wydałeś nadal
pełną kwotę, tylko musiałeś coś na siłę dobrać, to były też
w takiej ofercie także zapewne na druty.

>>> No nie wiem, czy robotnie lepszy.
>>
>> Jest pod ręką, ssie jak szalony.
>
> Trzeba się interesować, sprzątać, coś rozwijać i zwijać.
> Robot interesuje się sam sobą i sprząta sam.
> Do tego można go zabrać na wycieczkę na daczę.
> Nieporównywalne.
>
> Różnica jak między telefonem na kabel, a komórką.

Aha, a robot ci odkurzy blat w kuchni, stół,
ławę, umywalkę, pajęczyny na suficie? Bo mój
W-F jak najbardziej. Zresztą jak pisałem,
posiadanie OC nie wyklucza przecież
posiadania robota.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Oct 30, 2023, 1:48:20 AM10/30/23
to
W dniu 29-10-2023 o 12:11, Myjk pisze:
> Sun, 29 Oct 2023 10:15:56 +0100, Cavallino
>
>>> Jak nieco droższe?
>>
>> Ja kupiłem za ok. 800, plus promocja, że 50% ceny zwracali w bonach.
>> Realnie poniżej 400.
>> Miała dwa akumulatory i ładowarkę.
>> Krysiak marka.
>
> Aktualnie akumulatorowa 34cm kosztuje 900 zł, na drucie 300.
> Nadal jest to 3x więcej, a w zestawie tylko 8Ah. Jeśli były
> 50% przeceny na akumulatorowe, pomijając oczywiście że bony
> to trzeba wykorzystać na coś czyli realnie to wydałeś nadal
> pełną kwotę,

No nie, zakupy co tydzień i tak robię.
To była oferta w Auchan.

> tylko musiałeś coś na siłę dobrać, to były też
> w takiej ofercie także zapewne na druty.

Raczej nie.

>> Różnica jak między telefonem na kabel, a komórką.
>
> Aha, a robot ci odkurzy blat w kuchni, stół,
> ławę, umywalkę

Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby je odkurzaczem sprzątać.
Oczywiście mam drugi, zwykły, sprzed 30 lat, więc czasem użyję.
Nie do końca zwykły, bo piorący.....

> Bo mój
> W-F jak najbardziej. Zresztą jak pisałem,
> posiadanie OC nie wyklucza przecież
> posiadania robota.

Tylko sensu wielkiego nie ma.
Nie wspominając o koniecznym koszcie na wejściu.
Jasne - jak już się wtopiło kasę na budowę czegoś takiego, to można się
teraz ratować dokupowanie bardziej przydatnych rozwiązań, ale to jej nie
zwróci.

Myjk

unread,
Oct 30, 2023, 11:10:44 AM10/30/23
to
Mon, 30 Oct 2023 06:48:18 +0100, Cavallino

> W dniu 29-10-2023 o 12:11, Myjk pisze:
>> Sun, 29 Oct 2023 10:15:56 +0100, Cavallino
>>
>>>> Jak nieco droższe?
>>>
>>> Ja kupiłem za ok. 800, plus promocja, że 50% ceny zwracali w bonach.
>>> Realnie poniżej 400.
>>> Miała dwa akumulatory i ładowarkę.
>>> Krysiak marka.
>>
>> Aktualnie akumulatorowa 34cm kosztuje 900 zł, na drucie 300.
>> Nadal jest to 3x więcej, a w zestawie tylko 8Ah. Jeśli były
>> 50% przeceny na akumulatorowe, pomijając oczywiście że bony
>> to trzeba wykorzystać na coś czyli realnie to wydałeś nadal
>> pełną kwotę,
> No nie, zakupy co tydzień i tak robię.
> To była oferta w Auchan.

Co nie zmienia faktu, że jest to nadal 3x droższe rozwiązanie
niż urządzenie na drut. Poza tym ja staram się takich śmieciowych
sprzętów nie kupować.

>> tylko musiałeś coś na siłę dobrać, to były też
>> w takiej ofercie także zapewne na druty.
> Raczej nie.

Oczywiście, bo nie pasuje ci do tezy? To czemu akurat
akumulatorowe przecenili aż o 50%, wadliwe silniki,
gówno baterie?

>>> Różnica jak między telefonem na kabel, a komórką.
>>
>> Aha, a robot ci odkurzy blat w kuchni, stół,
>> ławę, umywalkę
>
> Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby je odkurzaczem sprzątać.

Jak nie miałeś rozwiązania które to umożliwia, to nic dziwnego że się
ratowałeś innymi środkami. Ja natomiast mam takie rozwiązanie, uprzatnięcie
mąki czy czegokolwiek innego sypkiego rozsypanego po blacie/podlodze to
jeden, krótki ruch.

> Oczywiście mam drugi, zwykły, sprzed 30 lat,
> więc czasem użyję. Nie do końca zwykły, bo piorący.....

Czyli nadal musisz wytaczać wielkiego kloca.

>> Bo mój
>> W-F jak najbardziej. Zresztą jak pisałem,
>> posiadanie OC nie wyklucza przecież
>> posiadania robota.
> Tylko sensu wielkiego nie ma.

Ma sens, bo roboty, tak samo jak ręczne akumulatorowce,
wcale idealnie nie sprzatają. Dla mnie to tylko uzupełnienie.

> Nie wspominając o koniecznym koszcie na wejściu.

Komfort zawsze kosztuje. No ale ile kosztują dwa samobieżne roboty
(i jakie) po jednym na piętro, do tego jakiś lepszy odkurzacz,
w tym do sprzatania garażu/samochodu?

> Jasne - jak już się wtopiło kasę na budowę czegoś takiego,
> to można się teraz ratować dokupowanie bardziej przydatnych
> rozwiązań, ale to jej nie zwróci.

Ja nic nie wtapiałem, to była przemyślana decyzja,
tak samo jak i jednoczesna decyzja o tym że będą
też roboty. Albowiem jak już pisałem, roboty nie
zastąpią porządnego odkurzacza i nadal trzeba mieć
coś "normalnego".

--
Pozdor
Myjk

Mateusz Bogusz

unread,
Oct 30, 2023, 2:02:24 PM10/30/23
to
On 28.10.2023 16:57, Myjk wrote:
> Ale nadal łatwiej jest ciągnąć samą rurę niż krótką rurę i kloca na drucie.

Cały czas porównujesz do "tradycyjnego odkurzacza". Dyson to "kloc na
drucie"?

> Odczucie? To jest przekonanie. I nie "wystarczająco dobre", tylko lepsze
> niż każde inne rozwiązanie.

Nie zrozum mnie źle. IMHO niewątpliwie masz rozwiązanie premium.
Rolls-Royce'a wśród odkurzaczy i nie ma sensu zamieniać go aktualnie na
coś innego - przede wszystkim dlatego, że już na to wydałeś. Ale to
(koncepcyjnie) Rolls-Royce z lat 90. Masz system audio high-end,
skórzane wnętrze na desce i drzwiach, potężny silnik.

Mimo to, dzisiejsza Tesla ze swoimi wadami jak mały bagażnik,
trzeszczące plastiki czy krótszy czas jazdy, ma zalety jak autonomiczna
jazda czy parkowanie, które w tym porównaniu przyciągnie dzisiaj
większość użytkowników.

Nie mam pojęcia czy rura ssąca w OC ma możliwość zasilania zaczepionych
nakładek, ale podświetlanie podłogi przed "rurą" to jest dla mnie
kolejny "game-changer" -
https://image.ceneostatic.pl/data/article_picture/da/d0/fa7f-c0cd-4368-aad8-8c09686676e0_large.jpg

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Cavallino

unread,
Oct 31, 2023, 3:04:53 AM10/31/23
to
W dniu 30-10-2023 o 16:10, Myjk pisze:
> Mon, 30 Oct 2023 06:48:18 +0100, Cavallino
>
>> W dniu 29-10-2023 o 12:11, Myjk pisze:
>>> Sun, 29 Oct 2023 10:15:56 +0100, Cavallino
>>>
>>>>> Jak nieco droższe?
>>>>
>>>> Ja kupiłem za ok. 800, plus promocja, że 50% ceny zwracali w bonach.
>>>> Realnie poniżej 400.
>>>> Miała dwa akumulatory i ładowarkę.
>>>> Krysiak marka.
>>>
>>> Aktualnie akumulatorowa 34cm kosztuje 900 zł, na drucie 300.
>>> Nadal jest to 3x więcej, a w zestawie tylko 8Ah. Jeśli były
>>> 50% przeceny na akumulatorowe, pomijając oczywiście że bony
>>> to trzeba wykorzystać na coś czyli realnie to wydałeś nadal
>>> pełną kwotę,
>> No nie, zakupy co tydzień i tak robię.
>> To była oferta w Auchan.
>
> Co nie zmienia faktu, że jest to nadal 3x droższe rozwiązanie
> niż urządzenie na drut. Poza tym ja staram się takich śmieciowych
> sprzętów nie kupować.

Jasne, bo to na drucie za 300 zł, to będzie High-End.......
Od dobrej kosiarki na drucie jest tylko nieco droższe, sprzęt jest
całkiem fajny i wypasiony w porównaniu do najtańszych opcji z kablem.

Do tego jak sam pisałeś, drut odpada, więc porównanie robiłem do spaliniaka.
Było tańsze, z promocją o połowę tańsze.

>
>>> tylko musiałeś coś na siłę dobrać, to były też
>>> w takiej ofercie także zapewne na druty.
>> Raczej nie.
>
> Oczywiście, bo nie pasuje ci do tezy? To czemu akurat
> akumulatorowe przecenili aż o 50%,

Akcja dotyczyła dużej ilości sprzętów, ale akurat nie kosiarek.

> wadliwe silniki,
> gówno baterie?

Ciężko powiedzieć, jakimi kryteriami się kierowali.
Ale miesiąc później kupiłem tak teściowej dużą lodówkę, dawali 100%
zwrotu na kartę.....
Nie wygląda na specjalnie gorszą niż inne dostępne.

Więc to chyba nie to kryterium.
Prędzej słaba sprzedaż.

> Jak nie miałeś rozwiązania które to umożliwia, to nic dziwnego że się
> ratowałeś innymi środkami. Ja natomiast mam takie rozwiązanie, uprzatnięcie
> mąki czy czegokolwiek innego sypkiego rozsypanego po blacie/podlodze to
> jeden, krótki ruch.

Jak jeden, jak trzeba rurę przytargać?


>
>> Oczywiście mam drugi, zwykły, sprzed 30 lat,
>> więc czasem użyję. Nie do końca zwykły, bo piorący.....
>
> Czyli nadal musisz wytaczać wielkiego kloca.

Rzadko.
Rzadziej niż spalinową kosiarkę (żeby wjechać nią w miejsca w które nie
wjeżdża robot).

Stoi w razie jakiejś awarii głównie.

> Komfort zawsze kosztuje. No ale ile kosztują dwa samobieżne roboty
> (i jakie) po jednym na piętro, do tego jakiś lepszy odkurzacz,
> w tym do sprzatania garażu/samochodu?

Ze 2,5 tys?
A dla normalnych ludzi 1,5 tys, bo wniesienie robota na piętro nie jest
problemem wartym dodatkowego tysiąca.
Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?


>
>> Jasne - jak już się wtopiło kasę na budowę czegoś takiego,
>> to można się teraz ratować dokupowanie bardziej przydatnych
>> rozwiązań, ale to jej nie zwróci.
>
> Ja nic nie wtapiałem, to była przemyślana decyzja,

Na wtedy.
A świat uciekł do przodu.
I można odkurzać codziennie bez angażowania człowieka, do tego za kasę
za pewnie o rząd wielkości niższą.

> tak samo jak i jednoczesna decyzja o tym że będą
> też roboty. Albowiem jak już pisałem, roboty nie
> zastąpią porządnego odkurzacza i nadal trzeba mieć
> coś "normalnego".

Trzeba.
Choć nie jest potrzebny zazwyczaj.


Myjk

unread,
Oct 31, 2023, 4:57:17 AM10/31/23
to
Tue, 31 Oct 2023 08:04:51 +0100, Cavallino

>> Co nie zmienia faktu, że jest to nadal 3x droższe rozwiązanie
>> niż urządzenie na drut. Poza tym ja staram się takich śmieciowych
>> sprzętów nie kupować.
>
> Jasne, bo to na drucie za 300 zł, to będzie High-End.......

Przecież porównywałem ten sam "poziom" jakości.Niezleżnie od producenta i
"jakości" cena akumulatorówki jest 3-4x wyższa niż drutówki. I nie udawaj
idioty, że nie wiesz dlaczego tak jest i tak pozostanie.

> Od dobrej kosiarki na drucie jest tylko nieco droższe, sprzęt jest
> całkiem fajny i wypasiony w porównaniu do najtańszych opcji z kablem.

Już ci pokazałem że jest 3-4x droższe -- to że ty sobie jakiś złom na
promocji wyrwałeś, i porównujesz do ceny nominalnej drutówki, do tego
kategorycznie odrzucając fakt że drutówka też mogła być na promocji,
niewiele tutaj zmienia.

> Do tego jak sam pisałeś, drut odpada, więc porównanie robiłem do spaliniaka.
> Było tańsze, z promocją o połowę tańsze.

Gdzie pisałem że drut odpada? Wolę na zdecydowanie kosiarkę na drucie niż
spaliniaka czy akumulatorówkę. Drut nie jest jakimś strasznym problemem.

>>>> tylko musiałeś coś na siłę dobrać, to były też
>>>> w takiej ofercie także zapewne na druty.
>>> Raczej nie.
>>
>> Oczywiście, bo nie pasuje ci do tezy? To czemu akurat
>> akumulatorowe przecenili aż o 50%,
> Akcja dotyczyła dużej ilości sprzętów, ale akurat nie kosiarek.

Akurat wtedy, albo akurat u ciebie.
W innym miejscu i czasie mogło być inaczej.

>> wadliwe silniki,
>> gówno baterie?
>
> Ciężko powiedzieć, jakimi kryteriami się kierowali.
> Ale miesiąc później kupiłem tak teściowej dużą lodówkę, dawali 100%
> zwrotu na kartę.....
> Nie wygląda na specjalnie gorszą niż inne dostępne.
>
> Więc to chyba nie to kryterium.
> Prędzej słaba sprzedaż.

Tłumacz dalej.

>> Jak nie miałeś rozwiązania które to umożliwia, to nic dziwnego że się
>> ratowałeś innymi środkami. Ja natomiast mam takie rozwiązanie, uprzatnięcie
>> mąki czy czegokolwiek innego sypkiego rozsypanego po blacie/podlodze to
>> jeden, krótki ruch.
>
> Jak jeden, jak trzeba rurę przytargać?

Nie trzeba nic targać mając W-F w szafce pod ręką.

>>> Oczywiście mam drugi, zwykły, sprzed 30 lat,
>>> więc czasem użyję. Nie do końca zwykły, bo piorący.....
>>
>> Czyli nadal musisz wytaczać wielkiego kloca.
>
> Rzadko.
> Rzadziej niż spalinową kosiarkę (żeby wjechać nią w miejsca w które nie
> wjeżdża robot).
>
> Stoi w razie jakiejś awarii głównie.

>> Komfort zawsze kosztuje. No ale ile kosztują dwa samobieżne roboty
>> (i jakie) po jednym na piętro, do tego jakiś lepszy odkurzacz,
>> w tym do sprzatania garażu/samochodu?
>
> Ze 2,5 tys?
> A dla normalnych ludzi 1,5 tys,

Co znaczy dla normalnych? Jak już bym miał wpakować kasę w robota (i tylko
robota jak ty), to mopującego, bo zwykły nie odkurzy wystarczajaco
skutecznie.

> bo wniesienie robota na piętro nie jest
> problemem wartym dodatkowego tysiąca.

Jasne - jak już się wtopiło kasę na zakup czegoś takiego, i się sępi na
komfort, to można się teraz ratować targaniem między piętrami.

> Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?

Oczywiście że kosztowała 4x więcej z jednostką bezworową i 6 WF.
Cenę oczywiście znałem przed rozpoczęciem.

>>> Jasne - jak już się wtopiło kasę na budowę czegoś takiego,
>>> to można się teraz ratować dokupowanie bardziej przydatnych
>>> rozwiązań, ale to jej nie zwróci.
>>
>> Ja nic nie wtapiałem, to była przemyślana decyzja,
>
> Na wtedy.

Na wtedy myslałem że jest dobra, dzisiaj wiem że spierdoliłem,
bo teraz dodałbym jeszcze 4 wallyflexy w pokojach na piętrze.

> A świat uciekł do przodu.

Tak uciekł, że klasyczne odkurzacze nadal mielą powietrze
w pomieszczeniach podbijając kurz, hałasują, a skuteczności
sprzątania nijak porównywalnej z OC nie mają.

> I można odkurzać codziennie bez angażowania człowieka, do tego za kasę
> za pewnie o rząd wielkości niższą.

Tak, zapomniałeś dodać, że te rzędy wielkości to dzięki
"komfortowi" przenoszenia robota między piętrami.

>> tak samo jak i jednoczesna decyzja o tym że będą
>> też roboty. Albowiem jak już pisałem, roboty nie
>> zastąpią porządnego odkurzacza i nadal trzeba mieć
>> coś "normalnego".
>
> Trzeba.
> Choć nie jest potrzebny zazwyczaj.

Ale trzeba mieć, czyli kupić, by potem nie używać bo się nie chce wyciagać.
W starym domu tak było, nie chciało się iść po odkurzacz, to miotła szła w
ruch. Czyli masz swojego robota za 1500, dla oszczędności dymasz z nim
między piętrami, i do tego masz jeszcze wakatujacego drutowca, który
kosztował ile?

Ja nie zamierzam przenosić robota, bo to żaden komfort, więc dla mnie takie
roboty to min. 3000 zł (a ponieważ uważam że samo odkurzanie przez takiego
pierda gówno daje, więc trzeba liczyć 4000-6000 za mopujące) a i tak trzeba
od czasu do czasu po nich poprawić, i mieć coś do ogarnięcia garażu i
samochodu. Cena nagle się robi jak OC, i nadal pozostają wspomniane
wcześniej problemy.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Oct 31, 2023, 5:16:49 AM10/31/23
to
W dniu 31-10-2023 o 09:57, Myjk pisze:
> Tue, 31 Oct 2023 08:04:51 +0100, Cavallino
>
>>> Co nie zmienia faktu, że jest to nadal 3x droższe rozwiązanie
>>> niż urządzenie na drut. Poza tym ja staram się takich śmieciowych
>>> sprzętów nie kupować.
>>
>> Jasne, bo to na drucie za 300 zł, to będzie High-End.......
>
> Przecież porównywałem ten sam "poziom" jakości.

Nie bardzo.
Przynajmniej po pierwszych kontakt, ta kosiarka jest w porównaniu do
podstawowych kosiarek na kablu, modelem z wysokiej półki.

Jedyne co mają wspólnego to mały kosz, na szczęście na działkę
letniskową wystarcza.

>> Od dobrej kosiarki na drucie jest tylko nieco droższe, sprzęt jest
>> całkiem fajny i wypasiony w porównaniu do najtańszych opcji z kablem.
>
> Już ci pokazałem że jest 3-4x droższe

Przeczytaj co napisałem powyżej, zamiast wypisywać co Ci się wydaje o
sprzęcie którego na oczy nie widziałeś.

> Gdzie pisałem że drut odpada?

Przy Twoim olaboga o odkurzaczach na drucie.
Skoro w domu nie może być, to dlaczego może w ogrodzie?

> Wolę na zdecydowanie kosiarkę na drucie niż
> spaliniaka czy akumulatorówkę. Drut nie jest jakimś strasznym problemem.

Ale tyko przy kosiarkach, czy przy odkurzaczach też? ;-)

>> Akcja dotyczyła dużej ilości sprzętów, ale akurat nie kosiarek.
>
> Akurat wtedy, albo akurat u ciebie.
> W innym miejscu i czasie mogło być inaczej.

Wiadomo, Auchan to nie jedyny sklep internetowy na świecie.
Ale w tej promocji było jak piszę.

>> Jak jeden, jak trzeba rurę przytargać?
>
> Nie trzeba nic targać mając W-F w szafce pod ręką.

Ale że z rurą?
W szafce ona czy w ścianie?

Interesowałem się odkurzaczami centralnymi jak chatę budowałem, czyli ze
20 lat temu - wtedy rurę trzeba było targać ze sobą w każde miejsce
które chce się sprzątnąć.
A o czym Ty piszesz?

>> Ze 2,5 tys?
>> A dla normalnych ludzi 1,5 tys,
>
> Co znaczy dla normalnych?

Było opisane w tym co wyciąłeś.

>> bo wniesienie robota na piętro nie jest
>> problemem wartym dodatkowego tysiąca.
>
> Jasne - jak już się wtopiło kasę na zakup czegoś takiego, i się sępi na
> komfort, to można się teraz ratować targaniem między piętrami.

LOL !!!!

>
>> Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?
>
> Oczywiście że kosztowała 4x więcej z jednostką bezworową i 6 WF.
> Cenę oczywiście znałem przed rozpoczęciem.

To o czym mowa?
Osobiście nie widzę nawet możliwości porównania robota, do czegoś
takiego, a cena w ogóle zabija temat.

>> A świat uciekł do przodu.
>
> Tak uciekł, że klasyczne odkurzacze

Nie udawaj, że nie wiesz o czym mowa.
A jak faktycznie, to się cofnij dwa akapity.
>> I można odkurzać codziennie bez angażowania człowieka, do tego za kasę
>> za pewnie o rząd wielkości niższą.
>
> Tak, zapomniałeś dodać, że te rzędy wielkości to dzięki
> "komfortowi" przenoszenia robota między piętrami.

Można kupić dwa, a kasa wywalona w błoto z centralnym starczyłaby jak
sam mówisz na 8 takich samych.



>
>>> tak samo jak i jednoczesna decyzja o tym że będą
>>> też roboty. Albowiem jak już pisałem, roboty nie
>>> zastąpią porządnego odkurzacza i nadal trzeba mieć
>>> coś "normalnego".
>>
>> Trzeba.
>> Choć nie jest potrzebny zazwyczaj.
>
> Ale trzeba mieć, czyli kupić

Jak się zepsuje i nie da się naprawić.
Electrolux sprzed 30 lat nadal działa, podobnie jest pewnie z wszelkimi
innymi sprzętami, które ludzie mają w momencie zakupu robota.

Wyolbrzymiasz problem, który dotyczy wyłącznie bardzo młodych małżeństw
na swoim pierwszym mieszkaniu.
Ale oni raczej na centralne odkurzanie nie pójdą, tylko kupią do robota
zwykły odkurzacz za 2 stówki, jak uznają że jest potrzebny.

> Ja nie zamierzam przenosić robota, bo to żaden komfort,

To kupujesz dwa, w czym problem?
Bo przecież nie w cenie, skoro w sumie i tak będą 4 razy tańsze.


więc dla mnie takie
> roboty to min. 3000 zł (a ponieważ uważam że samo odkurzanie przez takiego
> pierda gówno daje,

No też mi się tak wydawało.
Dopóki nie zobaczyłem ile w praktyce on kurzu codziennie wsysa i nie
porównałem tego do objętości worka zwykłego odkurzacza piorącego, wraz z
częstotliwością jego wywalania.

Na oko, to wsysa z 10 razy więcej.
Pewnie dlatego że łazi wszędzie gdzie się da.

No i że zbiornik na kurz ma mały, to wyrzucasz często, więc nie śmierdzi.


> więc trzeba liczyć 4000-6000 za mopujące)

Mopujące były za 600.
Ale jak dla mnie bez sensu, kupiłem synowi taki i nie używają ich w ten
sposób zazwyczaj.
Odkurzanie na codzień wystarcza w zupełności.

Myjk

unread,
Oct 31, 2023, 5:22:06 AM10/31/23
to
Mon, 30 Oct 2023 19:02:19 +0100, Mateusz Bogusz

> On 28.10.2023 16:57, Myjk wrote:
>> Ale nadal łatwiej jest ciągnąć samą rurę niż krótką rurę i kloca na drucie.
>
> Cały czas porównujesz do "tradycyjnego odkurzacza".

Tak, bo taki Dyson to proteza odkurzacza. Jak już pisałem, to w ogóle nie
ciągnie, trzeba wielokrotnie powielać punkt odkurzany, co irytuje i marnuje
czas.

> Dyson to "kloc na drucie"?

To jest akurat kloc na nadgarstku.

>> Odczucie? To jest przekonanie. I nie "wystarczająco dobre", tylko lepsze
>> niż każde inne rozwiązanie.
>
> Nie zrozum mnie źle.

Zacznij po prostu pisać normalnie.

> IMHO niewątpliwie masz rozwiązanie premium.

Nie uważam tego za premium, nie montowałem tego żeby się chwalić przed tobą
czy znajomymi, tylko żeby mieć praktyczne rozwiązanie sprzątające, które
nie generuje hałasu, nie miota kurzem przy sprzątaniu i przede wszystkim
skutecznie sprząta, a nie jak te gównodysony (nawet jeśli mają światełka).

> Rolls-Royce'a wśród odkurzaczy i nie ma sensu zamieniać go aktualnie na
> coś innego - przede wszystkim dlatego, że już na to wydałeś.

Wydałem, a dzisiaj wydałbym jeszcze więcej aby to poprawić.

> Ale to (koncepcyjnie) Rolls-Royce z lat 90. Masz system audio high-end,
> skórzane wnętrze na desce i drzwiach, potężny silnik.

Ty masz nowoczesne miejskie autko, z silnikiem po downsizingu które wyje
jak dzikie jeśli chce szybciej pojechać, komfortu niejak porównywalnego nie
ma. Ergo, OC ma więcej atrybutów nowoczesności i praktyczności, a sam fakt
żę był wymyślony wcześniej niż te przenośne elektryczki, nijak nie czyni
zeń technologii przestarzałej.

> Mimo to, dzisiejsza Tesla ze swoimi wadami jak mały bagażnik,

Mały bagażnik? Przecież Tesle w sumie (razem z fronkiem) mają więcej
przestrzeni bagażowej niż spaliniaki. Np. Tesla Y ma znacznie więcej
miejsca niż Outlander.

> trzeszczące plastiki

Jeździłem pokazówką, zasadzając się na zakup, żeby zweryfikować takie
opinie jak twoje, darłem po studzienkach, dziurach -- i jakoś nic nie
trzeszczało. W zasadzie tylko fakt że w międzyczasie mi ukradli
dotychczasowe auto spowodowało że nie miałem szans wyczekać na TMY.

> czy krótszy czas jazdy, ma zalety jak autonomiczna
> jazda czy parkowanie, które w tym porównaniu przyciągnie dzisiaj
> większość użytkowników.

A od kiedy Dyson jest autonomiczny?

> Nie mam pojęcia czy rura ssąca w OC ma możliwość zasilania zaczepionych
> nakładek, ale podświetlanie podłogi przed "rurą" to jest dla mnie
> kolejny "game-changer" -
> https://image.ceneostatic.pl/data/article_picture/da/d0/fa7f-c0cd-4368-aad8-8c09686676e0_large.jpg

Ma możliwość, są też systemy HaH (ale to bardziej w US, gdzie ściany z
kartonów). Z drugiej strony jeśli dla ciebie ważniejsze są światełka niż
jakość (moc) odkurzania która gwarantuje wciąganie wszystkiego nawet jeśli
się tego nie widzi, to nie mam więcej pytań.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Nov 1, 2023, 6:22:17 AM11/1/23
to
Tue, 31 Oct 2023 10:16:47 +0100, Cavallino

> Nie bardzo.
> Przynajmniej po pierwszych kontakt, ta kosiarka jest w porównaniu do
> podstawowych kosiarek na kablu, modelem z wysokiej półki.

LOL !!!!

> Jedyne co mają wspólnego to mały kosz, na szczęście na działkę
> letniskową wystarcza.

Oczywiście, bo patrząc na parametry i konstrukcję kosmicznie rózni się od
tej na drucie. Ty zawsze miałeś tendencję do fantazjowania na temat
produktów które sam posiadasz. Jak koń z klapami na oczach.

>>> Od dobrej kosiarki na drucie jest tylko nieco droższe, sprzęt jest
>>> całkiem fajny i wypasiony w porównaniu do najtańszych opcji z kablem.
>>
>> Już ci pokazałem że jest 3-4x droższe
> Przeczytaj co napisałem powyżej, zamiast wypisywać co Ci się wydaje o
> sprzęcie którego na oczy nie widziałeś.

Przecież sprawdzałem parametry i konstrukcję tego twojego cudu techniki
porównując z drutem i akumulatorówka nijak nie ma lepszych parametrów.

>> Gdzie pisałem że drut odpada?
> Przy Twoim olaboga o odkurzaczach na drucie.

Ty zawsze miałeś problem z czytaniem ze zrozumieniem, więc cytuję:

"Ja nie wyobrażam sobie koszenia trawy spaliniakiem (czy cięcia drzew
spalinowym łańuchem), ostatecznie może akumulatorem -- ale to już drogie
zabawki."

Tłumacząc ci, nie mam i nie będę mieć ani kosiarki spalinowej,
ani akumulatorowej (ze względu na jej cenę). No, może na
akumulatorową się pokuszę, ale nie jakiegoś auchanowego
śmiecia, tylko właśnie Makitę, bo mam już cztery 6Ah
akumulatory tej marki i wykorzystuję je na codzień w pracy.

> Skoro w domu nie może być, to dlaczego może w ogrodzie?

Po pierwsze kosiarka na drucie nie ma rury i ciągnącego się zań kloca, ma
tylko ciągnący drut (a w zasadzie to linkę). Po drugie, a także w związku
pierwszym, kloc się nie obija o ściany, meble itd. więc nijak nie jest
problemem jak odkurzacz...

>> Wolę na zdecydowanie kosiarkę na drucie niż
>> spaliniaka czy akumulatorówkę. Drut nie jest jakimś strasznym problemem.
> Ale tyko przy kosiarkach, czy przy odkurzaczach też? ;-)

To nie ja zacząłem bajdurzenie i porównywanie do kosiarek,
tak samo jak nie ja porównywałem OC do spalinowego RR,
tylko Mateusz.

>>> Akcja dotyczyła dużej ilości sprzętów, ale akurat nie kosiarek.
>>
>> Akurat wtedy, albo akurat u ciebie.
>> W innym miejscu i czasie mogło być inaczej.
> Wiadomo, Auchan to nie jedyny sklep internetowy na świecie.
> Ale w tej promocji było jak piszę.

Nie wiesz jak było np. tydzień później, bo jak już kupiłeś
"okazję" to nie obserowałeś dalej. Ergo, nadal bajdurzysz
tak aby ci pasowało do tezy.

>>> Jak jeden, jak trzeba rurę przytargać?
>>
>> Nie trzeba nic targać mając W-F w szafce pod ręką.
> Ale że z rurą?
> W szafce ona czy w ścianie?

Przecież pisałem dokładnie jak W-F są rozmieszczone,
przeczytaj z łaski swojej z uwagą zamiast zadawać
jałowe pytania.

> Interesowałem się odkurzaczami centralnymi jak chatę budowałem, czyli ze
> 20 lat temu - wtedy rurę trzeba było targać ze sobą w każde miejsce
> które chce się sprzątnąć.
> A o czym Ty piszesz?

O rozwiązaniach WallyFlex, VRoom czy SpeedLeo. Ja mam wszędzie akurat to
pierwsze. Nawet 20 lat temu było coś takiego jak FloorScoop, a od dawna
także DrawerVac, które nie zmuszało do wyciagania długiego węża aby szybko
sprzątnąć podłogę czy blat w kuchni.

>>> Ze 2,5 tys?
>>> A dla normalnych ludzi 1,5 tys,
>> Co znaczy dla normalnych?
> Było opisane w tym co wyciąłeś.

Nic nie wycinałem, masz przecież dalszy ciąg poniżej.
Ponawiam, co to znaczy dla "normalnych"? Takich co kupują
na promocjach w auchanie, albo takich co kupują i naginają
rzeczywistość do swoich tez?

>>> bo wniesienie robota na piętro nie jest
>>> problemem wartym dodatkowego tysiąca.
>>
>> Jasne - jak już się wtopiło kasę na zakup czegoś takiego, i się sępi na
>> komfort, to można się teraz ratować targaniem między piętrami.
> LOL !!!!

Brechtasz się z siebie? Przecież to ty dymasz z tym
niby _samoobsługowym_ odkurzaczem między piętrami.

>>> Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?
>> Oczywiście że kosztowała 4x więcej z jednostką bezworową i 6 WF.
>> Cenę oczywiście znałem przed rozpoczęciem.
> To o czym mowa?
> Osobiście nie widzę nawet możliwości porównania robota, do czegoś
> takiego, a cena w ogóle zabija temat.

Mowa o tym, że masz gówniane rozwiązanie, które może być tylko
uzupełnieniem porządnego odkurzacza, a którego mimo tego
bronisz rękami i nogami.

>>> A świat uciekł do przodu.
>>
>> Tak uciekł, że klasyczne odkurzacze
>
> Nie udawaj, że nie wiesz o czym mowa.
> A jak faktycznie, to się cofnij dwa akapity.

Ależ wiem o co chodzi, masz brak wiedzy o systemach OC,
zadowalają cię rozwiązania obsługowe z mizernymi rezultatami
i przez to masz ból dupy.

>>> I można odkurzać codziennie bez angażowania człowieka, do tego za kasę
>>> za pewnie o rząd wielkości niższą.
>>
>> Tak, zapomniałeś dodać, że te rzędy wielkości to dzięki
>> "komfortowi" przenoszenia robota między piętrami.
> Można kupić dwa, a kasa wywalona w błoto z centralnym starczyłaby jak
> sam mówisz na 8 takich samych.

Może na 3 dla "normalnych ludzi", które nijak nie dadzą takich możliwości
jak OC -- ale do ciebie to nie dociera, boś koń z klapami na oczach.

>>>> tak samo jak i jednoczesna decyzja o tym że będą
>>>> też roboty. Albowiem jak już pisałem, roboty nie
>>>> zastąpią porządnego odkurzacza i nadal trzeba mieć
>>>> coś "normalnego".
>>>
>>> Trzeba.
>>> Choć nie jest potrzebny zazwyczaj.
>>
>> Ale trzeba mieć, czyli kupić
> Jak się zepsuje i nie da się naprawić.
> Electrolux sprzed 30 lat nadal działa, podobnie jest pewnie z wszelkimi
> innymi sprzętami, które ludzie mają w momencie zakupu robota.

Z nadal pozostającymi wadami tegoż podczas użytkowania, czyli wzbijaniem
kurzu, smrodem z wora/filtra, hałasem itd.

> Wyolbrzymiasz problem, który dotyczy wyłącznie bardzo młodych małżeństw
> na swoim pierwszym mieszkaniu.
> Ale oni raczej na centralne odkurzanie nie pójdą, tylko kupią do robota
> zwykły odkurzacz za 2 stówki, jak uznają że jest potrzebny.

Nic nie wyolbrzymiam, czepnęliście się mnie jak rzepy łydki, a ja tylko
zwróciłem uwagę że do czyszczenia filtra w suszarce z PC (w przeciwieństwie
do tej wodnej) przydałby się jeszcze jeden wallyflex, bo filtr trzeba
czyścić każdorazowo -- a ponieważ się z niego pyli, dobrze byłoby to
wciągać odkurzaczem. I nie zrealizuje tego ani dyson co wisi gdzieś na
parterze, ani twój samobieżny pierdziel podłogowy, który zresztą też jest
na parterze (gdy pralnia na piętrze).

>> Ja nie zamierzam przenosić robota, bo to żaden komfort,
>
> To kupujesz dwa, w czym problem?

Dla mnie w niczym, to dla ciebie jest problem, bo masz tylko jeden
i dymasz z nim między piętrami, a poza tym do tezy jeden ci lepiej pasuje.

> Bo przecież nie w cenie, skoro w sumie i tak będą 4 razy tańsze.

Jeszcze niadawno było 8x tańsze.

> więc dla mnie takie
>> roboty to min. 3000 zł (a ponieważ uważam że samo odkurzanie przez takiego
>> pierda gówno daje,
>
> No też mi się tak wydawało.
> Dopóki nie zobaczyłem ile w praktyce on kurzu codziennie wsysa i nie
> porównałem tego do objętości worka zwykłego odkurzacza piorącego, wraz z
> częstotliwością jego wywalania.
> Na oko, to wsysa z 10 razy więcej.

Na twoje oko za klapami.

> Pewnie dlatego że łazi wszędzie gdzie się da.

Ta, łącznie z dywanikami. Oszukuj dalej.

> No i że zbiornik na kurz ma mały, to wyrzucasz często, więc nie śmierdzi.

Czyli jeszcze bardziej obsługowy niż przenośny akumulatorowy. Super.
Przypomnę tylko, że OC się obsługuje najdalej raz na miesiąc.

>> więc trzeba liczyć 4000-6000 za mopujące)
>
> Mopujące były za 600.

Tak, tak, w przecenie w auchanie. hehe

> Ale jak dla mnie bez sensu, kupiłem synowi taki i nie używają ich w ten
> sposób zazwyczaj.
> Odkurzanie na codzień wystarcza w zupełności.

No tobie z pewnością, skoro zadowala cię także dymanie z robotem między
piętrami.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Nov 1, 2023, 9:48:41 AM11/1/23
to
W dniu 01-11-2023 o 11:22, Myjk pisze:
> Tue, 31 Oct 2023 10:16:47 +0100, Cavallino
>
>> Nie bardzo.
>> Przynajmniej po pierwszych kontakt, ta kosiarka jest w porównaniu do
>> podstawowych kosiarek na kablu, modelem z wysokiej półki.
>
> LOL !!!!
>
>> Jedyne co mają wspólnego to mały kosz, na szczęście na działkę
>> letniskową wystarcza.
>
> Oczywiście, bo patrząc na parametry i konstrukcję kosmicznie rózni się od
> tej na drucie.

Tak - choćby wygodą użytkowania.
Choćby płynnym ustawianiem wysokości cięcia za pomocą dźwigni na rączce,
obsługiwanej jednym ruchem dłoni.

A nie poprzez odkręcania śrub w kołach i przykręcania w innym miejscu.

Któraś z tanich drutowych ma podobnie łatwo?

> Przecież sprawdzałem parametry

Takie w katalogu?
A potem się dziwisz, że miłośnicy ice robią podobnie i wychodzi im coś
innego niż Tobie.

>>> Gdzie pisałem że drut odpada?
>> Przy Twoim olaboga o odkurzaczach na drucie.
>
> Ty zawsze miałeś problem z czytaniem ze zrozumieniem, więc cytuję:

Prawidłowy cytat:
"Ale nadal łatwiej jest ciągnąć samą rurę niż krótką rurę i kloca na
drucie."

Rozumiem, że ciągnięcie rury, to zaleta w porównaniu do braku takiej
konieczności?
No to raczej się nie dogadamy.

> Tłumacząc ci, nie mam i nie będę mieć ani kosiarki spalinowej,

Ani wiedzy co to analogia.

> Po pierwsze kosiarka na drucie nie ma rury i ciągnącego się zań kloca, ma
> tylko ciągnący drut

To nie jest żadne "tylko".
To jest najbardziej upierdliwy sposób koszenia jaki istnieje, może poza
ścinaniem nożyczkami.

>>> Wolę na zdecydowanie kosiarkę na drucie niż
>>> spaliniaka czy akumulatorówkę. Drut nie jest jakimś strasznym problemem.
>> Ale tyko przy kosiarkach, czy przy odkurzaczach też? ;-)
>
> To nie ja zacząłem bajdurzenie i porównywanie do kosiarek,

Ty.
Sam to już po sobie zacytowałeś w poprzednim poście.

>> Wiadomo, Auchan to nie jedyny sklep internetowy na świecie.
>> Ale w tej promocji było jak piszę.
>
> Nie wiesz jak było np. tydzień później

Wiem, śledzę te promocje.

>>> Nie trzeba nic targać mając W-F w szafce pod ręką.
>> Ale że z rurą?
>> W szafce ona czy w ścianie?
>
> Przecież pisałem dokładnie jak W-F są rozmieszczone,

Ale nie napisałeś czym to się różni od innych centralnych.
Jeśli myślisz, że każdy się z tego doktoryzuje, to jesteś w błędzie.
Ale i tak osobiście mam to gdzieś - brak rury, to jak dla mnie dużo
większa zaleta niż brak kabla.
A braku obu - to jest to co w tej chwili jest the best.

>> Interesowałem się odkurzaczami centralnymi jak chatę budowałem, czyli ze
>> 20 lat temu - wtedy rurę trzeba było targać ze sobą w każde miejsce
>> które chce się sprzątnąć.
>> A o czym Ty piszesz?
>
> O rozwiązaniach WallyFlex, VRoom czy SpeedLeo. Ja mam wszędzie akurat to
> pierwsze.

Rozumiem, że to to samo, ale z wieloma rurami i specjalnymi miejscami do
ich przechowywania?
Lub ze zbędnym badziewiem wiszącym na ścianie?

Tak jak tu:
https://cyclovac.pl/produkt/wallyflex/

I to ma być zaleta?
Ty tak poważnie?

Ja bym wiele dał, ale żeby czegoś takie NIE MIEĆ.

> Ponawiam, co to znaczy dla "normalnych"? Takich co kupują
> na promocjach w auchanie

Dokładnie.
Takich co kupią taniej jeśli mogą, zamiast wydać krocie na zbędne
wodotryski.

I za 1000 zł są w stanie co kilka dni przenieść kilkukilogramowy sprzęt
po kilkunastu schodach.
>>>> Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?
>>> Oczywiście że kosztowała 4x więcej z jednostką bezworową i 6 WF.
>>> Cenę oczywiście znałem przed rozpoczęciem.
>> To o czym mowa?
>> Osobiście nie widzę nawet możliwości porównania robota, do czegoś
>> takiego, a cena w ogóle zabija temat.
>
> Mowa o tym, że masz gówniane rozwiązanie, które może być tylko
> uzupełnieniem porządnego odkurzacza, a którego mimo tego
> bronisz rękami i nogami.


To tak jak z innymi automatami ułatwiającymi życie, w tym skrzyniami
biegów/komórkami czy bezv itd
Ktoś kto w życiu nie spróbował, będzie piał z zachwytu nad manualami i
druciarstwem/rurastwem czy smrodzeniem w imię zasięgu.
Ale jak raz spróbuje, to już o niczym innym nie chce słyszeć.

> Ależ wiem o co chodzi, masz brak wiedzy o systemach OC,

I całe szczęściej, bo udało mi się pominąć tą ślepą uliczkę w
odkurzaniu, nie wywaliłem na nią worka kasy.

>>> Tak, zapomniałeś dodać, że te rzędy wielkości to dzięki
>>> "komfortowi" przenoszenia robota między piętrami.
>> Można kupić dwa, a kasa wywalona w błoto z centralnym starczyłaby jak
>> sam mówisz na 8 takich samych.
>
> Może na 3

Zapodaj w cyferkach ile zapłaciłeś....

>> Electrolux sprzed 30 lat nadal działa, podobnie jest pewnie z wszelkimi
>> innymi sprzętami, które ludzie mają w momencie zakupu robota.
>
> Z nadal pozostającymi wadami tegoż podczas użytkowania, czyli wzbijaniem
> kurzu, smrodem z wora/filtra, hałasem itd.

Akurat robot wora nie ma, smrodu nie zaobserwowano.

>>> Ja nie zamierzam przenosić robota, bo to żaden komfort,
>>
>> To kupujesz dwa, w czym problem?
>
> Dla mnie w niczym, to dla ciebie jest problem

Zbędny wydatek i tyle.
Tak samo jak kupowanie go osobnego do każdego pokoju.

>> Bo przecież nie w cenie, skoro w sumie i tak będą 4 razy tańsze.
>
> Jeszcze niadawno było 8x tańsze.

1 sztuka 8 razy tańsza, 2 sztuki 4 razy tańsze,
Matematyka z podstawówki.

>> Pewnie dlatego że łazi wszędzie gdzie się da.
>
> Ta, łącznie z dywanikami.

Dokładnie tak.

>> No i że zbiornik na kurz ma mały, to wyrzucasz często, więc nie śmierdzi.
>
> Czyli jeszcze bardziej obsługowy niż przenośny akumulatorowy. Super.

Można dopłacić za stację opróżniającą automatycznie.
Ale jakoś nie widzę sensu.

>> Mopujące były za 600.
>
> Tak, tak, w przecenie w auchanie. hehe

Nie, black friday na allegro.
Normalnie 900.

Myjk

unread,
Nov 1, 2023, 1:16:07 PM11/1/23
to
Wed, 1 Nov 2023 14:48:38 +0100, Cavallino

> Tak - choćby wygodą użytkowania.

Szczególnie jak ci stanie, bo gówno baterie masz kupione w promocji.

> Choćby płynnym ustawianiem wysokości cięcia za pomocą dźwigni na rączce,
> obsługiwanej jednym ruchem dłoni.

Jedna funkcja, z której korzysta się tyle co kot napłakał.

> A nie poprzez odkręcania śrub w kołach i przykręcania w innym miejscu.
> Któraś z tanich drutowych ma podobnie łatwo?

Oczywiście, nawet jeśli nie mają płynnego, to mają dźwignię i ustawienie
poziomów, to w zupełności wystarczy. Mimo, że posiadam regulację nigdy z
tego nie korzystam -- aczkolwiek to jest argument na twoim poziomie, wiec
uznajmy go za niebyły.

>> Przecież sprawdzałem parametry
> Takie w katalogu?

Tutaj akurat wszystko co kluczowe jest na tacy, bo jest tego tyle co kot
napłakał.

> A potem się dziwisz, że miłośnicy ice robią podobnie i wychodzi im coś
> innego niż Tobie.

Oczywiście, bo kosiarkę można porównać do samochodu, tak samo jak
odkurzacz. Te produkty mają taką mnogość parametrów i konfiguracji,
że nie sposób tego ogarnąć. Ergo, logika ci szwankuje, bo skoro widzę
różnice w ICE vs BEV, to dlaczego niby nie mam widzieć tutaj?

>>>> Gdzie pisałem że drut odpada?
>>> Przy Twoim olaboga o odkurzaczach na drucie.
>>
>> Ty zawsze miałeś problem z czytaniem ze zrozumieniem, więc cytuję:
>
> Prawidłowy cytat:

Pisałeś o drucie a nie o rurze.

> "Ale nadal łatwiej jest ciągnąć samą rurę niż krótką rurę i kloca na
> drucie."

To się zgadza swoją drogą, rurą nie skasuję narożnika ściany czy
ościeżnicy, nie zachaczy się o pufę itd. a co wielokrotnie się
udało zrobić klocem ciągniętym za rurą. No ale co ty możesz
o tym wiedzieć, skoro nie używałeś.

> Rozumiem, że ciągnięcie rury, to zaleta w porównaniu do braku takiej
> konieczności?
> No to raczej się nie dogadamy.

No nie, bo szczytem komfortu dla ciebie jest przenoszenie odkurzacza
samobieżnego między piętrami i niski poziom estetyki po sprzątaniu tegoż.

>> Tłumacząc ci, nie mam i nie będę mieć ani kosiarki spalinowej,
> Ani wiedzy co to analogia.

Analogia z dupy to nie analogia.

>> Po pierwsze kosiarka na drucie nie ma rury i ciągnącego się zań kloca, ma
>> tylko ciągnący drut
> To nie jest żadne "tylko".
> To jest najbardziej upierdliwy sposób koszenia jaki istnieje, może poza
> ścinaniem nożyczkami.

Tylko, bo niczego nie uszkodzę kosiarką, zaś używanie kosiarki z koszem i
tak wymusza systematyczność koszenia aby ten kosz działał, więc przewód nie
przeszkadza jakoś znacznie. Akurat to nie jest samochód ze nie może być
uwiązany do prądu.

>>>> Wolę na zdecydowanie kosiarkę na drucie niż
>>>> spaliniaka czy akumulatorówkę. Drut nie jest jakimś strasznym problemem.
>>> Ale tyko przy kosiarkach, czy przy odkurzaczach też? ;-)
>>
>> To nie ja zacząłem bajdurzenie i porównywanie do kosiarek,
>
> Ty.
> Sam to już po sobie zacytowałeś w poprzednim poście.

Zaczynasz mnie irytować. Weź się skup i przeczytaj dokładnie kto zaczał
bzdurzenie oderawane od tematu i analogie z dupy. A jak już nie umiesz sam,
to poproś syna.

>>> Wiadomo, Auchan to nie jedyny sklep internetowy na świecie.
>>> Ale w tej promocji było jak piszę.
>>
>> Nie wiesz jak było np. tydzień później
> Wiem, śledzę te promocje.

Chciałeś kupić kosiarkę na drucie?

>>>> Nie trzeba nic targać mając W-F w szafce pod ręką.
>>> Ale że z rurą?
>>> W szafce ona czy w ścianie?
>>
>> Przecież pisałem dokładnie jak W-F są rozmieszczone,
> Ale nie napisałeś czym to się różni od innych centralnych.

Niczym się nie różni, poza tym że mam więcej podejść
i więcej podręcznych WF.

> Jeśli myślisz, że każdy się z tego doktoryzuje, to jesteś w błędzie.

No, zakładam że jak się wypowiada na jakiś temat, to ma o tym pojęcie. Póki
co to ty wyglądasz jak te wszystkie dzbany z pms co się wypowiadają o
elektrykach i jadą po nich, choć nigdy koło takiego nie stali, o jeżdżeniu
nie wspominają, ani nawet ze zrozumieniem o nich nie poczytają, ale się
prują.

> Ale i tak osobiście mam to gdzieś - brak rury, to jak dla mnie dużo
> większa zaleta niż brak kabla.

No właśnie, czyli typowy ignorant z ciebie.

> A braku obu - to jest to co w tej chwili jest the best.

Trzeba tylko przenieść z piętra na piętro i czyścić co chwile bo się
przyrzydziło na automatyczne opróżnianie. Cudowne rozwiązanie.

>>> Interesowałem się odkurzaczami centralnymi jak chatę budowałem, czyli ze
>>> 20 lat temu - wtedy rurę trzeba było targać ze sobą w każde miejsce
>>> które chce się sprzątnąć.
>>> A o czym Ty piszesz?
>>
>> O rozwiązaniach WallyFlex, VRoom czy SpeedLeo. Ja mam wszędzie akurat to
>> pierwsze.
>
> Rozumiem, że to to samo, ale z wieloma rurami i specjalnymi miejscami do
> ich przechowywania?

No tak, bo przecież przenośny czy podłogowy to miejsca nie zajmuje.U
wujaszka na Dysona cała szafa była przeznaczona. Ale on bogaty, to jemu
wolno. Ja biedny, to dwie 30cm szafki podblatowe w połowie zużyłem.

> Lub ze zbędnym badziewiem wiszącym na ścianie?
> Tak jak tu:
> https://cyclovac.pl/produkt/wallyflex/

Dokładnie, wiszacy na ścianie pralni, w szafie, czy szafce.
Tylko tą cenę jakąś z dupy wyciągnąłeś, ja zapłaciłem za
sztukę ponad 3x mniej. I nie było w promocji w auchanie hehe

> I to ma być zaleta?
> Ty tak poważnie?

Na poważnie, może jak kiedyś poużywasz, to będziesz się mógł wypowiedzieć
-- póki co jesteś jak te dzbany z samochodów spalinowych co się wypowiadają
o samochodach elektrycznych których na oczy nie widzieli.

> Ja bym wiele dał, ale żeby czegoś takie NIE MIEĆ.

Ja wiele dam aby nie dymać z odkurzaczem podłogowym między piętrami. hehe

>> Ponawiam, co to znaczy dla "normalnych"? Takich co kupują
>> na promocjach w auchanie
> Dokładnie.
> Takich co kupią taniej jeśli mogą, zamiast wydać krocie na zbędne
> wodotryski.

Te "wodotryski" są cichsze, nie miotają kurzem, można nimi posprzątać blat,
a także podłogę zanim się rozniesie, są zawsze pod ręką i nie trzeba ich co
chwilę czyścić czy przenosić z miejsca w miejsce.

> I za 1000 zł są w stanie co kilka dni przenieść kilkukilogramowy sprzęt
> po kilkunastu schodach.

Co kilka dni, oj, bo padnę. Przecież główną zaletą podłgowoych odkurzaczy,
tak samo jak samobieżnych kosiarek, jest ich cykliczna, najlepiej nocna,
praca, a nie odkurzanie co parę dni jak standardowym odkurzaczem.
Ewidentnie masz bardzo nisko położony próg estetyki. Nie boli cię brud, za
to boli cię rurka w szafce.

>>>>> Rozumiem, że zabawa z instalacją centralnego była w podobnej cenie?
>>>> Oczywiście że kosztowała 4x więcej z jednostką bezworową i 6 WF.
>>>> Cenę oczywiście znałem przed rozpoczęciem.
>>> To o czym mowa?
>>> Osobiście nie widzę nawet możliwości porównania robota, do czegoś
>>> takiego, a cena w ogóle zabija temat.
>>
>> Mowa o tym, że masz gówniane rozwiązanie, które może być tylko
>> uzupełnieniem porządnego odkurzacza, a którego mimo tego
>> bronisz rękami i nogami.
>
> To tak jak z innymi automatami ułatwiającymi życie, w tym skrzyniami
> biegów/komórkami czy bezv itd

To jest właśnie analogia z dupy. Ale w sumie skoro możesz dymać z tym swoim
ułatwiającym życie odkurzaczem po schodach

> Ktoś kto w życiu nie spróbował, będzie piał z zachwytu nad manualami i
> druciarstwem/rurastwem czy smrodzeniem w imię zasięgu.

Ale z czym ty dyskutujesz, silniczek tego odkurzacza samobieżnego nijak się
ma do mocy OC, nijak nie zrobi się tego samogo co rurą. Oczywiście można
sobie dorabiać że to niepotrzebne, ale tylko jak ktoś lubi żyć w syfie
roznosząc brud zanim go sprzatnie odkurzacz samobieżny. Nie zdziwiłbym się
gdyby twoje sprzątanie polegało na zrzucaniu wszysktiego z blatu na podłogę
i czekaniu aż za parę dni przyjedzie automat który przeniesiesz, bo po
schodach może i "zjedzie", ale z pewnością sam nie wjedzie.

> Ale jak raz spróbuje, to już o niczym innym nie chce słyszeć.

W przeciwieństwie do ciebie ja mogę mieć i jedno i drugie, każde
rozwiązanie ma inne możliwości i zastosowanie. Różnica jest taka,
że ja te różnice widzę, a ty masz klapy na oczach.

>> Ależ wiem o co chodzi, masz brak wiedzy o systemach OC,
>
> I całe szczęściej, bo udało mi się pominąć tą ślepą uliczkę w
> odkurzaniu, nie wywaliłem na nią worka kasy.

No i tyle zostało z twoich argumentów. hehe

>>>> Tak, zapomniałeś dodać, że te rzędy wielkości to dzięki
>>>> "komfortowi" przenoszenia robota między piętrami.
>>> Można kupić dwa, a kasa wywalona w błoto z centralnym starczyłaby jak
>>> sam mówisz na 8 takich samych.
>>
>> Może na 3
> Zapodaj w cyferkach ile zapłaciłeś....

Cała instalacja, wraz z jednostką centralną, z sześcioma WF,
dwoma rurami i dwoma zestawami końcówek, 6181 brutto.

>>> Electrolux sprzed 30 lat nadal działa, podobnie jest pewnie z wszelkimi
>>> innymi sprzętami, które ludzie mają w momencie zakupu robota.
>>
>> Z nadal pozostającymi wadami tegoż podczas użytkowania, czyli wzbijaniem
>> kurzu, smrodem z wora/filtra, hałasem itd.
> Akurat robot wora nie ma, smrodu nie zaobserwowano.

Jeśli tobie wystarczy odkurzanie tym wypierdem co parę dni,
to nie dziwię się że nic nie czujesz.

>>>> Ja nie zamierzam przenosić robota, bo to żaden komfort,
>>> To kupujesz dwa, w czym problem?
>> Dla mnie w niczym, to dla ciebie jest problem
> Zbędny wydatek i tyle.
> Tak samo jak kupowanie go osobnego do każdego pokoju.

No tak, czyli żaden problem, ale jednak problem jak nie pasuje ci do tezy.
lol

>>> Bo przecież nie w cenie, skoro w sumie i tak będą 4 razy tańsze.
>>
>> Jeszcze niadawno było 8x tańsze.
>
> 1 sztuka 8 razy tańsza, 2 sztuki 4 razy tańsze,
> Matematyka z podstawówki.

Przenoszenie między piętrami jako usługa gratis.
Logika z przedszkola.

>>> Pewnie dlatego że łazi wszędzie gdzie się da.
>>
>> Ta, łącznie z dywanikami.
> Dokładnie tak.

I z pewnością czyści tak samo jak klasyczny, o OC nie wspomnę.
Bajdurz dalej.

>>> No i że zbiornik na kurz ma mały, to wyrzucasz często, więc nie śmierdzi.
>>
>> Czyli jeszcze bardziej obsługowy niż przenośny akumulatorowy. Super.
> Można dopłacić za stację opróżniającą automatycznie.
> Ale jakoś nie widzę sensu.

No nie widzisz, bo lubisz się co chwilę babrać.
Ja nie lubię i nie lubię mieć leżącego syfu dlatego sprzątam na bieżąco.

>>> Mopujące były za 600.
>> Tak, tak, w przecenie w auchanie. hehe
> Nie, black friday na allegro.
> Normalnie 900.

Nono, a Krysiak robi tak samo dobre produkty jak Makita i dlatego krysiak
je przecenia o 50% specjalnie dla cavalino, bo nikt tego syfu za sklepową
cenę nie chce kupić hehe No ale oczywiście można porównać Dacię do Tesli,
różnic prawie nie ma, poza ceną.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Nov 2, 2023, 1:22:04 AM11/2/23
to
W dniu 01-11-2023 o 18:16, Myjk pisze:
> Wed, 1 Nov 2023 14:48:38 +0100, Cavallino
>
>> Tak - choćby wygodą użytkowania.
>
> Szczególnie jak ci stanie, bo gówno baterie masz kupione w promocji.

I dlatego na letnisko się nadaje, ale do domu bym nie kupił.
Tyle

>
>> Choćby płynnym ustawianiem wysokości cięcia za pomocą dźwigni na rączce,
>> obsługiwanej jednym ruchem dłoni.
>
> Jedna funkcja, z której korzysta się tyle co kot napłakał.

Akurat tam kilka razy dziennie się przydaje.
Ale zupełnie nie o to chodzi, tylko o to czy jest zbudowana jak zwykła
elektryczna, najtańsza.
Nie jest.
A kilka miałem, mam porównanie.


>
>> A nie poprzez odkręcania śrub w kołach i przykręcania w innym miejscu.
>> Któraś z tanich drutowych ma podobnie łatwo?
>
> Oczywiście

Oczywiście że nie.

>>> Przecież sprawdzałem parametry
>> Takie w katalogu?
>
> Tutaj akurat wszystko co kluczowe jest na tacy, bo jest tego tyle co kot
> napłakał.
>
>> A potem się dziwisz, że miłośnicy ice robią podobnie i wychodzi im coś
>> innego niż Tobie.
>
> Oczywiście, bo kosiarkę można porównać do samochodu

Sens wypowiadania się o czymś, o czym się pojęcia nie ma, już można.
W każdym razie - możesz sobie pisać bzdury, że kosiarka na drucie i
odkurzacz na rurze, to najlepsze opcje jakie istnieją.

Jesteś w tym tak samo wiarygodny, jak master chwalący ICE.

Osobiście mam gdzieś co to sam sobie uważasz i wypisujesz, co miałem
wyprostować, to już zrobiłem.
Tyle.
EOD


m4rkiz

unread,
Nov 2, 2023, 12:39:27 PM11/2/23
to
W dniu 23.10.2023 o 08:09, Myjk pisze:
> Nie ma problemu, jest od frontu, jest do kompletu szczoteczka.
> Niemniej jest to dodatkowy element obsługowy po równie upierdliwym
> czyszczeniu filtra wstępnego, z którego się pyli. Już żałuję że nie
> A problem z czyszczeniem wymiennika? Jest dostęp serwisowy dla użytkownika?

na allegro jest włóknina filtracyjna f7 po 10 zeta za 0,7m^2

kupujesz ze smartem 4/5 jednostek, tniesz na kawałki jakie potrzebujesz, robisz z czegoś
ramkę która ją przytrzyma przed wymiennikiem (ja miałem plexę pod ręką), wymieniasz taki
filterek w minutę co dwa tygodnie i tyle

Mateusz Bogusz

unread,
Nov 2, 2023, 1:00:31 PM11/2/23
to
On 31.10.2023 10:22, Myjk wrote:
> Tak, bo taki Dyson to proteza odkurzacza. Jak już pisałem, to w ogóle nie
> ciągnie, trzeba wielokrotnie powielać punkt odkurzany, co irytuje i marnuje
> czas.

Włosy po strzyżeniu, kurz, rozsypana mąka czy piasek z butów z twardej
powierzchni, wciąga na najniższym biegu. To jak 2+2=4, albo się zgadzamy
tutaj albo nie. Czysta matematyka i tak samo łatwo będzie dowieść że
jeden z nas się myli.

> To jest akurat kloc na nadgarstku.

Mój waży 1,54kg - https://viomi-polska.pl/viomi-a9/
9m rura do odkurzacza OC waży 3kg -
http://odkurzacze-centralne.tqd.com.pl/produkt/waz-on-off/

Ośmielam się twierdzić, że część którą trzymasz w ręce podczas
odkurzania, waży tylko nieco mniej niż połowa wagi całej rury.

> A od kiedy Dyson jest autonomiczny?

Od kiedy Dyson to nie wiem, ale wygląda że jest -
https://www.dyson.pl/dyson-360-vis-nav

Mój też jeździ sam - https://efektlotosu.pl/robot-ilife-a8-p-63.html

I nie trzeba go nosić, bo "Jakie domy budują Polacy?" - "najczęściej
stawiamy w Polsce domy parterowe (81% badanych)".

https://www.urzadzamy.pl/nie-przegap/newsy/jakie-domy-najchetniej-buduja-polacy-kwestia-balkonow-moze-zaskoczyc-aa-2JQe-PBUa-giGz.html

> Z drugiej strony jeśli dla ciebie ważniejsze są światełka niż
> jakość (moc) odkurzania która gwarantuje wciąganie wszystkiego nawet jeśli
> się tego nie widzi, to nie mam więcej pytań.

Światełka w odkurzaczu mogą nie zbierać kurzu, ale przynajmniej wiem że
jestem na właściwej drodze.

> Nie uważam tego za premium, nie montowałem tego żeby się chwalić przed tobą
> czy znajomymi, tylko żeby mieć praktyczne rozwiązanie sprzątające, które
> nie generuje hałasu, nie miota kurzem przy sprzątaniu i przede wszystkim
> skutecznie sprząta

Już napisałem, że OC które masz w wersji z W-F w niemal każdym pokoju,
to szczyt tradycyjnego odkurzania, praktyczne rozwiązane w bardzo
komfortowej wersji - dla tradycyjnego modelu sprzątania. Tyle i tylko tyle.

Gdy ktoś dopiero się zastanawia który kierunek obrać, to ja będę polecać
nowoczesność. Te worki, których nie znosisz, już wkrótce będą zamawiać
się same, a nawet samodzielnie wymieniać.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Myjk

unread,
Nov 3, 2023, 4:13:48 AM11/3/23
to
Thu, 2 Nov 2023 17:39:59 +0100, m4rkiz

> na allegro jest włóknina filtracyjna f7 po 10 zeta za 0,7m^2
>
> kupujesz ze smartem 4/5 jednostek, tniesz na kawałki jakie potrzebujesz,
> robisz z czegoś ramkę która ją przytrzyma przed wymiennikiem (ja miałem
> plexę pod ręką), wymieniasz taki filterek w minutę co dwa tygodnie i tyle

Nie widzę tego jako rozwiązanie, po pierwsze ograniczy to przepływ
powietrza, a co za tym idzie skuteczność suszenia, po drugie powietrze tam
lecące jest bardzo wilgotne i na takiej włókninie zrobi się bagno.

Swoją dorgą, nie polecam przerywania suszenia przed całkowitym zakończeniem
procesu suszenia (czyli bez "wietrzenia"), a jeśli tak, to sugeruję
załączyć pusty bęben, inaczej na rzeczonym wymienniku, jeśli jest brudny w
kłakach, zostanie wilgotne, śmierdzące bagno.

--
Pozdor
Myjk

ąćęłńóśźż

unread,
Nov 3, 2023, 1:36:44 PM11/3/23
to
Mylisz się, są bardzo dobre.


-----

Myjk

unread,
Nov 3, 2023, 1:50:06 PM11/3/23
to
Thu, 2 Nov 2023 06:22:02 +0100, Cavallino

> W dniu 01-11-2023 o 18:16, Myjk pisze:
>> Wed, 1 Nov 2023 14:48:38 +0100, Cavallino
>>
>>> Tak - choćby wygodą użytkowania.
>>
>> Szczególnie jak ci stanie, bo gówno baterie masz kupione w promocji.
> I dlatego na letnisko się nadaje, ale do domu bym nie kupił.
> Tyle

No tak, to wiele wyjaśnia. Ja o rybce ty o pipce.

>>
>>> Choćby płynnym ustawianiem wysokości cięcia za pomocą dźwigni na rączce,
>>> obsługiwanej jednym ruchem dłoni.
>>
>> Jedna funkcja, z której korzysta się tyle co kot napłakał.
>
> Akurat tam kilka razy dziennie się przydaje.
> Ale zupełnie nie o to chodzi, tylko o to czy jest zbudowana jak zwykła
> elektryczna, najtańsza.
> Nie jest.
> A kilka miałem, mam porównanie.

Przecież taki mechanizm to grosze. Większość normalnych produktów, a nie
śmieci co tylko na przecenę się nadają, ma regulację.

>>> A nie poprzez odkręcania śrub w kołach i przykręcania w innym miejscu.
>>> Któraś z tanich drutowych ma podobnie łatwo?
>>
>> Oczywiście
>
> Oczywiście że nie.

Oczywiście że tak. Już nawet podawałem, ale ci przypomnę:
https://allegro.pl/oferta/kosiarka-elektryczna-makita-1400-w-40-l-14274774632
https://allegro.pl/oferta/makita-dlm432z-kosiarka-akumulatorowa-2x18v-43cm-12636258237

>>>> Przecież sprawdzałem parametry
>>> Takie w katalogu?
>>
>> Tutaj akurat wszystko co kluczowe jest na tacy, bo jest tego tyle co kot
>> napłakał.
>>
>>> A potem się dziwisz, że miłośnicy ice robią podobnie i wychodzi im coś
>>> innego niż Tobie.
>>
>> Oczywiście, bo kosiarkę można porównać do samochodu
>
> Sens wypowiadania się o czymś, o czym się pojęcia nie ma, już można.
> W każdym razie - możesz sobie pisać bzdury, że kosiarka na drucie i
> odkurzacz na rurze, to najlepsze opcje jakie istnieją.

Ty ewidentnie masz problem z czytaniem, a do tego masz uporczliwą tendencję
do wpychania innym w klawiaturę swoich przekonań. Nigdzie nie twierdziłem,
że jest to najlepsze możliwe rozwiązanie, tylko że ma swoje niepodważalne
zalety i dlatego to rozwiązanie, obok innych, posiadam. To ty mi próbujesz
wmówić że nie ma to ŻADNYCH zalet, bo przecież można mieć samobieżnego
robota który rzekomo odkurzy tam samo dobrze jak OC i ma "tylko jedną
wadę", bo trzeba go przenosić między piętrami.

> Jesteś w tym tak samo wiarygodny, jak master chwalący ICE.

Póki co to ty jesteś uparty jak te dzbany spalinowe co nie używali, ale
sięwypowiadają.

> Osobiście mam gdzieś co to sam sobie uważasz i wypisujesz,

I dlatego poświęciłeś tyle czasu na udowadnianie swoich racji... tia...

> co miałem wyprostować, to już zrobiłem.

Generalnie to uczepiłeś się jak rzep łydki
i próbowałeś mi narzucić swoje myślenie.

> Tyle.

W tyle.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Nov 4, 2023, 2:17:54 AM11/4/23
to
W dniu 03-11-2023 o 18:50, Myjk pisze:

>>>> A nie poprzez odkręcania śrub w kołach i przykręcania w innym miejscu.
>>>> Któraś z tanich drutowych ma podobnie łatwo?
>>>
>>> Oczywiście
>>
>> Oczywiście że nie.
>
> Oczywiście że tak. Już nawet podawałem, ale ci przypomnę:
> https://allegro.pl/oferta/kosiarka-elektryczna-makita-1400-w-40-l-14274774632

No czyli potwierdzasz co pisałem, podobne wyposażenie mają DROŻSZE
kosiarki, a nie badziewia poniżej 400 zł.

Dokładnie o to mi chodziło - od nich moja jest niewiele droższa.
Co w sumie sam właśnie udowodniłeś, mimo że wcześniej bardzo zaprzeczałeś.

>> co miałem wyprostować, to już zrobiłem.
>
> Generalnie to uczepiłeś się jak rzep łydki
> i próbowałeś mi narzucić swoje myślenie.

Wisi mi co sobie o tym sądzisz, ważne że sprostowałem bzdury które
wypisywałeś.
Wnioski czytacze sobie sami wyciągną.

EOD

Myjk

unread,
Nov 4, 2023, 4:27:33 AM11/4/23
to
Sat, 4 Nov 2023 07:17:52 +0100, Cavallino

>> Oczywiście że tak. Już nawet podawałem, ale ci przypomnę:
>> https://allegro.pl/oferta/kosiarka-elektryczna-makita-1400-w-40-l-14274774632
>
> No czyli potwierdzasz co pisałem, podobne wyposażenie mają DROŻSZE
> kosiarki,

Może dlatego że makita badziewi, które ty kupujesz aby udowodnić tezę, nie
produkuje, bo się to nie opłca. Masz tu najtańszy model Makity, też ma
regulację, a nie ma w ogóle w ofercie bez regulacji:
https://allegro.pl/oferta/makita-elm3320-kosiarka-elektryczna-1200w-33cm-13464409019

To że śmiecie które ty kupujesz nie mają, wywodzi się zapewne z tego, że
liczą na mniej wymagających klientów jak ty i każdy grosik liczą aby tylko
zjechać z ceną, nawet jeśli muszą oferować gównoprodukt.

> a nie badziewia poniżej 400 zł.

Masz z regulacją poniżej 400 zł i przestań w końcu truć.
https://allegro.pl/oferta/kosiarka-elektryczna-cedrus-ke34-1400-w-35l-34cm-13390360917
W promocji 50% będzie za 198 zł

> Dokładnie o to mi chodziło - od nich moja jest niewiele droższa.
> Co w sumie sam właśnie udowodniłeś, mimo że wcześniej bardzo zaprzeczałeś.

Udowodniłem, że bierzesz sobie wygodny ci przykład
i myślisz że to jest globalna teza.

>>> co miałem wyprostować, to już zrobiłem.
>>
>> Generalnie to uczepiłeś się jak rzep łydki
>> i próbowałeś mi narzucić swoje myślenie.
> Wisi mi co sobie o tym sądzisz,

Właśnie widzę, gdy po raz kolejny po rzekomym zakończeniu dyskusji nadal
odpisujesz.

> ważne że sprostowałem bzdury które wypisywałeś.

Strasznie ważne. Świat (głównie twój) stanie się lepszy,
bo po raz kolejny wyleczyłeś swoje kompleksy.

> Wnioski czytacze sobie sami wyciągną.

Z pewnością. Ja mam system sprzątania który mam pod ręką przez większość
czasu, który nie podbija kurzu przy sprzątaniu, nie śmierdzi, ma moc której
nie da żaden inny system, jest cichy, komfortowy w czyszczeniu, dodatkowo
może być uzupełniony o inne systemy autonomiczne, ale rzekomo to twoje
rozwiązanie z noszeniem robota między piętrami jest lepsze. hehe

--
Pozdor
Myjk

Uzytkownik

unread,
Nov 11, 2023, 7:42:41 AM11/11/23
to
W dniu 22.10.2023 o 19:12, Robert Wańkowski pisze:
> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?
>
>
> Robert

Jest wiele modeli i firm na rynku, ale polecam Elektroluxa, bo są
ekologiczne i szybkobiodegradowalne. Mam właśnie pralkę z suszarką
Elektroluxa. Nawet wcześniejsza pralka Amica nie była tak zgnita po
kilkunastu latach ciągłego użytkowania jak ten Elektrolux po niecałych 3
latach.
Cały spód obudowy to jedna wielka korozja. Patrzeć tylko jak się
przewróci :)
O ile do działania nie mam najmniejszych zastrzeżeń to jakość blachy i
lakierowania to poniżej jakichkolwiek standardów. Miałem już trochę
pralek różnych firm. Jedynie pralka Ardo gniła w podobnym tempie jak ten
Elektrolux.

Robert Wańkowski

unread,
Nov 11, 2023, 7:47:50 AM11/11/23
to
W dniu 11.11.2023 o 13:42, Uzytkownik pisze:
> Jedynie pralka Ardo gniła w podobnym tempie jak ten Elektrolux.

Pamiętam slogan reklamowy "Włoski styl na dziś".


Robert

Uzytkownik

unread,
Nov 12, 2023, 3:10:31 AM11/12/23
to
W dniu 29.10.2023 o 10:15, Cavallino pisze:

> Trzeba się interesować, sprzątać, coś rozwijać i zwijać.
> Robot interesuje się sam sobą i sprząta sam.
> Do tego można go zabrać na wycieczkę na daczę.
> Nieporównywalne.
>
> Różnica jak między telefonem na kabel, a komórką.

Te robociki to zabawki, a nie kosiarki. Aby cokolwiek nimi zrobić to
najpierw trzeba idealnie wyrównać teren i pousuwać wszelkie kamienie,
progi, korzenie itd., a zanim się wpuści taką zabawkę na teren to trzeba
skosić trawę normalną kosiarką no i zamontować przewód ograniczający
obszar pracy robocika. Poza tym na tym terenie nie może być żadnych
spadających gałązek z drzew.
Tak więc trochę to zabieranie na wycieczkę to takie bajanie. Tym
bardziej, że zaburza się robocikowi harmonogram prac (jeżeli jest to
sprzęt bardziej inteligentny).

Faktem natomiast jest, że kosiarki spalinowe to przeżytek. Sam używam
kosiarki akumulatorowej Stiga z akumulatorami 5Ah 80V i nie zamieniłbym
już jej na spalinową. Na jednym naładowaniu akumulatora jestem w stanie
skosić ok. 500m2 Łącznie jednorazowo koszę ok. 2000m2 Zaś cała działka
ma prawie pół hektara. Dwa akumulatory pozwalają mi praktycznie na
nieprzerwane koszenie. Czasami trzeba poczekać ok. 15min na dokończenie
doładowania kolejnej baterii. Gdybym miał 3 baterie i 2 ładowarki to w
ogóle nie trzeba by było czekać.

Dlaczego kosiarka, a nie traktorek przy tak dużym terenie? Ano dlatego,
ze mam sporą ilość drzewek owocowych i krzewów. Traktorek w tym
przypadku by nie wjechał.

Ale jeżeli miałbym coś polecić to zdecydowanie kosiarkę marki Worx
WG761E zasilaną 4 bateriami po 20V. Dostępne są baterie nawet 8Ah.
Ten Worx choć tańszy od mojej Stigi to przewyższa Stigę pod każdym
względem: jakości, funkcjonalności, obsługi itd.
W przyszłym roku zamierzam właśnie kupić tego Worxa, a trochę narzędzi
tej firmy już mam i akumulatorów także. Cenię sobie tę markę za
funkcjonalność, ergonomię i jakość, a przede wszystkim jakość baterii.
Posiadam kilka kompletów wkrętarek i zakrętarek, które są eksploatowane
prawie codziennie z oryginalnymi bateriami już od 10 lat. Celowo
napisałem "eksploatowane", a nie "używane", bo sprzęt używam do
ciężkich, ekstremalnych prac, a nie amatorsko.
Akumulatory Makity czy Boscha wytrzymywały mi po 2-4 lata. Dokupienie
akumulatorów tych marek było porównywalne cenowo z zakupem kompletnego
narzędzia z akumulatorami. Poza tym Makita i Bosch co trochę zmieniali
standard akumulatorów i system jednego akumulatora szedł się je...ć.

Myjk

unread,
Nov 13, 2023, 3:35:29 AM11/13/23
to
Sat, 11 Nov 2023 13:47:43 +0100, Robert Wańkowski

> Pamiętam slogan reklamowy "Włoski styl na dziś".

Widać sprzęt mają taki sam jak piłkarzy. ;P
Pozorny. ;>

--
Pozdor
Myjk

Mateusz Bogusz

unread,
Jan 15, 2024, 2:52:50 PM1/15/24
to
On 02.11.2023 18:00, Mateusz Bogusz wrote:
>> Z drugiej strony jeśli dla ciebie ważniejsze są światełka niż
>> jakość (moc) odkurzania która gwarantuje wciąganie wszystkiego nawet
>> jeśli
>> się tego nie widzi, to nie mam więcej pytań.
>
> Światełka w odkurzaczu mogą nie zbierać kurzu, ale przynajmniej wiem że
> jestem na właściwej drodze.

Specjalnie dla Myjka - film "Wiem że jestem na dobrej drodze" :-)

https://streamable.com/594cnd

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

a a

unread,
Jan 16, 2024, 10:46:48 AM1/16/24
to
On Sunday 22 October 2023 at 19:12:35 UTC+2, Robert Wańkowski wrote:
> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?
>
>
> Robert
Pompa ciepła w pralce to oczywiście bełkot i fake marketingowy, aby sprzedać niehandlowy złom

Ale juz 30 lat temu zbudowałem wymiennik ciepła i ciepła woda wyrzucana po praniu, zagrzewała wodę do płukania
i tylko to ma sens i nic nie kosztuje

Bo płukanie prania w ciepłej wodzie jest 300% skuteczniejsze i usuwa cała proszkową chemię

a a

unread,
Jan 16, 2024, 11:03:00 AM1/16/24
to
On Sunday 22 October 2023 at 19:12:35 UTC+2, Robert Wańkowski wrote:
> Szukam i szukam.
> Tylko Elektrolux i AEG mają to w ofercie?
>
>
> Robert
Ile kasujesz za ten codzienny spam reklamowy

wszyscy kupują sprzęt AGD z Chin bo nowoczesny i 50% tanszy

Myjk

unread,
Jan 21, 2024, 8:42:27 AM1/21/24
to
Mon, 15 Jan 2024 20:52:48 +0100, Mateusz Bogusz

> Specjalnie dla Myjka - film "Wiem że jestem na dobrej drodze" :-)
>
> https://streamable.com/594cnd

Oh, dziękuję za poświęcenie. ;P
Ja akurat wróciłem z Włoszch, pozdor:
https://zapodaj.net/images/cfefef826c994.jpg
Trochę przymroziło tego dnia, bo było w nocy -24sC,
na fotce pizgało -12 ;> i to, za co najbardziej nie lubię
włoskich Alp, to syfiaste powietrze -- jarają jak i czym
popadnie, samochody mają zgruzowane, literalnie pod względem
jakości powietrza czuję się jak w domu. :/

Tak czy siak w ho(s)telu mieli odkurzacz centralny
a nie jakieś dupsony ze światełkami. ;> Że też cholera
nie pomyślałem aby fotę strzelić... ;p

Aha, wagę "bagażową" już mam, ale nie miałem chwili żeby
zważyć wąż OC. Za to mam już domontowanego WallyFlexa
w pralni, więc koniec z drapaniem syfu z filtra suszarki
i wdychaniem pyłków i ani mi się śni targać do tego celu
cegłę typu dupson. Nawet jeśli ma światełka.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Jan 30, 2024, 3:45:09 AM1/30/24
to
Sun, 21 Jan 2024 14:42:24 +0100, Myjk

> Za to mam już domontowanego WallyFlexa
> w pralni, więc koniec z drapaniem syfu z filtra suszarki
> i wdychaniem pyłków i ani mi się śni targać do tego celu
> cegłę typu dupson. Nawet jeśli ma światełka.

Się poświęciłeś, to ja też ;) Ało:

https://zapodaj.net/images/f7d3b3480c70f.jpg

--
Pozdor
Myjk

Mateusz Bogusz

unread,
Feb 2, 2024, 8:09:45 AM2/2/24
to
On 30.01.2024 09:45, Myjk wrote:
> Się poświęciłeś, to ja też 😉 Ało:
>
> https://zapodaj.net/images/f7d3b3480c70f.jpg

To piąteczka i czas na piwo. A te rury już zostawmy w spokoju ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

0 new messages