> ale niestety chyba muszę się z Tobą zgodzić, że modułowy komin ceramiczny
> to gówno.
no daj spokój kolego... miałeś jeden gówniany komin, który ci sie rozleciał,
a oceniasz wszystkie... po pierwsze, jak wyżej, komin mógł być gówniany, po
drugie mógł być źle zbudowany( wiem, ze się da, bo sam musiałem budowlańcom
patrzyć na ręce, żeby nie naciapkali zaprawy tam, gdzie nie trzeba)
komin systemowy jest lepszy, bo ma gładka powierzchnie, na której nie osadza
się sadza, łatwą do czyszczenia, odporną na kondensaty, wysoką temperaturę i
nawet... pożar sadzy...:-)
mam taki z IBF i sobie chwalę, a palę mokre drewno, obrzyny iglaste, kartony
i deski z budowy też przeszły przez niego, raz w roku kominiarz wyciąga pół
wiaderka opadłej sadzy i ścianki komina nawet nie są czarne, jest ok...
> Pozostaje problem co teraz zrobić.
składaj reklamację, weź swojego rzeczoznawcę, przygotuj kwity odbioru
kominiarskiego od kominiarza, od tegoż o corocznym przeglądzie i
czyszczeniu... jak nikt nie wtajemniczony, to o pożarze sadzy nie
wspominaj... znajdź umowę z budowlańcem, który komin stawiał, na wypadek,
gdyby rzeczoznawca znalazł błędy w budowie komina, wtedy jego będziesz
ciągał...
jak to nic nie da, to wkładaj rurę do tego komina, bo nic lepszego nie
zyskasz budując od nowa z cegieł i też wkładając tę samą rurę...
pozdrawiam
s_13