Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

ntg elektryczne auta

252 views
Skip to first unread message

Kris

unread,
Dec 15, 2023, 12:39:27 PM12/15/23
to
Latem Myjk z Cavalinem mnie tu przekonywali jak to nieekonomicznie postępuję jeżdżąc 15letnim c3 zamiast elektrykiem.
Pisałem wtedy ze u nas żaden kurier jeszcze elektrykiem nie jeździ.
I chwile po tej dyskusji dhl podjechał nowym elektrycznym viwaro.
Z dhla sporadycznie paczki nadaję(głównie dpd, pocztex i fedex) ale dzisiaj zamówiłem kuriera i podjechał śmeirdziuchem
Pytam co z jego elektrykiem- mówi ze latem było super, zasięgi do 270km co mu stykalo bo robi dziennie max240km.
Ale jak temp spadł w okolice minus2stc to zasięg spadł do 160km i auto od 3 tyg w serwisie gwarancyjnym.

nadir

unread,
Dec 15, 2023, 1:03:08 PM12/15/23
to
W dniu 15.12.2023 o 18:39, Kris pisze:
No tak to mniej więcej zimą wygląda, zasięg spada o jakieś 20-40%.
Tego Ci w salonie nie powiedzą.

heby

unread,
Dec 15, 2023, 1:06:20 PM12/15/23
to
On 15/12/2023 18:39, Kris wrote:
> Pisałem wtedy ze u nas żaden kurier jeszcze elektrykiem nie jeździ.

Elektryki z InPostu, od roku gdzieś, widuje przy paczkomatach. Zdaje się
że widziałem jeden kilka dni temu. Pewnie dalej się opłaca mimo
kiepskiego zasięgu zimą.



Kris

unread,
Dec 15, 2023, 1:47:16 PM12/15/23
to
Może w Twojej okolicy mają krótsze pętlę.
U mnie z tego co wiem to dpd, DHL, InPost, GLS mają swoje " okienka" w tym samym miescie więc dzienne przebiegi pewnie mają porównywalne. I póki co tylko DHL wszedł w elektryki, inposciaki to wogole jakimiś starymi dizlami u nas jeżdżą. levto pewnie w skali kraju zależne od konkretnego rejonu/regionu

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 15, 2023, 7:33:59 PM12/15/23
to
A ty mu uwierzyłeś w przebieg. Nieźle masz łeb zryty piwskiem. Jak pracuje12 godzin to by mu wyszła srednia predkosc 20 km/h bez dostarczania paczek.

Cavallino

unread,
Dec 16, 2023, 12:22:28 AM12/16/23
to
W dniu 15-12-2023 o 18:39, Kris pisze:
> Latem Myjk z Cavalinem mnie tu przekonywali jak to nieekonomicznie postępuję jeżdżąc 15letnim c3 zamiast elektrykiem.

Bzdura, nie kłam pisiorze.

Nie ma takich dyscyplin: 15 letni złom vs nowy bev (a starych złomów
elektrycznych nie ma).

Natomiast jest nowy ice vs nowy bev....
Względnie kilkuletnie.

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 3:03:36 AM12/16/23
to
Glupis jak kogut
Gość rano jedzie pobrac paczki do doręczenia(ok 50km stąd)
Wraca tu z paczkami i już jest prawie100 km na liczniku.
Popoludniem jedzie zdać paczki które zebrał w ciągu dnia, wraca do domu- kolejne więc prawie 100km.
W międzyczasie przez ok 4-5 godz dostarcza i odbiera paczki w mieście i.okolicy.

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 3:06:02 AM12/16/23
to
sobota, 16 grudnia 2023 o 06:22:28 UTC+1 Cavallino napisał(a):
> W dniu 15-12-2023 o 18:39, Kris pisze:
> > Latem Myjk z Cavalinem mnie tu przekonywali jak to nieekonomicznie postępuję jeżdżąc 15letnim c3 zamiast elektrykiem.
> Bzdura, nie kłam pisiorze.
PLONK WARNING( czy jakoś tak)

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 16, 2023, 6:36:39 AM12/16/23
to

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 16, 2023, 6:40:03 AM12/16/23
to
W dniu .12.2023 o 09:03 Kris <kszys...@gmail.com> pisze:


> Gość rano jedzie pobrac paczki do doręczenia(ok 50km stąd)

Podaj miasto to Zenek sam sobie sprawdzi gdzie jest sortownia a gdzie
centrum.


TG

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 8:12:56 AM12/16/23
to
Nie da rady, bardziej skomplikowana sprawa jest.
Paczki gość dorecza/ odbiera tu gdzie mieszkam a zawozi je/ przywozi z/do sąsiedniego miasta(ok. +50km).
Z poddasza starej kamienicy w Łodzi wszystko wygląda inaczej.

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 16, 2023, 8:44:00 AM12/16/23
to
Kłamstwo zawsze wyglada tak samo. Łżesz jak stara pomarszczona cyganka. Nikt nie pyta o PESEL wymyslonego kuriera a o nazwy miast. Nazwe miasta nie obowiazuje RODO. Jeśli wspołczesny tragarz prowadzi działalność gospodarczą to firma i dane własciciela RODO nie chroni i dane firmy sa dostepne dla kazdego. Jak bys nie wiedział kłamco co teraz zrobić to się zapytaj na wyspie Węży o dalsza drogę.

Myjk

unread,
Dec 16, 2023, 9:48:50 AM12/16/23
to
Fri, 15 Dec 2023 19:03:05 +0100, nadir

> Tego Ci w salonie nie powiedzą.

Ty znowu widzę w spiskowy "argument" uderzasz, widać ostatnie
wyjaśnienie, gdy tego "argumentu" użyłeś, kompletnie nic nie
dało... WSZYSCY o tym mówią, głównie oczywiście ci co obok
BEV nawet nie stali, ale jednak mówią, w salonach też, bo
tam głównie wielbiciele spaliniaków siedzą i nie odmówią
sobie zniechęcenia do zakupu BEV. Ergo w jakim świecie
ty żyjesz.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 16, 2023, 10:00:26 AM12/16/23
to
Fri, 15 Dec 2023 09:39:26 -0800 (PST), Kris

> Latem Myjk [...] mnie tu przekonywali jak to nieekonomicznie
> postępuję jeżdżąc 15letnim c3 zamiast elektrykiem.

Łżesz jak zwykle. Ja tylko prostowałem oczywiste bzdury,
które wypisywałeś o BEV.

Ale w tym nie było nic o temacie który poruszasz tutaj,
bo że zasięg spada w zimie to było, jest i będzie,
oczywiste i nikt temu nie zaprzeczał, nie zaprzecza
i nie będzie zaprzeczać.

Można tylko wspomnieć, że jak w samochodzie używa się klimy
(czyt. pompy ciepła) także do grzania, to się ilość energii
na rzecz grzania zmniejsza nawet trzykrotnie.

Z tymi elektrykami u kurierów to pewnie jak z autobusami
w Gdyni czy tam w Gdańsku -- wsadzili je na najbardziej
wymagające trasy, do tego posadzili kierowców co jeżdżą
od świateł do świateł (bo jazda elektrykiem prowokuje)
bez używania rekuperacji i takie były rezultaty.
Teraz nauczyli kierowców jeździć, może się wyszaleli
i autobusy kręcą zakładane wcześniej zasięgi.

Kurier jeszcze pewnie na chodzie zostawia auto na każdym
przystanku przyzwyczajony zachowaniami ze swojego klekota
(w sensie nie wyłącza żeby akumulatora nie zajechać)
i drenuje baterię na postojach, to i mu braknie energii.

Ps. a ty jeździj dalej swoim śmierdzącym trupkiem,
nikt cię do bev nie zmusza.

--
Pozdor
Myjk

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 11:37:02 AM12/16/23
to
sobota, 16 grudnia 2023 o 14:44:00 UTC+1 Zenek Kapelinder napisał(a):
Myślę że i na to bałuckie poddasze na którym mieszkasz czasami kurier zawita z jakąś przesyłką do Ciebie.
Takie zadanie Tobie zaproponuje: wpisz numer przesyłki na stronie śledzenia danej firmy kurierskiej i sprawdź gdzie mają "punkt przeładunkowy"czyli z jakiej lokaizacji przesyłki do Ciebie dostarczają.
Akurat w Łodzi może wyjść że gdzieś niedaleko Twoich Balut taki punkt mają ale weź też pod uwagę że oprócz Łodzi są miejscowości odległe o kilkadziesiąt kilometrów gdzie ludzie też przesyłki nadają/ odbierają.

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 11:59:34 AM12/16/23
to
sobota, 16 grudnia 2023 o 16:00:26 UTC+1 Myjk napisał(a):
.
>
> Ps. a ty jeździj dalej swoim śmierdzącym trupkiem,
> nikt cię do bev nie zmusza.
bev
Szczerze mówiąc nawet nie wiem co to słowo znaczy.
Podejrzewam że jakiś rodzaj auta elektrycznego.
Nie jestem przeciwnikiem auto elektrycznych i jeśli tylko z moich wyliczeń wyjdzie że dla mnie auto elektryczne ma ekonomiczny sens to sobie takie kupię.
Póki co teraz to ekonomicznego sensu dla mnie nie ma więc dalej będę sobie jeździł benzyniakiem.
Auto to auto takie samo narzędzie jak młotek, czy śrubokręt- tu nie kieruję się modą tylko ekonomią głównie.
Blachowóz na olej napędowy, prąd, benzynę czy inny gaz-służy do tego samego ma mnie przewieźć z punktu a do punktu b.
Rodzaj paliwa nie ma większego znaczenia. Koła mają się kręcić ii tyle.
Prąd wypada tam najgorzej bo są największe ograniczenia.
Jakąś tam zaletą aut na prąd jest to co Cawalino nie tak dawno napisał że tak robi- można spędzać część swojego życia na parkingu w lidlach darmowo doładowując auto.
Co tam kto lubi.



Zenek Kapelinder

unread,
Dec 16, 2023, 2:39:03 PM12/16/23
to
sobota, 16 grudnia 2023 o 17:37:02 UTC+1 Kris napisał(a):
Kłamałes gnido i teraz starasz się mnie obrazić chociaz wiele razy pisałem ze mnie nie obrazisz bo byle kto mnie nie obrazi. Gdyby to co napisałeś było prawda to od razu bys mi usta zamknął pokazując które to miejscowosci. I stawiam pieniądze przeciwko lisciom z parku ze bardzo się starałes znaleźć w Polsce takie lokalizację które by spełniały warunki brzegowe i nie znalazłes. Jeśli bys nie łgał to zamiast pisać durne odpowiedzi napisał bys nazwy dwóch miejscowosci i by było po sprawie. A może jest problem. Nie pamiętasz czy podawałem tutaj miejsce gdzie mieszkasz. I jak znajdziesz własciwe miejsce i podasz nazwę to ktoś napisze ze kiedys twierdziłeś ze w Zielonce Koloni mieszkasz i ona jest 3 kilometry od sporego miasta w ktorym sa bazy firm kurierskich.

Kris

unread,
Dec 16, 2023, 4:59:03 PM12/16/23
to
sobota, 16 grudnia 2023 o 20:39:03 UTC+1 Zenek Kapelinder napisał(a):
Glupis jak kogut wiejski
Chcesz nazwy dwóch miejscowości:?
To chciej.
Podam Tobie jedna: Łodz.
Druga Sobie znajdź paluchem na mapie; weź mapę i zerknij co tam w okolicach 50 km od Balut((żeby było Tobie łatwiej to na potrzeby tej łamigłówki dzielnice gdzie mieszkasz wskazałem) jest zamieszkałego.
Podpowiem Tobie że tam ludzie też paczki nadają i odbierają więc ktoś ich zachcianki musi spełnić.

Cavallino

unread,
Dec 17, 2023, 12:45:32 AM12/17/23
to
W dniu 16-12-2023 o 17:59, Kris pisze:
> sobota, 16 grudnia 2023 o 16:00:26 UTC+1 Myjk napisał(a):
> .
>>
>> Ps. a ty jeździj dalej swoim śmierdzącym trupkiem,
>> nikt cię do bev nie zmusza.
> bev
> Szczerze mówiąc nawet nie wiem co to słowo znaczy.
> Podejrzewam że jakiś rodzaj auta elektrycznego.
> Nie jestem przeciwnikiem auto elektrycznych i jeśli tylko z moich wyliczeń wyjdzie że dla mnie auto elektryczne ma ekonomiczny sens to sobie takie kupię.

W konkurencji "zawsze złomem" elektryki nigdy nie będą miały sensu, a
przynajmniej nie za naszego życia.

Jak będziesz chciał jeździć samochodem, zamiast złomem, to wtedy będzie
czas na zastanawianie.

Do tego momentu raczej wątpię, ssanie na rynku na używane elektryki jest
zbyt duże, żeby zbliżyły się cenowo do poziomów złomu zbyt szybko.
Już prędzej sama się nimi staną.

Myjk

unread,
Dec 17, 2023, 6:12:16 AM12/17/23
to
Sat, 16 Dec 2023 08:59:32 -0800 (PST), Kris

> sobota, 16 grudnia 2023 o 16:00:26 UTC+1 Myjk napisał(a):
>> Ps. a ty jeździj dalej swoim śmierdzącym trupkiem,
>> nikt cię do bev nie zmusza.
> bev
> Szczerze mówiąc nawet nie wiem co to słowo znaczy.
> Podejrzewam że jakiś rodzaj auta elektrycznego.

Przecież wielokrotnie ten skrót był używany w dyskusjach,
że już powinieneś to przyswoić. Zresztą, jak nie wiesz,
to tak trudno wpisać w gógle?

https://www.google.com/search?q=co+to+znaczy+bev&sca_esv=591637205&sxsrf=AM9HkKl_-6RlLK4SEMgO6nZwTmVvrGai5A%3A1702811227347&ei=W9Z-Zb_tFMONxc8P4Iyv4A8&ved=0ahUKEwj_hs2SqpaDAxXDRvEDHWDGC_wQ4dUDCBA&uact=5&oq=co+to+znaczy+bev&gs_lp=Egxnd3Mtd2l6LXNlcnAiEGNvIHRvIHpuYWN6eSBiZXYyBhAAGB4YDzIGEAAYHhgPMgQQABgeMgYQABgeGA8yBhAAGB4YDzIGEAAYCBgeMggQABgIGB4YDzIIEAAYCBgeGA8yCBAAGAgYHhgKMgYQABgIGB5IjBRQjAdYgxJwAXgBkAEAmAG5AaABpwyqAQQwLjEzuAEDyAEA-AEBwgIKEAAYRxjWBBiwA8ICDRAAGIAEGIoFGEMYsAPCAgUQABiABMICBxAAGIAEGA3CAgoQABiABBgNGLEDwgINEAAYgAQYDRixAxiDAeIDBBgAIEGIBgGQBgo&sclient=gws-wiz-serp

> Nie jestem przeciwnikiem auto elektrycznych

Ale bzdury o nich wypisujesz.

> i jeśli tylko z moich wyliczeń wyjdzie

Dlatego właśnie napisałem żebyś sobie swoim gruzem jeździł,
nikt cię do zmiany nie zmusza przez najbliższe 50 lat
(biorąc pod uwagę że jeździsz 15-20-letnimi gruzami.

> Prąd wypada tam najgorzej bo są największe ograniczenia.

Bzdura. Prąd jest wszędzie, także w domu.
Paliwo tylko na stacjach.

--
Pozdor
Myjk

nadir

unread,
Dec 17, 2023, 11:16:37 AM12/17/23
to
W dniu 16.12.2023 o 15:49, Myjk pisze:

> Ty znowu widzę w spiskowy "argument" uderzasz, widać ostatnie
> wyjaśnienie, gdy tego "argumentu" użyłeś, kompletnie nic nie
> dało... WSZYSCY o tym mówią, głównie oczywiście ci co obok
> BEV nawet nie stali, ale jednak mówią, w salonach też,

Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
"Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
mogą go zmniejszyć."
Pytanie jak to się konkretnie przekłada na zasięgi i degradację
akumulatora po kilku latach - cisza.

> bo
> tam głównie wielbiciele spaliniaków siedzą i nie odmówią
> sobie zniechęcenia do zakupu BEV. Ergo w jakim świecie
> ty żyjesz.

Właśnie w takim, gdzie elektrofile pierdolą jakie to elektryki są
zajebiste i bez żadnych wad, a sami jeżdżą spalinówkami.

nadir

unread,
Dec 17, 2023, 11:26:33 AM12/17/23
to
W dniu 17.12.2023 o 12:12, Myjk pisze:

> Bzdura. Prąd jest wszędzie,

Chuja tam, jest tam gdzie dociera sieć, a i tak są w większości
ograniczenia w mocy. Benzynę/ON można wozić w kanistrach, pięciolitrowy
sprawia, że tankować możesz praktycznie wszędzie.

> także w domu.

A że większość ludzi mieszka w mieszkaniach, to ładować się będę z
powerbanków.

> Paliwo tylko na stacjach.

Mam w garażu z 50l benzyny. Masz ekwiwalent tego w prądzie?

Kris

unread,
Dec 17, 2023, 1:45:00 PM12/17/23
to
niedziela, 17 grudnia 2023 o 12:12:16 UTC+1 Myjk napisał(a):
>
> Ale bzdury o nich wypisujesz.
Wskazes, że dwa trzy cytaty moje co to wg Ciebie bzdurami są?

Kris

unread,
Dec 17, 2023, 2:08:53 PM12/17/23
to
niedziela, 17 grudnia 2023 o 12:12:16 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Sat ograniczenia.
> Bzdura. Prąd jest wszędzie, także w domu.
> Paliwo tylko na stacjach.

Powiedz to tym np którzy że dwa tygodnie temu w 4-5 godz korku stali w Trójmieście
Jak komuś benzyny czy innej ropy zbrakło to mu szwagier czy byle taksówkarz za kilkadziesiąt zł dowiózł.
Tym z elektryków laweta została.
A po ostatnich łapankach to laweciarze niechętnie elektryki biora bo często zdarza się przekroczenie 3500 dmc i kosztowne kłopoty z krokodylami.

Kris

unread,
Dec 17, 2023, 2:18:08 PM12/17/23
to
niedziela, 17 grudnia 2023 o 06:45:32 UTC+1 Cavallino napisał(a):
> W dniu 16-12-2023 o 17:59, Kris pisze:
> > sobota, 16 grudnia 2023 o 16:00:26 UTC+1 Myjk napisał(a):
> > .
> >>
> >> Ps. a ty jeździj dalej swoim śmierdzącym trupkiem,
> >> nikt cię do bev nie zmusza.
> > bev
> > Szczerze mówiąc nawet nie wiem co to słowo znaczy.
> > Podejrzewam że jakiś rodzaj auta elektrycznego.
> > Nie jestem przeciwnikiem auto elektrycznych i jeśli tylko z moich wyliczeń wyjdzie że dla mnie auto elektryczne ma ekonomiczny sens to sobie takie kupię.
> W konkurencji "zawsze złomem" elektryki nigdy nie będą miały sensu, a
> przynajmniej nie za naszego życia.
>

Ot to
Znaczy społeczeństwo jeszcze myśli, nie dało się oglupic modzie/ marketingowi.
> Jak będziesz chciał jeździć samochodem, zamiast złomem, to wtedy będzie
> czas na zastanawianie.
Jeżdżę samochodem.
Tak jak i Ty
Tylko że ja nie muszę godzinami na lidlowskich.parkibgach przesiadywac i kablem do ładowarki auta uczepionego mieć.
I tu wygrywam z Tobą w tej konkurencji

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 17, 2023, 2:20:27 PM12/17/23
to
W dniu .12.2023 o 20:08 Kris <kszys...@gmail.com> pisze:
Ostatnio miałem korek na obwodnicy wawy - 18km jechałem 3,5h. Straciłem na
tym odcinku jakieś 40 km z zasięgu. Jak bym włączył tryb eko to by z
25-30km ubyło. Cały czas wszystko miałem włączone - jak to w korku, radio,
światła, wycieraczki, tel po USB. Mrozów dużych nie było - max -2 jak
korek się kończył.
Co to były za elektryki jak im tyle prądu schodziło na ogrzewanie i nie
starczyło energii aby z korka wyjechać?


TG

Kris

unread,
Dec 17, 2023, 3:24:00 PM12/17/23
to
I teraz pomyśl że w takim korku stoi kurier o którym jest watek.
Nówka bus deklarowany zasieg producenta z 300 km, realny latem jak już przetestował to 240km, przy minus dwa spada do 170km
Przecież w praktyce że dwie godziny w takim korku i auto nadaje się na lawetę.
Waga tego auta to z 2 tony, plus ładunek i już jest że byle laweciarze nie będzie ryzykował kilkutysięcznej kary.
Przy benzyniaku czy innym dieslu telefon do byle taksiarza i za kilkanaście minut wlewasz do baku paliwo i jedziesz dalej

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 17, 2023, 4:46:00 PM12/17/23
to
Pytał co to były za elektryki. Ja rozumie ze mnie mozesz nie chcieć odpowiedzieć bo nie łykam kazdego kłamstwa. Ale innym tez nie chcesz odpowiadać. Znowu nakłamałes?

Cavallino

unread,
Dec 18, 2023, 12:12:35 AM12/18/23
to
W dniu 17-12-2023 o 20:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
A były, chociaż 1?
Oczywiście poza mokrym snem hejtera, który sam sobie wyobraził coś
przekładając swoje złe doświadczenia z ice?

Cavallino

unread,
Dec 18, 2023, 12:14:19 AM12/18/23
to
W dniu 17-12-2023 o 20:18, Kris pisze:

>> Jak będziesz chciał jeździć samochodem, zamiast złomem, to wtedy będzie
>> czas na zastanawianie.
> Jeżdżę samochodem.

Tak sobie tłumacz.
Ale dopóki nie pojeździsz nowym, w szczególności bev, to masz o tym
pojęcie jak świnia o gwiazdach.

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 18, 2023, 1:03:16 AM12/18/23
to
W dniu .12.2023 o 21:23 Kris <kszys...@gmail.com> pisze:


>> Ostatnio miałem korek na obwodnicy wawy - 18km jechałem 3,5h. Straciłem
>> na
>> tym odcinku jakieś 40 km z zasięgu. Jak bym włączył tryb eko to by z
>> 25-30km ubyło. Cały czas wszystko miałem włączone - jak to w korku,
>> radio,
>> światła, wycieraczki, tel po USB. Mrozów dużych nie było - max -2 jak
>> korek się kończył.
>> Co to były za elektryki jak im tyle prądu schodziło na ogrzewanie i nie
>> starczyło energii aby z korka wyjechać?
> I teraz pomyśl że w takim korku stoi kurier o którym jest watek.
> Nówka bus deklarowany zasieg producenta z 300 km, realny latem jak już
> przetestował to 240km, przy minus dwa spada do 170km
> Przecież w praktyce że dwie godziny w takim korku i auto nadaje się na
> lawetę.

W elektryku od samego stania energii praktycznie nie ubywa, ubywa przy
ruszaniu, ale nie na tyle aby jej zabrakło jak piszesz. Mój waży 1,6t
zasięg deklarowany trochę ponad 300km.
Auto codziennie jedzie w korku ponad 1h - mam już pewne rozeznanie co i
jak wygląda. Piszesz bajki o elektryku,korku i lawecie.
Prędzej spalinowce zabraknie paliwa niż elektrykowi baterii w korku. Co
innego na autostradzie, ale nie o tym dyskusja.
Elektryk z racji tego, że jest rocznikowo młody, ma aktywny, adaptacyjny
tempomat. Nie wiem czy każdy (bo wszystkimi nie jeździłem), ale większość
to ma. W takim korku sam sobie jedzie, sam rusza (po dotknięciu gazu) i
sam się zatrzymuje zachowując stały dystans od poprzednika (u mnie ten
dystans można zmieniać). Korek w elektryku to przyjemność w porównaniu do
spalinówki.


TG

Kris

unread,
Dec 18, 2023, 3:17:01 AM12/18/23
to
poniedziałek, 18 grudnia 2023 o 07:03:16 UTC+1 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
> W dniu .12.2023 o 21:23 Kris <kszys...@gmail.com> pisze:
> >> Ostatnio miałem korek na obwodnicy wawy - 18km jechałem 3,5h. Straciłem
> >> na
> >> tym odcinku jakieś 40 km z zasięgu. Jak bym włączył tryb eko to by z
> >> 25-30km ubyło. Cały czas wszystko miałem włączone - jak to w korku,
> >> radio,
> >> światła, wycieraczki, tel po USB. Mrozów dużych nie było - max -2 jak
> >> korek się kończył.
> >> Co to były za elektryki jak im tyle prądu schodziło na ogrzewanie i nie
> >> starczyło energii aby z korka wyjechać?
> > I teraz pomyśl że w takim korku stoi kurier o którym jest watek.
> > Nówka bus deklarowany zasieg producenta z 300 km, realny latem jak już
> > przetestował to 240km, przy minus dwa spada do 170km
> > Przecież w praktyce że dwie godziny w takim korku i auto nadaje się na
> > lawetę.
> W elektryku od samego stania energii praktycznie nie ubywa, ubywa przy
> ruszaniu, ale nie na tyle aby jej zabrakło jak piszesz. Mój waży 1,6t
> zasięg deklarowany trochę ponad 300km.
> Auto codziennie jedzie w korku ponad 1h - mam już pewne rozeznanie co i
> jak wygląda. Piszesz bajki o elektryku,korku i lawecie.
> Prędzej spalinowce zabraknie paliwa niż elektrykowi baterii w korku. Co
> innego na autostradzie, ale nie o tym dyskusja.

Nigdzie napisałem że elektrykowi szybciej zabraknie paliwa niż benzyniakowi czy i nemu duesliwi.
Chodziło mi.o to że jak zabraknie to jest dużo większy kolor Buzz benzyna czy dieslem
Odniosłem się do Myjkowego "prąd jest wszędzie"
Wątek się jak każdy inny rozmydlil się a chodziło.o.prosta rzecz: człowiek kupil auto którego producent deklarował 300 km zasięgu
Gość robi dziennie 220km to pasowało mu idealnie
W praktyce jednak wyszło ze zasięg jest latem 240 km( tu jeszcze nie problem) ale już jesienią spada do 170 km czyli auto staje się całkowicie bezużyteczne dla tego konkretnie czliwieka


Cavallino

unread,
Dec 18, 2023, 3:39:11 AM12/18/23
to
W dniu 18-12-2023 o 09:16, Kris pisze:
Nie bredź.

Nikt nie deklaruje żadnego zasięgu w KAŻDYCH warunkach.
Wiadomo, że w sprzyjających jest większy, a w mniej sprzyjających gorszy.
Akurat dla bev te lepsze to miasto wiosną.

To o czym bredzisz, tylko nie wiesz w którym kościele grają, to normy
WLTP, a nie producenta.

Ice dotyczy to w równym stopniu, a może nawet w większym - tzn. odchyły
od normy są większe, nawet w najlepszych warunkach są one praktycznie
nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika.

W bev da się to zrobić, a na pewno w najlepszych warunkach odchyły są
mniejsze.

Kris

unread,
Dec 18, 2023, 3:54:49 AM12/18/23
to
Bez znaczenia czy nazywa się to norma jakaś tam czy deklarowany zasieg.
Gość kupił auto które wg producenta miało mieć zasięg 300 km a ma 170 km teraz.
I dla tej konkretnie osoby i staje się bezużyteczne

Cavallino

unread,
Dec 18, 2023, 4:01:31 AM12/18/23
to
W dniu 18-12-2023 o 09:54, Kris pisze:

>> Nikt nie deklaruje żadnego zasięgu w KAŻDYCH warunkach.
>> Wiadomo, że w sprzyjających jest większy, a w mniej sprzyjających gorszy.
>> Akurat dla bev te lepsze to miasto wiosną.
>>
>> To o czym bredzisz, tylko nie wiesz w którym kościele grają, to normy
>> WLTP, a nie producenta.
>>
>> Ice dotyczy to w równym stopniu, a może nawet w większym - tzn. odchyły
>> od normy są większe, nawet w najlepszych warunkach są one praktycznie
>> nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika.
>>
>> W bev da się to zrobić, a na pewno w najlepszych warunkach odchyły są
>> mniejsze.
>
> Bez znaczenia czy nazywa się to norma jakaś tam czy deklarowany zasieg.
> Gość kupił auto które wg producenta miało mieć zasięg 300 km

Wyjaśniłem powyżej że nie wiesz o czym piszesz.
Jak nie zrozumiałeś - przeczytaj jeszcze raz.
Jak nie pomoże - to do skutku.

P.S.
Tak czy tak, jako że ostatnio ograniczasz się WYŁĄCZNIE do produkowania
ton hejtu, nie mam dłużej ochoty tych bzdur czytać, więc trafiasz do
towarzystwa pozostałych tobie podobnych hejterów.
PLONK

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:14:14 PM12/18/23
to
Sun, 17 Dec 2023 17:26:30 +0100, nadir

>> Bzdura. Prąd jest wszędzie,
> Chuja tam, jest tam gdzie dociera sieć,

Tymczasem sieć dociera wszędzie, nawet na największe
zadupia gdzie stacji paliwowych się nie uświadczy.

> a i tak są w większości ograniczenia w mocy.

Rzadko kiedy "ograniczenia" są mniejsze niż 11kW.
To w zasadzie jest standard.

> Benzynę/ON można wozić w kanistrach, pięciolitrowy
> sprawia, że tankować możesz praktycznie wszędzie.

Super, cieszę się twoim szęściem, ja przez 25 lat z kanistra nie
korzystałem. Może dlatego że nie pozwalam na wyssanie paliwa, tak
samo jak nie pozwalałbym na wyssanie energii z baterii.

Skomplikowane, co?

>> także w domu.
> A że większość ludzi mieszka w mieszkaniach,

Znowu łżesz w tym temacie, większość, bo ponad 55% mieszka w domach.
A to i tak jest na podstawie ilości domów i mieszkań, przy czym
niedawno był raport stwierdzający, że jest ponad milion pustostanów
w blokach.

> to ładować się będę z powerbanków.

Nie jęcz niczym krzysio, jeszcze 50 lat będziesz
mógł jeździć 20-letnim gruzem.

>> Paliwo tylko na stacjach.
> Mam w garażu z 50l benzyny. Masz ekwiwalent tego w prądzie?

Od 6 lat nie miałem nieplanowanej przerwy w dostawie prądu,
mam więc w gniazdku dowolną ilość energii, wielokrotnie większą
niż ekwiwalent twojego kanisterka.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:15:04 PM12/18/23
to
Sun, 17 Dec 2023 10:44:58 -0800 (PST), Kris

>> Ale bzdury o nich wypisujesz.
> Wskazes, że dwa trzy cytaty moje co to wg Ciebie bzdurami są?

Żeby daleko nie szukać, to w następnym twoim
poście jest wystarczajaco dużo bajdurzenia...

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:20:42 PM12/18/23
to
Sun, 17 Dec 2023 11:08:51 -0800 (PST), Kris

> niedziela, 17 grudnia 2023 o 12:12:16 UTC+1 Myjk napisał(a):
>> Sat ograniczenia.
>> Bzdura. Prąd jest wszędzie, także w domu.
>> Paliwo tylko na stacjach.
>
> Powiedz to tym np którzy że dwa tygodnie temu w 4-5 godz korku stali w
> Trójmieście

No i co, elektryk na utrzymanie temperatury w kabinie zużywa
w porywach 3kW na h razy 5h to jest 15kWh. Jak ma pompę ciepła,
to 5kWh zużyje. A bateria ma 60-100kWh. Mógłby sobie zatem stać
nawet 20h.

> Jak komuś benzyny czy innej ropy zbrakło to mu szwagier czy
> byle taksówkarz za kilkadziesiąt zł dowiózł.

No wiadomo, spaliniaki są energetycznie żenująco słabe
to wiadomo że trzeba im było dostarczać paliwo. he he he

> Tym z elektryków laweta została.

buehehe i oczywiście widziałeś setki elektryków na lawetach.

> A po ostatnich łapankach to laweciarze niechętnie elektryki biora bo
> często zdarza się przekroczenie 3500 dmc i kosztowne kłopoty z
> krokodylami.

Masz arguemnty niczym dziecko w przedszkolu.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:22:03 PM12/18/23
to
Sun, 17 Dec 2023 20:20:24 +0100, Tomasz Gorbaczuk

> Co to były za elektryki jak im tyle prądu schodziło na ogrzewanie i nie
> starczyło energii aby z korka wyjechać?

Takie wyśnione przez krzysia żeby mu do tezy pasowało.
Jak zwykle. Gość zielonego pojęcia nie ma o BEV, o tym
ile energii zużywają, plecie aby tylko zaistnieć.
Zawsze tak było -- i nic się nie zmieniło.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:28:26 PM12/18/23
to
Mon, 18 Dec 2023 00:54:48 -0800 (PST), Kris

> Gość kupił auto które wg producenta miało mieć zasięg 300 km a ma 170 km teraz.
> I dla tej konkretnie osoby i staje się bezużyteczne

Skoro gość użytkuje go jak diesla, albo co gorzej butuje go notorycznie,
bo jak już wspominałem elektryk przeraźliwie prowokuje do dynamicznej
jazdy, jeździ od świateł do świateł bez rekuperacji, a na dodatek zostawia
go na "chodzie" jak idzie do klienta i zużywa energię na jałowe grzanie to
co się dziwić że ma połowę zasięgu -- patrz, bo oczywiście wyrżnąłeś bo ci
nei było wygodne skomentować, nowe autobusy elektryczne w trójmieście co to
ponoć nie dawały rady, ale nagle już dają jak się nauczyli jeździć i pewnie
ustawić poprawnie tryb B.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 18, 2023, 12:34:41 PM12/18/23
to
Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir

> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.

Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
oczywiście spada w czasie ogrzewania.

> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
> mogą go zmniejszyć."

I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
że jak zaczniesz butować od świateł do świateł, że w zimie jak ogrzewasz
kabinę to spalanie wzrasta, jak używasz klimy w lecie to spalanie też
wzrasta? Mnie mówią. Za to faktycznie nie mówili kiedyś żeby diesla do
miasta nie kupować, tylko wciskali wszystkim jak leciało, dlatego takie
jazdy z DPFami były swego czasu.

> Pytanie jak to się konkretnie przekłada na zasięgi i degradację
> akumulatora po kilku latach - cisza.

Może następnym razem poproś kogoś kto się zna na temacie.

--
Pozdor
Myjk

a a

unread,
Dec 18, 2023, 12:59:44 PM12/18/23
to
Bo elektryki w zimowej, mroźnej strefie klimatycznej to fake i hoax
czyli ruina, bo ładowanie zdrożało o 100%
i trzeba jeździć w grubych kalesonach, bo samo ogrzewanie wyładuje go dokumentnie.

Elektryki tylko w ciepłych krajach, Afryce

A w Polsce to całkowita porażka

Już na samo osuszanie szyb z pary idzie dużo energii
a zimą odmrażanie ciepłym nawiewem, to całkowita porażka.

Jak zbankrutuje Tesla Melonowa to się świat odwróci od elektryków, bo to ściema marketingowa
i trzeba mieć 2. samochód spalinowy do jeżdżenia.

To podobnie jak z ogrzewaniem mieszkania, domu prądem

Wszyscy zbankrutowali bo prąd podrożał do 1,30 zł/ kWh i dalej zdrożeje
a taryfę nocną Tauron zlikwidował po przekroczeniu limitu 3000 kWh rocznie

Pete

unread,
Dec 18, 2023, 2:46:42 PM12/18/23
to
W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>
>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>
> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
> oczywiście spada w czasie ogrzewania.

Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)
>
>> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
>> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
>> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
>> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
>> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
>> mogą go zmniejszyć."
>
> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,

Tak jak w elektryku.

że w zimie jak ogrzewasz
> kabinę to spalanie wzrasta


Dwukrotnie, jak w elektryku? :D

Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało, akurat ogrzewanie
kabiny jest ciepłem odpadowym.

>, jak używasz klimy w lecie to spalanie też
> wzrasta?

o 5%. A o ile w elektryku?
Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)

P.S.
Ww. to były pytania retoryczne :P

--
Pete

a a

unread,
Dec 18, 2023, 3:45:48 PM12/18/23
to
Elektryki w klimacie mroźnej i śnieżnej zimy to fake i hoax
i oszustów powinni aresztować

Elektryk nie ma ciepła spalania paliwa , używanego do ogrzewania kabiny.

A podczas mrozów, aby ogrzać 2-3-4 m3 kabiny

to 1 kW przez godzinę może wystarc zy, ale to ogrzeanie trzeba podtrzymywać, bo kabina na mrozie się wychładza, a kierowca oddechem ogrzeje niewiele.

Wystarczy wsadzić do elektryka grzejnik elektryczny podczas mrozów i sprawdzic zużyc,
ile energii

Ale strata energii na ogrzewanie elektryka podczas mrozów jest ewidetna.

I jeszcze gorzej z elektrycznymi autobusami, bo tam kubatura do ogrzania to 50 m3
a szyby , blacha nie izolują

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 18, 2023, 8:38:54 PM12/18/23
to
Google spytane o ogrzewanie w autobusach odpowiedziało
"Żeby pasażerom było ciepło, w specjalnym piecu spalana jest ropa. Dlatego autobusy elektryczne, choć mają być zeroemisyjne, wcale takie nie są. – Właściwie nie ma autobusów elektrycznych, które nie miałyby ogrzewania na ropę. Piec jest uruchamiany, kiedy temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza."

a a

unread,
Dec 18, 2023, 9:11:33 PM12/18/23
to
Kucharski sprowadza chińskie autobusy elektryczne to go zapytaj, czy wyposażone w webasto na ropę

To może Tesla też ma ukryte ogrzewanie na ropę ?

Jak Tesla zbankrutuje, to Chińczyk zaoferuje elektryki ocieplane steropianem.
\
Powiedz gógle , że jest gópi jak but

Jest w elektrycznych autobusach webasto, ale jako elektryczny grzejnik 10-12 kW

https://www.automotiveworld.com/news-releases/busworld-2023-webasto-bundles-electric-heating-and-air-conditioning-technology-for-thermal-management-in-electric-buses/

Busworld 2023: Webasto bundles electric heating and air-conditioning technology for thermal management in electric buses

Under the motto “We electrify your bus together,” the electromobility systems partner is exhibiting an intelligent combination of individual electrical components to create a scalable thermal management system.

September 27, 2023

Tu czytaj

"Whether in electric minibuses or city buses – Webasto’s High-Voltage Heaters (HVH) convert electrical energy into heat at an efficiency close to 100 percent. At the Busworld Europe exhibition in Brussels from October 7 to 12 (Hall 7, Booth 7113) the company is exhibiting the latest members of its HVH family that deliver 10 and 12 kilowatts (kW) of heat output respectively. These are the second generation models of the world’s first 800-volt heater to enter series production. Together with the new CoolTop 80-e (CT 80-e) electric rooftop air-conditioner, the heating and cooling units form the basis for feel-good temperatures all year round – from the driver’s cab to the passenger cabin. In conjunction with the intelligent Cronus Smart control unit, Webasto also combines various components from its heating and air-conditioning technology portfolio to create the centrally controllable electric Thermal Management (eTM) system, which keeps both the traction batteries and the passenger cabin at the ideal operating temperature.
Pioneering electric heating

The new models allow Webasto to offer efficient electric heating solutions for all conceivable application scenarios. The HVH 100 Compact and the HVH 100 Compact + each offer a heat output of 10 kilowatts. With a height of just 7 centimeters, they are smaller than a DIN A4 sheet of paper and designed to operate at a voltage range of between 250 and 880 volts. Communication takes place via LIN bus, which facilitates the heater’s technical integration into the vehicle.

The HVH 100 Compact + models with a heat output of 10 kilowatts and the HVH 120 with an output of 12 kilowatts are also compatible with the CAN-protocol. Their compact housing and flexible connectivity options offer manufacturers many options for easily integrating the units into their vehicles. Thanks to precise and virtually stepless control of the maximum output and target temperature, the High-Voltage Heaters always operate at maximum efficiency.

A special heating layer bonded onto the heat exchanger means that they not only deliver heat at the touch of a button, but can also be safely discharged in a fraction of a second by actively discharging the intermediate circuit capacitors. Webasto’s High-Voltage Heaters are protected against cyber attacks in accordance with ISO 21434 while functional safety is ensured in accordance with ISO 26262. Webasto specifies a service life of at least 15,000 hours or 15 years for its electric heaters.
Electric air conditioning technology premiere

Webasto is exhibiting its first all-electric rooftop air conditioner for small buses: the CoolTop 80-e (CT 80-e) with a cooling capacity of 7.5 kilowatts. The air flow rate of the CT80-e is 2,100 cubic meters of air per hour and the unit optionally features a PEPA-F air filter that removes even the smallest particles from the air, including viruses. This compact powerhouse operates in the high-voltage range between 200 and 430 volts and is designed for temperatures from -20 to +45 degrees Celsius. Webasto uses the latest R1234yf coolant to ensure environmentally friendly operation.
Heating and air conditioning technology from a single source

Webasto’s electric Thermal Management (eTM) system is a modular solution comprising electric heating and air conditioning technology that controls traction battery thermal management as well as ensuring a feel-good climate for passengers and drivers. For the first time, the company is combining a range of individual components to match the eTM to the heating requirements of the respective vehicle type. The system is based on a heat pump which, in combination with heat exchangers, High-Voltage Heaters, underfloor heating and electric rooftop air conditioners, ensures pleasant temperatures in all areas of the vehicle. Peak energy efficiency values are achieved thanks to the high efficiency of the air-conditioning technology employed and intelligent heat recovery from the electric motor. E-vehicles featuring electric thermal management achieve up to 40 percent greater range because the traction batteries are maintained at a uniform temperature in summer and winter alike. The flexible design options offered by the scalable system, combined with its simple implementation, also assure manufacturers of rapid vehicle integration.
Greater electric range with Range Plus

Another highlight of Webasto’s appearance at the exhibition is Range Plus. For electric minibuses and vans, the retrofittable air heater – along with its associated tank – forms a separate heating circuit in the vehicle which relieves the load on the traction batteries in winter. Range Plus is compatible with the sustainable HVO fuel and the system delivers an increase in the overall range of e-minibuses by up to 80 kilometers in the cold season.

“At Busworld 2023, Webasto is underlining its corporate identity as a systems partner for e-mobility. Our Standard Battery System is already powering a large number of electric special-purpose vehicles. It is only logical for us to add fully comprehensive thermal management solutions to our portfolio. This will allow us to increase both vehicle performance and on-board comfort,” comments Heike Niehues, Executive Vice President Webasto Customized Solutions. “On the one hand, our customers benefit from optimally matched components and corresponding expertise in the field of electrification, while on the other, we provide a broad range of services to closely support customers’ electrification projects right from the outset.”

SOURCE: Webasto

Cavallino

unread,
Dec 19, 2023, 1:40:52 AM12/19/23
to
W dniu 18-12-2023 o 20:46, Pete pisze:

> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)

Ale dlatego, że nie mogą się naładować, czy dlatego, że w domu będzie
taniej?
Bo to jakby nie to samo, a to jest podstawowy powód że "jakoś dojadę".

Mnie też się czasem zdarza się toczyć (ale ogrzewania nie wyłączam, bo
to robi niewielką różnicę).
Ale w ice też się zdarzało, gdy ceny paliw na trasie były dużo wyższe
niż koło domu.....

Kris

unread,
Dec 19, 2023, 1:42:57 AM12/19/23
to
poniedziałek, 18 grudnia 2023 o 18:28:26 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Mon, 18 Dec 2023 00:54:48 -0800 (PST), Kris
> > Gość kupił auto które wg producenta miało mieć zasięg 300 km a ma 170 km teraz.
> > I dla tej konkretnie osoby i staje się bezużyteczne
> Skoro gość użytkuje go jak diesla, albo co gorzej butuje go notorycznie,
> bo jak już wspominałem elektryk przeraźliwie prowokuje do dynamicznej
> jazdy, jeździ od świateł do świateł bez rekuperacji, a na dodatek zostawia
> go na "chodzie" jak idzie do klienta i zużywa energię na jałowe grzanie to
> co się dziwić że ma połowę zasięgu --

Masz dziwną manierę traktowania innych jak idiotów.
Skoro Ty czy Cavallino nauczyliscie się jeździć elektrycznym autem to tym bardziej tą sprawność opanowal zwykły kurier.

Myjk

unread,
Dec 19, 2023, 9:47:17 AM12/19/23
to
Mon, 18 Dec 2023 20:46:36 +0100, Pete

> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>>
>>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>>
>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>
> Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)

A w którym elektryku spada o połowę, skoro 2-3kWh w ciągu
godziny idzie na ogrzanie kabiny, a na jazdę 15-20kWh?
Pokaż no to jakim matematycznym cudem 3 z 15 to jest 50%.

>>> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
>>> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
>>> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
>>> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
>>> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
>>> mogą go zmniejszyć."
>>
>> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
>> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,
> Tak jak w elektryku.

Widać że nigdy nawet w elektryku nie siedziałeś,
o jeździe nie wspominając.

> że w zimie jak ogrzewasz
>> kabinę to spalanie wzrasta
> Dwukrotnie, jak w elektryku? :D

I znowu to samo, 3 z 15 -- to jest dwukrotnie?
A samochód jak ma pompę ciepła i zużywa dzięki
COP 1/3 tego, to ile ci wychodzi? Pewnie 75%.

> Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało,

Raczej tobie, chyba od wdychania spalin.

> akurat ogrzewanie kabiny jest ciepłem odpadowym.

Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
dogrzać silnik, bo stygł.

Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że silnik
jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga i że całe
ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po prostu rowerem
jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade pojęcie co pojazdach
elektrycznych?

>>, jak używasz klimy w lecie to spalanie też
>> wzrasta?
>
> o 5%. A o ile w elektryku?

Zdecydowanie mniej niż przy ogrzewaniu, bo z zasady działania chłodzić
można tylko przy udziale pompy ciepła. Czekam zatem aż wyliczysz ile zużywa
faktycznie ogrzewanie, to będziesz też wiedzieć ile na chłodzenie idzie.

BTW a tu test z 3500km teslą (bez pompy ciepła do grzania) lato vs zima:

https://www.youtube.com/watch?v=uC95WACQhCY
https://www.youtube.com/watch?v=UskzfQJt2Bc

Konkretnie to wynik masz tutaj:
https://youtu.be/UskzfQJt2Bc?si=RQ1lzzSIVoMSFedv&t=323

> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)

Tak, tak, pewnie tak samo ich znasz jak kris wydział setki
elektryków wiezionych na lawetach (a w zasadzie nie wiezionych
bo nie chcą laweciarze ich wozić) po 5h stania w korku.

> P.S.
> Ww. to były pytania retoryczne :P

Chyba jednak nie, skoro trzeba ci wykładać odpowiedzi.

--
Pozdor
Myjk

a a

unread,
Dec 19, 2023, 10:51:23 AM12/19/23
to
Podczas mrozów sprawnośc pompy ciepła to mniej niz COP 1
bo to ściema i fake marketingowy, aby sprzedać niekumatym Zenkom klimę z odwróconym obiegiem
i nazywac pompą ciepla


"Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
"czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
"kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
"autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
"dogrzać silnik, bo stygł.

ściemniasz

webasto to ogrzewanie wnętrza i nie ma nic wspólnego z grzaniem silnika

Moc webasto to 5-10 kW

A silnik ma moc 10 x większą

Silnik diesla ma 2.-gi obieg i odzyskuje ciepło ze spalin, ale w obiegu płynu chłodzącego.\


Nic nie dogrzewa silnika na biegu jałowym, bo nie ma takiej potrzeby

Jak nie wiesz co to webasto pytaj producenta

Tam jest wymiennik separujący gorące spaliny od ciepła nadmuchiwanego do kabiny samochodu,
ale moc grzejnika 10 razy mniejsza od mocy silnika

A jak silnik stygnie na biegu jałowym to znaczy, że samochód złom
i daje się blendę na grilla

Pete

unread,
Dec 19, 2023, 3:24:59 PM12/19/23
to
W dniu 19.12.2023 o 07:40, Cavallino pisze:
> W dniu 18-12-2023 o 20:46, Pete pisze:
>
>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do
>> celu :)
>
> Ale dlatego, że nie mogą się naładować, czy dlatego, że w domu będzie
> taniej?

Pewnie jedno i drugie, bo przede wszystkim chodzi o zasięg.

> Bo to jakby nie to samo, a to jest podstawowy powód że "jakoś dojadę".

Dojechać, to dojedzie, ale żeby wróci, to musi iść na obiad ;)

>
> Mnie też się czasem zdarza się toczyć (ale ogrzewania nie wyłączam, bo
> to robi niewielką różnicę).
> Ale w ice też się zdarzało, gdy ceny paliw na trasie były dużo wyższe
> niż koło domu.....
>

Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.

--
Pete

Pete

unread,
Dec 19, 2023, 3:58:00 PM12/19/23
to
W dniu 19.12.2023 o 15:47, Myjk pisze:
> Mon, 18 Dec 2023 20:46:36 +0100, Pete
>
>> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>>> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>>>
>>>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>>>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>>>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>>>
>>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>>
>> Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)
>
> A w którym elektryku spada o połowę, skoro 2-3kWh w ciągu
> godziny idzie na ogrzanie kabiny, a na jazdę 15-20kWh?
> Pokaż no to jakim matematycznym cudem 3 z 15 to jest 50%.

Ano takim cudem, że w zimie zasięg spada z 350 w lecie do 200 zimą.
Cuda :)

>
>>>> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
>>>> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
>>>> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
>>>> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
>>>> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
>>>> mogą go zmniejszyć."
>>>
>>> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
>>> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,
>> Tak jak w elektryku.
>
> Widać że nigdy nawet w elektryku nie siedziałeś,
> o jeździe nie wspominając.

Co ma piernik do wiatraka?

>
>> że w zimie jak ogrzewasz
>>> kabinę to spalanie wzrasta
>> Dwukrotnie, jak w elektryku? :D
>
> I znowu to samo, 3 z 15 -- to jest dwukrotnie?
> A samochód jak ma pompę ciepła i zużywa dzięki
> COP 1/3 tego, to ile ci wychodzi? Pewnie 75%.

Nadawałbyś się do nawijania makaronu na uszy w salonie.
A potem właściciel narzeka, że w zimie przejedzie 200 a latem 350.

>
>> Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało,
>
> Raczej tobie, chyba od wdychania spalin.

Oho, odezwał się orędownik elektryków użytkujący spaliniaka z
podtrzymaniem elektrycznym :P

>
>> akurat ogrzewanie kabiny jest ciepłem odpadowym.
>
> Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
> czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
> kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
> autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
> dogrzać silnik, bo stygł.

Dałeś się namówić na dizla do miasta to miałeś tak samo wygodnie jak w
elektryku.

>
> Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że silnik
> jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga i że całe
> ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po prostu rowerem
> jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade pojęcie co pojazdach
> elektrycznych?

Serio nie widzę różnicy - jeśli jest, to na pewno poniźej 10% bo więcej
bym zauważył.

>
>>> , jak używasz klimy w lecie to spalanie też
>>> wzrasta?
>>
>> o 5%. A o ile w elektryku?
>
> Zdecydowanie mniej niż przy ogrzewaniu, bo z zasady działania chłodzić
> można tylko przy udziale pompy ciepła. Czekam zatem aż wyliczysz ile zużywa
> faktycznie ogrzewanie, to będziesz też wiedzieć ile na chłodzenie idzie.
>
> BTW a tu test z 3500km teslą (bez pompy ciepła do grzania) lato vs zima:
>
> https://www.youtube.com/watch?v=uC95WACQhCY
> https://www.youtube.com/watch?v=UskzfQJt2Bc
>
> Konkretnie to wynik masz tutaj:
> https://youtu.be/UskzfQJt2Bc?si=RQ1lzzSIVoMSFedv&t=323

Czyli nie wiesz.

>
>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)
>
> Tak, tak, pewnie tak samo ich znasz jak kris wydział setki
> elektryków wiezionych na lawetach (a w zasadzie nie wiezionych
> bo nie chcą laweciarze ich wozić) po 5h stania w korku.
>

Pozwolę sobie nie skomentować tych wycieczek osobistych.

>> P.S.
>> Ww. to były pytania retoryczne :P
>
> Chyba jednak nie, skoro trzeba ci wykładać odpowiedzi.
>

Ja je znam, dlatego możesz sobie odpuścić ewangelizację.

--
Pete

Mateusz Viste

unread,
Dec 19, 2023, 5:13:24 PM12/19/23
to
dn. 19.12.2023 o 21:57, Pete napisał:
> > Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że
> > silnik jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga
> > i że całe ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po
> > prostu rowerem jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade
> > pojęcie co pojazdach elektrycznych?
>
> Serio nie widzę różnicy - jeśli jest, to na pewno poniźej 10% bo
> więcej bym zauważył.

Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w dwóch
które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu 10%: latem
5/100, zimą 5.5/100. Tak samo dla benzyny (Logan) jak i ropy (Duster).
Czyli u mnie zasięg zimą spada z ok. 1000 do 900 km. W tej skali nie
odczuwam tego zupełnie. Gdyby zasięg jednego z tych samochodów spadł
poniżej 200 km to też nie byłoby tragedii, do dłuższych tras używałbym
drugiego. I chyba stąd wynika nieporozumienie: bo elektryk to zdaje się
z założenia właśnie takie drugie auto w rodzinie, do krótkich
przejazdów dnia codziennego. Do 90% zastosowań wystarczy, a do reszty
lepiej mieć normalny samochód.

Mateusz

nadir

unread,
Dec 19, 2023, 6:08:27 PM12/19/23
to
W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:

> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
> oczywiście spada w czasie ogrzewania.

A powiedzieli o ile?

> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,

Jak kupuje spalinaka, to w katalogach producenci podają pojemność baku
oraz spalanie; w mieście, w trasie, średnie.
Dzieląc jedno przez drugie wychodzi orientacyjny zasięg w poszczególnych
kategoriach; miasto/trasa/średnio.
W przypadku elektryków jest pojemność baterii, czasem zużycie energii na
100km, ale ani słowa, ile energii traci się na ogrzewaniu.

> że w zimie jak ogrzewasz kabinę to spalanie wzrasta

A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta spalanie
z powodu ogrzewania?

> Może następnym razem poproś kogoś kto się zna na temacie.

To sprzedawca w salonie się nie zna? Nie wie co klientom wciska czy
głupa klei?

nadir

unread,
Dec 19, 2023, 7:22:31 PM12/19/23
to
W dniu 18.12.2023 o 18:14, Myjk pisze:

> Tymczasem sieć dociera wszędzie, nawet na największe
> zadupia gdzie stacji paliwowych się nie uświadczy.

Prawie jestem w stanie w to uwierzyć, gdyby nie fakt, że ENEA ostatnio
nie była w stanie wystawić mi promesy na przyłączenie prądu. To znaczy
byli, na za 2-3 lata. I to nie na jakimś zadupiu, ale w obrębie miasta.

> Rzadko kiedy "ograniczenia" są mniejsze niż 11kW.
> To w zasadzie jest standard.

Noo, i płyta grzejna/indukcyjna ciągnie minimum 2-3kW, pompa ciepła
minimum 2-3kW, a jeszcze czajnik, piekarnik, pralka, zmywarka, suszarka.
Taki to jest standard. Na potrzeby bytowe starcza, ale jak kilku
sąsiadów na ulicy zacznie ładować swoje elektryki, i jeszcze zamarzy im
się powerwall 11/22kW, to chooj z tego będzie.

> Super, cieszę się twoim szęściem, ja przez 25 lat z kanistra nie
> korzystałem. Może dlatego że nie pozwalam na wyssanie paliwa, tak
> samo jak nie pozwalałbym na wyssanie energii z baterii.

Jeżdżę czasem w terenie tam zawsze mam kanister 20l na pace, parę razy
się przydał. Ale w samochodzie "cywilnym" też nie dopuszczam do
całkowitego opróżnienia zbiornika. Z tym, że jak mi się w nim zapali
rezerwa, to na niej dojadę na praktycznie każdą stację benzynową, a jak
nie to szwagier przywiezie "piąteczkę" i już dojadę.

> Skomplikowane, co?

W ogóle się nie przejmuje czymś takim jak zasięg i odległością do
najbliższej stacji benzynowej czy kolejkami do dystrybutorów.
W pale się nie mieści, nie?

> Znowu łżesz w tym temacie, większość, bo ponad 55% mieszka w domach.
> A to i tak jest na podstawie ilości domów i mieszkań, przy czym
> niedawno był raport stwierdzający, że jest ponad milion pustostanów
> w blokach.

Taa jest, czaruj dalej.
15,27 mln mieszkań
6,8 mln budynków/domów

https://spis.gov.pl/aktualnosci/wyniki_09_22/

"Liczba ludności Polski według ostatecznych wyników spisu powszechnego z
2021 r. wg stanu w dniu 31 marca 2021 r. wyniosła 38 036 118 (spadek o
1,2% w stosunku do spisu z 2011 r.), natomiast liczba mieszkań według
tego samego stanu wyniosła 15 227 927 (wzrost o 12,8% w stosunku do
spisu z 2011 r.) i budynków 6 806 910 (wzrost o 12,6% w stosunku do
spisu z 2011 r.)."

Ale jakby nie było, to mieszkańcy bloków nadal są w ciemnej dupie, i
naładują co najwyżej hulajnogę.

> Od 6 lat nie miałem nieplanowanej przerwy w dostawie prądu,
> mam więc w gniazdku dowolną ilość energii, wielokrotnie większą
> niż ekwiwalent twojego kanisterka.

No i co z tego, że nie miałeś, ja miałem w ostatnich dwóch latach trzy
przerwy, jedna taka, że musiałem agregat w sumie na kilka godzin
włączyć. W okolicznych wioskach w tym samym czasie prądu nie było przez
nawet 5 dni. A lepiej nie będzie, bo elektrowni nam nie przybywa a
samochody trzeba będzie ładować.

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 20, 2023, 12:55:11 AM12/20/23
to
W dniu .12.2023 o 00:08 nadir <no...@hell.org> pisze:


> A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta spalanie
> z powodu ogrzewania?


Teraz w większości nowych spalinówek jest dogrzewanie elektryczne. U mnie
w module klimy mam nagrzewnicę 2kW elektryczną. Do tego podgrzewanie
foteli, kierownicy, lusterek, szyb - wszystko zużywa sporo prądu, który
obciąża silnik. Przypomnę, że jeszcze nie tak dawno toczyły się dyskusje
na pms o ile wzrasta zużycie paliwa przy włączonych światłach, gdzie
światła to max dodatkowe 200W. Przy dogrzewaniu elektrycznym możemy mieć
dodatkowe 2-3kW obciążające alternator.

W nowym, małym dieslu ogrzewanie z nagrzewnicy zaczyna sensownie działać
po przejechaniu kilkunastu km. W małej benzynie, 1.0L w nowym aucie (kia
picanto) silnik w zimie nie osiąga temp. roboczej po przejechaniu 30km.
Wszystko to dzieje się w związku z podniesioną sprawnością nowych silników
spalinowych, mniej strat na ciepło, słabiej grzeją - trzeba dogrzewać
elektrycznie.
Jak auto robi małe przebiegi dzienne - to ciągle kabina jest dogrzewana
elektrycznie.

Dodatkowo dochodzi "ssanie" - czyli zwiększona dawka paliwa przy starcie i
po chwili od startu silnika.
Jak w swoim dużym suvie pojadę po zakupy do biedronki (niecały km do
przejechania) to mi auto w zimie na tej "trasie" pokazuje spalanie ponad
20l/100km. W lecie na tym samym dystansie mam 8-9l/100km.
Oczywiście im ktoś robi dłuższe trasy od startu to wpływ ssania i
dogrzewania elektrycznego na zużycie paliwa w przeliczeniu na 100km jest
coraz mniejszy, ale na krótkich dystansach, na niedogrzanym silniku może
być i 50% więcej.


TG

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 1:49:09 AM12/20/23
to
W dniu 19-12-2023 o 15:47, Myjk pisze:
> Mon, 18 Dec 2023 20:46:36 +0100, Pete
>
>> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>>> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>>>
>>>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>>>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>>>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>>>
>>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>>
>> Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)
>
> A w którym elektryku spada o połowę, skoro 2-3kWh w ciągu
> godziny idzie na ogrzanie kabiny, a na jazdę 15-20kWh?


Zależy jak jeździsz.
Gdy tak jak ten kurier, że więcej stoi niż jedzie, to na jazdę wiele nie
spadnie, a na ogrzewanie tak.

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 1:54:46 AM12/20/23
to
W dniu 19-12-2023 o 21:24, Pete pisze:
> W dniu 19.12.2023 o 07:40, Cavallino pisze:
>> W dniu 18-12-2023 o 20:46, Pete pisze:
>>
>>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do
>>> celu :)
>>
>> Ale dlatego, że nie mogą się naładować, czy dlatego, że w domu będzie
>> taniej?
>
> Pewnie jedno i drugie, bo przede wszystkim chodzi o zasięg.

Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.

I jeśli tego nie robisz, to dlatego że tak wybrałeś, a nie dlatego że
się nie da.

Tak jak z tankowaniem - jak musisz, to tankujesz i nie robisz z tego
dramatu.

>
>> Bo to jakby nie to samo, a to jest podstawowy powód że "jakoś dojadę".
>
> Dojechać, to dojedzie, ale żeby wróci, to musi iść na obiad ;)

Generalnie przerwy w podróży trzeba robić niezależnie od rodzaju napędu.
Przynajmiej tak mają normalni ludzie.

Zasięg w bev tak jest daleko większy, niż moje potrzeby - po 200 km
ciągiem mi już za długo i warto gnaty rozprostować.

>
>>
>> Mnie też się czasem zdarza się toczyć (ale ogrzewania nie wyłączam, bo
>> to robi niewielką różnicę).
>> Ale w ice też się zdarzało, gdy ceny paliw na trasie były dużo wyższe
>> niż koło domu.....
>>
>
> Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.

Bo nie może.
Gdyby mógł obciąć zużycie w takim przypadku, to tak by zrobił.
W zamian wloką się 60-tką, bez klimy latem itd.

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 3:37:06 AM12/20/23
to
Tue, 19 Dec 2023 21:57:57 +0100, Pete

> W dniu 19.12.2023 o 15:47, Myjk pisze:
>> Mon, 18 Dec 2023 20:46:36 +0100, Pete
>>
>>> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>>>> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>>>>
>>>>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>>>>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>>>>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>>>>
>>>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>>>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>>>
>>> Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)
>>
>> A w którym elektryku spada o połowę, skoro 2-3kWh w ciągu
>> godziny idzie na ogrzanie kabiny, a na jazdę 15-20kWh?
>> Pokaż no to jakim matematycznym cudem 3 z 15 to jest 50%.
>
> Ano takim cudem, że w zimie zasięg spada z 350 w lecie do 200 zimą.
> Cuda :)

Łżesz, nawet bez pompy ciepła do grzania kabiny spada w porywach o 20%.
To jest ponad 2x mniej niż tutaj utykasz. Jeśli samochód ma pompę ciepła,
to spadek wynosi w porwyach 7%, czyli ponad 5x mniej niż utykasz.

>>>>> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
>>>>> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
>>>>> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
>>>>> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
>>>>> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
>>>>> mogą go zmniejszyć."
>>>>
>>>> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
>>>> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,
>>> Tak jak w elektryku.
>>
>> Widać że nigdy nawet w elektryku nie siedziałeś,
>> o jeździe nie wspominając.
>
> Co ma piernik do wiatraka?

Że nigdy nie używałeś, a się prujesz. Przypomina mi to jęczenie ignorantów
o kosztownym ogrzewaniu domów pompą ciepła, którzy w życiu nawet koło niej
nie stali i tylko powielają zasłyszane brednie.

>>> że w zimie jak ogrzewasz
>>>> kabinę to spalanie wzrasta
>>> Dwukrotnie, jak w elektryku? :D
>>
>> I znowu to samo, 3 z 15 -- to jest dwukrotnie?
>> A samochód jak ma pompę ciepła i zużywa dzięki
>> COP 1/3 tego, to ile ci wychodzi? Pewnie 75%.
> Nadawałbyś się do nawijania makaronu na uszy w salonie.

Nie odwracaj kota ogonem tylko napisz wprost jak działa
twoja "matematyka" -- czy 3 z 15 to jest wg ciebie 1/2?

> A potem właściciel narzeka, że w zimie przejedzie 200 a latem 350.

Pokaż który, podobny tobie co w elektryku w życiu nie siedział?
Z podanego wcześniej testu na dystansie 3218km Tesli M3 (bez
pompy ciepła) wynika, że spadek zasięgu lato vs zima wyniósł
60km (a nie jak utykasz 150, czyli ponad 2x więcej), tj.
z 402 na 341km. Czyli łżesz, łżesz i tylko łżesz.

>>> Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało,
>>
>> Raczej tobie, chyba od wdychania spalin.
> Oho, odezwał się orędownik elektryków użytkujący spaliniaka z
> podtrzymaniem elektrycznym :P

Przytrułeś się tymi spalinami jednak bardziej niż wyglądało na pierwszy
rzut oka. Skoro przejeżdżam 90% na prądzie, tj. około 20 tys., czasem
spaliniak się nie uruchamia przez 2 miesiące, to co najwyżej użytkuję
elektryka z podtrzymaniem spalinowym.

>>> akurat ogrzewanie kabiny jest ciepłem odpadowym.
>>
>> Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
>> czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
>> kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
>> autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
>> dogrzać silnik, bo stygł.
> Dałeś się namówić na dizla do miasta to miałeś tak samo wygodnie jak w
> elektryku.

Naucz się czytać ze zrozumieniem, na trasie też się dogrzewanie silnika
włączało.

>> Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że silnik
>> jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga i że całe
>> ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po prostu rowerem
>> jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade pojęcie co pojazdach
>> elektrycznych?
>
> Serio nie widzę różnicy - jeśli jest, to na pewno poniźej 10% bo więcej
> bym zauważył.

Ignorancja ma właśnie to do siebie, że się nie zauważa niewygodnych rzeczy.
Ty masz ewidentnie klapy na oczach.

>>>> , jak używasz klimy w lecie to spalanie też
>>>> wzrasta?
>>>
>>> o 5%. A o ile w elektryku?
>>
>> Zdecydowanie mniej niż przy ogrzewaniu, bo z zasady działania chłodzić
>> można tylko przy udziale pompy ciepła. Czekam zatem aż wyliczysz ile zużywa
>> faktycznie ogrzewanie, to będziesz też wiedzieć ile na chłodzenie idzie.
>>
>> BTW a tu test z 3500km teslą (bez pompy ciepła do grzania) lato vs zima:
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=uC95WACQhCY
>> https://www.youtube.com/watch?v=UskzfQJt2Bc
>>
>> Konkretnie to wynik masz tutaj:
>> https://youtu.be/UskzfQJt2Bc?si=RQ1lzzSIVoMSFedv&t=323
>
> Czyli nie wiesz.

W przeciwieństwie do ciebie wiem, bo jeżdżę na prądzie. Nie jesteś
w stanie zrozumieć po angielsku, albo chociaż przeczytać danych
w podanych materiale? To ci napiszę wprost, różnica w zużyciu energii
lato-zima wyniosła 17,3% w samochodzie BEZ POMPY CIEPŁA, gdzie temperatury
zimowe dochodziły do -18sC. Gdzie tu ignorancie widzisz 50% spadek zasięgu?

>>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)
>>
>> Tak, tak, pewnie tak samo ich znasz jak kris wydział setki
>> elektryków wiezionych na lawetach (a w zasadzie nie wiezionych
>> bo nie chcą laweciarze ich wozić) po 5h stania w korku.
> Pozwolę sobie nie skomentować tych wycieczek osobistych.

bueheheh gdzie tu masz jakąś wycieczkę osobistą? Po tych bzdurach
które wypisujesz wątpię że znasz gości którzy jeżdżą elektrykami,
tak samo jak nigdy w elektryku nie siedziałeś a prujesz się na
temat zasięgów. I tak samo jak kris sobie wymyśla historyjki
o elektrykach które rzekomo na lawetach z korka wyjeżdżały.

>>> P.S.
>>> Ww. to były pytania retoryczne :P
>>
>> Chyba jednak nie, skoro trzeba ci wykładać odpowiedzi.
> Ja je znam, dlatego możesz sobie odpuścić ewangelizację.

No jeśli dalej będziesz się upierać że 3 z 15 to jest 1/2,
to faktycznie mogę sobie odpuścić. Z ignorantami matematycznymi
się nie pogada.

--
Pozdor
Myjk

nadir

unread,
Dec 20, 2023, 3:37:11 AM12/20/23
to
W dniu 20.12.2023 o 06:55, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Ale te wszystkie ogrzewania dupy, kierownicy i szyb są też w elektryku,
dodatkowo nie ma obowiązku ich używać. Ale najważniejsze jest to, że po
osiągnięciu temperatury nominalnej silnika są w ogóle zbędne. Silnik
spalinowy mniej więcej 2x więcej mocy wydziela w formie ciepła niż idzie
na koła, nawet jak to jest super nowoczesna sprawna jednostka.
A te wszystkie dogrzewania w nowych silnikach są właśnie po to, żeby ten
osiągnął temperaturę nominalną jak najszybciej, dodatkowo są w małym
obiegu wodnym, co też wpływa szybkość nagrzewania wnętrza.
No i nie od dziś wiadomo, że zimny silnik spalinowy zużywa więcej paliwa
niż ciepły, ale to paru minutach przestaje być problemem.

A że ktoś jeździ dużymi samochodami, o dużej pojemności małe odcinki, z
niedogrzanym silnikiem, to już są indywidualne warunki i wybory
kierowcy. To podobnie jak w elektrykach, co to mają zajebiste
przyspieszenia, wysokie prędkości i "duże" zasięgi, ale te wszystkie
warunki nie występują łącznie.

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 3:53:15 AM12/20/23
to
Tue, 19 Dec 2023 23:13:21 +0100, Mateusz Viste

> Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w dwóch
> które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu 10%: latem
> 5/100, zimą 5.5/100.

Z takim spalaniem to wniosek taki że jeździsz jak kapelusz.
Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał większe straty.
Używasz klimy w zimie czy nie potrzeba?

Moja żona też niby wykręca spalanie 5.5 (nie używając klimatyzacji bo jej
szkoda paliwa) -- gdy ja tym gruzem spalinowym (oczywiście z klimą, bo nie
widzę powodu aby z zaparowanymi szybami jechać) jadę tak jak moim
Outlanderem na prądzie, to mam spalanie 8.5/100. Czyli spalanie jest wyższe
niż gdy jadę Outlanderem w trybie HEV, bo dwa razy cięższy i dwa razy
większy gabarytowo Outlander pali 7.5 w tych samych warunkach. Nie wspomnę
o przepaści w komforcie jazdy -- ja do spaliniaka bez słuchawek nie
wsiadam, bo ogłuchnąć można, łeb pęka po paru minutach jazdy -- a w
przepaści przy zużyciu gdy jadę na prądzie.

> Do 90% zastosowań wystarczy, a do reszty
> lepiej mieć normalny samochód.

Teza tak samo prawdziwa jak posiadanie osobowego spaliniaka na 90% a w
garażu musi być jednak samochód dostawczy bo może się trafić gabaryt do
przewiezienia.

--
Pozdor
Myjk

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 20, 2023, 3:53:19 AM12/20/23
to
W dniu .12.2023 o 09:37 nadir <no...@hell.org> pisze:


> Ale te wszystkie ogrzewania dupy, kierownicy i szyb są też w elektryku,
> dodatkowo nie ma obowiązku ich używać. Ale najważniejsze jest to, że po
> osiągnięciu temperatury nominalnej silnika są w ogóle zbędne. Silnik
> spalinowy mniej więcej 2x więcej mocy wydziela w formie ciepła niż idzie
> na koła, nawet jak to jest super nowoczesna sprawna jednostka.
> A te wszystkie dogrzewania w nowych silnikach są właśnie po to, żeby ten
> osiągnął temperaturę nominalną jak najszybciej, dodatkowo są w małym
> obiegu wodnym, co też wpływa szybkość nagrzewania wnętrza.
> No i nie od dziś wiadomo, że zimny silnik spalinowy zużywa więcej paliwa
> niż ciepły, ale to paru minutach przestaje być problemem.
>
> A że ktoś jeździ dużymi samochodami, o dużej pojemności małe odcinki, z
> niedogrzanym silnikiem, to już są indywidualne warunki i wybory
> kierowcy. To podobnie jak w elektrykach, co to mają zajebiste
> przyspieszenia, wysokie prędkości i "duże" zasięgi, ale te wszystkie
> warunki nie występują łącznie.

Przypomnę Twoje pytanie:
"A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta spalanie
z powodu ogrzewania?"

Podałem Ci przykłady, a Ty odpisujesz, że nie ma obowiązku tego używać :-)
Jeździć przecież też nie ma obowiązku. Są ludzie, którzy jak mają
podjechać autem ze skrzynią manualną to wolą zamówić taksówkę (nie
dlatego, że nie potrafią, nie chce im się "wajchować") a Ty piszesz, że
można jeździć bez dogrzewania dupy :-)


W odpowiedzi podałem też Ci przykłady z mojego życia dotyczące dużego i
małego samochodu.
Mały kia picanto 1.2MPI ma moja siostra, która robi 2 razy dziennie trasę
30km. Jak jest -5 na zewnątrz to autko u niej pali 5,5 litra zamiast 3,5
(lato) i jeździ w niedogrzanej kabinie bo nie ma podgrzewacza
elektrycznego. Jak by dopłaciła 10k do "modułu komfortu" to by jej
spalanie wzrosło dodatkowo o 0,5l z powodu ogrzewania, mimo, że auto w
100% spalinowe.

Ja nie jestem ślepym fanem elektryków, ale dla mnie to idealne auto.
Czekałem na takie cale życie.
Podstawowa jego zaleta w moim przypadku jest taka, że tankuję je pod swoją
wiatą ze swojego gniazdka.

TG

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 4:04:38 AM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 09:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .12.2023 o 09:37 nadir <no...@hell.org> pisze:

>> A że ktoś jeździ dużymi samochodami, o dużej pojemności małe odcinki,
>> z niedogrzanym silnikiem, to już są indywidualne warunki i wybory
>> kierowcy.

Aha.
Więc z tego tytułu istnieje czy nie istnieje?

HINT: W elektryku też kierowca ma możliwość niejeżdżenia zimą w trasy
czyż nie?
Jeśli to robi to są to indywidualne warunki i wybory, więc idąc tym
samym tropem - nie ma tematu...

Analogia gdyby hejterzy nie wyłapali....

Różnica taka, że w bev idzie nagrzać przed wyjazdem w std, a w ice
trzeba w tym celu kupić webasto za kilka tys....

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 4:05:45 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 00:08:25 +0100, nadir

> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>
>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>
> A powiedzieli o ile?

To jest wiadome powszechnie, elektryk bez pompy
ciepła zużywa w zimie więcej maksymalnie o 20%.
Z pompą ciepła poniżej 10% więcej.

>> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
>> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,
> Jak kupuje spalinaka, to w katalogach producenci podają
> pojemność baku oraz spalanie; w mieście, w trasie, średnie.
> Dzieląc jedno przez drugie wychodzi orientacyjny zasięg w poszczególnych
> kategoriach; miasto/trasa/średnio.
> W przypadku elektryków jest pojemność baterii, czasem zużycie energii na
> 100km, ale ani słowa, ile energii traci się na ogrzewaniu.

W katalogu jest pozycja "butowanie"? Nie ma. Literalnie to co podają w
katalogach spaliniaków to wersje "kapelusz" tak aby wyszły jak najmniejsze
wartości. W praktyce nikt takich wartości nie kręci, nawet rzeczony
kapelusz. Te wartości uwzględniają też okres tylko letni, w zimie spalanie
wzrasta o minimum 10%, a tym więcej im krótsze trasy. Teraz biorąc pod
uwagę że średnia dla Polaka to 36km DZIENNIE to spalanie w zimie wzrasta
spkojnie o 15%. Niewiele mniej niż dla elektryka. Tak, wiem, paliwo masz
zawsze w kanistrze w bagażniku i sobie możesz dolewać...

>> że w zimie jak ogrzewasz kabinę to spalanie wzrasta
>
> A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta spalanie
> z powodu ogrzewania?

Następny co podważa wzrost spalania w zimie bo mu do tezy nie pasuje.
Wzrasta z powodu niskiej temperatury zewnętrznej i konieczności
utrzymania roboczej temperatury pracy silnika aby nie syfił
i utrzymał możliwie niskie zużycie paliwa.

>> Może następnym razem poproś kogoś kto się zna na temacie.
>
> To sprzedawca w salonie się nie zna?
> Nie wie co klientom wciska czy głupa klei?

Jest to możliwe, tak samo jak jeszcze niedawno sprzedawcy
diesle ludziom do miasta wciskali na interwały 10km i się
nie zająkali że spalanie drastycznie wzrasta bo częściej
trzeba wypalać DPF, że jest to obarczone ryzykami.
Ale ty standardowo problem widzisz tylko jak chodzi
o elektryki.

--
Pozdor
Myjk

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 4:07:41 AM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 09:53, Myjk pisze:

> Moja żona też niby wykręca spalanie 5.5 (nie używając klimatyzacji bo jej
> szkoda paliwa) -- gdy ja tym gruzem spalinowym (oczywiście z klimą, bo nie
> widzę powodu aby z zaparowanymi szybami jechać)

Te szyby to Ci parują właśnie od tego. że używasz klimy.
Normalnie nie, wystarczy sam nadmuch.

Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie mniejsze,
występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 4:17:31 AM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 10:05, Myjk pisze:

> To jest wiadome powszechnie, elektryk bez pompy
> ciepła zużywa w zimie więcej maksymalnie o 20%.

Nieprawda.
Mój (osobowy) tak średnio z 50% więcej.

Owszem, są możliwe warunki że spadnie o 25% (długa trasa przy plusowych
temperaturach), ale to margines zużycia, zwłaszcza że zimą w długie
trasy jeżdżę rzadko.
Pewnie to też po części jest tego efekt - większy procent eksploatacji
to krótsze trasy wokół komina.

Realnie to jest tak:
Średniorocznie 17,8 kWh/100 km
Latem: koło 14-15
Zimą: koło 22.

Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
będzie grzał wielką budę.

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 9:01:59 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 01:22:29 +0100, nadir

> W dniu 18.12.2023 o 18:14, Myjk pisze:
>
>> Tymczasem sieć dociera wszędzie, nawet na największe
>> zadupia gdzie stacji paliwowych się nie uświadczy.
>
> Prawie jestem w stanie w to uwierzyć, gdyby nie fakt, że ENEA ostatnio
> nie była w stanie wystawić mi promesy na przyłączenie prądu. To znaczy
> byli, na za 2-3 lata. I to nie na jakimś zadupiu, ale w obrębie miasta.

Dystrybucje sobie w chuja lecą -- ale to nie jest wynik braku możliwości
technicznych tylko niechciejstwa, które wynika zazwyczaj z gównianego
ostatnimi latami zarządzania (pisów). Dość rzec że z takiego PGE
spierdoliło 75% monterów, są teraz w większości żółtodzioby a i tak ludzi
brakuje na potęgę.

>> Rzadko kiedy "ograniczenia" są mniejsze niż 11kW.
>> To w zasadzie jest standard.
> Noo, i płyta grzejna/indukcyjna ciągnie minimum 2-3kW,

No taaaak, przecież wiadomo że każdy dom ma płytę na prąd. Poza tym 2-3kW
to ciągnie najdalej przez parę minut, potem moc się zmniejsza do mniej niż
1kW albo wręcz w ogóle wyłącza..

> pompa ciepła minimum 2-3kW,

No taaaak, przecież wiadomo że każdy dom ma pompę ciepła. Poza tym 2-3kW to
ciągnie pompa na pełnej mocy, zazwyczaj jest to poniżej 1kW, a jeszcze nie
jest to obciążenie przez całą dobę, tylko wybiórczo.

> a jeszcze czajnik, piekarnik, pralka, zmywarka, suszarka.

U mnie zmywarka raz na dwa dni zazwyczaj chodzi po godzinie, pralka 2x w
tygodniu po godzinie, suszarka po 2-3h w tygodniu, piekarnik raz ale na
tygodzień w porywach 2h. Czajnik to samo, jak w sumie godzinę dziennie
pochodzi to wszystko. Jak zwykle z dupy sobie dane wyciągasz i
wyolbrzymiasz robiąc z tego wielkie halo.

> Taki to jest standard. Na potrzeby bytowe starcza, ale jak kilku
> sąsiadów na ulicy zacznie ładować swoje elektryki, i jeszcze zamarzy im
> się powerwall 11/22kW,

Jak wyżej i po raz setny ci powtarzam, że ja, jeżdżąc 2-3x więcej niż
przeciętny kowalski, zużywam dziennie 10-20 kWh pradu, więc przy takiej
mocy ładowarki jest to dla mnie, znowu te magiczne cyfry, 1-2h DZIENNIE
ładowania, a ze względu na ładowarkę pokładową, jest to moc 3-4x mniejsza
za to rozłożona na dłuższy czas. Czyli jak zwykle robisz z igły widły.

> to chooj z tego będzie.

Chooj to będzie z dyskusji z tobą, za każdym razem do takich wniosków
dochodzę. Jesteś niereformowalnym zabetonowanym elektrofobem do którego
żadne argumenty oraz liczby nie docierają.

>> Super, cieszę się twoim szęściem, ja przez 25 lat z kanistra nie
>> korzystałem. Może dlatego że nie pozwalam na wyssanie paliwa, tak
>> samo jak nie pozwalałbym na wyssanie energii z baterii.
>
> Jeżdżę czasem w terenie tam zawsze mam kanister 20l na pace, parę razy
> się przydał. Ale w samochodzie "cywilnym" też nie dopuszczam do
> całkowitego opróżnienia zbiornika. Z tym, że jak mi się w nim zapali
> rezerwa, to na niej dojadę na praktycznie każdą stację benzynową, a jak
> nie to szwagier przywiezie "piąteczkę" i już dojadę.

Nadal nic z tego nie wynika. To że tobie szwagier przywiezie
nie oznacza że elektrykiem się zostanie w polu. Chyba że jest
się debilem równie dużym gdy dopuści się do braku paliwa w baku.

>> Skomplikowane, co?
>
> W ogóle się nie przejmuje czymś takim jak zasięg i odległością do
> najbliższej stacji benzynowej czy kolejkami do dystrybutorów.
> W pale się nie mieści, nie?

Ja też się nie przejmuję, bo prądu mam pod dostatkiem
i więcej niż paliwa -- w pale się nie mieści co?

>> Znowu łżesz w tym temacie, większość, bo ponad 55% mieszka w domach.
>> A to i tak jest na podstawie ilości domów i mieszkań, przy czym
>> niedawno był raport stwierdzający, że jest ponad milion pustostanów
>> w blokach.
> Taa jest, czaruj dalej.

Za każdym razem jak z tobą "dyskutuję" to się zastanawiam czy te twoje
manipulacje to wynik zwykłej głupoty czy może celowe działanie?

> 15,27 mln mieszkań

Odejmij od tego pustostany.

> 6,8 mln budynków/domów

I te wartości wg ciebie świadczą o tym że więcej ludzi mieszka w
mieszkaniach? Może byś łaskawie uwzględnił wielkość mieszkania a wielkość
domu, oraz w związku z tym ilości osób która zasiedla "te podane liczby".
Jak się powyższe uwzględni, to nagle wyjdzie tak jak napisałem, czyli
większość ludzi mieszka w domach a nie w mieszkaniach. Wiem że masz ból
dupy i od dawna cię to uwiera, ale twoje jojczenie faktów nie zmieni.

> https://spis.gov.pl/aktualnosci/wyniki_09_22/
> "Liczba ludności Polski według ostatecznych wyników spisu powszechnego z
> 2021 r. wg stanu w dniu 31 marca 2021 r. wyniosła 38 036 118 (spadek o
> 1,2% w stosunku do spisu z 2011 r.), natomiast liczba mieszkań według
> tego samego stanu wyniosła 15 227 927 (wzrost o 12,8% w stosunku do
> spisu z 2011 r.) i budynków 6 806 910 (wzrost o 12,6% w stosunku do
> spisu z 2011 r.)."
>
> Ale jakby nie było, to mieszkańcy bloków nadal są w ciemnej dupie,
> i naładują co najwyżej hulajnogę.

Jednocześnie są to ludzie, którzy jeżdżą samochodami mniej niż
ludzie którzy mają domy, bo po to mieszkają w mieście i żyją
w bloku, żeby w kapciach do żabki wyjść, a w transporcie
korzystać z KM.

>> Od 6 lat nie miałem nieplanowanej przerwy w dostawie prądu,
>> mam więc w gniazdku dowolną ilość energii, wielokrotnie większą
>> niż ekwiwalent twojego kanisterka.
> No i co z tego, że nie miałeś, ja miałem w ostatnich dwóch latach trzy
> przerwy, jedna taka, że musiałem agregat w sumie na kilka godzin
> włączyć. W okolicznych wioskach w tym samym czasie prądu nie było przez
> nawet 5 dni.

Straszne. Niewiele jednak z tych twoich wyjątków od reguły wynika, bo 99%
prąd miała najdalej po paru godzinach od awarii.

> A lepiej nie będzie, bo elektrowni nam nie przybywa a
> samochody trzeba będzie ładować.

I te przerwy to był niby wynik obciążenia sieci (czym?),
czy wynik awarii spowodowanej zjawiskami atmosferycznymi?

--
Pozdor
Myjk

Kris

unread,
Dec 20, 2023, 9:04:02 AM12/20/23
to
środa, 20 grudnia 2023 o 10:17:31 UTC+1 Cavallino napisał(a):
> W dniu 20-12-2023 o 10:05, Myjk pisze:
> > To jest wiadome powszechnie, elektryk bez pompy
> > ciepła zużywa w zimie więcej maksymalnie o 20%.
> Nieprawda.
> Mój (osobowy) tak średnio z 50% więcej.

I praktycznie to samo napisałem posługując się tylko realnym zasięgiem kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny pies na kiełbasę
>
> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
> będzie grzał wielką budę.
Ot to

nadir

unread,
Dec 20, 2023, 9:08:23 AM12/20/23
to
W dniu 20.12.2023 o 09:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> Przypomnę Twoje pytanie:
> "A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta
> spalanie z powodu ogrzewania?"

Wiem o co pytałem, Myjk stwierdził, że zimą samochód spalinowy przez
ogrzewanie zużywa więcej paliwa niż wiosną/latem, tak jakby to była
prawda objawiona.

> Podałem Ci przykłady, a Ty odpisujesz, że nie ma obowiązku tego używać :-)
> Jeździć przecież też nie ma obowiązku. Są ludzie, którzy jak mają
> podjechać autem ze skrzynią manualną to wolą zamówić taksówkę (nie
> dlatego, że nie potrafią, nie chce im się "wajchować") a Ty piszesz, że
> można jeździć bez dogrzewania dupy :-)

No a jak ja podam 4 przykłady moich samochodów spalinowych, które palą
tyle samo zimą co latem, to będzie już OK?
Nie ma obowiązku robić wielu rzeczy, a jak chce cię coś udowodnić to
może przytaczać kupę bzdurnych argumentów. Prawda jest taka, że silnik
spalinowy produkuje więcej energii cieplnej niż mechanicznej i
konstruktorzy już dawno rozwiązali problem ogrzewania zimą.

> W odpowiedzi podałem też Ci przykłady z mojego życia dotyczące dużego i
> małego samochodu.

Niestety na tej grupie własne doświadczenia się nie liczą, muszą to być
podparte estymą elektrowozu doświadczenia, najlepiej jakby były do tego
filmy z Teslą.

> Mały kia picanto 1.2MPI  ma moja siostra, która robi 2 razy dziennie
> trasę 30km. Jak jest -5 na zewnątrz to autko u niej pali 5,5 litra
> zamiast 3,5 (lato) i jeździ w niedogrzanej kabinie bo nie ma
> podgrzewacza elektrycznego. Jak by dopłaciła 10k do "modułu komfortu" to
> by jej spalanie wzrosło dodatkowo o 0,5l z powodu ogrzewania, mimo, że
> auto w 100% spalinowe.

Ale to znaczy, że siostra ma spierdolony*, może nawet konstrukcyjne,
samochód, czy może wszystkie teraz tak mają i trzeba używać wspomagaczy?

*mam ten sam silnik w Hyundaiu i20, po około 2-3 kilometrach silnik już
odczuwalnie grzeje, po 5-6 można spokojnie nagrzać kabinę do 20scC, przy
około 0stC na dworze. Wiadomo, że przy -20stC będzie silnik będzie
odpowiednio dłużej osiągał temperaturę nominalną, ale szybkość
osiągnięcia komfortu cieplnego w kabinie nie wpływa na spalanie.

> Ja nie jestem ślepym fanem elektryków, ale dla mnie to idealne auto.
> Czekałem na takie cale życie.
> Podstawowa jego zaleta w moim przypadku jest taka, że tankuję je pod
> swoją wiatą ze swojego gniazdka.

Też mam, też ładuję w domu, i też zimą zasięg spada mi o jakieś 30% w
stosunku do letnich miesięcy. Niestety idealny nie jest, jak wszystko na
tym świecie.

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 9:15:12 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 10:17:27 +0100, Cavallino

> Nieprawda.
> Mój (osobowy) tak średnio z 50% więcej.
>
> Owszem, są możliwe warunki że spadnie o 25% (długa trasa przy plusowych
> temperaturach), ale to margines zużycia, zwłaszcza że zimą w długie
> trasy jeżdżę rzadko.
> Pewnie to też po części jest tego efekt - większy procent eksploatacji
> to krótsze trasy wokół komina.

Czyli warunki brzegowye -- jak to przełożyć na zasięg to nawet taki
przyrost zużycia energii z powodu konieczności każdorazowego nagrzewania
kabiny nie przekłada się na fakt że się nie dojedzie do celu.

> Realnie to jest tak:
> Średniorocznie 17,8 kWh/100 km

Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
jazdą. Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
żeby mieć komfort. Zużycie energii to jedno, a faktyczny zasięg to drugie.

> Latem: koło 14-15
> Zimą: koło 22.

Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
spadku zasięgu o połowę.

> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje
> i non stop będzie grzał wielką budę.

A od kiedy to w dostawczaku (nawet spalinowym) grzana jest poza kabiną
także buda? Bo jak dla mnie dostawczak ma mniej kabiny do grzania
(zazwyczaj połowę tego co osobowy).

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 10:18:52 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 10:07:37 +0100, Cavallino

> Te szyby to Ci parują właśnie od tego. że używasz klimy.

Litości... jak moga parować od używania klimy,
skoro klima powietrze osusza, tak, nawet w zimie.

> Normalnie nie, wystarczy sam nadmuch.

Normalnie to zależy od wilgotności. Ja nie mam w samochodzie
na podłodze wkładek gumowych, tylko welury. Także w zimie,
więc nie mogę wylać wody, muszą się po prostu wysuszyć.
Bez klimy to a... a... awykonalne.

> Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie
> mniejsze, występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.

Bzdura. Chyba że ogrzewania się nie używa wtedy faktycznie
nie parują tak mocno, bo i nie ma punktu rosy na szybie.
Gdyby było tak cudnie bez klimy, to by się za PRLu, gdy
klimy nie było w samochodach, kompletu irchy, gąbek
i innych wycieraczek nie woziło.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 10:41:40 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 15:08:20 +0100, nadir

> W dniu 20.12.2023 o 09:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>> Przypomnę Twoje pytanie:
>> "A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta
>> spalanie z powodu ogrzewania?"
>
> Wiem o co pytałem, Myjk stwierdził, że zimą samochód spalinowy przez
> ogrzewanie zużywa więcej paliwa niż wiosną/latem, tak jakby to była
> prawda objawiona.

No bo zużywa, i wszyscy to potwierdzili. Niektórzy tylko stwierdzili że to
olewają, bo mają spadek z 1000 na 900, stacjęna każdym skrzyżowaniu, oprócz
tego kanister i mogą sobie dolać paliwa, więc im to nie ogranicza zasięgu.
Ale wzrost zużycia występuje, raczej większy niż mniejszy w stosunku do
lata, kiedy to nie trzeba grzać silnika tak intensywnie i grzać kabiny
zabierając to ciepło z silnika aby (relatywnie) czysto i oszczędnie spalał.

>> Podałem Ci przykłady, a Ty odpisujesz, że nie ma obowiązku tego używać :-)
>> Jeździć przecież też nie ma obowiązku. Są ludzie, którzy jak mają
>> podjechać autem ze skrzynią manualną to wolą zamówić taksówkę (nie
>> dlatego, że nie potrafią, nie chce im się "wajchować") a Ty piszesz, że
>> można jeździć bez dogrzewania dupy :-)
> No a jak ja podam 4 przykłady moich samochodów spalinowych, które palą
> tyle samo zimą co latem, to będzie już OK?
> Nie ma obowiązku robić wielu rzeczy, a jak chce cię coś udowodnić to
> może przytaczać kupę bzdurnych argumentów. Prawda jest taka, że silnik
> spalinowy produkuje więcej energii cieplnej niż mechanicznej i
> konstruktorzy już dawno rozwiązali problem ogrzewania zimą.

Nie musieli nic rozwiązywać, bo to zawsze był największy problem
i nadal jest, bo spaliniak zużywa 2x więcej energii niż elektryk.

>> W odpowiedzi podałem też Ci przykłady z mojego życia dotyczące dużego i
>> małego samochodu.
>
> Niestety na tej grupie własne doświadczenia się nie liczą, muszą to być
> podparte estymą elektrowozu doświadczenia, najlepiej jakby były do tego
> filmy z Teslą.

Niestety na większości grup wypowiadają się dyletanci,
mogą wypierdzieć dowolną bzdurę bez żadnego podparcia.

>> Mały kia picanto 1.2MPI  ma moja siostra, która robi 2 razy dziennie
>> trasę 30km. Jak jest -5 na zewnątrz to autko u niej pali 5,5 litra
>> zamiast 3,5 (lato) i jeździ w niedogrzanej kabinie bo nie ma
>> podgrzewacza elektrycznego. Jak by dopłaciła 10k do "modułu komfortu" to
>> by jej spalanie wzrosło dodatkowo o 0,5l z powodu ogrzewania, mimo, że
>> auto w 100% spalinowe.
>
> Ale to znaczy, że siostra ma spierdolony*, może nawet konstrukcyjne,
> samochód, czy może wszystkie teraz tak mają i trzeba używać wspomagaczy?

A możę ty masz spierdolony, skoro silnik zamiast zagrzać
najpierw siebie by nie truć ludzi, zaczyna grzać kabinę.

> *mam ten sam silnik w Hyundaiu i20, po około 2-3 kilometrach
> silnik już odczuwalnie grzeje,

Jak go piłujesz na odcięciu. W życiu po 2-3km jazdy mi nie chucha ciepłe
powietrze.

> po 5-6 można spokojnie nagrzać kabinę do 20scC,

Nie no, ty naprawdę uważasz że jako jedyny masz samochód i jako jedyny masz
doświadczenia? Żeby wygrzać kabinę do 20sC przy 0sC to potrzeba 4-6kW mocy
ładować przez 15-20 minut. Tobie się uwidentnie chrzani temperatura
powietrza wylatującego z kratki wentylacyjnej z wygrzaniem kabiny.

> przy około 0stC na dworze. Wiadomo, że przy -20stC będzie silnik
> będzie odpowiednio dłużej osiągał temperaturę nominalną, ale szybkość
> osiągnięcia komfortu cieplnego w kabinie nie wpływa na spalanie.

Wcale.

>> Ja nie jestem ślepym fanem elektryków, ale dla mnie to idealne auto.
>> Czekałem na takie cale życie.
>> Podstawowa jego zaleta w moim przypadku jest taka, że tankuję je pod
>> swoją wiatą ze swojego gniazdka.
> Też mam, też ładuję w domu, i też zimą zasięg spada mi o jakieś 30% w
> stosunku do letnich miesięcy. Niestety idealny nie jest, jak wszystko na
> tym świecie.

I oczywiście porównujesz do spaliniaka używanego w ten sam sposób?

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 11:05:42 AM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris

> I praktycznie to samo napisałem
> posługując się tylko realnym zasięgiem

Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
zasadzie 5-20km jazdy kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
pełną mocą. Kurier wsiada raz i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
grzejąc a potem tylko ew. podtrzymując temperaturę.

> kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny
> pies na kiełbasę

Tylko się nie popłacz.

>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
>> będzie grzał wielką budę.
> Ot to

Nastepny, pokaż samochód dostawczy, tj. taki którymi kurierzy jeżdżą, który
ma grzaną budę, czyli 3-4m3. Dostawczak z 2-3 miejscami w jednym rzędzie ma
mniej kubatury do grzania niż zwykła osobówka, czy tym bardziej SUV gdzie
ma jeszcze bagażnik wchodzący w kubaturę.

--
Pozdor
Myjk

Zenek Kapelinder

unread,
Dec 20, 2023, 11:43:17 AM12/20/23
to
Zle interpretujesz. Nie mieszkań jest ponad 15 milionowe a w zasadzie niedługo dobije do 16 milionowe a nieruchomości mieszkalnych czyli mieszkań i domów jednorodzinnych.

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 20, 2023, 11:58:34 AM12/20/23
to
W dniu .12.2023 o 15:08 nadir <no...@hell.org> pisze:


> Ale to znaczy, że siostra ma spierdolony*, może nawet konstrukcyjne,
> samochód, czy może wszystkie teraz tak mają i trzeba używać wspomagaczy?
Nowe, słabo wyposażone (a ta picanto to bieda wersja, najniższa jaka była
w cenniku) wszystkie tak mają. Klasa wyższa ma elektryczne wspomagacze i
nagrzewa się szybciej.

> *mam ten sam silnik w Hyundaiu i20, po około 2-3 kilometrach silnik już
> odczuwalnie grzeje,

Pod warunkiem, że startujesz z ogrzewanego garażu.
Ten silnik ma tak małe straty, że ciepła, które produkuje ledwo starcza na
ogrzanie samego siebie. O przyzwoitym grzaniu kabiny w zimie można
pomarzyć.

Po 2 km to nawet w moim suwie, który ma 2kW nagrzewnicę kabina nie jest
ogrzana. Strzałka temp po 2km jeszcze w ogóle nie zmienia położenia.
Dowolny współczesny, mały diesel nie jest w stanie sam siebie odpowiednio
dogrzać w zimie po starcie, dlatego producenci masowo wstawiają tam różnej
maści ogrzewacze.

> po 5-6 można spokojnie nagrzać kabinę do 20scC, przy około 0stC na
> dworze.
Jakieś masz cuda w tym aucie, aby zagrzać kabinę do 20 st potrzeba sporo
energii, ten silnik po 5km na pewno tego nie zrobi.

> Też mam, też ładuję w domu, i też zimą zasięg spada mi o jakieś 30% w
> stosunku do letnich miesięcy. Niestety idealny nie jest, jak wszystko na
> tym świecie.
Nic nie jest idealne, do turlania się wkoło komina dla mnie elektryk jest
idealny.
Dzień w dzień robi 100km, z czego połowa jest w korkach a za paliwo prawie
nic nie płacę.

TG

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 2:34:16 PM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 15:15, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 10:17:27 +0100, Cavallino
>
>> Nieprawda.
>> Mój (osobowy) tak średnio z 50% więcej.
>>
>> Owszem, są możliwe warunki że spadnie o 25% (długa trasa przy plusowych
>> temperaturach), ale to margines zużycia, zwłaszcza że zimą w długie
>> trasy jeżdżę rzadko.
>> Pewnie to też po części jest tego efekt - większy procent eksploatacji
>> to krótsze trasy wokół komina.
>
> Czyli warunki brzegowye -- jak to przełożyć na zasięg to nawet taki
> przyrost zużycia energii z powodu konieczności każdorazowego nagrzewania
> kabiny nie przekłada się na fakt że się nie dojedzie do celu.

Dokładnie.
A wręcz często po drodze naładuje się za friko pod Lidlem....
>
>> Realnie to jest tak:
>> Średniorocznie 17,8 kWh/100 km
>
> Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
> jazdą.

No to ja jestem pierwszy.
A do druta w domu, to go w ogóle rzadko podłączam.

> Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
> żeby mieć komfort.

Grzanie kiery i foteli załatwia temat od razu.

> Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
> spadku zasięgu o połowę.

Na trasie 400 km różnica to 25%.
W poniedziałek wróciłem znad morza.

Ale to teraz, a przy 0 stopni, to już bliżej tych 50% - na trasie do
Wrocławia kiedyś regularnie odnotowywałem zużycie 28 kW.

>
>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje
>> i non stop będzie grzał wielką budę.
>
> A od kiedy to w dostawczaku (nawet spalinowym) grzana jest poza kabiną
> także buda?

Buda w sensie kabina.
Też duża.

>Bo jak dla mnie dostawczak ma mniej kabiny do grzania
> (zazwyczaj połowę tego co osobowy).

Na długość tak.
Za to wysoka, a przy wychodzeniu co 5 minut łatwo się wyziębiająca z
uwagi na wielkie drzwi.


Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 2:36:02 PM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 16:18, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 10:07:37 +0100, Cavallino
>
>> Te szyby to Ci parują właśnie od tego. że używasz klimy.
>
> Litości... jak moga parować od używania klimy,

No mogą.
Po jej wyłączeniu rzecz jasna.
Wtedy Ci się wydaje że strasznie parują.

>> Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie
>> mniejsze, występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.
>
> Bzdura. Chyba że ogrzewania się nie używa wtedy faktycznie
> nie parują tak mocno, bo i nie ma punktu rosy na szybie.
> Gdyby było tak cudnie bez klimy, to by się za PRLu, gdy
> klimy nie było w samochodach, kompletu irchy, gąbek
> i innych wycieraczek nie woziło.

A były wtedy elektryczne grzałki grzejące od razu wylatujące powietrze?

Kris

unread,
Dec 20, 2023, 2:38:06 PM12/20/23
to
środa, 20 grudnia 2023 o 17:05:42 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris
> > I praktycznie to samo napisałem
> > posługując się tylko realnym zasięgiem
> Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
> zasadzie 5-20km jazdy kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
> postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
> pełną mocą. Kurier wsiada raz
Wsiada i wysiada tak po 40-50 razy w ciągu dnia wychładzają kabinę


>i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
> grzejąc a potem tylko ew. podtrzymując temperaturę.
> > kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny
> > pies na kiełbasę
> Tylko się nie popłacz.

Oj Michaś , Michaś- kompromitujesz się coraz bardziej.
> >> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
> >> będzie grzał wielką budę.
> > Ot to
> Nastepny, pokaż samochód dostawczy, tj. taki którymi kurierzy jeżdżą, który
> ma grzaną budę, czyli 3-4m3. Dostawczak z 2-3 miejscami w jednym rzędzie ma
> mniej kubatury do grzania niż zwykła osobówka, czy tym bardziej SUV gdzie
> ma jeszcze bagażnik wchodzący w kubaturę.

Skończ ta dyskusje unikniesz samozaorania

Cavallino

unread,
Dec 20, 2023, 2:40:10 PM12/20/23
to
W dniu 20-12-2023 o 17:05, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris
>
>> I praktycznie to samo napisałem
>> posługując się tylko realnym zasięgiem
>
> Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
> zasadzie 5-20km jazdy

No taki typowy to właśnie tak będzie robił.

> kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
> postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
> pełną mocą. Kurier wsiada raz i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
> grzejąc
Taki co paczki dostarcza?
Raczej to jeszcze bardziej extremalny przykład wychładzania kabiny co
kilka minut....

Mateusz Viste

unread,
Dec 20, 2023, 3:16:26 PM12/20/23
to
dn. 20.12.2023 o 09:53, Myjk napisał:
> > Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w
> > dwóch które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu
> > 10%: latem 5/100, zimą 5.5/100.
>
> Z takim spalaniem to wniosek taki że jeździsz jak kapelusz.
> Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał większe straty.

Czy wniosek ma tu być taki, że elektryki są tylko dla piratów drogowych?

> Moja żona też niby wykręca spalanie 5.5 (nie używając klimatyzacji bo
> jej szkoda paliwa) -- gdy ja tym gruzem spalinowym (oczywiście z
> klimą, bo nie widzę powodu aby z zaparowanymi szybami jechać) jadę
> tak jak moim Outlanderem na prądzie, to mam spalanie 8.5/100.

Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał mniejsze spalanie.

> Używasz klimy w zimie czy nie potrzeba?

W Logance nie mam klimatyzacji. W Dusterze jest, bo nie dało się kupić
bez, ale przez ostatnie 7 lat odpalona została bodaj 3 razy. Po mojemu
to zupełnie niepotrzebny wynalazek.

> > Do 90% zastosowań wystarczy, a do reszty
> > lepiej mieć normalny samochód.
>
> Teza tak samo prawdziwa jak posiadanie osobowego spaliniaka na 90% a w
> garażu musi być jednak samochód dostawczy bo może się trafić gabaryt
> do przewiezienia.

Kwestia oszacowania potrzeby. Gdybym co 10 wyjazdów musiał przewieźć
jakieś meble czy tarcicę z tartaku, to bez wątpienia miałbym samochód
dostawczy. Ale nie mam takich potrzeb, więc wystarczy mi przyczepka
którą podpinam do Dustera kilka razy na rok.

Co innego "wyjazd w trasę na odległość ponad 100 km od domu" czy też
"potrzeba przejechania 200 km w jeden dzień". To zdarza mi się
regularnie, dlatego elektryk jako jedyny samochód w ogóle nie wchodzi w
grę. Jako drugi to owszem, mógłby, ale póki co nie znalazłem żadnego
który spełniałby moje pozostałe wymogi. Widocznie jeszcze za wcześnie.

Mateusz

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 4:53:09 PM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 20:34:09 +0100, Cavallino

>> Czyli warunki brzegowye -- jak to przełożyć na zasięg to nawet taki
>> przyrost zużycia energii z powodu konieczności każdorazowego nagrzewania
>> kabiny nie przekłada się na fakt że się nie dojedzie do celu.
>
> Dokładnie.
> A wręcz często po drodze naładuje się za friko pod Lidlem....
>>
>>> Realnie to jest tak:
>>> Średniorocznie 17,8 kWh/100 km
>>
>> Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
>> jazdą.
>
> No to ja jestem pierwszy.
> A do druta w domu, to go w ogóle rzadko podłączam.

No tak, bo lubisz zabawy z darmowymi ładowarkami.

>> Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
>> żeby mieć komfort.
>
> Grzanie kiery i foteli załatwia temat od razu.

Że masz niski poziom akceptacji komfortu cieplnego to wiadomo od tematu
ogrzewania promiennikami. Dla mnie to ma się nijak w stosunku do wygrzanej
wcześniej kabiny gdzie z każdej strony mnie wszystko równomiernie grzeje, a
nie tylko pali w tyłek i w łapy od strony kiery, a w gębę i z zewnątrz w
łapska wali mrozem.

>> Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
>> spadku zasięgu o połowę.
>
> Na trasie 400 km różnica to 25%.
> W poniedziałek wróciłem znad morza.
>
> Ale to teraz, a przy 0 stopni, to już bliżej tych 50% - na trasie do
> Wrocławia kiedyś regularnie odnotowywałem zużycie 28 kW.

Co to za auto? Takich strat to nie ma nawet moja szafa
z gówno systemem EV zaadaptowanym do zwykłego spaliniaka.

>>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje
>>> i non stop będzie grzał wielką budę.
>>
>> A od kiedy to w dostawczaku (nawet spalinowym) grzana jest poza kabiną
>> także buda?
>
> Buda w sensie kabina.
> Też duża.

Mniejsza niż w osobówce. Straty mniejsze, szczególnie
że w większości stojącej jak auto kuriera.

>>Bo jak dla mnie dostawczak ma mniej kabiny do grzania
>> (zazwyczaj połowę tego co osobowy).
> Na długość tak.
> Za to wysoka, a przy wychodzeniu co 5 minut łatwo się wyziębiająca z
> uwagi na wielkie drzwi.

Kubaturą zdecydowanie mniejsza. Poza tym kluczowe jest wygrzanie elementów
właśnie, _wymiana_ (nie mylić z ciągłym wietrzeniem) powietrza, które ma
małą pojemność cieplną (czyt. jest izolatorem), nie generuje takich strat
jakby się mogło wydawać.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 4:56:47 PM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 20:40:05 +0100, Cavallino

> No taki typowy to właśnie tak będzie robił.

Typowy to rozgrzeje kabinę i będzie w niej tylko utrzymywać temperaturę.
Wietrzenie przy wsiadaniu/wysiadaniu ma się nijak do tego co opisałem,
czyli rozgrzewania kabiny do 20sC, chłodzenia całkowicie do temperatury
otoczenia i ponownego rozgrzewania.

>> kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
>> postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
>> pełną mocą. Kurier wsiada raz i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
>> grzejąc
> Taki co paczki dostarcza?
> Raczej to jeszcze bardziej extremalny przykład wychładzania kabiny co
> kilka minut....

Nie ma żadnego wychładzania kabiny, wysiadanie/wsiadanie trwa w sumie w
porywach 8 sek. chyba że ktoś ma wyjątkowo wielkie dupsko i rusza się jak
mucha w smole.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 4:59:48 PM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 11:38:03 -0800 (PST), Kris

> Wsiada i wysiada tak po 40-50 razy w ciągu dnia wychładzają kabinę

Gówno prawda, powietrze ma bardzo małą pojemność cieplną,
większe straty są przez przenikanie niż przez wymianę
powietrza w kabinie. Doucz się fizyki.

>>i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
>> grzejąc a potem tylko ew. podtrzymując temperaturę.
>>> kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny
>>> pies na kiełbasę
>> Tylko się nie popłacz.
> Oj Michaś , Michaś- kompromitujesz się coraz bardziej.

Na szczęście bardziej niż ty skompromitować się nie da.
Jak zwykel gównoburzę zrobiłeś żeby sobie ego podnieść
a teraz płaczesz jak dziecko w przedszkolu.

>>>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
>>>> będzie grzał wielką budę.
>>> Ot to
>> Nastepny, pokaż samochód dostawczy, tj. taki którymi kurierzy jeżdżą, który
>> ma grzaną budę, czyli 3-4m3. Dostawczak z 2-3 miejscami w jednym rzędzie ma
>> mniej kubatury do grzania niż zwykła osobówka, czy tym bardziej SUV gdzie
>> ma jeszcze bagażnik wchodzący w kubaturę.
> Skończ ta dyskusje unikniesz samozaorania

Chciałbyś niczym pis w kurwizji pisać co ci się podoba bez prostowania.
Nie ma tak dobrze.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 5:08:14 PM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 20:35:57 +0100, Cavallino

> No mogą.
> Po jej wyłączeniu rzecz jasna.

Nie mówiłem o wyłączaniu. Ja jeżdże na klimie cały rok.

> Wtedy Ci się wydaje że strasznie parują.

A wiesz chociaż dlaczego tak się dzieje?

>>> Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie
>>> mniejsze, występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.
>>
>> Bzdura. Chyba że ogrzewania się nie używa wtedy faktycznie
>> nie parują tak mocno, bo i nie ma punktu rosy na szybie.
>> Gdyby było tak cudnie bez klimy, to by się za PRLu, gdy
>> klimy nie było w samochodach, kompletu irchy, gąbek
>> i innych wycieraczek nie woziło.
> A były wtedy elektryczne grzałki
> grzejące od razu wylatujące powietrze?

W maluchu, zaporożcu albo innym 125p? Zaporożec to akurat miał
osobne ogrzewanie, nie elektryczne, ale takie ruskie spalinowe
"webasto". Ojciec zabraniał matce uruchamiać, bał się że popsuje
i wybuchnie. :> Ale jak się rozpędziło to można było w slipkach
siedzieć.

--
Pozdor
Myjk

Myjk

unread,
Dec 20, 2023, 5:15:09 PM12/20/23
to
Wed, 20 Dec 2023 21:16:23 +0100, Mateusz Viste

> dn. 20.12.2023 o 09:53, Myjk napisał:
>>> Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w
>>> dwóch które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu
>>> 10%: latem 5/100, zimą 5.5/100.
>>
>> Z takim spalaniem to wniosek taki że jeździsz jak kapelusz.
>> Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał większe straty.
> Czy wniosek ma tu być taki, że elektryki są tylko dla piratów drogowych?

Wniosek jest taki, że jak chcesz jechać spaliniakiem jak elektrykiem,
to będziesz mieć większe straty na paliwie niż energii w elektryku.

>> Moja żona też niby wykręca spalanie 5.5 (nie używając klimatyzacji bo
>> jej szkoda paliwa) -- gdy ja tym gruzem spalinowym (oczywiście z
>> klimą, bo nie widzę powodu aby z zaparowanymi szybami jechać) jadę
>> tak jak moim Outlanderem na prądzie, to mam spalanie 8.5/100.
> Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał mniejsze spalanie.

Nie lubię się ciągnąć jak kapelusz. Jeżdże dynamicznie, nie zamulam na
światłach, rozpędzam się najszybciej jak to możliwe do prędkości podróżnej.

>> Używasz klimy w zimie czy nie potrzeba?
> W Logance nie mam klimatyzacji. W Dusterze jest, bo nie dało się kupić
> bez, ale przez ostatnie 7 lat odpalona została bodaj 3 razy. Po mojemu
> to zupełnie niepotrzebny wynalazek.

meheheh

>>> Do 90% zastosowań wystarczy, a do reszty
>>> lepiej mieć normalny samochód.
>>
>> Teza tak samo prawdziwa jak posiadanie osobowego spaliniaka na 90% a w
>> garażu musi być jednak samochód dostawczy bo może się trafić gabaryt
>> do przewiezienia.
>
> Kwestia oszacowania potrzeby.

Jakoś nie widzę tych analiz przy BEV.

> Gdybym co 10 wyjazdów musiał przewieźć
> jakieś meble czy tarcicę z tartaku, to bez wątpienia miałbym samochód
> dostawczy. Ale nie mam takich potrzeb, więc wystarczy mi przyczepka
> którą podpinam do Dustera kilka razy na rok.

No, ale kilka razy na rok nie możesz zaplanować jazdy. Bo NIEEEE!

> Co innego "wyjazd w trasę na odległość ponad 100 km od domu" czy też
> "potrzeba przejechania 200 km w jeden dzień". To zdarza mi się
> regularnie, dlatego elektryk jako jedyny samochód w ogóle nie wchodzi w
> grę. Jako drugi to owszem, mógłby, ale póki co nie znalazłem żadnego
> który spełniałby moje pozostałe wymogi. Widocznie jeszcze za wcześnie.

I co ci niby przeszkadza przejechać w jeden dzień 100-200km elektrykiem,
który ma zasięg 300-400km? Znaczy żeby nie było wątpliwości (znowu) ja cię
nie zmuszam, nie zachęcam, tylko szukam wyjaśnienia twojego absurdalnego
podejścia że trasa 200km w jeden dzień nagle wyklucza samochód elektryczny.
Jeszcze rozumiem wodorowca którego nie ma praktycznie gdzie zatankować, ale
elektryk który można podpiąć dosłownie wszędzie?

--
Pozdor
Myjk

nadir

unread,
Dec 20, 2023, 6:38:20 PM12/20/23
to
W dniu 20.12.2023 o 17:58, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> Pod warunkiem, że startujesz z ogrzewanego garażu.

Akurat nie trzymam go w garażu, z tym, że u mnie temperatury nawet w
nocy rzadko spadają poniżej zera, ostatni tydzień to 8-10stC w dzień, a
w nocy i nad ranem około 5stC.

> Ten silnik ma tak małe straty, że ciepła, które produkuje ledwo starcza
> na ogrzanie samego siebie. O przyzwoitym grzaniu kabiny w zimie można
> pomarzyć.

Ten silnik ma takie same straty jak każdy inny benzynowy, jakieś 25%
mocy idzie w koła, około 15-20% w wydech, a reszta to ciepło.

> Po 2 km to nawet w moim suwie, który ma 2kW nagrzewnicę kabina nie jest
> ogrzana. Strzałka temp po 2km jeszcze w ogóle nie zmienia położenia.

Ogrzewanie postojowe firm Webasto/Eberspächer do samochodów osobowych ma
od 2kW do nawet 10kW mocy. Nagrzewnica wody w przeciętnym samochodzie
osobowym ma jakieś 3-5kW mocy, z tym że to jest przy temperaturze cieczy
90-100stC i maksymalnych obrotach dmuchawy.
W tym Picanto to ja bym zrozumiał 2kW nagrzewnicę, ale w SUV-ie? A ten
SUV, to nie diesel przypadkiem?

> Dowolny współczesny, mały diesel nie jest w stanie sam siebie
> odpowiednio dogrzać w zimie po starcie, dlatego producenci masowo
> wstawiają tam różnej maści ogrzewacze.

Turbodiesel to inna bajka, też mam i tam faktycznie jest tragedia zimą,
to znaczy długo się nagrzewa, ale jak już osiągnie te 80-90stC to grzeje
normalnie. Nie używam go jednak w ogóle na dystansy mniejsze niż 20km.

> Jakieś masz cuda w tym aucie, aby zagrzać kabinę do 20 st potrzeba sporo
> energii, ten silnik po 5km  na pewno tego nie zrobi.

Przy obrotach użytecznych tego silnika 2000-3000obr/min., a tyle staram
się utrzymywać, moc na kołach to około 25-30km, 2x tyle idzie w ciepło,
to jest w ciul energii.
Obieg powietrza zamknięty, ogrzewanie na max oraz dmuchawa na 3 biegu,
bo na 4 za mocno szumi i po kilku kilometrach mam cieplutko. Z tym, że
ja mam sprawny termostat.

> Nic nie jest idealne, do turlania się wkoło komina dla mnie elektryk
> jest idealny.

I dlatego elektryk robi u mnie krótkie odcinki po mieście i najbliższej
okolicy, a w trasy mam spalinówki. Szkoda mi ich dorzynać krótkimi
odcinkami na mieście.

> Dzień w dzień robi 100km, z czego połowa jest w korkach a za paliwo
> prawie nic nie płacę.

Nie no ja w korkach nie stoję i takich dystansów po mieście też nie
obrabiam.

a a

unread,
Dec 20, 2023, 7:14:05 PM12/20/23
to
On Thursday 21 December 2023 at 00:38:20 UTC+1, nadir wrote:


"
Ogrzewanie postojowe firm Webasto/Eberspächer do samochodów osobowych ma
od 2kW do nawet 10kW mocy.

Jakie postojowe ?

Webasto elektryczne do autobusów elektrycznych to ma 10 kW
a 2kW to spalinowe do busów

Skonczyły się właśnie targi autobusowe elektryczne

Webasto używa sie w ruchu aby usunąc spaliny i się nimi nie zatruć

Poznałem kiedyś naczelnego dyrektora webasto to sprzedawał też solarne dachy do samochodów (Audi)

Ale były bardzo wadliwe, to te z wymiany zainstalował na dachu swojej stodoły 100 sztuk

To były pierwsze dostępne w Europie solary na 12V, np. do doładowania aku z kontrolerem

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 21, 2023, 1:20:47 AM12/21/23
to
W dniu .12.2023 o 00:38 nadir <no...@hell.org> pisze:


> Ogrzewanie postojowe firm Webasto/Eberspächer do samochodów osobowych ma
> od 2kW do nawet 10kW mocy. Nagrzewnica wody w przeciętnym samochodzie
> osobowym ma jakieś 3-5kW mocy, z tym że to jest przy temperaturze cieczy
> 90-100stC i maksymalnych obrotach dmuchawy.
> W tym Picanto to ja bym zrozumiał 2kW nagrzewnicę, ale w SUV-ie? A ten
> SUV, to nie diesel przypadkiem?

Suv, to 2.0 CRDI czyli diesel.
Co ci po dużej mocy nagrzewnicy wody jak temp. w niej ma niecałe 20 st. a
tyle ma 5-6 km po starcie w mrozy.
Jak chcesz tym ogrzać kabinę do komfortowej temp? Dlatego właśnie
producenci dokładają te grzałki nurnikowe/nagrzewnice elektryczne aby jako
tako wspomóc ogrzewanie i aby nie pizgało mrozem w kabinie prze pół
godziny.

Niżej zarzucasz mi niesprawny termostat. Ja piszę o grzaniu w nowych
autach, które niedawno wyjechały z fabryki. Ten picanto to 5 auto u mnie
na placu kupione w salonie.
Tendencja jest taka, że każde kolejne nowe słabiej grzeje w zimie. Jak już
pisałem, przy -5 czy -7 picanto miał za mało energii aby się sensownie
rozgrzać na trasie, choć przy 0 jeszcze grzeje jako tako. Termostaty w tym
i innych autach na pewno mam/miałem sprawne.
W dieslach (każdym u mnie) były/są dodatkowe wspomagacze w postaci grzałek
w bloku wodnym i nagrzewnic. Nagrzewnicę elektryczną w klimie miałem już
scenicu 1.9 dci, później była w citroenie c4gp, później w kia sportage 1.7
crdi teraz mam w kia sorento. Czyli była w każdym dieslu, który miałem a
Ty piszesz, że to niespotykane rozwiązanie?


> Turbodiesel to inna bajka, też mam i tam faktycznie jest tragedia zimą,
> to znaczy długo się nagrzewa, ale jak już osiągnie te 80-90stC to grzeje
> normalnie. Nie używam go jednak w ogóle na dystansy mniejsze niż 20km.

Czyli jednak potwierdzasz co piszę.
Z racji tego, że mieszkam 30 km od wawy a wszyscy pracują/uczą się w wawie
to żadne auto u mnie nie robi mniej niż 100km dziennie.
Dla mnie 200km dziennie to jest właśnie jazda właśnie wokół komina.
Wystarczy, że pojadę na Mokotów (47km z domu), później przemieszczę się
obwodnicą na Bemowo, później na chwilę na Targówek, wrócę do chałupy i już
mam prawie 200km na blacie a nigdzie dalej nie byłem.
Elektryk przejeżdża te 200km w każdych warunkach przy baterii ładowanej do
80% i nie zapala mus się rezerwa. Poprzedniej zimy było przez kilka dni w
okolicach -20st i też dawał radę.

>> Jakieś masz cuda w tym aucie, aby zagrzać kabinę do 20 st potrzeba
>> sporo energii, ten silnik po 5km na pewno tego nie zrobi.
>
> Przy obrotach użytecznych tego silnika 2000-3000obr/min., a tyle staram
> się utrzymywać, moc na kołach to około 25-30km, 2x tyle idzie w ciepło,
> to jest w ciul energii.

Ja nim nie jeżdżę na co dzień, jeździ nim siostra i stosuje się do
podpowiedzi kompa przy zmianie biegów. On jej każe zmieniać bieg na wyższy
przy około 1500 obrotów i o dziwo ten silnik jeździ tak nisko całkiem
przyzwoicie. Na pewno masz ten sam silnik? - on przy 3000obr chce już
wylecieć w powietrze. Może masz inną skrzynię biegów?
Pamiętam, że kiedyś stare benzyny tak trzeba było kręcić, ale to było 20
czy 30 lat temu.


TG

Cavallino

unread,
Dec 21, 2023, 1:36:29 AM12/21/23
to
W dniu 20-12-2023 o 22:53, Myjk pisze:

>>> Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
>>> jazdą.
>>
>> No to ja jestem pierwszy.
>> A do druta w domu, to go w ogóle rzadko podłączam.
>
> No tak, bo lubisz zabawy z darmowymi ładowarkami.

Na zakupy i tak jeżdżę, więc nic nie tracę.

>
>>> Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
>>> żeby mieć komfort.
>>
>> Grzanie kiery i foteli załatwia temat od razu.
>
> Że masz niski poziom akceptacji komfortu cieplnego

Pomyliło Ci się z odpornością na zimno chyba.

>to wiadomo od tematu
> ogrzewania promiennikami.

Nie ogrzewania, tylko dogrzewania pojedynczych pomieszczeń.
Ogrzewam klimą, a rano gazem.

>>> Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
>>> spadku zasięgu o połowę.
>>
>> Na trasie 400 km różnica to 25%.
>> W poniedziałek wróciłem znad morza.
>>
>> Ale to teraz, a przy 0 stopni, to już bliżej tych 50% - na trasie do
>> Wrocławia kiedyś regularnie odnotowywałem zużycie 28 kW.
>
> Co to za auto?

Kia.
I tak jest oszczędna. w porównaniu do innych crossoverów.
Inne potrafią więcej.

Wyrabianie sobie opinii tylko na podstawie płaskatej Tesli, do tego
podgrzewanej z kabla i nie liczącej tego jako zużycie mija się z celem.

U mnie powyżej masz realne dane bez preheatingu (bo go nie szło włączyć,
jako że auto po tygodniu na parkingu pod lotniskiem usypia, bez
komunikacji ze światem).

Cavallino

unread,
Dec 21, 2023, 1:38:56 AM12/21/23
to
W dniu 20-12-2023 o 23:08, Myjk pisze:

>> Wtedy Ci się wydaje że strasznie parują.
>
> A wiesz chociaż dlaczego tak się dzieje?

Jasne.
Wilgoć która została w parowniku robi swoje.
Jak nie włączasz w ogóle to jej nie ma i nie ma też problemu.

>> A były wtedy elektryczne grzałki
>> grzejące od razu wylatujące powietrze?
>
> W maluchu, zaporożcu albo innym 125p?

Czyli sam sobie odpowiedziałeś.
Układ wentylacji i ogrzewania we współczesnych bev nie potrzebuje
(zazwyczaj) klimy do utrzymania niezaparowanych szyb.
Przynajmniej w tych garażowanych.

Cavallino

unread,
Dec 21, 2023, 1:40:10 AM12/21/23
to
W dniu 20-12-2023 o 21:16, Mateusz Viste pisze:
> dn. 20.12.2023 o 09:53, Myjk napisał:
>>> Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w
>>> dwóch które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu
>>> 10%: latem 5/100, zimą 5.5/100.
>>
>> Z takim spalaniem to wniosek taki że jeździsz jak kapelusz.
>> Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał większe straty.
>
> Czy wniosek ma tu być taki, że elektryki są tylko dla piratów drogowych?

Między kapelusznikami a piratami drogowymi jest całe stado normalnych ludzi.
Dla nich bev są jak znalazł.

Mateusz Viste

unread,
Dec 21, 2023, 4:06:25 AM12/21/23
to
dn. 20.12.2023 o 23:15, Myjk napisał:
> > Gdybym co 10 wyjazdów musiał przewieźć
> > jakieś meble czy tarcicę z tartaku, to bez wątpienia miałbym
> > samochód dostawczy. Ale nie mam takich potrzeb, więc wystarczy mi
> > przyczepka którą podpinam do Dustera kilka razy na rok.
>
> No, ale kilka razy na rok nie możesz zaplanować jazdy. Bo NIEEEE!

O to właśnie chodzi, że (w moim przypadku) trasa 200 km zdarza się
częściej, niż kilka razy do roku - dlatego Twoja wcześniejsza analogia
z dostawczakiem jest słaba. Gdyby to było "kilka razy na rok" to temat
faktycznie byłby mniejszej wagi.

> I co ci niby przeszkadza przejechać w jeden dzień 100-200km
> elektrykiem, który ma zasięg 300-400km?

W wątku była mowa o zasięgach spadających (zimą) poniżej 200 km, i do
tego się odnosiłem. Jak potrzebuję pojechać na lotnisko albo na jakieś
specjalne zakupy lub weekendowy wypad rodzinny do dużego miasta, to mam
najmniej 130 km do pokonania w każdą stronę. Przy benzynie/ropie w ogóle
nie myślę o tankowaniu, a nawet gdybym musiał to po drodze mijam co
najmniej kilka stacji. Ładowarek dla elektryków nie zauważyłem. Może
są, ale trzeba by ich poszukać i stosownie rozplanować trasę, no i
przede wszystkim czymś zająć (się lub rodzinę), kiedy samochód się
ładuje. To wszystko dodatkowa logistyka, której przy spaliniaku
zwyczajnie nie ma. Jak kto pasjonuje się EV to jasne, wszystko się da -
tak samo jak są jeszcze kluby pasjonatów 126p którzy potrafią objechać
maluchem Europę. Ja żadnym pasjonatem nie jestem, od auta oczekuję
tylko aby było bezproblemowe, pojemne i tanie.

Od parunastu lat rozglądam się za EV, tj. za każdym razem kiedy planuję
zmienić któreś z wozideł. Z czasem jest zdecydowanie coraz lepiej, ale
na dziś EV nadal nie dorównuje termicznym pojazdom ani pod względem
praktycznym, ani cenowym. Piszę to naturalnie z mojej wyłącznej
perspektywy bo nie wykluczam, że u kogoś innego potrzeby są inne i EV
już dziś jest najlepszym wyborem. Ale jak patrzę na obecną ofertę EV to
nadal nie widzę niczego, co mogłoby zastąpić którekolwiek z moich aut.

Mateusz

Cavallino

unread,
Dec 21, 2023, 6:21:58 AM12/21/23
to
W dniu 21-12-2023 o 10:06, Mateusz Viste pisze:
> dn. 20.12.2023 o 23:15, Myjk napisał:

>> I co ci niby przeszkadza przejechać w jeden dzień 100-200km
>> elektrykiem, który ma zasięg 300-400km?
>
> W wątku była mowa o zasięgach spadających (zimą) poniżej 200 km

Ale to dla dostawczaków.

, i do
> tego się odnosiłem. Jak potrzebuję pojechać na lotnisko albo na jakieś
> specjalne zakupy lub weekendowy wypad rodzinny do dużego miasta, to mam
> najmniej 130 km do pokonania w każdą stronę.

Osobówka z sensowną baterią dojedzie.
Tyle że "sensowna" oznacza, że na starcie musisz mieć WLTP 400-450 km na
takie potrzeby w zimie.

Albo liczyć się z podładowaniem w tym dużym mieście.

Przy benzynie/ropie w ogóle
> nie myślę o tankowaniu, a nawet gdybym musiał to po drodze mijam co
> najmniej kilka stacji. Ładowarek dla elektryków nie zauważyłem.

W FR?
Mijasz ich zapewne setki na tej trasie.....
Tyle że nie mają banerów na kilkanaście metrów...

Mateusz Viste

unread,
Dec 21, 2023, 7:32:25 AM12/21/23
to
dn. 21.12.2023 o 12:21, Cavallino napisał:
> > Przy benzynie/ropie w ogóle
> > nie myślę o tankowaniu, a nawet gdybym musiał to po drodze mijam co
> > najmniej kilka stacji. Ładowarek dla elektryków nie zauważyłem.
>
> W FR?
> Mijasz ich zapewne setki na tej trasie.....
> Tyle że nie mają banerów na kilkanaście metrów...

Wygooglałem coś o nazwie "chargemap.com", to zdaje się portal na
którym EV-pasjonaci zgłaszają stacje ładowania. Na trasie 120 km do 140
tys. miasta widzę 8 ładowarek. Czyli faktycznie są, tzn. teoretycznie
istnieją, ale trzeba zjechać z autostrady. W samym natomiast mieście
jest ich wg. tej strony 168. Podejrzanie dużo, ale zakładam że to
prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że przed każdym wyjazdem trzeba
przewidzieć czas na ładowanie i zlokalizować zawczasu ze 2-3 ładowarki
w dogodnych miejscach (gdyby okazało się, że akurat jedna czy dwie mają
awarię). Przy ładowarkach widzę różne symbole przypominające złącze
elektryczne od przyczepki. Mniemam, że to różne standardy wtyczek -
znaczy nie ma jednego uniwersalnego gniazdka?

Dziwię się trochę, że na każdej stacji paliw nie ma gniazdka dla EV.
Może zbyt mało opłacalna sprawa. Swoją drogą, ile czasu *realistycznie*
trwa doładowanie elektryka na typowej stacji ładowania, by móc
przejechać powiedzmy 100 km?

Mateusz

Cavallino

unread,
Dec 21, 2023, 7:40:28 AM12/21/23
to
W dniu 21-12-2023 o 13:32, Mateusz Viste pisze:
> dn. 21.12.2023 o 12:21, Cavallino napisał:
>>> Przy benzynie/ropie w ogóle
>>> nie myślę o tankowaniu, a nawet gdybym musiał to po drodze mijam co
>>> najmniej kilka stacji. Ładowarek dla elektryków nie zauważyłem.
>>
>> W FR?
>> Mijasz ich zapewne setki na tej trasie.....
>> Tyle że nie mają banerów na kilkanaście metrów...
>
> Wygooglałem coś o nazwie "chargemap.com", to zdaje się portal na
> którym EV-pasjonaci zgłaszają stacje ładowania.

Wątpię.
Raczej jakaś strona konkretnej sieci.

Poszukaj na plugshare - to jest to o czym myślisz.

> Na trasie 120 km do 140
> tys. miasta widzę 8 ładowarek.

8 stacji z wieloma stanowiskami zapewne?



Czyli faktycznie są, tzn. teoretycznie
> istnieją, ale trzeba zjechać z autostrady. W samym natomiast mieście
> jest ich wg. tej strony 168. Podejrzanie dużo, ale zakładam że to
> prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że przed każdym wyjazdem trzeba
> przewidzieć czas na ładowanie

Nie przy takiej ilości stacji.
Zazwyczaj są na każdym kroku, sam na nie wpadniesz, jak zaczniesz
zwracać uwagę.
No i samochód sam potrafi ich poszukać wokół Twoje punktu docelowego
(masz je w nawigacji jako poi).

i zlokalizować zawczasu ze 2-3 ładowarki
> w dogodnych miejscach (gdyby okazało się, że akurat jedna czy dwie mają
> awarię). Przy ładowarkach widzę różne symbole przypominające złącze
> elektryczne od przyczepki. Mniemam, że to różne standardy wtyczek -
> znaczy nie ma jednego uniwersalnego gniazdka?

Jest.
W sensie jest kilka, ale w danym modelu interesuje Cię jeden typ.
W Europie do szybkiego ładowania to CCS2.



>
> Dziwię się trochę, że na każdej stacji paliw nie ma gniazdka dla EV.

Są za to w innych miejscach.
Jak jeździsz na zakupy to zapewne również tam gdzie jedziesz.


> Może zbyt mało opłacalna sprawa. Swoją drogą, ile czasu *realistycznie*
> trwa doładowanie elektryka na typowej stacji ładowania, by móc
> przejechać powiedzmy 100 km?

Zależy jakiego i na jakiej stacji.
Powiedzmy, że od 5 minut do pół godziny na CCS.

Ale przy dłuższych zakupach sensowniej może być na wolniejszej stacji,
dzięki czemu będziesz mógł sobie stać tak długo jak zakupy robisz.

Tomasz Gorbaczuk

unread,
Dec 21, 2023, 7:49:10 AM12/21/23
to
W dniu .12.2023 o 13:32 Mateusz Viste <mat...@x.invalid> pisze:


> W samym natomiast mieście
> jest ich wg. tej strony 168. Podejrzanie dużo, ale zakładam że to
> prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że przed każdym wyjazdem trzeba
> przewidzieć czas na ładowanie i zlokalizować zawczasu ze 2-3 ładowarki
> w dogodnych miejscach (gdyby okazało się, że akurat jedna czy dwie mają
> awarię).

Nie ma obowiązku za każdym razem ładować do pełna.
Może się okazać, że w Twoim przypadku aby bezpiecznie wrócić do domu (mieć
zapas - "kanister w bagażniku") wystarczy podpiąć auto na 5-10min. Dużo
krócej niż typowe zakupy w sklepie wielkości biedronki.
I niczego nie musisz szukać i planować - nawigacja pokaże Ci ikonki
czynnych ładowarek na trasie, którą będziesz jechał.

TG

Pete

unread,
Dec 21, 2023, 12:29:08 PM12/21/23
to
W dniu 20.12.2023 o 07:54, Cavallino pisze:
> W dniu 19-12-2023 o 21:24, Pete pisze:
>> W dniu 19.12.2023 o 07:40, Cavallino pisze:
>>> W dniu 18-12-2023 o 20:46, Pete pisze:
>>>
>>>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do
>>>> celu :)
>>>
>>> Ale dlatego, że nie mogą się naładować, czy dlatego, że w domu będzie
>>> taniej?
>>
>> Pewnie jedno i drugie, bo przede wszystkim chodzi o zasięg.
>
> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.

Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.

>
> I jeśli tego nie robisz, to dlatego że tak wybrałeś, a nie dlatego że
> się nie da.

Oczywiście, można codziennie wracać z pracy 40m albo 1h40m. Szkoda życia.

>
> Tak jak z tankowaniem - jak musisz, to tankujesz i nie robisz z tego
> dramatu.

Tylko, że:
a. tankowanie nie zajmuje ~1h
b. ogrzewanie zimą nie kosztuje ~50% wyższego spalania
c. cały zbiornik paliwa wystarczy na codzienny dojazd do pracy i powrót :D

>
>>
>>> Bo to jakby nie to samo, a to jest podstawowy powód że "jakoś dojadę".
>>
>> Dojechać, to dojedzie, ale żeby wróci, to musi iść na obiad ;)
>
> Generalnie przerwy w podróży trzeba robić niezależnie od rodzaju napędu.
> Przynajmiej tak mają normalni ludzie.

No jak komuś zasięg spada do mniej niż 200km i pi razy drzwi tyle robi
dziennie, to już musi albo jeździć lodówką, albo doładować, żeby wrócić
do domu.

>
> Zasięg w bev  tak jest daleko większy, niż moje potrzeby - po 200 km
> ciągiem mi już za długo i warto gnaty rozprostować.

Ja piszę o osobach, które codziennie muszą pracować autem, które wg
producentów ma zasięg 370km a w zimie robi raptem 200. I jest problem,
bo tyle codziennie właściciel robi km.
>
>>
>>>
>>> Mnie też się czasem zdarza się toczyć (ale ogrzewania nie wyłączam,
>>> bo to robi niewielką różnicę).
>>> Ale w ice też się zdarzało, gdy ceny paliw na trasie były dużo wyższe
>>> niż koło domu.....
>>>
>>
>> Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.
>
> Bo nie może.

Bo nie musi. Ma za darmo, jak BEV ma prąd z PV.

> Gdyby mógł obciąć zużycie w takim przypadku, to tak by zrobił.
> W zamian wloką się 60-tką, bez klimy latem itd.

to o BEV? :)


--
Pete

a a

unread,
Dec 21, 2023, 12:46:53 PM12/21/23
to
Co za bełkot.

Tak zbankrutowała w Paryżu wypożyczalnia elektryków, której właścicielem byl Arnault

Klienci wypożyczali elektryki, ale musieli oddać podłaczone do ladowarki

No i byla mapa wolnych ładowarek
i podjeżdżał klient aby odstawic elektryka, a tu patrzy, ladowarka zajęta i musi czekać godzine, to zostawial elektryka byle gdzie na ulicy, bo cenił sobie swój czas.

Wielogodzinne ladowanie elektryków to patologia i dlatego elektryki obecne na rynku, wszystkie Tesle, zostana zutylizowane jako złom\

Jedynie Chińczyk ma błyskawiczne ładowarki 90% pojemności w 10 minut
w Wuhan i ma wielopiętrowe parkingi z 600 szybkimi ładowarkami.

Europa nigdy tego nie osiągnie, bo jest zacofana technologicznie.

W Paryżu wyzłomowali 2.000 młodych elektryków, bo jak nie były ładowane to padłu aku, a aku robi cene elektryka

Kto ma elektryka musi szybko sprzedać, bo gdy cena za ladowanie wzrośnie do 10 zł/ 1 kWh
to zostaną odstawione i padna aku, bo koszt eksploatacji będzie jak 300% Diesla, benzyniaka

A jak zainstalują błyskawiczne ladowarki w Europie, to cena ładowania wzrośnie do 10 euro za 1 kWh

Melon może zbankrutować w ciągu roku i miliony Tesli utracą gwarancję, serwis, dostęp dp części zamiennych, aku

A nikt nie zapłaci za elektryka bez aku więcej niż za złom, bo to nie camping

Pete

unread,
Dec 21, 2023, 1:03:25 PM12/21/23
to
W dniu 20.12.2023 o 09:37, Myjk pisze:
> Tue, 19 Dec 2023 21:57:57 +0100, Pete
>
>> W dniu 19.12.2023 o 15:47, Myjk pisze:
>>> Mon, 18 Dec 2023 20:46:36 +0100, Pete
>>>
>>>> W dniu 18.12.2023 o 18:34, Myjk pisze:
>>>>> Sun, 17 Dec 2023 17:16:34 +0100, nadir
>>>>>
>>>>>> Którzy to są ci wszyscy? Byłem w 4-5 salonach różnych marek
>>>>>> i pytałem konkretnie o zasięgi kilku modeli elektryków, nikt się nie
>>>>>> zająknął, że zimą zasięg może spaść o nawet 30%.
>>>>>
>>>>> Ja też byłem wszyscy powiedzieli że zasięg
>>>>> oczywiście spada w czasie ogrzewania.
>>>>
>>>> Ale mówili, że o połowę czy mówili ogólnie, że spada? ;)
>>>
>>> A w którym elektryku spada o połowę, skoro 2-3kWh w ciągu
>>> godziny idzie na ogrzanie kabiny, a na jazdę 15-20kWh?
>>> Pokaż no to jakim matematycznym cudem 3 z 15 to jest 50%.
>>
>> Ano takim cudem, że w zimie zasięg spada z 350 w lecie do 200 zimą.
>> Cuda :)
>
> Łżesz, nawet bez pompy ciepła do grzania kabiny spada w porywach o 20%.
> To jest ponad 2x mniej niż tutaj utykasz. Jeśli samochód ma pompę ciepła,
> to spadek wynosi w porwyach 7%, czyli ponad 5x mniej niż utykasz.

Co najwyżej łże właścicielka pewnego auta, wytworu niemieckiej myśli
technologicznej.
Ale nie znam powodu, dlaczego miałaby to robić. Zwłaszcza, że narzekała,
że z mężem żałują zakupu.
Wszak to takie niepolskie, przyznawać się do błędu.

>
>>>>>> Jedynie co, to czasem rzucą teksem z broszurki, typu:
>>>>>> "Zasięg został określony zgodnie ze znormalizowaną procedurą pomiarową
>>>>>> UE (WLTP). Indywidualny styl jazdy i inne czynniki, takie jak prędkość,
>>>>>> temperatura zewnętrzna, topografia i wykorzystanie urządzeń
>>>>>> pobierających energię elektryczną, mają wpływ na rzeczywisty zasięg i
>>>>>> mogą go zmniejszyć."
>>>>>
>>>>> I czego tutaj nie rozumiesz? Jak kupujesz spaliniaka to też ci nie mówią
>>>>> że jak zaczniesz butować od świateł do świateł,
>>>> Tak jak w elektryku.
>>>
>>> Widać że nigdy nawet w elektryku nie siedziałeś,
>>> o jeździe nie wspominając.
>>
>> Co ma piernik do wiatraka?
>
> Że nigdy nie używałeś, a się prujesz. Przypomina mi to jęczenie ignorantów
> o kosztownym ogrzewaniu domów pompą ciepła, którzy w życiu nawet koło niej
> nie stali i tylko powielają zasłyszane brednie.

Czyli chcesz powiedzieć, że na elektryki działają inne prawa fizyki, niż
na spalinowe?
Ciekawe, ciekawe.

>
>>>> że w zimie jak ogrzewasz
>>>>> kabinę to spalanie wzrasta
>>>> Dwukrotnie, jak w elektryku? :D
>>>
>>> I znowu to samo, 3 z 15 -- to jest dwukrotnie?
>>> A samochód jak ma pompę ciepła i zużywa dzięki
>>> COP 1/3 tego, to ile ci wychodzi? Pewnie 75%.
>> Nadawałbyś się do nawijania makaronu na uszy w salonie.
>
> Nie odwracaj kota ogonem tylko napisz wprost jak działa
> twoja "matematyka" -- czy 3 z 15 to jest wg ciebie 1/2?

Ja piszę nie o wyliczeniach z broszury, ale rzeczywistych obserwacji
użytkownika BEV.
Biedak, nie wie, że Myjk uważa, że jego auto powinno przejechać 300km a
jedzie max 200.


>
>> A potem właściciel narzeka, że w zimie przejedzie 200 a latem 350.
>
> Pokaż który, podobny tobie co w elektryku w życiu nie siedział?
> Z podanego wcześniej testu na dystansie 3218km Tesli M3 (bez
> pompy ciepła) wynika, że spadek zasięgu lato vs zima wyniósł
> 60km (a nie jak utykasz 150, czyli ponad 2x więcej), tj.
> z 402 na 341km. Czyli łżesz, łżesz i tylko łżesz.

Nie wiedziałem, źe Tesla to wzorzec BEV trzymany w Sevres jako jedyny i
niepodważalny dowód na genialność elektryków.

Otóż informuję, że świat nie kończy się na Teslach, są jeszcze większe,
cięższe i mniej opływowe wozidła z małymi bateriamu, które w zimie nie
dają rady.

>
>>>> Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało,
>>>
>>> Raczej tobie, chyba od wdychania spalin.
>> Oho, odezwał się orędownik elektryków użytkujący spaliniaka z
>> podtrzymaniem elektrycznym :P
>
> Przytrułeś się tymi spalinami jednak bardziej niż wyglądało na pierwszy
> rzut oka. Skoro przejeżdżam 90% na prądzie, tj. około 20 tys., czasem
> spaliniak się nie uruchamia przez 2 miesiące, to co najwyżej użytkuję
> elektryka z podtrzymaniem spalinowym.

Tak tak.
Jakbyś był takim elektrofilem, to byś sobie nabył BEV z normalną baterią
i bez dodatkowego silnika.
Wtedy na te 2 miesiące by ci wytarczyło prądu z baterii.

A tak, to ewangelizujesz jakie to elektryki super, a sam na wszelki
wypadek nosisz w plecaku zapas benzynki, jak prądu zabraknie.


Hipokryta.

>
>>>> akurat ogrzewanie kabiny jest ciepłem odpadowym.
>>>
>>> Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
>>> czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
>>> kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
>>> autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
>>> dogrzać silnik, bo stygł.
>> Dałeś się namówić na dizla do miasta to miałeś tak samo wygodnie jak w
>> elektryku.
>
> Naucz się czytać ze zrozumieniem, na trasie też się dogrzewanie silnika
> włączało.

Dobrze, popraiwam:
Dałeś się namówić na dizla to miałeś tak samo wygodnie jak w elektryku.


>
>>> Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że silnik
>>> jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga i że całe
>>> ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po prostu rowerem
>>> jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade pojęcie co pojazdach
>>> elektrycznych?
>>
>> Serio nie widzę różnicy - jeśli jest, to na pewno poniźej 10% bo więcej
>> bym zauważył.
>
> Ignorancja ma właśnie to do siebie, że się nie zauważa niewygodnych rzeczy.
> Ty masz ewidentnie klapy na oczach.

Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km. I mam ciepło w kabinie
po 5km

>
>>>>> , jak używasz klimy w lecie to spalanie też
>>>>> wzrasta?
>>>>
>>>> o 5%. A o ile w elektryku?
>>>
>>> Zdecydowanie mniej niż przy ogrzewaniu, bo z zasady działania chłodzić
>>> można tylko przy udziale pompy ciepła. Czekam zatem aż wyliczysz ile zużywa
>>> faktycznie ogrzewanie, to będziesz też wiedzieć ile na chłodzenie idzie.
>>>
>>> BTW a tu test z 3500km teslą (bez pompy ciepła do grzania) lato vs zima:
>>>
>>> https://www.youtube.com/watch?v=uC95WACQhCY
>>> https://www.youtube.com/watch?v=UskzfQJt2Bc
>>>
>>> Konkretnie to wynik masz tutaj:
>>> https://youtu.be/UskzfQJt2Bc?si=RQ1lzzSIVoMSFedv&t=323
>>
>> Czyli nie wiesz.
>
> W przeciwieństwie do ciebie wiem, bo jeżdżę na prądzie. Nie jesteś
> w stanie zrozumieć po angielsku, albo chociaż przeczytać danych
> w podanych materiale? To ci napiszę wprost, różnica w zużyciu energii
> lato-zima wyniosła 17,3% w samochodzie BEZ POMPY CIEPŁA, gdzie temperatury
> zimowe dochodziły do -18sC. Gdzie tu ignorancie widzisz 50% spadek zasięgu?

W aucie o trochę większych gabarytach niż tesla.

>
>>>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)
>>>
>>> Tak, tak, pewnie tak samo ich znasz jak kris wydział setki
>>> elektryków wiezionych na lawetach (a w zasadzie nie wiezionych
>>> bo nie chcą laweciarze ich wozić) po 5h stania w korku.
>> Pozwolę sobie nie skomentować tych wycieczek osobistych.
>
> bueheheh gdzie tu masz jakąś wycieczkę osobistą? Po tych bzdurach
> które wypisujesz wątpię że znasz gości którzy jeżdżą elektrykami,
> tak samo jak nigdy w elektryku nie siedziałeś a prujesz się na
> temat zasięgów. I tak samo jak kris sobie wymyśla historyjki
> o elektrykach które rzekomo na lawetach z korka wyjeżdżały.

Sam jesteś ignorant.
Pierwszy link z brzegu
https://premiummoto.pl/samochod-elektryczny-w-zimie-test-zasiegu/

I to jeszcze w listopadzie przy 0C :D

Szczekaj dalej.

>
>>>> P.S.
>>>> Ww. to były pytania retoryczne :P
>>>
>>> Chyba jednak nie, skoro trzeba ci wykładać odpowiedzi.
>> Ja je znam, dlatego możesz sobie odpuścić ewangelizację.
>
> No jeśli dalej będziesz się upierać że 3 z 15 to jest 1/2,
> to faktycznie mogę sobie odpuścić. Z ignorantami matematycznymi
> się nie pogada.
>

Kompromituj się dalej.

--
Pete

Kris

unread,
Dec 21, 2023, 2:56:54 PM12/21/23
to
środa, 20 grudnia 2023 o 22:59:48 UTC+1 Myjk napisał(a):
>
> Chciałbyś niczym pis w kurwizji pisać co ci się podoba bez prostowania.
> Nie ma tak dobrze.
Michaś- z Tobą jest ten problem ze naczytałem się broszur i reklam i te dane tu na siłę metodą TVPis wciskasz.
Warto jednak aby do Ciebie dotarlo że są tu ludzie co w praktyce elektrykami jeżdżą albo chociażby znają kogoś kto elektrykiem jeździ.
I jak widzisz po tym wątku Twoje dane z broszurek nijak się mają do tego co w realu użytkownikom wychodzi.
Mi to rybka- kompromituj się dalej.
It is loading more messages.
0 new messages