--
____________________________________________________________MAT_______
jak dysponuje wolnym czasem to na pewno poradzi sobie
nic w tym trudnego, wszystko zalezy do ilosci okien jak będzie obrabial,
czy będzie wstawial parapety itp
cięzko powiedzieć
mi ekipa 280m2 robi juz 2 tygodnie a konca nie widac, zaczynaja zaciągać
klej
i to sprawdzona ekipa co na codzien sie tym zajmuje, 4 osoby.
ale robią bardzo precyzyjnie
Mysle ze jak to robi pierwszy raz i bedzie sie mocno cackac to 100m2
zrobi w tydzien, z przekladaniem rusztowan, bawieniem sie naroznikami
przy oknach etc. Lacznie z zaciagnieciem siatki na kleju, bez tynkow
(tynki samemu ciezko zrobic szczegolnie jak sa jakies duze polacie bo
trzeba mokre na mokre a cienkie tynki szybko schna). Tylko powiem
szczerze ze jak nie ma doswiadczenia przy pracy ze szpachla to moze mu
to nie wyjsc rowno, a szlifowanie wyschnietego kleju jest bardzo
ciezkie (twardy jak cholera). Mi, mimo ze nakladlem sie wczesniej
sporo gipsow powiem szczerze rowne zaciaganie kleju nie wychodzilo ni
cholery. Przyszedl gosc ktory robi to od lat i dwoma pociagnieciami
zalatwial 1m2 na idealnie gladko - nie wiem jak on to robi, trzeba
miec wyczucie w rekach :-)
pozdr.
--
Adam
otóż to!!. Moje klejenie widac na filmie z poprzedniego wątku zajęło sporo czasu. Do zrobienia było 150m2. I tylko pojechałem klejem po siatce (czyli teraz ją widać). Żeby ja wtopić trzeba bedzie jeszcze jedną warstwe kleju dać i dopiero tynk. Ale to zostawie fachowcom - bo sam takiej reki nie mam.
b.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
--
____________________________________________________________MAT_______
Ja robiłem tak:
1 dzień gruntowanie
1 dzień klejenie styropianu (z pomocą dwóch kolegów)
2 dni zaciąganie siatki klejem dla każdej ze ścian
2 dni malowanie gruntem pod
Łącznie ok 10-11 dni.
Klejenie siatki to żadna trudność. Nawet jak po zaciągnięciu wychodzą
jakieś smugi, to potem, jak klej przeschnie, można go zatrzeć gąbką na
mokro (podobnie, jak się zaciera tynki). Wychodzi idealnie gładki - tzn.
na tyle gładki na ile pozwala jego struktura. Tylko trzeba wyczuć
moment, kiedy można zacierać na mokro - jak za szybko, to klej będzie
płynął, jak za późno, to będzie już na tyle twardy, że gąbka nic nie da.
Zresztą, jak dojdziesz do wprawy, to nie będziesz już potrzebował
zacierania. Po dwóch ścianach ręka się wyrabia.
Ważna jest dobra paca metalowa - jak będzie równa i długa, to praca
będzie przyjemna i szybka.
Pozdrawiam,
MW
> otóż to!!. Moje klejenie widac na filmie z poprzedniego wątku zajęło sporo czasu. Do zrobienia było 150m2. I tylko pojechałem klejem po siatce (czyli teraz ją widać). Żeby ja wtopić trzeba bedzie jeszcze jedną warstwe kleju dać i dopiero tynk. Ale to zostawie fachowcom - bo sam takiej reki nie mam.
Jakbym sam ocieplal to robilbym to dokladnie tak samo. Tj. sam
przyklejal styro, ew. kolkowal, zaciagal klejem wtapiajac siatke i
koniec. Nastepnie bym zaprosil fachowcow i poprosil o druga warstwe
kleju (juz na rowno) plus tynk. Moj fachman tak czy siak robil
dokladnie w ten sam sposob - tj. kladl klej dwa razy. Druga warstwe
kleju na powierzchni ~250m2 polozyl chyba w dwa dni, szlo mu to
naprawde szybko - jak sie ma wyczucie to raz przejedzie i jest rowno,
mimo ze zaciagalem klejem podobna powierzchnie w piwnicach (ktore
potem zasypalem wiec sam sie bawilem) to do wprawy nie doszedlem :)
Chyba trzeba tego polozyc z kilkaset m2 ;)
pozdr.
--
Adam