>Uwierz mi, aby wyszło profesjonalnie i szybko to trzeba profesjolnalnych
>narzędzi. Wkręciłem, nie przesadzam, jakieś kilkaset tysięcy wkrętów do
>płyt GK. Mam wkrętarki Makita i Kres. używałem także Bosza, Hilti, chyba
>nie
To prawda ...
U mnie kilka dni temu brygada skończyła robić poddasze.
Gościu który to robił zajmuje się tym od kilkunastu lat ...
Miał ze sobą narzedzia profesjonalne (cały zestaw Makity , Hilti) i powiem
szczerze mogłem sobie ich poużywać i nie ma porównania ze sprzetem
amatorskim.
Sam mam prywatnie 2 wkrętarki tanie (14,4V i na 220v) i one przy Makicie 18V
(z młotem udarowym) po prostu wymiękały ...
Albo akumulator padał szybko przy mocnym obciążeniu (wkrętanie wkrętów 4-5cm
w naprawdę twarde podłoże (plyty Durelis) , albo nie potrafiła wkręcić do
końca. A tania wkrętarka na 220V zaczęła się dymić ...
Makita była lekka , wytrzymywała wiele wiele godzin (ładowanie z 1 godzinę ,
przy mojej wkrętarce ładowanie 3-5 godzin) i miała niesamowitego powera ...
Także inne narzedzia ...
Jako że zostało trochę materiałów to zrobiłem sam jedna ściankę. Szczerze
mówiąc mając profesjonalne narzędzia robota ta była przyjemna i nie męcząca.
Najpierw pociecie profili nożycami , potem cięcie płyt KG nożem (duuuużo
lepszy i mocniejszy od moich tanich nożyków) , potem podciecie płyt piłą pod
kątem 45 stopni , przykręcenie specjalną wkrętarką MAkita (idealnie każdy
wkręcony wkręt) , ocieplenie (specjalnym nożem cięło się jak masełko) ,
potem strugiem doszlifowanie i gotowe :)
Przykręcenie płyt normalną wkrętarką jest nierealne. Łepek wkręta musi być
około 1mm wewnątrz płyty. Normalnie bez specjalnej wkrętarki nie da się tego
precyzyjnie zrobić a głębokość osadzenia ma naprawdę duże znaczenie.