1m3 = ok. 1,4 tony.
Ale oczywiscie zalezy to od zwiru (z czego i jakie ma frakcje), a
dokladnie od "gestosci nasypowej". Wiec nie jest to przelicznik
dokladny (lepiej wziasc troche wiecej zwiru - zostanie na podbudowe
podjazdu lub cos w tym stylu)
Pozdro,
Krzemo.
Popieram i bede na Ciebie glosowal. Nie wiem skad przedpisca wzial te 1.4
tony. Ale sprawa jest rzeczywiscie dyskusyjna, gdzyz ciezar objetosciowy
materialow sypkich bardzo zalezy od ich zageszczenia. W pewnych warunkach,
suchy zwir, sypany np. ciurkiem w jedno miejsce, daje minimalne zageszczenie w
usypywanym stozku i moze miec nawet te 1.5 tony na kubik. Ale ten sam material
zawibrowany np. przy transporcie i mokry, spoko osiagnie 2 tony na kubik a
nawet do 2.1 t/m3.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Z praktyki ;-)
> te 1.4 tony.
Oj nie czyta sie uwaznie, nie czyta ...
;-)
> Ale ten sam material
> zawibrowany np. przy transporcie
Juz widze jak w zwirowni wchodza na wywrotke i wibruja ....
:-))))))
Bo jeszcze nie widzialem takiego zwiru ktory by sie sam zawibrowal od
samego jezdzenia.
> i mokry,
No tak, przy okazji doleja Ci wody. Ale to miala byc chyba waga zwiru
a nie wody i zwiru ?
;-)
> spoko osiagnie 2 tony na kubik a
> nawet do 2.1 t/m3.
Nawet do 10 t/m3 - czemu nie!
A moze i 0.5 t/m3 - czemu nie!
Oczywiscie ja zakladam ze chodzi o zwir "budowlany" i o to ile go
zamowic (tak z praktyki) - mamy np. objetosc zaszalowana i chcialo by
sie zamowic tyle zwiru ile trzeba aby zrobic w sam raz betonu
(piaseczek,cement itp powinien wejsc pomiedzy).
No ale zwykle ceny sa podawane "za tone".
"Flashka" - mam racje?
;-)
Pozdrawiam,
Krzemo.
a 1,4 a 2,1 to spora róznica, myślę, że teraz rozjaśniłem nieco, więc
zdecydujcie się która wartość :)
mam też na działce osobną pryzmę gliny z wykopu, czy bezwzględnie ją
wywieźć, czy może trochę przemieszać to z tym żwirem i dać w spód ?
> Oczywiscie ja zakladam ze chodzi o zwir "budowlany" i o to ile go
> zamowic (tak z praktyki) - mamy np. objetosc zaszalowana i chcialo by
> sie zamowic tyle zwiru ile trzeba aby zrobic w sam raz betonu
> (piaseczek,cement itp powinien wejsc pomiedzy).
> No ale zwykle ceny sa podawane "za tone".
>
> "Flashka" - mam racje?
Oczywiscie, a nawet gdybys nie mial to "flaszka" pomoze.
Uwazam, ze sprzedaz zwiru, piachu i czego tam jeszcze na tony, podyktowana
jest wlasnie wzgledami komercyjnymi. Za moich czasow tego sie nie
praktykowalo, malo dodawali na wywrotke ekstra pol lyzki abys spokojnie w nocy
spal. Smiejesz sie, ale piasek czy pospolka wilgotna moze zawierac 100 i
wiecej litrow wody, za ktora, kupujac material na tony, placisz jak za zboze.
Przeciez nikt tego nie suszy, lezy to zazwyczaj gdzies w poblizu rampy
kolejowej na deszczu i klient nie zdaje sobie sprawy, ze tej wody w nim moze
byc tak duzo. A gdy kupuje na kubiki to za te wode nie placi. I "dilerzy"
korzystaja wlasnie na tym, ze przecietny klient nie zna dokladnie ani
tego "przelicznika" i czesto, co sie tez zdarza, myli tony z kubikami i wydaje
mu sie tanio gdy tymczasem nawet i do 50 procent, za material przeplaca.
>
> Pozdrawiam,
> Krzemo.
Rowniez Pzdr.
> nie sadze abys przez lata wazyl kazdy kubik zwiru, opracowywal
> statystyke chocby w pamieci. Moze to tylko przyzwyczajenie.
Po prostu jak zamawiam zwirek na beton to taki stosuje przelicznik i
zwykle sie sprawdza (oczywiscie zamawiam troche wiecej ktore potem mi
zostaje, bo w kosztach tego typu surowca spory udzial maja koszty
transportu i gdybym chcial potem dowiesc jeszcze troche to bym
przeplacal).
;-)
> > Nawet do 10 t/m3 - czemu nie!
> > A moze i 0.5 t/m3 - czemu nie!
>
> Hola, hola! Gestosc wlasciwa materialu, glownie kwarcu, z ktorego zwir,
> piasek jest "zbudowany" wynosi dokladnie 2.65 t/m^3. ..., za wyjatkiem, gdyby tworzywem tego zwiru bylo
> rozdrobnione zelazo, olow czy inny material, ktorego ciezar wlasciwy jest
> kilkakrotnie wiekszy od kwarcu
ruda uranu itp. No wlasnie
;-)
> Podobnie z tymi minimalnymi wartosciami. Naturalna porowatosc
> uwarunkowana duzym wspolczynnikiem tarcia wewnetrzengo waha sie w granicach 30-
> 40 procent i za chiny wiekszej porowatosci uzyskac sie nie da, zatem te pol
> tony mozesz miedzy bajki wlozyc, chyba ze dodalbys to tego zwiru z kubik
> rozdrobnionego styropianu...
A żwir z "pumexu",tufu wulkanicznego itp. ?
;-)
Pozdrawiam,
Krzemo.
racja, skoro żwir ma taką definicja, to ja miałem na mysli raczej pospółkę
> Co do mieszania gliny to sie czasem robi; glina wchodzi w pory, wolne
> przestrzeniue pomiedzy ziarnami zwiru ale to mieszanie jast bardzo
> pracochlonne a posypanie po wierzchu i czekanie az samo "zajdzie"
> moze trwac i lata cale. Ja bym gline (zapewne urodzajny humus)
> komus sprzedal czy dal za darmo
zapewniam cię, że ta glina to prawdziwa tłusta glina, można by z niej garnki
lepić, czarnoziem składuję osobno
> a kupil najtansza pospolke prosto z rzeki, kupowana na metry
> szescienne i nia wysypal te 30 cm grubosci warstwe, ktora po
> zageszczeniu wibracyjnym albo i ujezdzeniu, da Ci trwale i
> nosne podloze.
jaki jest zdroworozsądkowy koszt takiej pospółki za metr lub tonę ?