mam pytanie.
wczoraj zabralem sie za ukladanie plytek na balkonie, wszystko bylo by OK,
gdyby nie to ze skonczylem kolo 19 a dzisiaj w nocy padal deszcz, nawet
jeszcze pada. oczywiscie o skonczeniu pracy niema mowy dzisiaj ale mam
pytanie.
wiadomo, plytki swiezo polozone nie zafugowane itd itp. balkon jest
zadaszony ale napewno napadalo troche na niego. czy plytka(wlasciwie
klejowi:) nic nie bedzie jak go pare godzin po polozeniu zalalo, a dwa czy
jak woda podejdzie gdzies w niezafugowane miejsca albo pod plytke(niby
niepowinno bo klejem byly smarowane i plytki i podloze wiec marne szanse
zejgdzies bedzie jakas lukapod plytka:) to czy nie bedzie pozniej problemu,
za pare dni bym to chcial zafugowac, ajk gdzies bedzie mokre to niema szans
zeby pozniej to odparowalo, przyjdzie zima i mi wywali plytki.
jak ugrysc ten temat??
a moze wogole sie mam nieprzejmowac?:)
--
pzdr
piotrek
Ja bym odczekal ze 2-3 dni, pozniej odstukal czy plytki nie s agluche
jezeli to to fugowac
M