W dniu 01.06.2017 o 11:58, WS pisze:
jedziecie na Zenka. bez argumentów. Im więcej głosów przeciw, tym Wasza
opinia staje się bardziej prawdziwa.
Prawda jest taka, że żaden szanujący się stolarz/meblarz nie stosuje
wkrętów do karton gipsów - zgadzamy się? Nie mniej jednak:
do konfirmatów
musisz mieć specjalne wiertło lub więcej wierteł.
masz mniejszy margines błędu. w sensie walisz grubym wiertłem w płytę 18
(albo 16mm) i musisz to zrobić precyzyjnie. Ktoś tu wspominał o tym że
możesz płyty przesunąć trochę. a przy jakimkolwiek innym połączeniu
skręcanym - nie?
Jak trochę spieprzysz nacięcię laminatu, to przy dokręceniu, poluzowaniu
(bo krzywo wyszło) laminat odejdzie. bo? Bo gwint jest stosunkowo duży w
porównaniu do łba.
przy katron gispach
masz większy margines błędu. wiertło masz 3mm, wiercisz w 18mm. jak się
machniesz, rozwiercasz na głębokość 1cm wietłem 8mm, głębiej wiercisz
jeszcze raz wiertłem 3mm i dajesz dłuższy wkręt. konfirmatem tego nie
zrobisz. a przynajmniej nie wiertarką trzymaną w ręce.
masz bardzo wiele długości wkrętów, co też przekłada się na wygodę i
szybkość pracy. do czegoś co ma być mocne - walisz 70mm. do podtrzymania
listewki 35mm
przy odrobinie wprawy, objedziesz wszstko 1 wiertłem. jak masz 3 wiertła
- zrobisz to idelanie.
prawdą jest że wkręt do gispu możesz zerwać. ale kaman, nie w płycie
meblowej! trzeba by się strasznie starać, pokrzywić wkręt najpierw parę
razy, lub nie wiem jak bardzo mieć pecha. ja wkręciłem parę tysięcy
wkrętów i pękły mi 3 sztuki, ale żaden w płycie meblowej. natomiast
zdarzyło mi się "przelecieć" przez płytę meblową, albo wyrwać gwint. No
i teraz chyba przechodzę do sedna. są takie połączenia, w które mają być
nierozerwalne. tutaj porównianie konfirmata do wkręta k-g - wygrywa
konfirmat, bo jest szerszy, ma większą powierzchnie styku z płytą. ale
wkręt k-g, może być o wiele dłuższy. wtedy powierzchnia styku będzie
podobna, ale siły będą działały dalej od krawędzi, co jest bardzo
korzystne. Trzeba też przyznać, że konfirmaty są mocniejsze,
wytrzymalsze niż wkręty k-g. Tyle ze tam niema sił scinających. dwie
powierzchnie musza być tak scicinięte śrubą, wkrętem, żeby tarcie
pomiędzy nimi, zapobiegało wzajemnemu przesuwaniu. a nawet jakby się te
płyty poruszały, to znowu co wy gadacie - zetniecie wkręt stalowy,
hartowany płytą meblową? żarty. tak czy owak, jak masz powiesić na półce
300kg - tylko konfirmaty. jak do 100kg to spoko wkręty k-g. nie to nie
żart. taki wkręt spokojnie utrzyma 100kg.
Pozdrawiam
ToMasz
Ps na wkręty z łbem pod "krzyżak" też są zaślepki plastikowe