Dowcipy w czasach zarazy

[Maćko]

Wygląda na to, że korona wybiła grupowiczów... Może jednak ktoś przetrwał... oby!

To może jakieś dowcipy o epidemii i wszystkim co z nią związane?

Czekam dziś na Shellu w kolejce do kasy, a tu nagle wchodzi dwóch facetów w maseczkach. Ludzie wpadli w panikę, a oni wołają:
- Ręce do góry, to jest napad!!
Uff... Odetchnęliśmy wszyscy z ulgą...


Czym się różni Wuhan od Las Vegas?
Co się dzieje w Vegas zostaję w Vegas.


Wszedłem do sklepu po ser i ogórki. W sklepie tłum ludzi. Rzekłem:
- Buongiorno!
Po pół minucie nie miałem nawet komu zapłacić.


Tax:

Ja pierdolę jakich ja mam brudasów sąsiadów. Mój pies nasrał w windzie tydzień temu to do tej pory nikt gówna nie sprzątnął.


Wchodzi Duda do wykwintnej restauracji i mówi:
- Dobry wieczór, rezerwowałem u państwa stolik.
- Dobry wieczór - odpowiada recepcjonista. - Pańska godność?
- Nie mam.


Dostałem rolę w filmie porno. Gram tego męża co idzie do pracy...


Kupiłem system audio z naprawdę wysokiej półki. Wrażenie obecności muzyków rockowych jest tak silne, że zaczęła mi ginąc kokaina.


Właśnie przyszedł do mnie pijany sąsiad i pyta czy to tylko u niego czy w całym bloku nie ma wódki.

[Queequeg]

Maćko <maciej....@gmail.com> wrote:

> Wygląda na to, że korona wybiła grupowiczów... Może jednak ktoś przetrwał... oby!

Przetrwał przetrwał.

Tax:

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.

Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał
sobiejakoś poradzić sam.

Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.

Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego
ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.

Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.

Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.

Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.

Facet do kochanki:
- Waleria, tragedia. Stara zostaje w chacie.

Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.

Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.

Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

[ar.wie...@gmail.com]

Sala operacyjna, przygotowania do operacji prostaty:
- siostro proszę przesunąć penisa w prawo - dziękuję, teraz pacjentowi...

[ALEX MR]

W dniu 17.04.2020 o 11:53, Maćko pisze:

> Wygląda na to, że korona wybiła grupowiczów... Może jednak ktoś przetrwał... oby!
>
> To może jakieś dowcipy o epidemii i wszystkim co z nią związane?

Policja skontrolowała porodówkę w jakimś szpitalu. Każdy noworodek
dostał 500 kary za nieuzasadnione wyjście. I drugie 500 za brak maseczki.

Od 16 kwietnia obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa. Nakazy
zasłaniania kolejnych otworów ciała, będą wydawane w miarę rozwoju sytuacji.

Napisałem do PKW, że chciałbym pomóc w liczeniu głosów. Odpisali, że nie
potrzebują pomocy, bo już są policzone.


--
ALEX MR
"I tak przeminął czas samurajów, nastał czas Cesarskiej Armii"
"Pod Cusimą Cesarska Marynarka Japońska zatopiła nie tylko flotę
rosyjską, zatopiła coś o wiele więcej: mit o wyższości białej rasy" :-D

[Sir_Robak]

W dniu 2020-04-17 o 11:53, Maćko pisze:

> Wygląda na to, że korona wybiła grupowiczów... Może jednak ktoś przetrwał... oby!
>

żyją, ale się ukrywają ;)

TAX w klimacie:

- Dlaczego chińskie zupki zalewa się wrzątkiem?
- Dla dezynfekcji.

Robak