Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

timer do WinXP

8 views
Skip to first unread message

Waldemar

unread,
May 31, 2006, 2:32:08 AM5/31/06
to
Hej,

szukam programu timera (freeware), coby dzieciom go na kompach
zainstalować (winXP). Znaczy coś w rodzaju trojana (by nie było go za
łatwo wyłączyć i niewidoczny w taskbarze). Chcę móc ustawić czas,
powiedzmy godzina czy 2 dziennie i potem automatyczne wyłączenie (i
niemożliwość włączenia w ten sam dzień). Hasło na bios nie pomaga, bo
jumpera do wyłączenia hasła już sukinsyny znalazły. Nie chce mi się
samemu pisać

Waldek


TAX:

i przemówił procesor
--------------------

Zasilacz (Z): hejka, wstawać kutasy, szef chce coś od was!
Procesor (P): Zieeeew, co jest grane?
Z: Wstawać, właściciel coś chce
P: Znooowu? OK. Tu procesor, słuchać kurwa, przygotować do startu.
Videochip pokaż stronę startową, już!
Videochip (VC): ok, nie wkurwiaj, już pokazałem
Soundchip (SC): jest co robić, jest co robić?
P: zamnij mordę kutasie. Bufor, melduj się.
Bufor (B): wsiegda gotow! On chce coś od dysku
P: Dyskietka, dyskietka, gdzie się pałętasz?
Dyskietka (D): grrms, grrms. OK, wysyłam dane
B: Hej, czekaj, jeszcze nie jestem gotowy
SC: a dla mnie, nikt nie ma nic dla mnie. Ja chcę coś robić!
P: zamknij mordę, nie jesteśmy Amigą by tu jakiś multitasking robić
D: no i co jest kurwa? dane gotowe!
B: czekaj, jeszcze nie jestem gotów
P: bufor, co się ślimaczysz
User Port (UP): odbieram dane, wysyłam dane...
B: no co kurwa, nie wszyscy na raz. Mam tylko 8 bitów
D: Co to, w chuja robicie? No to ja też: wysyłam 'device not present'
Klawiatura: dostaję dane. On chce pisać program
P: stul pysk. RAM. RAM, potwierdź odbiór
RAM: potwierdzam odbiór. Powiedz mu, że już jestem pełna
P: co? Zwariowałaś? Po tych paru bajtach?
SC: ja jeszcze mogę trochę wziąć
wszyscy: STUL PYSK SC!
SC: jak nie, to nie, phy...
RAM: mam parę bajtów wolne
UP: ma ktoś dane dla mnie?
SC: a, a, dla mnie też!
P: zamknijcie się, już nie wiem, co jest grane. VC? Wyślij popierdolone
dane w celu zawieszenia
T: wali we mnie, aua! aua!
P: ok, już wiem. VC wyślij mu ready
VC: ok, redy wyświetlone
SC: nudzę się...
RAM: myślałam, że chce programować. Gdzie dane?
T: sama se napisz, jak potrafisz
P: uwaga, SC, dane dla ciebie
SC: a teraz mi się nie chce
P: albo grasz, albo zostaniesz wymieniony
SC: sam se graj
P: no nie bądz taki i graj
SC: nie chcę
RAM: zostaw tego kutasa... powiedz mi lepiej gdzie mam te dane wsadzić,
tu już wszystko upakowane jak sardynki
UP: a tu leci jeszcze parę bajtów....
D: najpierw ja, czekam już wieczność
UP: stul pysk miękki chuju!
D: głupi posuwacz danych
UP: dupa wołowa
D:posuwacz
P: KUUURWAAA! przestańcie pierdolić, idę się powiesić!
Z: ludzie, spokojnie. On już 10 minut temu wyłączył kompa
P: OK, do wszystkich, przestać pracować i morda w kubeł
SC: nie muszę już więcej grać?
Wszyscy: @$%@#$%@#$%#% !!!!!!!!!

Peanut Butter & Jelly

unread,
May 31, 2006, 3:11:09 AM5/31/06
to
Waldemar napisał(a):

> Hasło na bios nie pomaga, bo
> jumpera do wyłączenia hasła już sukinsyny znalazły. Nie chce mi się
> samemu pisać

ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?
Pozdrawiam,
PB&J

tex:
Trzech mężczyzn siedzi w barze i upija się na smutno. Po którymś
kieliszku zaczynają rozmawiać.
- Moja żona zdradza mnie z elektrykiem - mówi pierwszy.
- Skąd wiesz? - pytają koledzy.
- Dzisiaj wracam z roboty, patrzę, żona naga, rozgrzana w łóżku, szukam
gacha, w końcu znalazłem pod łóżkiem lutownicę i amperomierz.
- To jeszcze nic - mówi drugi - moja zdaje się puściła się z
hydraulikiem. Wracam do domu, żona rozpalona leży w łóżku, gacha nigdzie
nie ma, tylko pod łóżkiem leży klucz francuski i parę nypli, tylko to
zostało.
W końcu odzywa się trzeci, najbardziej zdołowany:
- Panowie, chciałbym być na waszym miejscu, naprawdę. Moją żonę posuwa koń.
- Koń, o kurwa, jak to koń?
- Normalnie, to jedyne rozsądne wyjaśnienie. Wracam sterany do domu,
wkładam kapcie, podnoszę pokrywkę, żeby zobaczyć co na obiad, nagle coś
mnie tknęło. Idę do sypialni, ta szmata leży w naszym małżeńskim łożu, w
zmiętej pościeli, dyszy jeszcze ciężko, no to ja szukam gacha, ale
nic... W końcu zaglądam pod łóżko, a tam, panowie, dżokej leży.


--
"Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to
pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim
plemnikiem w swojej grupie..."

..:: Aby wysłać do mnie maila zmień w adresie "_om" na "kom". ::..

Waldemar

unread,
May 31, 2006, 3:25:43 AM5/31/06
to
Peanut Butter & Jelly schrieb:

> Waldemar napisał(a):
>> Hasło na bios nie pomaga, bo jumpera do wyłączenia hasła już sukinsyny
>> znalazły. Nie chce mi się samemu pisać
>
> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
> się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?

mówisz o motylkach i insektach? Tak, wyraziłem się niezbyt pochlebnie o
mojej przyszłej byłej żonie.

Waldek

nie ma tego złego co by na jeszcze gorsze nie wyszło.

I Bóg przemówił do Joba: nie smuć się, popatrz w niebo, może być gorzej.
I Job popatrzył w niebo i stało się gorzej...

Jumal

unread,
May 31, 2006, 3:31:06 AM5/31/06
to
Dnia Wed, 31 May 2006 09:11:09 +0200, Peanut Butter & Jelly napisał(a):

>> Hasło na bios nie pomaga, bo
>> jumpera do wyłączenia hasła już sukinsyny znalazły. Nie chce mi się
>> samemu pisać
>
> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
> się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?

A co Cie obchodzi co on sadzi o własnej żonie? :)))))))
(Waldek, no offence, żart taki, trza uważać na dobór inwektyw ;)

Tax:
"Promieniowanie X nie zostało odkryte przez Rentgena. Rosyjski bojar
Morozow już parę wieków temu pisał do żony: Przejrzałem cię na wylot
przeklęta szmato"

Waldemar

unread,
May 31, 2006, 3:34:42 AM5/31/06
to
Jumal schrieb:

> Dnia Wed, 31 May 2006 09:11:09 +0200, Peanut Butter & Jelly napisał(a):
>
>>> Hasło na bios nie pomaga, bo
>>> jumpera do wyłączenia hasła już sukinsyny znalazły. Nie chce mi się
>>> samemu pisać
>> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
>> się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?
>
> A co Cie obchodzi co on sadzi o własnej żonie? :)))))))
> (Waldek, no offence, żart taki, trza uważać na dobór inwektyw ;)

dobrałem poprawnie ;-)

> Tax:
> "Promieniowanie X nie zostało odkryte przez Rentgena. Rosyjski bojar
> Morozow już parę wieków temu pisał do żony: Przejrzałem cię na wylot
> przeklęta szmato"

tex mex:

ironia losu: pary rozstają się dlatego, bo spędzały ze sobą za mało czasu

Adam Pietrasiewicz

unread,
May 31, 2006, 5:31:03 AM5/31/06
to

W środę 31-maja-2006 o godzinie 08:32:08 Waldemar napisał/a

>
>Hej,

>szukam programu timera (freeware), coby dzieciom go na kompach
>zainstalować (winXP).

Ja takie coś mam, ale zrobiłem dla siebie (a właściwie dla moich
młodych), z ustawieniami na sztywno wpisanymi w program. Działa.

Ale może zacznij od polecenia "net user NazwaUsera /time:" - tam
możesz zdefiniować dni i godziny, w jakich dany user może się logować.
Nie do obejścia żadnymi jumperami.


Tax:
(Różne cytaty)

Ponieważ osobnik stwierdził, że nie ma przy sobie pieniędzy,
zażądaliśmy, aby natychmiast zapłacił należne opłaty celne.

Dedal potrafił różne rzeczy, wiec żona Minosa urodziła dziecko.

Pacjentka nie ma dreszczy ani drgawek, ale jej mąż stwierdził, że
poprzedniej nocy była bardzo gorąca w łóżku.


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Ogarnęła Cię lekka paranoja? Ktoś Ci do listów zagląda?
http://www.paranoik.w.pl


Michal AKA Miki

unread,
May 31, 2006, 3:08:25 PM5/31/06
to
Waldemar napisał(a):

No to teraz pytanie za 100 punktow - w co uderzyl uzytkownik? :)

Taks:

Teleturniej "Jeden z dziesieciu":
Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ?
Zawodniczka: Trzy
T.Sz.: To chyba kulawa...

- Prosze podać wzór na pole prostokąta...
- a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód
- Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...

- Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
- yyy...yyy... włosy?!

Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni"
Odpowiedź: - Jan i Bogumił
Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżenstwo...

Pytanie: - Jak sie nazywa szpital wojskowy?
Odpowiedź: - Latryna.

Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia):
Prosze dokonczyć. - Goły jak Świety...?
Odpowiedź: - Mikołaj...

- Jak nazywa sie mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje?
[odp: słomiany wdowiec]
Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz

- Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą ?
- Syfon.

- Ile par oczu ma mucha?
- 100 milionów

- Jak sie nazywał chłopiec z bajki o królowej Śniegu
- yyy... bede strzelał ... Pinokio

- Ile w jezyku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a
ile w liczbie mnogiej?
- Tyle samo

Sznuk: Znajduje sie w spodniach i na świadectwie?
Zawodniczka: PALA!
Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek


Familiada

Podaj rodzaj farby.
- Czerwona!
Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego
zawodnika:
- Podaj rodzaj farby.
- Zielona!

Pyt. - Sport, w którym biorą udział zwierzeta.
Odp. - Walka jeleni na rykowisku...

- Podaj rodzaj potwora.
- Kangur!

- Wiecej niż jedno zwierze, to...?
- Owca.
- Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzine. Wiecej niż jedno
zwierze, to...?
- Lama?

- Co robią koty?
- Skakają

Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci?
Odp.: Do agencji towarzyskiej.

Pytanie: Jaka może byc bańka?
Odp. 1: Mydlana (braaaaawo)
Odp. 2: Banka na mleko (braaaaawo)
Odp. 3: Banka wstanka, taka zabawka.

- Nazwa przylądka?
- Przylądek Zdrój.

- Rodzaj kiełbasy?
- Szynka!

Pytanie: - Wymien zwierze w paski...
Odpowiedź: - Biedronka!


Pozdrawiam
Michal

Radio Erewan

unread,
May 31, 2006, 3:07:53 PM5/31/06
to
Dnia Wed, 31 May 2006 11:31:03 +0200, Adam Pietrasiewicz napisał(a):

> W środę 31-maja-2006 o godzinie 08:32:08 Waldemar napisał/a
>
>>
>>Hej,
>
>>szukam programu timera (freeware), coby dzieciom go na kompach
>>zainstalować (winXP).
>
> Ja takie coś mam, ale zrobiłem dla siebie (a właściwie dla moich
> młodych), z ustawieniami na sztywno wpisanymi w program. Działa.
>
> Ale może zacznij od polecenia "net user NazwaUsera /time:" - tam
> możesz zdefiniować dni i godziny, w jakich dany user może się logować.
> Nie do obejścia żadnymi jumperami.
>
>
> Tax:
> (Różne cytaty)
>
> Ponieważ osobnik stwierdził, że nie ma przy sobie pieniędzy,
> zażądaliśmy, aby natychmiast zapłacił należne opłaty celne.
>
> Dedal potrafił różne rzeczy, wiec żona Minosa urodziła dziecko.
>
> Pacjentka nie ma dreszczy ani drgawek, ale jej mąż stwierdził, że
> poprzedniej nocy była bardzo gorąca w łóżku.

Zawsze jest Knoppix czy inne cudo bezdyskowe, albo ukryta przed ojcem
Patrycja.

Szedł nocką Stirlitz po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z
tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy.
"Dolby surround" - pomyslał Stirlitz.
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył;
Przeniosłem się na http://www.fotosite.pl
Hokus pokus, stracilem fokus, mimo ze mam powiekszalnik Krokus.

Waldemar

unread,
May 31, 2006, 4:42:29 PM5/31/06
to
Michal AKA Miki schrieb:

no w T jak w klawiaTurę oczywiście ;-)

tax:

- kelner! Ta bułka jest całkiem sucha.
- w 44 w powstaniu byś pan tą bułkę zjadł.
- no tak, w 44 ta bułka była jeszcze świeża

taks karny, za błąd w poprzednim:
porównanie mężczyzny ( a właściwie jego części) z pociągami

20-30 letni: jak pociąg towarowy, stoi przy każdej okazji
30-40 letni: jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według
rozkładu jazdy
40-50 letni: pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko
50-60 letni: pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje
bardzo rzadko
60-70 letni: pociąd luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne
zamówienie, staje tylko do pobrania wody (albo jej zdania)

Waldek

Edyta

unread,
May 31, 2006, 5:34:39 PM5/31/06
to

Użytkownik "Peanut Butter & Jelly" <przemek@jaskulski._om.pl> napisał w
wiadomości news:e5jfi6$vb2$1...@news.dialog.net.pl...

> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś się
> nad entomologią ;) słowa sukinsyn?

Entomologia (z gr. entomon - insekt, owad i logos - wiedza, nauka) - dział
zoologii zajmujący się owadami.
chodziło ci chyba o ETYMOLOGIĘEtymologia (gr. ??????????, od ?????? etymos -
"prawdziwy" i ????? logos - "słowo") - dział językoznawstwa badający
pochodzenie słów, zmiany ich znaczenia i formy w miarę upływu czasu.
Jednocześnie wyraz ten oznacza objaśnienie pochodzenia konkretnego wyrazu i
jego znaczenia.

Dzwoni, tylko nie wie w którym kościele:)

tax:
Mama pyta sie swego synka:
- Kaziu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.


Waldemar

unread,
May 31, 2006, 6:19:59 PM5/31/06
to
Edyta schrieb:

> Użytkownik "Peanut Butter & Jelly" <przemek@jaskulski._om.pl> napisał w
> wiadomości news:e5jfi6$vb2$1...@news.dialog.net.pl...
>
>> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś się
>> nad entomologią ;) słowa sukinsyn?
>
> Entomologia (z gr. entomon - insekt, owad i logos - wiedza, nauka) - dział
> zoologii zajmujący się owadami.
> chodziło ci chyba o ETYMOLOGIĘEtymologia (gr. ??????????, od ?????? etymos -
> "prawdziwy" i ????? logos - "słowo") - dział językoznawstwa badający
> pochodzenie słów, zmiany ich znaczenia i formy w miarę upływu czasu.
> Jednocześnie wyraz ten oznacza objaśnienie pochodzenia konkretnego wyrazu i
> jego znaczenia.
>
> Dzwoni, tylko nie wie w którym kościele:)

chyba on to wie, inaczej nie dodałby śmieszka. Ja też wiem, choć w
szkole nie byłem prymasem. Czasami tylko mnie nauczyciel wysyłał
episkopat przynieść

Waldek

tax:

Kiedy jesteś dorosły?

/ wszystkie twoje rośliny żyją i żadnej nie można palic
/ seks w łóżku 80x200 jest męczący
/ w lodówce jest więcej jedzenia niż picia
/ o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spać
/ dzwonisz na komisariat, że obok głośna impreza
/ nie pamiętasz, czy McDonald jest otwarty na okrągło
/ w aptece kupujesz aspirynę a nie prezerwatywy i testy ciążowe

Michal AKA Miki

unread,
May 31, 2006, 6:37:50 PM5/31/06
to
Waldemar napisał(a):

> Michal AKA Miki schrieb:
>
>> Waldemar napisał(a):
>>
>>> TAX:
>>>
>>> i przemówił procesor
>>> --------------------
>>> [ciach]

>>> T: wali we mnie, aua! aua!
>>> P: ok, już wiem. VC wyślij mu ready
>>> VC: ok, redy wyświetlone
>>> SC: nudzę się...
>>> RAM: myślałam, że chce programować. Gdzie dane?
>>> T: sama se napisz, jak potrafisz
>>
>>
>> No to teraz pytanie za 100 punktow - w co uderzyl uzytkownik? :)
>
>
> no w T jak w klawiaTurę oczywiście ;-)
>
Ale rzutowania zmiennej na konkretny typ danych dokonal
kompilator/interpreter, bo zadeklarowana ona - sam przyznasz - nie jest :)

> tax:


>
> 60-70 letni: pociąd luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne
> zamówienie, staje tylko do pobrania wody (albo jej zdania)
>

No coz... to ten wiek, gdzie polowa moczu idzie do analizy :)

Taksior, mniej hermetyczny, ale zyciowy jak najbardziej (oczywiscie
teksty cytowane, bynajmniej nie moje).
Co potrafią powiedzieć faceci swoim kobietom (a potem się dziwia, że
tyle feministek):

Pierwszy nasz wspólny Sylwester 97/98, po trzech (!) miesiącach
znajomości, wchodzimy na imprezę do klubu, dużo ludzi, tłoczno, więc i
zatrzęsienie kobiet. Mój ukochany lustruje salę i mówi do mnie "Królową
balu to Ty nie będziesz".
Jak sobie to przypominam teraz, to zastanawiam się jak to się stało, że
został moim ukochanym mężem

* * * * *

Już po ślubie. Po moich skargach, że chciałabym otrzymać kiedyś
romantyczny bukiet kwiatów, wracam kiedyś do domu, a na stole pięć
pięknych róż ładnie przystrojonych. Już się cieszę i dziękuję za ten
poryw serca, a mój małżonek na to: "Wiesz, właściwie nie chciałem Ci
kupić bukietu, ale pani sprzedająca kwiaty szła już do domu i mi
zaproponowała i do tego przeceniła, więc kupiłem"

* * * * *

Stoimy sobie z mężem na przystanku, pod wiatą, przytuleni, pada lekki
deszczyk. Czuję, że robi się romantycznie i zaraz padnie coś takiego,
jak "kocham cię" lub "podobasz mi się" lub coś równie przyjemnego. A mój
mężczyzna tak stoi, patrzy się na mnie i mówi "Wiesz kochanie, chyba
masz łupież"

* * * * *

Moje 22-gie urodziny. On: "Tak mało, a jednocześnie tak wiele..."

* * * * *
Czasy narzeczeństwa z moim ukochanym mężem (znajomość z 1,5 rocznym
stażem), romantyczna atmosfera, kolacyjka, świece, po prostu cudnie,
pieszczoty. Ja wspominam, iż będziemy się kochać w prezerwatywie
ponieważ zapomniałam proszków. On bardzo niezadowolony z grymasem na
twarzy odpowiada:
- No nie ale z własną kobietą to bym chciał bez prezerwatywy.

* * * * *

Dzwoni były (już jako były) czy nie pójdę z nim na Sylwka. Mówię, że się
zastanowię, bo już mnie ktoś zaprosił. Oddzwaniam do niego, a ten mówi:
- Jutro Ci dam odpowiedź, bo zaprosiłem jeszcze Kaśkę i Jolkę i nie wiem
co mi odpowiedzą...

* * * * *

Jeden z moich exów często wyjeżdżał służbowo, znikał na kilka dni z
mojego życia. Zero telefonu czy smsa. Postanowiłam przeprowadzić rozmowę
i jakem pomyślała takem uczyniła. Tłumacze kolesiowi, że jest mi
przykro, że rozumiem że zajęty, że to wyjazd służbowy, ale byłoby mi
milo gdyby choć naskrobał smsa jak sobie o mnie w czasie rozłąki
pomyśli.. Że nie wymagam ustawicznego kontaktu i 17 telefonów dziennie,
ale jak ma wolną chwilkę, w której sobie o mnie przypomni (biedactwo
zalatane) to niechaj mi puści choć sygnał.. Facet ze zrozumieniem kiwa
głową przez cały mój monolog, mina skruszona, wiec naiwnie pomyślałam,
że dotarło, zrozumiał przekaz. Jakże mnie zdziwiła odpowiedz:
- No wiesz ja o tobie nie myślę bo chlejemy z chłopakami ale ustawie
sobie budzik i jak zadzwoni to ci cos wyśle. O ile będę w stanie...

* * * * *

Spotykałam się kiedyś z typowym umysłem ścisłym, dla którego liczyły się
fakty, przymiotników nie używał, niemalże wyłącznie czasowniki. O
komplementach mowy nie było. Jednego dnia jednak powiedział mi, że
"ładnie wyglądam". Oniemiałam. Coś mnie tknęło.
Ja: - Kto ci kazał tak powiedzieć?
On: - Kolega.

* * * * *

Na dyskotece. On idzie kupić sobie piąte piwo.
JA: - Może wystarczy tego piwa na razie, ledwo się trzymasz.
ON: - I tak po pięciu piwach tańczę lepiej niż ty na trzeźwo.

* * * * *

Niedziela wieczorem. (Piątkowy i sobotni wieczór spędziliśmy na
dyskotekach.)
JA: - Nie mam dzisiaj siły na szaleństwa. Wczoraj balowaliśmy do
czwartej, przedwczoraj do czwartej. Jutro zajęcia od rana.
ON: - Jak ci się nie podoba, to pójdę z Kaśką. Chłopaki mówili, że ona
daje się przelecieć pijanemu, nie to co ty.(Poszłam, o naiwna!)


Pozdrawiam
Michal

bzdreg

unread,
Jun 1, 2006, 1:35:56 AM6/1/06
to
Użytkownik "Waldemar" <waldema...@infocity.de> napisał w wiadomości
news:4e6dduF...@uni-berlin.de...

> porównanie mężczyzny ( a właściwie jego części) z pociągami
>
> 20-30 letni: jak pociąg towarowy, stoi przy każdej okazji
> 30-40 letni: jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według rozkładu
> jazdy
> 40-50 letni: pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko
> 50-60 letni: pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje
> bardzo rzadko
> 60-70 letni: pociąd luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne
> zamówienie, staje tylko do pobrania wody (albo jej zdania)
>
> Waldek


"zdać" wodę w stanie stania? W Biedronce??? Bez sensu!

dax:
Wiecie zapewne, że kobiety dużo rzadziej od mężczyzn zapadają na zawał
serca.
Zastanawialiście się dlaczego?
No - bo serce kobiety jest jak dzwon.

Serce kobiety 20-letniej jest jak dzwon Zygmunta. Bije mniej-więcej tak:
TENNNN....
TENNNN....
TENNNN....
[tutaj, podczas prezentacji na żywo należy wykonywać miarowe ruchy dłonią, w
tempie odpowiednim dla dzwonu]


Serce kobiety 30-letniej jest jak mały dzwon kościelny. Bije mniej-więcej
tak:
Tenn-tamtenn, tenn-tamtenn, tenn-tamtenn

A sece kobiety 40-letniej jest jak dzwonek ministranta:
Taki-siaki-byle-jaki, Taki-siaki-byle-jaki...


--

--

Tnx. Pzdr. bzd.


bzdreg

unread,
Jun 1, 2006, 1:35:55 AM6/1/06
to
Użytkownik "Edyta" <judi...@interia.pl> napisał w wiadomości
news:e5l26e$3n7$1...@atlantis.news.tpi.pl...

>> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
>> się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?
>

> chodziło ci chyba o ETYMOLOGIĘEtymologia (gr. ??????????, od ??????

> etymos - Dzwoni, tylko nie wie w którym kościele:)

A takiego znaczka złożonego ze średnika i prawego nawiasu okrągłego po
słowie "entomologia" nie zauważyłeś?
Dobry żart charakteryzuje się m.in. finezją - czyli brakiem oczywistej
oczywistości. [tutaj uśmiecham się z przymrużeniem oka - żeby nie było
wątpliwości]

pax:
- Baco, a co robicie jak macie czas?
- A - siedze i kurze!
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedze.

MadDeser

unread,
Jun 1, 2006, 3:14:20 AM6/1/06
to
bzdreg wrote:
> Użytkownik "Edyta" <judi...@interia.pl> napisał w wiadomości
> news:e5l26e$3n7$1...@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>> ROTFL, zdolną mamy młodzież. Ale ja bym na słowa zważał, zastanawiałeś
>>> się nad entomologią ;) słowa sukinsyn?
>> chodziło ci chyba o ETYMOLOGIĘEtymologia (gr. ??????????, od ??????
>> etymos - Dzwoni, tylko nie wie w którym kościele:)
>
> A takiego znaczka złożonego ze średnika i prawego nawiasu okrągłego po
> słowie "entomologia" nie zauważyłeś?
> Dobry żart charakteryzuje się m.in. finezją - czyli brakiem oczywistej
> oczywistości. [tutaj uśmiecham się z przymrużeniem oka - żeby nie było
> wątpliwości]
>

Oj Panowie...

Pani chciała błysnąć intelektem a Wy musieliście od razu zgasić...
Nieładnie!

takes

Jedzie rajd samochodowy przez Europe.Co 600 km rajd zatrzymuje sie aby
zatankowac paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochod nie tankowal
paliwa-ten, w ktorym jechali studenci z Polski. Kierownik rajdu
podchodzi i pyta:
- Sluchajcie, przejechalismy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliscie!
Dlaczego????
- Aaaaaa, bo my kasy nie mamy.

Pozdrawiam
--
Wpisujcie miasta, kture som za

Waldemar

unread,
Jun 1, 2006, 3:59:13 AM6/1/06
to
MadDeser schrieb:

> Oj Panowie...
>
> Pani chciała błysnąć intelektem a Wy musieliście od razu zgasić...
> Nieładnie!

my nie gasimy, tylko podsycamy ogień. Edytko, nie uciekaj, nie bądź
motylkiem.

Waldek

taxik

jak rozmnażają się jeże? Bardzo ostrożnie!

Peanut Butter & Jelly

unread,
Jun 1, 2006, 5:24:42 AM6/1/06
to
Waldemar napisał(a):

> Edyta schrieb:
>> Użytkownik "Peanut Butter & Jelly" <przemek@jaskulski._om.pl> napisał
>> w wiadomości news:e5jfi6$vb2$1...@news.dialog.net.pl...
>> Dzwoni, tylko nie wie w którym kościele:)
>
> chyba on to wie, inaczej nie dodałby śmieszka. Ja też wiem, choć w
> szkole nie byłem prymasem. Czasami tylko mnie nauczyciel wysyłał
> episkopat przynieść

Eee, ja tam nie wiem, w kwestiach językoznawstwa to jestem kompletnym
lajkonikiem :)
PB&J

tax:
Kiedy byłem młodszy do szału doprowadzały mnie śluby. Wszystko przez te
ciotunie i ciocio-babcie, które chichocząc poklepywały mnie po ramieniu
albo szczypały w policzki mówiąc "będziesz następny".
Przestały, kiedy zacząłem im robić to samo na pogrzebach.

Waldemar

unread,
Jun 1, 2006, 6:51:04 AM6/1/06
to
Adam Pietrasiewicz schrieb:

>
> W środę 31-maja-2006 o godzinie 08:32:08 Waldemar napisał/a
>
>> Hej,
>
>> szukam programu timera (freeware), coby dzieciom go na kompach
>> zainstalować (winXP).
>
> Ja takie coś mam, ale zrobiłem dla siebie (a właściwie dla moich
> młodych), z ustawieniami na sztywno wpisanymi w program. Działa.
>
> Ale może zacznij od polecenia "net user NazwaUsera /time:" - tam
> możesz zdefiniować dni i godziny, w jakich dany user może się logować.
> Nie do obejścia żadnymi jumperami.

a mógłbyś podrzucić kota do tego? Chwilowo nie mam czasu myśleć ;-)
Mój adres w nagłówku jest poprawny

Waldek

texmex:

uczyć dzieci w podstawówce to tak jak trzymać jedną ręką 30 korków pod wodą

snoopy

unread,
Jun 1, 2006, 10:02:44 AM6/1/06
to
On 2006-06-01 10:24, Peanut Butter & Jelly wrote :

> Eee, ja tam nie wiem, w kwestiach językoznawstwa to jestem kompletnym
> lajkonikiem :)

No ja Ci niestety nie pomoge bo ja czesto bylem abstynentem na lekcjach
j. polskiego, za to z informatyki bylem prymasem :)

TAX:

Matka do syna:
- Dlaczego poobklejałeś ściany gołymi babami !
- A co, mam na gołe ściany patrzeć !

Dominik & Co

unread,
Jun 2, 2006, 1:19:52 AM6/2/06
to
snoopy napisał(a):

> No ja Ci niestety nie pomoge bo ja czesto bylem abstynentem na lekcjach
> j. polskiego, za to z informatyki bylem prymasem :)

Gratuluję, kolega też jest świetnym langustą :-)

tax:

- Mamo, czy ja jestem adoptowany?
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

kebul

unread,
Jun 2, 2006, 4:16:21 AM6/2/06
to
> pax:
> - Baco, a co robicie jak macie czas?
> - A - siedze i kurze!
> - A jak nie macie czasu?
> - To ino siedze.


- Baco, a co robicie jak macie czas?

- A siedze i mysle!

hyron

unread,
Jun 2, 2006, 5:50:03 AM6/2/06
to

Użytkownik "bzdreg" <bzdreg_na_o...@null.com> napisał w wiadomości
news:e5lugf$n4e$2...@nemesis.news.tpi.pl...

> Użytkownik "Waldemar" <waldema...@infocity.de> napisał w wiadomości
> news:4e6dduF...@uni-berlin.de...
> No - bo serce kobiety jest jak dzwon.
-Ciach-
Dałeś radę. Ten kawał widziałem w zbiorze pt."Humor ludowy Słowian
Zachodnich", wydanym 20 lat temu, a tam go wzięli z zapisków o jeszcze 100
lat starszych... A pewnie już był stary jak go zapisali....
Pozdrawiam
Hyron

......
Też antyk, a co:
Jak zdjąć jednorękiego wiszącego na wysokiej gałęzi?
Pomachać mu...


0 new messages