Jakieś 2 lata temu - chyba - puszczałem poniższy tekst tutaj.
Dzisiaj go znalazłem i powtarzam bo fajny :)
A i wtedy topik był jednym z najdłużej kontynuowanych. ;)
Kilka lat przybyło a tekst dalej aktualny :D :D :D
Dodajcie też coś od siebie. Ale tylko "dorośli" :)
Dziatwa niech czyta i siedzi cicho :D
********************************************************
Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się za
młodych... hmm. Czyli pokolenie 30-35 latków.
Zastanawialiście się nad faktem ze ludzie zaczynający w tym roku studia są
w
większości urodzeni w roku 1985 (maja po 20 lat!!)?
Nikt z nich nie pamięta prezydentury Reagana, a wiadomości o niej czerpią z
felietonów Longina Pastusiaka.
Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.
Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem z
USA for Africa
O tym, ze Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszeć
jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin "zimna
wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów.
O zagrożeniu wojna atomowa mogli slyszec jedynie podczas sierpniowego
kryzysu w 1991 roku o ile w
ogole pamietaja to wydarzenie.
Tytul "The day after" bardziej kojarzy im sie z nazwa lekarstwa
przeciwkacowego,
niz z filmem, ktory jeszcze 15-20 lat temu wzbudzal w nas takie emocje.
Napis CCCP wyglada dla nich bardziej jak pomylka w maszynopisaniu.
No niektorzy moze kojarza go z kilku czesci przygod Bonda.
Raczej nie pamietaja, ze Niemcy nie zawsze byly jednym krajem, chociaz może
slyszeli w szkole lub w telewizji o
Murze Berlinskim.
"Komunistyczna czesc Niemiec" brzmi dla nich jak "Czesc Japonii zamieszkala
przez Murzynow"
Sa za mlodzi, by pamietac katastrofe promu Challenger,
Dla nich AIDS istnieje od kiedy tylko pamietaja.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64,
Nie mieli tez okazji sluchac czarnych plyt, a "zdarta plyta" kojarzy im
sie z uszkodzonym chodnikiem.
Osiemnastki w mieszkaniu przy Altusach i magnetofonie Finezja?
Nie maja pojęcia o tym, że 64kb pamięci faktycznie wystarczało :)
Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.
"Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka, uzyte w nich efekty
specjalne sa zalosne, a skroty R2D2 i C3PO nie maja dla nich
zadnego znaczenia.
Wysylanie dokumentow faksem, czy e-mailem nie sa dla nich niczym
nienormalnym, a telefon komorkowy to zwykly przedmiot codziennego
uzytku.
Wielu z nich nie pamieta juz czasow, gdy telewizja miala tylko 2 programy,
nie mowiac juz o tym, ze kiedys byla czarno-biala i nie w stereo...
(oprocz wspolnej audycji TVP i PR - Stereo i w kolorze).
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe
wyposazenie mieszkan, a ich obsluga jest niemozliwa bez pilota.
Urodzili sie piec lat po tym jak Sony wypuscilo na rynek Walkmana,
Wrotki z kolkami ulozonymi inaczej niz rolki sa dla nich cokolwiek dziwnym
wynalazkiem.
Nigdy nie slyszeli o "Niebieskim lecie", "Zalodze G", "Pszczolce Mai",
"Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami".
Pele dla nich to Murzyn wystepujacy w TV, a Maradona to leczacy sie z
nalogu narkoman.
Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis terrorysta - współpracownik Osamy.
Szurkowski robi cos dla sportowcow i ma cos wspolnego z rowerami, a Lato i
Szarmach chyba zyja gdzies na emigracji i
zajmuja się importem-eksportem.
Nigdy podczas kapieli nie mysleli o rekinach ze "Szczek", ale wsiadajac na
duzy statek, niekoniecznie wielkosci Titanica, czuja
dreszczyk emocji.
Michael Jackson dla nich zawsze byl bialy, a Tom Hanks zawsze wystepowal w
dramatach, bo komedie do niego nie pasuja.
Stallone to starzejacy się zabijaka, a nie mlody chlopak z biednej
rodziny, ktory stara sie wygrac swoja pierwsza walke bokserska.
Jak Travolta mogl być tancerzem z takim brzuchem
Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mowia, ze jest przystojny
Wojna o Falklandy to taka sama przeszlosc jak I czy II Wojna Swiatowa.
Soczewki kontaktowe zawsze byly miekkie...
Alf to mocno archaiczna produkcja amerykanska, a "Muppet Show" to takie
Fragglesy, tylko starsze wydanie.
Nigdy nie zastanawiali sie jak wygladal Charlie z serialu "Aniolki
Charliego", ani nie przezywali
chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy zaloga "Posterunku przy Hill
Street".
Telly Savalas - kto to taki?
"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japonskich okretow lub
mysliwcow..
I nie maja - kurwa - zielonego pojecia kto to jest Pankracy!!!!!!!!
NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?!
> Dodajcie też coś od siebie. Ale tylko "dorośli" :)
> Dziatwa niech czyta i siedzi cicho :D
Taaak?
> większości urodzeni w roku 1985 (maja po 20 lat!!)?
>
> Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki
w 1996?
> Wysylanie dokumentow faksem, czy e-mailem nie sa dla nich niczym
> nienormalnym, a telefon komorkowy to zwykly przedmiot codziennego
> uzytku.
Znaczy dla urodzonych po '70 to coś niezwykłego?
> Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis terrorysta - współpracownik Osamy.
Karee*m* :o)
Tak sie czepiam tylko, czegoś muszę nie? ;o)
BTW, marzy mi isę, żeby ktoś, a właściwie Ktoś napisał Kolumbowie rocznik
1950 :o)
A skoro '70 to taxy:
- Jakie są wyznania w Polsce?
- Prowiesławie, gierkokatowicyzm i 30 milionów protestantów.
- Co rozumiemy pod pojęciem agresja?
- Kiedy jeden kraj napada na drugi bez zgody ZSRR.
- Towarzysze! Za pięć lat będziemy mieli komunizm!
- Ja się nie boję, ja mam raka.
- Po powrocie z Włoch i wizycie u papieża Gierek otrzymuje telegram z
Moskwy: "Gratulacje stop ropa stop gaz stop".
--
Kamil 'Raczek' Raczyński ----> http://kamil.b7net.pl/
Co Usenetowicz wiedzieć powinien: http://evil.pl/pip/
No to ja - wczesne lata 70-te dorzuce tekst, ktory rowniez znalazlem juz
jakis czas temu i zapewne rowniez sie tutaj pojawil (ale czego tu nie bylo?
;-) )
Do wszystkich urodzonych przed 1980
(reszta nie ma tu czego szukać - paszoł won!), dzisiejsze dzieci owijane
są w watę!
Jeśli jako dzieci albo młodzi ludzie żyliście w latach 40; 50; 60 i
70-tych XX wieku - nie możecie dziś uwierzyć, że w ogóle mogliście przeżyć!
Dlaczego? A dlatego, że:
- jako dzieci siedzieliśmy w samochodach bez pasów bezpieczeństwa i
poduszek powietrznych
- nasze łóżeczka pomalowane były farbami o krzykliwych kolorach, pełnymi
kadmu i ołowiu (o rozpuszczalnikach nie wspomnę...)
- buteleczki z lekarstwami i innymi (nie)bezpiecznymi chemikaliami z
"Wyborową" na czele dały się przecież bez trudu otworzyć a ciekawość to
przecież cecha dzieci i młodzieży, prawda?
- drzwi i szafki w kuchni i łazience były stałym niebezpieczeństwem dla
każdego z nas, zwłaszcza, że nikt nie słyszał o zamkach
anty-dziecięcych...
- do jazdy na rowerze nikt w życiu nie włożył kasku ochronnego (podobnie
na nartach albo wrotkach)
- wodę piło się z kranu a nie hermetycznych butelek i tym temu
podobnych...
- pierwsze samochody budowaliśmy z pudeł albo skrzynek po kartoflach i
podczas jazdy z górki stwierdzało się, że się zapomniało o hamulcach...
- rano wychodziliśmy z domu by pójść się pobawić, musieliśmy wrócić
wtedy, kiedy zapalały się pierwsze latarnie - nikt nie wiedział gdzie
nas nosi,
bo nikt nie miał przy sobie komórki a sprawne budki telefoniczne można było
policzyć na palcach jednej ręki (zresztą i tak nikt nie nosił grosza przy
sobie...)
- człowiek się kaleczył, łamał kości, wybijał zęby i nikt nikogo z tego
powodu nie skarżył do sądu; sami byliśmy sobie winni...
- jedliśmy keksy, czekoladę (często czekoladopodobną), chleb grubo
posmarowany masłem, kiełbasę, kartofle, skwarki i Bóg wie jeszcze co - i co?
- i nikt nie był przesadnie gruby...
- piliśmy w grupie z jednej butelki i nikt od tego nie umarł...
- nie mieliśmy: playstation, nintendo, x-box, gier video, 60 programów w
telewizji, kaset video, dvd, surround sound, własnego telewizora,
komputera
- mieliśmy świetnych kolegów i koleżanki!
- po prostu wychodziliśmy z domu i spotykaliśmy ich na ulicy, bez
telefonowania i umawiania się, bez wiedzy rodziców (oni nie musieli nas
przywozić i odwozić) - jak to było możliwe?
- wymyślaliśmy zabawy z kijem i kamieniem, jedliśmy ziemię, dżdżownice i
temu podobne - i co? - przepowiednie też się nie sprawdziły - robaki nie
żyły w naszych żołądkach a kijami nie wyłupaliśmy rówieśnikom zbyt wielu
oczu...
- niektórzy z nas nie byli tak sprytni i przepadali na egzaminach albo
powtarzali klasę i nikt nie zwoływał z tego powodu kryzysowych
nauczycielskich narad...
- jeździło się autostopem i nikomu nie przyszło do głowy, że coś takiego
może się bardzo marnie skończyć...
Nasze pokolenia stworzyły tak wiele! może właśnie dlatego, o czym piszę
powyżej , że bez obaw, z wolnością, siłą, konsekwencją, sukcesem i
klęską, gotowością na ryzyko i wiarą w drugiego. To właśnie zawdzięczamy
naszym
rodzicom i rodzicom naszych rodziców - i czasom naszego dzieciństwa i
młodości...
I Ty też do nas należysz!
Az sie lezka w oku zakrecila... Gdzie te czasy, ach gdzie?!
Wiem, wiem! Popsuc telewizory, popsuc komorki i gry wideo! Wrocmy na ulice
bawic sie patykami! :)
Pozdrawiam,
Talthen
-=-
Przepis na ciastko z wróżbą:
Skład: mąka pszenna, cukier, tłuszcz cukierniczy,
wróżba identyczna z naturalną, sól, aromat identyczny
z naturalnym (etylowanilina).
I na trzepaku!
w.
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś.
--
Wolę mieć legalnego Windowsa
niż kradzionego Linuksa
w.
> No to ja - wczesne lata 70-te dorzuce tekst, ktory rowniez znalazlem juz
> jakis czas temu i zapewne rowniez sie tutaj pojawil (ale czego tu nie
> bylo?
> ;-) )
>
> Do wszystkich urodzonych przed 1980
>
> (reszta nie ma tu czego szukaæ - paszo³ won!), dzisiejsze dzieci owijane
> s± w watê!
Kurna, to ja sie juz nie lapie, bo ja sie urodzilem na samym poczatku lat
80-tych, jeszcze przed stanem wojennym... A mimo to jak czytalem ten tekst
to lezka mi sie w oku zakrecila... Ciekaw jestem czy dzisiejsze dzieci
zagraly choc raz w kapsle i czuly dume posiadajac choc jedna maslowke.;-)
Albo czy wiedza w ogole jak sie gra w kwadraty... No chyba, ze sa takie
gry komputerowe.
tax:
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.
Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że
bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki - spytał lekarz
- Piersią - odpowiedziała kobieta
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je
ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki.
Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
--
Moją Operą jest program pocztowy.
>
> Az sie lezka w oku zakrecila... Gdzie te czasy, ach gdzie?!
> Wiem, wiem! Popsuc telewizory, popsuc komorki i gry wideo! Wrocmy na ulice
> bawic sie patykami! :)
>
I coś narobił, rewolucjonisto za dychę?
Na osiedlu pojawili się twoi wyznawcy. Łażą z patykami i konfiskują
telefony komórkowe...
c.
Jadą goście nowiutka BMW. W pewnym niefortunnym momencie walnął w nich
maluch. Zdenerwowani wysiedli z BMW. Po podejściu do drzwi malucha jeden z
nich wybił szybę, wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi:
- No, to teraz będzie wpierdolik...
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały a
was jest czterech...
Goście odwrócili się by omówic sytuacje i po chwili jeden z nich mówi:
- No dobra, to Basior i Grucha są z tobą...
I koniecznie wykop! Bez wykopów, porzuconych betonowych prefabrykatów
i w ogóle placu budowy i całego związanego z tym rozpiździaju nie było
dobrej zabawy!
Czy ktoś pamięta, że drzwi w tramwajach nie zamykały się
automatycznie?!
Tax
Wpada facet do baru:
- Kelner, setkę, zanim się zacznie!
Kelner nalewa, facet wypija i po chwili:
- Kelner! Jeszcze, zanim się zacznie!
Kelner znów nalewa, facet wypija i znów:
- To jeszcze setkę, zanim się zacznie!
- No ale trzeba zapłacić...
- Ocho! Zaczęło się...
Zajączek wchodzi do sklepu misia.
- Czy są śledzie w miodzie?
- Zajączku, czyś ty zdurniał? Śledzie w miodzie? Oczywiście, że nie
ma.
- No to cześć!
Następnego dnia znów:
- Czy są śledzie w miodzie?
- Nie ma!
- No to cześć!
Cała historia powtórzyła się kilka razy z rzędu, w końcu miś myśli
sobie, że w końcu co za trudność, zrobi te śledzie w miodzie i na tym
zarobi. Jak pomyślał, tak zrobił.
Przychodzi zajączek:
- Czy są śledzie w miodzie?
- Są!
- Idiota! Kto ci to kupi?!
A kto to jest Pastusiak;)
> O tym, ze Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszeć
> jedynie w szkole.
Czesław Małysz, Adam Miłosz co za różnica
> Sa za mlodzi, by pamietac katastrofe promu Challenger,
>
A Columbia?
> Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64,
Dupa, ciągle mam w szafie, ostatnio nawet chciałem włączyć ale nie mogłem
znaleźć kaset z grami
a czy to prawda że gry "leciały" w radiu?
>
> Nie mieli tez okazji sluchac czarnych plyt, a "zdarta plyta" kojarzy im
> sie z uszkodzonym chodnikiem.
Spójrz na Dj
> Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.
Pacman na komórce, adapter na strychu
> Wysylanie dokumentow faksem, czy e-mailem nie sa dla nich niczym
> nienormalnym, a telefon komorkowy to zwykly przedmiot codziennego
> uzytku.
To kiedyś tak nie było;)
> NIe słyszeli o "Pszczolce Mai",
> "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami".
całe szczeście misja TVP pozwala 17 razy do roku dawać powtórki
> Pele dla nich to Murzyn wystepujacy w TV,
murzynów w tv pełno - a który to;)
>a Maradona to leczacy sie z
> nalogu narkoman.
przydupas fidela...
>
> Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis terrorysta - współpracownik Osamy.
podobnie jak Muhamad Ali
> Lato
A myślałem ze to polityk;)
> Jak Travolta mogl być tancerzem z takim brzuchem
Zmniejszyli w fotoshopie
> I nie maja - kurwa - zielonego pojecia kto to jest Pankracy!!!!!!!!
To ty mi powiedz kto to jest Bezel :P
--
#Z iZ u#+++Piekno jest powierzchowne, ale głupota przenika aż do kości
p . zurawski1[at]gazeta . pl++++nie rób nic na siłe - weź wiekszy młotek+
AjaX&TkP&TkHThyssengruppEnergostal+ www.Google.com -to nie boli
Proud of Holland-AJAX+
> > Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64,
> Dupa, ciągle mam w szafie, ostatnio nawet chciałem włączyć ale nie mogłem
> znaleźć kaset z grami
> a czy to prawda że gry "leciały" w radiu?
no baaaa, radiokomputer się to nazywało
piractwo zalegalizowane przez państwo
Program Pierwszy Polskiego Radia od 0.00 do 1.00 AFAIK
(całą kasetę się dało nagrać)
w większości soft na Spectrum, ale zdarzały się perełki na Atari i
niestety bardzo rzadko na Commodore, a jak już to na C64:P
BTW... do dzisiaj po mojej lewicy znajduje się DZIAŁAJĄCY Commodore
PLUS/4 wraz ze stacją dysków:D
TAX
- Jaka jest różnica między Jamesem Bondem a byłym premierem Oleksym?
- Bond nie jest łysy.
- Czym się różni magister Kwaśniewski od YETI?
- Niektórzy już widzieli YETI, a dyplom Kwaśniewskiego jeszcze nikt.
--
/\
Neevor \, /\/' `\
eternal wanderer \ ., /' '\ `-"`'", ., . ,. , .
piotr at bochaczyk dot biz `""'""'"-"'"""'""'"'""-
ja tam nie jestem rasista, bardzo lubie murzynow jednego
to bym sobie nawet kupil... (c)Sławomir Jasiński
W kapsle to nie grałem ;( i nie wiem co to jest masłówka... Wytłumaczysz?
> Albo czy wiedza w ogole jak sie gra w kwadraty... No chyba, ze sa takie gry komputerowe.
Heh... To to spoko. :)
--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | rot13....@gyra.cy
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/
Użytkownik "Virus_7" <rot13....@b2.cy> napisał w wiadomości
news:d1ncou$lmd$1...@inews.gazeta.pl...
> W kapsle to nie grałem ;( i nie wiem co to jest masłówka... Wytłumaczysz?
U nas sie mowilo masciowka :) to byl taki kapsel, ale nie zwykly z butelki,
tylko pojemniczek na masc, sprzedawana glownie na bazarach. Posiadanie jej
podnosilo cholernie prestiz danego osobnika;) Kurs masciowki przy wymianie
na kapsle na moim podworku osiagal proporcje1 :15 :)
--
Adam Polak
http://met-pol.home.pl/pub/ - duuuzo zdjec
Nawet najmniejsza kaluza odbija niebo...
****************************
> Dnia Sun, 20 Mar 2005 21:26:45 +0100, Bazyl <baz...@usun.to.op.pl>
> napisał:
>
>> [...]
>
> Kurna, to ja sie juz nie lapie, bo ja sie urodzilem na samym poczatku
> lat 80-tych, jeszcze przed stanem wojennym... A mimo to jak czytalem
> ten tekst to lezka mi sie w oku zakrecila... Ciekaw jestem czy
> dzisiejsze dzieci zagraly choc raz w kapsle i czuly dume posiadajac
> choc jedna maslowke.;-)
Maściówkę, mój rówieśniku, maściówkę.
A kolega wcześniej mógł jeszcze wspomnieć (z polityki) o Czechosłowacji
i czołgu przed "Dniem Apokalipsy" albo (z dziecięcych zabaw) o zabawach
na trzepaku, paleniu ognisk na osiedlu i zabawach na budowach.
tax (hardcore'owy):
Żydówka urodziła w obozie synka. Hans odebrał poród i zaniósł dziecko do
zważenia. Wraca po paru minutach i oświadcza:
- 2 kilo bez kości.
W poniedziałek 21-marca-2005 o godzinie 22:57:55 Tomek napisał/a
>Żydówka urodziła w obozie synka.
Tak w temacie dawno urodzonych, to ja jestem jeszcze z takiego
rocznika, co to nie dość, że się w kapsle grało, ogniska paliło i na
trzepaku siedziało, a także strzelało z karbidu, z korkowców, świece
dymne z saletry z cukrem i z piłeczek pingpongowych robiło, ale także
kawały o Oświęcimiu opowiadało i wcale w nich nie występowali
koniecznie Żydzi - mówiło się o więźniach po prostu. No cóż, czasy się
zmieniają, im mniej świadków tym więcej wiadomo o tym, jak było.
TAX.
Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka.Patrzy na żonę
pytającym wzrokiem.
- Nie wygłupiaj się - mowi żona. - Nie będziesz mi chyba robił wymówek
po 20 latach?!
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
> no baaaa, radiokomputer się to nazywało
> piractwo zalegalizowane przez państwo
> Program Pierwszy Polskiego Radia od 0.00 do 1.00 AFAIK
> (całą kasetę się dało nagrać)
Jak już, to program 4 (był taki), a Radiokomputer nadawała Rozgłosnia
Harcerska Polskiego Radia.
TLZ
Czy to nie była Rozgłośnia Harcerska?
Mój kolega z podwórka to namiętnie nagrywał, ale nic mu nie działało,
albo z powodu szumów, albo kaset (wtedy o dobrą kasetę było ciężko,
chyba że ktoś miał dolary i kupił Sony czy TDK w Peweksie).
Zresztą chyba wszystkie kasety z logo "Takt" (to już chyba początek lat
1990?) były (w dzisiejszym rozumieniu) pirackie.
w.
Facet dzwoni do cukierni:
- Chciałem zamówić dla żony tort urodzinowy.
- Ile świeczek?
- 26 - jak zwykle...
Ja zbyt stary jeszcze nie jestem, ale też pamiętam strzelanie z
karbidu, świece dymne z tetry (nie chodzi o pieluszkę), korkowce (a
obieranie korków jakie fajne było...ech), masę zapalającą się od wody
(z wykradzionych odczynników z pracowni chemicznej). A co do kawałów o
Oświęcimiu, to dziwnie mi się wydaje, że jej znajomość mimo
oficjalnych obostrzeń, była kiedyś dużo lepsza (może dlatego, że
trzebabyło się postarać, żeby się czegoś dowiedzieć). Teraz zaczynamy
mieć kraj wszechwiedzących ignorantów.
Pozdrawiam
Wojciech Skorupski
________________________
obejrzyj moją córeczkę
www.gretka.vel.pl
________________________
Nigdy nie ogladli Barbapapy
Nigdy nie ogladli "O to szadoki" i napis na koncu filmu Chuj jest czyms
dla nic normalny
A Zwirek i Muchpomorek to slogany ze Shrek-a
We wtorek 22-marca-2005 o godzinie 02:25:03 Wojciech Skorupski
napisał/a
>> No cóż, czasy się
>>zmieniają, im mniej świadków tym więcej wiadomo o tym, jak było.
> A co do kawałów o
>Oświęcimiu, to dziwnie mi się wydaje, że jej znajomość mimo
>oficjalnych obostrzeń, była kiedyś dużo lepsza (może dlatego, że
>trzebabyło się postarać, żeby się czegoś dowiedzieć). Teraz zaczynamy
>mieć kraj wszechwiedzących ignorantów.
No cóż... z takim zamysłem napisałem to, co powyżej, ale najwyraźniej
ironia mi nie wyszła.
TAX
O dzieciach
Idą sobie Jaś i Małgosia. Jasiu mówi:
- Może pójdziemy na skróty przez las?
A Małgosia:
- Eee nie, dzisiaj mi się spieszy...
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
> Adam Słodowy nie był dla nich polskim McGyver'em i nie wiedzą co
> zaczynało się słowami "bierzemy szpulkę od nici"
Jak to ktoś przypomniał "z pasków blachy które możemy znaleźć na każdym
podwórku..."
MaW
> Nigdy nie ogladli "O to szadoki" [...]
Bez przesady - "Szadoki i wielkie Nic" były emitowane przez Canal+
całkiem niedawno a później powtarzane na ich kanale dziecięcym Minimax.
> A Zwirek i Muchomorek to slogany ze Shrek-a
Nie wiem jak to było kiedy oni dorastali ale moja córeczka oglądała
"Opowieści z Mchu i Paproci" ze względu na przywołaną tu wcześniej misję
TVP, która to misja pozwala na powtarzanie tych samych programów 6-7
razy w roku :>
Z mojej strony - przypuszczam, że obecni dwudziestolatkowie nie mieli
doświadczeń z pistoletami na kapiszony [czy to te pojedyncze - okrągłe,
czy też "w taśmie"] a jojo nigdy nie oznaczało dla nich takiej
tandetnej, wypełnionej trocinami kuli zawieszonej na gumce...
Adam Słodowy nie był dla nich polskim McGyver'em i nie wiedzą co
zaczynało się słowami "bierzemy szpulkę od nici" a Robin Hood'em zawsze
był dla nich Kevin Costner a nie Michael Praed.
Taksik [szybki i słabiuteńki z małą nutą nostalgii]:
Dlaczego psychoterapia nie działa na mężczyzn?
Ponieważ oni nie muszą "powracać" do swego dzieciństwa.
--
pzdr
RNAcid - rocznik '76
> haclówki, haclówki... takie kawalki drutu powyginane na krztalt procy, z
> taka cienka gumka wyciagna z gumki np takiej od majtek :)
Aaaa, u nas na to mówiło się procki, albo bolcówki. A cienkie miedziane
druciki, pocięte i zagięte, które nosiło się w pudełku od zapałek i nimi
strzelało, to bolce.
tax
- Jakie bakterie powodują sinicę?
- Pałeczki zomo
A rurki szklane i dmuchanie kulkami z plasteliny.
Albo strzykawki (zbierane w roznych miejscach ) i strzelanie woda.
Proce z drutana gume i sztyfty z papieru lub drucikow.
Ech takie to niezdrowe zabawy byly , wszystkie przepiajne gruzliczanka na
przerwach.
U mnie najdroższe były te po Coca-Coli:
Z namalowanym logo!
To zawsze był generał z gwiazdką!
Pozdrawiam,
Marcin,
> Czy to nie była Rozgłośnia Harcerska?
> Mój kolega z podwórka to namiętnie nagrywał, ale nic mu nie działało, albo
> z powodu szumów, albo kaset (wtedy o dobrą kasetę było ciężko, chyba że
> ktoś miał dolary i kupił Sony czy TDK w Peweksie).
> Zresztą chyba wszystkie kasety z logo "Takt" (to już chyba początek lat
> 1990?) były (w dzisiejszym rozumieniu) pirackie.
"TAKT"
Spójrzcie na nich dzisiaj. Jest o nich super artukuł w Forbes'sie
A wszystko z legalnego piractwa :
Tax Free
Pozdrawiam,
Marcin,
Oj dzieci, dzieci :) Z dream teamów to ja pamiętam: krokodyl Giena i
kiwaczek :) oraz 'załoga dżi'.Ale tak naprawdę rządził absolutnie delfin
Um! ZTCP te seriale pomimo misji abonamentowej TVP nie doczekały się
powtórek, a szkoda...
--
pozdrawiam
mariusz'73
Heh a u mnie na Atari wszystko działało! no ale nagrywalem na wlasnoreczinie
tuningownaym radimagnetofonie "wilga"
Zaslav (rocznik 70)
> Panie jakie haclowki?! Byly tylko proce i skoblowki! Skoblowki byly zrobione
> z twardego drutu i dla efektu cienkimi, kolorowymi drucikami okrecone. Na to
> gumka, a jako pociski tzw "skobelki", czyli kawalki drutu. Ale to i tak nie
> bylo TO, bo prawdziwy rarytas to byl porzadny, albo kusza!
Hyhy, co prawda rocznik '86 jestem ale skoble pamiętam i małe proce
również. :) Kapsle trochę mniej bo pamiętam je jedynie z obserwowania
pojedynków na podwórku. , to mimo wszystko miło wspominam bieganie po
piwnicach (własnego bloku) i ostrzeliwanie czego się dało z okien (czy
to wybitych czy otwartych) piwnic...można rzec w bunkry się bawiliśmy. :)
O i jeszcze bitwy z sąsiednimi podwórkami na rzucanie się bryłkami
(zaschnięta ziemia spod krzaków), a kiedy tych zabrakło (a wierzcie,
mogło zabraknąć ;p) to w ruch szła wyrwana trawa itd. :D
tax:
-Ty, Jacek, dlaczego rozstales sie z Kasia?
-Bo powiedzialem jej, ze ma pofaldowane rajstopy.
-I to mial byc powod?
-Tak, poniewaz wtedy nie miala na nogach zadnych rajstop...
--
GG# 387**76| [ *GWT proud member* ] |jid# izi @ jabber.master.pl
o2# izi1902| [ *ioFTPD user* ] | @# marcin1902 @ master.pl
d(^.^)b | Winamp stopped
haclówki, haclówki... takie kawalki drutu powyginane na krztalt procy, z
taka cienka gumka wyciagna z gumki np takiej od majtek :)
albo wersja szkolna to tylko sama gumka przyczepiona do kciuka i duzego
palca... a pociskow to zawsze bylo.. w koncu szpilkami przyczepiali
dekoracje na gazetkach sciennych :)
pozdr
Beesqp
tax:
Mis, zajączek, wilk i lis graja w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie
niedźwiedź wstaje i mowi:
- Ktos tu oszukuje! Nie bede pokazywal palcem, ale jak strzele w ten
rudy pysk...
a to napisala moja mama po przeczytaniu tego tekstu :
to byly piękne dni, a o tym że było źle dowiedzieliśmy się w czasach
Solidarności i ciągle się o tym dowiadujemy.
> Maściówkę, mój rówieśniku, maściówkę.
Widzisz, nie wiedzieć czemu my nazywaliśmy królową kapsli własnie
"maślówką" choć faktycznie wiekszość (i slusznie) nazywała ja "maściówką".
Zresztą i tak każdy wiedział o co chodzi.;-) Ile to razy traciłem
paznokieć od grania w kapsle dopóki nie miałem maściówki... Mieliśmy
jednak zasady, że każdy grający może posiadać tylko jedną maściówkę.:D To
były czasy...
Jak już tak wspominamy to powstało kilka stron o tej tematyce, niektóre
nawet z galeriami.:) Ja zapodam 3, a jak znacie jakieś inne to
zapodajcie.:)
http://www.aiw.cad.pl/kultowa.html
http://www.muzeumdobranocek.pl
http://www.republika.pl/printo/warszawa
i jeszcze cos na tacę:
Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną ucieszony leży w
łóżku i czeka na żone.
- Kochanie, pospiesz się i chodź do łóżka...
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczęke. Facet troche
zszokowany, ale trzyma fason i mowi:
- Kochanie, nie każ mi czekać tak długo...
Na to żona odkręca drewnianą ręke. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony:
- Wejdziesz w końcu do tego łóżka?!
Żona odpina sztuczną noge. Na to mąż, zrezygnowany:
- Wiesz co, kochanie? Może rzuć mi po prostu dupe...
--
Moją Operą jest program pocztowy.
Hehe, po nocahc siedziałem żeby posłuchać i nagrać.
Na moje Atari niestety tylko raz coś złapałem. I niestety wywaliło się
przy wgrywaniu (nie było to kodowanie z jakąkolwiek korekcją błędów
niestety).
>
> BTW... do dzisiaj po mojej lewicy znajduje się DZIAŁAJĄCY Commodore
> PLUS/4 wraz ze stacją dysków:D
Ło matko, super. O takim to tylko mogłem sobie poczytać w "Bajtku tylko
dla początkujących" coś koło 88 roku ;)
Taxa niet, takie stare byki jak my mają ulge podatkową ;)
--
Cyneq
"Szukac w parafialnej poradni rodzinnej materialów na temat seksu,
To tak, jakby w Monarze szukac informacji o trawie"
(c) ZEC & ZED
Panie jakie haclowki?! Byly tylko proce i skoblowki! Skoblowki byly zrobione
z twardego drutu i dla efektu cienkimi, kolorowymi drucikami okrecone. Na to
gumka, a jako pociski tzw "skobelki", czyli kawalki drutu. Ale to i tak nie
bylo TO, bo prawdziwy rarytas to byl porzadny, albo kusza! O, kusza to
niezle puszki przebijala :] Chociaz trudno bylo zdobyc kawalek tworzywa,
wiec malo osob je mialo.
No i jeszcze byly armatki zrobione z lusek, nakretek po flamastrze i kilku
innych elementow. Ale tej wiedzy zdradzac nie bede, bo metode produkcji
znali tylko "wtajemniczeni" :)
A w pasle jak graliscie to tez wyciagaliscie gumke ze srodka i naciagaliscie
na gorna czesc oraz malowaliscie na tym rozne obrazki? Takie "naciagniete"
mialy lepsze wziecie ;)
Pozdrawiam,
Talthen
-=-
Kobieta w drogerii.
-Czy macie perfumy o zapachu komputera?
-Czego
-Komputera,chciałabym,aby mąż zwracał bardziej na mnie uwagę.
> U nas sie mowilo masciowka :) to byl taki kapsel, ale nie zwykly z
> butelki,
> tylko pojemniczek na masc, sprzedawana glownie na bazarach. Posiadanie
> jej
> podnosilo cholernie prestiz danego osobnika;) Kurs masciowki przy
> wymianie
> na kapsle na moim podworku osiagal proporcje1 :15 :)
U mnie również odbywały się wymiany, ale niekoniecznie za maściówke trzeba
było płacić kapslami. Swego czasu niezłe wzięcie miały flagi. Pamiętam, że
wszelkie atlasy i encyklopedie miałem pocięte, bo jakoś trzeba się było
dostać do tych flag.:D Ponieważ mój ojciec pracował w drukarnii co jakiś
czas trafiały do mnie odrzuty atlasów i wówczas rządziłem, bo to ja
stawiałem warunki.:D
A pamiętacie haclówki? ;-)
tax:
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W
pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?
hehehe a ja jak sie bawilem tym metlowym czyms od podkow to mysmy na to
mowili hacyle :D
tax francuski :P
Maz francuzik dobiera sie do zony francuzki. Na to ona:
- Kochanie na prawde nie moge, jestem strasznie zmeczona. Zostaw w
szklance to wypije rano.
--
[ Pozdrawiam Apexx GG412121 ]
[ apexx[maupa]op[kropa]pl ]
[ OE6 + OE Power Tool 3.1.5 ]
Błąąąd ;]
> a Robin Hood'em zawsze był dla nich Kevin Costner a nie Michael Praed.
A to błąd już totalny, do dziś pamietam dokladnie muzyke Clannadu (a
zwłaszcza 'together we') i saracena z dwoma mieczami (jego mi najbardziej
brakowało u zCostniałego)
A my hufle.
Dwa lata temy ten topic był tax free za zgodą grupy.
Więc nie zmieniajmy tego :)
Pozdrawiam,
Marcin,
eee tam ... wiesz co starczy :)
ogolnoswiatowe zlikwidowanie PSYCHOLOGOW :P ktorzy mysla ze najlepiej jest
jak jest ciagle najlepiej :>
> a to napisala moja mama po przeczytaniu tego tekstu :
>
>
> to byly piękne dni, a o tym że było źle dowiedzieliśmy się w czasach
> Solidarności i ciągle się o tym dowiadujemy.
Hmmm. Prawdziwe.
Zgadzam się.
Nostalgia za komuną?
Chyba nie.
Nostalgia za dzieciństwem?
TAK!
I to nieważne w jakim ustroju.
Dzieciństwo jest tylko jedno.
Nie żałujmy go naszym dzieciom.
Może za jakieś 20 lat - jak taki jeden da - poczytamy tekst "Kolumbowie
rocznik 2000"
Cholera....
Smutno mi jakoś tak.... dziwnie pod oczami....
Pozdrawiam,
Marcin,
Jam zrodzony cos kolo 1978. Jednak czytajac takie teksty to az stary sie
czuje. Abstrachujac od tego ze te 27 to juz powoli starosc w naszych
czasach... kurde ostatnio gdziesik czytalem w babskiej gazecie (a co tez
literki na papierze:P ze czas zabaw to tak w okolo 16 roku zycia sie konczy
... a od 17 to juz trzeba walczyc o siebie ... :( zalamka ...
Ja bym dodal do tego tekstu :
Nie moga zrozumiec ze po buciki/ubranka/odrzywki/soczki dla dziecka jechalo
sie na Wegry/Czechy ktore mimo ze w tej samej strefie wplywow to nie mieli z
nimi problemow.
Ze paszport to bylo takie cos co uprawnialo do starania sie o zgode na
wyjazd za granice zachodnia...
Ze lekarz to byl jednak ktos kto pomagal i to ktos do kogo sie szlo zeby sie
wyleczyc a nie dac w lape...
Ze gry na kardridzach to nie byly gry do recznych konsol tylko do np Atari
800XL
Ze stacja dyskow to cos co bylo niesamowitym luksusem a nie zbednym
dodatekiem jak teraz ...
Ze 16 MHz to byl SUUUPER komp a nie taktowania procka kalkulatora
Ze 52 MB to byl wielki dysk twardy, a nie MINICD
Ze dzwiek mono z Covoxa to bylo marzenie kazdego nowego posiadacza PC...
Ze 512KB to nie pojemnosc pamieci wewnetrznej procesora tylko calkiem
wypasionej karty graficznej
Ze monitor komputerowy to zazwyczaj byl telewizorek neptun 12 cali
Ze sofixy to byly buty super sportowe dostepne na zapisy, a innych
sportowych to nie bylo.
Ze najwiekszym wybrykiem jaki mozna bylo zrobic to przejscie przez dziure w
plocie szkoly zeby sobie oszczedzic 200m
> Z mojej strony - przypuszczam, że obecni dwudziestolatkowie nie mieli
> doświadczeń z pistoletami na kapiszony [czy to te pojedyncze - okrągłe,
> czy też "w taśmie"]
No chyba przesadziles :)...no mam 23 latka, ale lapie sie w margines
bledu dla 20 lat ;). Zdecydowanie pojedyncze kapiszony...czarny,
plastikowy, z metalowa lufa...jeszcze z 5-8 lat temu na Dozynkach w
malych miasteczkach mozna je bylo znalezc w kramikach. A na tasmy to
tylko jeden kolega mial...ale wypas byl ;).
> a jojo nigdy nie oznaczało dla nich takiej
> tandetnej, wypełnionej trocinami kuli zawieszonej na gumce...
Nie podobalo Ci sie to jojo?? ;)
> Adam Słodowy nie był dla nich polskim McGyver'em i nie wiedzą co
> zaczynało się słowami "bierzemy szpulkę od nici"
Zrob to sam :)))) Slodowy wlasnie zrobil McGyver'a...z bibulki i
plasteliny :)
Pieczenie ziemniakow na chodniku w ognisku z makulatury, wysadzanie i
palenie wszystkiego co sie dalo, zrzucanie palacych sie modeli z dachu
wiezowca, kapiele w kwietniu w jeziorze, pierwszy papieros w I klasie
podstawowki (Jugo...ktos je jeszcze pamieta?? ;)), a do domu wracalo sie
kiedy sie chcialo, bo i tak nikt zegarka nie mial ;))). No i najblizszy
SAM 2km od domu...w sumie to byl tym samym najblizszy jakikolwiek sklep
;))). Macie o nas, rocznik '81 dziwne pojecie...to ze mialem 6m-cy gdy
oglaszali stan wojenny nie oznacza, ze nie pamietam polek z octem i
zabaw na mysl o ktorych boje sie miec dzieci (bo moga robic to samo ;)).
A filmy made by Bareja zajmuja w kolekcji DVD honorowe miejsce :)
T@X
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...
> obejrzyj moją córeczkę
> www.gretka.vel.pl
Na sprzedaż jest, żeby ją oglądać? ;)
Hehe, ciekawe jak Gretka się będzie czuła, jak dorośnie i ktoś wygrepuje
gdzieś w archiwach Internetu (np. na www.archive.org) tą stronę.
Przychodzi facet do biura pracy i pyta:
- Dzień dobry, ma pan jakies ciekawe oferty pracy?
- Mamy dla pana oferte, 7000 PLN na reke, slużbowie
Mieszkanie i samochód.
- Pan żartuje?
- Tak, ale to Pan zacząl.
- Czy może mi pan podac dlugosc linii kolejowych w Polsce? - zwraca
sie profesor do studenta.
- W którym roku?
- W którym pan chce.
- W 1585 - zero.
Zagadka: Co to jest - czterech w pokoju, a jeden pracuje?
- Trzech urzedników i wentylator.
--
Adam Wysocki * www.gophi.rotfl.pl * GG: 1234 * Fidonet: 2:480/127.21
Sosna, czy możesz przestać szczekać mi do ucha? (C) gophi na CB 2003
Haclówki? A nie hacele? Takie metalowe coś, koniom z podków zabrane,
całe przerwy w szkole śmy to grali... ech... :)
taks:
Stalin spotkał generała podczas oblężenia Moskwy:
- A wy jeszcze żyjecie? Podpisałem przecież wyrok...
Generał z ciężkim sercem oczekiwał aresztowania... Jakiś czas potem -
wojska niemieckie były już odrzucone od Moskwy, Stalin znów spotyka
generała:
- A wy jeszcze żyjecie?? Przecież osobiście podpisałem wyrok!
Generał przekonany o rychłym końcu popadł w depresję... Po zdobyciu
Berlina, na bankiecie znów Stalin spotyka tego samego generała... Stalin
wznosi toast:
- Wypijmy za to, że nawet w tak ciężkich czasach umieliśmy sobie trochę
pożartować...
U nas się mówiło w domu, że idziemy "na rury".
Akurat kładli jakiś gazociąg/ropociąg i te rury miały ze 160cm średnicy.
I zawody było kto się zapuści najdalej do środka.
Pozdrawiam,
Marcin,
Tax:
Zlapal diabel Polaka, Ruska i Niemca. Zamknal ich w super szczelnych,
pustych pomieszczeniach, takich ze nic sie z nich nie moglo wydostac.
Dal im po dwie stalowe idealne kulki i powiedzial:
- Wypuszcze was jesli mnie za tydzien zadziwicie.
Po tygodniu idzie do Niemca i mowi:
- Zadziw mnie!
Niemiec kladzie jedna kulke na podlodze, odchodzi na drugi koniec
pomieszczenia, rzuca druga kulka i trafia w pierwsza.
- Nie zadziwiles mnie! I po Niemcu.
Potem poszedl do Ruska.
- Zadziw mnie!
Rusek polozyl jedna kulke, poszedl na drugi koniec pokoju, odwrocil sie
do kulki plecami i rzucil druga kulke o sciane. Kulka odbila sie i
poleciala do pierwszej uderzajac ja.
- Nie zadziwiles mnie, sam bym tez to zrobil. I po Rusku.
Nastepnie poszedl diabel do Polaka.
- Zadziw mnie!
A Polak jedna kulke popsul a druga zgubil....
A obejrzalbym Zaloge Dzi, ciekawe jak toto wygladaloby dzis. Przy
okazji, kiedys szukalem w internecie i nie jestem pewien, ale niektorzy
nazywali to G-Force :) Nvidia sie kojarzy.
> To oczekiwanie na 5-10-15:)i Delfin Um rządzi..i ten uraz do orek, ktore
> byly prawie tak zle jak rekiny. A kiwaczek??:) "bomba..piosenka
> Krokodyla..a w refrenie Ja igraju na harmoszkie:)
Pust biegut, nieukliuze pieszechody pa luzam
A wada po asfaltu riekoj.
I niejasna prachozym, w etot dien niepagozyj
Paciemu ja wiesiolyj takoj.
Ref:
Ja igraju na garmoszkie u prachozych na widu
Ksazalieniu, dien razdienia tolka raz w gadu.
Prilietit wdrug walszebnik w golubom wiertaliotie
I biezplatna pokazet kino.
Z dniom razdienija pazdrawit i nawierna astawit
mnie w padarak piatsot eskimo.
Ref:
Uczylem sie w podstawowce na pamiec :)
>Wojciech Skorupski <w....@interia.pl> wrote:
>> obejrzyj moją córeczkę
>> www.gretka.vel.pl
>
>Na sprzedaż jest, żeby ją oglądać? ;)
Czasem to bym ją sprzedał:) np jak ostatnio wlazła do kominka i
uwalała się sadzą.
>Hehe, ciekawe jak Gretka się będzie czuła, jak dorośnie i ktoś wygrepuje
>gdzieś w archiwach Internetu (np. na www.archive.org) tą stronę.
Myślę, że będzie zadowolona. Ja żałuję, że nie mam zbyt wielu zdjęć z
dzieciństwa. Fakt, że na jej punkcie mamy z żoną niezłego fioła, ale
wydaje mi się że raczej pozytywnego.
Pozdrawiam
Wojciech Skorupski
________________________
obejrzyj moją córeczkę
www.gretka.vel.pl
________________________
Te paczki były super. Dostawało się taką plastikową puszkę np w
kształcie wieży Kremla z zajebistą gwiazdą. A później na rosyjskim
śpiewało się "Pust' wsiegda budiet sołnce". Co do atarynki to
największym przełomem było Turbo, czyli ze trzy oporniczki dolutowane
w magnetofonie.
Rocznik '74
Wojna Planet
Inny tytuł: Załoga G
Tytuł oryginalny: KAGAKU NINJA-TAI GATCHAMAN
Tytuł angielski: Scientific Ninja Team Gatchaman
Tytuły wersji amerykańskiej: Battle of the Planets (1978, Sandy Frank
Productions) / G Force (1986 Turner Entertainment)
info ze stronki http://anime.info.pl/index.php
Klasyka to byl chyba Gigi La Trottola i Tygrysia Maska (L' uomo Tigre Maske)
na Polonii1. Pozniej to juz niepopularny Yattaman i W krolestwie kalendarza
(alez to byl beton). No i jeszcze jeden klasyk- taki o robocie, tylko nie
pamietam nazwy... cos na d... a! Generał Daimos! A moze dinozaura Denwera
ktos pamieta? Nie to, co konkurencyjne polskie bajki jak Zwirek i Muchomorek
czy jakis niemowa Reksio :)
A u was tez co jakis czas pojawial sie samochodzik, w ktorym pan sprzedawal
wate cukrowa? Alez to byl czad :]
Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja bym stawial na
Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
Pozdrawiam,
Talthen
Pozdrawiam,
Talthen
Tia, a pozniej afera sie zrobila ze sa niby rakotworcze i wycofali je ze
sprzedazy ;) chlip... tysiaca sie nie dorobilem...
> W atari tez trzeba bylo srubokrecikiem ustawic glowice?:>
Eee.. w moim XC11 nie trzeba bylo wszystkie kastety dzialaly, chyba
przez to ze transmisja byla wolniejsza i mniej podatna na bledy i poziom
sygnalu nie mial wiekszego znaczenia. Natomist zmora byly zagnioty
tasmy. Wgrywa sie, wgrywa juz godzine i na koniec load error ;)
pozdrawiam,
Przemek O.
To już raczej nie rocznik '70 a '80 - jak ja :) Ale GiGi i Generał Daimos
rządziły! A potem Zilion (na Polsacie, ale na Poloni 1 też chyba był).
> A moze dinozaura Denwera
> ktos pamieta?
A Kapitan Planeta? I takie coś o wyprawie do Ameryki - zdaje się o
tajemniczych wynalazkach Inków...
I seria 'Był sobie...': 'Był sobie człowiek', 'Był sobie kosmos'
[SUUUUPER], i 'Była sobie ludzkość' (chyba, tu nie jestem pewien).
> Nie to, co konkurencyjne polskie bajki jak Zwirek i Muchomorek
> czy jakis niemowa Reksio :)
"Żwirek i Muchomorek", "Krecik", "Pająk Chwat wszystkich brat", "Pszczółka
Maja" - to raczej nie były polskie bajki...
> A u was tez co jakis czas pojawial sie samochodzik, w ktorym pan sprzedawal
> wate cukrowa? Alez to byl czad :]
Ja pamiętam oranżadę z takich foliowych torebek, no i oczywiście
saturatory :D
> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja bym stawial na
> Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
Hmm, a Commando i Commando2? (według mnie najlepsza muza z C=64) oraz
Platoon i Piraci (ile ja czasu nad nimi spędziłem...)?
Pozdrawiam
Tomasz Tybulewicz
--
http://tybulewicz.com
Programista - organizm białkowy przetwarzający kofeinę na oprogramowanie.
Ale później wróciły - nawet nam higienistka tłumaczyła, że jak w składzie
jest BHT to dobrze, a jak coś innego to źle (no chyba, że po tych 10
latach zapomniałem literek)...
> Eee.. w moim XC11 nie trzeba bylo wszystkie kastety dzialaly, chyba
> przez to ze transmisja byla wolniejsza i mniej podatna na bledy i poziom
> sygnalu nie mial wiekszego znaczenia. Natomist zmora byly zagnioty
> tasmy. Wgrywa sie, wgrywa juz godzine i na koniec load error ;)
A to pamiętam! Jak kumpel miał Atari, to nie dość, że gry ładowały się
straszliwie długo, to jeszcze trzeba było uważać, by nie poruszyć
magnetofonu, lodówka się nie włączyła itp...
A na C=64 spoko - turbo, ustawienie głowicy, 5 minut i gra jest :D [nie,
nie chcę znowu zaczynać wojen Commodore-Atari - i tak wszyscy wiedzą, że
C=64 jest lepszy :P].
Ale jednak ;)
Atari z turbo to juz tez chwila i gry byly zaladowane ;)
A ze Atari bylo lepsze to kazde dziecko wie ;)
Atari mialo jeden minus... mianowicie slaby marketing i tyle.
Ogolnie po latach wyszlo co bylo dobre do czego. Atari ST/E uzywa sie do
dzis w studiach muzycznych (co prawda juz coraz mniej, ale), Atari TT w
niemczech bylo bardzo popularne a po likwidacji Atari wykupili licencje
i robili Meduse (czyli taka nowsza TTka). Natomiast Amigi te z serii
2000,3000,4000 mozna do dzis spotkac w studiach zajmujacych sie obrobka
video.
Pomijam juz fakt ze Atari zrobilo pierwsza na swiecie 64bitowa konsole
Jaguar, ktora przepadla jednak w mrokach dziejow...
Atari XL z C64 bylo porownywalne mozliwosciami tak zreszta jak i Amiga
500 z Atari STE. ;) Wiec nie ma o co kruszyc kopii...
pozdrawiam,
Przemek O.
Ech.... 130XE - full wypas
self test z muzyczka... potrafilismy z Młodym katować pół bloku 6 nutkami :D
z gier... International Karate... z przejściem do reala jak tylko padło
podejrzenie o szachrajstwo... albo szala zwycięstwa przechylała się na
którąś stronę...
i ten widok, najpierw wielkie święto i specjalnie pod komputer wyciągana
ława na środek pokoju
później zaleganie na podłodze, na koniec "stanowisko multimedialne"
oddzielny stół, oddzielny telewizor (czarnobiały)
ech... mój dzieciak tego nie zrozumie... mój dzieciak... tego to nie
zrozumie nikt kto nie wyganiał całej rodziny z pokoju bo się "GRAAA
WGRYWAAA" 6 raz dzisiaj... i śrubokręt do uzyskiwania najlepszego dźwięku...
za pomocą manipulowania głowica... oj to były czasy...
albo wyczekiwanie wiosny... i prześciganie się kto najpóźniej do domu będzie
zawołany... no kto ostatni pójdzie do domu... albo wrzaski pod oknem
MAAAMAAAAAA, MAAAAMAAAAA rzuc na oranżadę...
pozdrawiam (z łezką w oku)
Ja pamiętam jak wszedł He-Man i wszyscy to oglądali, chyba pierwsza taka
dobranocka z Ameryki.
O, to ten koleś:
http://images.google.pl/images?hl=pl&lr=&c2coff=1&q=he-man&btnG=Szukaj
w.
Córka pyta matkę:
- Co to jest impotencja?
- Hmmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać rozgotowanym
makaronem w bierki...
--
Wolę mieć legalnego Windowsa
niż kradzionego Linuksa
w.
kurcze, nie wiem do czego sie dopisac :)
a my sluchalismy listy przebojow trojki w pietnascie osob na dwoch lawkach
pod blokiem,
gralismy w "pikuty" super zestawem bodajze radzieckim (niebieski szczupak
skladany - noz i widelec)
jednak scyzorykiem bylo lepiej (bo ciezszy :))
resoraki mial jeden na 10 i wtedy byl super kolega :)
w kapsle grzalismy na zwirowni - trasa z 200 metrow
w wojne w lesie (wiekszosc z patykami)
skrytki w stogach siana
latanie na pole po kukurydze, kilogramami zarlismy
w pilke namietnie do poznej nocy...itd
bylo super!!!! :)
podrawiam tomek '71
> I seria 'Był sobie...': 'Był sobie człowiek', 'Był sobie kosmos'
> [SUUUUPER], i 'Była sobie ludzkość' (chyba, tu nie jestem pewien).
a Pi i Sigma? Dwa matplanetyczne znaki ;D
> Ja pamiętam oranżadę z takich foliowych torebek, no i oczywiście
> saturatory :D
hehe albo te 1 majowe imprezy :)
>> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja bym
>> stawial na Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
> Hmm, a Commando i Commando2? (według mnie najlepsza muza z C=64) oraz
> Platoon i Piraci (ile ja czasu nad nimi spędziłem...)?
Microprose Soccer - zagrywalismy sie tym z kuplami, turnieje, kazdy z
wasnym joyem przychodzil, ehhh...... az mi sie lezka kreci
> A moze dinozaura Denwera
> ktos pamieta?
Dinozaur Denver a jak, jeszcze potem swego czasu była taka kreskówka New
Kids On The Block (Chyba tak to się nazywało początki lat 90?), tak jak ten
zespół zresztą to oni byli tam w głównej roli :)
> A Kapitan Planeta? I takie coś o wyprawie do Ameryki - zdaje się o
> tajemniczych wynalazkach Inków...
> I seria 'Był sobie...': 'Był sobie człowiek', 'Był sobie kosmos'
> [SUUUUPER], i 'Była sobie ludzkość' (chyba, tu nie jestem pewien).
Popieram, popieram seria bodajże francuzkich naukowych bajek, ten dziadek z
czułkami, wg. mnie najlepsza seria była o człowieku :)
> Nie to, co konkurencyjne polskie bajki jak Zwirek i Muchomorek
> czy jakis niemowa Reksio :)
Reksio choć niemowa to był super, a teraz dla dzieci jakieś głupie te bajki
mają w tej telewizji :(
> "Żwirek i Muchomorek", "Krecik", "Pająk Chwat wszystkich brat", "Pszczółka
> Maja" - to raczej nie były polskie bajki...
Jak to było Żwirek kręci z Muchomorkiem w naszej wersji. Baaaa A Rumcajs ze
swojom szczelbom?
> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja bym stawial
> na
> Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
> Hmm, a Commando i Commando2? (według mnie najlepsza muza z C=64) oraz
> Platoon i Piraci (ile ja czasu nad nimi spędziłem...)?
Prowdę godas a ja dorzucę: Pit Stop, Giana Sisters, Purpule Heart, Operation
Wolf, Buggy Boy
A pamiętacie teledysk Fasolek Fantazja ;-), jak !!
> To oczekiwanie na 5-10-15:)i Delfin Um rządzi..i ten uraz do orek, ktore
> byly prawie tak zle jak rekiny. A kiwaczek??:) "bomba..piosenka
> Krokodyla..a w refrenie Ja igraju na harmoszkie:)
A pamieta ktoś jeszcze Sobótke? Teleranka chyba też już od dawna nie ma.
Kilka lat później, to a propos japońskich kreskówek, Tsubasa!!! ciekaw
jestem ilu dzisiejszych reprezentantów młodzieżówki wychowało się na
tym.;-)
--
Moją Operą jest program pocztowy.
albo jak sie cale popoludnie spedzilo w kolecje po kawe, iluz to ja
wtedy mialem tatusiow i mamusiow - i lizaka za bycie ich dzieckiem
czasami sie nawet dostalo :)
> A to pamiętam! Jak kumpel miał Atari, to nie dość, że gry ładowały się
> straszliwie długo, to jeszcze trzeba było uważać, by nie poruszyć
> magnetofonu, lodówka się nie włączyła itp...
Kumpel z podstawówki co roku zapraszał do siebie do domu na urodziny i
wielki tort, a po wyżerce na gry na Atari (głównie "riwerrajd"). Tyle, że
trzeba było przejśc do innego pokoju, a i tam siedzieć cicho żeby się gra
wgrała.
Gdzie na loterii mozna bylo wygrac mozliwosc zakupu roweru ;)
A i barierki w miesnym, zeby sie nikt w kolejce nie przepychal...
pozdrawiam,
Przemek O.
> -----Original Message-----
> From: <tal...@nospam.wp.pl> [mailto:tal...@nospam.wp.pl]
> Posted At: Wednesday, March 23, 2005 9:28 AM
>
> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja
> bym stawial na
> Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
Raid over Moscow - ZX-Spectrum ;)
A.
Kurde, pamietam :-) - niedlugo potem jednak wyparły ją 32-bitowe Playstation
i Sega (nie pamietam nazwy) na którą było ówczesnie genialne Nights. Jednak
ja jako zatwardziały Nintendowiec dostałem gdzieś ok. '98 Nintendo 64 (tatko
w rfnie)
O przepraszam układ 7400 (4 bramki nand) i troszkę elementów biernych,
nikt nie wiedział jak to jest zrobione aż nie trafił się nam magnetofon
w którym nazwa układu nie była zamazana. Razem z kolegą rozpoczęliśmy
masową produkcję a za zarobione pieniądze kupowaliśmy ogromne ilości
saletry.
A kto pamięta początki magnetowidów w Polsce i wymiany kaset z filmami.
Lody na patyku, Ściśle Tajne, Akademia policyjna ...
> Rocznik '74
Rocznik 76
> Panie jakie haclowki?! Byly tylko proce i skoblowki! Skoblowki byly
> zrobione
> z twardego drutu i dla efektu cienkimi, kolorowymi drucikami okrecone.
> Na to
> gumka, a jako pociski tzw "skobelki", czyli kawalki drutu. Ale to i tak
> nie
> bylo TO, bo prawdziwy rarytas to byl porzadny, albo kusza! O, kusza to
> niezle puszki przebijala :] Chociaz trudno bylo zdobyc kawalek tworzywa,
> wiec malo osob je mialo.
> No i jeszcze byly armatki zrobione z lusek, nakretek po flamastrze i
> kilku
> innych elementow. Ale tej wiedzy zdradzac nie bede, bo metode produkcji
> znali tylko "wtajemniczeni" :)
A ja zdradzę przepis na naszą broń której nie dorównywały żadne proce.
Kumpel przywiózł nam ten pomysł z Niemiec. Do wyrobu "kapolotu" (nie
pytajcie czemu akurat tak to nazwalismy) potrzebna jest metalowa rurka o
średnicy minumum 3 cm i jeden palec z gumowej rękawiczki. Palec trzeba
nałozyć na jeden koniec i dość porządnie okleić to taśmą żeby dobrze się
trzymał. wiele szyb, świetlówek i żarówek poszło na moim osiedlu. A
najlepiej strzelało się kuleczkami od lożyska rowerowego.:) Jak strzeliło
się z bliskiej odległości w szybe to nie ulegaal kompletnej destrukcji
tlyko z drugiej strony odpadało cos na kształt lejka.:D Ile razy moi
rodzice i sąsiedzi próbowali dojśc do tego jak to robimy.;-)))
> tal...@nospam.wp.pl napisal:
>> Klasyka to byl chyba Gigi La Trottola i Tygrysia Maska (L' uomo Tigre
>> Maske)
>> na Polonii1.
>
> To już raczej nie rocznik '70 a '80 - jak ja :) Ale GiGi i Generał Daimos
> rządziły! A potem Zilion (na Polsacie, ale na Poloni 1 też chyba był).
Był jeszcze "Tajemniczy świat Paul'a"
> A Kapitan Planeta? I takie coś o wyprawie do Ameryki - zdaje się o
> tajemniczych wynalazkach Inków...
Jeśli dobrze pamiętam to serial nazywał się "Tejamnice miast ze złota".
Esteban latal na złotym ptaku.;-)
> Ja pamiętam oranżadę z takich foliowych torebek, no i oczywiście
> saturatory :D
Lody na ciepło i guma Donald (ciekawe czy jeszcze jest?)
ja jeszcze pamiętam albumy do których kupowało się naklejki (jak zwał tak
zwał). Moim pierwszym (i nie wiem czy pierwszym w ogóle) to album
Prehistoria o dinozaurach.
> Jak to ktoś przypomniał "z pasków blachy które możemy znaleźć na każdym
> podwórku..."
>
http://www.aiw.cad.pl/yogi.jpg :) Nic tylko wydrukować i powycinać, nie
to co kiedyś :)
--
pozdrawiam
mariusz'73
>>> kiwaczek :) oraz 'załoga dżi'.Ale tak naprawdę rządził
>>> absolutnie delfin Um! ZTCP te seriale pomimo misji abonamentowej
>>> TVP nie doczekały się powtórek, a szkoda...
>
> A obejrzalbym Zaloge Dzi, ciekawe jak toto wygladaloby dzis. Przy
> okazji, kiedys szukalem w internecie i nie jestem pewien, ale
> niektorzy nazywali to G-Force :) Nvidia sie kojarzy.
A sluchajcie, to ja moze zapytam, bo mi to juz ponad 20 lat spokoju nie
daje... :)))
W tym mrocznym i niesamowicie doroslym ostatnim odcinku okazalo sie ze
Zoltar byl kobieta?
--
Pozdrawiam -- Wasz Bosman Zorz '75
Moj adres email znajdzesz tu: http://tinyurl.com/2hbmt
A Contra? A Giana Sister? Potem nadeszła era amigi. Też miałem, a co. Nie
zlicze ile dżojów poszło na podwórkowym turnieju w Sensible World of Soccer.
Aczkolwiek wczesniej bylem guru bo mialem z erefenu Nintendo NES. Mój Super
Mario kładł wszelkie inne na łeb.
A pamiętacie taki zakrecony film rysunkowy "Oto Szadoki" ???
--
VSS http://www.lasershow.pl
Laserowe forum: http://forum.lasershow.pl/
Ojciec opowiada synowi o stanie wojennym.
- I wiesz, ze prawie wszystko bylo na kartki. Zeby cokolwiek kupic trzeba
bylo stac w ogromnych kolejkach. Bez kolejki w sklepach byl tylko ocet.
- Nie wmówisz mi ojciec, ze w Carrefourze na pólkach byl tylko ocet.
Pamięta...
> Teleranka chyba też już od dawna nie ma.
Jest jest, ale chujnia z grzybnią (a może to mi się
percepcja zmieniła?)
ja załączam taksy, a co:
Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala, podjeżdża
chłop traktorem i pyta:
- Panie władzo przejadę tędy ?
- A pewnie że pan przejedziesz - odpowiada policjant
Chlop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze
zdziwieniem do drugiego:
- Ty patrz utopił się, a kaczce do brzucha sięgało.
Hehe, zapominasz o Kapitanie Hawku, każdy na podwórku chciał być cubasą,
kodżirem lub wakabajaszim (zależnie od charakteru i pozycji ;] )
[..]
> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier przeszlosci? Ja bym stawial na
> Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
Najlepiej zapamietalem z ZX Spectrum: Manic Miner i Fist.
Z Amstrada (o tym wszyscy jakos zapomnieli ;)): Ikari (cos a'la Commando, ale lepiej
dopracowane).
Potem okrutnie katowalem Wolfensteina 3D, ("huspafo, huspafo?") ale to juz na PC :-)
Pierwsza gra komputerowa w jaka w ogole gralem byl "The Bat" na Spectrum.
W sumie to bylo takie prymitywne FPP: lazilo sie po jakims zamku i strzelalo
do "netoperkow" :-)
To bylo gdzies okolo '84-85 roku ...
Ja chromole, to juz w zeszlym wieku ? :-O :-D
Z takich "dziwnosci z przeszlosci" to pamietam jeszcze lazenie z plastikowymi
rurkami (nawet nie wiem skad je organizowalismy) i strzelanie przy ich pomocy
z jarzebiny: ladowanie oczywiscie doustne ..., kurde - jakis totalnie pokrecony
bylem chyba :-D A moze tak mi zostalo ? ;-)
rocznik '72
--
10-4
Pe<>De
::http://pld-linux.org/PawelDlugosz::
>>http://hacking.pl/news.php?id=4812 :-D
Ja stalem za herbata; co czwartek (bo wtedy przywozili herbate)
przychodzilem ze szkoly, zostawialem tornister, i do sklepu... Czwartki byly
przeze mnie
znienawidzone.
GB
> A kto pamięta początki magnetowidów w Polsce i wymiany kaset z
> filmami. Lody na patyku, Ściśle Tajne, Akademia policyjna ...
oo tak to bylo super, jak sie nagrywalo dziennik i puszczalo w obieg
jako Rambo 3 :)
a trafiali sie tez chamy ktorzy "wpinali" papier scierny do tasmy, nawet
jedna taka wymienilem, na szczecie tata dokladniej sie potem przyjzal
kasecie i wideo (tak to nazywalem) bylo uratowane
> O i jeszcze bitwy z sąsiednimi podwórkami na rzucanie się bryłkami
> (zaschnięta ziemia spod krzaków).
[..]
No o czyms takim to nie slyszalem :-D Tak sobie mysle, ze czesto mozna
bylo zamiast takiej grudki ziemi wziac grudke ... czegos innego :-D
rocznik '72
Tax free
Cieakwe czy dzisiejsza mlodziez moze pojac fakt ze papier toaletowy
kupowalo sie na zapas
u nas byla regularna wojna pomiedzy dwoma osiedlami, podobno poszlo o
ziemniaki z ogniska, skonczylo sie na szpitalu kilku kolesi i lapance
policji (czy milicji, nie pamietam)
jak sobie przypomne matke od kumpla ktora z kwiatami leciala do
gliniarzy zeby jej chlopca wypuscili......rotfl
Lepszy był groch - panie w sklepie miały dziwne miny jak się kupowało 5x
dziennie grochu w tym samym sklepie za ~jakąs niska kwotę
Potem wymyślili pistolety na plastikowe kuleczki i nikomu się nie chciało robić
takich armat
txt
Czterech kumpli postanowilo sie zabawic, wiec spalili troche trawki i
postanowili pojezdzic maluchem po miescie. Jezdza tak pomiescie, w koncu
wpadli na rondo i kreca sie na nim w kolko zeby faza byla
lepsza. No ale troche sie to im znudzilo wiec dla odmiany zaczeli jezdzic po
tym rondzie do tylu. W pewnym momencie lup, walneli w drugi samochod.
Przerazeni siedza dalej w samochodzie i nie wychodza. Zaraz zjawila sie
policja
(tak to jest, jak sa potrzebni to ich nie ma a tu chwila moment i juz byli),
bo na nastepnym skrzyzowaniu jest komisariat. Chlopaki dalej
stripowani siedza w tym aucie i nie wychodza, w koncu podchodzi do nich
policjant i mowi: "Spokojnie chlopaki, nie bojcie sie, koles ma 2 promile i
jeszcze mowi, ze jechaliscie do tylu
--
#Z iZ u#+++Piekno jest powierzchowne, ale głupota przenika aż do kości
p . zurawski1[at]gazeta . pl++++nie rób nic na siłe - weź wiekszy młotek+
AjaX&TkP&TkHThyssengruppEnergostal+ www.Google.com -to nie boli
+++++++Eens Ajacied, Altijd Ajacied... Ajax De Kampioen+++++++
Ja miałem szczeście 2 razy trafic temu samemu sąsiadowi taką bryłka w świeżo
myty samochód;)
Ale kiedyś szybko biegałem
txa
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden pyta drugiego:
- Słuchaj Wojtuś, czy byliście z żoną na wycieczce we Francji?
- Nie, tutaj ją ktoś tego nauczył!
Chyba wiem: "Tajemnicze złote miasta" ;)
> Lody na ciepło i guma Donald (ciekawe czy jeszcze jest?)
Gumę jakiś czas temu wcinałem wspominając stare czasy...
Pozdrawiam
Tomasz Tybulewicz
--
http://tybulewicz.com
Programista - organizm białkowy przetwarzający kofeinę na oprogramowanie.
A po sobótce przez jakiś czas był Drops - tam 'czytali' komiksy z serii
Ais.
Po jakimś programie porannym (chyba w soboty) leciał "Jazon z gwiezdnego
patrolu" - tam był taki mały robocik, ktoś pamięta jak on się nazywał?
Bajtek.........ahh to byl magazyn......byly chwile ze trzeba bylo pania w
kiosku prosic zeby odlozyla, bo inaczej nie szlo kupic
Pozdrawiam
MANIEK
danina:
Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:
-Ojcze mam pewien problem. Mam w domu dwie gadajace papugi,sliczne samiczki,
i nie wiem dlaczego one strasznie bluznia.
- A co takiego mówia? - pyta ksiadz.
Kobitka na to:
-W kólko powtarzaja: "Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic ?"
Ojciec zastanawia sie chwile i w koncu mówi:
- Ja tez mam dwie gadajace papugi. Sa to samce, które calymi dniami czytaja
Pismo Swiete i odmawiaja rózaniec. Przyprowadz swoje papugi do zakrystii,
wpuscimy je do jednej klatki i byc moze moje papuzki oducza twoje
bluznierstw.
Kobita przynosi nastepnego dnia swoje nieznosne papugi do ksiedza. Wpuscili
je do klatki.
Papugi ksiedza patrza na nowe towarzystwo. Po chwili odzywaja sie samiczki:
- Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic ?
Papugi ksiedza podniosly oczy znad Biblii, popatrzyly sie na siebie i jedna
mówi do drugiej:
- Wypierdol te ksiazke, bracie!! Nasze modly zostaly wysluchane...
> a Robin Hood'em zawsze
> był dla nich Kevin Costner a nie Michael Praed.
ha, a mnie się udało wyciągnąć z sieci cały serial
(ta muzyka Clannad... mam zresztą płytkę)
tax: brak taxu, rocznik '70 ;)
>
> > Ło matko, super. O takim to tylko mogłem sobie poczytać w "Bajtku tylko
> > dla początkujących" coś koło 88 roku ;)
A pierwszy numer mial podtytul: magazyn informacyjny zamiast informatyczny ;-)
Slonina:
Dlaczego zle spi sie na suficie ?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bo koldra spada.
> Kurde, pamietam :-) - niedlugo potem jednak wyparły ją 32-bitowe
> Playstation i Sega (nie pamietam nazwy) na którą było ówczesnie genialne
> Nights. Jednak ja jako zatwardziały Nintendowiec dostałem gdzieś ok. '98
> Nintendo 64 (tatko w rfnie)
Jeśli "Nights" to zdecydowanie Sega - bo to przecież produkcja "Sonic
Team". Nie jestem absolutnie pewien ale chyba pierwsza część "Nights"
pokazała się na Sega Saturn.
_______
tax free
_______
pzdr
RNAcid
viki
Pozdrawiam
MANIEK
Tax
Do lekarza psychiatry przychodzi facetka i mowi:
- Panie doktorze, z moim mezem dzieje się cos dziwnego. Jak wypije kawe,
wpada w szal i zjada cala filizanke. Zostawia tylko uszko.
- A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.
> A kto pamięta początki magnetowidów w Polsce i wymiany kaset z filmami.
> Lody na patyku, Ściśle Tajne, Akademia policyjna ...
>
> > Rocznik '74
>
> Rocznik 76
ooo :)), Lody na patyku to bylo cos, nie to co jakies bezduszne pornosy,
A ze czlowiekowi ciagle brakowalo do 18 to musial rozne kombinacje robic
zeby ten filmek sobie pozyczyc z wypozyczalni kaset i w spokoju obejrzec :).
(w takich chwilach czlowiek poznawal co to znajomosci i "posiadanie" kolegi
ktorego staruszki maja taka wypozyczalnie :)) )
Pozdrawiam
MANIEK
> ha, a mnie się udało wyciągnąć z sieci cały serial
> (ta muzyka Clannad... mam zresztą płytkę)
hmmm chętnie bym od Ciebie to 'zassał'
podaj jakiś namiar na siebie:D
mój: neevor at mail dot ru
TAX
zwolniony:D '76
--
/\
Neevor \, /\/' `\
eternal wanderer \ ., /' '\ `-"`'", ., . ,. , .
piotr at bochaczyk dot biz `""'""'"-"'"""'""'"'""-
ja tam nie jestem rasista, bardzo lubie murzynow jednego
to bym sobie nawet kupil... (c)Sławomir Jasiński
Pamiętam, francuska kilkuminutowa kreskówka z dubbingiem w wykonaniu bodajże
P.Fronczewskiego .
Swego czasu jedyna pozycja w ofercie TVP1 , godna uwagi (może jeszcze Wyścig
Pokoju ). Googlałem nawet za tym , coś tam jest , ale u mnie francuski -
słabo .
Tax :
Przychodzi hipis do burdelu :
- O Jezu ,jaka kurwa !!
- O kurwa ,jaki Jezus !!
W Twoim liście datowanym 23 marca 2005 (09:28:22) można przeczytać:
Ostatnio leciala na HYPER ok 22.00 nazywa sie to "Brygada orla" czy
cos w tym stylu ale niewiem juz nie powala tak jak kiedys moze sie
juz starzeje:)
tnwp> Użytkownik "Pawel Szczupak" <pa...@OHNESPAM.op.pl> napisał w wiadomości
tnwp> news:d1r6ug$sb2$1...@news.onet.pl...
>>
>>>> kiwaczek :) oraz 'załoga dżi'.Ale tak naprawdę rządził absolutnie delfin
>>>> Um! ZTCP te seriale pomimo misji abonamentowej TVP nie doczekały się
>>>> powtórek, a szkoda...
>>
>> A obejrzalbym Zaloge Dzi, ciekawe jak toto wygladaloby dzis. Przy okazji,
>> kiedys szukalem w internecie i nie jestem pewien, ale niektorzy nazywali
>> to G-Force :) Nvidia sie kojarzy.
tnwp> Wojna Planet
tnwp> Inny tytuł: Załoga G
tnwp> Tytuł oryginalny: KAGAKU NINJA-TAI GATCHAMAN
tnwp> Tytuł angielski: Scientific Ninja Team Gatchaman
tnwp> Tytuły wersji amerykańskiej: Battle of the Planets (1978, Sandy Frank
tnwp> Productions) / G Force (1986 Turner Entertainment)
tnwp> info ze stronki http://anime.info.pl/index.php
tnwp> Klasyka to byl chyba Gigi La Trottola i Tygrysia Maska (L' uomo Tigre Maske)
tnwp> na Polonii1. Pozniej to juz niepopularny Yattaman i W krolestwie kalendarza
tnwp> (alez to byl beton). No i jeszcze jeden klasyk- taki o robocie, tylko nie
tnwp> pamietam nazwy... cos na d... a! Generał Daimos! A moze dinozaura Denwera
tnwp> ktos pamieta? Nie to, co konkurencyjne polskie bajki jak Zwirek i Muchomorek
tnwp> czy jakis niemowa Reksio :)
tnwp> A u was tez co jakis czas pojawial sie samochodzik, w ktorym pan sprzedawal
tnwp> wate cukrowa? Alez to byl czad :]
tnwp> Jakie sa wasze typu odnosnie najlepszych gier
tnwp> przeszlosci? Ja bym stawial na
tnwp> Bruce Lee, River Raid i Super Mario Bros z C-64.
tnwp> Pozdrawiam,
tnwp> Talthen
--
Pozdrowienia,
niuser
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.listserv.chomor-l
taxior:
Gun Shop Owner: Hi, How can I help you?
Client: I am looking for a gun.
Owner: What kind of gun are you looking for?
Client: (pointing at the biggest handgun in the case): That one looks
about right.
Owner: (very surprised): Why do you need a .44 magnum?
Client: It is for shooting at cans.
Owner: (pointing at a small handgun) Well, this is the perfect size for
shooting at cans.
Client: (pointing again at the .44) Nah, I need this one.
Owner: OK, what kind of cans are you shooting at?
Client: Mexi-cans... Puerto Ri-cans... Afri-cans...
A te rurki brało się z takich szklanych syfonów.
Pozdrawiam,
Marcin,
(Kolumb - rocznik 1970) :)
> Oj dzieci, dzieci :) Z dream teamów to ja pamiętam: krokodyl Giena i
> kiwaczek :) oraz 'załoga dżi'.Ale tak naprawdę rządził absolutnie delfin
> Um! ZTCP te seriale pomimo misji abonamentowej TVP nie doczekały się
> powtórek, a szkoda...
Jeszcze fajną dupą była "Jana z dżungli" co rzucała takim jakimś
naszyjnikiem "cy cóś" :)