Gajowy Marucha ????
SamHo
Maruchą? Czy to było coś w stylu Matiza??? (pytam bo czytałem stare
posty)
tax:
Wchodzi facet do warzywniaka i pyta się sprzedawczyni
- To takie zielone, owalne, włochate to co to jest
- a to kiwi
- To poproszę 1 kilogram i proszę zapakować każde oddzielnie , a
jeszcze to takie ciemne, niebieskawe , okrągłe to co ?
- a to śliwki proszę pana
- To zważy Pani 3 kilo i proszę każdą zapakować osobno , a jeszcze to
takie czerwone , okrągłe to co to jest ?
- wiśnie proszę Pana
- To poproszę 5 kilo i zapakuje Pani każdą oddzielnie, aha a to takie
małe czarne to co to ?
- a to mak kurwa tylko nie na sprzedaż
--
na priv usuń _spam_ z adresu.
MKP
ostatnio mi sie przypomnialo
wstal jeden czlowiek na zebraniu partyjnym:
- nazywam sie walczak. walczylem walcze i bede walczyl.
wstal drugi czlowiek na zebraniu patryjnym
- nazywam sie pieprz
- siadajcie towarzyszu. siadajcie
--
nieustannie pozdrawiam - Malgorzata
"i smiech niekiedy moze byc nauka,
kiedy sie z przywar nie z ludzi natrzasa..."
J.I.Krasicki
maup
> Pytanko do starszych stażem grupowiczów: o co chodziło z tym Gajowym
> Maruchą? Czy to było coś w stylu Matiza??? (pytam bo czytałem stare
> posty)
Gajowy Marucha - postać z kultowego serialu radiowego o przygodach
niejakiego Pana Sułka oraz jego dystyngowanej oblubienicy.
Tax:
- Ciiicho!
--
= Pozdrawiam ================================ MauP ==
= Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
= " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==
januszek
>Maruchą? Czy to było coś w stylu Matiza??? (pytam bo czytałem stare
>posty)
Pan Sułek, Pani Eliza i te sprawy ;P
hint: Jacek Janczarski "Kocham pana, panie Sułku"
januszek
SamHo
napisal(-la):
> - nazywam sie pieprz
> - siadajcie towarzyszu. siadajcie
Dobra, dobra, przeczytałem więcej z archiwum i już wiem o co biega.
P.S. Aluzju panimat
euble
- Ciiiiicho!
Wilhelm Okarmus
> - Kocham pana panie Sułku...
> - Ciiiiicho!
powinno być być
- Ciiiiiiiicho ...wiem o tym,
A raz pan Sułek wykazał się się spotrzegawczością
- Kocham pana panie Sułku, kupie panu motorower.
- A za co ? Jak wszystkie pieniądze pani wydała na mnie ?
pozdr.
Willy
ps. Sułkiem był K. Kowalewski a kto był Pania Elizą ?
--
-------------------------< Born to be Admin >----------------------------
Cracow University of Technology, Faculty of Environmental Eng. - Admin
tel(+4812)6282831 fax(+4812)6335571 url://www.pk.edu.pl/~okarmus
----------------------------------<*>------------------------------------
Zibi /the Moose/
na grupę pl.listserv.chomor-l i domniemywał(a), że:
>ps. Sułkiem był K. Kowalewski a kto był Pania Elizą ?
Marta Lipińska
--
Zibi /the Moose/ - NetWare BAFH
>>Złośliwość jest domeną* ludzi inteligentnych<<
________
* - niekoniecznie internetową (przyp. aut.)
Szamil
----- Original Message -----
From: "MKP" <pie...@polbox.com>
To: <pl-listser...@newsgate.pl>
Sent: Sunday, May 05, 2002 12:54 PM
Subject: dla szamila
> moze tego nie masz...
Tej wersji nie mam ;-)
> ostatnio mi sie przypomnialo
A dziękuję za pamieć - bo czuję sie ostatnio taki jakiś osamotniony ;-))
tax (taki nawet dosyć na czasie)
Sprawy związane z płacami pracowników postanowiono powierzyć Ministerstwu
Kultury i Sztuki, ponieważ sztuka jest za tą płace wyżyć, a kultura - nie
kląć przy tym.
Strength & Honor
--
Szamil - Chechen NetFriend
fuck_...@poczta.onet.pl
www.czeczeniawalczy.prv.pl
http://groups.yahoo.com/group/Czeczenia
Czeczenia Walczy !!! "Za nami góry i wolność"
"Lepiej byc głodnym, niż być niewolnikiem" S. Basajew
--
Encyklopedia multimedialna w prezencie!
http://www.e-mail.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.listserv.chomor-l
macso
Użytkownik Zibi /the Moose/ <ad...@netware.server> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:ab40pt$752$1...@onyx.icpnet.pl...
> Wilhelm Okarmus wysłał(a) posta
> na grupę pl.listserv.chomor-l i domniemywał(a), że:
>
> >ps. Sułkiem był K. Kowalewski a kto był Pania Elizą ?
>
> Marta Lipińska
zapomniałeś taxu
a kto był gajowym ??
macso
Pawel W
Zebaty?
pozdr
pawel w
tax:
Turysci spotkali bace siedzacego na wyokim drzewie:
- Baco, co wy tam robicie?
- Uwazam ....
- A na co uwazacie?
- Uwazam zeby nie spasc!
----------------------------------------------------------------------
Siedzisz i czytasz... a tam ktos wlasnie wykupuje Twoj urlop!
>>> http://link.interia.pl/f15b1
@poczta.onet.pl M.A.P.
news:3CD6258C...@interia.pl...
> >a kto był gajowym ??
> >
> >
> Zebaty?
Nie było gajowego -- wspominał o nim tylko narrator (i autor) Jacek
Janczarski.
no tax
bo Janczarski niestety nie żyje
--
Michał A. Pasek m7p @ poczta.onet.pl
"Próżność jest moim ulubionym grzechem"
Dziś polecam: www.ligagl.prv.pl
Cyber_dEvil
jesli tak szakis adresik ??
--
\"To wy też macie Czarnych w Brazylii?\"
--G.W. Bush do prezydenta Brazylii, 31 V 2002
Cyber_dEvil
Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni
chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją
wieloletnią pracę.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspaniałe wyposażenie
wędkarskie...promienieje z radości.
Puka do drugich drzwi...otrzymuje bilet na Hawaje...cieszy sie nasz
listonosz ogromnie.
Puka do trzecich drzwi...otwiera mu wspaniała blondynka...mrugając
oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc
najskrytsze
marzenia sexualne listonosza.
Rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest
wniebowzięty...
Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa
ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta:
- Noc byla wspaniała, śniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracając oczami:
- Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją
wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
Pierdol go, daj mu dolara.
Śniadanie było moim pomysłem.
Kingurek
przewieziono go do szpitala na tyle szybko, że przeszczep okazał się jak
najbardziej możliwy. Lekarz przedstawił więc swoją propozycję:
- Mogę panu doszyć małego za 10 tysięcy złotych, średniego za 20 tysięcy lub
dużego za 30 tysięcy. Którego pan wybiera?
- Proszę poczekać minutkę panie doktorze, muszę naradzić się z żoną -
odpowiedział pacjent głosem pełnym nadziei.
Po kilku minutach lekarz wraca do pacjenta i pyta o decyzje. Ten,
przełykając łzy, odpowiada:
- Żona powiedziała, że woli nową kuchnię...