Czy ktoś wie co się stało w Crowley'u? przynajmniej w Warszawie
wszystko pada co kilka sec od ok. 18:30
--
Marcin Gondek / Drixter
http://drixter.e-utp.net
Niestety potwierdzam :-(
CDP + AC-X Wawa
hmmm, moze odpalanie nowego wezla w Bedzinie zaszkodzilo ;)
--
Adam
Jeśli chodzi o AC-X via ATM nie widzę anomalii.
Lublin
Darek
> Czy ktoś wie co się stało w Crowley'u? przynajmniej w Warszawie
> wszystko pada co kilka sec od ok. 18:30
W Katowicach podobnie. :|
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
>> Czy ktoś wie co się stało w Crowley'u? przynajmniej w Warszawie
>> wszystko pada co kilka sec od ok. 18:30
> W Katowicach podobnie. :|
khem... a to ja zawsze inny jestem, u mnie dziala[1] ((-;
-j.
[1] domyslne miasto, DC
> khem... a to ja zawsze inny jestem, u mnie dziala[1] ((-;
Pozazdrościć. Mamy w DC padnięte 2 lokalizacje :|
Wstało.
pozdrawiam
pawel
Użytkownik "czakey" <cza...@dont.ask.stupid.questions> napisał w wiadomości
news:gl2tbt$nl2$1...@node1.news.atman.pl...
na miesiac, gora dwa ;]
W Łodzi leży i kwiczy dalej... To już 14 godzina (z krótkimi przerwami
na działanie)!
--
Marek
U mnie (Warszawa-LIM) leży ponownie od ~8:30.
Pozdrawiam
--
Paweł
ghhrrr.... w Krakowie też się Crowley chrzani od ok. 18.45 wczoraj do
teraz, tj. 9.20...
oczywiscie w BOA wszyscy kosultanci sa zajeci, prosze czekac....
Pudło, kolego.. ;) Stało jedynie do 8:50 rano :<<<
Od około roku cały szkielet Crowleya rzeczywiście padał regularnie
co miesiąc. Kiedyś pisałem tu nawet podjąc daty godziny i czas
trwania fuckupów po całości:
http://www.man.lodz.pl/LISTY/POLIP/2008/07/0177.html
Ale ostatnio jest już coraz gorzej, chyba ilość odchodzących
klientów poirytowanych tymi samymi powtarzającymi się awariami
spowodowała równię pochyłą :/
Wg mnie Crowley był najmniej wiarygodnym i pewnym operatorem roku 2008,
a teraz już od początku mocno pracuje na ten sam tytuł w roku 2009.
Prawie wszędzie już z nich zrezygnowałem, ale tam gdzie jeszcze
muszę mieć z nimi cokolwiek wspólnego, to tylko boli i irytuje.
--
Tomek
Dwie tajemnice gwarantujące sukces:
1. Nikomu nie mów wszystkiego.
Niestety dalej są problemy ale cierpliwości chłopaki cały czas walczą
by usunąć usterkę.
Mam(y) transmisję do PL-IXa z Wrocławia. Nie działa już 14h a informacja że
optymistycznie zadziała ok. 24... czyli po ok. 28h od awarii :/
--
[WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI
CB: Intek M-490 ML 145
+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
| _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna |
+-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
tylko czy aby wiedzą czego szukają ??
Marcin
- ?? 8-o
Skąd masz taką informację?
pzdr,
Michał Wróbel
> http://di.com.pl/news/25490,0,Siec_Crowley_wraca_do_siebie_po_awarii.html
"Obecnie sieć wraca już do stabilnego działania."
Heh... my za mały klient jesteśmy żeby u nas wróciła. Dwa łącza - 10Mbit
i 4Mbit (a to pierwsze z łączem BACKUP) i leży od wczoraj, od 23:50 do
TERAZ. Parę tysięcy użytkowników naszego systemu ma dziś praktycznie
wolne bo sieć Crowleya wraca do siebie :|
Uprzejmie informujemy, iz nastapilo pogorszenie polepszenia poprawienia
(opoznieunia)... ;-)
k.
bodobno wymienili cus w szkielecie i ma byc juz dobrze, pewnie do
nastepnego m-ca :/
--
wysoki piedestał euforii
A co ja mam powiedzieć przy 500Mb/s :( ?
Szczęściem - mamy łącza backupowe :)
Darek
czyli czas dobry jak na lokalnego malego operatora osiedlowego ;)
Icek
i co z tego... wiesz jak to wygląda z punktu widzenia tych od sprzedaży ???
- ile mamy lojalek - o, oni nie zrezygnują
- Ci którzy odejdą to i tak się mieszczą w granicy migracji
- jak się pokończą lojalki to nikt nie będzie pamiętał wieelkich problemów
- część klientów i tak nie ma innego wyjścia jak CDP
- wyniki sprzedaży nadal będą dobre
- nikt nie wyłoży kasy na backup urządzeń, zapasowe linki bo po co skoro
idziemy do góry
Finansowo CDP to nie jest równia pochyła a właśnie - idą do góry.
Zerknijcie na profil ich klientów, uryny to tak naprawdę margines.
Marcin
Jeeeezu, na 14Mbitach masz postawione parę tysięcy klientów. To jakie
oni łącza dostają 128kbit czy jeszcze mniej ?
Mało nie spadłem z krzesła jak to przeczytałem. Przecież to na kilkuset
jest strasznie mało.
A może ma usługi ? a łącza nie odsprzedaje...
Przemysław Gubernat pisze:
> O... wstało ;-) czyli tylko 18h awarii.
nie jest tak kolorowo, wstało ale wysycenie na łączu w obie strony mam
na poziomie ~30Mbps. Więc nadal jest coś nie tak. PL-IX wrócił
praktycznie do poprawnego działania (też go mam po szkielecie CDP).
Infolinia od rana ma sygnał zajętości ;-) Się nie popisali...
--
Pozdrawiam,
Łukasz Morawski
> prawda, może się zagalopowałem - jednak dla takiej ilości klientów żyć
> bez backupu od innego operatora - jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić
>
A to już inna sprawa, że przy takiej ilości backup jest czymś
koniecznym. Niestety może być tak, że nie za bardzo ma skąd ten backup
wziąć :)
> i co z tego... wiesz jak to wygląda z punktu widzenia tych od sprzedaży ???
>
> - ile mamy lojalek - o, oni nie zrezygnują
> - Ci którzy odejdą to i tak się mieszczą w granicy migracji
> - jak się pokończą lojalki to nikt nie będzie pamiętał wieelkich problemów
> - część klientów i tak nie ma innego wyjścia jak CDP
> - wyniki sprzedaży nadal będą dobre
> - nikt nie wyłoży kasy na backup urządzeń, zapasowe linki bo po co skoro
> idziemy do góry
>
> Finansowo CDP to nie jest równia pochyła a właśnie - idą do góry.
Do-kład-nie !
Gdyby ktokolwiek z nas zaliczył taki pad, to ledwo byśmy się z tego
pozbierali. Natomiast firmom tego typu co CDP dużo się wybacza, bo
właśnie lojalki, bo często brak alternatywy, bo przeświadczenie, że tam
to wszystko musi być super.
> Zerknijcie na profil ich klientów, uryny to tak naprawdę margines.
Jesienią tamtego roku straciliśmy dwóch klientów: jednego dostępowego i
jedną dużą kolokację. Klientów obsługiwanych od ośmiu lat. Nie dlatego,
że coś było nie tak. Jedynym powodem było to, ze firmy te na tyle
urosły, że zatrudnieni w nich od niedawna menadżerowie stwierdzili, że
nie będą się zadawać z byle kim. Musieli poszukać kogoś na swoim poziomie.
Teraz pytanie: dlaczego uryny to margines klientów CDP ? Czy nie
dlatego, że decyzje dotyczące własnych pieniędzy podejmuje się bardziej
racjonalnie ?
--
z.
Pewnie niektórzy, w tym np. ja, nie czekali całą noc z wypiekami na efekty
prac i tam gdzie mogli położyli sesje BGP, a gdzie nie mogli,
poratowali się rfc1149.
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
hmmm, mamy 2008....wróć 2009 rok i właściwie wszędzie można dostać coś
klepniętego radiową ostatnią milą. Poza tym przecież backup nie musi być
jak łącze główne. Jeśli już przestaje działać main to wystawiamy
tabliczkę - awaria - łącze backup. Klienci w obecnej dobie raczej to
rozumieją zaś brak dostępności usługi - raczej średnio (załóżmy że to
serwis z poradami prawnymi:)
to jedno ale drugie to dlatego, ze takie firmy generuja dosc spore
obciazenie i overbooking nie dziala ;)
Czest kupuja mniej niz jest im potrzebne wiec lacze jest w 95% obciazone na
101%
Icek
Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
Ja dostałem informację:
Informujemy, że dzisiejsza usterka w sieci szkieletowej została
usunięta. Od godz. 14:20 wszystkie usługi powinny działać poprawnie.
takie straty są wliczone w działanie firmy.
Uryny będą się odwoływać i reklamować bo dla nich każde 200pln to nowy
routerboard, większe firmy stwierdzą że szkoda czasu. Sprytniejsi coś
innego od nich za to wyciągną.
Ogólnie nic się nie wydaży co by mogło zatrząsnąć CDP..
Poprostu, fuck-upy się zdażą i już, ten był wyjątkowy, ale nie taki
który niemógłby się się wydażyć.
Marcin
> Uryny będą się odwoływać i reklamować bo dla nich każde 200pln to nowy
> routerboard, większe firmy stwierdzą że szkoda czasu. Sprytniejsi coś
> innego od nich za to wyciągną.
> Ogólnie nic się nie wydaży co by mogło zatrząsnąć CDP..
No i OK.
> Poprostu, fuck-upy się zdażą i już, ten był wyjątkowy, ale nie taki
> który niemógłby się się wydażyć.
Taki fuck-up nie powinien się wydażyć. Na zdiagnozowanie i wymienę
uszkodzonego modułu 10G potrzeba góra 15m, ale tylko pod warunkiem że
na miejscu znajduje się zaróno właściwa osoba jak i urządzenie
do podmianki. Inaczej trwa to właśnie prawie całą dobę.
Piszę przy założeniu, że to prawda co napisali z tym modułem 10G.
ha ha ha... Tyle Ci powiem.
Shit goes down, jeżeli ktoś zostanie zjebany za tę akcje, to koleś od
śrubokręta, albo dostawca ich sprzętu.
Żadnemu kierownikowi włos z głowy nie spadnie.
> Piszę przy założeniu, że to prawda co napisali z tym modułem 10G.
może prawda, może półprawda... nie ma znaczenia - na coś musieli zwalić.
Marcin
Awarie sie zdarzaja. Gdy nikt nic nie robi to nic mu się nie psuje.
18 godzin niby duzo niby malo. Mysle, ze gdyby byla fizyczna mozliwosc
usuniecia awarii w 15 minut to by to uczynili na Seszele nie musieli jechac
jej usuwać. Przy zawalonych skrzynkach i setkach telefonow na infolinie,
kawki raczej nikt z nudów nie pil tylko z przemeczeia z calonecnego usuwania
awarii :-).
Kazda nawet namniejsza awaria to problem i dla uzytkownikow i dla firmy -
spada reputacja , klienci sie denerwuja itp itd.
Miejmy nadzieję, że tych awarii w tym roku już nie bedzie - limit "pecha"
wyczerpali - kolej na kogoś innego :-)
pozdro
Paweł
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Sugerujesz, że to nie była awaria sprzętu tylko wynik czyjejś pomyłki
w czasie prowadzonych prac?
> Shit goes down, jeżeli ktoś zostanie zjebany za tę akcje, to koleś od
> śrubokręta, albo dostawca ich sprzętu.
> Żadnemu kierownikowi włos z głowy nie spadnie.
Z doświaczenia wiem, że jeżeli przyczną problemów było nie czyjeś niedbalstwo
albo amatorszczyzna tylko wynik oszczędności, na które IT nie miało wpływu,
to po tego typu akcjach zazwyczaj dość szybko znajdują się fundusze na niezbędne
zakupy. Szczególnie jeżeli cena zakupu jest mniejsza niż koszt kilkugodzinnego
przestoju. Liczę, że te 10% z abonamentu większości klientów wystarczy
na zdublowanie połączenia 10G. ;)
> > Piszę przy założeniu, że to prawda co napisali z tym modułem 10G.
>
> może prawda, może półprawda... nie ma znaczenia - na coś musieli zwalić.
Właśnie trochę boję się tego pytania. Jeżeli taka duperela oznacza totalną
katastrofę przez 18h...
>
> <p.pat....@gazeta.pl> wrote:
> <CIACH>
> > Awarie sie zdarzaja. Gdy nikt nic nie robi to nic mu się nie psuje.
>
> Sugerujesz, że to nie była awaria sprzętu tylko wynik czyjejś pomyłki
> w czasie prowadzonych prac?
>
> Pozdrawiam,
>
> Krzysztof Oledzki
>
nie - nawet o tym nie myslalem.
chodziło mi raczej o ogolny rozwoj - podlaczanie nowych sektorow, rozbudowe
sieci.
podlaczaja nowe sektory, nowe bazowki + duze linki typu 500mb jak kolega w
ktorym poscie wspominal ze posiada.
Do tego posiadasz pewnien sprzet szkieletowy i z calym prawidlem sztuki ten
sprzet powinien obsluzyc od....do...+ pewnie troche zapasu + jakas
redundancja i nagle sie okazuje ze tak owszem sprzet obsluzy,ale po pewnym
czasie dziekuje ci wspolprace :-)
I kogo wtedy wynic ?
operatora? - -Nie - byl przygotowany na zmiany, zgodnie ze sztuka mialo to
dzialac OK zawalil sprzęt.
producenta sprzętu - tez Nie ten sam sprzęt w innym srodowisku w takiej samej
konfiguracji dziala ok
czasami w duzych sieciach liczba zmiennych jest zbyt duza aby przewidziec
takie zdarzenia. Przetestowac sie tego nie da - praca na zywej sieci to nie
to samo co podlaczenie routerkow w labie.
dletego pewnie "wymiana karty 10G w 15minut " raczej nie wchodzila w grę.
nawet jesli wyłuszyc informacje ze adwkowego opisu "Przyczyną zaistniałych
zakłóceń była awaria połączenia 10 GigabitEthernet pomiędzy switchami a
ruterem oraz dodatkowe duże straty na łączach. Akceptowalny poziom jakości
usług został przywrócony około godz.1:00 dla większości regionów w kraju"
oznacza to ze cos padlo w routerze albo w swichu
oznacza równiez ze jak juz doszlo do wymiany to wymienili caly wadliwy sprzęt
na inny i zaczeli w nim dlubac aby zaczelo to wreszcie dzialac poprawie. Albo
zaczeli przenosci uslugi na na inne urządzenia co jest pewnie bardziej zmudne
dla mnie na takie awarie nie ma sie zupelnie wpływu,albo jest ograniczony po
prostu sie zdarzaja.
Byle nie często bo mi hosting nie działał :-)hehhe
> Krzysztof Oledzki <o...@a.ns.pl> napisał(a):
>
>>
>> <p.pat....@gazeta.pl> wrote:
>> <CIACH>
>>> Awarie sie zdarzaja. Gdy nikt nic nie robi to nic mu się nie psuje.
>>
>> Sugerujesz, że to nie była awaria sprzętu tylko wynik czyjejś pomyłki
>> w czasie prowadzonych prac?
>>
>> Pozdrawiam,
>>
>> Krzysztof Oledzki
>>
>
> nie - nawet o tym nie myslalem.
> chodziło mi raczej o ogolny rozwoj - podlaczanie nowych sektorow, rozbudowe
> sieci.
[...]
>
> Byle nie często bo mi hosting nie działał :-)hehhe
Święte słowa napisałeś, ja też nic do nich nie mam, ciekawy byłem czy
te prolemy to u mnie lokalnie czy też nie.
Jak osobiście cenie CDP za inicjatywy, chociażby w temacie IPv6 gdzie
inni ISP leją na to sikiem prostym.
--
--
Marcin Gondek / Drixter
http://drixter.e-utp.net
Chyba nie wiesz co pisesz kolego..
Limit pecha do 2015 roku, to oni wyczerpali gdzieś w kwietniu 2008.
Następny 2-3 godzinny fcukup CDP już w lutym, sam zobaczysz.
--
Tomek
Dwie tajemnice gwarantujące sukces:
1. Nikomu nie mów wszystkiego.
Tja.. słodkie pierdzenie.
W zeszłym roku po jednej z długich awarii aż wysłali przeprosiny
do klientów, z obietnicą wymiany wszystkiego co trzeba na niezawodne
oraz że coś takiego się już NIGDY nie powtórzy.
Czy ktoś jeszcze wierzy w takie bullshity?
> Użytkownik <p.pat....@gazeta.pl> wrote:
> >
> > Miejmy nadzieję, że tych awarii w tym roku już nie bedzie - limit
> > "pecha" wyczerpali - kolej na kogoś innego :-)
>
> Chyba nie wiesz co pisesz kolego..
> Limit pecha do 2015 roku, to oni wyczerpali gdzieś w kwietniu 2008.
> Następny 2-3 godzinny fcukup CDP już w lutym, sam zobaczysz.
>
pewnie w tym co piszesz jest sporo prawdy, ale nie potrafie uwierzyc ze po 1
czy 2 wpadce nie poprawiono tego co trzeba, zrozumiał bym gdyby to byla jakas
firma krzak , ale CDP firma krzak nie jest wystarczy spojrzec na ich
portfolio "Ważnych" klientow - oni ich zjedza za te awarie.
W ramach podsumowania:
- 2008-07-21: Crowley - informacje dotyczące ostatnich zakłóceń w dostępie do usług.
(...)
W związku z zakłóceniami i przerwami w dostępie do naszych usług, które
miały miejsce w przeciągu ostatnich dni, pragniemy Państwa gorąco
przeprosić za zaistniałą sytuację i zapewnić o naszych działaniach, które
mają na celu zagwarantowanie stabilnego działania sieci.
(...)
- 2008-07-31: Crowley - wyjasnienie przyczyn awarii w lipcu 2008 roku
(...)
Uszkodzenie szkieletowych przełączników metro-ethernet spowodowało, iż w
nocy z 22 na 23 lipca dokonaliśmy przełączenia warszawskiej sieci
metropolitalnej na nowe urządzenia szkieletowe. Są to urządzenia nowszej
generacji wyposażone w styki 10 Gigabit Ethernet, o wysokiej
przepustowości matrycy przełączającej.
(...)
W nocy z 28 na 29 lipca wykonano ostateczne prace polegające na wymianie
oprogramowania i kart procesorowych w głównym przełączniku sieci
metropolitalnej i od godziny 0:40 29 lipca b.r. sieć Crowley Data Poland i
świadczone na niej usługi pracują poprawnie. Aktualna konfiguracja sieci
i zastosowane nowe urządzenia zapewniają stabilną pracę i gwarantują
wysoki poziom odporności na ewentualne zakłócenia.
(...)
- 2008-12-12: CROWLEY - Wyjaśnienie przerwy w działaniu usług świadczonych w sieci IP w dniu 11.12.2008 roku
(...)
W dniu wczorajszym, tj. 11 grudnia br., w godzinach 12:59 - 14:10,
nastąpiło nietypowe zdarzenie w międzyoperatorskim węźle wymiany ruchu
PLIX, którego skutkiem było niedziałanie sieci IP. Zaistniała awaria
dotknęła wielu krajowych operatorów i wynikała z przyczyn całkowicie
niezależnych od Crowley Data Poland.
(...)
- 2009-01-21(?): ???
???
Bardzo ciekawy jestem jakie uzasadnienie zostanie przedstawione
teraz i jak to się będzie miało do stwierdzenia "Aktualna konfiguracja sieci
i zastosowane nowe urządzenia zapewniają stabilną pracę i gwarantują
wysoki poziom odporności na ewentualne zakłócenia."
> hmmm, mamy 2008....wróć 2009 rok i właściwie wszędzie można dostać coś
> klepniętego radiową ostatnią milą. Poza tym przecież backup nie musi być
> jak łącze główne. Jeśli już przestaje działać main to wystawiamy
> tabliczkę - awaria - łącze backup.
Najbardziej krytyczna usługa ma swoją wersję awaryjną. Gdyby nie to nie
pisał bym do Was ;)
Klientów jest dużo ale są to klienci wewnętrzni choć rozsiani po kraju.
> Klienci w obecnej dobie raczej to
> rozumieją zaś brak dostępności usługi - raczej średnio (załóżmy że to
> serwis z poradami prawnymi:)
Co do porad prawnych jutro pewnie nie da się pracować bo prawnik w
pokoju obok będzie cały dzień ostrzył szlifierką kątową kły przed
nieuchronną rozmową z Crowleyem :D
W sumie o 23 z minutami pyknęło nam 24h bez sieci. No i nadal nie ma. Ma
być jutro - muszę przy okazji pochwalić człowieka z utrzymania sieci -
naprawdę chciał pomóc a mimo SOA#1 okazało się, że jednak nadal nie
bangla coś w Crowleyu.
> O... wstało ;-) czyli tylko 18h awarii.
Komu wstało temu wstało. Ja ostatni pakiet z logo Crowleya widziałem
ponad 24h temu ;)
>> Miejmy nadzieję, że tych awarii w tym roku już nie bedzie - limit
>> "pecha" wyczerpali - kolej na kogoś innego :-)
> Chyba nie wiesz co pisesz kolego..
> Limit pecha do 2015 roku, to oni wyczerpali gdzieś w kwietniu 2008.
> Następny 2-3 godzinny fcukup CDP już w lutym, sam zobaczysz.
krakersa?
jezeli tak bardzo nie lubisz CDP, to dlaczego z nich korzystasz?
aaah, a moze zraziles do siebie wszystkie firmy i tylko CDP jeszcze
jakosc z Toba chce wspolpracowac ((-; (pytania retoryczne :P)
-j.
kolega z PLNOGU ? ;-)
Marcin
> Wg mnie Crowley był najmniej wiarygodnym i pewnym operatorem roku 2008,
> a teraz już od początku mocno pracuje na ten sam tytuł w roku 2009.
> Prawie wszędzie już z nich zrezygnowałem, ale tam gdzie jeszcze
> muszę mieć z nimi cokolwiek wspólnego, to tylko boli i irytuje.
chyba czas na zmiane nazwy i wprowadzenie nowej kosmicznej marki
obsługującej klienta biznesowego :P
--
http://net.czarne.net/ <- łącze w świat pilnie potrzebne !!!
Dach elektrowni w Czernobylu mial byc zbudowany z materialow
ognioodpornych ale tych nie bylo,a dach byc musial,wiec
zostal zbudowany z materialow palnych
Wiesz.. kiedyś też tak myślałem jak Ty - ze to po prostu NIEMOŻLIWIE,
żeby TAAAKA firma jak Crowley, miała kolejną awarię całego szkieletu.
Niestety, miesiąc później znowu była taka sama awiara, potem znowu
miesiąc później, itd.
Zobacz wątek:
http://groups.google.pl/group/pl.internet.polip/browse_thread/thread/2ae88d672420eef2
To było w zeszłym roku (2008) i co?
I nic. Dalej są takie same awarie, Crowley dalej przeprasza
i zapewnia, że już będzie dobrze:
http://groups.google.pl/group/pl.internet.polip/msg/73b516ccc0ed42c7
a ja już w to nie wierzę
oraz nie potrafię uwierzyć, że są zdolni poprawić to co trzeba.
Tam gdzie sam odpowiadałem za wybór operatora i/lub sam za to płaciłem
- już nie korzystam. Wciąż jednak mam parę lokalizacji, gdzie albo nie
ma wyboru albo nie ja za niego odpowiadam, a (upraszczając) wciąż tymi
sieciami zarządzam i to ja w praktyce muszę odpowiadać na pytania userów:
"- DLACZEGO ZNOWU NIE MA INTERNETU!!!???"
> aaah, a moze zraziles do siebie wszystkie firmy i tylko CDP jeszcze
> jakosc z Toba chce wspolpracowac ((-; (pytania retoryczne :P)
Jesteś trollem? (pytanie retorycznie)
Mam wrażenie, że wielu z was jest niesamowitymi teoretykami.
Wszyscy wiedzą jak, co powinno byc zorganizowane - ciekawe czy w waszych
firmach wszystko działa tak idealnie
Bardzo łatwo się pisze o czymś czego się w ręce nie miało albo w kontekście
cudzych problemów - "ja bym zrobił tak".
A swoją drogą jak ktoś chce się mienić profesjonalną firmą, a nie ma
redundantnych łącz
to w momencie padu najłatwiej wieszać psy na swoich dostawcach.
Kwestię finansową pomijam - jak ktoś chce robić sieci musi inwestować.
Większość pewnie i tak overbookuje łącza po kilka razy, a później się
dziwią, że w momencie padu
nagle wszystko staje i na statsach prosta kreska :p
Nie ma doskonałych rozwiązań są tylko mniej lub bardziej zawodne - takie
jest moje zdanie.
Jeśli pada jedno łącze, kładzie się sesję, działa sobie zapasowe i spokojnie
czeka sięna usunięcie awarii - tak ... nawet 18h.
Dla firmy, która działać chce profesjonalnie nie powinno to stanowić
problemu,
a dla krzykaczy to będzie zawsze powód do wbicia komuś kolejnej szpilki.
Łatwo swoje potknięcia tłumaczyć błędami innych.
Piotr Siwicki
> Mam wrażenie, że wielu z was jest niesamowitymi teoretykami.
> Wszyscy wiedzą jak, co powinno byc zorganizowane - ciekawe czy w waszych
> firmach wszystko działa tak idealnie
Piotrze, wiekszość z nas nie jest teoretykami. Zapewniam Cię.
Nie korzystam i nie korzystałem z usług CDP. Patrzę na tę firmę z
umiarkowaną sympatią, w każdym razie większą niż w stosunku do większych
operatorów. Natomiast długotrwałość ostatniej awarii wskazuje, że coś
tam jest nie tak. Generalnie wiekszość z nas ma chyba w swojej sieci
mechanizmy redundancji i ustawione punkty przywracania na wypadek, gdyby
podczas modernizacji sytuacja wymknęła się spod kontroli. W CDP wygląda
jakby ten mechanizm nie zadziałał. Tłumaczenie jakie usłyszeliśmy
niczego nie wyjaśnia, a w świetle niemal identycznych wcześniejszych
tekstów jakie przytoczył Krzysztof wygląda kompletnie niewiarygodnie.
Tyle.
Bez urazy, ale nie imputuj nam pewnych rzeczy, bo większość z nas jest
jednak profesjonalistami i wiemy o czym mówimy, a kwestia overbookingu
czy backupu nie ma żadnego znaczenia w kwestii oceny pracy swojego
upstreama.
--
z.
Napisałem "wielu' nie 'większość" - to jest różnica :-)
> Nie korzystam i nie korzystałem z usług CDP. Patrzę na tę firmę z
> umiarkowaną sympatią, w każdym razie większą niż w stosunku do większych
> operatorów. Natomiast długotrwałość ostatniej awarii wskazuje, że coś
> tam jest nie tak. Generalnie wiekszość z nas ma chyba w swojej sieci
> mechanizmy redundancji i ustawione punkty przywracania na wypadek, gdyby
> podczas modernizacji sytuacja wymknęła się spod kontroli. W CDP wygląda
> jakby ten mechanizm nie zadziałał. Tłumaczenie jakie usłyszeliśmy
> niczego nie wyjaśnia, a w świetle niemal identycznych wcześniejszych
> tekstów jakie przytoczył Krzysztof wygląda kompletnie niewiarygodnie.
> Tyle.
Mam dużo usług w CDP i patrzę raczej z sympatią w kierunku tej firmy, choćby
z powodu kompetencji ludzi którzy tam pracują -
mimo, że w jakiś sposób odczuwam problemy, które tam mają miejsce.
Nie wiem jakie mechanizmy stosuje CDP i właściwie nie muszę się obciążać tą
wiedzą, wolę, żeby działało ;-)
Ostatnimi czasy było dużo awarii u nich, ale wolę do tego podchodzić w taki
sposób, że może jednak następnej już nie będzie ;-)
> Bez urazy, ale nie imputuj nam pewnych rzeczy, bo większość z nas jest
> jednak profesjonalistami i wiemy o czym mówimy, a kwestia overbookingu
> czy backupu nie ma żadnego znaczenia w kwestii oceny pracy swojego
> upstreama.
>
Myślę jednak, że ma przede wszystkim w kwestii psychicznego komfortu :-)
pozdrawiam,
Piotr Siwicki
PS.
Z Twoją firmą miałem trochę do czynienia (łącze) i miło wspominam
współpracę.
> PS.
> Z Twoją firmą miałem trochę do czynienia (łącze) i miło wspominam
> współpracę.
Ooo, jak miło :) Dziękuję !
My sieciowcy jesteśmy jednak głównie lub wyłącznie op...., więc bardzo
miło coś takiego usłyszeć.
pozdrawiam serdecznie,
Zbyszek
--
z.
Bo administratora sieci zauważa się jak coś przestanie działać, jak
działa to każdy uważa, że jest zbędny.
wer
Ja 100x bardziej wierzę w słowa znajomego, który zapewniam- raczej
wie o czym mówi, niż w PRowskie obietnice i udawany optymizm
w mailach z kolejnymi przeprosinami od Crowleya.
A ponieważ Wy pewnie z 10x bardziej wierzycie mi niż we te maile,
to dziele się z Wami tą umiarkowanie optymistyczną nadzieją,
że coś rzeczywiście się tam w końcu zmieni.
Jeżeli ta uwaga skierowana jest do mnie to zapewiam Cię, że jest
jak najbardziej nietrafiona.
> Wszyscy wiedzą jak, co powinno byc zorganizowane - ciekawe czy w waszych
> firmach wszystko działa tak idealnie
Idealnie na pewno nie. Jednak zupełnie nie wyobrażam sobie u mnie przerwy
w działaniu sieci trwającej kilka albo ty bardziej kilkanaście godzin i to
na dodatek kolejnej w ciągu kiku miesięcy. Może mam zbyt małą
wyobraźnię?
> Bardzo łatwo się pisze o czymś czego się w ręce nie miało albo w kontekście
> cudzych problemów - "ja bym zrobił tak".
>
> A swoją drogą jak ktoś chce się mienić profesjonalną firmą, a nie ma
> redundantnych łącz
> to w momencie padu najłatwiej wieszać psy na swoich dostawcach.
Co z tego, że mam redundatne łącza, jak firmy z którymi współpracuję nie mają?
> Większość pewnie i tak overbookuje łącza po kilka razy, a później się
> dziwią, że w momencie padu
> nagle wszystko staje i na statsach prosta kreska :p
Nie zawsze udaje się uzasadnić utrzymanie maksymalnego wysycenia łączy
na poziomie 50%.
> Nie ma doskonałych rozwiązań są tylko mniej lub bardziej zawodne - takie
> jest moje zdanie.
>
> Jeśli pada jedno łącze, kładzie się sesję, działa sobie zapasowe i spokojnie
> czeka sięna usunięcie awarii - tak ... nawet 18h.
Można też inaczej: <gl4ri6$r7s$1...@cougar.axelspringer.pl>
> Dla firmy, która działać chce profesjonalnie nie powinno to stanowić
> problemu,
> a dla krzykaczy to będzie zawsze powód do wbicia komuś kolejnej szpilki.
> Łatwo swoje potknięcia tłumaczyć błędami innych.
Na prawdę uważasz, że awaria trwająca 18h to tylko pretekst? Poza tym
zwróć uwagę, że cały wątek rozrósł się już po awarii.
>> Mam wrażenie, że wielu z was jest niesamowitymi teoretykami.
>
> Jeżeli ta uwaga skierowana jest do mnie to zapewiam Cię, że jest
> jak najbardziej nietrafiona.
Twoje zdanie było tylko miejscem, od którego skomentowałem i było dobrym
punktem wyjścia.
W każdym razie nie mam zamiaru nikogo wskazywac palcem.
> Co z tego, że mam redundatne łącza, jak firmy z którymi współpracuję nie
> mają?
Dobry argument, zagiąłeś mnie.
> Na prawdę uważasz, że awaria trwająca 18h to tylko pretekst? Poza tym
> zwróć uwagę, że cały wątek rozrósł się już po awarii.
>
U niektórych emocje się długo utrzymują ;-)
pozdrawiam,
Piotr Siwicki
Masz racje. Ja tez czasem posilkuje sie znajomymi. Np wczoraj byl u mnie
znajomy informatyk, ktory studiuje na prywatnej uczelni! Dostroil mi
komputer, i teraz lepiej odbiera.
Krakersa?
k.
Raczej zostały wyrażone w odpowiednim momencie. Nie ma co dodatkowo
podnosić ciśnienia w czasie jak ktoś walczy, czas na wnioski przychodzi
jak już wszystklo działa.
bo wczesniej bez internetu nie mogl sie rozrosnac ;P
18h czekali na internet az w koncu dali upust swoim emocjom
tak na powaznie to podtrzymuje, ze awarie zdarzaja sie kazdemu. Tylko im
wiekszy i bardziej powazny tym te awaria sa szybciej naprawiane. Gdyby
zastepczy sprzet byl na miejscu tak samo jak osoba, ktora potrafi to
wymienic/naprawy/skonfigurowac to awaria liczac czas dojazdu trwalaby 1h.
Icek
> tora potrafi to
> wymienic/naprawy/skonfigurowac to awaria liczac czas dojazdu trwalaby 1h.
przy 1h dojazdu i naprawy wynika, że na każdym węźle (w tym wypadku głównych
węzłach) powinien być zapasowy sprzęt - uważam to za nierealne. Prędzej
3-4h.
--
Adres email do mnie znajdziesz na stronie www.rafal.wozniak.name
detal. OK, niech bedzie 3-4h. 18h troszke wykracza poza taka kalkulacje i
niezaleznie czy jest to 1h czy 4h
Icek
Nie kazdy ma klientów ktorych głównym celem jest backupowanie internetu
za pomoca p2p