Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Slub po angielsku

2,674 views
Skip to first unread message

jajoorek

unread,
Mar 26, 2003, 5:35:35 AM3/26/03
to
Witam,
Czy ktos z Was zna moze slowa angielskiej (BRYTYJSKIEJ) przysiegi
malzenskiej?
Dzieki z gory!

Pozdrawiam,
Jurek


Hanna Burdon

unread,
Mar 26, 2003, 5:36:33 AM3/26/03
to
> Czy ktos z Was zna moze slowa angielskiej (BRYTYJSKIEJ) przysiegi
> malzenskiej?
Różne są.
Na przykład:

I, XXX, take you, YYY

to be my wife / husband,

to have and to hold

from this day forward;

for better, for worse,

for richer, for poorer,

in sickness and in health,

to love and to cherish,

till death us do part;

according to God's holy law.

In the presence of God I make this vow.

Hania

--
_____________
Kontekst nie boli!


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.463 / Virus Database: 262 - Release Date: 17/03/2003

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

syso

unread,
Mar 26, 2003, 7:47:06 AM3/26/03
to
Użytkownik "Hanna Burdon" <hburdo...@ntlworld.com> napisał w wiadomości
news:b5rvtc$8ra$1...@inews.gazeta.pl...

> Różne są.
> Na przykład:
> I, XXX, take you, YYY
> to be my wife / husband,
> to have and to hold
> from this day forward;
> for better, for worse,
> for richer, for poorer,
> in sickness and in health,
> to love and to cherish,
> till death us do part;
> according to God's holy law.
> In the presence of God I make this vow.
> Hania

Dzieki wielkie, czy myslisz, ze powyzsze slowa nadawalyby sie na oddanie
sensu slow ktore wypowiada polski urzednik USC?

Jurek

Magdalena Kwiatkowska

unread,
Mar 26, 2003, 7:54:41 AM3/26/03
to
Na Twoim miejscu poszłabym do USC oni mają specjalne druki zwierające
przysięgę małżeńską mi je udostępnili, więc myślę, że jak się uśmiechniesz
to też je dostaniesz i wtedy możesz sobie porównać tekst polski.
Powodzenia,
Magda

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.hum.tlumaczenia

Hanna Burdon

unread,
Mar 26, 2003, 7:56:54 AM3/26/03
to
> Dzieki wielkie, czy myslisz, ze powyzsze slowa nadawalyby sie na oddanie
> sensu slow ktore wypowiada polski urzednik USC?
Szczerze mówiąc myślę że nie, ale nie wiem, co wypowiada polski urzędnik
USC.
Na pewno dużo zależy od tego, po co ci to tłumaczenie potrzebne.
Przysięga, którą ci podałam, pochodzi z mojego własnego ślubu i na potrzeby
mojej niekumatej po angielsku rodziny przetłumaczyłam ją mniej więcej
dosłownie. Nie szukałam polskiego odpowiednika, bo chciałam, żeby wiedzieli,
co jest mówione po angielsku. W drugą stronę zrobiłabym chyba podobnie.

Hania

--
_________________
Ruch Obrony Kontekstu

Gosiaczek

unread,
Mar 26, 2003, 10:16:04 AM3/26/03
to

> I, XXX, take you, YYY
>
> to be my wife / husband,
>
> to have and to hold
>
> from this day forward;
>
> for better, for worse,
>
> for richer, for poorer,
>
> in sickness and in health,
>
> to love and to cherish,
>
> till death us do part;
>
> according to God's holy law.
>
> In the presence of God I make this vow.
>

az mi sie rzewnie zrobilo i zaczelam wspominac swoj slub... :)

Gosia


Ania

unread,
Mar 26, 2003, 3:47:40 PM3/26/03
to

"jajoorek" <jajo...@wp.pl> wrote in message
news:b5rvjo$84o$1...@atlantis.news.tpi.pl...

> Witam,
> Czy ktos z Was zna moze slowa angielskiej (BRYTYJSKIEJ) przysiegi
> malzenskiej?

Ale jakiej?
W kościele anglikańskim (inne protestanckie maja raczej tę samą),
katolickim, czy w USC?
W USC to nie jest przysięga, bo tam w ogóle nie padają żadne przysięgi, ani
nawet obietnice, tylko oświadczenie.

Pozdrawiam

Ania

jajoorek

unread,
Mar 26, 2003, 2:37:08 PM3/26/03
to
Dzieki za wszelkie sugestie. Chyba kopsne sie jutro do USC i poprosze o teks
tej przysiegi. A tak swoja droga, czy nie ma w Anglii jednolitego i
"centralnego" tekstu, ktorym posluzylby sie urzednik (nie duchowny) ?

Jurek


Ania

unread,
Mar 26, 2003, 5:52:07 PM3/26/03
to

"jajoorek" <jajo...@wp.pl> wrote in message
news:b5t5ta$9a6$1...@nemesis.news.tpi.pl...

>A tak swoja droga, czy nie ma w Anglii jednolitego i
> "centralnego" tekstu, ktorym posluzylby sie urzednik (nie duchowny) ?
>
> Jurek

Oczywiście, że jest i może nawet gdzieś da się wyguglać. W dwóch wersjach -
pełnej i skróconej, kiedy para nie życzy sobie wymiany obrączek.

Pozdrawiam


Ania

Hanna Burdon

unread,
Mar 26, 2003, 5:55:11 PM3/26/03
to
> Oczywiście, że jest i może nawet gdzieś da się wyguglać. W dwóch
wersjach -
> pełnej i skróconej, kiedy para nie życzy sobie wymiany obrączek.
Tylko w dwóch? :-)
Zajrzyj na pierwszą z brzegu stronę:
http://www.ultimatewedding.com/vows/
Hania

--
__________________


Ruch Obrony Kontekstu
Kontekst nie boli!


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).

Version: 6.0.465 / Virus Database: 263 - Release Date: 25/03/2003

Ania

unread,
Mar 26, 2003, 6:50:56 PM3/26/03
to

"Hanna Burdon" > Zajrzyj na pierwszą z brzegu stronę:
> http://www.ultimatewedding.com/vows/

Zajrzałam i :))))))))))))))))))))


Przecież jaroorek chciał tekst BRYTYJSKIEJ przysięgi małżeńskiej.
A ta strona jest made in California.
Wszystko w stylu Hollywood.

Poza tym jajoorek chciał standardową przysięgę z urzędu. Te wszystkie wersje
tam wymienione to wersje wszystkich możliwych kościołów i wyznań, które im
przyszły do głowy. Z przysięgą Apaczów włącznie (nie chciało mi się
sprawdzać, w jakim języku).

Ja brałam ślub w jednym z londyńskich Registry Office. I nie składałam
żadnej przysięgi, ani nawet obietnicy. Po prostu złożyłam oświadczenie.
Które brzmiało zupełnie inaczej, zdaje mi się, że między tym hollywoodzkim
tekstem a naszymi oświadczeniami nie ma ani jednego wspólnego słowa.
Niestety, dokładnie ich nie pamiętam.
A potem byłam na kilkunastu ślubach w różnych urzędach w całej Anglii i
Szkocji i wszędzie młodzi powtarzali dokładnie to samo.

Pozdrawiam

Ania


Hanna Burdon

unread,
Mar 26, 2003, 7:02:20 PM3/26/03
to
> Przecież jaroorek chciał tekst BRYTYJSKIEJ przysięgi małżeńskiej.
> A ta strona jest made in California.
> Wszystko w stylu Hollywood.
Rzeczywiście, jak ja się mogłam tak pomylić.

Jarku, znalazłam tekst standardowej cywilnej przysięgi (moja była
kościelna):
http://www.weddingguide.co.uk/articles/legal/englandwales.asp#vows
Tu są też informacje na temat przysięgi niestandardowej:
http://www.weddingguide.co.uk/articles/ceremonies/vows.asp

Hania

--
__________________
Ruch Obrony Kontekstu
Kontekst nie boli!


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).

Version: 6.0.465 / Virus Database: 263 - Release Date: 26/03/2003

Ania

unread,
Mar 27, 2003, 4:49:08 AM3/27/03
to

"Hanna Burdon" <hburdo...@ntlworld.com> wrote in message
news:b5tf47$981$1...@inews.gazeta.pl...

> Jarku, znalazłam tekst standardowej cywilnej przysięgi (moja była
> kościelna):
>

Zgadza się. Ja wypowiadałam te dwa zdania według wersji sprzed 1997 (ślub
był w 1994). Tylko, że chociaż oni to nazywają vows, to IMHO nie ma nic
wspólnego z przysięgą, bo my tam niczego nie przysięgaliśmy, ani sobie, ani
nikomu i dla mnie ma raczej charakter oświadczenia.

Wygląda na to (ale może się mylę), że brałaś ślub w Kościele Anglikańskim?
Bo moja katolicka przysięga była zupełnie inna. Właściwie to była jakby
przekładem polskiej, może nie zupełnie wiernym, ale te wszystkie elementy
następowały po sobie dokładnie w takiej samej kolejności jak w Polsce.

Z tym, że mój ślub kościelny był chyba zupełnie wyjątkowy, ponieważ odbył
się w Polsce, cała msza była po polsku, z wyjątkiem części kazania, (w
dodatku w Wielką Niedzielę, czyli bardzo uroczysta) ale przysięgę
składaliśmy po angielsku. Nie był to mój pomysł, tylko księdza, bo ja
chciałam tłumacza, a ksiądz postanowił, że on nam udzieli ślubu po
angielsku.:) Z tym, że tekst przysięgi miał z jakiejś grubej książki
(wydanej w Watykanie), w której są teksty przysiąg małżeńskich obowiązujące
w wielu krajach i różnych językach.

Pozdrawiam

Ania

syso

unread,
Mar 28, 2003, 6:45:45 AM3/28/03
to
Użytkownik "Hanna Burdon" <hburdo...@ntlworld.com> napisał w wiadomości
news:b5tf47$981$1...@inews.gazeta.pl...

> Jarku, znalazłam tekst standardowej cywilnej przysięgi (moja była
> kościelna):
> http://www.weddingguide.co.uk/articles/legal/englandwales.asp#vows
> Tu są też informacje na temat przysięgi niestandardowej:
> http://www.weddingguide.co.uk/articles/ceremonies/vows.asp
>
Witaj,
A czy myslisz, ze slowa ae stron powyzej obrazuja nasza oswiadczenie z USC?
"Swiadomy/a praw i obowiazkow wynikajacych z zawarcia malzenstwa uroczyscie
oswiadczam, ze zawieram zwiazek malzenski z XY i przyrzekam jej/mu, ze
uczynie wszystko, aby nasze malzenstwo bylo trwale, zgodne i szczesliwe.
Pzdr,
Sylwia


Ania

unread,
Mar 28, 2003, 9:20:20 AM3/28/03
to

"syso" <sy...@poczta.fm> wrote in > A czy myslisz, ze slowa ae stron powyzej

obrazuja nasza oswiadczenie z USC?
> "Swiadomy/a praw i obowiazkow wynikajacych z zawarcia malzenstwa
uroczyscie
> oswiadczam, ze zawieram zwiazek malzenski z XY i przyrzekam jej/mu, ze
> uczynie wszystko, aby nasze malzenstwo bylo trwale, zgodne i szczesliwe.

Oczywiście, że nie. Przecież cały czas daję to do zrozumienia.
W angielskich urzędach niczego się nie przyrzeka.

Dlatego ja nie uważałam tej formalności za ślub zobowiązujący mnie do
czegokolwiek, ani dający mojemu cywilnemu mężowi jakieś prawa małżeńskie. To
raczej Zjednoczone Królestwo miało obowiązek mnie zaakceptować i przyznać mi
wszystkie prawa rezydenckie i tylko z tego powodu ten ślub w Londynie
zawarliśmy.

Za żonę zaczęłam uważać się dopiero po ślubie kościelnym.


BTW pięć miesięcy po ślubie cywilnym (który odbył się w ścisłej tajemnicy,
tylko my i świadkowie) mieliśmy zaręczyny - też tylko we dwoje, ale
przynajmniej oficjalnie zawiadomiliśmy o tym rodziny.

A że Kościół Anglikański uznaje śluby cywilne - z taką formułką - to ich
sprawa.

Pozdrawiam

Ania

syso

unread,
Mar 29, 2003, 3:26:03 AM3/29/03
to
Użytkownik "Ania" <virg...@interia.pl> napisał w wiadomości > A czy

myslisz, ze slowa ae stron powyzej
> obrazuja nasza oswiadczenie z USC?
> > "Swiadomy/a praw i obowiazkow wynikajacych z zawarcia malzenstwa
> uroczyscie
> > oswiadczam, ze zawieram zwiazek malzenski z XY i przyrzekam jej/mu, ze
> > uczynie wszystko, aby nasze malzenstwo bylo trwale, zgodne i szczesliwe.
>
> Oczywiście, że nie. Przecież cały czas daję to do zrozumienia.
> W angielskich urzędach niczego się nie przyrzeka.

A jakbys, Aniu przetlumaczyla powyzsza formulke na angielski? Czy myslisz,
ze "Fully aware of the rights and responsibilities upon a marriage I
solemnly pronounce that I take XY to be my lawfully married wife and promise
her that I shall do everything to make our marriage ...."
mialoby sens?

Pzdr,
Sylwia


Uwe_Kirmse

unread,
Mar 29, 2003, 4:12:43 AM3/29/03
to

"syso" <sy...@poczta.fm> schrieb im Newsbeitrag
news:b5s7n1$koi$1...@nemesis.news.tpi.pl...

> Użytkownik "Hanna Burdon" <hburdo...@ntlworld.com> napisał w
wiadomości
> news:b5rvtc$8ra$1...@inews.gazeta.pl...
> > Różne są.
> > Na przykład:
> > I, XXX, take you, YYY
> > to be my wife / husband,
> > to have and to hold
> > from this day forward;
> > for better, for worse,
> > for richer, for poorer,
> > in sickness and in health,
> > to love and to cherish,
> > till death us do part;
> > according to God's holy law.
> > In the presence of God I make this vow.
> > Hania
>
> Dzieki wielkie, czy myslisz, ze powyzsze slowa nadawalyby sie na oddanie
> sensu slow ktore wypowiada polski urzednik USC?


Zależy. Jeśli masz tłumaczyć oficjalnie na ślubie, nie powinieneś uciec się
do odczytania odpowiednika angielskiego, tylko tłumaczyć dosłownie, bo
jeszcze unieważnią później małżeństwo ze względu na brak właściwego
tłumaczenia przysięgi.
A jeśli tłumaczysz tylko jako znajomy prywatnie i bezpłatnie dla gości
ceremonii będąc sam gościem, to możesz zrobić jak chcesz, przynajmniej
następstw prawnych nie będzie. Jeśli Ci płacą za tłumaczenie, mają jednak
prawo domagać się tłumaczenia.

U.

Ania

unread,
Mar 29, 2003, 11:06:48 AM3/29/03
to

"syso" <sy...@poczta.fm> wrote in message
news:b63li2$6et$1...@atlantis.news.tpi.pl...

> A jakbys, Aniu przetlumaczyla powyzsza formulke na angielski? Czy myslisz,
> ze "Fully aware of the rights and responsibilities upon a marriage I
> solemnly pronounce that I take XY to be my lawfully married wife and
promise
> her that I shall do everything to make our marriage ...."
> mialoby sens?
>
Zależy, na czyj użytek. Jeżeli prywatny, żeby goście rozumieli, to ma sens i
może być. Jeżeli jako tłumacz przysięgły, to wydaje mi się, że istnieje
jakaś jedna obowiązująca wersja, ale ja nie miałam zaszczytu tłumaczyć na
ślubie, więc jej nie znam.
Może inni przysięgli coś na ten temat wiedzą.
Pozdrawiam

Ania

karolina...@gmail.com

unread,
Jan 22, 2018, 5:46:24 AM1/22/18
to
Ktoś może zna formułę ślubu w kościele anglikańskim.
0 new messages