Przykład to: poszukaj tę książkę, czy tej książki? Raczej "tej
książki", ale przy innych wyrazach nie zawsze potrafię się domyślić.
--
Jabber: incuś at chrome.pl
Podejrzewam, że słownik języka polskiego, ot chociażby
sjp.pwn.pl... Mimo, że przypadek nie jest podany bezpośrednio i na
talerzu, przykłady iliustrują wystarczająco wyraźnie:
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=60865
Wojtek
Bezpośredniej odpowiedzi nie znajdziesz w żadnym słowniku.
> Przykład to: poszukaj tę książkę, czy tej książki? Raczej "tej
> książki", ale przy innych wyrazach nie zawsze potrafię się domyślić.
Jeżeli przy czasowniku postawisz pytanie (zaimki pytające), to
uzyskasz dany przypadek w jakim będzie ten rzeczownik. Korzystając ze
"szkolnej" podpowiedzi dla danego przypadku, uzyskasz poprawną
odmianę.
1. Mianownik - Nominativus - kto? co? (to jest)
2. Dopełniacz - Genetivus - kogo? czego? (nie ma)
3. Celownik - Dativus - komu? czemu? (się przyglądam)
4. Biernik - Accusativus - kogo? co? (widzę)
5. Narzędnik - Instrumentalis - kim? czym? (się zachwycam)
6. Miejscownik - Locativus - o kim? o czym? (mówię)
7. Wołacz - Vocativus - o,... !
(http://grzegorj.w.interia.pl/gram/isopl/skladniaf.html#mianownik )
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat: http://www.fah.pooh.priv.pl/
Czasani zmiana czasownika przy zaimkach pytających, ukierunkuje Cię
na prawidłową odpowiedź.
Np. w Twoim przykładzie, pytanie kogo? co?
(kogo? co?) szukasz - tę książkę? Jesteś pewna?
Szukać kogo? czego? -> dopełniacz. Szukam tej książki.
Przecież widząc człowieka nerwowo grzebiącego
w kieszeniach nie zapytamy "co szukasz" tylko "czego szukasz".
Pozdrowienia,
Leszek L.
Przepraszam:)
Tak to jest, jak się przerywa pisanie postu.
Pozostaje niezapisana do końca myśl.
Np. w Twoim przykładzie, pytanie kogo? co? poszukaj, jest pytaniem
błędnym.
Powinno być kogo? czego? poszukaj.
Jeżeli jest problem z odmianą rzeczowników nieżywotnych, to
podstawiamy inne, bardziej popularne, np. stół, wiatr, nos czy
piłka.
Poszukaj stołu, wiatru, nosa czy piłki. Czyli otrzymujemy odpowiedź
na pytanie: czego?
Poszukaj (czego?) ksiązki.
Poszukaj (czego?) tej książki.
Możemy sprawdzić zgodność z zasadami deklinacji
http://grzegorj.w.interia.pl/gram/iso/odmiana1.html
Odpowiedź dałam przed chwilą:)
(http://groups.google.pl/group/pl.hum.polszczyzna/tree/browse_frm/thread/76e296de71ab0aae/7124be054b8ff656?rnum=1&hl=pl&_done=%2Fgroup%2Fpl.hum.polszczyzna%2Fbrowse_frm%2Fthread%2F76e296de71ab0aae%2Fc607f15a06023b28%3Fhl%3Dpl%26#doc_d33f5f562d2cea6c
, http://tiny.pl/79j2 )
Hehehee... A ładnie to tak podpuszczać??
Ale dzięki:) Szukając wytłumaczenia dla Ciebie, sama pobuszowałam
nieco po gramatyce.
W myśl zasady: - tłumacz, aż sam zrozumiesz!
:-))
Uwierz mi, niektórzy tak właśnie zapytają.
Pozdrawiam, argothiel
Ale ile dobrze rozumiem, Incuś pytał właśnie o to, które pytanie jest
prawidłowe. Oczywiście odpowiedź można znaleźć w słowniku sjp.pwn.pl,
szkoda tylko, że na podstawie przykładów. Wygodniej byłoby, zwłaszcza
dla osób uczących się języka, gdyby rekcja była podana prosto, na
zasadzie "szukać + D.".
Czy przypadkiem takiej funkcji nie oferuje Inny słownik języka polskiego
PWN?