Razem. To rzeczownik.
PS. Jak niemanie świateł. ;-)
--
kronopio
Podejrzewam, że rzeczownik, ale muszę sprawdzić. ;-)
Stasinek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
penna (trochę skruszona)
PS. "Nie" z rzeczownikami pisane osobno widzi się dość często,
to częsty błąd i nie należy takich pytań lekceważyć.
Tym razem zdarzyło mi się akurat odpowiedzieć, ale chyba raczej z
rozpędu po krótkiej nieobecności.
Nie mogę się jednak zdecydować, czy przyznać Pennie rację, czy też
nie.
W każdym razie wypracowań nie będę za nikogo pisać. ;-)
--
kronopio
Ależ przyznaj mi rację, nie wahaj się :)
Wypracowań też pisać nie będę, choćby z braku czasu. Zresztą nigdy
tego nie lubiłam.
penna
PS. Odpowiedziałoś prywatnie? Podziękowano Ci, ale Twojego
postu nie widzę.
Ja widzę. :-) Z 10:45.
PS. Czasami odpowiadam prywatnie - jeśli np. zauważę po dwóch dniach
pytanie kogoś, kto nie jest stałym bywalcem php.
--
kronopio
> kronopio:
>
> > Penna:
/.../
> PS. Odpowiedziałoś prywatnie? Podziękowano Ci, ale Twojego
> postu nie widzę.
Oj, dziewczyny! [W tym było zawarte Oj, Kronopio!] Tnijcie.
A to co jest, penno:
"Razem. To rzeczownik.
PS. Jak niemanie świateł. ;-)
--
kronopio"
Odpowiedź i to zaraz po nadejściu pytania wysłana.
Brawo, Kronopio. Wolę żarty, niż cele edukacyjne. Czy my tu w szkole?
(Wolę żarty niż te cele, ale nie wolę od dyskusji. Dyskusja, to nadal
wymiana poglądów i dochodzenie do wniosków dzięki argumentacji, tak czy
nie?)
Pozdrrrrrrrr. Mart@
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.hum.polszczyzna
Nie pan, nie pleban, lecz wójt będzie wicepremierem.
Pozdrawiam.
Zbig.Bag.
Behalf Of pe...@poczta.onet.pl
> > PS. Odpowiedziałoś prywatnie? Podziękowano Ci, ale Twojego
> > postu nie widzę.
> A to co jest, penno:
> > Razem. To rzeczownik.
> > PS. Jak niemanie świateł. ;-)
> --
> kronopio"
> Odpowiedź i to zaraz po nadejściu pytania wysłana.
> Brawo, Kronopio. Wolę żarty, niż cele edukacyjne. Czy my tu w szkole?
> (Wolę żarty niż te cele, ale nie wolę od dyskusji. Dyskusja, to nadal
> wymiana poglądów i dochodzenie do wniosków dzięki argumentacji, tak czy
> nie?)
> Pozdrrrrrrrr. Mart@
U mnie [czytam przez (na?) WWW] w ogóle ani w domu,
ani w pracy tego postu, jak również Twojej nań odpowiedzi,
nie widać. Zdarzało się już, że nie widziałam swoich,
widziałam za to na te moje posty odpowiedzi z cytowaniem
oczywiście.
Napisałam nawet w tej sprawie do człowieka odpowiedzialnego
na Onecie za pocztę, ale zupełnie nie rozumiał, o co mi chodzi,
bo on moje posty widział.
Gdyby nie zdarzyło się tak z moim postem, nawet
nie wiedziałabym, że czasem dużo tracę:)
penna
> (...) Dyskusja, to nadal
> wymiana poglądów i dochodzenie do wniosków dzięki argumentacji,
> tak czy nie?
Tak jest!
Niestety, niektórzy zamawiają od razu same wnioski. Bez przystawek.
--
kronopio