Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

WziąŚć do serca...

22 views
Skip to first unread message

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Aug 29, 2021, 6:59:23 PM8/29/21
to

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/andrzej-duda-trzeba-wziac-jedno-dobro-wziac-drugie-dobro-nagranie-hitem-wideo/wynhljk,79cfc278

Jest jeszcze coś takiego, co się nazywa proporcjonalnością.
A mianowicie, w każdej sytuacji trzeba wyważyć dobra -- wziąść
(oryginalna wymowa na nagraniu -- red.) jedno dobro, wziąść
drugie dobro i ocenić, które z nich ma w danym, konkretnym
przypadku ważniejsze znaczenie. Nigdy nie zgodziłbym się na
taką regulację ogólną (...), ale tu jest sytuacja szczególna.

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' ene...@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

trybun

unread,
Sep 29, 2021, 4:04:01 AM9/29/21
to
W dniu 30.08.2021 o 00:59, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
>  https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/andrzej-duda-trzeba-wziac-jedno-dobro-wziac-drugie-dobro-nagranie-hitem-wideo/wynhljk,79cfc278
>
>
> Jest jeszcze coś takiego, co się nazywa proporcjonalnością.
> A mianowicie, w każdej sytuacji trzeba wyważyć dobra -- wziąść
> (oryginalna wymowa na nagraniu -- red.) jedno dobro, wziąść
> drugie dobro i ocenić, które z nich ma w danym, konkretnym
> przypadku ważniejsze znaczenie. Nigdy nie zgodziłbym się na
> taką regulację ogólną (...), ale tu jest sytuacja szczególna.
>

O ile w ogóle jest to jakiś  błąd to bardzo mało istotny.

Eneuel

unread,
Sep 29, 2021, 1:29:43 PM9/29/21
to
trybun ocenia istotę błędu...

>O ile w ogóle jest to jakiś błąd to bardzo mało istotny.

W rynsztoku? -- istotnie, niezbyt istotny...

Wogle kaszdy błond niejest izdodny...

--
Eneuel


----Android NewsGroup Reader----
https://piaohong.s3-us-west-2.amazonaws.com/usenet/index.html

trybun

unread,
Oct 1, 2021, 5:19:16 AM10/1/21
to
W dniu 29.09.2021 o 19:29, Eneuel pisze:
> trybun ocenia istotę błędu...
>
>> O ile w ogóle jest to jakiś błąd to bardzo mało istotny.
> W rynsztoku? -- istotnie, niezbyt istotny...
>
> Wogle kaszdy błond niejest izdodny...
>

Istotny to tylko taki który uniemożliwia o co autorowi chodzi.
Najprostrzy przykład na ruchanie bez mydła jezyka (i zdrowego rozsądku)
to usprawiedliwianie tzw literówek, czyli błędów które w ogóle
uniemożliwiają zrozumienie o co chodzi,  a snobistyczna walka z bzdurną
kreską przy "e" czy "z" itd bądź jej brakiem.

mwga...@gmail.invalid

unread,
Oct 12, 2021, 7:21:06 PM10/12/21
to
Tyle, że to akurat jest głupie czepialstwo. Forma "wziąść" nie
ma uzasadnienia etymologicznego i z tego powodu uznawana jest
za błędną w normie wzorcowej, ale jest szeroko rozpowszechniona
w normie użytkowej.

O ile wystrzegałbym się jej w piśmie (choć używali jej Mickiewicz
czy Krasiński), to takie tępienie jej w mowie jest raczej śmieszne.
Z resztą i pisownia jest rzeczą umowną: dopuszczalna na przykład jest
oboczność "spieszyć się" i "śpieszyć się" albo "w paśmie" i "w pasmie".

Etymologia jest oczywiście jakimś argumentem, ale dużo silniejszym
byłaby gdyby ludzie pytani o podział słowa "podejmować" przy
przenoszeniu na końcu wiersza bez wahania wskazywali pode-jmować jako
oczywiście jedyny sensowny.

A jak ktoś akurat ma ochotę ponatrząsać się z prezydenta Dudy
to przecież w tej samej wypowiedzi padło dużo bardziej rażące:
"zawsze chroniłem Lasów Państwowych".

-k

Eneuel

unread,
Oct 12, 2021, 9:32:18 PM10/12/21
to
> jest szeroko rozpowszechniona w normie użytkowej

Chyba tylko na ulicy -- w książkach tego nie widuję.

> używali jej Mickiewicz czy Krasiński

Podasz przykłady?

> tępienie jej w mowie jest raczej śmieszne.


> Z resztą

Ta 'reszta' też jest śmieszna. ;)


> dopuszczalna na przykład jest oboczność

> "spieszyć się"

Zsiąść z konia. Stąd chyba jest 'wziąść'.

> "śpieszyć się"

Nie tracić czasu...

> jak ktoś akurat ma ochotę ponatrząsać
> się z prezydenta Dudy to przecież w tej
> samej wypowiedzi padło dużo bardziej
> rażące: "zawsze chroniłem Lasów Państwowych"

Nie doczytałem...

_&_

Teraz pan prezydent zadłuża się w Pekinie...
Albo raczej -- zadłuża nas...

Od dawna Piątek opisuje prezydenta Dudę i jego otoczenie jako
popleczników Pekinu...

W razie czego Chińczycy po prostu coś przejmują na własność -- gdy
pojawiają się zaległości... ;)

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Oct 13, 2021, 2:00:55 PM10/13/21
to
W dniu 13 paź 2021 o 03:32, Eneuel pisze:

>> jest szeroko rozpowszechniona w normie użytkowej

> Chyba tylko na ulicy -- w książkach tego nie widuję.

Podobnie z 'poszłem' czy 'włałczam' bądź 'włanczam'...
'Wogle', 'piełset' (500) czy 'pieńset'... 'Szejset'... ;)

>> używali jej Mickiewicz czy Krasiński

Może nie używali, ale gdzieniegdzie użyli...

> Podasz przykłady?

Najtęższe głowy błądzą (wszak błądzenie jest rzeczą ludzką)
co nie znaczy, że gloryfikują błędy, lub choćby je sankcjonują.
(przed 'lub' przecinek postawiłem świadomie i celowo)

>> tępienie jej w mowie jest raczej śmieszne.

Raczej... Obowiązkowe...

>> Z resztą

> Ta 'reszta' też jest śmieszna. ;)

zresztą
<<w końcu, ostatecznie, wreszcie, poza tym, prawdę mówiąc>>
Wiele mówił, zresztą jak zawsze.
Przyznam się zresztą, że (...).
A zresztą cóż mnie to obchodzi.


>> dopuszczalna na przykład jest oboczność

>> "spieszyć się"

> Zsiąść z konia. Stąd chyba jest 'wziąść'.

spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony
<<uczynić kogoś pieszym, każąc mu zsiąść z konia lub wysiąść
z pojazdu mechanicznego (zwykle w odniesieniu do wojska)>>
Spieszone oddziały.

>> "śpieszyć się"

> Nie tracić czasu...

śpieszyć ndk VIb, ~szę, ~szysz, śpiesz, ~szył
1. książk. <<iść, jechać, zdążać dokądś szybko,
z pośpiechem; pośpieszać>>
Śpieszyć do pociągu.
Śpieszyć do szkoły.
2. książk. <<śpiesznie coś robić, zabierać się do
czegoś z ochotą, kwapić się>>
Śpieszyć ze żniwami.
Nie śpieszył z odpowiedzią.
śpieszyć się
1. <<wykonywać jakąś czynność szybko, z pośpiechem>>
Śpieszył się z pisaniem, z nauką, z robotą.
2. <<mieć mało czasu, by zdążyć gdzieś, do czegoś, na coś>>
Śpieszył się na pociąg.
Śpieszył się do pracy.
[] Śpieszy się komuś do kogoś, do czegoś
<<ktoś chce szybko kogoś spotkać, dokądś
przybyć, coś przeżyć itp.>>
[] Nie śpieszyć się do kogoś, do czegoś
<<ociągać się z udaniem się do kogoś,
z rozpoczęciem czegoś>>
{} Gdy się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy.
3. <<o zegarze: wskazywać późniejszą godzinę, niż jest istotnie>>
Zegar śpieszy się pół godziny, o pół godziny.

>> jak ktoś akurat ma ochotę ponatrząsać
>> się z prezydenta Dudy to przecież w tej
>> samej wypowiedzi padło dużo bardziej
>> rażące: "zawsze chroniłem Lasów Państwowych"

> Nie doczytałem...

Może chronił tylko część/fragment Lasów Państwowych... ;)

> _&_

> Teraz pan prezydent zadłuża się w Pekinie...
> Albo raczej -- zadłuża nas...

> Od dawna Piątek opisuje prezydenta Dudę i jego otoczenie
> jako popleczników Pekinu...

> W razie czego Chińczycy po prostu coś przejmują na
> własność -- gdy pojawiają się zaległości... ;)

--
'_._ _,-'""`-._ ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Ile gramów alkoholu jest w stugramowej dawce zwykłej (40% vol.) wódki?

Akarm

unread,
Oct 27, 2021, 7:35:38 PM10/27/21
to
W dniu 2021-10-13 o 01:21, mwga...@gmail.invalid pisze:

> Z resztą i pisownia jest rzeczą umowną

ROTFL

O rany, koniec świata!
Nieuki zabierają głos w sprawach językowych. :/

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Eneuel

unread,
Oct 29, 2021, 9:58:36 AM10/29/21
to
Akarm

> Z resztą i pisownia jest rzeczą umowną

: ROTFLO rany, koniec świata! Nieuki zabierają głos w sprawach
językowych. :/

Stokrotki nie pamiętasz?...

mwga...@gmail.invalid

unread,
Nov 14, 2021, 7:11:54 AM11/14/21
to
Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
>> Chyba tylko na ulicy -- w książkach tego nie widuję.
> Podobnie z 'poszłem' czy 'włałczam' bądź 'włanczam'...
> 'Wogle', 'piełset' (500) czy 'pieńset'... 'Szejset'... ;)

Niezbyt uczciwe jest wrzucanie do jednego worka rzeczy tak skrajnie
różnych: od oczywistych błędów (poszłem et al.) do drobnych uchybień
staranności wymowy mieszczących się w normie potocznej (szejset zamiast
normatywnego sześset -- przez telefon może być trudno odróżnić).
Żadna z tych form oczywiście nie powinna się pojawić w druku.

>>> używali jej Mickiewicz czy Krasiński
> Może nie używali, ale gdzieniegdzie użyli...
>
>> Podasz przykłady?
> Najtęższe głowy błądzą (wszak błądzenie jest rzeczą ludzką)
> co nie znaczy, że gloryfikują błędy, lub choćby je sankcjonują.

Zapewne najprościej w Panu Tadeuszu. Najczęściej cytowany przykład
to "Zamku żaden wziąść nie chciał" z I księgi, ale było też gdzieś
dalej. Podobno nawet jakiś słownik też tę formę notował.

Istotną rzeczą jest to, że nic nie wskazuje na to, żeby owe użycia
gdzieniegdzie były tylko literówkami. Stanowią więc świadectwo tego,
że po pierwsze taka forma istnieje w obiegu od dosyć dawna, a po drugie,
co ważniejsze, że nie była rażąco błędna w odczuciu tych autorów.
(A nie byli oni przypadkowymi trollami z Usenetu.)

I tylko tyle. Nie chodzi przecież o to, żeby na ich przykładzie
sankcjonować taki zapis dzisiaj. Ich norma ortograficzna nie była
normą dzisiejszą. Moja wycieczka w kierunku ortografii miała na celu
tylko unaocznienie tej różnicy między mową a pismem.

To, że zapis taki byłby bez wątpienia błędem nie oznacza
automatycznie niedopuszczalności takiej formy w mowie.
Zwłaszcza, że morfologia i konwencja zwykle była przedkładana
nad wymowę w polskiej pisowni.

>> Ta 'reszta' też jest śmieszna. ;)

Wszak błądzenie jest podobno rzeczą ludzką :)

> spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony

Proszę spojrzeć linię wyżej do hasła spieszyć I.
Nie wiem dlaczego akurat wariantu zwrotnego nie ma, ale cytowany słownik
nie jest ani słownikiem ortograficznym ani poprawnościowym. Zawiera za
to hasła spieszyć, spiesznie i spieszno, a także pospiech, pospiesznie,
pospieszny i pospieszyć. Wszystkie z odesłaniem do definicji wariantów
pisanych przez 'ś' bez żadnych dodatkowych kwalifikatorów.

>> Nie doczytałem...
> Może chronił tylko część/fragment Lasów Państwowych... ;)

Biorąc pod uwagę jaki jest profil odbiorcy do którego Onet kieruje swój
przekaz nietrudno zgadnąć czemu akurat na fonetykę zwrócono uwagę a nie
ruszano gramatyki. Każdego co innego grzeje.

-k

mwga...@gmail.invalid

unread,
Nov 14, 2021, 7:13:31 AM11/14/21
to
Akarm pisze:
> O rany, koniec świata!
> Nieuki zabierają głos w sprawach językowych. :/

Nie wiedziałem, że ortografia jest niezmienną prawdą objawioną a nie
tylko kwestią przyjętej konwencji która się wielokrotnie zmieniała.
Przepraszam, doszkolę się.

Zapomniałem, że "hum" jest od humorystyki.

-k

Akarm

unread,
Nov 15, 2021, 6:22:48 AM11/15/21
to
W dniu 2021-11-14 o 13:13, mwga...@gmail.invalid pisze:

>
> Nie wiedziałem, że ortografia jest niezmienną prawdą objawioną a nie
> tylko kwestią przyjętej konwencji która się wielokrotnie zmieniała.
> Przepraszam, doszkolę się.


W mojej wypowiedzi nie chodziło o poglądy na ortografię, tylko o nieuctwo.
Zwykłe nieuctwo, objawione w piśmie.
Ściślej: brak znajomości znaczenia słów.

>
> Zapomniałem, że "hum" jest od humorystyki.
>

Może i tak. Ale to nie powód, żeby się błaźnić. :p

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Nov 26, 2021, 11:52:07 AM11/26/21
to
W dniu 14 lis 2021 o 13:13, mwga...@gmail.invalid pisze:

> Przepraszam, doszkolę się.

W szkoleniu pomóc Ci mogą pisane dzieła...

> Zapomniałem, że "hum" jest od humorystyki.

Być może ktoś uznał, iż 'wziąść' jest od 'wzięścia'... ;)

--
'_._ _,-'""`-._ ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Nov 26, 2021, 12:19:30 PM11/26/21
to
W dniu 14 lis 2021 o 13:11, mwga...@gmail.invalid pisze:

> Niezbyt uczciwe jest wrzucanie do jednego worka rzeczy tak skrajnie
> różnych: od oczywistych błędów (poszłem et al.) do drobnych uchybień
> staranności wymowy mieszczących się w normie potocznej (szejset zamiast
> normatywnego sześset -- przez telefon może być trudno odróżnić).

sześćset? -- od 'sześć' i 'set', od sześciu setek...
nie 'sześset', lecz 'sześćset'

> Żadna z tych form oczywiście nie powinna się pojawić w druku.

Co z ręcznym pismem bądź odręcznym?
Czy w internecie spotykamy się z rękopisami? ;)
Toż piszemy ręcznie -- stukając w klawisze...

>>> Podasz przykłady?
>> Najtęższe głowy błądzą (wszak błądzenie jest rzeczą ludzką)
>> co nie znaczy, że gloryfikują błędy, lub choćby je sankcjonują.

> Zapewne najprościej w Panu Tadeuszu. Najczęściej cytowany przykład
> to "Zamku żaden wziąść nie chciał" z I księgi, ale było też gdzieś
> dalej. Podobno nawet jakiś słownik też tę formę notował.

Może Mickiewicz napisał to niezbyt czytelnie?...
Być może ;) nie miał nie tylko komputera,
ale nawet maszyny do pisania...

> Istotną rzeczą jest to, że nic nie wskazuje na to, żeby owe użycia
> gdzieniegdzie były tylko literówkami. Stanowią więc świadectwo tego,
> że po pierwsze taka forma istnieje w obiegu od dosyć dawna, a po drugie,
> co ważniejsze, że nie była rażąco błędna w odczuciu tych autorów.
> (A nie byli oni przypadkowymi trollami z Usenetu.)

Ponoć MMorawiecki też napisał 'figth' nie jako troll...
Być może tylko dlatego spotkał się z krytyką, że użył obcego języka...

> I tylko tyle. Nie chodzi przecież o to, żeby na ich przykładzie
> sankcjonować taki zapis dzisiaj. Ich norma ortograficzna nie była
> normą dzisiejszą. Moja wycieczka w kierunku ortografii miała na celu
> tylko unaocznienie tej różnicy między mową a pismem.

Wczoraj czy dziś -- wziąć, wzięcie, do wzięcia...
Brak miejsca na ś... Ktoś być może pomylił z 'siąść'...

> To, że zapis taki byłby bez wątpienia błędem nie oznacza
> automatycznie niedopuszczalności takiej formy w mowie.

Zależy w czyjej mowie -- osoby dotkniętej udarem mózgu
czy głowy państwa i lepszego sortu Polaków...

> Zwłaszcza, że morfologia i konwencja zwykle była przedkładana
> nad wymowę w polskiej pisowni.

Powyższego zdania nie rozumiem, choć rozumiem poszczególne
słowa składające się na to zdanie...

>>> Ta 'reszta' też jest śmieszna. ;)

> Wszak błądzenie jest podobno rzeczą ludzką :)

>> spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony

> Proszę spojrzeć linię wyżej do hasła spieszyć I.
> Nie wiem dlaczego akurat wariantu zwrotnego nie ma, ale cytowany słownik
> nie jest ani słownikiem ortograficznym ani poprawnościowym. Zawiera za
> to hasła spieszyć, spiesznie i spieszno, a także pospiech, pospiesznie,
> pospieszny i pospieszyć. Wszystkie z odesłaniem do definicji wariantów
> pisanych przez 'ś' bez żadnych dodatkowych kwalifikatorów.

Słownik, którym dysponuję rozgranicza:
- 'spieszyć' (od 'piechoty')
- 'śpieszyć' (od pośpiechu)

-=-

zsiąść, zsiadać, znosić, spieszyć, spytać, strącić...

>>> Nie doczytałem...
>> Może chronił tylko część/fragment Lasów Państwowych... ;)
> Biorąc pod uwagę jaki jest profil odbiorcy do którego Onet kieruje swój

Jaki jest ten profil?
[zaufany czy zamknięty?]

> przekaz nietrudno zgadnąć czemu akurat na fonetykę zwrócono
> uwagę a nie ruszano gramatyki.

Czemu akurat na fonetykę? -- czy raczej... dlaczego?...

> Każdego co innego grzeje.

mwga...@gmail.invalid

unread,
Dec 3, 2021, 2:06:07 PM12/3/21
to
Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
> sześćset? -- od 'sześć' i 'set', od sześciu setek...
> nie 'sześset', lecz 'sześćset'

>> Zwłaszcza, że morfologia i konwencja zwykle była przedkładana
>> nad wymowę w polskiej pisowni.
>
> Powyższego zdania nie rozumiem, choć rozumiem poszczególne
> słowa składające się na to zdanie...

Wyraz sześćset może być dobrym tego przykładem. Pisany jest
oczywiście zgodnie z jego pięknie wyłożoną powyżej budową
morfologiczną a nie tak jak się go wymawia. Inspirowana
pisownią wymowa z wyraźną zbitką 'śćs' nie uproszczoną do 'śs'
jest hiperpoprawna.
Co prawda niektórzy twierdzą, że tylko pedantyczna i w normie się
jeszcze mieści, ale nikt kto ma jakiekolwiek pojęcie o polskim nie
podważa poprawności uproszczenia do 'śs'. Równie dobrze można by
kwestionować wszystkie standardowe ubezdźwięcznienia.

>>> spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony
>
> Słownik, którym dysponuję rozgranicza:
> - 'spieszyć' (od 'piechoty')
> - 'śpieszyć' (od pośpiechu)

To co ów słownik ma pod hasłem 'spieszyć I'?
Przecież widzę wyraźnie tę 'II'. Że to numer wzorca
odmiany wmówić sobie nie dam, bo od tego jest 'VIb'.

>> przekaz nietrudno zgadnąć czemu akurat na fonetykę zwrócono
>> uwagę a nie ruszano gramatyki.
>Czemu akurat na fonetykę? -- czy raczej... dlaczego?...

Powinienem był napisać 'wymowę' a nie 'fonetykę'.
W tym kontekście nie widzę różnicy między 'czemu' a 'dlaczego'.
Mógłbym się nawet zastanawiać 'po co', ale chyba nie warto.

--
-k

Collie

unread,
Dec 4, 2021, 10:58:00 AM12/4/21
to
W piątek, 3.12.2021 o 19:06, mwga...@gmail.invalid napisał:

> W tym kontekście nie widzę różnicy między 'czemu' a 'dlaczego'.

Mój znajomy z Przemyśla używa formy pośredniej między czemu
a dlaczego: czego. Nad Sanem tak mają.


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

Eneuel Leszek Ciszewski

unread,
Dec 6, 2021, 5:15:33 AM12/6/21
to
W dniu 3 gru 2021 o 20:06, mwga...@gmail.invalid pisze:

> Wyraz sześćset może być dobrym tego przykładem. Pisany jest
> oczywiście zgodnie z jego pięknie wyłożoną powyżej budową
> morfologiczną a nie tak jak się go wymawia. Inspirowana
> pisownią wymowa z wyraźną zbitką 'śćs' nie uproszczoną do 'śs'
> jest hiperpoprawna.

Na lekcji matematyki uczono mnie wymowy 'sześćset', gdy byłem
~dziesięciolatkiem. Ala Rybałko (prawdziwe nazwisko) z uporem
wartym/godnym lepszej sprawy powtarzała: 'szejset' lub coś koło
tego... Inne dzieciory kolejno kapitulowały -- ona zaś dzielnie
trwała na swej reducie!!! Nauczyciel, Romuald Hajduk (tutaj też
łamię RODO) wytrwale/cierpliwie uczył nas: sześć, set, sześć_set,
sześćset...

Trudno mi dziś odtworzyć z mej białkowej pamięci, w której byliśmy
wówczas klasie i jak mocno owa Alicja kaleczyła tę wymowę, ale fakt
taki miał miejsce... Pamiętam, jak ta dziewczyna starała się, lecz
wybuchała śmiechem po kolejnych jej: 'szenset', 'szejset', 'szeset'...

Upór został nagrodzony zwycięstwem -- jej upór, jej zwycięstwem...
Nauczyciel skapitulował, lecz zachował życie i cześć -- nie stał
się więźniem... ;)

> Co prawda niektórzy twierdzą, że tylko pedantyczna i w normie się
> jeszcze mieści, ale nikt kto ma jakiekolwiek pojęcie o polskim nie
> podważa poprawności uproszczenia do 'śs'. Równie dobrze można by
> kwestionować wszystkie standardowe ubezdźwięcznienia.
>
>>>> spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony

>> Słownik, którym dysponuję rozgranicza:
>> - 'spieszyć' (od 'piechoty')
>> - 'śpieszyć' (od pośpiechu)

> To co ów słownik ma pod hasłem 'spieszyć I'?

spieszyć I ndk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony
--> śpieszyć

spieszyć II dk VIb, ~szę, ~szysz, spiesz, ~szył, ~szony
uczynić kogoś pieszym, każąc mu zsiąść z konia lub wysiąść
z pojazdu mechanicznego (zwykle w odniesieniu do wojska)
Spieszone oddziały.

> Przecież widzę wyraźnie tę 'II'. Że to numer wzorca
> odmiany wmówić sobie nie dam, bo od tego jest 'VIb'.


> W tym kontekście nie widzę różnicy między 'czemu' a 'dlaczego'.

Poczemu Ty ne w_idisz? ;)

> Mógłbym się nawet zastanawiać 'po co', ale chyba nie warto.

-=-

Romuald Hajduk dawał wokoło do zrozumienia, iż imię swe nosi z dumą,
gdyż nawiązuje ono do Romualda Traugutta. Natomiast nazwisko... Hm...
Nazwiska ani on sobie nie wybrał, ani jego rodzice... Trochę go
podziwiałem, bo inwestował w nas tak zwane swe serce (to dzięki
niemu uniknąłem egzaminu do szkoły średniej) i szanował takich
ludzi jak Traugutt...

Uczył nas i matematyki i jazdy rowerami. :) Zadbał, byśmy mieli karty
rowerowe, zabierał nas na rowerowe wycieczki... Zdobyliśmy mu jakiś
dyplom, czy jak się to zwało... Zajęliśmy niestety drugie miejsce...
Pierwsze zajęli gospodarze, którzy byli dobrze obeznani z przebiegiem
zawodów... Nikt z nimi nie miał żadnych szans! Było to nieuczciwe!!!

Po tylu latach wspominam to wydarzenie, przechodząc obok Szkoły
Podstawowej nr 9 -- do tej pory pamiętam, że to była 'dziewiątka'...

Mnie brakowało tego szacunku do przegranych... Polacy chwytali za broń,
by marnie [można ginąć inaczej? -- marność, mrzenie, umieranie...]
ginąć, nie po to, by zwyciężać -- wtedy zrywali się do walki, gdy car
tego pragnął, gdy car był przygotowany, gdy potrzebował polskich rąk
do niewolniczej pracy na Syberii... Szubienice i zsyłki, płacz,
wynarodowianie, przymusowe budowanie Rosji... Przy Leninie
carowie byli święci, zaś Lenin -- przy Stalinie...

Hajduk uczył nas szacunku do rozumu.

- Spójrzcie za okno. Wszystko, co zostało zbudowane ,,ludzkimi
rękami'', najpierw powstało w ludzkich umysłach...

Gdy popadaliśmy w zwątpienie, mówił:

- Ludzie zbadali to i owo, po czym w kosmos wystrzelili rakietę,
która (nierzadko po latach) trafiła w zamierzony cel... Dążcie
do takiego życia, w którym wasze zamiary ziszczą się. Nie żyjcie
bezmyślnie. Nie szukajcie zysku w nieuczciwości, nie zadawalajcie
się byle czym... Sięgajcie w swych myślach daleko, lecz w swych
czynach -- nie sięgajcie bliżej...

Uczył nas chętnie, stosując indywidualne metody wobec każdej uczennicy
i każdego ucznia...

Uczył nas myślenia.

- Nauczysz się bezmyślnie wzoru -- szybko zapomnisz...
Nauczysz się wyprowadzania wzoru -- będziesz długo pamiętać...

Przegrane rowerowe zawody (bo drugie miejsce tak odebraliśmy) chyba
frustrowało... Dziś ze smutkiem wspominam tamtą porażkę... To jedna
z tych chwil, gdy człowiek przegrywa niesprawiedliwie... Myślę, że
Hajduk przeżywał klęskę znacznie boleśniej niż my, ale może mylę się
w swej ocenie...

Z jednej strony radość -- dzieci opuściły Anatewkę i zobaczyły wielki
świat, z przeciwnej zaś smutek z przegranej...

Po zawodach Jaś Pańkowski oddał trofea ;) Hajdukowi, który nawet nas
nie odwiózł do domu... Któryś z na wyjrzał przez okno, gdzie był
przystanek i zaraportował:

- Panowie, Hajduk na przystanku... Zostawił nas... Nie mamy na
co czekać... Wracamy do domu sami, bez niego...

[któż by kochał pokonanych!]

Dyrektor szkoły (Puciłowski -- nie pamiętam imienia) rozległe ściany
w okolicy sali gim_na_stycznej pokrył ;) dyplomami... Miał lepszą
pozycję, bo tam on nierzadko był gospodarzem...

Gdy nas przywitał, powiedział, że szkołę mamy traktować jak nasz
dodatkowy dom, czasami przytulniejszy niż rodzinny, bo dookoła
bywało różnie...

-=-

Choć wiadrami ;) wlewano we mnie patriotyzm i bezkrytyczny szacunek
do przodków czy piękna kraju -- szowinistą mnie nie uczyniono...

Pogardy do własnego języka pojąć -- nie potrafię...
(gloryfikacji: wziąść, poszłem, zajebiście, miękiszon...)
Błądzenie jest rzeczą ludzką -- czy innym jednak jest owo
błądzenie a czym innym upór w tym błądzeniu czy sankcjonowanie
błędów...

Brakowało nam: książek, ubrań, jedzenia, pieniędzy...
Lecz żyliśmy... Dążyliśmy do życia... Biednym (dziecko decydowało,
czy jest biedne -- zaświadczenia były zbędne) dzieciom dyrektor
wypożyczał narty... Hajduk organizował rowery... Szkoła zapewniała
podręczniki, lecz w późniejszych latach tak sobie ;) to nam podobało
się, bo słono przepłacaliśmy... Naprawdę :) biedne dzieci nie musiały
płacić za podręczniki, a czasami także za inne dobra... Uczono nas
życzliwości do ludzi... Tak w szkole, jak i na religii...
0 new messages