Czy tak faktycznie jest, czy może używanie tych samych zdrobnień jest
jak najbardziej poprawne? Czy ktoś potrafi rozstrzygnąć tę sporną
kwestię najlepiej powołując się na jakieś autorytatywne źródło?
Pozdrawiam,
Przemek
Ola to zdrobnienie zarówno od Aleksandry, jak i od Olgi.
Ala jest zdrobnieniem do Alicji.
> Czy tak faktycznie jest, czy może używanie tych samych zdrobnień jest
> jak najbardziej poprawne?
Mały Romuald i mały Roman to Romek. Tak bywa, że dwa różne imiona
mają identyczne zdrobnienia. :-)
--
Pozdrawiam
Piotr
A kto wie jakie jest zdrobnienie od Leonard ;-)
L.
> Mały Romuald i mały Roman to Romek. Tak bywa, że dwa różne imiona
> mają identyczne zdrobnienia. :-)
Podobnie chyba jak np BARTEK to zdrobnienie od Bartosz lub Bartlomiej.
(Wiec jak na prawde nazywa sie nasz dziadek dab?)
Pozdrawiam
marCinek
> Ola to zdrobnienie zarówno od Aleksandry, jak i od Olgi.
> Ala jest zdrobnieniem do Alicji.
>
Czyżby Alina nie miała zdrobnień?
--
Ukłony
Janusz
I po co czyściłem swój KF?
Gdybym napisał, że dwa razy dwa równa się cztery, to
kolega Marszałkiewicz zaraz by się zapytał, czy
jeden razy cztery nie równa się cztery. Ręce opadają.
Zresztą post news:dll7ed$rh0$1...@nemesis.news.tpi.pl
utwierdził mnie w przekonaniu, że decyzja o oczyszczeniu
mojego KF-a była błędna.
Już naprawiam swój błąd.
--
Piotr
Co Ciebie, PioTrek, tak ubodło, że nie potrafisz się zachować na tej
grupie?
1. Posługujesz się żargonem biletowo-regionalno-warsiaskim, a nie
humanistycznym, jak by należało w tym miejscu ("zdrobnienie DO
Alicji").
2. Przestałeś myśleć logicznie:
Skoro Aleksandra i Olga mogą mieć takie samo zdrobnienie Ola, to i
Alicja, i Alina mogą być Alą - o czym jedynie _przypomniałem_ swoim
zapytaniem... Trzeba by być psychicznym przedszkolakiem, aby uznać to
uzupełnienie za krytykę Twojej wypowiedzi!
3. Jesteś, mimo całej swej młodocianej zarozumiałości, niedokształcony,
skoro nie wiesz, do czego służą pseudonimy (ksywki) na grupach
dyskusyjnych: one z woli ich użytkowników _zastępują_ imiona i
nazwiska.
Nieeleganckie jest więc w tej sytuacji, a może raczej prostackie,
ujawnianie tych "zaszyfrowanych" cudzych danych osobowych (i nie ma tu
znaczenia to, że kiedyś tam, przy innej zupełnie okazji, pzypadkowo
ujawniłem swoje nazwisko, gdyż nie jestem Bolesławem Prusem, czyli
osobą publiczną, a więc moje dane osobowe podlegają pełnej prawnej
ochronie).
Jeśli natomiast, jak widzę, zależało Ci bardzo na tym, aby mi dokuczyć,
to powinieneś zamiast frazy "kolega Marszałkiewicz" napisać: "kolega
marszałkiewicz", albo jeszcze lepiej: "koleś marszałkiewicz"...
Ale byś mi dokopał!!!
> Zresztą post news:dll7ed$rh0$1...@nemesis.news.tpi.pl
> utwierdził mnie w przekonaniu, że decyzja o oczyszczeniu
> mojego KF-a była błędna.
>
> Już naprawiam swój błąd.
>
> --
> Piotr
Piotr I Tajemniczy
(KF = kurdeflak; błąd = brak szalika).
Jeśli nie podobały się Tobie, Piotrze, moje subiektywne sądy o użyciu
cudzysłowów, mogłeś się do tego ustosunkować w tamtym temacie, a nie
teraz coś bąkać półpółsłówkami, tj. ćwierćsłówkami. :) :(
--
Janusz
Mama Olgi, którą nazywam Olą, Oleńką, Olusią, Olinką, Olcią
itp. a nigdy "Alą".
> Czyżby Alina nie miała zdrobnień?
Znam Alicję zdrabnianą do Aliny, i Annę zdrabnianą do Anuli.
--
Azarien
> Trzeba by być psychicznym przedszkolakiem, aby uznać to
> uzupełnienie za krytykę Twojej wypowiedzi!
>
> 3. Jesteś, mimo całej swej młodocianej zarozumiałości, niedokształcony,
No ale chyba nie zaprzeczysz, że to już zasługuje na PLONK.
> Janusz
argothiel
Bo zdrobnienia powstają z potrzeby serca!
Kochający nie kierują się w swoich wyborach rozstrzygnięciami ze
słowników imion, zawsze mają w rezerwie uniwersalne: Misiaczka, Misia,
Niunię, Kwiatuszka, Różyczkę...
Alina od Alicji - nigdy bym sam na to nie wpadł, gdyż te imiona widzę
poprzez konkretne osoby!
Anulką nazywałem dawno temu moją córkę...
--
Pozdrawiam
Janusz
> A kto wie jakie jest zdrobnienie od Leonard ;-)
===
Lolek?
waldek
===
(...)
> argothiel
Oczywiście - takie pocięcie moich wypowiedzi na pewno jest bardzo nie w
porządku; nie wiem tylko, jak wobec tego wyplonkujesz siebie...
Jeśli cytujesz moją ocenę cudzej wypowiedzi, to nie możesz tej
ostatniej pomijać, gdyż tylko konfrontacja ich obu unaoczni wszystkim,
dlaczego w określony sposób zareagowałem.
Jeśli chcesz być sędzią, to oceń najpierw, czy moi przedmówcy mieli
prawo do tak niegrzecznej reakcji na moją wcześniejszą wypowiedź, lub
wykaż, że to ona naruszyła zasady dobrego wychowania.
--
Janusz
> A kto wie jakie jest zdrobnienie od Leonard ;-)
>
Za "Księgą imion" wyd. Wiedza i Życie:
Skrót: Leon
Zdrobnienia: Leonardzik, Lenardzik, Lenarcik.
--
Pozdrawiam
Janusz
Leon -- to już inne imię (Leonard -- imieniny 6 XI, Leon -- 10 XI). Ale
uchodzi ze względu na popularność jak i to, że jest krótsze. Efekt
uboczny jest niestety taki, że życzenia imieninowe dostaję lawinowo 4
dni po rzeczywistym terminie ;-)
L.
> > Za "Księgą imion" wyd. Wiedza i Życie:
> > Skrót: Leon
> > Zdrobnienia: Leonardzik, Lenardzik, Lenarcik.
> Leon -- to już inne imię (Leonard -- imieniny 6 XI, Leon -- 10 XI).
Ale
> uchodzi ze względu na popularność jak i to, że jest krótsze.
Miałem stryja o Twoim imieniu - wszyscy nazywali go Leonem, mimo że
wiedzieli, jaka jest prawdziwa forma tego niemieckiego imienia.
> Efekt
> uboczny jest niestety taki, że życzenia imieninowe dostaję lawinowo 4
> dni po rzeczywistym terminie ;-)
Najważniejsze, że przysyłają życzenia.
--
Pozdrawiam
Janusz
Zdrobnienie Ola, Oleńka powinno odnosić się tylko do Olgi, Aleksandry w
Polsce je sobie przywłaszczyły, w świecie nikt ich tak nie zdrabnia, ich
zdrobnienia to m.in. Aleksa, Sandra, Sasha, Sasza, Szura.
Pozdrawiam
Gala /w realu Olga/
To nie wynika z wypowiedzi Piotrka.
Ja wiem, logika na studiach humanistycznych
(wszelkiego typu) jest nie do przejścia.
> Ja wiem, logika na studiach humanistycznych
> (wszelkiego typu) jest nie do przejścia.
Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził wcześniej, bo jakoś nie zauważyłem.
Jamar i studia humanistyczne? :)
--
Pozdrawiam
Adam
:)
Po pierwsze Jamar pytał a nie twierdził, więc trudno mu zarzucić błąd.
Jak rozumiem "logika" to klasyczny rachunek zdań (i że nie mówimy o
jakichś "miękkich" logikach). Po drugie: co tu jest wnioskiem? Wg mnie
rozumowałeś tak: nie zna logiki -> zrobił studia humanistyczne. Więc
wniosek jest niesłuszny. Po trzecie twierdzenie jest fałszywe.
Zaprzeczmy je: nie zrobił studiów humanistycznych -> zna logikę. Jeśli
założymy, że nie zrobił studiów humanistycznych = zrobił studia
niehumanistyczne i wiemy, że Jamar skończył polibudę to powinien znać
logikę. Sam więc sobie przeczysz.
BPNMSP ;)
Artur
> :)
> Po pierwsze Jamar pytał a nie twierdził, więc trudno mu zarzucić błąd.
> Jak rozumiem "logika" to klasyczny rachunek zdań (i że nie mówimy o
> jakichś "miękkich" logikach). Po drugie: co tu jest wnioskiem? Wg mnie
> rozumowałeś tak: nie zna logiki -> zrobił studia humanistyczne. Więc
> wniosek jest niesłuszny. Po trzecie twierdzenie jest fałszywe.
> Zaprzeczmy je: nie zrobił studiów humanistycznych -> zna logikę. Jeśli
> założymy, że nie zrobił studiów humanistycznych = zrobił studia
> niehumanistyczne i wiemy, że Jamar skończył polibudę to powinien znać
> logikę. Sam więc sobie przeczysz.
>
Widać, na niektórych kierunkach niehumanistycznych logika też jest nie
do przejścia. :)
BP,TNMSP
--
Pozdrawiam
Adam (humanista, który miło wspomina zajęcia z logiki)
>
> Zdrobnienie Ola, Oleńka powinno odnosić się tylko do Olgi,
Aleksandry w
> Polsce je sobie przywłaszczyły, w świecie nikt ich tak nie zdrabnia,
ich
> zdrobnienia to m.in. Aleksa, Sandra, Sasha, Sasza, Szura.
> Pozdrawiam
> Gala /w realu Olga/
Może i powinno, ale nie odnosi się.
W słownikach imion używanych w Polsce w ogóle nie wspomina się
zdrobnień imienia Olga, co najwyżej podaje się formę męską Oleg. Obie
formy wywodzi się od skandynawskiej Jadwigi.
Sienkiewiczowska Oleńka z Trylogii była też, niestety, Aleksandrą!
--
Pozdrawiam
Janusz
> Może i powinno, ale nie odnosi się.
> W słownikach imion używanych w Polsce w ogóle nie wspomina się
> zdrobnień imienia Olga, co najwyżej podaje się formę męską Oleg. Obie
> formy wywodzi się od skandynawskiej Jadwigi.
> Sienkiewiczowska Oleńka z Trylogii była też, niestety, Aleksandrą!
>
> --
> Pozdrawiam
> Janusz
Imię Olga wywodzi się od skandynawskiej Helgi, co znaczy - zdrowa,
szczęśliwa.
No rzeczywiście, niestety, Oleńka z Trylogii była Aleksandrą. Pięknie by
brzmiało, gdyby była Olgą, nieprawdaż?
Pozdrawiam z uśmiechem
Gala /w realu Olga - Ola, Oleńka, Olcik, Oluńka, Oleczka, Olka, Olusia - tak
mnie w życiu nazywano - to odnośnie zdrobnień/
Czyżby?
Wypowiedź ta była poprzedzona inną (Przemka):
"Hej,
Taki mam problem:
Powszechnie przyjęło się, że Ola to zdrobnienie od Aleksandry - za tym
idzie Olcia, Olusia, Oleńka itp. Wydaję mi się jednak, że to przez
popularność tego imienia "Ola" kojarzy się z Aleksandrą. Fonetycznie
powinna bardziej z Olgą, a z Aleksandrą - Ala."
Mamy więc: "z Aleksandrą - Ala".
Na co Piotrek pisze: "Ala jest zdrobnieniem do Alicji."
A powinien napisać : "Ala jest zdrobnieniem np.od Alicji"
Moje pytanie: "Czyżby Alina nie miała zdrobnień?" jest więc równoważne
(sapienti sat) stwierdzeniu: "Ala jest również zdrobnieniem imienia
Alina".
Po tym wszystkim Twoja teza: "To nie wynika z wypowiedzi Piotrka" jest,
powiedzmy, nietrafiona...
> Ja wiem, logika na studiach humanistycznych
> (wszelkiego typu) jest nie do przejścia.
Nie wiem, co oznacza "przejście logiki" na jakichkolwiek studiach.
Zgaduję więc:
- jeśli ma chodzić o zaliczenie, to każdy student zna co najmniej
jeden przykład uzyskania zaliczenia przy wiedzy delikwenta bliskiej
zera bezwzględnego (tzw. fuks)
- jeśli chodzi o przyswojenie (rozumiane jako zapamiętanie) partii
materiału z logiki, to nie jest to równoznaczne ze zdobyciem
umiejętności logicznego rozumowania, a tym bardziej logicznego
przedstawiania komuś swoich racji (Twój podział na logikę na studiach
humanistycznych i inne logiki jest właśnie przykładem braku
umiejętności logicznego rozumowania: wiara w to, że prawdziwość
jakichkolwiek twierdzeń zależy od tego, kto je wygłasza).
Mimo wielkiej popularności w najszerszych kręgach społecznych Twojego
sposobu myślenia - nie jest to myślenie mające związek z logiką! Jest
to natomiast tzw. argumentum ad personam, to jest zaatakowanie
głoszącego tezę zamiast jego tez. To potrafi każdy, nawet prymityw,
natomiast logiczne obalenie tezy nie jest łatwe.
--
Janusz
Że na studiach wykłada się logikę?
> bo jakoś nie zauważyłem.
To zrozumiałe, skoro nikt nie uprzedził...
> Jamar i studia humanistyczne? :)
To wiemy wszyscy: To jest tytuł Twojej dysertacji.
--
Janusz
Z błędnych przesłanek można wyprowadzić twierdzenie prawdziwe, tym
razem jednak się Tobie nie udało. Szerzej: przy poprzednim Twoim
poście, Juniorze! Po prostu blefujesz!
--
Janusz
Oczywiście, choć pytanie było retoryczne, to jednak odpowiedź na nie
miała w moim założeniu być uzupełnieniem twierdzenia mojego przedmówcy,
a nie polemiką.
> Jak rozumiem "logika" to klasyczny rachunek zdań (i że nie mówimy o
> jakichś "miękkich" logikach).
Jesteś, mój Wybawco, Aniołem, skoro potrafiłeś dopatrzyć się tam (u
Ł.K.) jakiejkolwiek logiki!
> Po drugie: co tu jest wnioskiem? Wg mnie
> rozumowałeś tak: nie zna logiki -> zrobił studia humanistyczne. Więc
> wniosek jest niesłuszny.
Jest to typowe rozumowanie pewnych grup społecznych, ostatnio
kojarzonych z włóczkowymi nakryciami głowy damskiej! Oczywiście, w
grupach tych nie liczy się logika, lecz moduł rozpoznający: "swój -
obcy".
> Po trzecie twierdzenie jest fałszywe.
> Zaprzeczmy je: nie zrobił studiów humanistycznych -> zna logikę.
Jeśli
> założymy, że nie zrobił studiów humanistycznych = zrobił studia
> niehumanistyczne i wiemy, że Jamar skończył polibudę to powinien znać
> logikę. Sam więc sobie przeczysz.
Dowód miażdżący. Szkoda tylko, że łatwo go obalić - pałką bejsbolową.
> BPNMSP ;)
>
> Artur
Ślicznie dziękuję, szczególnie za to, że "nie mogłeś się powstrzymać,
aby powiedzieć: "sed magna amica veritas".
--
Ukłony
Janusz
> No rzeczywiście, niestety, Oleńka z Trylogii była Aleksandrą. Pięknie
by
> brzmiało, gdyby była Olgą, nieprawdaż?
> Pozdrawiam z uśmiechem
> Gala /w realu Olga - Ola, Oleńka, Olcik, Oluńka, Oleczka, Olka,
Olusia - tak
> mnie w życiu nazywano - to odnośnie zdrobnień/
>
Na Olgę, przyjaciółkę mojej córki, wszyscy i tak mówią Ola. Jedna i
druga forma są bardzo ładne. W tym przypadku: furda słowniki!
--
Całuję rączki
Janusz
> Użytkownik "Adam" <addz_w...@tenbit.pl> napisał w wiadomości
> news:dlvvc7$1v6$1...@inews.gazeta.pl...
>> Tue, 22 Nov 2005 20:08:24 +0100, na pl.hum.polszczyzna, Łukasz
>> Kalbarczyk napisał(a):
>>
>>> Ja wiem, logika na studiach humanistycznych
>>> (wszelkiego typu) jest nie do przejścia.
>>
>> Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził wcześniej,
>
> Że na studiach wykłada się logikę?
>
Że jest nie do przejścia na studiach humanistycznych. Pewnie wtedy bym
jej nie "przeszedł".
>
>> Jamar i studia humanistyczne? :)
>
> To wiemy wszyscy: To jest tytuł Twojej dysertacji.
Czyżbyś odebrał to jako drwinę? Niesłusznie. Po prostu zaskoczyła mnie
opinia Łukasza, że po humanistyce jest się na bakier z logiką, przy czym
- zauważ - nigdzie nic nie pisałem na temat logiczności Twoich
wypowiedzi.
--
Pozdrawiam
Adam
Tak rzeczywiście było. Przeczytaj swój tekst cudzymi oczyma i oceń, czy
takie rozumienie jest nieuzasadnione. Wniosek: zbytania lakoniczność
wypowiedzi jest niebezpieczna.
> Niesłusznie.
Powiedzmy, niezgodnie z Twoimi intencjami. Wobec czego przepraszam.
> Po prostu zaskoczyła mnie
> opinia Łukasza, że po humanistyce jest się na bakier z logiką, przy
czym
> - zauważ - nigdzie nic nie pisałem na temat logiczności Twoich
> wypowiedzi.
No właśnie: spójrz na moją uwagę o lakoniczności stylu...
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam
--
Odwzajemniam pozdrowienia
Janusz
PS
Podział na humanistów i nie-humanistów jest w istocie krzywdzący dla
obu stron, łatwiejszy byłby na zadufków i pozostałych.
Janusz