Czy jedyną poprawną formą liczebników typu "osiemnastka", "szesnastka" (w
określaniu wieku) jest pisownia słowna, czy też dopuszczalne są formy typu
"18-tka" ("18-ka"), "16-tka"?
Z góry dziękuję za wszelkie wyjaśnienia
Daniel
Lepsze (dużo) to pierwsze, z dokładnością do tego, że nie są to
liczebniki, a rzeczowniki. Rodzaju żeńskiego zresztą.
VdB
--
LANGUAGE, n. The music with which we charm the serpents guarding another's
treasure. (Bierce)
Te mieszane formy nie są dopuszczalne (są one idiotyczne
i bezsensowne).
Może to coś pomoże:
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=6846
--
Pozdrawiam
Piotr
>Użytkownik "Daniel M.J." <danja...@SPAMpolbox.com> napisał w wiadomości news:egossn$he1$1...@news.onet.pl...
>> Czy jedyną poprawną formą liczebników typu "osiemnastka", "szesnastka" (w
>> określaniu wieku) jest pisownia słowna, czy też dopuszczalne są formy typu
>> "18-tka" ("18-ka"), "16-tka"?
>
>Te mieszane formy nie są dopuszczalne (są one idiotyczne
>i bezsensowne).
A zachciałbyś rozwinąć? Bo choć rozumiem, że obecne przepisy tego nie
akceptują, to dlaczego jest to aż idiotyczne i bezsensowne?
--
Szły raz drogą trzy kaczuszki, grzeczne, że aż miło:
Pierwsza biała, druga czarna, a trzeciej nie było.
> Może to coś pomoże:
> http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=6846
Pomogło.
Dzięki.
Daniel
bo co?
> (są one idiotyczne i bezsensowne).
też mi argument.
--
Azarien
> Te mieszane formy nie są dopuszczalne (są one idiotyczne i bezsensowne).
A inaczej mieszane -- '4u' na przykład czy '2u'? :) ('for you' i 'to you')
E. :)
"18-tka" powinno się czytać "osiemnaścietka" (bo niby dlaczego
"osiemnastka"?) Przyznaję się bez bicia, że nie potrafię
bardziej rozwinąć swojej myśli - po prostu takie połączenia
cyfr z literami bardzo mnie rażą.
--
Pozdrawiam
Piotr
Ale co "bo co?" Nie, nie tylko dlatego, że pod paprotką
tak zarządzili. Po prostu (moim zdaniem) taki zapis
bardzo nieładnie wygląda.
> > (są one idiotyczne i bezsensowne).
> też mi argument.
To nie miał być argument. Ale jak chcesz, to możesz podać
jakiś przemawiający za pisownią typu "18-tka" - chętnie
poczytam. :)
--
Pozdrawiam
Piotr
> "18-tka" powinno się czytać "osiemnaścietka" (bo niby dlaczego
> "osiemnastka"?)
Bo to jest oczywiste z kontekstu.
Jeśli jest napisane "było to w 1985 roku", to czytasz "było to
w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt pięć roku"?
> Ale jak chcesz, to możesz podać jakiś przemawiający za pisownią typu
> "18-tka" - chętnie poczytam. :)
Ten zapis jest krótszy.
Zresztą dla mnie wystarczyłaby "18-ka".
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ qrc...@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
>> "18-tka" powinno się czytać "osiemnaścietka" (bo niby dlaczego
>> "osiemnastka"?)
>
> Bo to jest oczywiste z kontekstu.
>
> Jeśli jest napisane "było to w 1985 roku", to czytasz "było to
> w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt pięć roku"?
Osiemnastka osiemnastką, ale - z uporem godnym lepszej sprawy - polscy
normotwórcy zwalczają też zapisywanie z końcówkami literowymi
liczebników porządkowych. Jakoś w angielskim, francuskim, rosyjskim (i
chyba też niemieckim) nikomu taki zapis nie przeszkadza...
MJ
> Osiemnastka osiemnastką, ale - z uporem godnym lepszej sprawy - polscy
> normotwórcy zwalczają też zapisywanie z końcówkami literowymi
> liczebników porządkowych. Jakoś w angielskim, francuskim, rosyjskim
> (i chyba też niemieckim) nikomu taki zapis nie przeszkadza...
Co więcej, kiedyś i w polskim nie przeszkadzał.
W czeskim przeszkadza i liczebniki piszemy z kropka: "1." = pierwszy,
"2." = drugi itp. I to zawsze. (Taka jest regula, chociaz tez sie
zdarzaja osobniki, ktore popelniaja bledy.)
Natomiast w polskim czasami sie pisze kropka, czasami nic, czasami
koncowka - po prostu zaden system.
Ludek
>> normotwórcy zwalczają też zapisywanie z końcówkami literowymi
>> liczebników porządkowych. Jakoś w angielskim, francuskim, rosyjskim
>> (i chyba też niemieckim) nikomu taki zapis nie przeszkadza...
>
> Co więcej, kiedyś i w polskim nie przeszkadzał.
Tak, oczywiście. Wiesz może, kiedy i komu przestał? Bo parę innych
bezsensownych reform to mniej więcej kojarzę, a tej jakoś nie...
MJ
Przepraszam, ale z jakiego kontekstu? Pozwolisz, że zacytuję:
> > Czy jedyną poprawną formą liczebników typu "osiemnastka", "szesnastka" (w
> > określaniu wieku) jest pisownia słowna, czy też dopuszczalne są formy typu
> > "18-tka" ("18-ka"), "16-tka"?
Ja tam nie widzę żadnego kontekstu (pomijam już fakt,
że "osiemnastka" itp. to nie liczebnik).
> Jeśli jest napisane "było to w 1985 roku", to czytasz "było to
> w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt pięć roku"?
Nie, dlaczego? A jeśli jest napisane "Ania w styczniu
obchodziła 18" to przeczytam "Ania w styczniu obchodziła
osiemnastkę".
> > Ale jak chcesz, to możesz podać jakiś przemawiający za pisownią typu
> > "18-tka" - chętnie poczytam. :)
> Ten zapis jest krótszy.
To prawda. "To prwda" też jest krótsze niż "To prawda".
I równie zrozumiałe... Czyż nie? :)
--
Pozdrawiam
Piotr
> "18-tka" powinno się czytać "osiemnaścietka" (bo niby dlaczego
> "osiemnastka"?) Przyznaję się bez bicia, że nie potrafię
> bardziej rozwinąć swojej myśli - po prostu takie połączenia
> cyfr z literami bardzo mnie rażą.
Pamiętam, że kiedyś (na przykład przed II wojną Światową) były poprawne,
ale dla mnie zbyt skomplikowane były używania tego rodzaju zlepków reguły. ;)
ale dla mnie zbyt skomplikowane były reguły używania tego rodzaju zlepków
ale dla mnie reguły używania tego rodzaju zlepków były zbyt skomplikowane
ale reguły używania tego rodzaju zlepków były dla mnie zbyt skomplikowane
ale reguły używania tego rodzaju zlepków były zbyt skomplikowane dla mnie
3-naście -- trzynaście, a dlaczego nie trójkanaście? ;)
2-ójka -- dwójka czy dwaójka? :)
Argumentację Twoją przyjmuję. :)
E. :)
> Zresztą dla mnie wystarczyłaby "18-ka".
Kolega do mnie przed laty mówi:
-- Piętnastki, ale oczywiście cały komplet (czyli cztery) wystarczą;
no i tylko na lato, bo na zimę mogą być nawet czternastki...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Chodziło o felgi/obręcze do kół w samochodzie. :) No i mam latem komplet lekkich
piętnastek, a zimą komplet ciężkich czternastek. :) BTW: Lekkie (nazywane czasami
alufelgami są cięższe od ciężkich, bo są od nich zdecydowanie większe i chyba nie
zawierają w sobie aluminium) :)
Wkrótce trzeba założyć zimowe czternastki. :) Bezrobocie sprzyja zakładaniu
zjeżdżonych opon. Na oko wszystko w porządku, bo bieżnik jest, ale gdy opona
liczy sobie tyle latek, ile ma cali obręcz -- wszystko się może przytrafić. :)
Jedna z takich opon po prostu mi się rozsypała w czasie jazdy -- przed rokiem. :)
Pozdrawiam duchownych, którzy zakładają, że jednak padnę im do kolan i będę
im płacił na ,,Kościół'' z ,,rodzinnej firmy''. :) W razie czego -- być może
będziecie mieć na sumieniu kogoś, kogo rozjadę dzięki takim oponom. :) Są
dopuszczalne prawem drogowym itp. prawami, ale nie prawem rozumu i rozsądku. :)
Ja nie boję się śmierci -- boję się tylko upływu czasu. I ponoć [tylko] to zło
spada na grzesznika, którego on się boi... I na mnie spada... Codziennie tracę
dokładnie jeden dzień... I nie potrafię nic na to poradzić... I strasznie się
tego upływu czasu boję...
Pocieszam się jednak tym, że wy, jeżdżąc luksusowymi autokarami, kupowanymi
[także] za moje pieniądze -- powodujecie straszliwe wypadki, choć macie i na
dobre/nowe_opony, i na kierowców, i na badania techniczne, itd... Ja nie mam
nadmiaru pieniędzy, bo bronicie mi pracowania zarobkowego w tym, na czym się
znam, a kraść nie chcę i nie potrafię. :) Ale mimo braków -- ja nie powoduję
nie tylko wypadków drogowych, ale nawet sytuacji groźnych na drogach... :)
E. :)
> > Bo to jest oczywiste z kontekstu.
> Przepraszam, ale z jakiego kontekstu? Pozwolisz, że zacytuję:
IMO kontekst stosowny jest. :)
> > > Czy jedyną poprawną formą liczebników typu "osiemnastka", "szesnastka" (w
> > > określaniu wieku) jest pisownia słowna, czy też dopuszczalne są formy typu
> > > "18-tka" ("18-ka"), "16-tka"?
> Ja tam nie widzę żadnego kontekstu (pomijam już fakt,
> że "osiemnastka" itp. to nie liczebnik).
Fakt -- nie liczebnik, ale rzeczownik.
> > Jeśli jest napisane "było to w 1985 roku", to czytasz "było to
> > w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt pięć roku"?
> Nie, dlaczego? A jeśli jest napisane "Ania w styczniu
> obchodziła 18" to przeczytam "Ania w styczniu obchodziła
> osiemnastkę".
+ Nie, dlaczego? A jeśli jest napisane 'Ania w styczniu
+ obchodziła 18.', to przeczytam "Ania w styczniu obchodziła
+ osiemnastkę'.
:)
Batalia o kropkę i cudzysłów za/s/kończona sukcesem, ale nagorliwość nie jest wskazana. :)
Chyba, że wg Ciebie cudzysłów nie obejmuje tu pełnego zdania, jako że początkowa litera
wielka nie musi tutaj akurat oznaczać początku zdania, gdyż przynależy do imienia. ;)
> > > Ale jak chcesz, to możesz podać jakiś przemawiający za pisownią typu
> > > "18-tka" - chętnie poczytam. :)
> > Ten zapis jest krótszy.
> To prawda. "To prwda" też jest krótsze niż "To prawda".
> I równie zrozumiałe... Czyż nie? :)
Tak. :)
BTW: Gdy piszę -- jest mi obojętne, z jakiej odległości wpatruję się w monitor,
gdy czytam czyjś tekst -- odsuwam się na co najmniej pół metra od monitora,
ale gdy sprawdzam błędy -- skracam tę odległość do około 20 cm... Mam nadzieję,
że wszystko tu jasne: Człowiek potrafi omijać skutecznie i podświadomie drobne
błędy w trakcie czytania z uwagi na redundancję. :) No i gdy idę spać tuż po
pisaniu czegoś -- w myślach nadal stukam po klawiaturze, i to w odpowiednie
klawisze, zastanawiając się nad czymkolwiek -- dokładnie tak, jakbym nadal
pisał, a nie jedynie rozmyślał... :)
Moim zdaniem to bardzo zły argument: 'Można pisać niepoprawnie, gdyż i tak wszystko
jest jasne'. :) Po jakimś czasie nie będzie to już 'prwda', ale 'pwda' lub 'pwd'... ;)
Aż w końcu będzie słychać i widać dookoła jedynie milczenie i pustkę -- wymowne
milczenie i wymowną pustkę -- jedno i drugie będzie jasne i zrozumiałe dla każdego... ;)
E. :)
>> > "18-tka" powinno się czytać "osiemnaścietka" (bo niby dlaczego
>> > "osiemnastka"?)
>> Bo to jest oczywiste z kontekstu.
>
> Przepraszam, ale z jakiego kontekstu?
Kontekstem jest "-tka". Z niego wynika, że "18" w "18-tka" nie oznacza
dosłownie "osiemnaście".
>> Jeśli jest napisane "było to w 1985 roku", to czytasz "było to
>> w tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt pięć roku"?
>
> Nie, dlaczego?
Z tego samego powodu, z jakiego miałbyś przeczytać "18-tka" jako
"osiemnaścietka".
> A jeśli jest napisane "Ania w styczniu obchodziła 18" to przeczytam
> "Ania w styczniu obchodziła osiemnastkę".
To by dopiero dopiero niejasne. Zgodnie z Twoim rozumowaniem trzeba by
to przeczytać "[...] obchodziła osiemnaście".
> "PiotRek" <bell187...@gazeta.pl.invalid> writes:
>
>> Ale jak chcesz, to możesz podać jakiś przemawiający za pisownią typu
>> "18-tka" - chętnie poczytam. :)
>
> Ten zapis jest krótszy.
>
> Zresztą dla mnie wystarczyłaby "18-ka".
Jeszcze krótsza jest "18-a". Albo wręcz: "przyjdź na moją 18, w sobotę".
--
HQ
> W czeskim przeszkadza i liczebniki piszemy z kropka: "1." = pierwszy,
> "2." = drugi itp. I to zawsze. (Taka jest regula, chociaz tez sie
> zdarzaja osobniki, ktore popelniaja bledy.)
>
> Natomiast w polskim czasami sie pisze kropka, czasami nic, czasami
> koncowka - po prostu zaden system.
Tak fatalnie Ludku, to jednak nie jest. Polskie reguły są dokładnie
takie same jak czeskie, z dwoma tylko wyjątkami:
a) Mimo że mamy wtedy do czynienia z liczebnikiem porządkowym,
w datach, w których miesiąc zapisany jest słownie (18 marca)
nie stawia się kropki po numerze porządkowym dnia
b) *Dopuszcza się* pomijanie kropki przy liczebniku porządkowym,
jeśli z kontekstu jednoznacznie wynika, że chodzi o porządkowy.
Konsekwentne stawianie kropki po zapisanym cyframi liczebniku
porządkowym nie jest - poza przypadkiem a) - nigdy błędem.
--
HQ
Bo w angielskim, francuskim można sensownie
przyporządkować cyfrom odpowiednie koncówki.
A w polskim nie.
--
Michał Wasiak
> Bo w angielskim, francuskim można sensownie
> przyporządkować cyfrom odpowiednie koncówki.
> A w polskim nie.
Jakieś uzasadnienie?
MJ
Dawno temu była podobna dyskusja. Spróbuj podać regułę
tworzenia jednoznacznych dopisków. Wtedy zobaczysz jakie
problemy się pojawiają.
--
Michał Wasiak
> Spróbuj podać regułę tworzenia jednoznacznych dopisków.
> Wtedy zobaczysz jakie problemy się pojawiają.
Na przykład ostatnia spółgłoska tematu + końcówka (ostatniego członu
liczebnika). Do liczebników porządkowych wydaje się być jednoznaczne.
Jeśli się ograniczymy do porządkowch to może i tak (nie
przeanalizowałem wszytkich przypadków). Ale:
1) Nie ma sensu dopuszczać tego tylko dla porządkowych,
więc trzeba rozszerzyć to na wszystkie liczebniki.
I tu jest problem.
2) Jak wygląda 100-ny, 1000000-wy (10^6-wy), 8-my?
--
Michał Wasiak
> 1) Nie ma sensu dopuszczać tego tylko dla porządkowych,
> więc trzeba rozszerzyć to na wszystkie liczebniki.
A po co? Do liczebników głównych końcówek nikt nie dodaje i nie
trzeba.
MJ
a o właśnie tak.
tylko 100-ny, 1000000-wy i 8-my nie są żadnymi skrótami w przeciwieństwie do
"18-ka", i nie było powodu, by weszły do użycia.
--
Azarien
> 1) Nie ma sensu dopuszczać tego tylko dla porządkowych,
> więc trzeba rozszerzyć to na wszystkie liczebniki.
Wcale nie trzeba.
> 2) Jak wygląda 100-ny, 1000000-wy (10^6-wy), 8-my?
"Setny" jest tak krótkim słowem, że nie ma po co zapisywać go cyframi.
Co innego np. "64-ty".
Co znaczy się nie dodaje? Jeśli przepisowo, to również
nie dodaje się do porządkowych. Ale skoro chcecie to ruszać,
to chyba dlatego, że masowo użwyane są okropne (moim
zdaniem) 2-gi, 1-szy ale także 2-óch (a czasem 2-wóch),
1-den, 5-ciu. Albo robimy porządek ze wszystkim (moim
zdaniem nie da się), albo zostawiamy jak jest.
--
Michał Wasiak
To chyba nie widziałeś nigdy ,,skrótów'' v-ce,
2-wa itp.
--
Michał Wasiak
>> 2) Jak wygląda 100-ny, 1000000-wy (10^6-wy), 8-my?
>
> "Setny" jest tak krótkim słowem, że nie ma po co zapisywać go cyframi.
> Co innego np. "64-ty".
"64." -- jeszcze krócej.
Jarek
--
http://hell.pl/agnus/
>> "Setny" jest tak krótkim słowem, że nie ma po co zapisywać go cyframi.
>> Co innego np. "64-ty".
>
> "64." -- jeszcze krócej.
Ale trudniej się domyślić, jaka jest końcówka.
> Albo robimy porządek ze wszystkim (moim zdaniem nie da się),
> albo zostawiamy jak jest.
Nieprawda, lepsze jest trzecie wyjście: robimy porządek tylko
z porządkowymi.
Widziałem i nie marudzę. 2-wa czy 8-siem to przesada, ale przeciwko "24-emu"
nic nie mam.
--
Azarien
To nie wiem po co. Myślałem, że chciałeś zrobić coś
z powszechną manią dopisywania końcówek, która nie robi
rozróżnienia między rodzajami liczebników, a nawet dotyka
nieporządkowych w mianowniku. Robiąc częściowe dopuszczenie
wprowadziałoby się tylko bałagan. Jaka część społeczeństwa
zrozumie kiedy się dopisuje, a kiedy nie?
--
Michał Wasiak
Ja bym powiedział, że wręcz idiotyzm.
> nic nie mam.
A czemu -emu? 2-i, 1-y?
--
Michał Wasiak
> nieporządkowych w mianowniku. Robiąc częściowe dopuszczenie
> wprowadziałoby się tylko bałagan. Jaka część społeczeństwa
> zrozumie kiedy się dopisuje, a kiedy nie?
W innych krajach nie mają problemu.
MJ
Tak? A co wiesz o krajach, w kórych liczebniki odmieniają
się przez przypadki? Zreszta argument jest bezcelowy, bo
w Polsce ten problem jest, więc nie ma co się
zastananwiać, czy byłby.
--
Michał Wasiak
> się przez przypadki? Zreszta argument jest bezcelowy, bo
> w Polsce ten problem jest, więc nie ma co się
> zastananwiać, czy byłby.
Nie ma ŻADNEGO problemu z regułą "dodajemy końcówki do liczebników
PORZĄDKOWYCH".
MJ
>> W innych krajach nie mają problemu.
>
> Tak? A co wiesz o krajach, w kórych liczebniki odmieniają
> się przez przypadki?
Po rosyjsku dopisuje się końcówki.
> Zreszta argument jest bezcelowy, bo w Polsce ten problem jest,
Skąd wiesz, że ludzie mieliby problem ze zrozumieniem prostej reguły,
że dopisujemy końcówki liczebników porządkowych?
To widziałęm, ale nie wiem jakie są reguły.
>> Zreszta argument jest bezcelowy, bo w Polsce ten problem jest,
>
> Skąd wiesz, że ludzie mieliby problem ze zrozumieniem prostej reguły,
> że dopisujemy końcówki liczebników porządkowych?
Jak to skąd? Stąd, że teraz nie umieją stosować znacznie
prostszej reguły na ten temat. Masz jakiekolwiek
wątpliwości?
--
Michał Wasiak
To nie musi być reguła, to może być zwyczaj. Tak jak jest obecnie.
Uważam, że nie ma w ogóle nad czym dyskutować - słownikowo jest z kropką, w
uzusie czasami używa się końcówek.
Gdyby teraz się puryści od nich odstosunkowali - byłoby już dobrze.
--
Azarien
24-emu na "dwudziestemu czwartemu". W odróżnieniu od 24-go i 24-ej.
--
Azarien
Widać nie czytałeś innych gałęzi dyskusji. A czemu nie
'24-temu', '24-ego', '24-tego', '24-o', '24-rtego'?
--
Michał Wasiak