Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Opowiesci Amigowcow

66 views
Skip to first unread message

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 1, 1997, 3:00:00 AM3/1/97
to

Mariusz Studzinski (Ce...@klio.umcs.lublin.pl) wrote:

Hej,

Taka to dziwna ewolucja, ze jak nawet sie soft i hard rozwija to i tak
znajda sie malkontenci rozwiazan, ale nie dlatego, ze rozwiazanie jest zle.
Jest zle dlatego, bo jest moze trudne do zrozumienia no i nie jest na PC.

> Tylko, ze w PC BIOS jest nieodlaczna czescia plyty glownej. W nowych
> plytach zreszta BIOS mozna upgrade'owac programowo (bo pamiec jest
> FLASH) tak wiec nowe funkcje mozna dodawac bez problemu (np. obsluga
> nowych urzadzen, bootowanie z CD-ka, itd).

Oczywiscie Flash-BIOS jest z gumy i w sumie niedlugo bedzie tam wpisywany
caly Win np.
Taaak. W tej chwili Tobie sie wydaje, ze to jest power. To jest podobnie jak
z bariera 640KB -- taka przyszlosciowa ta granica byla. Za pare lat bedziesz
narzekal co za kretyn w ogole wymyslil BIOS. A programowalne BIOSy i rozne
sztuczki, zeby ozywic trupa to jak pudrowanie dawno zmarlego, coby tak
nieswiezo nie wygladal ;-)

> PC nie ma zadnych bajerow w ROM wiec nikt nie ma pretensji o to,

No tak, Amiga ma, wiec mamy pretensje. Tak wlasciwie to mamy pretensje o
wszystko co jest rozne od PC.

> Wiec po jaka cholere wpierniczyli ten kawalek systemu do ROM
> skoro i tak sie do niczego nie przydaje !!??? Gdyby tam chociaz byly
> jakies podstawowe procedury. ktore mozna by wykorzystac gdy padnie ci
> HD

No i zeby byly jakies fajne gify, port Unixa, moze kilka modow hmm... co by
tu jeszcze. Mysl czlowieku elastycznie -- za rok powstana nowe HDD, nowe
sposoby ratowania twardziela. To wszystko stanie sie wtedy balastem.
A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
osblugi gfx, okienek. Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z
wykorzystaniem tych wlasnie procedur. Mozesz tez napisac program
"bezsystemowy" niejako. Zawsze mi sie wydawalo, ze to swiadczy o duzej
elastycznosci Amigi, no ale jak widze...

> Tak jak to jest to nikt nie ma z
> tego pozytku.

Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...

> >Wreszcie co do 'ceny sprzetu' - prosze bardzo, wyluskaj sobie z plyty
> >BIOS (bo podnosi cene sprzetu a to tez cos jak ROM, tylko prymitywne)
> >i wlacz peceta. I co? :)
>
> 512KB ROMu w AMidze to troche wiecej niz ten skromniutki, nedzny BIOS.

Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?

> >I jeszcze jedno - system do Amigi dolaczany jest za darmo a za Windoze
> >(legalnie oczywiscie) trzeba wybulic tyle, co... za uzywana A500. No
> >comments.
>
> To wszystko jedynie za
> 2000 zl!!!! Tak mniej wiecej wyglada ten "darmowy" system w Amidze.

Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
Windows.

> Mariusz Studzinski

Jak sie gada o PC, to na ogol PC=Win. Teraz znowu przegiecie w druga strone
i Amiga=AOS. Myslenie nie boli, naprawde.

milego dnia zycze
hej
--
Maciej "MACiAS" Pilichowski
ul. Chodkiewicza 12b/5, 87-100 Torun, Poland
tel. (+48) (0-56) 334-34
e-mail: mac...@class1.phys.uni.torun.pl * MAILE BEZ OGONKOW (PLEASE!) *

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 1, 1997, 3:00:00 AM3/1/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 28-Lut-97 20:13:03 wrote:

>Tylko, ze w PC BIOS jest nieodlaczna czescia plyty glownej.

Raczej odlaczna :)

>W nowych
>plytach zreszta BIOS mozna upgrade'owac programowo (bo pamiec jest
>FLASH) tak wiec nowe funkcje mozna dodawac bez problemu (np. obsluga
>nowych urzadzen, bootowanie z CD-ka, itd).

No suuuper, przeciez od tego mam nowe wersje sterownikow.

>PC nie ma zadnych bajerow w ROM wiec nikt nie ma pretensji o to, ze
>trzeba miec HD albo dysk startowy aby go ruszyc. A Amiga MA 256(512)
>KB systemu w ROM i TEZ nie da jej sie ruszyc bez dyskietki startowej
>lub HD. Wiec po jaka cholere wpierniczyli ten kawalek systemu do ROM


>skoro i tak sie do niczego nie przydaje !!???

To juz bzdura do potegi! W ROMie jest to, co trzeba - specjalnie
rozdzielono komendy na rezydentne i te z dysku, zeby jedne byly zawsze
dostepne a drugie tylko jak sa potrzebne i moga byc zastopione.
Poza tym te 512KB jest zapelnione do ostatniego bajta - czytalem jak
probowano cos jeszcze dopchac na kilkaset bajtow, szukano miejsca,
itp. Ciekawe jakbys chcial w 512KB zmiescic tyle, co w Amidze (od
systemu plikow przez autoconfig i autodetect, diagnostyka urzadzen,
zarzadzanie dyskami, itp az do calego GUI).

>Gdyby tam chociaz byly
>jakies podstawowe procedury. ktore mozna by wykorzystac gdy padnie ci

>HD a nie masz dyskietki startowej. Tak jak to jest to nikt nie ma z
>tego pozytku.

...i jeszcze jakas gierka by sie przydala, zeby sie nie nudzic jak
siadzie HDD. Strasznie wymyslasz i sie w tym gubisz. Skoro odlaczysz
HDD i FDD, to _co_ chcesz naprawiac? Po to jest dyskietka z systemem,
zeby z niej skorzystac, jak siadzie twardy. W ROMie nie ma miejsca na
takie rzeczy. Wybrano to, co jest niezbedne dla dzialania systemu.
Jak twardy nie dziala, rusza sie z dyskietki.
Plik inicjujacy _dlatego_ jest na dyskietce (dysku), ze bez
zewnetrznego urzadzenia i tak nie ma sensu wlaczac komputera.

>Staram Ci sie po prostu wyjasnic bezsens takiego rozwiazania w Amidze.
>Przeczytaj swoje wlasne slowa. Caly GUI jest w ROM ale aby go
>uaktywnic trzeba z dyskietki doczytac pliczek 1136 bajtow, CLI sie
>pojawia ale tylko jesli dyskietka ma bootblock, itd. Czy tylko ja
>widze, ze to nie ma zadnego sensu. Skoro i tak nie uruchomi WB bez
>twardego (w koncu zaly WB zajmowal cos kolo 4MB na HD) to po co walic
>wogole cos do ROMu?

To Ty przeczytaj moje slowa! Pisze przeciez, ze do uruchomienia WB
wystarczy plik 1136 bajtow, nazywajacy sie LoadWB. Wymyslasz jakies
4MB, ladowanie z HDD... Nie masz pojecia o Amidze a dyskutujesz.
Co do sensu - patrz wyzej i komputerze bez urzadzen we/wy.

>>Wreszcie co do 'ceny sprzetu' - prosze bardzo, wyluskaj sobie z plyty
>>BIOS (bo podnosi cene sprzetu a to tez cos jak ROM, tylko prymitywne)
>>i wlacz peceta. I co? :)

>512KB ROMu w AMidze to troche wiecej niz ten skromniutki, nedzny BIOS.

Wlasnie!

>>I jeszcze jedno - system do Amigi dolaczany jest za darmo a za Windoze
>>(legalnie oczywiscie) trzeba wybulic tyle, co... za uzywana A500. No
>>comments.

>.....razem z podstawka pod kwiatek dostaniesz za darmo 5 sciereczek, 3
>wykalaczki, 7 wabikow dla rybek i cukiereczka. To wszystko jedynie za


>2000 zl!!!! Tak mniej wiecej wyglada ten "darmowy" system w Amidze.

O co Ci chodzi?

--

Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl
"Strefa Mroku" s-f & fantasy zine HQ * www.silesia.ternet.pl/~yoyo/
Working on A1200T/30/18/1.2/4x/14400 * "Amiga - Paranormal Activity"


Maciej Pilichowski

unread,
Mar 2, 1997, 3:00:00 AM3/2/97
to

Mariusz Studzinski (Ce...@klio.umcs.lublin.pl) wrote:

Hej,

Dla tych ktorzy czytaja te liste polecam list Szanownego Dyskutanta w
grupie peceta -- o instalacji Linuxa i problemach z HDD. Duzo mi to
wyjasnilo. A teraz ad rem...

> >> PC nie ma zadnych bajerow w ROM wiec nikt nie ma pretensji o to,
> >

> >No tak, Amiga ma, wiec mamy pretensje. Tak wlasciwie to mamy pretensje o
> >wszystko co jest rozne od PC.
>

> Pretensje do Amigi mam o to, ze te bajery tylko SA a nie robia nic
> pozytecznego.

No fakt. Po kiego grzyba komus obsluga okien, portow we/wy, sama obsluga
bootowania, dzwiek, etc. TERAZ JUZ WIEM -- to wszystko jest niepotrzebne.

> W BIOS jak juz sa bajery to przynajmniej jest jakis z
> nich pozytek (np. bootowanie z CD-ROM - juz wychodza pakiety i systemy
> operacyjne, ktore sie instaluja bootujac bezposrednio z CD).

Pewnie. Takie bootowanie z CD to w koncu rewolucja. Kurde, moze za jakies 5
lat PC bedzie mogl jeszcze z czegos sie bootowac /np.Zipa/. Ale nie
wymagajmy za wiele -- okazmy cierpliwosc. Za to gdyby ten ROM Amigi okroic
tak, zeby mozliwosci bootowania byly juz tak ograniczone jak na PC, to
dopiero wtedy ROM Amigi stalby sie _potrzebny_. A tak...

> [ROM Amigi]
> To juz od dawna jest balastem.

Pewnie -- kto dzis korzysta z tego np. calego GUI. Jakies menu, okienka,
checkboxy. To juz jest wszystko przestarzale. To balast. Nie to co BIOS --
taki rozwojowy, bootowanie z CD panie, to jest klasa.

> >A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
> >osblugi gfx, okienek. Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z
> >wykorzystaniem tych wlasnie procedur.
>

> Przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa: to, ze ktos moze napisac nowy
> system ale MUSI opierac sie na zaszytych w ROM procedurach to jest w/g
> Ciebie elastycznosc????

Prosze mi najmocniej wybaczyc moj slaby wzrok, ale gdzie ja napisalem, ze
MUSI? Moze ja zle sam siebie interpretuje, ale napisalem bodajze, "jak ktos
sobie zyczy". W bliskich mi kregach kulturowych "zyczy sobie" a "musi" ma
nieco odmienne znaczenie.

> [pozytek z ROMu Amigi]


> >Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...
>

> Moze rzeczywiscie nie umiem, wiec podaj mi kilka przykladow, w ktorych
> miales pozytek z tego ROMu.

Jak mialem A500 to juz moglem sobie niezle programy pisac bazujac tylko na 2
dyskietkach. Wszystkie procedury sa zaszyte w ROM, a moim zadaniem bylo sie
umiejetnie do nich odwolac i polaczyc to wszystko w dany produkt. Obawiam
sie, ze przy tandemie PC+cokolwiek nie moglbym uzyskac podobnych efektow.
Ale obawiam sie, ze i tak malo z tego zrozumiales.

> >Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
> >BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?
>

> BIOS jest taki skromny bo wiekszego nie potrzeba.

W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.

> W ROM znajduja sie
> funkcje stanowiace niezbedne minimum.

Obsluga magnetofonu? Kurde, ta niezbednosc mnie powala.

> Wiecej po prostu nie potrzeba.

Pewny jestes? A ja bym chcial bootowanie z Zipa. To na dzien-dobry. Aha,
moze i obsluge 5 twardzieli. I moze 4 rodzaje stacji dyskow.

> W
> ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.

Wszystko wyciac w cholere. Te, inteligent...

> Funkcjonalnosc nie zwiekszyla sie wcale a koszt wytworzenia komputera
> wzrosl bo taka kosc 512KB troche jednak kosztuje.

Zeby kontynuowac watek dla opornych podpowiem kolejny szokujacy szczegol --
kosztuje az polowe ceny kosci 1MB /w przyblizeniu/.

> >Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
> >Windows.
>

> Tylko komu teraz jest potrzebna taka A500? Jedynie dziecku, ktore chce
> sobie pograc w stare platformowki.

Jak komus tylko gierki w glowie, to fakt, niech sobie kupi za cene dwoch
A500 PSX.

> He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby
> i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?

A ile przemadrzalych PC-towcow uzywa Linuxa? Znam jednego co chcial, ale mu
nie wyszlo. Ponoc wina sprzetu. Ale zlej baletnicy...

milego dnia zycze
hej

PS. Rebel, dzieki za cieple slowo ;-).

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 2, 1997, 3:00:00 AM3/2/97
to

mac...@phys.uni.torun.pl (Maciej Pilichowski) wrote:

>> >No tak, Amiga ma, wiec mamy pretensje. Tak wlasciwie to mamy pretensje o
>> >wszystko co jest rozne od PC.
>>
>> Pretensje do Amigi mam o to, ze te bajery tylko SA a nie robia nic
>> pozytecznego.
>
>No fakt. Po kiego grzyba komus obsluga okien, portow we/wy, sama obsluga
>bootowania, dzwiek, etc. TERAZ JUZ WIEM -- to wszystko jest niepotrzebne.

w biosie jak najbardziej niepotrzebne. garb amigi :)))

>> W BIOS jak juz sa bajery to przynajmniej jest jakis z
>> nich pozytek (np. bootowanie z CD-ROM - juz wychodza pakiety i systemy
>> operacyjne, ktore sie instaluja bootujac bezposrednio z CD).
>
>Pewnie. Takie bootowanie z CD to w koncu rewolucja. Kurde, moze za jakies 5
>lat PC bedzie mogl jeszcze z czegos sie bootowac /np.Zipa/. Ale nie
>wymagajmy za wiele -- okazmy cierpliwosc. Za to gdyby ten ROM Amigi okroic
>tak, zeby mozliwosci bootowania byly juz tak ograniczone jak na PC, to
>dopiero wtedy ROM Amigi stalby sie _potrzebny_. A tak...

bootowaie z cd to zadna rewolucja. rewolucja to ustalenie wspolnego
formatu CD do botowania, i to jest glowna przeszkoda. a botowanie z cd ?
z tasmy ? z sieci ? z zipa ? tez mi problem.

>> [ROM Amigi]
>> To juz od dawna jest balastem.
>
>Pewnie -- kto dzis korzysta z tego np. calego GUI. Jakies menu, okienka,
>checkboxy. To juz jest wszystko przestarzale. To balast. Nie to co BIOS --
>taki rozwojowy, bootowanie z CD panie, to jest klasa.

widze ze czytasz co drugie zdanie. z GUI itp/itd. kazdy korzysta
na amidze. pytanie czy z systemu, czy z tego zapisanego w ROM :))))
po raz wtory. balast amigi :)))

>> >A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
>> >osblugi gfx, okienek. Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z
>> >wykorzystaniem tych wlasnie procedur.
>>
>> Przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa: to, ze ktos moze napisac nowy
>> system ale MUSI opierac sie na zaszytych w ROM procedurach to jest w/g
>> Ciebie elastycznosc????
>
>Prosze mi najmocniej wybaczyc moj slaby wzrok, ale gdzie ja napisalem, ze
>MUSI? Moze ja zle sam siebie interpretuje, ale napisalem bodajze, "jak ktos
>sobie zyczy". W bliskich mi kregach kulturowych "zyczy sobie" a "musi" ma
>nieco odmienne znaczenie.

a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?

>> [pozytek z ROMu Amigi]
>> >Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...
>>
>> Moze rzeczywiscie nie umiem, wiec podaj mi kilka przykladow, w ktorych
>> miales pozytek z tego ROMu.
>
>Jak mialem A500 to juz moglem sobie niezle programy pisac bazujac tylko na 2
>dyskietkach. Wszystkie procedury sa zaszyte w ROM, a moim zadaniem bylo sie
>umiejetnie do nich odwolac i polaczyc to wszystko w dany produkt. Obawiam
>sie, ze przy tandemie PC+cokolwiek nie moglbym uzyskac podobnych efektow.
>Ale obawiam sie, ze i tak malo z tego zrozumiales.

tez mi zaleta. wszystkie procedury w ROM. ROM'u jest 0.5MB. dyskietka ma 0.8MB.
Jaka roznica 2 czy 3 dyskietki ? wiesz ? wolalbym miec zamiast tego 0.5MB romu
miec ram. tanszy, i modyfikowalny.

>> >Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
>> >BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?
>>
>> BIOS jest taki skromny bo wiekszego nie potrzeba.
>
>W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.

prechistoria :))) a w 70 roku zrobili procesor ktory adresowal tylko 64KB :)))
i co z tego ?

>> W ROM znajduja sie
>> funkcje stanowiace niezbedne minimum.
>
>Obsluga magnetofonu? Kurde, ta niezbednosc mnie powala.

a w ktorym biosie masz obsluge magnetofonu ? w obecnych jest tylko
wstawoiny wektor do funkcji ktora zeruje rejestry i wraca :)))
fakt. 10 bajtow uniwersalnej procedury, ktora maskuje wszystkie nieaktualne
i nieuzywane od lat funkcje to potworna strata przestrzeni biosu :)))))
czekam na dalsze 'trafne' przyklady :)))

>> Wiecej po prostu nie potrzeba.
>
>Pewny jestes? A ja bym chcial bootowanie z Zipa. To na dzien-dobry. Aha,
>moze i obsluge 5 twardzieli. I moze 4 rodzaje stacji dyskow.

a kto ci broni. wiesz jak dzialaja kontrolery SCSI ? wkladasz taki,
i on podklada wlasny kawalek ROMu, tzw. rozszerzenie ROM. karty grafiki
robia to samo. Masz jakis problem ? bo ja nie :)

>> W
>> ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.
>
>Wszystko wyciac w cholere. Te, inteligent...

a ja bym wycial i w to miejsce RAM :))))

>> Funkcjonalnosc nie zwiekszyla sie wcale a koszt wytworzenia komputera
>> wzrosl bo taka kosc 512KB troche jednak kosztuje.
>
>Zeby kontynuowac watek dla opornych podpowiem kolejny szokujacy szczegol --
>kosztuje az polowe ceny kosci 1MB /w przyblizeniu/.

nie wierze zeby eprom byl taki tani. a jesli juz, to jest duuuuuuuzoooo
wolniejszy od ram. gra nie warta swieczki.

>> >Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
>> >Windows.
>>
>> Tylko komu teraz jest potrzebna taka A500? Jedynie dziecku, ktore chce
>> sobie pograc w stare platformowki.
>
>Jak komus tylko gierki w glowie, to fakt, niech sobie kupi za cene dwoch
>A500 PSX.

to A500 juz TAK staniala ? :)))))

>> He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby
>> i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?
>
>A ile przemadrzalych PC-towcow uzywa Linuxa? Znam jednego co chcial, ale mu
>nie wyszlo. Ponoc wina sprzetu. Ale zlej baletnicy...

bo na ofiare bosa trafiles :)))) czytales news:pl.comp.os.linux ?
listow przychodzi tyle co na pecet. to chyba swiadczy o popularnosci nie ?

>milego dnia zycze
>hej

>Maciej "MACiAS" Pilichowski

a ja tez zycze :) sorry ale jakos nigdzie nie udalo i sie wcisnac
cieplego slowka :))))) taki temat.
--
oOOo /===================================\
/=====\__/=====/ http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik |
| Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
\===================================================/
polecam http://www.agh.edu.pl/ogonki/ mime.html


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 2, 1997, 3:00:00 AM3/2/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 01-Mar-97 15:48:21 wrote:

>Pretensje do Amigi mam o to, ze te bajery tylko SA a nie robia nic

>pozytecznego. W BIOS jak juz sa bajery to przynajmniej jest jakis z


>nich pozytek (np. bootowanie z CD-ROM - juz wychodza pakiety i systemy
>operacyjne, ktore sie instaluja bootujac bezposrednio z CD).

Autodetect i autoconfig - po co komu? Przeciez jest Plug&Pray...
GUI okienkowe - tez badziewie - przeciez jest Windoze (tm)(r)(c)
System obslugi plikow FFS - blleee - przeciez mamy FAT!
Zarzadzanie partycjami - tez pomysl! - lepiej FDISK!
Diagonstyka urzadzen - kolejny burak - jest przeciez NortonDiagnostics!
Boot z dowolnego urzadzenia - tez wymysl! - wystarczy boot z CD!
Caly system operacyjny - gin, przepadnij! - mamy przeciez wspaniale
pecetowe systemy, zajmujace tylko kilkadziesiat mega na HDD.

Przy takim podejsciu to mozna wszystko przekrecic. Podobne rozumowanie:

"Porsche to zlom, bo ma czerwony kolor a to kluje w oczy"

>>No i zeby byly jakies fajne gify, port Unixa, moze kilka modow hmm... co by
>>tu jeszcze. Mysl czlowieku elastycznie -- za rok powstana nowe HDD, nowe
>>sposoby ratowania twardziela. To wszystko stanie sie wtedy balastem.

>To juz od dawna jest balastem.

Ale i tak lepsze - bo pece, cacy, super, wspaniale!

>>A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
>>osblugi gfx, okienek. Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z

>>wykorzystaniem tych wlasnie procedur. Mozesz tez napisac program
>>"bezsystemowy" niejako. Zawsze mi sie wydawalo, ze to swiadczy o duzej
>>elastycznosci Amigi, no ale jak widze...

>Przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa: to, ze ktos moze napisac nowy


>system ale MUSI opierac sie na zaszytych w ROM procedurach to jest w/g
>Ciebie elastycznosc????

Ta elastycznosc oznacza, ze mozna napisac cos poza systemem i bedzie
dzialac (patrzy starsze gierki i dema).

>>
>>> Tak jak to jest to nikt nie ma z
>>> tego pozytku.
>>

>>Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...

>Moze rzeczywiscie nie umiem, wiec podaj mi kilka przykladow, w ktorych
>miales pozytek z tego ROMu.

To moze ja podam:

- wkladam twardziela, wlaczam komputer i dziala - zadnych BIOSow, i
innych pierdol

- chce wylaczyc partycje dhx:, stacje dyskow, cache, uklady AGA -
robie to

- moge uzywac GUI z dyskietki, na ktorej miesci sie jeszcze calkiem
spory program - nie potrzebuje niby-systemu na kilkanascie MB

- awaria bateryjki nie oznacza znikniecie wszystkiego w konfigu a
tylko skasowanie zegarka

- zaden sprytny wirus nie zniszczy mi flashROMa

- nie mam tabelki z trzydziestoma opcjami w rodzaju "PCI bus
frequency", ktorych nawet nie opisano w instrukcji "bo mozna cos
pokrecic"

- wcale sie nie musze martwic przerwaniami, itp - robi to za mnie
system

- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu

>>
>>Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
>>BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?

>BIOS jest taki skromny bo wiekszego nie potrzeba. W ROM znajduja sie
>funkcje stanowiace niezbedne minimum. Wiecej po prostu nie potrzeba. W


>ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.

Oczywiscie Ty wiesz lepiej od ludzi, ktorzy ten system wymyslili,
zaprojektowali i takze milionow Amigowcow, ktorzy podpisuja sie pod
haslem "Thanks to Amiga for being the best computer in the world".

>Funkcjonalnosc nie zwiekszyla sie wcale a koszt wytworzenia komputera
>wzrosl bo taka kosc 512KB troche jednak kosztuje.

BIOS jest bardziej funkcjonalny od Kickstartu - dopisuje to do listy
pierdol, jakie pecetowcy wyglosili na tej liscie - zaraz obok
zsypujacych sie z dyskietek danych

>>Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
>>Windows.

>Tylko komu teraz jest potrzebna taka A500? Jedynie dziecku, ktore chce

>sobie pograc w stare platformowki. Chociaz i to pewnie nie bo za 800zl
>kupi sobie konsole PSX, ktora dubluje A500 10 razy w dziedzinie
>grafiki i dzwieku.

Ludzie myslacy potrafia znalezc dla tego komputera wiele zastosowan,
ale giercowi ciupacze patrza tylko na to. BTW: ludzi patrzacych na
komputer jedynie przez pryzmat rozrywki uwazam za ograniczonych
umyslowo.

>>Jak sie gada o PC, to na ogol PC=Win. Teraz znowu przegiecie w druga strone
>>i Amiga=AOS. Myslenie nie boli, naprawde.

>>Maciej "MACiAS" Pilichowski

>He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby
>i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?

A ilu wlascicieli Porsche jezdzi rowerem? (nie jest to porownanie
wprost, zeby sie ktos zaraz nie doczepil) Ja nie potrzebuje innego
systemu. Oczywiscie - zeby wytrzymac z pecetem trzeba uzywac Linuxa.
Poza tym wcale nie trzech, ale znacznie wiecej.

Twoj problem polega na tym, ze nie potrafisz przyznac racji, wiec
wymyslasz coraz to bardziej absurdalne argumenty, znakomicie pasujace
go schematu "moj pece jest lepszy od twojej amigi, bo ma cztery diody
na obudowie a nie trzy". To z kolei pasuje do schematu czlowieka z
klapkami, o waskim polu widzenia.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 2, 1997, 3:00:00 AM3/2/97
to

mac...@phys.uni.torun.pl (Maciej Pilichowski) wrote:
>Mariusz Studzinski (Ce...@klio.umcs.lublin.pl) wrote:
>
>Hej,
>
> Taka to dziwna ewolucja, ze jak nawet sie soft i hard rozwija to i tak
>znajda sie malkontenci rozwiazan, ale nie dlatego, ze rozwiazanie jest zle.
>Jest zle dlatego, bo jest moze trudne do zrozumienia no i nie jest na PC.

Pierwsze maki mialy caly system w romie. i powszechnie bylo to uznawane
za wade. oczywiscie byla/jest mozliwosc uruchamiania systemu z dyskietek lub
dysku twardego, lecz system w romie stawal sie tylko drogim, i zbednym
balastem.

>Oczywiscie Flash-BIOS jest z gumy i w sumie niedlugo bedzie tam wpisywany
>caly Win np.

to jest dopiero pojecie amigowca. rom sluzy do przechowywania systemu. dobre
sobie :)))))) flash bios jest po to, zeby uzupelnic obsluge nowego typu
urzadzen, naniesc poprawki na ewentualne niezgodnosci biosu, uzupelnic
standard, umozliwic bootowanie z nieuwzglednionych do tej pory nosnikow.

>Taaak. W tej chwili Tobie sie wydaje, ze to jest power. To jest podobnie jak
>z bariera 640KB -- taka przyszlosciowa ta granica byla.

Jak ta granica byla ustalona, to wtedy motorolla produkowala
wylacznie procesory 8bitowe.

>Za pare lat bedziesz
>narzekal co za kretyn w ogole wymyslil BIOS. A programowalne BIOSy i rozne
>sztuczki, zeby ozywic trupa to jak pudrowanie dawno zmarlego, coby tak
>nieswiezo nie wygladal ;-)

wiesz co ? zabawne jest ze u mnie wykorzystanie biosu ogranicza sie
tylko do zaprezentowania komponentow komputera i jego urzadzen,
oraz zabootowania systemu z jednego z dostepnych urzadzen :)))))
i na tym koniec. a u ciebie ?

>> PC nie ma zadnych bajerow w ROM wiec nikt nie ma pretensji o to,
>

>No tak, Amiga ma, wiec mamy pretensje. Tak wlasciwie to mamy pretensje o
>wszystko co jest rozne od PC.

i kto z tych 'bajerow' korzysta ? skoro system i tak jest wczytywany
z dyskietki ?

>> Wiec po jaka cholere wpierniczyli ten kawalek systemu do ROM

>> skoro i tak sie do niczego nie przydaje !!??? Gdyby tam chociaz byly


>> jakies podstawowe procedury. ktore mozna by wykorzystac gdy padnie ci
>> HD
>

>No i zeby byly jakies fajne gify, port Unixa, moze kilka modow hmm... co by
>tu jeszcze. Mysl czlowieku elastycznie -- za rok powstana nowe HDD, nowe
>sposoby ratowania twardziela. To wszystko stanie sie wtedy balastem.

takim samym balastem jest system w nibysystemie, a wlasciwie bootstrapie.

>A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
>osblugi gfx, okienek.

i jak trzeba podrzucic nowe wlasciwosci okienek to sie zaczynaja schody.
dziekuje za taki bajerek.

>Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z
>wykorzystaniem tych wlasnie procedur. Mozesz tez napisac program
>"bezsystemowy" niejako. Zawsze mi sie wydawalo, ze to swiadczy o duzej
>elastycznosci Amigi, no ale jak widze...

wlasnie :)))) bledy rzecz ludzka :)

>> Tak jak to jest to nikt nie ma z
>> tego pozytku.
>
>Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...

po co komu obsluga okienek w rom, jesli i tak trzeba te procedury
dublowac w systemie operacyjnym ?

>> 512KB ROMu w AMidze to troche wiecej niz ten skromniutki, nedzny BIOS.
>

>Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
>BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?

po co bios ? odpowiedz masz wyzej.

>> >I jeszcze jedno - system do Amigi dolaczany jest za darmo a za Windoze
>> >(legalnie oczywiscie) trzeba wybulic tyle, co... za uzywana A500. No
>> >comments.
>>

>> To wszystko jedynie za
>> 2000 zl!!!! Tak mniej wiecej wyglada ten "darmowy" system w Amidze.
>

>Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
>Windows.

tyle ze A500 jest porownywalna max. z 386SX/25 .
przynajmniej ufo1 czyli terror dziala z porownywalna szybkoscia :)))))

>> Mariusz Studzinski


>
>Jak sie gada o PC, to na ogol PC=Win. Teraz znowu przegiecie w druga strone
>i Amiga=AOS. Myslenie nie boli, naprawde.
>

>milego dnia zycze

ja mam peceta, i nie mam win. brzydze sie win, to badziew smiec itp/itd.
wszystkim naokolo odradzam instalowania win, a win95 w szczegolnosci.
pare osob skorzystalo z moich rad, i sa b.zadowoleni. odkryli swojego
peceta po raz wtory :))))))

Marcin Dariusz Ozdzinski

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

: He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby

: i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?

Na pewno wiecej niz ci sie zdaje ........Ja sam uzywam na co dzien systemu
Maca pod Amiga (co prawda jako emulatora) ,ktory chodzi sobie jako jeden
z taskow Amigi a osiagi ma co najmniej zblizone do Macintosha o podobnej do
danej Amigi konfiguracji.Ponadto mozna sobie odpalic (jak komus starczy RAM
i mocy obliczeniowej) emulator PC :))) a takze dowolnego w zasadzie osmio-
bitowca, i wszystko bedzie wspolnie chodzic bezkonfliktowo.Dla niewtajemni-
czonych : nazywamy to multitaskingiem , ale nie pseudomultitaskingiem jak to
powinno sie zwac w Windach i pod Mac'iem.
Pozdrawiam
Marcin'DrOzda'Ozdzinski

Marcin Wrzeszcz

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Mariusz Studzinski wrote:
[ciach]

> >>Przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa: to, ze ktos moze napisac nowy
> >>system ale MUSI opierac sie na zaszytych w ROM procedurach to jest w/g
> >>Ciebie elastycznosc????
> >
> >Ta elastycznosc oznacza, ze mozna napisac cos poza systemem i bedzie
> >dzialac (patrzy starsze gierki i dema).
>
> No i rzeczywiscie wielki byl z tego pozytek. Te wszystkie nie-dosowe
> gierki staly sie tylko zmora posiadacza HD. Co z tego, ze czlowiek
> sobie kupil duzy HD jak polowy rzeczy nie mozna bylo zainstalowac bo
> byly nie-dosowe. Dobrze, ze przynajmniej wiekszosc programow
> uzytkowych byla dosowa.

Ale dzieki temu mozna napisac nowy system, ktory nie bedzie uzywal ROMu.
W moim przekonaniu wlasnie o to chodzilo. A ze wlasciwie nie ma innych
systemow na Amige (oprocz unixow) to nie swiadczy chyba zle o systemie
Amigi (po prostu nie poprawia sie tego, co dobre)



> >>>Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...
> >
> >>Moze rzeczywiscie nie umiem, wiec podaj mi kilka przykladow, w ktorych
> >>miales pozytek z tego ROMu.
> >
> >To moze ja podam:
> >
> >- wkladam twardziela, wlaczam komputer i dziala - zadnych BIOSow, i
> >innych pierdol
>

> Chyba w twoich snach. Wkladasz twardziela i ..qpa. Musisz go najpierw
> wykryc, podzielic na partycje i sformatowac za pomoca HDToolBox (jesli
> nie walnalem sie w nazwie).
> A BIOS PC-ta ustawiasz sobie wykrywanie na AUTO i nie masz zadnych
> problemow.

Nie gadaj - ty nie musisz dzielic go na partycje i formatowac? Jesli tak
to jestes niezly gosc! A Yoyo mial na mysli, ze Amigowiec przychodzi do
kolegi ze swoim dyskiem twardym, ktory uzywa na swojej Amidze, podlacza
go i... wszystko dziala bez zadnej kombinacji. A na PC trzeba dac
AUTO...

> >- chce wylaczyc partycje dhx:, stacje dyskow, cache, uklady AGA -
> >robie to
>

> to jedyny sensowny argument. Zwaz tylko, ze wiekszosc z tych funkcji
> sluzy desperackiej probie zachowania kompatybilnosci z A500.

Popatrz na swoje podworko.

> >- moge uzywac GUI z dyskietki, na ktorej miesci sie jeszcze calkiem
> >spory program - nie potrzebuje niby-systemu na kilkanascie MB
>

> W erze HD ten argument nie ma racji bytu. Jak ktos ma 1.2GB twardego
> to nie bedzie uruchamial programow z dyskietek.

A jak program nawali to format i install od nowa? Dyskietka tez sie
czasem przydaje.

[ciach]


> >- wcale sie nie musze martwic przerwaniami, itp - robi to za mnie
> >system
>

> w tym sie z toba zgadzam. Tyle, ze na PC ostatnio przerwania i kanaly
> DMA rowniez sa automatycznie konfigurowane przez system

I dlatego w prawie kazdej grze trzeba podawac adresy portow kart
dzwiekowych :)

> (ale fakt jest
> faktem, ze roznie to dziala i trzeba czasami poprawiac)

A wiec jednak, ale wedlug ciebie to dobrze, nadmiar opcji swiadczy o
powaznym traktowaniu uzytkownika.

> >
> >- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu
>

> Ale przynajmniej mam twardziela w przeciwienstwie do 80% amigowcow.

A ja znam tylko takich, ktorzy maja twardziele, czyli wedlug mnie
procent
amigowcow nie posiadajaca twardego to 0. Sprawdz lepiej swoje dane!

> >>BIOS jest taki skromny bo wiekszego nie potrzeba. W ROM znajduja sie
> >>funkcje stanowiace niezbedne minimum. Wiecej po prostu nie potrzeba. W
> >>ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.
> >
> >Oczywiscie Ty wiesz lepiej od ludzi, ktorzy ten system wymyslili,
> >zaprojektowali i takze milionow Amigowcow, ktorzy podpisuja sie pod
> >haslem "Thanks to Amiga for being the best computer in the world".
>

> Takie uwielbienie dla komputera to rzecz niebezpieczna. Ja tam wole
> odrobine sceptycyzmu - nie uwazam PC za najlepszy komputer na swiecie.

Akurat teraz zgadzam sie z toba, Amiga nie jest najlepszym komputerem na
swiecie, ale PC jest jednym z tych gorszych.

[ciach]

> Mariusz Studzinski

Apeluje takze o rzeczowa dyskusje, nie zas obrzucanie sie wyzwiskami.
Z przykroscia musze stwierdzic, ze ty w tym przodujesz Yoyo :(

--
/ Ribentropp-Molotow, / _______ _______-, _______ _____________
/ to byl akt! / \_ | |\_ _ _/ | \___ \ Y __/ __/ _ _/
/ ALN! of PICCO / | ' | |_| | ||_| OF | __/ | \__ \__ | |
/ a...@ii.uni.wroc.pl / |_|_|___|_|_|(_) |_| |_|___|___|___|

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

mozd...@wilk.elka.pw.edu.pl (Marcin Dariusz Ozdzinski) wrote:
>: He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby
>: i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?
>
>Na pewno wiecej niz ci sie zdaje ........Ja sam uzywam na co dzien systemu
>Maca pod Amiga (co prawda jako emulatora) ,ktory chodzi sobie jako jeden
>z taskow Amigi a osiagi ma co najmniej zblizone do Macintosha o podobnej do
>danej Amigi konfiguracji.

slaby przyklad. to tak jak ja bym powiedzial, ze na pececie uzywam
emulatora zxspectrum, atari, amigi i czegos tam jeszcze. i ze to wszystko
pod DOS mi dziala :)))))

> Marcin'DrOzda'Ozdzinski

Marcin Dariusz Ozdzinski

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

: >Taaak. W tej chwili Tobie sie wydaje, ze to jest power. To jest podobnie jak

: >z bariera 640KB -- taka przyszlosciowa ta granica byla.

: Jak ta granica byla ustalona, to wtedy motorolla produkowala
: wylacznie procesory 8bitowe.

Sorry Winetou ale sie mylisz .Procesor MC 68000 jest produkowany od roku
bodajze 1978, a projektowany byl jednak przez kilka lat . Z tego co pamietam
Intelowski 8086 (bo o nim mowimy prawda ???) powstal mniej wiecej w tym sa-
mym czasie (tych kilkanascie miesiecy roznicy nie jest jednak epoka),a
roznice miedzy nimi sa kolosalne....Nie ma co tu porownywac, Motorola jest
i byla od samego poczatku praktycznie w pelni 32-bitowa (modele 68000/010
tylko wewnetrznie i nie wszystkie rejestry,od 68020 pelna i prawdziwa
32-bitowosc(byl to przy okazji pierwszy seryjnie produkowany 32-bitowiec),
miala i ma wszystkie rejestry w pelni uniwersalne ,sprzetowy tryb nadzorcy
i uzytkownika (od modelu 68010),mozliwosc wspolpracy z dowolnym typem kopro-
cesora (nie tylko matematycznym),synchroniczna/asynchroniczna wspolpraca z
zewnetrznymi urzadzeniami....uffff czym moze sie pochwalic 8086 wszyscy chy-
ba wiedza....Tak na marginesie skoro mowimy o Linuxie,jak myslicie dlacze-
go w latach 80-tych wiekszosc systemow Unixowych byla konstruowana w opa-
rciu o procesory Motoroli, a nie dominujacego juz wtedy na rynku Intela ???
Jedno jest pewne tam gdzie jest potrzebna elastycznosc ,uniwersalnosc i
bezpieczenstwo tam nie ma miejsca na taka chale jaka prezentuje soba Intel.
A to oslawione 640 kB to z racji "wstecznej kompatybilnosci" bedzie sie wle-
klo za PC jeszcze dluuuugo.Chyba ze ludzie troche zmadrzeja (na co niestety
sie nie zanosi) i nie beda kupowac komputerow ze wzgledu na to ze sa 'Intel
inside' albo 'Windows compatible'.Niestety Motorola przegapila szanse jaka
miala na poczatku lat 80-ych,jest to jednak olbrzymi koncern ktory produkuje
niemalze wszystko co sie wiaze z elektronika i dzial polprzewodnikow a
mikroprocesorow w szczegolnosci traktowal nieco po macoszemu.Zmienilo sie
to dopiero niedawno kiedy zmniejszyly sie zamowienia wojskowe(glowny teatr
dzialan Motoroli) i juz owocuje choc nie tak jakbym sobie tego zyczyl
(chodzi o PowerPC).Sadze ze najblizszy rok bedzie dla tej technologii prze-
lomowy i pokaze czy w najblizszym milllenium bedziemy skazani na produkty
Wintela.Zapraszam do lektury anonsu o karcie PPC dla Amigi !!!

Marcin'DrOzda'Ozdzinski

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:
>Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 01-Mar-97 15:48:21 wrote:
>
>>Pretensje do Amigi mam o to, ze te bajery tylko SA a nie robia nic
>>pozytecznego. W BIOS jak juz sa bajery to przynajmniej jest jakis z
>>nich pozytek (np. bootowanie z CD-ROM - juz wychodza pakiety i systemy
>>operacyjne, ktore sie instaluja bootujac bezposrednio z CD).
>
>Autodetect i autoconfig - po co komu? Przeciez jest Plug&Pray...

ktory o ile sie da, z przyjemnoscia wylaczam :))))

>GUI okienkowe - tez badziewie - przeciez jest Windoze (tm)(r)(c)

pudlo. OS/2 (tm)(r)(c). a windowzem sam mozesz sie udlawic jak chcesz.

>System obslugi plikow FFS - blleee - przeciez mamy FAT!

a spadaj z FATem. zasuwam na HPFS.

>Zarzadzanie partycjami - tez pomysl! - lepiej FDISK!

przeciez to tez zarzadzanie partycjami :) poza tym co system to inny fdisk.
tylko z nazwy sa takie same. dosowy i windziany sa do dupy.

>Diagonstyka urzadzen - kolejny burak - jest przeciez NortonDiagnostics!

a przed chwila marudziles na pluj&placz :)))

>Boot z dowolnego urzadzenia - tez wymysl! - wystarczy boot z CD!

a ze streamera moze byc ? wiec co sie odzywasz ??

>Caly system operacyjny - gin, przepadnij! - mamy przeciez wspaniale
>pecetowe systemy, zajmujace tylko kilkadziesiat mega na HDD.

i wspaniale amigowe, zajmujace 5 (slownie pieuc) bajtow, ktore
daja 0 (slownie zero) mozliwosci :))) np. polacz dwie amigi w siec,
i na jednej odpalaj aplikacje drugiej, ale zebys mial grafike na tej
pierwszej :)))))) fakt. AOS ma wspanialego GUI :)

>Przy takim podejsciu to mozna wszystko przekrecic. Podobne rozumowanie:

co prawda, to prawda.

>"Porsche to zlom, bo ma czerwony kolor a to kluje w oczy"

my sie tu nie klocimy o kolor, tylko o blache ktora zwiewa wiatr z modelu
porshaka o wdziecznej nazwie amisia :))))

>>>No i zeby byly jakies fajne gify, port Unixa, moze kilka modow hmm... co by
>>>tu jeszcze. Mysl czlowieku elastycznie -- za rok powstana nowe HDD, nowe
>>>sposoby ratowania twardziela. To wszystko stanie sie wtedy balastem.
>
>>To juz od dawna jest balastem.
>
>Ale i tak lepsze - bo pece, cacy, super, wspaniale!

wiesz, zdaje sie ze mowisz dokladnie to samo o amidze. roznica jest taka,
ze ja nie mowie tego bez powodu :)))))) poza tym co ma twoja wypowiedz
do poprzedniego zdania ? ja zwiazku nie widze.

>>>A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
>>>osblugi gfx, okienek. Jak ktos sobie zyczy to majstruje nowy system ale z
>>>wykorzystaniem tych wlasnie procedur. Mozesz tez napisac program
>>>"bezsystemowy" niejako. Zawsze mi sie wydawalo, ze to swiadczy o duzej
>>>elastycznosci Amigi, no ale jak widze...
>
>>Przeczytaj uwaznie swoje wlasne slowa: to, ze ktos moze napisac nowy
>>system ale MUSI opierac sie na zaszytych w ROM procedurach to jest w/g
>>Ciebie elastycznosc????
>
>Ta elastycznosc oznacza, ze mozna napisac cos poza systemem i bedzie
>dzialac (patrzy starsze gierki i dema).

a myslisz ze po co nowe biosy w pecetach sa zgodne ze starszymi ?
a myslisz po co zachowano starozytne 640KB tzw. dolu ? ktore teraz
sa jedynie emulowane :)) tylko nie kazdy osiol zdaje sobie z tego sprawe :))

>>>> Tak jak to jest to nikt nie ma z
>>>> tego pozytku.
>>>
>>>Wiesz, ja pozytek mialem. Moze jak ktos nie umie...
>
>>Moze rzeczywiscie nie umiem, wiec podaj mi kilka przykladow, w ktorych
>>miales pozytek z tego ROMu.
>
>To moze ja podam:
>
>- wkladam twardziela, wlaczam komputer i dziala - zadnych BIOSow, i
>innych pierdol

rozumiem ze twardziela wykrywa ci graficzne GUI ? bo u mnie robi to bios.
wystarczy ze w polu SIZE ustawie wartosc AUTO :)))
mam pelna elastycznosc. jak chce sztywna konfiguracje, ustawiam sobie
w pececie sztywne parametry. jak maja plywac, to ustawiam AUTO.
a u ciebie ? aha. jest tylko jedynie sluszne auto :))))

>- chce wylaczyc partycje dhx:, stacje dyskow, cache, uklady AGA -
>robie to

wiesz, mam to samo. chce nietypowa stacje dyskow, wkladam jej kontroler
i dopinam stacje. jak ktos zrobi stacje 2.03MB, niech robi :) wolna droga.
cache mam na dzien dobry. chce wiecej, to dokladam do dziury :) i to nie
jakis zlomiasty static ram jak w amigach, ale pipeline. dostep 6ns . doslownie.
static maja conajmniej 10ns, a zwykle duuuuzo wiecej. 20 lub 30ns. masz
to u siebie ?

>- moge uzywac GUI z dyskietki, na ktorej miesci sie jeszcze calkiem
>spory program - nie potrzebuje niby-systemu na kilkanascie MB

a tu cie zaskocze. wiesz co kiedys zrobilem z winda 3.1 ? zmiescilem
ja na dyskietce :)))) i wiesz co ? to dzialalo :) i to sprawnie.
wiec nie kituj mi tu o kilkunastu MB, bo w tej amidze masz tylko kilka fontow,
brak pliku wymiany (z reguly), spore programy tak naprawde sa male i niewiele
w nich mozna itp.itd.

>- awaria bateryjki nie oznacza znikniecie wszystkiego w konfigu a
>tylko skasowanie zegarka

u mnie znika wszystko, ale bateryjke to ja musze wyjac na pol dnia.

>- zaden sprytny wirus nie zniszczy mi flashROMa

mi tez. jest zabezpieczenie sprzetowe. musze przestawic zworke ktora
pozwala na zapis hehehe :)))) masz jeszcze jakies argumenty ?

>- nie mam tabelki z trzydziestoma opcjami w rodzaju "PCI bus
>frequency", ktorych nawet nie opisano w instrukcji "bo mozna cos
>pokrecic"

powiedzmy sobie szczerze. wogole nie masz tej opcji. ja sie ciesze ze
mam, i ze dokumentacja do tego jest osiagalna. jak masz problemy
z 30stoma opcjami, to pytaj na pececie :)))

>- wcale sie nie musze martwic przerwaniami, itp - robi to za mnie
>system

ja jednak wole sam to ustawic. przyznam, to niedostatek peceta.

>- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu

uzasadnij. aha. winda wszelkiej masci to faktycznie wrzod, i tu sie z toba
zgadzam :)

>>>Jak jest skromny i nedzny, to moze zadam pytanie -- a po co wlasciwie ten
>>>BIOS? Juz nic innego nie mozna bylo wymyslic?
>
>>BIOS jest taki skromny bo wiekszego nie potrzeba. W ROM znajduja sie
>>funkcje stanowiace niezbedne minimum. Wiecej po prostu nie potrzeba. W
>>ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.
>
>Oczywiscie Ty wiesz lepiej od ludzi, ktorzy ten system wymyslili,
>zaprojektowali i takze milionow Amigowcow, ktorzy podpisuja sie pod
>haslem "Thanks to Amiga for being the best computer in the world".

no i tyle. czy za tym podziekowaniem faktycznie sie kryje
szybkosc i niezawodnosc przy umiarkwanej cenie ? :))))

>>Funkcjonalnosc nie zwiekszyla sie wcale a koszt wytworzenia komputera
>>wzrosl bo taka kosc 512KB troche jednak kosztuje.
>
>BIOS jest bardziej funkcjonalny od Kickstartu - dopisuje to do listy
>pierdol, jakie pecetowcy wyglosili na tej liscie - zaraz obok
>zsypujacych sie z dyskietek danych

a dopisuj se :) ja juz mam cala liste glupot o amidze :)
np. amigowiec powiedzial. pecet z linuxem to nie pecet hehehe :)))))

>>>Amiga jest "ciut" tansza. A500 razem z systemem kosztuje tyle co sam
>>>Windows.
>
>>Tylko komu teraz jest potrzebna taka A500? Jedynie dziecku, ktore chce
>>sobie pograc w stare platformowki. Chociaz i to pewnie nie bo za 800zl
>>kupi sobie konsole PSX, ktora dubluje A500 10 razy w dziedzinie
>>grafiki i dzwieku.
>
>Ludzie myslacy potrafia znalezc dla tego komputera wiele zastosowan,
>ale giercowi ciupacze patrza tylko na to. BTW: ludzi patrzacych na
>komputer jedynie przez pryzmat rozrywki uwazam za ograniczonych
>umyslowo.

nie ty jeden.

>>>Jak sie gada o PC, to na ogol PC=Win. Teraz znowu przegiecie w druga strone
>>>i Amiga=AOS. Myslenie nie boli, naprawde.
>>>Maciej "MACiAS" Pilichowski
>
>>He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby
>>i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?
>
>A ilu wlascicieli Porsche jezdzi rowerem? (nie jest to porownanie
>wprost, zeby sie ktos zaraz nie doczepil) Ja nie potrzebuje innego
>systemu. Oczywiscie - zeby wytrzymac z pecetem trzeba uzywac Linuxa.
>Poza tym wcale nie trzech, ale znacznie wiecej.

jak ty uwazasz linuxa za rower, to mozesz uwazac amige 1200 z 060
za atari130XE :) nie masz pojecia o czym piszesz.

>Twoj problem polega na tym, ze nie potrafisz przyznac racji, wiec
>wymyslasz coraz to bardziej absurdalne argumenty,

ciekaw jestem czy ty potrafisz :) ale to juz twoj problem :)))

>znakomicie pasujace
>go schematu "moj pece jest lepszy od twojej amigi, bo ma cztery diody
>na obudowie a nie trzy". To z kolei pasuje do schematu czlowieka z
>klapkami, o waskim polu widzenia.

zdaje sie ze schemat jest inny. moja amisiunia jest lepsza od peceta,
bo pecet ma 640kb ram, dosa a niektore windowsy.
i ze w amidze to mozna regulowac jasnosc diodki power, a w pececie
to juz nie dlatego jest gorszy :))))))
wyjdz ze stereotypu bo jestes w sredniowieczu. poza tym powinienes
sobie zdjac nie tylko klapki z oczu, ale takze wedzidlo :)))))))

> Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl

widze ze wszycy amigowcy wymiekli i sie boja odpisywac na moje listy
hehehehe :))))) tchorze :))))))))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

mozd...@wilk.elka.pw.edu.pl (Marcin Dariusz Ozdzinski) wrote:

> Sorry Winetou ale sie mylisz .Procesor MC 68000 jest produkowany od roku
>bodajze 1978, a projektowany byl jednak przez kilka lat . Z tego co pamietam
>Intelowski 8086 (bo o nim mowimy prawda ???) powstal mniej wiecej w tym sa-
>mym czasie (tych kilkanascie miesiecy roznicy nie jest jednak epoka),a
>roznice miedzy nimi sa kolosalne....Nie ma co tu porownywac,

slusznie prawisz. motorolla faktycznie byla lepsza. ale szkopul w tym
ze byla, a nie jest :)))))


> Marcin'DrOzda'Ozdzinski

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Marcin Wrzeszcz <a...@ii.uni.wroc.pl> wrote:

>> No i rzeczywiscie wielki byl z tego pozytek. Te wszystkie nie-dosowe
>> gierki staly sie tylko zmora posiadacza HD. Co z tego, ze czlowiek
>> sobie kupil duzy HD jak polowy rzeczy nie mozna bylo zainstalowac bo
>> byly nie-dosowe. Dobrze, ze przynajmniej wiekszosc programow
>> uzytkowych byla dosowa.
>
>Ale dzieki temu mozna napisac nowy system, ktory nie bedzie uzywal ROMu.
>W moim przekonaniu wlasnie o to chodzilo. A ze wlasciwie nie ma innych
>systemow na Amige (oprocz unixow) to nie swiadczy chyba zle o systemie
>Amigi (po prostu nie poprawia sie tego, co dobre)

calkiem niedawno uwazales to za wade :))) wszystkie powazne systemy
na peceta jedynie pytaja biosa z czego sklada sie komputer, a potem
leca wlasnymi procerudami bez uslug romu. O ! :))))
ale ci sie gosciu miesza, az milo :)))))))

jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny
i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))


>/ a...@ii.uni.wroc.pl / |_|_|___|_|_|(_) |_| |_|___|___|___|

--

Miroslaw Baran

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

PT Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl>:


[Macias napisal:]

>Prosze mi najmocniej wybaczyc moj slaby wzrok, ale gdzie ja napisalem, ze
>MUSI? Moze ja zle sam siebie interpretuje, ale napisalem bodajze, "jak ktos
>sobie zyczy". W bliskich mi kregach kulturowych "zyczy sobie" a "musi" ma
>nieco odmienne znaczenie.


MS: Widze, ze zaczynamy zabawe w slowka. No dobrze. W takim razie powiedz
MS: mi czy istnieje na Amidze mozliwosc napisania nowego systemu
MS: operacyjnego z pominieciem kickstartu w ROM? Jesli tak to racja jest
MS: po twojej stronie. Jesli nie to bedziesz musial pojsc na ciezki kurs
MS: uczenia sie przegranej.

Oczywiscie, ze istnieje taka mozliwosc. Vide linux i NetBSD.

pozdrowka,
Jubal

MS: Mariusz Studzinski

--
= // = Miroslaw L. Baran = Jubal on iRC = medical student = some info =
= \X/ = mailto:ba...@sun10.ci.pwr.wroc.pl == ALCHEMY PANY. = on finger =
== homepage @ http://sun10.ci.pwr.wroc.pl/~baran/ ==

"...and no one knows, where the night is going,
and no one knows, why the wine is flowing..." (L. Cohen)

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Grzegorz Juraszek (yo...@silesia.ternet.pl) wrote:

Hej,

Yoyo, o jednej rzeczy to chyba za bardzo z rozpedu napisales...

> - nie mam tabelki z trzydziestoma opcjami w rodzaju "PCI bus
> frequency", ktorych nawet nie opisano w instrukcji "bo mozna cos
> pokrecic"

Wiesz, ja to wole miec nieopisane, niz nie miec wcale, bo nieopisane.
Powtarzasz argument Mariusza, tyle ze w druga strone. Mariusz nie wie co to
ROM Amigi i jaki jest cel umieszczenia systemu w ROM, wiec najchetniej by to
wywalil. Ty nie wiesz jak mozna sie bawic tymi wajchami, wiec uwazasz je za
zbedne.

milego dnia zycze
hej

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Grzegorz Szyszlo (zn...@avalon.wbc.lublin.pl) wrote:

Hej,

Zniku, czy Ty w ogole kiedys cos programowales na Amidze? Smiem watpic.
Powoli przyznaje racje Yoyo -- dyskusje z Toba sa bezcelowe, mowisz o czyms
z wielkim przekonaniem, o czym nie masz pojecia. Wyhacze jeszcze Cie na tym.

> lecz system w romie stawal sie tylko drogim, i zbednym
> balastem.

Jak go mamy na HDD i to skromnie *4 wiekszy, to juz balast nie jest.

> >Oczywiscie Flash-BIOS jest z gumy i w sumie niedlugo bedzie tam wpisywany
> >caly Win np.
>
> to jest dopiero pojecie amigowca. rom sluzy do przechowywania systemu. dobre
> sobie :))))))

Oczywiscie jedynie sluszne, jest przechowywanie systemu na HDD. Przepraszam
pana zawodowca, a na CD moge?

> flash bios jest po to, zeby uzupelnic obsluge nowego typu
> urzadzen, naniesc poprawki na ewentualne niezgodnosci biosu, uzupelnic
> standard, umozliwic bootowanie z nieuwzglednionych do tej pory nosnikow.

Wow. Mozna wyjac kosc i wymienic bios. Cala rewolucja w tym, ze mozna to
zmienic programowo. Witajcie wiruski.

> wiesz co ? zabawne jest ze u mnie wykorzystanie biosu ogranicza sie
> tylko do zaprezentowania komponentow komputera i jego urzadzen,
> oraz zabootowania systemu z jednego z dostepnych urzadzen :)))))
> i na tym koniec. a u ciebie ?

U mnie podobnie. Ale jak mialem Amige, to cieszylem, sie ze za pare sekund
ruszy mi system, a nie bede musial czekac, jak "juz za chwile" system ruszy.

> i kto z tych 'bajerow' korzysta ? skoro system i tak jest wczytywany
> z dyskietki ?

;-))))) To pierwszy punkcik. Na jakies Amidze widziales AOS wczytywany z
dyskietki. Chyba na A1000 ;-)))) System masz w ROMie. Chyba cos nieuwaznie
czytasz sam swoje listy. Chyba, ze potrafisz czytac ROM poprzez stacje
dyskow.

> >A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
> >osblugi gfx, okienek.
>

> i jak trzeba podrzucic nowe wlasciwosci okienek to sie zaczynaja schody.
> dziekuje za taki bajerek.

Jakie schody? Masz jakies problemy z programowaniem.

> po co komu obsluga okienek w rom, jesli i tak trzeba te procedury
> dublowac w systemie operacyjnym ?

Jesli jestes tak tepy, to moze powtorze -- WLASNIE W ROM MASZ SYSTEM AMIGI!
Dotarlo, czy moze wyslac Ci to snail-mailem.

> tyle ze A500 jest porownywalna max. z 386SX/25 .
> przynajmniej ufo1 czyli terror dziala z porownywalna szybkoscia :)))))

Jaaaa, i jeszcze inne fajne gierki nie.

> ja mam peceta, i nie mam win. brzydze sie win, to badziew smiec itp/itd.

A ja mam PC i mam Win. Czy z posiadania czegos wysnuwasz jakies glebsze
wnioski.

milego dnia zycze
hej

PS. Na listach pecetowych ciagle marudzisz na Win. Na nawet Win i Linux maja
wspolna wade, ktorej nie ma AOS. Nie trzeba go wczytywac -- nie przyszlo Ci
do glowy, ze jest to najzwyklej w swiecie _wygodne_.

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Grzegorz Szyszlo (zn...@avalon.wbc.lublin.pl) wrote:

> widze ze czytasz co drugie zdanie. z GUI itp/itd. kazdy korzysta
> na amidze. pytanie czy z systemu, czy z tego zapisanego w ROM :))))
>

> a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?

1. Ja nie cierpie na schizofrenie. Doczytaj, bo mi sie nawet wyjasniac juz
nie chce.
2. Jak nie wiesz, to po co dyskutujesz. Chyba, ze taki samotny sie czujesz i
szumu chcesz narobic.

milego dnia zycze
hej

PS. Czekam na publiczne przedstawienie metody bootu z Zipa /wiszacego na
Centronicsie/. Ale od razu, a nie z miedzypostojem na HDD.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Marcin Wrzeszcz <a...@ii.uni.wroc.pl> wrote:

>> Chyba w twoich snach. Wkladasz twardziela i ..qpa. Musisz go najpierw
>> wykryc, podzielic na partycje i sformatowac za pomoca HDToolBox (jesli
>> nie walnalem sie w nazwie).
>> A BIOS PC-ta ustawiasz sobie wykrywanie na AUTO i nie masz zadnych
>> problemow.
>
>Nie gadaj - ty nie musisz dzielic go na partycje i formatowac? Jesli tak
>to jestes niezly gosc! A Yoyo mial na mysli, ze Amigowiec przychodzi do
>kolegi ze swoim dyskiem twardym, ktory uzywa na swojej Amidze, podlacza
>go i... wszystko dziala bez zadnej kombinacji. A na PC trzeba dac
>AUTO...

na pc ustawia sie auto tylko raz. wkladasz dysk przyniesiony
od kolegi, i dziala :) malo. b.dobrze dziala :))))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

mac...@phys.uni.torun.pl (Maciej Pilichowski) wrote:

>Hej,
>
> Zniku, czy Ty w ogole kiedys cos programowales na Amidze? Smiem watpic.
>Powoli przyznaje racje Yoyo -- dyskusje z Toba sa bezcelowe, mowisz o czyms
>z wielkim przekonaniem, o czym nie masz pojecia. Wyhacze jeszcze Cie na tym.

nie ma sprawy :))))

>> lecz system w romie stawal sie tylko drogim, i zbednym
>> balastem.
>
>Jak go mamy na HDD i to skromnie *4 wiekszy, to juz balast nie jest.

na dysku 2MB to pryszcz. a 0.5MB rom jest uwazany za b.duzy. ot twoj balast :))

>> >Oczywiscie Flash-BIOS jest z gumy i w sumie niedlugo bedzie tam wpisywany
>> >caly Win np.
>>
>> to jest dopiero pojecie amigowca. rom sluzy do przechowywania systemu. dobre
>> sobie :))))))
>
>Oczywiscie jedynie sluszne, jest przechowywanie systemu na HDD. Przepraszam
>pana zawodowca, a na CD moge?

racja. na dysku mozna szybko wymienic. plyte mozna szybko wymienic.
a rom ? trza brac srubokret, wyjmowac, wkladac druga, tudziez
wkladac do programatora i przerabiac.

>> flash bios jest po to, zeby uzupelnic obsluge nowego typu
>> urzadzen, naniesc poprawki na ewentualne niezgodnosci biosu, uzupelnic
>> standard, umozliwic bootowanie z nieuwzglednionych do tej pory nosnikow.
>
>Wow. Mozna wyjac kosc i wymienic bios. Cala rewolucja w tym, ze mozna to
>zmienic programowo. Witajcie wiruski.

a wiesz co to jest zworka 'enable write flash rom' ? :))))

>> wiesz co ? zabawne jest ze u mnie wykorzystanie biosu ogranicza sie
>> tylko do zaprezentowania komponentow komputera i jego urzadzen,
>> oraz zabootowania systemu z jednego z dostepnych urzadzen :)))))
>> i na tym koniec. a u ciebie ?
>
>U mnie podobnie. Ale jak mialem Amige, to cieszylem, sie ze za pare sekund
>ruszy mi system, a nie bede musial czekac, jak "juz za chwile" system ruszy.

a jaka roznica skoro komputer wlacza sie tylko raz i juz chodzi ?

>> i kto z tych 'bajerow' korzysta ? skoro system i tak jest wczytywany
>> z dyskietki ?
>
>;-))))) To pierwszy punkcik. Na jakies Amidze widziales AOS wczytywany z
>dyskietki. Chyba na A1000 ;-)))) System masz w ROMie. Chyba cos nieuwaznie
>czytasz sam swoje listy. Chyba, ze potrafisz czytac ROM poprzez stacje
>dyskow.

no tak. oczywiscie zalozylem se klapki a500 :) no dobra. na wyzszych
daje sie z romu odpalic bez dyskietki :)))) i co taki system w malym
romie potrafi ? chyba tylko tyle co DOZ :)))))))))
ot taki przerosniety bootstrap.

>> >A przydaje sie do tego, ze w ROMie masz zaszyte np. biblioteki we/wy,
>> >osblugi gfx, okienek.
>>
>> i jak trzeba podrzucic nowe wlasciwosci okienek to sie zaczynaja schody.
>> dziekuje za taki bajerek.
>
>Jakie schody? Masz jakies problemy z programowaniem.

i to jak straszne. co zrobic zeby mi sie wlaczal jakis mid, jesli tylko
najade mysza na gorna listwe ? ot taka dzwiekowa identyfikacja okna :))

>> po co komu obsluga okienek w rom, jesli i tak trzeba te procedury
>> dublowac w systemie operacyjnym ?
>
>Jesli jestes tak tepy, to moze powtorze -- WLASNIE W ROM MASZ SYSTEM AMIGI!
>Dotarlo, czy moze wyslac Ci to snail-mailem.

dotarlo. wlasnie dlatego ze w ROM, jest on jedynie sluszny. i na amige
nie ma innych systemow, bo i tak musialy by byc zgodne z tym badziewiem.

>> tyle ze A500 jest porownywalna max. z 386SX/25 .
>> przynajmniej ufo1 czyli terror dziala z porownywalna szybkoscia :)))))
>
>Jaaaa, i jeszcze inne fajne gierki nie.

a co zly przyklad ? dalem ci cos z rysowaniem, gdize amiga ma jeszcze
jakies szanse konkurowania. bo w obliczeniach zostaje daleeeeeko w tyle :)))

>> ja mam peceta, i nie mam win. brzydze sie win, to badziew smiec itp/itd.
>
>A ja mam PC i mam Win. Czy z posiadania czegos wysnuwasz jakies glebsze
>wnioski.

tak. masz win. lame :))))))) i co sie dziwisz ze twoj pecet chodzi
jak krowa i sie dlawi byle czym ?

>milego dnia zycze
>hej

i nawzajem :)

>PS. Na listach pecetowych ciagle marudzisz na Win. Na nawet Win i Linux maja
>wspolna wade, ktorej nie ma AOS. Nie trzeba go wczytywac -- nie przyszlo Ci
>do glowy, ze jest to najzwyklej w swiecie _wygodne_.

>Maciej "MACiAS" Pilichowski

PS: marudze na win bo to G przez wielkie G. a slyszales o linux w ROM ?
no wiec gostek wpakowal linuxa do romu karty sieciowej :)))) b.fajnie dziala
:) wystarczy wkladac dyskietki z softem, tudziesz zalogowac sie do
pobliskiego linuxa i od niego pozyczac dyski :)))

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 3, 1997, 3:00:00 AM3/3/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 02-Mar-97 00:34:40 wrote:

>>Plik inicjujacy _dlatego_ jest na dyskietce (dysku), ze bez
>>zewnetrznego urzadzenia i tak nie ma sensu wlaczac komputera.

>A jak padnie dysk a ty nie masz zadnej dyskietki startowej? Wlasnie
>wtedy przydaly by sie podstawowe procedury w ROM do odratowywania HD.

A co, jesli padnie monitor? Przydalby sie test diagnostyczny glosem?
Wymyslanie sobie "co by bylo gdyby" jest bez sensu. W ROMie jest to,
co trzeba. To oczywiste, ze nie moze byc wszystkiego. Po to sa
programy do odratowania, zeby je zaladowac i zapewniam Cie, ze
wystarczy jedna dyskietka - mozna na niej zmiescic kilka takich
programow. Natomiast za glupote uzytkownika, ktory nie ma takiego
zabezpieczenia, nikt nie odpowiada. To tam samo, jakbys napisal, ze na
klawiaturze nie ma folii i to nie chroni przed zalaniem kawa. Jak sie
ma komputer, to nalezy znac pewne zasady postepowania, miec dyski z
odpowiednimi programami (przeciez po to WB jest na dyskach a nie jakas
preinstalacja na HDD). Wymyslisz sobie cos i uparcie to powtarzasz.
Rownie dobrze moglbys napisac, ze nie ma w ROMie oprogramowania do
Internetu "a tez by sie przydal, bo co jak sobie skasujesz jedyna
kopie".
A w pececie to diagnostyka jest? I nie pisz, ze to przez prymitywny
BIOS, bo nikt konstruktorow peceta za reke nie trzymal, zeby
zainstalowali cos lepszego, po prostu mieli upodobanie to taniego
_shitu_.

>>To Ty przeczytaj moje slowa! Pisze przeciez, ze do uruchomienia WB
>>wystarczy plik 1136 bajtow, nazywajacy sie LoadWB. Wymyslasz jakies
>>4MB, ladowanie z HDD... Nie masz pojecia o Amidze a dyskutujesz.
>>Co do sensu - patrz wyzej i komputerze bez urzadzen we/wy.

>Gdyby nie Twoj sig to bym pomyslal, ze Amigi w zyciu nie widziales
>albo masz jakas A500 ze stacja dyskietek.

Wypraszam sobie! Amige mam szesc lat i znam sie na niej dobrze.

>Co to wedlug ciebie jest
>Workbench? Procedurki do rysowania okienek? Workbench to jest caly
>system operacyjny,

Teraz to sie zburaczyles! Workbench jest GUI (Graphic User Interface -
graficzny interfejs uzytkownika) AmigaOS'u (czyli _systemu
operacyjnego Amigi_). Jest to integralna czesc systemu, zarzadzana
przez biblioteke intiution.library, ktora pozwala na komunikacje z
uzytkownikiem za pomoca grafiki. To jest bardzo podstawowa wiedza,
ktora kazdy Amigowiec uwazajacy sie za znajacego sie przynajmniej
troche na systemie, powienien posiadac.

>na ktory sklada sie mnostwo programow,

Jakich? "Mnostwo" to dosc pojemne pojecie. Pewnie nie wiesz, ale
piszesz.

>fontow,

Wymagany do uruchomienia systemu i wyswietlenia wszystkiego font Topaz
znajduje sie w ROMie, podobnie jak wiele potrzebnych bibliotek

>sterownikow,

trackdisk.device (rezydentna) - obsluga stacji dyskow
scsi.device (rezydentna) - obsluga HDD
keyboard.device (rezydentna)

I inne.

>itd, itp. Juz pare lat temu Workbench byl dostarczany
>chyba na 5-u czy 6-u dyskietkach i po instalacji na HD zajmowal okolo
>4MB.

Nawet nie wiesz, jaki Workbench. Na 5-6 dyskach (szosty do HDD) jest
WB3.x i po instalacji rzeczywiscie zajmuje cos kolo tego, ale jest tam
wiele dodatkow, fontow, lokalizacje jezykowe, itp. Do uruchomienia WB
(jak to juz pisalem sto razy) potrzebny jest tylko "LoadWB" i wciaz
nie widze sensu wrzucania go do ROMu, bo jakos nie uruchamiam
komputera bez podpietych urzadzen zewnetrznych.

>Dopiero po instalacji na HD Workbench staje sie normalnym
>systemem operacyjnym.

Co rozumiesz przez "normalny system"? Pewnie to Twoja kolejna wlasna
definicja, wedlug Twojego swiatopogladu i wydumanych widzimisie.

>>>.....razem z podstawka pod kwiatek dostaniesz za darmo 5 sciereczek, 3

>>>wykalaczki, 7 wabikow dla rybek i cukiereczka. To wszystko jedynie za


>>>2000 zl!!!! Tak mniej wiecej wyglada ten "darmowy" system w Amidze.
>>

>>O co Ci chodzi?

>Chodzi mi o to, ze AOS jest g.... a nie za darmo. Koszty jego rozwoju
>sa wpisane w cene komputera, tak samo jak ten nieszczesny ROM.

Oczywiscie - cena ROM to 99% calosci, tak to sobie tlumacz... W ogole
nie rozumiem, o co Ci chodzi - przeciez i tak _musisz_ miec system a
co za roznica, na czym jest (pomijajac zalety, o ktorych bylo w innym
miejscu). Koszt rozwoju rozklada sie na wszystkie egzemplarze a ROM
wcale nie jest taki drogi. Nie znam dokladnej ceny, ale na pewno nie
przekroczy ona 50 zl za sam material (czysty ROM).

>Myslisz, ze dlaczego Amiga jest taka droga? Bo taka dobra? (I nie mow
>mi o A500 bo to juz przerabialismy).

Oczywiscie, ze chodzi o jakosc sprzetu. Gowna pecetowego w milionach
egzemplarzy lupanych przez Tajwanczykow w garazach na stosy jest
wszedzie pelno, ale to tylko zlom. Dziwne, ze wszystkie dobre,
firmowe, wyszukane rzeczy kosztuja? Wcale nie jest to dziwne, bo placi
sie za jakosc, czyjs dobry pomysl i technologie. A za to, ze iNTeL
wpakuje wiecej scalaczkow, podkreci zegar i nazwie to "multimedialny
MMX" nie zaplacilbym ani grosza, bo nie jestem frajerem, zeby dac
zarobic takim pijawom. Nawet nie sprawdza kazdego procesora przed
wypuszczeniem na rynek - niech debile kupuja, my potem grzecznie
przeprosimy i znowu rykniemy "maltimedia - kupujcie!" Potem to
nazywaja technika a takie rozwiazania sa na rynku juz kilka lat, tylko
sie to nie nazywa iNTeL a przeciez oni to przyszlosc, blah, blah...
Co to z mozgu potrafi zrobic reklama.

>P.S. Przy kazdym postingu zarzucasz mi kompletny brak wiedzy na temat
>Amigi. Tak sie sklada, ze mialem dwie Amigi przez ponad 3 lata i do

Pewnie wiedziales, gdzie jest otwor stacji dyskow i tyle. No, moze
X-Copy potrafiles obslugiwac a w porywach FM, skoro takie bzdury
piszesz. Poza tym to podobno "nie miales zadnego pozytku z ROMu",
co oznacza, ze albo nie wiedziales, ze cos takiego masz, albo nie
potrafiles nic poza uruchomieniem gierki. Ale i tak pozytek byl, bo
pokazywala sie "lapa" na ekranie, zebys wiedzial, co zrobic :).

>tej pory mam jeszcze cala literature (Amiga Magazyn, Kebab, Amigowiec,
>Amiga Format, C&C,
^^^
? Command&Conquer? :)

?itd). Moze troche zapomnialem ale jednak zawsze
>moge rzucic okiem na te gazetki i zweryfikowac pewne rzeczy.

To najpierw poczytaj a nie pisz pierdol.

Yoyo

--

Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 4, 1997, 3:00:00 AM3/4/97
to

Grzegorz Szyszlo (zn...@avalon.wbc.lublin.pl) wrote:

Hej,

Zniku, scinaj linie -- poslac Ci netykiete dla odswiezenia pamieci? ;-)

> >- zaden sprytny wirus nie zniszczy mi flashROMa
>
> mi tez. jest zabezpieczenie sprzetowe. musze przestawic zworke ktora
> pozwala na zapis hehehe :)))) masz jeszcze jakies argumenty ?

Jasne, ze jak juz ustawisz jumpera, to wirus jest na tyle kulturalny, ze w
tej chwili sie wylaczy, coby Znikowi nie rozwalic FlashBiosa.

milego dnia zycze
hej

PS. Moze Ci podeslac jakowes makro do naciskania shiftu, jesli zes taki
leniwy.

Maciej Pilichowski

unread,
Mar 4, 1997, 3:00:00 AM3/4/97
to

Mariusz Studzinski (Ce...@klio.umcs.lublin.pl) wrote:

> W takim razie powiedz


> mi czy istnieje na Amidze mozliwosc napisania nowego systemu

> operacyjnego z pominieciem kickstartu w ROM?

Musi zadzialac procedura bootujaca. I tyle. Reszte jesli chcesz mozesz
napisac sam.

> Czy ty mowisz o latach 60-tych komputeryzacji czy o stanie
> dzisiejszym? To, ze nawet teraz 80% amigowcow nie ma HD nie znaczy, ze
> ludzie z innymi komputerami sie nie rozwijaja. Ale tego pewnie i tak
> nie rozumiesz.

;-) Rok 1993. Moze nie mam po prostu tyle kasy.

> > Ponoc wina sprzetu.

> Jakos nie moge sobie przypomniec fragmentu, w ktorym bylo napisane, ze
> to Linux jest winny klopotom. No ale ja jeszcze umiem czytac.

Wg Ciebie Linux to sprzet? Rzeczywiscie nie umiesz czytac.

milego dnia zycze
hej

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 4, 1997, 3:00:00 AM3/4/97
to

Rebel re...@silesia.ternet.pl 04-Mar-97 11:37:34 wrote:

[ciut]
>(wiem ze z AFS zamiast FFS trwa to jeszcze krocej, ale ja mam uprzedzenie
>do AFS ;) ,

Zgadza sie - o wiele szybciej a swoje uprzedzenia to sobie mozesz... :)

BTW: Znalazles juz "to" w s-s? :))))

... a moze w u-s? :)))))

>a zeby procesor sie przy bootowaniu nie "nudzil" ostatnie 12 ;-) sekund
>odlicza mi kontroler lotow z NASA, przy towarzyszacej kilustet kilowej
>animacji.

Efekt jest kuhl! Gdyby nie to, ze mi do designu WB nie pasuje, to tez
bym sobie wstawil.

"Houston: The Eagle has landed"

"Neil Armstrong: That's one small step for man, one giant leap for
mankind"

Tylko sobie tapete zmien, bo badziewna :)))))

>Widze objawy wyczerpania pomyslow, vide inny posting nt. ze nie mozna
>podlaczyc pecetowej myszy do Amigi. Proponuje strzelac dalej, w koncu cos
>sie trafi - pewnie kolejna glupota ;)))))))

Ja to nazywam sianiem burakow. Moze tez byc "sadzenie choinek". Polski
jezyk jest pod tym wzgledem bogaty, chociaz slow na okreslenie
"glupek" mamy zdecydowanie mniej niz na przyklad w angielskim :).

Pozdrowka, Yoyo

Rebel

unread,
Mar 4, 1997, 3:00:00 AM3/4/97
to

Dnia 03-Mar-97 22:38:52 Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl
napisal:
> On 3 Mar 1997 09:49:58 GMT, mac...@phys.uni.torun.pl (Maciej
> Pilichowski) wrote:

>>U mnie podobnie. Ale jak mialem Amige, to cieszylem, sie ze za pare sekund
>>ruszy mi system, a nie bede musial czekac, jak "juz za chwile" system ruszy.

>>Maciej "MACiAS" Pilichowski

> 30 sekund. Mierzylem kiedys ze stoperem. Od wlaczenia 'power' do
> zakonczenia wczytywania sie systemu mijalo 30 sekund - system nie byl
> odbajerzony, zadnych MagicWB czy innych dupereli.
A stoper byl moze chinski? ;) Ja mam system obajerzony, jakies MagicWB
i inne "duperele", kopiuje sobie ROM do RAM'u ;) wczytuje WB, uruchamiam
kilka programikow w tle i to wszystko zajmuje 14 sekund (wiem ze z AFS


zamiast FFS trwa to jeszcze krocej, ale ja mam uprzedzenie do AFS ;) ,

a zeby procesor sie przy bootowaniu nie "nudzil" ostatnie 12 ;-) sekund
odlicza mi kontroler lotow z NASA, przy towarzyszacej kilustet kilowej
animacji.

> Jest to oczywiscie
> krocej niz na PC ale nie tak znowu rewelacyjnie.

Chyba ze mowisz obotowaniu z dyskietki. Nooo.. wtedy to rzeczywiscie krocej
niz na PC z HDD ale juz nie tak znowu rewelacyjnie ;-)

> P.S. Slowko 'power' przypomnialo mi ten wspanialy zasilacz do Amigi.
> Pamietam, ze w lecie musialem go specjalnie wiatraczkiem chlodzic bo
> mi kaloryfer w lecie nie byl potrzebny :))
I co? A teraz? Masz przeciagi! ;) Zwlaszcza jak otworzysz jakies okna ;)))

> Mariusz Studzinski

Widze objawy wyczerpania pomyslow, vide inny posting nt. ze nie mozna
podlaczyc pecetowej myszy do Amigi. Proponuje strzelac dalej, w koncu cos
sie trafi - pewnie kolejna glupota ;)))))))

> e-mail: Ce...@klio.umcs.lublin.pl or ce...@free.polbox.pl
--
REBEL Tomek _____ ____ ___ ____ __ aC!d
re...@silesia.ternet.pl .\___ \.\ __\_.\ |__.\ __\_.\ |__
AMIGA 1200 Infinitiv | `-' _/ ___/| __ | ___/| | |
Blizzard 1240/40 34 MB |--|___\______|______|______|_____|
HDD 3100 + 1070 + 1250MB
ZORRO II CD x2


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 4, 1997, 3:00:00 AM3/4/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 03-Mar-97 22:38:52 wrote:

>30 sekund. Mierzylem kiedys ze stoperem.

"Raketa", "Ruhla" czy "Kijew"? :)

>Od wlaczenia 'power' do
>zakonczenia wczytywania sie systemu mijalo 30 sekund - system nie byl

>odbajerzony, zadnych MagicWB czy innych dupereli. Jest to oczywiscie


>krocej niz na PC ale nie tak znowu rewelacyjnie.

Z dyskietki sie bootowalo? Moj system startuje w krotszym od tego
czasie, wczytujac po drodze obrazek (ktory w dodatku robi fadein i
fadeout z opoznieniem, zeby to ladnie wygladalo), sample (spore), mase
programow (ktore sie uruchamiaja), podklady (tez spore) i cala mase
ikonek, dock-brushy, itp. Razem bedzie tego co najmniej 3MB,
kilkadziesiat startujacych taskow, MapROM, alokacja exec.library do
fastu, test urzadzen, autoconfig i autoboot, itp, itd...

>P.S. Slowko 'power' przypomnialo mi ten wspanialy zasilacz do Amigi.
>Pamietam, ze w lecie musialem go specjalnie wiatraczkiem chlodzic bo
>mi kaloryfer w lecie nie byl potrzebny :))

Mi za to przypomina mojego peceta, ktory z obudowa w lecie nie chcial
dzialac (wieszal sie), nastepnie spalil sie procesor (serwisant
powiedzial "stopil sie", ale ja w 2000C potrzebne do roztopienia
krzemu nie wierze w tym przypadku :) a wiatraczek i radiator mial :).

O sorry - z "power" to nie pasuje, moze raczej "core temperature
critical" :))).

BTW: ciekawy miales zasilacz, bo moj jest zaledwie letni.

Marcin Wrzeszcz

unread,
Mar 5, 1997, 3:00:00 AM3/5/97
to

Grzegorz Szyszlo wrote:
>
> Marcin Wrzeszcz <a...@ii.uni.wroc.pl> wrote:
>
> >> Chyba w twoich snach. Wkladasz twardziela i ..qpa. Musisz go najpierw
> >> wykryc, podzielic na partycje i sformatowac za pomoca HDToolBox (jesli
> >> nie walnalem sie w nazwie).
> >> A BIOS PC-ta ustawiasz sobie wykrywanie na AUTO i nie masz zadnych
> >> problemow.
> >
> >Nie gadaj - ty nie musisz dzielic go na partycje i formatowac? Jesli tak
> >to jestes niezly gosc! A Yoyo mial na mysli, ze Amigowiec przychodzi do
> >kolegi ze swoim dyskiem twardym, ktory uzywa na swojej Amidze, podlacza
> >go i... wszystko dziala bez zadnej kombinacji. A na PC trzeba dac
> >AUTO...
>
> na pc ustawia sie auto tylko raz. wkladasz dysk przyniesiony
> od kolegi, i dziala :) malo. b.dobrze dziala :))))

Hmm, no nie wiem, moim znajomym pctowcom zdarza sie, ze nie dziala...
Wtedy trzeba wpisywac dane recznie... Na Amidze tez sie to zdarza,
ale mi osobiscie zdarzylo sie to tylko raz z jakims nietypowym twardym.

A chodzilo mi o to, ze trzeba dawac na AUTO (tylko raz, ale mimo
wszystko), a na Amidze nie trzeba.

> | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |


--
/ Ribentropp-Molotow, / _______ _______-, _______ _____________
/ to byl akt! / \_ | |\_ _ _/ | \___ \ Y __/ __/ _ _/
/ ALN! of PICCO / | ' | |_| | ||_| OF | __/ | \__ \__ | |

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 5, 1997, 3:00:00 AM3/5/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 05-Mar-97 12:31:22 wrote:
>>
>>>Od wlaczenia 'power' do
>>>zakonczenia wczytywania sie systemu mijalo 30 sekund - system nie byl
>>>odbajerzony, zadnych MagicWB czy innych dupereli. Jest to oczywiscie
>>>krocej niz na PC ale nie tak znowu rewelacyjnie.
>>
>>Z dyskietki sie bootowalo? Moj system startuje w krotszym od tego
>>czasie, wczytujac po drodze obrazek (ktory w dodatku robi fadein i
>>fadeout z opoznieniem, zeby to ladnie wygladalo), sample (spore), mase
>>programow (ktore sie uruchamiaja), podklady (tez spore) i cala mase
>>ikonek, dock-brushy, itp. Razem bedzie tego co najmniej 3MB,
>>kilkadziesiat startujacych taskow, MapROM, alokacja exec.library do
>>fastu, test urzadzen, autoconfig i autoboot, itp, itd...

>Z jakiej dyskietki!? HD Caviar 360MB. Wez pod uwage to, ze kiedy ja
>mialem HD to dyski byly sporo wolniejsze.

Tu Cie mam! Najpierw piszesz "a na Amidze to sie system bootuje tyle a
tyle" a potem "dyski byly wolniejsze". To _dlaczego_ piszesz, ze to z
powodu Amigi? Dysk byl wolniejszy i juz. Jakbys wsadzil go do peceta i
zabootowal (w przenosni lub doslownie :), to moglbys pojsc na kawe.
Ale to "cacy" a w Amidze "be". I to jest burak.

>>>P.S. Slowko 'power' przypomnialo mi ten wspanialy zasilacz do Amigi.
>>>Pamietam, ze w lecie musialem go specjalnie wiatraczkiem chlodzic bo
>>>mi kaloryfer w lecie nie byl potrzebny :))
>>
>>Mi za to przypomina mojego peceta, ktory z obudowa w lecie nie chcial
>>dzialac (wieszal sie), nastepnie spalil sie procesor (serwisant
>>powiedzial "stopil sie", ale ja w 2000C potrzebne do roztopienia
>>krzemu nie wierze w tym przypadku :) a wiatraczek i radiator mial :).

>Po raz pierwszy o czyms takim slysze. Jesli juz to Amigi odmawialy
>posluszenistwa w lecie bo im zasilacze sie przegrzewaly.

Mam swiadkow (a jak dziwnie patrzyli, jak walilem w to pudlo :), poza
tym kolega ma P100 i tez obudowy nie zaklada, wiec to nie wina
mikroklimatu mojego pokoju :).

>>BTW: ciekawy miales zasilacz, bo moj jest zaledwie letni.

>Technologia zasilaczy do Amigi poszla wiec zdecydowanie naprzod. :))

Znowu marudzisz. Mam normalny zasilacz do A1200, jak dodaja do
wszystkich egzemplarzy (no, kiedys byly jeszcze tzw. "ciezkie").
Do tej pory dziala (chociaz moze jutro juz bede miec silniejszy).

Yoyo

Marcin Wrzeszcz

unread,
Mar 5, 1997, 3:00:00 AM3/5/97
to

Grzegorz Szyszlo wrote:
>
> Marcin Wrzeszcz <a...@ii.uni.wroc.pl> wrote:
>
> >> No i rzeczywiscie wielki byl z tego pozytek. Te wszystkie nie-dosowe
> >> gierki staly sie tylko zmora posiadacza HD. Co z tego, ze czlowiek
> >> sobie kupil duzy HD jak polowy rzeczy nie mozna bylo zainstalowac bo
> >> byly nie-dosowe. Dobrze, ze przynajmniej wiekszosc programow
> >> uzytkowych byla dosowa.
> >
> >Ale dzieki temu mozna napisac nowy system, ktory nie bedzie uzywal ROMu.
> >W moim przekonaniu wlasnie o to chodzilo. A ze wlasciwie nie ma innych
> >systemow na Amige (oprocz unixow) to nie swiadczy chyba zle o systemie
> >Amigi (po prostu nie poprawia sie tego, co dobre)
>
> calkiem niedawno uwazales to za wade :)))

Gdzie???

> wszystkie powazne systemy
> na peceta jedynie pytaja biosa z czego sklada sie komputer, a potem
> leca wlasnymi procerudami bez uslug romu. O ! :))))

Te niepowazne tez :)))

> ale ci sie gosciu miesza, az milo :)))))))

Nie wiem o co ci chodzi...

> jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny
> i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))

Ze malo popularny to sie zgodze, ale ze marny to nie. Popatrz na
przylkad
na produkty Silicon Graphics. Nie ma na nich duzo systemow (tez maja
wlasny i unixy), nie sa popularne, ale nikt by nie powiedzial, ze sa
marne. A to przeciez Amig uzywa sie do wspolpracy z nimi. Wobec tego
Amiga tez chyba nie jest taka marna (choc moze niepopularna).

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 6, 1997, 3:00:00 AM3/6/97
to

Rebel re...@silesia.ternet.pl 06-Mar-97 09:54:49 wrote:
>Od pewnego czasu dyskusja pod tym SUBJ staje sie coraz bardziej zalosna,
>Cecil traci argumenty i zaczyna sypac burakami na ktore chetnie bym odpisal,
>ale wiem ze jest Yoyo ("Brudny Harry" ;)))) . Z powodu ich braku
>(argumentow), Cecil zaczczyna proby z przyjmowaniem stylu podobnego do Znika
>- jak widac z marnym skutkiem. Kiedy "argumenty" Znika moga niektorych
>wkurzyc, to Cecil'a co najwyzej rozsmieszyc. Rada dla Cecila: daj sobie
>spokoj, bo Znik to erysta w najgorszym slowa tego znaczeniu, a Ty sie
>napalasz na podobne chwyty, nie wiedzac ze trzeba to umiec. Jezeli juz nie
>chcesz dalej dyskutowac, to poprostu daruj sobie i "zejdz z honorem", zamiast
>wymyslac watpliwe argumenty, coraz czesciej ad persona.

Przegrywanie tez jest sztuka, widocznie za trudna dla Cecila.

>To nie "Dynastia", to "Historie Niesamowite" ;-)

Ja bym powiedzial "Opowiesci wujka Cecila" - nowa jakosc
wspolczesnej literatury science fiction! Cecil, moge te Twoje
opowiadania opublikowac? Toz to "hard s-f" :)))))


Yoyo Calahan :)

>P.S.
>Yoyo sendnij na liste twoje tlumaczenie, Amigowcow to zainteresi ;)

OK.

>Wez tez dzis do radia.

Przestales sie juz smiac, Tomek? :)))))))

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 6, 1997, 3:00:00 AM3/6/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 05-Mar-97 12:31:15 wrote:
>>
>>Masz jakas tablice, na ktorej sobie zapisujesz konfiguracje
>>twardzieli? :) Oczywiscie znowu piszesz _pierdoly_. Skad tworcy
>>systemu mogli wiedziec, ze kiedys bedzie twardziel (na przyklad)
>>Quantum Fireball 3.1, albo BigFoot 2.1? Wtedy jeszcze nikt nie marzyl
>>o takich dyskach! Nie mam zadnej tablicy (o sorry - taka z korka na
>>szafie a na niej "troche dziwne" zdjecie Billa G. :) i jakos mi to
>>dziala.

>I jak zwykle sie mylisz :)) [I love it]. Wykrycie twardego (dowolnego
>typu) i ilosci pamieci to pestka. Ale podlacz sobie np. scanner albo
>plltter. Jakos watpie aby Amiga potrafila to wykryc - a przeciez o
>autoconfigu i autodetect pisales tak jakby potrafil wykryc kazde
>urzadzenie podlaczone do komputera.

Jak zwykle sadzisz buraki [I love it, too!]

Autoconfig i autodetect polega na tym, ze kazde urzadzenie podlaczone
za pomoca odpowiedniego sterownika zostaje automatycznie wykryte,
przydzielone sa mu przerwania i inne bajery.
Sterownik do HDD tez jest - tyle ze w ROMie.
Sterownikow do plotterow i scanerow w ROMie nie ma, bo sa rozne takie
urzadzenia i musi byc mozliwosc zmiany a kazdy HDD ma taki sam
sterownik.

Nie ma komputerow, ktore potrafia rozpoznac urzadzenie bez sterownika
(technicznie nie do wykonania, bo to by musiala byc SI, ktora sama by
rozpoznawala urzadzenie i pisala sobie sterownik :). Jednak pojecie
autoconfigu i autodetectu istnieje i _wlasnie to_ znaczy, co napisalem
powyzej. Cala roznica polega na tym, ze pecet pomimo sterownika nie
potrafi sam sobie podporzadkowac urzadzenia. Moj skaner do peceta
wymagal wielu (bolesnych) godzin probowania, przestawiania zworek i
ponowego startowania. Zabawa na 102! :) Ale to jeszcze nic - po
uporaniu sie ze sprzetem soft sie zawieszal srednio co 3 skanowanie.
_Uwielbiam_ takie rozwiazania - albo jak wolisz - WYZWANIA - przeciez
stoimy o progu XXI wieku i byle uzytkownik nie bedzie bezczelnie
uzywac tak skomplikowanej maszyny jak komputer bez pokory wobec niej,
czyli przeswiadczenia, ze musi wszystko sam ustawic, bo mu komputer
sie wypnie na jego ignorancje.

Z PECETAMI W XXI WIEK......... a bedzie nasz ostatni...

>>. Poza tym przejdz sie do sklepu komputerowego i
>>sprawdz ceny - amigowe myszy wcale nie sa drozsze od pecetowych -
>>znaczy sie znowu pierdoly.

>Nie wiem jak sytuacja cenowa wyglada teraz (bo mnie to juz nie
>interesuje) ale jak jeszcze mialem Amige to sytuacja wygladala tak:
>- stacja 1.76 do Amigi - 200 zl ______ stacja 1.44 do PC - 80zl

Serio _wtedy_ stacja kosztowala 200 zl? A ja glupi nie kupilem...
Przeciez wtedy za 200 zl to nawet loda nie bylo :)

Albo mi sie wydaje, albo podajesz terazniejsze ceny?

Acha, chyba pisales "po co komu FDD w dobie HDD" :)

>- obudowa mini tower do Amigi - 400-500zl____do PC - 100 zl]

No popatrz, a to juz jakies dziwy. Wtedy to na pewno nie bylo obudow
tower do Amigi a jesli chodzi o przerobione pecetowe, to chyba
wliczyles w to koszt wiertarki, bo polegalo to wlasnie na zmianie
ukladu dziur w ramie do mocowania :). Znam takich, co to sobie zrobili
i chwala. No, chyba ze kupowales w takim sklepie:

- Obudowe mini tower poprosze
- Pecetowiec czy amigowiec?
- A co za roznica?
- Dla pecetowcow 100zl, dla amigowcow 400zl

:))))))))

>oba wyzej wymienione urzadzenia byly zmodyfikowanymi specjalnie do
>potrzeb Amigi wersjami PC-towymi. I tak bylo ze wszystkim (dobrze, ze
>przynajmniej HD do A1200 podlaczalo sie normalanie bo i za to by
>sobie liczyli potrojnie)

Ale za pecetowe obudowy liczyli :))))

>>No to niech Ci wyrosnie, bo moge pokazac boot z CD :).
>>O jakie "poczatki" Ci chodzi? Kiedys kupile CD i juz (CD-ROM to wedlug
>>mnie glupie pojecie, bo co ma wspolnego ROM z CD? :). Poczatki to
>>byly napedow a nie "w Amidze", bo nigdzie nie pisze, ze CD to dla
>>peceta.

>TERAZ juz Amiga moze bootowac z CD. Tylko przypomnij sobie jak to bylo
>pare lat temu. Mam gdzies jeszcze numer Amiga Format z pod koniec 1991
>roku - caly numer poswiecony tematowi plyt CD na Amige. Robiono szumne
>zapowiedzi, ze rok 92 bedzie rokiem CD dla Amigi. Oczywiscie guzik z
>tego wyszlo i dopiero w 94 zaczelo sie cos dziac (ale z Amiga tak
>zawsze bylo).

Wspomniane CDTV bylo wtedy a chyba nie zaprzeczysz, ze mialo boot z
CD? A moze masz inna wersje? :)

>Ale wracajac do tematu... A1200, ktora ja mialem nie
>pozwalala na bootowanie z CD. Wychodzily wtedy 'specjalne' CD-ROMy
>(Mitsumi 2x) do Amigi ze specjalnym interfejsem, ktory kosztowal
>polowe ceny napedu.

Do peceta tez wychodzily rozne interfejsy zanim sie upowszechnilo IDE
(ew. SCSI). I tak sie mozna licytowac w kolko... A jaki tego sens?
Uzywam normalnie CD i juz. Zawsze sa jakies poczatki.

>Aby Amiga byla zdolna do bootowania z CD trzeba
>bylo wymienic caly kickstart (no bo niestety nie byl Flash). Dlatego
>nie piernicz, ze teraz Amiga raptem potrafi bootowac z dowolnego
>urzadzenia bo jest po prostu burak wielkosci stodoly.

Huhuhuhuhuhuuhuhuhu!!!! Kolejny raz potwierdziles swoja ignorancje!
Nie wymienialem zadnego ROMu, moge to zrobic programowo, ale do bootu
z CD wcale nie jest mi to potrzebne. Do tego jest taki maly programik
emulujacy CD32 - jest w nim opcja "Boot CD".

Po prostu nie wiedziales i probowales trafic na oslep z tymi ROMami,
ale Ci nie wyszlo i to jest dopiero burak - nawet juz nie wiem jakiej
wielkosci!!! :)

WIECEJ BAJEK, WUJKU - CHCEMY JESZCZE! 8)

>>Ciekawe... Ja nie czekam pol minuty na zamkniecie okienka i
>>odswiezenie ekranu, jak to widzialem na niektorych pecetach :).

>Ja tez nie czekam pol minuty na zamkniece okna tak jak to bylo na
>_wszystkich_ A500 i A600. :)

No popatrz - jakos nie przypominam sobie zamykania okien minutami. A
nie, przepraszam - bawilem sie tak kiedys na mojej A500/40HDD/2.5MB
"ile to ja mam pamieci" i otwieralem sobie wszystkie szuflady na HDku
a nastepnie je zamykalem. Przy kilkudziesieciu otwartych oknach na raz
rzeczywiscie to chwile trwalo.

A sprobuj sobie otworzyc tyle okien na pececie. Jak Ci sie nie zawiesi
(nie mowiac o tym, ile sie beda zamykac), to bedzie cud :).

>>>Ja nie mowie o PC tylko o Amidze. Twoj argument jest w stylu: "a u was
>>>Murzynow bija"
>>
>>Wlasnie - na pece to byloby super, na Amidze zawsze bee.
>>
>>A serio bija? :)

>tylko jesli uzywaja AMigi :))

Niech by ktory sprobowal... Uuuuuuuuuuu, dlugo by nie pozyl... :))))

>>>No i rzeczywiscie wielki byl z tego pozytek. Te wszystkie nie-dosowe
>>>gierki staly sie tylko zmora posiadacza HD. Co z tego, ze czlowiek
>>>sobie kupil duzy HD jak polowy rzeczy nie mozna bylo zainstalowac bo
>>>byly nie-dosowe. Dobrze, ze przynajmniej wiekszosc programow
>>>uzytkowych byla dosowa.
>>

>>Mialem (nawet jeszcze kilka mam) sporo niedosowych gierek na HDD i
>>jakos dziwnie (chyba jestem magikiem :), ale dzialaja.

>Serio? Ktos w koncu rozwiazal ten problem? Szkoda, ze nie pare lat
>wczesniej :(

No popatrz a pecetowych ograniczen ani wczesniej, ani teraz, ani
nigdy. "Przyszlosc widze jasna..." :))))))))

>>Nie..... W tym momencie po prostu "rozpierdolilo mi nadgarstki"
>>(sentence copyright Qjot Inc. :)... Powiedz - na pececie nie trzeba
>>formatowac twardziela po zakupie???? To jest nawet lepsze od "danych
>>spadajacych z dyskietki"!!! Znik przegral! :)
>>

>Myslalem, ze stac cie na wiecej niz lapanie za slowka.

Nawzajem! Przez grzecznosc nie wspomne kto byl pierwszy :)

>Dobrze, powtorze specjalnie dla ciebie: "WIEKSZOSC z tych funkcji".
>Wylaczenie cache i ukladow AGA sluzylo WYLACZNIE zachowaniu
>kompatybilnosci z A500. Mala rada na przyszlosc: czytaj wszystko
>dokladnie.

Widocznie wpadam w Twoja maniere :)

>??? tam byla mowa o pracy z dyskietki. A tego juz nie potrafie
>zrozumiec (chyba tylko amigowiec potrafi to pojac).

Moze... Ja po godzinie grania w strategiczno-decyzyjna gre taktyczna
"Norton Commander" tez czulem sie jakos nieswojo i przymulony :)))

>>>Nadmiar funkcji konfiguracyjnych swiadczy o powaznym traktowaniu
>>>uzytkownika. To tylko posiadaczy Amigi firmy traktowaly jak dzieci,
>>>zadnych zaawansowanych opcji bo jeszcze cos zepsuja i bedzie placz.
>>
>>Wooow! To juz drugi czadowy kawal tego wieczora :). Przekresliles tym
>>zdaniem wysilki informatkow od powstania komputerow, zeby uczynic je
>>bardziej "user friendly". Proponuje, zebys kupil sobie komputer na
>>lampy z czytnikiem kart dziurkowanych - _wtedy_ bedziesz mial powazna
>>maszyne!

>Wiesz, ja po prostu nie lubie jak sprzet stara sie byc madrzejszy ode
>mnie. Wszelka automatyka jest dobra tylko wtedy jesli..mozna ja
>wylaczyc.

WITAJCIE W XXI WIEKU - ERZE TECHNIKI I TABELEK BIOSA!

:) W dalszym ciagu proponuje zakup mainframe na karty dziurkowane -
bedziesz sie czul panem i wladca, no i ten przyjemny pomruk, swad
spalonych lamp i przygasajace swiatla w pobliskiej elektrowni... :)

>>>w tym sie z toba zgadzam. Tyle, ze na PC ostatnio przerwania i kanaly

>>>DMA rowniez sa automatycznie konfigurowane przez system (ale fakt jest


>>>faktem, ze roznie to dziala i trzeba czasami poprawiac)
>>

>>W jednym zdaniu cos stwierdzasz i zaraz temu zaprzeczasz: dziala,
>>ale... Skoro dziala, to dziala a jak nie dziala, to nie dziala :).

>PnP dziala dobrze jak masz wszystkie karty PnP. Jak nie to ci ich
>komputer nie wykryje. I tyle. Jest to wada i nie mam zamiaru tego
>ukrywac (bo juz pozbylem sie mentalnosci amigowca :).

Ciekawe... Instalowalem ostatnio karte dzwiekowa. Karta byla PnP, BIOS
byl PnP, w ogole maltimedia :). Ja to jakos nie wzruszalo...
A skoro to tak wspaniale dziala, to skad Twoje lubowanie sie w
"kontrolowaniu wszystkiego"? Najpierw nie dziala (i tak wolisz),
potem nagle dziala... Dziwne to. Poza tym slyszalem nie raz od roznych
pecetowcow (i sam sie przekonalem empirycznie), ze PnP w pececie to
mit i bajeczka dla naiwnych.

No to...

WIECEJ BAJEK, WUJKU - CHCEMY JESZCZE! 8)

>>>Ale przynajmniej mam twardziela w przeciwienstwie do 80% amigowcow.
>>

>>Dane CBOSu czy GUSu? :) Ja znam nawet nie 20% bez HDD a kilkaset osob
>>bedzie. Poza tym co to za argument? Rownie dobrze mozna miec peceta
>>bez HDD (a owszem, znam takiego) - to jest zalezne od portfela a nie
>>od sprzetu

>Mozna miec i PC bez monitora (bo to jest zalezne od portfela) :)) Co
>to za argument?

Wlasnie mi o to chodzi, ze zaden. A skoro nie argument, to po co go
uzywasz? Jako ozdobnika? :)

>Albo kogos stac na odpowiedni komputer albo nie.

Jesli chodzi o mnie, to stac mnie na P200, ale to nie jest odpowiedni
komputer :)

>Jak mnie nie stac na samochod to nie kupuje czterech kol i bagaznika tylko
>czekam az uzbieram odpowiednia ilosc forsy.

Roznica polega na tym, ze Amigi bez HDD _mozna_ uzywac a peceta bez
tegoz raczej trudno.

>W "moich czasach" (ekstra to brzmi) w Polsce bylo szacunkowo 50000
>Amig. Z tego przytlaczajaca wiekszosc to byly 500-tki. 99% z nich nie
>posiadalo HD.

I znowu: CBOS, czy GUS? Mysle, ze raczej S.U.F.I.T. :))))

>Gdy sprzedawalem swoja A1200, takich komputerow bylo
>szacunkowo okolo 10000, wiekszosc z nich rowniez nie byla wyposazona w
>HD. Oczywiscie od tego czasu (ponad 3 lata temu) twarde staly sie o
>wiele tansze i popularniejsze (pamietam, ze za swojego Caviara 360MB
>dalem ponad 7 baniek)

Ja za 40MB (plus kontroler ELSAT) dalem 4.100tys. Ale maszyna byla! :)

>tak wiec procent amigowcow je kupujacych na
>pewno wzrosl ale watpie by przekroczyl 20%.

S.U.F.I.T. Incorporated! :)

A teraz moje dane: 80% posiadaczy Amigi ma twarde dyski.

To samo zrodlo informacji :)))))) Ale to nierzetelna firma :)))))

>Jestem tego tak pewien jak
>tego , ze za rok bede musial wymienic swoje K5 100 na cos lepszego

Ja bym to zrobil juz dzis, bo z takim czyms daleko nie zajedziesz :)

>>Amiga nie jest najlepszym komputerem na swiecie _w ogole_, ale nie
>>kazdego stac na stacje robocza. Mozna by napisac "najlepszy komputer
>>dla normalnego uzytkownika" (bo "osobisty" zle sie kojarzy :). Z
>>reszta jak zdefiniujesz "najlepszy"? Jesli _dla mnie_ jest najlepszy,
>>to jest najlepszy, ot co. I tak uwaza kilka milionow ludzi a, powiedz
>>mi, kto nie psioczy na pecety? Pecetowiec nigdy nie napisze czegos
>>takiego a wsrod amigowcow to normalne i nikt tego nie traktuje jak
>>fantyzmu.

>Jak ja psioczylem na Amige (i moi kumple tez) :))) A bylismy przeciez
>fanatykami Amigi.

Raczej nieswiadomymi lamerami, bo (jak widac po postingach) na Amidze
to Ty sie znasz slabo i jesli psoiczyles, to dlatego "po tak trzeba,
bo pecet to zlom". A dlaczego? "Bo pecet to zlom i juz". Teraz masz
podobne argumenty, tylko w druga strone.

>>>>BIOS jest bardziej funkcjonalny od Kickstartu - dopisuje to do listy
>>>>pierdol, jakie pecetowcy wyglosili na tej liscie - zaraz obok
>>>>zsypujacych sie z dyskietek danych
>>

>>>Dopisujesz wlasne zdania do wlasnej listy pierdol? Ciekawy z ciebie
>>>czlowiek.
>>
>>Masz problemy z rozpoznawaniem osob? O "zsypujacych sie danych" pisal
>>Znik a nie ja. Ja go wysmialem za to, bo to bzdura.

>Mialem na mysli ten tekst o BIOSie lepszym od kickstartu - ja go nie
>napisalem :)

Ja tym bardziej, bo to po prostu bzdura.

>>Ludzie myslacy rozumieja i szanuja zainteresowania kreatywne innych i
>>poza praca dostrzegaja tez inne aspekty ludzkiego zycia. _Jedynie_
>>praca oznacza brak rozwoju, stagnacje. Czy Ty nie masz zadnego hobby?
>>Nie interesujesz sie czyms nie dla pracy, ale dla przyjemnosci?
>>Nie myl kultu z pasja, zainteresowaniem, hobby (moze nawet sposobem na
>>zycie). Ja sie do swojego komputera nie modle, nie rozmawiam z nim :),
>>nie nadalem mu imienia, itp. Jednak jest to dla mnie cos wiecej, niz
>>tylko kupa krzemu i kabli. Moze nie potrafisz tego zrozumiec - moge
>>sie domyslic, bo swojego peceta tez uwazalem jedynie za narzedzie (i
>>to tepe :) i kawalek blachy - Ty wiec mozesz tego nie zrozumiec, ze
>>komputer moze byc czyms wiecej niz duza maszyna do pisania (itp).

>...i patrzylem z luboscia na oble ksztalty mojej 'przyjaciolki'.
>Wzgorki klawiszy delikatnie wzbijaly sie w niebo kladac na reszcie jej
>delikatnego cialka efemeryczne cienie...z prawej strony, ciemna,
>kuszaca szczelina zdawala sie wolac: "wloz to we mnie, wloz to!".
>Zachecony, wzialem to do reki i wepchnalem w nia gleboko. Uslyszalem
>znajome mlasniecie i......pojawila sie lapa na ekranie.

Jak masz takie problemy, to udaj sie do lekarza. Tego nie mozna
lekcewazyc!

>Jaki z tego moral? - Zapominalem dograc bootblock do dyskietki. :((
>Niestety takie wizje z PC sa niemozliwe, chyba ze dla kochajacych
>inaczej :)))

To co teraz robisz, skoro nie masz Amigi? Samo przeszlo? Emulator w
takim wypadku raczej nie pomoze... :)

>>>To sie nazywa delegowaniem wlasnych wad na druga osobe.
>>
>>To sie nazywa "projekcja wlasnych pogladow na innych" - nawet
>>stwierdzasz za innych, co tez oni mysla. To jest niebezpieczne.

>To sie nazywa desperacka proba przekonania innych, ze ma sie racje

Mysle, ze dobrze trafiles! Nie wiem tylko, dlaczego jestes
zdesperowany, ze probujac przekonac (tylko kogo?) chwytasz sie takich
rzecz jak "skomplikowane jest lepsze", czy "BIOS jest lepszy, bo
prosty". Moze sobie daruj, bo takimi marnymi metodami mnie nie
przekonasz a i innych pewnie tez. Zajmij sie lepiej nawracaniem
windziarzy na OS-przez-dwa, zawsze to lepsze niz nic.

>bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!
Plukanie gardla? :)))))

Yoyo

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 6, 1997, 3:00:00 AM3/6/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 05-Mar-97 12:31:18 wrote:

>>No tak - gielda to centrum swiata i tam sie wszystko ekstrapoluje.
>>Oswiece Cie: tacy ciupacze piecsetkowicze dalej istnieja i wciaz graja
>>w to samo. Tymczasem powazni ludzie zajmuja sie tworzeniem na swoich
>>komputerach, oczywiscie maja twarde dyski. Ja mam HDD od 1992 roku i
>>nie wyobrazam sobie uzywania komputera bez niego, bo jest to
>>podstawowe urzadzenie peryferyjne.
>>
>>BTW: czasy swietnosci IFX, LV i Imagine wcale nie minely.

>Pytanie tylko ilu jest tych powaznych ludzi. Ja twierdze, ze garstka
>ty, ze bardzo duzo. Ktos z nas musi sie mylic (i na pewno nie jestem
>to jak :)))

Nie wiem _jak_ jestes (pewnie "jakos" :). Moze zle dobierasz sobie
znajomych, ze nie ma wsrod nich nikogo powaznego. Moze nikt powazny z
Toba by nie chcial zadawac :). A moze to wlasnie od tych
"niepowaznych" tak Ci sie odmienilo? :)

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 6, 1997, 3:00:00 AM3/6/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 05-Mar-97 12:31:21 wrote:

>>Chodzilo mi o to, ze ja nie musze sie tym martwic, bo robi to za mnie
>>system. Chyba lepiej tego nie miec, niz miec i nie potrafic uzywac?
>>Nawet lepiej tego nie miec, jesli sie potrafi uzywac!

>Boimy sie wyzwan? Pod koniec 20 wieku? :))

Ostawiamy cos recznie? Pod koniec XX wieku? :)))

>>Pozdrowienia dla Ciebie i innych rozsadnych pecetowcow!

>Rozumiem, ze rozsadny PC-towiec to taki. ktory zgadz sie z toba? :)

Roznimy sie z Maciasem w wielu kwestiach a kiedys nawet ostro sie
starlismy, ale po dlugich dyskusjach doszlismy do porozumienia i
dlatego uwazam, ze mozna z nim podyskutowac, bo potrafi pojsc na
kompromis gdy trzeba i tak na drodze wzajemnych kompromisow mozna cos
osiagnac. Ty natomiast nie wycofasz sie z niczego, nawet jesli to
bedzie bledne - to chcialem napisac.

Yoyo

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 6, 1997, 3:00:00 AM3/6/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 06-Mar-97 00:46:23 wrote:

>>Zeby potem taki maruda narzekal, ze "w ROMie to jest program do
>>ratowania dyskow X a ja mam na pececie Y i mam czerwone ramki a ty nie
>>mozesz sobie nawet tego zmienic"? :)

>To albo daja wszystko (rom 4MB) albo nic. Polowiczne rozwiazania sa do
>kitu :)

OS/2 :))))))))))))))))
"Pecet - kompromisowe rozwiazanie cena/mozliwosci"
...oraz kiedys bluzgales "drogie ROMy".

Szybko zmieniasz zdanie, zaleznie od sytuacji.

>>>Wiesz, czasami minimalizm to jest dobra rzecz.
>>
>>Oczywiscie - przeciez 640KB wystarczy! :)

>Nie przeginaj bo znajde ten cytat jak gosciu z C= powiedzial, ze nikt
>nie wykorzysta MOCY jaka jest w 68EC020 :))

I nikt do tej pory nie wykorzystal w pelni jej mozliwosci.

>>Nie ufaj w to, co pisza w gazetach, bo czasem pisza bzdury.

>W gazetach amigowskich PISZA BZDURY !??? :))) Nie martw sie w
>PC-towskich tez :))

Pamietam pana z C&A jak raz w TVP zrobil z siebie pawiana.
Dramat: Piractwo
Osoby dramatu: Klaudiusz Dybowski (tak sie bodaj nazywa)
Scenografia: Biale tlo, plan amerykanski, K.D. trzyma w rece dyskietke
Akcja!

Klaudisz Dybowski: Precz z piractwem!
Didaskalia: Demoluje z furia niewinna dyskietke

Wtedy przestalem kupowac C&A. Potem raz czytalem i wcale nie
zalowalem.

>>Windoze to jest graficzna nakladka na MS-DOSa a nie zaden system.

>A AOS jest nakladka graficzna na CLI :))

Nie na CLI, ale na AOS. CLI to tez nakladka.

Sek w tym, ze jest jeszcze AOS a w pececie... No coz... :)

>>Nie odpowiedziales na pytanie. Wymien chociazby piec. Poza tym nie mam
>>sie czego wstydzic (znowu jakies dziwne dumanie).

>Uwaga wymieniam: P.I,E,C :))

W dalszym ciagu nie odpowiedziales na pytanie. Wyglada na to, ze po
prostu nie wiesz - to oznacza, ze jesli miales Amige, to wiedza na
poziomie "gdzie wsadzic dyskietke" byla jedyna, jaka posiadles. Acha,
bylo tez o X-Copy - no, moze _to_ umiales obslugiwac a WB pewnie
skasowales "bo to jakas glupia gra i nie wiem, o co chodzi" :))).

>>Po pierwsze to moj system widac jest normalny, bo to wszystko ma :)

>Jak jest na HD to ma a jak jest na DD to...........dopisz sobie

Na dyskietce mozna spokojnie zmiescic dopasowany do wlasnych potrzeb
system i jeszcze kilka programow.

>>>W czasach gdy ja szalalem na LightWave to ty sie pewnie uczyles
>>>dopiero obslugiwac Directory Opusa.
>>
>>Na jakiej konfiguracji "szalales"? Podaj tez rok, bo obsluge Opusa
>>znam od dawna (a wczesniej DiskMastera 3.0 :). I nie badz taki pewny
>>siebie jak nie wiesz.

>A1200 kupilem zaraz po jej ukazaniu sie. Przedtem mialem przez prawie
>2 lata A500 z paroma bajerkami. Przez kolo 0.5 roku mialem A1200 z HD
>40MB (drogi jak @$#%$@) a potem rozszerzylem pamiec do 6MB, kupilem
>FPU i HD (za RAM, FPU i HD dalem wtedy ponad 14 baniek). 6MB dla
>Lightwave'a to nie bylo zbyt duzo ale sie szalalo az milo :))

Ciekawe, bo dopiero od bodaj wersji 3.0 (albo 2.9) LV nie potrzebuje
VideoTostera do dzialania a ta wersja wyszla na pewno nie w 1992-3.

>pamietam jak wlaczylem renderowanie 'kieliszkow' na Real3D. Wlaczylem
>wieczorem i poszedlem spac. Budze sie rano, sprawdzam a tu sie....14%
>obrazka zrobilo :))))))).

Real owszem - wersja 1.4 dziala nawet na A500 (i to wydaje mi sie, ze
nawet na 0.5 MB).

Natomiast co do pracy z MC020, to jestem na to skazany od tygodnia, bo
sprzedalem 030 i czekam na 040 (oby do jutra!) i to, ze mam 020 wcale
mi az tak bardzo nie przeszkadza. Gorzej z pamiecia, bo mam juz pewne
przyzwyczajenia z posiadania 18MB i przy 6 te nawyki sa denerwujace :).
Jako zemste planuje kupno 32MB :).

>Kumpel kiedys na dopalonej A1200 renderowal
>animacje przez dokladnie tydzien. Cosmy si potem ocmokali z zachwytu

Na IO3 pokazano animke z LV wykonana wlasnorecznie przez goscia
posiadajacego jedynie 030/50. Trwala dobrych kilka minut i byla
swietna. Gdyby mial czekac na kazda klatke tyle, to do dzisiaj by ja
robil :).

>>Z eksperta zmienisz sie w super-eksperta i dopiero bedzie dowcipnie.
>>Juz sie ciesze :))).

>Wlasnie sobie przypomnialem list PC-towca do redakcji Amiga Format
>chyba z 92 roku. Amiga Format na okraglo trabila, ze CDTV jest motorem
>rozwoju multimediow na swiecie i najlepsze gierki pojawiaja sie
>wlasnie na ta platforme. Na to gosc PC-towiec napisal, ze przeciez
>takie gry jak Monkey Island II i pare innych powstaly najpierw na PC.
>Jak oni go zbluzgali, az wstyd bylo. A przeciez wydawalo sie, ze AF to
>porzadne pismo. Takich glupot nawypisywali, ze wyszlo na to, iz Monkey
>Island II powstalo najpierw na Amige CDTV i ze jesli chodzi o gry to
>PC sie chowa. :))) Szkoda tylko, ze im to CDTV dlugo nie pozylo :))))

Szkoda, bo na "maltimedia" (jak mawia Marek Peryt :) pecety jeszcze
troche musialy poczekac (a i tak obecnie sprowadza sie to do
posiadania karty typu SoundBuzzer oraz glosniczkow wydajacych z siebie
marne popiskiwania).

Poza tym CDTV zapowiadalo sie swietnie (oczywiscie jak zwykle
cOMMODORE sp**** sprawe) a prorokiem nie kazdy jest :). W 92 roku to
pecety byly.... hmmm....

>Postaram sie znalezc wiecej takich historyjek :)

Z checia posluchamy, wujku! 8)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:

: i wspaniale amigowe, zajmujace 5 (slownie pieuc) bajtow, ktore


: daja 0 (slownie zero) mozliwosci :))) np. polacz dwie amigi w siec,
: i na jednej odpalaj aplikacje drugiej, ale zebys mial grafike na tej
: pierwszej :)))))) fakt. AOS ma wspanialego GUI :)

nawet nie wiesz, jak sie osmieszyles w oczach Amigowcow. nic to ze mozna z
jednej Amigi zrobic FileSystem i na drugiej korzystac z tego jak z
normalnego dysku... no ale przeciez tak nie jest bo tak powiedzial wielki
pececiarz i znawca Amigi znik...
a poza tym widac ze na pececie to osiagniece ze jezeli polaczysz takie 2 w
siec to jak uruchamiasz aplikacje z drugiego to nie ma grafiki. cool.
A wiesz, ja sobie czasem robie z peceta filesystem (na nic innego sie nie
nadaje, jak na storage... chociaz sie boje o te dane) i sobie uruchamiam
programy z Amigowych kompaktow w pecetowym napedzie... czasem sie nie da,
bo pececik biedniutki nie umie odpowiednio zinterpretowac dlugich nazw...
ale nic to.

: wiesz, mam to samo. chce nietypowa stacje dyskow, wkladam jej kontroler


: i dopinam stacje. jak ktos zrobi stacje 2.03MB, niech robi :) wolna droga.
: cache mam na dzien dobry. chce wiecej, to dokladam do dziury :) i to nie
: jakis zlomiasty static ram jak w amigach, ale pipeline. dostep 6ns . doslownie.
: static maja conajmniej 10ns, a zwykle duuuuzo wiecej. 20 lub 30ns. masz
: to u siebie ?

wiesz, rozbawila mnie roznica cen ppro 200 256kB cache a ten sam proc z 512
kB cache. ten pierwszy kosztuje ~2000 zl, a ten drugi ~4000 zl.
A poza tym w moim 040 jest 8kB cache ktora jest wykorzystywana w zupelnie
inny sposob. Jej wylaczenie powoduje spadek wydajnosci proca o 50%. jak u
ciebie?

: a tu cie zaskocze. wiesz co kiedys zrobilem z winda 3.1 ? zmiescilem


: ja na dyskietce :)))) i wiesz co ? to dzialalo :) i to sprawnie.
: wiec nie kituj mi tu o kilkunastu MB, bo w tej amidze masz tylko kilka fontow,
: brak pliku wymiany (z reguly), spore programy tak naprawde sa male i niewiele
: w nich mozna itp.itd.

ua widze znik bawi sie w poloniste tlumaczac swap-file. udalo ci sie,
naprawde. wlasnie mialem niezle kulansko z tego powodu. a poza tym co
powiesz na moj plik od vmma? pewnie go nie ma... a co do tych kilku
fontow... wpadnij kiedys do mnie, co? pokaze ci moja partycje fonts: ... mam
tam dobre 250 czcionek. bitmapowych i, jak to zwiecie, truetype... po prostu
wektorowych.

: mi tez. jest zabezpieczenie sprzetowe. musze przestawic zworke ktora


: pozwala na zapis hehehe :)))) masz jeszcze jakies argumenty ?

a, kumpel pozycza ci twardy to musisz otwierac komputer (a nie, u ciebie
jest bez obudowy pewnie) i zmieniac polozenie zworki. cool. (rozumiem ze jak
raz przyjdzie i cykniesz jego twardy na auto to bedzie na 1 wlaczenie
maszyny, tak? :)

: >- wcale sie nie musze martwic przerwaniami, itp - robi to za mnie


: >system
: ja jednak wole sam to ustawic. przyznam, to niedostatek peceta.

wiesz, przez ten niedostatek to ja wiele razy mialem wiele brzydkich mysli.
zeby przy KAZDEJ grze ustawiac karte muzyczna (dobrze, ze graficznej nie
trzeba.. brrr)???? autodetecta sie boje bo jak zwiesi system to znowu trzeba
czekac az sie toto wczyta (do romu z nim... ha! ciekawe, ile wynosi czas od
resetu do pelnej gotowosci twojego os/2 czy linuxa czy co tam masz. 2
sekundy? oj chyba nie - oczywiscie bez zadnych programow - a u mnie tak. w
startup-sequence sa 2 linijki: loadwb i endcli. i po 2 sekundach od resetu
graficzny system jest gotowy do pracy.)

: >- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu


: uzasadnij. aha. winda wszelkiej masci to faktycznie wrzod, i tu sie z toba
: zgadzam :)

moze inaczej: zawalimiejsce...

: > Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl
: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |


Domel
.-=-=_=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-.
| _ // Tomasz Kepa, Amiga User: A1200/040@25/18MB/420MB/2400bps/5.25/x3 |
| \X/ E-mail: ` do...@alf.cc.uni.torun.pl do...@opty.xlo.torun.pl |
`-=-=- http://www.xlo.torun.pl/domel -=-=-=-= Renraku shite, ne! -=-=-=-'

Tomasz Kepa

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.

: A gosc z Commodora mowil, ze taka rakieta jak 68EC020 wystarczy
: wszystkim w zupelnosci i dlatego nie dal 30-tki w A1200. I co ty na
: to?

Jestes taki pewien? Bill Gates powiedzial TO. A panowie z Commodora wcale
tego nie powiedzieli... to ty powiedziales. A poza tym wiesz co to A1200?
Tansza wersja A4000... goscie z Commodora (ktorzy w tym samym czasie co
68EC020 do A1200 wstawiali 68040 40 MHz (wtedy najlepszy) do 4000) po prostu
stwierdzili ze A4000 bedzie tylko dla wybranych ze wzgledu na cene (Motorola
sie ceni), wiec walneli A1200 - za ulamek ceny A4000.
No i co??

: Mariusz Studzinski

Tomasz Kepa

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: mozd...@wilk.elka.pw.edu.pl (Marcin Dariusz Ozdzinski) wrote:
: >: He he. A ilu uzytkownikow Amigi uzywa alternatywnych systemow (chocby

: >: i Linuxa) ??? Dwoch, trzech?
: >
: >Na pewno wiecej niz ci sie zdaje ........Ja sam uzywam na co dzien systemu
: >Maca pod Amiga (co prawda jako emulatora) ,ktory chodzi sobie jako jeden
: >z taskow Amigi a osiagi ma co najmniej zblizone do Macintosha o podobnej do
: >danej Amigi konfiguracji.

: slaby przyklad. to tak jak ja bym powiedzial, ze na pececie uzywam
: emulatora zxspectrum, atari, amigi i czegos tam jeszcze. i ze to wszystko
: pod DOS mi dziala :)))))

hm. jednoczesnie?? hehehe... to jest dopiero slaby przyklad..

: > Marcin'DrOzda'Ozdzinski

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |

Tomasz Kepa

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: mozd...@wilk.elka.pw.edu.pl (Marcin Dariusz Ozdzinski) wrote:

: > Sorry Winetou ale sie mylisz .Procesor MC 68000 jest produkowany od roku
: >bodajze 1978, a projektowany byl jednak przez kilka lat . Z tego co pamietam


: >Intelowski 8086 (bo o nim mowimy prawda ???) powstal mniej wiecej w tym sa-
: >mym czasie (tych kilkanascie miesiecy roznicy nie jest jednak epoka),a
: >roznice miedzy nimi sa kolosalne....Nie ma co tu porownywac,

: slusznie prawisz. motorolla faktycznie byla lepsza. ale szkopul w tym
: ze byla, a nie jest :)))))

no hej, a czyje logo jest malowane na powerpc? pewnie ibm. no a jakze (dla
niezorientowanych - duze M czyli Motorola. i przez jedno kurde l.)

a te intelowe wymysly w stylu mmx ze wspomaganiem grafiki sa smiechu warte.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Marcin Wrzeszcz <a...@ii.uni.wroc.pl> wrote:

: >> No i rzeczywiscie wielki byl z tego pozytek. Te wszystkie nie-dosowe


: >> gierki staly sie tylko zmora posiadacza HD. Co z tego, ze czlowiek

: >> sobie kupil duzy HD jak polowy rzeczy nie mozna bylo zainstalowac bo


: >> byly nie-dosowe. Dobrze, ze przynajmniej wiekszosc programow
: >> uzytkowych byla dosowa.

: >
: >Ale dzieki temu mozna napisac nowy system, ktory nie bedzie uzywal ROMu.


: >W moim przekonaniu wlasnie o to chodzilo. A ze wlasciwie nie ma innych
: >systemow na Amige (oprocz unixow) to nie swiadczy chyba zle o systemie
: >Amigi (po prostu nie poprawia sie tego, co dobre)

: calkiem niedawno uwazales to za wade :))) wszystkie powazne systemy


: na peceta jedynie pytaja biosa z czego sklada sie komputer, a potem
: leca wlasnymi procerudami bez uslug romu. O ! :))))

: ale ci sie gosciu miesza, az milo :)))))))
boski jestes. w kazdym systemie kazdy musi pisac wlasna obsluge i/o,
grafiki, dzwieku. tak jak kazdy program pod dosa musi miec wlasne
rozwiazania co do powiedzmy filerequesterow. wiesz, co to reqtools.library?

: jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny


: i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))

a moze dlatego malo, ze standardowy jest dobry? w ogole nie wiem co sie
dzieje - wszyscy sa ogarnieci mania pisania nowych systemow pod pc.... zeby
zastapic inny. a zastapic trzeba, bo tamten jest niedobry. nie lepiej
sprzedawac pecety tak, zeby nie trzeba bylo tego systemu zastepowac? bo po
prostu lepszego juz nie bedzie?

: >/ a...@ii.uni.wroc.pl / |_|_|___|_|_|(_) |_| |_|___|___|___|

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: >Ale dzieki temu mozna napisac nowy system, ktory nie bedzie uzywal ROMu.
>: >W moim przekonaniu wlasnie o to chodzilo. A ze wlasciwie nie ma innych
>: >systemow na Amige (oprocz unixow) to nie swiadczy chyba zle o systemie
>: >Amigi (po prostu nie poprawia sie tego, co dobre)
>
>: calkiem niedawno uwazales to za wade :))) wszystkie powazne systemy
>: na peceta jedynie pytaja biosa z czego sklada sie komputer, a potem
>: leca wlasnymi procerudami bez uslug romu. O ! :))))
>: ale ci sie gosciu miesza, az milo :)))))))
>boski jestes. w kazdym systemie kazdy musi pisac wlasna obsluge i/o,
>grafiki, dzwieku. tak jak kazdy program pod dosa musi miec wlasne
>rozwiazania co do powiedzmy filerequesterow. wiesz, co to reqtools.library?

To ty jestes boski. Jak chcesz omawiac bootstrap do gier o nazwie DOS,
to spadaj na pecet'a :) Pod powaznymi systemami programy maja stale
interface do urzadzen. drivery martwia sie o odpowiednie sterowanie
sprzetem. co do reqtools.library, powiem ze nie wiem co to jest.
a wiesz co to jest c.dll.f ? Poza tym rownie dobrze moge cie spytac
co to jest set pm_async_function = on :))))))
albo set upgrade priority threads = off :) i co ? dalej sie zazywamy ?

>: jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny
>: i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))
>a moze dlatego malo, ze standardowy jest dobry?

a moze dlatego ze za duzo jest w ROM i sie nie da zrobic cos porzadnego
bez zachowania kompatybilnosci ze starociami ?

>w ogole nie wiem co sie
>dzieje - wszyscy sa ogarnieci mania pisania nowych systemow pod pc....

jacy wszyscy ? linux/bsd/os2/solaris sa od dosyc dawna na pc.
jedynie majkrofon wyskakuje ze swoimi coraz to nowszymi windowsami.
niedlugo pewnie sie pojawi microsoft shit 2000 . grrr....

>zeby
>zastapic inny. a zastapic trzeba, bo tamten jest niedobry. nie lepiej
>sprzedawac pecety tak, zeby nie trzeba bylo tego systemu zastepowac? bo po
>prostu lepszego juz nie bedzie?

nie nie beedzie, a jest. tylko jeszcze twardoglowych w coniektorych firmach
trzeba przestawic zeby przestali pisac na te cholerne windowze.

>Domel

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 7, 1997, 3:00:00 AM3/7/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: >Pewnie -- kto dzis korzysta z tego np. calego GUI. Jakies menu, okienka,
>: >checkboxy. To juz jest wszystko przestarzale. To balast. Nie to co BIOS --
>: >taki rozwojowy, bootowanie z CD panie, to jest klasa.
>
>: widze ze czytasz co drugie zdanie. z GUI itp/itd. kazdy korzysta


>: na amidze. pytanie czy z systemu, czy z tego zapisanego w ROM :))))

>: po raz wtory. balast amigi :)))
>idiota... a co niby jest w romie? fontanna? system masz jeden. obsluge
>okienek wykonuje m. in. intuition.library... a to jest wlasnie w romie..

czyli zero mozliwosci rozwoju innych systemow ? bo jest przeciez jeden,
jedynie sluszny ROM z ktorego musze korzystac ?

>: >Prosze mi najmocniej wybaczyc moj slaby wzrok, ale gdzie ja napisalem, ze
>: >MUSI? Moze ja zle sam siebie interpretuje, ale napisalem bodajze, "jak ktos
>: >sobie zyczy". W bliskich mi kregach kulturowych "zyczy sobie" a "musi" ma
>: >nieco odmienne znaczenie.
>
>: a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?
>no i znowu... ty myslisz ze rom sobie lezy, a wszystko jest jeszcze
>dodatkowo na dysku? ty tez masz 2 linuxy u siebie?

nie mam miejsca w romie na drugiego linuxa :))))))) co ci znowu odbilo ?
znowu swoje brednie :))

>: >Jak mialem A500 to juz moglem sobie niezle programy pisac bazujac tylko na 2
>: >dyskietkach. Wszystkie procedury sa zaszyte w ROM, a moim zadaniem bylo sie
>: >umiejetnie do nich odwolac i polaczyc to wszystko w dany produkt. Obawiam
>: >sie, ze przy tandemie PC+cokolwiek nie moglbym uzyskac podobnych efektow.
>: >Ale obawiam sie, ze i tak malo z tego zrozumiales.
>
>: tez mi zaleta. wszystkie procedury w ROM. ROM'u jest 0.5MB. dyskietka ma 0.8MB.
>: Jaka roznica 2 czy 3 dyskietki ? wiesz ? wolalbym miec zamiast tego 0.5MB romu
>: miec ram. tanszy, i modyfikowalny.
>dane zostaja po wylaczeniu pradu.. fajne... tez bym chcial miec taki ram..

ale jaja. mi dane ladowane do ramu tez zostaja na twardzielu po wylaczeniu
romu :) oj cos blisko patrzysz. nawet nie pod nogi, ale na guzik w rozporku :)))

>: >W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.
>

>: prechistoria :))) a w 70 roku zrobili procesor ktory adresowal tylko 64KB :)))
>: i co z tego ?
>zeby bylo smieszniej, to intelki bankuja pamiec po 64k. z tradycja w
>nowoczesnosc. ha ha ha ha.

alez ty jestes "oswiecony". to nie wiesz ze juz od 386 nie ma ograniczenia
do blokow 64KB ? :)))))

>: >> ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.
>: >
>: >Wszystko wyciac w cholere. Te, inteligent...
>
>: a ja bym wycial i w to miejsce RAM :))))
>i bateryjne podtrzymyanie! a jeszcze lepiej zeby sie samo trzymalo!! yeah!!

widze ze uznajesz twardziel za zbedne urzadzenie. w sumie racja. przeciez
wszystkie programy na amige mieszcza sie na kartce A4, w kazdej chwili mozna
przepisac :))))

>: >Jak komus tylko gierki w glowie, to fakt, niech sobie kupi za cene dwoch
>: >A500 PSX.
>: to A500 juz TAK staniala ? :)))))
>Co? PSX kosztuje 999 oficjalnie.... A500 oficjalnie kosztuje 500 zl.. a
>taka cena to juz jest od bardzo dawna. ja 5 lat temu kupowalem uzywana A500
>za 4 banki.

no to sie ciesz. 5 lat temu to byl naprawde dobry zakup. ale teraz ? :))

>: >Maciej "MACiAS" Pilichowski
>
>: a ja tez zycze :) sorry ale jakos nigdzie nie udalo i sie wcisnac
>: cieplego slowka :))))) taki temat.
>a ja wcisne: cieple slowko. moze byc?

>Domel

nie wyciskaj za mocno bo trzymasz kanarka :)))

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 10, 1997, 3:00:00 AM3/10/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:40 wrote:

>Zejsc z honorem i pozwolic wam na swietowanie zwyciestwa !?? Nigdy!
>:)) A jesli chodzi o brak argumentow to po waszej stronie barykady tez
>nie jest najlepiej. Dyskusja opiera sie na tym, ze ja poddaje cos w
>watpliwosc a wy na to, zem cep i profan bo wszystko na Amidze jest
>cacy lalus. Nie widzicie , ze obracacie sie w tym samym kregu
>pseudo-argumentow. Mowicie o kompromisie a nie wicie nawet co to jest.
>Dla was kompromis oznacza to, ze PC-towiec przyzna, ze nie mial
>kompletnie racji i Amiga jest najlepszym komputerem na swiecie. To ja
>pie#$%#cze taki kompromis! Jak chcecie to sami idzcie na kompromis.

Amiga nie jest najlepszym komputerem na swiecie, ma tez swoje wady.

Zawsze tak twierdzilem.

Tylko...

- lepsze komputery sa bardzo drogie i niedostepne dla przecietnego
uzytkownika

- pecety maja duzo wiecej wad od Amigi - wlasciwie to same wady...
Potrafie znalezc dwie zalety: sa tanie (dzieki temu, ze sa
popularne, bez copyrightu i przestarzale konstrukcyjnie oraz
przewaznie tandetne), sa szybkie, jesli bierzemy pod uwage gola
szybkosc procesora. No, ale ta zaleta juz wkrotce stanie sie
nieaktualna.

Yoyo

--


Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl

"Strefa Mroku" s-f & fantasy zine HQ * www.silesia.ternet.pl/~yoyo/

Working on A1200T/40/18/1.2/4x/14400 * "Amiga - Paranormal Activity"


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 10, 1997, 3:00:00 AM3/10/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:43 wrote:

>>>Boimy sie wyzwan? Pod koniec 20 wieku? :))
>>
>>Ostawiamy cos recznie? Pod koniec XX wieku? :)))

>Oczywiscie! A ty masz zamiar pozwolic telewizorowi by za ciebie
>zadecydowal jaki poziom kontrastu jest akurat odpowiedni czy np.
>poziom glosnosci? Ja nie.

Kurczaki, moj telewizor to robi automatycznie i robi dobrze. Moze
dlatego, ze nie mam Rubina-Samopala :)

>>
>>>>Pozdrowienia dla Ciebie i innych rozsadnych pecetowcow!
>>
>>>Rozumiem, ze rozsadny PC-towiec to taki. ktory zgadz sie z toba? :)
>>
>>Roznimy sie z Maciasem w wielu kwestiach a kiedys nawet ostro sie
>>starlismy, ale po dlugich dyskusjach doszlismy do porozumienia i
>>dlatego uwazam, ze mozna z nim podyskutowac, bo potrafi pojsc na
>>kompromis gdy trzeba i tak na drodze wzajemnych kompromisow mozna cos
>>osiagnac. Ty natomiast nie wycofasz sie z niczego, nawet jesli to
>>bedzie bledne - to chcialem napisac.

>Przyganial kociol garnkowi :)) Ty tez wychodowales pare burakow i
>jakos nie widzialem, zebys sie do tego przyznal.

Ach, zebys jeszcze tak potrafil to udowodnic. Oczywiscie podasz
najwyzej to, co Tobie sie nie podoba - nic obiektywnego.

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 10, 1997, 3:00:00 AM3/10/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:44 wrote:

>>W dalszym ciagu nie odpowiedziales na pytanie. Wyglada na to, ze po
>>prostu nie wiesz - to oznacza, ze jesli miales Amige, to wiedza na
>>poziomie "gdzie wsadzic dyskietke" byla jedyna, jaka posiadles. Acha,
>>bylo tez o X-Copy - no, moze _to_ umiales obslugiwac a WB pewnie
>>skasowales "bo to jakas glupia gra i nie wiem, o co chodzi" :))).
>>

>Nie mam zamiaru udowadniac, ze nie jestem wielbladem.

Za to skutecznie udowadniasz, ze jestes lamerem.

Poza tym mogles wyciac to, czego nie cytujesz.

>>>Jak jest na HD to ma a jak jest na DD to...........dopisz sobie
>>
>>Na dyskietce mozna spokojnie zmiescic dopasowany do wlasnych potrzeb
>>system i jeszcze kilka programow.

>he! Ta mentalnosc amigowcow mnie juz zaczyna smieszyc. A powiedz mi po
>jaka cholere mam miescic system na dyskietce (i do tego jeszcze pare
>programow)??? O czego mam HD? (a jak mi twardy padnie to mam dyskietke
>startowa i instalke systemu na CD). Do czego wy Drodzy Amigowcy
>uzywacie tych swoich twardych (ktore zekomo posiadacie az w 80%)??
>Skoro system i wszystkie programy macie na jednej dyskietce (pewnie te
>100MB LighWave'a tez wam sie tam zmiescilo) to po co wam HD? Do
>przechowywania kiepskich modulow?

To, ze program jest maly przy tej samej konstrukcji to wielka zaleta,
oszczednosc miejsca na HDD, a nie wada. W koncu twardziele nie sa
nieskonczone, a nie mow, ze Ci sie podoba kupowanie nastepnych.

LV mozna zmiescic na dwoch dyskach (moze nawet spakowany na jednym).
Oczywiscie z dyskow nie ruszy, ale reszta to tylko dane, objekty,
tekstury, itp.

Nie sugeruj sie wersja na pece :)

>>Ciekawe, bo dopiero od bodaj wersji 3.0 (albo 2.9) LV nie potrzebuje
>>VideoTostera do dzialania a ta wersja wyszla na pewno nie w 1992-3.

>Tak sie sklada, ze wyszla.

Bez dongla?

>>Szkoda, bo na "maltimedia" (jak mawia Marek Peryt :) pecety jeszcze
>>troche musialy poczekac (a i tak obecnie sprowadza sie to do
>>posiadania karty typu SoundBuzzer oraz glosniczkow wydajacych z siebie
>>marne popiskiwania).

>A do czego sprowadzaja sie multimedia na AMidze? Do zabawy ze Scala?
>Jak przecietny AMigowiec wykorzystuje te swoje wspaniale multimedia?
>Do podkladania kilkumegabajtowych animacyjek do bootu? Ile jest
>pozycji multimedialnych (encyklopedie, slowniki) na Amige?

To jest wlasnie pecetowe pojmowanie multimediow - ile jest krazkow z
programami w stylu "maltimedialna encyklopedia zycia kretow" :).
Fakt, ze na peceta jest tego duzo, ale serio korzystasz z nich na
okraglo? Nie wiem, duzo tego nie widzialem (na peceta), ale Encarta
byla cienka, Cinemania takze. Podobno sa dobre? Tylko nie pisz, ze fe,
bo MS, ale obiektywnie.

Wkrotce zamierzam kupic encyklopedie na CD (slownik moze tez, ale tak
go nie potrzebuje). O dziwo :) cos takiego wychodzi na Amige...

>>Poza tym CDTV zapowiadalo sie swietnie (oczywiscie jak zwykle
>>cOMMODORE sp**** sprawe) a prorokiem nie kazdy jest :). W 92 roku to
>>pecety byly.... hmmm....

>No to czemu spieprzyli? Spieprzyli i tylko to sie liczy. Tak samo
>spieprzyli z CD32 i tak samo spieprzyli z 020 w A1200 (nawet wtedy byl
>juz stanowczo zbyt wolny)

A Bill Gie spieprzyl to, a MS spieprzyl to, a IBM spieprzyl tamto.
A co mnie to obchodzi? Procesora 020 nie uzywam od dawna (o sorry,
ostatnio przez tydzien, bo czekalem na karte). Jakos nie plakalem, ze
"taki wolny" - dzialalo, pewnie ze nie tak dobrze jak teraz, ale na
pewno lepiej niz pecetowe GUI na o wiele szybszych procesorach.

>>>Postaram sie znalezc wiecej takich historyjek :)
>>
>>Z checia posluchamy, wujku! 8)

>Nie ma sprawy. Moje archiwa amigowskie sa bogate.
>Uwaga!!! Rozpoczynam serial: THE A-FILES (Z Archiwum A) :)

Na pewno nie bedzie taki pasjonujacy, jak tamten, i scenarzysta
niewiele wie o temacie, i pewnie serial krotki... Nie wroze mu tez
duzej ogladalnosci :)))

Yoyo

--
Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl
"Strefa Mroku" s-f & fantasy zine HQ * www.silesia.ternet.pl/~yoyo/

Working on A1200T/40/18/1.2/4x/14400 * "Amiga - Paranormal Activity"


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:51 wrote:

>>: >W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.
>>

>>: A gosc z Commodora mowil, ze taka rakieta jak 68EC020 wystarczy
>>: wszystkim w zupelnosci i dlatego nie dal 30-tki w A1200. I co ty na
>>: to?
>>
>>Jestes taki pewien? Bill Gates powiedzial TO. A panowie z Commodora wcale
>>tego nie powiedzieli... to ty powiedziales.

>A wlasnie, ze powiedzeli. Bylo to w wywiadzie zamieszczonym w Amiga
>Format.

Sterta starych gazet to cala Twoja wiedza o Amidze? Gratulacje...

>Jedno z pytan brzmialo mniej wiecej: "dlaczego nie daliscie w
>A1200 procesora 030?". Na to gostek odpowiedzial, ze "..moc jaka
>dysponuje 030 bylaby przez uzytkownikow niewykorzystana i tylko by sie
>marnowala, dlatego tez postanowili obnizyc koszty produkcji i
>wykorzystac 020.". I do tego jeszcze wersje EC !!!

Nikt w pelni jeszcze nie wykorzystal mozliwosci tego procesora.
Dokladnie nikt.

>> A poza tym wiesz co to A1200?
>>Tansza wersja A4000... goscie z Commodora (ktorzy w tym samym czasie co
>>68EC020 do A1200 wstawiali 68040 40 MHz (wtedy najlepszy) do 4000) po prostu
>>stwierdzili ze A4000 bedzie tylko dla wybranych ze wzgledu na cene (Motorola
>>sie ceni), wiec walneli A1200 - za ulamek ceny A4000. No i co??

>No to niech Motorola sie dalej ceni :)))

Oczywiscie, popieram :)

>A A1200 z 020EC to byl jeden z wiekszych niewypalow C=.

"Hiroshima 45, Tschernobyl 86, Windows 95" - to cytat

A pecet to jeden z najwiekszych niewypalow ziemskiej cywilizacji...

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:45 wrote:

>>Jak zwykle sadzisz buraki [I love it, too!]
>>
>>Autoconfig i autodetect polega na tym, ze kazde urzadzenie podlaczone
>>za pomoca odpowiedniego sterownika zostaje automatycznie wykryte,
>>przydzielone sa mu przerwania i inne bajery.
>>Sterownik do HDD tez jest - tyle ze w ROMie.
>>Sterownikow do plotterow i scanerow w ROMie nie ma, bo sa rozne takie
>>urzadzenia i musi byc mozliwosc zmiany a kazdy HDD ma taki sam
>>sterownik.

>No i o to mi chodzilo. Nie ma w ROMie tak wiec nie wykryje.

Kurna, ales Ty tepy - co za roznica _gdzie_? System pobiera z
ROMu/dysku - to tylko nosniki. Ale Ty wciaz uparcie... Zastanow sie,
co piszesz, bo wykryje, nawet jak bedziesz to powtarzal w kolko ;)

>>>Nie wiem jak sytuacja cenowa wyglada teraz (bo mnie to juz nie
>>>interesuje) ale jak jeszcze mialem Amige to sytuacja wygladala tak:
>>>- stacja 1.76 do Amigi - 200 zl ______ stacja 1.44 do PC - 80zl
>>
>>Serio _wtedy_ stacja kosztowala 200 zl? A ja glupi nie kupilem...
>>Przeciez wtedy za 200 zl to nawet loda nie bylo :)

>Sprawdz sobie lepiej , w ktorym roku weszla denominacja

95, no i co?

>>>- obudowa mini tower do Amigi - 400-500zl____do PC - 100 zl]
>>
>>No popatrz, a to juz jakies dziwy. Wtedy to na pewno nie bylo obudow
>>tower do Amigi a jesli chodzi o przerobione pecetowe, to chyba
>>wliczyles w to koszt wiertarki, bo polegalo to wlasnie na zmianie
>>ukladu dziur w ramie do mocowania :).

>A wlasnie, ze byly. I byly cholernie drogie. I tylko idioci dali sie
>na to nabrac bo tak jak mowisz polegalo to na zmianie polozenia dziur.

To ja zrobie interfejs amigowego joysticka do peceta i zaczne to
sprzedawac za 1000 zl. I co? Nie wiem, jaki to ma byc argument, czy
cokolwiek.

>>Wspomniane CDTV bylo wtedy a chyba nie zaprzeczysz, ze mialo boot z
>>CD? A moze masz inna wersje? :)

>Tylko, ze CDTV mialo wlasnie zmodyfikowany ROM. A starsze 1200-tki nie
>potrafily bootowac z CD

Znowu uparty a sie nie zna. Zrobie Ci boot z CD na kazdej A1200 -
obiecuje! :)

>>>Ale wracajac do tematu... A1200, ktora ja mialem nie
>>>pozwalala na bootowanie z CD. Wychodzily wtedy 'specjalne' CD-ROMy
>>>(Mitsumi 2x) do Amigi ze specjalnym interfejsem, ktory kosztowal
>>>polowe ceny napedu.
>>
>>Do peceta tez wychodzily rozne interfejsy zanim sie upowszechnilo IDE
>>(ew. SCSI). I tak sie mozna licytowac w kolko... A jaki tego sens?
>>Uzywam normalnie CD i juz. Zawsze sa jakies poczatki.

>Oczywiscie, chodzilo mi tylko o wskazanie bledu w twojej argumentacji.
>Nie wszystkie 1200-tki potrafily bootowac z CD.

Baju-baju...

>>
>>>Aby Amiga byla zdolna do bootowania z CD trzeba
>>>bylo wymienic caly kickstart (no bo niestety nie byl Flash). Dlatego
>>>nie piernicz, ze teraz Amiga raptem potrafi bootowac z dowolnego
>>>urzadzenia bo jest po prostu burak wielkosci stodoly.
>>
>>Huhuhuhuhuhuuhuhuhu!!!! Kolejny raz potwierdziles swoja ignorancje!
>>Nie wymienialem zadnego ROMu, moge to zrobic programowo, ale do bootu
>>z CD wcale nie jest mi to potrzebne. Do tego jest taki maly programik
>>emulujacy CD32 - jest w nim opcja "Boot CD".

>Tak? A gdzi go wsadzasz, do ROMu? Jak nie masz HD, stacja ci padla i
>zostal tylko CD-ROM, to jak masz zamiar odpalic tego Boot-cd? Widac
>nadmiar smiechu ci zaszkodzil bo walic juz nawet nie buraki ale buraki
>pastewne. Sam jestes ignorantem bo nie masz nawet pojecia o czym ja
>pisze. Musze to zapisac w liscie pierdol: "Moge Bootowac z CD
>uruchamiajac wczesniej malutki programik" :))) Dobre:))

Zaplatales sie i nie pojmujesz. A w ROMie to co by niby bylo?
Czary-mary? Tez programik. To tylko kwestia nosnika, z ktorego sie go
uruchamia. I nie narzekaj, ze z FDD/HDD, bo mozna napisac, ze ROM (czy
tez BIOS) sie spali i tez nie ruszy. Takie "jesli" jest bez sensu.
Poza tym powiedz mi, jaki BIOS pecetowy ma ten boot z CD? Jeszcze
takiego nie widzialem, wiec pewnie wyszly niedawno. Ale Ty masz
"argument" (cytuje):

>Nie wszystkie 1200-tki potrafily bootowac z CD.

Ale za to pecety tak? Nie wciskaj kitu. Nie bylo bootowania, bo nie
bylo potrzeby. Teraz jest - zalatwia sie to programikiem. Mozna i w
ROMie (jak w CDTV i CD32), jesli trzeba. I wcale nie musze wymieniac
ROMu, tylko puszczam ten program. A z reszta - rzadko to robie, bo po
kiego grzyba mi bootowanie z CD? Bootuje sie z HDD - szybciej, z
mozliwoscia zapisu, itp.

>>>>>Ale przynajmniej mam twardziela w przeciwienstwie do 80% amigowcow.
>>>>
>>>>Dane CBOSu czy GUSu? :) Ja znam nawet nie 20% bez HDD a kilkaset osob
>>>>bedzie. Poza tym co to za argument? Rownie dobrze mozna miec peceta
>>>>bez HDD (a owszem, znam takiego) - to jest zalezne od portfela a nie
>>>>od sprzetu
>>
>>>Mozna miec i PC bez monitora (bo to jest zalezne od portfela) :)) Co
>>>to za argument?
>>
>>Wlasnie mi o to chodzi, ze zaden. A skoro nie argument, to po co go
>>uzywasz? Jako ozdobnika? :)

>Chcecie mi tu na sile udowodnic, ze mozna _powaznie_ wykorzystywac
>komputer bez HDD. Dla mnie jest to taka bzdura, ze nawet nie mam
>ochoty sie na ten temat rozpisywac. Chcialbym zobaczyc jak sobie
>pakujesz na jedna dyskietke pozadny edytor tekstu (np. Wordworth),

Wordworth nie jest edytorem tesktu. Porzadny edytor to CED, GoldED,
AMiTekstPro, itp.

>LighWave'a, Image FX'a czy Scale. Na amidze bez HDD mozna sobie co
>najwyzej napisac prosciutki tekscik na CED'zie,

Ale mozna pracowac. Ja zazwyczaj pisze i CED z dyskietki ostatecznie
bylby do zaakceptowania. A na pececie, to moglbym sobie powlaczac
"auto" w BIOSie :)

>pograc w starsze gierki czy poogladac dema. I tyle.

Chyba dawno dema nie widziales. 95% wymaga HDD a z dyskietek nie
ruszaja. Jakos nikt nie placze, ze tak jest (moze resztki
piecsetkowiczow).

>>
>>>W "moich czasach" (ekstra to brzmi) w Polsce bylo szacunkowo 50000
>>>Amig. Z tego przytlaczajaca wiekszosc to byly 500-tki. 99% z nich nie
>>>posiadalo HD.
>>
>>I znowu: CBOS, czy GUS? Mysle, ze raczej S.U.F.I.T. :))))

>Amiga Format, Magazyn AMiga i pare innych "wiarygodnych" gazetek
>amigowskich.

Dane z roku 92 pewnie. No tak - wiarygodne jak skurczybyk... :)

>>A teraz moje dane: 80% posiadaczy Amigi ma twarde dyski.
>>
>>To samo zrodlo informacji :)))))) Ale to nierzetelna firma :)))))

>Zaraz, zaraz. Przeciez magazyny takie jak Amiga Magazyn robia od czasu
>do czasu ankiety wsrod uzytkownikow. Zaloze sie kupujesz AM, wiec
>spojrzyj kiedy ostatnio byla taka ankieta i zobaczymy kto ma racje.

Ostatnio takiej ankiety nie bylo - tamte dane sa nieaktualne.
Wedlug takich moge Ci napisac, ze 55% pecetowcow ma 386 z VGA i 2-4MB

>>>Jak ja psioczylem na Amige (i moi kumple tez) :))) A bylismy przeciez
>>>fanatykami Amigi.
>>
>>Raczej nieswiadomymi lamerami, bo (jak widac po postingach) na Amidze
>>to Ty sie znasz slabo i jesli psoiczyles, to dlatego "po tak trzeba,
>>bo pecet to zlom". A dlaczego? "Bo pecet to zlom i juz". Teraz masz
>>podobne argumenty, tylko w druga strone.

>Ze swojego sprzetu w pelni zadowolenie sa tylko totalni lamerzy i
>fanatycy, ktorym nie starcza wyobrazni i wiedzy na wyobrazenie sobie
>czegos lepszego i polepszenia wlasnych warunkow pracy. Ludzie, ktorzy
>sie znaja na rzeczy zawsze widza pole do ulepszen. Niestety lamerzy i
>fanatycy sa tak zapatrzeni w swoj komputer, ze nawet jego wady
>spostrzegaja jako zalety.

Ze sprzetu sa zadowoleni posiadacze dobrego sprzetu :)
Oczywiscie, ze sa wady i zawsze jest miejsce na ulepszenia - dlatego
caly czas rozbudowuje swoj konfig.

Za to Ty w pececie nie dostrzegasz wad - Tobie wydaja sie one zaletami
(patrz: prymitywny, maly BIOS).

>>>>>To sie nazywa delegowaniem wlasnych wad na druga osobe.
>>>>
>>>>To sie nazywa "projekcja wlasnych pogladow na innych" - nawet
>>>>stwierdzasz za innych, co tez oni mysla. To jest niebezpieczne.
>>
>>>To sie nazywa desperacka proba przekonania innych, ze ma sie racje
>>
>>Mysle, ze dobrze trafiles! Nie wiem tylko, dlaczego jestes
>>zdesperowany, ze probujac przekonac (tylko kogo?) chwytasz sie takich
>>rzecz jak "skomplikowane jest lepsze", czy "BIOS jest lepszy, bo
>>prosty". Moze sobie daruj, bo takimi marnymi metodami mnie nie
>>przekonasz a i innych pewnie tez. Zajmij sie lepiej nawracaniem
>>windziarzy na OS-przez-dwa, zawsze to lepsze niz nic.

>Nie 'skomplikowane jest lepsze' tylko 'konfigurowalne jest lepsze'.

A kto powiedzial, ze nie moge sobie skonfigurowac? Znowu zaliczasz
wady peceta do jego zalet.

>>
>>>bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!
>>Plukanie gardla? :)))))

>W jezyku Klingonow oznacza to: "Stop talking, drink!"

Puszcze to sobie z klingonskim akcentem, ciekawe jak bedzie brzmiec :)

A Ty sie do swojej quote zastosuj :)

Yoyo

--
Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl
"Strefa Mroku" s-f & fantasy zine HQ * www.silesia.ternet.pl/~yoyo/

Working on A1200T/40/18/1.2/4x/14400 * "Amiga - Paranormal Activity"


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:49 wrote:

>>Przegrywanie tez jest sztuka, widocznie za trudna dla Cecila.

>Pokonac mnie moze jedynie seria merytorycznych argumentow silniejsza
>od moich. Jak na razie jeszcze takiej nie otrzymalem.

>>>To nie "Dynastia", to "Historie Niesamowite" ;-)
>>
>>Ja bym powiedzial "Opowiesci wujka Cecila" - nowa jakosc
>>wspolczesnej literatury science fiction! Cecil, moge te Twoje
>>opowiadania opublikowac? Toz to "hard s-f" :)))))
>>Yoyo Calahan :)

>"Smiech jest bronia glupcow" - to cytat.

Pozdrowienia od wszystkich majacych poczucie humoru dla Cecila...

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: widze ze czytasz co drugie zdanie. z GUI itp/itd. kazdy korzysta

: >: na amidze. pytanie czy z systemu, czy z tego zapisanego w ROM :))))
: >: po raz wtory. balast amigi :)))
: >idiota... a co niby jest w romie? fontanna? system masz jeden. obsluge
: >okienek wykonuje m. in. intuition.library... a to jest wlasnie w romie..
: czyli zero mozliwosci rozwoju innych systemow ? bo jest przeciez jeden,
: jedynie sluszny ROM z ktorego musze korzystac ?
wiesz, nie o to mi chodzi. spojrz na to, co napisales. wedlug Ciebie w romie
jest jeden GUI, z dysku czyta sie drugi... a przeciez tak nie ma. A co do
jedynego slusznego ROMu to jest swietne rozwiazanie. Kupujesz komputer i nie
musisz sie martwic o system, gdy nie masz zamiaru. A jak juz masz to sobie
stawiasz co tam chcesz.... i mozna ominac ROM. Mozesz sobie zabootowac
hardysk sformatowany w dowolny praktycznie sposob. Ktos napisze sterownik,
ktory umozliwialby trzymanie na dysku spakowanych danych - zapisujesz
sterownik do RDB (Rigid Disk Block jakbys nie wiedzial) i odczytywany jest
on przed bootem. i spoko! Sam tak mialem ... partycja w AFS (o ktorym panom
z Commodora na pewno sie nie snilo) moze byc bootowalna.

: >: a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?


: >no i znowu... ty myslisz ze rom sobie lezy, a wszystko jest jeszcze
: >dodatkowo na dysku? ty tez masz 2 linuxy u siebie?
: nie mam miejsca w romie na drugiego linuxa :))))))) co ci znowu odbilo ?
: znowu swoje brednie :))

brednie, tyle ze Twoje. 'ile rzeczy korzysta z GUI w ROM' - co to znaczy?
jest jeszcze jakies inne GUI? chyba ze zainstalujesz sobie cos, co nie
korzysta z kickstartu, ma wlasne biblioteki obslugi grafiki... ale takie
rzeczy to moga byc powiedzmy jakies komercyjne unixy.. nikt nie bedzie na
tyle glupi zeby do wlasnego programu pisac GUI CALKOWICIE od podstaw. Bo te
podstawy sa juz w ROMie.

: >: tez mi zaleta. wszystkie procedury w ROM. ROM'u jest 0.5MB. dyskietka ma 0.8MB.


: >: Jaka roznica 2 czy 3 dyskietki ? wiesz ? wolalbym miec zamiast tego 0.5MB romu
: >: miec ram. tanszy, i modyfikowalny.
: >dane zostaja po wylaczeniu pradu.. fajne... tez bym chcial miec taki ram..

: ale jaja. mi dane ladowane do ramu tez zostaja na twardzielu po wylaczeniu
: romu :) oj cos blisko patrzysz. nawet nie pod nogi, ale na guzik w rozporku :)))

? chyba sie nie rozumiemy. ROM jest po to, zeby nie odczytywal systemu z
dysku (co bardzo czesto trwa minuty... dluugie minuty). HD jest bez
porownania wolniejszy niz ROM. A chyba nie bedziesz plakal ze stracisz 10 zl
na ROM (dzieki czemu przy kazdym resecie bedziesz zyskiwal 1-2 min. czasu
:))

: >: >W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.
: >: prechistoria :))) a w 70 roku zrobili procesor ktory adresowal tylko 64KB :)))


: >: i co z tego ?
: >zeby bylo smieszniej, to intelki bankuja pamiec po 64k. z tradycja w
: >nowoczesnosc. ha ha ha ha.
: alez ty jestes "oswiecony". to nie wiesz ze juz od 386 nie ma ograniczenia
: do blokow 64KB ? :)))))

ja tego nie wymyslalem, tak mi powiedziano. nie bede sie klocil z gosciem,
ktory zajmuje sie PC na codzien. a moze to Ty sie mylisz??

: >: >> ROM Amigi jest nawalone procedur jak lajna za obora i co...nic.


: >: >Wszystko wyciac w cholere. Te, inteligent...
: >: a ja bym wycial i w to miejsce RAM :))))
: >i bateryjne podtrzymyanie! a jeszcze lepiej zeby sie samo trzymalo!! yeah!!

: widze ze uznajesz twardziel za zbedne urzadzenie. w sumie racja. przeciez
: wszystkie programy na amige mieszcza sie na kartce A4, w kazdej chwili mozna
: przepisac :))))

nic takiego nie powiedzialem. powiedzialem tylko, ze ROM jest potrzebny. i
bez niego uruchamianie komputera to parodia. Nawet gola A1200 z paroma
programami nie uruchamiala mi sie dluzej niz pol minutki.
A co do mieszczenia sie programow na kartce A4 to sie z Toba zgodze. i to
jest piekne. Ile zajmuje Ci ten OS/2? 100 MB???

: >: >Jak komus tylko gierki w glowie, to fakt, niech sobie kupi za cene dwoch


: >: >A500 PSX.
: >: to A500 juz TAK staniala ? :)))))
: >Co? PSX kosztuje 999 oficjalnie.... A500 oficjalnie kosztuje 500 zl.. a
: >taka cena to juz jest od bardzo dawna. ja 5 lat temu kupowalem uzywana A500
: >za 4 banki.

: no to sie ciesz. 5 lat temu to byl naprawde dobry zakup. ale teraz ? :))

fakt, teraz bym A500 nie kupil. Ale tylko dlatego, ze znam cos lepszego
(moja obecna Amy). Ale wtedy? przeciez A500 to byl najlepszy komputer
domowy.

: >: >Maciej "MACiAS" Pilichowski


: >
: >: a ja tez zycze :) sorry ale jakos nigdzie nie udalo i sie wcisnac
: >: cieplego slowka :))))) taki temat.
: >a ja wcisne: cieple slowko. moze byc?

: nie wyciskaj za mocno bo trzymasz kanarka :)))
ee... nie glupiej. :)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >A pamieta ktos te A2500 UX i A3000 UX z Unixem na dzien-dobry?

: szkoda ze sie nie przyjely, i amiga nadal cierpi na AntyOS :))
kto cierpi ten cierpi. ja go sobie chwale.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: daja 0 (slownie zero) mozliwosci :))) np. polacz dwie amigi w siec,
: >
: >nawet nie wiesz, jak sie osmieszyles w oczach Amigowcow. nic to ze mozna z

: >jednej Amigi zrobic FileSystem i na drugiej korzystac z tego jak z
: >normalnego dysku... no ale przeciez tak nie jest bo tak powiedzial wielki
: >pececiarz i znawca Amigi znik...

: lameee...... mi nie chodzi o siec P2P. siedzisz przy amidze-A , podlaczas
a no to trzeba bylo napisac... a napisales siec. to opisalem Ci moje
doswiadczenia.. i kto tu lame!

: sie do amigi-B . Odpalasz program na amidze-B, tak zeby ten program korzystal
: z procesora amigi-B. myk w tym, aby program zdalnie uruchomiony na amidze-B
: graficznie z wykorzystaniem mini sieci prezentowal sie na amidze-A.
: nawet gosciu nie czaisz co ja pisze :))))) lame, lame, lame :)))))
nie zwrociles uwagi na to co sam napisales. zastanow sie nieco nad soba..
a co do czegos takiego, co napisales... moze ktos cos takiego napisal. :) a
kiedys (jeszcze na hihocie) ktos opisal prace zdalna w Nie Tych
Windowsach... dzwonisz tam, gdzie stoi komputer i prosisz kogos przez
telefon, zeby zrobil to co chcesz. a co do takiego czegos to nie jest zaden
problem - liczy sie tylko sama chec napisania.. i potrzeba.

: jesli ja sie osmieszylem przed amigowcem bo amigowiec nie czai o czym ja
: wogole pisze, to tym bardziej sie ciesze z takiego "osmieszenia" :)
skoro sam nie czaisz co piszesz..

: >a poza tym widac ze na pececie to osiagniece ze jezeli polaczysz takie 2 w


: >siec to jak uruchamiasz aplikacje z drugiego to nie ma grafiki. cool.

: ubzdurales sobie jedna rzecz, i na podsawie tej bzdury brniesz slepo
: dalej :) oby tak dalej :)))))
skoro uwazasz, ze na Amidze tego nie da sie zrobic, a na pececia tak,
to oczywiscie musi byc drugi koniec kijka.
w przeciwnym przypadku takie cos uwazalbys za cos normalnego, w rownej
mierze na PC jak i na AMidze. Cos wiec w tym jest :)

: >A wiesz, ja sobie czasem robie z peceta filesystem (na nic innego sie nie


: >nadaje, jak na storage... chociaz sie boje o te dane) i sobie uruchamiam
: >programy z Amigowych kompaktow w pecetowym napedzie...

: A widzisz. pecetowy naped jest tak wspanialy i uniwersalny ze nawet
: do glupiej amigi sie nadaje :)))) widzisz ? w pececie masz same
: nowoczesne i uniwersalne rozwiazania :)

uzywalem takiego rozwiazania do czasu, az nie kupilem CD-ROMa do Amigi. Jaja
sobie robisz. teraz korzystanie z pecetowego CD-ROMa uwazam za zbedne.
Poprzednio robilem to tylko dlatego, ze byl to jedyny CD-ROM w promieniu 10
metrow. A co do tych nowoczesnych itd to wyglada jak ironia i sarkazm. W
takim przypadku zgadzam sie z Toba.

: >czasem sie nie da,


: >bo pececik biedniutki nie umie odpowiednio zinterpretowac dlugich nazw...
: >ale nic to.

: Oj biedaku jeden. Przyjdz do mnie to ci pokaze jak dluuuuuugie nazwy
: potrafi moj pececik zinterpretowac :)

sek w tym ze moj nie potrafi. juz nie wspomne o wylaczaniu
pseudomultikaskingu przez screenblanker... zapomnij ze bede na tym
instalowal OS/2 czy linux... jeszcze jestem mlody i chce pozyc. :)


: >wiesz, rozbawila mnie roznica cen ppro 200 256kB cache a ten sam proc z 512


: >kB cache. ten pierwszy kosztuje ~2000 zl, a ten drugi ~4000 zl.

: ja sie nie dziwie. to i tak b.duza struktura. takie sa po prostu koszty.
: pentium pro to juz nie byle motorola skladajaca sie z kilkuset tranzystorow.
'byle' motorola 68060 ma moc obliczeniowa z pewnoscia porownywalna do tych
pe,tio'mo'w... a z tymi cache'ami to naprawde bzdura.

: >A poza tym w moim 040 jest 8kB cache ktora jest wykorzystywana w zupelnie


: >inny sposob. Jej wylaczenie powoduje spadek wydajnosci proca o 50%. jak u
: >ciebie?

: czyli ten twoj cache wogole ci komputera nie przyspiesza ;)
i o to chodzi. procesor ma byc mocny, a nie cache.. to wyglada jak samochod
Batmana. bez dopalacza jezdzi sobie srednio, kopa dostaje dopiero jak wlaczy
ten fajerwerk z tylu.. he.

: a jak jak wylaczam cache, to spadam do szybkosci amigi. widzisz jaki
: mam dobry cache ? a twoj 8kilowy to sie moze nadawac tylko na bufor we/wy
: a nie cache :))))) Jak chcesz wiedziec to programow bufory pomiedzy procesami
: polaczonymi w lancuch w unixie zajmuja po 8KB :)))))

wlasnie na taka odpowiedz czekalem... czyli sam procesor mozesz na smietnik
wyrzucic... dopiero cache mu cos daje. A jak trzeba te cache wylaczyc?
bedziesz sie wlokl jak xtki?

: >: a tu cie zaskocze. wiesz co kiedys zrobilem z winda 3.1 ? zmiescilem


: >: ja na dyskietce :)))) i wiesz co ? to dzialalo :) i to sprawnie.
: >: wiec nie kituj mi tu o kilkunastu MB, bo w tej amidze masz tylko kilka fontow,
: >: brak pliku wymiany (z reguly), spore programy tak naprawde sa male i niewiele
: >: w nich mozna itp.itd.
: >ua widze znik bawi sie w poloniste tlumaczac swap-file.

: powiedz ze nie masz juz do czego sie przyczepic. zabawki ci sie gosciu
: skonczyly :)))

w takim razie Ty to chyba w ogole zabawki na oczy nie widziales.. ciagle sie
czepiasz do slowek i drobiazgow.

: >udalo ci sie,


: >naprawde. wlasnie mialem niezle kulansko z tego powodu. a poza tym co
: >powiesz na moj plik od vmma? pewnie go nie ma... a co do tych kilku
: >fontow... wpadnij kiedys do mnie, co? pokaze ci moja partycje fonts: ... mam
: >tam dobre 250 czcionek. bitmapowych i, jak to zwiecie, truetype... po prostu
: >wektorowych.

: w ROM ? nie wierze :))))) zdaje sie ze mowilem co zawiera wspanialy
: uniwersalny rom. jak zwykle nie dorastasz mi do piet, i schodzisz z tematu
tyle osob Ci to tlumaczylo... a Ty swoje. W ROMie znajduja sie procedury do
obslugi systemu i animacja. Bez czcionek mozna zyc, znajduje sie tam
czcionka podstawowa. A jak ktos chce to sobie nagra wiecej na dysku. Dla
mnie to oczywiste, a Ty sadzisz ze jestem zwolennikiem wrzucania WSZYSTKIEGO
do ROMu. To, ze Ty masz 100 MB systemu, nie znaczy, ze i ja musze miec tyle.
i to do tego w ROMie! ha. A Twoj uniwersalny wspanialy 'ROM' to przeciez
BIOS :)

: jak tylko mozesz :) nie znajdujac zadnego argumentu na postawiona kwestie
: szukasz innego wytrycha :)))
u Ciebie to standard i na porzadku dziennym.

: >: mi tez. jest zabezpieczenie sprzetowe. musze przestawic zworke ktora


: >: pozwala na zapis hehehe :)))) masz jeszcze jakies argumenty ?

: >a, kumpel pozycza ci twardy to musisz otwierac komputer (a nie, u ciebie


: >jest bez obudowy pewnie) i zmieniac polozenie zworki. cool.

: zadnych zworek nie zmieniam. mam kieszen :) i tasme przeznaczona
: tylko na ten jeden dysk. i co ? strzelasz dalej ?
No to cool. Ale chwila. chcesz za kazdym razem bootowac z tego drugiego - to
co robisz?

[..]
: znowu poszedles w krzaki. oby tak dalej :))))))
ej chyba masz problem z nerkami. cos za czesto o tych krzakach. :-D

: >: >- wcale sie nie musze martwic przerwaniami, itp - robi to za mnie


: >: >system
: >: ja jednak wole sam to ustawic. przyznam, to niedostatek peceta.
: >wiesz, przez ten niedostatek to ja wiele razy mialem wiele brzydkich mysli.
: >zeby przy KAZDEJ grze ustawiac karte muzyczna (dobrze, ze graficznej nie
: >trzeba.. brrr)????

: za to mozesz podziekowac tylko majkrosoftowi. opracowali MSCDEX do roznych
: dyskow cdrom, ale takiego MUSICDEX ktory by obslugowal dzwiek w dosie to juz
: nie. to nie wina peceta ze lamerscy userzy korzystali glownie z DOS,
: a lamerscy programisci dla tego DOS pisali..... i pisza nadal, ale coraz mniej.
programy pod DOSa nadzieja peceta... gierki tym bardziej. przeciez pod
windows nie da sie grac. jak myslisz, jakie zdanie mialbym o pc jezeli
KAZDY, KAZDY!! mial linuxa? i nie uruchamial sie 10 minut? z pewnoscia
diametralnie inne. trudno mi mowic o pecetach jako o komputerach nie
oprogramowanych przez ő$. a ze jakis tam Znik mieszkajacy iles tam set
kilometrow stad nie ma oprogramowania firmy necro tylko ibm to naprawde nie
powod zebym wychwalal pece. os/2 to ja widzialem raz i to z daleka (hi
MACiAS :-) i nie bede sie wypowiadal. moze to jest dobre. w kazdym razie w
porownaniu peceta z Amiga u mnie zawsze bedzie wygrywal ten drugi komputer.
niezaleznie od tego ile megahertzow bedzie mial ten Heptum SuperHiperPro,
jezeli bedzie mial okna! (o ironio, moj starszy pracuje w branzy okiennej
montujac Windows PCV :-D W sumie fajna nazwa, moze ktos ja przekazac Panu
Gatesowi Billowi?)

: >autodetecta sie boje bo jak zwiesi system to znowu trzeba


: >czekac az sie toto wczyta (do romu z nim... ha! ciekawe, ile wynosi czas od
: >resetu do pelnej gotowosci twojego os/2 czy linuxa czy co tam masz.

: pod os/2 i linux sam system obsluguje dzwiek, a aplikacje maja zawsze taki
: sam interface. niczego nie musze restartowac. A start systemu pod dos
: trwa u mnie ok. 20 sekund. jakie marnotrastwo czasu :)))))
: os/2 i linux dosyc dlugo startuja, jak to z powaznymi systemami bywa.
: startujesz raz, i nie masz potrzeby wylaczania komputera. po co ?
: power management wystarcza.
a jak myslisz - jak jest na Amidze? nikt nie opracowuje wlasnego GUI,
obslugi sprzetu itd. do wlasnego programu. a co do startowania... jak
zmieniasz hardware to mi nie powiesz ze nie wylaczasz komputera. i kazdy
start boli..

: >2 sekundy? oj chyba nie - oczywiscie bez zadnych programow - a u mnie tak. w


: >startup-sequence sa 2 linijki: loadwb i endcli. i po 2 sekundach od resetu
: >graficzny system jest gotowy do pracy.)

: to se kup spectruma. on ci wystartuje w 2 sekundy :) od razu jest w grafice,
: a tryb tekstowy jest tylko udawany. prosze bardzo, widze ze wolisz takie
: 'szybkie' systemy :)))))))
ale buruny wysuwasz. przyznaj - nie da sie wystartowac Twego systemu (OS/2,
nie necrosoft dos) w 2 sekundy, ani w 10 czy 60...

: >: >- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu


: >: uzasadnij. aha. winda wszelkiej masci to faktycznie wrzod, i tu sie z toba
: >: zgadzam :)
: >moze inaczej: zawalimiejsce...

: czy korzystasz ze stolu w domu ? stol zawala duzo miejsca :)))))
: wiec to jest chyba zawalimiejsce, niepotrzebne jak twierdzisz. wyrzuc
: stol i jedz na podlodze :) a ja nadal bede korzystal ze swojego
: zawalimiejsca, bo moje zawalimiejsce jest mi potrzebne, i jest uzyteczne.
: poza tym szybkie i funkcjonalne.
pod pojeciem 'zawalimiejsce' rozumiem rzecz, ktora potrzebna NIE jest. a
stol potrzeby JEST. U mnie katalog z muzyka zajmuje 100 mega, 1/4 calego
twardego, ale nie mowie o nim jako zawalimiejscu bo sobie slucham muzyczki
caly czas (chyba ze odsluchuje cd-ki :)

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: >: daja 0 (slownie zero) mozliwosci :))) np. polacz dwie amigi w siec,
>: >
>: >nawet nie wiesz, jak sie osmieszyles w oczach Amigowcow. nic to ze mozna z
>: >jednej Amigi zrobic FileSystem i na drugiej korzystac z tego jak z
>: >normalnego dysku... no ale przeciez tak nie jest bo tak powiedzial wielki
>: >pececiarz i znawca Amigi znik...
>
>: lameee...... mi nie chodzi o siec P2P. siedzisz przy amidze-A , podlaczas
>a no to trzeba bylo napisac... a napisales siec. to opisalem Ci moje
>doswiadczenia.. i kto tu lame!
>
>: sie do amigi-B . Odpalasz program na amidze-B, tak zeby ten program korzystal
>: z procesora amigi-B. myk w tym, aby program zdalnie uruchomiony na amidze-B
>: graficznie z wykorzystaniem mini sieci prezentowal sie na amidze-A.
>: nawet gosciu nie czaisz co ja pisze :))))) lame, lame, lame :)))))
>nie zwrociles uwagi na to co sam napisales. zastanow sie nieco nad soba..
>a co do czegos takiego, co napisales... moze ktos cos takiego napisal. :) a
>kiedys (jeszcze na hihocie) ktos opisal prace zdalna w Nie Tych
>Windowsach... dzwonisz tam, gdzie stoi komputer i prosisz kogos przez
>telefon, zeby zrobil to co chcesz. a co do takiego czegos to nie jest zaden
>problem - liczy sie tylko sama chec napisania.. i potrzeba.

Czytajac twoja pokretna odpowiedz dochodze do wniosku, ze amiga
nie posiada mozliwosci o jakiej napisalem :)))) chyba ze jestem w bledzie,
to mnie z niego wyprowadz, ale nie sadze :))

>: jesli ja sie osmieszylem przed amigowcem bo amigowiec nie czai o czym ja
>: wogole pisze, to tym bardziej sie ciesze z takiego "osmieszenia" :)
>skoro sam nie czaisz co piszesz..

ooo, i jeszcze slepy :)))

>: >a poza tym widac ze na pececie to osiagniece ze jezeli polaczysz takie 2 w
>: >siec to jak uruchamiasz aplikacje z drugiego to nie ma grafiki. cool.
>: ubzdurales sobie jedna rzecz, i na podsawie tej bzdury brniesz slepo
>: dalej :) oby tak dalej :)))))
>skoro uwazasz, ze na Amidze tego nie da sie zrobic, a na pececia tak,
>to oczywiscie musi byc drugi koniec kijka.
>w przeciwnym przypadku takie cos uwazalbys za cos normalnego, w rownej
>mierze na PC jak i na AMidze. Cos wiec w tym jest :)

tyle ze w zadnym miejscu nie napisales ze sie da. udostepnianie
plikow przez siec to ma nawet glupie win3.11 :)) no wiec moge czy nie moge
pozyczyc troche czasu z procesora amigo obok poprzez siec ?

>: >A wiesz, ja sobie czasem robie z peceta filesystem (na nic innego sie nie
>: >nadaje, jak na storage... chociaz sie boje o te dane) i sobie uruchamiam
>: >programy z Amigowych kompaktow w pecetowym napedzie...
>
>: A widzisz. pecetowy naped jest tak wspanialy i uniwersalny ze nawet
>: do glupiej amigi sie nadaje :)))) widzisz ? w pececie masz same
>: nowoczesne i uniwersalne rozwiazania :)
>
>uzywalem takiego rozwiazania do czasu, az nie kupilem CD-ROMa do Amigi. Jaja
>sobie robisz. teraz korzystanie z pecetowego CD-ROMa uwazam za zbedne.
>Poprzednio robilem to tylko dlatego, ze byl to jedyny CD-ROM w promieniu 10
>metrow. A co do tych nowoczesnych itd to wyglada jak ironia i sarkazm. W
>takim przypadku zgadzam sie z Toba.

no tak. tyle tylko ze pecetowe cdromy nadaja sie i do pecetow, i do amigi.
czyli sa uniwersalne. a amigowe tylko do amigi, czyli sa do kitu :))))

>: >czasem sie nie da,
>: >bo pececik biedniutki nie umie odpowiednio zinterpretowac dlugich nazw...
>: >ale nic to.
>
>: Oj biedaku jeden. Przyjdz do mnie to ci pokaze jak dluuuuuugie nazwy
>: potrafi moj pececik zinterpretowac :)
>
>sek w tym ze moj nie potrafi. juz nie wspomne o wylaczaniu
>pseudomultikaskingu przez screenblanker... zapomnij ze bede na tym
>instalowal OS/2 czy linux... jeszcze jestem mlody i chce pozyc. :)

jak na swoim blaszaku bedziesz mial to co masz, to wczesnie zejdziesz :)))

>: ja sie nie dziwie. to i tak b.duza struktura. takie sa po prostu koszty.
>: pentium pro to juz nie byle motorola skladajaca sie z kilkuset tranzystorow.
>'byle' motorola 68060 ma moc obliczeniowa z pewnoscia porownywalna do tych
>pe,tio'mo'w... a z tymi cache'ami to naprawde bzdura.

68060 ma moc obliczeniowa porownywalna z P75 lub P90, i nic wiecej.

>: >A poza tym w moim 040 jest 8kB cache ktora jest wykorzystywana w zupelnie
>: >inny sposob. Jej wylaczenie powoduje spadek wydajnosci proca o 50%. jak u
>: >ciebie?
>
>: czyli ten twoj cache wogole ci komputera nie przyspiesza ;)
>i o to chodzi. procesor ma byc mocny, a nie cache.. to wyglada jak samochod
>Batmana. bez dopalacza jezdzi sobie srednio, kopa dostaje dopiero jak wlaczy
>ten fajerwerk z tylu.. he.

jak procesor jest b.szybki, to ram i tak i tak nie nadazy. wez sobie
kartke, dlugopis i sobie policz, dla przykladu dla pamieci 70ns. co ci wyszlo ?
po co komu szybki procesor, skoro ten i tak musi caly czas czekac na ram ?
taka m 060 bez cache jest na poziomie 286stki.

>: a jak jak wylaczam cache, to spadam do szybkosci amigi. widzisz jaki
>: mam dobry cache ? a twoj 8kilowy to sie moze nadawac tylko na bufor we/wy
>: a nie cache :))))) Jak chcesz wiedziec to programow bufory pomiedzy procesami
>: polaczonymi w lancuch w unixie zajmuja po 8KB :)))))
>
>wlasnie na taka odpowiedz czekalem... czyli sam procesor mozesz na smietnik
>wyrzucic... dopiero cache mu cos daje. A jak trzeba te cache wylaczyc?
>bedziesz sie wlokl jak xtki?

to ty juz mozesz swoj wyrzucic, bo twoj nawet porzadnego cache nie ma :))))))

>: >ua widze znik bawi sie w poloniste tlumaczac swap-file.
>
>: powiedz ze nie masz juz do czego sie przyczepic. zabawki ci sie gosciu
>: skonczyly :)))
>
>w takim razie Ty to chyba w ogole zabawki na oczy nie widziales.. ciagle sie
>czepiasz do slowek i drobiazgow.

a ty to inaczej ? :))

>: >udalo ci sie,
>: >naprawde. wlasnie mialem niezle kulansko z tego powodu. a poza tym co
>: >powiesz na moj plik od vmma? pewnie go nie ma... a co do tych kilku
>: >fontow... wpadnij kiedys do mnie, co? pokaze ci moja partycje fonts: ... mam
>: >tam dobre 250 czcionek. bitmapowych i, jak to zwiecie, truetype... po prostu
>: >wektorowych.
>
>: w ROM ? nie wierze :))))) zdaje sie ze mowilem co zawiera wspanialy
>: uniwersalny rom. jak zwykle nie dorastasz mi do piet, i schodzisz z tematu

>tyle osob Ci to tlumaczylo... a Ty swoje. W ROMie znajduja sie procedury do
>obslugi systemu i animacja. Bez czcionek mozna zyc, znajduje sie tam
>czcionka podstawowa. A jak ktos chce to sobie nagra wiecej na dysku.

aha. to jednak dysk jest potrzebny ? wiec po co taki duzy ROM ?

>To, ze Ty masz 100 MB systemu, nie znaczy, ze i ja musze miec tyle.
>i to do tego w ROMie! ha. A Twoj uniwersalny wspanialy 'ROM' to przeciez
>BIOS :)

poczytaj sobie o minilinux. to wcale nie jest 100MB, ale gdzies 20MB.
tyle co stara glupia winda, tyle ze nie straszy glupimi GPF'ami, ani
GURU MEDITATION w przeroznych odmianach :)

>: jak tylko mozesz :) nie znajdujac zadnego argumentu na postawiona kwestie
>: szukasz innego wytrycha :)))
>u Ciebie to standard i na porzadku dziennym.

a u ciebie nie ? przyklad 'po co mi cache, szybkosc zolwia mnie zadowala' :))

>: zadnych zworek nie zmieniam. mam kieszen :) i tasme przeznaczona
>: tylko na ten jeden dysk. i co ? strzelasz dalej ?
>No to cool. Ale chwila. chcesz za kazdym razem bootowac z tego drugiego - to
>co robisz?

o to chodzi ze nie chce. po co mi czyje wirusy i badziewiaste
pseudosystemy ?

>: znowu poszedles w krzaki. oby tak dalej :))))))
>ej chyba masz problem z nerkami. cos za czesto o tych krzakach. :-D

a ty z pamiecia. masz niedobor magnezu :)))

>: za to mozesz podziekowac tylko majkrosoftowi. opracowali MSCDEX do roznych
>: dyskow cdrom, ale takiego MUSICDEX ktory by obslugowal dzwiek w dosie to juz
>: nie. to nie wina peceta ze lamerscy userzy korzystali glownie z DOS,
>: a lamerscy programisci dla tego DOS pisali..... i pisza nadal, ale coraz mniej.
>programy pod DOSa nadzieja peceta...

amiga 500 nadzieja comodora :)))

>gierki tym bardziej.

na amige ? przestali robic :)

>przeciez pod
>windows nie da sie grac.

pod windows nic sie nie da. juz sie pare razy okreslalem w tej kwestii.

>jak myslisz, jakie zdanie mialbym o pc jezeli
>KAZDY, KAZDY!! mial linuxa? i nie uruchamial sie 10 minut? z pewnoscia
>diametralnie inne.

linux moze sie uruchamiac nawet 20minut. dlaczego ? bo mozna uruchomic
raz i go nie wylaczac. jemu niegrozne guru meditation :))

>trudno mi mowic o pecetach jako o komputerach nie
>oprogramowanych przez ő$. a ze jakis tam Znik mieszkajacy iles tam set
>kilometrow stad nie ma oprogramowania firmy necro tylko ibm to naprawde nie
>powod zebym wychwalal pece.

aha. wiec teraz zmieniamy temat z mozliwosci komputerow na mozliwosci systemow
?
nie ma sprawy :))

>os/2 to ja widzialem raz i to z daleka (hi
>MACiAS :-) i nie bede sie wypowiadal.

Jak z daleka widziales, to malo widziales.

>moze to jest dobre. w kazdym razie w
>porownaniu peceta z Amiga u mnie zawsze bedzie wygrywal ten drugi komputer.
>niezaleznie od tego ile megahertzow bedzie mial ten Heptum SuperHiperPro,
>jezeli bedzie mial okna! (o ironio, moj starszy pracuje w branzy okiennej
>montujac Windows PCV :-D W sumie fajna nazwa, moze ktos ja przekazac Panu
>Gatesowi Billowi?)

poslij to info BGatesowi :)

>: pod os/2 i linux sam system obsluguje dzwiek, a aplikacje maja zawsze taki
>: sam interface. niczego nie musze restartowac. A start systemu pod dos
>: trwa u mnie ok. 20 sekund. jakie marnotrastwo czasu :)))))
>: os/2 i linux dosyc dlugo startuja, jak to z powaznymi systemami bywa.
>: startujesz raz, i nie masz potrzeby wylaczania komputera. po co ?
>: power management wystarcza.
>a jak myslisz - jak jest na Amidze? nikt nie opracowuje wlasnego GUI,
>obslugi sprzetu itd. do wlasnego programu. a co do startowania... jak
>zmieniasz hardware to mi nie powiesz ze nie wylaczasz komputera. i kazdy
>start boli..

czy uwazasz mnie za lamera ktory karty P&P wklada przy wlaczonym komputerze ?
zdazaly sie takie przypadki :)))))

>: >2 sekundy? oj chyba nie - oczywiscie bez zadnych programow - a u mnie tak. w
>: >startup-sequence sa 2 linijki: loadwb i endcli. i po 2 sekundach od resetu
>: >graficzny system jest gotowy do pracy.)
>
>: to se kup spectruma. on ci wystartuje w 2 sekundy :) od razu jest w grafice,
>: a tryb tekstowy jest tylko udawany. prosze bardzo, widze ze wolisz takie
>: 'szybkie' systemy :)))))))
>ale buruny wysuwasz. przyznaj - nie da sie wystartowac Twego systemu (OS/2,
>nie necrosoft dos) w 2 sekundy, ani w 10 czy 60...

startuje 3 minuty a nie 2 sekundy. jaka roznica ? czasami dluzej trwa
podlaczenie sie do jakiejs strony www. a tak na serio. kup sobie
spectruma. on naprawde b.szybko startuje :)) za to zgadnij ile
startuje taki HP unix. gdzies ponad 10 minut. i co ? hp jest gorszy
bo amiga startuje szybciej ? masz chore podejscie.

>: >: >- mam _system_ operacyjny a nie wielki wrzod na twardzielu
>: >: uzasadnij. aha. winda wszelkiej masci to faktycznie wrzod, i tu sie z toba
>: >: zgadzam :)
>: >moze inaczej: zawalimiejsce...
>
>: czy korzystasz ze stolu w domu ? stol zawala duzo miejsca :)))))
>: wiec to jest chyba zawalimiejsce, niepotrzebne jak twierdzisz. wyrzuc
>: stol i jedz na podlodze :) a ja nadal bede korzystal ze swojego
>: zawalimiejsca, bo moje zawalimiejsce jest mi potrzebne, i jest uzyteczne.
>: poza tym szybkie i funkcjonalne.
>pod pojeciem 'zawalimiejsce' rozumiem rzecz, ktora potrzebna NIE jest. a
>stol potrzeby JEST. U mnie katalog z muzyka zajmuje 100 mega, 1/4 calego
>twardego, ale nie mowie o nim jako zawalimiejscu bo sobie slucham muzyczki
>caly czas (chyba ze odsluchuje cd-ki :)

tak samo ja korzystam z tego wszystkiego zajmujacego 200MB na moim
dysku, i tez nie jest to zawalimiejsce. wiec czemu wogole wysunales
taki argument ze mam wrzod na dysku ?

>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>Domel

--

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >>bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!
: >Plukanie gardla? :)))))
: >Yoyo

: W jezyku Klingonow oznacza to: "Stop talking, drink!"

A masz mozliwosc USLYSZENIA tego nie puszczajac tego z tasmy? chodzi mi o
zsyntetyzowanie tego zdania :) nie :)) a ja moge :)) mam klingon.accent w
katalogu Locale, a w polaczeniu z translator.library v42.cos i
narrator.device, a takze SayMore mozna to zrobic na Amidze :)
To taka dygresja :-)

: Mariusz Studzinski

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: On 7 Mar 1997 18:13:57 GMT, Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >: >W 1981 mowili, ze nie potrzeba wiecej niz 640 KB.
: >

: >: A gosc z Commodora mowil, ze taka rakieta jak 68EC020 wystarczy


: >: wszystkim w zupelnosci i dlatego nie dal 30-tki w A1200. I co ty na
: >: to?
: >
: >Jestes taki pewien? Bill Gates powiedzial TO. A panowie z Commodora wcale
: >tego nie powiedzieli... to ty powiedziales.

: A wlasnie, ze powiedzeli. Bylo to w wywiadzie zamieszczonym w Amiga

: Format. Jedno z pytan brzmialo mniej wiecej: "dlaczego nie daliscie w


: A1200 procesora 030?". Na to gostek odpowiedzial, ze "..moc jaka
: dysponuje 030 bylaby przez uzytkownikow niewykorzystana i tylko by sie
: marnowala, dlatego tez postanowili obnizyc koszty produkcji i
: wykorzystac 020.". I do tego jeszcze wersje EC !!!

to ja poprosze dowod.

: > A poza tym wiesz co to A1200?


: >Tansza wersja A4000... goscie z Commodora (ktorzy w tym samym czasie co
: >68EC020 do A1200 wstawiali 68040 40 MHz (wtedy najlepszy) do 4000) po prostu
: >stwierdzili ze A4000 bedzie tylko dla wybranych ze wzgledu na cene (Motorola
: >sie ceni), wiec walneli A1200 - za ulamek ceny A4000.
: >No i co??

: No to niech Motorola sie dalej ceni :))) A A1200 z 020EC to byl jeden
: z wiekszych niewypalow C=.

pewnie i masz racje. ale nie zapominaj ze w tym samym czasie wprowadzali
A4000 040@40 MHz!
A1200 to byl low-end, A4000 - high-end.
Commodore niestety bylo znane z 'obnizania kosztow produkcji' *sigh*.

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 09-Mar-97 15:39:50 wrote:
>On 7 Mar 1997 18:07:13 GMT, Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>>I Ty twierdzisz ze to zaawansowany sprzet. ha! pewnie i tak w porownaniu do
>>A500... ale co to jest w porownaniu do A1200 Apollo 1240 25 MHz 18 MB
>>RAMu... itede... tak btw ta konfiguracja to wlasnie cos takiego jak
>>standardowe A4000 :)

>W 92 to BYL zaawansowany sprzet.

Tak samo jak 386/4MB/SVGA 512KB/200HD. Za taki config w 93 dalem
prawie 30 mln... ;(

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: Jednoczesnie. Mam GUS, daje sie zrobic 4 kalany digital, reszta na midi :)
>: ps: przy jednoczesnosci w zasadzie jest tylko problem z dzwiekiem.
>ale czy pod DOSem? widzisz te 4 taski jednoczesnie? chyba mowiles jednak o
>OS/2.
>A co do audio to masz racje :)


>
>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>
>Domel

widze te 4ry taski jednoczesnie. netszkape sciagajaca i rysujaca obrazek,
dwie kopie quake (a to potezne bydle) jako zadania dos w oknach,
i jakis glupi word w ktorym pisze. quake pokazuje mi demo.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: To ty jestes boski. Jak chcesz omawiac bootstrap do gier o nazwie DOS,


>: to spadaj na pecet'a :) Pod powaznymi systemami programy maja stale
>: interface do urzadzen. drivery martwia sie o odpowiednie sterowanie

>nie rozumiesz, mi chodzi o same systemy. przeciez taki linux nie bedzie
>korzystal procedur windows 95 do obslugi grafiki - wiec musi miec wlasne.
>jak juz piszesz program to korzystasz z 'gotowcow', ze tak powiem. i tu
>chyba sie zgodzisz ze mna?

oczywiscie ze nie bedzie korzystal, bo majkrofon zawsze lazi wlasnymi drogami,
i nie publikuje dokumentacji tego co zrobil. zreszta po co korzystac
z uslug chorego pseudosystemu ? wystarczy ze pod os/2 korzystam z uslug
wczesniejszej wersji, tzn 3.11 . myslisz ze jakim cudem pod os/2 odpalam
windziane programy ?

>w dosie nie ma zbyt wielu takich gotowcow. poza tym wiekszosc programow pod
>dosa korzysta z 'gui' tekstowego korzystajac z tabelek zawartych w pecetowej
>czcionce (ktora jest btw. obrzydliwa).

btw, bardzo ladna. amigowa ta z romu jest kwadratowa.

>no i kazdy mlotek musi do swojego
>programu strzelic obsluge tego gui...

no coz. jak chcesz to dalej sobie omawiaj DOS, czyli przerosniety
bootstrap do gier. producenci dosa nie kwapili sie do zrobienia wspolnego
interface do wszystkich urzadzen we/wy, wiec co sie dziwisz ze kazdy
program sobie ? jeszzce raz DOS to bootstrap a nie system.

>Pisalem sobie programik w Amosie (taki bejzik :)
>powstal dobre pare lat temu, do systemu sie zbyt dobrze nie odnosi... w
>ogole to chwast i standardowe programy pisane w amosie sa do dupy.).
>Korzystalem z rozszerzenia, ktore umozliwia wykorzystanie asl.library (taki
>reqtools, tyle, ze Commodorowski) i gadtools.library. Skupialem sie TYLKO i
>WYLACZNIE na procedurach programu (a konwertuje on obrazki na ASCII :), nie
>martwilem sie o format obrazka, o gui (w 5 minut je stworzylem za pomoca
>programu), o wybieranie plikow.... i tak dalej. Jakbym taki program mial
>napisac w jezyku 'wysokiego' poziomu, np. w Pascalu, to zapomnij... co
>prawda i tak nie byloby tak trudno, tyle, ze troche byloby klopotow z
>odczytem obrazkow i z GUI, bo to trzeba byloby zrobic recznie.
>uff ;)

po prostu omowiles biblioteki wysokiego poziomu a nie jezyk wysokiego poziomu.
czemu beltasz ? takie biblioteki tez sa w windowze jesli juz o windowze
zachaczasz. a wiesz co to jest REXX ? (jak jestes amigowiec, to powinienes
wiedziec). wiec mam to na os/2 i moge korzystac z systemu na podobnych
zasadach jak ty. tyle ze mi sie nie wiesza po dniu pracy :))))

>: >: jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny


>: >: i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))
>: >a moze dlatego malo, ze standardowy jest dobry?
>: a moze dlatego ze za duzo jest w ROM i sie nie da zrobic cos porzadnego
>: bez zachowania kompatybilnosci ze starociami ?

>a moze jednak on jest dobry? co? tylko na pececie od razu wywala sie
>oryginalny system operacyjny na rzecz lepszych. bo bez nich nie da sie nic
>zrobic.

zaraz. jaki oryginalny system operacyjny jest na peceta ? chyba ze
myslisz o DOS. historycznie rzecz biorac masz racje. nie myl
rzeczy oryginalnych z tzw. preinstalowanymi bo lameria nie potrafi.

>: nie nie beedzie, a jest. tylko jeszcze twardoglowych w coniektorych firmach


>: trzeba przestawic zeby przestali pisac na te cholerne windowze.

>'coniektorych'... obawiam sie ze praktycznie wszystkie firmy pisza pod dos
>albo windows... niewielki odsetek tworzy na inne systemy... i tego nie widac

a myslisz ze wingroza od czego zaczynala ? najpierw bylo shareware,
dopiero potem jakies office i tym podobne badziewia.

>-> nie widzialem jeszcze reklamy os/2, za to pelno windowow. i jak tu
>przecietny uzytkownik ma zainstalowac sobie takie polosy wiedzac, ze podoba
>sie on jakiemus fanatykowi (tak btw. to wlasnie widze z epododnie jest z
>sama Amiga - chociaz reklama 'nie PCuj sobie nerwow' jest extra.)

nie znalem :)))))))

>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>Domel

--

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: slaby przyklad. to tak jak ja bym powiedzial, ze na pececie uzywam

: >: emulatora zxspectrum, atari, amigi i czegos tam jeszcze. i ze to wszystko
: >: pod DOS mi dziala :)))))
: >hm. jednoczesnie?? hehehe... to jest dopiero slaby przyklad..

: Jednoczesnie. Mam GUS, daje sie zrobic 4 kalany digital, reszta na midi :)


: ps: przy jednoczesnosci w zasadzie jest tylko problem z dzwiekiem.
ale czy pod DOSem? widzisz te 4 taski jednoczesnie? chyba mowiles jednak o
OS/2.
A co do audio to masz racje :)

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |


Domel

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: calkiem niedawno uwazales to za wade :))) wszystkie powazne systemy

: >: na peceta jedynie pytaja biosa z czego sklada sie komputer, a potem
: >: leca wlasnymi procerudami bez uslug romu. O ! :))))
: >: ale ci sie gosciu miesza, az milo :)))))))
: >boski jestes. w kazdym systemie kazdy musi pisac wlasna obsluge i/o,
: >grafiki, dzwieku. tak jak kazdy program pod dosa musi miec wlasne
: >rozwiazania co do powiedzmy filerequesterow. wiesz, co to reqtools.library?

: To ty jestes boski. Jak chcesz omawiac bootstrap do gier o nazwie DOS,


: to spadaj na pecet'a :) Pod powaznymi systemami programy maja stale
: interface do urzadzen. drivery martwia sie o odpowiednie sterowanie
nie rozumiesz, mi chodzi o same systemy. przeciez taki linux nie bedzie
korzystal procedur windows 95 do obslugi grafiki - wiec musi miec wlasne.
jak juz piszesz program to korzystasz z 'gotowcow', ze tak powiem. i tu
chyba sie zgodzisz ze mna?

w dosie nie ma zbyt wielu takich gotowcow. poza tym wiekszosc programow pod
dosa korzysta z 'gui' tekstowego korzystajac z tabelek zawartych w pecetowej

czcionce (ktora jest btw. obrzydliwa). no i kazdy mlotek musi do swojego
programu strzelic obsluge tego gui... czesto korzystaja ludze z visuali, co
moze troche usprawnic prace. ale nie wszyscy. a reqtools.library zawiera
wlasnie procedury do wyswietlania requesterow, do wyboru plikow, czcionek,
trybow ekranu, palety.. itd itp. w ROMie jest gadtools.library, dzieki
ktorej mozna latwo konstruowac gui do programow. i korzysta z tego KAZDY.
Moze podam Ci przyklad. Pisalem sobie programik w Amosie (taki bejzik :)


powstal dobre pare lat temu, do systemu sie zbyt dobrze nie odnosi... w
ogole to chwast i standardowe programy pisane w amosie sa do dupy.).
Korzystalem z rozszerzenia, ktore umozliwia wykorzystanie asl.library (taki
reqtools, tyle, ze Commodorowski) i gadtools.library. Skupialem sie TYLKO i
WYLACZNIE na procedurach programu (a konwertuje on obrazki na ASCII :), nie
martwilem sie o format obrazka, o gui (w 5 minut je stworzylem za pomoca
programu), o wybieranie plikow.... i tak dalej. Jakbym taki program mial
napisac w jezyku 'wysokiego' poziomu, np. w Pascalu, to zapomnij... co
prawda i tak nie byloby tak trudno, tyle, ze troche byloby klopotow z
odczytem obrazkow i z GUI, bo to trzeba byloby zrobic recznie.
uff ;)

: sprzetem. co do reqtools.library, powiem ze nie wiem co to jest.
: a wiesz co to jest c.dll.f ? Poza tym rownie dobrze moge cie spytac


: co to jest set pm_async_function = on :))))))
: albo set upgrade priority threads = off :) i co ? dalej sie zazywamy ?

c.dll.f powiadasz... pewnie jakis pliczek zawierajacy offsety funkcji
biblioteki c.dll ;-D

reqtools.library mozna ladnie wytlumaczyc: requester tools... a library to
chyba wiesz co to jest :)

: >: jesli chodzi o to ze na amige jest malo systemow. jak sprzet jest marny
: >: i malo popularny, to po co na niego pisac systemy ? :)))
: >a moze dlatego malo, ze standardowy jest dobry?
: a moze dlatego ze za duzo jest w ROM i sie nie da zrobic cos porzadnego
: bez zachowania kompatybilnosci ze starociami ?
a moze jednak on jest dobry? co? tylko na pececie od razu wywala sie
oryginalny system operacyjny na rzecz lepszych. bo bez nich nie da sie nic
zrobic.

: >w ogole nie wiem co sie


: >dzieje - wszyscy sa ogarnieci mania pisania nowych systemow pod pc....

: jacy wszyscy ? linux/bsd/os2/solaris sa od dosyc dawna na pc.
: jedynie majkrofon wyskakuje ze swoimi coraz to nowszymi windowsami.
: niedlugo pewnie sie pojawi microsoft shit 2000 . grrr....

nie boj sie, wyjdzie nie tylko windows 2k, ale i pelno nastepnych.
jak to ktos powiedzial 'microsoft procucts are the worst ones.
unfortunately, they are the most popular.'

: >zeby


: >zastapic inny. a zastapic trzeba, bo tamten jest niedobry. nie lepiej
: >sprzedawac pecety tak, zeby nie trzeba bylo tego systemu zastepowac? bo po
: >prostu lepszego juz nie bedzie?

: nie nie beedzie, a jest. tylko jeszcze twardoglowych w coniektorych firmach


: trzeba przestawic zeby przestali pisac na te cholerne windowze.
'coniektorych'... obawiam sie ze praktycznie wszystkie firmy pisza pod dos
albo windows... niewielki odsetek tworzy na inne systemy... i tego nie widac

-> nie widzialem jeszcze reklamy os/2, za to pelno windowow. i jak tu
przecietny uzytkownik ma zainstalowac sobie takie polosy wiedzac, ze podoba
sie on jakiemus fanatykowi (tak btw. to wlasnie widze z epododnie jest z
sama Amiga - chociaz reklama 'nie PCuj sobie nerwow' jest extra.)

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >: slusznie prawisz. motorolla faktycznie byla lepsza. ale szkopul w tym


: >: ze byla, a nie jest :)))))
: >no hej, a czyje logo jest malowane na powerpc? pewnie ibm. no a jakze (dla
: >niezorientowanych - duze M czyli Motorola. i przez jedno kurde l.)

: a na podstawkach do myszy pisze 'microsoft compatybyie' i co z tego ?
podstawki do myszy sercem komputera jeszcze nie sa. JESZCZE ;-D

: i nic z tego. na tych komputerach pisze M . i co z tego skoro sa one
: takie krowiasto powolne ?
co jest powolne? 68060? powerpc? nie przesadzaj Zniku :)

: >a te intelowe wymysly w stylu mmx ze wspomaganiem grafiki sa smiechu warte.

: smiechu nie smiechu, nie wiem. mi mmx nie jest potrzebne.
: ale ucieszylbym sie gdyby intel zaczal produkowac koprocesory do swojego
: pentiuma. nie numeryczne, bo ten jest w samym pentiumie, ale graficzne/
: dzwiekowe/sygnalowe itp/itd. cos wlasnie na wzor amigi. musze powiedziec
: ze w amidze naprawde dokonali cudu, ze komputer skonstruowany z kosci
: relatywnie powolnych, chodzi dosyc szybko. jak na mozliwosci tych
: kosci rzecz jasna :)) niestety nadal jest to wolniej niz w pececie.
Chyba pierwszy komplement w strone Amigi :) co do tej powolnosci - WSZYSTKO
to kwestia ceny.. i tu nie ma sie co klocic... procesory do Amy produkuje
TYLKO Motorola, do PC wiele firm - wiec jest konkurencja... wiesz, co to
daje.


: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |


Domel
.-=-=_=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-.
| _ // Tomasz Kepa, Amiga User: A1200/040@25/18MB/420MB/2400bps/5.25/x3 |
| \X/ E-mail: ` do...@alf.cc.uni.torun.pl do...@opty.xlo.torun.pl |
`-=-=- http://www.xlo.torun.pl/domel -=-=-=-= Renraku shite, ne! -=-=-=-'

PS. Zniku! jeszcze troche i bedzie sie mozna z Toba normalnie rozmowic.. :)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: On 7 Mar 1997 18:07:13 GMT, Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >I Ty twierdzisz ze to zaawansowany sprzet. ha! pewnie i tak w porownaniu do
: >A500... ale co to jest w porownaniu do A1200 Apollo 1240 25 MHz 18 MB
: >RAMu... itede... tak btw ta konfiguracja to wlasnie cos takiego jak
: >standardowe A4000 :)

: W 92 to BYL zaawansowany sprzet.

wtedy to byl jeden z najszybszych komputerow nie-tylko-domowych... high-end.
a ze dzisiaj ma 2/3 mocy obliczeniowej tak niedawno w sumie wprowadzonego
p75 to nic? a poza tym ja nie powiedzialem ze mam sprzet high-end. Za to mam
kumpla - A1200, Bliz VI 060, Cybergraphics, 64 MB RAMu, te sprawy. nie znam
nikogo, kto by mial peceta o zblizonych nawet mozliwosciach.

: Mariusz Studzinski

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: >: widze ze czytasz co drugie zdanie. z GUI itp/itd. kazdy korzysta
>: >: na amidze. pytanie czy z systemu, czy z tego zapisanego w ROM :))))
>: >: po raz wtory. balast amigi :)))
>: >idiota... a co niby jest w romie? fontanna? system masz jeden. obsluge
>: >okienek wykonuje m. in. intuition.library... a to jest wlasnie w romie..
>: czyli zero mozliwosci rozwoju innych systemow ? bo jest przeciez jeden,
>: jedynie sluszny ROM z ktorego musze korzystac ?
>wiesz, nie o to mi chodzi. spojrz na to, co napisales. wedlug Ciebie w romie
>jest jeden GUI, z dysku czyta sie drugi... a przeciez tak nie ma. A co do
>jedynego slusznego ROMu to jest swietne rozwiazanie. Kupujesz komputer i nie
>musisz sie martwic o system, gdy nie masz zamiaru.

W takim razie po co mi taki potezny i nieuzywany ROM ?

>: >: a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?
>: >no i znowu... ty myslisz ze rom sobie lezy, a wszystko jest jeszcze
>: >dodatkowo na dysku? ty tez masz 2 linuxy u siebie?
>: nie mam miejsca w romie na drugiego linuxa :))))))) co ci znowu odbilo ?
>: znowu swoje brednie :))
>brednie, tyle ze Twoje. 'ile rzeczy korzysta z GUI w ROM' - co to znaczy?
>jest jeszcze jakies inne GUI? chyba ze zainstalujesz sobie cos, co nie
>korzysta z kickstartu, ma wlasne biblioteki obslugi grafiki...

no widzisz. na amige nie ma porzadnego systemu z wlasnym GUI. wszystkie
korzystaja albo z ROM, albo obsluguja na wlasna reke. bardzo mi to przypomina
pecetowski DOS.

>ale takie
>rzeczy to moga byc powiedzmy jakies komercyjne unixy.. nikt nie bedzie na
>tyle glupi zeby do wlasnego programu pisac GUI CALKOWICIE od podstaw. Bo te
>podstawy sa juz w ROMie.

jesli okna mialy by byc zgodne z unixami, to niestety korzystanie z ROMU
tej kompatybilnosci nie zapewni. po prostu ROM bedzie musial byc ominiety,
i bedzie stanowil zbedny nawis.

>: >: miec ram. tanszy, i modyfikowalny.
>: >dane zostaja po wylaczeniu pradu.. fajne... tez bym chcial miec taki ram..
>
>: ale jaja. mi dane ladowane do ramu tez zostaja na twardzielu po wylaczeniu
>: romu :) oj cos blisko patrzysz. nawet nie pod nogi, ale na guzik w rozporku :)))
>
>? chyba sie nie rozumiemy. ROM jest po to, zeby nie odczytywal systemu z
>dysku (co bardzo czesto trwa minuty... dluugie minuty).

Wiesz, ja cie naprawde nie rozumiem. odczytanie z dysku 2MB danych trwa
ponizej 3 sekund. a 2MB romu jednak troche kosztuje nie ? wiec po co mi ten ROM
?

>HD jest bez
>porownania wolniejszy niz ROM.

A ROM jest bez porownania wolniejszy od RAM, przez co i tak jest z regly
przepisywany do RAM. tlko po co, skoro RAM moze byc zapisany infem z twardziela
?

>A chyba nie bedziesz plakal ze stracisz 10 zl
>na ROM (dzieki czemu przy kazdym resecie bedziesz zyskiwal 1-2 min. czasu
>:))

10zl za kosc a ile za kod w nim umieszczony ? co do zawartosci HDD mam pelna
swobode. co do ROM, niestety nie. nie da sie kupic amigi bez ROM'u. tzn.
sie da, sprzedawca na rzyczenie moze wyjac, tyle ze amiga przez to wcale
nie bedzie tansza :)))))

>: >zeby bylo smieszniej, to intelki bankuja pamiec po 64k. z tradycja w
>: >nowoczesnosc. ha ha ha ha.
>: alez ty jestes "oswiecony". to nie wiesz ze juz od 386 nie ma ograniczenia
>: do blokow 64KB ? :)))))
>ja tego nie wymyslalem, tak mi powiedziano. nie bede sie klocil z gosciem,
>ktory zajmuje sie PC na codzien. a moze to Ty sie mylisz??

po zabotowaniu do dosa faktycznie bloki sa 64kb. powazne systemy jednak
nie korzystaja z trybu podstawowego lecz rozszerzonego, a tam nie ma takich
ograniczen. niestety musze cie zmartwic. nie myle sie :))))))
blok moze miec dlugosc 2^32 bajtow. Takich blokow moze byc 2^32 sztuk.
ile to bedzie ? trudno zgadnac :)))))) w kazdym badz razie proc ma juz w sobie
mechanizmy do swapowania.

>: widze ze uznajesz twardziel za zbedne urzadzenie. w sumie racja. przeciez
>: wszystkie programy na amige mieszcza sie na kartce A4, w kazdej chwili mozna
>: przepisac :))))
>
>nic takiego nie powiedzialem. powiedzialem tylko, ze ROM jest potrzebny. i
>bez niego uruchamianie komputera to parodia. Nawet gola A1200 z paroma
>programami nie uruchamiala mi sie dluzej niz pol minutki.

zaraz. to ile razy dziennie uruchamiasz komputer ? bo jak raz, to te pol
minutki nie sa zadnym argumentem. a jak ci sie wiesza i co chwile restartujesz,
to fakt. pol minutki jest kolosalna zaleta :))

>A co do mieszczenia sie programow na kartce A4 to sie z Toba zgodze. i to
>jest piekne. Ile zajmuje Ci ten OS/2? 100 MB???

200MB :) widzisz, nawet nie pytasz co w tym os jest, a jest sporo.
to nie tylko gole oknows i zarzadzanie ramem.

>: >Co? PSX kosztuje 999 oficjalnie.... A500 oficjalnie kosztuje 500 zl.. a
>: >taka cena to juz jest od bardzo dawna. ja 5 lat temu kupowalem uzywana A500
>: >za 4 banki.
>
>: no to sie ciesz. 5 lat temu to byl naprawde dobry zakup. ale teraz ? :))
>fakt, teraz bym A500 nie kupil. Ale tylko dlatego, ze znam cos lepszego
>(moja obecna Amy). Ale wtedy? przeciez A500 to byl najlepszy komputer
>domowy.

wtedy tak. tyle ze to juz odlegla prehistoria :))))))) amiga suxx .

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: >A pamieta ktos te A2500 UX i A3000 UX z Unixem na dzien-dobry?
>: szkoda ze sie nie przyjely, i amiga nadal cierpi na AntyOS :))

>kto cierpi ten cierpi. ja go sobie chwale.

>Domel

windziarze tez sobie chwala G95 :))))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>
>: >: slusznie prawisz. motorolla faktycznie byla lepsza. ale szkopul w tym
>: >: ze byla, a nie jest :)))))
>: >no hej, a czyje logo jest malowane na powerpc? pewnie ibm. no a jakze (dla
>: >niezorientowanych - duze M czyli Motorola. i przez jedno kurde l.)
>: a na podstawkach do myszy pisze 'microsoft compatybyie' i co z tego ?
>podstawki do myszy sercem komputera jeszcze nie sa. JESZCZE ;-D

a obudowa z duza litera 'M' ? :)-<-<

>: i nic z tego. na tych komputerach pisze M . i co z tego skoro sa one
>: takie krowiasto powolne ?
>co jest powolne? 68060? powerpc? nie przesadzaj Zniku :)

nie wciskaj kitu ze ten proc jest szybki. powiedz otwarcie ze w komputerach
gdzie on jest stosowany wszystko jest robione na boku przez inne
uklady :))))

>: >a te intelowe wymysly w stylu mmx ze wspomaganiem grafiki sa smiechu warte.
>
>: smiechu nie smiechu, nie wiem. mi mmx nie jest potrzebne.
>: ale ucieszylbym sie gdyby intel zaczal produkowac koprocesory do swojego
>: pentiuma. nie numeryczne, bo ten jest w samym pentiumie, ale graficzne/
>: dzwiekowe/sygnalowe itp/itd. cos wlasnie na wzor amigi. musze powiedziec
>: ze w amidze naprawde dokonali cudu, ze komputer skonstruowany z kosci
>: relatywnie powolnych, chodzi dosyc szybko. jak na mozliwosci tych
>: kosci rzecz jasna :)) niestety nadal jest to wolniej niz w pececie.
>Chyba pierwszy komplement w strone Amigi :)

zdaza sie :)))

>co do tej powolnosci - WSZYSTKO
>to kwestia ceny.. i tu nie ma sie co klocic... procesory do Amy produkuje
>TYLKO Motorola, do PC wiele firm - wiec jest konkurencja... wiesz, co to
>daje.

wiem. amiga jest powolna i droga :))))))

>Domel

>PS. Zniku! jeszcze troche i bedzie sie mozna z Toba normalnie rozmowic.. :)

zapomnij :))

Tomasz Kepa

unread,
Mar 11, 1997, 3:00:00 AM3/11/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: >idiota... a co niby jest w romie? fontanna? system masz jeden. obsluge

: >: >okienek wykonuje m. in. intuition.library... a to jest wlasnie w romie..
: >: czyli zero mozliwosci rozwoju innych systemow ? bo jest przeciez jeden,
: >: jedynie sluszny ROM z ktorego musze korzystac ?
: >wiesz, nie o to mi chodzi. spojrz na to, co napisales. wedlug Ciebie w romie
: >jest jeden GUI, z dysku czyta sie drugi... a przeciez tak nie ma. A co do
: >jedynego slusznego ROMu to jest swietne rozwiazanie. Kupujesz komputer i nie
: >musisz sie martwic o system, gdy nie masz zamiaru.

: W takim razie po co mi taki potezny i nieuzywany ROM ?

Jak to po co???? Tam jest system!!!!

: >: >: a jak jest faktycznie ? ile rzeczy korzysta z GUI w ROM ?


: >: >no i znowu... ty myslisz ze rom sobie lezy, a wszystko jest jeszcze
: >: >dodatkowo na dysku? ty tez masz 2 linuxy u siebie?
: >: nie mam miejsca w romie na drugiego linuxa :))))))) co ci znowu odbilo ?
: >: znowu swoje brednie :))
: >brednie, tyle ze Twoje. 'ile rzeczy korzysta z GUI w ROM' - co to znaczy?
: >jest jeszcze jakies inne GUI? chyba ze zainstalujesz sobie cos, co nie
: >korzysta z kickstartu, ma wlasne biblioteki obslugi grafiki...

: no widzisz. na amige nie ma porzadnego systemu z wlasnym GUI. wszystkie
: korzystaja albo z ROM, albo obsluguja na wlasna reke. bardzo mi to przypomina
: pecetowski DOS.

O to sorry bardzo. wlasnie zabootowalem moja Amy (wzialem ja ze soba na
siec... a co... facet-pececiarz spytal mnie gdzie mam komputer bo to co
komputerem bylo cos mu chyba cala klawiature przypominalo :) i odpalil sie
system z wlasnym GUI. A co do GUI unixowego, standardowego, to mozna
powiedziec, ze mi sie podoba... ale doskonaly to on na pewno nie jest. inna
sprawa ze mozna zmienic :)

: >ale takie


: >rzeczy to moga byc powiedzmy jakies komercyjne unixy.. nikt nie bedzie na
: >tyle glupi zeby do wlasnego programu pisac GUI CALKOWICIE od podstaw. Bo te
: >podstawy sa juz w ROMie.

: jesli okna mialy by byc zgodne z unixami, to niestety korzystanie z ROMU
: tej kompatybilnosci nie zapewni. po prostu ROM bedzie musial byc ominiety,
: i bedzie stanowil zbedny nawis.

o kurde 50 zlotych bedzie sie marnowalo no kuuuuurcze jaka strata :(

: >: >: miec ram. tanszy, i modyfikowalny.


: >: >dane zostaja po wylaczeniu pradu.. fajne... tez bym chcial miec taki ram..
: >
: >: ale jaja. mi dane ladowane do ramu tez zostaja na twardzielu po wylaczeniu
: >: romu :) oj cos blisko patrzysz. nawet nie pod nogi, ale na guzik w rozporku :)))
: >
: >? chyba sie nie rozumiemy. ROM jest po to, zeby nie odczytywal systemu z
: >dysku (co bardzo czesto trwa minuty... dluugie minuty).

: Wiesz, ja cie naprawde nie rozumiem. odczytanie z dysku 2MB danych trwa
: ponizej 3 sekund. a 2MB romu jednak troche kosztuje nie ? wiec po co mi ten ROM
: ?

Masz racje. Tyle ze z tego wynika ze przy starcie Win95 odczytuje sie cos
kolo 100 MB danych.... heh. a efektywny odczyt danych z hd podczas startu
tego drewna to nie wiecej niz 1 mb/s, to nie ulega watpliwosci. 1 mega to
masz jak czytasz ciagly obszar, bez skakania w rozne miejsca :)


: >HD jest bez
: >porownania wolniejszy niz ROM.

: A ROM jest bez porownania wolniejszy od RAM, przez co i tak jest z regly
: przepisywany do RAM. tlko po co, skoro RAM moze byc zapisany infem z twardziela
: ?

ile wolniejszy? 50%? 60%??? a 'z reguly' to rzadko, jak ktos ma MMU i sobie
tego zazyczy. nie rozumiesz ze twardy to krowa??? ze mozna z niego skasowac?
moze pasc? itd...

: >A chyba nie bedziesz plakal ze stracisz 10 zl


: >na ROM (dzieki czemu przy kazdym resecie bedziesz zyskiwal 1-2 min. czasu
: >:))

: 10zl za kosc a ile za kod w nim umieszczony ? co do zawartosci HDD mam pelna
: swobode. co do ROM, niestety nie. nie da sie kupic amigi bez ROM'u. tzn.
: sie da, sprzedawca na rzyczenie moze wyjac, tyle ze amiga przez to wcale
: nie bedzie tansza :)))))

tak, mozna skasowac, zawirusowac... etc.
pewnie ze nie ma co kupowac bez romu, bo co bys postawil? linuxa? winde? oj
chyba nie :) linux to moze jeszcze.... tylko nikt nie bedzie chcial czekac
10 minut na start systemu.

: >: >zeby bylo smieszniej, to intelki bankuja pamiec po 64k. z tradycja w


: >: >nowoczesnosc. ha ha ha ha.
: >: alez ty jestes "oswiecony". to nie wiesz ze juz od 386 nie ma ograniczenia
: >: do blokow 64KB ? :)))))
: >ja tego nie wymyslalem, tak mi powiedziano. nie bede sie klocil z gosciem,
: >ktory zajmuje sie PC na codzien. a moze to Ty sie mylisz??

: po zabotowaniu do dosa faktycznie bloki sa 64kb. powazne systemy jednak
: nie korzystaja z trybu podstawowego lecz rozszerzonego, a tam nie ma takich
: ograniczen. niestety musze cie zmartwic. nie myle sie :))))))
: blok moze miec dlugosc 2^32 bajtow. Takich blokow moze byc 2^32 sztuk.
: ile to bedzie ? trudno zgadnac :)))))) w kazdym badz razie proc ma juz w sobie
: mechanizmy do swapowania.

o jak ladnie sobie przeczysz. co z tego ze so bie powazne systemy korzystaja
jak i tak praktyczne 100% pecetow ma dos i banki pamieci po 64 kb.. no i te
nieszczesne 640 kb co wyglada jak piate kolo u woza :) (blad zamierzony,
mialo byc z wiejska).

: >: widze ze uznajesz twardziel za zbedne urzadzenie. w sumie racja. przeciez


: >: wszystkie programy na amige mieszcza sie na kartce A4, w kazdej chwili mozna
: >: przepisac :))))
: >
: >nic takiego nie powiedzialem. powiedzialem tylko, ze ROM jest potrzebny. i
: >bez niego uruchamianie komputera to parodia. Nawet gola A1200 z paroma
: >programami nie uruchamiala mi sie dluzej niz pol minutki.

: zaraz. to ile razy dziennie uruchamiasz komputer ? bo jak raz, to te pol
: minutki nie sa zadnym argumentem. a jak ci sie wiesza i co chwile restartujesz,
: to fakt. pol minutki jest kolosalna zaleta :))

czasem sie wiesza, czasem podpinam nowy hard, czasem prad wylaczaja (a na
ups mnie nie stac), czasem odpale sobie stara niedosna gierke, po ktorej
reset trzeba zrobic... wiesz... ja nie uzywam systemu caly czas. czasem
trzeba odswiezyc mozgownice :-D

: >A co do mieszczenia sie programow na kartce A4 to sie z Toba zgodze. i to


: >jest piekne. Ile zajmuje Ci ten OS/2? 100 MB???

: 200MB :) widzisz, nawet nie pytasz co w tym os jest, a jest sporo.
: to nie tylko gole oknows i zarzadzanie ramem.

pytam o gole oknows i zarzadzanie rama. tez moge powiedziec ze moj system
ma te 350 mega (tyle mam na hd zajete)

: >: >Co? PSX kosztuje 999 oficjalnie.... A500 oficjalnie kosztuje 500 zl.. a


: >: >taka cena to juz jest od bardzo dawna. ja 5 lat temu kupowalem uzywana A500
: >: >za 4 banki.
: >
: >: no to sie ciesz. 5 lat temu to byl naprawde dobry zakup. ale teraz ? :))
: >fakt, teraz bym A500 nie kupil. Ale tylko dlatego, ze znam cos lepszego
: >(moja obecna Amy). Ale wtedy? przeciez A500 to byl najlepszy komputer
: >domowy.

: wtedy tak. tyle ze to juz odlegla prehistoria :))))))) amiga suxx .

pc suxx amiga rulez... hehhe ... fajne hasla. tyle ze puste. cos poza tym ?
:)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >: Jednoczesnie. Mam GUS, daje sie zrobic 4 kalany digital, reszta na midi :)


: >: ps: przy jednoczesnosci w zasadzie jest tylko problem z dzwiekiem.
: >ale czy pod DOSem? widzisz te 4 taski jednoczesnie? chyba mowiles jednak o
: >OS/2.
: >A co do audio to masz racje :)
: >

: >: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
: >
: >
: >Domel

: widze te 4ry taski jednoczesnie. netszkape sciagajaca i rysujaca obrazek,


: dwie kopie quake (a to potezne bydle) jako zadania dos w oknach,
: i jakis glupi word w ktorym pisze. quake pokazuje mi demo.

W DOSIE?!?!?!?@?!?!?!!?!?!
KURDE! PYTALEM O DOSA!!! JA TEZ MOGE SOBIE ODPALIC 3 EMULACJE PECETA NA
RAZ...

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |

Tomasz Kepa

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

: >: >A pamieta ktos te A2500 UX i A3000 UX z Unixem na dzien-dobry?

: >: szkoda ze sie nie przyjely, i amiga nadal cierpi na AntyOS :))

: >kto cierpi ten cierpi. ja go sobie chwale.
: >Domel

: windziarze tez sobie chwala G95 :))))

jest jedna roznica - 1. windziarzem nie jestem 2. nie znam nikogo, kto
znajac AOS, narzekalby na niego. Ty z pewnoscia go nie znasz.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: takie krowiasto powolne ?

: >co jest powolne? 68060? powerpc? nie przesadzaj Zniku :)
: nie wciskaj kitu ze ten proc jest szybki. powiedz otwarcie ze w komputerach
: gdzie on jest stosowany wszystko jest robione na boku przez inne
: uklady :))))
no tak, na przyklad w przypadku renderingu... pewnie prace odwala blitter a
procek lezy do gory nozkami. A i tak koprocesory niematematyczne sa cool.

: >Chyba pierwszy komplement w strone Amigi :)
: zdaza sie :)))

:)

: >co do tej powolnosci - WSZYSTKO


: >to kwestia ceny.. i tu nie ma sie co klocic... procesory do Amy produkuje
: >TYLKO Motorola, do PC wiele firm - wiec jest konkurencja... wiesz, co to
: >daje.
: wiem. amiga jest powolna i droga :))))))

chyba zaczne Ci lopata ladowac...

: >PS. Zniku! jeszcze troche i bedzie sie mozna z Toba normalnie rozmowic.. :)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
i ja to napisalem..

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>
>: >: Jednoczesnie. Mam GUS, daje sie zrobic 4 kalany digital, reszta na midi :)
>: >: ps: przy jednoczesnosci w zasadzie jest tylko problem z dzwiekiem.
>: >ale czy pod DOSem? widzisz te 4 taski jednoczesnie? chyba mowiles jednak o
>: >OS/2.
>: >A co do audio to masz racje :)
>: >
>: >: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>: >
>: >
>: >Domel
>

>: widze te 4ry taski jednoczesnie. netszkape sciagajaca i rysujaca obrazek,
>: dwie kopie quake (a to potezne bydle) jako zadania dos w oknach,
>: i jakis glupi word w ktorym pisze. quake pokazuje mi demo.
>
>W DOSIE?!?!?!?@?!?!?!!?!?!
>KURDE! PYTALEM O DOSA!!! JA TEZ MOGE SOBIE ODPALIC 3 EMULACJE PECETA NA
>RAZ...
>
>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>
>Domel

dlaczego ty ciagle o dosie ? masz dosa na amige ze tak chrzanisz ?
nie wstydz sie . pochwal sie :))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>: W takim razie po co mi taki potezny i nieuzywany ROM ?
>Jak to po co???? Tam jest system!!!!

ktorego nie mozna zmodyfikowac. bez sensu.

>: no widzisz. na amige nie ma porzadnego systemu z wlasnym GUI. wszystkie
>: korzystaja albo z ROM, albo obsluguja na wlasna reke. bardzo mi to przypomina
>: pecetowski DOS.
>O to sorry bardzo. wlasnie zabootowalem moja Amy (wzialem ja ze soba na
>siec... a co... facet-pececiarz spytal mnie gdzie mam komputer bo to co
>komputerem bylo cos mu chyba cala klawiature przypominalo :) i odpalil sie
>system z wlasnym GUI. A co do GUI unixowego, standardowego, to mozna
>powiedziec, ze mi sie podoba... ale doskonaly to on na pewno nie jest. inna
>sprawa ze mozna zmienic :)

inna sprawa ze mozna dowolnie zmieniac :))))))))

>: jesli okna mialy by byc zgodne z unixami, to niestety korzystanie z ROMU
>: tej kompatybilnosci nie zapewni. po prostu ROM bedzie musial byc ominiety,
>: i bedzie stanowil zbedny nawis.
>o kurde 50 zlotych bedzie sie marnowalo no kuuuuurcze jaka strata :(

za 50 zlotych mozna kupic fure dyskietek :)))))

>: >? chyba sie nie rozumiemy. ROM jest po to, zeby nie odczytywal systemu z
>: >dysku (co bardzo czesto trwa minuty... dluugie minuty).
>
>: Wiesz, ja cie naprawde nie rozumiem. odczytanie z dysku 2MB danych trwa
>: ponizej 3 sekund. a 2MB romu jednak troche kosztuje nie ? wiec po co mi ten ROM
>: ?
>Masz racje. Tyle ze z tego wynika ze przy starcie Win95 odczytuje sie cos
>kolo 100 MB danych.... heh.

winde to se sam na amisi zainstaluj, mi nawet nic nie mow na ten temat.

>a efektywny odczyt danych z hd podczas startu
>tego drewna to nie wiecej niz 1 mb/s, to nie ulega watpliwosci. 1 mega to
>masz jak czytasz ciagly obszar, bez skakania w rozne miejsca :)

1 sekunda na przepisanie z hdd do ramu 1mb, przeciez to 2 razy wiecej
niz twoj ukochany rom majacy 0.5mb .

>: A ROM jest bez porownania wolniejszy od RAM, przez co i tak jest z regly
>: przepisywany do RAM. tlko po co, skoro RAM moze byc zapisany infem z twardziela
>: ?
>ile wolniejszy? 50%? 60%??? a 'z reguly' to rzadko, jak ktos ma MMU i sobie
>tego zazyczy. nie rozumiesz ze twardy to krowa??? ze mozna z niego skasowac?
>moze pasc? itd...

jak twardy to krowa, to sprzedaj twardziela. po co ci krowa ?
przepisz wszystko do romu. hehe, 40MB rom :))))

>: 10zl za kosc a ile za kod w nim umieszczony ? co do zawartosci HDD mam pelna
>: swobode. co do ROM, niestety nie. nie da sie kupic amigi bez ROM'u. tzn.
>: sie da, sprzedawca na rzyczenie moze wyjac, tyle ze amiga przez to wcale
>: nie bedzie tansza :)))))
>
>tak, mozna skasowac, zawirusowac... etc.

jak sie botuje jakikolwiek kawalek systemu z dyskow, to niezmienialnosc
romu nie jest zadnym argumentem. wirus i tak sie dolepi.

>pewnie ze nie ma co kupowac bez romu, bo co bys postawil? linuxa? winde? oj
>chyba nie :) linux to moze jeszcze.... tylko nikt nie bedzie chcial czekac
>10 minut na start systemu.

spectrum naprawde startuje ponizej 2sekund :) czyli to jest najlepszy
komputer na swiecie. amiga mu nie dorasta. zanim pokaze lape (w a500)
czy zacznie botowac (w a1200) mijaja cale wieki.

>: po zabotowaniu do dosa faktycznie bloki sa 64kb. powazne systemy jednak
>: nie korzystaja z trybu podstawowego lecz rozszerzonego, a tam nie ma takich
>: ograniczen. niestety musze cie zmartwic. nie myle sie :))))))
>: blok moze miec dlugosc 2^32 bajtow. Takich blokow moze byc 2^32 sztuk.
>: ile to bedzie ? trudno zgadnac :)))))) w kazdym badz razie proc ma juz w sobie
>: mechanizmy do swapowania.
>
>o jak ladnie sobie przeczysz. co z tego ze so bie powazne systemy korzystaja
>jak i tak praktyczne 100% pecetow ma dos

no to jak ? omawiasz dos czy peceta ? dos musi miec 64kb bloki dla zgodnosci
z wczesniejszymi wersjami, i procesor mu to zapewnia. o pseudozaletach
dosa mozesz na pl.comp.pecet .

>i banki pamieci po 64 kb.. no i te
>nieszczesne 640 kb co wyglada jak piate kolo u woza :) (blad zamierzony,
>mialo byc z wiejska).

ja mam ciagly obszar pamieci, chyba ze odpale VDM (virtual dos machine)
wtedy te piate kolo u wozu jest specjalnie emulowane dla tego programu.
pozostale programy tego nie widza. a w amidze ? czemu na a1200 nie chodza
programy z a500 ? chyba ze sie uruchomi emulator :))))))

>: zaraz. to ile razy dziennie uruchamiasz komputer ? bo jak raz, to te pol
>: minutki nie sa zadnym argumentem. a jak ci sie wiesza i co chwile restartujesz,
>: to fakt. pol minutki jest kolosalna zaleta :))
>czasem sie wiesza, czasem podpinam nowy hard, czasem prad wylaczaja (a na
>ups mnie nie stac), czasem odpale sobie stara niedosna gierke, po ktorej
>reset trzeba zrobic... wiesz... ja nie uzywam systemu caly czas. czasem
>trzeba odswiezyc mozgownice :-D

to sobie ksiazki o unixie poczytaj :))))))) zdaje sie ze twoje czasem
jest bardzo czesto. ciagle restartujesz swoja amisie. zdaje sie ze to jest
sprzeczne z opinia jednego z amigowca "pecet to moglby byc fajny sprzet,
zeby go tylko tak czesto restartowac nie trzeba bylo". ja swojeg
wcale nie musze :)))) stara dosowa gra ? chodzi w VDM. programy windowsiane ?
chodza przez biblioteki api windowsow. programy osowe ? chodza przez biblioteki
osa. rekodowanie strumieni tekstowych miedzy roznymi standardami ? tez
sa biblioteki :)) polskie znaki ? nie ma problemu. wersja us, ale wszystko
co polakowi potrzebne ma. a w amidze ?

>: 200MB :) widzisz, nawet nie pytasz co w tym os jest, a jest sporo.
>: to nie tylko gole oknows i zarzadzanie ramem.
>pytam o gole oknows i zarzadzanie rama. tez moge powiedziec ze moj system
>ma te 350 mega (tyle mam na hd zajete)

no wlasnie :) ja nawet tego tematu nie poruszelem :))) w dalszej
czesci postaram sie to powycinac bo jest chyba bez sensu.

>: >: >Co? PSX kosztuje 999 oficjalnie.... A500 oficjalnie kosztuje 500 zl.. a
>: >: >taka cena to juz jest od bardzo dawna. ja 5 lat temu kupowalem uzywana A500
>: >: >za 4 banki.
>: >
>: >: no to sie ciesz. 5 lat temu to byl naprawde dobry zakup. ale teraz ? :))
>: >fakt, teraz bym A500 nie kupil. Ale tylko dlatego, ze znam cos lepszego
>: >(moja obecna Amy). Ale wtedy? przeciez A500 to byl najlepszy komputer
>: >domowy.
>
>: wtedy tak. tyle ze to juz odlegla prehistoria :))))))) amiga suxx .
>pc suxx amiga rulez... hehhe ... fajne hasla. tyle ze puste. cos poza tym ?
>:)
>
>Domel

wcale nie puste. dlaczego ?

1.pecet o mozliwosciach najlepszej amigi jest tanszy od tej amigi
2.najlepszy pecet jest o niebo lepszy od najlepszej amigi

3.jest problem z systemami operacyjnymi. bo jest kilka dobrych, ale
wiekszosc lamerow uzywa micro-badziewia.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 12, 1997, 3:00:00 AM3/12/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>
>: >: >A pamieta ktos te A2500 UX i A3000 UX z Unixem na dzien-dobry?
>: >: szkoda ze sie nie przyjely, i amiga nadal cierpi na AntyOS :))
>
>: >kto cierpi ten cierpi. ja go sobie chwale.
>: >Domel
>
>: windziarze tez sobie chwala G95 :))))
>jest jedna roznica - 1. windziarzem nie jestem 2. nie znam nikogo, kto
>znajac AOS, narzekalby na niego. Ty z pewnoscia go nie znasz.
>
>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>Domel

lamerscy windziarze tez nie narzekaja na G95. czyzby amigowcy
to byli sami lamerzy ? :)))

Tomasz Kepa

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: widze te 4ry taski jednoczesnie. netszkape sciagajaca i rysujaca obrazek,

: >: dwie kopie quake (a to potezne bydle) jako zadania dos w oknach,
: >: i jakis glupi word w ktorym pisze. quake pokazuje mi demo.
: >W DOSIE?!?!?!?@?!?!?!!?!?!
: >KURDE! PYTALEM O DOSA!!! JA TEZ MOGE SOBIE ODPALIC 3 EMULACJE PECETA NA
: >RAZ...
: dlaczego ty ciagle o dosie ? masz dosa na amige ze tak chrzanisz ?

: nie wstydz sie . pochwal sie :))

o nie... widze ze celowo wyciales wazny tekst.. sam najpierw cos pisales o
dosie a potem o 4 emulacjach na raz...
a jakos nie wyobrazam sobie komputera bez dosa. (dos=disk... itd)
tylko widze ze tobie dos nieodparcie kojarzy sie z msdosem.. to zle...
baardzo zle...

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |

Domel

Tomasz Kepa

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
[..]
: co do amigi tez jestes w bledzie hehehe :))))))
nie mozna byc chyba bardziej w bledzie w tej kwestii niz ty jestes...

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>: >: windziarze tez sobie chwala G95 :))))


>: >jest jedna roznica - 1. windziarzem nie jestem 2. nie znam nikogo, kto
>: >znajac AOS, narzekalby na niego. Ty z pewnoscia go nie znasz.
>: >

>: >: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>: >
>: >Domel
>
>: lamerscy windziarze tez nie narzekaja na G95. czyzby amigowcy


>: to byli sami lamerzy ? :)))

>nie przyrownuj mnie do windziarza... kto powiedzial ze Amigowcy maja
>podobbna nature? na razie tylk ty. a po za tym nazywajac kogos lamerem sam
>sie do lamera upodabniasz, ha! :)


>
>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>
>Domel

ty mnie przyrownojesz do windziarza to ja ciebie nie moge ?
co do natury. amigowcy to nadludzie ? wyzsza rasa ? dobre :))))))
wiesz kto to jest lamer ? to jest ktos kto ma stwierdzenia sprzeczne
z faktami, i ty sie do takich zaliczasz.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

In pl.comp.sys.amiga Miroslaw Baran <ba...@sun10.pwr.wroc.pl> wrote:
: PT Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl>:

: [ciach - wszystko to niepotrzebne ;)]

: Domel: nie dyskutuj ze Znikiem - to nie ma sensu. Juz lepiej go do k-f
: wrzucic, przecie on dyskutuje tylko po to, zeby dyskutowac...
masz racje. calkowita. ale, kurde.... nie.. chyba przestane. wlasnie
zobaczylem taaaaaaakie demko, ze szczeka spada. Na CD-ku Amiga Computer
Studio czy cus.... z wrazenia zapomnialem nazwy ale wiem ze zrobilo to
Impulse - ci od Muscles (chyba? :)

: pozdrowka,
: Jubal, NM, GwCDC, etc.

:)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
: >In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:

: >: Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
: >
: >: >: >A pamieta ktos te A2500 UX i A3000 UX z Unixem na dzien-dobry?
: >: >: szkoda ze sie nie przyjely, i amiga nadal cierpi na AntyOS :))
: >
: >: >kto cierpi ten cierpi. ja go sobie chwale.
: >: >Domel
: >
: >: windziarze tez sobie chwala G95 :))))
: >jest jedna roznica - 1. windziarzem nie jestem 2. nie znam nikogo, kto
: >znajac AOS, narzekalby na niego. Ty z pewnoscia go nie znasz.
: >
: >: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
: >
: >Domel

: lamerscy windziarze tez nie narzekaja na G95. czyzby amigowcy
: to byli sami lamerzy ? :)))
nie przyrownuj mnie do windziarza... kto powiedzial ze Amigowcy maja
podobbna nature? na razie tylk ty. a po za tym nazywajac kogos lamerem sam
sie do lamera upodabniasz, ha! :)

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |


Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:

>Kurczaki, moj telewizor to robi automatycznie i robi dobrze. Moze
>dlatego, ze nie mam Rubina-Samopala :)

kanal tez ci wybiera samoczynnie ? :)))))

>Ach, zebys jeszcze tak potrafil to udowodnic. Oczywiscie podasz
>najwyzej to, co Tobie sie nie podoba - nic obiektywnego.
>
>Yoyo

ja parenascie razy probowalem. ale do ciebie jak do 30letniego betonu :))
twoj obiektywizm ogranicza sie do tego, ze uznajesz istnienie czegos pod
warunkiem, ze jest to zgodne z twoim widzimisie :)))) ot takie 3 kilometry.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >: lamerscy windziarze tez nie narzekaja na G95. czyzby amigowcy

: >: to byli sami lamerzy ? :)))
: >nie przyrownuj mnie do windziarza... kto powiedzial ze Amigowcy maja
: >podobbna nature? na razie tylk ty. a po za tym nazywajac kogos lamerem sam
: >sie do lamera upodabniasz, ha! :)

: ty mnie przyrownojesz do windziarza to ja ciebie nie moge ?
ty mnie nie mozesz bo na Amidze windy uruchomic sie nie da bez wykorzystania
emulatora. przynajmnie na razie :))

: co do natury. amigowcy to nadludzie ? wyzsza rasa ? dobre :))))))


: wiesz kto to jest lamer ? to jest ktos kto ma stwierdzenia sprzeczne
: z faktami, i ty sie do takich zaliczasz.

podaj przyklad... zebym ja ci nie musial podawac... ale zawsze istnieje deja
news... tam chyba trzymaja cale artykuly.... i nie twierdz, ze w swietle tego
zo napisales nie jestes lamerem.
a poza tym samo twierdzenie, Amiga jest lepsza od PC czy odwrotnie, nie
powoduje tego, ze stajesz sie lamerem. dopiero niektore z argumentow (ty
puszczasz swietne...) prowadza do tego. wedlug oczywiscie twojej definicji.

Miroslaw Baran

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

PT Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl>:

[ciach - wszystko to niepotrzebne ;)]

Domel: nie dyskutuj ze Znikiem - to nie ma sensu. Juz lepiej go do k-f
wrzucic, przecie on dyskutuje tylko po to, zeby dyskutowac...

pozdrowka,
Jubal, NM, GwCDC, etc.

TK: Domel

--
= // = mailto:ba...@ci.pwr.wroc.pl = http://www.ci.pwr.wroc.pl/~baran/ =
= \X/ = Miroslaw L. Baran = Jubal@iRC = medical student = ALCHEMY PANY! =

"...and no one knows, where the night is going,
and no one knows, why the wine is flowing..." (L. Cohen)

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: >: widze te 4ry taski jednoczesnie. netszkape sciagajaca i rysujaca obrazek,
>: >: dwie kopie quake (a to potezne bydle) jako zadania dos w oknach,
>: >: i jakis glupi word w ktorym pisze. quake pokazuje mi demo.
>: >W DOSIE?!?!?!?@?!?!?!!?!?!
>: >KURDE! PYTALEM O DOSA!!! JA TEZ MOGE SOBIE ODPALIC 3 EMULACJE PECETA NA
>: >RAZ...
>: dlaczego ty ciagle o dosie ? masz dosa na amige ze tak chrzanisz ?
>: nie wstydz sie . pochwal sie :))
>
>o nie... widze ze celowo wyciales wazny tekst.. sam najpierw cos pisales o
>dosie a potem o 4 emulacjach na raz...

wycialem bo ty mi ciagle tego dosa wciskasz. jak ci sie dos tak bardzo
podoba to se go na amidze zainstaluj.

>a jakos nie wyobrazam sobie komputera bez dosa. (dos=disk... itd)

to se zainstaluj, nie bronie ci :))))) ja sie bez niego obywam.

>tylko widze ze tobie dos nieodparcie kojarzy sie z msdosem.. to zle...
>baardzo zle...
>

>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>Domel

dos zawsze zostanie dosem. caldera dos 7 to juz co innego, ale niestety
to nadal tylko dos. 640KB podstawowej, i jakies DPMI do gorki.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

ba...@sun10.pwr.wroc.pl (Miroslaw Baran) wrote:

>Domel: nie dyskutuj ze Znikiem - to nie ma sensu. Juz lepiej go do k-f
>wrzucic, przecie on dyskutuje tylko po to, zeby dyskutowac...

zdrajca :))))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>[..]
>: co do amigi tez jestes w bledzie hehehe :))))))
>nie mozna byc chyba bardziej w bledzie w tej kwestii niz ty jestes...
>
>: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |
>
>Domel

no widzisz, tzn. nic nie widzisz oprocz amigi :))))))
to poglebia twoja recesje.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 13, 1997, 3:00:00 AM3/13/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:
>In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
>: >: lamerscy windziarze tez nie narzekaja na G95. czyzby amigowcy
>: >: to byli sami lamerzy ? :)))
>: >nie przyrownuj mnie do windziarza... kto powiedzial ze Amigowcy maja
>: >podobbna nature? na razie tylk ty. a po za tym nazywajac kogos lamerem sam
>: >sie do lamera upodabniasz, ha! :)
>
>: ty mnie przyrownojesz do windziarza to ja ciebie nie moge ?
>ty mnie nie mozesz bo na Amidze windy uruchomic sie nie da bez wykorzystania
>emulatora. przynajmnie na razie :))

aha. czyli jednak winda na amidze chodzi jak pod psem ?
a ja od amigowcow slyszalem ze winda na amidze smiga jak szalona :))))))
czyzby amigowcy po raz kolejny klamali ?

>: co do natury. amigowcy to nadludzie ? wyzsza rasa ? dobre :))))))
>: wiesz kto to jest lamer ? to jest ktos kto ma stwierdzenia sprzeczne
>: z faktami, i ty sie do takich zaliczasz.
>podaj przyklad... zebym ja ci nie musial podawac...

twierdzenie ze motorolla 060 jest szybsza od intela P133 :)))
twierdzenie ze pecet z linuxem to nie pecet. to bylo calkiem niedawno :))))

>ale zawsze istnieje deja
>news... tam chyba trzymaja cale artykuly.... i nie twierdz, ze w swietle tego
>zo napisales nie jestes lamerem.

wlasnie to stwierdzam :)))))) nie gap sie ciagle w jeden punkt,
..... amige. no chyba ze zachipnotyzowany jestes :)))

>a poza tym samo twierdzenie, Amiga jest lepsza od PC czy odwrotnie, nie
>powoduje tego, ze stajesz sie lamerem. dopiero niektore z argumentow (ty
>puszczasz swietne...) prowadza do tego. wedlug oczywiscie twojej definicji.

>Domel

skoro moje argumenty sa swietne, wiec w czym sprzecznosc ?

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:47 wrote:
>>
>>: W jezyku Klingonow oznacza to: "Stop talking, drink!"
>>
>>A masz mozliwosc USLYSZENIA tego nie puszczajac tego z tasmy? chodzi mi o
>>zsyntetyzowanie tego zdania :) nie :)) a ja moge :)) mam klingon.accent w
>>katalogu Locale, a w polaczeniu z translator.library v42.cos i
>>narrator.device, a takze SayMore mozna to zrobic na Amidze :)
>>To taka dygresja :-)

>I jak to brzmi? Jak Klingon w ST czy jak metalowa panienka
>sylabizujaca slowa?

Ani jedno, ani drugie - tak jak kazdy dobry syntetyzer (naturalnie
mowiacych nie ma).

A jak brzmi u Ciebie? :)

Yoyo

--
Grzegorz Juraszek * Yoyo/Mawi^Clan^Twilight * yo...@silesia.ternet.pl
"Strefa Mroku" s-f & fantasy zine HQ * www.silesia.ternet.pl/~yoyo/
Working on A1200T/40/18/1.2/4x/14400 * "Amiga - Paranormal Activity"


Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:51 wrote:

>1. Amiga Format, November 92: [przed wypuszczeniem A1200]

>List do redakcji:

[cut list - o tym, jaki to 020 jest be]

>Tera ja: :) I co? Nawet przed wyjsciem A1200, fachowcy uwazali 020 za
>umarlaka.

Fachowcy=Amiga Format. Moze nie sa glupi, ale zawsze racji miec nie
musza. Na przyklad nie dalej, jak pol roku temu czytalem mniej wiecej
cos takiego (to nie jest cytat, ale nie chce mi sie szukac :):

Q: I've heard about a possibility to fit a 3.5'' HDD drive in A1200.
As 3.5'' drives are much cheaper than 2.5'', I'd prefer it. What do
you suggest?
A: Although there is a possibility to fit a 3.5'' HDD into A1200, we
do not recommend it. Some services do that but it causes a lot of
problems as far as the problem of cooliing and proper working go.
We suggest you buy a 2.5'' drive or try to fit 3.5'' one on your own
risk.

Ale sie smialem! :)

Druga sprawa, to ze 030/25 MHz wcale wiele szybszy od 020/14MHz nie
jest, chociaz oczywiscie powinni byli go dac (to kolejny burak C=).

Poza tym 020 wcale nie jest tak tragicznie wolny, jak sugerujesz.
Owszem - do renderingu, ale A1200 mial byc komputerem domowym (w
podstawowej konfiguracji, jak kto chce, to niech rozbuduje - po to
jest szyna procesora, zeby to zrobic). Ostatnio musialem przez tydzien
wrocic do 020 i nie bylo problemow. Ciekawe, co bys zrobil na
porownywalnej szybkosci pececie? W bierki pogral, albo w Wolfa3D na
malym okienku :) (BTW: Wolf rzondzi! :). A ja spokojnie uzywalem
Internetu, WW, PersonalPainta i czego chcialem.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:

>Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:48 wrote:
>
>>>kumpla - A1200, Bliz VI 060, Cybergraphics, 64 MB RAMu, te sprawy. nie znam
>>>nikogo, kto by mial peceta o zblizonych nawet mozliwosciach. Domel
>
>>Z taka konfiguracja mozna spokojnie pracowac. Pytanie tylko ile takie
>>cacko kosztuje? Jestem pewien, ze przynajmniej 2x niz PC o podobnych
>>mozliwosciach.
>
>Albo i 10x, albo i 1000x... Dlaczego? Bo mnozymy przez 0 - nie ma
>pecetow o podobnych mozliwosciach :)
>
>Yoyo

wymienisz te mozliwosci, czy jak zwykle stchorzysz ? :))))

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:

>Maly rynek + pazernosc sprzedawcow + technologia.

to bylo dobre :)))))

>I w tym miejscu
>wlasnie nie zgadzam sie z tym, ze male mozliwosci. Niektore z nich
>pecet ma dopiero od 2-3 lat, niektorych wciaz nie ma i miec nie
>bedzie.

wymien jakich nie ma, a jakich miec nie bedzie. chetnie poslucham

>No dobra, nawet za 100 NZL i tak to jest taniocha w porownaniu ze
>streamerem, CD-Rem, itp. Swietna rzecz, ze jest cos takiego do Amigi
>(he - tylko do Amigi).

zdaje sie ze wtedy dyski do amigi byly znaaaacznie drozsze niz do peceta :))
teraz cena jest taka sama, bo amiga uzywa dyskow pecetowych :)))))

>A z Twojego peceta zabootujesz _bez_ programiku (wpisanego w BIOS, ale
>_wciaz_ programiku)?

Jak chcesz, to przyjdz to ci pokaze. specjalnie dla ciebie wymontuje
wszystkie dyski, odkrece flopa, wlacze komputer, wloze plyte CD i zobaczysz
ze sie zabootuje. mam pokazac ?

>Kupiles juz peceta z mozliwoscia boota, czy
>zrobiles wymiane/upgrade BIOSa o ta funkcje (i kiedy? dwa miesiace
>temu, pol roku?).

Juz 2 lata temu mozna bylo kupic pecety bootujace z CD. tyle ze byly
piekielnie drogie bo markowe.

>Nie widze problemu, zeby dopisac to do kolejnego
>Kickstarta - jesli taka potrzeba bedzie, chociaz nie widze sensu
>bootowania z CD za pomoca ROMu - komu to potrzebne?

chocby po to, ze jak system sie rozsypie to wkladam plyte serwisowa,
gdzie moge zrobic diagnostyke komputera, odtworzyc bootsektory,
naniesc system operacyjny, sprawdzic sumy kontrolne binariow zeby sprawdzic
czy jakies scierwo mi sie nie przyplatalo.

>>Zreszta, oto fragment z Amiga Format, issue 62, August 1994:
>>[opis ZAPPO CD-ROM drive]:...."Until Kickstart 3.1 becomes available,
>>the Amiga offers no direct support for CD-ROM drives. Commodore's
>>drive solves this problem by having the 3.1 Kickstart chip built into
>>the interface unit.....". I co? Mialem racje z wymiana ROMu!
>
>Traktujesz ta gazete, jak jakas wyrocznie :)

dzentelmeni z faktami nie dyskutuja :)))))))

>A teraz porownanie: A1200 KS3.0 oraz pecet z roku 1994
>A1200: bez bootu CD z ROMu ; pecet - to samo
>
>Rozwiazanie: A1200 - wymiana KS na 3.1, programik ; pecet - ???

wymiana biosa :) wystarczy zflashowac :))))

>A1200 z roku 1995 (KS 3.1) - boot z ROMu, pecet - ???

po co komu boot z romu ? w macintoshe system w romie jest uznawany
za wade, i to b.powazna.

>pecet z roku 1996(7?) - boot z CD _po wymianie/upgrade BIOSa_

slinka cienie prawda ?

>W tym miejscu fanfary, oklaski, ordery - Cecil sie cieszy i stwierdza,
>ze pecet jest cool, bo teraz to bootuje z CD :)

teraz jest jedynie ciutke bardziej cool :))))) a cool jest od kilku lat,
tzn. od momentu wejscia 486 na VLB. rozwiazanie troche chore, ale za to
b.szybkie. z PCI nie ma juz klopotu.

>Poza tym:
>- ZAPPO nie byl napedem CD Commodore
>- w czasie, gdy to pisali, CD-IDE jeszcze sie nie upowszechnily (w
>ogole Anglicy zawsze sa opoznieni - opisali CD-ATAPI jak ja mialem go
>juz ponad rok :)

no i co z tego ? obrazowy przyklad. co z tego ze pewien biegacz
przez cala trase biegnie na czele, skoro do mety dobiega inny ?
zgadnij kto dostanie medal ? :))))

>>O ile pamietam ktos sie klocil, ze AUTO PC-ta nie jest prawdziwa
>>autodetekcja HD bo trzeba je przeciez ustawic :))) W takim razie
>>programik bootCD na HD nie jest tym samym co bootCD w ROM bo trzeba go
>>przeciez wpisac do startuo-sequence, wczytac, itd, itp. :) Wychodzi na
>>to, ze sam sie zaplatales :))
>
>1. patrz wyzej
>2. Ty zaczales z bootowaniem z CD (mi to do szczescia nie potrzebne -

sam zaczales ten temat, ze pc suxx bo nie botuje z CD a amiga tak :)
artument jest bezpodstawny to co sie rzucasz ?

>kolega chcial sie ze mna zamienic KS3.0 na KS3.1 _za darmo_, ale nie
>zrobilem tego, bo po co mi? moge sobie uruchomic programowo kiedy
>chce)

programowo to ja tez se moge uruchomic kiedy chce. po co wogole to roztrzasasz
?
chyba po to zeby w tym wodolejstwie zgubic fakty mowiace za tym,
ze pecet jest faktycznie lepszy od amigi :))))

>3. podobnie jak z CDboot - autodetekcja HDD w pececie (ustawiania, czy
>nie) pojawila sie dopiero niedawno

patrz przyklad z biegaczami. duuuzo wczesniej to tez dzialalo, tylko
bardziej recznie. juz od ponad 3 lat, w bios byla opcja autodetect
hard drives. wystarczylo wlezc do biosa, zdetektowac dyski, i zapisac.
poza tym w dyskach scsi od zawsze jest autodetect. zgadnij, od kiety
mozna podpinac dyski scsi do pece ? no dobra. nie otwieraj szczeki
bo ci proteza wypadnie :))))

>>A czym jest???
>
>Procesorem tekstu z elementami DTP.

no to ja wole LaTeX :))))) to jest dopiero prawdziwy procesor tekstu.
A DTP az sie patrzy.

>>Tylko ciekawe ile w tym prawdy?
>
>To prawda! Tylko ze nikt nie patrzy na to z tej strony: przeciez jesli
>jedni sprzedaja, to inni kupuja plus nowe Amigi (teraz to z magazynow
>AT oraz azjatyckie licencjonowane). Czyli przyrost jest.

a jak sie przedstawia wzrost procentowy w relaci do wszystkich posiadajacych
jakiekolwiek komputery ?
tak, wiem. nie ma takiego wzrostu :)))))

>Yoyo

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:

>Druga sprawa, to ze 030/25 MHz wcale wiele szybszy od 020/14MHz nie
>jest, chociaz oczywiscie powinni byli go dac (to kolejny burak C=).

zwroc uwage na to, ze procesor jest szybszy, a pamieci nie przyspieszyly.
po prostu glodny procesor czekal na transmisje z ramu, i dlatego
w efekcie koncowym przyspieszenie jest minimalne. teraz juz wiesz
do czego sluzy cache procesora ? nawet jesli ma byc dwupoziomowy ??

>Poza tym 020 wcale nie jest tak tragicznie wolny, jak sugerujesz.

jak sie ocenia na tle glodnego 030, to masz racje.

>malym okienku :) (BTW: Wolf rzondzi! :).

lojezu :)))) pececiarze juz dawno z tego wyrosli :))))))

>A ja spokojnie uzywalem
>Internetu, WW, PersonalPainta i czego chcialem.
>
>Yoyo

dokladnie tak ja teraz na pececie. mam ci zrobic na pececie
routing pomiedzy lanem ethernet a telefonem ? :))

Artur Karwatka

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

On 11 Mar 1997, Grzegorz Szyszlo wrote:

> 68060 ma moc obliczeniowa porownywalna z P75 lub P90, i nic wiecej.
>

heh.. i nic wiecej???
co w takim razie z 8-oma uniwersalnymi rejestrami danych i taka sama
iloscia rejestrow adresowych... co z trybami adresowania i przesylaniem
z pamieci do pamieci bez zadnych komplikacji... chcialbym zobaczyc
cos takiego na pentiumie jak MOVE.L $xx(a0,d0.l),$yy(a1,d4.w), nie
mowiac juz o trybach z nawiasami kwadratowymi!, czy chocby o takim
banale jak MOVE.L (A3)+,-(A6) hehehe... to jest tylko czubek gory
lodowej... krotko mowiac: witajmy w XXI wieku z 20-letna tradycja...
hehe...

artur.

p.s. mam testy, gdzie klon atari (Hades) z motorola 68060/120MHz chodzi
dwa razy szybciej niz pentium133!
.--------------------------------------------------------------------------.
| Artur KARWATKA aka Vat from LuZak tEaM {m680X0/dSP56k/i386+ Coder} |
| karv...@venus.amu.edu.pl karv...@vm.amu.edu.pl v...@piwo.bl.pg.gda.pl |
|___________________ http://venus.amu.edu.pl/~karvatka/ ___________________|
| LuZakS aRe: Graf/Latifah[GFX], ModeST/Vat/Wachu[C0DE], Prodiz[MSX] |
`------>> "nemo saltat sobrius nisi forte insanit" H.Steinhaus <<------'


Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Artur Karwatka <karv...@venus.amu.edu.pl> wrote:

>> 68060 ma moc obliczeniowa porownywalna z P75 lub P90, i nic wiecej.

>heh.. i nic wiecej???
>co w takim razie z 8-oma uniwersalnymi rejestrami danych i taka sama
>iloscia rejestrow adresowych... co z trybami adresowania i przesylaniem
>z pamieci do pamieci bez zadnych komplikacji... chcialbym zobaczyc
>cos takiego na pentiumie jak MOVE.L $xx(a0,d0.l),$yy(a1,d4.w), nie
>mowiac juz o trybach z nawiasami kwadratowymi!, czy chocby o takim
>banale jak MOVE.L (A3)+,-(A6) hehehe... to jest tylko czubek gory
>lodowej... krotko mowiac: witajmy w XXI wieku z 20-letna tradycja...
>hehe...
>
>artur.

wcale nie twierdzilem ze assembler pentiumow dorownuje assemblerowi motorolli.
w jednym z listow nawet o tym powiedzialem. to ten co sie yoyo zdziwil
ze zaczynam mowic ludzkim glosem :)))
chodzi o to, ze mimo posiadania tak zaawansowanych rozkazow w porownaniu
z pentiumem, procesor motorolla jest dosyc powolny. Te rozkazy ktore
przytoczyles, na pentiumie wymgagaja wykonania dwoch lub trzech rozkazow
po sobie. mimo to i tak wychodzi szybciej.

>p.s. mam testy, gdzie klon atari (Hades) z motorola 68060/120MHz chodzi
> dwa razy szybciej niz pentium133!

chcialbym je zobaczyc. albo przynajmniej powiedz ile szybciej wg tych testow,
lecz tez powiedz na czym te testy polegaly.

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:42 wrote:

>>To ja zrobie interfejs amigowego joysticka do peceta i zaczne to
>>sprzedawac za 1000 zl. I co? Nie wiem, jaki to ma byc argument, czy
>>cokolwiek.

>Argument jest taki, ze Amiga byla (i pewnie jest nadal) komputerem
>zbyt drogim jak na mozliwosci, ktore oferuje. Pare lat temu A4000 byla
>bardzo dobrym komputerem ale byla okolo 5 razy za droga i dlatego szla
>jak krew z nosa. Podobnie bylo z wszelkimi rozszerzeniami do Amigi:
>byle duperel (przerobiony z wersji dla PC) byl od razu 3 razy drozszy.
>Byla to po czesci wina malego rynku a po czesci pazernosci sprzedawcow
>ale fakt pozostaje faktem: wszystkie peryferia byly na Amige o wiele
>drozsze niz te dla PC. Dlatego wlasnie tak malo amigowcow decydowalo
>sie na rozbudowe komputera i dlatego Amiga tak slabo sie rozwijala.

Maly rynek + pazernosc sprzedawcow + technologia. I w tym miejscu


wlasnie nie zgadzam sie z tym, ze male mozliwosci. Niektore z nich
pecet ma dopiero od 2-3 lat, niektorych wciaz nie ma i miec nie
bedzie.

>P.S. Pamietasz jeszcze cudowne urzadzenia zwane VBS-ami? Koszt
>wytworzenia czegos takiego to bylo 50tys a sprzedawali je na poczatku
>za 750 tys!! Niezle przebicie. Jak z kumplem zaczelismy je robic i
>sprzedawac po 300 tys to szly jak swieze buleczki :))

Jeden Vangelis sprzedawal na 750 tys. Ja w tym czasie tez kupilem za
250.000 i do dzisiaj uzywam. A tak przy okazji, to to wszystko
pirackie, bo VBS jest (copyright) jakiejs szwedzkiej (bodajze) firmy :)

No dobra, nawet za 100 NZL i tak to jest taniocha w porownaniu ze
streamerem, CD-Rem, itp. Swietna rzecz, ze jest cos takiego do Amigi
(he - tylko do Amigi).

>>>Tylko, ze CDTV mialo wlasnie zmodyfikowany ROM. A starsze 1200-tki nie
>>>potrafily bootowac z CD
>>
>>Znowu uparty a sie nie zna. Zrobie Ci boot z CD na kazdej A1200 -
>>obiecuje! :)

>Z mojej starej A1200 bys nie zbootowal chocbys wypil 3 litry soku
>marchwiowego i zagryzl ziemniakiem. Mowie oczywiscie o pelnym boocie a
>nie za pomoca jakiegos programiku.

A z Twojego peceta zabootujesz _bez_ programiku (wpisanego w BIOS, ale

_wciaz_ programiku)? Kupiles juz peceta z mozliwoscia boota, czy


zrobiles wymiane/upgrade BIOSa o ta funkcje (i kiedy? dwa miesiace

temu, pol roku?). Nie widze problemu, zeby dopisac to do kolejnego


Kickstarta - jesli taka potrzeba bedzie, chociaz nie widze sensu
bootowania z CD za pomoca ROMu - komu to potrzebne?

>Zreszta, oto fragment z Amiga Format, issue 62, August 1994:


>[opis ZAPPO CD-ROM drive]:...."Until Kickstart 3.1 becomes available,
>the Amiga offers no direct support for CD-ROM drives. Commodore's
>drive solves this problem by having the 3.1 Kickstart chip built into
>the interface unit.....". I co? Mialem racje z wymiana ROMu!

Traktujesz ta gazete, jak jakas wyrocznie :)

A teraz porownanie: A1200 KS3.0 oraz pecet z roku 1994

A1200: bez bootu CD z ROMu ; pecet - to samo

Rozwiazanie: A1200 - wymiana KS na 3.1, programik ; pecet - ???

A1200 z roku 1995 (KS 3.1) - boot z ROMu, pecet - ???

pecet z roku 1996(7?) - boot z CD _po wymianie/upgrade BIOSa_

W tym miejscu fanfary, oklaski, ordery - Cecil sie cieszy i stwierdza,


ze pecet jest cool, bo teraz to bootuje z CD :)

Poza tym:


- ZAPPO nie byl napedem CD Commodore
- w czasie, gdy to pisali, CD-IDE jeszcze sie nie upowszechnily (w
ogole Anglicy zawsze sa opoznieni - opisali CD-ATAPI jak ja mialem go
juz ponad rok :)

>>Zaplatales sie i nie pojmujesz. A w ROMie to co by niby bylo?
>>Czary-mary? Tez programik. To tylko kwestia nosnika, z ktorego sie go
>>uruchamia. I nie narzekaj, ze z FDD/HDD, bo mozna napisac, ze ROM (czy
>>tez BIOS) sie spali i tez nie ruszy. Takie "jesli" jest bez sensu.
>>Poza tym powiedz mi, jaki BIOS pecetowy ma ten boot z CD? Jeszcze
>>takiego nie widzialem, wiec pewnie wyszly niedawno. Ale Ty masz
>>"argument" (cytuje):

>O ile pamietam ktos sie klocil, ze AUTO PC-ta nie jest prawdziwa
>autodetekcja HD bo trzeba je przeciez ustawic :))) W takim razie
>programik bootCD na HD nie jest tym samym co bootCD w ROM bo trzeba go
>przeciez wpisac do startuo-sequence, wczytac, itd, itp. :) Wychodzi na
>to, ze sam sie zaplatales :))

1. patrz wyzej
2. Ty zaczales z bootowaniem z CD (mi to do szczescia nie potrzebne -

kolega chcial sie ze mna zamienic KS3.0 na KS3.1 _za darmo_, ale nie
zrobilem tego, bo po co mi? moge sobie uruchomic programowo kiedy
chce)

3. podobnie jak z CDboot - autodetekcja HDD w pececie (ustawiania, czy
nie) pojawila sie dopiero niedawno

>>Wordworth nie jest edytorem tesktu. Porzadny edytor to CED, GoldED,
>>AMiTekstPro, itp.

>A czym jest???

Procesorem tekstu z elementami DTP.

>>Chyba dawno dema nie widziales. 95% wymaga HDD a z dyskietek nie
>>ruszaja. Jakos nikt nie placze, ze tak jest (moze resztki
>>piecsetkowiczow).

>To prawda. Dawno nie widzialem dema na Amidze i prawde mowiac chetnie
>bym zobaczyl.

No to wybierz sie na jakies party :)

>Moje ulubione amigowskie demko wszechczasow to Desert
>Dream Kefrensow.

Z tych starszych to wole "Technological Death" i "Roots", ale DD tez
mam! :)

>Nie masz przypadkiem modulu z drugiej czesci tego demka?

Na twardym mam "mod.desert dream-title" i "-end", ale pewnie na
jakiejs plytce by sie znalazlo (a moze ten "-end"?) Poszukac?

>>>Amiga Format, Magazyn AMiga i pare innych "wiarygodnych" gazetek
>>>amigowskich.
>>
>>Dane z roku 92 pewnie. No tak - wiarygodne jak skurczybyk... :)

>Wiarygodne dla 92 :)) Ale UWAGA UWAGA!!! Rewelacja!!!! Jak pisza w
>marcowym Amiga Computing:

>Q: Czy liczba uzytkownikow Amigi spada?
>A: Wrecz przeciwnie! Krzywa liczby uzytkownikow Amigi gwaltownie
>rosnie!!!

>Tylko ciekawe ile w tym prawdy?

To prawda! Tylko ze nikt nie patrzy na to z tej strony: przeciez jesli
jedni sprzedaja, to inni kupuja plus nowe Amigi (teraz to z magazynow
AT oraz azjatyckie licencjonowane). Czyli przyrost jest.

>Pewnie tyle co z tym nakladme TS -
^^
???

>140tys - pod koniec istnienia :)))

Co to za gazeta?

>>>>>bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!
>>>>Plukanie gardla? :)))))


>>
>>>W jezyku Klingonow oznacza to: "Stop talking, drink!"
>>

>>Puszcze to sobie z klingonskim akcentem, ciekawe jak bedzie brzmiec :)
>>
>>A Ty sie do swojej quote zastosuj :)
>>

>Ja sie wole stosowac do: "_While _ talking - drink!" :))

No to juz wiem, dlaczego _tak_ piszesz :)))))

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:45 wrote:

>>Sterta starych gazet to cala Twoja wiedza o Amidze? Gratulacje...

>Teraz rozumiem twoje nieokrzesanie - bronisz sie przed ksiazkami
>rekami i nogami :)))

No, tylko bez takich!

>Ta sterta starych gazet to jest 3 lata historii
>Amigi, jej problemy, sukcesy i wiele ciekawych informacji. Nie
>potrafisz sam tego docenic - twoja sprawa ale nie krytykuj innych.

_W tym rzecz_, ze sa to gazety _stare_, a Ty na ich podstawie wszystko
krytykujesz. Tak samo, jakbym ja wzial pisma pecetowe z 92 roku i
zaczal tez wytykac, albo bym wszystko odnosnie peceta ocenial w
stosunku do 386DX, ktorego mialem w 93.

O to mi chodzi, bo sam mam pelno starych archiwaliow i pewnie, ze to
cenne zrodlo dla niektorych spraw (tylko gdzie to trzymac :). Moze
nawet znalazlbym "Bajtka" z 86? :)))

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:40 wrote:

>>>Nie mam zamiaru udowadniac, ze nie jestem wielbladem.
>>
>>Za to skutecznie udowadniasz, ze jestes lamerem.

>Likewise

Dowod prosze, albo bede tak twierdzic dalej.

>>LV mozna zmiescic na dwoch dyskach (moze nawet spakowany na jednym).
>>Oczywiscie z dyskow nie ruszy, ale reszta to tylko dane, objekty,
>>tekstury, itp.
>>
>>Nie sugeruj sie wersja na pece :)

> he! Ludzie, trzymajcie bo juz nie moge :)) Przeczytaj Wasc swoje
>wlasne slowa: "Mozna zmiescic program na dwoch dyskietkach ale i tak
>nie bedzie dzialal" :))) Niesamowite! Jeszcze raz sie w takim razie
>pytam: po jaka cholere go miescic jak i tak nie dziala ?? :) Wersja na
>PC Lightwave'a jest taka sama jak na Amige, nawet formaty tekstur sa
>takie same (.IFF).

Nie zrozumiales o co mi chodzi: dane sa te same, ale ile ma sam kod?
(wykonywalny plus biblioteki)

Ciekawe, ze LV na Amige zajmuje 11 dyskow instalacyjnych (cos z 10MB)
a na peceta 100MB. Chyba chodzi o inna wersje, albo kod dla peceta ma
90MB :)

>>>>Ciekawe, bo dopiero od bodaj wersji 3.0 (albo 2.9) LV nie potrzebuje
>>>>VideoTostera do dzialania a ta wersja wyszla na pewno nie w 1992-3.
>>
>>>Tak sie sklada, ze wyszla.
>>
>>Bez dongla?

>z donglem, oczywiscie. Ale co to za problem dla piratow?

W porzadku - wierze, ze miales LV w tym czasie.

Grzegorz Juraszek

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:48 wrote:

>>kumpla - A1200, Bliz VI 060, Cybergraphics, 64 MB RAMu, te sprawy. nie znam
>>nikogo, kto by mial peceta o zblizonych nawet mozliwosciach. Domel

>Z taka konfiguracja mozna spokojnie pracowac. Pytanie tylko ile takie
>cacko kosztuje? Jestem pewien, ze przynajmniej 2x niz PC o podobnych
>mozliwosciach.

Albo i 10x, albo i 1000x... Dlaczego? Bo mnozymy przez 0 - nie ma
pecetow o podobnych mozliwosciach :)

Yoyo

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 15, 1997, 3:00:00 AM3/15/97
to

Grzegorz Juraszek <yo...@silesia.ternet.pl> wrote:
>Mariusz Studzinski Ce...@klio.umcs.lublin.pl 15-Mar-97 00:53:40 wrote:
>
>>>>Nie mam zamiaru udowadniac, ze nie jestem wielbladem.
>>>
>>>Za to skutecznie udowadniasz, ze jestes lamerem.
>
>>Likewise
>
>Dowod prosze, albo bede tak twierdzic dalej.

Ty jakos niespecjalnie miales ochote na bezposrednie odpowiadanie
na postawione przeze mnie pytania, i prosby o dowody :)))))

moze do rzeczy. zaprezentujesz w koncu jakie osiagi ma najepsza amiga
i ile to bedzie kosztowalo ?

>> he! Ludzie, trzymajcie bo juz nie moge :)) Przeczytaj Wasc swoje
>>wlasne slowa: "Mozna zmiescic program na dwoch dyskietkach ale i tak
>>nie bedzie dzialal" :))) Niesamowite! Jeszcze raz sie w takim razie
>>pytam: po jaka cholere go miescic jak i tak nie dziala ?? :) Wersja na
>>PC Lightwave'a jest taka sama jak na Amige, nawet formaty tekstur sa
>>takie same (.IFF).
>
>Nie zrozumiales o co mi chodzi: dane sa te same, ale ile ma sam kod?
>(wykonywalny plus biblioteki)

bardzo sie dziwie ze napisali to pod windowze, bo tam kod jest wybitnie
nadmiarowy. szkoda ze nie napisali LV na OS/2. Z podziwu wyjsc nie moge,
czemu wiekszosc programow pod OS/2 jest krotsza od windowsowych :))

>Ciekawe, ze LV na Amige zajmuje 11 dyskow instalacyjnych (cos z 10MB)
>a na peceta 100MB. Chyba chodzi o inna wersje, albo kod dla peceta ma
>90MB :)

a moze to po prostu nowsza wersja z dolaczonymi przykladami co ?

>Yoyo

Tomasz Kepa

unread,
Mar 18, 1997, 3:00:00 AM3/18/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >: >: A gosc z Commodora mowil, ze taka rakieta jak 68EC020 wystarczy
: >: >: wszystkim w zupelnosci i dlatego nie dal 30-tki w A1200. I co ty na
: >: >: to?

: >to ja poprosze dowod.

: To ja podam na razie taki dowod:

[dowod]

: Tera ja: :) I co? Nawet przed wyjsciem A1200, fachowcy uwazali 020 za
: umarlaka.

no, wygrales :) ale i tak montowali wtedy 4000 z 040 40 MHz :)

: Mariusz Studzinski

Tomasz Kepa

unread,
Mar 18, 1997, 3:00:00 AM3/18/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >: W 92 to BYL zaawansowany sprzet.
: >
: >wtedy to byl jeden z najszybszych komputerow nie-tylko-domowych... high-end.
: >a ze dzisiaj ma 2/3 mocy obliczeniowej tak niedawno w sumie wprowadzonego
: >p75 to nic? a poza tym ja nie powiedzialem ze mam sprzet high-end. Za to mam
: >kumpla - A1200, Bliz VI 060, Cybergraphics, 64 MB RAMu, te sprawy. nie znam

: >nikogo, kto by mial peceta o zblizonych nawet mozliwosciach.
: >Domel

: Z taka konfiguracja mozna spokojnie pracowac. Pytanie tylko ile takie
: cacko kosztuje? Jestem pewien, ze przynajmniej 2x niz PC o podobnych
: mozliwosciach.

aha, ma jeszcze karte PC - Pentium 133.., a za wszystko zaplacil.. no bedzie
z 60-70 banioli - ale nie wiem dokladnie. w kazdym razie na Amy wyciaga 50
MIPSow, na PC na karcie - 40 :))
No i masz 2 komputery w jednym :)

Tomasz Kepa

unread,
Mar 18, 1997, 3:00:00 AM3/18/97
to

In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >In pl.comp.sys.amiga Mariusz Studzinski <Ce...@klio.umcs.lublin.pl> wrote:
: >: >>bIjatlh 'e' yImev. yItlhutlh!!!
: >A masz mozliwosc USLYSZENIA tego nie puszczajac tego z tasmy? chodzi mi o
: I jak to brzmi? Jak Klingon w ST czy jak metalowa panienka
: sylabizujaca slowa?
heh. no wiesz, wazne, ze brzmi, i ze program masz razem z komputerem (a
program powstal dobre 10 lat temu ... nie narzekaj). zreszta, ostatnio sie
bawilem w cos takiego - pisalem tekst, Amy go mowila, a moja qzynka (nie
patrzac wcale na ekran) odpowiadala... niezly byl ubaw.

Grzegorz Szyszlo

unread,
Mar 18, 1997, 3:00:00 AM3/18/97
to

Tomasz Kepa <do...@cc.uni.torun.pl> wrote:

>aha, ma jeszcze karte PC - Pentium 133.., a za wszystko zaplacil.. no bedzie
>z 60-70 banioli - ale nie wiem dokladnie. w kazdym razie na Amy wyciaga 50
>MIPSow, na PC na karcie - 40 :))
>No i masz 2 komputery w jednym :)
>
>: Mariusz Studzinski
>
>Domel

mozesz mi podrzucic program do testowania mipsow na peceta ?
chcialbym sie przyjrzec tej karcie pecetowej, bo faktycznie cos slabo
wyciaga. tylko 40 mipsow... buuueeeee...... cienko.

Tomasz Kepa

unread,
Mar 19, 1997, 3:00:00 AM3/19/97
to

In pl.comp.sys.amiga Grzegorz Szyszlo <zn...@avalon.wbc.lublin.pl> wrote:
: >MIPSow, na PC na karcie - 40 :))

: mozesz mi podrzucic program do testowania mipsow na peceta ?


: chcialbym sie przyjrzec tej karcie pecetowej, bo faktycznie cos slabo
: wyciaga. tylko 40 mipsow... buuueeeee...... cienko.

nie mam zielonego pojecia, czym to sprawdzal. ale spytam :)

: | Grzegorz Szyszlo mailto:ZN...@avalon.wbc.lublin.pl |

Domel

Cezary Kobylinski

unread,
Mar 19, 1997, 3:00:00 AM3/19/97
to

Witam !

A moze by tak wspomniec co nieco o pseudo multitaskingu na P(o)C(o) ? Co
to jest ? To ma byc multitasking ? Ot wezmy chociazby wIN95 <-- co to jest
? Zostal okrzykniety super systemem dla Peceta z wielozadaniowosia, tylko
gdzie to jest ? Uruchamiam sobie DWA procesy na P166+ pod wIN95 i mi taka
broda rosnie az do ziemii !!! Nie wspominajac o tym, ze nie moge sobie
samodzielnie przydzielic priorytetow dla danego procesu. A nie daj Boze
skorzystam ze stacji dyskow, to w ogole caly system blokuje sie... tak
jaby stacja dyskow zajmowala 95% czasu procesora !!! Toz to przeciez
paranoja !!! Poza tym , bylo cos tam wspomniane o ROMie Amigi, czyli jej
systemie. System Amigi jest bardzo elastyczny , a to , ze jest w ROMie, to
tylko przyspiesza jego dzialanie. A czyz wIN95 jest tak elastyczny !!!???
90% rzeczy robi to za Ciebie... nie pozwala ingerowac w najglebsze
struktury ! To ma byc elastcznosc ! To jest system dla ..... ( <-- tu
wstaw najgorszy epitet jaki tylko istnieje ) ! Wtedy , gdy byla kampania
reklamowa wIN95 Microsoft okrzyknal go rewelacyjnym ! hmmm.. tylko gdzie
ta rewelacja..w czym to sie objawia...w automatycznej detekcji sprzetu, a
moze "multitaskingu", co ? To co Mircosoft wypusicl w 95 roku, to Amiga
miala to juz 10 lat temu !!!! I to w o wiele lepszej postaci hehe:)

A poza tym, ze to wszystko ocenic, to trzeba troche popracowac na Amidze,
aby moc cokolwiek o niej powiedziec.

Pozdrowienia Amigos.

e'mail: ami...@safona.tuniv.szczecin.pl
am...@euler.mat.univ.szczecin.pl

Tomasz Stafinski

unread,
Mar 19, 1997, 3:00:00 AM3/19/97
to

Cezary Kobylinski <ami...@safona.tuniv.szczecin.pl> pisze:
> Witam !

> A moze by tak wspomniec co nieco o pseudo multitaskingu na P(o)C(o) ?

Multitasking nie zależy od sprzętu ale od Systemu Operacyjnego.

> Co
> to jest ? To ma byc multitasking ? Ot wezmy chociazby wIN95 <-- co to jest
> ? Zostal okrzykniety super systemem dla Peceta z wielozadaniowosia, tylko
> gdzie to jest ? Uruchamiam sobie DWA procesy na P166+ pod wIN95 i mi taka
> broda rosnie az do ziemii !!! Nie wspominajac o tym, ze nie moge sobie
> samodzielnie przydzielic priorytetow dla danego procesu. A nie daj Boze
> skorzystam ze stacji dyskow, to w ogole caly system blokuje sie... tak
> jaby stacja dyskow zajmowala 95% czasu procesora !!! Toz to przeciez
> paranoja !!! Poza tym , bylo cos tam wspomniane o ROMie Amigi, czyli jej
> systemie. System Amigi jest bardzo elastyczny , a to , ze jest w ROMie, to
> tylko przyspiesza jego dzialanie. A czyz wIN95 jest tak elastyczny !!!???

Tu się z tobą zgadzam. Ale cóż -jeśli ktoś używa pseudosystemów
operacyjnych w rodzaju wszelkiej maści Windowzów to jego sprawa. Ja używam
Linuxa i na multitasking nie narzekam. Netscape, kompilacja jądra,
formatowanie dyskietki, kopiowanie dużych plików z CD jednocześnie to
żaden problem - nic się nie zapycha. Ten Linux jest oczywiście na PC :))))
Tylko nie wciskaj mi kitu, że PC z Linuxem to nie PC.

> 90% rzeczy robi to za Ciebie... nie pozwala ingerowac w najglebsze
> struktury ! To ma byc elastcznosc ! To jest system dla ..... ( <-- tu
> wstaw najgorszy epitet jaki tylko istnieje ) ! Wtedy , gdy byla kampania
> reklamowa wIN95 Microsoft okrzyknal go rewelacyjnym ! hmmm.. tylko gdzie
> ta rewelacja..w czym to sie objawia...w automatycznej detekcji sprzetu, a
> moze "multitaskingu", co ? To co Mircosoft wypusicl w 95 roku, to Amiga
> miala to juz 10 lat temu !!!! I to w o wiele lepszej postaci hehe:)

Nie przeczę. Dla mnie jednak najważniejszy jest System Operacyjny a nie
sprzęt. Jeśli Alpha lub Sparc byłby tańszy niż PC to bym się nie
zastanawiał i kupił. Oczywiście natychmiast stawiając na tym Linuxa. :)))

> A poza tym, ze to wszystko ocenic, to trzeba troche popracowac na Amidze,
> aby moc cokolwiek o niej powiedziec.

Trzeba popracować na PC pod porządnym OS żeby móc cokolwiek o nim
powiedzieć... ;)

> e'mail: ami...@safona.tuniv.szczecin.pl

Pozdrawiam
PS. Przynajmniej zgadzamy się co do tego, że M$ to kiła.

--
**************************************
* Stefan Tomasz Stafiński *
* mailto:ste...@pluton.pol.lublin.pl *
**************************************

0 new messages