<
or...@pwr.wroc.pl>
slrnjdc5m9...@orcus.wcss.wroc.pl
> Super - ja tylko zapytałem na jakiej podstawi uznajemy długość hasła za
> mit. Równie dobrze można uznać, że złożenia hasła to mit. Albo, że w
To nie ja nazwałem mitem.
> ogóle jakieś WPA2 to mit. Też jesteś paranoikiem? Przecież WEP jest też
> utrudnieniem dla "przeciętnego użytkownika"(o ile takie nie umie
> uruchomić aircracka).
Poziom przeciętności -- można uznać, że przeciętny
nie podłączy się nawet di niezabezpieczonego APka. :)
-=-
Nasze dysputy nie dadzą zysku.
Jeśli umiesz włamać się softowo do mojej sieci -- zezwalam Ci na taki włam. :)
I tyle. :) A zezwalam, bo wiem, że nie zdołasz. Jest to dla Ciebie zbyt trudne.
> Więc jak to jest? Co jest według Ciebie mitem a co nie?
Trzeba uzgodnić nazewnictwo -- czym jest mit? Nie ja użyłem tego słowa.
Ja jedynie zauważyłem, skąd bierze się nieporozumienie. Uznałem, że
,,odkrywam Amerykę'' i nawet nie przyłożyłem się solidnie do opisania
wyjaśnienia ,,problemu'', uznając, iż wszystko jest aż nazbyt jasne.
>> Ludzi potrafiących włamać się do sieci jest niewielu. A jeśli już ktoś
>> coś umie, nie będzie włamywał się do mnie, lecz do kogoś ważniejszego.
> Chyba, że akurat jest obok i się przez chwile nudzi. Albo, że wypuści
> program który automagicznie zrobi wszystko za użytkownika i wypuści go do
> sieci skąd pobiorą go "przeciętni użytkownicy".
No cóż -- od serca życzę powodzenia. :)
[ale zauważ, że walka hakerów i krakerów trwa od lat;
ponadto pewne rozwiązania są po prostu niemożliwe]
>> Natomiast podsłuchanie transmisji (podszywanie się pode mnie, czy choćby
>> zrozumienie jej) jest tak trudne, że praktycznie nie spotkam się w swym
>> życiu ani razu z kimś, kto dokona próby ataku na moją sieć. :)
> Obyś się nie zdziwił tym jak ludzie potrafią być złośliwi.
Przeceniasz ludzkie zdolności co do złośliwości. :)
> Mnie już kilka razy zdziwiło to, jak skutecznie zadziałały
> zabezpieczenia postawione ot tak, prawie zerowym nakładem pracy - np.
> takie wydłużenie klucza który wpisuje się bardzo rzadko z 8 do 16
> znaków.
Moim zdaniem nie ma różnicy w bezpieczeństwie pomiędzy
kluczem złożonym z 8 znaków i złożonym z 16 znaków.
(dla WPA2-PSK)
> Zastanawia mnie jedynie fakt, że skoro tak szacujesz ryzyko i koszty
> poniesione w celu wyeliminowania go nie widzisz jak mały koszt i duży
> spadek ryzyka występuje przy wydłużeniu klucza.
Widzę, że Cię to zastanawia. Ja mam (jak widzę) większe doświadczenie
od Twego i wiem o tym, że wydłużanie haseł (lub kluczy) czasami daje
straszliwe skutki swoistego przepełnienia bufora -- zbyt długie hasło
staje się na tyle uciążliwe, że dochodzi do swoistego przegięcia pały, ;)
czyli do rezygnacji z zabezpieczeń. W TV widziałem reklamę zabezpieczenia
samochodu -- sam producent zauważył, że złodziej może doszczętnie zniszczyć
samochód ale go nie ukradnie. Co to dla mnie za pociecha?
Hasło (klucz, czy zabezpieczenie w ogóle) musi spełniać dwa warunki:
() nie może utrudniać mi życia zbyt mocno
() musi utrudniać dostęp niepowołanych dostatecznie mocno
Obie skrajności (brak zabezpieczeń i nadmiar zabezpieczeń) skutkują źle. :)
-=-
Gdybym mógł dać hasło jednoznakowe, nie dałbym, bo byłoby zbyt trudne do
zapamiętania. Ale nie zamierzam nadmiarowo komplikować sobie życia długimi
hasłami, kluczami itp... Śmieszą mnie banki, które marnują mój czas domagając
się używania nadmiarowo skomplikowanych metod weryfikacji.
-=-
Znam człowieka, który miał zabezpieczony samochód na wiele sposobów,
ale zabezpieczenia te były uciążliwe do tego stopnia, że pewnego
dnia ich zabrakło w ogóle -- i samochód wówczas został ukradziony. :)
Na dodatek wtedy nawet samochód nie miał ubezpieczenia AC. :)
-=-
Kończąc te wywody:
() w brutalforsie im dłuższe hasło, tym lepiej
() w odszyfrowaniu transmisji długość klucza
nie ma znaczenia, bo zawsze ten szyfr jest
zbyt trudny do złamania; nawet jeśli zostanie
złamany, skórka nie będzie warta wyprawki :)
-=-
Jeśli masz ochotę na włamywanie się do mojej sieci (3 APki i 1 APCek)
bez używania przysłowiowego młotka -- masz moje błogosławieństwo.
Jeśli czegoś mogę obawiać się -- to tylko metod typu młotkowego. :)