Wbrew mniemaniu , mozna w collegu nauczyc programowania w C, C++, Perlu
.. Javie i konkurencja rosnie z kazdym rokiem.
Pisanie stron WWW, to potrafia juz uczniowie w podstawowce.
Serwer WWW, a komu to wlasciwie potrzebne, za wzorem sasiadow zza
oceanu, mamy juz bzplaqtne serwery, bezplatne CGI, bezplatne e-mail.
Jedynie czego nie mamy i na co czekamy to ryczaltowy inet, ale juz
niedlugo, moze rok lub troche dluzej.
Ale widzac tylu bezrobotnych informatykow dziwi fakt, ze niczego nie
mozna zlecic, nie mozna znalezc informatyka do wykonania jakiegokolwiek
zlecenia.
Jest tak,ze bezrobotny informatyk nadal wola 50 zl za godzine, a pracuje
za 1000 zl na miesiac.
Jak tak dalej pojdzie, to Hindusi moga robic dla nas soft za ulamek tej
kwoty.
Jak znalezc informatykow, ktorzy cos potrafie i sa tansi od 50 zl
/godzine.
Czy nie ma takich firm uslugowych, pisanie programnow na zlecenie ?
Jak dotychczas nie udalo mi sie znalezc takiej, a studentow informatyki
tez trudno do czegos wciagnac .
Co jest , z jednej strony bezrobocie, z drugiej brak mocy przerobowych ?
Programy tanieja, soft jest darmo, freeware, testowy, demo, byle znalezc
klienta.
Moze juz nadchodza czasy, ze soft bedzie free, a operator komputera
bedzie w cenie.
[...]
>Pisanie stron WWW, to potrafia juz uczniowie w podstawowce.
Znajomość języka HTML a umiejętność tworzenia stron WWW, które nie są
"radosną twórczością", a profesjonalną prezentacją firmy to dwie różne
sprawy.
>Serwer WWW, a komu to wlasciwie potrzebne, za wzorem sasiadow zza
>oceanu, mamy juz bzplaqtne serwery, bezplatne CGI, bezplatne e-mail.
To dlaczego nie napisałeś do Twojego znajomego - szefa Global Telesystem
Group, żeby zamiast wykupywać udziały ITP, Atomu i innych dostawców
Internetu z Europy Środkowo-Wschodniej za 19.5 mln $, przejął KKI.netczy
Free.Polbox?
[...]
>Jak znalezc informatykow, ktorzy cos potrafie i sa tansi od 50 zl
>/godzine.
>Czy nie ma takich firm uslugowych, pisanie programnow na zlecenie ?
>Jak dotychczas nie udalo mi sie znalezc takiej, a studentow informatyki
>tez trudno do czegos wciagnac .
>Co jest , z jednej strony bezrobocie, z drugiej brak mocy przerobowych ?
Są takie firmy. Są ludzie. Trzeba tylko dobrze poszukać.
>Programy tanieja, soft jest darmo, freeware, testowy, demo, byle znalezc
>klienta.
>
>Moze juz nadchodza czasy, ze soft bedzie free, a operator komputera
>bedzie w cenie.
Soft będzie free, a support / "wdrażanie" już nie.
Widzę Dariuszu Jacku tudzież Jacku Dariuszu, że zaczęło brakować Tobie
tematów do dyskusji. Proponuję zatem zajrzeć na
http://www.prometeus.com.pl/prawo/html/.
Michał Jaskólski
--
SWL Media - http://www.swlmedia.pl/ - tel. 0-501 011-785
Internet: serwisy WWW / reklama i promocja on-line / e-handel
>Jest tak,ze bezrobotny informatyk nadal wola 50 zl za godzine, a pracuje
>za 1000 zl na miesiac.
Ok mechanikowi za naprawe samochodu paci sie bez zasjkniecia, innym
fachowcom tez. No ale informatyk to taki smiec ze nie warto bo przeciez to
co on robi rto juz dzieci w przedszkolu potrafia.
Wiec jak to takie latwe i nie warte tych 50 dych na godz to o co ten krzyk
kazdy potrafi ( np wyleczyc grype, napisac applikacje ) wiec niech sie
bierze
do leczenia pisania i poroblem z glowy.
A tak naprawde to informatycy sa sami dobie winni bo za duzo mowia i
pokaznuja
jakie to latwe ( porownaj z innymi zawodami np. lekarzmi ) No i mamy
problem.
Panowie a moze z innej beczki jak zainstalowac?, jak ustawic soft?
itd moze to kosalting warty 70-100 zl / godzine i po bolu po bezrobociu ;)
>Jak tak dalej pojdzie, to Hindusi moga robic dla nas soft za ulamek tej
>kwoty.
Zostaw Hindusow w spokoju niech sobie rzezbia a z tym ulamkiem to he he ??
_j
Kilka faktow:
1. W tym roku wizy imigracyjne (i prace) w USA ma zagwarantowane 50 tys.
informatykow - tyle jest w stanie wchlonac amerykanska gospodarka ponad to
co wyucza amerykanskie uczelnie. Zadna inna grupa zawodowa nie moze sie z
tym rownac (podaje limit zatwierdzony przez rzad USA).
2. 15 minutowa konsultacja u przecietnego prywatnego lekarza kosztuje 40 zl
(na lewo bez papieru - lekarze nie lubia oddawac tego co dostana)
3. Wypelnienie typowego SAD'u (zrobi to kazdy po 1 dniowym szkoleniu)
kosztuje 50-100 zl netto, a trwa 15-30 min.
4. Mechanik za "podnieseinie maski" bierze 20 zl (tez na lewo bez papieru).
5. Srednio na 20 informatykow konczacych uczelnie (tak jest przynajmniej u
nas) 2-3 zostaje w branzy. Reszta trafia do przedsiebiorstw gdzie sa
adminami, uzytkownikami. itp.
6. Co roku robimy nabor pracownikow. Zglasza sie przecietnie ok.100
zainteresowanych. Gotowych do pracy jako kodysta jest gora 5, programistami
moze zostac 2-3, analitykow / projektantow nie ma wogole (tzn. sa ale nie
szukaja pracy - nie musza :)
Jak kogos to interesuje to w nastepnym odcinku moge wyjasnic dlaczego tak
jest.
Chetnie poczytam.
a
Co nam tu kot przyniósł ???
Patrze na pl.comp.security - Expert
Patrze na polip'a - Expert
Patrze na pcol - Expert ...
Aż się boję zajrzeć do lodówki ...
*plonk*
--
Daniel Podlejski <unde...@onet.pl>
... I don't need your civil war
It feeds the rich while it buries the poor ...
> I wynika, ze firma wola zatrudniac studentow lub absolwentow i placic im
> minimum, a zwalniac, lub zatrudniac czasowo doswiadczonych informatykow,
> ktorym trzeba placic 2, 3 x wiecej.
Z mojego kilkuletniego doświadczenia wynika, że młodzi są znacznie lepszym
'nabytkiem' dla firmy niż 'doświadczeni wyjadacze'. Szybciej się uczą,
wydajniej pracują ....
A kiedy osiągną pożądaną wydajność - zarabiają odpowiednio.
Inwestycje w takiego młodego człowieka są tak duże, że przewyższają wartość
płacy 'doświadczonego informatyka', i na pewno nie spieszę się takiej osoby
zwalniać.
Rotacja kadr w firmie tworzącej software jest IMHO największym
nieszczęściem.
> Ale widzac tylu bezrobotnych informatykow dziwi fakt, ze niczego nie
> mozna zlecic, nie mozna znalezc informatyka do wykonania jakiegokolwiek
> zlecenia.
Moja firma chętnie wykona oprogramowanie na indywidualne zlecenie - z tego
żyje.
Zapraszamy.
--
CUL
pluton
NA...@jmk.lodz.pl
Expert <exp...@friko.onet.pl> napisał(a) w artykule
Witek Prytek wrote:Kilka faktow:
>
> 1. W tym roku wizy imigracyjne (i prace) w USA ma zagwarantowane 50 tys.
> informatykow - tyle jest w stanie wchlonac amerykanska gospodarka ponad to
> co wyucza amerykanskie uczelnie. Zadna inna grupa zawodowa nie moze sie z
> tym rownac (podaje limit zatwierdzony przez rzad USA).
> 2. 15 minutowa konsultacja u przecietnego prywatnego lekarza kosztuje 40 zl
> (na lewo bez papieru - lekarze nie lubia oddawac tego co dostana)
> 3. Wypelnienie typowego SAD'u (zrobi to kazdy po 1 dniowym szkoleniu)
> kosztuje 50-100 zl netto, a trwa 15-30 min.
> 4. Mechanik za "podnieseinie maski" bierze 20 zl (tez na lewo bez papieru).
> 5. Srednio na 20 informatykow konczacych uczelnie (tak jest przynajmniej u
> nas) 2-3 zostaje w branzy. Reszta trafia do przedsiebiorstw gdzie sa
> adminami, uzytkownikami. itp.
> 6. Co roku robimy nabor pracownikow. Zglasza sie przecietnie ok.100
> zainteresowanych. Gotowych do pracy jako kodysta jest gora 5, programistami
> moze zostac 2-3, analitykow / projektantow nie ma wogole (tzn. sa ale nie
> szukaja pracy - nie musza :)
>
> Jak kogos to interesuje to w nastepnym odcinku moge wyjasnic dlaczego tak
> jest.
Bardzo chetnie. Sam jestem ciekawy, jak to p. Expert "wykumal" takie rewelacje.
[...]
>
>Kilka faktow:
>
>1. W tym roku wizy imigracyjne (i prace) w USA ma zagwarantowane 50 tys.
>informatykow - tyle jest w stanie wchlonac amerykanska gospodarka ponad to
>co wyucza amerykanskie uczelnie. Zadna inna grupa zawodowa nie moze sie z
>tym rownac (podaje limit zatwierdzony przez rzad USA).
>2. 15 minutowa konsultacja u przecietnego prywatnego lekarza kosztuje 40 zl
>(na lewo bez papieru - lekarze nie lubia oddawac tego co dostana)
Osobiście nie poszedłbym to takiego co brałby połowę tego - za duże
ryzyko że nie doliczyłbym się paru organów wewnętrznych.
>3. Wypelnienie typowego SAD'u (zrobi to kazdy po 1 dniowym szkoleniu)
>kosztuje 50-100 zl netto, a trwa 15-30 min.
Czy nie jest tak, że pod dokumentem musi się podpisać agent celny
który ma zdany wgzamin państwowy, który wcale nie jest tak łatwo zdać?
(zdaje o.k. 3-4%)
>4. Mechanik za "podnieseinie maski" bierze 20 zl (tez na lewo bez papieru).
>5. Srednio na 20 informatykow konczacych uczelnie (tak jest przynajmniej u
>nas) 2-3 zostaje w branzy. Reszta trafia do przedsiebiorstw gdzie sa
>adminami, uzytkownikami. itp.
No cóż, zawsze jest tak że predyspozycje nie są rozdzielane po "równo"
więc może to i lepiej że niektórzy zajmują się tym co potrafią robić dobrze.
Gorzej bybyło gdyby było odwrotnie.
Z drugiej strony, może to świadczy o błądnym nastawieniu uczelni które chcą
zrobić ze wszystkich np. programistów.
>6. Co roku robimy nabor pracownikow. Zglasza sie przecietnie ok.100
>zainteresowanych. Gotowych do pracy jako kodysta jest gora 5, programistami
>moze zostac 2-3, analitykow / projektantow nie ma wogole (tzn. sa ale nie
>szukaja pracy - nie musza :)
Przepraszam, jaka to firma?
A może poda pan jakie stawki są w pana firmie.
>Jak kogos to interesuje to w nastepnym odcinku moge wyjasnic dlaczego tak
>jest.
Interesujące - proszę o kontynuowanie tematu - szczególnie wątek o
analitykach.
============================
=== Ryszard Majdaniuk ===
=== mailto:r_m...@bk.onet.pl ===
============================
Wprew pozorom nie każfy kto nauczy się pisać programy dajmy na to w C++,
będzie umiał pisać programy. Owszem będzie umiał robić to czego go nauczyli:
sortowania, listy, drzewa, sokety itp., ale po co. Takie cos nie jest nikomu
potrzebne, bo już jest napisane, a jak nie to średnio zdolny programista
sobie coś takiego napisać.
Do pisania programów trzeba mieć jakiś polot, udolnienia. To tak jak z
malarzem - nauczyć perspektywy, proporcji i kolorów może się każdy (chba że
daltonista), ale od tego dobrym malrzem nie będzie.
>Jest tak,ze bezrobotny informatyk nadal wola 50 zl za godzine, a pracuje
>za 1000 zl na miesiac.
Znaczy dupa nie informatyk. Pracę za 3000 naprawdę nie jest trudno znaleźć,
przyanjmiej w Warszawie. A jak znajdzie sie za 3000 to można szukać lepszej.
A 50/godz to trudniej znaleźć, bo to wychdzi 8400zl (jeśłi te 50 to brutto).
Po za tym taiej pracy nie znajdzie byle kto po cellage'u, w którym nauczył
się robienia stron WWW przy pomocy FronfPage'a i pisania programów w C,
które wizualizują b-drzewa.
>
>Jak tak dalej pojdzie, to Hindusi moga robic dla nas soft za ulamek tej
>kwoty.
>
>Jak znalezc informatykow, ktorzy cos potrafie i sa tansi od 50 zl
>/godzine.
Różnica jest między "coś potrafią" a "potrafią" i "potrafią dobrze".
Każ 3 różnym programistom napisać program:
pierwszy go zrobi w tydz i co rusz program będzie się walił
drugi też w tydz i będzie działał dobrze
trzeci w dwa tyg i walić sie nie będzie, ale dobrze działać też nie będzie.
>Czy nie ma takich firm uslugowych, pisanie programnow na zlecenie ?
>Jak dotychczas nie udalo mi sie znalezc takiej, a studentow informatyki
>tez trudno do czegos wciagnac .
>Co jest , z jednej strony bezrobocie, z drugiej brak mocy przerobowych ?
>
>Programy tanieja, soft jest darmo, freeware, testowy, demo, byle znalezc
>klienta.
>
>Moze juz nadchodza czasy, ze soft bedzie free, a operator komputera
>bedzie w cenie.
Jaki operator - ten co przepisuje tekst drukowany do worda, pani w okienku
na poczcie, co numerki z przekazu wklepuje czy pani w księgowości, która zna
jakiś fk i majdruje kontami w te i z powrotem.
Zastanów się co mówisz - to jakby zapytac kiedy samochody będą za darmo, a
kierocy w cenie. Nigdy: prowadzic może sie nuczyć (prawie) każdy, tak jak
obsługiwać jakis program, natomiast pisać programy nie każdy umie -
zwłaszcza dobre, lub takie którym stawia się większe wymagania niż: ma
działać w Win95 i prezentować wyniki w postaci tabelki.
Tak patrząc na jakie grupy to wysłałeś to tak sobie myślę, czy uważasz, że
np. administracja unixem to jest coś, czego każdy może się nuczyc - nie.
Nawet administracji NT-ków nie każdy jest w stanie sie nauczyc mimo, że
wszstko piękne i graficzne. Fakt, każdy może się nuczyć zakładać i kasować
użytkowników i byc może konfiguracji IP, ale administratorem to od tego nie
będzie.
Są systemy które administruje sie jeszcze trudniej, bo powiedzmy dobrego
administrowania unixem to na upartego można w 2,3 michy nię naumieć, ale np.
VMS-a to nawet jakbys się bardzo starał to i w rok sie nieuczysz
administrować.
Jak następnym razem masz zamiar napisać coś głupigo/nieprzemyślaneo to
najlepiej nie pisz w ogóle.
--
---===<<< Mikolaj Milewicz >>>===---
Time in the past runs faster then in the future
"Smokin. Ssomebody stop me"
IMO, "Expert" to jakis osrodek badania opinii
publicznej - aczkolwiek to moje przekonanie
jest irracjonalne i krzywdzace.
Nie było nic o sztucznej (bez)inteligencji, probemo Wrath (czyjakiegoś tam),
prawa autorskiegoa, standaryzacji Iso, oczrony rynku czy tak czego, więc mu
się nudziło i musiał cos wypocić.
Pozdrowienia
Aleksy Kordiukiewicz
mailto:av...@aval.com.pl
http://www.aval.com.pl (o firmie, katalog, cenniki, poradnik)
ANTENY RTV, TV-SAT, ANTENY ZBIOROWE, TVK, TELEFONY
DOMOFONY, ALARMY, TV PRZEMYSŁOWA, ZAMKI, KASETKI
Mnie się wydaje że Expert po prostu lubi grzebać kijem w mrowisku, a może
cieszy się jak grupy "żyją"
Mariusz Ż.
Nie może - czułby się ograniczony i samotny
Zależy jaka firma i do czego. Jak wyobrażasz sobie prowadzenie większego
projektu
(np. kilkanaście miesięcy produkcji pierwszej wersji) i docelowo co
najmniej kilka
lat rozwoju, nowych wersji, konserwacji itp. w sytuacji, kiedy robi to
przypadkowa
zbieranina tanich studentów czy koderów ?
>Wbrew mniemaniu , mozna w collegu nauczyc programowania w C, C++, Perlu
>.. Javie i konkurencja rosnie z kazdym rokiem.
Tak to można nauczyć składni języka. I z takim przygotowaniem to można
pisać
proste apleciki na amatorskich stronach.
>Serwer WWW, a komu to wlasciwie potrzebne, za wzorem sasiadow zza
>oceanu, mamy juz bzplaqtne serwery, bezplatne CGI, bezplatne e-mail.
A kto robi takie serwisy: uczniowie szkół podstawowych ?
>Moze juz nadchodza czasy, ze soft bedzie free, a operator komputera
>bedzie w cenie.
Prawdziwie profesjonalny soft zawsze dużo kosztował, bo do jego napisania
potrzeba prawdziwych fachowców (a nie koderów co znają składnie Javy, C++,
Perla i VBasica) a tych, jak w każdej dziedzinie, jest relatywnie mało,
więc
każą sobie płacić. Nie sądzę, żeby coś się tu zmieniło, jak zdajesz się
sugerować.
J.K.
kpisz w zywe oczy. jeli nie chcesz nie musisz nauczyc sie nawet paskala.
czego moga sie studenci nauczyc to jakis algorytmow i fortrana 77, a po
skonczeniu krakowskiego agh eaie, nie wiedza co to baza danych, sql...
--
pozdrawiam wladek
mailto:wla...@free.com.pl
http://www.wladek.w.pl/
icq 27970328
No to taki maly quiz:
Co trzeba wiedziec i umiec aby zostac _zawodowym_ programista ?
Wsrod autorow trafnych odpowiedzi rozlosujemy nagrode - paczke slonych
paluszkow.
Slyszalem w radiu (nie recze za prawdziwosc tych "rewelacji"), ze zaledwie
7% Polakow w pelni rozumie prognoze pogody. Tzn kazdy chwyta, ze ma lac,
albo bedzie pogoda, ale tylko 7% rozumie wszystkie elementy przekazu. Tylko
nie krzyczcie na mnie - cytuje tylko to co gadali w radio - nie wiem czy to
prawda.
PS. Kilka osob zywo zainteresowal temat analitykow :)
Otoz nie zatrudniamy analitykow - bo "cena" prawdziwego analityka jest do
strawienia dla zaledwie kilku firm w tym kraju.
Podalem to jako przyklad. Aby byc analitykiem trzeba sporej wiedzy i jeszcze
wiekszego doswiadczenia.
Sadze, ze jeden analityk=0.7Experta :)
Bo prognoza pogody jest dla Expertów :-) Co więcej, jak wykazują badania
około 5% ludzi potrafi zrozumieć `Wiadomości'. Co ciekawe, ja się nie
zaliczam do nich, bo jak mówią o ekonomii to wysiadam :-)
eloy
--
* Krzysztof 'eloy' Krzyzaniak | Edytor HTML -> http://xsite.topnet.pl/
* <el...@venco.com.pl> | Loża 44 -> http://loza44.topnet.pl/
* http://www.venco.com.pl/~eloy/ |
* "Show me how you do that trick/The one that makes me scream" she said ...
6. Co roku robimy nabor pracownikow. Zglasza sie przecietnie ok.100
zainteresowanych. Gotowych do pracy jako kodysta jest gora 5,
programistami
moze zostac 2-3, analitykow / projektantow nie ma wogole (tzn. sa ale
nie
szukaja pracy - nie musza :)
To albo EB nikogo nie zatrudnia, albo nie stac go na analitykow ;-(
Albo ten tekst przepisales z instrukcji jak wyjsc z honorem z oferty
pracy dla informatykow, gdy cie na nich nie stac ;-)
Jacek
Lajkoniki z homologacja Ministerstwa Transportu, Paluszkow i Galicji :)
Kolego z EB mam tyle wspolnego, ze w ramach promocji dostalem od nich
kapslomierz, podkladke pod mysz i konto na rok :)
Prosze nie obrazac tak szacownej instytucji jak jedna z najwiekszych
piwodajni w Polszcze :)
A odpowiadac na zaczepke nie bede - wiem czym grozi :)
Dyskusja z toba to jak zucie gumy - mozna bez konca - pozytku z tego
zadnego, tylko niesmak w gebie coraz wiekszy :-P
Jarosław Sławiński <ja...@ds2.pg.gda.pl> napisał(a) w artykule
<36D50D90...@ds2.pg.gda.pl>...
> Itd, itd. Wiec kim jest informatyk?
Dobre pytanie :))) Mysle ze informatykiem jest kazdy kto pomaga innym
kozystac z komputera i oprogramowania. Informatyk to bardzo nieprecyzyjne
pojecie. Programista to informatyk, administrator tez a takze czlek ktory
zawodowo tworzy stronki www a poza tym jeszcze wielu wielu innych.
Foxtrot
Mikolaj <mikolaj....@softax.com.pl._no_spam_> napisał(a) w artykule
<7b36em$9so$1...@euler.softax.com.pl>...
> Znaczy dupa nie informatyk. Pracę za 3000 naprawdę nie jest trudno
znaleźć,
> przyanjmiej w Warszawie. A jak znajdzie sie za 3000 to można szukać
lepszej.
> A 50/godz to trudniej znaleźć, bo to wychdzi 8400zl (jeśłi te 50 to
brutto).
> Po za tym taiej pracy nie znajdzie byle kto po cellage'u, w którym
nauczył
> się robienia stron WWW przy pomocy FronfPage'a i pisania programów w C,
> które wizualizują b-drzewa.
Byc moze, ale dla kogos o konkretnych zainteresowaniach czasem trudno cos
ciekawego znalezc. Chce powiedziec ze nie tylko pieniadze sa wazne dla
programisty ktory chce sie rozwijac, ze najwazniejsza bodajze jest
mozliwosc rozwoju w dziedzinie ktora go najbardziej interesuje, a tu masz
same ogloszenia o bazach danych , jakis parszywych visualach itp.. . Co to
za frajda pisac programy w 80 % oparte na mechanizmach stworzonych przez
innych i to nie zawsze dobrze dzialajacych. Tak ze tymi dupami bym za
bardzo nie rzucal.
> Różnica jest między "coś potrafią" a "potrafią" i "potrafią dobrze".
> Każ 3 różnym programistom napisać program:
> pierwszy go zrobi w tydz i co rusz program będzie się walił
> drugi też w tydz i będzie działał dobrze
> trzeci w dwa tyg i walić sie nie będzie, ale dobrze działać też nie
będzie.
A czwarty wezmie jakiegos Lotus Notesa czy inna fabryczke aplikacji i
strzeli cos takiego w ciagu 2 dni i bedzie to dzialalo jakos tam i jeszcze
w dodatku nikt nie bedzie pyskowal bo to przeciez tak drogie narzedzie
:))))
Foxtrot
> Liczylem ile osob wsrod moich znajomych z branzy informatycznej
> jest bezrobotnych lub ich to wkrotce czeka.
> I wynika, ze firma wola zatrudniac studentow lub absolwentow i placic im
> minimum, a zwalniac, lub zatrudniac czasowo doswiadczonych informatykow,
> ktorym trzeba placic 2, 3 x wiecej.
Naturalnie - jesli firma nie potrzebuje informatyka, a np. projektanta
stron WWW, to dlaczego ma zatrudniac informatyka?
> Ale widzac tylu bezrobotnych informatykow dziwi fakt, ze niczego nie
> mozna zlecic, nie mozna znalezc informatyka do wykonania jakiegokolwiek
> zlecenia.
Ja tam nie widze kolo siebie bezrobotnych informatykow. Raczej sa odwrotne
problemy. Tyle ze tu nie chodzi o osoby, ktore maja strone WWW zrobic.
> Jest tak,ze bezrobotny informatyk nadal wola 50 zl za godzine, a pracuje
> za 1000 zl na miesiac.
Widocznie jest jakis cienki. Albo pracuje z przekonania, a nie dla
pieniedzy. Ale nawet tzw. informatycy z obsluga NT nie powinni miec
problemu z praca, a 1000 zl chyba nikt nikomu nie proponuje nawet.
> Jak znalezc informatykow, ktorzy cos potrafie i sa tansi od 50 zl
> /godzine.
Zapomnij.
Chociaz moze w dluzszej wspolpracy mozna taka cene uzyskac, nie wiem.
Zwlaszcza, jesli istotnie beda "cos" potrafic.
> Programy tanieja, soft jest darmo, freeware, testowy, demo, byle znalezc
> klienta.
To co innego - tam informatycy juz pracowali, nalezy tylko gotowy towar
sprzedac. Raczej autorzy dostali (dostaja) wiecej niz 50zl/godzine.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
Niech zgadnę: wiedzieć jak włączyc komputer i umieć tworzyć tabelki w
wordzie? ;-))
>
>Wsrod autorow trafnych odpowiedzi rozlosujemy nagrode - paczke slonych
>paluszkow.
wygrałem??
On Thu, 25 Feb 1999 Władyczka Artur <wla...@free.com.pl> wrote:
>kpisz w zywe oczy. jeli nie chcesz nie musisz nauczyc sie nawet paskala.
>czego moga sie studenci nauczyc to jakis algorytmow i fortrana 77, a po
>skonczeniu krakowskiego agh eaie, nie wiedza co to baza danych, sql...
Kto powiedzial ze nie wiedza. Moze poznales jakiegos
pseudo-informatyka ktory poszedl na ten kierunek poniewaz jest/byl
modny. Po skonczeniu studiow zajmuje sie tym czym lubi czyli np.
sadzeniem ogorkow.
Mimo wszystko uwazam, zeby pracowac jako informatyk nie wystarczy znac
kilka czy kilkanascie jezykow programowania, wiedziec jakie sa
alogrytmy do sortowania, ale trzeba to przede wszystkim lubic. A wtedy
to sam potrafisz zadbac abys sie nauczyl tego co sie interesuje oraz
co jest potrzebne. Uczelnia pomaga w tym bo latwiej jest dowiedzies
sie o pewnych sprawach. Tematy masz podane na rece. Co prawda ok 60% z
tego co sie uczysz jest (moim zdaniem - na dzien dzisiejszy) mi nie
potrzebne, ale przynajmniej pozwala na wyrobienie sobie opinii.
--
Pozdrawiam
Marcin Rosiek (mro...@ernie.icslab.agh.edu.pl)
3 rok informatyki, AGH Krakow
Witek Prytek <ja...@czasnaeb.pl> napisał(a) w artykule
<01dB2.7033$t71.1...@news.tpnet.pl>...
> No prosze - nie spodziewalem sie, ze na p.c.p. bede musial tlumaczyc
> dlaczego jest malo programistow :)
>
> No to taki maly quiz:
>
> Co trzeba wiedziec i umiec aby zostac _zawodowym_ programista ?
Trzeba wiedziec jak sie pisze programy i trzeba umiec programowac. Zgadlem
??? :))))))
A nadgodziny spedzamy nad projektem i analiza problemu, ale to juz nie jest
dzialka programisty.
> Wsrod autorow trafnych odpowiedzi rozlosujemy nagrode - paczke slonych
> paluszkow.
Przepraszam. A gdzie moge odebrac nagrode ???
> Slyszalem w radiu (nie recze za prawdziwosc tych "rewelacji"), ze
zaledwie
> 7% Polakow w pelni rozumie prognoze pogody. Tzn kazdy chwyta, ze ma lac,
> albo bedzie pogoda, ale tylko 7% rozumie wszystkie elementy przekazu.
Tylko
> nie krzyczcie na mnie - cytuje tylko to co gadali w radio - nie wiem czy
to
> prawda.
Po 7% jeszcze rozumiem, gorzej po 40 :)))) Czasem tylko niewiem czy mam
zamiatac, czy biegac na golasa.
> PS. Kilka osob zywo zainteresowal temat analitykow :)
> Otoz nie zatrudniamy analitykow - bo "cena" prawdziwego analityka jest do
> strawienia dla zaledwie kilku firm w tym kraju.
> Podalem to jako przyklad. Aby byc analitykiem trzeba sporej wiedzy i
jeszcze
> wiekszego doswiadczenia.
> Sadze, ze jeden analityk=0.7Experta :)
Nooo analityk w Polsce jeszcze dlugo sie nie przyjmie, u nas kazdy
programista to zarazem analityk i projektant a niezadko i serwisant :))))
Foxtrot
> >No to taki maly quiz:
> >
> >Co trzeba wiedziec i umiec aby zostac _zawodowym_ programista ?
>
> Niech zgadnę: wiedzieć jak włączyc komputer i umieć tworzyć tabelki w
> wordzie? ;-))
>
> >
> >Wsrod autorow trafnych odpowiedzi rozlosujemy nagrode - paczke slonych
> >paluszkow.
>
>
> wygrałem??
E nie chyba trzeba umiec administrowac Win95, tzn. utworzyc
konto urzytkownikowi... :))
Tytus
Dlatego nie ogladem Wiadomosci.
>Dobre pytanie :))) Mysle ze informatykiem jest kazdy kto pomaga innym
>kozystac z komputera i oprogramowania. Informatyk to bardzo nieprecyzyjne
>pojecie. Programista to informatyk, administrator tez a takze czlek ktory
>zawodowo tworzy stronki www a poza tym jeszcze wielu wielu innych.
Informatyka to ogólnie nauka o przetwarzaniu informacji.
Ani programista ani administrator ani rzeźbiarz stron www nie są z
definicji informatykami. Chociaż przy okazji mogą nimi być.
Ostatnio w modzie jest nauczanie młodzieży licealnej obsługi windozy,
excela itp. rzeczy. A jak się przedmiot nazywa ? Oczywiście
informatyka. Dostaję histerycznego śmiechu, gdy widzę takie bezsensy.
Dopóki będzie w tym kraju pokutował mit informatyka jako chłopca co to
się zna na komputerze i wszystko umie doputy nie znajdą pracy
analitycy i nie będą powstawać u nas duże a niezawodne programy.
Arkadiusz Dąbrowski
Cos nie tak z AGH-em, wydawalo mi sie ze to jedna z najlepszych
informatyk. Bardzo prosze o opinie bo za jakies 3 miechy bede skladal
papiery na wyzsza uczelnie i sadze ze wlasnie tam. Jakies lepsze
informatyki? W ogole odradzacie informe? Mam gdzies ze jest to modny
kierunek i ze jak to wszyscy mowia (pani z matmy, wychowawczyni,
babcia, dziadek ...) za 5 lat jak bede konczyl to bede sobie mogl
jedynie buraki sadzic. Ja to lubie, nawet chyba wiecej, noa ale ...
Hubi
PS. Ktora (na ktorej uczelni) linformatyka jest najepsza ??? (to
cholernie gupie i subiektywne pytanie) Jestem ciekaw opini
Jako licealista zabieram glos i stwierdzam ze przedmiot nazywa
sie: elementy informatyki.
: kpisz w zywe oczy. jeli nie chcesz nie musisz nauczyc sie nawet paskala.
: czego moga sie studenci nauczyc to jakis algorytmow i fortrana 77, a po
: skonczeniu krakowskiego agh eaie, nie wiedza co to baza danych, sql...
Mowisz o informatyce na agh ? Bo wiesz na eaie jest pare kierunkow. Nie
wymagajmy od np elektrotechniki znajomosci baz danych. Natomiast moge Cie
zapewnic ze nie znajdziesz u nas na _informatyce_ osoby nie znajacej
prawidel konstrukcji baz danych.
Warunkiem koniecznym zaliczenia drugiego roku jest zaliczenie projektu
z baz danych. Kolejna potyczka jest czwarty rok (Bazy danych II). Wiec albo
nie chodzilo Ci o informatyke albo mijasz sie z prawda.
P.S Pochwal sie jaka Ty skonczyles uczelnie.
--
Arkadiusz Niemiec [PGP Key ---> finger -l p...@student.uci.agh.edu.pl]
Kowal ( kow...@friko6.onet.pl )
> Mowisz o informatyce na agh ? Bo wiesz na eaie jest pare kierunkow. Nie
> wymagajmy od np elektrotechniki znajomosci baz danych. Natomiast moge Cie
> zapewnic ze nie znajdziesz u nas na _informatyce_ osoby nie znajacej
> prawidel konstrukcji baz danych.
> Warunkiem koniecznym zaliczenia drugiego roku jest zaliczenie projektu
> z baz danych. Kolejna potyczka jest czwarty rok (Bazy danych II). Wiec albo
> nie chodzilo Ci o informatyke albo mijasz sie z prawda.
Zapewne jest jeszcze jakiś Rachunek Prawdopodobieństwa, Matematyka
Dyskretna, Badania operacyjne i inne "banalne" sprawy... ;)
ps
Czy Expert jest botem?
--
_[ Łukasz Trąbiński ]_
PgP Key: finger:luk...@oceanic.wsisiz.edu.pl, SysAdmin @wsisiz.edu.pl
Informatyk nie jest od pisania kodu. ;-))
Serio: AFAIK najwiecej czasu w procesie tworzenia oprogramowania spędza się
na pisaniu projetów i innych duperelach, o których programista domowy nie ma
pojęcia. Dość powiedzieć, że z pisania programu powstaje zywkle gruba stera
papierów zwanych dokumentacją.
Boczi
PS. Nie pracuję w Lucencie ani w Bell Labs
--
Andrzej Boczek (boczi@NO_SPAM.pol.pl)
If you have to ask ... you'll never know.
Louis Armstrong
Oczywiście <SAMOUWIELBIENIE> MIMUW czyli MIM Uniwersytetu Warszawskiego
<\SAMOUWIELBIENIE>. Są nawet dowody w postaci Olimpiad, konkursów
międzyuczelnianych a nawetmiędzynarodowych.
Boczi (Student MIMUW)
pocieszę cię - nie tylko ty ;)
>Moja firma chętnie wykona oprogramowanie na indywidualne zlecenie - z tego
>żyje.
>Zapraszamy.
a tu należy ci się małe wyjaśnienie
Expert (dawniej Darius Jack) jest najprawdopodobniej nastolatkiem,
być może trochę starszym człowiekiem, który ma bardzo bujną fantazję
i za wszelką cenę chcę udawać kogoś innego niż jest naprawdę, spotkałem
się już raz w życiu z takim przypadkiem - pewien człowiek kłamał praktycznie
w każdej chwili i mimo, że już się zorientowałem, że kłamie - robił to dalej
z Expertem jest tak samo - układa sobie jakoś swoje drugie, wyimaginowane
życie i stara się pisać newsy w tym stylu, czasami jednak kłamstwa kolidują
że sobą i pojawia się problem...
pomijając już fakt, że nie stosuję killfile'a - to i tak Experta bym
nie splonkował - swoją drogą bardzo ciekawy psychologicznie przypadek :-)
hmmmm... tu mnie bardzo zainteresowałeś
po pierwsze - co oznacza "kodysta" ? czym różni się od programisty?
czy to oznacza, że programista ma zagwarantowaną pracę w Polsce?
nie chodzi mi o wysoką pensję, ale czy w ogóle musi się natrudzić,
by znaleźć pracę? co dokładnie, poza znajomością kilku języków
programowania musi umieć?
nie rozumiem też - co robi analityk lub projektant? dlaczego nie muszą
szukać pracy? myślałem, że programistą trudniej zostać?
>Jak kogos to interesuje to w nastepnym odcinku moge wyjasnic dlaczego tak
>jest.
mnie interesuje
jako programista? gdzie? jakie są wymagania?
>Po za tym taiej pracy nie znajdzie byle kto po cellage'u, w którym nauczył
>się robienia stron WWW przy pomocy FronfPage'a i pisania programów w C,
>które wizualizują b-drzewa.
co więc konkretnie trzeba umieć?
>Tak patrząc na jakie grupy to wysłałeś to tak sobie myślę, czy uważasz, że
>np. administracja unixem to jest coś, czego każdy może się nuczyc - nie.
zgadzam się z całą pewnością z tym, że większość Polaków nie jest w stanie
zrozumieć prostych zdań, że prawie nikt nie rozumie matematyki (zakuć,
zdać, zapomnieć) a średni poziom znajomości informatyki nie tylko nie
rośnie - ale spada (kiedyś trzeba było umieć napisać dir i copy, albo
chociaż uruchomić NC, dzisiaj nawet pod Linuxem są ludzie używający
jedynie KDE) - ale nie rozumiem dlaczego więc przed programistami, czy
choćby administratorami nie padają na kolana dyrektorzy błagając
o zatrudnienie się u nich?
Mnie się wydaje że Expert po prostu lubi grzebać kijem w mrowisku, a może
cieszy się jak grupy "żyją"
Mariusz Ż.
przedtem cie lublilem, potem tolerowalem, a teraz zaczynam
nienawidziec. spamujesz grupy.
mysle ze czas najwyzszy udac sie na lekcje czytania, po czym
poczytac opisy grup, tzn. do czego sa przeznaczone.
aha. wyrywam ci argument z reki. opisy grup
znajdziesz na http://www.usenet.pl/ , nie przegap
i sobie zabookmarkuj zebys potem nie narzekal ze adres ci sie zgubil.
--
/===================================\ oOOo W temperaturze zera
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ bezwzglednego swiatlo
| Grzegorz Szyszlo mailto:zn...@wbc.lublin.pl | zmienia postac
\==============================================/ alotropowa (by Znik)
> Specjalnie nie czuje sie zagrozony. Wystarczy rzucic okiem na oferty
> pracy do gazet. A ponadto kto bierze (w Polsce) 50zl/h w firmie za klepanie
> programow? Pewnie ktos jest, ale srednio wychodzi ponad 10'000 zl na
> miesiac.
Nie wiem jak to policzyles, ale nijak mi ponad 10kzl nie wychodzi:
intrepid:~$ echo '20*6*50'|bc
6000
Chyba ze ktos ma pracowac 30 dni w miesiacu, po 8 godzin, ale to dlugo
nie popracuje.
>MW wrote:
>>Nie rozumiem myśli całego artykułu
>
>pocieszę cię - nie tylko ty ;)
>
>>Moja firma chętnie wykona oprogramowanie na indywidualne zlecenie - z tego
>>żyje.
>>Zapraszamy.
>
>a tu należy ci się małe wyjaśnienie
>Expert (dawniej Darius Jack) jest najprawdopodobniej nastolatkiem,
>być może trochę starszym człowiekiem, który ma bardzo bujną fantazję
>i za wszelką cenę chcę udawać kogoś innego niż jest naprawdę, spotkałem
>się już raz w życiu z takim przypadkiem - pewien człowiek kłamał praktycznie
>w każdej chwili i mimo, że już się zorientowałem, że kłamie - robił to dalej
>z Expertem jest tak samo - układa sobie jakoś swoje drugie, wyimaginowane
>życie i stara się pisać newsy w tym stylu, czasami jednak kłamstwa kolidują
>że sobą i pojawia się problem...
Mysle ze to jest komputer.
A.L.
Hmm... Za socjalizmu "elementami" nazywano osobników szkodliwych
społecznie. Pamiętając o tym patrzę na nazywanie produktów Microsoftu
"Elementami Informatyki" w nieco inny sposób...
-- Marcin Kasperski Marcin.Kasperski<at>softax.com.pl
-- marckasp<at>friko6.onet.pl
-- Moje poglądy są moimi poglądami, nikogo poza mną nie reprezentują.
-- (My opinions are just my opinions.)
Jesli chodzi o nazwy przedmiotow, to dostawalem czkawki na studiach.
Ja uczac sie programowania w C i Paskalu mialem "Podstawy Informatyki",
zona (wtedy jeszcze nie :-) ) na innej uczelni uczac sie obslugi nortona
i chi-writera miala "Informatyke"
Pozdrawiam
Wojtek
Z tego co pamietam ze studiow istnieje kilka podzialow ludzi zajmujacych sie
"pisaniem programow"
(BTW. informartka jest zlepkiem franuskich slow information + automatique -
anglosasi nie uzywaja tego slowa).
Analityk - wybitny fachowiec z dziedziny ktora jest informatyzowana -
utrzymuje kontakty z klientem, rozpoznaje jego potrzeby i na tej podstawie
tworzy wytyczne dla -> projektatnta. Zazwyczaj uzywa sie do tego pewnych
sformalizowanych jezykow opisu lub wrecz systemow komputerowych zwanych CASE
(komputerowo wspomagane projektowanie systemow). Analityk nie musi znac sie
na komputerach.
Projektant - na podstawie wytycznych analityka projektuje system
informatyczny. Jego znajomosc konkretnych platform sprzetowych i systemowych
jest luzna. Nie musi rowniez znac konkretnych jezykow programowania. Metod
projektowania jest wiele. ja najbardziej lubie stara i prosta metode remora
(moglem zrobic literowke w nazwie). Projektant zazwyczaj nie spotyka sie z
klientem.
Kodysta - na podstawie projektu koduje konkretne funkcje systemu. Kodysta
musi dokladnie znac platforme sprzetowa, system operacyjny i jezyk
programowania. Kodysta kontaktuje sie z projektatntem. Klienta na ogol nie
widzi na oczy, a analityka tylko w bufecie. Kodysta nie musi rozumiec sensu
tego co robi - wazne aby zrobil to dobrze.
Wdrozeniowiec - czlowiek ktory wdraza gotowy program u klienta. Nie wie tego
co wie analityk ,projektant, czy kodysta. Zna obsluge i dziedzine programu
oraz podstawy obslugi komputera. Jego zadaniem jest doprowadzic aby system
dziala bez kroplowki i respiratora.
Serwisant - taki, ktory konserwuje software (testy, backupy, itp.. - cos jak
admin - bula z maslem) i kaskader - taki, ktorego sie wzywa jak sie cos
kropnie.Ten drugi powinien znac sie na wszystkim, miec zdolnosci analityczne
Sherlocka Holmesa, zywic sie wylacznie kawa i byc gotowym do ciaglej pracy
przez 72h.
Taki mniej wiecej podzial jest najbardziej rozpowszechniony w duzych
instytucjach (znam to z materialow IBM, WANG, McDonnel-Douglas i paru
innych - nie podam dokladnych referencji bo bawilem sie tym 10 lat temu i
nie wszystko juz pamietam).
W mniejszych firmach jest "cos" co sie nazywa "programista" - jest to
polaczenie wszystkich wczesniej wymienionych kategorii w roznych proporcjach
:)
Gada z klientem (rowniez o pieniadzach), analizuje jego potrzeby, projektuje
system, koduje go, wdraza i serwisuje. W wolnych chwilach pisze posty na
grupach :)
1. Czy jeszcze ktos nie wie "dlaczego jest malo programistow ?".
2. Znajomosc kilku jezykow kwalifikuje do miana "kodysty" nie
"programisty" - kodystow zatrudniaja jedynie duuuuze softwarehouse - dlatego
zapotrzebowanie na nich jest skromne. Programistow potrzeba bardzo duzo, ale
jest ich niewielu.
3. Projektant musi miec rozlegla wiedze teoretyczna i praktyczna.
Praktycznie dopiero po paru(nastu) latach intensywnej pracy w zawodzie,
mozna nim zostac.
4. Prawdziwego analityka nawet nie widzialem z bliska :)
I jeszcze jedno.
Jak kodysta cos spieprzy - to walnie sie procedurka, poprawi sie ja i jest
ok.
Jak projektant cos spieprzy - to trzeba bedzie przerabic jakis modul, jakis
wydruk, albo cos takiego.
Jak analityk cos spieprzy - to caly system moze byc bez sensu.
>> Co nam tu kot przyniósł ???
>>
>> Patrze na pl.comp.security - Expert
>> Patrze na polip'a - Expert
>> Patrze na pcol - Expert ...
>>
>> Aż się boję zajrzeć do lodówki ...
>I nie otwieraj konserwy ...
>--
I ciesz sie, ze innych grup nie czytasz.
Tak, tak,... i to na niejednej
Piotr
Teraz jest już niegroźny, dołączył do Baby Nagiej i Aliasa Aliasa
--
Daniel Podlejski <unde...@onet.pl>
... When you're talkin to yourself and nobody's home
You can fool yourself, you came in this world alone ...
>Slyszalem w radiu (nie recze za prawdziwosc tych "rewelacji"), ze zaledwie
>7% Polakow w pelni rozumie prognoze pogody. Tzn kazdy chwyta, ze ma lac,
>albo bedzie pogoda, ale tylko 7% rozumie wszystkie elementy przekazu. Tylko
>nie krzyczcie na mnie - cytuje tylko to co gadali w radio - nie wiem czy to
>prawda.
Ty sie zajac smiej... Pewnie prawda, ale jakbys tak zobaczyl
analogiczne wyniki prognozy przekazanej tak jak u nas robione w innych
panstwach to pewnie byloby 0.7% - sp. Wicherek wyedukowal ciut ten
narod (a przynajmniej jego czesc0 w dziedzinie meteorologii - pojecia
wyzu, nizu, dwoch cieplych i trzeciego zimnego frontu w nizu sa z
grubsza w polsce rozumiane -podejrzewam ze gdzie indziej bylyby
jeszcze bardziej niestrawne.
A w koncu czego sie spodziewales - zarowno w Polsce jak i w Stanach
srednio co czwarty dorosly jest w stanie przeczytac i strescic z
sensem (reszta wyduka bukwy i ni groma nie wie co to znaczy...)
instrukcje obslugi zelazka - chyba Skandynawia wypada tu najlepiej,
tam co czwarty nie jest w stanie podobno...
Darek
Arkadiusz Dabrowski <dob...@zeus.polsl.gliwice.pl> napisał(a) w artykule
<36d6a536...@news.tpnet.pl>...
> Informatyka to ogólnie nauka o przetwarzaniu informacji.
> Ani programista ani administrator ani rzeźbiarz stron www nie są z
> definicji informatykami. Chociaż przy okazji mogą nimi być.
> Ostatnio w modzie jest nauczanie młodzieży licealnej obsługi windozy,
> excela itp. rzeczy. A jak się przedmiot nazywa ? Oczywiście
> informatyka. Dostaję histerycznego śmiechu, gdy widzę takie bezsensy.
Wlasnie z tego powodu napisalem to co napisalem :))))) nie wiem czy mam
racje ale slowa nabieraja nowych znaczen w trakcie uzywania.
> Dopóki będzie w tym kraju pokutował mit informatyka jako chłopca co to
> się zna na komputerze i wszystko umie doputy nie znajdą pracy
> analitycy i nie będą powstawać u nas duże a niezawodne programy.
Mysle ze nie jest to az tak beznadziejna sytuacja. Takie mity tworza
przedewszystkim prosci userowie nie majacy pojecia o tych znaczeniowych
niuansach slowa informatyk. A kwestia powstawania oprogramowania dotyczy
raczej innej grupy: tych bardziej oswieconych , ktorzy co prawda tez nie
zawsze wiedza jak uzyc slowa informatyk, ale za to znaja sie na swojej
robocie i im to nie przeszkadza.
Foxtrot
--
Marcin Rutkowski
MAIL: marc...@vc.pl
WWW: http://friko.onet.pl/el/marcinru/
: Liczylem ile osob wsrod moich znajomych z branzy informatycznej
: jest bezrobotnych lub ich to wkrotce czeka.
O ile są to fachowcy tacy, jak Ty, to niech jak najszybciej
zostają bezrobotnymi. Wszyscy skorzystamy.
: Jak znalezc informatykow, ktorzy cos potrafie i sa tansi od 50 zl
: /godzine.
Szukać idiotów.
--
Leszek.
-- le...@pse.pl 2:480/33.7 - REAL programmers use INTEGERS -
-- speaking just for myself...
: Mysle ze to jest komputer.
Eee tam. To zwykły moron.
: Czy Expert jest botem?
Nie. Przypominam: botem jest Pszemol :)
U mnie to się nazywało: Elektroniczne Techniki Obliczeniowe (ETO)
[.....]
>
>Mysle ze to jest komputer.
>
>A.L.
Kurcze!!! Kto go ZAPROGRAMOWAŁ ??
Expert jest starszym czlowiekiem w wieku ok.45 lat (na oko). Wiem, bo
spotkalem. Udaje ze sie zna na wielu rzeczach. Bardzo meczacy.
Zaslaw
Sławek
--
== Sławomir Szczyrba ==-------------------------------------------------------
== st...@priv.onet.pl ====================-----------------== sig v2.0-pre-8 ==
=
Zawsze byłem niezdecydowany, ale teraz sam już nie wiem
Jarosław Sławiński <ja...@ds2.pg.gda.pl> napisał(a) w artykule
<36D57C66...@ds2.pg.gda.pl>...
> A wlasciwie to co musi informatyk wiedziec? To tak nawiazujac do
> poprzedniego, kim jest informatyk. Inne pytanie jeszcze, to co informatyk
> robi zawodowo, na codzien? Cos mi sie zdaje, ze informatyk, ktory chce
byc
> na biezaco "swierzy", musi sie bez przerwy uczyc, czytac i td. Ktos tu
jest
> z Lucenta z Bydgoszczy. Nie wiem, na ile to prawda, ale slyszalem, ze
sredni
> programista pisze 300 linijek kodu rocznie w Lucencie. Wcale nie uwazam,
> zeby to bylo bardzo malo. Co na ten temat?
Znaczy sie to wychodzi troche wiecej niz 1 linia dziennie w przeliczeniu na
dni robocze !!!! Niesamowite !!!! Mysle ze tam sie pisze programy tasmowo.
Koder 1 wpisuje jedna linie koder 2 druga itd.. Fascynujace !!!
Foxtrot
i do tego nie robi nic innego tylko 48h/dobe siedzi przed kompem i pisze
newsy.
Wlasciwie moze to dobrze - przynajmniej jest aktywny.
-- ___
__/ / ___ ___ _____ ___
/ o / / __)/ o \ / __ )/ o_)
\___/ /_/ \___//_/ /_/ \__\ mailto:dr...@magic.ic.com.pl
--
Michał Kuratczyk
Kowal ( kow...@friko6.onet.pl )
Aby kliknąć na ikonę internet, to nie trzeba być od razu Expertem... :)
--
_[ Łukasz Trąbiński ]_
PgP Key: finger:luk...@oceanic.wsisiz.edu.pl, SysAdmin @wsisiz.edu.pl
Z przyczyn technicznym koniec świata odwołany ;)
AFAIK to też nie jest informatyka. Informatyka to nauka teoretyczna o
pretwarzaniu informacji czyli m.in.: tworzenie i dowodzenie
poprawności algorytmów, ocena ich złożoności itd.
--
Marcin Wieczorek ( T-1000 )
wie...@polbox.com
DELPHI FAQ http://delphi.koti.com.pl
Wystąpił błąd Y2K w programie krach_milenium wersja 2.0 ?
pozdrawiam
Przemek
To ciągle ta sama osoba...Różne ksywki ale charakter paskudny jednako.....
>Projektant - na podstawie wytycznych analityka projektuje system
>informatyczny. Jego znajomosc konkretnych platform sprzetowych i systemowych
>jest luzna. Nie musi rowniez znac konkretnych jezykow programowania. Metod
>projektowania jest wiele. ja najbardziej lubie stara i prosta metode remora
>(moglem zrobic literowke w nazwie). Projektant zazwyczaj nie spotyka sie z
>klientem.
>
>Kodysta - na podstawie projektu koduje konkretne funkcje systemu. Kodysta
>musi dokladnie znac platforme sprzetowa, system operacyjny i jezyk
>programowania. Kodysta kontaktuje sie z projektatntem. Klienta na ogol nie
>widzi na oczy, a analityka tylko w bufecie. Kodysta nie musi rozumiec sensu
>tego co robi - wazne aby zrobil to dobrze.
Brakuje mi tu tu jeszcze osoby, która powinna zlepiać wszystko to co
zrobią koderzy w sensowną całość. Czy nie powinno być to zajęcie dla
projektanta? A jeśli nie to dla kogo?
SiNuS
--
Pozdrawiam
\/ Podwójne życie twojego procesora
/\ http://rc5.isp.pl
Shutdown code... activated...
Nie przesadzaj. Alias Alias, Mała Mucha, Rob Z Hut itd. to jedna osoba
(powszechnie zresztą znana), a Darius, Darius Jack, Expert itp. to druga.
Pozdrawiam -
--
Zbigniew Okoń ok...@prawo.fnet.pl
Prawo i komputery http://prawo.fnet.pl
Ktos odpowiedzialny za integracje pakietow i testy calosci. Nie musi byc to
projektant, bo na etapie projektu, a nawet juz w fazie strategicznej (albo jak
kto woli wykonalnosci), mowi sie, co sie bedzie testowac, i jak to ma sie
zachowywac. Wszystko ma chodzic zgodnie z zalozonymi wymogami.
Krzysztof Halasa wrote:
> =?iso-8859-1?Q?Jaros=B3aw=20S=B3awi=F1ski?= <ja...@ds2.pg.gda.pl> writes:
>
> > Specjalnie nie czuje sie zagrozony. Wystarczy rzucic okiem na oferty
> > pracy do gazet. A ponadto kto bierze (w Polsce) 50zl/h w firmie za klepanie
> > programow? Pewnie ktos jest, ale srednio wychodzi ponad 10'000 zl na
> > miesiac.
>
> Nie wiem jak to policzyles, ale nijak mi ponad 10kzl nie wychodzi:
>
> intrepid:~$ echo '20*6*50'|bc
> 6000
>
> Chyba ze ktos ma pracowac 30 dni w miesiacu, po 8 godzin, ale to dlugo
> nie popracuje.
> --
> Krzysztof Halasa
> Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
No to chodzilo o oszacowanie, a nie super dokladne obliczenia. Rzad sie zgadza.
A jesli chodzi o godziny, to 8 nie zawsze jest tak bardzo malo. Czasami to i
trzeba dluzej, to moze sie to wszystko wyrownac do 10kzl (fajne jest to kzl, a
moze knzl albo knpzl? ;)).
Slawomir Szczyrba wrote:
> Ciekawe. Jarosław Sławiński twierdzi, że:
> [...]
> >z Lucenta z Bydgoszczy. Nie wiem, na ile to prawda, ale slyszalem, ze sredni
> >programista pisze 300 linijek kodu rocznie w Lucencie. Wcale nie uwazam,
> >zeby to bylo bardzo malo. Co na ten temat?
> >
> 300 linijek kodu ?
> Masz na myśli 300 linijek programu ?
> To mam wrażenie, że przez studia odwaliłem ilość programów
> wystarczającą aż do emerytury... ;)
Extra, ja chyba tez sie poloze. Oczywiscie chodzi o 300 linijek programu (no bo nie
przeciez kodu maszynowego, albo jakiego jeszcze...)
Niemniej oprogramowanie robione przez Lucenta (dawniej AT&T - mam nadzieje, ze
sie nie walnalem) to kilka, jak nie kilknascie milionow linijek kodu w C (nie w
C++ i nie w Java...)
To Expert jest komputerem?....?
To on to na biezaco generuje?
A ja do niego na pan...
Panie doktorze praw in-spe.
Mniemam ze jest Pan swiadomy, ze podajac takie informacje narusza Pan
ustawe o ochronie danych osobowych, co latwo mozna udowodnic.
Mnie to nie przeszkadza, ale po co robic precedens.
Jacek
ja też początkowo, gdy pisał jako Darius Jack szanowałem jego zdanie,
może to częściowo dlatego, że kłócił się z administratorami na polipie,
którzy jak zwykle mieli jedno i te samo zdanie (a ja niecierpię odruchów
stadnych), potem jednak zauważyłem, że on po prostu szuka tematu do kłótni,
najczęściej niezbyt zna się też na tym, o czym chce dyskutować... no i
spammuje jak Leotar...
to jest chyba najbardziej przyjemna część informatyki ;)
czy jest w ogóle jakaś definicja tego wyrazu? "nauka o przetwarzaniu
informacji"?
wydaje mi się, że dzisiaj informatyka łączy wiele dziedzin i informatykiem
staje się nawet bardziej rozgarnięty użytkownik (piszący skrypty:-) )
[...]
>Panie doktorze praw in-spe.
>
>Mniemam ze jest Pan swiadomy, ze podajac takie informacje narusza Pan
>ustawe o ochronie danych osobowych, co latwo mozna udowodnic.
>Mnie to nie przeszkadza, ale po co robic precedens.
>Jacek
Uderz w stół, a nożyce się odezwą :-)))
BTW - do wysnucia takiego wniosku nie trzeba mieć dostępu do żadnych
tajnych informacji, wystarczy umiejętność czytania grup newsowych.
--
Łukasz Kozicki
Albo też udaje... i żona musi za niego klikać ikonkę `internet'. ;)
--
Piotr Gogolewski -{ Serwis "Docent OnLine" http://www.chemia.px.pl }-
-{**}-{ Geek Code i klucz PGP: finger doc...@panoramix.net,pl }-{**}-
-{ Ta sygnaturka jest przyjazna dla sieci - ma tylko 3 linijki }-
ROTFL! Czlowieku pozwij mnie do sadu!
Kowal ( kow...@friko6.onet.pl )
...i zapewne tez powszechnie znana, choc raczej pod prawdziwym
nazwiskiem... :-)
Pozdrowienia
Szymon Nitka
--
Atelier.pl. Reklama w sieci Internet. http://Atelier.pl. 0-603 95-95-80
>>Jako licealista stwierdzam, że w mojej szkole klasy
>>ogólne/humanistyczne/klasyczne/biologiczno-chemiczne mają "elementy
>>informatyki" (excel, access, word), a mat-fiz (moja :) "informatyka"
>>(pascal, assembler, visual basic, access, SQL).
>
>AFAIK to też nie jest informatyka. Informatyka to nauka teoretyczna o
>pretwarzaniu informacji czyli m.in.: tworzenie i dowodzenie
>poprawności algorytmów, ocena ich złożoności itd.
a użycie komputerów to co ? pewnie użycie komputerów, to fajnie, od
dzisiaj jak pracodawca będzie chciał, abym mu coś zrobił na komputerze
będę mówił "informatyka to nauka teoretyczna ..." :-)))
zupełnie nie przeszkadzają mi niepopularne stwierdzenia, pod
warunkiem, że nie są KOSZMARNIE GŁUPIE !
Uśmiejesz się - są informatycy - fachowcy w swoim fachu, którzy praktycznie
nie potrafia obsługiwać komputerów.
eloy
--
* Krzysztof 'eloy' Krzyzaniak | Edytor HTML -> http://xsite.topnet.pl/
* <el...@venco.com.pl> | Loża 44 -> http://loza44.topnet.pl/
* http://www.venco.com.pl/~eloy/ |
* "Show me how you do that trick/The one that makes me scream" she said ...
A jak powiem ze nudzisz to jaka ustawe narusze ?
Przenies sie na grupe pl.misc.loosers - i nie biadol zes taki bezrobotny -
jak na nadmiar pracy nie narzekasz to trzeba bylo zostac prostytuka.
To byly moje 3 grosze.
--
__________________________________________________________________
Pawel Neugebauer
http://www.rowery.trojmiasto.pl
ICQ UIN : 6332383
Według Ciebie ktoś kto używa tokarki to już na pewno inżynier? Czy
pani w biurze wklepująca cyferki do faktur to już informatyk?
>> Nie przesadzaj. Alias Alias, Mała Mucha, Rob Z Hut itd. to jedna osoba
>> (powszechnie zresztą znana), a Darius, Darius Jack, Expert itp. to druga.
[...]
>Panie doktorze praw in-spe.
Aż tak ci to przeszkadza? Trudno.
>Mniemam ze jest Pan swiadomy, ze podajac takie informacje narusza Pan
>ustawe o ochronie danych osobowych, co latwo mozna udowodnic.
>Mnie to nie przeszkadza, ale po co robic precedens.
ROTFL!
rotfl czy inaczej.
Ale przeciez jest tak, ze my male zuczki wzorujemy sie na autorytetach
i gdy my male zuczki zobaczymy, jak znamienity prawnik narusza ustawe o
ochronie danych osobowych to my bedziemy mysleli, ze ta ustawa to
jedynie pic na wode, skoro moze byc jawnie naruszana przez naszego
znamienitego mecenasa i obronce praw autorskich.
A pod kazdym blokiem w ktorym zdjeto spis mieszkancow bedzie stalo po
dwoch psedskolakow i pytalo, prose Pani, kogo Pani suka ?
aaah, ta ruda z kokiem, to Pani Kowalska, mieska pod siodemka.
A ten prawnik to mieska pod dwunastka.
a podobno ta ustawa ma to przedszkolakom zakazywac, ale moze sie myle ?
Moze faktycznie spisy mieszkancow powinny byc jawne publicznie i winny
wrocic na swoje miejsce. Ale to nie temat do dyskusji na tych listach.
jacek
> A pod kazdym blokiem w ktorym zdjeto spis mieszkancow bedzie stalo po
> dwoch psedskolakow i pytalo, prose Pani, kogo Pani suka ?
>
> aaah, ta ruda z kokiem, to Pani Kowalska, mieska pod siodemka.
> A ten prawnik to mieska pod dwunastka.
>
> a podobno ta ustawa ma to przedszkolakom zakazywac, ale moze sie myle ?
>
> Moze faktycznie spisy mieszkancow powinny byc jawne publicznie i winny
> wrocic na swoje miejsce.
Tak, jeszcze powinno zakazać się podawania jawnie adresu na kopertach...
Po co taki ktoś jak listonosz ma wiedzieć, gdzie kto mieszka. Jeszcze
komuś doniesie.
Btw, jakoś nie zauważyłam, żeby spisy mieszkańców były pozdejmowane. I, co
gorsza, na domofonach to nazwiska nawet są...
> Ale to nie temat do dyskusji na tych listach.
Gee... naprawdę? :-)
Zuzanka
--
. Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak | Gdy byłem mały, ukradłem książkę .
o http://www.venco.com.pl/~zuzanka | pornograficzną napisaną Braillem o
O zuz...@venco.com.pl | i pocierałem świńskie fragmenty O
.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo.oOo. Woody Allen .oOo.oOo.oOo.
>[..]
>>a użycie komputerów to co ? pewnie użycie komputerów, to fajnie, od
>>dzisiaj jak pracodawca będzie chciał, abym mu coś zrobił na komputerze
>>będę mówił "informatyka to nauka teoretyczna ..." :-)))
>>
>>zupełnie nie przeszkadzają mi niepopularne stwierdzenia, pod
>>warunkiem, że nie są KOSZMARNIE GŁUPIE !
>
>Uśmiejesz się - są informatycy - fachowcy w swoim fachu, którzy praktycznie
>nie potrafia obsługiwać komputerów.
o tak, na marsie "to tak im się poprawiło, taki przymusowy..."
informatyzm, że mają informatykę niestosowaną
> No to chodzilo o oszacowanie, a nie super dokladne obliczenia. Rzad sie
> zgadza.
> A jesli chodzi o godziny, to 8 nie zawsze jest tak bardzo malo. Czasami to i
> trzeba dluzej, to moze sie to wszystko wyrownac do 10kzl (fajne jest to
> kzl, a
> moze knzl albo knpzl? ;)).
Problem w tym, ze jesli bedziesz chcial codziennie, w ustalonych godzinach,
przez 8 godzin dziennie siedziec przed komputerem i wklepywac kod, to
po krotkim czasie duzo z Ciebie nie zostanie. Tyle ze wczesniej pewnie
przestaniesz, albo np. bedziesz siedzial przed komputerem i robil cos
innego.
Popracowac 16 godzin to owszem mozna, jak trzeba cos szybko zrobic,
ale takiej sredniej nijak sie nie da uzyskac.
Inna sprawa, to rozliczanie programistow z ilosci godzin, a nie z efektow
pracy jest srednim pomyslem. W wielu firmach np. umozliwia sie ludziom
prace w domu, zeby zapewnic im lepsza wydajnosc - zreszta dla firmy to
tez same plusy - obiad sam sobie zrobi, biurka i powierzchni nie potrzebuje
- ciekawe jak ich wtedy rozliczyc z godzin?
> ja też początkowo, gdy pisał jako Darius Jack szanowałem jego zdanie,
> może to częściowo dlatego, że kłócił się z administratorami na polipie,
Dobre...
>
>Inna sprawa, to rozliczanie programistow z ilosci godzin, a nie z efektow
>pracy jest srednim pomyslem.
Bardzo delikatnie powiedziane!
Tyle samo zarabialby zatem programista marny, co i wybitny.
Albo i wiecej, gdyby mial jeszcze troche ambicji
(np. przy dwukrotnie mniejszej wydajnosci).
Pozdrowienia
Aleksy Kordiukiewicz
mailto:av...@aval.com.pl
http://www.aval.com.pl/ (o firmie, poradnik, katalog, cenniki)
ANTENY, TV-SAT, ANTENY ZBIOROWE, TVK, TELEFONY
DOMOFONY, ALARMY, TV UZYTKOWA, KASETKI, ZAMKI