tak się właśnie zastanawiam, że laptopy mogą służyć do podsłuchu
W moim lenowo nie ma mikrofonu, ale w HPku już jest wbudowany mikrofon i
większość laptopów chyba taki mikrofon ma, bo Acer, jakiego używałem
kiedyś, też miał.
Więc wystarczy zapuścić jakiegoś konia trojańskiego, który przechwytuje
i wysyła to do podsłuchującego.
I zastanawiam się, jak się przed tym zabezpieczyć, skoro mikrofonik jest
wbudowany w sprzęt i wydłubać się go nijak nie da.
Podobnie z kamerką. Sporo lapków ma wbudowaną kamerkę. Fakt, że moja
świeci jak ją włączać, ale nie wiem czy tego też nie da się programowo
obskoczyć. Wychodzi więc na to, że mój własny sprzęt może mnie podgladać
i podsłuchiwać i nie wiadomo do końca jak kto i kiedy to wykorzysta.
Co o tym myślicie?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Laptop powinien mieć jeszcze dodatkowe gniazdo mikrofonowe, które
odłącza mikrofon wbudowany jak się coś do tego gniazda podepnie.
> I zastanawiam się, jak się przed tym zabezpieczyć, skoro mikrofonik jest
> wbudowany w sprzęt i wydłubać się go nijak nie da.
Zawsze możesz wziąć kawałek gwoździa i wetknąć mocno w tę dziurkę, gdzie
jest mikrofon, w przypadku kamery się też da to zrobić.
A na serio, ty się tak naprawdę nudzisz? Nie masz kurde żadnych normalnych
problemów, że wynajdujesz takie debilne?
--
Maciek
I spend my time wasting yours.
Nie ma. Ma tylko słuchawkowe.
Poza tym, nawet jak ma (bo są takie modele), to i tak dość magiczne to,
żeby wpinać coś dla bezpieczeństwa, co będzie sterczało.
No a co z kamerką?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Jeżeli dla ciebie twoje bezpieczeństwo jest debilne, to jesteś kretynem.
Co zresztą widać po stylu wypowiedzi. Nie ogarniasz swoim intelektem
problemu, ale obrażać innych to pierwszyś.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Przestan tez korzystac z komorki, samochodu, samolotu i wszystkich
wynalazkow ludzkosci, bo sa niebezpieczne.
>>> tak się właśnie zastanawiam, że laptopy mogą służyć do podsłuchu
>>> W moim lenowo nie ma mikrofonu, ale w HPku już jest wbudowany mikrofon i
>>> większość laptopów chyba taki mikrofon ma, bo Acer, jakiego używałem
>>> kiedyś, też miał.
>> Laptop powinien mieć jeszcze dodatkowe gniazdo mikrofonowe, które
>> odłącza mikrofon wbudowany jak się coś do tego gniazda podepnie.
>
> Nie ma. Ma tylko słuchawkowe.
> Poza tym, nawet jak ma (bo są takie modele), to i tak dość magiczne to,
> żeby wpinać coś dla bezpieczeństwa, co będzie sterczało.
>
> No a co z kamerką?
Nie ogarniasz jak widzę problemu.
Jeśli chcesz pełnego bezpieczeństwa nie możesz przy sobie
i w domu mieć urządzeń które takie bezpieczeństwo zmniejszają.
Czyli do kosza laptopy i komórki, w drugiej kolejności karty
płatnicze, samochód i telewizor.
Jak udowodnisz że jesteś prawdziwy macho to napiszę z czego
masz w imię bezpieczeństwa zrezygnować w następnej kolejności.
:-)
Pozdrawiam
> Podobnie z kamerką. Sporo lapków ma wbudowaną kamerkę. Fakt, że moja
> świeci jak ją włączać, ale nie wiem czy tego też nie da się programowo
> obskoczyć. Wychodzi więc na to, że mój własny sprzęt może mnie podgladać
> i podsłuchiwać i nie wiadomo do końca jak kto i kiedy to wykorzysta.
Przecież wystarczy wyłączyć w menedżerze urządzeń czy tam jego
odpowiedniku. A w mikrofonach to nawet łatwiej, przynajmniej w
windowsie, można wyłączyć w "urządzeniach nagrywających". Często tak
robię, nie dlatego że ktoś mnie podsłuchuje na kompie (teraz podsłuchują
telefony :/) tylko dlatego że mikrofon włączony istotnie zbiera dźwięk.
Np. kiedy nagrywa się filmik z gry może to przeszkodzić, albo kiedy
rozmawia się przez skype a inny mikrofon leży obok głośnika radia.
Mam takie słuchawki z własnym mini-wzmacniaczem, niedawno okazało się że
ich mikrofon działa nawet jeśli ten wzmacniacz się wyłączy, choć nie
mogą wydawać dźwięku. Tak samo jeśli wyłączy się je jako playback
przełączając na przedni panel. Mikrofon tych słuchawek działa nadal,
równolegle z mikrofonem z przedniego panela - programowo można wyłączyć
tylko ten przedni. Jednak wyłączenie wejścia mikrofonowego w sterowniku
działa na 100%. Nie ma co szukać rozwiązania sprzętowego.
--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8
To po jaką cholerę kupowałeś laptop z kamerą i mikrofonem?
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
> Wychodzi więc na to, że mój własny sprzęt może mnie podgladać
> i podsłuchiwać i nie wiadomo do końca jak kto i kiedy to wykorzysta.
Wiadomo, kto z tego korzysta. Ten tajemniczy telefonik w zasobniku, który
macha do Ciebie słuchaweczką, lojalnie informuje iż właśnie przesyła cały
zebrany materiał do skandynawskich służb specjalnych. Być może czeka Cię los
Tristana ;->
JoteR
mysle, ze dramatyzujesz
:)
Jak poczytałem głosy w tej dyskusji, to jestem przerażony.
Zupełnie was nie interesuje, że ktokolwiek by podsłuchał wasze domowe
rozmowy, podejrzał wasze domowe działania... OK. To mogę zrozumieć.
Niektórzy lubią być w RealityShow. Ale kpiny ze mnie to już totalny
przejaw ograniczenia umysłowego.
--
Przemysław Adam Śmiejek
W dniu 2010-03-22 14:46, Saiko Kila pisze:
> Proces Przemys�aw Adam �miejek <nie...@spamu.pl> zwr�ci� b��d:
>
>> Podobnie z kamerk�. Sporo lapk�w ma wbudowan� kamerk�. Fakt, �e moja
>> �wieci jak j� w��cza�, ale nie wiem czy tego te� nie da si� programowo
>> obskoczy�. Wychodzi wi�c na to, �e m�j w�asny sprz�t mo�e mnie podglada�
>> i pods�uchiwa� i nie wiadomo do ko�ca jak kto i kiedy to wykorzysta.
>
> Przecie� wystarczy wy��czy� w mened�erze urz�dze� czy tam jego
> odpowiedniku.
Tyle, �e to zabezpieczenie softwarowe. Zapewne do obej�cia.
Ja chcia�em zwr�ci� uwag� sprz�towc�w na kryj�cy si� za tym problem. Ale
widz�, �e jak na razie g��wnie trafi�em na rechocz�cych z w�asnej
g�upoty gimnazjalist�w i poza Twoim listem nikt nic m�drego nie napisa�.
--
Przemys�aw Adam �miejek
>> Przecież wystarczy wyłączyć w menedżerze urządzeń czy tam jego
>> odpowiedniku.
>
> Tyle, że to zabezpieczenie softwarowe. Zapewne do obejścia.
We wszystkich słuchawkach jakie mam da się wyłączyć sprzętowo mikrofon.
Te które nie mają przełącznika wyłączającego - te ze wzmacniaczem - mają
mikrofon na zatrzask - fizycznie da się go odpiąć. Z tego powodu się
kiedyś zepsuły i wymieniałem, dlatego nie polecam takiego rozwiązania.
Czyli - jeśli nie masz rozwiązania sprzętowego już wbudowanego to, chcąc
zachować gwarancję, zostaje albo użycie rozwiązania programowego albo
zaprzestanie użytkowania produktu. /można też zakleić kamerkę, takie coś
nie powinno powodować utraty gwarancji jeśli zrobi się umiejętnie/
Możliwość użycia kamerki do śledzenia oczywiście jest, bo to jedna z jej
funkcjonalności. W sterach Logitecha da się np. wyłączyć diodkę
sygnalizującą nagrywanie. Ale to norma dzisiaj. W kamwidach i kamerach
da się często wyłączyć światełko nagrywania z przodu, w niektórych
dyktafonach też.
> Jak poczytałem głosy w tej dyskusji, to jestem przerażony.
> Zupełnie was nie interesuje, że ktokolwiek by podsłuchał wasze domowe
> rozmowy, podejrzał wasze domowe działania... OK. To mogę zrozumieć.
> Niektórzy lubią być w RealityShow. Ale kpiny ze mnie to już totalny
> przejaw ograniczenia umysłowego.
Bo tu wszyscy są uczciwi i nie mają nic do ukrycia przed Wielkim Bratem ;)
Co do Twojego problemu... :
1. zaklej kawałkiem taśmy kamerkę i mikrofon.
2. wyłącz w BIOSIE kartę muzyczną -> używaj jakiejś na USB.
3. wyjmij baterię z laptopa albo przejdź do PLAY'a -> mogą namierzyć (nie
mogłem się powstrzymać...:))))
--
Marcin
> kpiny ze mnie to już totalny przejaw ograniczenia umysłowego.
Zapomniałeś wcisnąć Shifta, Wasza Nadętość. Powinno być:
"...kpiny ze Mnie..." lub lepiej "...kpiny z Naszego Majestatu...".
JoteR
ToMasz
Wlasnie wlaczylem kamerke w twoim laptopie ;-)
Zaraz bede mial dzwiek ;-)
Pozdrawiam.
Maurycy123
po prostu nie kupuj tego "multimedialnego" badziwia i tyle:O)
a jeśli już to niestety bez interwencji "chirurgicznej" się nie obejdzie,
czyli rozkręceniu lapka i fizycznym wymontowaniu mikrofonu czy kamerki:O)
a co do samego problemu podsłuchuf to pewnie jak mało kto nie jesteś nawet
śfiadomy że mając komurkę jesteś podsłuchiwany 24h na dobę, niezależnie czy
komórka jest włączona czy nie (wystarczy ze jet nierozładowany akumlatorek i
co ty na to?:O)
--
RyAn
Mendzisz gościu. Jak zwykle zresztą.
--
RyAn
W dniu 2010-03-22 16:20, Jacek pisze:
> Nie dziw sie, ze otrzymujesz takie odpowiedzi.
> Twoje zachowanie jest maniakalne.
Maniakalne? Co to ma wsp�lnego z maniactwem?
Tak na poparcie moich s��w:
http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
Ty byś chciał, żeby ktoś oglądał i słuchał np. jak spędzasz wieczór z żoną?
> Co do Twojego problemu... :
> 1. zaklej kawałkiem taśmy kamerkę i mikrofon.
Pewnie nie zakryje całkiem.
> 2. wyłącz w BIOSIE kartę muzyczną -> używaj jakiejś na USB.
No ale to średnio wygodne. Wydaje mi się, że wbudowane kamerki i
mikrofony powinny mieć sprzętowe wyłączniki.
> 3. wyjmij baterię z laptopa albo przejdź do PLAY'a -> mogą namierzyć (nie
> mogłem się powstrzymać...:))))
No właśnie. Kpiny, a ja wcale nie uważam, żeby zauważony przeze mnie
problem był taki radosny...
Choćby tu pokaz, że to nie jest jakieś dziwne wyobrażenie.
http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
--
Przemysław Adam Śmiejek
No właśnie, nie warto przestać. MacOS może i fajny jest w kilku
względach, ale to nie jest rozwiązanie dla mnie. Za drogie i ma za duże
ograniczenia.
> Dlaczego tek uważam? Używajac windowsa jesteś
> narażony na dziury, trojany i inne świństwa,
Jak każdy inny system. Tylko część z nich jest mniej popularna, więc
mniejsza szansa jest statystycznie. Ale o ile można mówić o dziurach
technicznie i analizować konkretne systemy pod kątem podatności na nie,
o tyle konie trojańskie z definicji są dostępne na dowolny system.
> Używasz haseł które wiekszość ludzi ma łatwie, a połowa
> reszty takie samo wszędzie. tak wiec "ujawniając" windowsa mozesz
> stracić wiele.
Niewiele szczerze mówiąc. Akurat w mojej sytuacji życiowej zdecydowanie
hasło do mejla jest mniej istotne niż np. nagranie z kamerki, jak latam
nago po kąpieli. W moich mejlach nie znajdziesz nic tajnego ani
kompromitującego, a nagrania moich rozmów z żoną czy gołego tyłka
mogłoby mi bardzo zaszkodzić.
> Powiem wiecej. słyszałem, ze po dziweku klawiszy
> wypracowanej klawiatury, na której pisze zawodowa maszynistka, po
> godzinie nasłuchu mozna już "zdekodować" co pisze.
Nie jestem zawodową maszynistką, a poza tym, moje systemy bezpieczeństwa
są odporne na wyłapywanie tego, co piszę.
> Koledzy wspominali o koszu w którym ląduja dokumenty,
Tym się nie martwię. Zresztą nie-Windows nie jest tu rozwiązaniem.
> kartach
> bankomatowych,
A co z nimi? Też mają zabezpieczenia.
> kamerach które nas obserwują...
No to jest momentami faktycznie też nie tego. Afery z filmikami w necie
z przebieralni na targowisku, które ochrona ujawniła też mało przyjemne
są. Ale że grupa nazywa się pecet, to zauważyłem, że brak sprzętowej
blokady mikrofonu i kamerki to dość przykra sprawa.
> JA bym sie tym akurat nie
> przejmował. dobry bajer - i masz wszystkie dane o każdym z nas - czy
> tego chcesz czy nie. Same dane jednak niewiele dadzą - jak nie kradniesz
> mozesz spać spokojnie.
No więc moje dane, jako przedsiębiorcy, są wręcz bardzo jawne i akurat
danymi się nie przejmuję. Zauważyłem tylko problem możliwości podsłuchu
i zastanawiam się nad sprzętowymi sposobami blokowania.
I nawet nie mam za złe ci tego, że nie zauważasz tego zagrożenia albo
nie uważasz je za groźne. Głównie przeraża mnie ograniczenie umysłowe
tych, którzy ze mnie szydzą, bo takie zagrożenie zauważyłem. Bo to już
naprawdę przykry syndrom.
--
Przemysław Adam Śmiejek
W dniu 2010-03-22 16:09, Saiko Kila pisze:
> Proces Przemysław Adam Śmiejek <nie...@spamu.pl> zwrócił błąd:
>
>>> Przecież wystarczy wyłączyć w menedżerze urządzeń czy tam jego
>>> odpowiedniku.
>>
>> Tyle, że to zabezpieczenie softwarowe. Zapewne do obejścia.
>
> We wszystkich słuchawkach jakie mam da się wyłączyć sprzętowo mikrofon.
Ale przeczytałeś, co napisałem w pierwszym liście?
> Możliwość użycia kamerki do śledzenia oczywiście jest, bo to jedna z jej
> funkcjonalności. W sterach Logitecha da się np. wyłączyć diodkę
> sygnalizującą nagrywanie. Ale to norma dzisiaj. W kamwidach i kamerach
> da się często wyłączyć światełko nagrywania z przodu, w niektórych
> dyktafonach też.
No właśnie. Więc mój własny sprzęt może mnie podglądać i podsłuchiwać i
sprzętowo nie ma zabezpieczeń. I ten problem zauważyłem.
--
Przemysław Adam Śmiejek
> I nawet nie mam za z�e ci tego, �e nie zauwa�asz tego zagro�enia albo
> nie uwa�asz je za gro�ne.
mylisz sie. UWa�am ze Ty jako pierwszy znalaz�e� luk� w hardware
laptopa. w s�uchawkach kt�re mam jest wy��cznik mikrofonu. Matka ma
mikrofon na podstawce, te� z wy��cznikiem. W laptopach producent
zaoszcz�dzi� 20 cent�w.
Co do samego "wielkiego Brata" kt�ry moze na s ca�y czs pogl�da� - nie
boje sie. tzn uwa�am ze z ujawnienia faktu ze pierdze w sto�ek, albo
d�ubi� w z�bach w moim w�asnym domu - nikt po�ytku mia� nie b�dzie. ze
z�amanych hase� - tak. Tyle ze faktycznie to nie hardware. Natomiast
wy��cznik mikrofonu by sie przyda�
ToMasz
> No w�a�nie. Kpiny, a ja wcale nie uwa�am, �eby zauwa�ony przeze mnie
> problem byďż˝ taki radosny...
>
> Cho�by tu pokaz, �e to nie jest jakie� dziwne wyobra�enie.
> http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
I oczywi�cie fakt �e na tych komputerach by� ca�kiem legalnie i celowo
zainstalowany program do tego s�u��cy jako� Ci umkn�� ?
Pozdrawiam
>> Jeżeli dla ciebie twoje bezpieczeństwo jest debilne, to jesteś kretynem. Co
>> zresztą widać po stylu wypowiedzi. Nie ogarniasz swoim intelektem problemu,
>> ale obrażać innych to pierwszyś.
> Przestan tez korzystac z komorki, samochodu, samolotu i wszystkich wynalazkow
> ludzkosci, bo sa niebezpieczne.
Ja bym też ograniczył kontakty z ludźmi... :-)
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
> No a co z kamerką?
Sensowna kamera powinna mieć diodę, która się zapala w momencie kiedy jest
aktywna. I nie powinno być to realizowane przez sterownik tylko przez sam
sprzęt (właśnie aby zapobiec takim nadużyciom). Moja w każdym razie ma.
Inna sprawa, że istnieją o wiele skuteczniejsze i mniej kosztowne i bardziej
dostępne techniki inwigilacji (po prostu podrzucić pluskwę) oraz niewiele
motywów.
Nie warto. Przynajmniej nie w moim przypadku. Próbowałem i kosztowało
mnie to naprawdę sporo.
>> Jak każdy inny system.
> niebardzo. tylko Windows jest tak skonstruowany ze jak masz mikrofon to
> wszystko ma do niego dostęp, o ile wiem bez Twojej zgody.
>> o tyle konie trojańskie z definicji są dostępne na dowolny system.
> taaak? dowolny z lini win95-win7
Dowolny z dowolnej linii, chyba że nie da się na nim uruchamiać żadnych
programów. Oczywiście w niszowym systemie spada prawdopodobieństwo
natknięcia się na seryjne rozwiązanie.
>> I nawet nie mam za złe ci tego, że nie zauważasz tego zagrożenia albo
>> nie uważasz je za groźne.
> mylisz sie. UWażam ze Ty jako pierwszy znalazłeś lukę w hardware
> laptopa. w słuchawkach które mam jest wyłącznik mikrofonu. Matka ma
> mikrofon na podstawce, też z wyłącznikiem. W laptopach producent
> zaoszczędził 20 centów.
No właśnie. I o tym piszę. Że obecnie dostępne w sprzedaży laptopy
stanowią potencjalne zagrożenie. Nie pisałem, że kamerki i mikrofony są
demonem. Tylko ich przymusowa implementacja w laptopach stanowi
zagrożenie. Laptopa bez kamerki to jeszcze można kupić, a ostatecznie
można jakoś silną farbą zamalować. Z mikrofonem gorzej. Ma go większość
laptopów, w moim w dodatku jest ukryty gdzieś, gdzie nie wiem (chyba w
oczku kamerki), a poza tym może czasami się przydać, więc trwałe
uszkadzanie membrany nie jest miłe.
> Co do samego "wielkiego Brata" który moze na s cały czs poglądać - nie
> boje sie. tzn uważam ze z ujawnienia faktu ze pierdze w stołek, albo
> dłubię w zębach w moim własnym domu - nikt pożytku miał nie będzie.
A ja wręcz przeciwnie. Rozmawiam np. z żoną o kolegach/koleżankach z
pracy albo o przełożonych. Ujawnienie tych nagrań nie byłoby miłe.
Podobnie jak np. nagrania mojego gołego tyłka.
> ze
> złamanych haseł - tak.
U mnie znów te hasła nie chronią jakiś tajnych rzeczy. Nie mam tajnych.
> Tyle ze faktycznie to nie hardware. Natomiast
> wyłącznik mikrofonu by sie przydał
Ano właśnie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
W dniu 2010-03-22 20:24, Konrad Kosmowski pisze:
> ** Przemysław Adam Śmiejek <nie...@spamu.pl> wrote:
>> No a co z kamerką?
> Sensowna kamera powinna mieć diodę, która się zapala w momencie kiedy jest
> aktywna. I nie powinno być to realizowane przez sterownik tylko przez sam
> sprzęt (właśnie aby zapobiec takim nadużyciom). Moja w każdym razie ma.
Moja zapala, ale zastanawiam się czy faktycznie tego się nie da wyłączyć
programowo. No i temat mikrofonu pozostaje.
> Inna sprawa, że istnieją o wiele skuteczniejsze i mniej kosztowne i bardziej
> dostępne techniki inwigilacji (po prostu podrzucić pluskwę)
Podrzucić pluskwę nie jest tak prościej i taniej. W końcu trzeba jakoś
dostać się do mojego domu. No i zadziała tylko w domu. A tak można np.
wgrać coś do kompa, jak chwilowo wyjdę do kibelka i mieć inwigilację w
dowolnym miejscu, gdzie przebywam. W pracy, w domu, etc.
Ten przypadek :
http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
wykazuje, że nie jest to takie głupie... Podrzucać pluskwy każdemu do
domu -- kosztowne i bardzo trudne. Wykorzystać sprzęt, który i tak mają,
bezcenne.
> oraz niewiele
> motywów.
No wiesz, manie nagrań z cudzego życia może być cenne, nawet jeśli
akurat niekoniecznie chcesz go szantażować tym, że zabił żonę. Mniej lub
bardziej można takie coś zawsze jakoś wykorzystać, zwłaszcza jak to jest
osoba z kręgu kolegów z pracy albo rodziny.
--
Przemysław Adam Śmiejek
No i dlatego, �e s� niebezpieczne, to stosuje si� r�ne elementy
zwi�kszaj�ce bezpiecze�stwo, a nie macha r�k�, �e to bez sensu.
> Ja bym te� ograniczy� kontakty z lud�mi... :-)
To zr�b to :-P
--
Wiele kamerek ma programową opcję wyłączania tej diody. Mam pod ręką 2
kamerki Linksysa (WiFi/RJ45) i jakieś Edimaxy i wszytkie mają w menu
opcję wyłaczania diody podczas pracy.
Zdrówko
> W dniu 2010-03-22 13:48, Maciek pisze:
>> Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <ho7dm5$b2f$1...@news.interia.pl> :
>>
>>> I zastanawiam się, jak się przed tym zabezpieczyć, skoro mikrofonik jest
>>> wbudowany w sprzęt i wydłubać się go nijak nie da.
>> Zawsze możesz wziąć kawałek gwoździa i wetknąć mocno w tę dziurkę, gdzie
>> jest mikrofon, w przypadku kamery się też da to zrobić.
>> A na serio, ty się tak naprawdę nudzisz? Nie masz kurde żadnych
>> normalnych problemów, że wynajdujesz takie debilne?
>
> Jeżeli dla ciebie twoje bezpieczeństwo jest debilne, to jesteś kretynem.
Bezpieczeństwo dla mnie nie jest debilne. Debilne jest wyszukiwanie sobie
nieistniejących problemów. Ty przypominasz mi gościa z jakiegoś filmu,
który chodził w durszlaku na głowie, żeby kosmici nie podsłuchiwali jego
myśli.
Przyzwyczajony jestem do tego, że mój komputer wykonuje tylko moje polecenia
i podejrzenia, ze kamera mogłaby służyć komuś innemu, jest pomysłem z
amerykańskiej bulwarówki. Nie muszę się obawiać, między innymi dlatego, ze
rzadko używam Windows.
--
Maciek
I spend my time wasting yours.
> No właśnie, nie warto przestać. MacOS może i fajny jest w kilku
> względach, ale to nie jest rozwiązanie dla mnie. Za drogie i ma za duże
> ograniczenia.
Ma duze ograniczenia? O jakich ograniczeniach piszesz, bo nie moge
zrozumiec?
--
Pozdrawiam,
Maciek
Nieprzyjazny interfejs, brak obsługi oprogramowania pisanego dla
windows, wysoka cena.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Pacz pan, trzy razy cytowałem to nieistnienie, więc zacytuję czwarty:
http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
> Ty przypominasz mi gościa z jakiegoś filmu,
> który chodził w durszlaku na głowie, żeby kosmici nie podsłuchiwali jego
> myśli.
Kogo pan mi przypomina, nie będę pisał, bo może czytają małe dzieci.
> Przyzwyczajony jestem do tego, że mój komputer wykonuje tylko moje polecenia
> i podejrzenia, ze kamera mogłaby służyć komuś innemu, jest pomysłem z
> amerykańskiej bulwarówki.
Więc proszę sobie dalej trwać w tym złudnym przeświadczeniu, tylko
epitety proszę zachować dla siebie.
> Nie muszę się obawiać, między innymi dlatego, ze
> rzadko używam Windows.
Windows ma tu niewiele do rzeczy, poza tym, argumenty użytkowników
niszowych rozwiązań nie są głosem w dyskusji, bo nie rozwiązują
istniejącego problemu zwolenników bardziej powszechnych rozwiązań. Być
może Pana freesco nie stwarza takiego zagrożenia, jednak nie
usprawiedliwia to Pana słów, jakie wysunął Pan pod moim adresem.
--
Przemysław Adam Śmiejek
--
RyAn
> Trollujesz uparcie aby Twoje na wierzchu było.
Ale trolla to się nie karmi, chyba że tak subtelnie aby nie zdechł...
> Zrobię Ci przyjemność. Podsłuchiwanie groźne jest jak cholera. Notebooki ?
> Powinni tego zakazać. A jak się zabezpieczyc ? MILCZEĆ.
Przecież to od dawna jest zdefiniowane (przy czym ten konkretny egzemplarz jest
dopiero na drodze do prawdy bo nie odkrył jeszcze czytników fali mózgowych):
http://en.wikipedia.org/wiki/Tin_foil_hat
Dlatego na poważnych spotkaniach biznesowych pierwszą rzeczą jest położenie
komórki z wyciągniętą baterią na stole przed sobą, raz, że nie da się
podłuchać, dwa nie przeszkadza podczas narady. :-)
Byłeś kiedyś "na poważnym spotkaniu biznesowym" ?
Pewno na tym co w reklamówce Play'a jest pokazane :-)
--
owocnych spotkań byznesowych życzę
RyAn
ha ha, chyba się za dużo reklam telewizyjnych naoglądałeś:O)
akurat na zebrania biznesowe chadzają ci, kturzy podsłuchują a nie ci co są
podsłuchiwani, wiec oni bateri nie musza wyciągać, bo siębie nie muszą
podsłuchiwać:O)
poza tym każdy telefon ma wbudowany trwale miniakumulatorek (niewyjmowalny i
niewidopczny dla urzytkownika telefonu) ktury działa jeszcze pewien czas po
wyjęciu baterii (ile nie mam pojęca, ale podejrzewam że coś koło
1-3godziny), więc jedynym sposobem pozbycia się podsłuchu z "własnego"
telefonu jest uszkodzenie oprogramowania szpiegującego, kture to w starszych
telefonach jest pisane niskopoziomowo i dlatego często po prostej ingerencji
w soft (pozbycie się simloka, wgranie własnego oprogramowania) przestaje
działać (to dlatego tyle w tyvh umowach jest restrykcji przecif zdejmowaniu
simlokuf), w najnofszych "fszystkomajoncych" szpiegach komurkowych
podejrzewam ze te oprogramowanie jest pisane wysokopoziomowo i może być na
to odporne, ale nie wiem bo się tym nie bawiłem:O)
Po co ktokolwiek mialby to robic i co w ten sposob uzyskac, poza ewentualnym
podziwianiem widoku uzytkownika w gaciach i nagraniu wieczornych wiadomosci?
Pozdrawiam
Kamil
"nom" <no...@usunto.gazeta.pl> wrote in message
news:hocass$t7n$1...@inews.gazeta.pl...
Nie te czasy, teraz powazne spotkania biznesowe odbywaja sie w
pomieszczeniach ze scianami z kryptonitu.
Pozdrawiam
Kamil
> Przyzwyczajony jestem do tego, że mój komputer wykonuje tylko moje
> polecenia
> i podejrzenia, ze kamera mogłaby służyć komuś innemu, jest pomysłem z
> amerykańskiej bulwarówki. Nie muszę się obawiać, między innymi dlatego, ze
> rzadko używam Windows.
Wiesz, jak sie nad tym zastanowic, to moze byc nawet prawda. Wez takiego
Murdocha na przyklad i jego maczanie palcow w globalnym ociepleniu. Z
pewnoscia chcialby nagrywac rozmowy wszystkich uzytkownikow komputerow, zeby
moc w pore reagowac na jednostki zbyt bliskie prawdy. Daleko nie szukajac,
kilka osob ucieszyloby sie z mozliwosci nagrania kazdego "spieprzaj dziadu"
w domowym zaciszu i ciagania takiego biednego Adama po sadach.
Pozdrawiam
Kamil
Myślę, że sporo osób by miało radochę z takiego nagrania mnie. Ja sam
dla odmiany, chętnie bym podsłuchał np. co Dyrekcja o mnie sądzi.
--
Przemysław Adam Śmiejek
W dniu 2010-03-24 19:43, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A już w biznesie pewnie niejeden by dał kupę kasy za podsłuchanie
laptopa prezesa innej firmy albo jakiegoś ważnego pracownika.
--
Przemysław Adam Śmiejek
O laptopa bym się tak nie martwił jak o komórkę;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
a wietrzenie spiskow podsluchwaczy to pewnie dowod na poczytalnosc?
kto? (konkretnie mialby byc tym zainteresowany)
po co? (mialby podsluchiwac losowo wybranych ludzi)
jak? (nie kazdy ma uploadu tyle ze nie zauwazy)
co dalej robia z tymi danymi?
sa ludzie ktorzy maja kapelusze wylozone folia aluminiowa, zmierzasz szybko
w tym kierunku jak widze... a przeciez folia nic nie kosztuje, a
potencjalnie moze ochronic znacznie wiecej niz tylko rozmowy!
>Nie te czasy, teraz powazne spotkania biznesowe odbywaja sie w
>pomieszczeniach ze scianami z kryptonitu.
Za dużo Supermena się naoglądałeś. :-)
>By�e� kiedy� "na powa�nym spotkaniu biznesowym" ?
>Pewno na tym co w reklam�wce Play'a jest pokazane :-)
Ja nie, ale kumpel pracowa� w jednej du�ej korporacji (zajmuj�cej si�
produkcj� telefon�w kom�rkowych) i mi opowiada�. :-)
W dniu 2010-03-24 20:39, robe...@poczta.onet.pl pisze:
>> Witam,
>> Wi�c wystarczy zapu�ci� jakiego� konia troja�skiego, który przechwytuje
>> i wysy�a to do pods�uchuj�cego.
> O laptopa bym się tak nie martwił jak o komórkę;)
No to fakt, że od czasu jak są komputerami, to są narażone....
Tylko pewnie trudniej podrzucić takie coś na telefon niż na komputer.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Jakich znów spisków? Wg ciebie np. pishing też nie istnieje, bo to
przecież wietrzenie spisków przechwytywaczy.
> kto? (konkretnie mialby byc tym zainteresowany)
Wacław Wątróbka syn Ryszarda.... Jak mam odpowiedzieć na to pytanie?
Różni ludzie. Np. ja byłbym zainteresowany podsłuchaniem paru osób. I na
pewno niejeden taki przypadek się znajdzie.
> po co? (mialby podsluchiwac losowo wybranych ludzi)
Po pierwsze primo: Kto mówi, że losowo wybranych? Atak może być
skierowany na określony cel. Na szefa, na prezesa konkurencji, na
pracowników konkurencji, na kogoś z rodziny, na nauczyciela, na
wykładowcę, na ..., na... , na....
Po drugie primo: Z podsłuchiwania losowo wybranych ludzi też można mieć
korzyści, bo przy odpowiedniej skali można złapać ciekawe rzeczy do
szantażu albo do wykorzystania wiedzy przemysłowe.
> jak? (nie kazdy ma uploadu tyle ze nie zauwazy)
argument ,,nie każdy'' nie jest specjalnie sensowny, bo wirusy, trojany,
phishing, gnoje z marketingu etc. też nie działają na każdego, a jednak
te działania są podejmowane. Nagranie dźwiękowe o jakości telefonicznej
albo nawet jeszcze nieco gorszej nie zajmuje tak wiele, żeby ktoś to
zauważył jako obciążenie. Może na łączach GPRS by się jakiś limit
szybciej kończył albo pasmo zapychało, ale takie łącza to wciąż jednak
jest niszowy sposób łączenia. Poza tym, nawet jak zauważy ktoś, to już
mniej lub bardziej po fakcie.
> co dalej robia z tymi danymi?
A to już zależy od sytuacji. Np. uczniowie w szkole mogą użyć zdjęcia
nauczyciela w slipkach do niewybrednych żartów, podobnie jak nagrania
jego czynności seksualnych małżeńskich. Pracownik może wykorzystać
nagrania swojego szefa do poznania opinii szefa o pracownikach lub
poznania planów firmy. O szpiegostwie przemysłowym to już chyba
słyszałeś, więc tego wątku nie będę rozwijał nadmiernie.
> sa ludzie ktorzy maja kapelusze wylozone folia aluminiowa, zmierzasz szybko
> w tym kierunku jak widze... a przeciez folia nic nie kosztuje, a
> potencjalnie moze ochronic znacznie wiecej niz tylko rozmowy!
Dziwi mnie, że jakoś nikt nie szydzi z zabezpieczeń banku, karty
kredytowej, cennych danych itp. a nagle takie szyderstwo z możliwości
podglądania i podsłuchiwania. I ba! już 4 razy podałem linka do
rzeczywistego takiego zdarzenia, a nadal szyderstwo i nadal pytania
takie, jak ty zadałeś. Więc podaję jeszcze raz link:
http://www.idg.pl/news/356178/USA.szkola.podgladala.ucznia.w.domu.za.pomoca.laptopa.html
i jak? Znajdujesz w nim odpowiedzi na Twoje pytania? Bo tam masz i kto i
jak i po co. I masz, że wcale nie jest to utopijny pomysł, na który nikt
nie wpadnie poza mną.
--
Przemysław Adam Śmiejek
"Przemysław Adam Śmiejek" <nie...@spamu.pl> wrote in message
news:hodnv8$766$1...@news.interia.pl...
Prezesi firm i inni wazni pracownicy nie maja czasu na siedzenie calymi
dniami w usenecie, wiec Ciebie problem raczej nie dotyczy.
Pozdrawiam
Kamil
"Przemysław Adam Śmiejek" <nie...@spamu.pl> wrote in message
news:hodkod$3f3$1...@news.interia.pl...
Radoche mozna miec z nagrania jakiejs ladnej panny pod prysznicem, stanowczo
przeceniasz wartosc swojej pizamy dla potencjalnego hakera.
Pozdrawiam
Kamil
A co ma usenet wspólnego z technikami podsłuchu?
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się na technicznej grupie takiego
zaćmienia umysłów i tak masowego niezrozumienia zagrożenia.
--
Przemysław Adam Śmiejek
No haker raczej z tym wspólnego nic nie ma.
--
Przemysław Adam Śmiejek
>>>> Myślę, że sporo osób by miało radochę z takiego nagrania mnie. Ja sam
>>>> dla odmiany, chętnie bym podsłuchał np. co Dyrekcja o mnie sądzi.
>>> A już w biznesie pewnie niejeden by dał kupę kasy za podsłuchanie
>>> laptopa prezesa innej firmy albo jakiegoś ważnego pracownika.
>> Prezesi firm i inni wazni pracownicy nie maja czasu na siedzenie calymi
>> dniami w usenecie, wiec Ciebie problem raczej nie dotyczy.
>
> A co ma usenet wspólnego z technikami podsłuchu?
> Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się na technicznej grupie takiego
> zaćmienia umysłów i tak masowego niezrozumienia zagrożenia.
Bo jesteś tępy jak mało kto.
Wszystkie poruszane metody podsłuchy przez komputer wynikały
ze stosowanego jedynie słusznego systemu operacyjnego w komputerach
a dodatkowo jeszcze instalowanego firmowego softu do podsłuchiwania
i podglądania o czym zainteresowani wiedzieli ale uwagę zwrócili
dopiero kiedy sprawę rozdmuchali dziennikarze.
Pozdrawiam
"Przemysław Adam Śmiejek" <nie...@spamu.pl> wrote in message
news:hofhq9$k9m$3...@news.interia.pl...
Oczywiscie ze ma, do tego pewnie Chinski. Nagraja Twoje prywatne rozmowy,
zeby poznac preferencje odziezowe, natepnie sprzedadza te dane do chinskiej
fabryki obuwia i tam juz beda wiedziec, co produkowac na polski rynek.
Pozdrawiam
Kamil
Jeżeli nie jesteś w stanie ogarnąć wyjaśnień, które przestawiłem tu:
Message-ID: <hofhh7$k9m$1...@news.interia.pl>
to już nic nie poradzę. Lepiej faktycznie poświęć czas na próbę poznania
języka polskiego, bo jak na razie, błędy masz w 90% wyrazów, aż mi się
na czerwono ekran rozświeca od podkreśleń słownika.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Jedyna osoba majaca problemy z ogarnieciem tak prostegu faktu, ze na
szkolnym laptopie oprogramowanie monitorujace bylo celowo zainstalowane,
jestes Ty. Kazdy normalny czlowiek zastanowilby sie, dlaczego kilka osob to
samo mu tlumaczy, ale widac nie dociera do Ciebie ani troche.
Zeby jeszcze podsycic Twoj zapal podsune pomysl - glosnik to w zasadzie tez
mikrofon. Membrana jest, elektromagnes jest, mozna podlaczyc zamiennie i
spora szansa, ze cos-tam nagrasz. Pomysl wiec nad odlaczeniem laptopowych
glosnikow, bo ktos moze programowo wyjscie karty zmienic w wejscie i nagrac
Cie przez glosniki. ;)
Pozdrawiam
Kamil
> Zeby jeszcze podsycic Twoj zapal podsune pomysl - glosnik to w zasadzie tez
> mikrofon. Membrana jest, elektromagnes jest, mozna podlaczyc zamiennie i
> spora szansa, ze cos-tam nagrasz.
Hmm. Wydaje mi się, że jesteś bliżej niż myślisz. Nie robiłem tego od
czasów dominacji magnetofonów kasetowych i nigdy nie eksperymentowałem z
czułością kart dźwiękowych, ale zdarzyło mi się dyktować jakiś tekst dla
kolegi, kiedy to z braku mikrofonu musiałem użyć starych słuchawek. Kolega
na jakość nagrania nie narzekał :)
Pozdrawiam
Baranek
[...]
> Szczerze m�wi�c, nie spodziewa�em si� na technicznej grupie takiego
> za�mienia umys��w i tak masowego niezrozumienia zagro�enia.
Gdy jedna osoba m�wi mi, �e jestem pijany, potrafi� za�mia� jej si� w nos.
Gdy powtarza to trzecia osoba, zaczynam g��boko rewidowa� swoje pogl�dy.
Jak dot�d, szcz�liwie, nie doprowadzi�em si� do takiego stanu, �eby o moim
stanie wskazuj�cym na przesad� w spo�yciu przekonywa�a mnie ca�a sala.
Pozdrawiam
Baranek
Karmcie trolla , karmcie a on i tak swoje wie i chętnie się ze
wszystkimi podzieli swą
specjalistyczną wiedzą.
--
pozdrawiam
RyAn
Co do kamerki to jak niektórzy zauwazyli starczy zakleic tasma.
Co do mikrofonu to albo wymontowac fabryczny i uzywac zewnetrznego albo nie
kupowac laptopow z wbudowanymi mikrofonami.
Mnie osobiscie przyklad zachowania szkoły jaki Pan Śmiejek podaje bardzo
oburzyl. Śledziłem te doniesienia w czasie kiedy wypłynęły i mimo że sprawa jest
bezczelna jakoś nie zauwazyłem oburzenia w społeczeństwie.
Temat troche zachacza o to jak mamy traktowac laptopy z pracy.
Pracodawca daje mi laptop abym na nim pracował. Fajnie. Ale jesli mi zabroni
instalować swoj soft i uzywac go do prywatnych celow to po cholere mam go nosic
do swojego domu?
Niech sobie lezy w pracy bo mi on nie potrzebny.
Ale z drugiej strony jest on pracowy wiec pracodawca moze sobie sprawdzac co
robie jak pracuję. Oczywiscie powinien o tym mnie poinformowac ale tylko jesli
zamierza uzyc oficjalnie tych informacji przeciwko mnie. Czyli w praktyce
podglądactwo moze byc uskuteczniane bez oporów.
Mnie pytanie Pana Śmiejka wogole nie zdziwilo.
Nie jestem przewrazliwiony na tym punkcie ale mam swiadomosc ze te urzadzonka
ktore ze soba nosimy sa uzywane do sledzenia nas. Skad targeo ma dane o srednich
predkosciach na drogach? Aniołki im przynosza?
--
Lukasz Sczygiel
Proponuję abyś przeszedł na priv z twórcą wątku i do upojenia
wymieniał sie z nim przewidywaniami "kto mi kuku zrobi"
--
pozdrawiam
RyAn
> Jedyna osoba majaca problemy z ogarnieciem tak prostegu faktu, ze na
> szkolnym laptopie oprogramowanie monitorujace bylo celowo zainstalowane,
No tak... To wiele zmienia, w końcu mój pierwszy list w wątku dotyczył
przypadkowego podsłuchania mnie przez kogoś, kto tego nie zamierzał,
tylko jakoś tak przypadkiem głosy usłyszał w swojej głowie...
> jestes Ty. Kazdy normalny czlowiek zastanowilby sie, dlaczego kilka osob
> to samo mu tlumaczy, ale widac nie dociera do Ciebie ani troche.
To, że kilka osób (i to osób, które w sporej części nie potrafią ani
pisać poprawnie po polsku ani się podpisać pod swoimi słowami) nie
pojmuje jakiegoś faktu, to żaden argument. Niejedna klasa w całości na
niejednej lekcji nie rozumie słów nauczyciela i co? Podważa to ich
prawdziwość? Co najwyżej można uznać, że słabo tłumaczę. Stąd moje
dodatkowe wyjaśnienia.
> Zeby jeszcze podsycic Twoj zapal podsune pomysl - glosnik to w zasadzie
> tez mikrofon. Membrana jest, elektromagnes jest, mozna podlaczyc
> zamiennie i spora szansa, ze cos-tam nagrasz.
Nie sądzę, żeby to było technicznie wykonalne.
--
Przemysław Adam Śmiejek
>> Zeby jeszcze podsycic Twoj zapal podsune pomysl - glosnik to w zasadzie
>> tez mikrofon. Membrana jest, elektromagnes jest, mozna podlaczyc
>> zamiennie i spora szansa, ze cos-tam nagrasz.
>
> Nie sądzę, żeby to było technicznie wykonalne.
Tu akurat prawda - jest to wykonalne bez problemu. Oczywiście jakość nie
zachwyca, ale to zadziała. Tyle, że głośnik zazwyczaj jest do
wzmacniacza podłączony trzeba by było go wpierw odłączyć.
No ale w laptopie programowo takiego czegoś się nie dokona na mój gust.
--
Przemysław Adam Śmiejek
>
> Proponuję abyś przeszedł na priv z twórcą wątku i do upojenia
> wymieniał sie z nim przewidywaniami "kto mi kuku zrobi"
>
Głupia propozycja. Pytanie zostało zadane na grupie, moj komentarz odnosi sie do
tego co tu zostało napisane.
Nie podoba ci sie to nie czytaj, nie odpowiadaj, ignoruj. Ja tak robie z
wiekszoscia watkow w ktorych nie mam nic do napisania.
>> O laptopa bym się tak nie martwił jak o komórkę;)
>
A ja jednak martwił bym się o laptopa. Inwigilacja na laptopie jest
prostsza i łatwiejsza dla przeciętnego średnio zaznajomionego z
komputera człowieka.
Widzę że większość nie docenia zagrożenia, pewnie niewielu z nich
pracowało w jakiejś bardziej gównianej firmie gdzie szef ma za
przeproszeniem pierdolca na punkcie tego co robią jego pracownicy
za jego plecami.
Są tacy którym wydaje się, że pracownik jedyne co robi to siedzi w
necie i marnuje cenny czas pracy na pierdoły.
Archiwizacja i przeglądanie firmowych mejli pracowników jest
standardem w przynajmniej połowie polskich firm. W pracy u mnie
i tam gdzie pracuje żona standardem jest również zainstalowany
VNC do zdalnej kontroli i administracji. VNC ma możliwość również
podłączenia się do komputera i podglądania co robi user. Myślicie
że nikt z tego nie korzysta?
Pracodawca mając pracownika który jest niewygodny, bardzo
chętnie zinwigiluje go, aby zdobyć materiał do zwolnienia go w trybie
natychmiastowym.
Przytoczę dwie historie:
Jedna niedawna, w mediach można było przeczytać nastolatku który
dostał naganę od dyrektora szkoły za nieobyczajne zachowanie się w...
domu! Dyrektor wiedział co uczeń robił, bo ten korzystał z laptopa
ufundowanego przez szkołę, na której było oprogramowanie przesyłające
obraz z kamerki laptopa do pana dyrektora.
Ciekawe co na to powiedzą ci którzy wyśmiewają możliwość zdalnego
użycia kamerki w laptopie do podglądu i podsłuchu.
Druga historia z poprzedniej pracy mojej żony. Szef działu co miesiąc
dostaje rutynowo listę stron kóre odwiedzał pracownik ze swojego
komputera. Jedna z dziewczyn podejrzewając że jest w ciąży, wchodziła
na strony i fora traktujące o pierwszych objawach ciąży żeby się
upewnić. Efekt był taki że po dwóch tygodniach szef wezwał ją do
gabinetu i przeniósł na jakieś gówniane stanowisko za połowę kasy.
Kiedy powiedziała mu że jest w ciąży odpowiedział jej że wie od
tygodnia, bo widział strony na które wchodziła.
Tak więc jak ktoś nie wierzy w niebezpieczeństwo, jego sprawa.
Jeśli jednak ktoś dostaje laptopa służbowego, ma posranego szefa,
a laptop jest zabezpieczony i nie ma praw administratora, to powinien
uważać co robi i mówi na takim sprzęcie. Może się okazać że kiedy
przyjdzie czas zwolnień jego historia czynności na laptopie będzie
doskonały pretekstem do natychmiastowego zwolnienia dyscyplinarnego.
Dlatego: kamerę zakleić, mikrofon potraktować gwoździem i nie
przeglądać youtuba z firmowego kompa :)
> I zastanawiam się, jak się przed tym zabezpieczyć, skoro mikrofonik jest
> wbudowany w sprzęt i wydłubać się go nijak nie da.
Sprzętowo(TG): wyłączyć urządzenie wyłącznikiem (o ile ma),
wyłączyć w BIOSie (o ile można). Ew. grzebać w sprzęcie celem
dorobienia rzeczonych wyłączników (technicznie prościutkie,
znacznie trudniej zrobić to solidnie i estetycznie).
Programowo(NTG): wyłączyć sterowniki odpowiadające danemu
urządzeniu, aktualizować system, nie instalować podejrzanego softu.
Nie ekscytować się artykułami z prasy.
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
W Stanach to siedmiolatek mo�e by� wpisany na list� przest�pc�w
seksualnych za poca�owanie kole�anki, wi�c tym przypadkiem bym
siďż˝ nie ekscytowaďż˝...
--
Dominik (& k�pany)
"Wszyscy chcďż˝ naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabraďż˝." (S.J. Lec)
Wyra�am wy��cznie prywatne pogl�dy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
W dniu 2010-03-26 10:04, Dominik & Co pisze:
>
> W Stanach to siedmiolatek może być wpisany na listę przestępców
> seksualnych za pocałowanie koleżanki, więc tym przypadkiem bym
> się nie ekscytował...
Ale co ma system prawny do technicznej możliwości?
--
Przemysław Adam Śmiejek
> Ale co ma system prawny do technicznej możliwości?
Techniczną możliwość wyjaśniało Ci już wiele osób.
Jawnie zainstalowany program specjalnie do tego celu.
System prawny w takim jeno aspekcie, że takie
coś jest nie tylko legalne, ale i doskonale wpisujące
się w powszechną paranoję.
Jeśli kupiłeś laptoka bezpośrednio od producenta,
rzeczonego oprogramowania szpiegującego raczej
możesz się nie obawiać. Zawsze jednak możesz
postawić system na czysto, żeby mieć pewność.
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Nie... Jak na razie to spotkałem się z prymitywnymi szyderstwami ze
strony osób nie rozumiejących zagadnienia.
> Jawnie zainstalowany program specjalnie do tego celu.
A już niejawnie to nie może być?
> Jeśli kupiłeś laptoka bezpośrednio od producenta,
> rzeczonego oprogramowania szpiegującego raczej
> możesz się nie obawiać. Zawsze jednak możesz
> postawić system na czysto, żeby mieć pewność.
I uważasz, że nikt takiego czegoś nie może doinstalować później
wykorzystując luki w systemie albo w użytkowniku?
--
Przemysław Adam Śmiejek
> Nie... Jak na razie to spotkałem się z prymitywnymi szyderstwami ze
> strony osób nie rozumiejących zagadnienia.
Wyluzuj...
>> Jawnie zainstalowany program specjalnie do tego celu.
>
> A już niejawnie to nie może być?
Może. Ale akurat w Twoim przykładzie był jawnie.
> I uważasz, że nikt takiego czegoś nie może doinstalować później
> wykorzystując luki w systemie albo w użytkowniku?
Może. Zwłaszcza w Windows ;-)
Luki w użytkowniku... tzn PEBKAC? Na to nie ma,
niestety, żadnej rady.
Inne rozwiązania podałem w odpowiedzi na post
rozpoczynający wątek.
> Nie... Jak na razie to spotkałem się z prymitywnymi szyderstwami ze
> strony osób nie rozumiejących zagadnienia.
I jeszcze... Ty naprawdę demonizujesz to zagadnienie.
Weź takiego keyloggera- nie zużywa zasobów jak szpiegowanie
"multimedialne", łatwiej się ukryć w systemie, nie potrzebuje
uprawnień administratora- a szkód może narobić, że hoho.
Dbaj, by nie mieć niechcianych gości w systemie, a problem
szpiegowania załatwisz niejako "przy okazji".
W wielu laptopach złącza audio są konfigurowalne - np. u siebie mam dwa
wyjścia słuchawkowe i jedno mikrofonowe, które w razie potrzeby można np.
zamienić na wyjście 5+1. Skoro z wyjściami można, to niewykluczone że i z
głośnikami by się dało :)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki jos...@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
Ja mam wyluzować? Z czym?
>>> Jawnie zainstalowany program specjalnie do tego celu.
>> A już niejawnie to nie może być?
> Może. Ale akurat w Twoim przykładzie był jawnie.
No czy tak jawnie to nie powiem. Userzy o tym nie wiedzieli chyba, prawda?
>> I uważasz, że nikt takiego czegoś nie może doinstalować później
>> wykorzystując luki w systemie albo w użytkowniku?
> Może. Zwłaszcza w Windows ;-)
Możliwe. Ale w innych systemach również. Nie jest to istotne dla
zagadnienia.
> Luki w użytkowniku... tzn PEBKAC?
Może i bekać, może i pierdzieć. A może kulturalni ludzie.
Sam mi polecałeś program do Nokii, a ja go instalowałem. Nie wszystko,
co się instaluje można sprawdzić, zwłaszcza jak się nie jest geekiem.
>Na to nie ma,
> niestety, żadnej rady.
Ależ jest. Sprzętowy wyłącznik kamery i mikrofonu, których producenci
nie montują. Inne metody są zawodne, bo użytkownik siłą rzeczy instaluje
różne oprogramowanie. I nie mów, że to wina usera, że nie wie co
instaluje, bo cechą np. konia trojańskiego jest to, że podstępne
działanie jest ukryte. A paranoja gdzieś się musi kończyć i postępowanie
,,nie używam nic poza gołym systemem'' też o zdrowiu umysłu nie świadczy.
Poza tym, może ktoś podrzucić coś, gdy wychodzę do kibla, albo ktoś mnie
wzywa. Tak, wiem, można blokować stację roboczą, partycje mieć
szyfrowane itepe. Tylko możliwości zaaplikowania takiego świństwa jest
całe multum, a do tego nie można zakładać, że każdy użytkownik to
specjalista od bezpieczeństwa.
Generalnie zwróciłem uwagę na realnie niebezpieczeństwo, zwróciłem uwagę
na błędy projektowe producentów, a w odwecie dostałem stek
nieprzemyślanych szyderstw, jakbym nie wiadomo jakie dziwadło wymyślił.
> Inne rozwiązania podałem w odpowiedzi na post
> rozpoczynający wątek.
Mało skuteczne, ale o tym później, bo czasu teraz nie mam.
--
Przemysław Adam Śmiejek
W kt�rym miejscu? Zauwa�aj�c tak� mo�liwo��.
> We� takiego keyloggera- nie zu�ywa zasob�w jak szpiegowanie
> "multimedialne", �atwiej si� ukry� w systemie, nie potrzebuje
> uprawnieďż˝ administratora-
No i? Istnienie jednego zagro�enia nie wyklucza istnienia innych.
> a szk�d mo�e narobi�, �e hoho.
No akurat w moim przypadku niewiele. Na pewno mniej niďż˝ nagranie z
kamerki/mikrofonu.
> Dbaj, by nie mie� niechcianych go�ci w systemie, a problem
> szpiegowania za�atwisz niejako "przy okazji".
No tylko, �e to dbanie nie mo�e by� w 100% skuteczne, zw�aszcza jak
atakuj�cy zastosuje nieseryjne rozwi�zanie. Za to sprz�towy prze��cznik
owszem, jest nie do obej�cia.
--
>> I jeszcze... Ty naprawdę demonizujesz to zagadnienie.
>
> W którym miejscu? Zauważając taką możliwość.
W każdym miejscu. Tzn. co post.
>> Weź takiego keyloggera- nie zużywa zasobów jak szpiegowanie
>> "multimedialne", łatwiej się ukryć w systemie, nie potrzebuje
>> uprawnień administratora-
>
> No i? Istnienie jednego zagrożenia nie wyklucza istnienia innych.
>
>> a szkód może narobić, że hoho.
>
> No akurat w moim przypadku niewiele. Na pewno mniej niż nagranie z
> kamerki/mikrofonu.
Rozumiem, że treść twoich prywatnych maili, Twoje hasła do
skrzynki pocztowej, banku, numer karty kredytowej itp to dane
nieistotne? Wszyscy tylko ekscytują się ewentualnym gołym
tyłkiem?
>> Dbaj, by nie mieć niechcianych gości w systemie, a problem
>> szpiegowania załatwisz niejako "przy okazji".
>
> No tylko, że to dbanie nie może być w 100% skuteczne, zwłaszcza jak
> atakujący zastosuje nieseryjne rozwiązanie. Za to sprzętowy przełącznik
> owszem, jest nie do obejścia.
To sobie wmontuj. Choć obejście wyłączenia sterownika bez
trywialnego hasła admina lub rootkita jest "raczej" trudne.
> Ja mam wyluzować? Z czym?
Nie, z niczym. Już nic.
> No czy tak jawnie to nie powiem. Userzy o tym nie wiedzieli chyba, prawda?
Nie pytałem ich. Ty pytałeś?
>>> I uważasz, że nikt takiego czegoś nie może doinstalować później
>>> wykorzystując luki w systemie albo w użytkowniku?
>> Może. Zwłaszcza w Windows ;-)
>
> Możliwe. Ale w innych systemach również. Nie jest to istotne dla
> zagadnienia.
Poniekąd jest.
>> Luki w użytkowniku... tzn PEBKAC?
>
> Może i bekać, może i pierdzieć. A może kulturalni ludzie.
> Ależ jest. Sprzętowy wyłącznik kamery i mikrofonu, których producenci
> nie montują. Inne metody są zawodne, bo użytkownik siłą rzeczy instaluje
No to user przerzuci wyłącznik kamery i mikrofonu i zadowolony
z siebie uruchomi sobie stado trojanów, które zmienią mu peceta
w maszynkę do spamu oraz prześlą hasła i inne prywatne dane gdzie trzeba.
Ale przecież to tylko cenne dane, nie goły tyłek...
> różne oprogramowanie. I nie mów, że to wina usera, że nie wie co
> instaluje, bo cechą np. konia trojańskiego jest to, że podstępne
Winą usera jest (albo raczej: bywa) nieświadomość i bezmyślność.
A metodą na niekontrolowane używanie zasobów komputera nie jest
odcinanie po kolei tychże zasobów (jak sprzętowy wyłącznik kamerki
czy mikrofonu), bo wkrótce Ci nic nie zostanie do normalnego używania.
Masz prawo uważać inaczej, ale chyba jesteś na tym stanowisku
nieco osamotniony.
>> Inne rozwiązania podałem w odpowiedzi na post
>> rozpoczynający wątek.
> Mało skuteczne, ale o tym później, bo czasu teraz nie mam.
A nieskuteczne, bo?
Najskuteczniejsze jest: nie włączaj komputera.
jak to nie, przecież słońce peru objecał każdemu dziecku laptopik "za darmo"
a on nikdy nie kłamie!:O)
internet też u nas jest inwigilowany, a zwłaszcza poczta i newsy, tak więc i
tutaj jest podobnie jak na każdej demonstracji/ruchu niepopierającym władzy,
czyli UBkuf, SBekuf, czpionuf i tajnej milicji jest kilkakrotnie więcje niz
normalnych ludzi, a jedną z form inwigilacji i walki z opozycją jest
ośmieszanie bez dyskutowania, więc ta większość wypowiadająca się w temcie
wiadomo kim jest, a wiadomo że temat jest dla "władzy" niewygodny,
prawda?:O)
> Temat troche zachacza o to jak mamy traktowac laptopy z pracy.
> Pracodawca daje mi laptop abym na nim pracował. Fajnie. Ale jesli mi
> zabroni
> instalować swoj soft i uzywac go do prywatnych celow to po cholere mam go
> nosic
> do swojego domu?
> Niech sobie lezy w pracy bo mi on nie potrzebny.
> Ale z drugiej strony jest on pracowy wiec pracodawca moze sobie sprawdzac
> co
> robie jak pracuję. Oczywiscie powinien o tym mnie poinformowac ale tylko
> jesli
> zamierza uzyc oficjalnie tych informacji przeciwko mnie. Czyli w praktyce
> podglądactwo moze byc uskuteczniane bez oporów.
Samochodu firmowego tez nie dostajesz, zeby wieczorem krecic baczki na
parkingu i chwalic sie nagraniami na youtube. Instalowanie nadanikow GPS w
samochodach sluzbowych nikogo jednak nie oburza tak, jak sprawdzanie czy
pracownik przypadkiem redtube na filmowym laptopie nie oglada.
Pozdrawiam
Kamil
Z artykułu wnioskuję, że nie wiedzieli. Ale to nieistotne. Istnieje
techniczna możliwość a jej zastosowanie ze świadomością czy bez to
sprawa poboczna.
>>>> I uważasz, że nikt takiego czegoś nie może doinstalować później
>>>> wykorzystując luki w systemie albo w użytkowniku?
>>> Może. Zwłaszcza w Windows ;-)
>> Możliwe. Ale w innych systemach również. Nie jest to istotne dla
>> zagadnienia.
> Poniekąd jest.
Nie jest, bo nawet jeśli niszowe systemy zapewniają takie a nie inne
zabezpieczenie, to rozmowa na ich temat jest jałowa w tym kontekście.
Lwia większość (żeby nie bawić się w przepychanie na procenty)
użytkowników korzysta z Windowsa i taka jest sytuacja zastana.
>>> Luki w użytkowniku... tzn PEBKAC?
>> Może i bekać, może i pierdzieć. A może kulturalni ludzie.
> http://lmgtfy.com/?q=PEBKAC
Nie zrozumiałeś. Trudno.
>> Ależ jest. Sprzętowy wyłącznik kamery i mikrofonu, których producenci
>> nie montują. Inne metody są zawodne, bo użytkownik siłą rzeczy instaluje
> No to user przerzuci wyłącznik kamery i mikrofonu
No to zrobi to świadomie.
> i zadowolony
> z siebie uruchomi sobie stado trojanów, które zmienią mu peceta
> w maszynkę do spamu oraz prześlą hasła i inne prywatne dane gdzie trzeba.
Ale co ma jedno z drugim?
> Ale przecież to tylko cenne dane, nie goły tyłek...
Bardzo często mniej cenne.
>> różne oprogramowanie. I nie mów, że to wina usera, że nie wie co
>> instaluje, bo cechą np. konia trojańskiego jest to, że podstępne
> Winą usera jest (albo raczej: bywa) nieświadomość i bezmyślność.
Nie. To nie jest wina. Twój świat gików już stracił patent na
komputeryzację.
> A metodą na niekontrolowane używanie zasobów komputera nie jest
> odcinanie po kolei tychże zasobów (jak sprzętowy wyłącznik kamerki
> czy mikrofonu),
Nie jedyną metodą. Jednak w tym wypadku skuteczną. Na KeyLoggera
niestety metoda wyłączenia klawiatury nie zadziała, ale tu taki
wyłącznik nie byłby szkodliwy, a dawałby większe zabezpieczene.
> Masz prawo uważać inaczej, ale chyba jesteś na tym stanowisku
> nieco osamotniony.
W jakim środowisku prowadziłeś badania? Bo jakoś Gates, Jobs czy Woźniak
byli po mojej stronie i mogę korzystać z komputera. Tak, wiem... Żaden z
nich normalny psychicznie nie jest. Ale ich chore umysły trafiły do
większości świata. Więc odosobniony nie jestem. A że ten czy inny geek z
tego powodu cierpi, to już naprawdę nie mój problem.
Możesz się snobować swoją wiedzą i swoją lepszością, ale faktów nie
zmienisz. Wasza grupka zniknie tak samo, jak zniknęła grupka
gików-automobilistów w morzu zwykłych kierowców.
>>> Inne rozwiązania podałem w odpowiedzi na post
>>> rozpoczynający wątek.
>> Mało skuteczne, ale o tym później, bo czasu teraz nie mam.
> A nieskuteczne, bo?
Bo każesz grzebać w sprzęcie, co nie jest rozwiązaniem typowym. Każesz
całkowicie pozbawiać się kamerki/mikrofonu, co też jest właśnie
rozwiązaniem mniej więcej tak samo rozsądnym, jak:
> Najskuteczniejsze jest: nie włączaj komputera.
Dlatego uważam, że jedyne sensowne rozwiązanie, to sprzętowy wyłącznik.
W dniu 2010-03-26 14:03, Dominik & Co pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek rzecze:
>>> I jeszcze... Ty naprawdę demonizujesz to zagadnienie.
>> W którym miejscu? Zauważając taką możliwość.
> W każdym miejscu. Tzn. co post.
Jeśli to, że zauważyłem taką możliwość jest demonizowaniem, to niech ci
będzie. Myślałem jednak, że dla ułatwienia dyskusji będziemy posługiwać
się klasycznymi znaczeniami słów.
[o keyloggerach]
>> No akurat w moim przypadku niewiele. Na pewno mniej niż nagranie z
>> kamerki/mikrofonu.
> Rozumiem, że treść twoich prywatnych maili, Twoje hasła do
> skrzynki pocztowej, banku, numer karty kredytowej itp to dane
> nieistotne?
Napisałem przecie wyraźnie ,,w moim przypadku''. Zgadza się, są
przypadki, gdy te dane są cenne. W moim, w mejlach nie znajdziesz nic
cennego. Hasło do banku owszem -- pozwoli ci zrobić mi jakąś złośliwość
czy średnią złośliwość jak dobrze się wstrzelisz w moment, ale jakiejś
wielkiej tragedii nie uczynisz. Numer karty kredytowej -- raz, że nie
mam, a dwa że jak miałem to i tak ją podawałem w różnych miejscach czy
płaciłem nią w różnych miejscach, więc był znany wielu osobom. Przy
rozsądnym korzystaniu z karty za dużo marasu mi nie zrobisz.
> Wszyscy tylko ekscytują się ewentualnym gołym
> tyłkiem?
A czy ja pisałem, że wszyscy? Czy ja pisałem, że tylko?
Pisałem, że w moim przypadku taka publikacja byłaby bardzo szkodliwa dla
mojego życia i kariery zawodowej. I chyba nie jestem mocno osamotniony,
bo nawet w serwisach ulubionych przez młodzież dorastającą część osób
publikującym tam swoje części anatomiczne zamazuje twarze utrudniając
rozpoznanie.
Możliwe, że tobie publikacja nagrań filmowych, zdjęć czy nagrań rozmów,
jakie prowadzisz zupełnie by nie przeszkadzała, ale coś mi się wydaje,
że to tak tylko na pokaz i jakbym powiedział ,,no to włącz kamerkę i
nagrywanie i prześlij mi efekt z najbliższego tygodnia'' to sprytnie się
wywiniesz, pomimo że dzięki świadomości bycia nagrywanym będziesz mógł
unikać rzeczy, które chcesz ukryć.
>>> Dbaj, by nie mieć niechcianych gości w systemie, a problem
>>> szpiegowania załatwisz niejako "przy okazji".
>>
>> No tylko, że to dbanie nie może być w 100% skuteczne, zwłaszcza jak
>> atakujący zastosuje nieseryjne rozwiązanie. Za to sprzętowy przełącznik
>> owszem, jest nie do obejścia.
> To sobie wmontuj.
No to nie jest rozwiązanie sensowne wg mnie.
> Choć obejście wyłączenia sterownika
A jak wyłączyć sterownik mikrofonu bez wyłączania dźwięku? No i wtedy
całkowicie zostanę bez mikrofonu.
>bez
> trywialnego hasła admina lub rootkita jest "raczej" trudne.
Po pierwsze: rotkity istnieją
Po drugie: Umówmy się, że rozmawiamy o Windows, a tam się pracuje z
konta admina albo z póładmina w Viście.
Po trzecie: Podrzucenie takiego szpiega to nie tylko trojan, ale także
działanie z bezpośredniego otoczenia o czym pisałem wcześniej.
Jeszcze raz: Ja nie twierdzę, że każdy każdego podsłuchuje. Ja
zauważyłem taką możliwość i zauważyłem, że producenci laptopów sami dają
szpiegom (przemysłowym lub społecznym) narzędzie do ręki.
--
Przemysław Adam Śmiejek
--
Przemysław Adam Śmiejek
> Po drugie: Um�wmy si�, �e rozmawiamy o Windows, a tam si� pracuje z
> konta admina albo z p�admina w Vi�cie.
Nie, tak sie nie umawiamy, to jest grupa o sprz�cie, chcesz rozmawia�
o windowsie i problemach programowych to sio na odpowiedniďż˝ grupďż˝.
Pozdrawiam
samochod firmowy jak i komp udostepniony pracownikowi powinien byc na
jasnych zasadach - jak mi pracodawca mowi ze loguje i nagrywa, to go
do domu nie biore chyba ze chce, tak samo z autem
natomiast jezeli udostepnia laptopa bez wyraznych zasad czy ostrzezen
i szpieguje pracownika to na bank jedna ze stron sie na tym powaznie
przejedzie, niestety zazwyczaj ta ktorej prawnik ma mniejsze znajomosci,
chyba ze sprawa dotrze odpowiednio wysoko
A co zlego jest w ogladaniu redtube?
Czym sie rozni redtube od youtube?
Czym sie rozni porno od filmu o mahomecie? (specjalnie wybralem przyklad
kontrowersyjny)
Nie zamierzam niczego udowadniac ale w takich przypadkach sprawa powinna byc
postawiona jasno, bez miejsca na interpretacje i jakieś "ale".
Konserwatysci kiedys woleli prostsze i mniej dopasowane do zycia zasady bo je
bylo latwiej rozsądzic. Dzisiejszy postepowcy wola lepiej dopasowane do
rzeczywistosci zasady ktore jednak sa tak porozmywane ze trudno rozsadzic czy
cos jest dopuszczalne czy nie. Ladnie to bylo widac na przykladzie sprawy
Polanskiego. Ale to okropny OT :)
> Co o tym myślicie?
>
wyrwij obcęgami kamerę i mikrofon - będziesz spał spokojnie...
> Nie jest, bo nawet jeśli niszowe systemy zapewniają takie a nie inne
> zabezpieczenie, to rozmowa na ich temat jest jałowa w tym kontekście.
> Lwia większość (żeby nie bawić się w przepychanie na procenty)
> użytkowników korzysta z Windowsa i taka jest sytuacja zastana.
Ale to jest grupa o sprzęcie. Poczyniłem tylko pewną uwagę
i nie zamierzam o tym dyskutować.
>> No to user przerzuci wyłącznik kamery i mikrofonu
>
> No to zrobi to świadomie.
Albo i nieświadomie. A potem zadzwoni do serwisu producenta,
że mu kamerka nie działa. Skoro twierdzisz, że user to techniczny
ignorant, to może nie montowanie wyłączników to celowe działanie
producenta- kto lubi dodawać sobie roboty :-)
>> Masz prawo uważać inaczej, ale chyba jesteś na tym stanowisku
>> nieco osamotniony.
>
> W jakim środowisku prowadziłeś badania? Bo jakoś Gates, Jobs czy Woźniak
W środowisku tej grupy.
> Możesz się snobować swoją wiedzą i swoją lepszością, ale faktów nie
> zmienisz. Wasza grupka zniknie tak samo, jak zniknęła grupka
> gików-automobilistów w morzu zwykłych kierowców.
Szczerze, wisi mi to. O samochodzie też wolę wiedzieć więcej,
niż "się nalewa, się jedzie, jakby co się wzywa". Dla mojego
własnego dobra. A jeśli ktoś woli być technicznym ignorantem-
jego wola (jego dane, jego goły tyłek).
>> A nieskuteczne, bo?
>
> Bo każesz grzebać w sprzęcie, co nie jest rozwiązaniem typowym. Każesz
No do ciężkiej choroby, jak nie masz sprzętowego wyłącznika, a chcesz
go mieć, to se kurna zrób. Albo sprzedaj laptopa, a kup bez kamerki
lub z włącznikiem.
> całkowicie pozbawiać się kamerki/mikrofonu, co też jest właśnie
A gdzie było o "całkowicie pozbawiać"? Cytat?
Ręce, nogi i inne części ciała opadają...
> Możliwe, że tobie publikacja nagrań filmowych, zdjęć czy nagrań rozmów,
> jakie prowadzisz zupełnie by nie przeszkadzała, ale coś mi się wydaje,
> że to tak tylko na pokaz i jakbym powiedział ,,no to włącz kamerkę i
> nagrywanie i prześlij mi efekt z najbliższego tygodnia'' to sprytnie się
Nie mam kamerki. Nie mam laptopa, a w stacjonarnym nie nabyłem, bo i po co?
Komunikatorami się nie ekscytowałem nigdy, na domowym kompie jest
Skype i Pidgin, bo żona korzysta (obecnie zresztą rzadko).
Ale jak kupię laptopa, a kamerka będzie- a niech sobie będzie, nie będę
specjalnie szukał laptopa "bez", ani ze sprzętowym wyłącznikiem.
>>> No tylko, że to dbanie nie może być w 100% skuteczne, zwłaszcza jak
>>> atakujący zastosuje nieseryjne rozwiązanie. Za to sprzętowy przełącznik
>>> owszem, jest nie do obejścia.
>> To sobie wmontuj.
>
> No to nie jest rozwiązanie sensowne wg mnie.
Oczywiście, zamontowanie sprzętowego wyłącznika w sytuacji, gdy chcesz mieć
sprzętowy wyłącznik nie jest sensowne...
> A jak wyłączyć sterownik mikrofonu bez wyłączania dźwięku? No i wtedy
> całkowicie zostanę bez mikrofonu.
Jeśli samego mikrofonu, to ja np. bym wyciszył i zabrał uprawnienia
dostępu do miksera.
>> trywialnego hasła admina lub rootkita jest "raczej" trudne.
>
> Po pierwsze: rotkity istnieją
A jakże. Pluskwy takoż.
> Po drugie: Umówmy się, że rozmawiamy o Windows, a tam się pracuje z
> konta admina albo z póładmina w Viście.
Rozmawiamy o sprzęcie. O Windows grupa obok.
> Jeszcze raz: Ja nie twierdzę, że każdy każdego podsłuchuje. Ja
> zauważyłem taką możliwość i zauważyłem, że producenci laptopów sami dają
> szpiegom (przemysłowym lub społecznym) narzędzie do ręki.
Dają także narzędzie do włamań do sieci/banków, hazardu i pornografii.
Nie wiedziałeś?