W dniu 01.02.2024 o 18:53, _Master_ pisze:
> W dniu 2024-02-01 o 00:23, Animka pisze:
>> Windows 11.
>> Po uruchomieniu systemu na pulpicie wyskakuje już od dawna na moment
>> czarne okienko tak jakby Windows Power Shell, ale bez tekstu.
>> Wirus to nie jest , bo sprawdzałam. Żadne metody nie pomagają.
>> Przywrócenie systemu do dosyć starego punktu przywracania też nic nie
>> zmienia.
>> Gdzie szukać tego "szatana"?
>>
>>
>
> Zainstaluj windowsa jeszcze raz. A potem jeszcze raz. A potem jeszcze
> raz...
> Aż do momentu kiedy przestaniesz grzebać w rejestrach.
>
> Ja się tak uczyłem w latach 90-tych
Do mnie przyjeżdzał informatyk z pracy albo facet z Optimusa jak mi
system Win95 padał.
Nie potrafili naprawić tylko za kazdym razem instalowali Windows od
nowa, a ja głupia jeszcze im płaciłam po 50 zł. Instalować to ja też
potrafiłam.
Po jakimś czasie się zreflektowałam i już żadnego tumana nie poprosiłam.
Po trochu sama się uczyłam rozwiązywać problemy. Nawet pamięć w
komputerze sobie wymieniłam.
>
> Może i tobie się uda ;-)
Tobie się udawało to leć dalej.
>
> Masz dużo czasu. Nie masz męża ani dzieci (bo już być Ci pomogły) ;-)
Skąd wiesz co ja mam a czego nie mam. Od dawna za bardzo interesujesz
się moją osobą, ale nic nie wskórasz.
To ja pomagłam córce jak przychodziła do mnie z laptopem, bo sobie coś
nachrzaniła.
>
> Do dzieła.
Tak szatanie pędż dalej ze swoim dziełem.
--
animka