Jak to się stało, że Wimal "zaprzestał" wsparcia dla produktów Adobe?
Automat podaje jakiś numer zastępczy który, żeby było śmieszniej, nie
odpowiada.
Nowy numer wsparcia to: 0049 23 12 26 18 207
Czyli co, koniec z telefonem do przyjaciela?
Artur
Pewnie koszty utrzymania floty Ferrari, Porsche i Mercedesów były zbyt
duże i trzeba było przeprowadzić redukcję etatów.
Wręcz przeciwnie. Jeżeli masz problem z aplikacjami Adobe i szukasz
pomocy, to nie szukaj jej w firmie Adobe. Szukaj jej właśnie u
przyjaciela.
Adobe zwyczajnie olało polskich użytkowników i zlikwidowało Adobe
Customer Service w Polsce. A na telefon w Niemczech to można sobie
dzwonić, jak ktoś lubi posłuchać pięknej polszczyzny:
"pracujemy w godzinach od dziewięciu rano do pięciu po południu". Itd.
BTW od przeszło 3 miesięcy próbuję bezskutecznie wymienić uszkodzoną
płytę z pakietu CS4 Design Premium kupionego w IT Media. Dotychczasowe
kontakty z firmą Adobe i "legalnym sprzedawcą" oprogramowania tej
firmy, czyli firmą IT Media tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że
najprostsze rzeczy są dla niektórych firm rzeczami niemożliwymi, zaś
prawa konsumenta związane z gwarancją na produkt to w tychże
niektórych firmach jedynie reklamowe frazesy.
PS
Je�li potrzebujesz sprawnej p�yty, to �ci�gnij �mialo z emula
czy torrenta, przecieďż˝ masz nadal numer seryjny, licencjďż˝ itp.
Pozdrawiam
Tomek
To niby oczywiste, ale...
W czasie pobierania jeste� dawc� cz�ci pliku wi�c udost�pniasz pirata.
Poza tym chodzi o zasad� - kupujesz zajebisty fotel do pracy, p�acisz
jak za "lounge chair" a tu nagle �amie si� jedno k�eczko. W zasadzie
pasuje takie za 5 zyli z OBI ale jak ono wygl�da gdy firmowe by�y
chromowane? I jak wyegzekwowaďż˝ pierdylion lat gwarancji?
Co do softu - loteryjka, rynek jest dynamiczny a klient p�aci. Taki
Director - cz�owiek nauczy� si� Lingo, nakupi� xtras�w a tutaj pogrom -
�lepa uliczka, tylko flash, panie, z tej wersji nie robimy upgrade do
flasha.
Juďż˝ w samym DTP - od Calamusa do Corela (w tym samym czasie Freehand bo
Niemcy na tym ch�tnie pracowali), teraz Illustrator a i tak odbiorca
przenosi prac� do kt�rego� z produkt�w ESKO.
Taki lajf.
ALex
no to za�� sobie konto na stronie www.adobe.com i pisz przez CUSTOMER SUPPORT PORTAL
ja ostatnio bez problemu "dokona�em" "konsolidacji" wszystkich numer�w adobowego oprogramowania z r�znych kont/adres�w e-mail do jednego finalnego
a dodatkowo - napisa�em do nich, �e pad� mi laptop - co jest w 100% prawd� - a dok�adnie karta graficzna - i, �e nie mog� dokona� deaktywacji pakiet�w CS3 i CS4 - najpierw zamkn�li spraw� bez �adnego skontaktowania si� - ale jak j� otworzy�em ponownie - to dosta�em odpowied�, �e mog� ponownie aktywowa� produkt ;) z dopiskiem, �e jak chc� to mog� pisa� po polsku ;)
robin
--
Skrypty do AdobeFamily
www.adobescripts.pl
gg 3753393
tlen robinet
Skype: AdobeScripts
Czyli jednak nas olali, po prostu czad.
Płacę za soft wór szmalcu i w razie problemów muszę radzić sobie sam.
Szkoda słów...
> no to załóż sobie konto na stroniewww.adobe.comi pisz przez CUSTOMER SUPPORT PORTAL
>
> ja ostatnio bez problemu "dokonałem" "konsolidacji" wszystkich numerów adobowego oprogramowania z róznych kont/adresów e-mail do jednego finalnego
>
> a dodatkowo - napisałem do nich, że padł mi laptop - co jest w 100% prawdą - a dokładnie karta graficzna - i, że nie mogę dokonać deaktywacji pakietów CS3 i CS4 - najpierw zamknęli sprawę bez żadnego skontaktowania się - ale jak ją otworzyłem ponownie - to dostałem odpowiedź, że mogę ponownie aktywować produkt ;) z dopiskiem, że jak chcę to mogę pisać po polsku ;)
Konto mam od dawna. Pisanie przez support portal w niczym nie pomaga.
Najpierw moja sprawa została automatycznie zamknięta ("We believe your
issue is resolved and have therefore closed your case"), a po jej
ponownym otwarciu zamknięta ponownie ("We believe your issue is
resolved and have therefore closed your case") - mimo, że wcześniej
odezwał sie do mnie człowiek z supportu Adobe, z pytaniem o adres
wysyłki (która z niewiadomych powodów do dziś nie została wysłana), a
jednocześnie z pretensjami, że nie odpowiadam na jego maile w ciągu 12
godzin. Support w Anglii nie odpowiedział na ani jedno z pytań, które
zadałem - a właściwie odpowiedział ponownym zamknięciem mojej sprawy.
Nawyraźniej posiadając kilka licencji jesteś dla Adobe klientem
lepszej kategorii.
Z drugiej strony ten górnolotny frazes na stronie IT Media - "Dla
wszystkich naszych Klientów odferujemy bezpłatne wsparcie techniczne w
ramach naszej wiedzy i możliwości" - oznaczał w moim przypadku tyle,
że moje zgłoszenie zostało przez firmę IT Media przesłane do firmy
Adobe i trwało to jakieś 2,5 miesiąca, zanim sprzedawca, czyli IT
Media, był w stanie dogadać się z producentem, czyli Adobe, co do
danych i dokumentów potrzebnych do zajęcia się zgłoszeniem
reklamacyjnym. No cóż, najwyraźniej standardy obsługi klienta są w obu
firmach na jednakowo katastrofalnym poziomie. W każdym razie były to
moje ostatnie zakupy w firmie IT Media i nikomu wydawania pieniędzy w
tej firmie nie polecam.
PS
>On 7 Lip, 01:47, InDesign Scripts <indesignscri...@gazeta.pl> wrote:
>
>> no to za�� sobie konto na stroniewww.adobe.comi pisz przez CUSTOMER SUPPORT PORTAL
>>
>> ja ostatnio bez problemu "dokona�em" "konsolidacji" wszystkich numer�w adobowego oprogramowania z r�znych kont/adres�w e-mail do jednego finalnego
>>
>> a dodatkowo - napisa�em do nich, �e pad� mi laptop - co jest w 100% prawd� - a dok�adnie karta graficzna - i, �e nie mog� dokona� deaktywacji pakiet�w CS3 i CS4 - najpierw zamkn�li spraw� bez �adnego skontaktowania si� - ale jak j� otworzy�em ponownie - to dosta�em odpowied�, �e mog� ponownie aktywowa� produkt ;) z dopiskiem, �e jak chc� to mog� pisa� po polsku ;)
>
>Konto mam od dawna. Pisanie przez support portal w niczym nie pomaga.
>Najpierw moja sprawa zosta�a automatycznie zamkni�ta ("We believe your
>issue is resolved and have therefore closed your case"), a po jej
>ponownym otwarciu zamkni�ta ponownie ("We believe your issue is
>resolved and have therefore closed your case") - mimo, �e wcze�niej
>odezwa� sie do mnie cz�owiek z supportu Adobe, z pytaniem o adres
>wysy�ki (kt�ra z niewiadomych powod�w do dzi� nie zosta�a wys�ana), a
>jednocze�nie z pretensjami, �e nie odpowiadam na jego maile w ci�gu 12
>godzin. Support w Anglii nie odpowiedzia� na ani jedno z pyta�, kt�re
>zada�em - a w�a�ciwie odpowiedzia� ponownym zamkni�ciem mojej sprawy.
>Nawyra�niej posiadaj�c kilka licencji jeste� dla Adobe klientem
>lepszej kategorii.
>
>Z drugiej strony ten g�rnolotny frazes na stronie IT Media - "Dla
>wszystkich naszych Klient�w odferujemy bezp�atne wsparcie techniczne w
>ramach naszej wiedzy i mo�liwo�ci" - oznacza� w moim przypadku tyle,
>�e moje zg�oszenie zosta�o przez firm� IT Media przes�ane do firmy
>Adobe i trwa�o to jakie� 2,5 miesi�ca, zanim sprzedawca, czyli IT
>Media, byďż˝ w stanie dogadaďż˝ siďż˝ z producentem, czyli Adobe, co do
>danych i dokument�w potrzebnych do zaj�cia si� zg�oszeniem
>reklamacyjnym. No c�, najwyra�niej standardy obs�ugi klienta s� w obu
>firmach na jednakowo katastrofalnym poziomie. W ka�dym razie by�y to
>moje ostatnie zakupy w firmie IT Media i nikomu wydawania pieni�dzy w
>tej firmie nie polecam.
Akurat moje do�wiadczenia z Adobe Customer Support Portal s� dobre,
cho� dotyczy�y chyba tylko transfer�w licencji, to zawsze by�y
wyj�tkowo sprawne.
Je�li chodzi o IT Media, to mimo �e nic u nich nie kupi�em,
nieprzyjemne wra�enie pozostawi� pan sprzedaj�cy "kity" nt. rzekomej
nielegalno�ci pakiet�w kupionych w US. Natomiast pozytywnie wypowiem
si� o Cortlandzie, kt�ry by� szybko i obszernie pomocny w sprawie
promocji "Grace Period" (darmowy upgrade do CS4 po zakupie CS3, BTW
ju� PO tym jak u nich kupi�em pakiet).
Pozdrawiam
Grzegorz
> BTW od przeszło 3 miesięcy próbuję bezskutecznie wymienić uszkodzoną
> płytę z pakietu CS4 Design Premium kupionego w IT Media. Dotychczasowe
> kontakty z firmą Adobe i "legalnym sprzedawcą" oprogramowania tej
> firmy, czyli firmą IT Media tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że
> najprostsze rzeczy są dla niektórych firm rzeczami niemożliwymi, zaś
> prawa konsumenta związane z gwarancją na produkt to w tychże
> niektórych firmach jedynie reklamowe frazesy.
Idź do dowolnego dystrybutora Adobe i poproś o płytkę z wersją próbną
(30-day trial). Walają się wszędzie ;)
Pozdrawiam
--
Maciej Piotr "Panbocian" Przepióra
skype: skype:maciej.przepiora
qrqm.pl
> Id� do dowolnego dystrybutora Adobe i popro� o p�ytk� z wersj� pr�bn�
> (30-day trial). Walaj� si� wsz�dzie ;)
A pr�bowa�e� z serialem od wersji upgrade???
Wr��my do rozmowy jak sprawdzisz.
Zbyszek Czapnik
mi przys�ali z Irlandii wersje trial na p�ycie DVD - poda�em S/N od wersji upgrade (kt�ra le�a�a w domu w polsce ;) ) i posz�o bez zaj�kni�cia ...
w ko�cu przecie� aktywacja odbywa si� przez net a nie po wpisaniu "z palca" ...
Pewnie, że można. Ale to tak, jakby wyjechać nowym autem z salonu, w
którym po przejechaniu kilku przecznic odpada koło. Czy w tej sytuacji
należy oczekiwać naprawy usterki przez producenta, czy też należy
pojechać na bazar i kupić coś używanego, byleby dało się przykręcić i
jeździć?
Przy okazji tej całej historii miałem okazję poobserwować, jak
"legalny sprzedawca", czyli IT Media, serwuje piłeczkę w kierunku
producenta, zaś producent odbija ją niezmiennie w kierunku "legalnego
sprzedawcy". Fascynujący mecz, kilka długich setów, w każdym kilka
gemów. Żałosna jest natomiast w tej historii jedna rzecz: zamiast grać
o klienta gra toczy się o wbicie piłki do własnej bramki. Dla obu
drużyn klient istnieje tylko w jednym momencie tego meczu - w
momencie, gdy płaci za bilet.
PS
> Pewnie, �e mo�na. Ale to tak, jakby wyjecha� nowym autem z salonu, w
> kt�rym po przejechaniu kilku przecznic odpada ko�o. Czy w tej sytuacji
> nale�y oczekiwa� naprawy usterki przez producenta, czy te� nale�y
> pojecha� na bazar i kupi� co� u�ywanego, byleby da�o si� przykr
> �ci� i
> je�dzi�?
Por�wnanie troch� nietrafne, bo raz �e p�yt� by� dosta� za free, a dwa
nie specjalnie r�ni si� zawarto�ci� od tej z pude�ka za 5k.
Na pocieszenie taka ma�a dykteryjka: firma kupuje kilka apdejt�w do
CS3, rachunek na �adnych parena�cie kafli, dystrybutor przysy�a 1
(s�ownie: jeden) komplet p�yt i do��cza kartk� z list� seriali. Na
uwag�, �e firma ma oddzia�y w dw�ch r�nych miastach, pada odpowied� -
"to se z netu �ci�gnijcie demo". Z jednej strony - w sumie
pragmatyczne, bo de facto czy p�yta z pude�ka "retail", czy p�yta demo,
czy demo z sieci - zawarto�� jest ta sama, ale bior�c pod uwag� warto��
na fakturze, pewien niesmak pozostaje. No i s�ysza�em plotki, �e teraz
to powszechna polityka w�r�d naszy diler�w, ciekawe czy tak samo jest
na zgni�ym Zachodzie?
--
Pozdrawiam
de Fresz
> Jeśli chodzi o IT Media, to mimo że nic u nich nie kupiłem,
> nieprzyjemne wrażenie pozostawił pan sprzedający "kity" nt. rzekomej
> nielegalności pakietów kupionych w US.
Najwyraźniej wciskanie kitu klientom jest w IT Media powszechną
praktyką. Ja z kolei od handlowca z IT Media usłyszałem, że instalując
CS4 jako upgrade powinienem odinstalować poprzednią wersję pakietu,
gdyż używanie obu na jednym komputerze jest niezgodne z licencją.
Tymczasem w licencji CS4 jest jak byk napisane:
"5. Aktualizacje.
W przypadku Oprogramowania będącego rozszerzeniem lub aktualizacją
poprzedniej wersji oprogramowania Adobe, Użytkownik winien posiadać
ważną licencję na poprzednią wersję, aby móc użytkować takie
rozszerzenie lub aktualizację. Po zainstalowaniu takiego rozszerzenia
lub aktualizacji Użytkownik może nadal użytkować takie poprzednie
wersje zgodnie z obowiązującą go umową licencji dla Użytkownika
końcowego jedynie wówczas, gdy (a) rozszerzenie lub aktualizacja oraz
wszystkie poprzednie wersje będą zainstalowane na tym samym Komputerze
[...]".
Ciekaw jestem, za co firma IT Media otrzymała tytuł "legalnego
sprzedawcy" oprogramowania firmy Adobe. Z pewnością nie za wiedzę o
sprzedawanym oprogramowaniu.
PS
OK. Tylko co zrobić w sytuacji, gdybym chciał np. odsprzedać komuś
kiedyś swoją licencję na pakiet CS.
Licencja mówi na ten temat coś takiego:
"4.6 Zakaz zbywania. ZABRANIA SIĘ WYPOŻYCZANIA, DZIERŻAWIENIA,
SPRZEDAŻY, SUBLICENCJONOWANIA, CEDOWANIA I PRZENOSZENIA PRAW
UŻYTKOWNIKA DO OPROGRAMOWANIA ORAZ ZEZWALANIA NA KOPIOWANIE
JAKIEJKOLWIEK CZĘŚCI OPROGRAMOWANIA DO KOMPUTERA NALEŻĄCEGO DO INNEJ
OSOBY FIZYCZNEJ LUB PRAWNEJ, Z WYJĄTKIEM PRZYPADKÓW, W KTÓRYCH
NINIEJSZA LICENCJA NA TO WYRAŹNIE ZEZWALA. Użytkownik może jednak
przelać wszystkie prawa Użytkownika do Oprogramowania na inną osobę
fizyczną lub prawną pod warunkiem: (a) dokonania jednoczesnego
przeniesienia na taką osobę (i) niniejszej umowy, (ii) numeru
seryjnego (numerów seryjnych), Oprogramowania zapisanego na nośnikach
dostarczonych przez Adobe lub jej autoryzowanego dystrybutora i innego
Oprogramowania lub sprzętu komputerowego połączonego z
Oprogramowaniem, znajdującego się w jednym opakowaniu lub połączonego
wcześniejszą instalacją z Oprogramowaniem, wraz ze wszelkimi
egzemplarzami, rozszerzeniami, aktualizacjami i wcześniejszymi
wersjami, oraz (iii) wszystkich egzemplarzy Oprogramowania czcionki
przekonwertowanego na inny format; (b) wydania wszystkich rozszerzeń,
aktualizacji i kopii, w tym kopii zapasowych i kopii zapisanych w
Komputerze; i (c) przyjęcia przez stronę otrzymującą Oprogramowanie
warunków niniejszej umowy oraz innych warunków i zasad, będących
podstawą nabycia ważnej licencji na Oprogramowanie przez Użytkownika.
NIEZALEŻNIE OD POWYŻSZYCH POSTANOWIEŃ, ZBYCIU NIE PODLEGA
OPROGRAMOWANIE DLA PLACÓWEK OŚWIATOWYCH, WERSJA ZAPOZNAWCZA ANI KOPIE
OPROGRAMOWANIA NIEPRZEZNACZONE DO SPRZEDAŻY. Spółka Adobe może
zażądać, aby przed zbyciem Oprogramowania, Użytkownik oraz nabywca
potwierdzili na piśmie fakt przestrzegania warunków niniejszej Umowy,
przedstawili informacje na swój temat oraz zarejestrowali Użytkowników
Oprogramowania [...]".
Czyli chcąc "przelać wszystkie prawa Użytkownika do Oprogramowania na
inną osobę fizyczną lub prawną" - lub mówiąc po ludzku sprzedać komuś
mój pakiet CS wraz z upgrade - mam obowiązek dołaczenia
"Oprogramowania zapisanego na nośnikach dostarczonych przez Adobe lub
jej autoryzowanego dystrybutora", natomiast "ZBYCIU NIE PODLEGA [...]
WERSJA ZAPOZNAWCZA ANI KOPIE OPROGRAMOWANIA NIEPRZEZNACZONE DO
SPRZEDAŻY", a więc - o ile dobrze rozumiem ten zapis - wszelkie kopie
oprogramowania w wersji trial. W tej sytuacji mogę przekazać nabywcy
jedynie to, co oficjalnie otrzymałem od Adobe, a co jest niesprawne
lub uszkodzone od samego początku - czyli w dużym uproszczeniu
sprzedać komuś produkt niepełnowartościowy. Czy sprzedając produkt
niepełnowartościowy uzyskam za niego taką samą kwotę, jak za produkt
nieuszkodzony?
Ostatnie pytanie jest raczej retoryczne.
PS
> Czyli chc�c "przela� wszystkie prawa U�ytkownika do Oprogramowania na
> inn� osob� fizyczn� lub prawn�" - lub m�wi�c po ludzku sprzeda
> ďż˝ komuďż˝
> m�j pakiet CS wraz z upgrade - mam obowi�zek do�aczenia
> "Oprogramowania zapisanego na no�nikach dostarczonych przez Adobe lub
> jej autoryzowanego dystrybutora", natomiast "ZBYCIU NIE PODLEGA [...]
> WERSJA ZAPOZNAWCZA ANI KOPIE OPROGRAMOWANIA NIEPRZEZNACZONE DO
> SPRZEDA�Y", a wi�c - o ile dobrze rozumiem ten zapis - wszelkie kopie
> oprogramowania w wersji trial. W tej sytuacji mogďż˝ przekazaďż˝ nabywcy
> jedynie to, co oficjalnie otrzyma�em od Adobe, a co jest niesprawne
> lub uszkodzone od samego pocz�tku - czyli w du�ym uproszczeniu
> sprzeda� komu� produkt niepe�nowarto�ciowy. Czy sprzedaj�c produk
> t
> niepe�nowarto�ciowy uzyskam za niego tak� sam� kwot�, jak za prod
> ukt
> nieuszkodzony?
> Ostatnie pytanie jest raczej retoryczne.
My�l�, �e jak to w �yciu, najprostrze wyt�umaczenia s� najw�a�ciwsze.
JE�LI kupi�e� wersj� pude�kow� i dosta�e� do niej wszystkie gad�ety, to
odsprzedaj�c to komu� musisz da� mu wszystko, gdy� jest to integraln�
cz�ci� pakietu (no�nik, licencja itepe). Ale je�li producent (r�kami
sprzedawcy) da� tylko "linka do �ci�gni�cia", to skoro czego� nie masz,
to tego po prostu nie do��czasz - i tyle. Zapis o nieodsprzedawaniu
wersji demo - dotyczy jej jako takiej, czyli bez magicznego numerka
zamieniaj�cego j� w wersje pe�n�. To �e z lenistwa/wygody/oszcz�dno�ci
jest to jeden i ten sam plik (demo i wersja pe�na), nie ma �adnego
znaczenia - kluczowe jest r�nica polegaj�ca na posiadaniu b�d� nie
licencji (tego �miesznego papierka, za kt�ry si� a� tyle p�aci).
--
Pozdrawiam
de Fresz
Inaczej - 2 lata temu opyla�o si� kupi� pakiet MS w ten spos�b, �e
kupowa�o si� works i upgrade do office. Ca�o�� mia�a by� molpem.
Przysz�y worksy a office ni. po monicie: przysz�y no�niki dla office. A
potem przez kilka tygodni co czwartek przychodzi�y p�yty bodaj z
irladdii z no�nikami.
ALex
> Czyli jednak nas olali, po prostu czad.
> P�ac� za soft w�r szmalcu i w razie problem�w
> musz� radzi� sobie sam. Szkoda s��w...
Dlatego po zakupie pakietu CS (to by�o, �ojej, 5 lat temu)
powiedzia�em, �e wi�cej produkt�w tej firmy nie kupi�...
--
Pozdor Myjk