Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

DG na ryczałcie a kredyt hipo

27 views
Skip to first unread message

Robert_DF

unread,
Sep 16, 2022, 8:10:42 AM9/16/22
to
analizowałem ten temat na początku roku i było b.średnio, dzisiaj
robiłem zestawienie dla redakcji SoF i się okazało, że powoli ale jednak
podejście banków się zmienia na korzyść ryczałtowców

chyba jednak ktoś poszedł po rozum do głowy i przestał dyskryminować
tych wszystkich programistów, którzy na B2B (ryczałt lub IP box)
zarabiają znacznie więcej niż średnia krajowa

czyli nie trzeba mieć umowy o pracę na czas nieokreślony (w dobrej i
stabilnej firmie) ani być emerytem aby być dobrze traktowanym przez
banki (przynajmniej niektóre)

nie tylko KPiR ale też i ryczałt robi się bardzo ok, a jakie są Wasze
doświadczenia?

w tekście macie oficjalne stanowisko banków, mniej lub bardziej
konkretne, a jaka jest praktyka?

odczuwacie jakąś różnicę, zmianę podejścia itp.?

link do tekstu: https://tiny.pl/wg6h6


--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
robertsierant.pl

ąćęłńóśźż

unread,
Nov 16, 2022, 7:43:30 AM11/16/22
to
Ty lepiej napisz, ile obecnie trzeba mieć dochodu miesięcznie dla powiedzmy 600 tys. zł kredytu hipo (wychodzi jakieś 40 m2 w
niezłej lokalizacji W-wie + kuchnia i łazienka z przedpokojem za udział własny).
Znajomy liczył dla miliona 30k/mies. (to netto na rękę? - zapomniałem dopytać).

Dawid Rutkowski

unread,
Nov 16, 2022, 8:55:17 AM11/16/22
to
To lepiej niech ten znajomy kredytu nie bierze, splajtuje jak nic.
Dość łatwo teraz policzyć - przyjmując RRSO 10% (tyle piszą w ofertach ze "stałą ratą" na 5 lat)
i 20 lat kredytowania, oraz dla uproszczenia "ratę malejącą", to mamy dla miliona kredytu 100k odsetek i 50k
kapitału rocznie, czyli razem 150k, czyli 12,5k miesięcznie.
Z przykładu jasno widać, że oddajemy bankowi 3 razy tyle (dla 30 lat byłoby 4 razy tyle) co pożyczyliśmy,
oczywiście nominalnie, bo co roku te pieniądze będą mniej warte - pozostaje tylko pytanie, czy co roku
będzie się dostawało odpowiednią podwyżką...

A mieszkania i tak nie tanieją.

Poldek

unread,
Nov 16, 2022, 6:07:04 PM11/16/22
to
W dniu 2022-11-16 o 14:55, Dawid Rutkowski pisze:
> środa, 16 listopada 2022 o 13:43:30 UTC+1 ąćęłńóśźż napisał(a):
>> Ty lepiej napisz, ile obecnie trzeba mieć dochodu miesięcznie dla powiedzmy 600 tys. zł kredytu hipo (wychodzi jakieś 40 m2 w
>> niezłej lokalizacji W-wie + kuchnia i łazienka z przedpokojem za udział własny).
>> Znajomy liczył dla miliona 30k/mies. (to netto na rękę? - zapomniałem dopytać).
>
> To lepiej niech ten znajomy kredytu nie bierze, splajtuje jak nic.
> Dość łatwo teraz policzyć - przyjmując RRSO 10% (tyle piszą w ofertach ze "stałą ratą" na 5 lat)
> i 20 lat kredytowania, oraz dla uproszczenia "ratę malejącą", to mamy dla miliona kredytu 100k odsetek i 50k
> kapitału rocznie, czyli razem 150k, czyli 12,5k miesięcznie.

Jak brałem kredyt to przy liczeniu zdolności wychodziło, że po
zapłaceniu raty, czynszu za zakupione mieszkanie, prądu/gazu zostanie mi
z zarobków 600 zł/mies. Czyli w przykładzie powyżej przyjmijmy czynsz i
rachunki 2 tys. + rata 12,5 tys. razem 14.5 tys. zł mies. Zindeksujmy te
600 zł do 1600 na dzisiejsze i wychodzi, że zarobki 16 100 zł/mies. (na
rękę) powinny wystarczyć do otrzymania kretydu 1 mln zł na 20 lat :-)

Dawid Rutkowski

unread,
Nov 17, 2022, 6:09:25 AM11/17/22
to
A to brałeś kredyt pod tzw. kapelusik?
Mam nadzieję, że dostałeś w międzyczasie podwyżkę, albo kilka.

Zgodzę się, że banki przy wydawaniu KK bez problemu jeszcze niedawno łykały deklarację
kosztów utrzymania na poziomie 500zł miesięcznie - i to pełnych, łącznie z czynszem
i tzw. mediami - na jednego małżonka.
Nie wiem, ile doliczały na utrzymanie dziecka, ale 500+ uwzględniały.

Czynsz i rachunki 2k to przesada, musiałbyś mieć dużą rodzinę w dużym mieszkaniu.
Wniosek, że założenie błędne, wywodzę stąd, że kredyt raptem na milion ;>
Tyle to starczało na kupno i wykończenie 100m^2 w 2014, teraz to będzie może na 60m^2.
Ja mam czynsz+prąd (woda i ogrzewanie wychodzą w rozliczeniu zwykle na zero,
mamy indywidualne zaliczki, gazu nie ma - i dobrze) niecałe 1100 na niecałych 73m^2 z 3 osobami.
Inna sprawa że te 900zł różnicy to nic w porównaniu z 8333zł samych odsetek miesięcznie.
Chyba że jest to taka różnica, że albo 900zł na utrzymanie przez miesiąc albo 0...

Oraz że przy tych wpłatach, jakie mamy, wspólnota jest na minusie i ratuje tylko
fundusz remontowy - a już niedługo ratować będą tylko odroczone płatności.
No i z prądem już może nie być też różowo - tzw. "tarcza" troszkę pomogła,
w rozliczeniu za ostatni rok (październik 2021 - październik 2022) miałem
nawet małą nadpłatę - ale również dlatego, że w poprzednim pandemicznym roku
zużyliśmy 2800kWh, a w ostatnim znów totalnie modelowe (a nawet oszczędniejsze,
bo nie mamy gazu, a należałoby to sumować - teraz łatwo, bo i gaz jest
podawany w kWh) 2400kWh - 15% mniej.

Kamil Jońca

unread,
Nov 17, 2022, 6:19:04 AM11/17/22
to
Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> writes:

[...]
>
> Czynsz i rachunki 2k to przesada, musiałbyś mieć dużą rodzinę w dużym mieszkaniu.

W W-wie? Żadna przesada.

KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html

Dawid Rutkowski

unread,
Nov 17, 2022, 7:07:20 AM11/17/22
to
czwartek, 17 listopada 2022 o 12:19:04 UTC+1 Kamil Jońca napisał(a):
> Dawid Rutkowski <drut...@wp.pl> writes:
>
> [...]
> >
> > Czynsz i rachunki 2k to przesada, musiałbyś mieć dużą rodzinę w dużym mieszkaniu.
> W W-wie? Żadna przesada.

Cóż, już kabaret OT.TO śpiewał "Małe mieszkanie na Manhattanie kupię ci kochanie, bo tam taniej!"
Ale chyba oczywistością jest, że na wszystko istnieje tylko cena minimalna, maksymalnej nie ma.
Prąd, gaz, wodę i ogrzewanie można zużywać ile fabryka dała, kto bogatemu zabroni.
Kolega wielokrotnie mi się żalił, że z jego żoną to jest tak, jakby miał w domu basen,
a co ciekawe, w Żyrardowie woda była sporo droższa za m^3 niż w Warszawie.
Ja w Warszawie mam tyle ile napisałem.
Choć była kiedyś o tym dyskusja i wyszło na to, że ja to się prawie w ogóle nie myję ;>

Czynsz to inna historia i tu też można dawać się rżnąć bardziej niż bankom.
Np. u mnie w budynku dziś odbyło się "alpinistyczne" mycie daszków i okien,
choć ustalone było, że robimy to raz w roku na wiosnę...
Na termometrze jeden stopień.

Są też obszary przekrętów, które mało kto dostrzeże - np. tzw. "moc zamówiona energii cieplnej",
albo "moc zamówiona energii elektrycznej dla części wspólnych".
Zamawia to deweloper - czy też jakiś tam jego zarządca - i nic go nie obchodzi, że będą
za to płacić właściciele. Zamawia więc o wiele więcej niż potrzeba - zakładom energetycznym
w to graj, dostają kasę za nic - a i zapewne trochę za taki numer odpalają temu zarządcy pod stołem.
Np. u mnie zamówili 0,6MW - po kilku latach bojów się okazało, że można bez problemu zmniejszyć
do 0,5MW - a i tak się o rok opóźniło, bo wnioski można składać tylko do końca marca (a i tak zmniejszyli
dopiero w sierpniu następnego roku) - a nawet do 0,45MW - co i tak jest ze sporym zapasem.
Choć u mnie to i tak nie było aż takim przekrętem - firmie się kiedyś pokićkało i zamieściła nam
materiały na zebranie innej wspólnoty - tam przy podobnej powierzchni lokali moc zamówiona była ponad 1MW.

We wspólnocie po sporej walce jeszcze coś z tym zrobisz. W spółdzielni mieszkaniowej - zmorze Warszawy - nic.
Ogólnie można porównywać stawki czynszu - u mnie jest 3,45zł/m^2 miesięcznie za lokal + 30gr/m^2 funduszu remontowego,
oraz 101,88zł+6,40zł za miejsce postojowe w garażu (192 w "lokalu garażowym") oraz komórkę (92 w "lokalu garażowym" - gdyby te komórki nie były "w lokalu garażowym" to za miejsce postojowe byłaby sporo większa opłata - prawie o 50% więcej). Za zeszły rok dało to ok. 5-10% deficytu - choć i tak sporo mniej wyszło za prąd.
Bo mediów to każdy zużyje tyle, ile zużyje, można i za 5k, a ceny za wodę, prąd i ogrzewanie są zbliżone - chyba
że ktoś głupi i/lub ktoś go okrada.

ąćęłńóśźż

unread,
Nov 17, 2022, 7:26:50 AM11/17/22
to
Różnie jest.
Znajdzie się dwoje krzykaczy i wyzwą zarząd, że oszczędza cudzym kosztem, a "lokatorzy" marzną.
Miałem tak przy próbach likwidacji "pogodówki", czyli dostarczania CO w... lecie. Tak, w lecie. To jest dopiero przekręt, CO w
lecie. "A jakby Wasza matka do Was w lecie przyjechała i byłoby jej zimno?".


-----

Dawid Rutkowski

unread,
Nov 17, 2022, 9:04:51 AM11/17/22
to
czwartek, 17 listopada 2022 o 13:26:50 UTC+1 ąćęłńóśźż napisał(a):
> > We wspólnocie po sporej walce jeszcze coś z tym zrobisz.
> Różnie jest.
> Znajdzie się dwoje krzykaczy i wyzwą zarząd, że oszczędza cudzym kosztem, a "lokatorzy" marzną.
> Miałem tak przy próbach likwidacji "pogodówki", czyli dostarczania CO w... lecie. Tak, w lecie. To jest dopiero przekręt, CO w
> lecie. "A jakby Wasza matka do Was w lecie przyjechała i byłoby jej zimno?".

Cóż, to wszystko jeszcze zależy, co jest w decyzji zarządu a co wymaga uchwały.

A przybliżysz temat "dostarczania CO w lecie"?
Chodzi o grzanie części wspólnych?
Czy nie macie na kaloryferach w mieszkaniach regulatorów?
Albo po prostu nie macie liczników CO?

Bo opłata stała jest płacona przez cały rok, niezależnie od tego, czy jest to "opłata stała za ciepłą wodę" czy
"opłata stała za centralne ogrzewanie".
Zresztą licznik do rozliczeń z dostawcą jest jeden, ew. w budynku mogą być podliczniki przed poszczególnymi
wymiennikami.
A podział na opłatę stałą za ciepłą wodę i za ogrzewanie jest taki, że w "sezonie grzewczym" (jest to tam
jakoś zdefiniowane chyba w zależności od temperatury) wolno pobierać sumę tych mocy, ale poza
sezonem grzewczym tylko moc w "opłacie stałej za ciepłą wodę".
Oczywiście nikt nie odetnie ciepła i nikomu nie będzie zimno (chyba że całe miasto przekroczy
moc dostępną z elektrociepłowni), ale są kary za przekroczenie.
Np. u mnie w tym 0,6MW było 0,5MW na CO i 0,1MW na CW.
Jak zmniejszyli do 0,5MW to na CO bło 0,42MW a na CW 0,08MW.
Jaki jest podział po zmianie na 0,45MW - nie zdołałem się dotąd dowiedzieć,
tak samo jak tego, czy ten podział ma sprecyzowane proporcje - np. właśnie 5:1.
Bo licznik jest jeden i przy zmianie z 0,6MW na 0,5MW korzystniej byłoby zmienić na 0,4MW "CO" i 0,1MW "CW".

I co ci zawiniła "pogodówka"?

W ogóle to jest ciekawe zagadnienie, jak ma się moc tego, co w elektrowni i tak musi pójść w gwizdek
z mocą wymaganą na podgrzew wody oraz CO w budynkach podłączonych do sieci ciepłowniczej w Warszawie.
Bo jakby nie patrzeć to warszawskie elektrociepłownie nie mają "cooling towers", ale mają ograniczenia
co do temperatury wody zrzucanej do Wisły.
Hmm, niby latem woda w Wile cieplejsza niż w zimie, ale może też są różnice w tym, o ile
elektrowni wolno wodę podgrzać?
Coś w lato było o tym, ze woda za ciepła i elektrownie nie mogą pracowaćpełną moc - a mocy potrzeba, bo klimy pracują...
Zapewne poza sezonem grzewczym elektrownie nie muszą spalać więcej węgla, żeby nastarczyć na podgrzewanie wody.
Ciekawe, czy w zimie muszą więcej spalać, żeby zapewnić ogrzewanie?

Ogólnie energia z sieci cieplnej jest wciąż najtańsza, i to sporo (nawet 3 razy tańsza niż prąd).
I podobno wcale nie jest tak mało użyteczna - czytałem, że w Nowym Jorku jest system
klimatyzacji zasilany gorącą parą - również żeby chłodzić (po prostu trzeba dostarczać energii, w dowolnej formie)!

Poldek

unread,
Nov 17, 2022, 10:02:34 AM11/17/22
to
W dniu 2022-11-17 o 12:09, Dawid Rutkowski pisze:
> czwartek, 17 listopada 2022 o 00:07:04 UTC+1 Poldek napisał(a):
>> W dniu 2022-11-16 o 14:55, Dawid Rutkowski pisze:
>>> środa, 16 listopada 2022 o 13:43:30 UTC+1 ąćęłńóśźż napisał(a):
>>>> Ty lepiej napisz, ile obecnie trzeba mieć dochodu miesięcznie dla powiedzmy 600 tys. zł kredytu hipo (wychodzi jakieś 40 m2 w
>>>> niezłej lokalizacji W-wie + kuchnia i łazienka z przedpokojem za udział własny).
>>>> Znajomy liczył dla miliona 30k/mies. (to netto na rękę? - zapomniałem dopytać).
>>>
>>> To lepiej niech ten znajomy kredytu nie bierze, splajtuje jak nic.
>>> Dość łatwo teraz policzyć - przyjmując RRSO 10% (tyle piszą w ofertach ze "stałą ratą" na 5 lat)
>>> i 20 lat kredytowania, oraz dla uproszczenia "ratę malejącą", to mamy dla miliona kredytu 100k odsetek i 50k
>>> kapitału rocznie, czyli razem 150k, czyli 12,5k miesięcznie.
>> Jak brałem kredyt to przy liczeniu zdolności wychodziło, że po
>> zapłaceniu raty, czynszu za zakupione mieszkanie, prądu/gazu zostanie mi
>> z zarobków 600 zł/mies. Czyli w przykładzie powyżej przyjmijmy czynsz i
>> rachunki 2 tys. + rata 12,5 tys. razem 14.5 tys. zł mies. Zindeksujmy te
>> 600 zł do 1600 na dzisiejsze i wychodzi, że zarobki 16 100 zł/mies. (na
>> rękę) powinny wystarczyć do otrzymania kretydu 1 mln zł na 20 lat :-)
>
> A to brałeś kredyt pod tzw. kapelusik?
> Mam nadzieję, że dostałeś w międzyczasie podwyżkę, albo kilka.
>

Nie no, zarobki od 2007 roku mam na stabilnym poziomie ;-)

> Zgodzę się, że banki przy wydawaniu KK bez problemu jeszcze niedawno łykały deklarację
> kosztów utrzymania na poziomie 500zł miesięcznie - i to pełnych, łącznie z czynszem
> i tzw. mediami - na jednego małżonka.
> Nie wiem, ile doliczały na utrzymanie dziecka, ale 500+ uwzględniały.
>
> Czynsz i rachunki 2k to przesada, musiałbyś mieć dużą rodzinę w dużym mieszkaniu.
> Wniosek, że założenie błędne, wywodzę stąd, że kredyt raptem na milion ;>
> Tyle to starczało na kupno i wykończenie 100m^2 w 2014, teraz to będzie może na 60m^2.

Zależy gdzie. Nie każde stumetrowe mieszkanie musi być na Górnym Mokotowie.
Za milion zł można kupić stumetrowe w dalszych dzielnicach Warszawy, bez
windy i bez garażu.

Jeżeli faktycznie miesięczne opłaty nie osiągną 2 tys., to jeszcze
lepiej, bo wystarczy zarabiać 15 klocków, żeby kupić takie mieszkanie.

ąćęłńóśźż

unread,
Nov 18, 2022, 6:16:18 AM11/18/22
to
Tzw. pogodówka powoduje włączanie się CO przy powiedzmy +9°C i wyłączanie przy +11°C (na zewnątrz, może 14°C/16°C, nie pamiętam),
czyli co chwila włączasz i wyłączasz obieg czynnika w ładzie, co powoduje olbrzymie straty energii, szczególnie gdy duża część zładu
jest poza ogrzewanymi lokalami, np. w piwnicach, garażach czy w pionach na nieogrzewanych klatkach schodowych)
Postaw sobie czajnik na kuchence i trzymaj w nim 7/24 temperaturę 80°C "na wszelki wypadek".
Czysty zysk, tyle że nie dla Ciebie.
BTW deweloper w każdy grzejnik drabinkowy wsadził grzałkę, a w pobliźu każdego grzejnika drabinkowego zamontował gniazdka
elektryczne.
Przychodzi w środku wiosny lokator "Macie włączyć pogodówkę, bo u mnie pranie nie schnie w łazience".
"To proszę włączyć grzałkę".
"Ale ja wtedy zapłacę za prąd, dlaczego mam płacić".
"Ale inaczej wszyscy czyli 150 lokali znacznie więcej zapłacimy za Pana suszenie"
No i GUPI TEMPY zarząd do odwołania ;-)



-----

J.F

unread,
Nov 18, 2022, 6:51:18 AM11/18/22
to
On Fri, 18 Nov 2022 12:16:15 +0100, ąćęłńóśźż wrote:
> Tzw. pogodówka powoduje włączanie się CO przy powiedzmy +9°C i wyłączanie przy +11°C (na zewnątrz, może 14°C/16°C, nie pamiętam),
> czyli co chwila włączasz i wyłączasz obieg czynnika w ładzie, co powoduje olbrzymie straty energii, szczególnie gdy duża część zładu
> jest poza ogrzewanymi lokalami, np. w piwnicach, garażach czy w pionach na nieogrzewanych klatkach schodowych)
> Postaw sobie czajnik na kuchence i trzymaj w nim 7/24 temperaturę 80°C "na wszelki wypadek".
> Czysty zysk, tyle że nie dla Ciebie.

Czajniki bywaja podejrzanie oszczedne.
Taki przyklad - wlaczam czajnik, gotuje, wylacza sie,
odczekuje 3 minuty, wlaczam ... wylacza sie po 15 sekundach.

Czyli jakies 8% mocy wystarcza do podtrzymania wysokiej temperatury.
Biorac pod uwage sposob wyłaczania czajnika - podejrzewam, ze nawet
mniej by wystarczylo do utrzymania 80C.

Powiedzmy 5%, czyli 100W - tyle, co duzy telewizor.
Jak ktos chce miec wrzątek szybko - moze go stac.
W koncu sa tacy, co utrzymują cyrkulacje w rurze z cieplą wodą ...

> BTW deweloper w każdy grzejnik drabinkowy wsadził grzałkę, a w pobliźu każdego grzejnika drabinkowego zamontował gniazdka
> elektryczne.
> Przychodzi w środku wiosny lokator "Macie włączyć pogodówkę, bo u mnie pranie nie schnie w łazience".
> "To proszę włączyć grzałkę".
> "Ale ja wtedy zapłacę za prąd, dlaczego mam płacić".
> "Ale inaczej wszyscy czyli 150 lokali znacznie więcej zapłacimy za Pana suszenie"
> No i GUPI TEMPY zarząd do odwołania ;-)

No coz - jesli ogrzewanie w bloku jest tansze niz prądem, a taki sam
problem maja wszyscy lokatorzy ... to moze gupi ten zarząd.

Zreszta zaraz - developer, wiec wspolnota - zarzad ma realizowac
przepisy prawne i ustalenia wspolnoty. Kto mu dal prawo przestawiac
pogodówkę ? :-P

A madry zarzad ... pisma moze rozeslac "w trosce o Panstwa portfele
informujemy, ze oszczedzac kazdy moze, przykrecajac zawor na
kaloryferze. A sugerujemy tez oszczednosci centralne ..."

>> I co ci zawiniła "pogodówka"?

J.

Dawid Rutkowski

unread,
Nov 18, 2022, 8:36:52 AM11/18/22
to
piątek, 18 listopada 2022 o 12:16:18 UTC+1 ąćęłńóśźż napisał(a):
> > I co ci zawiniła "pogodówka"?
> Tzw. pogodówka powoduje włączanie się CO przy powiedzmy +9°C i wyłączanie przy +11°C (na zewnątrz, może 14°C/16°C, nie pamiętam),
> czyli co chwila włączasz i wyłączasz obieg czynnika w ładzie, co powoduje olbrzymie straty energii, szczególnie gdy duża część zładu
> jest poza ogrzewanymi lokalami, np. w piwnicach, garażach czy w pionach na nieogrzewanych klatkach schodowych)

No dobra, ale w takim razie kto i w jaki sposób ma decydować, kiedy na bloku jest "sezon grzewczy"?

I wyjaśnij jeszcze, czy straty są z tego, że pogodówka włącza CO,
czy bardziej z tego, że je włącza i wyłącza, bo tak mi wynika z twojej wypowiedzi.
A nie możecie sobie zmienić temperatur tego włączania i wyłączania?

Temu, co mu pranie nie schnie w łazience, należy sprawdzić wentylację - jak macie mechaniczną, to
czy helios nie jest popsuty, a jak grawitacyjną, to czy nie zakleił.
No chyba że suszy na tym kratkowym kaloryferze metodą podgrzewania - tanio nie jest.
Szczególnie jak masz tzw. podzielniki - mieliśmy na Buko, myśmy nigdy nie włączali tego kaloryfera,
i nawet chyba długo w ogóle nie działał po tym jak go majster zdjął przed kładzeniem płytek,
ale chyba go w końcu odpowietrzyłem - ale klient mi mówił, że jak w zmę powiesił sweter do wyschnięcia,
to podzielnik nabił jak szalony.

A ile idzie u was rocznie na "ogrzewanie części wspólnych" (blok pewnie podobny, u mnie 160 mieszkań i 12 usługowych na parterze, ale też 3 poziomowy garaż podziemny - na -1, -2 i -3 - ale to wbrew pozorom lepiej, na -3 jest ciepło - i cicho...)?
U nas jakieś 30 tysięcy - ciekawe, ile tego ogrzewa rzeczywiście klatki, ile to straty, a ile niedziałające liczniki
lub oszukujący właściciele.
Bo np. tzw. "wody gospodarczej" zwykle było za ok. 10k rocznie - co daje dziennie jakieś 3m^3, niezły basen - ale w roku wymiany liczników było za 0zł, a pewnie i za sporo "ujemnie".
0 new messages