piątek, 13 stycznia 2023 o 07:24:26 UTC+1 PiteR napisał(a):
> Pierwsze słyszę o nich?
Toś szczęśliwy, możliwe, że z tego powodu warto emigrować.
Wzięli udział w konkursie na najbardziej wqrwiającą reklamę i być może wygrali.
Na szczęście udało mi się tego nie usłyszeć - a pewnie nie dałoby się tego odusłyszeć...
Jedynie wyobrażam sobie z opisów, i i tak jest koszmarnie.
> To taki chiński sklep, myło i powiło?
Ty się zając śmiej...
Na dole w jednym przeklętym lokalu (było tam na początku biuro sprzedaży dewelopera,
więc zapewne wielu ludzi przeklinało - a potem kupił to jakiś aferzysta, zrobił tam kantor,
przy okazji buracko wywieszając na marmurze kasetony - no i teraz koleś podobno
siedzi, a na lokalu hipoteka przymusowa z prokuratury) powstało jedyne, co w takim przeklętym
miejscu powstać mogło, czyli chiński sklep.
Taki prawdziwie chiński - założę się, że te towary nie mają dopuszczenia do obrotu w UE,
ale chinczokom wydaje się, że wszędzie, gdzie są, są eksterytorialni.
I zaraz zaczęli robić nam chinatown - wszystkie śmieci na chodnik przed wejściem,
bo to, co za sklepem, to już o nas nie świadczy.
Na kasetony ponaklejali naklejki ze swoimi znaczkami - wbrew pozorom było to na plus, bo najpierw
opakowali je w torby na śmieci jak nie przymierzając paczki z paczkomatu...
Ciekawe jest też to, że szybko na drzwiach pojawiła się kartka: "złodziejom wstęp wzbroniony".
Kto tam kradł? Polacy, Ukraińcy, Cyganie (bo w okolicy też są), czarni czy właśnie importowani skośnoocy?