Wieczór 13 - "Alphaville" (1965) reż. J.L.Godard - 6.10.2008

[OPERATOR LUBAY]

Tym razem sięgamy po niezwyczajną fantastykę, stworzoną przez jednego
z mistrzów kina, Jean-Luca Godarda.

Mieszkańcy miasta-państwa Alphaville poddawani są dyktaturze
samouczącego się, elektronowego mózgu Alpha 60, bezwzględnego
urządzenia nie uznającego niczego co przypisane jest naturze ludzkiej
poza bezduszną egzystencją. Taki stan zastaje rzekomy dziennikarz Iwan
Jonson a w rzeczywistości tajny agent Lemmy Caution. Jego misją jest
uprowadzenie a w razie niemożliwości - zabicie profesora Leonarda
Nosferatu, twórcy Alphy 60.

Godard połączył w niej elementy filmów gangsterskich z antyutopią spod
znaku Orwella, Huxleya i Capka, która sprawia, że film ten nadal jest
aktualny.

Z niedostatku środków uczynił siłę filmu. Wyrzekł się sztucznych
dekoracji i wymyślnych trików - prawdziwy ewenement w kinie science
fiction.

Bohater wyrusza na odległą galaktykę nie statkiem kosmicznym, lecz
zwyczajnym fordem. W wizji ulic Alphaville, w budynkach z betonu i
szkła, rozpoznawano nocny Paryż, odrealniony za pomocą światła,
kadrowania, ruchu kamery, montażu, ukosmiczniony dzięki stylizacji i
sztuce sugestii. Alphaville zdobyło Złotego Niedźwiedzia w Berlinie, a
także 6 nominacji do Złotej Palmy w Cannes oraz Grand Prix na
Festiwalu Filmów Sci-Fi w Trieście.

Pomysł filmu narodził się po podróży reżysera w połowie lat 60. do
Stanów Zjednoczonych, skąd wrócił zafascynowany możliwościami
komputerów.


Zapraszam
OPERATOR LUBAY


ALPHAVILLE
1965 r.
reż. Jean-Luc Godard
1:38

język: francuski
napisy: polskie