Witam, serdecznie
Córka uczęszcza trzeci rok do tej nowej szkoły na maślicach, ul. Suwalska. Od września będę tam posyłała synka ( 2006 r. )
Zadowolenie ze szkoły to dość indywidualna sprawa, gdyż jak większość osób wie najwięcej zależy od nauczyciela. Przynajmniej w nauczaniu początkowym. Ale wstępnie powiem jak wygląda sytuacja ogólna :
- trzy klasy równorzędne ( u córki jest 20 dzieci )
- jedna zmiana
- świetlica dla zerówki
- świetlica dla klas 1 – 3. Panie na świetlicy to dość stały personel. W porozumieniu i wg. woli rodzica dzieci odrabiają lekcje z panią. W sezonie częste wyjścia na dwór.
Dzieci od IV klasy mogę przebywać w bibliotece, niestety dojazd na własną rękę do osiedla jest utrudniony. Konieczność dwóch przesiadek gdzie dzieci na co dzień nie korzystają z komunikacji miejskiej jest dość ryzykowny.
- dobre zaplecze sportowe, nowy sprzęt, zajęcia z gimnastyki korekcyjnej, kilka zajęć sportowych, min. judo, karate, pilka nozna, koszykówka, siatkówka.
- zielone szkoły
- bardzo rzadkie wyjścia kulturoznawcze
- słaba elastyczność dyrekcji ( mam na myśli dialog rodzic-dyrekcja na tematy sugerowane przez rodziców )
- katering na stołówce ( nic nie wiem czy jest smacznie, zdrowe bo dziecko nie korzysta ) .
Szkoła nowa, czysta, bezpieczna. Duże, przestronne, widne sale. Meble przystosowane. Przy klasach każde dziecko ma swoją indywidualną szafkę.
Odpowiadając na pytanie czy dziecko ma szanse spoza regionu - pierwszeństwo mają oczywiście dzieci z regionu ale były też przyjmowane dzieci spoza rejonu . Teraz, kiedy nastąpiło większe zaludnienie maślic być może dzieci będą tylko z najb. okolicy. Ale jak w każdym przypadku warto pójść na rozmowę informacyjną.