Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Niekasowalna zawartość pliku

9 views
Skip to first unread message

JaNus

unread,
Jun 26, 2016, 4:59:15 PM6/26/16
to
Dość to dziwna przypadłość, może drobiazg, ale upierdliwy. Jest
mianowicie pendrak wetknięty do rutera, i dla wymiany jakichś drobnych
informacji pomiędzy kompami w danej sieci Wi-Fi jest na nim zapisywany
plik *.txt
Wysyła się coś-tam z jednej maszyny, a gdy się już odczyta, i jakaś
część wiadomości staje się zbędna, to ją chcę usunąć, ale... się dziwnie
odnawia! Precyzując: część wiadomości ma być usunięta, coś tam jest
dopisane, zapisuję plik, zamykam, otwieram go, a w nim jest nadal ten
fragment, co to miał być usunięty!
Zgaduję, że jest to kwestia jakichś ustawień, ale gmerałem tu i ówdzie,
i nic się w tym zakresie nie zmienia.
Ki diabeł?

HF5BS

unread,
Jun 27, 2016, 4:38:01 AM6/27/16
to

Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:57704222$0$656$6578...@news.neostrada.pl...
Np. skoro to sieć, to jakiś inny komp to trzyma, więc wszelkie zabiegi na
tym pliku sa wtedy bezskuteczne. WYDAJE ci się, że coś się zmieniło,
tymczasem, nie zmieniło się nic.
Zobacz... (możesz poświęcić ten plik?), czy jak go skasujesz (jeśli nie
możesz poświęcić, to tak zmodyfikowany przepisz pod inną nazwą, aby jakoś
zachować zawartość i wtedy skasuj) i odświeżysz katalog z plikiem, czy on
się pojawi, czy nie? Kusi mnie zrobić śledztwo, co się w tym czasie dzieje,
co czyta, co zapisuje, itd.
Tak na szybko, mnie to ewidentnie pachnie skutkami niezbyt właściwego
współdzielenia plików. Zerknij, czy komp, który wysyła dopiskę, zamyka plik
po wysłaniu...?

--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

JaNus

unread,
Jun 27, 2016, 4:53:58 PM6/27/16
to
W dniu 2016-06-27 o 10:38, HF5BS pisze:
> skoro to sieć, to jakiś inny komp to trzyma,WYDAJE ci się, że coś
> się zmieniło, tymczasem, nie zmieniło się nic.

Zmienia się o tyle, że gdy się coś dopisze, to ten dodatek jest
zapisywany. Zaś gdy zaznaczę fragment teksu, i go *nadpiszę*, to treść
nadpisana zostaje zastąpiona. Jedynie proste kasowanie treści - działać
jakoś nie chce!

> Zobacz... (możesz poświęcić ten plik?), czy jak go skasujesz (jeśli
> nie możesz poświęcić, to tak zmodyfikowany przepisz pod inną nazwą,
> aby jakoś zachować zawartość i wtedy skasuj)

Tak właśnie robię teraz, póki nie znajdę lepszej metody: zmodyfikowany
plik zapisuję pod nową nazwą, a stary kasuję, po czym zmieniam nazwę na
"starą". Pomaga, acz dodatkowa robota nieco irytuje.

> i odświeżysz katalog z plikiem, czy on się pojawi, czy nie? Zerknij,
> czy komp, który wysyła dopiskę, zamyka plik po wysłaniu...?

To nie problem w zamykaniu pliku, sprawdziłem. ten syndrom "niemożności
skasowania *części* zawartości" pojawia się zarówno po otwarciu pliku na
innym kompie, jak też i na tym, na którym zrobiono wszelkie modyfikacje.

Kojarzy mi się to z inteligentnym systemem zapisu, który czuwa nad
zawartością, i modyfikowanych plików nie zapisuje "całkiem od nowa", a
jedynie jakieś w nim zmiany. Coś takiego jest (podobno) w tych co
cwańszych SSD. Podsumowując: to nie wygląda na jakiś błąd debilny, a
wręcz przeciwnie, pachnie przemądrzałością programu...

Wiktor S.

unread,
Jun 28, 2016, 5:17:46 AM6/28/16
to
> Ki diabeł?

Może zapisuj zawsze do nowego pliku (z nową nazwą, np. z godziną albo
kolejnym numerem).


--
Wiktor S.

HF5BS

unread,
Jun 28, 2016, 5:18:18 AM6/28/16
to

Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:57719265$0$644$6578...@news.neostrada.pl...
> Zmienia się o tyle, że gdy się coś dopisze, to ten dodatek jest
> zapisywany. Zaś gdy zaznaczę fragment teksu, i go *nadpiszę*, to treść
> nadpisana zostaje zastąpiona. Jedynie proste kasowanie treści - działać
> jakoś nie chce!

Zatem i nadpisaniem go weź!
Zobacz, czy zadziała taki numer - zaznacz treść do skasowania i NADPISZ to
np. jedną spacją, przejdzie?
A także, czy tylko w tym edytorze, czy w innych też?
Sprawę podmiany nazwy może załatwisz jednym BATem/CMD, że uruchomienie BAT
już zmieni nazwę pliku i otworzy go do edycji, więc od razu mógłbyś go
zapisać pod starą nazwą, a BAT by wykasował plik o zmienionej nazwie, po
zamknięciu edytora. Stawiałbym na wadliwy edytor. Jaki masz? Czy w każdym
przypadku błędu jest to ten sam/taki sam program?

> Kojarzy mi się to z inteligentnym systemem zapisu, który czuwa nad
> zawartością, i modyfikowanych plików nie zapisuje "całkiem od nowa", a
> jedynie jakieś w nim zmiany. Coś takiego jest (podobno) w tych co
> cwańszych SSD. Podsumowując: to nie wygląda na jakiś błąd debilny, a
> wręcz przeciwnie, pachnie przemądrzałością programu...

Jakby tak się działo, to systemy powinny masowo padać, bo coś im się
zapisało, a w rzeczy samej się nie zapisało, bądź na odwrót. Może jest jakis
system ochrony, może nawet ustawia się to w opcjach (zdaje mi się, że Word
tak ma), że przy prostym skasowaniu części treści, bez zapisania choćby
kawałka nowej, masz odtwarzanie pliku z backupu i wydaje się, że plik nie
zmienił się. Tak więc, spróbuj zabiegu z nadpisaniem niepotrzebnej treści
jedną spacją, bądź dowolnym innym znakiem i zobacz, czy zadziala. Można by
nawet zostawić tę nadpisaną spację (można zastąpić sekwencją $hex0D0A,
stanowiącą powrót karetki z przejściem do nowej linii, czyli naciśnięcie
ENTER, to też będzie nadpisanie, czasem z niego korzystam), a następnie,
przy kolejnych dopiskach, nadpisywać ją wraz z niepotrzebną już treścią,
kolejną spacją, czy ENTERem.

HF5BS

unread,
Jun 28, 2016, 5:29:36 AM6/28/16
to

Użytkownik "Wiktor S." <wswik...@Mpoczta.fm> napisał w wiadomości
news:nktfbn$q7o$1...@usenet.news.interia.pl...
>> Ki diabeł?
>
> Może zapisuj zawsze do nowego pliku (z nową nazwą, np. z godziną albo
> kolejnym numerem).

Można, ale to by było protezowanie (fakt, że czasem nie ma innego wyjścia),
ja bym mimo wszystko probował znaleźć przyczynę.

JaNus

unread,
Jun 28, 2016, 6:42:06 PM6/28/16
to
W dniu 2016-06-28 o 21:09, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Czarek <cza...@nospampoczta.fm> napisał(a):
>> Cóż z tego, że przeczyta skoro nie złapie o co w tym wątku chodzi?
>
> Gwoli ścisłości, to ten temat w ogóle nie powinien trafić na tę grupę.
> Chyba, że ten router chodzi pod Windowsem.
>


Jeśli wina jest po stronie rutera. Bo przecież zawinić mógł i OS, w moim
przypadku Winda, w dwóch wersjach: XP, i 7-ka. Na obu kompach, o takich
systemach - wychodzi ten sam pasztet.

BQB

unread,
Jun 29, 2016, 6:37:43 AM6/29/16
to
W dniu 2016-06-28 o 11:29, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Wiktor S." <wswik...@Mpoczta.fm> napisał w wiadomości
> news:nktfbn$q7o$1...@usenet.news.interia.pl...
>>> Ki diabeł?
>>
>> Może zapisuj zawsze do nowego pliku (z nową nazwą, np. z godziną albo
>> kolejnym numerem).
>
> Można, ale to by było protezowanie (fakt, że czasem nie ma innego
> wyjścia), ja bym mimo wszystko probował znaleźć przyczynę.

Jak dla mnie, to coś miesza z plikami tymczasowymi - jakieś cache, a
może opóźnienie w zapisie - buforowanie i sprawdza, że w buforze jest
coś innego i poprawia?

Czy router odczyta inny system plików? Może zmienić i spróbować?
0 new messages