Już współczuję.
R.
Tys chyba na glowe upadl zeby posty na Usenet w HTMLu wysylac
Olllaboga ...
(...)
Dlaczego nie wkleiłeś obrazków?
--
theStachoo
Będziesz długo bity za tego posta.
--
Sprawdź, czy twój kot jest POLAKIEM!
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
wyślij na grupę kopię płytki z programem, na pewno ktoś ci pomoże!
moon
> Parę pytań - nie chcę wyważać otwartych drzwi a zarazem warto byłoby
> przedstawione poniżej problemy z Microsoft Word 2007 rozwiązać w jakiś spójny
> sposób. Do niektórych rozwiązań już doszedłem sam, ale ciekawi mnie, czy nie
> można było tego zrobić prościej.
Masz problemy z MS Wordem? Dziwne, przecież ten program jest intuicyjny
i bardzo łatwy w użytkowaniu -- każdy na pręgu to wie.
w.
Nie da. To jeden z minusów nowego interfejsu względem starego. Ale poszukaj
programu Ribbon Customizer, może się nada.
Zastanawia mnie, dlaczego jeszcze nikt nie zrobił nakładki na Worda 2007 z
prawdziwym starym interfejsem. Wszystkie "Classic Menus" jakie widziałem to
atrapy dodające ikonki na "wstążce" w takiej kolejności, w jakiej były na
paskach <= 2003.
Czy widział ktoś *prawdziwe* menu i paski dla Worda 2007?
--
Azarien
> slawek pisze:
> Dlaczego nie wkleiłeś obrazków?
Nie wódź Go na pokuszenie :-)
Niestety dokument Worda nie ma struktury tabelarycznej (tak jak Excel),
tylko jest w postaci ciągłej. Dlatego aplikacja Worda nie potrafi dokładnie
określić gdzie kliknięto (wie jedynie, że kliknięto, np. tuż za 154.
znakiem, który znajduje się jako 4. znak w 5. paragrafie i ewentualnie że
znajduje się w środku 44. wyrazu). Wystarczy zmienić jeden znak w dokumecie,
a wszystkie te cyfry będą określały zupełnie inne miejsce w dokumencie.
Dlatego między innymi nie ma możliwości zaznaczania poprzez myszkę.
Za to jest zaznaczanie przy użyciu skrótów klawiaturowych i bez problemu
można zaznaczyć pojedynczą kolumnę tabeli (przy użyciu klawisza Shift i
kursora). Jest też możliwość użycia Zakładek, co poleciłbym do stałych
miejsc, z których często się korzysta.
(...)
> 8. Ciasno na pasku szybkiego dostępu: jest tylko jeden, a w "starym
> Wordzie" można było mieć ich kilka. Przy wielu własnych makrach jest tam
> trochę tłoczno! Da się mieć dwa takie paski? Albo pasek z nazwami -
> łatwiej mieć pasek z nazwami "makro1", "makro2" - niż dwie identyczne
> ikonki na pasku. To nie jakaś tragedia - ale wolałbym mieć różne paski na
> różne okazje - niż jeden "uniwersalny". Da się to zrobić?
A może spróbuj użyć własnych zakładek na wstążce? Nie używałem jeszcze tego,
ale tutja masz artykuł:
Customizing the 2007 Office Fluent Ribbon for Developers (Part 1 of 3)
http://msdn.microsoft.com/en-us/library/aa338202.aspx
--
Pozdrowienia
pxd74
Word nie potrafi? A dlaczego nie potrafi? Czy może dlatego że jest wspaniale
zaprojektowanym idealnym edytorem tekstu? Czy może dlatego, iż jego twórcom
nie starczyło albo wyobraźni, albo talentu, albo cierpliwości - a może
wszystkich tych trzech naraz?!
Moim zdaniem: jeżeli Word 2007 ma rejestrować makro, to ma po prostu starać
się robić to dobrze. Jeżeli jest możliwe zaznaczenie np. 1 kolumny tablicy
bez włączonego "rejestratora" - to nie może być tak, że gdy włączy się
rejestrację makr to nie będzie już można zaznaczać tej kolumny tak jak
normalnie. Po prostu rejestracja makr ma działać bezszmerowo, bez zwracania
na siebie uwagi (w tym przypadku przez blokowanie funkcjonalności). Ponieważ
jest możliwe - w skrypcie VBA - zaznaczenie 1 kolumny tablicy - to nie ma ma
czym tłumaczyć, że jest to uniemożliwione przy tworzeniu makr.
Ostatecznie, gdyby przyjąć twoją argumentację, to Word w ogóle nie powinien
pozwalać na pracę z tabelami, bo przecie "nie wie, gdzie kliknięto" - a
jednak normalnie jakoś można zaznaczać wiersze, kolumny i takie tam,
zmieniać ich szerokość przeciąganiem...
Dla mnie omawiana cecha (sławetne "feature" w nomenklaturze firmy Microsoft)
to po prostu zwyczajne partactwo. Wiem. Nie potrafiłbym sam napisać Worda.
Zresztą Bill Gates też nie pisze programów osobiście i jednoosobowo. Więc to
nie wina Billa czy nawet "całego Mikrosoftu" - ale po prostu partactwo
zrobione przez konkretny zespół, a być może konkretnego człowieka. Trochę
przeszkadzające, bardzo mnie zaskoczyło - po prostu myślałem że to ja czegoś
nie umiem, nie rozumiem, nie potrafię - okazało się jednak że to MCP-si z
dyplomami dobrych rzekomo uczelni nie radzą sobie - i wpuszczają userów w
maliny.
> można zaznaczyć pojedynczą kolumnę tabeli (przy użyciu klawisza Shift i
> kursora). Jest też możliwość użycia Zakładek, co poleciłbym do stałych
> miejsc, z których często się korzysta.
Primo: jakoś tak się zdarzyło, że nawet czasem pamiętam co robi np.
alt+minus w systemie MS Windows (choć nie jestem w tym aż tak dobry jak
pewien z moich znajomych, który jako ociemniały używa tylko skrótów
klawiaturowych - dużym szokiem jest dla niektórych zobaczyć komputer z
Windows lecz bez myszki/pada/etc.). Jednakże podstawową zasadą jaka
obowiązywała w MS Windows (w odróżnieniu od np. GEOS) było że to co można
zrobić myszką to można zrobić z klawiatury i vice versa. Więc nawet nie
próbowałem - jeżeli myszka nie działa, to klawiatura także nie powinna. Mój
błąd - nie spostrzegłem, że obecne pokolenie klepaczy kodu nie zna zaleceń
wypracowanych dziesięć lat temu (bo wtedy chodzili do przedszkola?) i jak
zepsuta jest interakcja przez kursor (myszka) to może da się coś zrobić
przez akceleratory (klawiatura). Ostatecznie po prostu wklepałem stosowny
kawałek kodu ręcznie do okienka VBA. Też poszło. A że niewygodnie? Trudno,
taki los ludzi którzy myślą że programy Microsoftu do czegoś mogą się
nadawać!
Secundo: bookmarks czyli zakładki. Niby dobre, ale nieco denerwujące - przy
kilkudziesięciustronicowym dokumencie z około 30 do 60 wzorami, 40
obrazkami, jakimiś cytatami etc. - tych zakładek robi się naprawdę dużo i
bez dyscypliny (samokomentujące się nazwy etc.) łatwo się w nich pogubić.
Tertio: bookmarks może i się nadają do nawigacji w jakiejś tabelce jakiegoś
dokumentu - na ten przykład faktury czy innego biurwodruku - który kreowany
jest z szablonu - np. jako nowy plik dla każdego nowego
petenta/klienta/zamówienia/czegokolwiek. Wrzucić sobie zakładki, potem można
ładnie po tabelce skakać... Problem w tym, że w moim przypadku sytuacja
była/jest zupełnie odmienna - mam długaśne teksty, w tychże np. równania, te
równania trzeba ładnie ponumerować - a że Microsoft w swej nieskonczonej
mądrości umożliwia to wyłącznie przez wstawienie równania do komórki
tabeli - to zamiast męczyć się kilkadziesiąt (jednego dnia, w perspektywie
semestru to nawet kilkatysięcy) razy z każdym równaniem osobno - zrobiłem
sobie do tego programik. Wiem, można też coś takiego zrobić przez tzw.
szybkie części. Z drugiej strony - zalety makra to możliwość łatwego
numerowania w już istniejących dokumentach - piszę bez zwracania uwagi na
numerację, rozpraszania się.
> A może spróbuj użyć własnych zakładek na wstążce? Nie używałem jeszcze
> tego, ale tutja masz artykuł:
> Customizing the 2007 Office Fluent Ribbon for Developers (Part 1 of 3)
> http://msdn.microsoft.com/en-us/library/aa338202.aspx
Pewnie fajne, czytałem coś już chyba na ten temat - ale wydaje się być
kolejnym rozwiązaniem w stylu "kupić piekarnię by zjeść bułkę". Można,
jednak mając np. 10 makr robiących jakieś proste (choć pracochłonne gdyby to
robić interaktywnie) skryptowe operacje ściśle powiązane z jakimś jednym
dokumentem głupio jakoś tracić czas na robienie do tego jakiś wstążek i
wodotrysków.
Sławek